• Nie Znaleziono Wyników

Przedsejmowy sejmik nowogrodzki w latach 1607-1648

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Przedsejmowy sejmik nowogrodzki w latach 1607-1648"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

HENRYK WISNER

Przedsejm ow y sejm ik now ogrodzki w la tach 1607—1648

Z racji sw eg o obszaru (ponad 25 tys. tom*) pow iat nowogrodzki należał d o naj­

w iększych w W ielkim K sięstw ie L itew skim . U stęp ow ał nieznacznie orszańskiemu (26 715 km2), przew yższał jednak K sięstw o Żm udzkie (21 tys. km 2) *. Mieszkańcy w pła­

cali b lisk o 11 tys. zł poboru łanow ego i około 21 ty s. zł p odym nego2. „Rejestr po­

pisow y --- obyw atelów w ojew ództw a nowogrodzkiego” w ym ieniał w 1651 r. po­

nad 250 odrębnych posiadłości i ok oło 400 osób, w tym 12 kobiet, >na których z tytu łu przynależności d o Istanu szlacheckiego lub dzierżenia dóbr rycerskich ciążył obo­

wiązek służby w ojskow ej *.

W 67 wypadkach w ystaw ien ie jednego jeźdźca obciążało d w u i w ięcej posia­

daczy. Pom ijanie w „Rejestrze” nazw isk w skazuje, że n ie b yli to ludzie odgrywa­

jący w pow iecie znaczniejszą rolę: D aniel A bram owicz z uczaśnikami, ZachariaS7 Czarnowicki z uczaśnikam i, Bohdan L eszczykow ski z bracią, Iw an P uzynow ski z Lichodziew skim i. P o jednym jeźdźcu staw iło 119 posiadaczy, po 2 — już tylko 16.

Więcej niż 5 w ystaw iło lu b m iało w ystaw ić 4 posesjonatów; jednym z nich był Michał Rudomina, który jednak zam iast 5 husarzy i 10 kozaków przysłał 4 husarzy.

Z dóbr będących w e w ładaniu kościołów m etropolita S ielaw a w ystaw ił 2 hu­

sarzy i 1 kozaka, czerńcy dzieciołow scy z D zieciołow icz i Łunina — 3 konie, jezuici z N ieśw ieża — 1.

Ne p opisał się z pierw szym pow iatem sw ego w ojew ództw a w ojew oda now o­

grodzki K rzysztof Chalecki. Zanotowano, ż e „odzyw ał się d o Grodna”. Podw oje- w odzi Piotr M akow iecki w y sta w ił 4 husarzy, n ie przybył w ojski, o iktórym pisano, że „zostaje w domu d la obrony”. Podkanclerzy litew sk i Kazim ierz Leon Sapieha przysłał 200 kozaków. Jerzy Korybut W iśniowiecki, który na terenie pow iatu m iał dobra m yszyńskie, „odzyw ał się do Korony”.

1 D o k ł a d n i e 25 870 k m * . P o r . J . M o r z y , K r y z y s dem ograficzn y na L i ttu ie i Białorusi w dru g iej połow ie X V II w iek u , P o z n a ń 1965, t a b L 15.

2 A G A D , A r c h . R a d z . d z . V I , n r 11-50, s . 1 : P o d y m n e W X L w e d ł u g u c h w a ł y s e j m u w a l ­ n e g o w a r s z a w s k i e g o A . 1649 n a z a p ł a t ę w o j s k u J K M z e w s z y s t k i c h w o j e w ó d z t w , z i e m i p o ­ w i a t ó w w y d a n e a p r z e z H P p o b o r c ó w D u c h o w n y c h i Ś w i e c k i c h , t a k ż e p r z e z 2 y d ó w z w i a ­ d o m o ś c i ą n a s z ą k o m i s a r s k ą i z u c z y n i e n i a p r z e d n a m i z u p e ł n e j l i c z b y d o s k a r b u R z p t e j w n i e s i o n e i p r z e z n a s k o m i s a r z ó w d o s t a t e c z n i e z w e r y f i k o w a n e , W iln o , 23 l i p c a 1650. P o d y m n e w n i e s i o n e p r z e z s z l a c h t ę w o j e w ó d z t w a i p o w i a t u n o w o g r o d z k i e g o w y n i o s ł o 20 290 z ł p . 2 g r ; d o tego d o c h o d z i ło 235 z ł p 26 g r z d ó b r d u c h o w n y c h r e l i g i i g r e c k i e j o r a z 1125 z ł z p i ę c i u [!]

p o d y m n y c h w p ł a c o n y c h p r z e z Ż y d ó w , z d ó b r k o ś c io ł a k a t o l i c k i e g o d i e c e z j i i k a p i t u ł y w i ­ l e ń s k i e j p o d y m n e l i c z o n e b y ł o p r z y p o w i e c i e i w o j e w ó d z t w i e w i l e ń s k i m .

3 T a m ż e , s. n l b . : R e j e s t r p o p i s o w y — — o b y w a t e l ó w w o j e w ó d z t w a n o w o g r o d z k i e g o , k t ó ­ r z y p r z e d e m n ą S t e f a n e m F r ą c k i e w i c z e m R a d z i m i ń s k i m c h o r ą ż y m n o w o g r o d z k i m — — za t r z e c i m i w i c i a m i J K M w y n i e s i o n y m i p o p i s a l i S ię 1 z a r a z p o d c h o r ą g w i ą z i e m s k ą p o s p o lite g o r u s z e n i a n a m i e j s c u n a z n a c z o n y m o d — — J a n u s z a K i s z l d w o j e w o d y p o ło c k ie g o , h e t m a n a w i e l k i e g o W X L p o d T u r o w e m n a d r z e k ą P r z y p i e c l ą a ż d o d n i a 22 l l p c a o b o z e m s t a w s z y i r ó ż ­ n y m i podjazdami i c z a t a m i z n o s z ą c s w a w o l n e k u p y k o z a c k i e a ż d o t e r m i n u ich k o n s t y t u c j i r o k u 1607 s p i s a n e j , w t y m ż e o b o z ie z o s t a w a l i , N o w o g r ó d e k , 10 c z e r w c a 1651. W R e j e s t r z e w y ­ r ó ż n i o n o h u s a r z y , k o z a k ó w (2 k o z a k ó w o d p o w i a d a ł o 1 h u s a r z o w i ) , p o s ł u g i w a n o s i ę te ż , b y ć m o ż e z a m i e n n i e z k o z a k a m i , o k r e ś l e n i e m „ k o n i e ” .

P R Z E G L Ą D H IS T O R Y C Z N Y , T O M L X I X , 1978, Z E S Z . 4

6

(3)

678 H E N R Y K W IS N E R

Odrębne m iejsce zajm ow ali R adziw iłłow ie. W „R ejestrze” znalazło się ich sze­

ściu, ałe siły, k tóre w y sta w ili parokrotnie przew yższały pozostałe. A lbrycht Stani­

sław R adziw iłł, kanclerz w ie lk i litew sk i, p rzysłał 200 kozaków, Aleksander Ludwik Radziw iłł, m arszałek w ielki, 200 k ozaków i 200 piechoty, Bogusław Radziwiłł, ko­

niuszy, 200 kozaków, M ichał Karol Radziwiłł, krajczy litew sk i, 54 kozaków, Jan W ładysław Radziwdłł 100 kozaków, choć z adnotacją, że „odzywał się do Pińska”.

Nie przysłał nikogo Janusz R adziw iłł — „z dóbr k s ię c ia --- hetmana w ielk iego [!) WXL nic na tan czas n ie stawiono^.

T a g e l a 1

P o p is szla ch ty p o w ia tu n o w o g ro d zk ieg o w 1651 r.

Posesjo-

Liczebność pocztu

Liczba pocztów 1

nat Husaria Kozacy Konie

Kilku 1 23 1 43

Kilku 2 8 2

Kilku 3 1

Kilku 4 1 i

Kilku 5 1

Jeden 0,5 1 3

Jeden 1 66 4 49

Jeden 2 9 3 4

Jeden 3 4 3 2

i

Jeden 4 3

; i ;

Jeden 5

3

2 !

Jeden 3 husarzy i 4 kozaków Jeden 5 husarzy i 4 kozaków Jeden 5 husarzy i 10 kozaków Jeden 6 husarzy i 6,5 kozaka

Uwagi

Ponadto trzej : po 1 husarzu i 1 kozaku Ponadto dwaj : po 2 husarzy i 1 kozaku;

jeden: 1 husarz, 2 kozaków

Ponadto jeden : 2 husarzy, 2 kozaków Ponadto jeden: 1 husarz, 4 kozaków

Ź r ó d ło : A G A D , A rc h . R a d z . d z . V I , n r 11-50: R e je s tr p o p iso w y — o b y w a te li w o j. n o w o g ro d zk ieg o

Potęga m aterialna i sk up ien ie w rękach pcitężnego rodu czołowych urzędów w kraju przesądzały, że m iał on ważki, często decydujący w p ływ na wybór posłów.

