• Nie Znaleziono Wyników

Życie uczonego w poszukiwaniu i realizacji wartości

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Życie uczonego w poszukiwaniu i realizacji wartości"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Życie uczonego w poszukiwaniu i realizacji wartości

W uznaniu zasług wielkiego uczonego Pana Profesora zw. dr. hab. dr. h.c. Ka- zimierza Denka, niestrudzonego poszukiwacza prawdy, dobra i piękna, na- uczyciela-nauczycieli, wzoru osobowego dla wielu wychowawców, pedagogów i nauczycieli akademickich, czuję się zaszczycona móc napisać niniejszy tekst

„Wprowadzenia”. Znamienny tytuł publikacji „Edukacja Jutra. Drogowskazy – Aksjologia – Osobowość” wprowadza Czytelnika w bardzo rozległy obszar zagadnień aksjologii pedagogicznej widzianej oczyma Uczonego z wielu per- spektyw i podejść metodologicznych. Omawiane zagadnienia Autor rozpatru- je w rozległej perspektywie naukowej, czasowej, często w kontekście pokrew- nych dyscyplin, dziedzin i wiedzy ubogaconej wieloletnimi doświadczeniami i przemyśleniami. Takie ujęcie problematyki niniejszej publikacji zapewne wynikało z przyjętej przez jej Autora koncepcji pracy.

W pracy monograficznej Autor nieustannie trwa w swym dążeniu, by oma- wiane zagadnienia nie tylko przedstawić jak najwierniej, ale wskazywać, że aksjologia pedagogiczna wymaga właśnie takich podejść i ujęć. Książka ma charakter pedagogiczno-aksjologiczny, historyczno-wychowawczy, autobio- graficzny, pamiętnikarski.

Niniejsze opracowanie naukowe składa się z dwóch niejednorodnych, acz- kolwiek spójnych, części tematycznych, zakończenia, wykazu dorobku na- ukowego Profesora autorstwa D. Hyżak i R. Sarneckiego ujętego w rozległej perspektywie czasowej od 1957 do 2014 roku.

Część pierwsza publikacji, ze znamiennym tytułem „Każdy z nas jest

Odysem…”, ukazuje nam, jak kształtowała się Jego droga życiowa wczesnej

młodości poprzez obraz dziejów i wydarzeń rodzinnych, a następnie opis

wielu miejsc pobytu, spotkanych tam osób, mających bezpośredni wpływ na

(2)

dalsze i kolejne losy Jego życia. Są to czasy dla Profesora niezwykle trudne, w których dziecięca ciekawość świata była hartowana szeregiem przykrych wydarzeń historycznych, społecznych, edukacyjnych. Przedstawiane chro- nologicznie fakty biograficzne rysują nam bardzo wyraźnie trudną, często zawiłą drogę życia Profesora. Dowiadujemy się o tych „niezwykłych miej- scach” poprzez przywołanie konkretnych nazw miast i miejscowości, dat i nazwisk osób, opisów przyrody, zwyczajów i polskiej tradycji życia rodzin- nego na ziemi wołyńskiej.

Jak wskazuje Autor: „były to dla mnie swoiste, ludzkie drogowskazy”, a tym samym z ich udziałem dojrzewała poszukująca i twórcza osobowość przyszłe- go pedagoga. Tam kształtowało się myślenie o świecie i Jego przyszłości.

Na kanwie opisywanych wydarzeń rodzinnych, momentów pięknych, a czasem bardzo trudnych, autobiograficznych, pamiętnikarskich doświad- czeń życiowych kształtował się wnikliwy i odważny duch przyszłego na- ukowca i badacza.

W części drugiej publikacji zatytułowanej „W stronę aksjologii pedagogicz- nej i edukacji” Profesor porusza bardzo szeroki wachlarz problematyki aksjo- logii pedagogicznej, nie unika ważkich problemów współczesnej pedagogiki, dydaktyki, pedeutologii. Odważnie mówi w swej publikacji o trudnej kondycji polskiej oświaty, wychowania i edukacji. Omawiane w publikacji zagadnienia i problemy Profesor przybliża nader starannie, obiektywnie, a czasem mówi o nich wprost z wielką subtelnością merytorycznych spostrzeżeń i uwag. Śmia- ło pochwala Uczony to, co uważa za dobre, godne uznania, ale też nie szczędzi obaw i słów nagannych dla spraw wymagających natychmiastowych zmian, modyfikacji i koniecznych przekształceń organizacyjnych szeroko rozumianej edukacji. Wskazuje między innymi na ważność aktualnych problemów oświa- towych, ustawodawczych, społecznych, gospodarczych, rynkowych, nieraz odwołuje się do efektów doświadczeń zagranicznych i trendów edukacji euro- pejskiej. W tym ujęciu wyraża też wielką troskę o organizację i jakość edukacji szkolnej, a także edukacji akademickiej.

Moją uwagę skupił trójczłonowy podtytuł publikacji „Drogowskazy – Ak-

sjologia – Osobowość”, w którym drogowskazami zdają się być między inny-

mi osoby napotkane w życiu Profesora: rodzice, dziadkowie i najbliższa ro-

dzina, siostry zakonne i nauczyciele z lat szkolnej i akademickiej edukacji. Za

ich pośrednictwem i z ich udziałem przekazywane były Jemu wartości rodzin-

ne, religijne, poznawcze, etyczne, estetyczne, witalne, moralne, hedonistycz-

ne. Osoby te uczyły go mądrości życiowej, szacunku do osoby ludzkiej, toteż

stały się w Jego dalszym życiu wzorami osobowymi. Osoby te przez dawanie

świadectwa i dobrego przykładu uczyły przyszłego profesora zaradności, na-

bywania odwagi do życia, dokonywania trafnych wyborów, samodzielności,

(3)

systematyczności, pracowitości, szacunku do wiedzy, nauki i książki. Ponadto dostrzegam jeszcze jeden związek znaczeniowy słów podtytułu. Znaki i dro- gowskazy najczęściej usytuowane są na poboczach dróg, zawsze przekazują użytkownikom dróg jakąś informację, wiedzę przestrzenną, krajoznawczo- -turystyczną, dają orientację w terenie, na przykład dokąd dalej iść, by dotrzeć do wyznaczonego celu. Podobną rolę pełniły drogowskazy w życiu Profesora.

