• Nie Znaleziono Wyników

Widok Obraz Karpat w powieści Józefa Symeona Boguckiego "Rodin, czyli duch na drodze pokuty"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Widok Obraz Karpat w powieści Józefa Symeona Boguckiego "Rodin, czyli duch na drodze pokuty""

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Szymon Makuch

Obraz Karpat w powieści Józefa Symeona Boguckiego Rodin, czyli duch na drodze pokuty

Wprowadzenie

Karpackie tereny są przedmiotem czy też miejscem akcji wielu utworów powstałych w XIX wieku. Nazywa się zresztą to stulecie złotym wiekiem gór w kulturze1. Część utworów powstawała wówczas pod wpływem coraz popular- niejszych wycieczek, inne natomiast tworzono na podstawie dostępnych źródeł, parafrazując lub po prostu wykorzystując cudze opisy szczytów Łomnicy, Kry- wania czy też innych miejsc.

Jednym z interesujących przykładów dzieła, w którym Karpaty odgrywają dość istotną rolę, jest wydana w 1846 roku powieść Józefa Symeona Boguckiego Rodin, czyli duch na drodze pokuty. Z jednej strony w tekście tym pojawia się wiele nazw geografi cznych i informacji o górach, z drugiej natomiast — opisy szczytów czy też szlaków do nich prowadzących są zaskakująco ubogie. Dane biografi czne dotyczące autora utworu nie pozwalają na jednoznaczne ustalenie, czy mógł on w rzeczywistości obserwować góry z bliska, istnieje jednak prawdo- podobieństwo, że tekst powstał na podstawie dorobku innych autorów, zwłaszcza Ludwika Pietrusińskiego, który opisał swoje podróże w dziele Wspomnienia z Wenecyi, kolei żelaznej lipnicko-wiedeńskiej, Wiednia, Karpat Wadowickich, Frankfurtu nad Menem i przelotu z Krakowa do Tatr spiskich (1845).

1 J. Kolbuszewski, Góry jako źródło inspiracji artystycznej, Warszawa-Kraków 1984, s. 13.

GLK_7.indb 89

GLK_7.indb 89 2014-01-21 08:43:032014-01-21 08:43:03

Góry - Literatura - Kultura 7, 2013

© for this edition by CNS

(2)

Józef Symeon Bogucki

Józef Symeon Bogucki z pewnością nie jest kojarzony z literaturą górską.

W opracowaniach dotyczących motywów górskich w literaturze jego nazwisko raczej się nie pojawia. Sam autor urodził się najprawdopodobniej w 1816 roku, choć co do tej daty pojawiają się pewne wątpliwości2. Zmarł 18 grudnia roku 1855.

Na jego dorobek prozatorski składa się pięć powieści, obejmujących łącznie 21 to- mów: Zalotna, czyli jeden rok tajemnicy (1838); Wizerunki społeczeństwa war- szawskiego. Szkice obyczajowe (1844, II wyd. 1853); Klementyna, czyli życie sie- roty (1846, II wyd. 1901; III wyd. 1909); Rodin, czyli duch na drodze pokuty (1846, II wyd. 1897); Kapitaliści (1853; II wyd. 1897). Pierwszy z utworów początkowo był drukowany w „Magazynie Mód”. Spotkał się przy tym z dość negatywnymi opiniami niektórych krytyków, zarzucających niemoralność i powierzchowność dzieła. Bogucki pisał też regularnie felietony dla „Gazety Warszawskiej”3.

Z niewielu dostępnych informacji biografi cznych dotyczących Boguckiego warto odnotować, że był synem architekta, który zaprojektował Aleje Jerozolim- skie4. Nie wiadomo, gdzie pisarz się urodził, mieszkał jednak na pewno przez większość życia w Warszawie. Żadne źródła nie mówią przy tym o podróżach Boguckiego.

Opisywano go w ten sposób: „Człowiekiem był Bogucki pełnym sprzecz- ności. Miłośnik życia kawiarnianego, któremu poświęcał znaczną część czasu

— i odludek! Siadywał najczęściej sam — ale umiał patrzeć, nawet słuchać”5. Juliusz Wiktor Gomulicki wspomina, że pisarz żył w biedzie, przez co trudno mu było utrzymać liczną rodzinę. Krążyła nawet legenda, że literata pochowano bez butów, ponieważ zabrakło na nie pieniędzy6.

Wśród źródeł inspiracji twórczych Boguckiego wymienia się przede wszyst- kim Paula de Kocka oraz Eugeniusza Sue7. Piotr Chmielowski natomiast pisał o nim jako o najzdolniejszym przedstawicielu drugiej grupy powieściopisarzy warszawskich8.

