Tatiana Rudnicka*
Narodowa Akademia Nauk Ukrainy
"INTERNETYZACJA" JAKOPOCZĄTKOWYETAP WCHODZENIA UKRAINY WGLOBALIZUJĄCĄ SIĘ
SPOŁECZNOŚĆ ŚWIATOWĄ
Koncepcja globalizacji jako procesu jednoczenia się światajestjednąz naj- bardziej rozpowszechnionych idei okresuwejścia ludzkościw trzecietysiąclecie.
Globalizacja, jakuważa Jurij Pachomow, "jest najbardziej wyrazistym przeja- wempostępu niosącegoniezliczone innowacje gospodarcze i społeczne. Z inno- wacjami tymi łączone sąnadzieje związane nie tylko z bogactwem nieznanych dotychczas dóbr iusług, ale rysujących się już ksztahów nowej wizji człowie
czeństwa. (...) I chodzi tu nie tylko o niespotykanydotądefekt i skutki wprowa- dzenia najnowszych technologii, nie tylko o bytowe, intelektualne i inne nowin- ki, lecz o przyspieszone tworzenie sięnowej wizji, amoże nawet losu człowie
ka" (Pachomow 2002: 8-19).
Fenomen globalizacji z punktu widzenia transformacji strukturżyciacodzien- nego jednostki stał sięobiektem niezliczonej ilości podejść,z których trzy wyda-
ją się posiadać największąmoc objaśniającą.
Przede wszystkim należałoby wspomnieć koncepcję Rolanda Robertsona, zgodnie zktórąglobalizacja w najbardziej ogólnym sensie zawiera w sobie feno- menologiczne sprężenie świata,a także szybki wzrost świadomościtego zjawi- ska. Kurczenie sięprzestrzeni światowej związaneznawiązywaniemkontaktów handlowych, wojskowych, kulturalnych przezróżne społeczności ludzkiemiało
miejsce jeszcze w czasach przedkapitalistycznych. Natomiast wzrostświadomo
ści światajako całości,jak twierdzi Robertson, jest zjawiskiem stosunkowo no- wym (Robertson 1992: 8).
Anthony Giddens rozpatruje globalizacjęjako rezultat zwiększania się dy- stansów, na jakichmogą byćrealizowane codzienne działania społeczne- "roz-
*Doktor nauk socjologicznych, pracownik naukowy ZakładuPsychologii InstytutuSocjo~ogii NAN Ukrainy. Pierwodruk tego tekstu: "S: T-M-M" 1,2004:73-78.
ciaganie" tych dystansów na coraz dłuższe odcinki czasoprzestrzeni. Przy tym kontakt "twarząw twarz" wcale nie jest konieczny. Cilobalizacjażycia społecz
nego stajesię więc intensyfikacjąprocesów uniwersalizacji i ekspansji (Giddens 1990: 68-94).
Zgodnie zkoncepcjąDavida Harveya, najbardziej istotną cechą globalizują
cego się światajest 'wysoki poziom "kompresji czasoprzestrzeni",cechującyno-
wą organizację działań społecznych (Harvey 1989: 284-359).
W fenomenologicznym ujęciu globalizacji świata życia (Waters 1995: 5,6) jest to proces społeczny,w którym ograniczenia geograficzne ustrojuspołeczne
go i kulturowego słabną, a ludzie coraz bardziej to sobie uświadamiają. Dzięki
globalizacji terytorialność przestaje być zasadą organizującą życie społeczne
i kulturalne, a działania społeczne wyzwalają sięodpowiązańlokalnych i swo- bodnieprzekraczajągranice przestrzenne. Procesy globalizacyjne rozpatrywane
sąjako stopnieprzekształcania się różnych światowychprzestrzeni społecznych
wjeden system globalny, przez który bezkolizyjnieprzepływająpotoki informa- cji, idei,usług,standardówzachowańi mody,zmieniając wyobrażeniaoświecie, działalność instytucji społecznych, społeczności, a także mechanizmy ich kon- taktów (Babosow 2000: 2-15).
Wielu zagranicznych badaczy słusznie zauważa, żepod wpływemprocesów globalizacji zaostrzyły sięproblemy w sferze społecznej i społeczno-psycholo
gicznej. Ich przejawamisąwzrost bezrobocia,pogłębienie przepaści międzybo- gatymi i biednymi,osłabienietradycyjnychwięzimoralnych, nasilenie desolida- ryzacji społeczeństwaitd. Specjaliści z Naukowo-Badawczego Instytutu Rozwo- juSpołecznegoprzy ONZ,uznającniejednoznaczny ipełen sprzeczności wpływ
globalizacji, zauważają: "Stwarzając niebywałe możJiwości dla jednych ludzi icałych krajów, te samesiłyglobalizacyjneodgrywają niemałą rolęw ubożeniu
innych krajów i ludzi, ich odczuwaniu braku wiary w jutro, osłabianiuinstytucji
społecznychi systemów ochrony socjalnej, wrozmy\~aniu tradycyjnych warto-
ściludzkich i społecznych" (Mieżdunarodnaja... 1998: 73-97).
Jest oczywiste,żeglobalne zmianymuszą dotknąć każdego człowieka,które- goprzestrzeń życiowa zmienia sięprzez ostatnie dziesięcioleciacoraz szybciej.
W trakcie takich zmian jednostka stale staje wobeckoniecznościoswajania szyb- ko zmieniającej sięprzestrzeni swojegożycia. Badającten aspekt procesów glo- balizacyjnychwłaściwewydaje się przywołanie pojęcia "społecznego areału ży
cia jednostki", które pomogłoby powiązać globalne procesy transformacji ze zmianamidokonującYlni sięna poziomie jednostki. Społeczny areał życiajedno- stki, jak piszeMykołaSzulga, jesttą częściąprzestrzeni społecznej,która zapew- nia odtwarzanie działalności życiowejjednostki we wszystkich jej przejawach.
Jest systemem jej utrwalonych, społecznych, powtarzających się, zhierarchizo- wanych związków (ekonomicznych, społecznych, politycznych, kulturowych, duchowych; oficjalnych i nieoficjalnych; sformalizoV\!anych i niesformalizowa-
nych; codziennych i wyjątkowych - świątecznych, świętych, niezwykłych)"
[Szulga 2002: 21]. Areał społeczny- to przede wszystkimprzestrzeń wypełnio
na kulturowo.
W ostatnim czasie uwaga badaczyskupiła sięna badaniu kulturowego aspek- tu procesów globalizacyjnych. Częśćzachodnich socjologów i politologów ma do globalizacji stosunek jednoznacznie pozytywny ipełenoptymizmu, wyraża
jąc tylTI samymnadzieję, że doprowadzi ona do konsolidacji świata i przezwy-
ciężeniakonfliktów, podniesienia poziomu życianarodów, równowagi społecz
nej. Niklas Luhmann naprzykładrozumie proces globalizacjispołeczności świa
towej jako kształtowanie się globalnego systemu społecznego, pozbawionego góry i centrum, stanowiącegopolicentryczne, polikonceptualne (dzięki wielości
kultur)społeczeństwo,w którymwspółistnieją różnepolityczne, etyczne, religij- ne, socjokulturowe postawy jednostek i grupspołecznych(Luhmann 1998: 138).