Zgodnie z ich informacją celem Jego kształcenia stała się profesja nauczyciel- ska, nieustanne odkrywanie wartości dla siebie i innych.

Aksjologia jako nauka o pięknie odnosi się do osoby nauczyciela i jego ucznia (studenta), do wszelkich działań edukacyjnych i wychowawczych kształtujących piękno postawy ludzkiej i sfery duchowej. Jej tematyka pe- dagogiczna sprawia, że w tej publikacji ma charakter aksjologii pedago- gicznej. Mówi o uczniu i nauczycielu na różnych szczeblach i poziomach nauczania i kształcenia, o szkole.

Trzeci człon tematu – Osobowość, której Autor nadał wymiar głównie pedagogiczny, sam bowiem powiada, że: „traktowana jest jako zespół sta- łych właściwości psychicznych, odróżniających daną jednostkę od innych, wpływających na organizację jej zachowania, na stałość w nabywaniu i porządkowaniu doświadczeń, wiadomości, sprawności, w reagowaniu emocjonalnym, stosunkach między ludźmi, na stałość w wyborze celów i wartości” (ze „Wstępu”). W naukach pedagogicznych mówimy „uczeń”, ale w rozumieniu pedagogicznym nauczyciela zawsze mamy na uwadze całą złożoną „strukturę osobową” ucznia, łącznie ze sferą poznawczą, du- chową, emocjonalną, wolicjonalną, moralną. Uważam, że tytuł publikacji wiernie oddaje jej treść.

Profesor w swej aksjologii pedagogicznej odważnie mówi o kwestiach szkoły, nauczania i wychowania, o sprawach, które zdecydowanie odbiegają od edukacyjnych standardów europejskich. Są w swym charakterze zacho- wawcze, mało efektywne; uważa, iż nie są na miarę oczekiwań współcze- sności, czasów obecnych i przyszłych. Sugerowana przez Niego konieczność wprowadzenia zmian w szkolnictwie dotyka wielu obszarów polskiej edu- kacji i szeroko rozumianej oświaty. Jego odważna wizja nowoczesnej szkoły (i nauczyciela) jako „szkoły z ludzką twarzą”, „szkoły przyjaznej dziecku”,

„szkoły nowoczesnej” pozostaje nie tylko w sferze hipotez, ale jest realnym obrazem głębokich przemyśleń, doświadczeń zawodowych, akademickich, prezentowanych z pozycji badacza i uczonego.

W swej monografii Autor przedstawia nam innowacyjne poglądy na temat

misji szkoły, jej przyszłości i szeroko rozumianej Edukacji jutra. Z całokształtu

treści publikacji wypływają słowa głębokiej troski Profesora o dobro polskiej

oświaty, ojczystego kraju, szkoły, uczelni, nauczyciela i studenta.

(4)

Dostrzegam, iż Profesor Kazimierz Denek w monografii tej zawarł własne credo akademickiego etosu, powinności „nauczyciela-nauczycieli”, Osoby ko- chającej swą Ojczyznę. Widzimy w niej także wyraźny obraz kraju Jego dzie- ciństwa, młodości i dorosłości, w którym był/jest rozkochany i oczarowany.

Jako wrażliwego na wielorakie wartości znajdujemy Jego Osobę w treściach książki pośród szlaków wędrownych, krajobrazów, pięknej przyrody, a także zabytków kultury, literatury, sztuki i dziedzictwa narodowego. W publikacji tej przekazuje nam swe myśli jako wielki humanista, pedagog i uczony.

1. Refleksje nad problematyką części pierwszej

„Każdy z nas jest Odysem…” – temat zaczerpnięty ze starożytnej legendy greckiej, a w przenośni tytuł, wskazuje, iż dotyczy każdego człowieka, każde- go z nas, bowiem po długich podróżach i nieobecności w domu rodzinnym, w „ojczystych stronach”, tęsknota wiedzie nas do szybkiego powrotu. Rozpa- trywane dobro, jakim jest Ojczyzna, zajmuje wyjątkowe miejsce w tej czę- ści publikacji. Profesor Ojczyznę nazywa klasycznym przykładem wartości, która także wiąże się ze słowami polskość i patriotyzm. Słowa te cechują się następującymi wartościami: przywiązanie do tradycji, tożsamość, dziedzic- two narodowe, a w tym: literatura, poezja, muzyka, sztuka, kino, teatr, sport, osiągnięcia naukowe, architektura. Słowa te stanowią źródło etosu narodo- wego. Ojczyzna wiąże się także z pojęciami mała Ojczyzna, regionalizm, folklor. Przestrzeń małej ojczyzny to dom rodzinny, place zabaw, podwórko, nasi najbliżsi, rodzina, przyjaciele, miejsca znaczące: kościół, urzędy, szko- ła; krajobraz i przyroda stron rodzinnych, tradycje i zwyczaje. Jak wskazuje Profesor, o wartości te trzeba dbać i uczulać młodsze pokolenie na ich zna- czenie w życiu. Przekazywać troskę o ich przetrwanie i ich ważność w na- szym życiu, bowiem są dorobkiem wielu pokoleń, dokumentem polskości.

