• Nie Znaleziono Wyników

Wojna w mediach : wizualne przedstawienia wojny domowej w Libii

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wojna w mediach : wizualne przedstawienia wojny domowej w Libii"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Uniwersytet Jagielloński Wydział Filozoficzny Instytut Socjologii

Zakład Socjologii Stosowanej i Pracy Socjalnej

wojna w mediach.

wizualne przedstawienia wojny domowej w libii

1

Wprowadzenie

Po latach pokoju jesteśmy obecnie świadkami wzrostu liczby konfliktów mię- dzynarodowych, w których polskie państwo i polscy żołnierze biorą czynny udział. Od ponad dekady uczestniczą oni w wojnach w Iraku i Afganistanie, choć udział w nich był maskowany określeniami w rodzaju: „misja pokojowa”, „misja stabilizacyjna”, „wprowadzanie demokracji”. Jednak ofiary śmiertelne i inwalidzi wojenni oraz relacje osób zaangażowanych w działania zbrojne dowodzą, że polscy żołnierze uczestniczyli w regularnych działaniach wojennych i czynią to nadal. Ostatnie wydarzenia na Ukrainie świadczą również o tym, że wojny wciąż są powszechną formą konfliktu w stosunkach pomiędzy państwami oraz w ich obrębie. Z tego powodu zainteresowaliśmy się wojną jako specyficznym rodzajem konfliktu, dodatkowo w pewnych przypadkach, jak wspomniane wojny w Iraku i Afganistanie, marginalizowanym w środkach masowego przekazu i dyskursie publicznym, w tym naukowym. Według klasycznej definicji Margaret Mead:

1 Niniejszy artykuł prezentuje wyniki wstępnej i cząstkowej analizy, prowadzonej w ramach przygotowania rozprawy doktorskiej I. Pieklus pt. Obrazy wojny. Wojna obrazów. Reprezentacja konfliktów zbrojnych w komunikowaniu masowym a wartości, symbole, wzorce i tożsamości grupo- we na przykładzie wojen w Gruzji (2008) i Libii (2011) pod kierunkiem dra hab. L. Misia.

(2)

Wojna ma miejsce w wypadku konfliktu zorganizowanego i sankcjonowanego społecz- nie, gdy zabijanie nie jest traktowane jako zbrodnia. [...] Gdy repertuar kulturowych zachowań danego narodu jasno określa zasady umożliwiające odróżnienie zabójstwa międzygrupowego od zorganizowanego zabójstwa pozagrupowego, mówimy, że naród ten ma instytucję wojny, bez względu na to, jak często występuje ona w praktyce2. Z perspektywy naszych zainteresowań badawczych można jedynie dodać, że wojna występuje bez względu na to, jakich pojęć używa się do jej opisu w środkach masowego przekazu. Znaczenie badanego zjawiska – perswazji ukrytej w działa- niach mających spełniać funkcje informacyjne – nietrudno dostrzec.

1. Wytwarzanie pamięci.

Medialne relacjonowanie konfliktów zbrojnych

Wojny z udziałem polskich żołnierzy obecne są w świadomości społecznej w nie- wielkim stopniu, co stanowi często efekt jawnych lub ukrytych zabiegów komu- nikacyjnych władz państwowych. Warto przywołać przykład pierwszej wojny z Irakiem, zwanej wojną w Zatoce Perskiej, która w sposób celowy, w następstwie decyzji politycznej, była nieobecna w środkach masowego przekazu – jedyny wyjątek stanowiły oficjalne wypowiedzi przedstawicieli amerykańskiego wojska i polityków o charakterze propagandowym. Nie chodzi tu jednak wyłącznie o se- lektywność prezentowanych faktów. Steven E. Barkan przypomniał, że prezydent Lyndon Johnson okłamał Kongres i naród amerykański w sprawie rzekomego ataku na statek w Zatoce Tonkińskiej. Podobnie uczynił prezydent George W.

Bush w sprawie rzekomego posiadania broni masowej zagłady przez Saddama Husseina3. Również Stanley Feldman i współpracownicy stwierdzili, iż upowszech- nienie przekonania o posiadaniu przez Irak tej broni, a nawet o jej użyciu4 było dziełem mediów5.

Naszym celem jest analiza treści obecnych w mediach masowych doniesień z przebiegu wojny domowej w Libii w 2011 r. Podane wyżej przykłady przemilcza- nia, nieinformowania lub dezinformowania w dobitny sposób pokazują, że oprócz militarnych działań wojennych działania o istotnym wpływie na przebieg konfliktu

2 M. Mead, Alternatives to War, w: M. Fried, M. Harris, R. Murphy (red.), War: The Anthropo- logy of Armed Conflict and Aggression, The Natural History Press, Garden City 1967, s. 224.

3 S. E. Barkan, Social Problems. Continuity and Change, Flat World Knowledge, Irvington, NY 2012.

4 S. Kull, C. Ramsay, E. Lewis, Misperceptions, the Media and the Iraqi War, „Political Science Quaterly” 4/2003.

5 S. Feldman, L. Huddy, G. Marcus, Going to war: When Citizens Matter, prezentacja przy- gotowana na Midwest Political Science Association, Chicago, IL, kwiecień 2008 r., http://cita- tion.allacademic.com//meta/p_mla_apa_research_citation/2/6/6/5/2/pages266525/p266525-2.php [25.08.2013].

