• Nie Znaleziono Wyników

Nasze Katowice, nr 1 (51), 2013

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasze Katowice, nr 1 (51), 2013"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

styczeń 2013 • numer 1(51)

Nasze Katowice

Bezpłatny informator miejski www.katowice.eu ISSN 1899–9530

fot. Tomasz Żak

Jak już informowaliśmy, w dniach 18–20 stycznia Spodek zamieni się w najgorętszą cyberarenę na świecie. Na mistrzostwa świata graczy komputerowych – Intel Extreme Masters – przyjadą do Katowic najlepsi cybersportowcy z całego świata.

Z

awodnicy będą rywalizowali, grając w dwie gry: StarCraft II z pulą nagród 32 000 USD oraz League of Legends

z pulą nagród 50 000 USD. W pierwszej – po- jedynki będą odbywały się w formule jeden na jednego, w drugiej natomiast uczestnicy będą grali w pięcioosobowych zespołach. Główny turniej Intel Extreme Masters jest zarezerwowa- ny dla zawodowych graczy posiadających spon- sorów. Część z nich zakwalifikowała się poprzez eliminacje internetowe, pozostali będą mogli wziąć udział w otwartych eliminacjach na miej- scu. Udział w Intel Extreme Masters Katowice będą mieli zagwarantowany mistrzowie Polski w obu grach.

Organizatorzy przygotowali również szereg atrakcji dla publiczności. – Każdy kto przyj- dzie zobaczyć zmagania najlepszych graczy na świecie, będzie mógł zajrzeć do Intel Experience Zone, spróbować swoich sił w amatorskim tur- nieju e-sportowym lub obejrzeć pokaz najnow- szych gier. Zaplanowaliśmy też prezentację naj- nowszych Ultrabooków oraz komputerów oso- bistych, wyposażonych w najnowsze procesory Intel® Core™ trzeciej generacji – zachęcają.

ciąg dalszy na str. 8

Rozporządzeniem Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego gmach Sejmu Śląskiego otrzymał status Pomnika Historii.

T

o symbol polskiego Śląska i jego dą- żenia do nowoczesności, symbol trwałych związków polsko-śląskich przynoszących dobre owoce i opartych na trwałych fundamentach. Tu przez lata biło serce Śląska, na rzecz tego regionu i ca- łej Polski – powiedział prezydent RP Bro- nisław Komorowski podczas grudniowej uroczystości w Sali Sejmu Śląskiego. Z tej okazji prezydent odsłonił też pamiątkową tablicę przy wejściu do budynku od strony ul. Jagiellońskiej.

W lipcu 1922 roku Katowice stały się sto- licą nowo utworzonego województwa ślą- skiego. W maju 1923 roku rozpisano kon- kurs na projekt gmachu, który w zamyśle miał być wielofunkcyjny, tak by pomieścić biura Urzędu Wojewódzkiego, Sejmu Ślą- skiego oraz mieszkania marszałka i woje- wody. W konkursie zwyciężył projekt Ka- zimierza Wyczyńskiego, Stefana Żeleńskie- go, Piotra Jurkiewicza i Ludwika Wojtyczki.

Gmach Sejmu Śląskiego powstał w latach 1925–1929 jako największy pod wzglę- dem kubatury budynek w międzywojen- nej Polsce. Poświęcony został 5 maja 1929 roku przez ks. bp. Arkadiusza Lisieckie- go, a przekazany przez ówczesnego Prezy- denta RP Ignacego Mościckiego. Inwesty- cja została w całości sfinansowana ze środ- ków Województwa kosztem 12,5 mln ów- czesnych złotych.

Kubatura gmachu wynosi ok. 161 tys.

m³ i 6,5 tys. m² powierzchni zabudowa- nej. Znajduje się tu ponad 600 pomieszczeń i 1300 okien. Łączna długość korytarzy wy- nosi ponad 6 km. Jest to jeden z najbardziej

monumentalnych gmachów użyteczności publicznej w Polsce. Budynek składa się z 4 skrzydeł, a wewnątrz korpusu mieści się część sejmowa. Salę otaczają kuluary, nad którymi znajduje się galeria dla publiczności. Sala ma układ amfiteatralny, podzielona jest na dwie części, dolną z ławami o kameralnym cha- rakterze oraz górną z galerią i zdobionym sufitem, bardziej monumentalną. Pomiędzy drzwiami znajdowały się popiersia czterech

„krzewicieli polskiej myśli narodowej na Ślą- sku”: Karola Miarki, Juliusza Ligonia, Pawła Stalmacha i Józefa Londzina, autorstwa Mar- cina Rożka. W 1986 roku rzeźby zostały zre- konstruowane przez A. Dyrdę, ale zamiast Londzina umieszczono popiersie Józefa Lom- py. Dopełnieniem wystroju sali był kilim,

zawieszony na ścianie prezydialnej. Autorką projektu tkaniny była Stefania Ligasówna. Ki- lim przedstawiał godło państwowe w otocze- niu herbów miast śląskich. W budynku znaj- dują się również sale reprezentacyjne, w tym m.in. Sala Marmurowa, wcześniej zwana Re- cepcyjną. Obecnie gmach Sejmu Śląskiego jest siedzibą marszałka i wojewody.

Uzyskanie tytułu pomnika historii to nie tylko prestiż, ale i szansa na wsparcie z bu- dżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W województwie śląskim taki status ma tylko katowicka dzielnica Nikiszo- wiec oraz Sztolnia Czarnego Pstrąga w Tar- nowskich Górach. W całej Polsce znajdują się jedynie 53 zabytki noszące miano Pomnika

Historii. l (wez)

Prezydent Bronisław Komorowski, w towarzystwie Wojewody i Marszałka Województwa Śląskiego oraz Prezydenta Miasta Katowice, odsłonił pamiątkową tablicę przy wejściu do budynku od strony ul. Jagiellońskiej

Nowy Pomnik Historii

Spodek = cybernetyczny świat

Honorowy Obywatel

Dnia 19 grudnia 2012r. Rada Miasta Katowice jed- nogłośnie przyjęła uchwałę w sprawie przyznania Jego Ekscelencji Księdzu Biskupowi Tadeuszowi Szurmanowi, proboszczowi parafii ewangelic- ko-augsburskiej w Katowicach tytułu „Honorowy Obywatel Miasta Katowice”. Uroczystość nadania odbędzie się w styczniu.

Wyróżnienie dla miasta

Katowice zajęły II miejsce w konkursie „Samorzą- dowy Lider Zarządzania 2012 – Usługi Technicz- ne”, realizowanym przez Związek Miast Polskich w partnerstwie ze Związkiem Powiatów Polskich i Związkiem Gmin Wiejskich RP oraz Minister- stwem Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Komisja konkursowa doceniła prowadzoną w Katowicach elektroniczną rejestrację zgłoszeń dla mieszkańców o zaistniałych zdarzeniach prze- strzennych (dewastacje, uszkodzenia infrastruk- tury, graffiti, uszkodzenia infrastruktury wodno- kanalizacyjnej) z terenu Katowic w powiązaniu i z wykorzystaniem wybranych danych ewiden- cyjnych.

Nagroda dla superbiblioteki

Na początku grudnia rozstrzygnięto plebiscyt ogólnopolskiego konkursu „Życie w architek- turze”. Grand Prix dla Najlepszego Obiektu Ar- chitektury XXI wieku, którą przyznał prezydent RP Bronisław Komorowski, przypadła katowic- kiej bibliotece.

więcej na str. 5

Powitanie Nowego Roku

Tegoroczna oferta sylwestrowo-noworocz- na, przygotowana przez katowickie placówki kulturalne, jest – jak zwykle – bardzo bogata.