One też sprawiają, że wracamy do nich myślami z wielkim pietyzmem, także

w dorosłości. Ojczyznę należy postrzegać jako jedno wielkie wspólne do-

bro. Ojczyzna to duchowa przestrzeń integrująca Polaków i naród. Słowa

jej najbliższe to: zakorzenienie, ojcowizna, dobro pokoleń. Aby Ojczyznę

pokochać, trzeba ją dobrze poznać. Jak mówi Profesor: „Nie kochamy tego,

czego nie znamy, nie rozumiemy” (z części 1). Ojczyzna może nam być bli-

ska poprzez turystykę, krajoznawstwo, aktywność terenową i działalność

w grupach harcerskich, podczas pobytów na obozach sportowych, obozach

wędrownych. Przywołane w części pierwszej doniesienia z badań kwestiona-

riuszem ankiety studentów, nauczycieli i uczniów na temat „Jakie wartości

są drogowskazami w moim życiu?” umacniają Czytelnika w przekonaniu, że

wybór wartości zależy od wielu czynników. Introcepcja wartości jest zróżni-

(5)

cowana między innymi ze względu na płeć, wiek, zainteresowania, poziom wykształcenia, wiedzę o problemie i inne.

Kolejną wartością rozpatrywaną przez Autora jest patriotyzm. Znajduje- my w tej części publikacji treści mówiące, czym jest patriotyzm, jak go na- leży rozumieć i czym może być dla każdego z nas. Profesor podkreśla: „pa- triotyzm wyraża widzenie wartości w swej własnej ojczyźnie, wyraża do niej należny szacunek, dumę z niej i dumę z wielkich Polaków, zna jej historię.

Człowiek jest gotów jej bronić i szanować symbole narodowe. Patriotyzm jest odmianą miłości do ojczyzny, niejednokrotnie wiąże się z ofiarnością względem niej” (z części 1). Kolejne przeprowadzone badania sondażowe w 2013 roku wśród studentów wskazują, że w rozumieniu respondentów patriotyzm to: znajomość historii Polski; szacunek do symboli narodowych Polski i innych krajów; miłość do ojczyzny rozumiana jest jako duma ze swego kraju. Wyznacznikami patriotyzmu są: przestrzeganie wartości chrze- ścijańskich, bycie lojalnym obywatelem Unii Europejskiej.

Ważną rolę w kształtowaniu u młodzieży rozumienia wartości Ojczyzna i Patriotyzm pełni szkoła, a głównie nauczyciele. Mówi: „kto kocha Polskę, temu trudno żyć z nią w rozstaniu” (z części 1). Najtrwalszym doznaniem znaczenia wartości patriotyzmu przez dziecko jest „jego miejsce” w domu rodzinnym. Tam może poznać jego znaczenie, siłę i wobec niego kształto- wać zobowiązanie. Refleksja Profesora nad słowem Patriotyzm sięga kilku spraw, które głównie utrudniają realizację założeń edukacyjnych związa- nych z pojęciami Ojczyzny i Patriotyzmu. Są nimi: destrukcja w ich rozu- mieniu, zawłaszczanie ich przez przeciwne ideologie i formacje polityczne, zbyt mały wymiar godzin na naukę historii, brak działań szkolnych umoż- liwiających poznanie przez młodzież treści literatur sławiących waleczność Polaków, heroizm w obronie ojczyzny, wykreślenie z wykazu lektur tych pu- blikacji, których autorami są znaczący dla historii i dziedzictwa narodowego autorzy. Takie negatywne działania nie tylko osłabiają procesy wychowania narodowego, ale kształtują mylny obraz przeszłości narodowej u młodych Polaków. Autor z wielką troską wskazuje, iż w świecie odwróconych pojęć, zawirowań między dobrem a złem, prawdą a stronniczością poczucie pol- skości zaczyna być rozmywane na rzecz europejskości. Pojęcie Patriotyzmu może też być mylnie interpretowane jako zacofanie, myślenie zaściankowe, prowincjonalne, a nawet może oznaczać tożsamość wstydliwą (z części 1).

Kultura narodowa, jak mówi Profesor: „jest swoistą latarnią polskości, szcze-

gólnie w postępujących procesach globalizacji” (z części 1). Profesor bardzo

wyraźnie zwraca się do dorosłych Polaków: bądźcie strażnikami wartości

uniwersalnych (prawdy, dobra i piękna), pamięci historycznej, tożsamości,

dziedzictwa narodowego.

(6)

W końcowym fragmencie części pierwszej Autor, jak Odys, powraca do wspomnień rodzinnych. Przywołuje znane Jemu miejsca z przeszłości i lat dziecięcych: rodzinny Krzemieniec jako miasto Juliusza Słowackiego, leśni- czówkę, pobyt w Krakowie, edukację w Ostrowcu Świętokrzyskim, Tczewie i Poznaniu. Uważa je za miejsca najważniejsze w Jego życiu.

Kolejny fragment książki zatytułowany „Znad Ikwy i Wilii do Poznania”

ma charakter bardzo osobisty, autobiograficzny i pamiętnikarski. Profesor, odwołując się do przykładów poezji i literatury pięknej, wzmacnia wymowę opisywanych sytuacji i faktów z Jego życia. Piękny język poezji i prozy cyto- wanych fragmentów literatury pięknej oraz własnego tekstu oddaje stan du- chowy i emocjonalny Profesora. Nie szczędzi w nim własnych uczuć smutku i retorycznych pytań o sytuacje, w których się niespodziewanie znalazł, o los, który mu został zesłany, a smutek zadany.

W kontekście własnej osoby i rozumienia sprawy udziela wieloznacznych odpowiedzi. Pisze, jak rozumie słowa: Ojczyzna i Patriotyzm. Pyta też, dla- czego dzieciństwo, które może być pięknym i jedynym dla dziecka przeży- ciem, musiało jemu kojarzyć się z ucieczką, strachem i poniżeniem godno- ści ludzkiej. Obok chwil trudnej samotności Profesora są też chwile wielkich przygód, miłości i dobroci ludzkich serc, ludzi obcych, a jakże Jemu bliskich, czasu wielkiej życzliwości osób poznanych na Jego drodze życia.

