Stefan Ciesielski
Skrócone postępowanie apelacyjne w
kanonicznym procesie o nieważność
małżeństwa
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 31/1-2, 127-137
1988
P ra w o K anoniczne 31 (1988) n r 1—2
K S. S TE F A N C IE SIE L SK I
SKRÓCONE POSTĘPOWANIE APELACYJNE
W KANONICZNYM PROCESIE O NIEWAŻNOŚĆ MAŁŻEŃSTWA
T r e ś ć : W stęp. — 1. G eneza skórconego p o stę p o w an ia a p e la c y jn e go. — 2. P ro c e d u ra w try b u n a le d ru g ie j in sta n c ji. — 3. D e k re t z a tw ie rd z a ją c y w y ro k p ie rw sz ej in sta n c ji. — Zakończenie.
Wstęp
N ow y K odeks Praw a K anonicznego, podobnie jak K odeks z 1917 r.1, ogólnie stanow i, że postępow anie przed trybunałem apelacyjnym w zasadzie przebiega zgodnie z przepisam i obow ią zującym i w postępow aniu przed trybunałem pierw szej instancji; zaraz po zaw iązaniu sporu n ależy przystąpić do d ysk u sji nad spra wą, a n astępnie do w ydania w yroku, chyba że zaszłaby potrzeba uzupełnienia postępow ania dow odow ego 2.
Jednakże n ow y K odeks stw arza m ożliw ość, której nie dopuszczał K odeks poprzedni, przeprow adzenia przed trybunałem apelacyj nym postępow ania skróconego, korzystniejszego dla strony pow o dow ej ze w zględu na m ożliw ość szybkiego zakończenia spraw y. Postępow anie to, proste od strony proceduralnej, k ryje w sobie bogatą problem atykę, w ażną z punktu w idzenia zarów no nauko w ego jak i praktyki procesow ej. Do tej problem atyki autor pra gnie naw iązać w podjętym rozważaniu.
1. G en eza sk r ó c o n e g o p o stę p o w a n ia a p e la c y jn e g o
U stanow iony przez B enedykta X IV obow iązek obrońcy w ęzła m ałżeń sk iego apelow ania .do w yższej instancji od każdego w yroku po raz p ierw szy orzekazjącego niew ażność m ałżeństw a 3 po So borze W atykańskim II b ył przedm iotem ożyw ionej d y s k u s ji4.
1 C odex Iu ris C anonici, P ii X Ponłdf icis M axim a k tssu ddgestus, B e- n e d i c t i P a p a e X V a u c to rita te p ro m u lg a tu s (skrót: CICB), k an .
1595.
2 K an. 1640.
3 K onst. D ei m iseratione, 3 X I 1741, § 8. F ontes, I, n. 318, s. 69. 4 Zob. I. G o r d o n , De n im ia p rocessuum m a trim o n ia liu m d u ra tio - ne, P erio d ic a de re m o rali, canonica, litu rg ic a 58 (1969) 641—736.
128 K s. S t. C iesielski [2]
W szczególności chodziło o to, czy obrońca w ęzła w każdym — bez w yjątk u ■— przypadku m usi apelow ać i popierać apelację.
W szyscy zgadzali się z tym , że w yrok po raz p ierw szy orzeka jący niew ażność m ałżeństw a n ie m oże upow ażniać strony do za w arcia m ałżeństw a z in n ym i osobami; w yrok ten p ow in ien b yć potw ierdzony przez instancję wyższą. N ie w szyscy jednak u w a żali za słuszne, aby p otw ierdzenie w yroku orzekającego n iew a ż ność m ałżeństw a odbyw ało się w każdym przypadku w drodze zw yczajnego proćesu. Zdarzało się bow iem , że obrońca w ęzła m u siał popierać apelację m im o oczyw istej n iew ażności m ałżeństw a. Jednolita proctdura w drugiej instancji, w zorow ana na procedu rze obow iązującej w instancji p ie r w sz e j5, pow odow ała, że strony m u siały długo czekać, n iek ied y naw et kilka lat, na ostateczne rozstrzygnięcie spraw y. Odbijało się to na dobru duchow ym pro cesujących się stron.
N ic w ięc dziw nego, że w ysu n ięto postulat, aby kanoniczne po stępow anie apelacyjne było zróżnicowane. Dowodzono, że obok zw yczajnego postępow ania apelacyjnego pow inno m ieć m iejsce skrócone postępow anie apelacyjne; to drugie pow inno b yć sto sow ane w razie oczyw istej niew ażności m ałżeństw a, stw ierdzonej w yrokiem pierw szej instancji.