Nierzadko b yli to sam i R adziw iłłow ie, czasem C hodkiewicze, Obuchowicz, Słuszka.

M iejsce, jakie zajm owali w społeczeństw ie szlacheckim Rzeczypospolitej oddziały­

wało na rangĘ sejimiku nowogrodzkiego i czyniło go czołowym w W ielkim K sięstw ie L itew skim oraz liczącym się w sejm ie.

Instrukcja traktow ana być mogła jako przejaw op inii R adziw iłłow skiej i często nim była. N ie przeszkadzało to, że stanow iła zarazem św iad ectw o jedności stanu szlacheckiego w obec dworu i stopnia sam odzielności w stosunku do magnata.

Ludzie, którzy spraw ow ali godność poselską, naw et pam iętając o brakach w w ykazie (nieznani są p osłow ie na sejm y lat 1611, 1620, 1621, 1628, 1642 oraz p o jednym z sejm ów 1609, .1613, 1618, l6JMr, 1632, 1633, 1635, 1640, 1646, 1647), w yw odzili się z 20 zaledw ie rodów. C o n a jm n ie j 12 razy w ybierano R adziw iłłów , 9 razy

(4)

Obryńskich, 4 гагу Protasewiczów . Co najm niej 8 razy b ył posłem Jan Rudomina Dusiacki, p o 6 razy Andrzej Obryński oraz Zygmunt Karol Radziwiłł, 5 razy Filip Kazim ierz Obuchowicz.

W iększość posłów , może n aw et w szyscy, m ieli posiadłości na teren ie powiatu nowogrodzkiego. „R ejestr” z 1651 r. n ie w ym ien ia nazw isk ośm iu, lecz do grona posesjomatów liczy li się zapew ne dwaj pisarze ziem scy nowogrodzcy — Jarosz Jew - łaszew ski oraz Andrzej Kurcz, m ogli m ieć też jakieś dobra Chodkiewicze, a także B ogusław Słuszka, podówczas starosta rzeczycki. Pozostaje M ichał Boratyński, pod- sędek w iteb ski, Hrehory Dołmat, chorąży starodubow ski siew iersk i i Sam uel S zw ej- kowski. Jundziłłow ie w ystępują w rejestrach popisow ych szlachty wołkowyskie.i.

T a b e l a 2

L iczeb n o ść p o cz tó w u rzęd n ik ó w p o w ia tu n o w o g ro d zk ieg o

U r z ą d U rz ę d n ik W ielk o ść p o c z tu

P o d k o m o rz y O stafi C b rep to w icz 5 h u sa rz y

C h o rą ż y S te fa n F rąc k iew icz R a d z im iń sk i 5 h u sa rz y

S ęd z ia ziem sk i A n d rzej O b ry ń sk i (?) 3 h u sarz y

P o d sę d e k J a n K iersn o w sk i 1 h u s a rz

P o d sto li C za rk o w sk i 1 h u s a rz

P is a rz ziem sk i J a n P ro tasew icz 1 h u s a rz

S ęd zia g ro d zk i J a n O b ry ń sk i 2 h u sa rzy

P isarz g ro d zk i H ie ro n im U n iec h o w sk i 1 h u sarz

Ź r ó d ło : A G A D . A rc h . R ad z . d z. V I, n r 11-50: R ejestr p o p iso w y —- — o b y w a ;d i w oj. n o w o g ro d zk ieg o

Postępow anie p osłów określała (m iała określać) instrukcja, zaw arte w n iej za­

lecenia, czasem n akazy i zakazy. S zlachta w ypow iadała sw e zdanie — motgła je w ypow iadać — w k w estiach poruszonych p rzez m onarchę w instrukcji na sejm iki i protestowała, jak latem 1626 r., jeśli jej n ie nadesłano: „bez posła i propozycji JKIM o w ielk im niebezpieczeń stw ie O jczyzny konsultow ać nam przyszło”. Radziła w spraw ach tyczących s ię całego stanu szlacheckiego Rzeczypospolitej, L itw y, w resz­

cie w łasn ego pow iatu. Z reguły rozpoczynała od zalecenia posłom złożenia królow i pow innych służb i podziękow ań za jego prace d la R zeczypospolitej, czasem dołączała nakaz przybycia n a sejm ik generalny d o Słonim ia (1619, 1632, 1641) i n ie spóźnienia się na rozpoczęcie obrad sejm ow ych. K ończyła petitam i, t o jest w szelk iego rodzaju prośbami i w staw ien nictw am i do króla, zw yk le, choć n ie zaw sze, za osobam i pry­

watnym i: „Ojca M etropolity prośba strony religii greckiej, żeby uspokojona była”

(1619) i stereotypow ym na ogół określeniem zakresu w ładzy posłów: „Ostatek, co by ku napraw ie p raw i w oln ości z dobrem O jczyzny było, w ierze i cnocie Ich M ości Panów P osłów poruczam y”.

Żądano, jak ogół szlachty, zachow ania pokoju z państw am i sąsiednim i, prze­

strzegania praw , utrzym ania spokoju publicznego. Rangi programu sięgało zalece­

n ie d an e posłom jadącym n a sejm w 1624 r., K rzysztofow i C hodkiewiczowi, koniu­

szem u litew skiem u, i K rzysztofow i R adziw iłłow i, hetm anow i polnemu, którzy prosić m ieli Zygm unta III, żeby „więcej sob ie conservationem civium n iż zw ycięstw a, n i i trium fy, n iż w ykorzenienie sw ych nieprzyjaciół pow ażać raczył”. Wyrazem niechęci do w ojn y b yła uchw ała z 1628 r.: „pokojem od w szystkich okolicznych sąsiadów, aby była ubezpieczona Rzeczypospolita życzym y”. Jej potw ierdzeniem były w ysiłk i, któ­

re m iały zapobiec drażnieniu potencjalnych przeciw ników n aw et przez osoby pry­

watne. Instrukcja z 1619 r.: „A uxilia m ilitaria w obce państwa, aby się nullo prae-

(5)

680

te x tu nie d o z w a la li--- konstytucją w arow ać” oraz z 1624 r.: kiedy chciano n a ło ­ żyć na starostów pogranicznych obowiązek, „żeby już w ięcej na cudzoziem skie służby tym gromadom zbierać się n ie d ali”. Zarazem, w ątpiąc w skuteczność w łasnej pro­

pozycji, w ysuw ano inną: „albo m ieć w K oron ie i L itw ie gotow e praesidia”.

T a b e l a 3

In s tru k c je sejm ik u n o w o g ro d zk ieg o 1607— 1648*

D a ta in stru k c ji | S y g n atu ra D y r e k to r sejm ik u

30 I I I 1607 B P A N K ra k ó w , r k p s 360, k . 198 1615 B ib l. im . S ałty k o w a S zczed rin a

L eningrad» A w t. D u b ro w s k o g o 126, n r 3, k . 5

1619 A G A D , A r c h . R a d z . d z. I I , n r 701 9 I 1624 A G A D , A rc h . R a d z . d z. I I , n r 883 16 X I I 1625 B P A N K ra k ó w , rk p s 360, k . 381

26 V I I I 1626 A G A D , A rc h . R a d z . dz. I I , n r 963 J ó z e f W elem in R u ts k i, m e tr o p o lita k ijow ski i w szystkiej R u si 31 V I I I 1627 A G A D , A rc h . R a d z . d z. I I , n r 978

28 X I 1628 A G A D , A rch . R a d z . d z. I I , n r 1007 1632 A G A D , A rch . R a d z . d z . I I , n r 108?

14 X I I Д634 B ib l. im . S ałty k o w a S zczedrina J a n Stanisłąy? S a p ie h a, L e n in g ra d , A w t. D u b ro w sk o g o 321/2, m a rsz ałe k w ielki litew ski

n r 222

.

11 X I I 1636 B C z a rt., rk p s 375, s. 635 1638 T a m ż e , s. 647

27 V I I I 1639 A G A D , A rch . R a d z . d z. I I , n r Π 7 7 11 V I I 1641 B C z a rt., rk p s 375, s. 603

2 I 1643 T a m ż e , s. 655

2 I 1645 T a m ż e , s. 1103

1646 B C z a rt., T N t. 140, s. 429 25 V I 1648 B O Z , rk p s 931

. .

* W y k a z o b ra z u je m iejsce p rzech o w y w an ia ty lk o ty c h in stru k c ji, z k tó ry c h a u to r k o rzy sta ł

W k w estii m oskiew skiej nakazyw ano posłom na sejm w 1615 r. domagać się,

„aby outores w o j n y --- która nam w szystko złe a m ało n ie ostatnią zgubę Ojczyzny naszej przyniosła i z dostatków złupiła, niezliczonej kuipy ludzi rycerskich pozbaw i­

ła, do postronnych k rajów w ohydę i hańbę wprow adziła, m ianow ani i pokarani b yli na itymże sejm ie”. Godzono się na w ypraw ę królew icza W ładysława, którą traktowano jako środek w ym uszenia pokoju — „pozwalam y i takow ego sposobu obm yśliw ania pokoju, żeby K rólew icza JM W ładysław a dać n a afektację m oskiew ­ ską”. Zastrzegano, żeby w ojska n ie szły przez ziem ie L itw y. Gdy w yruszyły, pilnie obserwowano, czy ich poczynania zm ierzają do nakreślonego celu. P osłow ie na sejm 1619 r. pytać się m ieli przydanych do boku królew icza kom isarzy, „jeśli w edług tych konstytucji i scriptów sob ie powierzanych dosyć uczynili i traktaty z narodem m oskiew skim przez Ichm ości o pokoju jeśli zaczęte alb o skończone są”.

