• Nie Znaleziono Wyników

"Ilirski" "Przekład w Wyjątkach z Ksiąg" (Narodu Polskiego i Pielgrzymstwa Polskiego) Adama Mickiewicza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ilirski" "Przekład w Wyjątkach z Ksiąg" (Narodu Polskiego i Pielgrzymstwa Polskiego) Adama Mickiewicza"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Franciszek Ilešić

"Ilirski" "Przekład w Wyjątkach z

Ksiąg" (Narodu Polskiego i

Pielgrzymstwa Polskiego) Adama

Mickiewicza

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 28/1/4, 294-298

(2)

2 9 4 II. MISCELLANEA.

Nie danem im było sny i m arzenia ucieleśnić, ale jak po­ w iada pieśń m aso ń sk a:

„W ich utracie m oże był K ieł przyszłej szczęśliw ości“.

Takie jasn e i m ocne wpływ y m usiały w kraść się do serca poety, który oddał im hołd należn y w swej m łodzieńczej

poezji. Jó zefa Wagnerówna.

„Uirski“ „Przekład w Wyjątkach z Ksiąg“ (Narodu Polskiego i Pielgrzymstwa Polskiego) Adama Mickiewicza.

E streich er (Bibliografja polska XIX. stulecia, III. K raków , 1876, p. 113, sub „M ickiewicz“) tw ierdzi, że „Przekład w W y­ jątk a ch z Ksiąg był w piśm ie „D anica ilirsk a “ w r. 1838“ ; to tw ierdzen ie pow tórzone je s t w p ary sk iem w ydaniu „D zieł“ A dam a M ickiewicza z r. 1880, tom VIII, p. LXXIII.

Napróżno szukałem 1 w roczniku 1838 „Danicy Ilirsk ie j“, pism a literackiego, w ydaw anego od r. 1835 przez kierow nika ów czesnego chorw ackiego ru ch u „ilirsk ieg o “ t. zn. jugosłow iań­ skiego, przez Ludew ita Gaja, tłum aczenia jakichś w yjątków z „K siąg “ Mickiewicza. Je d n ak nie m ogłem pozbyć się m yśli, że jak a ś praw da tkw i w owem przytoczeniu E streichera.

Je ste m teraz pew ny, że u E streich era zaszła tylko om yłka, praw dopodobnie d ru k arsk a , w przytoczeniu r o c z n i k a „Da­ n ic y “ . Odnośne „w y jątk i“ z „K siąg“ znajdują się m ianowicie w roczn iku 1835 „D anicy“, nie w roczniku 1838.

Z ostały p rzetłum aczone u s tę p y :

w „D anicy“ 1835, nr. 43 (z dnia 31. X) ...p o c z ą te k rozdziału XIV „Ksiąg piel- pod tytułem „ P r i s p o d o b a “ grzym stw a p olsk iego“ od słów : „Niech ( = Porównanie) każdy s k ła d a ...“ do słów : „ . . . i sk u ­

tek jej na w iek i“ (w ydanie „drugie“, Paryż, 1833, p. 80 — 81).

nr. 46 (21, XI) ...d a ls z y ciąg tego sam ego rozdziału pod tytułem „ N e t i l o “ XIV, od słów : „Zasługa dla ojczyzny ( = niby: N iecidło, Roznieca- jest jako z ia r n o ...“ do słów : „ ...t a m dło = zachęta) w eźm ie najw iększą“, (ib. p. 82) nr. 49 (12. XII) . . . z rozdziału V od słów : „Pew ny

pod tytułem „ P r i s p o d o b a “ ob yw atel miał kilku syn ów “ . . . aż do końca tego rozdziału, (ib., p. 48—52). Pod każdym z ty ch ustępów p rzetłum aczonych jest podpis: A. M i c k i e v i c , przytoczony więc je st autor, a nie jednocześnie dzieło, z którego u stę p y są w zięte.