Z agadnienie reform y procesu m ałżeńskiego biskupi podjęli na Soborze W atykańskim II. B yło ono przedm iotem obrad na sesjach generalnych Soboru w listopadzie 1964 r. W nioski skierow ano do papieża 6; m iał je uw zględnić n ow y K odeks Praw a K anonicznego.
D o spraw y reform y procesu kanonicznego, w ty m rów nież pro cesu m a łżeń sk ieg o ,. w rócono podczas obrad Synodu B iskupów w 1967 r. Ojcowie Synodu dom agali się znacznego uproszczenia i przyśpieszenia trybu postępow ania sądow ego, zw łaszcza w dru giej instancji 7.
P ostu laty dotyczące reform y procesu m ałżeńskiego, zanim zna la zły sw oje odbicie w praw ie pow szechnym K ościoła, b y ły reali zow ane w sposób eksperym entalny w K ościołach partykularnych. Indult S tolicy A postolskiej z dnia 28 k w ietn ia 1970 r. zezw olił na specjalną procedurę w spraw ach m ałżeńskich K ościołow i w Stanach Zjednoczonych A m ery k i P ó łn o c n e j8. P odobny indult
5 S. Congr. de D isciplina S acra m en to ru m , In str. Provida, 15 V III 1936, a rt. 213.
6 Zob. A c ta et d o cu m en ta Concilio O ecum enico V aticano I I appa- rando, series I, A ppendix, vol. II, p. II, R om ae 1961, s. 580— 593.
7 Zob. 'A . P r z y b y ł a , P raw o kanoniczne w św ietle obrad S yn o d u B isk u p ó w , A ten eu m K apł. 71 (1968) 159—172.
8 Zob. C. L e f e b v r e , De procedura in causis m a trim o n ia lib u s con- cessa C onferentiae Episcopali U .S.A., P erio d ic a 59 (1970) 563—598; T. P i e r o n e k , N o rm y p o stępow ania w spraw ach m a łże ń sk ic h w y d a n e p rze z Sto licę A p o sto lską dla d ie ce zji S ta n ó w Z jed n o czo n ych , P ra w o K an. 16 (1973) n r 1—2, s. 177—204.
[3] P o stęp o w an ie ap e la c y jn e 129
otrzym ała K onferencja B iskupów A ustralii dnia 31 sierpnia 1970 r.9 T rybunał S ygn atu ry A postolskiej zatw ierdził specjalne przepisy proceduralne w spraw ach m ałżeńskich dla K onferencji B isk u p ów B elg ii (10 XI 1970) i W ielkiej B rytanii (2 I 1971)10. K ied y z kolei po podobne in d u lty zw róciły się K onferencje B i skupów K anady i Francji, odpow iedzano im, że osobnego indultu n ie otrzym ają, natom iast n ależy oczekiw ać specjalnego dokum entu papieskiego w tej spraw ie n . Tym dokum entem było Motu proprio
Causas m a trim o n ia les Paw ła VI z dnia 28 marca 1971 r., obo
w iązujące od 1 paźdiernika 1971 r.12
Motu proprio Causas m a trm o n ia le s w n ow y sposób uregulow ało k ilk a k w estii dotyczących kanonicznego procesu m a łż e ń stw a 13. Jedng z nich jest k w estia procedury apelacyjnej. P ostanow ienia zaw arte w Motu proprio Causas m a trim o n ia les z n iew ielk im i zm ia nam i znalazły się w now ym K odeksie Praw a K anonicznego.
2. Procedura w trybunale drugiej instancji'
Cała procedura w skróconym postępow aniu ap elacyjn ym została wyrażona w now ym K odeksie prawa K anonicznego jednym zda niem: „Jeśli w yrok orzekający niew ażność m ałżeństw a został w y dany w sądzie pierw szego stopnia, trybunał apelacyjny, zapozna w szy się z uw agam i obrońcy w ęzła i ew en tu aln ym i uw agam i stron, sw oim dekretem albo potw ierdza w yrok, albo spraw ę kieruje do zw yczajnego rozpatrzenia w now ej instancji” w.
A w ięc skrócone postępow anie apelacyjne m oże m ieć m iejsce tylk o przed sądem drugiej instancji, jeśli pierw sza instancja w y dała w yrok pozytyw n y czyli orzekający niew ażność m ałżeństw a. P ostępow anie to n ie m oże m ieć zastosow ania przed sądem trzeciej instancji, jeśli w niesiono apelację od w yroku drugiej instancji
9 C om m unicationes 3 (1971) 103.
10 Zob. W. G ó r a l s k i , U pra w n ien ia u d zielone try b u n a ło m kościel n y m B elgii oraz A n g lii i W alii w za kresie procesu m a łżeń skieg o , P r a w o K an. 17 (1974) n r 3—4, s. 107—115.