Począwszy od miejskiej zabawy z Gwiazdami przed Spodkiem w ostatni dzień 2012 roku, przez noworoczny koncert Orkiestry Historycz- nej w Muzeum Historii Katowic, po równie cie- kawe propozycje teatrów, kin i innych instytucji.

Po szczegóły odsyłamy do wnętrza wydania.

Jubileusz Rialta

Znane kilku już pokoleniom katowiczan, czę- sto odwiedzane i lubiane Rialto kończy 100 lat. Uroczyste obchody jubileuszu odbędą się 15 stycznia.

więcej na str. 3

Kampanie promocyjne

Ruszyły nowe akcje promujące nasze miasto.

Kampania „Katowice wczoraj i jutro” zwraca uwagę mieszkańców na przemiany dokonują- ce się w mieście, a „Katowice. Zamieszkaj no- wocześnie” pozwala natomiast dostrzec atuty mieszkania w centrum.

więcej na str. 2

(2)

2 Informacje styczeń 2013

Nasze Katowice

Wydawca: Urząd Miasta Katowice, ul. Młyńska 4, 40-098 Katowice,

Redaktor Prowadzący: Magdalena Mazurek Redakcja: Wydział Promocji tel. 32 259 38 50,

e-mail: redakcja@katowice.eu Skład i opracowanie graficzne: Marta Ferens Korekta: Barbara Meisner Informator powstaje przy współpracy z katowickimi ośrodkami kultury i sportu. Nakład: 25 000 egz.

Druk: Agencja Reklamowo-Wydawnicza „Silesia Prepress”, www.silesia-prepress.com Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i zmian nadsyłanych tekstów.

Ratusz w Puli

Pula to największe miasto na półwyspie Istria, położone nad Morzem Adriatyckim.

Do najważniejszych zabytków zalicza się:

• Amfiteatr, zbudowany najprawdopodobniej przez cesarza rzymskiego Wespazjana, który mógł pomieścić 23 tysiące ludzi, a na jego te- renie organizowane były walki gladiatorów oraz dzikich zwierząt; obecnie jest jednym z trzech najlepiej zachowanych amfiteatrów starożytnego Rzymu;

• Forum (z czasów panowania Cesarstwa

Rzymskiego);

• Świątynia Augusta (I w.);

Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny;

• Ratusz (XIII w.);

Zamek (XVI w.);

Kaplica Santa Maria Formosa;

• Podwójna Brama (I w.);

Brama Herkulesa (I w.);

Łuk Sergiusza (I w.);

• Mały Teatr Rzymski (źródło: Wikipedia)

fot. UMK

W

ostatnich dniach listopada dele- gacja, pod przewodnictwem wi- ceprezydent Krystyny Siejnej oraz przewodniczącego Rady Miasta Kato- wice Arkadiusza Godlewskiego, odwiedziła chorwackie miasto Pula. Zainicjowanie ofi- cjalnych kontaktów nastąpiło w odpowiedzi na wcześniejsze sygnały, wyrażające wza- jemne zainteresowanie miast pozyskaniem doświadczeń, przede wszystkim w obszarze wykorzystywania środków unijnych, a także kultury, sportu, polityki społecznej oraz za- gospodarowania terenów poprzemysłowych (w wypadku Puli po-militarnych). 30 listo- pada podpisano więc list intencyjny o na- wiązaniu wzajemnej współpracy.

– Od restytucji samorządu gminnego w 1990 roku, przez pierwsze lata czerpaliśmy

z doświadczeń miast zachodnioeuropejskich jak zarządzać miastami. Dziś polskie mia- sta są na etapie, kiedy mogą i powinny się dzielić swoimi doświadczeniami z innymi – mówi przewodniczący Arkadiusz Godlew- ski. – W lipcu 2013 roku Chorwacja wejdzie do Unii Europejskiej; to doskonała okazja, by zawrzeć nowy alians i pomóc naszym ko- legom z Puli odnaleźć się w meandrach sta- rań o unijne dotacje, ale również szansa, by wspólnie z Pulą uczestniczyć w różnych pro- jektach ogólno-europejskich – dodaje.

Wiosną przyszłego roku w Katowicach planuje się zorganizowanie roboczego spo- tkania przedstawicieli instytucji i organiza- cji obu miast, które posłużyłoby zawiązaniu bliższych relacji między różnymi środowi-

skami.l (ał)

Pula naszym

nowym partnerem

Ruszyła nowa kampania promująca Katowice, jako nowoczesne

miejsce do mieszkania. Pierwsza w regionie internetowa platforma komunikacji między Urzędem Miasta, osobami poszukującymi mieszkań i deweloperami, kampania reklamowa, m.in. w TVN 24 i kampania internetowa – to tylko niektóre z przewidywanych działań.

K

ampanię zainaugurowała konferen- cja zorganizowana 12 grudnia w Pa- łacu Goldsteinów, podczas której o różnych aspektach nowoczesnego miesz- kania w centrum Katowic opowiadali Pre- zydent Katowic Piotr Uszok, dr Barbara Le- wicka (Uniwersytet Śląski) oraz przedstawi- ciele deweloperów. Zaprezentowano rów- nież spoty telewizyjne wspierające kampa- nię, zrealizowane w technice 3D, które zo- staną wyemitowane w TVN 24 i TVN Style (razem 97 emisji). Akcję wspomoże kampa- nia billboardowa na stronach TVN, odsyła- jąca do strony zamieszkaj.katowice.eu.

Kampania jest pierwszą tego typu wspól- ną inicjatywą Urzędu Miasta Katowice i de- weloperów, którzy skorzystali z zaprosze- nia urzędników i wspólnie stworzyli stronę internetową www.zamieszkaj.katowice.eu.

Znaleźli się wśród nich OKAM sp. z o.o., Dę- bowe Tarasy sp. z o.o., GC Investment S.A.

oraz Katowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa.

– W Katowicach każdy znajdzie miejsce dla siebie. Nasza akcja ma na celu przeko- nanie, że mieszkając w centrum metropo- lii naprawdę wiele zyskujesz – przekony- wał Marcin Stańczyk, Kierownik Referatu

Zamieszkaj nowocześnie

Wdrażania Strategii i Promocji Wewnętrz- nej Wydziału Promocji Urząd Miasta Ka- towice. – Sam mieszkam w centrum, dzię- ki czemu cieszę się swobodnym dostępem do wielu usług, jakie oferują Katowice i nie muszę się martwić o czas spędzony na do- jazdach. Decydując się mieszkać w szero- ko rozumianym centrum miasta, nie trzeba rezygnować z możliwości przyjemnego od- poczynku, bo praktycznie tuż obok są takie miejsca jak Dolina Trzech Stawów, park Ko- ściuszki czy inne atrakcyjne tereny zielone – wyjaśniał.

W pierwszej połowie przyszłego roku planowana jest kontynuacja akcji „Katowi- ce. Zamieszkaj nowocześnie”. Organizator – Urząd Miasta Katowice – ma nadzieję, że do wspólnych działań służących budowa- niu wizerunku Katowic jako dobrego miej- sca do mieszkania przystąpią kolejni partne- rzy i uda się pokazać, że w Katowicach żyją przedsiębiorczy, sympatyczni, otwarci lu- dzie, dumni z mieszkania w jednym z najdy- namiczniej zmieniających się miast w Pol-

sce. l (red)

J

uż wkrótce na tramwajach, citylightach i przystankach pojawią się zwracające uwagę plakaty przedstawiające miej- sca charakterystyczne dla Katowic. Obrazy ukazane będą w dwóch wymiarach czaso- wych – zobaczymy, jak ulica 3 Maja czy te- ren dawnej kopalni „Katowice” wyglądały

około 100 lat temu, a jak będą prezentowa- ły się już wkrótce, po zrealizowaniu plano- wanych w tych miejscach inwestycji.

