• Nie Znaleziono Wyników

Polskie prawo czekowe z 14 listopada 1924 Dz. U. Rz. P. N. 100 P. 927 - Biblioteka UMCS

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Polskie prawo czekowe z 14 listopada 1924 Dz. U. Rz. P. N. 100 P. 927 - Biblioteka UMCS"

Copied!
106
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

5ИЧ

(4)
(5)

W KRAKOWIE, UL. FLORJAŃSKA 39.

W najbliższym czasie ukaże się:

Prof. Dr. Wróblewski: Polska Ustawa czekowa z objaśnieniami.

Prof. Dr. Wróblewski: Tom lll-ci austr. kodeksu cywilnego, zawierający ustawy cywilne dodatkowe austrjackie i polskie wraz z dokładnym rejestrem do wszystkich trzech tomów.

Bordolo Teodor, emeryt, sędzia sądu apelacyjnego: Ordynacja egzekucyjna austrjacka wraz z orzeczeniami Trybunału Naj­

wyższego i ustawami dodatkowemi uzupełniona aż po ostatnie czasy.

O rękopisie tej ordynacji egzekucyjnej wyraziło się To­

warzystwo Prawnicze we Lwowie: „Mam zaszczyt zawiado­

mić JW. Pana, że Komisja terminologiczna naszego Towa­

rzystwa aprobuje w zupełności terminologję, zachowaną w przekładzie ordynacji egzekucyjnej przez JW. Pana doko­

nanym“. Prof. Dr. Ernest Tilt.

Prof. Dr. Rosenblatt i Prof. Dr. Makarewicz : Uzupełnienie do 3-go wydania austr. postępowania karnego, doprowa­

dzone do ostatnich czasów przez Dra Alfreda Jendla, sę­

dziego sądu apelacyjnego.

Poleca:

Henenfeld P. Dr.: Powszechna księga wzorów prawniczych:

Tom I.: Wzory procesowe, cywilne, handlowe, hipoteczne, środki prawne.

Tom II.: Wzory niesporne, karne, administracyjne, skarbowe, kontrakty i kontrakty naftowe.

Hilarowicz Tad. Prof. Dr.: Środki prawne w polskiem po­

stępowaniu administracyjnem, na obszarze b. Królestwa Polskiego i Małopolski.

Kumaniecki Wł. K. Prof. Dr.: Ustrój władz administracyjnych na ziemiach Polski z dodatkiem, zawierającym postępowanie administracyjne. Wydanfe II-gie poprawione i uzupełnione.

(6)

W KRAKOWIE, UL. FLORJAŃSKA 39 poleca:

Makarewicz: Zarys austr. postępowania karnego.

— Austr. postępowanie karne.

Piechnik Edm.: Austr. postępowanie niesporne i formularze do niego, elegancko oprawne.

Rosenberg Marjan Dr,: Komentarz do austr. kodeksu nafto­

wego.

Rosenblatt Józef Dr. Prof.: Kodeks kamy. Część I-sza:

Zbrodnie.

Trammer Jerzy Dr.: Komentarz do austr. ordynacji ug wej z roku 1914.

Wróblewski Prof. Dr.: Austr. kodeks cywilny w formie kc mentarza, z tekstem polskim i niemieckim, z uwzględnieniem nowel. 2 tomy.

— Austr. ustawa handlowa, z ustawami dodatkowemi, z tekstem polskim i niemieckim, z objaśnieniami. 2 tomy.

— Komentarz do ustawy o spółdzielniach (z dnia 29/X. 1920 Dz. Ust. Nr. 111. Poz. 733).

Nowele do austr. kodeksu cywilnego, tekst niemiecki z tłó- maczeniem.

Nowele do austr. kodeksu cywilnego, opracowanie syste­

matyczne.

Ustawa o stowarzyszeniach z ograniczoną odpowiedzialnością

Księgarnia dostarcza wszelkich książek na raty*

Specjalnością księgarni są dzieła naukowe wogóle, dz.

dżiny prawa i administracji w szczególe.

Zlecenia, o ile to możliwe, załatwia się odwrotną pocztą.

Wszelkich wyjaśnień, co do podręczników, do poszczególnych egzaminów potrzebnych, udzielamy za dołączeniem znaczka

pocztowego bezpłatnie.

Katalogi na żądanie.

(7)

POLSKIE

PRAWO CZEKOWE

Z 14 LISTOPADA 1924 DZ. U. RZ. P. N. 100 P. 927

WYDAŁ I OBJAŚNIŁ

STANISLAW WRÓBLEWSKI

KRAKÓW LEON FROMMER

1926

(8)
(9)

Str.

Prawo czekowe...1

Tytuł I. Forma... 3

я И. Indos...16

я III. Przedstawienie do zapłaty... 23

я IV. Zapłata...25

я V. Odpowiedzialność...34

я VI. Zwrotne poszukiwanie... 44

„ VII. Wtóropisy... 55

я VIII. Czeki zaginione...56

я IX. Przedawnienie... 64

я X. Roszczenia z tytułu niesłusznego zbogacenia się 67 я XI. Skutki braku pokrycia... 72

я XII. Zbieg ustaw...76

я XIII. Przepisy procesowe... 79

я XIV. Przepisy przejściowe... 80

Spis alfabetyczny...87

(10)
(11)

14 listopada 1924 dz. u. n. 100 poz. 927 o prawie czekowem.

Polskie prawo czekowe opiera się w bardzo znacznej części na rezolucjach konferencji haskiej z r. 1912, dotyczących mię­

dzynarodowego ujednostajnienia prawa czekowego, a zużytko­

wanych już w projekcie, który opracowała Sekcja handlowa Komisji Kodyfikacyjnej i który stał się podstawą rozporządzenia z 14 listopada 1924. Jest to zjawisko zupełnie naturalne. Choć czek jest tylko środkiem wypłaty, a weksel przedewszystkiem narzędziem kredytu, choć skutkiem tego gospodarcze ich funkcje różnią się od siebie bardzo wybitnie, to przecież z punktu wi­

dzenia prawniczego niepodobna nie dostrzec, że zachodzi między niemi bardzo daleko idące pokrewieństwo: wszak w świecie anglo­

saskim, gdzie czek wytworzył się spontanicznie z praktyki obrotu i skąd przeszczepiony został na kontynent europejski, określono jego prawną istotę w ten sposób, że jest on wekslem za oka­

zaniem, płatnym u bankiera. Skoro w Hadze doprowadzono do konwencji międzynarodowej w sprawie jednolitego prawa wekslo­

wego, skoro prawo polskie przyjęło co do weksli regulamin haski z bardzo drobnemi zmianami, skoro czek ma również, lubo na mniejszą skalę niż weksel, obieg międzynarodowy, skoro wreszcie sytuacja prawna połączonej Polski nie różni się zasadniczo od tej, z jaką na szerszym terenie spotkali się delegaci w Hadze, atwo zrozumieć, że zasady, wypracowane w Hadze, streszczające w sobie wyniki doświadczeń Zachodu, a zarazem wskazujące drogę kompromisu co do kwestyj, w poszczególnych państwach odmiennie uregulowanych, były dla polskiego usta­

wodawcy materjałem niezmiernie cennym. Tylko materjałem:

raz dlatego, że w Hadze nie doszło do wypracowania regula- 1

(12)

minu, lecz uchwalono tylko rezolucje, nie mające jeszcze cha­

rakteru ostatecznego (wiadomo, jak poważnych zmian doko­

nano w rezolucjach o prawie wekslowem z r. 1910 przy reda­

gowaniu regulaminu wekslowego w r. 1912); powtóre dlatego, że chcąc, aby obrót czekowy rozwinął się istotnie i przyniósł społeczeństwu w bardzo jeszcze anormalnych warunkach gospo­

darczych prawdziwy pożytek, trzeba było ogromnie starannie zapobiegać wszystkiemu, coby czek w początkach rozwoju mogło zdyskredytować (p. zwłaszcza art. 2 i 4 projektu w porównaniu z art. 5 rezolucyj haskich, który zdolności czekowej trasata nie uznaje za warunek ważności czeku). W ramach rezolucyj mieszczą się przepisy art. 41—44 o umorzeniu, przepis art. 50 o skardze z tytułu niesłusznego zbogacenia oraz przepis art. 51 o skutkach braku pokrycia; poza ich ramy wychodzą przepisy art. 27 o zdol­

ności do zaciągania zobowiązań czekowych i art. 46 i nast.

o przerwie i zawieszeniu przedawnienia, wprowadzone do prawa czekowego celem wytworzenia co do tych, ściśle z obrotem czekowym związanych kwestyj, jednolitości prawa w granicach Polski.

Co do czeków, wystawionych przed 1 stycznia 1925, p. art. 59.

Na mocy art. 1 E p. 5 i art. 2 ustawy1) z dnia 31 lipca 1924 r. o naprawie Skarbu Państwa i poprawie gospodarstwa społecznego (Dz; U. R. P. n. 71 poz. 687) oraz zgodnie z uchwałą Rady Ministrów z dnia 15 października 1924 r.

stanowię co następuje:

1) Powołany tu art. 1 „dla kontynuowania naprawy Skarbu Państwa oraz dla poprawy gospodarstwa społecznego“ posta­

nawia: „...unormowanie... obiegu tytułów na okaziciela oraz tytułów, przenoszonych przez indos lub cesję“; rozporządzenie o prawie czekowem mieści się w tych granicach, choć określa także istotę zobowiązania czekowego, jasnem jest bowiem, że obiegu czeków nie można oderwać od charakteryzujących czek właściwości. Powołany art. 2 zapowiada w ustępie 1 „wyko­

nanie postanowień art. 1... do dnia 31 grudnia 1924 r. drogą rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej, wydanych na pod­

(13)

stawie uchwał Rady Ministrów“, w ustępie zaś 2 stanowi:

„Równocześnie z wydaniem rozporządzeń na podstawie i w gra­

nicach niniejszej ustawy tracą moc obowiązującą przepisy do­

tychczas obowiązujących ustaw, sprzeczne z temi rozporządze­

niami“. P. w tym względzie art. 59.

Tytuł I.

Forma.

Art. 1.

