• Nie Znaleziono Wyników

z dwóch powodów - jeden związany był z kontekstem tego ba­ dania, a drugi - z metodologią poprzednich badań nad uprzedzeniami i etniczno- ścią” (s

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "z dwóch powodów - jeden związany był z kontekstem tego ba­ dania, a drugi - z metodologią poprzednich badań nad uprzedzeniami i etniczno- ścią” (s"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

RECENZJE

JOLANTA AMBROSEW ICZ-JACOBS: Me Us Them. Ethnic Prejudices among Youth and Alternative Methods o f Education. The Case o f Poland.

Cracow: Universitas, 2003, 325 s.

Celem tej książki była „diagnoza poziomu uprzedzeń etnicznych, etnocentry- zmu i antysemityzmu wśród polskich uczniów oraz zbadanie efektów alterna­

tywnych programów edukacyjnych, których składnikiem było kształtowanie otwartości wobec innych narodów. (...) Szczególną uwagę zwrócono na postawy wobec Żydów; z dwóch powodów - jeden związany był z kontekstem tego ba­

dania, a drugi - z metodologią poprzednich badań nad uprzedzeniami i etniczno- ścią” (s. 20). Książka oparta jest na przeprowadzonym w 1998 roku ogólnopol­

skim sondażu postaw etnicznych młodzieży szkolnej oraz na ewaluacji kilku „al­

ternatywnych” programów edukacyjnych. W badaniach postaw młodzieży autor­

ka pragnęła ustalić charakter, zasięg i uwarunkowania tych postaw, a przez po­

równanie z poprzednimi badaniami - określić różnice między m łodzieżą a poko­

leniem dorosłych i sprawdzić, czy młodzież polska przejęła od rodziców pojęcie Żyda - bez kontaktu z Żydami. Poprzez badanie efektów alternatywnych progra­

mów edukacyjnych autorka chciała wpłynąć na politykę władz oświatowych, a także wzbogacić (w Polsce ubogą) metodologię ewaluacji programów zmierza­

jących do zmiany postaw. Badania zostały sfinansowane przez Open Society In­

stitute w Budapeszcie oraz przez Uniwersytet Jagielloński, w którym autorka pracuje, „zaangażowana w liczne programy edukacyjne dotyczące uprzedzeń społecznych, etnicznych i religijnych, edukacji międzykulturowej i polityk po­

jednania {politics o f reconciliation)”.

Badanie postaw etnicznych młodzieży polskiej jest studium śmiało pomyśla­

nym. Choć autorka skromnie nazywa je diagnozą, to nie ma ono charakteru czy­

sto opisowego. Przeciwnie, jest ugruntowane w wielu teoriach: Eriksona teorii rozwoju psychospołecznego, teoriach postfreudowskich, Tajfela teorii kategory­

zacji społecznej, teorii zmian postaw pod wpływem kontaktu i wiedzy. Teorie te

(2)

są esencjonalnie zreferowane, a kluczowe pojęcia stereotypu, uprzedzenia, anty­

semityzmu, tożsamości, samooceny są jasno zdefiniowane. Badaniem autorki sterują wyraźnie sformułowane hipotezy. Dotyczą one zarówno społeczno-demo­

graficznych, interpersonalnych i psychologicznych uwarunkowań postaw etnicz­

nych, jak i spodziewanych efektów alternatywnej edukacji.

Zwraca uwagę porządny pomiar zmiennych teoretycznych, występujących w hipotezach. „Konstrukty” te są starannie wybrane i bogato operacjonalizowa- ne. Do pomiaru każdego z nich użyto wielu pytań, wziętych z literatury świato­

wej, innych badań i dyskursu publicznego w Polsce. Pytania i kwestionariusz by­

ły wypracowane i testowane także przy użyciu zogniskowanych wywiadów gru­

powych oraz pilotażu. Pytania te składają się na wieloelementowe skale („bate­

rie skal” w języku Stefana Nowaka), a rzetelność tych skal jest badana statystycz­

nie. Kwestionariusz badania jest produktem solidnej pracy teoretycznej. Badania zostały przeprowadzone na ogólnopolskiej próbie młodzieży szkolnej. Próbę do­

brała i badanie zrealizowała w terenie profesjonalna firma badawcza, co zapew­

nia przyjęty w badaniach społecznych stopień rzetelności całej procedury.

Uzyskane dane zostały poddane analizie statystycznej i interpretacji meryto­

rycznej. Nie poprzestano na oddzielnych korelacjach, nawet kontrolowanych, między hipotetycznymi zmiennymi wyjaśniającymi a uprzedzeniami etnicznymi.