Akcja ma na celu podniesienie świado- mości społecznej na temat zmian dokonu- jących się w Katowicach. l (red)

Katowice wczoraj i jutro

fot. UMK

Kampanię zainaugurowała konferencja zorganizowana 12 grudnia w Pałacu Goldsteinów.

(3)

www.katowice.eu Informacje 3

fot. Amina Otegbeye

I zamierza dla Was grać przynajmniej przez następne 100. Uroczyste obchody 100-lecia odbędą się 15 stycznia, natomiast od 16 do 22 stycznia widzowie będą mogli obejrzeć film Dagmary Drzazgi – „Teatr niknących

obrazów”, poświęcony historii szacownego jubilata. – Ten film to nasz prezent dla widzów, którzy zawsze nas wspierali i na których zawsze mogliśmy liczyć. Dlatego wstęp na projekcje będzie wolny – mówią przedstawiciele Kinoteatru.

R

ialto jest miejscem doskonale zna- nym kilku już pokoleniom katowi- czan. Często odwiedzane i lubiane.

Jest prawdopodobnie pierwszym kinem na Górnym Śląsku, uruchomionym w budynku specjalnie zbudowanym w tym celu. Rozpo- częło swoją działalność w 1913 roku pod na- zwą Kammerlichtspiele.

Budowa kina przebiegała w tempie zaiście ekspresowym. Źródła podają, „że plany bu- dowy kina zostały przedstawione policji bu- dowlanej we wrześniu 1912 roku, w paź- dzierniku wykonano betonowy fundament, w grudniu gotowy był stan surowy, zaś 15 stycznia 1913 roku publiczność przybyła tłumnie na pierwszą uroczystą premierę”.

Gotowy budynek imponował swoim roz- machem. Widownia mogła pomieścić 800 osób, ponadto znajdowała się w nim orkie- stra, palarnia cygar i restauracja z polską ob- sługą. Kino zachwycało klasycystyczną fasa- dą i wytwornym wnętrzem – ściany zdobi- ły odręcznie malowane ornamenty, zaś na środku sufitu zawisnął wielki żyrandol z cze- skiego kryształu.

Pierwszymi właścicielami kina byli Martin Tichauer i Bertold Kochmann. Prowadzili

wspólnie kino pod nazwą Kammerlichtspie- le aż do 1928 roku, kiedy to nazwa kina ule- gła zmianie na Rialto pod wpływem sana- cyjnej kampanii nawołującej do usuwania języka niemieckiego z życia publicznego.

Przed II wojną światową kino jeszcze raz zmieniło nazwę na Kino Słońce. Przyczyną zmiany była tym razem ucieczka przed fi- skusem, który usiłował wyegzekwować dłu- gi kina z początku lat 30., kiedy to właści- ciele zakupili kosztowną aparaturę i Rialto jako jedno z pierwszych na Śląsku stało się kinem dźwiękowym.

W czasie II wojny światowej kino funk- cjonowało pod nazwą UFA – Theather Rialto, aby w 1945 roku powrócić ostatecz- nie do nazwy Rialto.

Po zakończeniu II wojny światowej Rialto pełniło funkcję kina repertuarowego chęt- nie odwiedzanego przez mieszkańców Ka- towic. Tutaj odbywały się słynne i niezwy- kle popularne konfrontacje filmowe, a tak- że równie słynne, ale już mniej popularne Dni Filmu Radzieckiego.

W ostatnich latach w Katowicach pojawi- ło się kilka kin wielocalowych, co spowo- dowało zasadniczą zmianę rynku kinowe- go. Kino Rialto stanęło przed konieczno- ścią sprostania nowym wyzwaniom. Pod- jęto decyzję o gruntownej modernizacji i przekształceniu obiektu w kinoteatr. Re- mont, który zakończył się w 2005 roku, ob- jął zarówno fasadę, jak i wnętrza kina, któ- re od tej pory swym wyglądem nawiązują do przedwojennego Rialta. Na parterze sali widowiskowej mieści się kawiarnia, w któ- rej serwowana jest znakomita kawa i pysz- ne ciasta zrobione według najlepszych re- ceptur ART. Cafe Mak z Cieszyna. Co waż- ne, Rialto jest miejsce wolnym od popcor- nu, który tak uprzykrza życie widzom w ki- nach wielosalowych.

Zmiana w wystroju wiązała się także ze zmianą funkcji kina. Już nie tylko filmy, ale także występy kabaretowe, koncerty, se- anse z muzyką na żywo, a także wynajmy komercyjne.

W październiku 2006 roku Rialto zosta- ło przyjęte do Sieci Kin Studyjnych. W cią- gu siedmiu lat działalności (od zakończe- nia remontu) w Kinoteatrze Rialto odby- ło się wiele przeglądów filmowych poświę- conych największym twórcom światowego kina, m.in. takim jak Federico Fellini, Pe- dro Almodovar, Luis Buñuel, Tom Tykwer, David Lynch, Wong Kar-Wai czy Emir Ku- sturica. Kinoteatr Rialto jest także organi- zatorem imprez cyklicznych: Przeglądu Fil- mów Górskich, Festiwalu Kultury Ekolo- gicznej „Zielono mi”, Katowickiego Desan- tu Fotograficznego oraz transmisji spekta- kli baletowych z Teatru Bolszoj w Moskwie.

W Rialcie działa także Filmowy Klub Se- niora, w ramach którego raz w miesiącu za- prasza się osoby starsze na seans z obniżoną

ceną biletu. Na Scenie Kabaretowej Kino- teatru Rialto wystąpiło wielu znakomitych krajowych artystów, spośród których war- to wymienić: Kabaret MUMIO, Artura An- drusa, Kabaret Łowcy.B, Ireneusza Krosne- go, Tomasza Jachimka czy Formację Cha- telet. Scena Muzyczna Rialto gościła m.in.

Henryka i Dorotę Miśkiewiczów, Marka Napiórkowskiego, Trio Marcina Wasilew- skiego, Marię Peszek, Mikę Urbaniak, Ma- rię Sadowską, Novikę, Grażynę Auguścik, Agę Zaryan i LAO CHE.

– W nowe stulecie wkraczamy wyposa- żeni w nową technologię pozwalającą na wyświetlanie obrazu w cyfrowej jakości i z nadziejami na kolejne niesamowite 100 lat – mówią pracownicy Rialta. – Zaprasza- my wszystkich mieszkańców do wspólnego świętowania i obejrzenia niezwykłego do- kumentu ukazującego 100 lat naszej dzia- łalności. Do zobaczenia w Rialcie, kinie je- dynym w swoim rodzaju. l

(Krzysztof Ociepa)

Rialto ma 100 lat!

Muzeum Historii Katowic

zaprasza na muzyczne powitanie Nowego Roku. Z tej okazji 13 stycznia o godzinie 12.00 w Sali im. Witkacego odbędzie się koncert Zespołu Muzyki XVII i XVIII w. „Extempore” oraz {oh!}

Orkiestry Historycznej, która, tym razem w kameralnej odsłonie, zaprezentuje utwory włoskiej i francuskiej muzyki barokowej.

O

rkiestra Historyczna swoją działal- ność inaugurowała w marcu zeszłe- go roku koncertem w kościele Ma- riackim, gromadząc pełne ławy słuchaczy.

Wydarzenie odbiło się szerokim echem w lo- kalnych, a także ogólnopolskich mediach, zyskując bardzo życzliwe recenzje, a zespół

zachęcony entuzjastycznym przyjęciem przez melomanów prezentował się w minionym roku jeszcze dwukrotnie.