11 Com m undcationes 3 (1971) 103. 12 AAS 63 (1971) 441—446.
13 Zob. J . G r z y w a c z , Z m ia n y w procesie m a łże ń sk im w p ro w a d zo n e p rze z M otu proprio „Causas m a trim o n ia les”, R oczniki T eoł.-K an. 19 (1972) z. 5, s. 39—51; T. P i e r o n e k , R efo rm a kanonicznego proce su m a łżeń skieg o w e d łu g M otu proprio pap. P aw ła V I „Causas m a tr i m o n ia le s”, A nalecta C racoviensia 4 (1972) 267—314; T. P a w l u k , R e fo rm a kanonicznego procesu m a łżeń skieg o w św ietle M otu propric „Causas m a trim o n ia le s”, P ra w o K an. 16 (1973) n r 3— 4, s. 247—284.
14 K an. 1682 § 2: ,,S1 se n te n tia pro m atrim onM n u llita te p ro la ta sit in p rim o iud icii g rad u , tr ib u n a l appellatio n is, p erp en sis a n im ad v e rsio - n ib u s defensoris v in c u li et, si q u ae sint, e tia m partóum , suo decreto v e l decisionem co n tin e n te r c o n firm e t vel ad cxrdinarium ex a m e n novi g ra d u s ca u sa m a d m itta t” .
130 K s. S t. Ciesielski
po raz p ierw szy orzekającego niew ażność m ałżeństw a. N iew ażność m ałżeństw a stw ierdzona dopiero w w yniku apelacji n ie jest ta k ipewna, jak stw ierdzona w yrokiem pierw szej instancji, dlatego p ow inna być potw ierdzona w zw yczajnym postępow aniu apela cy jn y m 15.
Postępow anie apelacyjne w trybie skróconym rozpoczyna się — po u stalen iu składu trybunału i przyjęciu apelacji — od przeka zania akt spraw y obrońcy w ęzła m ałżeńskiego drugiej instancji celem sporządzenia uw ag (a n im a d v e r s io n e s). U w agi obrońcy w ę zła drugiej instancji mają charakter szczególny: są one pisane n ie pro v in c u lo , lecz p r o r e i v e r ita te .
W edług K odeksu Praw a K anonicznego z 1917 r. obrońca w ęzła m ałżeńskiego zaw sze w ystęp ow ał w obronie w ę z ła 16. D l§tego obrońca zarów no pierw szej jak i drugiej instancji w sw oich u w a gach przytaczał to w szystko, co m ogło przem aw iać za ważnością: w ęzła w konkretnym przypadku. N a odstępstw o od tej zasady zezw oliło Motu 'proprio C a u sa s m a tr im o n ia le s P aw ła VI, k tóre stanow iło, iż obrońca w ęzła drugiej instancji ma oświadczyć* u t r u m c o n tr a d e c is io n e m la ta m in p r im o g r a d u a liq u id o p p o n e n - d u m h a b e a t n e c n e 17.
N ow y K odeks Praw a K anonicznego w praw dzie n ie pow tarza za M otu proprio C a u sa s m a tr im o n ia le s , iż obrońca w ęzła sporządza sw o je u w agi w edług w łasnego uznania czyli p r o r e i v e r it a te , jed nakże przepis kan. 1636 § 2 zezw ala obrońcy trybunału apela cyjn ego na zrzeczenie się a p e la c ji18, co jest rów noznaczne z upo w ażnieniem go do działania p r o r e i v e r ita te .
Czego p ow inny dotyczyć u w agi obrońcy w ęzła drugiej instancji? Można odpow iedzieć ogólnie: tego w szystkiego, co m iało w p ły w na rozstrzygnięcie spraw y. W szczególności zaś tenże obrońca, p rzed staw iw szy stan spraw y (f a c ti sp e c ie s), pow in ien ukazać m o ty w y praw ne w odniesieniu do tytu łu niew ażności danej spra w y i upraw nień trybunału apelacyjnego w spraw ach o n iew aż ność m ałżeństw a, a także m o ty w y faktyczne spraw y, m ające w p ły w na rozstrzygnięcie, oraz sw oje wotum , będące w yrazem jego słusz nego stanow iska.
P o złożeniu u w ag przez obrońcę w ęzła drugiej instancji k o le gium sądziew skie m oże zadecydow ać o przedłużeniu tych uw ag do w glądu stronom bądź ich pełnom ocnikom lub adw okatom i za żądać od nich głosów obrończych czyli przeciw uw ag (c o n tr a -a n i
-15 Zoto. T. P a w l u k , K a n o n iczn y proces m a łże ń ski, W arszaw a 1973,. s. 171.