Rzeczywistość społecznajest jednak bardziej złożona, wewnętrznie sprzecz- na i nieprzewidywalna niż teoretyczne konstrukcje. Intensywny proces nieu- chronnego przekształcenia świata dwubiegunowego w jednobiegunowy, w którym króluje gospodarcza, finansowa, naukowo-techniczna i wojskowa po-
tęgaUSA, warunkującaglobalne przeorientowanie siękultury, prowadzi do po- wstania kultury "transnarodowego strukturalnego kapitalizmu", nastawionego na
budowę amerykańskopodobnego środowiskadla biznesu i produktów kultury masowej na skalę światową.
Doceniając znaczenie czynników kulturowych w rozwoju procesów globali- zacji, Giddens szczególną wagę przykłada do globalizacji środków masowego przekazu,wśródktórychdominująteamerykańskie.Powszechnaobecnośćw so- cjokulturowej przestrzeni wielu krajów amerykańskichwzorców kulturowych, powielanych w mass mediach, reklamie, kinie, elektronicznychśrodkachkomu- nikacji, zmusiła, według niego, "wielu do mówienia o imperializmie środków
masowego przekazu. Twierdząoni, że powstało jednolite imperium kulturowe.
Kraje Trzeciego Świata cierpią z tego powodu najbardziej, bowiem nie mają
środkówna zachowanie iobronękulturowejniezależności"(Giddens 1999: 511).
Giddens wyrażaw pełni usprawiedliwioną obawę, że amerykański eksport tele- wizyjny wraz z reklamąpropaguje kulturę skomercjalizowaną, burzącą różno
rodne formy kultury lokalnej, a kraje Trzeciego Świata stają sięobiektem nowej formy imperializmu - ekspansji środków masowego przekazu (Giddens 1999:
514).
Jednakżenowy kulturowy interwencjonizm,dążącydo narzucenia wszystkim regionom światazamerykanizowanych wzorców kultury i konsumenckiego sy- stemuwartości,napotyka jednakpoważneprzeszkody, a nierzadkowręczopór ze strony narodowych i kulturalnych elit, a także znaczącej części mieszkańców
krajówwciągniętychw proces globalizacji. Przykładypopierania przezpaństwo
narodowych programów kulturalnych we Francji,Włoszech, Polsce, w rozwija-
jących siękrajach Azji i Afrykiświadcząo tym,że nasilająca sięglobalizacja nie prowadzi do zaniku narodowych interesów ani w gospodarce, ani w polityce, ani tym bardziej w kulturze. DoświadczeniaJaponii i azjatyckich "tygrysów" po-
twierdzają, żeprzenoszenie systemuuprzemysłowieniai typowych dlańinstytu- cji na inne obszary cywilizacyjne nie tylko jest dobrym przykłademprzystoso- waniawartościkonfucjanizmu do potrzebuprzemysłowienia,aletakżerodzi no- we problemy kulturowe, a nawet cywilizacyjne w wyniku inwazji wartości uprzemysłowionego świataw innyświatsocjokulturowy. Jednocześnieobserwu- jesięznikomy wpływinnych wzorców kulturowych naamerykańskąprzestrzeń socjokulturową;jeśli występuje,ma ogarniczony w czasie charakter, najczęściej
aktualnego trendu.
Najwyraźniej dziśglobalizacja nie stała sięjeszczewszechogarniającymzja- wiskiemświatowym.Jak twierdzi Pachomow, procesy globalizacyjne nieobjęły
na razie trzech czwartych mieszkańcówplanety (Pachomow 2002: 14). Wiele krajów jestsłabo włączonychw procesy globalizacji. Przed nimi jeszcze etap lo- kalnej (doganiającej) modernizacji. I tak, Ukraina znajduje sięzaledwie na po-
czątkowymstadium wchodzenia w globalną cywilizację. Wchodzenie Ukrainy wrodzącą się globalną przestrzeńwstrzymuje niewielkiudziałwmiędzynarodo
wych strukturach gospodarczych, niska konkurencyjność ukraińskichtowarów, brakważnychinwestycji zagranicznych. Trzebastwierdzić, że biorącpoduwagę atrakcyjność inwestycyjnąeksperci szacują miejsce Ukrainy na 111 pozycji wświecie(Politika wobłasti... 1996: 176).
Interesującejestwsłuchanie sięw głosy ekspertów na temat stopniawłącze
nia się w nowe światowe społeczeństwo,które sięintensywnie globalizuje, na- szego wschodniego sąsiada- Rosji. Znany ekonomista rosyjski, Nikołaj Szmie- lew, z optymizmem patrzy na perspektywy integracji kraju ze zglobalizowanym
społeczeństwem, uważając, że Rosja aktywnie uczestniczy dziś w globalnej przestrzeni gospodarczej poprzez swójpotencjałintelektualny, zasoby naturalne, produktem globalnym, możliwościamitransportowymi (za: Radio Swoboda, 3
września2003 roku). Niemiecki politolog Alexander R.ahruważajednak,że dziś
niemożnajeszczemówićopełnej gotowości Rosji do przystąpienia do global- nej społeczności społecznie i gospodarczo rozwiniętychkrajów, ale ruch w tym kierunku dajesię już zauważyć.Jeszcze jednym kierunkiemmoże być porusza- nie się w izolacji, choć badacz ten sądzi, iż w dobie Internetu Rosja nie będzie
w stanieiść tą drogą (tamże).
Jeślichodzi owstępowanieUkrainy do zglobalizo\\Jranej społeczności krajów
rozwiniętych,wydaje się, żeprzedstawione przypuszczenia (oczywiściez pew- nymi korektami w zakresie poziomu społeczno-gospodarczegoi politycznego rozwoju kraju, charakteryzującego siępewnymopóźnieniemw stosunku do Ro- sji, a także uwzględnieniem różnej skali potencjałuludzkiego i surowcowego)
mogą byćzastosowanerównieżwobec naszegopaństwa."Dla takiego kraju, jak
Ukraina - uważaJurij Pachomow - globalizacja stanowiwielką pokusęi niema-
łe ryzyko. A przy tym nie ma alternatywy dla tej drogi ku globalnej przestrzeni, albowiem izolacjonizm stwarza jedyniechwilowązłudną iluzję bezpieczeństwa.
Złudnądlatego,że właśnie długotrwałepoczuciebezpieczeństwa pogłębiazaco- fanie (Pachomow 2002: 9).