Orkiestra, zajmująca się historycznym wy- konawstwem muzyki dawnej, jest pierwszym tego typu profesjonalnym zespołem w na- szym regionie. Jej członkowie to muzycy po- chodzący ze Śląska, ale na co dzień koncer- tujący z podobnymi orkiestrami w całej Eu- ropie. {oh!} Orkiestra Historyczna jest przede wszystkim zespołem młodych i pełnych ener- gii profesjonalnych artystów, którzy będąc pasjonatami w swojej dziedzinie i osobami silnie związanymi ze Śląskiem, chcą wnieść w ten region nową jakość w wykonawstwie muzyki dawnej.

Martyna Pastuszka, koncertmistrz Orkie- stry, zajmuje się wykonawstwem historycz- nym od 2001 roku. Po ukończonych w 2004

roku studiach w katowickiej Akademii Mu- zycznej jej osobowość artystyczną kształtował zespół Arte dei Suonatori oraz znakomici arty- ści z całej Europy, z którymi współpracowała, m. in. Martin Gester, Kati Debretzeni, Hidemi Suzuki, Rachel Podger, Herve Niquet czy An- drew Parrott. Obecnie koncertuje jako solistka, kameralistka oraz muzyk orkiestrowy. W Pol- sce współpracuje z orkiestrą Arte dei Suona- tori, we Francji – z paryską orkiestrą Le Cerc- le de l'Harmonie. Od roku 2009 pełni funk- cję koncertmistrza i solisty strasburskiej orkie- stry Le Parlement de Musique pod kier. Mar- tina Gestera. Od 2010 roku jest koncertmi- strzem orkiestry Capella Cracoviensis. Wraz z europejskimi zespołami Martyna Pastuszka dokonała ponad 40 nagrań dla Radia i Telewi- zji Polskiej, Radio France, TV Arte, TV Mezzo, a wiele spośród nagranych płyt CD oraz DVD

otrzymało wyróżnienia prasy muzycznej oraz zostało entuzjastycznie przyjęte przez między- narodową krytykę muzyczną. Od 2007 roku prowadzi klasę skrzypiec barokowych Akade- mii Muzycznej w Katowicach.

Koncert Noworoczny będzie kolejną wy- jątkową okazją do posłuchania muzyki mniej znanych kompozytorów, takich jak Tomasso Giordani, Giuseppe Demachi czy Joseph Bo- din de Boismortier. Niedzielny poranek roz- pocznie występ Zespołu Muzyki XVII i XVIII w. „Extempore”, który założony został w 2007 roku przez aktualnych członków {oh!} Or- kiestry Historycznej – Małgorzatę Malke (skrzypce), Annę Firlus (klawesyn) i Krzysz- tofa Firlusa (viola da gamba).

Muzeum Historii Katowic jest partnerem Orkiestry od początku jej działalności. l

(mhk)

Koncert noworoczny z {oh!} Orkiestrą Historyczną

Remont, który zakończył się w 2005 roku, objął zarówno fasadę, jak i wnętrza kina, które od tej pory swym wyglądem nawiązują do przedwojennego Rialta.

(4)

4 Informacje styczeń 2013

17 grudnia tramwaje wróciły na torowisko przy ul. 3 Maja, tydzień później na sąsiednią al. Korfantego. Wszystko dzięki temu, że kluczowe prace związane z przebudową torowisk udało się zakończyć wcześniej. Szacuje się, że codziennie tramwaje pokonujące relację Rondo- Rynek przewożą nawet 100 tys.

pasażerów.

Z

akończenie pierwszej fazy remon- tu ul. 3 Maja umożliwiło wznowie- nie ruchu tramwajów linii nr 15 (re- lacja Katowice Plac Wolności – Zagórze Pę- tla) oraz linii nr 20 (relacja Chorzów Ra- tusz – Szopienice Pętla), które kursują co 15 minut. – Pierwotny plan, zapisany w do- kumentacji projektowej, zakładał, że tram- waje na ul. 3 Maja wrócą dopiero w przy- szłym roku. Jednak po dokładnej analizie, przeprowadzonej przez wykonawcę robót budowlanych, okazało się, że możliwe jest takie prowadzenie prac, aby przynajmniej częściowo przywrócić ruch tramwajów – mówi Daniel Muc, rzecznik przebudowy strefy Rondo-Rynek.

Tramwaj po obu torach na ul. 3 Maja bę- dzie jeździł najprawdopodobniej do marca przyszłego roku, gdy rozpocznie się przebu- dowa odcinka od skrzyżowania z ul. Stawo- wą do skrzyżowania z ul. Słowackiego.

– Zdawaliśmy sobie sprawę, jak ogrom- ne utrudnienia dla pasażerów stanowiło tak- że wyłączenie z ruchu tramwajowego alei Korfantego, dlatego staraliśmy się zminima- lizować ten okres. Dzięki dużej sprawności

i zaangażowaniu wykonawcy oraz sprzyjają- cej pogodzie przerwa w kursowaniu tramwa- jów na tym odcinku w sumie trwała 94 dni – mówi Muc.

24 grudnia br. do centrum Katowic wróci- ły więc tramwaje linii 6 (Brynów Pętla-Bytom Politechnika Śląska), 7 (Koszutka Słoneczna Pętla-Łagiewniki Targowisko), 11 (Chebzie Pętla-Katowice Plac Wolności), 13 (Chorzów Batory Zajezdnia-Siemianowice Plac Skargi) i 19 (Katowice Plac Miarki-Stroszek Zajezd- nia), a pasażerowie mogą do nich wsiąść m.in.

na nowym przystanku tymczasowym zlokali- zowanym przed Teatrem im. St. Wyspiańskie- go. Przestał kursować również autobus zastęp- czej linii „T”, a wraz z nim zniknął przystanek tymczasowy przy DH „Skarbek”.

Uruchomienie ruchu tramwajowego na alei Korfantego i Rynku nie oznacza zakończenia wartego około 30 mln złotych pierwszego eta- pu przebudowy centrum Katowic. Do realiza- cji pozostają jeszcze przede wszystkim prace brukarskie w torowisku i w pasie sąsiadującym oraz wykonanie trawiastej nawierzchni wokół torów na alei Korfantego. Wykonawca przewi- duje, że w związku z uwarunkowaniami pogo- dowymi te prace zostaną zrealizowane do po- czątku II kwartału 2013 roku. l (wez) Tramwaje znów jeżdżą ul. 3 Maja

Tramwaje wróciły na 3 Maja i Korfantego

Pesa wyjedzie na tory

Bydgoska Pesa, producent m.in. wagonów tramwajowych, została wybrana przez Tram- waje Śląskie na dostawcę 30 nowych nisko- podłogowych tramwajów dla aglomeracji ka- towickiej. Firma będzie miała dwa lata na do- starczenie wszystkich pojazdów. Pierwsze wa- gony typu Twist pojawią się na torach na prze- łomie 2013 i 2014 roku. Każdy z nich ma za- bierać na pokład nie mniej niż 200 pasażerów.

Kontrakt wart 202,5 mln zł brutto, podpisany w pierwszej połowie grudnia 2012 roku, jest częścią dużego projektu modernizacji infra- struktury tramwajowej i trolejbusowej w aglo- meracji. Oprócz dostawy 30 nowoczesnych wagonów, w sumie kosztem 801 mln zł brut- to zostanie zmodernizowanych 46 km torów oraz 75 pojazdów typu 105N. Przedsięwzięcie obejmuje także unowocześnienie infrastruk- tury trolejbusowej w Tychach.

Strabag postawi kładkę

Katowicki magistrat podpisał z firmą Strabag umowę na budowę kładki nad ul. Olimpij- ską. W przetargu na wykonanie robót budow- lanych startowało dziesięciu wykonawców.