Profesor K. Denek wielokrotnie powraca do słowa Ojczyzna, ale już w kontekście własnej biografii. Ojczyzna to dom rodzinny, ulubione miej- sca, Krzemieniec, Góra Bony i Krzyżowej, Liceum Krzemienieckie, ziemia wołyńska, leśniczówka dziadka…. wody Ikwy, Wilii, Horynia, Styru… Język tekstu przesycony jest poetyckimi wyrażeniami i emocjonalnym zabarwie- niem, często głębokim żalem, na przykład: „ziemie otulone szalem prze- szłości ze swą niezapomnianą historią Kresów Wschodnich... Jej historia tak odległa, a wciąż bliska i żywa. […] Ziemię wołyńską, którą w wyniku wyda- rzeń politycznych, wojennych nasączono krwią i żalem, bez możliwości ich odmiany” (z części 1).

Krzemieniec to miasto wyjątkowe, pełne zabytków, ciekawych miejsc i obiektów mówiących o jego przeszłości, miasto ciekawych ludzi, na przy- kład cmentarz tunicki, cmentarz bazylianki, piękny ogród botaniczny wokół Liceum Krzemienieckiego i postać profesora Willibalda Bessera, ojca pol- skiej florystyki, i inne. W Krzemieńcu Profesor rozpoczął swoje pierwsze wędrówki po górskich szlakach i stromiznach. Jak powiada z wielkim uczu- ciem i szacunkiem: „pamięć o Krzemieńcu traktuję jako fundament mojej tożsamości narodowej”.

Szczególnie bliski Profesorowi był pobyt w leśniczówce dziadka. Z lektu-

ry dowiadujemy się o kultywowanych tam zwyczajach i szanowanych trady-

(7)

cjach roku kalendarzowego, gościnności. Zachowany jest też opis staropol- skich zwyczajów, jak obchodów Świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy.

Leśniczówka była przytulna, zawsze gościnna, słusznie nazwana „skarbnicą starego obyczaju”. Wyraźny podział ról jej mieszkańców sprawił, że każdy miał wiele obowiązków i zarazem wiele przyjemności. Może w publikacji za- chwycać piękny opis zajęć dziadka Jana Denka, doświadczonego leśniczego, babci Ludwiki, wspaniałej gospodyni, także zajmującej się ziołolecznictwem, uprawą warzyw i kwiatów. W leśniczówce pobyt dzieci Kazimierza i Wan- dy Denków był rozmiłowaniem do przyrody, zajęć domowych, ale także do czytelnictwa, wspólnych pogawędek i zabaw. W tym rozdziale napotykamy zachwycające opisy przyrody, bogate w nazwy gatunki roślin, drzew, krze- wów, zwierząt leśnych i sposoby ich życia, nazwy płazów i gadów. Wszystko to stanowi piękny symbol „Małej Ojczyzny” i życia w uszanowaniu dla pol- skiej tradycji.

Życie rodziny Denków w zacisznej leśniczówce przerywa zdradziecki atak Sowietów na Polskę. Losy mieszkańców tych ziem wiążą się z wywozem na Sybir, licznymi wysiedleniami i żalem po utracie Najbliższych. W sercu wówczas małego jeszcze dziecka – Kazimierza Denka – pojawia się żałość za bezpowrotnie minionym czasem. Z konieczności doświadcza gehennę ludzi Kresów Wschodnich. Losy dzieci Kazimierza i Wandy Denków kierują się w stronę Krakowa, a następnie Ostrowca Świętokrzyskiego. Pobyty w siero- cińcach u Sióstr Franciszkanek były czasem dorastania i szkolnej edukacji.

Jak podkreśla Autor: „pobyt w sierocińcu był kuźnią dobrego wychowania.

Tam nauczyłem się dalszych, ważnych w moim przyszłym życiu cech: od- wagi, dobra, umiejętności współpracy. Szkoła w Ostrowcu Świętokrzyskim nauczyła mnie być dobrym harcerzem, uczniem i człowiekiem. Dalsze cechy dobrego wychowania nabyłem w średniej szkole Administracyjno-Handlo- wej w Tczewie. Wśród wielu napotkanych na swej drodze pedagogów i na- uczycieli na szczególną uwagę zasługuje mgr Olimpia Swianowiczowa – na- uczycielka geografii preferująca etos nauczyciela, wspaniała organizatorka życia społecznego, późniejszy naukowiec o znaczeniu międzynarodowym.

Drugą niezapomnianą i ważną dla mnie postacią był Dionizy Szutowicz – polonista, człowiek wrażliwy na słowo mówione i przestrzeganie etykiety dobrego wychowania”. Osoby te miały bezpośredni wpływ na dalsze koleje życia przyszłego pedagoga polonisty i naukowca, badacza. Profesor wspo- mina: „Po zdaniu matury podjąłem pracę w Technikum Ekonomicznym.

Praca nauczycielska nauczyła mnie odpowiedzialności za kształt swej przy-

szłości i powierzonych mi moich podopiecznych. Tu też pokochałem kra-

joznawstwo i turystykę, które są dla mnie ważne do dziś. Upływający czasy

sprawił, że dawne rany dziecięcych wspomnień już się prawie zabliźniły”.

(8)

Profesor może już śmielej do nich powracać i wspominać. Ale wiele mo- mentów z życia Profesora wymaga jeszcze większego dystansu czasowego, by o nich mówić i pisać. Jak sam powiada: „Niech nieubłagany upływ czasu nie zaciera śladów tych chwil, losów ludzkich, wydarzeń, momentów mego życia, wspaniałych, a czasem bardzo trudnych” (z części 1).

Pamięć o Jego wspaniałych chwilach z lat dziecięcych i wczesnej młodo- ści, które były zbyt krótkie, by przysłonić resztę trudnego, niebezpieczne- go, przesiąkniętego traumą i tęsknotą młodzieńczego życia, Jego wielkiego żalu po utracie rodziców i Najbliższych. Lata te pozostały Jego bardzo bo- lesnym doświadczeniem.