Zauważalną cechąglobalizacji na Ukrainiestało sięwchodzenie ludnościna
międzynarodowerynki pracy, przede wszystkim jako tania siłarobocza. Jedno-
cześnieemigracja z kraju wykwalifikowanych specjalistówobniżajegopotencjał
kadrowy. Jakuważajązachodni eksperci, emigracja jednego wysoko wykwalifi- kowanego specjalisty jest równoznaczna z zasileniem gospodarkiprzyjmującego
go kraju milionem dolarów. Policzono,iżw rezultacie emigracji z Rosji wysoko wykwalifikowanych specjalistów kraj ten zainwestował w same tylko Stany Zjednoczone ponad trylion dolarów (Politika w obłasti... 1996: 230). Problem emigracji ludzi wykształconychjest nabrzmiały równieżna Ukrainie. Według różnychszacunków, w latach dziewięćdziesiątychUkraina w wyniku emigracji najlepiej przygotowanej siłyroboczej straciłaod 15 do
20°A>
swojegopotencjałuintelektualnego. AnatolijKołot uważa, żeUkrainaosiągnęłajużpróg "masy kry- tycznej" emigracji fachowców, którego przekroczenie prowadzić będziedo nie- odwracalnych szkód(Kołot2002:' 75-86).
Najbardziej widoczne przejawy globalizacji to rewolucyjne zmiany w sferze informacji. Jako informacyjny model globalizacji może służyćInternet. Nowo- czesne techniki komputerowetworząc jednolitą, globalną przestrzeńinformacyj-
ną, zacieśniajączas iprzestrzeń, sprawiają, żegranicestają sięniewidoczne, po-
zwalająna kontakty ludziznajdujących sięwróżnychpunktach kuli ziemskiej.
Jeśli chodzi o uczestnictwo Ukrainy w światowym społeczeństwie informa- cyjnym, to jestzrozumiałe, że wymaga to określonego przygotowania material- nego i psychologicznego kraju do przyswojenia najnowszych technologii. Nie-
zbędną przesłankędla tego stanowi dostateczny poziom komputeryzacji, wyra-
żający sięnie tylko w ilościowych wskaźnikach, ale takżew określonympozio- mie kultury wykorzystania tychśrodkówprzekazu i odbioru informacji.Badając
problemy przygotowania technicznego Ukrainy do wstąpienia do kręgu krajów
tworzącychna równych prawach globalną przestrzeń informacyjną,trudno nie
zgodzić sięzopiniąJurija Szczerbaka o tym,iż daleko jeszcze naszemu krajowi do ery komputeryzacji. Stwierdzenie topięknie ilustrujądane z 2000 roku, zgo- dnie z którymi nasycenie komputerami na 100 mieszkańców USA wynosi 62,3 sztuki, Szwecji - 56,1, Szwajcarii - 50,0, Kanady - 39,0, Wielkiej Brytanii - 36,6, Japonii - 34,9, Niemiec i Francji - 33,7. Na Ukrainieprzypadaływówczas 3,0 komputery na 100mieszkańców (Szczerbak 2003: 525).
Wyobrażenie o poziomie rozpowszechnienia komputerów wśród dorosłych mieszkańców Ukrainy dają wyniki sondażu z 2003 roku, przeprowadzonego w ramach ogólnoukraińskiego monitoringu socjologicznego realizowanego
przez Instytut Socjologii NAN Ukrainy od 1992 roku (zob. tabela 1). Badanie przeprowadzono na próbie 1800 osób, reprezentaty\vnej dla dorosłej ludności (powyżej 18 lat) Ukrainy według płci, wykształcenia,miejsca i rejonu zamie- szkania.
Tabela
l.
Poziom komputeryzacji grup ludności wyróżnionych według: miejsca zamieszkania, wieku, pochodzenia etnicznego oraz ludności ogółem,2003 (%)*
Poziom Typ miejsca zamieszkania Grupa wiekowa Grupa etniczna Ogółem
kompu- N=1796
teryzacji Kijów Duże Małe Wieś 18-29 30-54 55 i Ukra- Rosja- N=90 miasto miasto N=581 N=392 N=843 więcej ińcy nie
N=618 N=508 lat N=1363 N=372
N=561 Nie znasięna komputerach
45,6 71,5 74,8 92,2 53,1 76,9 96,8 78,6 75,0 77,9 Un1iepracowaćna komputerze,
czasamiużywa
32,2 19,3 19,3 5,2 35,2 14,7 2,3 14,9 16,9 15,4
Stale korzysta z komutera
20,0 6,8 3,9 1,2 7,1 6,8 0,4 4,7 5,4 4,8
*W tabelach 1-3 wykorzystano dane corocznego socjologicznego monitoringu Instytutu Socjolo- gii NANU (wywiadyprzeprowadzałafirma SOCIS na reprezentatywnej próbiedorosłej ludności
Ukrainy, N=1795)
Badania pokazują, iż co piąty respondent korzysta z komputera, przy czym
udział mężczyzni kobietbyłtu niemal identyczny (mężczyźni:21,7%, kobiety 20,0%). Dane z tabeli 1 pokazują społeczno-ekonomiczne i socjokulturowe aspekty rozpowszechnienia komputeryzacji. Wśród użytkowników przeważają mieszkańcystolicy owiększych niż inni możliwościach(finansowych, jak rów-
nież związanychz mieszkaniem w stolicy - rozwojem jej infrastruktury, koncen-
tracjątego, co najnowsze i najlepsze na Ukrainie). To,że największa okazała się
liczba użytkownikówkomputerów wśród młodzieży,jest w pełniuzasadnione.
Zrozumiałe, że młodzieżz racji swojego wieku jest najbardziej mobilna i skłon
na do zdobywania wiedzy, uczenia sięnowychumiejętności.Odnotujmy, żenie zaobserwowano istotnychróżnicw liczbie użytkowników wśródRosjan i Ukra-
ińców.Pewna przewaga Rosjan jest tuzwiązanaz tym, że mieszkająoni przede wszystkim w dużychmiastach.
Problem kontaktuczłowiek-komputernie jest nowy. Zajmowalisięnim ucze- ni przez całą drugą połowęXX wieku. Komputer, którypojawił sięjako narzę-
dzie obróbki informacji cyfrowej odużej objętości, doskonalił się,a z czasem za-
czął pełnićnowe funkcje" zajmując corazważniejszemiejsce w życiu codzien- nym wielu ludzi. Socjologia, która mabadać,w jaki sposób te lub inne zjawiska czy procesy,dotyczące większości społeczeństwaalbo dużychgrupspołecznych stają się wiodącymitendencjami, z czasemprowadzącymidopoważnych zmian
społecznych, dziś odnotowująpojawieniesięwróżnychpunktach globu nowego stylu życia, w którym komputer jest dla człowieka ciekawszy niż inni ludzie.
