• Nie Znaleziono Wyników

Trynitarny charakter życia łaski według M. Schmausa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Trynitarny charakter życia łaski według M. Schmausa"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Teofil Wilski

Trynitarny charakter życia łaski

według M. Schmausa

Studia Theologica Varsaviensia 16/1, 93-111

(2)

Studia Theol. Vars. 16 (1978) nr 1

TEO FIL W IL SK I

TR Y N IT A R N Y CHARAKTER ŻYCIA Ł A SK I W EDŁUG M. SC H M A U SA

T r e ś ć : I. Ogólny pogląd na trynitarny i personalistyczny wym iar łaski; II. Trynitarny charakter obdarowania uczestnictwem w życiu Boga; III. Odrodzony człow iek synem Boga Ojca; IV. Zamieszkanie Trójcy Sw. jako osobowy związek z Bogiem; V. Eklezjalny kontekst ży­ cia łaski.

W m isteriu m zbaw ienia i, co za ty m idzie, w m isteriu m ła ­ ski je s t im p lik o w ana T ró jca Sw. i W cielenie.1 E. S c h i l l e -

b e e с k X pow iada n aw et, że „całkow itą isto tą odkupienia jest objaw ienie w h isto rii T ró jcy Św .” .2 T rzeb a p rz y ty m m ieć na uw adze znane tw ierd zen ie K. R a h n e r a, że zbawcza T rójca je s t zarazem im m an e n tn ą T ró jcą i n a odw rót oraz że nau k i, o T ró jcy Sw. i n au k i o zbaw ieniu nie da się ad ek w atn ie roz­

różnić, a więc k o n sekw en tn ie nie da się oddzielić nau k i o T ró jcy Sw. od n a u k i o łasce.3

Podobne u w rażliw ien ie p rzen ik a try n ita r n ą m yśl M. S c h m a u s a . 4 W ogóle całość jego teologii, a szczególnie n a u ­ ka o łasce, odznacza się n astaw ien iem try n ita rn y m , a w

związ-1 Por. H. M ü h l e n , G nadenlehre. W : B ilan z d e r Theologie im 20.

Jahrhundert, t. 3, Freiburg 1970 s. 151; J. D a u j a t , Ł aska г т у, War­

szawa 1967 s. 112; J. I s a a c , T rójjedyn ość Boga. W: W prow adzen ie

do zagadnień teologicznych. D ogm atyka, Poznań 1969 s. 104.

2 E. S c h i l l e b e e c k x , C h rystus S akram en t spotkania z Bogiem, Kraków 1966 s. 198.

3 K. R a h n e r , B em erkungen zu m dogm atischen T ra k ta t „De T ri-

n ita te”. W: S ch riften zu r Theologie, t. 4, Einsiedeln 1964 s. 115 n. Por.

A. M a n a r a n c h e , Bóg ż y w y i rze c zy w is ty , W arszawa 1974 s. 58; L S c h e f f c z y k , D er Eine und D reifältige G ott, Mainz 1968 s. 112 n.; S. C. N a p i ó r k o w s k i , T ryn ita rn o -zb a w cze działanie Boga w e ­

dług w sp ó łczesn ej teologii. W: A b y poznać Boga i człow ieka, cz. 1,

O Bogu dziś, W arszawa 1974 s. 221.

4 M. S c h m a u s , K atholisch e D ogm atik, t. 1, München 61960 (cyt.: DK 1) s. 197 n. 377 n.; tenże, Der G laube d er Kirche. H andbuch K a ­

tholischer D ogm atik, t. 1, München 1969 (cyt.: GK 1) s. 534—545. 558

(3)

94 T E O F IL W IL S K I [21

k u z ty m i person alisty czn y m .5 S k łania to do podjęcia a n a li­ zy jego n a u k i o łasce w p e rsp e k ty w ie try n ita rn e j (z w yłącze­ niem w yodrębnionego i szerszego om aw iania specjalistycznego zagadnienia: appropriatio — proprium ).

