• Nie Znaleziono Wyników

Moja przygoda z fotografią zaczęła się od rysunku - Stanisława Siurawska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Moja przygoda z fotografią zaczęła się od rysunku - Stanisława Siurawska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAWA SIURAWSKA

ur. 1915; Marki

Miejsce i czas wydarzeń Marki, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe dzieciństwo, życie codzienne, szkoła powszechna, rysunek, fotografia

„Moja przygoda z fotografią zaczęła się od rysunku”

Moja przygoda z fotografią to się zaczęła od rysunku. Bo do mojej matki kuzynka przywoziła takie piękne żurnale w wydaniu francuskim, gdzie było pełno różnych główek kobiecych w takich kapeluszach z piórkami, w modnych strojach. I mi się to bardzo podobało. Ja miałam wtedy ze trzynaście lat. I ja sobie to rysowałam, patrzyłam na nie i rysowałam. I tak mnie to zachęciło do rysunku twarzy w ogóle, przede wszystkim, tak że w szkole podstawowej, kierownik naszej szkoły, który uczył nas rysunku, zwrócił na mnie uwagę. I ja zaczęłam robić węglem takie małe portreciki Józefa Piłsudskiego. Nie była to trudna twarz, ale ja już miałam w tym kierunku takie jednak jakieś predestynacje i tak dalej. Patrzyłam na te fotografie i rysowałam węglem. I on uznał, że to jest bardzo dobre i w całej szkole, we wszystkich klasach to były portreciki Piłsudskiego mojego wydania. To jest pierwsza taka lekcja, początki moich zamiłowań do rysunku i właśnie do twarzy. Bardzo to lubiłam. W ogóle byłam bardzo taka obserwująca, ludzi zwłaszcza. Miałam bardzo dobrą pamięć wzrokową, to, co na szczęście do dziś mi jeszcze zostało. Tak mogę zapominać daty i nawet nazwiska czasami, ale twarze zawsze pamiętam. Tak że tak to wyglądało. A potem, no to już później zbyt wcześnie przyszła do mnie pierwsza miłość, wielka i ogromna, i wyszłam za mąż bardzo wcześnie, jak miałam osiemnaście lat.

Data i miejsce nagrania 1998

Transkrypcja Elżbieta Graboś

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Nagle żona [powiedziała] do mnie: „Słuchaj, szkoła potrzebuje nauczyciela fotografii” To była szkoła prywatna (studium reklamy), [która] się mieściła na

I niech sobie dziewczyny idą na wieś po mleko” Heniek miał siostrę, więc Derlakowa ubrała mnie w spódniczkę, a ponieważ Derlak miał takie kręcone włosy, to tak chusteczkę i

Potem robiliśmy spotkanie w Yacht Klubie, który mieścił się wtedy w Domu Kultury LSM na ulicy Wallenroda – w tej części budynku, gdzie chyba nadal w tej chwili jest

Zawsze, jak jego była lekcja, to nigdy nie trzeba było się spieszyć, bo zawsze się spóźnił, mimo że mieszkał w szkole. Dużo czytał i na

A ja w międzyczasie w Białogardzie się urządziłam, prowadziłam tam zakład, ale dłużej nie można było wytrzymać, bo nadmiernymi podatkami tak męczyli

Na przykład jeszcze jak żył pan doktor Węgrzecki z Piask, on był kierownikiem stacji krwiodawstwa, znaliśmy się z Piask właśnie, to on jak przychodził, to zawsze

Więc żeśmy się tak umówili, że ja z domu przyniosę pewne rzeczy, tutaj nawet o ta taca posłużyła mi zresztą jako rekwizyt do tego zdjęcia, żeby podkreślić charakter epoki..