I
i
Si
e
i od»
ienic mę»
orze«
a, *5
3.00
a,* 5
3.00 :a‘*
Far, itego
la
>we.
!Onc tale,
se»
m “ S o jami loty-
E
lety ycz*
rana
c
a ifS W6
iku«
niat- ona, jku«
177»
i —
nic:
;kł bra«
1737
po«
>wy I od dka itko isa“
rnia .051
cle, lnie isze
¡uje oco 102 iói- 3ąil 1 .T.
po
ili:- fch fla- Gr
ORAZ WYDAWNICTWA: DZIEŃ BYDGOSKI
D ZIEŃ T C Z E W S K I DZIEW GRUDZIĄDZKI - G A ZETA MORSKA - G A ZETA GDAŃSKA DZIEW KUJAW SKI - G A Z E T A MOGILEŃSKA : — : — : — : — : —
m
! ^ a*m,"l*trac|ai T o r u A, Bydgoska 5 6 . — Telefony dzienne 1 202, 747. — Telefon nocny 747.
Filia Adm inistracjis Szeroka 47, telefon 7 4 S . Konto c ie k o w e P. K. O. 760-375.
Aresztowania wśród żywiołów destrukcyjnych na Pomorzu
dnia w czorajszego aresztow ano w Poznaniu | kierow nik Obozu N arodow o-R adykalnego 100 ludzi, z pośród których jednak pew ną j na Wielikopolikę, znany z niedaw nej rozipra- część wypuszczono ju ż na wolność. M iędzy I w y sądow ej o usiłow anie zabójstw a, nieja- innemi w śród aresztow anych zn ajduje się i ki KiedTowski.
Spokój w Łodzi
zapanow ał po zlikw idow aniu działalności bojówek endeckich
W dniach ostatnich org an a policji p ań
stw ow ej p rzep ro w ad ziły na terenie P om o
rza szereg aresztow ań pom iędzy żyw iołam i destrukcyjnem i.
A reszto w an o m. in.:
W T o ru n iu se k retarza w ojew ódzkiego Stronnictw a N arodow ego W acława Ciesiel
skiego, redaktorów „Słowa Pomorskiego“
Fenglera i dr. Bernatta, p rezesa Stronnictw a N arodow ego w T oruniu em. m ajo ra Ławni
czaka, radnych m iejskich Anusiaka i Maza
nego o raz pom ocnika Księgarskiego Tar
nowskiego.
W Grudziądzu aresztow ano red ak to ra grudziądzkiego oddziału „Słow a P om orskie
go" Antoniego Czerwińskiego oraz G ra
bowskiego, Kiełbratowskiego i Kruszew
skiego.
W Tczewie areszto w an o re d a k to ra „G oń
ca Pom orskiego“ Ja n a Bielawę, technika bu dowlanego Bernarda Bianka, maturzystę Kazimierza Heidarza, obrońcę prawnego Franciszka Różańskiego, M arjana Majrow- skiego i Brunona Deringa, p o za tem Jana Dziedzinę z D alw ina, Wachowskiego z No
w ej Cerkwi, Feliksa Tramowskiego z Gnie
wu i innych.
W Skarszewach areszto w an o dr. Prze- woskiego.
W Starogardzie adw. Stankiewicza i adw. dr. Sucheckiego oraz kiero w n ik a sek
cji m łodych Jankowskiego.
W Lubawie! prezesa endecji Szulca i kiero w n ik a „m łodych" Jurkiewicza.
W Chojnicach: ad w o k ata Sergota, k u p ca Skrzyńskiego i przem ysłow ca Oszwał- dowskiego oraz Szrajbera, re d a k to ra „Dzień n ik a Pom orskiego“ i „K onitzer T a g e b la ttu ”.
W Chełmnie aresztow ano znanego w a r
choła politycznego red ak to ra „Nadwiślani- naV Hądźlika.
W Czersku aresztow ani zostali: Zenke i adw. dr. Wysocki, k tó ry w sław ił się m. in.
tem, że za czasów m łodości napisał po nie
m iecku rozpraw ę o łączności Pom orza z Niemcami.
W Gdyni aresztow any zo stał jeden z przyw ódców endeckich zegarm istrz Sob
czak.
W W ejherow ie aresztow ano znane
go aw an tu rn ik a endeckiogo B ernar
da Pipera, k tó ry by przyw ódcą aw antur obw iepołskich podczas zlotu Sokoła w Gdyni p rzed dw om a laty.
W Kartuzach areszto w an o dw óch emi- sarjuszów „narodow ego socjalizm u“ ze Śląska oraz dw óch m iejscow ych zwolenni
ków teg o ruchu.
W Wąbrzeźnie aresztow any zo sta ł nieja
ki Wasilewski. N atom iast p o dana już przez część p ra sy w iadom ość o aresztow aniu kpt.
rez. Czamoty-Bojarskiego nie odpow iada praw dzie.
W Warszawie i Poznaniu W W arszawie areszto w an o kilkadzie
siąt osób, na czele z tw ó rcą Obozu N arodo
w o-R adykalnego M osdorffem, ad w okatem Jodzew iczem i innemi. Również areszto w a
no dwóch stały ch w spółpracow ników red ak cji „G azety W arszaw sk iej", naczelnego o r
ganu Stronnictw a N arodow ego, W acław a Filuchowskiego i Stefana Godlewskiego.
(o) Poznań, 21. 6. (tdL wł.l. Od 15 bm. do
(o) Łódź, 21. 6. (tel. wł.). P rz ep ro w ad zo na na terenie Łodzi i okolicy likw idacja działalności endeckiej dała ja k najlepsze wyniki. Z adrażnienia, niepokoje i teroryzo- wanie społeczeństw a przez rozzuchw alone bojów ki endeckie ustało. P rzyczyniły się do tego bezw ątpienia ostatnie aresztow ania na terenie Łodzi, Zgierza i Pabianic.
• 4
♦
(o) Łódź, 21. 6. (tel. wł.). Do jakiego ro z zuchw alenia doszło na terenie Łodzi, św iad
czy dobitnie spraw a sądow a, k tó ra odbyła się w czoraj w łódzkim Sądzie Okręgowym.
P o zebraniu w jednym z lokalów S tron
nictw a N arodow ego grupa w yrostków w y
szedłszy n a ulicę, zaczęła atak o w ać p rz e
to) Warszawa, 21. 6. (tel. wł.). W początkach tego miesiąca powróciła ze stoczni w Montfal- cone komisja, która badała stan budowy pol
skich transatlantyków, oraz zapoznała się z wzo rami kajut, jakie się na nich będą znajdować.