Oferta Strabaga była najkorzystniejsza cenowo – za wykonanie kładki firma dostanie 10,8 mln zł brutto. Budowla łączyć będzie nową siedzi- bę Narodowej Orkiestry Symfonicznej Pol- skiego Radia z Międzynarodowym Centrum Kongresowym oraz Spodkiem. Kładka, zapro- jektowana przez Konior Studio, ma mieć: 119

metrów długości, system podgrzewania na- wierzchni oraz wydzieloną przestrzeń dla ru- chu pieszego i rowerowego. Surowość żelbeto- wej konstrukcji podkreślać będzie powierzch- nia fasadowa wykonana z betonu architekto- nicznego. Strabag na wykonanie zadania ma czas do końca października 2013 roku. Naj- bardziej znaną w ostatnim czasie realizacją fir- my w Katowicach jest budowa wielofunkcyj- nego kompleksu na pl. Szewczyka.

Autostrada z parkiem biurowym Kielecka spółka giełdowa Echo Investment rozpoczęła budowę parku biurowego u zbie- gu ulic Francuskiej i Damrota, w sąsiedztwie zjazdu z autostrady A4. Pierwszy etap inwe- stycji obejmuje budowę siedmiokondygnacyj- nego obiektu, w którym znajdzie się 9 tys. m2.

powierzchni biurowej pod wynajem oraz 153 miejsca parkingowe. Budynek ma być oddany

do użytku w pierwszym kwartale 2014 roku.

Jest to pierwszy z trzech obiektów planowa- nych w ramach projektu. W sumie kompleks nazwany A4 Business Park dostarczy na kato- wicki rynek biurowy 31 tys. m2 powierzchni.

W budynkach znajdą się też punkty usługo- we i handlowe, szatnie i parkingi dla rowerów, kantyna, klub fitness oraz miejsca wypoczyn- ku. Latem 2012 roku firma rozpoczęła przebu- dowę układu drogowego w rejonie inwestycji.

Lepszy start z Budimeksem

Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze podpisa- ło z firmą Budimex umowę na budowę nowej

(drogi startowej w Międzynarodowym Porcie Lotniczym Katowice w Pyrzowicach. Po reali- zacji lotnisko będzie dysponować najbardziej nowoczesną infrastrukturą tego typu w kra- ju. Wraz z powstaniem nowego pasa startowe- go o długości 3200 m i szerokości 45 m, obecna droga startowa – znajdująca się na południe od budowanej – zostanie przekształcona w drogę kołowania. Nowa infrastruktura umożliwi star- ty największym statkom powietrznym, jak rów- nież lądowania w jeszcze trudniejszych warun- kach atmosferycznych niż do tej pory. Zakoń- czenie robót planowane jest na koniec trzeciego kwartału 2014 roku. l (zit)

Na skróty przez inwestycje

Kielecka spółka giełdowa Echo Investment rozpoczęła budowę parku biurowego u zbiegu ulic Francuskiej i Damrota (wizualizacja)

Kładka połączy NOSPR z MCK i Spodkiem (wizualizacja)

fot. UMK

(5)

www.katowice.eu Informacje 5

Od lat 90. zęby łamali na nim biznesmeni z Austrii i Irlandii, a przez ponad dekadę szpecił centrum Katowic. Podczas, gdy szansy na dokończenie budynku Katowickiego Centrum Biznesu (KCB) kilkukrotnie upatrywano w zagranicznym kapitale, ratunek wreszcie nadszedł… z Katowic. Dziś to nowoczesny biurowiec – obiekt właśnie oddano do użytku.

N

iedokończoną budowlę z sąsiedztwa Superjednostki kupił wraz z dział- ką w 2010 roku biznesmen, Maciej Jaglarz. Jednak historia projektu sięga roku 1991 oraz ówczesnego prezydenta miasta, Jerzego Śmiałka. Włodarz Katowic zawarł

z austriacką spółką IAEG porozumienie, na mocy którego firma miała na działce, wnie- sionej aportem przez Miasto, wybudować nowoczesne centrum handlowo-bizneso- we. Budowa, rozpoczęta pod koniec lat 90., nigdy nie została przez spółkę dokończo- na. Później właścicielem budowli była fir- ma Strabag, a następnie irlandzki deweloper Eurocape P.I.A. Ten ostatni planował do- kończyć KCB, a obok zbudować apartamen- towiec. Planów nie zrealizował i ostatecznie działkę sprzedał katowickiemu biznesmeno- wi. Maciej Jaglarz, który jest właścicielem m.in. Separatora, zakończył trwającą wiele lat złą passę KCB.

– Obyło się bez wyburzania, bo kon- strukcja jest w dobrym stanie i należało je- dynie dostosować „szkielet” i wnętrza do

dzisiejszych standardów. Obiekt nadbudo- waliśmy o jedną kondygnację, nieco cofnię- tą w stosunku do reszty. Budynek jest goto- wy, choć na poszczególnych piętrach będą toczyć się prace związane z przygotowaniem lokali najemcom. Parter to część usługowa, pozostałe kondygnacje przeznaczyliśmy na powierzchnie biurowe. Na ostatnim piętrze przewidujemy powstanie restauracji. Mamy jeszcze do nasadzenia roślinność na dachu, jednak czekamy z tym do wiosny – opowia- da Maciej Jaglarz.

Budowa ruszyła w pierwszej połowie 2011 roku, a na koniec listopada minionego roku przypadły ostatnie prace. Budynek odda- ny do użytku w grudniu ma już pierwsze- go, dużego najemcę. Jest nim Unilever, który od lat inwestuje w Szopienicach w produkcję

margaryny i herbat. W biurowcu będzie mieścić się m.in. centrum operacji logistycz- nych UltraLogistik, zarządzające flotą cięża- rówek Unilever w całej Europie. Firma wy- najęła blisko połowę powierzchni biurowej dostępnej w budynku.

Od teraz obiekt oficjalnie nosi nazwę Nowe Katowickie Centrum Biznesu i mie- ści się pod adresem Chorzowska 6. W sumie NKCB oferuje 13 tys. m2 powierzchni biuro- wej oraz usługowej. Elewacja powstała z zie- lonego szkła oraz czarnego i jasnego kamie- nia. Wnętrza są utrzymane w nowoczesnym stylu. Za projekt architektoniczny odpowia- da studio Arkat z Katowic, które zaprojekto- wało oddział Narodowego Banku Polskiego przy ul. Bankowej oraz współprojektowało wnętrza wieżowca Altus. l (zit)

Nowe Katowickie Centrum Biznesu.

Nareszcie!

Echa powstania Centrum Informacji Naukowej i Biblioteki Akademickiej (CINiBA) nie milkną, a budynek zbiera kolejne laury. Na początku grudnia rozstrzygnięto plebiscyt ogólnopolskiego konkursu „Życie w architekturze”. Grand Prix dla Najlepszego Obiektu Architektury XXI wieku, którą przyznał prezydent RP Bronisław Komorowski,

przypadło katowickiej bibliotece.

P

rezydent wyłonił projekt CINiBA spo- śród trzech najlepszych budowli wska- zanych przez odrębne, trzyosobowe jury przez niego powołane. Podczas gali wrę- czenia nagród Bronisław Komorowski stwier- dził, że nagrodzony budynek ma szansę stać się w przyszłości zabytkiem. – Dzięki Biblio- tece Akademickiej Śląsk zyskał obiekt, który

przejdzie do historii, i z którego dumne będą nasze wnuki – powiedział.