16 Zob. CICB, kan. 1968 n. 3. 17 N orm a V III § 2.
18 K an. 1636 § 2: „Si ap p ellatio proposiita sit a v in cu li d efensore v el a p ro m o to re iu stitia e, r.enuntiatio fieri p o test, nisi lex aldtar caveat,, a v in c u li d efensore v e l p ro m o to re iu stitia e trib u n a lis ap p e lla tio n is”.
[5] P o stę p o w a n ie ap e la c y jn e 131
m adversiones): Przepis kodeksow y n ie nakazuje zw racania się po te głosy obrończe, lecz tylko w spom ina o m ożliw ości ich przedło żenia: si quae sint. Podobną dyspozycję zaw ierało Motu proprio
Causas m a trim o n a les w. N iek ied y b ow iem spraw y są tak oczyw i
ste, np. z tytu łu niem ocy p łciow ej, choroby psychicznej czy przy m usu i bojaźni, że zw racanie się do stron po replikę b yłob y bez u żyteczn e i przyczyniłoby się tylk o do zw łoki w zakończeniu spra w y. P om inięcie przeciw uw ag stron w takich przypadkach nie b yłob y sprzeczne z praw em do obrony 20.
Gdyby trybunał apelacyjny zadecydow ał o zw róceniu się do stron po głosy obrończe, n ależałoby w yznaczyć odpow iedni term in na ich złożenie. N ieprzedłużenie głosów obrończych w w yznaczo nym term inie jest rów noznaczne ze zrezygnow aniem z przedło żenia tych głosów . N a przeciw uw agi, przedłożone przez strony lub ich patronów , obrońca w ęzła n ie m usi odpowiadać. Praw o bow iem n ie w spom ina o daw nym przyw ileju obrońcy, dzięki którem u m ógł on zaw sze przem aw iać jako o s ta tn i21.
Po rozw ażeniu uw ag obrońcy w ęzła m ałżeń sk iego i ew en tu al n ych p rzeciw uw ag stron lub ich patronów trybunał apelacyjny w yd aje dekret, którym albo zatw ierdza w yrok pierw szej instan cji, albo przekazuje spraw ę do zw yczajnego rozpatrzenia sądow i drugiej instancji.
3. Dekret zatwierdzający wyrok pierwszej in sta n c ji
Pozornie w ydaje się, że now e prawo procesow e zezw ala na w y danie dekretu sądow ego, zatw ierdzającego w yrok pierw szej in stancji, już po rozw ażeniu sam ych u w ag obrońcy w ęzła i ew en tu aln ych p rzeciw uw ag stron lub ich patronów: perp en sis an im a d -
versio n ib u s defen soris vin cu li et, si quae sin t, e tia m p a rtiu m .
W praktyce tak jednak n ie jest. U w agi obrońcy w ęzła i stron b y ły b y niezrozum iałe, gdyby trybunał apelacyjny n ie przestudio w ał w yroku pierw szej instancji pod w zględem zarów no m eryto rycznym jak i f o r m a l n y m 22. P rzestudiow anie w yroku zakłada skonfrontow anie go z aktam i pierw szej instancji. Oznacza to, że sędziow ie trybunału apelacyjnego zanim w ydadzą dekret pow inni 'zbadać nie tylk o u w agi obrońcy w ęzła i stron, lecz także w yrok
19 N orm a V III § 2: „... C o n tra q u as a n im ad v e rsio n es collegium , si o p portunism cen su erit, p a rtiu m ea ru m v e p a tro n o ru m an im ad v e rsio n es e x q u ira t”.
20 T. P a w 1 u k, R efo rm a kanonicznego procesu m a łżeń skieg o w św ie tle M otu proprio „Causas m a trim o n ia les”, s. 272.
21 Zob. CICB, kan . 1969 n. 2—3.
22 M otu p ro p rio Causas m a trim o n ia les p o stan aw iało : V isa se n ten tia et p erp en sis a n im a d ve rsio n ib u s defensoris v in c u li necnon, si ex q u isita e e t datae fu e rin t, p a rtiu m ea ru m v e patronorum ...”
