• Nie Znaleziono Wyników

Nieznane listy Marii Konopnickiej do Stefana Żeromskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nieznane listy Marii Konopnickiej do Stefana Żeromskiego"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Jacek Nowak

Nieznane listy Marii Konopnickiej do

Stefana Żeromskiego

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 94/2, 195-199

(2)

N IEZN A N E LISTY MARII K O N O PN IC K IEJ

DO STEFANA ŻER O M SK IEG O

Opracował

JACEK NOWAK

Publikowane tu listy Marii Konopnickiej wiążą się z nałęczowskim okresem życia

autora Ludzi bezdomnych', ściślej z a ś-z e skierowaną do poetki prośbą Żeromskiego o utwór

do książki zbiorowej zainicjowanej w celu pozyskania funduszy na budowę ochronki dla

dzieci.

Po raz pierwszy Stefan Żeromski przyjechał do Nałęczowa 10 IX 1890, by objąć posa­

dę nauczyciela w domu inż. Michała Górskiego, podówczas właściciela dóbr nałęczow­

skich i administratora Zakładu Leczniczego. Wkrótce pisarz pokochał Nałęczów, pragnął

nawet założyć tam muzeum regionalne na wzór muzeów francuskich tego typu2. Ale głowę

jego zaprzątały nie tylko pomysły pracy kulturalnej, podniesienia stanu umysłowego tam­

tejszej ludności, nade wszystko dzieci i młodzieży. Z ogromnym zapałem zabrał się autor

Siłaczki i Doktora Piotra do walki o ulepszenie sanatorium i poprawienie warunków zdro­

wotnych Nałęczowa. Pisał z Zakopanego do żony:

N a łę c z ó w w le c ie je s t zdrow y, je ś li nie sie d z ie ć nad sa d za w k a m i G ó r s k ie g o , ale ch o d zić w w ą w o z y do lasu, do K azim ierza. W je sie n i na p ew n o je st m alaryjny, k ied y łąki n aw et kisną - a c ó ż d o p iero m ó w ić o sz la m o w isk a c h . M n ie się zd aje, ż e zak ład p o w in ie n z m u sić d zied zica do za n iech a n ia sta w ó w w tyle folw arku. Tam cała m alaria s ie d z i1.

W pewnym stopniu przekształcony obraz Nałęczowa i warunków uzdrowiskowych

zawarł pisarz w Ludziach bezdomnych, mówiąc o zakładzie kuracyjnym w Cisach. Także

w tej powieści w usta doktora Judyma włożył Żeromski słowa, które odzwierciedlały je­

go postawę i zaangażowanie społeczne: „Odkąd tu przybyłem i zacząłem patrzeć, coś we

mnie rozdmuchuje ogień. Pali się we mnie! Nie wiem, co to płonie, nie wiem, co trawi ten

pożar...”4

Z czasem Żeromski poświęcił się bez reszty sprawom społecznym. Na wieść o rewo­

lucji 1905 roku i nastrojach niepodległościowych w Królestwie wrócił z Zakopanego, gdzie

przebywał od listopada 1903, i podjął starania, by uczynić z Nałęczowa żywe ognisko pra­

cy społeczno-kulturalnej, gdyż - jak pisał do Stanisława Witkiewicza: „Wytworzyły się

nowe światy, wypłynęły nowe roty ludzi, ocknęły się olbrzymie i święte idee. We wszyst­

1 O kres ten o p isu je in teresu jąco S. F i t a w pracy Ż e ro m sk i w ś r ó d S iła c z e k i J u d y m ó w („ Z e­ sz y ty N a u k o w e K a to lic k ie g o U n iw ersy tetu L u b e lsk ie g o ” 4 (1 9 6 4 )).

2 Z ob. S. Ż e r o m s k i , list do żony, z 21 V 1892. W: Listy. 1 8 8 4 - 1 8 9 2 . O prać. Z. J. A d a m ­ c z y k . W arszaw a 2 0 0 1 , s. 2 8 8 .

’ S. Ż e r o m s k i , list d o żon y, z 2 6 V 1892. W: jw ., s. 3 07.

4 S. Ż e r o m s k i , L u d z ie b e z d o m n i. P o sło w ie D . Z a w i ś ł a n . W yd. 25. W arszaw a 1980, s. 3 37.