Tłum aczenie przytoczonych ustępów z „K siąg“ jest do- słow nem ; widać, że tłum acz rozum iał tek st p o ls k i2. Ale w dwuch

1 „Neki prevodi iz poljskoga“ (S isicev Zbornik“ 1930, Zagreb, p. 584). 2 Parę uchybień: (W u stępie p ie r w s z y m ) „Niech każdy składa ta le n t... w karbonę tajem n ie“ = „Nek prinese svaki t a le n t ... u skrovnu blagajnicu o b ćin sk u “ (przysłów ek „tajem nie“ ujęty jako przym iotnik); — „nie m ów iąc

(3)

Π . MISCELLANEA. 2 9 5

p u nktach on zm ienił zasadniczo ducha tek stu oryginalnego, a m ianow icie w y tarł jego c h a ra k te r religijny i jego p o lskość jako ludzkość zam ienił słow iańskością. To się stało na końcu u stę p u o statn ieg o ; zestaw ię tu taj oryg in ał i p rzek ład :

„Otoż K ościoł C hrześciański był „Otac taj jest r a z u m , a skola ow ym Ojcem, a dziećmi starszym i byli izkustw o; sinovi stari su nëkoji n a - Francuzi, i A nglicy, i N iem cy; a pie- r o d i p o k v a r e n i ; penezi su razkośje niądzem , dobry byt i sława św iatow a, i dika svëtovna; a uźuras jest zlo a lichw iarz był djabłem ; a m łodszym i razum ljeni d u h v r ë m e n a ; a mladji braćmi Polacy i Irlandczycy i Belgo- sin ovi jesu Slavjani r a z u m s dobrom w ie i inne narody w ierzące“. voljom sled u ju ći“.

(Podkreślone tutaj w yrazy są podkreślone już w „D anicy“).

Zm iana jest w y ra ź n a; tu k o ś c i ó ł , t am r o z u m , t u d j a ­ to eł , t a m d u c h c z a s u , tu n arody w i e r z ą c e , tam n aro d y r o z u m ł ą c z ą c e z d o b r ą w o l ą . Zam iast w iary i kościoła M ickiewicza m a „D anica“ rozum . Tłumacz M ickiewicza je s t racjo nalistą 4 Jak „m o raln o ść“ w bajce podkreślił on w dr uku słow a, że jest „nauk dob ra stv ar, i da je Otca vavëk sluśati tre b a “.

Ta zm iana tek stu Mickiewicza w sensie racjonalistycznym zgadza się z ch arak terem ówczesnej „D anicy“ co do poglądów k u ltu raln ych . Je st w niej dużo n au k racjonalistycznych, n. p. dużo sentencyj i opowieści krótkich pożytecznych (znajdują się w I. roczniku stary niem iecki G eßner, serbski racjo n alista Dosytej Obradowicz, bajki orjen taln e itd.). „R ozum “ podkreśla się w yraźnie w „N etilu“ n u m eru 9. (7. III), n um eru 15. (18. IV), a pod now elą p e rz jań sk ą “ : „Ibrahim “, tłum aczeniem z w ło­ skiego (w nr. 21, 30. V), podpisany jest: Prem islić (niby : rozu- mowiec). Przeciw rozum ow aniu, a w sensie w iary religijnej m oglibyśm y w tym roczniku tłum aczyć bajkę m itologiczną „Hram istin e “ (Św iątynia praw dy) w nr. 44, 7. XI, bo jej koniec brzm i: „Nie są, człow ieku, drzwi praw dy przed Tobą tak mocno zam knięte, jak Ci się zdaje. Ty ich tylko dla tego nie m ożesz otw orzyć, że zanadto sztucznie rozum em walcząc około nich się fatyg u jesz“.

D rugą zasadniczą zm ianę tłum aczenie wprowadziło w wy liczaniu narodów zepsutych i zdrow ych. Mickiewicz przytacza jako starsze „dzieci“, k tó re zepsuły się, w yraźnie F rancuzów , Anglików i Niemców, a jako młodsze, k tó re w ciągu sw ojego rozw oju nie zepsuły się, lecz były zaw sze cnotliw e i pokazały w iele złożył“ = „ne h valeci se, ako je m nogo prinesal“ (tłum acz n ie rozu­ m iał słow a „w iele“ = ile, lecz w sen sie = dużo, „m nogo“ i dodał „ako“ ( = jeśli) ; — (W ustępie trzecim ) „postąpili znacznie w m ądrości“ = „postu- paśe znamenito v m udrosti“ („postupati“ nie znaczy „postępy robić“); „zaś“ = „takodjer“ (?); „pyszni“ = „tverdokorni“ ( = uparci); — o „karbonie“ p. niżej !