132 K s. S t. C iesielski
18]
p ierw szej instancji, a n aw et akta tej in sta n c ji23. Takie stan ow i sko zajm ow ała Rota Rzym ska interpretując Motu proprio Causas
m a trim o n ia les z 1971 r.24
Trzeba tu jednak zauw ażyć, że reform a postępow ania ap elacyj nego n ie osiągnęłaby celu, gd y b y sędziow ie trybunału ap elacyjn e go przez w ie le m iesięcy analizow ali akta sp raw y przed u stosun kow aniem się do w yroku pierw szej instancji. Dobrze u m otyw o w ane uw agi obrońcy w ęzła, a także w yrok jasno ukazujący stan p raw n y i stan faktyczny, p ow in n y studiow anie akt istotn ie skró cić, ograniczając je do niezbędnego w glądu.
D ekret za tw ierd za ją cy . w yrok pierw szej instancji nie ma cha rakteru czysto adm inistracyjnego, lecz jest sądow y. N ie chodzi tu o dekret nakazujący w ykonanie w yroku pierw szej instancji, lecz o orzeczenie rozstrzygające. D ekret sądow y, jeśli nie ma charakteru zw yk łego zarządzania, pow in ien być u m o ty w o w a n y 25.
Problem m otyw acji dekretu sądow ego, zatw ierdzającego w yrok pierw szej instancji, początkow o nie b y ł rozstrzygany w jedna k o w y sposób.. W ynikało to z braku jednoznacznego tekstu u sta w y. Po w prow adzeniu na m ocy Motu proprio Causas m a trim on ia-
•les skróconego postępow ania w trybunale drugiej instancji nie
brakło ‘procesualistów , n aw et w R ocie R zym skiej, k tórzy tw ier dzili, że w spom niany dekret drugiej instancji do sw ej w ażności nie m usi być um otyw ow any, poniew aż nie ma on charakteru roz strzygającego (d ecre tu m decisoriurn), lecz tylko w yk on aw czy (de-
creturn e x se c u to riu m )26. N iektórzy kanoniści n ie b yli zdecydo
w ani, jakie zająć stanow isko w tej s p r a w ie 27. W w iększości jed nak dekretów rotalnych podkreślano potrzebę m otyw ow ania pod w zględem praw nym i faktycznym dekretów zarówno ratyfik u ją cych w yrok pierw szej instancji, jak i odsyłających spraw ę do roz patrzenia w drodze zw yczajnego procesu. Tego rodzaju stan ow i sko rotalne było uzasadnione tym , że nie chodzi tu o zw y k ły d e kret, lecz o rozstrzygnięcie m ające znaczenie w yroku d e fin ity w nego, w yw ołu jące te sam e skutki praw ne, co i w y r o k 2«.
A by nie było w ątp liw ości natury praw nej, zwrócono się do P apieskiej K om isji Interpretacji D ekretów Soboru W atykańskie
23 A. S t a n k i e w i c z , N ie k tó re zagadnienia dotyczące skróconego po stępow ania apelacyjnego w św ietle n a jn o w szy c h d e c y zji R o ty R z y m sk ie j, P ra w o K an. 17 (1974) n r 1—2, s. 125—128.
24 Źob. tam że, s. 128, p rzypis 11 i 12. » Zob. kan. 1617.
26 Zob. I. M. P i n t o, De n u llita te d ecreti ra tih a b itio n is ob no n e x - pressa m o tiv a v e l ob appellationis concursum ad n o rm a m M.P. „Causas m a trim o n ia les”, P erio d ica 62 (1973) 551—562; A. S t a n k i e w i c z , jw . s. 133—134.
27 A. C o 1 a g i o v a n n i, De inno va tio n e processus m a trim o n ia lis in iu re et in iu risp ru d en tia S.R. R otae, N eapoli 1973, s. 50.
m P o stęp o w an ie ap elacy jn e 133
go II z prośbą o autentyczne w yjaśn ien ie norm y VIII § 3, znaj dującej się w Motu proprio Causas m atrim on iales. K om isja ta w dniu 14 lutego 1974 r. orzekła, że d ek rety trybunału apelacyj nego, w ydaw ane po m yśli w spom nianej norm y, m uszą być u m oty w ow ane 29; nie orzekła jednak, że m otyw y są potrzebne do w a ż ności d e k r e tu 30. D latego do w spom nianej K om isji skierow ano no w e pytanie, aby dow iedzieć się, pod jaką sankcją n ależy dekret m otyw ow ać: niew ażności dekretu, czy tylko jego legalności. K o m isja stanęła na stanow isku, że m otyw y są konieczne do w ażno ści dekretu 31.
N ow y K odeks Praw a K anonicznego rów nież stanął na stanow i sku, że dekret trybunału apelacyjnego pow in ien być u m otyw o w any. Stanow isko to jednak w yn ik a z ogólnej zasady, zawartej w przepisie kan. 1617. Przepis ten stanow i, że d ek rety sędziego, które nie są zw yk łym i zarządzeniam i, n ie m ają m ocy praw nej, jeżeli przynajm niej w sposób sum aryczny n ie podają m otyw ów lub n ie odsyłają do m otyw ów podanych w innym a k c i e 3 2 .