2 Wynikają one m.in. z faktu, że w nekrologu poświęconym autorowi w jednym z numerów

„Dziennika Warszawskiego” Wacław Szymanowski wskazywał, iż Bogucki w momencie śmierci miał 41, „a nie 39” lat, za: Warszawscy „pustelnicy” i „bywalscy”, t. 1. Felietoniści i kronikarze 1818–1899, wybór i oprac. J.J. Lipski, Warszawa 1973, s. 58.

3 J.W. Gomulicki, O autorze „Klementyny”, „Stolica. Warszawski Tygodnik Ilustrowany”

1960, nr 42, s. 14.

4 M. Grzędzielska, Józef Symeon Bogucki, [w:] Literatura krajowa w okresie romantyzmu 1831–1863, t. 2, red. M. Janion, M. Dernałowicz, M. Maciejewski, Kraków 1988, s. 301.

5 Warszawscy „pustelnicy” i „bywalscy”, t. 1. Felietoniści i kronikarze 1818–1899, wybór i oprac. J.J. Lipski, Warszawa 1973, s. 58–59.

6 J.W. Gomulicki, op. cit., s. 14.

7 W. Hahn, Bogucki Józef Symeon, [hasło w:] Polski słownik biografi czny, t. 2, Kraków 1936, s. 197.

8 P. Chmielowski, Historia literatury polskiej, t. 5, przedm. B. Chlebowski, Warszawa 1900, s. 180.

GLK_7.indb 90

GLK_7.indb 90 2014-01-21 08:43:032014-01-21 08:43:03

Góry - Literatura - Kultura 7, 2013

© for this edition by CNS

(3)

Rodin, czyli duch na drodze pokuty

Powieść Boguckiego powstała pod wpływem fascynacji twórczością Euge- niusza Sue, a ściślej — powieści Żyd Wieczny Tułacz (1844–1845). W utworze Francuza fabuła osnuta jest wokół rodziny Rennepontów, której potomkowie odebrać mają w 1832 roku wielki majątek w spadku po przodkach. Uniemoż- liwia im to jednak chciwy zakon jezuitów, w którym szczególną rolę odgrywał Rodin. Duchownemu udaje się doprowadzić do śmierci spadkobierców, jednak i jego spotyka słuszna kara. W tle natomiast pojawia się Żyd Wieczny Tułacz, któ- ry towarzyszy i pomaga bohaterom, będącym, jak się okazuje, jego potomstwem.

Rodin został wydany w 1846 roku nakładem Gustawa Sennewalda. Powieść składa się z ośmiu tomów, liczących łącznie około 1900 stron. Akcja pierwszych dwóch rozgrywa się na przestrzeni lat 1813–1814 na terenie Karpat, potem fabuła przenosi się do 1837 roku, do Paryża. Maria Grzędzielska określiła dzieło jako meloromans w wersji awanturniczo-utopijno-mistycznej9. Jak wskazuje Aleksan- der Zdanowicz, nakład Rodina rozszedł się dość szybko10. W latach 1896–1897 opublikowano drugie wydanie (w trzech tomach), nakładem Aleksandra Pajew- skiego.

Tytułową postacią w powieści Boguckiego jest niegodziwy Rodin, którego po śmierci nie chcą przyjąć zaświaty — zarówno Czyściec, jak i Piekło. Karą dla niego jest konieczność powrotu do świata żywych i odkupienia swoich win przez zebranie ponad 200 milionów franków (czyli kwoty analogicznej do zagrabionej rodzinie Rennepontów).

Fabuła powieści osnuta została wokół losów rodziny Maksymiliana Iganic- kiego, urodzonego w Warszawie lekarza, który zyskał bogactwa i wysoką pozy- cję społeczną w czasach wojen napoleońskich. Bohater ten przebywał na wyspie San Domingo (dzisiejsze Haiti), a potem na Bourbon, skąd pochodziła jego przy- szła żona — Kreolka Pelegia de Morneville. Iganicki szczęśliwie przeżył bunt na kolonii, w trakcie którego wymordowano tysiące Francuzów, został jednak potem oskarżony o zdradę i czekał go proces. Aby zabezpieczyć się przed utratą majątku, dokonał fi kcyjnego aktu sprzedaży posiadanych ziem swojemu wspól- nikowi Williamowi Harlesdingowi. Ten jednak okazał się oszustem i natychmiast sprzedał posiadłości, a potem, na wieść o powrocie oczyszczonego z zarzutów Iganickiego, porwał jego dzieci i wywiózł do Europy. Żona Iganickiego przepa- dła zaś bez wieści (bohaterowie sugerują, że ją być może również porwano).

W pierwszym tomie powieści akcja koncentruje się na losach dzieci Iganic- kiego — Teobalda i Delfi ny. Zostają one wywiezione w Tatry, gdzie są wycho- wywane przez prawie rok. W dalszej części powieści historia familii Iganickich i ich przeciwników jest przedstawiana w narracjach różnych bohaterów. Porwani

9 M. Grzędzielska, Przepis na meloromans, „Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska.

Sectio F” XXXII, 1977, s. 144.