(3)

mają miejsce także w przestrzeni komunikacji medialnej, a pozornie obiektywne informacje przyjmują charakter propagandowy, uczestnicząc w konstruowaniu

„wizerunku” danego konfliktu zbrojnego, który może mieć ważny wpływ na jego przebieg (choćby poprzez kreowanie przyzwolenia na działania zbrojne) oraz spo- łeczną pamięć. Społeczeństwo budujące, co prawda bardzo niedoskonały, ustrój demokratyczny jest wrażliwe na informacje o zaangażowaniu własnych obywateli, nawet jeśli są oni żołnierzami armii zawodowej. Bez wiadomości o toczącej się wojnie społeczeństwo, w którym rządzą demokratycznie wybrane władze, nie jest w stanie zrozumieć istoty konfliktów i określić kosztów (osobowych i material- nych), jakie gotowe jest zapłacić za zwycięstwo lub porażkę w przyszłości, a także traci możliwość podjęcia dyskusji na temat racjonalności i wymiaru etycznego podejmowanych działań. Środki masowego przekazu i nadawane przez nie treści odgrywają zatem główną rolę w tworzeniu atmosfery sprzyjającej zaangażowaniu się lub wycofaniu z militarnego starcia.

Wojna jest najostrzejszą formą konfliktu. Decyzje o jej rozpoczęciu podej- mowane są z pobudek szlachetnych i uczciwych lub nieuczciwych i niegod- nych. Przykładami najczęściej omawianymi w literaturze są wybuch II wojny światowej, wojna wietnamska i wojna w Zatoce Perskiej6. S. E. Barkan wskazuje najbardziej charakterystyczne cechy wojny, takie jak: użycie broni, nieincyden- talność, wielka skala ofiar dotkniętych utratą zdrowia lub życia oraz ogromne zniszczenia materialne. Przyczyny, uwarunkowania, skutki i następstwa wojen bywają przedmiotem badań historycznych wiele setek czy nawet tysięcy lat po ich zakończeniu. Socjologów interesują instytucje, które doprowadzają do wybuchu wojny i uczestniczą w jej prowadzeniu, a więc wojsko, organizacje paramilitarne, grupy interesu itp. Barkan najwięcej uwagi poświęcił ofiarom wojny (wietnam- skiej), cywilom i weteranom, uwzględniając przypadkowe ofiary zaplanowanego zniszczenia wszystkich istot żywych na pewnym obszarze oraz ofiary gwałtów i seksualnego wykorzystania. W Polsce brakuje – co zrozumiałe ze względu na historię udziału Wojska Polskiego w misjach w Iraku i Afganistanie – badań wzdłuż czasu (longitudinalnych) weteranów wojny. Dostępne są jednak świadec- twa z innych krajów. Amerykański socjolog Alair MacLean pokazał, że weterani wojny wietnamskiej pozostawali dwukrotnie częściej bezrobotni niż ci, którzy nie brali udziału w wojnie7. W wojnach w Iraku i Afganistanie wzięło udział łącznie 2,3 mln żołnierzy, którzy po powrocie do kraju również spotkali się z wielkimi trudnościami w znalezieniu pracy ze względu na kryzys finansowy 2007 r. i jego konsekwencje, ale też bardzo często odczuwali psychiczne i fizyczne następstwa stresu bojowego, w znacznym stopniu utrudniające im powrót do właściwego funkcjonowania w szerszym kontekście i rolach społecznych:

6 S. E. Barkan, Social Problems..., s. 418.

7 V. Ray, Coming home to friendly fire, „Contexts” 3/2013.

(4)

U prawie 20 procent spośród weteranów został zdiagnozowany syndrom stresu poura- zowego (PTSD), zaś wskaźnik urazów mózgu, depresji i wojennej traumy seksualnej – molestowania lub ataków seksualnych dokonanych przez kolegów lub przełożonych był również wysoki8.

Mark P. Worrell opisuje dwie wojny prowadzone przez Stany Zjednoczone:

w Iraku i Afganistanie. Stwierdza on:

Energia oparta o ropę naftową jest bez wątpienia najważniejszą częścią wyjaśnienia wojny [w Iraku], lecz „ropa” powinna być ujęta w szerszy kontekst międzynarodowego handlu, imperialnej hegemonii, kontroli świata i pytań o niezależność i zależność pań- stwa. [...] Państwo kontroluje środki masowego przekazu będące własnością korporacji i ogranicza „prasę” i „komunikację społeczną” do funkcji propagandowych. Państwo nie tylko wymaga więcej gospodarczego poparcia, lecz również więcej lojalności i bezwzględnego posłuszeństwa w warunkach rosnącego nacisku na bezpieczeństwo i tajność9.

Demaskacji „imperialnej hegemonii” i oporu ze strony przekazu „peryferii”

w prowadzonym przez nas badaniu służy celowy dobór źródeł przekazów, który pozwoli na opisanie różnic i elementów wspólnych przekazu medialnego w róż- nych regionach świata. Różnice te mogą wynikać z odmiennych relacji władzy, a zatem mieć źródło w odmiennych interesach nadawców i komunikacyjnych zamiarach. Z pewnością będą również wynikać z odmienności ich zasobów kul- turowych, tj. różnych narzędzi interpretacji użytych wobec obrazów.