1 W pierwszym ustępie tłum acz polską „karbonę“ przetłum aczył „bla- gajnicą obćinską“ ( = kasą publiczną czy w spóiną), w ięc zm ienił znaczenie, może umyślnie.

(4)

296 II. MISCELLANEA.

sąsiadom , że n au k a dobrą jest rzeczą, p rzy tacza Polaków, Irla n d ­ czyków, Belgów i „inne n aro d y w ierzące“. „D anica“ zaś mówi tylko ogólnie o narodach zepsutych, nie przytaczając ich n a ­ zwam i (cenzura chyba nie pozw oliłaby Niemców nazyw ać n a ­ rodem zepsutym ), a niezepsutym narod em są dla „D anicy“ tylko Słow ianie (więc nie też np. Irlandczycy i Belgowie), ale w s z y s c y Słow ianie, nie ty lk o Polacy.

Ta dru g a zasadnicza zm iana — nazyw am ją zm ianą „sło­ w ia ń sk ą “ — jest znakiem pansław isty czn ej kollärow skiej orjen- tacji „D anicy“ i jej kierow nika L. Gaja. Z resztą bezpieczniej było przed cen zu rą zachw ycać się ogólnie Słow iaństw em niż Polakam i i Belgami, przedstaw icielam i niedaw nej rew olucji.

Dla czego przetłum aczono w łaśnie te trz y ustęp y z „K siąg“ ? Na to trudno odpowiedzieć. To mi się zdaje pewnem , że one „D anicy“ podobały się już przez sw oją form ę alegoryczną. „D anica“ lubiła dawać nauki narodow e i ogólnie pożyteczne — częściowo zm uszana do tego przez sto su n ki cenzuralne — w form ie alegoryj. T aką alegorją czy porów naniem jest w rocz­ niku „D anicy“ 1835 np. „Voz n a ro d a “ w nr. 1., „Domorodac* w nr. 2., „Prića o palicah“ (Bajka o kijach) wvnr. 10., „Slavulj i kukov ica“ (Słowik i k u k u łka) w nr. 16, „Silo za ognjilo“ (Szydło za krzesiw o) w nr. 17., „R odoljub“ w nr. 22, „Ovce i v u c i“ (Owce i wilki) w nr. 32 itd. Też kilka „n etil“ m a form ę alegoryczną, np. „n etilo “ w nr. 8 i 9. Dwa z naszych ustępów z „K siąg“ dostały w tłum aczeniu też ty tu ł „P rispo d oba“, t. j. „P o rów nan ie“ czy „aleg o rja“.

Kto p rzetłum aczył te u stę p y z „K siąg“ ? Na to pew nej odpow iedzi niem am . W iem, że się Stańko W raz w swoich latach słow eńskich, więc przed 1836, zajm ow ał „K sięgam i“ i po sło- w eńsku przetłum aczył m odlitw ę pielgrzym a z „K siąg“, ale trudno mi przypuszczać, żeby był tłum aczem tych 3 ustępów z „K siąg“. (On się zjawił w „D anicy“ pierw szy raz o parę ty god ni w cześniej, a m ianowicie 12. w rześnia, i to w ierszem ilirskim „Stana i M arko“). Racjonalizm tłum aczenia nie pozwala m yśleć o W razie. A że są w szystkie trzy u stę p y przetłum aczone przez tego sam ego tłum acza, o tem tru d n o wątpić, choć język 3. w yjątku p rzedstaw ia się jak oś inaczej; w ydrukow ane zo­ stały one przecież po kolei, nie daleko jed en od drugiego: nr. 43., nr. 46., nr. 49.

Czy nie jest tłum aczem ty ch ustępó w L udew it Gaj, wła­ ściciel i red a k to r „D anicy“, s a m ?