Czek1) zawiera2):

a) umieszczoną w tekście3) nazwę „czek“4);

b) nazwisko osoby, która ma zapłacić (trasata)5);

c) podpis6) wystawcy7/;

d) bezwarunkowe polecenie zapłacenia8) oznaczonej sumy pieniężnej9);

e) wskazanie miejsca i daty wystawienia czeku10); jeżeli miejsca wystawienia nie oznaczono, jest niem miejsce, wska­

zane obok podpisu wystawcy11).

1) Czek jest pisemnem poleceniem zapłaty, zwróconęm do trasata, wystawionem w formie ściśle przez prawo określonej, a odznaczającem się tą właściwością, że z umieszczonego na niein podpisu, jeżeli to nie jest podpis trasata jako takiego, wy­

nika abstrakcyjne i jednostronne zobowiązanie osoby, od której pochodzi podpis. Natura zobowiązania czekowego jest zupełnie taka sama, jak zobowiązania z weksla; także warunki powsta­

nia zobowiązania są identyczne, albowiem oprócz podpisu trzeba jeszcze, aby czek z podpisem znalazł się w rękach takiej osoby, od której podpisany w myśl art. 13 nie ma prawa żądać wy­

dania czeku; wreszcie jest czek, tak samo jak weksel, papierem wartościowym, z którym wierzytelność jest związana, którego wydanie jest warunkiem uzyskania zapłaty i co do którego do­

puszczalna jest amortyzacja. Istotną różnicę prawniczą stanowi przedewszystkiem to, że przy czeku trasatem może być tylko jedna z osób, wymienionych w art. 2, następnie to, że akcept czeku jest wykluczony, wreszcie okoliczność, że pewne szcze­

góły stosunku prawnego, jaki zachodzi między wystawcą a tra- 1*

(14)

satem, usunięto przepisami art. 21—23 z pod swobodnej dyspo­

zycji stron, którą zresztą art. 20 uznaje w tym względzie jako zasadę, której jednakowoż prawo wekslowe żadnemi przepi­

sami nie ogranicza. Ostre środki, zwrócone przeciw czekom bez pokrycia, są dla prawnej istoty czeku zd. m. szczegółem drugo­

rzędnym; wiążą się one z jego przeznaczeniem gospodarczem — czek nie powinien służyć celom kredytowym — i dążą do stwo­

rzenia gwarancji, że to przeznaczenie w obrocie spełni, ale czek bez pokrycia czekiem być nie przestaje.

Czek jest odmianą przekazu, zarówno jak weksel. Obie jednak te odmiany, uregulowane specjalnemi ustawami, wy­

odrębniają się skutkiem tego od przekazu prawa powszechnego;

jeżeli przeto chodzi o kwestje prawne, w prawie czekowem nie­

rozstrzygnięte, trzeba wprawdzie przyznać, że można szukać odpowiedzi na nie w przepisach prawa powszechnego o prze­

kazie, ale równocześnie wypada podkreślić, że przy stosowaniu do czeku prawa powszechnego konieczna jest daleko idąca ostrożność, łatwo bowiem może się zdarzyć, że zastosowanie prawa powszechnego, choć nie wykroczy przeciw literze prawa czekowego, popadnie przecież w kolizję z tym charakterem, jaki ustawodawca czekowi chciał nadać. Por. uwagi do art. 8.

2) Art. 1 wylicza wyczerpująco istotne części składowe czeku. Brak jednego z nich unieważnia czek (art. 4); jeżeli jednak wystawca nie wypełnił pewnych części składowych i puścił taki niezupełny czek w obieg, a wolą stron było, by odbiorca uzupełnił to, czego brakuje, wystawca nie może po­

tem zarzucać nieważności, chyba że zdoła udowodnić: a) że wy­

pełnienie nie było zgodne z jego wolą, bo albo zostało doko­

nane przez osobę, nie mającą prawa wypełnienia, albo nadało czekowi treść niezgodną z jego wolą; b) że nadto posiadacz czeku albo sam dokonał owego nieprawidłowego wypełnienia albo też, przy nabyciu czeku już wypełnionego, nie był w dobrej wierze. Jeżeli potrafi przeprowadzić dowód na powyższe oko­

liczności, nie odpowiada; w przeciwnym razie jest zobowiązany.

Może stąd wyniknąć niewątpliwie przedłużenie obiegu czeku podobnie, jak w przypadku postdatowania, co nie harmonizuje

(15)

z właściwem przeznaczeniem czeku, bo czyni go instrumentem kredytu. Mimo to jednak analogja z art. 2 prawa wekslowego wydaje mi się konieczną; nadużyciom zapobiega do pewnego stopnia prawo skarbowe, poddając takie czeki opłacie stem­

plowej na równi z wekslami (p. uw. do art. 59), a przy nie­

ważności obstawać nie można i z tej przyczyny, że postdato- wanie ani przy wekslu, ani przy czeku nie pociąga za sobą nieważności. Co do stosunku, jaki w tym przypadku zachodzi między wystawcą i trasatem, p. objaśn. do art. 19 i 20.

Oprócz istotnych części składowych mogą znajdować się w czeku dodatki, o których art. 1 nie wspomina. Gdyby miały charakter warunków, od których zawisło polecenie zapłaty, zostawałyby w sprzeczności z art. 1 lit. d), a następstwem ich musiałaby być nieważność czeku. Jeżeli tak nie jest, czek jest ważny; umieszczony na nim dodatek może wywoływać szcze­

gólne skutki, określone przez prawo czekowe, może jednak także mieć znaczenie czysto informacyjne tak, że nie łączą się z nim prawem określone skutki. Prawo czekowe przewiduje np. wymienienie odbiorcy zapłaty (art. 5), oznaczenie miejsca płatności (art. 6), odwołanie (art. 22 lit. a) i i. Z dodatków natury informacyjnej wymienić należy spotykany bardzo często w obrocie dodatek, że zapłata ma być dokonana z funduszu czy kredytu, jaki ma wystawca u trasata — dodatek, który według niektórych ustaw czekowych stanowi nawet formalny warunek ważności czeku i właśnie dzięki temu rozpowszechnił się w praktyce, a według polskich przepisów skarbowych (przy art. 59) jest konieczny dla przyznania czekowi ulg stemplo­

wych, gdyż inaczej czek jest traktowany na równi z wekslem.

Nie zawiera on warunku, od którego wystawca czyni zawisłem polecenie wypłaty; wymagano go w tym tylko celu, aby przy­

pominał wystawcy, że czek ma być środkiem wypłaty i że używać go należy jedynie wówczas, gdy się ma fundusz u tra­

sata tak, że trasat płaci poprostu jako kasjer wystawcy. Prawo polskie przypomnienia takiego nie wymaga, aby nie wprowa­

dzać jeszcze jednego, czysto formalnego, warunku ważności;

że mimo to uważa czek tylko za środek wypłaty, tego dowodzą

(16)

postanowienia art. 51, wiążące szereg niekorzystnych następstw z wystawieniem czeku bez pokrycia lub późniejszem wycofaniem pokrycia. Wobec tego stanowiska prawa polskiego ważnym cze­

kiem jest także czek komisowy, w którym komisant jako wy­

stawca poleca uskutecznić zapłatę z funduszu i na rachunek komitenta. Wystawca odpowiada w tym razie tak samo, jak przy czeku własnym; w praktyce zresztą czek taki nie jest prawdopodobny, bo nie korzysta z ulg stemplowych, wobec czego umowa komitenta z trasatem zobowiąże trasata do wy­

płacania własnych czeków komisanta, zaopatrzonych stosowną wzmianką.

W praktyce obrotu czekowego jedno jeszcze występuje zja­

wisko, z którem nie liczyło się dostatecznie polskie prawo cze­

kowe: czeki wystawia się zazwyczaj na blankietach, wydanych przez trasata (książeczki czekowe) i podających zupełnie do­

kładnie jego nazwisko (art. 1 1. 2) tak, że wystawca nie po­

trzebuje już wypisywać tego szczegółu. Prawo skarbowe uwzglę­

dnia tę praktykę i takim tylko czekom przyznaje ulgi stemplowe, inne zaś traktuje na równi z wekslami tzn. poddaje znacznie wyższym opłatom (p. uwagi do art. 59); natomiast prawo cze­

kowe nie wymaga użycia blankietu, wydanego przez trasata.

Zdaniem mojem użycie takiego blankietu należało uczynić wa­

runkiem ważności czeku. Nie stworzyłoby się przez to trud­

ności w praktyce, bo obrót prawie bez wyjątku posługuje się takiemi czekami; zyskałoby się zaś jeszcze jedną gwarancję prawidłowości obrotu czekowego, bo blankiet trasata — nie mówiąc już o tern, że wskazuje w sposób dokładny jego firmę — dowodzi, że w swoim czasie zawarta była umowa czekowa (p. uwagi do art. 20) między wystawcą i trasatem, a przez to zacieśnia sferę możliwości czeków bez pokrycia.

3) Tzn. w tem zdaniu, w którem się mieści polecenie za­

płaty; napis ponad tekstem nie wystarczy.

4) Nazwa ta musi znajdować się w tekście, bez względu na język, w jakim czek — w Polsce (p. art. 54) — wystawiono.

5) Kto może być trasatem, wskazuje art. 2; jeżeli wystawca posiada warunki art. 2, może polecenie zapłaty skierować do

(17)

samego siebie, byleby czek ten nie opiewał na okaziciela (art. 5 ustęp ostatni). Wątpliwem jest, czy można w czeku wymienić kilku trasatów; zdaniem mojem uznać to należy za niedopusz­

czalne, a czek, wskazujący kilku trasatów, za nieważny, albo­

wiem staje w sprzeczności z swem przeznaczeniem na środek wypłaty (płaci się z tej kasy, w której się ma pieniądze, ale wówczas płaci się z jednej kasy; inaczej przy wekslu, przy którym w grę wchodzi kredyt). Może natomiast być trasatem — bez uszczerbku ważności — osoba nieistniejąca, byleby sposób jej oznaczenia nie wykluczał kwalifikacyj z art. 2.