2. Polityka obrazu. Wizualne konstruowanie granic

W analizie skupimy się przede wszystkim na medialnych przedstawieniach ofiar wojny. Hiperrealność (wymieszanie relacji z realnych konfliktów z fabularyzowaną fikcją o podobnej lub wręcz identycznej treści) medialnej rzeczywistości wojny sprawia, że zjawisko to wydaje się funkcjonować jako legalny i oczywisty środek rozwiązywania konfliktów, przestaje wzbudzać jakiekolwiek wątpliwości etyczne, pomimo znacznych kosztów ludzkich i społecznych. Technicyzacja armii prowa- dzi do dehumanizacji wojny, której bezpośrednich skutków nie widać. W takiej wojnie bardzo trudno ustalić, kto jest agresorem, a kto atakowanym. Sytuacja ta wymaga jednak większej odpowiedzialności za ewentualne skutki eskalacji konfliktu. Pojawia się pytanie o warunki dopuszczające interwencję militarną, szczególnie interwencję humanitarną lub wojnę prewencyjną. Retoryka wojenna

8 Ibidem, s. 35.

9 M. P. Worrell, Why Nations Go to War: A Sociology of Military Conflict, Routledge, Nowy Jork 2011, s. 3, http://www.google.pl/books?hl=pl&lr=&id=s2wqxO6FW4QC&oi=fnd&pg=PP2&d q=worrell+m.p.+why+nationf+go+to+war&ots=q9sGs1IdbT&sig=ApXYUGQ9MTQyVFm_RgvM g_-7Tb4&redir_esc=y#v=onepage&q&f=false [4.03.2014].

(5)

stanowi zatem realne niebezpieczeństwo, wzmacniając uprzedzenia i dysponując narzędziami eskalacji konfliktu. Celem klas dominujących pozostaje utrzymanie względnie jednolitego zbioru wartości kulturowych, wzorców i symboli, które zabezpieczałyby ich pozycje. Podejście kulturowe, przyjmując taki pogląd, zaj- muje się z reguły ogniskami oporu, kontrkulturami i alternatywnymi systemami wartości. Jednak hegemonia skutkuje pewną wspólnotą wartości w obrębie spo- łeczeństwa, do których media mogą się odwołać. Badanie obszarów zgody, a nie tylko oporu, wydaje się więc równie uzasadnione z perspektywy teorii kulturowej, choć rzadsze w jej praktyce.

Wybór jako przedmiotu badań obrazu, a nie tekstu wynika z upowszechnienia w XXI wieku komunikacji poprzez obraz. Badania lingwistyczne na temat języko- wego obrazu świata w odniesieniu do języka mediów wskazują, że język mediów kształtuje światopogląd odbiorcy i w zamierzony przez nadawcę sposób wpływa na recepcję tekstu – relacji z działań wojennych10. Racjonalny dyskurs w mediach ograniczony przez rozrywkę, co najczęściej określa się mianem tabloidyzacji, czyni z rozrywki „naturalny format”, który wykorzystuje się do relacjonowania wszelkich problemów rzeczywistości, w tworzeniu której partycypujemy, w tym wojny czy szerzej – umierania i śmierci. Zdaniem wielu badaczy również świat- jako-tekst zostaje zastąpiony przez świat-jako-obraz, bo tylko takie postrzeganie świata może oddać jego fragmentaryczną i wielowątkową strukturę11. Obraz jest społecznie konstruowany i odczytywany na podstawie kontekstualnej wiedzy12. Dla Rolanda Barthes’a oczywistość obrazu to jeszcze jeden przykład mitologizacji rzeczywistości. Mit – i obraz w szczególności – opowiada o rzeczach, ale nie pró- buje ich wyjaśniać13. Skutkiem tego trudniejsze staje się świadome zajmowanie stanowiska, zastąpione bezrefleksyjnym odbiorem treści wizualnej, przyjmowanej automatycznie jako rzeczywistość. Dlatego odkrycie znaczeń, które leżą u podstaw obrazu, które obraz zakłada i wywołuje, miałoby tym większą wartość poznaw- czą, dosłownie wręcz spełniając postulat Pierre’a Bourdieu, by socjologia znosiła złudzenie przejrzystości świata społecznego14.

W naszych badaniach zakładamy względną jednolitość przekazu wywodzącą się z jednolitej motywacji nadawców – w granicach narodowych czy kulturowych.

Zmarły niedawno wybitny socjolog brytyjski Stuart Hall dostarczył schematu, w jaki sposób instytucje medialne wpasowują się w koncepcję hegemonii. Uważał on media za przestrzeń testowania kulturowej dominacji, zaangażowane w pro-

10 M. Wilczewski, Sposoby profilowania konfliktów zbrojnych w wybranych polskich i amery- kańskich tekstach prasowych. Na przykładzie operacji Odyssey Dawn w Libii, Wyd. Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, Olsztyn 2012.

11 N. Mirzoeff, An Introduction to Visual Culture, Routledge, Nowy Jork 1999.

12 N. Campbell, J. E. Schroeder, Visual Culture, w: D. Southerton (red.), Encyclopedia of Consu- mer Culture, Sage, Thousand Oaks 2011.

13 R. Barthes, Mitologie, Wyd. Fundacji Aletheia, Warszawa 2011.

14 P. Bourdieu, Zaproszenie do socjologii refleksyjnej, Oficyna Naukowa, Warszawa 2001.

(6)

