• Nie Znaleziono Wyników

"Gottesdienst - Gemeinschaftsfeier Fragen, Anstöße, Modelle", wyd. Ludger Zinke, München 1970 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Gottesdienst - Gemeinschaftsfeier Fragen, Anstöße, Modelle", wyd. Ludger Zinke, München 1970 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Bronisław Mokrzycki

"Gottesdienst - Gemeinschaftsfeier

Fragen, Anstöße, Modelle", wyd.

Ludger Zinke, München 1970 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 43/3, 238-240

(2)

238

Recenzje

H einrich A. MERTENS, B rot in deiner Hand. G eschichten fü r K in d e r v o n der

B ed e u tu n g des heiligen M ahles, M ünchen 1972, V erlag J. P feiffer, s. 126.

A u to ra obecnie o m aw ian ej pozycji z n a ją czytelnicy „C ollectanea T heologica” z om ów ienia jego w cześniejszej pozycji, a m ianow icie H andbuch der B ibel -

künde. H. A. M e r t e n s je st teologiem , a zarazem o rie n ta lis tą i historykiem

sztuki. W om aw ianej książeczce p o d ją ł się trudnego te m atu . D zisiejszem u czło­ w iekow i, k tó ry z a trac ił zm ysł znaczenia w spólnego posiłku, p ra g n ie p rz y ­ bliżyć te n w łaśn ie w y m ia r E ucharystii. K siążkę sw ą przeznaczył d la m łodych czytelników w w ieku 8— 13 la t i w nich w łaśn ie p rag n ie obudzić zdolność dostrzegania społecznego znaczenia uczty eucharystycznej. W trz y n a stu opo­

w iad an iach u k az u je pod ro zm aitym i asp ek ta m i zn ak chleba, w spólnego po­ siłku, uczty. Poza pierw szym opow iadaniem w szystkie pozostałe o p ie ra ją się na S tary m i N ow ym Testam encie. N ie m am y je d n a k do czynienia z an a liz ą tekstu biblijnego czy n a w e t o p ow iadaniem ściśle o dpow iadającym perykopom b i­ blijnym . Są to bow iem b a rw n e i u d ram a ty zo w a n e opow iadania, m a jąc e je ­ dynie bardzo daleki zw iązek z tek stem P ism a św. A u to r w y k o rzy stał p ew n e w ątk i P ism a św. n ad a ją c im sw oiste znaczenie. Co p ra w d a , p ra w ie p o k a ż ­

dym o pow iadaniu p o d aje a u to r fik cy jn ą rozm owę, w k tó re j tłu m aczy sens sw ego o p ow iadania i niejak o u sp raw ie d liw ia p rzy ję tą form ę. N iem niej cała pozycja budzi pew ne w ątpliw ości. Dzieci m ogą czytać ją z w ielkim za in te re so ­ w aniem , a n a w e t z d u żą korzyścią o d k ry w ając sens znaku chleba. Pozostaje je d n a k pytanie, czy a u to r d o b rze d o b rał sw ój m a te ria ł i czy d la czytelników w ątk i P ism a św. nie sk o ja rz ą się zbyt ła tw o z fa n ta z ją pow ieści czy now el dziecięcych. Czy m ożna aż ta k sw obodnie podchodzić d o sło w a Bożego z a w a r­ tego w P iśm ie św. n ac h y la jąc je do celów pedagogicznych z zapom nieniem o zasadniczym sensie danego w ątk u biblijn eg o ?

Ks. Jan C ha ryta ń ski SJ, W arszaw a

G ottesdienst — G em ein sch a ftsfe ier, F ragen, A n stö ß e , M odelle, w yd. L udger

Z i n k e , M ünchen 1970, V erlag J. P feiffer, s. 248.

Je s t to zbiorow a p ra c a dziew ięciu autorów , p rzy g o to w an a pod red a k cją L u d g era Z i n k e z u n iw e rsy te tu w M onachium . R e d ak to r p o sia d a szerokie p rzygotow anie naukow e, o b ejm u jące stu d ia zarów no z dziedziny teologii i filo­

zofii, ja k i pedagogiki o raz lite ra tu ry .

P u b lik a c ja m a c h a ra k te r teo rety czn o -p rak ty czn y i dyskusyjno-propozycyjny. T rzy części tej książki, choć m a ją różny c h a ra k te r i pochodzą od różnych autorów , tw o rzą w e w n ę trz n ą jedność i org an iczn ą całość. Ł ączy je je d n a treść, jeden d uch i jed n o d ążen ie — a n aw e t pew nego ro d zaju p asja. Je s t to książk a p ełn a śm iałych p y ta jn ik ó w , gorącego zaan g ażo w an ia i poszukiw ań, a także odw ażnych i dobrze przygotow anych nropozycji.