6) Podpis musi być umieszczony na pierwszej stronie pod tekstem czeku; nazwisko wypisane na poprzek czeku nie jest podpisem. Musi on następnie przedstawiać się jako napisany, przyczem zresztą chodzi tylko o kwestję formy, nie o to, czy dany podpis wytworzył zobowiązanie czekowe; musi więc skła­

dać się z szeregu znaków, przyjętych w jednym z używanych powszechnie systemów pisania i dających podług zasad tego systemu graficzny obraz brzmienia podpisu, a wyglądają­

cych tak, jak gdyby je napisano. Niema tedy podpisu, jeżeli mamy t. zw. szyfr, t. zn. szereg kresek, nie należących do żad­

nego systemu pisania, jeżeli w nim użyto znaków systemu pi­

sania, którego się nie używa w zwyczajnym obrocie (podpis steno­

graficzny, podpis alfabetem arabskim), jeżeli został wypisany maszyną, wyciśnięty stampilją lub wydrukowany; obojętnem jest natomiast dla ważności czeku, czy podpis jest autentyczny, czy podpisany miał zdolność do działania i t. p. Uwierzytel­

niony znak ręczny uważać należy formalnie jako podpis; pod jakiemi warunkami można go uznać za źródło zobowiązania, tego prawo czekowe nie rozstrzyga, całą zatem tę kwestję, nie mającą zresztą większej praktycznej doniosłości, oceniać się będzie podług prawa powszechnego, obowiązującego w tem miejscu, gdzie czek wystawiono. Co do dodatków, wyklucza­

jących odpowiedzialność wystawcy, p. art. 24 uw. 2.

7) Podpis wskazywać musi osobę wystawcy, do czego wy­

starczy nazwisko, i to nawet w skróceniu, byleby skrócenie nie przekraczało utartych w obrocie granic. Wystawca musi —

(18)

według oznaczenia w podpisie — mieć bierną zdolność cze­

kową; czy istotnie odpowiada, czy nawet istnieje, jest dla for­

malnej ważności czeku rzeczą obojętną. Wystawców może być kilku, bo da się pomyśleć, że kilka osób ma łączny rachunek czekowy i łącznie tylko funduszem w banku ma prawo rozpo­

rządzać, a ta refleksja zmusza do uznania za ważny formalnie czeku, wystawionego przez kilka osób.

8) Poświadczenie odbioru nie jest poleceniem zapłaty;

z tego powodu t. zw. travellerchecks t. zn. akredytywy (listy kredytowe), wystawiane przez banki na użytek podróżnych, którzy na ich podstawie podejmują pieniądze w toku podróży, nie są czekami w rozumieniu prawa czekowego; jasnem jest jednak, że z poleceniem zapłaty może być połączone poświad­

czenie odbioru i że takie połączenie ważności czeku nie dotyka.

Także polecenie przepisania pewnej sumy na rzecz trzeciej osoby lub okaziciela (t. zw. czek przekazowy albo czerwony) nie jest czekiem z art. 1; natomiast polecenie zapłaty nie przestaje być czekiem także w przypadku art. 23. Co do warunków w po­

leceniu p. wyżej uw. 2. Przepis ustawy zwraca się tylko przeciw warunkom prawdziwym; można przeto zapłatę uczynić zawisłą od wręczenia czeku po myśli art. 18, a na wtóropisie umieścić zastrzeżenie z art. 40, że zapłata ma nastąpić tylko wówczas, jeżeli jej na inny egzemplarz nie dokonano (klauzula kassato- ryjna) i t. p. (p. art. 21 i 22), albowiem w tego rodzaju przy­

padkach mamy condiciones iuris.

9) Czek musi opiewać na pieniądze; czek na papiery war­

tościowe nie podpada pod art. 1. Suma musi być cyfrowo ozna­

czona ; polecenie wypłaty np. wszystkiego, co wystawca ma na rachunku, nie jest czekiem z art. 1. Co do różnicy sum p. art. 7;

różnica waluty unieważnia czek, albowiem prawo czekowe nie zawiera przepisu, któryby dozwalał oznaczyć dowolnie kurs przeliczenia, jak to czyni art. 40 prawa wekslowego. Polecenie nie może obejmować odsetek od wymienionej w poleceniu sumy, gdyż wówczas rozmiar polecenia zmienia się z dnia na dzień;

dodatek taki unieważnia czek, co wynika jasno z porównania z art. 5 prawa wekslowego.

(19)

10) Musi być jedna data i jedno miejsce wystawienia, choćby wystawców było kilku. Nieprawdziwość daty lub miejsca nie wpływa na ważność czeku, choć dłużnik może wykazać praw­

dziwą datę lub prawdziwe miejsce i oprzeć na tern np. zarzut braku zdolności czekowej; jeżeli jednak fałszywa' data może uzasadnić obowiązek zapłaty kary stemplowej (p. uwagi do art. 59), trasat, który wie o nieprawdziwości daty, może zda­

niem mojem odmówić wypłaty, nie narażając się na odpowie­

dzialność z kontraktu czekowego wobec wystawcy.

11) Jeżeli oprócz miejsca wystawienia jest wskazane inne miejsce przy podpisie wystawcy, uważa się je za miejsce za­

mieszkania wystawcy; ma to doniosłość prawną przy notyfi­

kacji po myśli art. 44.

Art. 2.

Jako trasata można wskazać1):

a) państwowy lub samorządowy zakład kredytowy2);

b) pozostający pod nadzorem3) czy Państwa, czy orga­

nów samorządowych, czy innego zrzeszenia publiczno-praw- nego zakład kredytowy lub kasę oszczędności;

c) firmę zarejestrowaną, której sama nazwa wskazuje czynności bankierskie jako przedmiot przedsiębiorstwa4).

1) Kto może być trasatem, jest dla obrotu czekowego, a zatem i dla prawa czekowego, kwestją pierwszorzędnej do­

niosłości, która przy obradach w Hadze najwięcej zabrała czasu.

Rezultatem obrad było postawienie zasady, że trasatem może być tylko bankier; w zasadzie tej widziano jednak raczej hasło dla propagandy (co zresztą w toku narad otwarcie podkreślono), niż wiążącą normę, co widoczne jest już stąd, że czek uznano za ważny, choćby był trasowany na osobę, nie posiadającą wy­

maganej przez prawo kwalifikacji. Prawo polskie poszło tutaj inną drogą i odmówiło — zdaniem mojem zupełnie słusznie — charakteru czeku takim przekazom, w których adresat nie po­

(20)

siada kwalifikacji, przepisanej w art. 2. Artykuł ten jednak wydaje mi się zbyt liberalny, a wymagania, jakie stawia co do trasata, zbyt lekkie. Czek przynosi gospodarstwu społecznemu realne korzyści tylko wtedy, gdy przeważna część wypłat od­

bywa się zapomocą czeków, jak to się dzieje w Anglji; wy­

twarza się wówczas organizacja clearingu (izb rozrachunkowych), dzięki której sumy czekowe wpisuje się na rachunek, a cyrku­

lacja gotówki ogranicza się do minimum; oszczędza się przez to zużycia pieniądza metalicznego, oszczędza czasu i pracy, ja­

kich wymaga przeliczanie gotówki, a gotówka ta, leżąca w ban­

kach, pomnaża istotnie zapas dóbr, bo pozwala bankom orga­

nizować i popierać pracę produkcyjną, bez uciekania się do pomocy banku biletowego, który przy zwiększaniu emisji bank­

notów musi podwyższać stopę procentową. Aby jednak obrót czekowy rozwinął się na szeroką skalę, musi czek wyrobić sobie zaufanie w społeczeństwie; otóż tam, gdzie trzeba dopiero wprowadzać go w praktykę życia, konieczną jest rzeczą stwo­

rzyć wystarczające gwarancje, że czek wart tyle, co gotówka, a wśród tych gwarancyj jedną z najważniejszych jest odpo­

wiednie zacieśnienie koła osób, na które czek może być tra­

sowany. Rolę kasjera spełniać może należycie taki tylko przed­

siębiorca, który ma potrzebną do tego sprawność techniczną i co do którego można mieć dostatecznie ugruntowaną nadzieję, że jego sposób prowadzenia gospodarki nie narazi na niebez­

pieczeństwo funduszów klienteli. Nie sądzę, by można mieć taką nadzieją co do wszystkich firm, wymienionych w art. 2 pod lit. c); wystarczy zauważyć, że według tego przepisu tra­

satem może być także spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, o której trudno chyba powiedzieć, że cieszy się zaufaniem spo­

łeczeństwa.

Że wyliczenie art. 2 ma charakter taksatywny, jest rzeczą jasną. Co do czeków płatnych zagranicą p. art. 53.

2) Zakładem takim jest także Pocztowa Kasa Oszczędności;

czeki na tę kasę podlegają zatem w pełni postanowieniom prawa niniejszego.

3) Chodzi tu oczywiście nie o ogólne prawo nadzoru, przy­

(21)

sługujące władzy państwowej, lecz o specjalny nadzór, okre­

ślony statutem i sięgający znacznie dalej.

4) Firma, zamieszczona na czeku, musi tedy wskazywać dostatecznie wyraźnie przedmiot przedsiębiorstwa, a całe jej brzmienie musi być takie, aby odpowiadało przepisom o re­

jestrze handlowym względnie rejestrze spółdzielni (ustawa mówi o rejestrowaniu, nie czyniąc różnicy). Jeżeli oznaczenie trasata czyni tym wymaganiom zadość, czek jest ważny, choćby taka firma całkiem nie istniała lub nie była rejestrowana. Jeżeli natomiast oznaczenie trasata jest takie, że rejestracja jest wy­

kluczona, albo jeżeli nie wskazuje bankierstwa jako przedmiotu przedsiębiorstwa, niema czeku w rozumieniu niniejszej ustawy, choć przekaz taki może być czekiem w rozumieniu prawa skar­

bowego, według którego czek ma być skierowany do firmy, uprawnionej do przyjmowania pieniędzy na cudzy rachunek, i może korzystać z ulg stemplowych (p. uwagi do art. 59).

Art. 3.

Czek jest płatny za okazaniem1).