2. Wartości – ich cechy, znaczenie w edukacji i rozwoju osobowości

Część druga ze znamiennym tytułem „W stronę aksjologii pedagogicz- nej i edukacji” wprowadza Czytelnika w rozumienie wielu znaczeń teorii wartości i wartościowania. Bogaty przegląd literatury zamieszczony w tym rozdziale sprawia, że rozumienie istoty wartości w edukacji staje się w pełni uzasadnione. Aksjologia jako nauka o wartościach w tej części posiada wy- jątkową wymowę. Wartości zdaniem Profesora są wszechobecne, odgrywają bardzo istotną rolę w edukacji i życiu każdego człowieka. Stanowią źródło celów kształcenia i wychowania, otwierają przestrzeń działań twórczych i wizję człowieka na sens swego życia.

Wartości określają to, co jest cenne i staje się celem działań ludzkich, co życie wzmacnia, co jest użyteczne, w czym wyraża się zbiorowa siła i życie jednostek, co daje duchowy spokój i refleksję. Wartości to harmonia, ład, piękno, co wzbudza zachwyt, ekscytuje i porusza, dostarcza podniosłych przeżyć stymulujących do transcendencji i twórczości, poznawania siebie i świata. Wartości sprawiają, że życie człowieka staje się pełne uroku, rado- sne i twórcze. Wartości zawsze wiążą się z działaniem, czynnością ludzką.

Człowiek może ich doświadczać, gdy tylko zechce, gdy sam wyrazi chęć ich poznawania i gdy one staną się przedmiotem jego potrzeb i celów.

Sytuacje dydaktyczne i wychowawcze w domu rodzinnym, szkole, uczelni, pracy, nasycone aksjologią, są najkrótszą drogą do budowania świata warto- ści u każdego człowieka. Uwagę Profesora przykuło kilka ważnych kwestii:

rozpoznanie przez nauczycieli preferowanych wartości może ułatwić

• pracę wychowawczą, są bowiem podstawą tożsamości, podmiotowo-

ści, fundamentem zdrowia psychicznego i autokreacji uczestników

wychowania;

(9)

przygotowanie młodych ludzi do szeroko rozumianej wolności jest

• wciąż zaniedbaną w programach kształcenia, dokształcania i doskona- lenia nauczycieli tematyką;

nadal w sferze zaniedbań pozostaje wychowanie patriotyczne i wycho-

• wanie do wartości z Ojczyzną włącznie. Tej kwestii nauczyciele nie mogą traktować sporadycznie, ale powinni nadać im sens procesualny;

rozbudować formy zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych, uczelnianych

• o charakterze turystycznym i krajoznawczym, tworzyć działania po- zwalające poznawać Polskę i własną ojczyznę. Formy te są podstawą do kształtowania emocjonalnego związku z krajem ojczystym i mądrego gospodarowania czasem wolnym;

zauważany kryzys wartości dotyczy wyłącznie naszego wyboru i braku

• umiejętności ich przeżywania, wartościowania.

Refleksje na obecnym stanem polskiej oświaty Profesor kreśli w rozdziale

„Potrzeby edukacji. Oczekiwania i rzeczywistość”. Śmiało wyraża swe obawy o jej słabą kondycję, jakość kształcenia, często też zły system organizacji, duży dystans polskiej szkoły względem krajów Unii Europejskiej (z rozdziału VI).

Wskazuje: „polska edukacja pogrążona jest w głębokim kryzysie w skali: kra- jowej, regionalnej i lokalnej i wymaga transformacji systemowej”. Przywołane wyniki badań zdają się w pełni potwierdzać obawy Profesora i są wezwaniem do podejmowania przez Ministerstwo Edukacji Narodowej natychmiastowych działań naprawczych. Wnikliwa analiza stanu polskiej oświaty budzi głęboką i niepokojącą refleksję: „dokąd zmierzamy?”. Profesor jednak rekapituluje swe stanowisko, wskazując, że w każdym wymienionym zarzewiu słabości naszej edukacji znajduje się źródło ich przezwyciężania. Ma nadzieję, że Jego głos zostanie usłyszany, zrozumiany i potraktowany bardzo rozsądnie.

W rozważaniach Uczonego nad nauczycielem i w kontekście refleksji nad

Edukacją jutra podkreśla, iż słabość szkoły tkwi w niskiej jakości pedago-

gicznego kształcenia akademickiego oraz w prezentowanym miernym stop-

niu przygotowania kandydatów na studia uniwersyteckie. Programy kształ-

cenia akademickiego często są przeciążone teoretycznie, lecz nie współgrają

liczbą godzin w przygotowaniu praktycznym i zawodowym. Uczony sugeru-

je podniesienie jakości kształcenia w zakresie dydaktyki ogólnej i metodyk

nauczania. Ponadto brak szkół ćwiczeń jako przykładów dobrych praktyk

w szkole, luka pokoleń wśród dydaktyków są ważnymi powodami braku do-

brej kadry nauczycielskiej. Nauczyciel każdej szkoły i uczelni jest zobowią-

zany do dalszego samokształcenia, doskonalenia i dokształcania. Postępują-

cy rozwój nauki, techniki zmusza nas, by edukacja na wszystkich poziomach

była nowoczesna, konstruktywistyczna, totalna, całościowa, powszechna,

(10)

globalna, twórcza, a także nie odbiegała od zagranicznych standardów kształcenia. Profesor kreśli model „dobrej szkoły”, „rozwiniętej cywiliza- cyjnie”, na miarę oczekiwań społecznych, a szczególnie ludzi młodych, dla których mądra i praktyczna edukacja jest podstawą ich wykształcenia. Mło- dzi ludzie myślą przyszłościowo o swym wybranym zawodzie, o zdobyciu godziwej pracy i gruntownego wykształcenia na uczelni. Model nauczyciela

„cywilizacji wiedzy” powinien dysponować darem słowa, posiadać zdolność komunikowania się, negocjacji, wpływania na otoczenie, prezentować inte- lektualną i moralną gotowość głoszenia prawdy.