Komisja zbadała dokładnie plany wnętrz, jak również plany dekoracji salonów. Po zapozna
niu się z propozycjami, wysuniętemi przez sto
cznię, dokonano pewnych zmian i ulepszeń, zgodnie z najświeższą praktyką i wymogami ru
chu transatlantyckiego.
Prace około budowanych nowych transatlan tyków są w pełnym toku. Pierwszy z nowych
chodniów. P olicjant, k tó ry nadbiegł, widząc aw anturę, zlikw idow ał zajScie i zaareszto
w ał p row odyra ro zb ijającej się bojówki.
W idząc to, tow arzysze b o jó w k arza rzucili się na policjanta, chcąc mu odbić areszto
wanego. Policjant dobył rew olw eru, aby strzelić na postrach. W ted y jeden z bojów - karzy, n iejak i G raczyk, rzucił się na niego, by m u odebrać broń. P o parum inutow ej bój ce, policiantow i u d ało się osw obodzić z rąk napastników i oddać strz a ł n a alarm. S trzał ten sprow adził kilku policjantów , przy p o m ocy których, zlikw idow ano zajście.
W czoraj Sąd O kręgow y w Łodzi sk azał I G raczyka na 8 m iesięcy więzienia.
statków gotowy będzie w Iipcu 1935 roku, dru
gi — w terml :ie 6 miesięcy późniejszym.
Stronę dekoracji wnętrz powierzono specjal
nej podkomisji, którą powołał do życia Minister Przemysłu i Handlu, w porozumieniu 7 Mini
strem Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicz
nego. W skład pcdkc-.iii.ji wchodzą: prof, J a strzębowski, inż, Stan.sław Brukalski, architekt Niemojewski. ; prol. Pruszkowski, Podkomisja opracowała już projekty wnętrz salonów, jadal
ni, czytelni i gabinetów. Projekty te są kontr
propozycjami na projekty wysua.ęte przez sto
cznię. W projektach podkomisji chodzi o to.
P. premier Kozłowski na Zamku W arszawa, 21. 6. (PAT). P. Prezydent Rzplitej przyjął wczoraj p. prezesa Rady M inistrów prof. dr. Leona Kozłowskiego. P.
Premjer informował p. Prezydenta o bieżą
cych pracach rządu.
Austriacka delegacja handlowa w Polsce
Wiedeń, 21. 6, (PAT). Jak wiadomo, bawiła w Polsce austriacka delegacja handlowa, któ
ra po przeprowadzeniu rokowań z polskie mi kołami przemyslowemi powróciła do Wiednia, Jak obecnie donosi „Neue Freie Presse", dele
gacji austriackiej udało się zapewnić jednolite : szybkie przeprowadzenie poszczególnych po
stanowień polsko-austriackiego traktatu han
dlowego.
Wykład prof. Zielińskiego w Lipsku
o chłopie polskim w dziełach ducha i poezji
Lipsk 2 1 . 6. (Pat). Dn. 21 bm. w auli uni
wersytetu lipskiego odbędzie się wykład prof.
Tadeusza Zielińskiego na temat „Chłop polski w dziejach ducha i poezji polskiej“ . Wykład zna
komitego filologa budzi powszechne zaintereso
wanie w kołach naukowych i kulturalnych Lip
ska.
Berlin 21 6. (Pat). Wczoraj rano minister Goebbels przyjął profesora Zielińskiego na pry
watnej audjerfcji.
W parlam encie francuskim o Polsce
Paryż 23. 6. (Pat) Grupa parlamentarna fran cusko - polska odbyła posiedzenie pod przewod
nictwem deputowanego Bibier. Dłuższy referat o G. Śląsku wygłosił deputowany de Nadaillac, który pociął dokładną syntezę stosunków tej części Ezpli+ej Następnie przewodniczący gru
py deputowanych Bibier omów;i ostatnią podróż ministra Barthou do Polski. Mówca stwierdził, że podróż ta przyczyniła się do ożywienia stosun
ków kultu-alnych i ekonomicznych z Polską, słu- sznio aspirującą do stanowiska pierwszo - mo- caręjwowego w Buorpie.
Uczeń gim nazfum skazany za działalność wywrotowa
(o) Kołomyja, 21. 6, (tel. wł.). Przed sądem przysięgłych toczyła się sprawa przeciwko trzem uczniom gimnazjum, oskarżonych o na
leżenie do O. U. N. i działalność wywrotową.
Jeden z oskarżonych skazany został na 3 lata więzienia z pozbawieniem praw obywatelskich na lat 10. Dwaj inni zostali uniewinnieni.
aby statki prezentowały pasażerom — obco
krajowcom poziom i charakter twórczości ar
tystycznej w Polsce, Poza tem, w programie działalności podkomisji leży zaopatrzenie stat
ków w odpowiednią ilość obrazów i rzeźb, któ
re uświetnią dekorację wnętrz transatlanty
ków, równocześnie spełniając zadanie propa
gandowe. Podkomisja zajmie się również zao
patrzeniem bibijotek okrętowych w odpowied
nią ilość najlepszych dzieł literatury poltWej w przekładach na języki obce.
Be premier Prystor w Kownie
W muzeum wofennem — Wizyta u ministra Rosftejkisa Ry{fa« 21. 6. (PAT). Z Kowna donoszą, że były premjer Prystor zwiedził we w to
rek w towarzystwie bawiących na Litwie dziennikarzy polskich Katelbacha, Mergla i Stachurskiego, kowieńskie muzeum wojenne. B. prem jera Prystora oprowadza po
muzeum m ajor Szostakauskas. #
W południe były Prem jer Prystor złożył wizytę panu Rostejkisowi, litewskiemu ministrowi Spraw Wewnętrznych.
Dwa nowe rekordy szybowcowe
padły ureora; w Bezmiechowe*
Bezmiechowa, 21. 6. ('PAT). Wczoraj w szkole szybowcowej w Bezmiechowej ustanowio
no dwa nowe polskie rekordy na szybowcach. Pilotka Aeroklubu lwowskiego p. Wanda Mod libowska wykonała lot na szybowcu .Komar", trwający 5 godzin 57 minut i ustanowiła tem samem nowy polski rekord długotrwałości lotu lepszy o 2 godz. 7 min. od ostatniego rekordu, ustanowionego w ubiegłym roku przez panią Danutę Sikorzankę, pilotkę Aeroklubu lwow
skiego, Pilot Aeroklubu lwowskiego a jednocześnie instruktor szkoły Piotr Młynarski wy
konał na dwuosobowym szybowcu CW. 4 wrazz pasażerem lot, trwający 4 godz. 43 min. u- stanawiając nowy polski rekord długotrwałości lotu na szybowcach dwuosobowych, lepszy o 3 godz. i 3 min. z r. 1933, osiągniętym przez inż. Grzeszczyka.