B lisko dwadzieścia la t później, p o zakończeniu w ojny sm oleńskiej i zawarciu po­

koju polanow skiego, domągano się skończenia prac nad w ytyczeniem granicy. Tak było w latach 1638—1639. W 1643 r. negując sugestiom instrukcji królew skiej stw ier­

dzono, że „niebezpieczeństwa od M oskwy obawiać się n ie m ożem y”.

Rozdzielano problem Inflant — ich obrony — i w ojn y szw edzkiej. Chciano za­

trzym ania prow incji od kilkudziesięciu la t będącej w granicach państw Rzeczypos­

politej i dlatego, jak w 1619 r., żądany rady oraz pom ocy Korony. Chciano pokoju ze Szw ecją i o jego zachow anie proszono króla. Poddaw ano w w ątp liw ość — przed

(6)

sejm em 1624 r. — słuszność pogardliwego w obec zam orskiego przeciwnika tonu in ­ strukcji królewskiej: „bo iż to nieprzyjaciel lekki, jako JKM przypom inać nam raczy, tedyć m ałoć ozdoby w ojując z nim odniesiem , ile że od 'potężniejszych — — dał nam Pan Bóg d aw n o się uw olnić a z tym lekk im przez lat kilka dwadzieścia końca m ieć n ie m ożem y” — i nakazywano posłom prosić Zygmunta III o w ypra­

w ienie do Inflant w sw oim i Rzeczypospolitej im ieniu kom isji, która doprowadziła­

by do zawarcia pokoju. Od zgody królewskiej, a na postrach nieprzyjacielowi, gdyby traktaty nie w zięły skutku z jego w in y, uzależniano zgodę na podatki.

Gdy w ojna wybuchła i przybrała n iekorzystny obrót, nakazano posłom w 1626 r.

domagać się ujaw nienia senatus consultorum , aby pozmano .^dlaczego tak szerokie dom in iu m m aris, z w ielą fortec i miasit — — w ydarte jest”. W 1627 r. m ieli prosić m onarchę, „aby nad tym i narodami, nad Jdtórymi go Pan Bóg w olnym i ich głosam i przełożył, m iał politow an ie”, żeby szukał środków m ogących położyć kres w ojnie,

„która tak w iele k rw i braci naszej, tak w id e d ostatków naszych pożarła”. W 1629 r.

podczas sejm u zw yczajnego, w in n i w ystąpić z żądaniem, aby tychże d ex terita te et industria, którzy sw ym i radam i ten ogień w zniecili, b ył tan dem ugaszony”.

K w estie tatarską i kozacką traktow ano jako będące w gestii Korony i poprze­

staw ano na ofercie w spólnych nad nim i narad. „O niebezpieczeństwach, które za­

chodzą Rzeczypospolitą od pogan, w tym się nam aw iać i zabiegać z Ichm ościam i Panam i P osłam i inszym i” n akazyw ał sejm ik nowogrodzki przed sejm em 1619 r. „Ta- tarow ie, niech upom inkam i -będą zatrzym yw ani” — radzono przed sejm em w ar­

szawskim 1626 r., te zaś obciążały i obciążać m iały skarb koronny. „Niebezpieczeń­

stw o od pogan w słusznej m am y consideratii — zapew niała instrukcja na sejm 1643 r. i pozostaw iała obm yślenie zaradzenia sposobu posłom koronnym: „do P P Coronnych, którym w łaśn ie radzić o tym należy, odkładamy”. Podobnie w 1645 r.

Zarazem zastrzegano, żeby p osłow ie n ie godzili się ani na n ow e podatki, ani na zw ołanie pospolitego ruszenia.

Podobnie b yło w odniesieniu do k w estii kozackiej. Jeszcze w 1607 r. żądano usunięcia Kozaków z Niżu, w 1619 r. nakazyw ano „ze w szystkim i stany WXL i Ko­

rony sposób i obronę nam ów ić”. Przed sejm em w arszaw skim 1626 r. stwierdzono, iż „żołd Kozakom stąd się niech daje, skąd i pierw ej daw ano”, przed sejm em to­

ruńskim , aby reasum ow ano zawarte w konstytucjach dawne ich ,prawa. Dziesięć lat później „sw aw ola kozacka, aby w edług p r a w --- była zatrzym ana”. W latach 1638, 1639, 1641 uspokojenie Zaporożców pozostaw iano sejm ow i.

Za w spólną spraw ę uznawano kw estię stosunków z Turcją — następstw a zer­

w ania polkoju obciążały oba pańsitwa R zeczypospolitej. Pośpieszono z pomocą po k lęsce cecorstóej w ojska koronnego, sprzeciw iano się planom w ojny tureckiej W ła­

dysław a IV. „Potrw ożyła nas n ie lada jaka impreza w ojn y o ffensivu s cita ti z n ie ­ przyjacielem Krzyża S. od JKM proponowanej” — głosiła instrukcja nowogrodzka na sejm w 1646 r. Żądano, „aby zaraz in prin cipii sejm u przyszłego posłać do ce­

sarza tureckiego dla potw ierdzenia pokoju w iecznego”. Za niebezpieczne uznano

„przeciwko hana tatarskiego posiłk i dawać albo societatem arm orum z carem m o­

skiew skim ” i domagano się wskazania ludzi, z podszeptu których prowadzono za­

ciągi.

W sum ie oferow ano pomoc i oczekiw ano jej na zasadzie wzajem ności. Trw a­

jące poczucie odrębności, faktyczna odrębność skarbu, w ojska, szły w parze z akcep­

tacją zasady obrony granic przede w szystkim w łasn ym i siłam i. W 1624 r. pow o­

łując się na udzieloną pomoc Koronie „na przeszłą pogaństw a naw ałność” wyrażano przekonanie, „że przyjdzie li d o szwedzkiej w ojn y, n ie zechcą być Ichm ościowie spectatoram i naszych trudów i niew czasów , ale się szczerze do ratunku i zabieże- nia niebezpieczeństwom naszym przyłożą”. W 1639 r. zastrzegano, że chociaż w spar­

to skarb koronny, gdy p łacił zaległy żołd, jednak „cokolwiek pom ienionemu wojsku

(7)

682

H E N R Y K W IS N E R

re sta b it, do tego się na części najm niejszej przykładać n ie m yślim y”. W 1646 r.

pisząc o długu w ojska k w arcianego nakazywano, „aby onym ze skarbu koronnego ---satysfakcja doszła”.

W sprawach w ew nętrznych chciano w iększej kontroli poczynań w ładcy, spraw ­ niejszego działania sejm u, reform y system u skarbow ego K orony a zw łaszcza Litw y.

Głosem w polem ice rokoszow ej ibyło w ysłan ie p osłów na sejm w 1607 r., uzna­

nie, że jest on „od Króla JM leg itim a via iuris złożony” 4. Żądano jednak — i to sk utecznie — potwierdzenia p rzyw ileju wolnej elek cji i u sunięcia z dworu cudzo­

ziem ców a także, „aby senatorów trzech przy Królu JM m ieszkało, bez których w oli i zdania Król JM nic nie czyn ił”. Ćwierć w ieku później, podczas k onw okacji 1632 r.

żądano, aby podpisane senatu s consulta przekazyw ane b yły do powiatów. N ie odniósł­

szy skuitku ponaw iano t o żądanie w 1641 r. Znalazło to w ów czas odbicie w konsty­

tucji „De reddenda ratione senatus consultorum ”.

Zastrzeżenie z 1607 r., żeby król „do Prus i m iast portow ych pod pieczęcią szwedzką listów n ie w yd aw ał i pod sygnetow ą, a le do Korony koronną a L itw y litew sk ą a do Inflant oboją” zaowocowała konstytucjam i „O pieczęci pokojow ej”, oraz „O n ie w ydaw aniu przyw ilejów pod szwedzką pieczęcią i listów d o m iast por­

tow ych”.