Oprócz nagrody prezydenta, CINiBA otrzymało tytuł Najlepszego Budynku Uży- teczności Publicznej, przyznane przez sąd konkursowy. Nasza biblioteka pokonała 1064 projekty nadesłane z całej Polski. Jury, składa- jące się z przedstawicieli świata architektury i sztuki, oceniało obiekty, które zrealizowano w latach 2000–2012. Jak podaje organizator plebiscytu, miesięcznik „Architektura-mura- tor”, oceniający prace obradowali w sumie 27 godzin nim zaprezentowano werdykt.

Centrum Informacji Naukowej i Bibliote- ka Akademicka to projekt Dariusza Herma- na, Piotra Śmierzewskiego i Wojciecha Sub- alskiego z koszalińskiej pracowni HS99. In- westorem budynku jest konsorcjum dwóch uniwersytetów – Śląskiego i Ekonomicznego w Katowicach. l (zit)

Mamy najlepszy budynek XXI w.

W

związku z kontynuacją prac przy budowie i modernizacji katowic- kiej kanalizacji, musimy przy- gotować się na utrudnienia w ruchu. Poni- żej przedstawiamy zakres zmian, które będą obowiązywać w styczniu.

Zwężenia drogi wystąpią w Boguci- cach przy ulicach Kopalnianej, Ścigały, Nadgórników.

Przy ul. Kossutha wystąpią punktowe roz- kopy i lokalne utrudnienia, i ograniczenia w ruchu.

W Janowie zwężona miejscami będzie ul. Hodowców.

• Zwężenie połówkowe wystąpi przy ul. Ki- jowskiej na odcinkach od skrzyżowania z ul. Hadyny w kierunku ul. Panewnickiej.

• W Piotrowicach na skrzyżowaniu ulic Ty- skiej i Spółdzielczości planowane jest połą- czenie dwóch ciągów kanalizacji. Całkowi- cie dla ruchu zamknięta będzie w tym rejo- nie ul. Tyska.

Po odtworzeniu nawierzchni w ul. Koziel- skiej utrudnienia w postaci zwężenia jezd- ni wystąpią jeszcze przy skrzyżowaniu z ul.

Raciborską.

• Utrudnienia wystąpią przy ul. Raciborskiej w rejonie szpitala oraz dalej w kierunku

• Na Zawodziu utrudnienia wystąpią przy ASP.

ul. Hałubki. W styczniu planuje się zakoń- czyć roboty po wymianie kanalizacji.

• Całkowicie zamknięta dla ruchu, a póź- niej zwężona do połowy będzie ul. No- wotarska od ul. Wrocławskiej w kierunku cmentarza w Bogucicach.

W Dąbrówce Małej zamknięte będą uli- ce Pod Młynem, Styczniowa, Borki. Po- łówkowo zamknięta będzie ul. Strzelców Bytomskich.

W Szopienicach zamknięta całkowicie dla ruchu będzie ul. Obrońców Westerplatte od ul. Brynicy w kierunku centrum Ka- towic (poza dojazdem do posesji). Przy ul. Morawy zwężenia jezdni wystąpią od ul. Brynicy do ul. Przelotowej oraz da- lej w kierunku Sosnowca. Całkowicie za- mknięta będzie ul. Osiedlowa. Ulica Prze- lotowa zwężona będzie też od strony ul. Wiosny Ludów.

Prace przy ul. Boya-Żeleńskiego zbliżają się do końca. O ile warunki pogodowe po- zwolą, w styczniu wykonywane będą koń- cowe prace odtworzenia drogi. Od par- kingu przy kopalni w stronę boiska, na długości 60 m, jezdnia będzie zwężona.

Obowiązywać będzie ruch wahadłowy.

• Zwężenie jezdni będzie przy ul. Przyjaznej w Giszowcu. Prace prowadzone będą przy budynkach od numeru 9 do numeru 15.

• Rozpoczęto pracę w Piotrowicach. Roboty trwają u zbiegu ulic Głuszców i Kempy.

W Podlesiu planowane jest również roz- poczęcie prac budowy kanalizacji. Utrud- nienia w postaci zwężenia jezdni wystąpią od skrzyżowania ulic Malwy i Trojoka do budynku nr 12 przy ul. Malwy.

Mieszkańców prosimy o wyrozumiałość.

Bieżące informacje o projekcie można znaleźć na stronach internetowych: www.

kiwk.katowice.pl i www.kanalizacja-katowi- ce.pl l (kiwk)

Utrudnienia w ruchu (XXIII)

Sala komputerowa w CINiBA fo

t. UMK

(6)

6 Informacje styczeń 2013

Przyznano Nagrodę

26

listopada 2012 r. komisja kon- kursowa, powołana Zarządze- niem Prezydenta Miasta Kato- wice, zdecydowała o przyznaniu Nagro- dy im. Józefa Kocurka w dziedzinie dzia- łalności społecznej Panu Eugeniuszowi Poloczkowi.

Nagrodę wręczono laureatowi 13 grud- nia 2012 r. w Miejskim Domu Kultury

„Bogucice – Zawodzie”. l

(red) W 2012 roku Wielka Orkiestra

Świątecznej Pomocy „wygrała”

ponad 50,6 mln zł na zakup najnowocześniejszych urządzeń dla ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulinowych dla kobiet ciężarnych z cukrzycą. Kolejny, już 21., finał Orkiestry odbędzie się 13 stycznia 2013 roku.

T

ym razem zebrane fundusze Jurek Owsiak przeznaczy nie tylko dla ra- towania życia dzieci, lecz także dla godnej opieki medycznej seniorów. Podczas

21. Finału Orkiestra zagra więc również dla ludzi w podeszłym wieku, chorych na choro- by przewlekłe. – Nie jesteśmy i nigdy nie bę- dziemy w stanie rozwiązać ogromnej ilości problemów, jakie są związane z tą dziedziną medycyny. Chcemy jednak zwrócić uwagę Polaków na wszystkie kwestie związane z ja- kością opieki medycznej, a także z niestety bardzo częstym zjawiskiem wykluczenia, ja- kie dotyka ludzi w podeszłym wieku – czy- tamy na oficjalnej stronie WOŚP.

Dlatego więc pieniądze zostaną podzie- lone po połowie i przekazane zarówno na wsparcie terapii noworodka i niemowlaka,

jak i na wyposażenie w sprzęt kilku wy- branych szpitali geriatrycznych i zakła- dów opiekuńczo-leczniczych w każdym województwie. Planuje się zakupić: łóżka o regulowanej wysokości z zabezpiecze- niami, materace przeciwodleżynowe, sta- tywy mobilne do kroplówek, ssaki elek- tryczne i akumulatorowe, pompy infu- zyjne i pompy żywieniowe, a także sprzęt rehabilitacyjny.

Przeprowadzone po raz pierwszy, na zlecenie Fun- dacji, badania opinii pu- blicznej wykazały akceptację

Polaków (91% ankietowanych) dla wyzna- czonego celu zbiórki funduszy.

– Jesteśmy przekonani, że siła zaufania Orkiestry, a także nasze niezwykłe starania przy wydawaniu każdej złotówki z zebra- nych pieniędzy, przyniosą konkretny efekt, o którym będziemy mogli mówić przed ko- lejnym 22. Finałem – zapewniają organiza-

torzy. l (mm)

Orkiestra dla wnuka i dziadka

N

asze Katowice czytane są nawet w Afryce... Napisała do nas czytel- niczka – Alicja Światłoń, która pi- sze o sobie „katowiczanka, rocznik 1975”.

Jest absolwentką VII LO w Ligocie. Stu- diowała edukację artystyczną i malarstwo w Cieszynie i Poznaniu. Mężatka – mąż Anglik z kanadyjskim paszportem, mama trójki dzieci.