Komputeryzacja już od kilku dziesięcioleci niesie ze sobą ryzyko społeczne
o charakterze psychologicznym i fizjologicznym, prowadzące do uzależnienia
i straty zdrowia. Badacze donosząo nowej chorobie - komputeromanii - szcze- gólnie niebezpiecznej w wiekudziecięcym. Międzyinnymi badania prowadzone w 2001 roku w Japoniidowodzą, iż u dzieci, które kilka godzin dziennie zagłę
biają sięw wirtualną przestrzeń, rozwijają siętylko te obszary mózgu, które są
odpowiedzialne zakształtowanie sięobrazów i ruchu, podczas gdypłaty czoło
we, odpowiedzialne zaumiejętnośćuczenia sięipamięć,prawiesięnie rozwija-
ją. Dlatego też japońscy specjaliściod komputerowej "ekologii" rekomendują
wykorzystanie komputera przez dzieci do 7 lat, anastępnie,po przerwie, ponow- nie od 14. roku życia,kiedy zakończył się wzrost fizjologiczny i wychowanie zdrowego dziecka. Takie postawienie sprawy specjaliści tłumaczątym, że stała
kontrola dziecka nie jest korzystna ani celowa - efektywna jest tylko samokon- trola, a do tego potrzeba uksztahowanej osobowości(Szczerbak 2003).
Jak dalece poważne są zagrożenia dla psychicznego i fizycznego zdrowia
człowieka,który długiczas pracuje przy komputerze, świadcząbadania prowa- dzone pod kierunkiem Walentiny Bondarowskiej, od dawna i z sukcesem bada-
jącej problemy komputerowej ekologii (za: Interfaks-Ukraina, 24 sierpnia 2003 roku). Jakpokazująwyniki tychbadań,w których uczestniczyli psychologowie, oftalmolodzy i endokrynolodzy, u człowieka pracującegoprzy komputerze 8-12 godzin nadobępod koniec pracy obserwuje się znaczącą stratęenergii. Zaobser- wowano teżznaczne osłabienie odporności.Dodatkowo, pełneskupienia czyta- nie na komputerze dużej ilościtekstów obniża częstośćmrugania, co prowadzi do pojawiania siętak zwanego syndromu suchego oka - zaczerwienienie oczu,
łzawienie,"piasek pod powiekami".Należy także pamiętać, żepromieniowanie elektromagnetyczne o niskiej częstotliwości, wytwarzane przez komputery, ma negatywny wpływna zdrowie(tamże).
W aspekcie psychologicznym komputeromania prowadzi (szczególnie w wie- kumłodzieńczym,kiedylnłody człowiek,który niezdążyłjeszcze przejść wstęp
nych etapów socjalizacji, spędza 10-12 godzin na dobęprzed komputerem) do ucieczki od rzeczywistościw wirtualną przestrzeń komputera. Dotknięty tym
młody człowiek mało śpi,nie kontaktuje sięzrodzinąani znajomymi. Jak uwa-
ża Bondarowska,pełneagresji gry komputerowe doprowadziłydo niebezpiecz- nego zjawiska: młodepokoleniewyrobiłosobie zbyt lekki stosunek dośmierci.
Jeszcze jednymważnympotwierdzeniem ryzyka, jakie niesie zesobąkompu- teryzacja, jest to, że,jaktwierdząeksperci z krajów w Unii Europejskiej, wśród pięciu najbardziej niebezpiecznych zawodów związanych z niebezpieczeń
stwem, któregoczłowieknie odczuwa, na równi zpracągórnika wymieniono ob-
sługęwideoterminalu(Stan dotrimanija ... 2002: 285).
Wśródszerokiegokręgu użytkownikówpanujedośćniski poziomświadomo
ści tego, że praca z komputerem wymaga dostosowania siędo pewnych wyma-
gań ireguł postępowania. Często nie tylko rodzice, ale również pedagodzy nie
mająpodstawowej wiedzy o kulturze posługiwania siękomputerem, która po- winna sprzyjaćzachowaniu fizycznego i psychicznego zdrowia człowieka.Nie- rzadko przyklejenie dziecka do komputera przez wiele godzin uchodzi zapoży
teczne i godnepochwały.
Wydaje sięnam,żewalory i ryzyko,związanez nieuchronnienadchodzącąna Ukrainie erą komputerów, wymagają zajęcia się problemami komputeryzacji przez specjalistów na poziomiespołecznymipaństwowym.Niezwykleważnejest podniesienie kulturyposługiwania siękomputerem. Z tego punktu widzenia celo- we wydajesięopracowanie zasad komputerowej ekologii w celach edukacyjnych.
W odróżnieniu od problemów związanychz komputeryzacją, nie będących przecież niczym nowym, problem Internetu pojawił się całkiem niedawno - w ostatnim dziesięcioleciuXX wieku. W miaręglobalnego rozpowszechniania
się komputerów i postępów technologii komputerowej pojawiła się możliwość połączeniawszystkich komputerów wjedną światową sieć- Internet. Pozwala ona na kontaktowaniesięnie tylko z komputerem, aletakże(zapomocąkompu- tera) z innym, a nawetjednocześniez wielomaużytkownikami. Powstałnowy system informacyjny, nowa forma kontaktu z innymiludźmi.Forma ta ma waż
ną właściwość: możenie tylko zmieniać treść kontaktów, ale także poważnie wpływaćna zachowania uczestników procesu komunikacji.
Jednakżeobok niewątpliwychzalet tego włączenia się w światową sieć infor-
macyjną, należy pamiętaćo ryzyku ispołeczno-psychologicznych następstwachte- gowłączeniazarówno dla społeczności ogółem,jak i dla konkretnego człowieka.
Jest coraz bardziejzrozumiałe, żew informacyjnym społeczeństwie zatracają sięnormyspołeczne,charakterystyczne dla obywatelipaństwnarodowych, poja-
wiają się całkiemnowe technologiczne normy i zasady zachowania, słabo zwią
zane zprzynależnością narodowąi miejscem zamieszkania.Łącznośćtelekomu- nikacyjna zupełnie inaczej ustrukturyzowała świat, stworzyła nowe warunki i formy funkcjonowania geopolityki, globalnego systemu finansów i gospodarki.
Najbardziej ryzykowny jestświatowysystem finansowy. Za szczególnie nie- bezpieczne i spaczoneukraińskiekonomista Pachomo\vuważawirtualny charak- ter isamowystarczalność sfery finansowo-spekulacyjnej. "Nie jestprzecieżnor- malne - twierdzi on - funkcjonowanie ogromnej masypieniądza,oderwanej od realnych procesów i wciągniętej w lej autonomicznego samomnożenia się, to
znaczyobsługiwaniasamego siebie.Wirtualnośćta - to nie tylko samooszukiwa- nie się, ale i ogromna finansowa bomba,wiszącanadludzkościąigrożąca osta- tecznym zrujnowaniem i tak już poważnie nadwątlonej globalnej stabilności"
(Pachomow 2002: 14).
W epoce globalizacjiukład geopolitycznymoże zależećod zupełnieinnych
niżtradycyjne zasobów. Na pierwszy planwysuwają siętu zasoby intelektualne.
Nowa gospodarka nie rozwija się już tylko na podstawie czynników geograficznych, geologicznych czy industrialnych. Jej organizacja zakłada
wykorzystanie systemów komunikacji i łączności. "Narodowe, państwowe
granicee-społeczeństwa- jakprzedstawiłto Lauras Bielinis - rozciągająsie tam, gdziekończy siękabel i domeny informatyczne" (Bielinis 2003: 78).