Króla ganić się nie ważono. Szacunek, jakim otaczano w ład cę i otaczać chciano n ie pozw alał n a bezpośrednią k rytykę jego poczynań. W iniono złych doradców, rze­

kom ych spraw ców w ojn y m oskiew skiej, szwedzkiej, przygotow ań do tureckiej, cho­

ciaż decydująca rola m onarchy n ie m ogła budzić w ątpliw ości. W 1615 r. zebrana w Nowogródku szlachta stw ierdziw szy, że są tacy, którzy przekonują króla, jakoby W ielkie K sięstw o L itew skie m iało być jego i potom stw a dziedzictw em pisała w in­

strukcji: „Posłow ie naszy zniósłszy się z in n y m i--- warunek dostateczny na sej­

m ie uczynią, tak żeby rzeczy sam ej szkodliw ej, ale i udaw aniem takow ym zabroniło się”. W 1639 r., p o w ypraw ie W ładysława IV do Badem, dla poratowania — jak tłum aczono — zdrowia, dom agano się uchw alenia k onstytucji, która zabraniałaby

„takowych przejażdżek e x tra regnum ’’.

Przedstaw iane sejm ikom prośby m onarsze p ozostaw iano decyzji ogółu. Z nutą aprobaty w 1626 r., kiedy chodziło o now e nadania — opatrzenie — dla królewicza W ładysława, w 1637 r. godząc się, aby Jan K azim ierz otrzym ał pierw szy wakans przynoszący 10 tys. zł rocznego dochodu i ponownie, w 1638 r. N ie ukrywano n ie­

chęci w 1639 r., k iedy W ładysław IV zwrócił się do sejm ików o obm yślenie posagu dla królewny Anny. Zdaniem szlachty nowogrodzkiej w ystarczyć w in ny dochody z dóbr, które dzierżyła oraz to, c o ob m yślili jej rodzice. P oparto n atom iast prośbę królewicza Karola Ferdynanda o koadiutorię płocką zastrzegając jedynie, aby po śm ierci obecnego biskupa — byJ nim S tan isław Łubieński — królew icz zrezygno­

w ał z beneficjów leżących poza granicam i Rzeczypospolitej.

Wspólnej naradzie sejm ow ej pozostaw iano w latach 1638, 1641, 1643 ob m yśle­

n ie sposobu w yrażenia w dzięczności — gratitu din em JKM — o co W ładysław IV zw racał się parokrotnie. Sprzeciw iano się — w 1639 r. — opłacaniu gw ardii kró­

lew skiej ze skarbu Rzeczypospolitej.

Program n apraw y państw a — upom inano się o nią w 1607 r. — przedstaw iony został w instrukcji na sejm 1615 r. Żądano, „aby to, cok olw iek w w olnościech i pra- w iech naszych z k lub y wypadło, teraz, na ty m sejm ie, poprawiono”. Podstaw ą m ia­

ły być potw ierdzone przez. Zygm unta III artykuły w iślickie. Gdyby sejm zaw iódł

* W i n s t r u k c j i d a n e j r ó w n o c z e ś n i e p o s ło m w y s ł a n y m n a z j a z d r o k o s z o w y p o d J ę d r z e j ó w p r z y p o m i n a n o , ż e k r ó l o b i e c a ł „ p o l e c z y ć ” p o d c z a s z b l i ż a j ą c e g o s i ę s e j m u w s z y s t k i e u r a z y s t a n u s z l a c h e c k i e g o . „ J e ś l i b y t e g o K r ó l J M --- u c z y n i ć z b r a n i a ć s i ę r a c z y ł , t e d y --- p o ­ s ł o m — — p o ir u c z y liś m y , a b y s t a m t ą d p r o s t o w ś r o d e k W M — — j e c h a w s z y , s p ó l n i e — — r a d z i l i ” . B C z a r t., r k p s 2244, s . S l: I n s t r u k c j a -f--- p o d J ę d r z e j ó w ---o d z i e m i n o w o g r o d z k i e j --- S t r a s z o w i Z w i e r z o w i --- F i e d o r o w i P r o t a s e w i c z o w i , N o w o g r ó d e k , 29 m a r c a 1®07.

(8)

sposób napraw y obm yślony być w in ien p rzez konw okację wileńs-ką. „A jeśliby, czego Bóg uchow aj, t e talk praktyki szkodliw e zaham ować się nie m ogły, a zw y­

czajny szkodliw y nierząd ustać n ie ch ciał i uporem jakim PP Posłów zbyw ano i rzeczy d o efek tu pożądanego przyw ieść przeszkadzano, mają Posłow ie jako do Króla J M ---

prima admonitionis,

tak i d o --- senatorów i w szystkiej Rzeczy­

pospolitej uczynić moano, p o [!] tym stojąc, aby K ról JM nam sejm iki a zatym głów ny zjazd złożyć p o sejm ie w Ojczyźnie naszej raczył, na których by bracia naszy w dom ach p ozostali rozsądek o postępkach sejm ow ych uczynili i w edle niego rzeczy do rozprawy sobie i Rzpitej sw ej potrzebne skutecznie przyprowadzi­

li”. Gdy n ie odniesiono efektu, zażądano, aby od recesów rozpoczęto sejm 1619 r.

P ięć lat później, skarżono się, że „o napraw ie praw i w olności naszych i zatrzy­

m aniu dom ow ego rządu — — czasu ani sejm ów na to nie m iew am y”. W 1632 r., przed konwokacją w arszaw ską, nakazyw ano zniesienie eksorbitancji, a w 1641 r.

„nie pierw ej do obrony przystępować, ażeby urazom dosyć się stało”.

W ielokrotnie poruszano kw estię sposobu podejm owania uchw ał przez sejm oraz rozbieżności między tym co zostało zaaprobowane i, już po zakończeniu obrad, opub­

likow ane. W 1615 r. dom agano się, aby konstytucje nie ostatniego dnia i nie w szyst­

k ie razem były uchwalane. Podpisane przez pieczętarzy w ydaw an e być m iały posłom już nazajutrz po zakończeniu obrad i bez zmian podane do druku. W wypadku jakichkolw iek w tym w zględzie uchybień gród w arszaw ski w in ien przyjm ować pro- testacje, a pieczętarze m ieli być pozyw ani przed Trybunał. Podobnie w 1619 r., „aby zaraz przy konkluzji sejm u z podpisem marszałka poselskiego do kancelarii WXL oddaw ane a z koncelarii panom posłom z pieczęcią i podpisem Ichm ościów Panów Pieczętarzy WXL co najprędzej w ydaw an e b yły”. W 1626 r., przed sejm em toruń­

skim głoszono, „aby konkluzje konstytucji sejm ow ych tak jak nam ów ione do druku podane b y ły ”, a w 1638 r. „według konstytucji szczęśliw ej koronacji JKM, aby konkluzje sejm ow e odprawowane b yły”. Ponaw iano te żądania przed sejm am i lat 1639, 1641, 1645.

2 osobna protestow ano przeciw ko rzeczom w sejm ie nowym , jak przysięga po­

selsk a. „Nowy a różny

seąuelle

za sobą pociągający sposób przysięg poselskich — pisano przed sejm em zw yczajnym 1629 r. — aby w zwyczaj n ie w chodził”. Skar­

żono się, jak przed sejm em toruńskim , jeśli n ie nadesłano z kancelarii instrukcji królewskiej: ,ydo k onsu ltacji publicznych o potrzebach i ratunku Rzeczypospolitej n ie w edług zw yczajów daw nych

et legitime praescripta,

za uniw ersałam i tylk o zjeż­

dżać się nam przychodzi”. Sprzeciwiano się zbyt częstem u składaniu sejm ów i pro­

szono króla, jak przed sejm em 1629 r. zw yczajnym i lat 1641, 1643, „żeby w edług czasów w praw ie pospolitym zam ierzonych

ordinaria comitia

zawsze składać ra­

czył”.

Z achowanie pokoju w ew nętrznego łączono z k w estią w yznaniową. Jego um oc­

n ien ie upatryw ano w potw ierdzeniu przez sejm w aln y postanow ień konfederacji w ar­

szaw skiej. W 1607 r. n akazyw ano posłom: ,/proces konfederacji n a obydw ie strony aby b y ł nam ówiony i d o konstytu cji w pisany”. W 1615 r. upom inano się o ob w a­

row anie pokoju w ew nętrznego. W 1627 r. stw ierdziw szy, że w ew n ętrzne zam ieszki gubią państw o, żądano „aby

dissidentes in religione

spokojnie w ed łu g praw od JKM przy szczęśliw ej koronacji poprzysiężonych i potw ierdzonych zachow ani b yli”. Im ­ puls dała spraw a lubelska — nied aw ny tum ult i postanow ienie Trybunału zabra­

niającego odprawiania przez różnow ierców nabożeństw a w -mieście. Przed sejm em 1629 r. w spom niano skargę ew an gelików na zburzenie zboru połookiego. Przed sej­

m em konw okacyjnym , który zelbrał się p o śm ierci Zygm unta III,

„confederatia

inter dissidentes in religione,

m ianow icie rełigii greckiej starej, ew angelickiej i in ­ szych poprzysiężonych mają p anow ie posłow ie poprzeć i d o niczego nie przystępować, aż ten artykuł in

toto

stanie”. Zastrzegano jednak, aby praw o kościoła katolickiego

(9)

684 H E N R Y K W IS N E R

i powaga papieża w niczym n ie zostały naruszone. W 1648 r. trosce posłów na konw okację Filipa K azim ierza Obuchowicza i Stefana Frąckiewicza Radzim ińskie­

go zlecono b ezpieczeństw o dysydentów .