Analiza została doprowadzona do całościowego modelu ścieżkowego, pokazują­

cego czyste (pośrednie i bezpośrednie) wpływy różnych zmiennych wyjaśniają­

cych na centralną syntetyczną zmienną - postawę wobec cudzoziemców/mniej­

szości. Najważniejszą zmienną wyjaśniającą okazuje się akceptacja innych, z czego moim zdaniem wynika, że najlepszą drogą do zwalczania niechęci wo­

bec obcych etnicznie jest po prostu kształtowanie w ludziach ogólnej życzliwo­

ści wobec innych ludzi (nie zaś postulowana specjalna edukacja do tolerancji et­

nicznej!). Ciekawe są także analizy odpowiedzi na pytania otwarte. Tak systema­

tycznie uprzedzeń etnicznych młodzieży nikt dotychczas w Polsce nie badał i je ­ śli autorka pyta (retorycznie) „Po co robić jeszcze jedno badanie, skoro tak wie­

le do niego podobnych zostało już zrobione?” (s. 85), do jej własnej odpowiedzi dodam i to, że jeśli nawet jej wyniki były zgodne w rezultatami uzyskanymi wcześniej przez innych badaczy, to dzięki rygorystycznej procedurze są lepiej uzasadnione.

Sondażowa część książki jest częścią najważniejszą i ona decyduje o warto­

ści tej pracy. W tej części i w całej książce autorka demonstruje dużą kulturę me­

todologiczną, co wyraża się w sprawnym operowaniu term inologią fachową, w świadomości zalet i ograniczeń planów badań, pułapek form pytań i konstruk­

cji skal oraz w interpretacji wyników. W ogóle zresztą warsztat jest m ocną stro­

ną Me Us Them. Tu wszakże mam kłopot. Autorka tej książki śmiało sięga po po­

moc socjologów i psychologów - specjalistów w zakresie budowy kwestionariu­

sza, metodologii pomiaru, analizy danych ilościowych i interpretacji wyników

(3)

uzyskanych za pom ocą technik projekcyjnych. W badaniu triangulacyjnym współpraca wielu specjalistów jest rzeczą naturalną, tym niemniej utrudnia ona ocenę wkładu własnego autora. Chciałoby się wiedzieć dokładniej, gdzie kończy się wkład konsultantów i podwykonawców, a zaczyna się wkład własny autorki.

Książka M e Us Them zawiera także opis i wyniki ewaluacji trzech innowacji edukacyjnych - „alternatywnych” programów, których celem było poszerzenie wiedzy uczniów o ludziach innych narodów oraz redukcja uprzedzeń etnicznych, głównie uprzedzeń wobec Żydów. Jest to integralna warstwa pracy, gdyż autor­

ce nie chodziło tylko o rozpoznanie uprzedzeń, ale także o sprawdzenie, czy po­

przez alternatywną edukację możliwa jest zmiana postaw, a zapewne też o wyka­

zanie, że jest to możliwe. Jej hipoteza brzmiała: „eksperymentalne programy edukacyjne wpływają \make a difference] na postawy uczniów wobec mniejszo­

ści” (s. 53). Autorka ani nie inicjowała, ani nie projektowała tych innowacji, lecz była badaczem, który pojawił się „na scenie” w rok po rozpoczęciu tych przed­

sięwzięć. Kryterium oceny jej pracy nie są więc efekty programów edukacyj­

nych, lecz trafne określenie tych efektów.

Autorka zebrała z kuratoriów szkolnych informacje o programach edukacyj­

nych na rzecz tolerancji w całej Polsce. Nie było ich wiele. Do analizy wybrała trzy przypadki: w liceach w miastach A, B i C (czyli w Warszawie, Krakowie i pewnym mieście na Mazowszu). Nie wyjaśniła jednak dokładnie, dlaczego aku­

rat te trzy. Wybór miała wprawdzie niewielki, ale w Warszawie miała - wybiera­

ła jedno liceum spośród czterech. Zdaje się, że wybrała przypadki dobrze się za­

powiadające. Pisze: „Gdy w kilku szkołach znaleźliśmy obiecujące (promising) programy alternatywne (...), przyciągnęło to naszą uwagę i zachęciło do badań”

(s. 187). Badanie tych innowacji samo ma charakter innowacyjny, a wyzwaniem dla autorki był brak w Polsce tradycji i narzędzi do ewaluacji zmiany postaw w złożonym środowisku szkolnym. Do ewaluacji tych programów Autorka umiejętnie wykorzystała język i logikę analizy quasi-eksperymentalnej.