Operacje finansowe, obieg pieniądza głęboko przeniknęły przestrzeń
Internetu, co umożliwia dysponowanie zasobami finansowymi ponad granicami i interesami państw. Innym ważnym problemem jest to, że Internet pozwala
działać ludziom, a nawet przedsiębiorstwompoza kontrolą państwa i stwarza warunki do kształtowania się wirtualnych gospodarczo-polityczno-kulturowych
społeczności, które funkcjonują niezależnie i nie przestrzegają żadnych zasad
obowiązującychw państwrie.
Coraz bardziej oczy\\riste staje się to, że powstanie Internetu nie tylko
zakończyłoindustrialny etap rozwojuspołeczeństwaludzkiego, aletakżew istot- ny sposób wpłynęło na zmianę współczesnej kultury duchowej i materialnej.
Rewolucja informatyczna, przenikająca niemal wszystkie dziedziny życia, największy wpływ wywiera na świadomość człowieka, zmieniając jego
wyobrażeniao świecie i sobie samym. Gigantyczne potoki informacji tworzą nową informacyjną jakość- struktura informacji, jej architektura wpływająna
treść i sens przekazu. Zjawisko toprzyciąga ostatniouwagębadaczy i znajduje odbicie na stronicachdziełnaukowych jako "wirtualność".
W ostatnich dziesięcioleciach,jak twierdzi Bielinis, badacze włożyliwiele
wysiłku w stworzenie zadowalającego określenia wirtualności (Bielinis 2003:
69). Proponowano różne warianty: "faksymile rzeczywistości"(Doel i Clarke 1999: 265), "rzeczywistośćwydzielona zeświata"(Slouka 1995: 13), "duplikat"
(Doel i Clarke 1999: 264) itp. Spotkać możnanawetpełnemistycyzmuokreśle
nia,jak "technologiczne \\'yzwolenieŚwiętegoGraala" (Heim 1993: 124).Żadne jednak z określeń nie odzwierciedlało treści pojęcia. Ostatecznie do obiegu
wszedł tennin "wirtualność", "rzeczywistośćwirtualna", użyty w wydanej w 1995 roku książce Howarda Rheingolda Społeczności
wirtualne.
Owe intensy- wne poszukiwania lingwistyczne, jak twierdzi Wielinis, można wytłumaczyćtym,żenowe technologie, azwłaszczatechnika komputerowa i stworzona na jej bazie ogólnoświatowa sieć internetowa, mogłybypomóc wyprowadzićludzi ze stanu braku wzajemnego zrozumienia i stworzyć warunki dla kształtowania się
nowego systemu społecznego.W jego ramachbyć może udałoby się rozwiązać
problemy, jakienagromadziły sięw realnym świecie.:Komputer jest traktowany jako techniczneprzedłużenie świadomości społecznej.Oprócz tego, jak twierdzi uczony, po raz kolejny w poszukiwaniach rozwiązań problemów zupełnie
niezwiązanych z technologią nie udało się uniknąć technologicznego deter- minizmu. Niemniej jednak poszukiwania nowego, ",rirtualnego społeczeństwa dysponują całkiem niemałą siłą, dzięki której pojawił się system realnych sto- sunków technologicznych i internetowych, które dziś można określić mianem
"społeczeństwainformacyjnego".
W warunkach społeczeństwainformacyjnegowirtualnośćma nieograniczone
możliwości przejawiania się. W większości przypadków, jak uważa Bielinis,
wirtualność staje się bezpośrednimwarunkiem powstania społeczeństwainfor- macyjnego i utrzymania jego funkcjonowania. Pojawia się przy tym problem oddzielenia społeczeństwawirtualnego od informacyjnego: o ile w pierwszym przypadku obserwujesię dążeniedo realizacji w istocie nowej formy stosunków
społecznych,o tyle w drugim - nową jakość konsumpcji informacji zapomocą
nowychśrodkówkomunikacji. Należy rozumieć, żeprocesy wirtualizacji nie są zdobycząostatnich lat, lecz zjawiskiem starym,mającymsweźródław czasach, kiedy człowiek zaczął odzwierciedlać rzeczywistoś(~ w swojej świadomości
(Bielinis 2003: 69).
Oczywiście, rozpowszechnienie tej lub innej technologiizależyodobowiązu
jących społecznychnorm i priorytetów konkretnej społeczności.Wmiarędosko- nalenia sięprocesów otrzymywania i przekazywania informacji,zwiększenia się prędkościi zmiany formy przekazu,ujawniają sięnowe, dotychczasniewystępu
jące cechy społeczeństw. Jak zauważa Bielinis, społeczeństwo informacyjne tworzy charakterystyczny dla siebie zespółrelacji, które cechuje natychmiasto-
wość, rozdrobnienie iczęstośćkontaktów. Można się zgodzićzopiniąprofesora Marisa Szaułanskasa, że o stanie społeczeństwa informacyjnego decydują sto- sunki zindywidualizowane i dobrowolne: "Jest to swoisty egalitaryzm cyfrowe- go samookreślenia się, pozbawiony domniemania istnienia ideałów równości:
każdymówi, co chce ijakchce,jednakże,po pierwsze, nieprzeszkadzającinnym
czynić podobnie i, po drugie, wżadnymprzypadku niezmuszając do słuchania, oglądania lub innego odbierania tego, cojużw podobny sposób zaprezentowano publicznie. Znaczenie tego ostatniego warunku jest bardzo ważne,bowiem ma- my tu do czynienia z odrzuceniem humanistycznego obowiązku oświecenia, zmuszającegotych, którzywiedząimogą,do podzieleniasię swoją wiedząi po-
tęgąz tymi, którzysą słabsii nie sąw stanie anizrezygnować ze szczodrze ofe- rowanych dóbrświatopoglądowych,ani ocenić jakości iprzydatności ichtreści"
(Bielinis 2003: 67-81). Na miejscu wydaje sięprzytoczenie tu wniosku Jeana Baudrillarda: w wynikuukształtowania siętakich stosunków i normżyciaw spo-
łeczeństwie informacyjnym "nasze życie wewnętrzne zmienia się w ekranową
interaktywność" (Baudrillard 1990: 59).Można więc powiedzieć, żenowe tech-
nologie komunikacyjne starają się zastąpić człowiekowiiotaczający świat, i in- nych ludzi, kardynalniezmieniając areał życiajednostki.Jednocześniecoraz bar- dziejrośnie uzależnienie człowieka od informacji, jednostka stajesiępasywnym
odbiorcąinformacji.
Wyniki wczesnych psychologicznych badań Internetu wskazują, że wpływ,
jaki ma on na osobowość użytkownika,jest większyi bardziej systematyczny
aniżeli wpływjakiegokol\viek innego systemu technicznego, w tym komputera osobistego. Jednostka coraz bardziej odczuwa intensywneoddziaływanienowej kultury - kultury interneto'wej - mającejniejednoznaczny, ambiwalentny charak- ter. Świat Internetu ma zarówno bezsporne walory, jak i mniej widoczne wady.