Z osobna dom agano się rozstrzygnięcia spraw spornych, jakie dzieliły stany szlachecki i duchowny, jak np. obm yślenia zapowiadanego już w akcie konfederacji warszaw skiej com positio in ter status. W 1607 r. postulow ano, aby „biskupi też .aie za Dworem, ale do Trybunału, aby forum m ieli”, przede w szystkim jednak zw olnie­

nia od obowiązku składania dziesięciny z dóbr, z których n ie w ydaw ano jej już około 1578 r. Efekt osiągnięto częściow y. Konstytucja „O dziesięcinach” odkładała decyzję d o czasu obm yślenia k om p ozycji

W 1619 r. nakazyw ano posłom „com positio in te r statu s, ab y jako koronnym, tak i WXL służyła, sa lv is tu ribu s Ecclesiae i o to się starać, aby prędko doszła”.

W 1632 r. „diffirencje m iędzy stany duchownym i i ś w ie c k im i--- aby uspokojone b yły tan dem ”.

W kw estiach terytorialnych, jeśli nie dotyczyły bezpośrednio W ielkiego K się­

stw a Litew skiego, zadaw alano się co najw yżej w yrażeniem opinii, decyzję pozo­

staw iając sejm ow i. Tak b y ło w 1607 r. w k w estii lenna pruskiego i w 1638 r. w spraw ie lenna kurlandzkiego oraz pow iatów bytow skiego i lęborskiego. „Prośbę kró­

lew icza Kazim ierza o k sięstw o kurlamdzkie p o st ob itu m X JM K u rla n d zk ieg o --- tak też o pow iaty bytow skie i le m b u r sk ie --- con tra leges v id e tu r, przeto desid e­

riu m K rólewicza J M ---stanom sejm ow ym in tegre odsyłam y”. Powrócono jed­

nak do k w estii lenna kurlandzkiego w 1641 r.

U schyłku 1628 r. sprzeciw iano się konstytucji 1627 r. w k w estii „Zawarcia por­

tów ” i nakazywano posłom starać się „port aby b ył otw orzony”.

Wobec zamiaru W ładysława IV utworzenia bractwa orderow ego, słynnej Ka­

w alerii, szlachta nowogrodzka zajęła początkowo stan ow isk o w yczekujące. P osłow ie na sejm 1638 r. w in n i jed ynie zapoznać się z projektem „na żadne w R zeczypospo­

litej porządki n ie p ozw alając, ażebyśm y z relacji Ichm ości poinform ow ani b yli”.

Trzy lata później n akazyw ano prosić króla, aby zn iesienie K aw alerii potwierdzane zostało w konstytucji.

W k w estii ceł m orskich wspom nianej w 1638 r. poprzestano rok później na zleceniu posłom w spólnej narady.

W żyw o obchodzącej społeczeństw o szlacheckie k w estii tytu łów domagano się, aby zabronione zostało ich u żyw anie zarówno w R zeczypospolitej, jak i poza gra­

nicami. Zastrzegano jednak, jak w latach 1639 i 1641, żeby n ie naruszyło to praw rodów, które tytu ły posiadały jeszcze przed unią lubelską. Odbiciem była potw ier­

dzająca to konstytucja sejm u 1641 r. „O tytułach”.

Zaskakujący był postulat zaw arty w instrukcji na sejm 1619 r.: „Dostaje się widzieć różne nowe księgi z druku w ydane które ex cu riositate et te m erita te quodam volum ina napełniają się contraria v e rita ti. U czynić przestrogę jaką w tej m ierze laudo publico, aby ci takow i n ie śm ieli sine a u to rita te e t scitu ordinum żadnych ksiąg w ydaw ać”.

Postulaty tyczące się sam ej L itw y z jednej strony zm ierzają do zachowania jej odrębności i rangi w organizm ie R zeczypospolitej — przed sejm em 1619 r. żądano od pieczętarzy, „aby p rzyw ileje w szystk ie WXL nadane rew idow ane były i do dru­

ku podane” — z drugiej o&noszą się do spraw w ew nętrznych. Od króla domagano się, jak w instrukcji z 1619 r., „aby prawu dosyć czyniąc w W XL przem ieszkiwać raczył”, a przed sejm em k onw okacyjnym 1632 r. żeby „trzeciego roku w L itw ie rezydow ał”.

Przypom niano w 1619 r., „aby diplom a na w ojew ództw o sm oleńskie na sejm ie 1611 roku dane, do skarbu WXL w rócone b yły”. U pom inano się przed sejm em w

(10)

1626 i 1627 г. o zakończenie prac kom isji brzeskiej, która rozgraniczyć m iała i roz­

graniczyła, acz n ie p o m yśli L itw y, w ojew ództw o brzeskie litew sk ie z koronnym i — lubelskim i podlaskim .

O stro w ystąpiono przeciwko ustąpieniu M oskw ie Trubecka uznając w 1645 r., że jest to „nie tylko iniuriam p r iv a to r u m --- ale i w szystkiego narodu naszego”.

Rok później stratę Trubecka uznano za rzecz dla L itw y sromotną i nakazywano posłom pytać „quo consilio p ew n e osoby w ypraw ione z gwardią JKM do okupacji tych dóbr uczynili i w posesją m oskiewską one podali”.

W 1639 r. przypom inano, że w ojska koronne n ie m ają prawa przekraczać gra­

nic W ielkiego K sięstw a L itew skiego i w K oronie przebywać w inny na hiberme.

Pow tarzano to w 1641 r.

Domagano się zachowania w należnej powadze urzędów litew skich. W 1607 r.

upominano się o m ianowanie, za przykładem K orony, podkomorzego, w latach 1615, 1632, 1637, 1639 ujm ow ano się za hetm anam i i m arszałkami. Pirawda, że po­

stulat z sierpnia 1 6 2 6 r., aby „urzędy w szelkie w ojenne — — w sw ych zostaw ały prerogatywach”, zm ierzał d o przywrócenia będącem u w n iełasce hetm anow i polne­

mu K rzysztofow i R adziw iłłow i w ładzy nad w ojskiem . W 1648 r. podczas konw o- kacji w arszaw skiej, posłow ie pytać m ieli o przyczynę, dla której „WXL hetmanom regim ent b elli n ie zlecają”.

W 1619 r. przypominano, „aby urzędy ziem skie pow iatow e, które pod elekcję nie podlegają, rodakom WXL starodaw nym daw ane były”. K to by nim nie był a urząd otrzym ał, jeśliby upom niany n ie ustąpił, m iał być pozw any przed Trybu­

nał. W skazywano zarazem, że „dwóch urzędów i dygnitarstw aby jeden oraz nie trzym ał” i powtarzano to po latach, jak w 1641 r., kiedy nakazywano posłom do­

w iedzieć się, „jeśliby też w WXL jakich in com patibilia n ie było”. Zastrzegano, aby nadania k rólew skie n ie dostaw ały się cudzoziem com , ludziom n iskiego stanu, żeby nagradzani b y li ludzie zasłużeni — „prawo daw ne de bene m eritis, a b y --- efekt swój brało” głosiła instrukcja n a sejm 1615 r. A później w 1619 r.: „Iu stitia d istri- bu tiva , aby zachow ana była ratione m erito ru m każdego w rozdawaniu dóbr JKM”.

I raz jeszcze, przed sejm em toruńskim głoszono: j u d z ie ad bene m eren du m nagrodą cnót przychęceni byw ają, а Ш od w ystęp ków ‘karaniem zaham owani, aby i w tyra dawnym się działo dość praw om ”.

Sprzeciw iano się — w 1624 r. — bezprawiom , jakie cierpi szlachta „przez upra­

szanie m ajętności ich dziedzicznych od skrzypków, organistów , oddźwiernych, Tatar i inszych podłych skrzypków, czego na tym sejm iku m andatam i dowodzono auten­

tycznym i”. W zm ienionej n ieco form ie powtórzono tę skargę w dobie sejm u kon- wokacyjnego 1632 r.: „muzykom W łochom i inszym Niem com aby beneficia Eccle­

siastica, jako kanonie, p leb anie i in sze n ie b y ły darow ane, gdyż za niejednością języka, słusznego i potrzebnego lu dzie n ie m ogą zażyw ać nabożeństwa”. W 1639 r.

żądano, „aby kanoniam i WXL nazbyt szczodrze n ie szafow ać, p le b ei n ie otrzymy­

w ali, konstytucją w arow ać”. Konstytucja z 1633 r. „Canonici capitulares w L itw ie”, która to stanow iła .stosowana n ie była. W 1646 r. stwierdzono, że „dobra Rzeczy­

pospolitej --- do plebeios dochodzą” i domagano się, „aby w ójtostw a i starostw a według konsytucji d a w n y c h --- zostaw ały nagrodą”.