Autorka jest świadoma trudności ewaluacji podejmowanej w sytuacji, gdy program ju ż działa i prawdziwego pretestu (pomiaru przed inicjacją programu) nie było, mogła natomiast wystąpić autoselekcja, samorekrutacja uczniów szcze­

gólnie podatnych na wpływ programu. Zrobiła wiele, aby poradzić sobie z tą pierworodną słabością, starała się zebrać ex po st wiedzę o okolicznościach wdro­

żenia programu, wykonała wiele porównań kontrolnych i zastosowała wiele technik pomiarów - ilościowych i zwłaszcza jakościowych (wywiady kwestiona­

riuszowe, zogniskowane wywiady grupowe, projekcyjny test niedokończonych zdań, projekcyjne zadania rysunkowe, wywiady z nauczycielami i lokalnymi fi­

gurami).

Wyniki oceny tych innowacji edukacyjnych autorka określa jako „mieszane”

i stwierdza, że „badanie potwierdziło, że edukacja wpływa na postrzeganie in­

nych przez uczniów i że specjalnie zaprojektowane programy wpływają pozy­

(4)

tywnie na postawy uczniów wobec cudzoziemców i mniejszości, (...), aczkol­

wiek wpływ ten nie jest obserwowany na wszystkich wymiarach i nie jest po­

twierdzony przez każde świadectwo” (s. 199-200). Zasadnicza dla tej oceny ana­

liza mierzonych za pom ocą kwestionariusza zmian postaw wobec obcych w kla­

sach eksperymentalnych w latach 1998-2000 wykazała, że zmiany te są nieistot­

ne, z jednym tylko wyjątkiem - lekkim wzrostem pozytywnego nastawienia do Żydów w dwu spośród trzech liceów, w Warszawie i w Krakowie. W badaniu zmiany za pom ocą narzędzi projekcyjnych (test niedokończonych zdań, ćwicze­

nie „Narysuj Żyda”) efekty przewidywane przez hipotezę były nieco bardziej wi­

doczne, gdyż testy projekcyjne są bardziej czułe niż kwestionariusze (ale mają mniejszą rzetelność), a zmiany w klasach eksperymentalnych porównywano ze zmianami w klasach kontrolnych w tych samych liceach. Przy okazji, dlaczego takiego porównania nie dokonano także w badaniach kwestionariuszowych?

Zaobserwowanych różnic między klasami eksperymentalnymi w trzech m ia­

stach autorka nie pozostawia bez wyjaśnienia: pokazuje, jak klimat społeczny miasta C tłumi, a nawet odwraca spodziewany wpływ programu edukacyjnego i jak „nieautorytam y” klimat liceum warszawskiego może sprzyjać stwierdzo­

nym w nim pozytywnym zmianom postaw. Tym samym autorka wprowadza do wyjaśnienia nowe zmienne, które wprawdzie komplikują wyjaśnienie wyników, ale chronią ją przed pochopnym przypisaniem zmiany postaw wpływom progra­

mu edukacyjnego.

Wiadomo, że gdy wyniki są rozbieżne i trudno porównywalne, to ocena stop­

nia potwierdzenia hipotezy jest w pewnej mierze sprawą subiektywną. W obli­

czu wszystkich wypunktowanych przez samą autorką rozbieżności wyników i konkurencyjnych (względem edukacyjnego „bodźca”) wyjaśnień zmiany po­

staw, ja uznałbym, że ewaluacja dokonana przez autorkę nie wykazała nawet ta­

kiego (dosyć skromnego zresztą) sukcesu programów edukacyjnych, jak ona są­

dzi. Innymi słowy, choć autorka jest krytyczna w szczegółowych ocenach tych programów, to gdy podsumowuje wyniki oceny i odnosi je do swej hipotezy wpływu programów (s. 188), jeszcze przecenia stopień potwierdzenia tej hipote­

zy. Tak sądzę, gdyż przypisuję większą wagę niż ona do praktycznie negatywne­

go wyniku analizy wariancji, przeprowadzonej na kwestionariuszowych danych dynamicznych. Trzeba tu powtórzyć, że o wartości ewaluacyjnej części badania nie decydują efekty ocenianych programów, ale trafność oceny tych efektów.

Pytanie, jakie wnioski ogólne płyną z tej oceny? Jaka jest trafność zewnętrz­

na, możliwość uogólnienia wyników tych naturalnych eksperymentów edukacyj­

nych na inne środowiska szkolne? Sądzę, że niewielka, skoro nawet „obiecują­

ce” programy edukacyjne, realizowane w elitarnych liceach Warszawy i Krako­

wa (80 proc. licealistów „eksperymentalnych” pochodziło z rodzin inteligenc­

kich, przy 32 proc. w próbie ogólnopolskiej licealistów; tab. 10, s. 268) przynio­

sły tylko tak mizerne efekty. Gdyby efekty takie pojawiły się były już w przypad­

(5)

kach mniej „obiecujących”, np. w szkołach typowych lub wręcz w przypadkach mało „obiecujących”, to (zgodnie z logiką kontroli hipotez) ogólność wyników takiego badania przypadków byłaby wyższa, można byłoby wtedy powiedzieć:

a fortiori.