Oprócz tego,żew jego przestrzeni, oferującejpodmiotowi otwartośćiniezależ
ność, istnieją możliwościnieograniczonych kontaktówmiędzyjednostkami, roz- wojuróżnych umiejętności,opanowania nowych rodzajówdziałań, światten na- rzuca swoje prawa, wciąga, "wysysa życiodajnesoki". Psychologowie traktują
Internet jako kulturę,która stwarza nowe możliwościrozwoju osobowego tym, którzy zjakichś powodów mają kłopoty z ukształtowaniem własnego obrazu
"Ja" przy wykorzystaniu przyrodzonych cech lub osiągnięć społecznych. Jak stwierdza Natalia Czudnowa, dziśmamyjuż do czynienia zukształtowaną, cał
kiem liczną i zróżnicowaną społecznością użytkowników Internetu, w której obok przypadkowychgości, stałychrezydentówokreślonychzasobów, "pracow- ników" Internetu, wyróżnić można grupętak zwanych mieszkańcówInternetu.
Ludzie ci wydatkują na Internet czas i pieniądze, są też intensywnie włączeni w problemyświatowejsieci informacyjnej (Czudnowa 2002: 114, 116).
Użytkowników Internetu można scharakteryzowaćjako nowoczesną grupę społeczną,której charakterystyki socjokulturowe zbliżająich bardziej do przed- stawicieli innych kultur zglobalizowanej przestrzeni informacyjnej niż ludności
nie korzystającej z Internetu. "Cyberspołeczności"w różnychkrajach oróżnych kulturach składają się na nową, jednolitą przestrzeń socjokulturową,w której
członkowietakichspołeczności sąsobie o wielebliżsi niżrodakom-"tradycjona- listom". Niektórzy socjologowiemówiąnawet o podziale wprzyszłości ludzi na
"włączonych"i"niewłączonych" do sieci. Ci pierwsibędą zbliżać się do kultu- ry transnarodowej, drudzy - ciążyć ku kulturze lokalnej (Smirnowa 2001: 171).
Językiem tej nowej kultury jest angloamerykański,bowiemwiększośćspecjali- stów iużytkownikówmieszka w krajach anglojęzycznych. Co więcej, dziś wo-
kół Internetuwytworzyła sięspecyficzna subkultura, którejjęzyk stanowi nowy czynnik podziałów w sferze rozumienia i wzajemnego rozumienia się ludzi, w tym osóbwywodzących sięz jednej kultury, jednego kraju.
Badania socjologiczne przeprowadzone w latach 1998-1999 w wielu krajach
pokazały, że dostępdo Internetu stanowiswoistą linię demarkacyjną dzielącąwy-
kształconych i analfabetów, bogatych i biednych, mężczyzn i kobiety, młodzież
i osoby starsze, ludzi z miast i ze wsi (Jurłow 2001: 15). Jeszcze jedną linią
podziałujest znajomość językaangielskiego, wykorzystywanego na 80°/Ó stron, w grafice komputerowej i instrukcjach. Język angielski integruje w znacznym stopniuprzestrzeń informacyjną, likwidując istniejącedotychczas bariery. Z dru- giej jednak strony sprzyja pojawianiu sięnowych granic dzielącychludzi; inter- netowapajęczyna łączytych, którzymajądo niej dostęp,i odrzuca tych, którzysą
go pozbawieni. Powstająwięcdwa systemy komunikacji. Jeden - dla ludzi zasob- nych, dobrzewykształconych, dysponującychnowoczesnymiśrodkami łączności, pozwalającymina szybkie uzyskaniedużej ilościinformacji. System drugi prze- znaczony jest dla tych, którzy takiej łącznościnieposiadają. Sązmuszeni do ko- rzystania ze starych tradycyjnych metod, otrzymując informację przestarzałą,
a więc o niższej wartości. Trudno zgodzić się ze zdaniem Feliksa Jurłowa, że
z góry znany jest wynik tej walki konkurencyjnej: przewaga nowoczesnego syste- mu informacyjno-komunikacyjnego nie pozostawia najmniejszej nawet szansy tym, którzyznaleźli siępoza nim(Jurłow200 l: 16). W rezultacie, masa ludzi na
całejZiemi, niedysponującodpowiednimi dochodami. iwykształceniem, zostaje zmarginalizowana iodsuniętana boczny torpostępunaukowo-technicznego.
Jakpokazująbadania, dostęp do Internetu i znajomość języka angielskiego
stanowią swoistą linię podziału między społeczną grupąposiadaczy nowocze- snych możliwościkomunikacyjnych a zdecydowaną większością tych, którzy tych możliwościnie mają. Można mówićo przepaści między "infobogaczami"
i "infobiedakami", pozbawionymi możliwościfinansowych lub nieposiadający
mi środkówi wiedzy,umożliwiającejuzyskanie niezbędnej,wiarygodnej i peł
nej informacji. I wreszcie, znaczna część ludności, z racji cech związanych
z miejscem zamieszkania, wiekiem,wykształceniem, zasobnością, nieposiadają
ca dostępudo środków łączności,coraz bardziej traci na swojej konkurencyjno-
ścina rynku pracy.
Uważa się, żeUkraina robi wielkiepostępyw oswajaniu globalnej przestrze- ni informacyjnej. Specjaliścijednakdowodzą, iżogólny poziom nasycenia i roz- woju Internetu w kraju jest jeszcze niski. Szczerbak zżalemstwierdza, żeUkra- inabyłaiwciążpozostaje jednym z najbardziej zapóźnionychw Europie krajów pod względemrozwoju technologii informacyjnych. Biorąc pod uwagę liczbę
serwerów internetowych nasz kraj w 1999 rokuzajmował24 miejsce w Europie i 45 w świecie(Szczerbak 2003: 524).
Pomimożew latach 2000-2003 sytuacja szybkoulegałazmianie, isieć inter- netowa zwiększała się średnioo 40% wkażdymroku, pozycja kraju nieulegała
zmianie (za: Interfaks-Ukraina, 23 lutego 2001). Liczba użytkownikówInterne- tu na Ukrainie pod koniec 2000 rokuwyniosła320-370 tys. osób, to znaczy po-
niżej l % dorosłej ludności kraju, a pod koniec 2001 roku - 500 tys., to znaczy niecopowyżej l %. Rok 2002przyniósłznaczny wzrost liczbyużytkownikówIn- ternetu na Ukrainie - 2,5 mln osób, to znaczyokoło5%ludności.I mimo tego, jakuważają specjaliści,podwzględemrozwoju technologii informacyjnych (te-
lefony stacjonarne i komórkowe, Internet) Ukrainaznajdowała sięna 58 miejscu w światowymrankingu (za: Interfaks-Ukraina, 6 grudnia 2003).