Podkreślały odrębność L itw y, a le i legalizm szlachecki, punkty instrukcji mó­

w iące o naruszaniu autorytetu trybunalskiego. P ow agę Trybunału i jego dekretów w arow ała w praw dzie konstytucja „O dekretach trybunalskich” z 1607 r., lecz n ie była ona przestrzegana. Skarżono s ię w 1624 r., „że dekreta Sądu G łów nego przez sądy asesorskie K róla JM przesądzyw ane byw ają”. Przypom inano to przed sejm am i lat 1637 i 1646; p rotestow ano w 1641 r., że ob yw atele lite w sc y n ie m ający dóbr w K oronie sądzeni są przez Trybunały koronne i skazyw ani na infam ię.

i

(11)

686 H E N R Y K W IS N X R

Z osobna ponaw iano żądanie korekltury praw. D om agano się tego przed sejm em 1619 r., „aby przyw odzono do egzekucji”, a gdy kom isja podjąw szy w 1636 r. prace rozeszła się bez efekitu, powrócono do tej spraw y przed sejm am i w 1637 i 1638 r.

Sprawą niezw ykłej w agi b y ło żądanie naprawy, czy raczej reform y system u skarbowego W ielkiego K sięstw a Litew skiego, zgodne z ponowioną w 1614 r., uchw a­

łą konwolkacji w ileńsk iej*. W 1619 r.: „annata ta'k duchowna, jako i św iecka, aby zaw sze była dla gw ałtow nych potrzeb Rzeczypospolitej in aerario publico”. Przed sejm em w arszaw skim 1626 r. postulow ano „armaty post decessu modernorum pos- sesoru m na założenie aerariu m publicznego dom aw iać się ”. W 1627 r. pisano: „ży­

czym y tego, aby aerariu m pu blicu m założone b yło tak w K oronie, jako i w K sięstw ie L itew skim tocies quocies, aby d e m ediis exosisim us narodowi naszemu do poborów zm ianki n ie było”. W 1632 r., w instrukcji na sejm konw okacyjny domagano się

„aerarium publicum in casum in stan tis periculi, aby na tej k m w o k a cji panow ie posłow ie nam ów ili”.

Z osobna domagano się otwarcia m ennicy i popraw y bitej m onety. W tych kw estiach zabierano głos w 1619 r. stwierdzając, że „monety złej siła się namno­

żyła”. Przed sejm em w arszaw skim 1626 i 1627 r. upom inano się, aby król „dobrą bić kazał m onetę”, podczas konwokacji 1632 r. posłow ie strzec m ieli, aby mennica pozostaw ała w e w ładaniu Rzeczypospolitej, nie zaś monarchy. Poruszano kw estię m ennicy jeszcze przed sejm em 1637 r., nakazywano też posłom naradzać się w tej kw estii z innymi w latach 1639 i 1641.

Utworzony skarb publiczny służyć m iał przede w szystkim potrzebom obrony — z osobna rozpatrywano k w estię bezpieczeństwa w ew nątrz kraju. Przed sejm em 1615 r. domagano się zakazu prowadzenia w państw ach Rzeczypospolitej zaciągów i wyprowadzania zaciągniętych za granicę. „Ludzi rycerskich tym i czasy zaciągano rozmaitych, licen tia tak w ielką górę w zięła, że n ie tylko, że nas w szystkich do w ielkiego ubóstwa, a le i d o postronnych krajów w w ielką ohydę i sam e to zacne rzem iosło rycerskie w lekk ie pow ażanie a poniekąd i w e w zgardę p r z y w io d ła --- aby ham ulec na takow ą licen łię był postanow iony”. Jakby potw ierdzeniem ow ej słabnącej rangi rzem iosła w ojenn ego b yło zwrócone w 1619 r. do senatorów w ezw a­

nie, „aby poczity przykładem przodków sw ych w ypraw ow ali”.

Sposób karania lu dzi sw aw olnych obm yślać imieli p osłow ie na sejm ie w arszaw ­ skim 1626 i 1627 r.

Wzmożeniu karności zaciągniętych przez państw o służyć m iało ograniczenie liczby, „żeby patrząc na szczupłe tej Rzeczypospolitej naszej dostatki — pisano w instrukcji na sejm 1627 r. — n ie w ięcej wojska nad siły n asze zaciągano”. I po­

naw iano przed sejm em zw yczajnym 1629 r.: „żeby w ojsk w ięcej nad p o d a t k i--- n ie zaciągali”.

Postulaty w k w estii rotm istrzów pow iatow ych rozpatrywane b y ły osobno.

W 1619 r. postulow ano „reasum ow aw szy konstytucję roku 1613 uchwalaną o po­

w iatow ych rotm istrzach, aby ißh nam z wiadom ością JMP H etm ana naszego w iel­

k iego w pow ieciech obierać w olno było” Przed sejm em w arszaw skim 1626 r. „po­

bory, żeby w ręku naszym b y li i rotm istrz pow iatow y za naszą elekcję, aby nam b y ł dany”. K ilka m iesięcy później, przed sejm em toruńskim radzono, „iż dawne praw o o rotm istrzach dotąd do effedtu n ie przyszło, to reasum ow ać”. Powrócono do teg o w 1627 r.

« B R a c z ., r k p s 75, k . 47: „ z d a s i ę r z e c z p o t r z e b n a n a s e j m i e p r z y s z ł y m aerarium publicum n a m ó w i ć --- . S p o s o b y t e r o z u m i e m y : c ło w o d n e z e w s z e l a c k i c h t o w a r ó w n i e t y l k o m i e j s k i c h , k t ó r e w o l n o ś c i ą o k r y w a j ą , a l e i s z l a c h e c k i c h ---” . W c z e ś n i e j ż ą d a n i e u t w o r z e n i a S k a r b u w y ­ s u n ę ł a k o n w o k a c j ą z r o k u 1591. A G A D , A r c h . R a d z ., d z . V , t. 452, n r 17966.

M o w a o k o n s t y t u c j i „o ż o ł n i e r z u z w o j e w ó d z t w ” . H e t m a n w i e l k i l i t e w s k i J a n K a r o l C h o d k i e w i c z u z n a ł j ą z a b ę d ą c ą z u j m ą d l a w z ę d u i p r o t e s t o w a ł p r z e c i w k o n i e j w T r y b u n a l e . B O Z , r k p s 960, k . 64, C im k o w ic z e , 4 c z e r w c a 1 0 4 .

(12)

Przed konw okacją w arszaw ską 1632 r. pisano w instrukcji, „aby n ie broniono żołnierza pow iatow ego”, w 1636 r. zaś, „aby kontrybucje na żołnierza w szafunku wojewódzitw i powiatów WXL zostaw ały a przez żołnierza pow iatow ego a nie cu­

dzoziem skiego obrona była odprawowana” 7. N iechęć d o oddziałów cudzoziemskich, dążenie d o oparcia się na siłach w łasnych p ojaw iły się zresztą wcześniej. W 1619 r

— „cudzoziem skiego narodu ludzi d o służby w ojennej, aby nie zaciągano konstytu­

cją zabronić”. W 1627 r. Stwierdzono, że „zaciąg w ojska cudzoziem skiego a niemal w iększego niż naszego li c z b a --- z w ielu m iar są niebezpieczne i z n iesław ą na­

rodu naszego, a le też w zględem w ysokiej im zapłaty szkodliw e”. Przypominano, że

„z ojcem G ustawowym , dosyć potężnym nieprzyjacielem , nieśm iertelnej pam ięci hetm ani naszy i bez takich w ojsk cudzoziem skich dosyć szczęśliw ie odpraw ow ali”.

M yślano o oddziałach, których utrzym anie kosztow ałoby stosunkow o n iew iele

— o Tatarach litew skich, a przede w szystkim o w ybrańcach podkreślając, jak przed sejm em zw yczajnym 1629 r., ich znaczenie dla obrony granic: „niem ałe subsidium w ojenne stąd być bacząc, gdyby ze w szystkich dóbr Rzeczypospolitej piechota w y ­ bierana była, tak duchownych, jako św ieckich”. Przed sejm em konwokacyjnym 1632 r. chciano żeby „wybrańce na potrzebę R zeczypospolitej z nowej rew izji w y­

brane były, a nadto kwarta, aby z dóbr Rzeczypospolitej, aby postanowiona była przykładem panów koronnych”. Przypom inano w 1639 i 1641 r., że „z wybrańców R zeczypospolitej jako w ielk ie subsydia uczynione być m ogą”. W 1643 r. wyrażono życzenie, żeby „piechotę na tych pogranicznych zam kach teraz osadzoną zwiódłszy, wybrańcam i z dóbr JKM collectis osadzić”.