Oba rekordy świadczą o stałym postępie i dużych możliwościach rozwojowych szkoły szybowcowe« Aeroklubu lwowskiego.
Budowa dwóch nowych polskich transatlantyków w petnym toku
Fodkomis|a artystyczna opracow ała projekty wnętrz
r ▼
PIĄTEK, DNIA 22 CZERWCA 1934 R.
Walka z bezrobociem w Polsce
Mowa posła M ad ejskiego na Międzynarodow ej Konferencji Pracy
Ustąpienie ambasadora Skirmunat
Genewa, 21. 6. (PAT). Międzynarodowa konferencja pracy zajęła się na wczorajszem plenarnem posiedzeniu projektem rezolucji w sprawie robót publicznych. Rezolucja pod
kreśla znaczenie tych robót dla zwalczenia bezrobocia i wzywa radę administracyjną mię
dzynarodowego biura pracy do zajmowania się tem zagadnieniem i ułatwienia w porozumieniu z organami Ligi Narodów współpracy pomię
dzy państwami w dziedzinie robót publicz
nych o charakterze międzynarodowym W dyskusji przemawiał m. in. członek de
legacji polskiej dyrektor Funduszu Pracy po
seł Madeyski, który w dłuższem przemówie
niu zobrazował idee, przyświecające walce z bezrobociem w Polsce. Poseł Madeyski omó
wił wyniki akcji tej w Polsce i podkreślił, że jednakże korzystne rezultaty nie pozwalają zapominać o dwu ważnych zagadnieniach, któ
re nastręcza polityka robót publicznych. Jest to kwestja kosztów tej polityki i sprawa trwa
łości wpływu robót publicznych na sytuację bezrobocia. Przy robotach tych bezrobotni znajdują zajęoie czasowe, podczas gdy głów
nym celem musi być stałe zatrudnienie ich i zapewnienie im bytu samodzielnego. Koniecz
ne jest przeprowadzenie analizy jakościowej bezrobotnych, aby dać bezrobotnym pracę, od
powiadającą o ile możności ich kwalifikacjom zawodowym. Temi zasadami kieruje się akcja zatrudnienia bezrobotnych w Polsce,
Poseł Madeyski zaznaczył dalej, że roboty
Dym isfa Nadolny’ego
zaakcentow aniem nieprzyjaznego kursu polityki w obec 2SRR>
Moskwa, 21. 6. (PAT). W czoraj wieczo
rem nadeszła do Moskwy wiadomość o dy
misji dotychczasowego ambasadora Rzeszy w Moskwie Nadolny‘cgo. Nadolny był zwo’en- -likiem porozumienia niemiecko-sowieckiego.
Dymisję jego koła polityczne sowieckie trak
c j ą jako zaakcentowanie nieprzyjaznego kur- u polityki niemieckiej wobec ZSRR.
.loyd George napisał scenariusz filmowy...
Londyn, 21. 6. (PAT). Z Hollywood dono-
■zą że dobiegają końca perlraktakcje pomiędzy ,,Metro Goldwyn Mayer ' a Lloyd Georgem w sprawie scenariusza filmowego opartego na je
go pamiętnikach. Gdyby ten kontrakt został podpisany, Lloyd George przybędzie zapewne do Hollywood, aby osobiście współdziałać w nakręceniu filmu, W związku z tem w Londy
nie obiega pogłoska, że Lloyd George w przy
szłych wyborach ;uż me będzie więcei kandy
dować do parlamentu i wycofa się z aktywne
go życia politycznego.
Intóasadnr Bowsalewski walczy ze śmiercią
Pary ?1. 6. (Pat). Stan zdr0wia ambasadora owjcckiogo w Paryżu Dowgaiewskiego wydaje ię być beznadziejny. Przed kilku tygodniami
■mbasador D0wgalewski po tdat się operacji wy- pstka robaczkowego. Ze względu na niezwykłe islabienie seri a chory pozostawał pod stałą opie- ą lekarską. O.l 48 godzin sytuacja uległa po- {orśzoniu. u tu,ren u zastrzykir.ęt.o morfinę i za- tosowano talony z tlenem, mające na celu uła- wienje oddychania
150 ha lasu poszło z dymem
G ro in y pożar w Alzacji Paryż, 21 6. (PAT). „Echo dc Paris“ do
li osj ze Strasburga o gwałtownym pożarze, któ- y niszczy zbocze Viel Armend, puszczając z iymem dziesiątki ha lasów. Pożar rozpoczął
¿ę w niedzielę rano. N atychm iast przystąpio- io do gaszenia pożaru. W skutek gwałtownego viatru pożar przybierał woiąż na sile. Co ihwila słychać wybuchy amunicji, co utrudnia kiiteczne zwalczenie pożaru. Dziennik twier- izi, że ogień zniszczył dotychczas około 150 ha
■asów. Przyczyną pożaru była orawdopodo
bnie nieostrożność turystów.
Straszne
14-letni chłopiec p o rw a ł 2-Ietnlą dziew czynkę
Chicago, 21, 6. (PAT), Chłopiec 14-letni eo-
•tał Skazany na 10 lat więzienia za porwanie t-letniej dziewczynki, którą znaleziono umie-
«iącą na strychu dawnego składu lodu. Dziew
czynka znaleziona przez policję w stanie bez- ladzieinym, zmarła wkrótce po przewiezieniu lo szpitala.
publiczne winny stanowić część planu, oblężo
nego nad dłuższą metę. O ile chodzi o Polskę, to możliwości inwestycyjne są praktycznie nie
ograniczone. Istnieje wielka liczba inwestycyj o bezpośredniej rentowności, wielki rynek konsumcyjny i duża liczba bezrobotnych Dla wielkich robót publicznych o charakterze in
westycyjnym brak więc tylko odpowiednich kapitałów.
Mówca wskazał następnie na wytyczne programu na dłuższy okres czasu, wypracowa
nego obecnie w Polsce, jak inwestycje publicz
ne. tworzenie dla niektórych kategoryj bez
robotnych podstawy, niezależnego bytu indy
widualnego i organizacja nowych warsztatów p racy.