ces nazywany przez niego politics of signification, w którym media produkują obrazy świata nadające wydarzeniom konkretne znaczenie. Obrazy medialne nie odzwierciedlają wiernie świata, a jedynie go re-prezentują. Zamiast w reprodu- kowanie realnego świata, media są zaangażowane w praktyki jego definiowania15. Z pewnym uproszczeniem można zatem powiedzieć, że wiadomości medialne wspierają porządek społeczny. Zmienia się to obecnie za sprawą działalności portali społecznościowych i wolnego dostępu do sieci internetowej, choć nadal pozostaje aktualne w odniesieniu do mediów głównego nurtu. Mówiąc metaforycznie, po- rządek społeczny jest odnawiany przez potwierdzanie granic. Co więcej, media stanowią współcześnie klucz do rozumienia tożsamości grupowych. Odbieranie wiadomości służy wzmocnieniu poczucia wspólnoty, np. narodowej, klasowej, rasowej, poprzez określenie stosunku własnej zbiorowości do innych. Wiadomości nie są informacją, ale spektaklem ścierających się ze sobą sił, z którymi odbiorca może się identyfikować i czerpać z tej identyfikacji przyjemność16. Jeśli odnieść to do polityki zagranicznej, a w szczególności do konfliktów zbrojnych, wiadomości muszą pokazywać miejsce „nas” w stosunku do „nich” i wywoływać u swoich odbiorców solidarność opartą na samoopisie przy użyciu wspólnych wartości kulturowych. Tendencji oporu wobec hegemonii przeciwstawia się więc tendencję do podtrzymywania tożsamości grupowej poprzez podzielanie wspólnych znaczeń.

Jedną z podstawowych strategii badawczych z użyciem fotografii w socjologii jest analiza fotografii jako materiałów zastanych, swoistych świadectw historycz- nych17. Analiza przekazu wizualnego jako formy komunikatu pozwala na pracę z danymi zastanymi w nietradycyjny sposób, wykraczający poza analizę kultu- rowego przekazu formułowanego wprost. David Domke ze współpracownikami wskazuje, że obrazy mają zdolność aktywizowania głębokich wartości, postaw, schematów poznawczych i uczuć, co ma decydujący wpływ na ich interpretację18. W badaniu analizie poddajemy fotografie pochodzące z portali internetowych serwisów informacyjnych (dobranych celowo na podstawie popularności) pocho- dzących z różnych krajów i regionów świata (kraje arabskie, Federacja Rosyjska, Polska, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania), w różny sposób zaangażowanych w konflikt. Zakres czasowy publikacji analizowanych materiałów to okres całego konfliktu w Libii – od 15 lutego do 23 października 2011 r., z uwagi na kluczowe dla niego wydarzenia. Każde ze zgromadzonych zdjęć zostało opisane za pomocą metod

15 S. Hall, The rediscovery of „ideology”: Return of the repressed in media studies, w: M. Gure- vitch, T. Bennett, J. Curran, J. Woollacott (red.), Culture, Society and the Media, Methuen, Londyn 1982.

16 J. Carey, Communication as Culture: Essays on Media and Society, Unwin Hyman, Boston 1985.

17 K. T. Konecki, Wizualne wyobrażenia. Główne strategie badawcze w socjologii wizualnej a me- todologia teorii ugruntowanej, „Przegląd Socjologii Jakościowej” 1/2005.

18 D. Domke, D. Perlmutter, M. Spratt, The Primes of our Times? An Examination of the „Power”

of Visual Images, „Journalism” 3/2003.

(7)

analizy semiotycznej, która pozwala na ulokowanie danych wizualnych w kon- tekście kulturowym. Niniejszy artykuł prezentuje próbkę materiału badawczego i wstępne refleksje na temat sposobów prezentacji wizualnej ofiar tego konfliktu.

3. Biologia i kultura wojny.

Ofiary i sprawcy w przekazie informacyjnym

Fotografie mogą być oceniane jako poprawne warsztatowo, ale też poprawne społecznie. Rafał Drozdowski i Marek Krajewski stwierdzają wprost:

[...] zdjęcia – fotograficzne celebracje służą tak naprawdę bardziej do znakowania, do symbolizowania lojalności wobec zastanego porządku społecznego niż do tego, by delektować się nimi jako obrazami lub by czynić z nich kotwice pamięci19.

Poza sposobem reprezentacji istotnym wskaźnikiem zmian w hierarchii spo- łecznych ważności jest sama selekcja obiektów i towarzyszących im okoliczno- ści, które pojawiają się w przestrzeni wizualnej. Tę rolę aparatu fotograficznego R. Drozdowski i M. Krajewski określają mianem „technologicznego świadka”

– aparat jest więc traktowany jako

[...] rekwizyt poświadczający społeczną ważność, społeczne znaczenie określonych zdarzeń i określonych epizodów w życiu jednostek staje się mimowolnym narzędziem służącym symbolicznemu uważnianiu bądź u-nieważnianiu poszczególnych wymiarów i przejawów codzienności20.

W tym kontekście interesujący jest sposób przedstawiania ofiar wojny w me- diach. Propaganda wojenna opiera się na promowaniu postawy poświęcenia, pa- triotyzmu, bohaterstwa, w mediach amerykańskich często posługuje się strategią, którą można nazwać profesjonalizacją wizerunku wojny (np. nienaganny wygląd żołnierzy, zaangażowanie nowoczesnych technologii, maszyn), lub na deprecjono- waniu takich postaw, jak tchórzostwo czy zdrada, ale też pomniejszaniu wartości wroga jako jednostki ludzkiej. Proces ten ma na celu zwiększenie przywiązania i lojalności wobec własnej grupy, jej tradycji, wartości narodowych. Jakie miejsce w wizualnym krajobrazie relacji z wojny zajmują zatem obrazy jej ludzkich ofiar?

Ukazywanie ofiar demistyfikuje wojnę jako starcie idei i nadaje jej wymiar jed- nostkowy, problematyzuje koszty ludzkie, umieszcza je w polu percepcji odbiorców mediów. Zasadne wydało nam się założenie, że sposób prezentowania ofiar w me- diach będzie kształtowany tak, by wspierać przekaz dominujący. Fotografowanie stwarza co prawda możliwość wyjścia poza reguły porządku społecznego, warte uwagi są przykłady oddolnych inicjatyw przeciwstawiania się popularnej ikono- grafii, wydaje się jednak, że również sposób tego oporu wobec dominującej narracji

19 R. Drozdowski, M. Krajewski, Za fotografię! W stronę radykalnego programu socjologii wi- zualnej, Fundacja Bęc Zmiana, Poznań 2011, s. 118.