10 A. Zdanowicz, Rys dziejów literatury polskiej, t. 4, oprac. L. Sowiński, Wilno 1877, s. 347.

GLK_7.indb 91

GLK_7.indb 91 2014-01-21 08:43:032014-01-21 08:43:03

Góry - Literatura - Kultura 7, 2013

© for this edition by CNS

(4)

przed laty bohaterowie odkrywają z czasem swoją prawdziwą tożsamość, spoty- kają również żyjących jeszcze rodziców. Ostatecznie wrogowie głównych boha- terów zostają ukarani, sam Rodin zaś zwraca majątek Iganickim oraz odzyskuje pieniądze dla ostatnich żyjących spadkobierców Rennepontów, dzięki czemu winy zostają mu odpuszczone i może w spokoju wrócić do świata zmarłych.

Z punktu widzenia motywów górskich istotny jest pierwszy tom powieści.

Głównym bohaterem jest początkowo Filip Fuchs, prowadzący karczmę na sto- kach Łomnicy. Trafi a do niego podróżny, który pozostawia na miejscu dwójkę

— jak się potem okazuje — porwanych z Francji dzieci, karczmarz bierze je na wychowanie. Jest to dla niego szczególna radość, ponieważ wcześniej z żoną nie mogli, pomimo wysiłków, doczekać się potomstwa. Jego sielankę przerywają jednak żołnierze austriackiej armii, którzy zmuszają go do udziału w wojnie przeciwko Napoleonowi. Fuchs pozostawia wówczas karczmę i razem z żoną wyjeżdża do Austrii. Dzieci zabiera dudarz, zwany ojcem Krzysztofem, przeno- sząc się z nimi w okolice Kalwarii Zebrzydowskiej w sierpniu 1813 roku. Teobald i Delfi na przez pewien okres mieszkają ze ślepnącym już starcem, jednak po pewnym czasie znów zostają porwani, a Krzysztof ginie, spadając ze skały.

Obraz i rola Karpat w powieści Boguckiego

Wspomniane wcześniej duże zainteresowanie górami w XIX wieku zaowo- cowało licznymi tekstami, w których tereny te odgrywały szczególną rolę. Także w powieści Boguckiego Karpaty stają się dość istotnym terenem akcji powieścio- wej. Są one bowiem w pierwszym tomie tłem zdarzeń, które najpierw rozgrywają się w drodze z Krakowa do Kieżmarku, następnie na Łomnicy, wreszcie w Kal- warii Zebrzydowskiej i jej okolicach.

Drugi rozdział pierwszego tomu powieści zaczyna się od barwnego wpro- wadzenia:

W r. 1813, kiedy orły francuskie obleciały już niemal ostatnie krańce Europy, znalazł się przecież jeden kawałek ziemi, który wśród po- wszechnych igrzysk Napoleonizmu, nie zabrzmiał ni razu hukiem dział i szczękiem oręża, nie zarumienił czystych wód swoich krwią czło- wieka: bo spokojny i szczęsny, jak Eden pierwszych rodziców, nie był zgotowany na grobowisko żołnierza. Piękny i malowniczy ten zakątek ziemi, bogaty z natury: bo zalegający wspaniałych gór łańcuchy, kryjący rozkoszne doliny, ubarwiony w lasy, gaje, łąki i wody, zachował czystość pierwotną ziem patriarchalnych rodzin. Był to łańcuch gór słowackich

— Karpaty11.

Już od początku zatem karpackie tereny są prezentowane jako niemalże raj- ski ogród, odizolowany od sytuacji politycznej i ciągłych wojen, jakie w tamtym

11 J.S. Bogucki, Rodin, czyli duch na drodze pokuty, t. 1, Warszawa 1846, s. 25.

GLK_7.indb 92

GLK_7.indb 92 2014-01-21 08:43:032014-01-21 08:43:03

Góry - Literatura - Kultura 7, 2013

© for this edition by CNS

(5)

okresie trwały na terenie praktycznie całej Europy. Faktem jest, że na terenach słowackich Karpat nie odbyły się znaczące bitwy w żadnej z kampanii napo- leońskich, warto jednak przypomnieć, że na terenie pobliskich Moraw miała miejsce bitwa trzech cesarzy pod Austerlitz w 1805 roku, której konsekwencją był zawarty w tym samym roku pokój w Preszburgu (dzisiejsza Bratysława), stąd też karpackie tereny nie były całkowicie wolne od działań wojennych.