1) Także wtedy, gdy nie podaje terminu płatności. Jeżeli natomiast w czeku podano pozytywnie inny czas płatności, wówczas dokument w myśl art. 4 nie będzie czekiem w rozu­

mieniu prawa czekowego; rozstrzygnienie inne np. przyjęcie zasady, że czek jest płatny za okazaniem, choćby wskazywał inny termin płatności, byłoby niesłuszne ze względu na wy­

stawcę i nie dałoby się sharmonizować z sankcjami art. 51 na przypadek braku pokrycia.

W praktyce przepis art. 3 obchodzi się, puszczając czek w obieg przed podaną w nim datą wystawienia; jasnem jest, że wówczas okazanie nie jest możliwem przed nadejściem tej daty. Czek taki jest ważny, nie korzysta jednak z ulg stemplo­

wych, albowiem staje się papierem cyrkulacyjnym, co leży poza granicami właściwego jego przeznaczenia; jakie stąd wy­

niknąć mogą konsekwencje, wskazałem przy art. 1 uw. 10.

Co do czasokresu przedstawienia p. art. 15 i 17.

(22)

Art. 4.

Polecenie zapłaty, któremu brak jednego z warunków, wymienionych w artykułach poprzednich, nie jest ważne jako czek1).

1) Może być ważnym dokumentem dyspozycyjnym na pod­

stawie prawa powszechnego np. jako przekaz; może mieć zna­

czenie dowodowe; może nawet być czekiem w rozumieniu prawa skarbowego i korzystać z ulg stemplowych (p. art. 2 uw. 4); nie jest czekiem w znaczeniu prawa czekowego. Stąd wynika, że osoby, podpisane na takim rzekomym czeku, nie odpowiadają czekowo, a zarzut nieważności czeku ma charakter objektywny, t. zn. może być podniesiony wobec każdego po"

siadacza.

Co do przypadku, gdy brak warunków ważności usunięto przez wypełnienie po wystawieniu czeku, p. art. 1 uw. 2.

Art. 5.

Czek może być wystawiony na określoną osobę1), na jej zlecenie2) lub na okaziciela3).

Wystawca może wymienić siebie samego jako odbiorcę zapłaty lub wystawić czek na własne zlecenie4).

Czek, wystawiony na określoną osobę z dodatkiem wy­

razów „lub okazicielowi“ albo innego zwrotu równoznacz­

nego, jako też czek, nie wskazujący, komu ma być uiszczona zapłata, jest płatny okazicielowi.

Nieważny jest czek na okaziciela, w którym wystawca jest zarazem trasatem5).

1) P. art. 9. Osobą tą czyli remitentem może być także osoba nieistniejąca, byleby — według oznaczenia na czeku — miała zdolność prawną. Alternatywne wymienienie nie jest wskazaniem, komu ma być uiszczona zapłata; możnaby na pod­

stawie brzmienia ustępu 3 traktować czek taki jako czek na okaziciela, ale zdaniem mojem ustęp ten trzeba brać ściśle i uznać czek za nieważny. Ważny jest natomiast zdaniem mo­

jem czek, wymieniający kumulatywnie kilku odbiorców; w tym

(23)

razie trzeba będzie łącznego ich indosu do przeniesienia czeku i łącznego ich pokwitowania przy zapłacie.

Co do kwestji, czy remitent jako taki posiada legitymację formalną, p. art. 13 uw. 1.

2) Wobec art. 9 dodatek ten nie ma znaczenia prawnego.

3) Czek płatny okazicielowi jest prawdziwym papierem na okaziciela; inaczej przy czeku indosowanym in blanco, przy którym indosy stanowią część składową legitymacji. Indos czeku na okaziciela jest bez znaczenia prawnego.

4) Poprawna forma brzmi: „na zlecenie moje własne“; wy­

starczy jednak użycie zwrotu, podanego w przepisie.

5) Przepis ten motywowano w Hadze refleksją, że czek wystawcy na siebie samego, płatny okazicielowi, przedstawiałby zbyt wiele podobieństwa z banknotami, wkraczałby zatem w sferę działania banków biletowych. Z przepisu wynika, że wystawca może adresować czek do samego siebie, jeżeli czek ten nie jest płatny na okaziciela; doniosłość praktyczna takiego czeku leży w obrocie między zakładem głównym i filją. Gdyby w czeku ta­

kim wystawca i trasat był zarazem remitentem, czek jest ważny, ale w zastosowanie wchodzi przepis ustępu 3 art. 10; gdyby nie to, możnaby łatwo zapomocą indosu in blanco stworzyć w czeku surogat banknotu. Różnicę zaś między czekiem i bank­

notem utrzymać należy, bo tylko banknot jest przeznaczony do cyrkulacji; dla czeku funkcja ta jest przypadkową i uboczną (arg. art. 15), a prawo zakresu jej rozszerzać nie powinno.

Art. 6.

Czek jest płatny w miejscu wystawienia1). Można wska­

zać w nim wyraźnie inne miejsce płatności2) lub wymienić je obok nazwiska trasata3).

1) P. art. 1 uw. 10 i 11.

2) W tym przypadku mamy czek zamiejscowy; okoliczność ta rozstrzyga w myśl art. 15 o czasokresie przedstawienia.

Wymienienie „innego miejsca płatności“ wyklucza płatność w miejscu wystawienia, choćby to „inne miejsce“ w rzeczy­

wistości nie istniało — przypadek zresztą mało realny. Wy­

(24)

mienienie kilku odrębnych miejsc płatności — kumulatywnie czy alternatywnie — nie wskazuje, zdaniem mojem, innego miejsca, czek należy zatem uznać za płatny w miejscu wystawienia.

Dodatek „i w każdem miejscu“, umieszczony po oznaczeniu miejsca płatności, jest ogólnikiem, który traktować należy jako nienapisauy.

3) Miejsce to musi być wyraźnie wymienione, choć bez dodatku, że ma stanowić miejsce płatności; określenie miejscowe firmy adresata w formie przymiotnika (np. warszawski bank ziemski) nie stwarza innego miejsca płatności w rozumieniu art. 6. Natomiast okoliczność, że miejsce, wskazane przy ozna­

czeniu trasata, stanowi część składową jego firmy, nie pozbawia go bynajmniej charakteru miejsca płatności. Co do innych kwestyj p. wyżej uw. 2.

Art. 7.

Czek, w którym sumą wypisano głoskami i liczbami, w razie niezgodności1) ważny jest na sumę wypisaną głoskami.

W razie niezgodności1) sum wypisanych kilkakrotnie głos­

kami lub kilkakrotnie liczbami, czek jest ważny na sumę mniejszą.

1) Chodzi tu jedynie i wyłącznie o niezgodność co do liczby;

gdyby odnosiła się do waluty, czek jest nieważny (art. 1 uw. 9).

Art. 8.

Czek nie ulega przyjęciu1).

1) Przepis ten, odróżniający wybitnie czek od weksla tra­

sowanego i dowodzący, że czek w myśl intencji ustawodawcy ma być środkiem wypłaty, nie papierem cyrkulacyjnym ani kredytowym, ma to znaczenie, że przyjęcie czeku jest aktem bez znaczenia dla prawa, i to bez względu, czy chodzi o przy­

jęcie ustne czy pisemne, a w ostatnim pizypadku bez różnicy, czy go dokonano na czeku, czy w osobnym dokumencie. Aktem bez znaczenia tj. aktem, nie wywołującym wogóle skutków praw­

nych, ani na podstawie prawa czekowego, ani na podstawie prawa cywilnego względnie handlowego; byłoby sprzeczne z ce­

(25)

lem postanowienia art. 8, gdyby się akceptowi czeku w jakiej­

kolwiek formie chciało na podstawie prawa powszechnego przyznać skuteczność prawną, stanąć przeto należy na tem sta­

nowisku, że art. 8 wyklucza stosowanie do akceptu innych przepisów.

Art. 8 nie wyklucza poświadczę,nia trasata, że czek jest

„dobry“ (wiza) t. zn. że wystawca w chwili wystawienia miał u trasata dostateczne pokrycie; nie wyklucza również wypi­

sania takiego poświadczenia (certyfikat) na żądanie posiadacza czeku. Poświadczenia takie mogą tedy pojawić się w obrocie, a wówczas skutki ich oceniane będą według prawa powszech­

nego; w szczególności przy wizie da się pomyśleć odpowie­

dzialność trasata ex delicto za szkodę, wywołaną nieprawdzi- wem poświadczeniem,- a przy certyfikacie można iść nawet dalej. Ponieważ czeki certyfikowane przyjęłyby się stosunkowo łatwo w obrocie, podnoszono z wielu stron myśl, że prawo cze­

kowe powinno je przewidzieć i określić dokładnie skutki prawne certyfikatu. Ustawodawca polski dobrze zrobił, że nie poszedł tą drogą. „Prawniczo nastręcza certyfikacja szereg wątpliwości;

czy posiadacz czeku może wymagać certyfikacji, jakie prawa przyznać mu w razie odmowy, jak wpływa certyfikacja na prawo odwołania, jak wpływa na regres, czy i w jakich gra­

nicach daje posiadaczowi czeku względnie trasatowi pierwszeń­

stwo na pokryciu (w stosunku do masy konkursowej wystawcy) i t. d. Do odpowiedzi na te pytania brak dotąd materjału. Wia­

domości o stosunkach w Ameryce Północnej, gdzie certyfikacja się wytworzyła, stwierdzają, że wprawdzie normalny obrót cze­

kowy mimo niej idzie gładko, że jednak prawna jej doniosłość bynajmniej jeszcze nie jest ustalona. Tworzyć już teraz dla Polski przepisy o certyfikacji byłoby rzeczą ryzykowną; należy odczekać, w jakim kierunku pójdzie praktyka, a to tem bardziej, że i z gospodarczego punktu widzenia nie brak wątpliwości.