Istotny jest tu także problem zwany w metodologii eksperymentalnej „dyle­

matem wpływ a kontrola” (impact w. control)', aby osiągnąć wyraźny efekt trze­

ba wprowadzać całe złożone pakiety innowacji, ale wtedy trudno jest ocenić wpływ poszczególnych składników tych pakietów. W liceum stołecznym pro­

gram obejmował bardzo wiele elementów, w tym tak atrakcyjne (i kosztowne) jak wycieczka do Izraela, sponsorowana przez firmę w Warszawie i bank w Tel Awiwie; cała ta „nieautorytam a” szkoła (w mojej ocenie raczej luzacka - ucznio­

wie „mogli swobodnie poruszać się, pić i jeść” !) jest zresztą atrakcyjną (dla uczniów) innowacją. Autorka dostrzegła, że to spiętrzenie bodźców utrudnia jej ocenę ich efektu (s. 198).

Generalnie zatem, choć w wybranych przypadkach autorka przeprowadziła rzetelną i pom ysłową ewaluację programów, to przypadki te nie były dobrymi stanowiskami do badania wpływu programów na postawy i formułowania na ich podstawie ogólnych wniosków. Do tego są potrzebne przypadki, w których moż­

liwe będzie zbadanie uczniów przed inicjacją programu, oddzielenie efektów specyficznych programów od wpływu różnych „atrakcji” oferowanych przez szkołę, potrzebne jest także bardziej typowe środowisko szkolne.

Wyniki badań autorki nad uwarunkowaniami uprzedzeń etnicznych oraz jej doświadczenia w empirycznej ocenie programów edukacyjnych powinny przede wszystkim dotrzeć do ludzi, którzy mają wpływ na takie programy i pracują w szkołach polskich - taka zresztą była intencja autorki, wyrażona w pierwszych zdaniach książki (s. 13). Z tego powodu praca Jolanty Ambrosewicz-Jacobs po­

winna była ukazać się po polsku. Wprawdzie książka w języku angielskim ła­

twiej będzie zauważona w świecie badaczy nietolerancji i krzewicieli tolerancji, ale w Polsce przeczyta j ą niewielu praktyków edukacji. Język polski był języ­

kiem badań przedstawionych w tej książce - testów, pytań i odpowiedzi. Brak w M e Us Them - obok angielskich tłumaczeń - oryginalnych kwestionariuszy i testów utrudnia samodzielną interpretację wyników i jest bezspornym niedocią­

gnięciem, skądinąd cenionego wydawnictwa.

Antoni Sułek

Cytaty

Powiązane dokumenty

Średnice stref zahamowania wzrostu drobnoustrojów wskaźnikowych [mm] w zależności od stosowanego źródła izolacji LAB, obserwowane dla pełnych hodowli (WBC) LAB w obecności

The experimental material consisted of mechanically separated poultry meat (MSPM); to the MSPM analysed, there were added three strains of lactic acid bacteria at a level of 10 7

Nie stwierdzono statystycznie istotnego (p ≤ 0,05) wpływu zastosowania serwatki kwasowej na zmiany parametru b*, określającego udział barwy żółtej, bezpośrednio po

Na podstawie analizy fenotypu i sekwencjonowania genu 16S rRNA spośród 9 izolatów bakterii kwasu octo- wego do badań wybrano 3 szczepy należące do gatunku Gluconobacter oxydans:

Ocena surowca drobiowego obejmowa- ła: uzyski masy ciała badanych kurcząt w grupie kontrolnej i doświadczalnej po zakończeniu odchowu, analizę rzeźną, wartości pH mięśni udowych

Mięso amura białego w sezonie jesienno-zimowym charakte- ryzowało się istotnie wyższą (korzystniejszą) proporcją kwasów tłuszczowych PUFA/SFA, n-3/n-6, n-3 LC-PUFA/n-6

Migracja wody do żółtka oraz zmniejszenie masy jaj na skutek jej sukcesywnego odparowywania wpłynęły na wzrost udziału białka, tłuszczu, związków mineralnych w postaci

Naj- bardziej zanieczyszczoną grupą produktów były rodzynki (średnia zawartość 2,4 μg/kg, w tym 1,0 μg/kg AFB 1 ), przy czym w jednej próbce (4,9 μg/kg) odnotowa- no