Święta spędzi wraz z rodziną w afrykań- skiej Camphill Village. – Zaczynam pią- ty rok wolontariatu, czyli spędzimy tu też piątą wigilię Bożego Narodzenia – czytamy w liście. – Przygotowanie do świąt wyglą- da inaczej niż w moim domu rodzinnym w

Katowicach; nie tylko dlatego, że placów- ka znajduje się na wsi, na farmie, nie ma tu śniegu, a temperatura może sięgać w dzień 28 stopni, oczywiście plus. Przede wszyst- kim przygotowujemy, jak dawniej w Pol- sce, jasełka. O północy idziemy z naszy- mi dziećmi i dziećmi innych wolontariuszy do obory posłuchać, czy krowy przemówią ludzkim głosem! Pasterkę przygotowujemy też sami, bo od dwóch lat nie ma na miej- scu księdza. Idziemy z podopiecznymi do kościoła znajdującego się na terenie pla- cówki i śpiewamy kolędy. Wcześniej mamy próby pod kierunkiem Yosiko, absolwentki konserwatorium muzycznego w Tokio.

– Robinson Crusoe, znalazłszy się na bez- ludnej wyspie, żałował, że nie nauczył się tego, czego mógł nauczyć się w dzieciństwie nim wyruszył w podróż statkiem. Mieszkając w Katowicach-Piotrowicach, uczęszczałam na zajęcia chóru, który prowadził śp. ksiądz De- kiel – wspomina Alicja Światłoń. – Jeździłam na zajęcia do pracowni rękodzieła i innych w Pałacu Młodzieży. W Domu Kultury w Li- gocie uczyłam się grać na gitarze. W świetlicy spółdzielczej przy ulicy Szenwalda uczyłam się języka niemieckiego. Okazuje się, że na- byte umiejętności mogą się przydać w doro- słym życiu. Z afrykańskiej Camphill Village – pozdrawiam katowiczan. l (red)

Z listów do redakcji

C

zyli jak anioły zleciały się na IX kon- cert charytatywny w Szkole Podsta- wowej nr 21 w Podlesiu, zgarniając po drodze studentów Przedszkola nr 71, stu- dentów wszystkich klas szkoły, artystów – profesjonalistów Mateusza Jakubca i wykła- dowcę Akademii Muzycznej w Katowicach – Marcina Wyrostka, a na deser wszystkich na- uczycieli do śpiewania. O czym? Ano o tym, że przyjaciele są jak ciche anioły, które podno- szą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać… (Antoine de Saint-Exupery).

Koncert, aukcja, wystawa z konsumpcją na miejscu upieczonych przez mamy ciast i tor- tu na miarę XXI wieku (za kwoty niebagatel- ne!), pozwoliły zebrać 15 000 złotych, słow- nie piętnaście tysięcy złotych, na krzesło or- topedyczne dla Lenki i opłacenie rehabilita- cji i pomocy specjalistycznej dla Natalii. Jak mi powiedziały wiceprezydent Katowic Kry- styna Siejna i wizytator Barbara Pietrzak – rodzina rzecz nieprzemijająca, a w Podlesiu wszyscy stanowią wielką serdeczną rodzinę.

Razem z aniołami! l (St.W.)

Dziura w niebie…

Występy podczas IX konkursu charytatywnego w SP nr 21

fot. SP nr 21

(7)

www.katowice.eu Informacje 7

17

i 18 października AD 1979. W nieoficjal- nej i palimpsestowej

„historii” Katowic daty zapisane przez paradoks i ironię losu. Ale też szaleńczy entuzjazm, a za- raz potem złość i rozczarowanie paru tysięcy osób. W większości młodych, choć nie tylko. Takie zdarzenia prawdziwa i oficjal- na Historia zbywa wzruszeniem ramion. Albo notuje gdzieś na marginesie drobnym maczkiem.

Ale ja, jeden z tych paru tysięcy, wiem co nieco o powiększają- cym szkle pamięci. Emocji i me- lancholii. Miejsce całego zda- rzenia nie jest bynajmniej mar- ginalne. Oto katowicki Spodek, a na nim jeszcze nie megate- lebim, ale równie potężny ga- barytowo anons na dość mar- nym materiale: ERIC CLAP- TON CONCERT. Tak spełnia- ją się, proszę Państwa, sny. Tak coś wywiedzione z najśmiel- szych marzeń zmienia się nagle w konkret biletu, miejsca na wi- downi i oczekiwania na Spotka- nie. Clapton był już wtedy nie-

kwestionowaną megagwiazdą. Kimś, kto od parunastu lat rozpłomieniał wyobraźnię mi- lionów. A teraz przyjeżdża do Katowic, bę- dzie na wyciągnięcie ręki (jeśli się weźmie z sobą lornetkę).

A więc 17. dzień października, dość ponu- ry jesienny dzień, schyłkowy Gierek, w skle- pach wyraźne znamiona narastającego kry- zysu. Ale my? My mamy dziś swoje święto, to jest nasz dzień, nasze sprawdzane co chwi- lę w kieszeni bilety, nasze specjalnie dobrane na tę okazję luzackie stroje i ta atmosfera, tro- chę rytualna. Na dodatek ci przybyli z Cze- chosłowacji, z Węgier i nawet z „enerdówka”

fani, tym razem do nas musieli się pofatygo- wać, dzięki nam zobaczą i posłuchają Clapto- na. Na żywo! Spodek pęka w szwach. Kom- plet na widowni. 20 minut przed koncertem wszystkie miejsca zajęte. Wcześniej raczej ni- gdy nie widziana potężna aparatura z głośni- kami i baterią reflektorów zapowiada silne przeżycie.

Pamiętam: wejście EC w jasnej koszuli i granatowych dżinsach było jak grom z ja- snego nieba. Pojawił się sekundę po tym, jak na moment zgasło światło. Zespół w innym miejscu zastygł w półmroku. I nagle wszystko ożyło, runęła na nas lawina soczystego dźwię- ku, a my wiedzieliśmy trochę wzruszeni, tro- chę ogłupiali, trochę ogłuszeni, ale bardzo, bardzo szczęśliwi, że to „If I don’t be there by morning” z ostatniego longa pt. „Bacless”, że gitara, którą trzyma, to jego słynny Fender

„Crash” Stratocaster, i że co jak co, ale to Spo- tkanie nas nie zawiedzie, w przeciwieństwie do tylu innych spotkań, obietnic, marzeń i snów, na które zdobywaliśmy tutaj bilety.

Spodek wirował. Spodek szalał coraz bar- dziej. Spodek unosił nas wysoko i coraz wy- żej, gdzie już nie było szaroburych wystaw, zakurzonych nadziei, brudnawych ulic i lę- ków. Clapton był w formie i dawał z siebie chyba wszystko. Stary wyga poczuł tempe- raturę tej publiczności. Nie chciał, nie mógł jej w niczym zawieść. „Cocaine”, „After mid- night”, „Blues power”… Wszystko na pełny gaz, wszystko jakby w uniesieniu. W pew- nej chwili zapalił papierosa i z wyraźną sa- tysfakcją chwilę rozmawiał z zespołem, co chwilę wskazując na widownię. No i wte- dy, może parę sekund później, kiedy zagrał pierwszy akord „Layli”, pękła jakaś niewi- dzialna tama.

Wszyscy poderwali się z miejsc, a z naj- niższych sektorów wybiegli pierwsi nie- szczęśnicy. Wtedy, oczywiście, byli jeszcze zanurzeni w najbardziej ekstatycznej rado- ści, pamiętam jakieś dziewczyny wymachu- jące sercami z bristolu („We love Eric”), pod- skakujących chłopaków, ktoś się przewrócił, ktoś zbliżył niebezpiecznie do krawędzi es- trady. Zza kolumn wyszli niespiesznie po- nad dwumetrowi ochroniarze Claptona i dość beznamiętnie obserwowali te harce.