Stwierdzić przedewszystkiem trzeba, że czek poświadczony opiera się już nie na zaufaniu do wystawcy, lecz na kredycie trasata. Ponieważ jest płatny za okazaniem, przeto — w tych przynajmniej nader częstych przypadkach, w których opiewa

(26)

na okaziciela — nie różni się niczem istotnem od wystawio­

nego przez trasata biletu bankowego. Torować drogę czekom certyfikowanym znaczy zatem tyle, co wprowadzać w obrót bi­

lety banków prywatnych... Wprawdzie „głód znaków obiego­

wych“ nasuwa takie pomysły, ale właśnie w takim czasie ekspe­

ryment jest podwójnie niebezpieczny, bo łatwo może przyjść do tego, że się stanie bezradnym wobec czeków certyfikowa­

nych... bez pokrycia. Do tego przyłącza się wzgląd drugi. Gdzie niema jeszcze rozwiniętego obrotu czekowego, a ustawa prze­

widuje czeki poświadczone, tam dyskredytuje zupełnie czeki bez poświadczenia. Otóż czek poświadczony nadaje się bez­

sprzecznie lepiej do obiegu, ale faworyzując w ten sposób obie- gowość czeku, przeciwdziała się temu, co jest właściwem jego przeznaczeniem t.j. szybkiemu przedstawieniu celem przepisania należytości na konto posiadacza“. W tym stanie rzeczy słusz- nem było pozostawić narazie czeki poświadczone praktyce obrotu.

: Tytuł II.

Indos.

Art. 9.

Czek, nie opiewający na okaziciela1), można przenosić zapomocą indosu (żyra)2).

Jeżeli wystawca zamieścił w czeku wyrazy „nie na zle­

cenie“ lub zastrzeżenie równoznaczne3), można przenieść czek tylko ze skutkami cesji4).

1) Indos czeku na okaziciela nie odbiera czekowi chara­

kteru papieru na okaziciela, a na indosanta^nie wkłada odpo­

wiedzialności czekowej.

2) Indos, stosujący się także do czeków Pocztowej Kasy Oszczędności, jest to oświadczenie przenoszącego czek, umiesz­

czone na czeku i podpisane przez przenoszącego jako indosanta;

wskazanie osoby, na którą się czek indosuje, nie jest bynaj­

mniej konieczne (art. 11 ustęp 2), ale niedopuszczalne jest indo- sowanie na okaziciela (art. 10 ustęp 3). Skutki indosu co do

(27)

nabycia własności czeku określa art. 14; co do rozmiaru praw nabywcy p. art. 13. Odpowiedzialność z indosu nie należy do istotnych jego cech (art. 24 ust. 3). Podkreślić należy, że indos czeku wywołuje pełne skutki także wówczas, gdy go dokonano po upływie okresu do przedstawienia lub po proteście; wpraw­

dzie w pierwszym przypadku indosant nie odpowiada nigdy według prawa czekowego, a także w przypadku drugim odpo­

wiedzialność taka jest, zdaniem mojem, wykluczona (p. art. 32 uw. 2), ale to nie jest następstwem słabszej skuteczności indosu jako takiego, lecz tylko konsekwencją warunków regresu.

Indos może być umieszczony tylko na czeku; indos na odpisie, znany prawu wekslowemu, nie stosuje się tutaj, albo­

wiem wobec art. 8 nie zachodzi potrzeba posyłania czeku do akceptu, odpis nie ma tedy racji bytu.

Czek można przenosić także bez indosu, choć nie opiewa na okaziciela, ale wówczas i co do nabycia własności i co do roz­

miaru praw indosatarjusza stosować należy przepisy prawa powszechnego tzn. — zależnie od przypadku — cywilnego lub handlowego.

3) t. zn. wykluczające jasno indos; oznaczenie czeku jako

„depozytowy“ lub „kaucyjny“ nie wystarczy. Dodatek wyklu­

czający indos musi znajdować się w czeku tj. na pierwszej stronie W poleceniu zapłaty; czek taki zwie się imiennym.

4) Indos wystarczy i w tym przypadku do przeniesienia, a odrębny akt cesji nie jest potrzebny (inaczej według art. 10 prawa weksl. przy wekslu imiennym); skutkuje jednak tak, jak to prawo powszechne stanowi co do cesji. Różnica leży w tern, że: a) cesja jest przypadkiem sukcesji i daje nabywcy tyle tylko praw, ile miał cedent, skutkiem czego nabywca nie korzysta z wzmocnionej ochrony art. 13 i 14; b) odpowiedzial­

ność cedenta oceniana będzie podług prawa powszechnego, nie będzie odpowiedzialnością czekową z art. 24 i nast. Wątpli­

wości, dotyczące punktu a), oceniać zdaniem mojem należy według prawa miejsca płatności, wątpliwości co do punktu b) według prawa miejsca zamieszkania cedenta, ewentualnie we­

dług prawa tego miejsca, gdzie umowę zawarto.

2

(28)

Art. 10.

Indos powinien być bezwarunkowy. Warunki, od których uzależniono indos, nie mają znaczenia prawnego.

Indos częściowy’) jest nieważny.

Nieważny jest również indos na okaziciela2) oraz indos, dokonany przez trasata3).

Indos na rzecz trasata ma znaczenie pokwitowania4), chyba że trasat ma kilka zakładów, a czek indosowano na rzecz zakładu, znajdującego się w innem miejscu, niż miejsce płatności5).

1) tzn. tak indos, który według treści swej przenosi tylko część praw, jak i indos, dokonany przez jednego tylko z kilku współwłaścicieli czeku. Nieważność usuwa skreślenie ograni­

czenia względnie uzupełnienie indosu przez resztę współ­

właścicieli.

2) P. art. 5 uw. 3 i art. 9 uw. 1.

3) Przepis ten (por. art. 5 uw. 5) jest konsekwencją za­

sady, wypowiedzianej w art. 8, wykluczającej akcept czeku;

czekowa odpowiedzialność trasata musi być wogóle uniemożli­

wiona. Ma on zresztą i drugą stronę: skoro czek dostał się do rąk trasata, spełnił swą rolę i nie może rozpoczynać nowego obiegu.

4) P. art. 18 ustęp 1. Zasada ta wiąże się ściśle z prze­

pisem, wykluczającym indos trasata (wyżej uw. 3); wszak czek ma służyć do inkasa. Trasat jako indosatarjusz nie ma tedy regresu czekowego do wystawcy i indosantów, gdyż przyznanie mu takiego regresu byłoby zachętą do honorowania czeków niepokrytych; może natomiast czek, który na niego indosowano, wpisać na ciężar wystawcy jako wypłacony. Dowód, że za­

płata nie nastąpiła, jest wprawdzie możliwy tak samo, jak przy pokwitowaniu; dopóki jednak nie został przeprowadzony, przyj­

muje się zapłatę jako dokonaną.

Pokwitowaniem jest tylko indos na rzecz trasata. Jeżeli trasat nabył czek na podstawie indosu in blanco, niema zda­

(29)

niem mojem podstawy do odmówienia mu regresu; może on również puścić czek na nowo w obieg, byleby bez swego indosu.

5) Wyjątek ten ilustrowano w Hadze przypadkiem, w któ­

rym posiadacz czeku, płatnego w filji banku A w X, żąda za­

płaty od filji tegoż banku w swem miejscu zamieszkania; filja ta eskontuje czek, ale nie płaci go, bo nie wie, czy jest po­

kryty. W tym przypadku indos nie jest pokwitowaniem i re­

gresu płacącej filji nie wyklucza; dalszy jednak indos z strony tej filji jest i w tym przypadku wykluczony.

Art. 11.

Indos powinien być wypisany na czeku lub na złączonej z nim karcie dodatkowej (przydłużku)1) i podpisany przez indosanta2).

Indos jest ważny i wtedy, gdy indosatarjusz nie jest ozna­

czony3), albo gdy indosant ograniczył się do samego pod­

pisu swego na odwrotnej stronie czeku lub przydłużka (indos in blanco czyli otwarty)4).

1) Indos pełny może być umieszczony także na pierwszej stronie Co do indosu na odpisie p. wyżej art. 9 uw. 2.

2) Co do podpisu indosanta obowiązują te same zasady, jak co do podpisu wystawcy (art. 1 uw. 6 i 7).

3) Np. „za mnie na zlecenie...“; taki indos in blanco może być umieszczony także na pierwszej stronie czeku. Indos pełny wskazuje jednego lub kilku indosatarjuszów; jeśli ich jest kilku, mogą czek indosować tylko łącznie. Tertium non datur: jeżeli indosatarjusza oznaczono, ale w sposób niedostateczny np. po- czątkowemi literami imienia i nazwiska, niema indosu.

4) Sam podpis na stronie przedniej jest bez znaczenia prawnego (arg. art. 25 ust. 2). Indos pełny, w którym wykre­

ślono oznaczenie indosatarjusza, traktować zdaniem mojem na­

leży — przy badaniu legitymacji formalnej — jako indos in blanco (arg. art. 13 ustęp 1 in fine); inna rzecz, że w nabyciu czeku.z takim indosem mogą znaleźć się momenta, z których wynika zła wiara lub ciężkie niedbalstwo po stronie nabywcy.

2*

(30)

Art. 12

Indos przenosi wszystkie prawa z czeku1).

Jeżeli indos jest in blanco, posiadacz czeku może:

a) wypełnić indos nazwiskiem własnem lub innej osoby2);

b) indosować czek dalej na inną osobę lub in blanco;

c) przenieść czek na inną osobę bez wypełnienia indosu in blanco i bez indosowania3).

1) w takim rozmiarze, jaki wynika z treści czeku, nie w takim, w jakim służyły indosantowi; tem właśnie różni się przeniesienie na podstawie prawa powszechnego od „przenie­

sienia“ zapomocą indosu. Przy indosie niema tedy sukcesji:

prawa z czeku po w stają wskutek indosu na korzyść indosa- tarjusza, a dłużnicy czekowi są wobec niego bezpośrednio zobowiązani. „Przeniesienie“ nie jest określeniem właściwem i z tego jeszcze względu, że indosant, skoro wykupi czek jako zwrotnie zobowiązany, traktowany jest jako uprawniony już od tej chwili, kiedy wykupiony czek po raz pierwszy nabył (arg. art. 37 ust. 2), zatem tak, jak gdyby go nie był indosował.

Pozaczekowe prawa indosanta nie przechodzą przez indos na nabywcę.