Narrator w pierwszym tomie opowiada o podróży karety z Krakowa w stro- nę Łomnicy, w kilku miejscach prezentując opisy krajobrazów:

Minąwszy stary gród Krakusa, Podgórze i dalej jeszcze, gdzie źródła macierzystej Wisły; zaczyna się na południe ku Węgrom, szereg cu- dów przyrody, szereg skalistych wyniosłości, coraz bujniejszych, coraz bliższych niebieskiego fi rmamentu; dopóki Tatry wiecznym śniegiem zabielone, nie skryją szczytów swoich w obłokach. […] U stóp tych olbrzymów, mnóstwo czarujących dolin rozpościera swoje kwieciste dywany, a na nich widzisz miasta, wsie i folwarki, — to znowu gościńce i drogi, — to wreszcie czyste wód krynice, jak srebrzystemi wstęgi wi- jąc się w licznych smugach, barwią ten wielki obraz natury12.

Krajobraz gór powoduje w narratorze wyraźne i mocne doznania estetyczne, w opisach których nie brakuje form ekspresji typowych dla twórczości romanty- ków. Stąd też w poniższym cytacie między innymi metafora Tatr jako amfi teatru czy też terenu, który pozwala duszy ludzkiej wznieść się na wyżyny i zbliżyć do Boga:

Im głębiej ciekawy wędrowiec zapuszcza się w ten tatrzański amfi teatr, w tę słowacką góralszczyznę, tem więcej duszą wznosi się do pierwot- nej wszechrzeczy przyczyny… do Boga! Bo w miarę jak stopa ludzka wznosi się nad poziom, ginie sztuka i człowiek społeczny, a coraz wy- raźniej wybija się naga natura i człowiek jako jestestwo. — Wstępując na szczyty Tatrów, zginą nam powoli sprzed oczu te liczne gościńce i drogi pocztowe, na których mnóstwo podróżnych w bogatych i ozdob- nych powozach, przebiega od Wiednia, Lwowa, Prezburga na Kraków, a poczynają się skromne i wąskie drożyny, na których tylko napotka się trzeszczące wózki górali, mleczarkę jadącą na osiołku, lub pachciarza za trzodą bydła, wspartego na sękatym kiju13.

Wspomniana kareta dociera następnie do Kieżmarku przez most na Popra- dzie. W tym czasie wzmiankowany jest też zamek w Czorsztynie, przy którym miejscowi górale spotykają jeźdźca ścigającego pojazd. Gdy okazało się, że to Mulat, wzięli go nawet za upiora z zamku, o którym mówią tamtejsze legendy.

Wspomniane miejsca nie zostały jednak przez Boguckiego dokładniej opisane, poza wzmiankami o obecności w nich i wskazaniem na kieżmarski zamek.

12 Ibidem, s. 26.

13 Ibidem, s. 26–27.

GLK_7.indb 93

GLK_7.indb 93 2014-01-21 08:43:032014-01-21 08:43:03

Góry - Literatura - Kultura 7, 2013

© for this edition by CNS

(6)

Narrator w swoich opisach Karpat odnosi się również do Stanisława Staszica, którego w XIX wieku kreowano na „ojca taternictwa polskiego”14. Bogucki pisze o nim jako o pierwszym, który zdobył Łomnicę15, co jednak nie jest prawdą, gdyż dokonał tego Szkot Robert Townson 17 sierpnia 1793 roku16. Bogucki powołuje się zresztą na pomiary Townsona w zakresie wysokości łomnickiej góry17.

Widok z Łomnicy, uważanej jeszcze za najwyższy szczyt Karpat18, Bogucki (ustami jednego z bohaterów) przedstawia następująco:

To prawda, mój ojcze, że stamtąd widzi oko może pięćset miast, mia- steczek, wsi i folwarków, rozłożonych na kilkadziesiąt mil przestrzeni:

ale wszystkie tak małe jak plamki… i ja stamtąd widziałem Kraków, który mi się zdawał tylko jednym małym punkcikiem, a cóż dopiero ludzie… ludzie, to mrówki, gdzieniegdzie ruszające się, i to tylko tu bliżej, pod górą… aż w głowie się zawraca patrząc na ten niezmierny obraz Karpatczyzny […]19.

Wedle tego obrazu tatrzański szczyt swoją monumentalnością powoduje za- chwyt, sprowadzając Kraków do roli maleńkiego punkciku na horyzoncie, a ludzi do mrówek. Ponadto Łomnica jest jeszcze przez Boguckiego ukazana jako miejsce swoistej pielgrzymki, ponieważ karczmarz Filip Fuchs, mieszkający na stokach szczytu, stwierdza, że po urodzeniu się pierwszego dziecka (którego wciąż nie mogli z żoną spłodzić) wejdzie na szczyt Łomnicy w ramach swoistego dziękczy- nienia20. Udaje się on potem na pielgrzymkę po znalezieniu jednego z dzieci Mak- symiliana Iganickiego pozostawionych przez porywaczy. Na miejscu zaś znajduje drugie, wywiezione niemal na szczyt góry. W oczach oberżysty Łomnica uzyskała więc walory miejsca świętego, magicznego, odpowiadającego na prośby.