W p ierw szej części, k tó rą m ożnaby nazw ać teoretyczną, p rze w a ża ją p y ta n ia i problem y, w y ra sta ją c e z podłoża o bserw acji i reflek sji (Ende oder W en d e

der L iturgiereform ? G ottesd ien st im N iem a n d sla n d ? L itu rg ie refo rm n u r von oben? i inne). A u to r w iększości rozdziałów tej części — L. Z i n k e — usi­

łu je p ostaw ić pro b lem zasadniczo i n ie jak o u sam ych k o rze n i; pyta, czym w łaściw ie je st litu rg ia i ja k ie m a szanse stać się dziś zn ó w zjaw iskiem ży­ wym . P oprzez k ry ty cz n e refleksje, m yśli i śm iałe pro p o zy cje a u to r sta ra się w ybiegać w przyszłość. Chce służyć pom ocą w oddolnych in icjaty w ach , zm ierzających do w łączen ia k onkretnego, codziennego życia chrzścijan oraz ich relig ijn ej św iadom ości w n u r t spraw o w an ej litu rg ii, a b y poprzez sp ra w ­ d zającą k o n fro n ta cję z E w angelią m ogło się ono stać życiem p raw d ziw ie chrześcijańskim . L itu rg ic zn a służba Boża m usi być p rzy g o to w an a p rze z sam ą w spólnotę, k tó ra ją sp raw u je, niezależnie od tego, czy je st to m ały k rą g

(3)

Recenzje

239

uczniów C h ry stu sa czy też w ie lk a p a ra fia . G łów nym d ążeniem a u to ra (jak i ca łe j książki) je st w ła śn ie rzu cen ie po d staw pod ta k ą „żyw ą litu rg ię ”, a ta k ­ że d o d an ie odw agi i niesien ie pom ocy w in ic ja ty w ac h tego typu.

D ru g a część p rz e d sta w ia w k ilk u rozdziałach k ry ty cz n e sp raw o zd a n ia z róż­ n ych eksperym entów i p oszukiw ań, k tó re m iały m iej!sce w p ew n y c h w spól­ n o ta ch czy g ru p ac h akad em ick ich . A utorzy n ie u p ię k sza ją spraw o zd ań , ale szczerze re fe ru ją w spólne tru d n o śc i i osiągnięcia w k sz tałto w an iu życia li­ turgicznego n a w łasn y m te re n ie. M ożna pow iedzieć, że d ru g a część p u b li­ k ac ji ilu s tru je i k o n k re ty z u je teo rety czn e p o stu laty , p rz e w ija ją c e się p o ­ przez rozdziały części pierw szej.

C iekaw a i d a ją c a w iele do m y ślen ia je st trze cia część książki, m a ją c a ch a­ r a k te r p rzykładow ych propozycji. Są to k o n k re tn e te k sty p rzeznaczone do u ży tk u liturgicznego, a w ięc w p ro w ad zen ia, czytania, kom entarze, m odlitw y itp. P rzew idziano je n a poszczególne okresy ro k u kościelnego lu b p ew n e św ię­ ta (A dw ent, W. P o st; W szystkich św iętych, P ośw ięcenie kościoła, C hry stu sa K róla, D zień pokoju), n a w ażn iejsze sy tu a cje ludzkiego życia (chrzest, bierz­ m ow anie, ślub. pogrzeb), czy w reszcie ja k o pom oc w pogłębieniu d u c h a n a ­ w ró cen ia w sp ecjalnych nabożeń stw ach pokutnych. T en w ycinkow y zakres propozycji zw rac a uw ag ę n a ich przy k ład o w y c h a rak te r. M ają o n e pobudzić tw órczość, a n ie zastąp ić w ysiłek i poszukiw ania.

T rzeb a p o dkreślić ja k o w ielk i pozytyw tej książki jej p ra w ie doskonałe „osadzenie w życiu” i w e w spółczesności. E lem en t antropologiczny został tu uchw ycony i u k azan y b ard z o dobrze. A utorzy chcą się przyczynić do tego, by litu rg ia p rz e sta ła być m a rtw ą ce le b ra cją i b y znów n a b r a ła rum ieńców życia sta ją c się in te g ra ln ą jego częścią.

N asu w a się je d n a k pytan ie, czy n ie m am y tu zbyt je d n o stro n n eg o p o d ejś­ cia do zag ad n ień litu rg ii; czy n ie p o m inięto rów nie w ażn y ch aspektów , do­ tyczących teologi litu rg ii i jej specyficznej n a tu ry ? L itu rg ia w p ra w d zie o b e jm u je życie i dotyczy życia, a le nie w y ra s ta ty lk o z życia i n ie tłu m aczy się nim do końca. J e s t o n a przecież sp raw o w an iem pod o słoną znaków Bożego m isterium , k tó re p rz e ra s ta k ateg o rie k ażdej w iedzy i a k tu a ln e p rz e ­ ja w y życia.