Szkoła jest instytucją dynamicznego rozwoju i innowacyjnych działań, otwartych na trendy zagraniczne i postępowe. Nauczyciel musi mieć od- wagę lansować to, co w polskiej szkole dobre i posiadać chęć wprowa- dzania zmian, innowacji, trendów zagranicznych, sprawdzonych mądrych praktyk edukacyjnych.

Dobra szkoła jutra powinna kształtować człowieka transgresyjnego i mą- drego, zdolnego do tworzenia nowych wizji, przełamywania barier i trudności, działającego zgodnie z wartościami. „Szkoła jutra” powołana jest do dbałości o wartości, obiektywne ich poznawanie, respektowanie, dokonywanie prze- myślanych i uczenia mądrych wyborów.

3. Uniwersytet – jego tradycje i misja

Uniwersytet to instytucja o odległym rodowodzie i długiej historii trwa- nia. Z nim kojarzy się nam tytułowe pojęcie „etosu akademickiego”, który od zawsze skupiał osoby podzielające pewien kanon wartości. Od początku dzia- łalności uniwersytetów spoiwem łączącym pokolenia profesorów i studentów było poszanowanie dla tradycji. Przejawiało się ono zarówno w widocznych na zewnątrz zachowaniach społeczności akademickiej, na przykład w gestach, rytuałach, ceremoniach, jak i w głęboko zakorzenionych, a niewidocznych przekonaniach i upodobaniach akademickich, wspólnych dyskusjach, spotka- niach, konwenansach, rozmowach, obradach konferencyjnych, kongresach, także w pracach badawczych i publikacjach dorobku naukowego. Jak mówi K. Denek: „Tenże zbiór wartości przesądza o osobliwości uniwersytetu, o jego znaczącej trwałości i odporności na oddziaływanie czynników ograniczają- cych jego działalność, tradycję oraz o jego niezbędności dla trwania i rozwoju społeczeństw” (z rozdziału VIII).

Uniwersytet od wieków skupiał profesorów i studentów, którym bliskie były takie wartości, jak: autonomia, wolność, demokracja, prawda, pluralizm.

Wyróżniał się nadto tym, że twórczo wiązał dwa procesy: proces badawczy

i dydaktyczny. W efekcie język przyjętych wartości od zawsze spajał tych, któ-

(11)

rzy, dążąc do poznania prawdy, uważali, że mogą i muszą dzielić się swoimi osiągnięciami z innymi oraz tych, którzy chcieli nie tylko tę prawdę poznać, ale też chcieli poznać wiodące ku niej drogi. Zanegowanie przyjętych wartości oznaczać mogłoby zaniechanie samej idei uniwersytetu.

Z przywołanych treści wynika, iż przez wieki uniwersytet pozostawał wierny swoim wewnętrznym działaniom pracy badawczej i nauczycielskiej.

Cechy te pozwalały odróżniać go od innych instytucji akademickich podej- mujących podobne zadania edukacyjne; mam na uwadze zróżnicowany profil szkół zawodowych. Uniwersytet w świetle swego posłannictwa ma kształcić elity intelektualne, indywidualności twórcze. Czy tak rzeczywiście jest? Jak wskazuje Profesor, dominujące w uniwersytetach kształcenie teoretyczne to przygotowanie studenta (szczególnie studenta studiów III stopnia) do peł- nienia roli badacza, to otwieranie przed młodymi ludźmi nowych horyzon- tów, a nie zamykanie ich w ciasnych schematach ról zawodowych pisanych z myślą o przystosowaniu wyłącznie „do dnia dzisiejszego” i potrzeb rynko- wych. Takie szkoły wyższe w naszym kraju są potrzebne, bowiem niezbędni są fachowcy-specjaliści, ale wielowiekowa tradycja uniwersytetów w zakresie swej naukowości nie może ulec ewaluacji, a raczej (dewaluacji) pod wpły- wem presji rynkowej i wyliczeń kosztochłonności. Uniwersytet ma odrębne, wielowiekowe, naukowo-badawcze posłannictwo. Profesor wyraźnie akcen- tuje ów twórczy związek dydaktyki akademickiej z działalnością badawczą prowadzoną w uniwersytetach.

Nauczanie akademickie nie może być aktem biernym, bowiem wymaga mobilności i aktywności pedagoga akademickiego i studenta w opanowaniu, przyswajaniu i przekształcaniu wiedzy. Wiedza podlega dalszemu uporząd- kowaniu, formalizacji i dalszemu udoskonalaniu. W trakcie nauczania stu- dent zdobywa podstawy własnej uzgodnionej wiedzy, która stwarza wspólną płaszczyznę intelektualną pomiędzy nim a innymi naukowcami, jemu z kolei pozwala przyczynić się do powiększania jej zasobów.

To głównie kadra akademicka, „mistrzowie pióra”, studenci decydować po- winni, jaki będzie teraz i w przyszłości uniwersytet. Dlatego o ludziach nauki, o podzielanych, uznawanych przez nich wartościach, prezentowanych posta- wach wobec „Innych” i „Siebie” warto i należy rozmawiać oraz poddawać ich działania wszechstronnej refleksji naukowej.

Szczególną zaś troską, rzetelnością powinniśmy otaczać tych, którzy

w uniwersyteckich murach nabywają i zgłębiają tajniki wiedzy, doskona-

lą umiejętności, by stopniowo dążyli do profesjonalizmu. Działania te są

udziałem ich profesorów, uczonych i mistrzów. Działania badawcze uni-

wersytetu są jego powinnością. Takie będą nasze elity intelektualne, tak-

że te pomnażające wiedzę naukową poprzez czynne prowadzenie badań

(12)

naukowych, staże zagraniczne, międzynarodowe badania, jaki będzie po- ziom ich pracy badawczej i nauczycielskiej uniwersytetów. To uniwersy- tet jest najwłaściwszym miejscem odkrywania nowych praw naukowych i kształtowania u studentów postaw twórczego podejścia do studiowanego kierunku. Ważność aspektu etycznego w edukacji uniwersyteckiej jest re- spektowaniem wartości moralnych. Studiowanie to „zdobywanie prawd”, toteż akademicka twórczość naukowa musi być limitowana nakazem prawa i etyki. Każdego naukowca, a także studenta, poza uczciwością, powinny cechować „sumienność”, „ dociekliwość”, „wytrwałość”. Sprzeniewierzenie się temu nakazowi czy jego nieprzestrzeganie powoduje obniżanie stan- dardów metodologicznych w pracy badawczej, prowadzi nieuchronnie do dewaluacji nauki, a w konsekwencji do jej nieetyczności. Dużym obciąże- niem mobilności uniwersytetu jest nadmierna biurokratyzacja i związa- na z nią parametryzacja. Działania związane z administrowaniem pracy akademickiej nauczyciela są nader czasochłonne i nie zawsze wpływają na poprawę jakości kształcenia.