Z osobna dom agano się utrzym ania zam ków pogranicznych w stanie gw aran­

tującym ich obronność. W 1627 r. żądano, aby Birże obsadzone zostały załogą opła­

caną ze skarbu p a ń stw a 8. W latach 1638 i 1645 przypom inano żałosny stan zam ków inflanckich, w 1646 r. pisano, że „pograniczne zam ki sine praesidio opuszczone”, w iele uw agi przykładano też do Sm oleńska. Przed sejm em 1637 r. nakazyw ano po­

słom starania, „aby sm oleńska forteca słusznym i praesidiis z tam tych dochodów i nieznacznych kontrybucji b yła opatrzona”. Przypom inano w latach 1638, 1641 i 1643, „aby ruiny tej fortecy restaurowano” i w 1645 r., „aby ruiny m urów były naprawione i zaciągniony d ług piechoty b y ł zapłacony”. O ,to sam o dopominano się w odniesieniu do Dyneburga.

Przed sejm em w arszaw skim w 1619 i 1626 r., ponaw iano żądanie, aby staro­

stow ie ukrainni rezydow ali na powierzonych sob ie zamkach. Przypom inano, jak w 1619 г., o ciążącym na królu obowiązku budowania zamków. Przed sejm em w ar­

szaw skim 1626 r. żądano, aby „starostw a ukrainne — — były dawane starostom , którzy by rezydow ali na starostw ach”.

D rażniły szlachtę praw a m ieszczan — w 1619 r. chciano, aby ,,przyw ilej dany m ieszczanom sm oleńskim n a praw o m agdeburskie przeciw ko k onstytucji 1613, aby b y ł zniesiony” *. W tym sam ym roku uznając, że „prawa i prerogatyw y m iasta w ileńsk iego i coJegiatów, iż są ciężkie stanow i szlacheckiem u, aby m iasto i cole- giaci podlegali jurysdykcji trybunalskiej”.

W staw iano się w 1607 r. i podczas konw okacji 1632 r. za Tataram i litew skim i,

„aby przy sw ych dawnych p rzyw ilejach i p ra w ie b y li zachowani”. Także, jak w 1632 r., za Żydami, „aby przy praw ach i przyw ilejach zachow ani byli”.

Sprawy lok aln e to prośby o zatwierdzenie decyzji podjętych przez m iejscową społeczność i przez nią finansow anych. N ie b yły om aw iane w sejm ie, w łączenie ich

i W 1635 r., w to k u przygotowań do w ojny ze Szwecją, wojsko litewskie nie byto opła­

cane przez podskarbiego, lecz hetm an po przeprowadzeniu w obozie popisów, przesiał w y­

k a z y do poszczególnych powiatów, a miejscowy poborca w ydaw ał pieniądze.

8 Żądanie to przewijało się podówczas zarówno w instrukcjach sejmików litewskich, Jak i koronnych. Wszystkie pozostały bez w pływu na decyzję króla.

* Z podobnym żądaniem występowano wobec ogółu m iast litewskich.

(13)

688 H E N R Y K W IS N E R

w poczet konstytucji zależało od w oli marszałka koła poselskiego, w szystk ie zresztą włączone być n ie m ogły, choćby z racji ich liczby.

Ton postulatów sejm ikow ych, a co za tym idzie i założona swoboda poczynań posłów, nie były jednolite. W yróżniały się: zalecenia opatrzone nakazem odsunię­

cia się od obrad w razie n ie odniesienia sukcesu; zakazy zgody na p ew ne uchwały, przede w szystkim w k w estii podatków, pospolitego ruszenia, czy zm iany praw, a w ięc w sprawach bezpośrednio obciążających szlachtę; m niej lub w ięcej wyraźnie sform ułow ane opinie, pozostaw iające posłom swobodę decyzji, zw ykle z zaleceniem naradzania się z innym i stanam i sejm ow ym i, z przedstaw icielam i Korony oraz po­

słam i i senatoram i Litwy: prośby na ogół za ludźm i zasłużonym i n ie tylko na te ­ renie Litw y, adresowane d o ‘króla, niekiedy, jak w k w estii Birż, istotne dla bez­

pieczeństw a kraju.

K w estią otw artą pozostaje stopień, w jakim w szystk o to, ow e nakazy, prośby i zakazy były skuteczne. Niektóre ponaw iano przez kilka, kilkanaście, naw et kilka­

dziesiąt lat. W yjątkiem b ył sejm 1607 r., kiedy instrukcje sejm ikow e znalazły po­

w szechne odbicie w konstytucjach. W 1619 r. n ie spełnione zostało podstaw owe żą­

danie, aby „sejm od recesów z a c z ę t y ---był”. Prawda, że konstytucja „Reces”

zastrzegała, iż w szystko to, co zaw arte było w instrukcjach, a spełnione n ie zostało poniew aż uwagę obradujących skupiły k w estie obrony, będzie om ówione przez naj­

bliższy sejm.

Przem ilczano żądanie, aby ci, którzy zamki w Inflantach poddali Szwedom, b yli ukarani (1626 r., Warszawa). N ie reasum owano k onstytucji o rotm istrzach pow iato­

w ych, nie opatrzono załogą zam ku birżańskiego, podkomorzy litew sk i, o którego upom inano się 1607 r., m ianow any został w 1633 r.

Pomijając złożoną k w estię m ennicy i naprawy pieniądza, n ie urzeczyw istniono projektów tak dla W ielkiego K sięstw a L itew skiego ważnych, jak utw orzenia skarbu publicznego, wybierania k w arty, darem nie próbowano zapobiec integracjom sądu asesorskiego.

N ie przeforsowano potwierdzenia przez sejm aktu konfederacji w arszawskiej, choć b yło to warunkiem udziału posłów nowogrodzkich w korawokacji 1632 r.

Tylko nieliczne konstytucje stanow iły proste następstw o instrukcji — akt wolnej elekcji, zniesienie projektow anego orderu, opatrzenie Smoleńska. B ez powodzenia pozostały też próby skłonienia Zygmunta III do zm iany jego polityki w kwestii szw edzkiej, powierzenia dowództw a nad wojskiem K rzysztofow i R adziw iłłow i pod nieobecność na polu działań hetm ana w ielkiego.

Siła szlachty, siła stron obu — króla i izby poselskiej — leżała w zachowanej możności negacji. „Gdy w uraziech i prośbach naszych do JKM ukontentowani będziem y — pisano w instrukcji na sejm 1619 r. — n ie zagradzam y sobie, da Pan Bóg, po sejm ie, na relacji panom posłom naszym m ówić o tym , jakobyśmy alieni od drugich — — nie zostaw ali”. Słabością była niem ożność zm uszenia władcy, aż do sejm u 1646 r., do odstąpienia od powziętych zam ysłów. Odmowa pomocy, jak w latach dwudziestych XVII w . w wypadku planów szw edzkich Zygmunta III, ogra­

niczała możność działania króla, lecz nie jego swobodę. W każdym wypadku nie chroniła państw Rzeczypospolitej od n astępstw decyzji w ładcy.

Szlachta jednego z osobna sejm iku, naw et jak nowogrodzka reprezentowana przez posłów w ywodzących się z potężnego i solidarnego rodu Radziw iłłow skiego, sta­

nowić mogła — i zyskiw ało to odbicie w konstytucjach — jedynie w kwestiach podatkowych. W tym też w zględzie kom petencje posłów były zw yk le n ie tylko ściśle określone — zastrzegano na co m ogą się zgodzić lub przynajmniej n a co zgodzić się im nie w olno — lecz i przestrzegane. W innych sprawach sw oboda poczynań b y­

ła większa, mimo to od stępstw o od zalftpeń w yw ołać m ogło naganę. W 1640 r., po wysłuchaniu relacji posła, w ojskiego m izyrsk iego Filipa Kazim ierza Obuchowicza,

(14)

„ew angelicy i katolików niem ało złożyli się po słów ku panu posłowi, że n ie dość czyn ili funkcja sw ej, że promotorem a niem al prokuratorem był spraw y w ileńskiej a poseł pow inien praw , w olności strzec” 10.

Odczuwana słabość powodow ała konieczność działania zespołowego, stąd pod­

kreśla się w instrukcji sejm iku nowogrodzkiego — a także i innych — obowiązek posłów udziału w obradach sejm iku generalnego słon im skiego i dążenia d o p rzy­

w rócenia m u daw n ej rangi. Zarazem ow a słabość p otęgow ała znaczenie jednostek w pływ ow ych, które oddziaływ ać m ogły n a postaw ę kilk u czy kilkudziesięciu sej­

mików. N ie znaczy to zresztą, b y k w estia sam odzielności uchw ał była sprawą pierw ­ szoplanową. Istotny b y ł raczej ich stosunek d o projektów , które mogły być urze­

czyw istnione, to jest (projektów k ó ł kierowniczych państw a. Postaw a regalistyczna lub przeciwna zam ysłom Dw oru. Z ły c h sam ych w zględów dla państw a istotniejsze b yły punkty instrukcji przeciw ne planom 'króla niż cokolw iek, choćby rzeczy naj­

słuszniejsze proponujące.

w A G A D , A r c h . R a d z . d z . V , t . 478, n r 1883«: K r z y s z t o f Z w i a r t o w s k l d o K r z y s z t o f a R a ­ d z iw iłła , O s t a s z y n , 29 c z e r w c a 1640.