2) Posiadacz czeku _ może wypełnić wszystkie indosy in blanco, jakie się na nim znajdują, byleby przez sposób ‘wypeł­

nienia nie przerwał szeregu indosów z art. 13. Wypełnienie, przewidziane prawem, obejmuje tylko wpisanie nazwiska; do­

datki, zaostrzające odpowiedzialność indosanta, w szczególności dodatek „bez protestu“, stanowią w stosunku do tego indo­

santa fałsz, który go nie wiąże.

3) tzn. przez proste oddanie czyli tradycję; w ten sposób czek, indosowany in blanco, może przejść przez ręce dowolnej liczby osób, z których każda będzie miała takie stanowisko, jak gdyby pierwsza nabyła czek na podstawie tego indosu.

Art. 13.

Będzie uważany za prawnego posiadacza, kto ma czek i wykaże prawo swoje nieprzerwanym szeregiem indosów1), choćby ostatni indos był in blanco. Gdy po indosie in blanco

(31)

zamieszczono dalszy indos, uważa się, że indosant, który go podpisał, nabył czek na mocy indosu in blanco. Przekreślone indosy uważa się za nieistniejące2).

Jeżeli kto utracił posiadanie czeku, posiadacz, który wy- każe swe prawo według przepisów poprzedniego ustępu, będzie obowiązany do wydania czeku3) jedynie wtedy, gdy go nabył w złej wierze albo przy nabyciu dopuścił się cięż­

kiego niedbalstwa4).

1) Czyli ma tzw. legitymację formalną; legitymacja ta stwarza domniemanie istnienia prawa, a w przypadku, gdy jej towarzyszy dobra wiara, czyni indosatarjusza właścicielem w myśl art. 13 ust. 2; doniosłość jej w stosunku do trasata i dłużników określa art. 19. Nie posiada tej legitymacji remi- tent, który praw swych nie opiera na indosie; nie korzysta on przeto z przywilejów art. 13, mających na celu tylko ułatwienie obiegu czeku. Właściciel, który nabył czek np. w spadku, a nie ma legitymacji formalnej — może ją mieć, jeśli ostatni indos był in blanco — może ją stworzyć na swą korzyść np. wpi­

sując siebie jako indosatarjusza w ostatnim indosie w miejsce spadkodawcy lub wykreślając indosy, następujące po indosie in blanco; jeżeli wykupił czek jako zwrotnie zobowiązany, może przywrócić dla siebie legitymację formalną po myśli art. 37 ustęp 2, a skoro to uczyni, korzysta z wszelkich przywi­

lejów z art. 13. Jeśli jednak nie ma legitymacji formalnej, musi wykazać nabycie prawa od ostatniego posiadacza, który miał za sobą legitymację, np. odziedziczenie czeku; przy wykupnie w toku regresu wykaże je w sposób, przewidziany w art. 37, w którym to razie uważa go się za uprawnionego od chwili pierwszego nabycia (p. art. 12 uw. 1); w każdym innym przy­

padku nabycia bez legitymacji formalnej będzie miał stanowisko cesjonarjusza tzn. tyle praw, ile miał jego poprzednik.

2) Chodzi bowiem tylko o formalną legitymację. Wykre ślenie usuwa indos, choćby treść jego pozostała czytelną; w razie wykreślenia części to, co wykreślono, uważa się za nieistnie­

jące (p. wyżej art. 11 uw. 4). Formalna natura legitymacji z art. 13 ma i ten skutek, że obojętną jest kwestja, czy indosy

(32)

są prawdziwe, czy pochodzą od osób, mających pełną zdolność do działania it. d.; chodzi tylko o formalne istnienie nieprzer­

wanego szeregu indosów, odpowiadających zewnętrzną swą stroną przepisom art. 10 i 11.

3) Art. 13 myśli tylko o skardze in petitorio, w pierwszym rzędzie o skardze windykacyjnej (wydobywczej), ale także o skardze wierzyciela zastawnego (czek może być oddany na zastaw) oraz posiadacza w dobrej wierze (skarga publicjańska), któremu brak legitymacji formalnej.

4) Znaczy to tyle, że nabycie w dobrej wierze wyklucza obowiązek wydania, a zdaniem mojem czyni nawet nabywcę właścicielem czeku; za dobrą wiarą przemawia wprawdzie do­

mniemanie, ale niema dobrej wiary tak wtedy, gdy nabywca wiedział o przeszkodzie, stojącej nabyciu prawa w drodze, jak i wtedy, gdyby był musiał o niej wiedzieć przy zachowaniu zwyczajnej w obrocie staranności. Rozstrzyga dobra wiara w chwili nabycia; późniejsza zła wiara sytuacji nabywcy nie pogarsza.

Art. 14.

Jeżeli indos1) zawiera wzmiankę „waluta do odebrania“,

„do inkasa“, „per procura“ lub też inną wzmiankę, oznacza- czającą tylko pełnomocnictwo (indos zastępczy)2), natenczas posiadacz może wykonać3) wszystkie prawa z czeku4); może go jednak indosować tylko ze skutkami indosu zastępczego (art. 30)5).

1) Indos z art. 14 możliwy jest także na czeku imiennym (art. 9 ust. 2).

2) Co do przypadku, gdy pełnomocnictwo ubrano w formę przeniesienia własności (indos w zaufaniu, pozorny), p. uwagi do art. 30.

3) wobec trzecich; wewnętrzny stosunek do indosanta — zazwyczaj stosunek zlecenia — jest poza ramami prawa czeko­

wego. I w stosunku do trzecich nie określa prawo czekowe, w jaki sposób pełnomocnictwo gaśnie; zdaniem mojem należy tu za­

stosować zasady o legitymacji formalnej i wykreślenie indosu zastępczego uważać w pierwszym rzędzie za rozstrzygające.

(33)

4) więc przedstawić czek do zapłaty, oddać do protestu, zaskarżyć, zawrzeć w rozpoczętym sporze ugodę i t. d., także wystąpić z roszczeniem z tytułu niesłusznego zbogacenia;

wszystko to w imieniu indosanta, z czego wynika, że w sporze, wytoczonym przez indosatarjusza, indosant jest stroną proce­

sową. Co do zarzutów, służących w takim przypadku dłużnikom, p. art. 30 ustęp 2.

5) Przez jego indos gaśnie jego pełnomocnictwo, a w jego miejsce staje się pełnomocnikiem nowy indosatarjusz.

Tytuł III.

Przedstawienie do zapłaty.

Art. 15.

Czeki, wystawione i płatne w Polsce, powinny być pod rygorem utraty regresu do indosantów i poręczycieli1) przed­

stawione do zapłaty2) w ciągu dni 10, jeżeli są płatne w miejscu wystawienia, w innych zaś przypadkach — w ciągu dni 20 od wystawienia3).

Czeki zagraniczne, płatne w Polsce, powinny być przed­

stawione do zapłaty w ciągu 30 dni, a jeżeli są wystawione poza Europą — w ciągu 60 dni od wystawienia.

Przy obliczaniu okresów nie wlicza się dnia wystawienia.

Jeżeli ostatni dzień okresu przypada na ustawowy dzień świą­

teczny4), okres przedłuża się do najbliższego dnia powszed­

niego.

Jeżeli czek jest płatny zagranicą, prawo miejsca płatności rozstrzyga o okresie przedstawienia. Gdyby prawo to nie za­

wierało w tym względzie postanowień, stosować się będzie przepisy ustępów poprzednich5).

1) Dodatek ten, którego nie było w pierwszym projekcie, przedłożonym w Sekcji handlowej Komisji Kodyfikacyjnej, jest doskonałym przykładem, ile rażących błędów prawniczych można popełnić w paru nieoględnie doczepionych słowach: a) chodzi także o regres do wystawcy (art. 31); b) utrata regresu grozi także przy innych czekach, nietylko wystawionych i płatnych

(34)

w Polsce (art. 31— w rozdziale o regresie), podczas gdy porów­

nanie dwóch pierwszych ustępów art. 15 zachęca — i zachęciło już — do argumentacji a contrario, dającej wynik, delikatnie mówiąc, dziwaczny; c) rygor leży nietylko w utracie regresu, ale także w dopuszczalności odwołania (art. 22).

2) Przedstawienie czeku do zapłaty może nastąpić także zapomocą zlecenia pocztowego; wprawdzie rozp. z 9 paździer­

nika 1924 dz. u. n. 93 poz. 868 nie wspomina o czeku, ale

„wszelkie dokumenty handlowe“ z § 2 1. 2 obejmują i czek, który jest odmianą przekazu. Wykluczone jest jednak przy ta- kiem zleceniu żądanie zaprotestowania czeku; rozp. z 9 paździer­

nika 1924 pozwala na nie tylko przy wekslu, a analogji stoso­

wać nie można, albowiem z § 6 ustęp 2 wynika, że ustawo­

dawca liczył się także z obrotem czekowym, że więc żądania zaprotestowania czeku nie chciał dopuścić.

3) Krótkie terminy przedstawienia, obowiązujące także przy czekach Pocztowej Kasy Oszczędności, wynikają stąd, że głów- nem przeznaczeniem czeku jest inkaso, nie kredyt ani też za­

stąpienie środków obiegowych w obrocie; prawo ułatwia wpraw­

dzie cyrkulację czeku, aby zmniejszyć zapotrzebowanie gotówki, ale dąży do tego, by czek spełniał tę funkcję tylko w granicach głównego swego przeznaczenia.

4) Dniami takiemi są niedziele oraz następujące dni świą­

teczne: Nowy Rok (1 stycznia), Trzech Króli (6 stycznia), Oczysz­

czenie Najświętszej Marji Panny (2 lutego), drugi dzień Wiel­

kiej Nocy, Trzeciego Maja, Wniebowstąpienie Pańskie, drugi dzień Zesłania Ducha Świętego, Boże Ciało, Świętych Aposto­

łów Piotra i Pawła (29 czerwca), Wniebowzięcie Najświętszej Marji Panny (15 sierpnia), Wszystkich Świętych (1 listopada), Niepokalane Poczęcie Najświętszej Marji Panny (8 grudnia), Boże Narodzenie (25 grudnia) i drugi dzień Bożego Narodzenia (26 grudnia): rozporz. Prezydenta Rzeczyposp. z 15 listopada 1924 dz. u. n. 101 poz. 928 i ust. z 18 marca 1925 dz. u. n. 34 poz. 234. Rozszerzenie tego katalogu przewiduje art. 60.