20 Ibidem.

(8)

podlega często konwencjonalizacji, a same media wykorzystują zdjęcia „przypadko- wych świadków” dla uwiarygodnienia własnej szczerości i obiektywności21.

Wybrane z próby badawczej zdjęcia (fot. 1–10) stanowią ilustrację sposobu prezentacji ofiar wojny w Libii na portalach informacyjnych z różnych stron świata.

W każdym z regionów, z którego pochodziły zdjęcia, dostrzeżono różnice w sposo- bach relacjonowania wojny, wynikające m.in. z profilu portalu, jego społecznych lub politycznych afiliacji, grupy odbiorców. Wstępna analiza ilościowa pozwoliła też stwierdzić, że mimo tych różnic fotografie te prezentują pewną wspólną pulę wartości, odwołują się do tych samych ram pojęciowych, zaś zdecydowanie róż- nią się od wizualnej narracji z innych rejonów. Z uwagi na poglądowy charakter artykułu zdecydowaliśmy się na wybór dwóch fotografii dla każdego z obszarów kulturowych. Był to dobór celowy, toteż wybrane fotografie prezentują najczęściej pojawiające się motywy i klimat poszczególnych narracji.

Fot. 1–2. Fotografie z amerykańskich portali informacyjnych

Źródło: http://photos.oregonlive.com/photo-essay/2011/03/libya_conflict_march_24_2011.html [24.03.2011], http://

framework.latimes.com/2011/03/01/libyan-conflict-from-both-sides/#/0 [1.03.2011].

Fot. 3–4. Fotografie z brytyjskich portali informacyjnych

Źródło: http://www.theguardian.com/law/2011/mar/03/icc-probe-libyan-violence [3.03.2011], http://www.

telegraph.co.uk/news/worldnews/africaandindianocean/libya/8843029/Libyan-boy-says-thank-you-to- Britains-medics.html [22.10.2011].

21 R. Drozdowski, Obraza na obrazy. Strategie społecznego oporu wobec obrazów dominują- cych, Zysk i S-ka, Poznań 2009.

(9)

Fot. 5–6. Fotografie z arabskich portali informacyjnych

Źródło: http://www.aljazeera.net/news/pages/9506c5a7-fcbe-4286-b4f8-135284b48c94 [22.10.2011], http://www.

shabablibya.org/news/libya-victims-given-refuge-in-city-hospital [22.10.2011].

Fot. 7–8. Fotografie z polskich portali informacyjnych

Źródło: http://www.fakt.pl/W-Libii-zginelo-juz-,artykuly,99039,1.html [20.03.2011], http://wiadomosci.onet.pl/

swiat/dramatycznie-doniesienia-z-libii-liczba-ofiar-ciagle-rosnie/q79tp [8.09.2011].

Fot. 9–10. Fotografie z rosyjskich portali informacyjnych

Źródło: http://www.islamdag.ru/sites/img/stati/2011/1kv/okypacia02_b.jpg [1.05.2011], http://fototelegraf.

ru/?p=35840 [2.03.2011].

W tabeli 1 zaprezentowano hasłowo wstępne wyniki systematycznej analizy semiotycznej treści obrazów, obejmującej identyfikację znaków, przypisanych im znaczeń (kodów) oraz eksplorację ich powiązań, schematów i wzorców w kulturo-

(10)

Tab. 1. Zróżnicowanie wizualnych reprezentacji ofiar wojny w Libii Pochodzenie źródłaOtoczenieCzłowiekPrzekaz USAFot. 1. Czyste, schludne, pra- wdopodobnie szpitalne pro- sektorium, widoczne wyposa- żenie sali. Fot. 2. Na zewnątrz słoneczna pogoda, prawdo- podobnie cmentarz lub inne miejsce pochówku, w oddali krajobraz.

Fot. 1. W tle, na stołach szpitalnych, prawdopodobnie zwłoki ludz- kie, częściowo widoczne, częściowo osłonięte foliowymi, białymi workami. Na pierwszym planie sylwetka młodego mężczyzny, czarnej bluzie, kapturze na głowie i maseczce ochronnej na twa- rzy. Fot. 2. W drewnianej prostej trumnie zawinięte w całun ciało, prawdopodobnie dorosłej osoby. Wokół trumny grupa mężczyzn, część z nich składa trumnę do grobu. Postacie raczej nie wyrażają emocji, jedna z osób dłonią próbuje przesłonić obiektyw aparatu.

Biologia śmierci ukryta. Zwło ki ukazywane jako przygoto wane do pochówku, czyste przechowywane w higienicz nych warunkach. Wzbudzają troskę o zachowanie higieny lecz nie emocje. Pogrzeb ur czysty, ale wnież pozbawio ny emocji.

Wielka BrFot. 3. Prawdopodobnie szpi- ytaniatal, na co wskazuje rama łóż- ka szpitalnego, rękawiczki foliowe i fartuch personelu. Fot. 4. Sala szpitalna, sprzęty, jasne barwy, kolorowa firanka oknie, telewizor, klimaty- zacja.