Motu proprio Causas m a trim o n ia les określając czynność trybu nału apelacyjnego w postępow aniu skróconym stanow iło: C olle
gium suo d ec re to v e l decision em p rim i gradus ra ta m h abet, v e l ad ordin ariu m ex a m en secundi gradu s causam a d m i t t i t 33. W no
w ym K odeksie tę sam ą treść w yrażono nieco inaczej: T ribu n al
appellation is... suo decreto v e l decision em co n tin en ter co n firm et v e l ad ordin ariu m ex a m en n o v i gradus causam a d m itta t 34. A w ięc
trybunał ap elacyjn y n ie ratyfik u je w yroku pierw szej instancji, lecz go po prostu zatw ierdza. P raw odaw cy kodeksow em u chodzi ło o to, by uniknąć w szelkich spekulacji na tem at charakteru d e k retu instancji apelacyjnej, jakie m ia ły m iejsce po ukazaniu się M otu proprio Causas m a trim o n ia les 35.
T rybunał apelacyjny zatw ierdzając w yrok pierw szej instancji pow in ien go zatw ierdzić w całości; n ie jest dopuszczalne zatw ier
=9 AAS 66 (1974) 463.
30 Zob. I. M. P i n t o, D e e x p rim e n d is ra tio n ïb u s in ra tih a b itio n is d e creto, P erio d ic a 64 (1975) 195—204.
81 Z ap y tan o : XJtrum m o tiv a decid en d i in decretis, de q u ib u s in in - te rp reta tio n e a u th e n tic a diei 14 fe b ru a rii 1974, praebenda sin t sub sanctione n u llita tis ip so ru m d ec re to ru m an ta n tu m ad le g itim ita tem . O dpow iedź K om isji z dn ia 1 V II 1976 r. b rzm iała : A ffir m a tiv e ad pri- m u m , n eg a tive ad secu n d u m . AAS 68 (1976) 635.
82 K an . 1617: „C eterae iudicis pronuntiatdones, p r a e te r se n ten tiam , su n t d écréta, q u ae si m e re o rd in a to ria n o n sint, v im no n h a b e n t, nisi sa lte m su m m a rie m o tiv a e x p rim a n t, v e l ad m o tiv a in alio ac tu ex p res- sa remjiittant” .
38 N orm a V III § 3. 34 K an. 1682 § 2.
134 K s. S t. Ciesielski [8]
d zen ie tylko części w yroku. W skazują na to słowa: d e c is io n e m c o n t in e n t e r c o n f ir m e t 36.
Czy trybunał drugiej instancji m oże sw oim dekretem zatw ier dzić w yrok pierw szej instancji orzekający niew ażność m ałżeń stw a także w razie w niesien ia apelacji przez stronę pozwaną? Czy w takim przypadku trybunał apelacyjny n ie jest obow iązany sk ie row ać spraw ę do rozpatrzenia i rozstrzygnięcia w drodze zw y czajnego procesu?
Sw ojego czasu, po ukazaniu się Motu proprio C a u s a s m a tr im o n ia le s , b ył to problem głośny. W ielu audytorów R oty Rzym skiej stanęło na stanow isku, że przy zbiegu apelacji obrońcy w ęzła m ałżeńskiego z apelacją strony pozwanej n ależy spraw ę odesłać a d o r d in a r iu m t r a m i t e m iu r is , czyli do rozpatrzenia w trybie zw yczajnego postępow ania. Takie stanow isko zarysow ało się już w dekrecie ratalnym z dnia 3 marca 1972 r., c. A g u s to n i. W d e krecie tym sform ułow ano zasadę: S i a u te m p a r s c o n v e n ta p r o suo gravam ine recurrat, tune... eligenda e s t v ia e x a m in is o r d in a r ii ca u sa e S7. Takie stanow isko zostało szeroko uzasadnione w d ek re
cie ratalnym z dnia 22 marca 1972 r., c. C a n a l s 38.
Jednakże w ielu audytorów R oty R zyipskiej zajęło odm ienne sta now isko, tw ierdząc, że apelacja strony pozw anej n ie przeszkadza w stosow aniu skróconego postępow ania apelacyjnego, gdyż strona, która czuje się pokrzyw dzona, m oże odw ołać się do trzeciej in s ta n c ji39. A n aw et stw ierdzano wprost, że takiej stronie już nie przysługuje prawo do apelacji; apelacja bow iem co do sw ej isto ty w yw odzi się z prawa natury, lecz co do form y pochodzi z po zytyw n ego prawa ludzkiego, które n iek ied y m oże ograniczyć pra w o do apelacji 40.