W św ietle teologii litu rg ii tru d n o byłoby np. zgodzić się z o p in ią jednego z auto ró w , k tó ry n azy w a „doskonałym sfo rm u ło w an ie m ” w ypow iedź jednego z d y skutantów , stw ierd zająceg o kategorycznie: „To n ie litu rg ia tw o rzy w spól­ n o tę w ierzących, lecz w sp ó ln o ta tw o rzy sobie sw o ją litu rg ię ” (s. 101). W yraże­ n ie to m oże nieźle p o d k re śla konieczność tw órczego zaan g a żo w an ia w szystkich uczestników w k sz tałto w an ie litu rg ii, a le śm iałość i ra d y k a lizm n ie m oże za­ ciem niać p ra w d y i m usi liczyć się ze zn ajom ością rzeczy. S obór po d o jrza łej i w n ik liw ej re fle k sji n a d O bjaw ien iem dostrzeg a w litu rg ii n ie ty lk o szczyt, a le i ź r ó d ł o sw ego życia (KL 10) i bez w a h a n ia stw ie rd z a, że to w ła śn ie „ litu rg ia codziennie z tych, k tó rzy n ależą d o K ościoła, b u d u j e p rzy b y te k św ięty w P a n u , m ieszkanie Boże w D uchu” (KL 2; p o d k reśle n ie m oje — B. M.). K ościelnotw órcza ro la litu rg ii, zw łaszcza sa k ra m en tó w z E u ch a ry stią n a czele, je st zag ad n ien iem z b y t w ażnym , by m ożna by ło o n im zapom inać lu b p rze słan iać go dw uzn aczn ie p rz y p o d k reśla n iu innych asp ek tó w liturgii.

S p raw o w an ie litu rg ii je st p o n ad to zbyt w a ż n ą sp raw ą K ościoła, by mogło leżeć w kom petencji „oddolnej in ic ja ty w y p ry w a tn e j”. Jeżeli coś podlega h ie ra rc h ic zn ej w ładzy k ościelnej, to je st tym z pew n o ścią litu rg ia, w k tó rej depozyt O b jaw ien ia sta je się n u rte m żyw ym i sta le o ddziaływ ującym n a w ie r­ nych. T ak te ż rozum ie K ościół sw e ko m p eten cje w sp ra w a c h litu rg ii, czemu d a je w y ra z zaró w n o w soborow ych w ypow iedziach (por. K L 22). ja k i w p o ­ soborow ych doku m en tach . Tzw. libera crea tw ita s liturgica n ie istn ie je w K oś­ ciele bądź co b ądź h ie ra rc h ic zn ie u k o n sty tu o w an y m przez C hrystusa. Z m oc­ nym ak c en tem p rzy p o m in a to trze cia in s tru k c ja w ykonaw cza do K L — L i-

turgicae instaurationes) z 5-go w rz e śn ia 1970 r., zw łaszcza n. 12). N ie oznacza

(4)

240

Recenzje

litu rg iczn ej rozsądnej drodze oceny ze strony czynników k o m p e ten tn y ch i roz­ tro p n y m eksperym entom . W trosce te j p rze jaw ia się o d p ow iedzialne podejście do zag ad n ień litu rg ii, ta k d alekie od h ołdow ania niecierp liw ej spon tan icz­ ności.

O m aw iana p u b lik a c ja — będąc cennym bodźcem tw órczym i ożyw iającym p o szukiw ania liturgicznego w y ra zu — może zbyt odbiega od tych p o stu lató w K ościoła zarów no w literze, ja k i w duchu.

Ks. B ronisław M o krzy ck i SJ, K r a k ó w — W arszaw a

Die A k tio n Jesu u n d die R e -A k tio n der K irche. Jesus vo n N aza reth u n d die A n fä n g e der K irche, w yd. K a rlh e in z M ü l l e r , W ürzburg 1972, E ch ter V erlag

— G ü terslo h e r V erlagshaus G erd M ohn — T yrolia V erlag, s. 168.

O statn ie la ta przyniosły niebyw ałe nasilen ie lite ra tu ry n a te m a t Jezusa, najczęściej je d n a k nie p o d ejm u je ona p ro b lem u początków Kościoła, jakby z góry w ą tp ią c w m ożliw ość w y k az an ia historycznych zw iązków m iędzy J e ­ zusem z N az aretu a K ościołem . A utorzy a rty k u łó w zam ieszczonych w n in ie j­ szej książce, nie z a m ie rz ają podaw ać now ych rozw iązań za g ad n ien ia pocho­ d zenia K ościoła od Jezusa, lecz o g ran ic za ją się do rzeczow ej in fo rm ac ji o w y­ n ik a ch b a d a n ia tej problem atyki.