(3)

1 9 6 N IE Z N A N E L IS T Y M A R II K O N O P N IC K IE J D O S T E F A N A Ż E R O M S K IE G O

kim czuć drganie nowego życia”5. Spełnianie się „wielkich idei” odbywało się w „Chacie”,

niedużym domku, który Żeromski z niemałym trudem wybudował na tzw. Górze Armat­

niej. Tu miały miejsce spotkania towarzyskie i zebrania polityczne. Tu powstawały plany

unowocześnienia Nałęczowa, podniesienia statusu społecznego i umysłowego jego miesz­

kańców. Z inicjatywy Żeromskiego organizowane były wieczornice z okazji rocznic naro­

dowych, jak też wieczorowe kursy dokształcające dla robotników i chłopów z okolicznych

wsi, został nawet utworzony uniwersytet ludowy. Jednak największym problemem, doma­

gającym się szybkiego rozwiązania, była sytuacja dzieci robotników i chłopów, które bez

opieki błąkały się po ulicach i drogach. Wtedy zrodził się pomysł zorganizowania dla nich

ochronki6. Matki idące do pracy w Nałęczowie zostawiały swoje dzieci pod opieką doświad­

czonych społecznic: Julii Rudzkiej, Oktawii Żeromskiej, Heleny Dulębiny, Felicji Sulkow­

skiej i Henryki Rodkiewiczówny7. Miejscem, gdzie owe dzieci uczono, była willa Żerom­

skich „Oktawia”. Jednak dzieci potrzebujących opieki wciąż przybywało, a mieszkanie

pisarza okazało się za małe. Wtedy Żeromski postanowił wybudować - z pomocą środków

społecznych - osobny dom z wyłącznym przeznaczeniem na ochronkę. Kupił od Michała

Górskiego plac pod budowę oraz zwrócił się do Jana Witkiewicza o zaprojektowanie bu­

dynku i prowadzenie prac budowlanych. Pieniądze na ten cel płynęły z kieszeni osób pry­

watnych, ale także z organizowanych przedstawień, koncertów, odczytów itp. Sam Żerom­

ski przeznaczył na ochronkę cały dochód z wydanej powieści Dzieje grzechux. Niestety,

koszty budowy rosły znacznie szybciej, niż napływały fundusze. Konieczność zaciągania

u okolicznych Żydów pożyczki nie napawała pisarza optymizmem. Wystąpił więc z inicja­

tywą wydania książki zbiorowej na ten cel9. Zwrócił się do najwybitniejszych pisarzy i poe­

tów współczesnych z prośbą o nadesłanie utworów, które znalazłyby się w owej książce.

Tak więc wysłał listy do Wyspiańskiego, Prusa, Lorentowicza, Kasprowicza, Przybyszew­

skiego, Staffa, Sieroszewskiego, Lemańskiego, Micińskiego, Orkana. Chciał także, aby

w książce Na nową szkolę znalazł się jakiś utwór Marii Konopnickiej. Pisał o tym do Wil­

helma Feldmana 10 I 1907:

M y śla łe m j e s z c z e o jakim w ierszu K on op n ick iej, ale n ie w ie m , g d z ie ona je s t, a zresztą p e w n ie n ie da - ja k O r z e s z k o w a 10. Z byt w y s o k ie progi! W o g ó le ty le je st w y s o k ic h p ro g ó w

5 C yt. za: S te fa n Ż e ro m s k i. K a le n d a r z ż y c ia i tw ó r c z o ś c i. O p rać. S. K a s z t e l o w i c z , S. E i 1 e. K rak ów 1 9 6 1 , s. 2 0 9 . D alej p o słu g u ję się zap isem sk róconym : K a le n d a r z.

6 O b u d o w ie i h istorii ochronki p isz e S. B u t r y n w katalogu M u zeu m S te fa n a Ż e ro m sk ie g o (L ublin 1 964, s. 2 8 - 3 4 ) .

7 Z ob. II. z R o d k i e w i c z ó w W i t k i e w i c z ó w a, W sp o m n ien ie o S te fa n ie Ż erom skim . W: jw „ s. 3 5 - 3 7 .

* Z ob. K a le n d a r z , s. 2 20.

4 O sw o im p o m y ś le p isz e Ż e r o m s k i o b sze rn ie do W. Feldm ana w listach z 10 i 19 I 1907. Podaję za: K a le n d a r z , s. 2 3 0 .