O gólnie rzecz oceniając można pow iedzieć, że jurysprudencja ratalna skłaniała się raczej do opinii, która opow iadała się za stosow aniem skróconego postępow ania apelacyjnego także w ra
36 W praw dzie w polskim tłu m ac ze n iu now ego K od ek su P ra w a K a nonicznego słowo co n tin en ter w kan . 1682 § 2 przetłu m aczo n o „bez zw ło k i”, jed n ak że w y d a je się, że chodai tu o p rzysłów ek od contineo (= u trz y m u ję w całości).
37 A. S t a n k i e w i c z , jw . s. 136, p rzy p is 36.
3S W d ek re cie ty m stw ierdzono, że: 1) skrócone p ostępow anie a p e lacy jn e, przew idziane w M otu p ro p rio Causas m a trim o n ia les, może m ieć m iejsce, jeśli a p e la cję w nosi obrońca w ęzła, n ie zaś stro n a po zw an a; 2) u sta w o d aw ca n ie pozbaw ił stro n y p o zw anej p ra w a do o b ro n y w łasnego stan o w isk a, w obec tego n ie m ożna stosow ać p o stęp o w an ia skróconego, jeśli od w y ro k u pierwsziej in sta n c ji ap elu je, obok obrońcy w ęzła, ta k ż e stro n a p o ew ana; 3) p ostępow anie skrócone je st czym ś w y
ją tk o w y m w sto su n k u do p rocesu zw yczajnego, dlatego przep is o sto so w an iu p o stęp o w an ia skróconego nie m oże być szeroko tłum aczony. — Zob. A. S t a n k i e w i c z , jw . s. 137— 138, p rzy p is 39 i 40.
39 Zob. A. S t a n k i e w i c z , jw . s. 139, p rzy p is 42. 40 Zob. tamż©, s. 140, p rzy p is 46.
[9] P o stęp o w an ie ap e la cy jn e 135
zie apelacji strony pozw anej. Zdawano jednak sobie spraw ę, że żadna z dw óch opinii ratalnych nie dysponuje ostatecznym i argu m entam i 41.
Zdaje się, że praw odaw ca kodeksow y b y ł św iadom kontrow er sji co do stosow ania procesu skróconego w trybunale drugiej in stan cji w razie w niesien ia apelacji przez stronę pozwaną. K o dek s bow iem stanow i, że w yrok orzekający niew ażność m ałżeń stw a n ależy przesłać do trybunału apelacyjnego w raz z ew en tu al n ym i .apelacjam i: una cum a p p ella tio n ib u s, si quae s i n t 42. Ozna cza to, że skrócone postępow anie apelacyjne m oże odbyć się na w et w razie apelacji strony pozw anej.
W spom nieliśm y już, że dekret trybunału apelacyjnego m oże też nakazać rozpatrzenie spraw y w drodze zw yczajnego procesu. Rzecz jasna, że m uszą istn ieć ku tem u racje. Racje te n ależy w y liczy ć w dekrecie skierow ującym spraw ę do rozpatrzenia w trybie zw yczajnym . W okresie poprzedzającym ukazanie się now ego K o d eksu Praw a K anonicznego tylk o n ieliczni żądali, aby d ek rety od syłające spraw ę na drogę zw yczajnego p i^ cesu b y ły um otyw o w ane 43. D zisiaj, w św ietle kan. 1617, tego rodzaju d ek rety rów nież p ow in n y b yć um otyw ow ane.
W razie skierow ania spraw y na drogę zw yczajnego procesu spraw ę rozpatruje trybunał ap elacyjn y drugiego stopnia. P rze pis kodeksow y w tej spraw ie jest niejasny, gdyż stanow i, że spraw ę rozpatruje trybunał now ego stopnia 44. N ie chodzi tu jed nak o trybunał trzeciej instancji, lecz instancji drugiej, która jest instancją now ą w stosunku do instancji pierw szej. Zresztą M o- tu proprio Causas m a trim o n ia les w yraźn ie stanow iło, że tr y bunał ap elacyjn y ad ordin ariu m ex a m en secundi gradus causam
a d m ittit 45.
Z a k o ń c ze n ie
D o istotnych zm ian, jak ie w odniesieniu do apelacji w prow a dziło n ow e praw o procesow e, n ależy zaliczyć uproszczenie sam ej procedury apelacyjnej i m ożliw ość zatw ierdzenia w yroku pier
41 Zob. tam że, s. 141, p rzy p is 50; O. D i J o r i o, C oncursus a ppel- lationis d efen so ris v in c u li et pa rtis gravatae. A d n o ta tio ad M .P. „Cau sas m a trim o n ia les”, P erio d ic a 62 (1973) 393— 401.