Kończąc, zaznaczył poseł Madeyski, że za
daniem międzynarodowej organizacji pracy winno być skoordynowanie wysiłków, czynio
nych w poszczególnych krajach i oświadczył, że całkowicie popiera proponowaną rezolucję.
Po dłuższej debacie rezolucję przyjęto.
Gen. W eygand w Londonie
baw i w skrawach... pryw atnych
Londyn, 21. 6. (PAT). Przybył tu wczo
raj generał Weygand, którego powitał szef sztabu głównego, generał Montgosnerry. Po
byt generała W eyganda w Londynie ma charakter całkowicie prywatny.
Paryż, 21. 6. (PAT). W kołach politycz
nych mówi się, że generał W eygand pod
czas swego pobytu w Londynie ma omówić sprawę zagwarantowania neutralności Bel- gji i Holandji przez wszystkie narody euro
pejskie z Niemcami włącznie.
Hitler tli« konferowai z Mfessem ?
Sensacyjne doniesienie „Malina**
Paryż 21. 6. (Pat). Korespondent ,,Matina“
notuje pogłoskę, jakoby Mussolini w związku ze swojemi rozmowami z Hitlerem wyrazić miał
życzenie spotkania się z karciarzem Dollfussem, który wkrótce przedsięweźmie podróż do Biccio- ne.
Sztandary ze swastyka nad Gdańskiem
w rocznice przejęcia władzy przez narodowych socjalistów
W związku z rocznicą przejęcia władzy przaz narodowych, -socjalistów w Gdańsku całe miasto było udekorowane flagami narodowo - socjalistyczne™;. Na budynkach publicznych wy
wieszono flagi gdańskie. Urzędy oraz szkoły były nieczynne. Wszystkie przedsiębiorstwa oraz sklepy były od goóz. 12 zamsniębe. Na dawnym placu f.wiezeń wojskowe eh odbyło się wielkie zebranie pod golem aiebiem, na którem oprócz członków senatu przonii. wiał Rauschning, pre
zydent senatu oraz przywódca stronnictwa nar dowo - socjalistycznego 1 ’oerster.
Niemcy n aru szifą ze^ewiązainia m iędzynarodow e
Ośw iadczenie Banku w y p ła t m iędzynarodow ych do rządu Rzeszy
Berlin 21. 6. (Pat). Bank wypłat międzyharodowfych, jako powiernik niemieckich zagranicz
nych pożyczek państwowych wystosował list do rządu Bzowy z ostrym protestem przeciwko wstrzymaniu transferu dla pożyczek Davesa i Junga. W liście tym bank nazywa akt ten „jaw- nmn naruszeniem przyjętych zobowiązań, potwierdzonych -wielokrotnie przez Rzeszę w umo
wach międzynarodowych. Bank wypłat międzynarodowych d0maga się, aby rz.ąd Rzeszy zre
widował swą decyzję. Protest ten zaskoczył miarodajne koła niemieckie. Urzędowe biuro infor
macyjno oświadcza, że stanowisko banku oznacza całkowite niedocenianie widocznej dla wszyst
kich sytuacji, która zmusza Niemcy do przystosowaniu formalnych zobowiązań do konieczno
ści gospodarczych.
Pierw szy raz od czasów wielici@i wofny w porcie niemieckim...
Dywizjon angielskich kontrtornedowców w Świnoujściu
Londyn 21 6. (Pat). Według oficjalnego komunikatu, niemieckie władze morskje w Świnouj
ściu zgotowały wczoraj serdeczno przyjęcie czwartego dywizjonu kont’ torpedowców, które przy były tam ze Scapa Flow. Jest to pierwsza angielska wizyta marynarki angielskiej w porcje niemieckim od czasu wojny światowej. Tysjące mieszkańców zgromadziło się na wybrzeżu w momencje wejścia statków angielskich do portu. Miasto udekorowane jest flagami. Goście an
gielscy pozostaną w Świnoujściu do dn. 27 czerwca- Program uroczystości, jakje mają się odbyć w tym czasie jest bardzo obszerny.
Szturm komunistów do bram więzienia
Zaburzenia w Tuluzie pow tarzają się
Paryż 21. 6. (Pat). W Tuluzie powtórzyły się wczoraj zaburzenia. Grupa komunistów, śpiewa
jąc międzynarodówkę, udała się pochodem w stro
nę więzienia św. Mjchała. Po drodze wybijano szyby w tramwajach i tłuczono reklamy świetlne.
Po dojściu do więzienia przypuszczono szturm do drzwi frontowych, jednakże policja i gwardja od parły manifestantów. Dokonano kilkunastu aresz
towań.
Szermiercza m istrzostwa Europy
rozpoczęły się w czoraj w W arszaw ie
Warszawa, 21. 6. (PAT). W czoraj w Do
linie Szwajcarskiej rozpoczęły się szermiercze mistrzostwa Europy.
Pierwszy dzień zawodów przewidywał tur
niej drużynowy na florety pań i panów. Do walki stanęły wszystkie zgłoszone zespoły.
Jedynie we florecie panów zrezygnowała drużyna polska, która nie miała żadnych szans powodzenia w tej najsilniejszej konkurencji Europy. W czoraj do południa rozegrano na
stępujące walki: florety panów: Walki odby
wały się w dwóch pulach. W pierwszej W io
chy, Austrja, Niemcy i Grecja, w drugiej Frań cja, W ęgry i Rumunja'. Dwa najlepsze zespo
ły z każdej grupy wchodzą do finału. W pierwszej popołudniowej rozgrywce walczyły Włochy i Austrja. Włochy pokonały Austrję 9:1. W dalszych meozach W łochy pokonały Grecję valcoverem Niemcy zwyciężyły Gre
cję 9:5. W drugiej puli Francja pokonała Ru- munję 9:2.
W drużynie floretów pań rozpoczęto odra- zu pulę finałową, gdyż do walki stanęło 5 ze
społów: An-glja, Włochy, Węgry, Polska i Niemcy. Każda drużyna walczy z pozostałe
mu Do południa rozegrano następujące spot
kania: Niemcy —• A ustrja 15:1. Anglja — Pol
ska 9:2. _______
Szermierze węgierscy na grobie Nieznanego Żołnierza
Warszawa, 21. 6. (PAT). Grupa węgierskich szermierzy, przybyłych wczoraj z Budapesztu do Warszawy na międzynarodowe zawody szer
miercze, elożyła wieniec na grobie Nieznanego Żołnierza w obecności attache wojskowego po
selstwa węgierskiego mjr, dypl. Le.ngvela, Na czele grupy węgierskiej stoi pik. Andrzej Licht- neekert.