Fot. 3. Na zdjęciu widoczna zakrwawiona dłoń, prawdopodobnie kobieca, z biżuterią, w trakcie podawania kroplówki. Dłoń tę pod- trzymuje dłoń w foliowej rękawiczce. Fot. 4. Na pierwszym planie kilkuletni chłopiec, z widocznymi bliznami i zasinieniami na koń- czynach dolnych oraz gipsem na ręce i lewej łydce. Leży na łóżku szpitalnym z białą pościelą. Chłopiec jest pogodny, uśmiecha się, w dłoniach trzyma joystick do gry. W tle mężczyzna w średnim wieku, prawdopodobnie członek rodziny chłopca, uśmiechnięty.

Koncentracja na zabiegach me- dycznych ratujących życie wskazanie na dostępność opie ki medycznej, udzielanie p mocy, ukazanie „zadowolon młodej ofiary, która korzysta ze zdobyczy świata Zachodu.

(11)

Kraje arabskieFot. 5. Brudna ulica lub chod- nik, plama krwi. Fot. 6. Nieas- faltowana ulica, wzdłuż niej po obu stronach ogrodzenia domy, w tle widoczna grupka mężczyzn, z których część jest w mundurach.

Fot. 5. Na jezdni lub chodniku leży ciało, w większości zakryte niebie- ską folią z napisem, dłonie zakrwawione. Wokół ciała blisko grupka mężczyzn, trzech z nich prawdopodobnie będzie przemieszczać ciało, w tym jeden z zasłoniętymi chustą ustami pochyla się. Mężczyźni mają na dłoniach gumowe rękawiczki, dwóch z nich również stroje przypominające fartuchy pielęgniarskie. Fot. 6. Na pierwszym planie dwóch mężczyzn, jeden z nich niesie rannego. Śladów obrażeń nie widać, jedynie grymas na twarzy niesionego mężczyzny na nie wskazuje. Mężczyzna ten pokazuje palcami znak V.

Wskazanie na ulicę jako głó ne miejsce walki i mężczyz jako walczących. Ofiary mogą liczyć na pomoc ze strony współtowarzyszy broni. Bez względu na odniesione obra żenia partyzanci wierzą w w ność, są dumni ze swej walki, nie zamierzają się poddawać. PolskaFot. 7. Czyste, ciasne pomiesz- czenie, płytki ścienne i pod- łogowe, na podłodze kilka kow. Fot. 8. Plac w małym miasteczku lub na wsi, w tle zabudowania i krajobraz.

Fot. 7. Na podłodze widoczne ciało młodego mężczyzny, obrażenia lub krew niewidoczne, wokół ciała niebieska folia. Widoczna twarz mężczyzny, spokojna. Obok martwego mężczyzny drugi z karabi- nem, w militarnej kamizelce oraz trzech innych, w maseczkach na twarzach. Fot. 8. Liczne, proste trumny drewniane, część z nich zamknięta, większość otwarta, widoczne zwłoki zawinięte w całun. Wokół tłum ludzi, jeden z mężczyzn przemawia do mikrofonu.

Ofiary są liczne, bywają nimi młodzi ludzie. Mogą liczyć na godny pochówek i szacunek ze strony wspólnoty. Opieka medyczna jest skromna, ale schludna, ciała traktowane są godnie. Federacja RosyjskaFot. 9. Otwarte pole, zaśmie- cone i kamieniste. W tle nie- liczne drzewa. Największym obiektem na fotografii jest czołg. Fot. 10. Ulica, wzdłuż niej mury miejskie.

Fot. 9. Na pierwszym planie trzy ciała w spodniach moro, nakryte niedbale kocami. W oddali grupa ludzi, obok ciał przechodzi męż- czyzna, nie patrzy na nie. Fot. 10. Na pierwszym planie mężczyzna płacze, wznosi ręce, inny mężczyzna trzyma go za rękę. W tyle trumna okryta całunem, wokół niej wielu mężczyzn. Jeden z nich trzyma dłonie na trumnie.

Ofiary śmiertelne wojny są co- dziennością, nie budzą emo na polu bitwy, które jest miej scem zniszczenia, zwłoki uka zane są jako porzucone. Śmierć budzi rozpacz, zabici pozos wia bliskich, krzy cierpi Źródło: opracowanie własne.

(12)

wo-społecznym kontekście ich powstania22. W pełnym badaniu zastosowana będzie także analiza kompozycyjna z uwagi na to, że sposób fotografowania stanowi rodzaj komunikatu23. Jak piszą R. Drozdowski i M. Krajewski:

[...] fotografie, jako kopie rzeczywistości, dostarczają nam zupełnie nowego doświad- czenia przestrzeni, ponieważ wytwarzają wrażenie, że przedmiot jest jednocześnie bliski i daleki. Obiekty na nich obecne są dane nam w miejscu oglądania fotografii, ale jednocześnie jesteśmy świadomi, że ich tutaj nie ma, że są oddalone, znajdują się w zupełnie innym miejscu. Reagujemy na obrazy silnym pobudzeniem emocjonalnym również dlatego, że za ich sprawą możemy być uczestnikami reprezentowanych przez nie zdarzeń, ale jednocześnie nie jesteśmy w stanie na nie reagować. Obrazy nakładają na nas bardzo silne zobowiązanie moralne, bo czynią nas świadkami przedstawionych w nich zdarzeń, ale jednocześnie zwalniają nas z niego, ponieważ definiują nas jed- nocześnie jako widzów24.

Może to poniekąd tłumaczyć, dlaczego śmierć ludności cywilnej i jej przedsta- wienia medialne nie wzbudzają sprzeciwu odbiorców, gdy usankcjonowana jest ona wojną. Inną przyczynę stanowi właściwe profilowanie informacji wizualnych.