Uniwersytet to instytucja widoczna w środowisku społeczno-gospodar- czym. Posiada w swej misji sprzymierzeńców, „interesariuszy” i przychylne środowisko społeczne. Wówczas absolwent takiej uczelni będzie dobrze po- strzegany na rynku pracy, a jego kwalifikacje nie będą odbiegać od poziomu wykształcenia zdobytego na uczelniach zagranicznych.

W kontekście sytuacji spotkania mistrz-student tworzą się relacje bezpo- średniego kontaktu i dialogu. Powstaje interakcja osób oraz równoważność oczekiwań. Mistrz – profesor akademicki – jest osobą, która zostaje dobro- wolnie uznana przez studenta za autorytet i stanowi wzór do jakiegoś rodzaju naśladowania, wzorowania się. Kształcenie akademickie powinno uczyć stu- dentów dostrzegania wokół siebie mistrzów, ich cenienia, traktowania jako wspólnego dobra w danym środowisku, społeczności, kulturze.

4. Relacja mistrz – student w świetle wychowania osobowego

Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta ani jednoznaczna. Profesor wska- zuje: jest relacją, w której jedna osoba w sposób świadomy i dobrowolny wybiera drugą jako swojego mistrza, tzn. jako kogoś od kogo chce się uczyć.

Chce zgłębiać tajniki wiedzy w dziedzinie, która jest dla niej ważna. Uważa

mistrza za osobę wybitnie kompetentną, wiarygodną, wierną wartościom

osobowym, przekonującą zarówno dorobkiem, jak i cechami osobowości,

które pozwalają ją uznać za szczególnie jemu „bliską”.

(13)

Czy w życiu ma się tylko jednego mistrza? Jak mówi Profesor, może ich być wielu, w zależności od dziedziny, etapu życia, wyznaczonych ce- lów i preferowanych wartości. Można od jednych odchodzić, aby innych wybierać, do innych znowu powracać. O powstaniu tych relacji decyduje chęć uczenia się i przyjęcia postawy „uczącego się” względem osoby mi- strza, profesora.

Cywilizacja wiedzy i oparty na niej uniwersytet nie są wartościami sa- mymi w sobie. Nie można ich kupić, a jedynie zdobywać indywidualnie poprzez systematyczną pracę, wysiłek intelektualny, dojrzewanie osobo- wości do podejmowanych zadań oraz sukcesywnie ubogacany kapitał wie- dzy. To rozwaga i mądrość stają się busolą działań akademickich pedago- gów i ich studentów.

„Mistrz-Profesor” śmiało wyznaje i lansuje zasady twórczego postę- powania w pracy akademickiej. Zachęca studentów do twórczej pracy i działań innowacyjnych. Lansuje zasady pedagogiki twórczości: pokaż, że cenisz twórczość, stań się odważny do testowania nowych pomysłów, unikaj forsowania własnych pomysłów, ośmielaj i zachęcaj do niezależ- nego myślenia, oferuj konstruktywny krytycyzm, dostarczaj czasu i ma- teriałów, źródeł do pojawiających się pomysłów studenckich, zachęcaj, by byli otwarci i wszechstronni w swoich opiniach, pokaż, że sam jesteś elastyczny, wszechstronny i zainteresowany twórczymi dokonaniami. To tylko niektóre sugestie, ale jakże ważne w kształtowaniu u studentów aka- demickiego etosu.

Uniwersytet to miejsce nieustannego dialogu społeczności akademickiej.

Jego jakość w dużym stopniu zleży od przestrzegania etosu uniwersyteckiego, a więc norm, które kierują życiem społeczności akademickiej. Wielość norm i zakresów działań akademickich mówi o różnych aspektach etosu nauczycie- la akademickiego, a szczególnie osoby mistrza. Są to jednak dopełniające się etosy, na przykład prawdy, rzetelności, obiektywności, sprawiedliwości, życz- liwości, odpowiedzialności. Przodująca pozycja w nim przypada prawdzie.

Etos prawdy sprowadza się nie tylko do bezwarunkowego do niej dążenia, lecz także do obrony uzyskanych prawd. Jak wskazuje Profesor, prawdy nie two- rzymy. Ona sama odsłania się przed nami, gdy się jej uczciwie szuka. Prawda nie jest opinią i nie jest, nie może być „relatywną prawdą”. Jest niepodważalna w swej treści, a jeśli jest inaczej – to staje się fałszem

1

.

Poszukiwanie prawdy jest dla uczonego moralnym obowiązkiem, ideą przewodnią w działaniach badawczych i edukacyjnych. Etos akademicki w rozumieniu Profesora K. Denka to zbiór wartości, którym podporząd-

1 K. Denek, Uniwersytet w perspektywie społeczeństwa wiedzy. Nauka i edukacja w uniwersytecie XXI wieku, Poznań 2011, s. 112.

(14)

kowane jest życie szkoły wyższej we wszystkich jego wymiarach, przyję- tych jako aksjologiczne uzasadnienie postaw i działań w środowisku aka- demickim. Można powiedzieć, że uczelnia jako instytucja jest za nie od- powiedzialna, kultywuje pożądane wartości etosu akademickiego i działa zgodnie z jego wskazaniami.