5) Zatem ustęp 1 co do czeków, wystawionych i płatnych w jednem i tem samem państwie, ustęp 2 w innych przypadkach,

(35)

Art. 16.

Przedstawienie czeku izbie rozrachunkowej 4), w której trasat ma rachunek2), jest równoznaczne z przedstawieniem do zapłaty3).

Rozporządzenie Ministra Skarbu w porozumieniu z Mi­

nistrem Sprawiedliwości ustali, które instytucje są izbami rozrachun kowemi4).

1) tzn. organizacji, stworzonej przez szereg banków celem zaoszczędzenia gotówki przy wypłatach; funkcja ich polega na tem, że pretensje między uczestnikami, wynikające z czeków i weksli, wpisuje się na rachunek i przeprowadza potrącenie.

Przepisy o porządku czynności w tych izbach (regulaminy) określają dokładnie sposób postępowania przy rozrachunku.

2) Jeżeli trasat ma kilka zakładów, trzeba czek przedstawić w tej izbie, w której ma rachunek zakład, znajdujący się w miejscu płatności; inny zakład nie jest trasatem, skoro może nabyć czek w drodze indosu (art. 10 uw. 5).

3) Co do odmowy rozrachunku (retour) p. art. 31 lit. c).

4) Dotąd rozporządzenia takiego nie wydano.

»

Art. 17.

Jeżeli w miejscu płatności obowiązuje kalendarz odmienny od kalendarza miejsca wystawienia, to dzień wystawienia1) przelicza się na dzień, odpowiadający mu w kalendarzu miejsca płatności i podług tego oblicza się okres przedstawienia.

1) Gdyby dzień ten oznaczono w dwóch kalendarzach np.

w formie ułamka, bierze się za podstawę obliczenia tę datę, która jest podana według kalendarza miejsca wystawienia.

Tytuł IV.

Zapłata.

Art. 18.

Trasat może przy zapłacie1) żądać wydania czeku2), po­

kwitowanego przez posiadacza3).

Posiadacz nie może odmówić przyjęcia zapłaty częściowej4).

(36)

W razie częściowej zapłaty trasat może żądać zaznaczenia tego na czeku i osobnego pokwitowania5).

1) I po zapłacie ma to prawo, może nawet dochodzić go drogą skargi.

2) Gdyby zapłacił bez wydania czeku, nie ma prawa obcią­

żać zapłaconą kwotą wystawcy; owszem, może wobec wystawcy narazić się na odpowiedzialność (art. 20), jeżeli tego czeku późniejszemu właścicielowi nie zapłaci. Co do kwestji, kiedy wobec późniejszego nabywcy można podnieść zarzut zapłaty, p. art. 30.

Wyjątek od zasady art. 18 ustęp 1 zachodzi w razie umo­

rzenia czeku (art. 43 i 44).

3) Indos na rzecz trasata zastępuje pokwitowanie, jeżeli czek nie opiewa na okaziciela (art. 10 uw. 4). Brak pokwito­

wania usprawiedliwia — w stosunku do wystawcy (art. 20) — odmowę zapłaty; jeżeli jednak trasat ma czek w rękach, wów­

czas przyjąć należy na jego korzyść domniemanie zapłaty, choćby na czeku nie było pokwitowania. Pokwitowanie, napisane przed odbiorem zapłaty, może posiadacz wykreślić, jeżeli zapłata nie nastąpiła. Pokwitowanie pełnomocnika np. indosatarjusza per procura lub organu, któremu czek oddano do protestu, stoi oczywiście na równi'z pokwitowaniem posiadacza.

4) Wprawdzie przeznaczeniem czeku jest inkaso, ale czek jako instrument inkasa służy do wszelkich wypłat, nietylko do zapłaty długu, a trasat nie jest w ogóle dłużnikiem posiadacza czeku; nie można tedy powoływać się na zasadę, że dłużnik nie może narzucić wierzycielowi zapłaty częściowej. Na pod­

stawie art. 18 posiadacz czeku, który nie przyjął zapłaty czę­

ściowej, popada co do tej części w zwłokę i nie będzie miał co do niej prawa regresu.

5) Posiadacz, który otrzymał częściową zapłatę, traci prawa z czeku do wysokości otrzymanej kwoty, choćby nie było ani wzmianki na czeku, ani pokwitowania. Dalszy jednak nabywca czeku może mieć (art. 30) pełny regres, jeżeli upłaty na czeku nie zaznaczono; wynika stąd, że trasat może narazić się wobec wystawcy na odpowiedzialność, jeżeli nie zażądał zanotowania

(37)

upłaty na czeku, a upłaconej kwoty nie zapłacił dalszemu na­

bywcy powtórnie. Por. wyżej uw. 2.

Art. 19.

Trasat obowiązany jest przy zapłacie sprawdzić prawi­

dłowość kolejności indosów1), lecz nie ma obowiązku badać prawdziwości podpisów indosantów2).

Jeżeli trasat zapłacił osobie3), wykazującej się nieprze­

rwanym szeregiem indosów, wolny jest od odpowiedzialności4), chyba że działał w złej wierze lub też dopuścił się ciężkiego niedbalstwa 5).

1) Zaniedbanie byłoby jaskrawym przypadkiem ciężkiego niedbalstwa, gdyby nawet ustawa o tym obowiązku nie była osobno wspomniała.

2) Może to uczynić, ale nawet stwierdziwszy nieprawdzi­

wość może spokojnie płacić, chyba że wie lub też przy zwykłej staranności musiał wiedzieć o braku dobrej wiary u posiadacza.

Dopóki tak nie jest, trasat może i powinien uważać posiadacza czeku za właściciela, bo za dobrą wiarą przemawia domnie­

manie, a dobra wiara przy nabyciu daje własność; kto zaś płaci właścicielowi wolny jest na zasadzie ustępu 2 od odpowiedzial­

ności, a kto właścicielowi odmówi zapłaty, narazić się może na odpowiedzialność z art. 20.

3) Identyczność tej osoby należy zbadać, ale dobra wiara czyli błąd usprawiedliwiony płacącego w tym względzie zwalnia go zdaniem mojem od odpowiedzialności, jeżeli owa osoba opie­

rała się na legitymacji formalnej; wszak indosatarjusz ma przy­

wileje z art. 13 ustęp 2, chociaż był w niezawinionym błędzie co do tożsamości indosanta.

4) Chodzi tu oczywiście o odpowiedzialność z art. 20 wobec wystawcy; płacący może nadto zapłaconą w tych warunkach kwotą obciążyć rachunek wystawcy.

5) Por. art. 13 uw. 4.

Art. 20.

Stosunek prawny między wystawcą a trasatem1) roz­

strzyga o obowiązku trasata wobec wystawcy co do zapłaty

(38)

czeku2), chyba że przepisy niniejszego prawa zwalniają go od obowiązku zapłaty3).

1) Gdzie takiego stosunku wogóle niema, zatem przy czeku bez żadnego pokrycia, niema mowy o obowiązku zapłaty; w ta­

kim przypadku dopiero wypłata stwarza — jako przyjęcie i wy­

konanie zlecenia — stosunek prawny, którego treścią jest prawo trasata do żądania zwrotu od wystawcy. Gdzie przed wysta­

wieniem czeku istnieje już stosunek prawny między wystawcą a trasatem, może on polegać albo poprostu na tern, że trasat jest dłużnikiem wystawcy z jakiegokolwiek tytułu, a wystawca tą swą należytością rozporządza zapomocą czeku, albo też na tem, że osobna umowa nakłada na trasata obowiązek honoro­

wania czeków wystawcy. W pierwszym przypadku, gdy wy­

stawca wystawił czek na tej jedynie zasadzie, że mu się od trasata pewna kwota należy, kwestja odpowiedzialności trasata wobec wystawcy zależy od tego, czy prawo powszechne zobo­

wiązuje dłużnika do stosowania się do takich rozporządzeń wie­

rzyciela; odpowiedź na pytanie to dać należy na podstawie prawa, obowiązującego w miejscu zamieszkania dłużnika (por.

np. § 7872 kod. niem. i § 1401 kod. austr.). W przypadku drugim obojętnem jest tak to, czy umowa dotyczy tylko sprawy czeków (kontrakt czekowy), czy uzasadnia szerszy stosunek obli­

gacyjny, w szczególności także obowiązek do przyjmowania wpłat na rachunek wystawcy (tzw. kontrakt żyrowy), jak i to, czy obo­

wiązek honorowania czeków opiera się na funduszach, złożonych przez wystawcę u trasata (czek depozytowy), czy na kredycie, jaki trasat otworzył wystawcy (czek kredytowy). Umowa wiąże w każdym razie, trasat winien spełnić to, do czego się zobo­

wiązał; gdyby tego nie uczynił (por. art. 18 uw. 2 i 5), może być na .zasadzie prawa powszechnego zmuszony do wypełnienia ewentualnie do wynagrodzenia szkody, jaką skutkiem niewy­

pełnienia poniósł wystawca.

2) Odpowiedzialność trasata istnieje w myśl art. 20 w sto­

sunku do wystawcy, nie istnieje wobec posiadacza czeku jako takiego. Zapewne, da się pomyśleć, że wystawca wręczając czek przeniósł na nabywcę także wszelkie swe prawa np. z kontraktu

(39)

czekowego; do tego jednak konieczny jest odrębny akt prze­

niesienia, a wręczenie czeku nie mieści w sobie przeniesienia owych praw kontraktowych ani w stosunku między wystawcą i pierwszym nabywcą, ani — tern mniej — przy dalszym obiegu czeku. Francuskiej teorji o prawie do pokrycia, która uznaje prawo posiadacza czeku do trasata, prawo polskie nie przyjęło;

motywa wykluczają wyraźnie taką odpowiedzialność trasata, brzmienie art. 20 nie pozwala szukać dla niej oparcia w zasa­

dach prawa powszechnego, bo narzuca poprostu argument a contrario, a także w innych postanowieniach polskiego prawa czekowego niema żadnej absolutnie podstawy do konstruowania owej odpowiedzialności przy pomocy przepisów prawa powszech­

nego o przekazie względnie cesji (inaczej np. w austr. ustawie czekowej); za jej wykluczeniem przemawia wreszcie bardzo sil­

nie niedopuszczalność akceptu, tak jak ją ujmuje art. 8.