Druga część pierwszego tomu powieści rozgrywa się w okolicach Kalwarii Zebrzydowskiej. To tam trafi a Krzysztof z dziećmi po tym, jak Filip zostaje siłą wciągnięty do armii austriackiej i sprzedaje swą oberżę, opuszczając Karpaty.

Podróż odbywa się w związku z odpustem w dniu 15 sierpnia z okazji święta

14 J. Kolbuszewski, Obraz Tatr w „Ziemiorodztwie” Stanisława Staszica, „Przegląd Huma- nistyczny” 1966, nr 4, s. 102.

15 J.S. Bogucki, op. cit., t. 1, s. 77.

16 J. Kolbuszewski, Obraz Tatr w literaturze polskiej XIX wieku (1805–1839). Funkcja artystyczna motywu przyrody, Kraków 1971, s. 12. Warto nadmienić, że jeszcze w 1639 roku David Frölich twierdził, że zdobył najwyższy szczyt karpacki, choć nie podał nazwy Łomnicy, stąd też sprawa jego ewentualnego pierwszeństwa jest dyskusyjna. Szerzej zob. J. Szafl arski, Poznanie Tatr.

Szkice z rozwoju wiedzy o Tatrach do połowy XIX wieku, Warszawa 1972, s. 38 nn.

17 J.S. Bogucki, op. cit., t. 1, s. 145.

18 Józef Szafl arski pisze, że już w 1838 roku, a więc przed powstaniem powieści Boguckiego, pojawiały się częste głosy, że wyższy jest jednak Gerlach, niemniej jednak pogląd ten stał się powszechny dopiero w drugiej połowie XIX wieku.

19 J.S. Bogucki, op. cit., t. 1, s. 152.

20 Ibidem, s. 93.

GLK_7.indb 94

GLK_7.indb 94 2014-01-21 08:43:042014-01-21 08:43:04

Góry - Literatura - Kultura 7, 2013

© for this edition by CNS

(7)

Wniebowzięcia NMP, celebrowanego bardzo uroczyście aż do dzisiejszych cza- sów w kalwaryjskim sanktuarium.

Krzysztof osiedla się z dziećmi w leśnej pustelni nieopodal Kalwarii, naucza- jąc i wychowując rodzeństwo. Z czasem bohater traci wzrok, a Teobald i Delfi na opowiadają mu, jak wygląda okoliczna przyroda w ich oczach: „Ja wolę patrzeć tu, z tej strony, od gościńca — odrzekł Teobald — bo widzę niezmierne pole, za którem jest druga góra bez lasu, a na której stoi ogromny dom obalony”21.

Poza wskazanymi fragmentami tereny Kalwarii Zebrzydowskiej opisane są bardzo słabo, nie pojawia się zbyt wiele konkretnych informacji o pobliskich szczytach, miejscowościach czy też elementach przyrody. Bogucki skupia się na dialogach, a także na wątku pewnego obrazu. Podczas jednej z rozmów dzieci za- uważają bowiem, że dwóch młodych podróżnych maluje obraz z ich i Krzysztofa udziałem. W podzięce dostają nawet za pozowanie kilka monet. Jak się potem okazuje, byli to młodzieńcy, których przyjął na służbę książę z Drezna. Mężczyź- ni mieli talenty malarskie, ale brakowało im pieniędzy. Dzięki pomocy bogatego patrona mogli zwiedzić niemal całą Europę. Książę domagał się jednak jakiegoś prezentu za swą pomoc. Postanowili więc namalować pejzaż pochodzący z Kal- warii Zebrzydowskiej. Dzieło to zostaje wspomniane w trzecim tomie powieści (akcja rozgrywa się w 1837 roku), gdy znajduje się w zbiorach jednego z hra- biów. Płótno przedstawiające siwobrodego starca i dwójkę dzieci klęczących do modlitwy na tle kościoła z trzema wieżami i kapliczkami staje się przedmiotem dyskusji bohaterów, z których jeden twierdzi, iż dzieło ma jedną wadę — nie jest prawdziwe, lecz jest fi kcją. Hrabia natomiast odpowiada, że obraz przedstawia prawdziwy obraz Karpat22. Jeszcze raz więc Bogucki podkreśla ustami swoich bohaterów, iż piękno przedstawianych przez niego gór jest tak wielkie, że ludzie nie potrafi ą uwierzyć w prawdziwość tych terenów.