Etos akademicki wymaga stałej aktywności społeczności akademickiej, troski o jej dobra, posiadane już swobody akademickie, o dobre imię uczel- ni, utożsamianie się z nią, z jej symbolami, troską o jakość kształcenia i ba- dań naukowych. Aktywność taką cechuje: tolerancja, otwartość na poglądy inne niż własne i mądry krytycyzm.

Do ważnych cech zachowań profesorów i studentów należą: odpowie- dzialność za jej pomyślność, lojalność, poszanowanie wewnętrznych reguł działania uczelni, unikanie interesów partykularnych i grupowych kosztem dobra wspólnego. Obowiązkiem nauczycieli akademickich jest stwarzanie wszelkich możliwości rozwoju studentów zarówno w sferze preferencji za- wodowych, jak i osobowych. Dobre wypełnianie przez pedagogów akade- mickich i „mistrzów” powinności edukacyjno-społecznych polega na po- konywaniu wyzwań współczesności w postaci stosowania innowacyjnych technologii, badań o doniosłości naukowej i społecznej.

Pedagog respektujący etos uniwersytecki posiada właściwy jemu styl pracy, a w tym: przestrzega terminów zajęć, dyżurów i egzaminów, posia- da głęboką wiedzę teoretyczną i praktyczną, stale ją wzbogaca, odznacza się wysoką kulturą osobistą, szanuje osobowość studentów, kształtuje ich sylwetkę aksjologiczną, obiektywnie ich ocenia i jest otwarty na ich pro- blemy, potrzeby i oczekiwania, jest gotowy na wspólny dialog i dyskusje.

Młodzież studencka ceni takiego nauczyciela akademickiego, który potrafi ją zmotywować do działań twórczych, badawczych, działa wspomagając ich rozwój (poprzez kształtowanie u nich samodzielności, odpowiedzial- ności, a także krytycyzmu, aktywności poznawczej i odwagi podejmowa- nia trudu nauki). Od pedagoga akademickiego student oczekuje zachęty i udzielania wsparcia duchowego. Słowa te często prowadzą go do wzmo- żonej aktywności i radości z czynionych postępów.

Istota kształcenia uniwersyteckiego to jawna i przemyślana pomoc uczo-

nego w urzeczywistnianiu dążeń życiowych jego podopiecznych, wspieranie

ich rozwoju, cech osobowych, intelektualnych i zdrowotnych. Troska i dba-

łość o posiadanie etosu uniwersyteckiego jest dla pedagoga akademickiego

i studentów na równi ważna ze stałą troską o podnoszenie sprawności inte-

lektualnych i umiejętności badawczych.

(15)

5. Jaki będzie uniwersytet przyszłości?

Profesor wyjaśnia: absolwenci „uniwersytetu przyszłości” muszą być ludź- mi twórczymi, na wysokim poziomie intelektualnym, duchowym, społecz- nym, otwartymi na kontakty zagraniczne. Powinni mieć wykształcenie, które zapewni im możliwość stałego przystosowywania się do nowych warunków, będących następstwem rozwoju wiedzy i technologii.

Absolwenci „uniwersytetu przyszłości” będą musieli permanentnie się uczyć i być przygotowanymi na zmiany. Z tego wynika konieczność połą- czenia nauczania z badaniami naukowymi, bo tylko takie wykształcenie daje szanse wyrabiania kreatywności i twórczej postawy.

Dziś, jak nigdy dotychczas, potrzebny jest „uniwersytet otwarty”, wystę- pujący przeciwko ksenofobii, dogmatyzacji, nietolerancji, uniwersytet plurali- styczny, rozumiejący i empatyczny. Należy się wystrzegać, aby nasze wyobra- żenie o „uniwersytecie przyszłości” nie było nadmiernie stechnologizowane, zdominowane przez internet. A może nowa wizja uniwersytetu leży w jego określeniu jako „mega-uniwersytetu” czy „web-uniwersytetu”?

Czy w gąszczu nowości informatycznych, pośpiechu życia znajdziemy czas na „bycie z sobą”, rozmowę, spotkanie z profesorem-mistrzem, gdyż uważam, że e-mail nigdy nie zastąpi kontaktu bezpośredniego z uczonym i mistrzem.

6. Zakończenie

Publikację kończy znaczący i jakże bogaty dorobek naukowy Profesora-

Mistrza, który świadczy o Jego mądrości, szerokich horyzontach zaintereso-

wań naukowych, naukowo-badawczych, śmiało podejmowanych działaniach

twórczych i innowacyjnych na rzecz nauki, pedagogiki, pedeutologii, teorii

wychowania, a nade wszystko aksjologii pedagogicznej jako teorii wartości

w imię Prawdy, Dobra i Piękna.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Purpose: to acquire competence in the selection and analysis of platform to deploy the university’s social network, to deploy solutions on selected platform, to elaborate

[r]

Podjęcie refleksji nad aksjologią pedagogicznąjako źródłem uzasadnionego doboru wartości, które powinny zajmować określone miejsce w teorii, programach i

Model rekombinacji typu „zmiany matrycy” najłatwiej możnaby wytłuma­ czyć zakładając, że kompleks replikacyjny od­ łącza się od matrycowej nici minusowej w mo­

Ten model życia miał służyć odróżnianiu się szlachty od chłopów i mieszczan oraz od magnaterii - oskarżanej o uleganie obcym wpływom.. Sarmaci zamieszkiwali

Therefore, the Scandinavian objects were characteristic of the material culture of the local population of Novgorod from the beginning of the town – in 930-950 AD..

Szyjkowski pod­ kreślił przedewszystkiem m yśl Rousseau’a, w takim razie należało ze­ brany materyał w ten sposób stopić, aby w nim rzeczywiście myśl

Ówcześni papieże zwrócili bowiem uwa­ gę, że integralne wychowanie człowieka domaga się form acji do istotnych warto­ ści życia ludzkiego i stopniowego wprowadzania dziecka