42 K an . 1682 § 1.
43 A. S t a n k i e w i c z , jw . s. 135—136.
44 K an . 1682 § 2: „Si se n te n tia p ro m a trim o n ii n u llita te p ro la ta sit in p rim o iud icii g rad u , tr ib u n a l appellationis... a d o rd in a riu m ex a m e n n o v i g ra d u s cau sa m a d m itta t”.
136 K s. S t. C iesielski [10]
w szej instancji orzekającego niew ażność m ałżeństw a dekretem trybunału apelacyjnego. D aje to szansę szybkiego zakończenia sp raw y o niew ażność m ałżeństw a, zgodnie z duchow ym interesem stron. W yrok pierw szej instancji w w yn ik u potw ierdzenia go dekretem instancji apelacyjnej staje się praw om ocny, a strony, skoro tylko dekret zostanie im podany do w iadom ości, mogą za w rzeć now e zw iązki m ałżeńskie, zgodnie z kan. 1684 § 1.
Tego rodzaju reform a procesow a, usankcjonow ana w kanonach 1682— 1684 now ego K odeksu Praw a K anonicznego, dokonała się na gruncie przygotow anym • przez Sobór W atykański II, a na stępnie przez posoborow e praw o kanoniczne; przy czym na osta teczn y k szta łt reform y zasadniczy w p ły w m iała ustaw a procesow a
Causas m a trim o n ia les P aw ła VI oraz dyskusja procesualistów podjęta przy okazji interpretow ania tej ustaw y.
Uproszczonej procedurze apelacyjnej nie można zarzucać, że ogranicza upraw nienie strony pozwanej do obrony, p łynące z pra w a naturalnego. Owszem , apelacja w y p ły w a z prawa natury; pra w o naturalne dom aga się, aby każdem u pokrzyw dzonem u dać m ożność obrony. Jednkże tylk o apelacja jako środek obrony przed krzyw dzącym i n iesp raw ied liw ym w yrokiem , a n ie form a apelacji, jest oparta na praw ie natury. D latego skrócenie postę pow ania apelacyjnego przez now e prawo procesow e n ie sprzeci w ia się słuszności naturalnej.
Poprzednio rozbudow ana form a apelacji, rozciągająca się na lata i na instancje coraz to w yższe, utrudniała zakończenie spra w y. Rozbudowana form a apelacji spraw iała, że adw okaci n iek ie d y n aw et celow o zach ow yw ali n ow e d ow ody i argum enty, aby je przedłożyć dopiero w instancjach w yższych, k ied y to łatw iej m o g li w yw ołać e fe k ty p ozytyw n e dla strony. D zisiaj, dzięki rozbu dow anem u postępow aniu dow odow em u i w ysokim k w alifkacjom sęd ziów kościelnych, w w ielu przypadkach można spraw ę o n ie w ażność m ałżeństw a w ystarczająco w y św ietlić w sądzie pierw szej instancji.
M ożliwość przeprow adzenia postępow ania apelacyjnego w tr y b ie skróconym jest uzależniona od rzetelnego w y św ietlen ia spra w y w trybunale pierw szej instancji. Dobrze przeprow adzona in strukcja procesu przez sąd pierw szej instancji jest najlepszą g w a rancją spraw iedliw ego w yroku, a jednocześnie —• w razie orze czenia przez tenże sąd niew ażności m ałżeństw a — jest podstaw ą do szybkiego zakończenia sp raw y w instancji apelacyjnej. S tw ier dzone niedokładności w postępow aniu dow odow ym przed sądem pierw szej instancji spraw ią, że trybunał drugiej instancji sk ie ruje spraw ę do rozpatrzenia apelacyjnego w trybunale zw y czajnym .
[11] P o stęp o w an ie ap e la c y jn e 137
De iProcedura summ aria apud tribunal secundae instanitiae
in causis n ullitatis matrimonii
Hoc in atrttculo disceptatuir de p ra e sc rip to can. 1682, § 2. S electae s u n t tees qiuaestiones: 1) de genesi pro.cedurae su m m a ria e a p u d t r i b u n a l secu n d ae insta.ntiae in causis n u llita tis m a trim o n ii, 2) de ipsa proceduira necn o n 3) de trib u n a lis a p p e lla tlo n is decreto c o n firm a n ti seaitentiam p ro n u llita te m atrim onili in p rim o iiudicii g ra d u p ro la -