3) Stosunek między wystawcą i trasatem zależy przede- wszystkiem od ich woli, za którą idzie w tym względzie prawo (ius dispositivum); ograniczenia tej swobody mieszczą się w prze­

pisach art. 21—23, usuniętych już to całkowicie (art. 21), już też częściowo, z pod wpływu woli stron. Co do pytania, kiedy — poza przypadkami art. 21 do 23 — gaśnie prawo względnie obo­

wiązek trasata wobec wystawcy, rozstrzyga ich stosunek we­

wnętrzny, zatem przedewszystkiem treść zawartej między nimi umowy. Jeżeli umowa ta nie reguluje wszystkich szczegółów, wówczas w braku odmiennego układu:

a) po wystawieniu czeku ani śmierć wystawcy, ani utrata zdolności do działania po jego stronie, nie zwalniają trasata od obowiązku zapłaty;

b) trasat obowiązany jest odmówić zapłaty w przypadku art. 42, nadto w przypadku, gdy wystawca w chwili wystawienia nie miał potrzebnej do rozporządzania swym kredytem u tra­

sata zdolności, wreszcie wówczas, gdy wie lub przy zwykłej staranności wiedzieć powinien o braku prawa po stronie po­

siadacza (art. 1 uw. 2 i art. 19 ustęp 2); gdyby zapłaty doko­

nał, choć powinien był jej odmówić, nie może nią obciążać ra­

chunku wystawcy;

(40)

c) trasat ma prawo odmówić wypłaty i nie naraża się przez odmowę na odpowiedzialność wobec wystawcy, jeżeli wypłata naraziłaby go na karę stemplową (art. 1 uw. 2 i 10); tak samo przedstawia się sprawa, jeżeli na czeku brak pokwitowania (art. 18 uw. 3).

Art 21.

Trasat jest obowiązany odmówić zapłaty1), jeśli doszło do jego wiadomości2), że ogłoszono upadłość wystawcy3).

1) Odmowa n e naraża go na odpowiedzialność wobec wy­

stawcy, natomiast zapłata nie może obciążyć rachunku masy konkursowej, która ma prawo żądać od trasata nieuszczuplo- nego funduszu, jaki miał u niego wystawca w czasie, kiedy trasat dowiedział się o upadłości; układ stron zasad tych zmienić nie może. Jeżeli jednak trasat wykupując czek zapłacił przez to dług krydatarjusza, może na zasadzie prawa powszechnego wystąpić z tego tytułu z roszczeniem do masy konkursowej.

2) Idzie tu o pozytywną wiadomość; nie wystarczy fakt, że trasat przy zwykłej staranności byłby musiał wiedzieć o otwarciu konkursu.

3) Trasat jest kasjerem wystawcy, a kasjerowi nie wolno płacić, skoro wie już o konkursie pana kasy. Zasada przeciwna groziłaby poważnem niebezpieczeństwem wierzycielom konkur­

sowym, a przy czeku kredytowym prowadziłaby do tej rażąco niesłusznej konsekwencji, że trasat ma płacić, choć wie, że masa nie może zwrócić mu zapłaconej kwoty. Przepis art. 21 stosuje się zdaniem mojem także do przypadku, gdy co do ma­

jątku wystawcy wdrożono tzw. postępowanie układowe, które wiąże wystawcy ręce w sposób zupełnie podobny, jak ogło­

szenie upadłości (arg. art. 42 1. 3 prawa weksl.); nie stosuje się natomiast ani do przypadku zawieszenia wypłat, ani do zwykłej niewypłacalności (dćconfiture) prawa francuskiego, ani nawet do wprowadzenia nadzoru nad majątkiem wystawcy.

Czy w tych przypadkach pokrzywdzeni przez wypłatę czeku wierzyciele wystawcy mogą zaczepić skuteczność prawną tej wypłaty, o tem rozstrzyga prawo powszechne.

(41)

Art. 22.

Odwołanie czeku1) jest ważne2):

a) jeżeli czek odwołano po upływie okresu, przeznaczo­

nego do przedstawienia, albo w razie gdyby okresu tego nie zachowano3); w tym razie ważność odwołania rozpoczyna się z upływem okresu do przedstawienia;

b) przy czekach, opiewających na nazwisko lub zlecenie4) a przesłanych przez wystawcę bezpośrednio trasatowi5), jeżeli nastąpiło przed doręczeniem czeku odbiorcy zapłaty6).

Od chwili ważnego odwołania trasat nie ma prawa ani obowiązku zapłaty czeku7).

Sam upływ okresu do przedstawienia czeku, którego nie odwołano, nie wpływa ani na prawo, ani na obowiązek za­

płaty8), jeśli umowa między wystawcą a trasatem nie stanowi inaczej9).

1) Chodzi tu o odwołanie w stosunku do trasata t. zn.

o oświadczenie wystawcy, skierowane do trasata, którego treścią jest zakaz wypłaty czeku, a którego skuteczność może wogóle rozpocząć się dopiero od chwili, kiedy dojdzie do trasata. Od­

wołanie takie może mieścić się w czeku lub nastąpić poza cze­

kiem (p. także niżej uw. 8); że skuteczność jego zawisła od warunków skuteczności każdej czynności prawnej, w szczegól­

ności od zdolności do działania po stronie odwołującego, jest jasne. Czy, kiedy i z jakim skutkiem wystawca może odwołać względnie cofnąć czek wobec tego, komu go wręczył, tego prawo czekowe nie dotyka; rozstrzyga o tern prawo powszechne na podstawie stosunku prawnego między temi stronami.

2) Prawo czekowe wychodzi z zasady, że czek nie może być odwołany, czego wymaga interes biorącego czek. Z zasady tej wynika, że mimo odwołania, trasat może wypłaconą kwotą obciążyć rachunek wysławcy, jeżeli odwołanie nie czyniło za­

dość warunkom, wymienionym w art. 22; gdyby jednak trasat nieważnego odwołania posłuchał i odmówił wypłaty czeku, nie spadnie na niego żadna z tego tytułu odpowiedzialność wobec wystawcy, bo zdaniem mojem niepodobna przypuścić, aby od­

wołujący mógł powoływać się na nieważność odwołania wobec

(42)

tego, kto go posłuchał. W tym kierunku przepisowi art. 22 nie można przyznawać charakteru bezwzględnie obowiązującego.

Wyjątki od zasady nieodwołalności wymienia art. 22 wy­

czerpująco. Blankiet, którego wystawca nie wypełnił, który jednak puścił w obieg z przeznaczeniem do wypełnienia (art. 1 uw. 2), traktować należy co do odwołania na równi z czekiem wypełnionym.

3) Takie odwołanie z góry, na przypadek nieprzedstawienia w terminie, dopuszczone jest w tym celu, aby posiadacza czeku skłonić do zgłoszenia się po wypłatę w przepisanym czasie.

4) Czek na okaziciela nie może być w taki sposób odwo­

łany, albowiem nie wskazuje odbiorcy; zresztą przepis ten odnosi się do czeków Pocztowej Kasy Oszczędności, nie opie­

wających na okaziciela. Gdyby czek na okaziciela wysłany zo­

stał przez wystawcę do trasata celem doręczenia go pewnej oznaczonej osobie i gdyby czek ten został odwołany przed do­

ręczeniem go destynatarjuszowi, trasat powinien wstrzymać doręczenie, jeśli to jest możliwe, w przeciwnym bowiem razie dokonana później wypłata tego czeku idzie wyłącznie na ra­

chunek trasata; jeśli zaś doręczenia nie można już było wstrzy­

mać, wówczas trasat za odmówienie zapłaty nie ponosi nie­

wątpliwie odpowiedzialności (p. wyżej uw. 2), w razie jednak dokonania zapłaty przed upływem czasu do przedstawienia ma prawo obciążyć nią wystawcę.

5) Wręczenie stoi oczywiście na równi z przesłaniem; art. 22 mówi o przesłaniu a potiori, mając na myśli czeki Pocztowej Kasy Oszczędności.

6) Doręczenie uznano za chwilę rozstrzygającą, aby nie uszczuplać zdolności obiegowej czeku raz doręczonego; czy trasat w czasie otrzymania odwołania mógł jeszcze wstrzymać doręczenie czeku, czy już nie, jest — lege non distinguente — rzeczą obojętną.

7) tzn. odmowa zapłaty nie naraża go na odpowiedzialność, a zapłata nie obciąża rachunku wystawcy, choćby nawet kon­

trakt czekowy odmienne co do tych kwestyj zawierał postano­

Cytaty

Powiązane dokumenty

2) uwzględnia poniesione koszty świadczenia usługi powszechnej. 1, kryteria ustalania taryf specjalnych oraz odpowiadające tym kryteriom procentowe poziomy opustów od

2) w przypadku, gdy wniosek wraz załącznikami rodziców kandydata niepełnoletniego/pełnoletniego kandydata jest niepodpisany w systemie

1. 15.00 – termin uzupełniający) – złożenie wniosku o przyjęcie do szkoły wraz z dokumentami potwierdzającymi spełnienie przez kandydata warunków lub kryteriów

Organizacyjne – przygotowanie pracy szkoły w roku szkolnym 2021/2022; zatwierdzenie planów pracy, planu nadzoru pedagogicznego itp. Konferencja klasyfikacyjna

dwie dziewczyny, koszykówki, witają się, jest, siadają, trzech

materacu, wyjeżdża, odpoczywać, pakuje, fosą, zamek, muszelki1. *Uwaga: Nie każde zdanie jest zilustrowane

1) języku obcym, który jest językiem nauczania albo drugim językiem nauczania w danej szkole, oddziale lub klasie, o których mowa w art. 3 pkt 2, z których oceny wymienione

W przypadku znajdowania się większej ilości rodziców i dzieci podczas przyprowadzania i odbierania dzieci rodzice czekają na zewnątrz przedszkola.. Rodzice muszą