W przypadku mediów z krajów należących do NATO i czynnie uczestniczących w wojnie w Libii wyobrażenia ofiar zawierają przeważnie elementy opisujące wojnę w kategoriach technicznych, a śmierć – w medycznych, ukazywane ciała są czyste (jak na fotografii przedstawiającej grupę dzieci zabitych w ataku wojsk sojuszniczych, które wyglądają jak gdyby spały – zdjęcie to, jak wiele innych, pominięto jako ilustrację podjętej problematyki z uwagi na jego drastyczność), przygotowane do pochówku, a pogrzeby odbywają się spokojnie (w mediach ame- rykańskich obrazowane są wyłącznie pogrzeby uczestników protestów przeciwko Kadafiemu). Fotografie pochodzące z serwisów informacyjnych z krajów arabskich niesprzyjających Kadafiemu podkreślają zdecydowanie religijny wymiar konfliktu, wskazują na ulicę jako miejsce starć, wspólnotę walczących, ich dumę z walki o „słuszną sprawę”. Zgoła inaczej sytuacja w Libii obrazowana była w mediach sprzyjających władcy, co będzie stanowiło istotny element dystynkcji znaczeń w pełnej wersji projektu. Odmienny jest również sposób, w jaki przedstawiana była wojna w Libii w mediach działających na terenie Federacji Rosyjskiej.

Ofiary często ukazywane są jako porzucone, zbyt liczne, by mogły się nimi zająć służby medyczne, cierpiące, pozbawione opieki, zrozpaczone. Media rosyjskie podejmowały na fotografiach również problemy społeczne będące skutkiem wojny, takie jak: bezdomność, migracja, sieroctwo i ubóstwo dzieci, niepełnosprawność.

Na tym tle interesujące wydaje się umiejscowienie przesłania wyłaniającego się z fotografii zamieszczanych na polskich portalach informacyjnych. Polska

22 A. L. Mendelson, C. Z. Smith, Vision of a New State: Israel as Mythologized by Robert Capa,

„Journalism Studies” 7/2006.

23 P. Messaris, Visual „Literacy”: Image, Mind, and Reality, Westview Press, Boulder 1994.

24 R. Drozdowski, M. Krajewski, Za fotografię!..., s. 178.

(13)

jest bowiem członkiem NATO, jednak nie brała aktywnego udziału w wojnie w Libii, toteż nie pozostawała bezpośrednio stroną konfliktu. Ukazywanie ofiar nie musiało więc być obwarowane tyloma zasadami, które dopasowywałyby je do dominującego prowojennego dyskursu. Fotografie ukazują bardziej drastyczne obrazy ofiar, ale też większą ich liczbę, pozbawione są nawiązania do medycznego wymiaru śmierci i opieki zdrowotnej, podkreślają za to swoistą egzotykę tej wojny.

Podsumowanie

Liczba konfliktów zbrojnych toczących się na świecie w ostatnich latach wzrosła (m.in. wojny w Afryce, wojny domowe w Azji Południowo-Wschodniej – Indonezji, na Filipinach). Zdaniem analityków trend ten ulegnie dalszemu nasileniu z uwagi na niepokoje społeczne narastające w różnych częściach globu oraz ekspansyw- ną politykę państw najbogatszych. Z uwagi na ogrom cierpień ludności i skutki społeczno-gospodarcze wojna stanowi niezwykle ważny przedmiot refleksji nauk społecznych. W polskiej socjologii problematyka przemocy międzynarodowej i wojenna (podobnie jak zagadnienia pokoju) pojawia się jednak bardzo rzadko.

Planowane badanie, którego wstępne impresje prezentuje niniejszy artykuł, ma na celu częściowe wypełnienie tej luki. Wojna w Libii w poważny sposób zachwiała równowagę tego państwa, ale też całego regionu. Również wśród zwolenników przewrotu pojawiają się obecnie głosy krytyczne:

Większość obecnych problemów Libii wynika ze słabego państwa: jest to dziedzic- two autokratycznych rządów Muammara Kadafiego [...]. W Libii Kadafiego nie było żadnych partii politycznych – nawet partii rządzącej. Zamiast tego było komitety re- wolucyjne25.

Demontaż tych komitetów spowodował próżnię w instytucjach politycznych, tym bardziej że brakowało jakichkolwiek instytucji obywatelskich. Obecnie naj- większym problemem są lokalne, ludowe milicje w głównych miastach i słabość rządu centralnego, szczególnie na południu państwa. Konflikt ten, bez względu na liczbę ofiar, udało się jednak opanować. Niemniej stale istnieje zagrożenie wybuchem konfliktu globalnego, a sięganie po rozwiązania militarne stało się za- dziwiająco łatwe pomimo relatywnie niedawnych doświadczeń wojen światowych.

Rafał Riedel w artykule pod znamiennym tytułem Wojna o dusze obywateli wskazuje na media jako główny czynnik socjalizacji politycznej, rozumianej jako przygotowywanie jednostek do pełnienia ról społeczno-politycznych, zarówno w jej formie ukrytej, jak i jawnej:

25 R. Calder, Libya’s cautious optimism, „Contexts” t.12, 2/2013, s. 18.

(14)

[...] media kształtują kompetencje polityczne (np. wyborcze) obywateli. [...] Rozpo- wszechniają informacje, komentarze, ale również nadają rangę wydarzeniom i te- matom. Pełnią przez to rolę samodzielnych aktorów w komunikacji politycznej26. Ich samodzielność może zostać łatwo zakwestionowana, jednak nie ulega wątpliwości, że media dostarczają uniwersalnych schematów poznawczych, umoż- liwiających szybką orientację w otaczającym świecie, marginalizując znaczenie wiedzy lub własnej refleksji w tym procesie. Do tych schematów należą również dystynkcje, takie jak: wróg, zagrożenie, stereotypy narodowe. Jednym z czynników socjalizujących jest sposób, w jaki rozmaite działania władzy (np. przystąpienie do wojny) są postrzegane przez obywateli:

Sam sposób relacjonowania poczynań władzy – co jest przecież domeną mediów – determinuje sposób realizowania przez władzę swojej funkcji socjalizacyjnej. Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której media, mimo iż występują tutaj jako czynnik wtórny względem władzy, to – przez funkcję pośrednika między rządzącymi a rzą- dzonymi – odgrywają w tej relacji kluczową rolę27.