Z agrzebska bibljoteka u n iw e rsy te ck a m a egzem plarz „K siąg“, i to w łaśnie z p ry w atnej bibljoteki L. Gaja. Je st to „w y­ danie d ru g ie “ paryskie z r. 1833 (str. 128), jeden z tych egzem ­ plarzy tego w ydania, k tó re noszą u w agę „nakładem a u to ra “ L 1 Sem kow icz A leksander, W ydania dzieł Adama M ickiewicza w ciągu stu lecia itd. (Lwów, 1926), p. 104 — 105. O egzem plarzach z przypisem „Na­

(5)

II. MISCELLANEA. 2 9 7

K iedy i skąd Gaj d o stał k sią ż k ę ? Na to p ytanie m ogę n a ra z ie odpow iedzieć tylko kom binacjam i; p raw dopodobnie sp o tk a ł się Gaj z P olakam i w W iedniu już w początku r. 1833 — bo w tedy pow stał jego w iersz „Joś H rv atsk a nije p ro p ala “, k tó reg o początek je s t w idocznem echem m azu rk u D ąbrow skiego, ale nie w iem y, w któ ry m m iesiącu teg o rok u w yszło „d ru g ie “ (w łaściw ie: trzecie) pary sk ie w ydanie „K siąg“ 4; — pew nem jest, że w r. 1834, i to 5. VIII, był Gaj w P rad ze Czeskiej z konfinow anym tam jen erałem S k rz y n ec k im 2.

Oczywiście, z fak tu posiadania książki nie w ynika jeszcze konieczność uw ażania posiadacza za tłum acza. W książce sam ej niem a żadnych znaków pokazujących, żeby jej kto używ ał dla tłu m a c z e n ia 3.

Zachodzi też pytanie, czy Gaj w owych latach tak dobrze czytał i rozum iał po polsku. Nic dokładniejszego pod tym w zglę­ dem o nim nie wiemy. Czy w tedy z ilirczyków nie lepiej od G aja um iał po polsku Fr. K urelac albo M. T opalovic?

Za au to rstw em Gaja przem aw iałaby zm iana racjonali­ s ty c z n a ; też zm iana w szechsłow iańska tek stu Mickiewicza zga­ d załab y się z c h a ra k te re m G aja. Gaj lubił pisać w alegorjach, jakiem i są u stę p y z „K siąg“, przetłum aczone w „D anicy“. Z przytoczonych już powyżej alegoryj narodow ych, w yd ru k o ­ w anych w „D anicy“ 1835, pochodzą od Gaja sam ego alegorje „Voz n a ro d u “, „D om orodac“, „R odoljub“, „Ovce i v uci“ ; od niego pochodzą też „n etila“ w n r. 8 i w nr. 9. A legorycznych po rów nań lubi Gaj używ ać też w swoich arty k u łach i ogło­ s z e n ia c h 4. Na Gaja w skazyw ałaby też ostrożność polityczna, z którą, zdaje się, trak to w an o M ickiew icza“ 5.

kładem autora“ tw ierdzi Sem kow icz, że są „niezw ykle rzadkie“. Zagrzebski egzem plarz jest ładnie opraw iony i w dobrym stanie.

1 A. Sem kow icz, op. cit. 104/5.

2 O stosunku Gaja do Polaków w latach 1832 i t. d. dokładniej w mojem studjum : „Odgłosy pow stania listopadow ego u południow ych S łow ian “, refe­ racie na „Zjeździe historyków p o lsk ich “ w W arszawie 28. XI — 4. XII 1930. 3 Na str. 20 książki jest obok „trójca“ ołów kiem przypisane: „trojstvo“; pism o m ogłoby raczej być Wraża niż Gaja.

4 Z jego artykułu w nr. 10 „D anicy“ 1835 w ym ieniam tę alegorję: „Narecja nasa prispodobiti se mogu z m alem i potoki, koji premda vu glubini jedan zvir imaju, vsaki vendar drugim t e c e ...“ ; z jego artykułu w nr. 34, „Nas naród“ : „Na jednoj p olovici Europe leżi goropadne velikoce o r ia s ... I taj orias jest n a s n a r ó d . . . “ ; w jego „Proglasie“ w nr. 48 porów nuje się Europa do dziew częcia siedzącego, a lirą w jej ręku jest Ilirja. — W r. 1836, w nr. 49 jest jego „Proglas“, w którym się cała Ilirja W ielka porów nuje do w innicy, a winoroślam i w niej są różne gałązki ilir s k ie z e sw ojem i djalektam i“. Podstaw ą alegorji M ickiew icza (w „K sięgach“ 1833, p. 82, w „D anicy“ 1835, nr. 46) jest ziarno. Inną alegorję o ziarnie jest „N etilo“ w nr. 9, 1835 (7. III), którego autorem jest też Gaj. Porównania z ziarnem używa Gaj też w sw oim „Proglasie“ w „D anicy“ 1835, nr. 48 („ ...N a ś e N ovine su jośće u svom poćetku, al’ kad clovëk zerno posadi, mora znati, sto radi i sto se iz njega zrasti i m a . . . “).