Karpaty są zatem w pierwszej części powieści Boguckiego bardzo ważnym terenem, na którym rozgrywają się dzieje porwanych dzieci, a także początko- wo wielkie szczęście Filipa Fuchsa, przerwane z powodu konieczności walki na wojnie. Zarówno Łomnica, jak i potem Kalwaria Zebrzydowska mają w swoich zamierzeniach być azylami, miejscami oddalenia od cywilizacji, gwarantującymi względne bezpieczeństwo. W praktyce jednak okazuje się, że nie są to bezwzględ- ne arkadie, ponieważ tak jak Fuchsa odnajdują i zabierają żołnierze austriaccy, również Teobald z Delfi ną zostają odnalezieni, a następnie porwani po raz kolejny.

Źródła inspiracji powieści Boguckiego

Jak już wspomniano, dane biografi czne Józefa Symeona Boguckiego nie za- wierają informacji o jego podróżach w Karpaty. Nieliczne jak na romantycznego

21 Mowa tu o ruinach zamku w Lanckoronie. Ibidem, s. 201.

22 Zob. ibidem, t. 3, s. 188 nn.

GLK_7.indb 95

GLK_7.indb 95 2014-01-21 08:43:042014-01-21 08:43:04

Góry - Literatura - Kultura 7, 2013

© for this edition by CNS

(8)

pisarza opisy przyrody i dane geografi czne mogą sugerować, że źródłem jego wiedzy w tym zakresie nie była obecność w górach, lecz lektura innych tekstów.

Do połowy lat czterdzistych XIX wieku opublikowano wiele utworów doty- czących samych Tatr czy też ogólnie Karpat. Autorzy nierzadko zresztą w swoich pracach odnosili się do dorobku poprzedników, polemizując z wynikami badań, przedstawiając tereny zdobywane przez innych itp. W przypadku Józefa Syme- ona Boguckiego brakuje jednoznacznych źródeł, które miałyby wskazywać na jego inspiracje przy tworzeniu Rodina23.

W prowadzeniu ustaleń dotyczących ewentualnych źródeł inspiracji Boguc- kiego istotna wydaje się sama warstwa tekstowa omawianej powieści. Na dwustu stronach pierwszego tomu opisy gór zajmują stosunkowo niewiele miejsca, a przy tym bardzo nieliczne są nazwy geografi czne lub informacje o wysokościach szczytów czy odległościach. Poza przytaczanymi wcześniej fragmentami Boguc- ki nie skupiał się na plastycznym przedstawianiu terenu akcji powieści. Zamek w Czorsztynie jest ledwie wzmiankowany, podobnie z ruinami w Lanckoronie.

Scena przyjazdu do Kieżmarku zawiera jedynie informację o moście na Popra- dzie, zamku Torol przy wjeździe do miasta oraz o głównej ulicy. Sama Kalwa- ria Zebrzydowska jako miasto również nie została w ogóle opisana, natomiast o klasztorze czytelnik dowiaduje się jedynie, że znajduje się tam kościół z trzema wieżami, a także park, w którym odtworzono drogę męki Jezusa Chrystusa.

Wydaje się, że Bogucki zdecydowaną większość informacji czerpał z pra- cy Ludwika Pietrusińskiego Wspomnienia z Wenecyi, kolei żelaznej lipnicko- -wiedeńskiej, Wiednia, Karpat Wadowickich, Frankfurtu nad Menem i przelotu z Krakowa do Tatr spiskich. Autor ten, choć pochodził ze Lwowa i studiował w Krakowie, to od 1831 roku mieszkał i pracował jako prawnik w Warszawie24. Swoje dzieło wydał on ponadto w wydawnictwie Gustawa Sennewalda, a więc tym samym, w którym Bogucki opublikował Rodina.

Nie sposób też pominąć dużych podobieństw w niektórych elementach tekstu. Droga podróżników w omawianej powieści w zasadzie odpowiada trasie podróży Pietrusińskiego (zaczyna się od Podgórza, przez Czorsztyn, do Kieżmar- ku, ze wzmianką o kościółku św. Anny z modrzewia). Co więcej, jeżeli Bogucki posługuje się konkretnymi danymi czy liczbami (np. wysokość Łomnicy, Magury czy też odległość okolic Magury od Krakowa), to znalazły się one w analogicznej postaci we wspomnieniach Pietrusińskiego. W obu tekstach występują również wzmianki o upiorze z zamku w Czorsztynie.

Bardzo zbliżone są również opisy drogi na odpust w Kalwarii Zebrzydow- skiej — tak jak Pietrusiński trafi ł na pielgrzymów opowiadających o dziesiątkach tysięcy przybywających 15 sierpnia wiernych, którzy zaglądają do klasztoru z kościołem z trzema wieżami, również Bogucki opisuje to miejsce, nie dodając

23 Wspomina on jedynie Staszica jako pierwszego zdobywcę Łomnicy, a także przywołuje pomiary Townsona, który wędrował po Karpatach w końcowych latach XVIII wieku.