Ambasador Rzplitej w Londynie Konstanty Skirmunt z powodu złego stanu zdrowia opusz
cza na wlasąe żądanie placówką londyńską, któ
rą zajmował od 12-tu lat.
Kto w yg rał?
Drugi dzień ciągnienia 30 Loterii
W arszaw a, 21. 6. (P A T ). W czoraj, w drugim dniu ciągnienia I k la sy 30 Polskiej P aństw ow ej L oterji K laso
wej na następ ujące num ery padły w y grane:
50.000 zł. na nr. 74.399,
5.000 zł. na nr. 111.179 i 152.574 2.000 zł. na nr. 43.836, 66.626, 100.649.
G i e ł d y
GIEŁDA ZB O ŻO W O -TO W ARO W A W BYDGOSZCZY
z dnia 20 czerwca 1934 r.
Żyto 30 ton 14,00; żyto 14,60—14,00—14,50;
pszenica 18,00—18,50; jęczmień przem. 16,50 do 17,25; jęczmień pastewny 16,00—16,50; owies 14.25— 15,00; mąka żytnia gat. IA 0—55°/o wt.
w, 23,00—24,00; mąka żytnia gat. IB 0—65% wi, w. 22,00—23,00; mąka żytnia gat. II 55—70%
wł, w- 17,25— 18,25; mąka żytnia razowa 0—95%
wł. w. 18,25—18,75; mąka żytnia poślednia pon.
70% wl. w. 14,00—15,00; mąka pszen. gat. IA 0—20% wł. w. 32,50—33,50; mąka pszen. gat. IB 0—45% wł. w. 29,50—31,50; mąka pszen. gat.
IC 0—60% wl. w. 28,50—29,50; mąka pszen. gat.
ID 0—-65% wł. w. 26,50—28,50; mąka pszen.
gat. II 45—65% wł. w. 24,50—25,50; mąka psz.
gat. III 65—75% wł. w. 17,50—19,50; mąka psz.
razowa 0—95% wl. w. 21,50—22,50; otręby żyt
nie wymiął stand. 10,25— 10,75; otręby pszenne wymiął stand. 10,75— 11,25; otręby pszenne gru
be stand. 11,00—11,75; rzepak zimowy 34,00 do 37,00; rzepik zimowy 36,00—39,00; mak niebie
ski 49,00—-53,00; gorczyca 48,00—53,00; pelusz- ka 13,50—14,50; wyka 12,50—13,50; groch pol
ny 17,00—19,00; groch Wiktoria 29,00—31,00:
groch Folgera 18,00—21,00; łubin niebieski 7,00 do 7,50; łubin żółty 8,25—9,00; koniczyna biała 65.00— 90,00; koniczyna czerwona 140,00 d o . 160,00; ziemniaki jadalne 3,75—4,50; płatki ziem niaczane 15,50— 16,50; makuch lniany 19,50 do 20,50; makuch rzepakowy 14,50—15,50; makuch słonecznikowy 16,00—17,00; wytłoki suszone 9,00 do 9,50,
N O T O W A N IA GIEŁDY W A R S Z A W S K IE J z dnia 20 czerwca 1934 r.
Belgja 123.75, 124,06, 123.44; Berlin 201.90, 202.90, 200.90; Holandja 359.38, 360.28. 358.48;
Kopenhaga 119.40, 120.00, 118,80; Londyn 26.72, 26.85, 26.59; Nowy Jork telegr. 5.2934, 5.32)4, 5.2634; Oslo 134.35; 135.00, 133.70; Paryż 34.97, 35.06, 34.88; Praga 22.02, 22.07, 21,97; Sztok
holm 137.80, 138.50, 137.10; Szwajcaria 172.16, 172 59, 171.73: Włochy 45.63, 45.75, 45.51
Tendencja: niejednolita.
POZNAŃSKA GIEŁDA ZBOŻOWA z dnia 20 czerwca 1934 r.
Jęczmień zimowy 15,50—16,00; mak niebieski 48.00— 54,00.
Ogólne usposobienie: spokojne.
GIEŁDA W A R S Z A W S K A — AK C JE z dnia 20 czerwca 1934 r.
Bank Polski 84,50; Warsz. T. Fabr. Cuk-u 19y,_19)4; Lilpop 9,90; Starachowice 10,30 do 10.25— 10,35.
Tendencja: przeważnie słaba, GIEŁDA W A R S Z A W S K A
Papiery wartościowe z dnia 20 czerwca 1934 r,
3% poż. budowlana 43.70; 5%_ poż. koower- syjna 6434; 5% pot. kolejowa 57.75; 6% poż. do
larowa 71,00—70,50—7034; 7% poż. stabiliz.
76.25— 76,13 ; 434% 1. z. ziemskie 4734, drobne 47,00; 434% 1. z. m. Warszawy 59,75; 5% 1. z.
m. Warszawy z 1933 r. 55,75—56,25 —56,00; 10%
1. z. Siedlec z 1933 r. 37,00; 534% obi. Warszawy z 1926 r. 3634.
Tendencja dla pożyczek: słabsza; dl* listów:
przeważnie słabsza.
PIĄTEK, DNIA 22 CZERWCA 1934 R. 3
O chrona przed szkodnikami
(s) N aród nie często tak przem aw ia, jak przem ów ił nad tru m n ą śp. M inistra P ierackiego. P rze m ó w ił żyw iołem najlep szych sw ych uczuć i zbiorow ym p ro te
stem . Z jednoczony w żałobie narodow ej w ezbrał g ło śn ą tro sk ą o dobro państw a.
P o odprow adzeniu Z m arłego na m iejsce w iecznego spoczynku stan ął do dalszej pracy. Ż yw e potężne słowo narodu p rze
m ienia się w czyn, w narodow y a k t za
dośćuczynienia krzyw dzie, jego w łasnej krzy w d zie, bo w p aństw o i w M ajestat R zeczypospolitej w ym ierzonej.
I dziś trz e b a raz jeszcze spojrzeć głę
biej w rz y czy w isto ść, zrobić obrachunek sum ienny, bez niedom ów ień.