(15)

690

H E N R Y K W IS N E R ANEKS

P o sło w ie n o w o g ro d zcy n a sejm y w alne k o r o n n e 1607— 1648

D a ta sejm u U rz ą d p o sła Im ię i n az w isk o p o s ła

2 3

7 V — 16 V I 1607

15 1—2 6 I I 1609

p is a rz ziem sk i n o w o g ro d z k i re fe re n d a rz litew sk i sęd zia ziem sk i n o w o g ro d zk i

J a r o s z J e w ła s z e w s k i1 B o h d a n C h re p to w ic z 3 W asy l Z ien k ie w icz T y c h tń sk i *

28 I I — 2 IV 1613

3 X I I — 24 X I I 1613

w o jew o d zie w ileński p o d k o m o rz y n o w o g ro d z k i p o d k o m o rz y n o w o g ro d zk i

A lb ry c h t W ładysław R a d z iw iłł4 D o m in ik K rz y s z to f O b ry ń sk i 5 D o m in ik K rz y s z to f O b ry ń sk i *

12 I I — 27 I I I 1615

2 6 IV — 7 V I 1616

13 I I — I I I 1618

p is a rz ziem sk i n o w o g ro d z k i s ta ro s ta ry sk i

k asztela n ie w ileński h e tm a n p o ln y

p o d w o jew o d zi n o w o g ro d zk i

J a n P ro tasew ic z 7

A lb ry c h t W ład y sław R a d z iw iłł * J a n H ie ro n im C h o d k ie w icz 9 K rz y s z to f R a d z iw iłł10 J a n K ie r s n o w s k i11

22 1—6 I I I 1619

24 1— 5 I I I 1623

11 I I - I I I 1624

p is a rz g ro d z k i n o w o g ro d zk i p is a rz z iem sk i n o w o g ro d zk i p is a rz z iem sk i n o w o g ro d zk i ch o rą ż y n o w o g ro d z k i k o n iu szy litew sk i h e tm a n p o ln y

J a n K ie r s n o w s k i12 J a n P r o ta s e w ic z 13 J a n P ro tasew ic z J a n R a d o m in a D u s i a c k i15 K rz y s z to f C h o d k ie w icz 16 K rz y s z to f R a d z iw iłł17

i B P A N K r a k ó w , r k p e 380, k . 198: I n s t r u k c j a --- p a n o m p o s ło m n a s z y m w o j e w ó d z t w a n o w o g r o d z k i e g o ---B o h d a n o w i R e p t o w i c z o w l ■[!] r e f e r e n d a r z o w i — — J a r o s z o w i J e w l a s z e w - s k i e r o u p i s a r z o w i z i e m s k i e m u — — n a s e j m w a r e z a w s k i — — N o w o g r ó d e k , 30 m a r c a 1807.

S e j m i k r o z p o c z ą ł o b r a d y 28 m a r c a 1607.

* T a m i e .

» V o l. le g . t . I I , a. 413: K o r e t o t u r a p r a w W2CL.

« B i b l i o t e k a L i t e w s k i e j A k a d e m i i N a u k [ c y t . d a l e j : B L A N ] , W iln o , F 139, S K 1072: S t e ­ f a n G i e d r y ń s M d o J a n a K a r o l a C h o d k i e w i c z a , S ło n i m , 2 l u t e g o 1*13-

5 B O Z , r k p s 980: J a n K a r o l C h o d k i e w i c z d o p o d k o m o r z e g o n o w o g r o d z k i e g o , B y c h ó w , 22 l u t e g o 1813, „ ---i ż s a m n a s e j m i e n i e b ę d ę , p r o s z ę — — a b y ś t ę s p r a w ę w n i e ś ć n a k o ­ l e r a c z y ł ” .

* V o l. le o . t . 1Π , s . 120: S p o s ó b s ą d z e n i a 1 w y c i ą g a n i a r e t e r a t p o d a t k ó w p r z e s z ł y c h n a z a p ł a t ę ż o łd u ż o ł n i e r s k i e g o p o k a z a n y c h .

i B P A N K r a k ó w , r k p s 3*5, k . 70: U r a z y w s w o b o d a c h i w o l n o ś c i a c h 1 p r a w i e c h n a s z y c h p o d a n e ---p o s ło m n a s e j m ---p r o d i e 12 Februaris 1815 z s e j m i k u n o w o g r o d z k i e g o W J M A l b r y c h t o w i W ła d y s ła w o w i R a d z i w i ł ł o w i — — P r o t a s e w i c z o w i J a n o w i p i s a r z o w i z i e m s k i e m u n o w o g r o d z k i e m u d o n a p r a w y i w k l u b ę i w r e z ę s w ą w p r a w i e n i a i n i e k t ó r y m z a b i e l e n i a .

8 T a m ż e .

* β. O c h m a n n , S e jm y z la t 1615—Ιβίβ,W r o c ł a w 1970, s . 219.

to T a m ż e , w ą t p l i w o ś c i a u t o r k i , c z y K r z y s z t o f R a d z i w i ł ł b r a ł u d z i a ł w o b r a d a c h r o z p r a ­ s z a j ą l i s t y k s i ę c i a d o ż o n y : A G A D , A r c h . R a d z . d z . IV , t . 23, n r 301, w a r s z a w a , 2, 4, 9 c z e r w ­ c a 16 16.

u A G A D , A r c h . R a d z . d z . V , t . 33, n r 1419, W a r s z a w a , 2 k w i e t n i a 1918: P r o t e s t a c j a J ó z e f a W e l e m e n a R u t s k i e g o , a r c y b i s k u p a m e t r o p o l i t y k i j o w s k i e g o , h a l i c k i e g o i w s z y s t k i e j R u s i, s e ­ n a t o r ó w , p o s łó w p r z e c i w k o k o n s t y t u c j i „ O r e l i g i i g r e c k i e j " . W ś r ó d i n n y c h J a n a K i e r s n o w - s k i e g o , a c z b e z w s k a z a n i a , j a k i s e j m i k r e p r e z e n t u j e .

i* A G A D , A r c h . R a d z . d z . I I , n r 701: I n s t r u k c j a — — z ie m i n o w o g r o d z k i e j ---p o s ło m n a s e j m w r o k u b l i s k o p r z y s z ł y m 1И 9 n a d z i e ń 22 J a n a z ł o ż o n y --- J a n o w i P r o t a s e w i c z o w i z i e m s k i e m u i ---J a n o w i K i e r s n o w s k i e m u g r o d z k i e m u p i s a r z o m n o w o g r o d z k i m .

J3 T a m ż e .

14 N a o b e c n o ś ć P r o t a s e w i c z a n a s e j m i e w s k a z u j e , ż e o n w ł a ś n i e p r z y w i ó z ł l i s t k r ó l e w s k i n a s e j m i k r e l a c y j n y . A G A D , A r c h . R a d z . d z . Π , n r 852: P o s t a n o w i e n i e s e j m i k u r e l a c y j n e g o , N o w o g r ó d e k , 4 k w i e t n i a 1823.

i s Vol. leg. t . I I I , s . 218: P r e t i a r e r u m .

i · A G A D , A r c h . R a d z . d z . I I , n r 883: I n s t r u k c j a --- w o j e w ó d z t w a n o w o g r o d z k i e g o --- K r z y s z t o f o w i R a d z iw iłło w i — — K r z y s z t o f o w i C h o d k ie w i c z o w i, k o n i u s z e m u W X L — — c a s e j m , N o w o g r ó d e k , 9 s t y c z n i a 1624.

ii T a m ż e .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Due to their complex structure and co-production of electricity and heat for the assessment beyond energy analysis the advanced exergy analysis including thermo-economic

Przeanalizowano najpierw przypadek, w którym kable zewnętrzne osłonięte są okładzinami ognioodpornymi, a następnie przypadek drugi, gdzie zakłada się

Rozdział ten ko´nczy si˛e pełnym opisem zale˙zno´sci pomi˛edzy wprowadzonymi typami stabilno´sci, który mo˙zna podsumowa´c nast˛epuj ˛aco: jednostajna pot ˛egowa

Stąd istotnym problemem badawczym jest ustalenie wpływu czynników konstrukcyjnych (takich jak np. postać konstrukcyjna stojaków, która decyduje o podatności całej

Pierwsza konfiguracja bazowała na sekcji wielomodowej, której pokrycie stanowiła dielektryczna warstwa zmieniająca wartość części rzeczywistej współczynnika

4.17 przedstawia zmiany sprawności obiegu w funkcji ciśnienia wtórnego przegrzewu pary dla obiegu referencyjnego (1P) oraz dla obiegu z upustowo przeciwprężną

Badania tekstury odkształcenia stali prowadzono metodą dyfrakcji rentgenowskiej z uwzględnieniem funkcji rozkładu orientacji (FRO) i elektronów wstecznie rozproszonych

Zaproponowana w pracy analiza i ocena zagrożenia metanowego umożliwia wyznaczanie potencjalnych wartości efektywności odmetanowania na wybiegu projektowanej ściany,