10 N ie w y k lu c z o n e , ż e O r z e sz k o w a czu ła się dotknięta faktem , iż Ż ero m sk i n ie przyjął zapro­ sz en ia do u c z e s tn ic z e n ia w k o m ite c ie organ izu jącym ju b ile u sz 4 0 -le c ia jej p racy tw órczej. W pry­ w atn ym arch iw u m M o n ik i Ż erom sk iej znajduje się o ficja ln y list zap raszający p isarza do w z ię c ia u działu w p r z y g o to w y w a n y c h u ro c z y sto śc ia c h ku c z c i autorki A d a str a :

R edakcja W arszaw a, d. 21/11 1906 r. T y g o d n ik a „ K o b ie ta ”

M io d o w a n° 12

W ie lm o ż n y Pan S tefan Żerom ski C e le m u c z c z e n ia czterd ziesto letn iej literackiej i sp o łec zn ej d z ia ła ln o śc i E lizy O rzeszk o ­ w ej o d b ę d z ie s ię narada w dniu 27 b .m ., w torek, o g o d z in ie 7 w ie c z o r e m , w lokalu redakcji ty g o d . „ K o b ie ta ” (M io d o w a 12), na którą m am y z a s z c z y t n in ie jsz y m W P ana w charakterze czło n k a k o m itetu j u b ile u s z o w e g o u przejm ie zaprosić. W razie n iep rzy jęcia za p ro szen ia

(4)

prosi-w tej literaturze p o lsk iej i tak trzeba zbijać kolana, pragnąć u zy sk a ć ja k iś przedruk do książki na cel o g ó ln y !"

Niemniej Żeromski zdecydował się napisać do Konopnickiej w sprawie wiersza. Wi­

dać zależało mu, by w gronie najwybitniejszych znalazła się i ona, której poezje uwielbiał

jako gimnazjalista12. Jej utwory recytował na spotkaniach koleżeńskich, pilnie śledził uka­

zywanie się nowych, a chwile spędzane na ich czytaniu uważał za najpiękniejsze w życiu,

bo „co tylko najwznioślejszego ma w sobie liryzm polski, to skupia się pod piórem Konop­

nickiej”13. I w reszcie-spraw a najistotniejsza-utwory Konopnickiej były dla autora Przed­

wiośnia wyrazem jego własnych idei i poglądów14.

Trudno ustalić, w jaki sposób Żeromski pozyskał adres Konopnickiej. Nie znamy tak­

że daty wysłania i treści listu pisarza. Wiemy natomiast, że poetka przysłała mu swój wiersz

zaczynający się od słów „Ach, ta przecudna, cicha łąka”.

Książka zbiorowa Na nową szkolą ukazała się w Krakowie w 1907 roku. Na karcie 2

została umieszczona uwaga: „Dochód ze sprzedaży przeznaczony na pokrycie kosztów

budowy wzorowej szkoły - ochrony wiejskiej w Nałęczowie, zostającej pod egidą »Świa­

tła« lubelskiego, Stowarzyszenia dla szerzenia oświaty”. Listę utworów najwybitniejszych

pisarzy otwiera hymn Veni Creator Stanisława Wyspiańskiego. Drugi jest wiersz Marii

Konopnickiej...

Przedstawione tu listy ukazują się dzięki życzliwości córki pisarza, Moniki Żerom­

skiej, która w 1999 roku - za pośrednictwem prof. Stanisława Fity - udostępniła mi je

z rodzinnego archiwum i wyraziła zgodę na ich publikację. Stan autografów jest dobry.

Pisownię oraz interpunkcję listów dostosowano do praktykowanych dziś zasad. Zachowa­

no układ graficzny, pozostawiając daty tam, gdzie umieściła je Konopnicka.

m y o n a ty c h m ia sto w e za w ia d o m ie n ie . W n ad ziei, ż e W Pan n ie o d m ó w i nam s w e g o u działu, p o z o sta je m y z p o w a ża n iem .

Pod tek stem p o d p isa li się: M aria K on op nicka, Konrad O lc h o w ic z , T eresa P rażm ow sk a, L e­ o p o ld M ey et, Z o fia B ielick a .

" Cyt. za: K a le n d a r z , s. 2 3 0 .

I: W sw o im d z ien n ik u S. Ż e r o m s k i pod datą 6 V 1885 (D zie n n ik i. T ekst oprać. W. B o- r o w y, S. A d a m c z e w s k i , p rzyp isy J. K ą d z i e 1 a. T. 1. W arszawa 1 9 53, s. 2 5 6 ) zapisał: „ O b ec­ nie za ch w y ca m się K o n o p n ick ą ... C o za m istrzo stw o liryki. Ona - to w ie lk i p oeta d o k o ły sa n ia serc tłu m ó w ” .