G órne i chm urne chw ile to w arzy szy ły, naszej pracy państw ow ej. G dy O d ro dzo n ą P olsk ę zaczęła zalew ać fala w e
w n ę trzn eg o rozprężenia, gdy m ożnow ład- cy p a rty jn i z w ładzy ustaw odaw czej i w ykonaw czej uczynili coś w rodzaju m a
n ek in a a k ra j toczył się po rów ni pochyłej ku p rzepaści, gdy czerw sw aw oli i a n a r
chii od dołu i od g ó ry toczył gm ach p ań stw o w y — nadszedł p rz e w ró t m ajow y. I
■wtedy O bóz M arszałka P iłsu d sk ieg o sta
nął do pracy . O drodzenie w ew nętrzne za- p rz y się g ą O drodzonej P olsce. S trząsn ą ł robaczyw ki z w ielkiego drzew a życia zbiorow ego. P rz y płu g u w pocie czoła
¡trwał, strzegł, czuw ał, aby państw o w znieść na fund am en tach siły, potęgi, spraw iedliw ości i m oralności społeczeń
stw a. P rz y boku ty ch sam ych żołnierzy- legjonistów stan ęło całe społeczeństw o.
Ic h idea P o lsk i rządm e stającej — zm ie
n iła się w ideę zbiorow ą. B yła i jest
¡drogowskazem dla społeczeństw a. P o w o łan i jeg o w olą d o rządów sterow ali i ste- arują od ośm iu la t państw em . Z m ielizn, ra f i w iró w w yprow adzili je w praw ną rę k ą na spokojne fale. L os jednak nie oszczędził im ani p ań stw u ciężkich przejść i ofiar. D lateg o w łaśnie, że św ia
dom ie i z pośw ięceniem do w ielkich ce
lów dążyli. Zginął już p rzedtem pierw szy P re z y d e n t R zeczypospolitej śp. N a ru to
wicz, ginie śp. T ad e u sz H ołów ko, ginie śp. M in ister P ierack i. K a żd a z ty ch w iel
k ich i jasnych postaci w spółczesnej P olski zm ieniła się w spiżow y sym bol polskiej p raw dy, w sym bol polskiej idei p ań stw o w ej, w polską rację stanu. Jak ż e potężna tk w i w ty m fakcie w ym ow a, że oni w ła
śnie zginęli, że n ik t inny, ty lk o oni!...
K ry sz tało w i ludzie z O bozu M arszałka P iłsudskiego, O bozu, któ ry k rw aw ił na froncie w alki o N iepodległość a zarazem krw aw i po dziś dzień na froncie pokojo
wej pracy dla dobra państw a.
Ze sztan d aró w naszego O bozu P rac y P ań stw o w ej od w ielu la t przem aw iają te sam e hasła. N ie zm ieni ich ani ta czy in
n a k o n ju n k tu ra polityczna, jak i nie zmie nią skry to b ó jcze strzały. S ą one bow iem p onad w szy stk iem : ponad zbrodnią, fał
szem, obłudą, ponad w archolstw em i bez
praw iem , ponad spiskam i obcych i sw o
ich, ponad nienaw iścią i pokrzykiw aniem . H a sła te są rów nocześnie p rogram em peł
nym i w szechstronnym . S ięg ają do pod
staw zagadnień u stro jo w y ch jak i społecz n y c h ; k ieru ją po lity k ą zagran iczn ą i w e
w nętrzną, gospodarczą i w ychow aniem o- b yw atelskiem . W ypełnione są tw ó rczą tre śc ią idei państw ow ej. H o n o r, moc i a u to ry te t państw a, praw ość, rze
telność obyw atelskie] pracy i dobra pow szechnego w ynoszą ponad w szystko. J a w nie publicznie św ianczą tyle la t o sobie.
K tokolw iekby nie podszedł do nich z do
b rą w olą, m usi w nie uw ierzyć. B yliśm y i jesteśm y przecież św iadkam i, że, gdy gdzieindziej poza nam i p ow staw ały rz ą d y d y k tato rsk ie, rządy bezw zględnej siły fizycznej, przem ocą podporządkow ujące interesow i pań stw a życie społeczne — u nas w P olsce było inaczej. B yło inaczej, jest i będzie. T a k z w. opozycja k o rz y sta ła z pełni praw obyw atelskich. W y k o rzy styw ała je jednak bez skrupułów . Cokol- w iekby rządy pom ajow e nie podejm ow ały w in teresie pań stw o w y m czy społecznym
— odrzucała. „N ie p o zw alam y“ — k rz y czeli. N ie pozw alali n a napraw ę u stro ju , na organizow anie p ań stw a od w ew nątrz.
O bnosili się i paradow ali publicznie z niezaufaniem w lasnem do w p row adza
nych w życie ustaw , do zarządzeń gospo darczych itd. O pozycja w jaw nej, o tw a r
te j i ciągłej walce p ozostaw ała z rządem , z Obozem M arszalka P iłsudskiego, i ze społeczeństw em , k tóre z nim w sp ó łp ra
cowało. T olerow aliśm y te szykany, pod
jazdow e, m izerne walki. T olero w ał rząd, znosiło społeczeństw o. W prześw iadcze
niu niezłom nem , w w ielkim harcie m orał nym , w przekonaniu głębokiem , że za
wiść, negacja i k rzy k actw o w cześniej czy później sam e siebie w yniszczą, że nam a
calna, w idzialna rzeczyw istość polska ma ty le siły, ty le realizm u, iż n aw et najza- jadlejsza opozycja rozbija się o nią. I ty lk o w tedy, gdy opozycja podm inow yw a ła w św iadom ej już akcji p ań stw o od w e
w nątrz, o rg an izu jąc te czy inne rozruchy
— w kraczało praw o, w kraczały czynniki odpow iedzialne za ład i bezpieczeństw o w kraju.
Z daw ało się, że system w ychow aw czy, stosow any przez rząd wobec szkodnictw a w ew nętrznego, w yda pożądane rezu ltaty . Że zaham uje o rg je w archolstw a, że w śród ferm en tu jący ch i rozkładających się p a rty j doprow adzi do m inim alnego chociażby otrzeźw ienia. Że przem ów i
Agencji „Iskra" donoszą z Morawskiej 0 - sirawy:
W dniach 16—18 bm. odbyły się w Moraw
skiej Ostrawie wielkie uroczystości salezjań
skie, na które zaproszono szereg wybitnych duchownych tak Czechów, jak i Niemców. Mi
mo domagania się katolików Polaków, by za
proszono ks. prymasa dr. Hlonda, jako sale
zjanina, czescy organizatorzy tych uroczysto
ści z miejscowym proboszczem i dziekanem na czele propozycję tę odrzucili.