Autor wskazuje na selektywność doboru treści przez media, przy czym przed- stawiona analiza wskazuje na konieczność uwzględnienia nie tylko obecności, ale i sposobu obecności danego tematu w mediach, zwłaszcza z uwagi na to, że dostępność mediów społecznościowych i alternatywnych źródeł wiedzy wymu- sza wręcz na mediach głównego nurtu konfrontację z zagrażającymi realizacji celu utrzymywania porządku społecznego problemami, tym bardziej skłaniając je do profilowania ich w sposób spójny z obowiązującą ideologią (np. poprzez ich anegdotyzację). Biorąc jednak pod uwagę jawną stronniczość mediów, nie sposób stwierdzić, że realizują one jednocześnie cel budowania obywatelskiego zaufania i refleksyjności, stanowiących istotny kapitał w społeczeństwach demo- kratycznych. Co więcej, jak słusznie podkreśla R. Riedel, media niejednokrotnie przyczyniają się do legitymizowania i budowania przyzwolenia na działania wła- dzy niezgodne z interesem obywateli czy – posługując się kategorią niepopularną w świecie polityki – niemoralne:

Niemniej negatywny wpływ mediów polega też na tym, że dostarczają odbiorcom

„społecznego dowodu słuszności”. Określone zachowanie, działanie, opinię, decyzję uważamy za słuszną, prawdziwą lub poprawną, ponieważ inni ludzie – cenione autorytety lub grupa – tak się zachowują lub tak myślą. Najogólniej mówiąc, media dostarczają wiadomości i norm wskazujących, co jest akceptowane, a co jest odrzucane przez autorytety, oraz norm deskryptywnych, czyli informacji o tym, jakie opinie,

26 R. Riedel, Wojna o dusze obywateli. Media jako dominujący czynnik socjalizacji politycznej, w: W. Piątkowska-Stepaniak, B. Nierenberg (red.), Wojna w mediach, Wyd. Uniwersytetu Opol- skiego, Opole 2007, s. 19.

27 Ibidem, s. 21.

(15)

przekonania, sądy są powszechne, a jakie występują rzadko, są postawami i zacho- waniami mniejszości28.

Doskonałych przykładów dezinformacji w tym zakresie dostarcza bieżąca analiza serwisów informujących o konflikcie na Ukrainie.

Streszczenie

Sposób przedstawienia konfliktu zbrojnego stanowi instrument zdolny zarówno do eskalacji konfliktu, jak i zwiększenia przestrzeni dialogu, zarządzania gotowością opinii publicznej do podejmowania reakcji na kryzys humanitarny, ale także element kształtowania socja- lizacji politycznej i obywatelskiej. W badaniu przeprowadzonym przez autorów obrazy wojny pojawiające się w mediach potraktowano jako element polityki kształtującej pamięć (i niepamięć) historyczną. Szczególnie istotna była przy tym konfrontacja wizualizacji ofiar w mediach z różnych krajów.

Summary

War in media. Visual representations of civil war in Libya

Media presentation of armed conflicts and rhetoric of war is an instrument capable of both the escalation of conflict as well as increasing space for dialogue, public opinion manage- ment, facilitating willingness for response to the humanitarian crisis, but also an element of shaping political socialization and citizenship education. In a study conducted by the authors images of war are treated as an element of historical memory construction. Par- ticularly important was the confrontation of visualization of the victims in the media from different countries.

28 Ibidem, ss. 23–24.

Cytaty

Powiązane dokumenty

z Facebooka przez respondentów oraz że większość badanych traktuje wiedzę o zdrowiu uzyskaną za pośrednictwem Facebooka jako uzupełnienie informacji

Rodzice dzieci ze schorzeniami rzadkimi podkreślają w swoich relacjach wymiar ekonomiczny ich ograniczeń w wal- ce z chorobą: koszty leków, rehabilitacji, operacji (często

W celu przeprowadzenia popraw- nej analizy badawczej najpierw zaprezentuję podstawowe założenia teorii konfliktu Gumplowicza, później ukażę uproszczony – na potrzeby

Trzeba więc założyć, że mówi się w niej, iż wszystkie tragiczne zdarzenia nie tylko nie są końcem świata, ale tym bardziej nie są jego celem?. W konsekwencji należy

In summary, we report on CVD double-layer graphene electro- mechanical electro-optic modulators, the characterization of their spectral response, and their application as pixels in

Książka, ze względu na egzotyczność tematu oraz facho­ wość z jaką został on przekazany przez autora, powinna zainteresować któreś z na­ szych

Prace w dziedzinie badań i rozwoju technologii wojskowych nie zatrzymały się jedynie na wykorzystaniu wspomnianych bio- i nanotechnolgii oraz robotyki. Coraz częściej pojawiają

Może być również i tak, że stan wojny nie wiąże się z faktycznym prowadzeniem działań wojennych (np. w czasie II wojny światowej niektóre państwa Ameryki