1 ’ S ło w a te w y p o w ie d z ia ł Ż e r o m s k i p o d cza s od czy tu w y g ło s z o n e g o w lu tym 1887 na z e ­ braniu K oła S tu d e n c k ie g o . W referacie p o d k reślił, że p o ezję K o n o p n ick iej c e c h u ją d em okratyzm i p o stę p o w o ść , ż e p rzed m io tem jej p oety ck ich w y stą p ień je st c z ło w ie k - j e g o n ie d o la i nędza: „W al­ c z y ona [tj. K o n o p n ick a ] n ieu stan n ie z a teizm e m , z w s z e c h w ie d z ą i w s z e c h lito ś c ią id z ie w w a lk ę na u czu cia i d o p o m in a się o lito ść, o św ia tło dla kraju, dla ciem n y ch i n ie s z c z ę ś liw y c h ” (D zie n n ik i, t. 2 (1 9 5 4 ), s. 111).

14 O b szern ie na tem at w p ły w u tw órczości K onopnickiej na p ostaw ę Ż e r o m sk ie g o p isze M . M i- t e r a - D o b r o w o l s k a w szkicu P o etk a p o k o le n ia a u to ra ,, S ila c zk i ’’ (w z b .: K o n o p n ic k a i w s p ó ł­

(5)

198

N IE Z N A N E L IS T Y M A R II K O N O P N IC K IE J DO S T E F A N A Ż E R O M S K IE G O

1

Szanow ny Panie.

Oto m ały w iersz1 do zbiorowej książki. Żałuję bardzo, bardzo, że nie m iałam

sposobności uścisnąć genialnej ręki Pana w R zym ie2, i uścisk ten przesyłam z da­

la chociaż, pew na, że Pan uczuje całą jego serdeczność i szczerość.

Wyrazy uczuć najżyczliw szych łączę

M aria K onopnicka

Rzym, d. 12/2 1907

A rkusik papieru lis to w e g o o w ym iarach 110 x 170 m m , z ło ż o n y na pół. Z ap isana s. 1. K operty brak.

1 Ż erom sk i w ie r sz otrzy m a ł w p rzeciągu d w ó ch dni, o c z y m św ia d c z y w z m ia n k a w liś c ie do W. F eldm ana z 14 11 1907 (K a le n d a r z , s. 2 3 0 ).

2 Pisarz n ajp raw dop od ob n iej w sp o m in a ł K on op nickiej - w nie zn an ym nam liśc ie - o sw o im p o b y c ie w R zy m ie, dokąd udał się , przez S zw ajcarię, w sty czn iu 1907. 15 I za trzy m a ł się w rzy m ­ sk im p en sjo n a cie „ R o sa d a ” o b o k P in cio. W W ieczn y m M ie śc ie p rzeb y w a ł 10 dni, p otem w y jech a ł do N eap olu . Z ob. K a le n d a r z , s. 2 3 0 - 2 3 1 . W tym sam ym c z a sie na via V ittoria C o lo n n a , pod n u m e­ rem 18, m ieszk a ła K on op nicka. N ie je st w y k lu c z o n e , iż Ż erom sk i n ap isał d o niej z Capri, g d zie zatrzym ał się 10 11 i p o z o sta ł p raw ie dw a ty g o d n ie (K a le n d a r z , s. 2 3 3 ). N a p o d sta w ie za ch o w a n y ch listó w p oetki T. C z a p c z y ń s k i u stalił {T u ła cze la ta M a r ii K o n o p n ic k ie j. Ł ó d ź 1 9 5 7 , s. 4 8 , 148), ż e K on op nicka p r zeb y w a ła w R z y m ie od 10 1 1907 do końca m iesią ca .

2

7 IV 1907

Szanow ny Panie.

N ajuprzejm iej proszę o wiadom ość, czy wiersz, jak i przesłałam z R zym u1,

doszedł ręki Pana?

W yrazy szczerego pow ażania

M aria K onopnicka

Żarnow iec przez Kraków - Jedlicze.