W związku z powyższemi uroczystościami wydano wielką liczbę ulotek propagandowych w języku czeskim i niemieckim, Polska lud
ność katolicka, która na terenie wielkiej 0 - strawy mieszka w liczbie około 4.000, mimo domagań się wydania ulotek również w języ-
W ostatnich dniach odbył się Zjazd Nau
kowy Wychowawców Fizycznych, urządzony staraniem Sekcji W. F. Okręgu Poznańsko- Pomorskiego pnzy T. N. S. W., Oddziału Pozn.
Polsk. Tow Higj. oraz Koła Wych. Fiz. Stud.
U. P
Zjazd otwarto posiedzeniem naukowem o godz. 10 w sali Śniadeckich (Coli, Medicum), gdzie Doc. Zeyland Wygłosił referat p. t. „Gru
źlica a szkoła". Prelegent przedstawił naj
nowsze zdobycze na polu walki z gruźlicą, bo
gato ilustrując wykład projekcjami.
Resztę programu wypełniła część praktycz
na mianowicie: o godz. 12 pokaz lekcji pływa
nia w Pływalni Miejskiej, oraz o godz. 16 —
W wydawanych na terenie Pomorza kalenda
rzach, książkowych i ściennych daje się zauwa
żyć brak imion pochodzenia czysto polskiego.
Mimo, że mamy cały szereg imion, które zwią
zały się w historji kościoła i Narodu Polskiego z chlubną tradycją dziejową, szerokie masy lud
ności przywiązały się do imion masowo używa
nych zagranicą, a nie odpowiadających zupełnie pisowni ani polskiemu charakterowi narodowe
mu.
Chcąc spopularyzować, zwłaszcza na Zie
miach Zachodnjch imiona czysto polskie Zw.
Obrony Kresów Zachodnich zwrócił się do du
chowieństwa z prośbą o opracowanie spisu imion polskich z datami obchodzenia imienin. Poniżej zamieszczamy spis opracowany przez ks. prof.
dr. Wr0nkę w Poznaniu. Nie trzeba dodawać, że
^spis ten należy zachować dla rozwinięcia piopa- gandy za najnowszem stosowaniem w życiu imion pochodzenia polskiego-
Mamy nadzieję, że wydawcy kalendarzy, czy niąe zadość ogólnemu życzeniu społeczeństwa polskiego, już w najbliższej edycji Kalendarzy na rok 1935 wprowadzą te imi0na polskie:
Andrzej Bobola 16. V; Andrzej źórawka 16. VIII.
Bogdan 6. II; Bogna 20. VI; Boguchwał 17.
III; Boguchwała 29. V; Bogumił 10. VI; Bogu
miła 20. X II; Bogusław 20. III. Bogusława 23.
IX; Bogusz 24. II; Boguwola 3. XII; Bohdan 18. III; Bohdan bł. 26. III; Bolesław 19. VIII;
Bolesława 22. VII; Bożedar 9. V. Bożenna 13.
n i ; Bożesław 9. OT, 31. V; Bożydar 21. IX-
p rzynajm niej do sum ień ich przyw ódców . N iestety , zaślepienie przy b ierać zaczęło coraz szersze rozm iary. Za nic sobie m ia
ła opozycja p rz estro g i i ostrzeżenia. M nie
m ała w swej niepoczytalności i obłędzie, że daleko posunięta cierpliw ość rządu po
chodzi z jego „słabości“ , że n a tej cier
pliwości m ożna dalej za cenę grzyw ny czy w yroku sądow ego żerow ać. I w tej za tru tej atm osferze niepraw ości p a rty j
nej w ylęgła się zbrodnia. W niej znala
zła sw oje legow isko.
N aw et sk ry to b ó jstw o nie doprow adzi
ło do otrzeźw ienia. P ism a p a rty jn e S tro n nictw a N arodow ego od „G azety W a r
szaw skiej“ aż do „S łow a P o m o rsk ie g o “ ,
„ P ie lg rz y m a “ . „G ońca P o m o rsk ie g o “ tak sam o jak socjalistyczny „R o b o tn ik “ nie zdołały dotąd jeszcze w y k rztu sić ze sie
bie ani słow a potępienia dla dokonanej zbrodni. T o są fakty, fa k ty ta k sam o p o tw orne jak i tam te z przeszłości, gdy pp.
„narodow cy“ w klubie parlam en tarn y m i
ku polskim, spełnienia swego postulatu nie osiągnęła ną skutek sprzeciwu księży czeskich.
Mimo domagania się Polaków-katoliików, by dopuszczono delegację polską do powitania ks.
arcybiskupa Precana, który z Ołumuńca na te uroczystości do Morawskiej Ostrawy przyjeż
dża, delegacji tej nie dopuszczono, a dopusz
czono jedynie delegację czeską i niemiecką. W sobotę, dnia 16 bm. w związku, z uroczystoś
ciami wygłoszono w kościołach w Morawskiej Ostrawie okolicznościowe kazania. Prośbę ka
tolików - Polaków o zezwolenie ks. Owszonce na wygłoszenie kazania w języku polskim, od
rzucono i kazania odbyły się jedynie w języ
ku czeskim i niemieckim. Również nie zapro
szono konsulatu Rzplitej w Mor. Ostrawie na te uroczystości.
które złożyły się lekcje prowadzone przez in
struktorów i słuchaczy Studj. W. F.
Lekcje prowadzone przez instruktorów ze słuchaczkami Studj. W. F. kurs niższy — lek
ka atletyka, prow. p. M. Lanżanka, kurs wyż
szy — piłka graniczna, prow p. A. Pigoniowna, ze słuchaczami Studj. W. F. kurs niższy — pił
ka nożna polska, prow. p. mgr. Ługowski, kurs wyższy — lekka atletyka, prow. p. mgr. Bal
cer. Lekcje prowadzone przez słuchaczy Studj.
W, F. z uczenicami: kl. I g --— kwadrant, prow.
p, Nawrocka kl. VI g — koszykówka, prow.
p. Baszkowna; z uczniami: k'l. I. g, — palant, prow. p. Arciszewski, kl. V g — jordanka, prow. p. Jankowski.
Bożysław 19. VI; Bronisław 18. VIII, 6. X;
Bronisława bł. 3. IX.
Chwalibóg 24. I. i 28. II; Czesław 19. IV. i 20. VII. (św ); Czesława 12. I.
Donjesław 14. V; Dobrochna 5. II; Dobro- gost 14. VII; Dobromił 5. VI; Dobromiła 10. X;
Dobromir 4. I; Dobromira 30. III; Dobrosław 10. I. i 24. IX; Dobrosława 8. IV; Domorad 16.
VIII; Drogosław 17. IX; Dzierżykraj 17. VII;
Dzjerżysław 16. VII, 1. IX.