Zgodnie z ocenami specjalistów, ukraiński segment rynku internetowego jest 6-1 O-krotnie mniejszy od rosyjskiego i zdecydowanie odstaje od polskiego, słowac
kiego, czeskiego, a tym bardziej od rynków krajówrozwiniętych.Niemniej jednak rozszerzanie się światowejinformacyjnejpajęczynyna terytorium Ukrainy jest co- raz intensywniejsze. Danebadań wskazują, że dziś Ukraina zajmuje czwarte miej- sce wświeciepodwzględemliczby licencjonowanych programistów. Rozmieszcze- niedostępudo Internetu na Ukrainie, jakpokazujądane z 2001 roku, jest nierówno- mierne: Kijów i obwód kijowski - 46%, obwód doniecki - 8%, odeski i charkow- ski - po 6%. Te właśnie regiony stanowią główneskupiskaukraińskiegorynku in- ternetowego. Wpozostałych regionach wskaźniki sąznacznie niższe. Niezależnie
od dzisiejszego niskiego poziomu, tempo rozwoju sieci internetowej na Ukrainie
zbliża siędośredniej europejskiej - o ileśrednieeuropejskie tempo poszerzania ca-
łej sieci wynosi 50-55%, to na Ukrainie - 40% (Stan dotrimannija... 2002:
284-286). Oceniasię, żew 2006 roku 3,5-5,0 mln obywateli Ukrainy (7-10% lud-
ności) będzieaktywniekorzystaćz Internetu ("Urjadowyj kurjer", 18 grudnia 2002).
Nasze badaniapokazują, że wśród ukraińskich użytkownikówInternetu wy-
stępujeodchylenie związanezpłcią: przeważają mężczyźni. Wynikibadań son-
dażowych przeprowadzonych przez Instytut SocjologiiNANU w 2003 roku
wskazują, że korzystającychz Internetumężczyznjest prawie dwukrotniewięcej niżkobiet: odpowiednio 7,4 i 4,3%.
Tabela 2.Dostęp do Internetuwedługgrup ludnościUkrainy, atakże ogółem,
2003 (%)
Dostęp Miejsce zamieszkania Grupa wiekowa Grupa etniczna Ogółem
do Internetu N=1792
i miejsce Kijów Duże Małe Wieś 18-29 30-54 55 i Ukra- Ros-
N=90 miasto miasto lat lat więcej ińcy janie
N=617 N=S09 N=576 N=388 N=842 lat N=1358 N=372 N=561
Nie mam i niepotrzebuję
61,1 79,4 79,2 91,1 66,5 80,0 96,3 82,5 81,2 82,2
Potrzebuję, ale nie mam
16,7 13,0 15,3 7,8 19,8 14,5 3,43 12,1 12,9 12,2
Korzystanl w domu
2,2 1,8 1,8 0,3 2,3 1,8 0,0 1,2 1,6 1,3
Korzystam w pracy
15,6 4,0 2,4 0,2 3,9 4,2 0,4 3,0 2,7 2,9
Korzystam w kafejkach internetowych, klubach itp.
6,7 3,4 2,7 0,5 8,8 1, l 0,2 2,1 3,0 2,5
Dane zawarte w tabeli 2
pomogą zrozumieć,gdzie przede wszystkim skupia-
ją się użytkownicyInternetu,
jaka grupa wiekowa
wśródnich
przeważa,czy ist-
nieją różnice
w korzystaniu z Internetu przez etnicznych
Ukraińcówi Rosjan
mieszkających
na Ukrainie, a
takżegdzie
dokładnie realizująswoje internetowe kontakty nasi obywatele.
Rozpowszechnienie Internetu, "internetyzacja", sprzyja nowym
podziałomi segmentacji
społeczeństwa.Wspólnoty
posługujących sięInternetem coraz wy-
raźniej cechują osłabione
lokalne
więzi społeczne,co grozi
utratąidentyfikacji na poziomie
państwowym,etnicznym, a nawet rodzinnym. Intensywna informa- tyzacja zmienia sposób
życiai cechy
osobowościoweludzi,
włączonychw wir- tualny komputerowy
świat- kontakt z komputerem staje
sięczasami celem au- totelicznym,
kształtuje siętyp "wirtualnego
człowieka".Symboliczna
przestrzeńkomputerowa staje
siędla takiego
człowieka rzeczywistością wypełnionąobra- zami, uczuciami, nadziejami i
lękami,zmienia
sięw
społeczeństwo,które real- nie funkcjonuje i które
człowiekten
możez czasem
nazwać swoją prawdziwąoj-
czyzną.
Mówi
sięnawet,
że"cyberobywatelstwo jest technicznie
możliwe"(Wa- de i Falcand 1998: 171). Badacze
zauważają, że zastąpienie bezpośredniejkomu- nikacji
międzyludzkiejkontaktem z
maszyną, choćznacznie poszerza zakres ko- munikacji, pozbawia
jednocześnie człowiekajego zasad moralnych. Globalne kulturowe zespolenie w Internecie odbywa
sięnierzadko za
cenędotychczasowej identyfikacji, destrukcji
wartości,anomii, marginalizacji kulturowej.
Wyobrażenie o charakterze
wpływu włączenia sięw
sieć komunikacyjnąjej użytkownikówna Ukrainie
dająwyniki
badańotrzymane podczas monitoringu przeprowadzo- nego przez Instytut Socjologii NANU w 2003 roku (zob. tabela 3).
Rozkładod- powiedzi na pytanie "Jak na Pana(i) lub Pana(i) bliskich
życie wpłynęłokorzy- stanie z Internetu?" zawarto w tabeli 3.
Zauważmy, że
oceny
wpływuInternetu
Ukraińcówi Rosjan praktycznie
sięnie
różnią,podczas gdy
znaczące różniceobserwuje
się między ukraińskojęzycznymi i
rosyjskojęzycznymirespondentami (na
przykładdwukrotnie
więcejre- spondentów
rosyjskojęzycznychpozytywnie ocenia
wpływInternetu). Taka sy- tuacja staje
siębardziej
zrozumiała, jeżeliprzypomnimy,
że językjest istotniej- szym czynnikiem socjokulturowej identyfikacji
ukraińskiego społeczeństwaani-
żeli ścisła etniczność.
Całkiem
realne
wydają sięwspomniane
wyżejtransformacje
osobowościw warunkach
długotrwałegokryzysu systemowego na Ukrainie, gdzie problemy
związane
z
samookreśleniem sięjednostki
pogłębiafakt,
żeniemal wszystkie
państwowe
i
społeczneinstytucje i
wartości wciążjeszcze
się kształtują.Trzeba sobie
uświadomić, że społeczeństwo ukraińskiezaledwie wkracza
w etap zasadniczych
przekształceń,kiedy to w
miaręrozwoju technologii infor-
macyjno-technologicznych na poziomie globalnym powstaje i coraz bardziej
rozpowszechnia
sięnowy rodzaj
mobilności-
mobilnościinformacji, idei, gu-
stów. Ruchliwość ta sprzyja przemieszczaniu się kapitału,towarów iusług, po- budza rozwój przedsiębiorczości,handlu, zatrudnienia, umożliwiaefektywniej- sze i bardziej twórczerozwiązywaniewielu gospodarczych ispołecznychproble- mów, pozwala ludziom lepiejwykorzystaćswój potencjał.