24 J. Szafl arski, op. cit., s. 474.

GLK_7.indb 96

GLK_7.indb 96 2014-01-21 08:43:042014-01-21 08:43:04

Góry - Literatura - Kultura 7, 2013

© for this edition by CNS

(9)

właściwie od siebie niczego nowego. Warto przyjrzeć się obu fragmentom. Jak pisał Bogucki:

Nikt nie może mieć zupełnego wyobrażenia, kto w dniu 15 sierpnia nie zwiedził Kalwaryi w Karpatach, miejsca pobożnych pielgrzymów, z całego łańcucha gór Karpackich i Tatrów, Węgier, Szlązka, Czech, Morawii, których w dniu samego odpustu do kilkadziesiąt tysięcy na- liczyć można. Kościół i Klasztor XX. Bernardynów, słynny cudownym obrazem P. Maryi, jest wówczas celem czci i modłów tego świątobliwe- go zboru. Tu zbudowaną jest kaplica Ukrzyżowania Pańskiego, podług planu z Jeruzalem, drogi nawet i wszelkie stacje trzymają miarę zdjętą w Palestynie25.

U Pietrusińskiego opis przedstawia się zaś następująco:

nie masz pewnie w całej Europie piękniejszego, bardziej ujmującego miejsca odpustów, jak ta góra Kalwaryjska, obrosła ciemnemi jodłami i sosnami, spomiędzy których w kilkudziesięciu punktach błyszczą krzyżami swemi stacje i kapliczki. Ze szczytu jednej z gór, ciemnemi lasami obrąbionych, spogląda wokoło i aż daleko ku Wiśle kościół XX.

Bernardynów z 3ma wieżami, fundacja Mikołaja Zebrzydowskiego. Ja- śnieje w nim sławny obraz P. Maryi, a naprzeciw wielkiego ołtarza wisi portret Króla polskiego Władysława IV […].

Ta kaplica, „Ukrzyżowania Pańskiego”, zbudowana jest zupełnie podług planu z Jeruzalem przywiezionego. Drogi od stacyi odznaczone są rów- nież według pomiaru uczynionego w Palestynie. […]

W wielkie święta, jak np. teraz na 15 sierpnia, ściąga tam z krain pol- skich, z Węgier, Szląska i Morawii, ze 30, ze 40, z 60 000 pobożnych, a w wilią odpustu cała droga do Kalwaryi wydaje się z wieży Mariackiej, jakby mlekiem oblana, od białych głów kobiecych26.

Jak pokazują cytaty, wszelkie podane przez Boguckiego fakty zostały w bardzo podobnej formie wskazane przez Pietrusińskiego. Należy jeszcze raz podkreślić, że poza przytoczonymi informacjami Bogucki nie zawarł w powieści innych danych dotyczących Kalwarii Zebrzydowskiej i jej okolic. Nie sposób tu oczywiście mówić o plagiacie, niemniej jednak jest wysoce prawdopodobne, że źródłem informacji o opisywanych regionach była dla Boguckiego praca Pietru- sińskiego.

Podobieństwa w tekstach są wyraźne i można odnotować, że właściwie w powieści Boguckiego nie występują informacje, których nie zawarłby w swoim

25 J.S. Bogucki, op. cit., t. 1, s. 190.

26 L. Pietrusiński, Wspomnienia z Wenecyi, kolei żelaznej lipnicko-wiedeńskiej, Wiednia, Karpat Wadowickich, Frankfurtu nad Menem i przelotu z Krakowa do Tatr spiskich, t. 2, Warszawa 1845, s. 109–111.

GLK_7.indb 97

GLK_7.indb 97 2014-01-21 08:43:042014-01-21 08:43:04

Góry - Literatura - Kultura 7, 2013

© for this edition by CNS

(10)

dziele Pietrusiński. Opisy terenów górskich są u Boguckiego raczej uproszczone, ewentualnie mało konkretne, jak w przypadku Kalwarii Zebrzydowskiej, w któ- rej okolicach rozgrywa się część wydarzeń Rodina.

Wskazówką może być również fakt, że w powieści Boguckiego opisano dość dokładnie podróż z Krakowa na Łomnicę, podczas gdy droga Krzysztofa z dziećmi do Kalwarii Zebrzydowskiej została całkowicie pominięta. Boha- terowie po prostu znajdują się na miejscu przed 15 sierpnia. Wiązać się to może z opisami Pietrusińskiego. Ten bowiem po wyjeździe z Krakowa trafi ł do Kalwarii Zebrzydowskiej, a potem udał się w podróż na południe, aż do tatrzańskich szczytów. Nie ma w jego relacji podróży z Łomnicy w stronę Kalwarii, stąd też Bogucki z braku odpowiednich źródeł mógł ową drogę pominąć.