Karta p o czto w a o w ym iarach 135 x 85 mm. W lew ym górnym rogu u k o śn ie nadruk: „Absender: E xpéditeur” , pośrodku karty: „W eltpostverein (U n io n postale u n iv e r se lle )” , pon iżej: „K orrespon- dendenz Kartę” , w trzecim w ierszu: „(Carte p ostale)”, w czw artym : „(A dm inistration d ’A utriche)” . W praw ym górnym rogu n aklejony zn aczek o n om in ale 10 hellerów . N a karcie znajdują się także trzy pieczęcie-datow niki: jed en z n ieczytelnym napisem , drugi: „Capri (N a p o li)”, oraz trzeci: „R om a”, z trud­ ną do od czytan ia datą. A dres p isany ręką K onopnickiej: „ I t a l i a . Capri Sorrento [dw a ostatnie w y ­ razy przekreślone k ilk om a liniam i], Signor Ż e r o m s k i , pensionat » G e r m a n i a « [dw a ostatnie w yrazy przekreślone k ilkom a lin iam i], via V ienna N ap oli, R om a, Ferm o porte” .

1 Ż erom sk i p rzeb y w a ją c j e s z c z e w e W ło sz e c h (do kraju w r ó c ił na p oczątk u m aja - zob . K a ­

le n d a r z , s. 2 3 6 ) z a p e w n e n ie p o tw ie rd ził od razu otrzym ania rękopisu. T oteż z a n iep o k o jo n a p oetka

n apisała do n ie g o - ju ż z Ż arnow ca - list z prośbą o w y ja śn ien ie. L icz n e sk r e śle n ia na kartce p o c z to ­ w ej św ia d c z ą , że K o n o p n ic k a n ie znała d ok ład n ie w ło sk ie g o adresu pisarza. Ż ąd an ą w ia d o m o ść m usiał cz y m prędzej Ż erom sk i do Ż arnow ca przesłać - w sk a z u je na to treść n a stę p n e g o listu K o n o p ­ n ick iej. M ożn a p rzy p u szc za ć, że poetka sk iero w a ła także list na rzym sk i adres Ż e ro m sk ieg o .

(6)

3

O, Panie, w szak ja nie dlatego pisałam , żeby mi Pan dzięk ow ał1. W szak Pan

tak nie myśli o mnie. Prawda? Ten znak zapytania nie w ym aga odpow iedzi. Niech

Pan tylko potw ierdzi to sam w sobie. I niech Pan będzie zdrów i nie martwi się tą

szkołą.

Bardzo pozdraw iam Pana!

M aria Konopnicka

Żarnow iec, d. 23/1V 1907

A rkusik papieru listo w e g o o w ym iarach 110 * 130 m m , z ło ż o n y na pół. Z ap isan e s. 1 -2 . K o­ perty brak.

1 M im o iż n ie zn a m y listu d o K o n o p n ic k iej, to jed nak z za ch o w a n ej jej o d p o w ie d z i m o ż e m y się d o m y śla ć je g o treści. A utor R ó ży, najpraw dopodobniej d zięk u jąc za o trzy m a n y w ie r sz , p isał o b sze rn ie o k łop otach zw ią z a n y c h z b u d o w ą ochronki oraz p rzepraszał i u sp ra w ied liw ia ł sw o ją o p ie ­ sz a ło ś ć sp o w o d o w a n ą p od różam i po Italii. K on op nicka w ię c - p o c ie sz a ją c g o - o d p isa ła z w y r a ź ­ nym za k ło p o ta n iem .

Cytaty

Powiązane dokumenty

wahania siły hamowania podczas badania, niewystarczająca siła hamowania itd. Są to istotne usterki, które pojawiają się stopniowo w pojeździe tym samym kierowca nie

Jest to dla mnie rewolucja, bo pojawia się pomysł, który jest zupełnie, ale to zupełnie nieoczywisty?. Ba, podobno Oded Goldreich zawsze swój kurs kryptologii (w Instytucie

Суб’єкти публічно-правових спорів у сфері захисту соціально-економічних прав людини можуть бути класифіковані за

Henryk Bednarski, Wacław Urban Nie wydane autografy Mikołaja Reja z Nagłowic.. Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 10,

[r]

„W celu udzielania pomocy prawnej ludności Moskiewskie Miejskie Kolegium Adwokatów zorganizowało w Moskwie dwadzieścia siedem zespołów adwokackich, grupujących od

Wnioski o wszczęcie egzekucji, jak również załączniki do nich, przesyłane bezpośrednio do komornika przez wierzycieli zamieszkałych za granicą, powinny być

Prezydium NRA postanowiło poinformować okręgowe rady adwo­ kackie, iż w związku z tym, że Ministerstwo Finansów nie ustosunko­ wało się do pisma