Jadwiga 16. X; Jan Kanty 20. X; Jacek 16.
VIII; Janisław 24. VI; Janasz 21. X I; Jarosław św. 22. IV; Jarosław 21. I; Jolanta 15. VI; Jó zafat 14. XI.
Kalina 1. VII; Kazimierz św. 4. III; Kazi
miera 21. VIII; Kunegunda 24. VII.
Ludomił 7. V. i 30. X II; Ludomiła 23. OT;
Lubomir 30. IV. i 1. V; Lubomira 24. VII; Lud
miła 30. X II; Ludomił 30. VII.
Łodysław bł. 27. IX.
Mieczysław 1. I; Miłogost 7. III; Miłosław 2. II. i 3. VII; Miłosz 25. II; Mirosław 26. II;
Mirosława 26. VII.
Ojcomił 2. VII; Ojcosław 15. VIII.
Przemysław 12. IV. i 29. XI; Przesław 6. IV.
i 21. V; Przesława 3. IX.
Radogost 14. I.
Salomea 17. XI; Sławomir 17. V. i 5. XI;
Sławosz 25. VII; Sobiesław 2". VIII; Stanisław 8. V; Stanisław Kostka 13. XI; Siriętochna 13.
II; Świętosław 7. I., 3. V. i 31. VIII; Święto
sława 2. VIII; Szczęsny 30. VIII; Szymon (z Lipnicy) 18. VIII.
Wr.<aw 14. V. i 28. IX; Waada 23. VI; Wa
wrzyniec 10. VIII; Władysław 2. IV. i 27. VI;
Włodzimierz 16. I., 1S IV., 11. VII.T; Wojciech 23. IV.
Zbigniew 16. III., 31, III; Zdzisław 29. I;
Ziemisław 13. X; Zi_saow¡t 19. X.
Żegota L II.
Znów dziwne metody czeskie
Zja zd naukowy wychowawców fizycznych z Wielkopolski i Pomorza
lekcje boiskowe na Stadjonie Ośr. W. F., na
Stosujmy w życiu imiona pochodzenia polskiego
«
a N o w o ś ć !
Mydlą wysuszone
w prasie otw arcie sabotow ali Pożyczkę N arodow ą. G dy codziennie ta k sam o tu , na P om orzu jak i w P o znaniu, we L w o wie, W a rsza w ie czy W ilnie stroili m ał
pie g rym asy, przem yśliw ali ty lk o nad tem , jak błotem obrzucać naszą rzeczy
w istość i jakie złośliw e i nikczem ne k ie row ać in synuacje pod adresem R ząd u i naszego obozu pracy państw ow ej. I gdzie przygotow yw ać a w a n tu ry : w icz e w ie , B rodnicy, czy w W arszaw ie, w kościele w Lodzi, na Jasn ej G órze, czy na probo
stwie w W ielu. Z niew iadom szczyzny przejęl itrad y cję gloryfikow ania m ordu na łam ach sw ych pism , m ordu, k tó reg o o- fiarą padł pod koniec ub. r. prem jer ru m uński. B udzili i rozpętyw ali najniższe in sty n k ty . T am gdzie pośród nich sam ych pow stała sam ozachow aw cza reak cja jak np. w śród m łodych w P o zn an iu , z pod znaku „A w an g ard y “ , reak cja na zgubne m etody akcji p a rty jn e j, — w yklinali ją i w deptyw ali w ziem ię. A g ru b e ry b y p a r
ty jn e m ilczały. A ni słow a potępienia nie padło z u s t ich w odza: D m ow skiego.
M ilczeli, gdy z try b u n y sejm ow ej m ini
ster B ronisław P ie rac k i przed kilku m ie
siącam i m ów ił w te słowa.
.... musimy wybierać: unierucha
miać nielicznych szkodników, albo dapusetc, że w drodze nieuniknionej konsekwencji skutki ich przewinień poniosą wszyscy ■ M ilczeli i spiskow ali, szerząc w w iado
m ych sobie celach pogłoski o „p rzew ro cie“ , o „rew olucji n aro d o w ej“. P o k ątach , w zaułkach tchórzliw ie a podstępnie. B y le siać zam ęt.
Aż w reszcie przem ów ił N aród, do
tk n ięty w sw ych najgłębszych uczuciach.
W jego to im ieniu nad tru m n ą o fiary te- roru prem jer K ozłow ski ośw iadczył:
„Ten cios ugodził w h o n o r nasze
go Państwa, obraził nasz instynkt s p r a w i e d l i w o ś c i < m o r a l n o ś c i publicznej. Rząd Rzeczypospolitej jest zde
cydowany dać społeczeństwu i naszej dobreI s ł a w i e narodowej satysfakcją za tą obrazą i za życie Bronisława Pierackiego, oraz siągnąć po stanowcze środki p o h a m o w a n i a instynktów, z których rodu sią zbrodnia.“
L ib eraln y a pobłażliw y system w ycho w aw czy stosow any przez rząd ulega dziś zm ianie. R ząd z nim nie zryw a, lecz go p rz y sto so w u je do dzisiejszych potrzeb.
Spełnia tem sam em w skazania, jakby te stam en t śp. .M in istra P ierackiego, m ając na celu unieruchom ienie szkodników . C hronić m usi p ań stw o przed nim i tak, jak chroni sw ą m ajętn o ść każdy dobry gospodarz. Ja k chronim y przed szkodni
kam i nasze pola, zboża i lasy, jak ch ro n i
my czystość dom ów naszych przed p a sożytam i i robactw em . A by nie stoczyły ai,, /. niosły jeszcze w ięk
szego srom u.
Ci, któ rzy z a g raż ają bezpieczeństw u, spokojow i i porządkow i publicznem u w y odrębnieni być m uszą ze społeczeństw a, postaw ieni poza jego naw iasem n a u b o czu, w odosobnieniu. B ez w zględu na to, kim są i czem się leg ity m u ją. O dpow ie
dnia u sta w a w eszła w życie. Z decydow a
na w ola narodu w m an ifestacjach zbioro
w ych złożyła swój podpis pod t ą u staw ą przed jej ogłoszeniem .
K to sam w P olsce nie chce się odco- dzić, ani zrozum ieć, że nie w o ln o je s t n i szczyć najśw iętszy ch w artości ży cia zbio row ego a p ań stw a na szw ank w y staw iać, znajdzie się tam , gdzie na to sobie zasłu
żył. Z w łasnej w iny i za popełniony w y
stępek.
i
« I