W większości małolatów. Nic jeszcze nie za- powiadało katastrofy.

Ale oto już się zbliża. Najpierw ma na so- bie lekko różowy nylonowy fartuch i bar- dziej tłustawe niż umięśnione ciało. Skra- da się bokami trybun i już po drodze „za- prowadza porządek”. Siłą. Bo to jest „po- rządkowa siła”. Na koncercie Claptona Eri- ca, który właśnie gra „Laylę”. Dochodzi do pierwszych bijatyk, przez riffy przebija się

pisk dziewczyn, potem płacz, ktoś chce wy- rwać fotel, papierowe serca na patykach lą- dują pod butami. Widziałem wszystko dość wyraźnie (dobre miejsce, lornetka). Sam Clapton z tego, co się dzieje, chyba jeszcze nie zdawał sobie sprawy, bo jak pamiętam grał zapamiętale, kiedy nagle stała się rzecz nieprawdopodobna.

Spodek zalało oślepiające żółtawe światło.

Potok światła „dyżurnych”, „normalnych”

jupiterów. Jak w hali dworcowej. I zobaczy- liśmy znowu łuszczącą się farbę na barier- kach, ponurą materię w tle, do której przy- pinano tu słuszne hasła, zobaczyliśmy sie- bie, spoconych, rozczochranych, nagle in- nych niż przed chwilą. I jeszcze ich… W tym pełnym świetle nadciągali oto w swoich nie- bieskich mundurach, żeby wspomóc „fartu- chowych” swoimi pałkami. Udało się. Szyb- ko. W blasku jupiterów. W świetle lamp a la dworzec PKP kończył też swój pierwszy ka- towicki koncert legendarny „Slowhand”. Na- gle był małą, z górnych rzędów chyba słabo dostrzegalną figurką pomiędzy wieżami gło- śników i reflektorów. Mrużył oczy (lornet- ka!) i rozglądał bezradnie. Ale dograł tę „Leilę”

do końca. Bisów nie było.

Na szczęście następnego dnia jeszcze jeden koncert! Ze swoim radiowym kolegą Witkiem Turantem od rana szykowaliśmy się „do sko- ku”. Witek miał znajomą w hotelu „Katowi- ce” i wiarygodną informację, że tam właśnie zatrzymał się Clapton. Opowieść o tym, jak punktualnie o 11 znaleźliśmy się na czwar- tym piętrze, jak przez nikogo cudem nie za- trzymani (do dziś samym nam trudno w to

uwierzyć) stanęliśmy przed po- kojem nr 212 – to osobna i oso- bliwa historia.

Pukamy. Cisza. Ponawiamy próbę. Z nami czeka na efekt zwalisty technik i kierowca ra- diowy Stasiu Waniczek. „Lufa”

też potężnego magnetofonu mar- ki „Nagra” wycelowana w drzwi.

Chwila napięcia i nagle… Drzwi otwierają się gwałtownie. Przed nami stoi średniego wzrostu mężczyzna o mocno opuchnię- tej twarzy. Ma na sobie tylko gra- natowe dżinsy, bose stopy „bro- dzą” w jakichś rozrzuconych po podłodze butelkach. Chwilę pa- trzy na nas z wyraźnym zdumie- niem i lękiem. – Mister Clap- ton? – Yes...

Lufa „Nagry” wyraźnie nie podoba się naszemu rozmów- cy. Robi krok do tyłu. Obron- ny gest ręką. Żadnych wywia- dów. Chyba wiemy, co się wczo- raj stało? To było nie w porząd- ku, publiczność ma swoje pra- wa, a on ma własną profesjonalną ochronę. Koncert został „złama- ny”, „zepsuty”…Ma dosyć. Cze- mu poturbowano te dzieciaki? Czemu włą- czono światło?! To wszystko mogło się fatal- nie skończyć. Nieprawdopodobne... A zaczęło się super. Jak rzadko kiedy. – Sorry… – Good- bye... Chcemy jeszcze o coś zapytać, ale drzwi powoli lecz stanowczo się zamykają. Stoimy jeszcze przez chwilę. Oszołomieni. Nieszczę- śliwi i szczęśliwi. Eric Clapton na wyciągnięcie ręki… Bez lornetki. Eric Clapton boso. Bez ko- szuli. Nawet nieco niższy od nas… Jego pod- puchnięte oczy... No dobrze, ale co z dzisiej- szym koncertem?

18 października 1979 roku wszystko po- wtórzyło się jakby ktoś włączył replay. Tłumy.

Spodek trzeszczy w szwach. Oczekiwanie na coś wielkiego. Ci, którzy wybrali wczoraj mecz Holandia – Polska (1:1), dziś są nastawieni na jeszcze większe atrakcje. Godzina 19.00…

19.10… 19.15… Coraz głośniejsze gwizdy.

Później dodatkowo groźny pomruk zniecier- pliwionej widowni. W końcu jakiś jąkała przez megafon informuje, że Clapton miał wypadek.

Koncertu nie będzie, jutro kasa zwróci….Tego wieczora sporo się działo w Katowicach na tra- sie Spodek – dworzec PKP i PKS.

Sprzed 33 lat historia. Historyjka, ktoś powie.

Epizodzik. Jednak przegląda się w niej trochę spraw ważnych. Realia słusznie minionej epo- ki z jednej strony, ale też tęsknota za mitem, ironia nieoczekiwanych spełnień, sprowadza- nie na ziemię „pierwszego kroku w chmu- rach” i jeszcze coś, jak zapomniana twarz mia- sta, dojrzana przelotnie we wstecznym luster- ku uśmiechniętej smutno pamięci. l

(Maciej Szczawiński)

Slawhand

Pocztówka z lat 70. ubiegłego wieku

Spodek od lat jest ikoną miasta. Po gruntownej modernizacji stał się jedną z najnowocześniejszych hal w Polsce. W tekście Macieja Szczawińskiego powrócił we wspomnieniach wielkich wydarzeń.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Spotkanie odbędzie się w ramach Europejskiego Dnia Sąsiada przy herbacie, kawie. Spotkanie

Od 10 do 14 czerwca (po- niedziałek – piątek) w Centrum na Mariackiej (na rogu ulic Mariackiej i Stanisława) oraz na deptaku w jego pobliżu w godzinach 10.00 – 15.00 można

W tym roku w Katowicach odbędzie się tylko jeden mecz, a rywalem biało-czerwonych 5 lipca będzie drużyna Stanów Zjednoczonych. (k rzySztoF p

Odbędą się zajęcia spor- towe na basenie oraz na świeżym powietrzu, będą też zajęcia plastyczne, komputerowe, muzyczne, ekologiczne, taneczne, wycieczki piesze oraz

Nowością programu, wprowadzoną przez miasto Katowice od 1 września br., jest przy- znanie rodzinom wielodzietnym, biorącym udział w programie, 20-procentowej zniż- ki

1 lutego w Urzędzie Miasta Katowice odbyła się konferencja poświęcona za- pisom Konwencji o prawach osób nie- pełnosprawnych, ratyfikowanej przez Polskę 6

Dzięki spotkaniu właścicieli firmy Warimpex z przedstawicielami Miasta Katowice na targach MiPiM Warimpex zdecydował się na wybudowanie hotelu Angelo przy ul.?. 8

Odnowiony Pałac Goldsteinów, szczególnie wewnątrz, robi imponujące wrażenie – kaseto- nowe sufi ty, bogato zdobiona klatka schodowa z misternymi rzeźbieniami, wewnętrzna