5 Może nie jest przypadkiem , że pod tłum aczeniam i przytoczonym jest tylko autor, A. M ickiewicz, a nie jednocześnie też dzieło, z którego ustępy

(6)

2 9 8 II. MISCELLANEA

W ynik analizy języka tłum aczeń nie sprzeciw iałby się chy ba dom ysłow i o Gaju jako tłu m a c z u ? 1.

Że tłum acz nie przypadkiem gdzieś k u p ił książki, lecz że został o niej też poinform ow any, widać z tego,- że, choć „K sięgi“ w yszły bezim iennie, tłum acz je d n a k wiedział, kto jest ich au to rem , bo pod tłum aczeniam i sto i: „A. M ickievic“.

W reszcie b yłoby ciekaw e wiedzieć, skąd m iał E streicher inform ację o w ydrukow anych w „D anicy“ tłum aczeniach w y­ jątków z „K siąg“ Mickiewicza. Fr. llesić.

są w zięte; przecież w procesie Słotw ińskiego w e L w ow ie (1834) w idziano w „Księgach* „jedno z najniebezpieczniejszych dzieł rew olucyjnych“ (A. Sem­ kow icz, op. cit., 117). A le trzeba uznać, że też u in n ych takich przetłuma­ czonych czy przerobionych opow ieści co najwięcej autor jest przytoczony, nie zaś dzieło, z którego tłum aczono. — W następnych rocznikach „D anicy“ niem a już żadnych tłum aczeń z „Ksiąg“ i w ogóle nazw iska Adama Mickie­ w icza n ie zdajduję w „D anicy“ potem aż do maja 1840, kiedy nadchodziły w ieści o jego pow ołaniu na katedrę literatury słow iańskiej w Paryżu. Czy to zaginięcie M ickiewicza z „Danicy* jest przypadkiem czy znakiem rosną­ cego u Gaja lojalizm u w obec W iednia?

1 Co do analizy jęyka „D anicy“, nie m am y dotąd żadnych studjów. N ie w iem y, ile w p ływ ał na jej język Gaj sam . Porów nyw ałem język takich opow ieści i artykułów w roczniku „D anicy“ 1835, które pew nie od Gaja pochodzą, z językiem naszych tłum aczeń. W obu „Prispodobach“ m am y „jur(\re )“ = już, a w tekstach Gaja w nr. 17 i 21 m am y „vre“. W r. 1836, w nr. 27, w tekście Gaja mam jednak też „jur“. W pierw szej „Prispodobie“ m am y „duboko“ ( = głęboko), a w tekście Gaja w nr. 17 i 21 m am y „glju- boko“. Uderza wyraz „uzuraś“ ( = lichwiarz) w drugiej „Prispodobie“. Język tej drugiej „Prispodoby“, w ięc ostatniego z 3 przetłum aczonych ustępów , jest mniej zręcznym ; pisow nia w niem ma p ew n e sw oje w łaściw ości.

Cytaty

Powiązane dokumenty

(1) Uwaga: jeśli powyższe kryteria nie zostały spełnione, nie przyznaje się

[r]

b) zezwolić radem adwokackim na odstąpienie w konkretnym w y ­ padku — w drodze uchwały — od wypełnienia przewidzianego w pkt pod lit. a) obowiązku,

W reszcie czw arty ro zdział' mówi o przygotow ywaniu i rozpatryw aniu spraw przez kom isje (art. 38) oraz ustan aw iając możliwość stosow ania środków

programu szkolenia i doskonalenia zawodowego w zakresie wygłaszania przemówień sądowych. Palestra

Obok wielu pięknych przymiotów posiadali dawni Słowianie i wady niemałe, a z tych główną była niezgoda, brak łączności, jedności i łatwe lgnięcie do

Uwzględniając sytuację polityczną panującą w Europie w 2014 r., zaproponowana przez rząd w Warszawie idea ściślejszej współpracy oraz zwiększenia

On the other hand the correlation plot in Figure 7 using Equation 1 represents a new method to determine the exciton reduced mass in colloidal quantum wells via