P ierw sze trz y a rty k u ły o m a w ia ją działalność Je zu sa pod k ą te m jej zn a­ czenia d la p o w sta n ia K ościoła: K arlh e in z M ü l l e r . Jesu N a h erw a rtu n g un d

die A n fä n g e der K irch e (s. 9—29); H einz G e i s t , Jesus vor Israel — der R u f zu r S a m m lu n g (s. 31—64); H elm u t M e r k l e i n , D er Jü n g erkreis Jesu

(s. 65—100). N astępne d w a a rty k u ły p rze d sta w ia ją podjęcie i realizow anie przez Kościół p ie rw o tn y za m ia ró w Je zu sa : K a rl K e r t e l g e , Jesus und die

G em einde (s. 101—117); R udolf S c h n a c k e n b u r g , Die nachösterliche G e­ m ein d e u n d Jesus (s. 119— 149). W reszcie ostatni a rty k u ł u siłu je w yprow adzić

z działalności Je zu sa k o n k retn e w nioski d la po staw y K ościoła w obec dzi­ siejszego społeczeństw a: K arlh e in z M ü l l e r , Die K irch e in der m odernen

G esellschaft (s. 151—168).

W artość książki polega n a u w y d atn ien iu w ew angeliach tych aspektów działalności Jezusa, k tó re m ożna o kreślić jak o „kościelnotw órcze”.

Ks. H en ry k B ogacki SJ, W arszaw a K a rl RAHNER, S c h r ifte n zu r Theologie, t. X, Z ü rich -E in sie d eln -K ö ln 1972, B enziger V erlag, s. 590.

N ajnow szy tom S c h rifte n zur T heologie zb ie ra w je d n ą całość a rty k u ły i p r e ­ lekcje, opublik o w an e lub w ygłoszone przez K. R a h n e r a w c iąg i^ d w ó ch lat, ja k ie dzielą te n tom od poprzedniego, w ydanego w r. 1970 (szczególny w y ją te k sta n o w i w y k ład W a h rh eit bei T h om as von A ą u in , w ygłoszony w r. 1938, obecnie d ru k o w a n y tylk o z nieisto tn y m i zm ianam i!). T reść to m u za w iera sześć zasadniczych grup tem aty czn y ch : teologia jako n au k a , antropologia, c h ry sto ­ logia, eklezjologia, problem y w ew nątrzkościelne, K ościół w świecie. O czyw iś­ cie podział ten w dużym stopniu je st um ow ny, zw łaszcza w trze ch o sta tn ic h działach, dom inujących n ad całym dziełem objętością i w ażkością p o ru ­ szanych tem atów .

Choć stale p o w raca zarzut, że R a h n e r p o słu g u je się zaw iłym stylem , a jego teksty są przeciążone treścią, p ism a jego b iją rek o rd y poczytności. W ystarczy przypom nieć, że pierw sze dw a tom y jego S c h r ifte n zu r Theologie ukazały się ju ż w ośm iu w y daniach niem ieckich, n ie licząc p rze k ład ó w n a in ­ n e języki. N astępne tom y, m im o niew ątp liw y ch tru d n o ści ich zrozum ienia, stopniow o zy skują coraz now e w ydania. Z jaw isk a tego n ie m ożna w y tłu m a ­ czyć tylko snobizm em czytelników . P rzyczyna tk w i w odw ażnym p odejm ow

Cytaty

Powiązane dokumenty

N iem niej opowiada się całkow icie za koniecznością w iększej swobody w strukturze liturgii słowa, dostosowanej do konkretnych odbiorców- Trzeba ponadto

Dlatego wydawca poszedł inną drogą i opublikował wszystkie pisma, które wydawały mu się ważne dla katolików według ich obiektywnego znaczenia.. Dlatego też

Właściwe przedstawienie półtorawiecznej historii kwartalnika wiąże się ściśle z dziejami teologii tego okresu, w którym jeszcze wiele punktów czeka na

Tymczasem współcześni teologowie nie tyle zastanawiają się nad możliwością pluralizmu w teologii, ile stykają się na codzień z jego faktem.. Stąd wywodzą

W tym świecie wiara okazuje się jako zupełnie inny środek poznania; nie jest ona nauką niższego stopnia, której rola ulega stopniowo zmniejszeniu i kończy

Dzisiejsza myśl filozoficzna jest odwrotem od teorii i zwrotem ku praktyce, odwrotem od niezmiennego bytu, zwrotem ku płynnemu stawaniu się, a może najbardziej —

Celem książki jest też zajęcie stanowiska wobec tych wypowiedzi i wykazanie, że ateizm jest dla chrześcijaństwa wezwaniem do pogłębienia wiary i do jej

Na podstawie przedstawionych w tabeli 5 danych dotyczących wpływu zmian nakładów na ochronę zdrowia na dynamikę PKB per capita (określonego przez poziom