Zaznaczyć trzeba, że czerpanie źródła inspiracji przez autora Rodina z opi- sów Pietrusińskiego jest jedynie hipotezą, gdyż na podstawie ubogich informacji o autorze nie da się jasno określić tych kwestii. Jednakże podobieństwa tekstowe, a także wydanie obu tekstów w analogicznym okresie u jednego wydawcy mogą sugerować, iż karpackie przestrzenie w powieści Boguckiego opisane zostały przede wszystkim na bazie wspomnień autora publikacji Wspomnienia z Wenecyi, kolei żelaznej lipnicko-wiedeńskiej, Wiednia, Karpat Wadowickich, Frankfurtu nad Menem i przelotu z Krakowa do Tatr spiskich.

Podsumowanie

Józef Symeon Bogucki w powieści Rodin, czyli duch na drodze pokuty przedstawia interesujący obraz Karpat, które dla bohaterów stają się miejscem bardzo ważnych przeżyć. Dostarczają przez pewien czas schronienia, choć są jednocześnie miejscem wygnania, zapewniają ogromne doznania estetyczne, stając się przy tym jednak miejscem zagrożenia, a nawet śmierci bohaterów.

Swym pięknem powodować zaś mogą niewiarę niektórych osób w prawdziwość ich obrazów.

Opisy Karpat w powieści Boguckiego są jednym z wielu wizerunków tych gór, stworzonych przez dziewiętnastowiecznych pisarzy. Pod względem opisów przestrzeni Rodin nie różni się zbytnio od innych dzieł, co wynikać może z tego, że sam autor prawdopodobnie nie podróżował po górach i za- pewne czerpał z innych prac, a szczególnie z cytowanego dzieła Ludwika Pietrusińskiego z 1845 roku. Józef Symeon Bogucki z pewnością nie wniósł więc niczego nowego do procesu odkrywania, poznawania Tatr czy Karpat, o którym mowa w wielu pracach poświęconych górom, niemniej jednak wpi- suje się w pewien typowy dla twórczości literackiej XIX wieku trend.

GLK_7.indb 98

GLK_7.indb 98 2014-01-21 08:43:042014-01-21 08:43:04

Góry - Literatura - Kultura 7, 2013

© for this edition by CNS

(11)

The image of the Carpathians in Józef Symeon Bogucki’s novel Rodin, czyli duch na drodze pokuty

Summary

The article analyses the image of the Carpathians in Józef Symeon Bogucki’s novel Rodin, czyli duch na drodze pokuty [Rodin or the Penitent Spirit] (1846). The fi rst of the eight volumes of the work presents the story of the protagonists travelling from Kraków to the Tatra peaks and to Kalwaria Zebrzydowska. The novel was part of a trend, increasingly popular at the time, of writing about the mountains, although the author himself probably did not manage to visit the areas he described, having spent most of his life in Warsaw.

In addition to analysing the descriptions of the mountain areas, the author of the present article tries to trace the sources of Józef Symeon Bogucki’s inspiration. It is highly likely that Bogucki may have got his information from Wspomnienia z Wenecyi, kolei żelaznej lipnicko-wie- deńskiej, Wiednia, Karpat Wadowickich, Frankfurtu nad Menem i przelotu z Krakowa do Tatr spiskich by Ludwik Pietrusiński, memoirs published a year before the premiere of Rodin.

GLK_7.indb 99

GLK_7.indb 99 2014-01-21 08:43:042014-01-21 08:43:04

Góry - Literatura - Kultura 7, 2013

© for this edition by CNS

Cytaty

Powiązane dokumenty

Świadomi tych trudności, które na pewno nie będą maleć, gdyż świat zmierza ku coraz ściślejszej specjalizacji, zwróciliśmy się do grona wybitnych nauko­ wców

The nitrogen removal rates of the biomass in the reactor were not limited by the anammox capacity, but limited by nitrite production since only low concen- trations of nitrite

Owing to their large cross-sectional area and monolithic nature, cast glass components besides having an unlimited freedom in shapes, can form repetitive units for the generation

Jestem jednak przekonany, z˙e autentyczny kryzys pan ´ stwa opiekun ´ czego musi – przez sam fakt koniecznej koncentracji na sprawach najwaz˙niejszych – przywro´cic´

KONFERENCJA KATEDR DOKTRYN POLITYCZNO-PRAWNYCH: „POLSKA I POLACY W OCZACH CUDZOZIEMCÓW.. POLACY

Do udziału w sympozjum zgłosili się uczestnicy z uniwersytetów: Warszawskiego, Ślą­ skiego, W rocławskiego, Łódzkiego, Rzeszowskiego, M arii Curie-Skłodowskiej w

The activities presented in this article, carried out in the space of the for- mer KL Plaszow, are based on the idea of axiological education. Its meaning consists in: 1)

Zgromadzone i usystematyzowane problemowo infor- macje dotyczące przemian w instytucjach edukacji i opieki nad dziećmi do szóstego roku życia w krajach związkowych Niemiec