Tabela 3. Ocena charakteruwpływuInternetu na jegoużytkownikówprzez gru- pyludnościUkrainy, atakże ludność ogółem, 2003 (%)
Ocena Typ miejsca zamieszkania Grupa wiekowa Grupa Ogółem
wpływu etnojęzykowa N= 1795
Internetu Kijów Duże Małe Wieś 18-29 30-54 55 i Ukra- Ros-
N=88 miasto miasto lat wiecej ińcy janie
N=618 N=508 N=580 N=390 N=844 lat N=683 N=645 N=560
Bezwpływu
64,8 83,7 85,6 90,7 77,9 83,8 93,6 87,7 82,9 85,6
Pozytywnywpływ
28,4 12,6 9,8 4,0 16,7 11,3 2,9 6,7 12,9 9,8
Trudnopowiedzieć
4,6 2,3 3,1 3,6 4,6 2,8 2,3 3,9 2,9 3,1
Negatywnywpływ
2,3 1,4 1,4 1,7 0,8 2,1 1,2 1,6 1,2 1,6
Jednocześnie, brak dostępu do technologii informacyjno-komunikacyjnej, w tym do Internetu, rodzi nowy typ nierówności społecznych - nierówności
w dostępie do informacji. Nierównościte, związanez uczestniczeniem w świe
cie współczesnych technologii, dotycząjednostek, grup społecznych, a nawet krajów. Świadomość ich istnienia i możliwego pogłębiania sięjest na razie na Ukrainie niestety bardzo niska. Społeczeństwo zajętejestdziśinnymi problema- mi. Jednaknierównościw zakresiedostępudo informacji, któredziś uchodząza problemyprzyszłości, jużjutromogą się staćbardzo aktualne i podstawowe, ta- kie, które określająstosunkispołeczne.
Literatura
Babosow, Jewgenij M. 2000.
Globalizacya kak priedmiet socyologiczeskogo analiza."Socyologija" nr 4: 3-15.
Baudrillard, Jean. 1990.
La transparence du mai: essai sur les phenomenes extremes.Paris: Galilee.
Bielinis, Lauras. 2003.
Elektronnaja diemokratija: politikawuslowijach global- noj kommunikacyi. "Żurnalsocyologii i socyalnoj antropologii", t. 4, nr 4:
67-81.
Czudnowa, Natalia W. 2002.
Osobiennosti obraza "Ja"żitielaIntiernieta."Psi- chologiczeskij
żurnal",t.23, nr 2: 113-117.
Doel, Marcus A. i Clarke David B. 1999.
Virtual Worlds: Simulation, Suppletion, S(ed)uction, and Simulacrum. W: Virtual Geographies: Bodies, Space and Relations.M. Crang, P. Crang, J. May eds. Routledge, London, s. 261-283.
Giddens, Anthony. 1990.
The Consequences of Modern ity.Cambridge, UK:
Polity Press in association with Basil Blackwell, Oxford, UK.
Giddens, Anthony. 1999.
Socyologija.Moskwa.
Harvey, David. 1989.
The Condition of Postmodernity: an Enquiry into the Origins of Cultural Change.Oxford [England]; Cambridge, Mass., USA:
Blackwell.
Heim, Michael. 1993.
The Metaphysics of Virtual Reality.New York: Oxford University Press.
Jurlow, Feliks N. 2001.
Socyalnyje izdierżki globalizacyi."Socyologiczeskije issledowanija", nr 7: 13-29.
Kolot, Anatolij M. 2002.
Dierżawa kak sub 'ekt riegulirowanija socyalno-tru- dowych widnostin w umowach globalizacyi."Stratiegija ekonomicznogo rozwitku Ukrajini", t.1(8), Kyjiw, s. 75-86.
Lebrun, Chantal. 1996.
Reel-virtuel: la confusion du sens."Futuribles"
Novembre, nr 214, s. 23-41.
Luhmann Niklas. 1999.
Globalizacya mirowogo obszczestwa: kak sledujet poni- mat' sowriemiennoje obszczestwo.W:
Socyologija XXI wieka.Moskwa, s.
137-145.
"Mieżdunarodnaja
ekonomika i mi
eżdunarodnyje otnoszenija". 1998, nr 3: 73-97.
Pachomow, Jurij. 2002.
Wzglad na transformacyiw Ukrainie s pozicyi globaliza- cyi."Stratiegija ekonomicznogo razwitku Ukrajiny", t. 1(8), Kyjiw, s. 8-19.
Politikawoblasti zaniatostiwuslowijach globalizacii ekonomiki.
1996. Genewa.
Rheingold, Howard. 1995.
Les Communautes virtuelles.Paris: Addison-Wesley.
Robertson, Roland. 1992.
Globalization: Social Theory and Global Culture.London: Sage.
Slouka, Mark. 1995.
War ofthe Worlds: Cyberspace and the High-tech Assault on Reality.New York: BasicBooks.
Smimowa, W.M. 2001. Angłojazycznyje
kulturolingwisticzeskoje wlijanije kak faktor formirowanija nawogo prostranstwa ponimanija: woprosy i problemy.
"Mirpsichołogii",nr 3: 167-172.
Stan dotrymannja ta zachystu praw i swobod ludyny
wUkrajini: Dopowid'
upownowżennoho
Wierchownoji Rady Ukrajiny
zpraw ludyny.
2002. Kyjiw.Szczerbak, Jurij. 2003.
Ukrajina: wyklyk i wybir. Pierspiektywy Ukrajiny
wgłobalizowanomu switi XXI stolittja.
Kyjiw.Szulga,Mykoła.2002.
Socjalnyj
areał żyttjaosobystosti
(Okrągły stół:"Jednost- ka w kontekście globalizacji"). "Socjołohija:teorija, metody, marketinh", nr 2: 5-71.Virtual Geographies: Bodies, Space, and Relations.
1999. Red. Mike Crang, Phil Crang i Jon May. London, New York: Routledge.Wade, Philippe i Didier, Falcand. 1998.
Cyberplanete: notre vie en temps virtuel.
Paris: Autrement.
Waters, Malcolm. 1995.
Globalization.
London, New York: Routledge.'Internetization' as an Early Stage of the Process of Entering of Ukraine into the Globalizing World Community
Summary
Various conceptual approaches make it possible to understand the globalization as trans- formation of the everyday personal life structures. The special attention is paid to the cultural aspect of globalization processes that bring not oniy the positives but also a real danger when countries and persons can lose their cultural characteristic features. In the one-polar world, the most intensive globalization processes take place in the mass infor- mation field, the Internet becomes more significant. It has created a new kind of com- munication. It affects communicating participants, changes the social and cultural space of personaliife. The article is about the involvement of Ukrainian people into the world informational net. The effect of the Internet on user's personality has been assessed by various age, ethnic, ethno-linguistic and other groups of Ukrainian population.