I. OGÓLNY POGLĄD NA TRYNITARNY I PERSONALISTYCZNY WYMIAR ŁASKI

Życie Boże, k tó re o trzy m u jem y w odrodzeniu, a także ła ­ ska uczynkow a, zaw iera w sobie — ja k uczy M. Schm aus — łaskę niestw orzoną i łaskę stw orzoną. Łaskę n iestw orzoną określa jak o osobową lub jako spotkanie. Ł askę zaś stw o rzo ną nazyw a elem en tem rzeczow ym (das d ingliche, sachliche E le­

m en t), co — oddając m yśl a u to ra — lepiej będzie nazyw ać ele­

m en tem bytow ego obdarow ania lu b — używ ając innego jego określen ia — jakością (Q ualität). T ak w życiu Bożym sta n u uspraw iedliw ienia, ja k i w łasce uczynkow ej, łaska n iestw o ­ rzona i stw orzona, a więc elem en t osobowy i elem en t n a d ­ p rzy ro dzo n y bytow ego obdaro w an ia ściśle się ze sobą łączą. W tej jedności Schm aus k ładzie ak cen t na osobowy ele m en t niestw orzony, czyli na łaskę n iestw orzoną, jako tę, k tó ra je s t źródłem p rzem ian y i nadprzyrodzonego obdarow ania człow ie­ k a .6 Ł aska jest, w edług niego, p rzede w szystkim sam oudzie- laniem się Boga, a nadprzyro d zo n e obdarow anie człow ieka je s t w y n ikiem tego sam oudzielania.7 W oparciu o b ib lijn e ro zu ­ m ienie łaski Schm aus w y jaśnia, że łaska jest p rzed e w sz y st­ kim zbaw czo-tw órczym zw róceniem się Boga do człow ieka, czyli O jca przez Syna w D uchu Sw. P erso n alisty czn y m om ent łaski, czyli sam oudzielanie się Boga, zaw iera w sobie zarów ­ no zjednoczenie z C hrystusem , ja k i w spólnotę z O jcem , k tó ­ ra d okonuje się przez C h ry stu sa w D u ch u Sw. Rów nież łaska uczynkow a jest udzielaniem się T rój osobowego Boga, je s t bo­ w iem w sw ym niestw o rzon y m w y m iarze bezpośrednim dzia­ łaniem Bożym, w k tó ry m O jciec przez S yn a w D uch u Sw . zw raca się zbawczo do człow ieka i w p ływ a na jego zbaw czy

5 Por. H. M ü h l e n , dz. cyt., s. 158; H. R i t o, R ecentioris th eolo-

giae ąuaedam tendentiae ad con ceptu m ontologico personalem gratiae,

Romae 1963 s. 23. 132.

6 M. S c h m a u s , K atholisch e D ogm atik, t. 3 cz. 2, München 61965 (cyt. KD 3/2) s. 30. 4,1 n. 169. 303 n.

7 M. S c h m a u s , D er G laube d er K irche. Handbuch K ath olisch er

(4)

czyn. S am oudzielanie się Boga m a więc c h a ra k te r try n ita rn y r dokonuje się w w y m iarze pneum atologicznym , chrystologicz­ n y m i teologicznym .8 U kazane w yżej elem en ty łaski i c h a ra k ­ ter ich zależności znalazły swój w y ra z w podanej przez S chm ausa próbie opisowej d efinicji łaski: łask a je s t sam o- udzielaniem się stw o rzeniu Trój osobowego Boga i w y n ik a ją ­ cym z tego ud zielan ia się n ad p rzyro d zo n ym darem . D okonuje się to, gdy Bóg, ze w zględu n a C h ry stu sa i na Jego w zór, d aje rozu m nem u stw o rzen iu p ły nący z m iłości d a r uczestnictw a w sw oim try n ita rn y m życiu.9 Z n a u k i Schm ausa w ynika, że w jego ro zu m ien iu łaski elem en t p erso n alisty czn y i try n ita r - n y je s t głów ny i pierw szorzędny: łaska polega przed e w szyst­ kim na sam ou d zielan iu się Trójosobow ego Boga.

| 2 ] 2 Y C I E Ł A S K I W G M . S C H M A U S A g g ,

II. TRYNITARNY CHARAKTER OBDAROWANIA UCZESTNICTWEM W ŻYCIU BOGA

U czestniczenie w życiu T rójcy Sw. przez łaskę po jm u je

Schm aus jako zbaw czy zw iązek człow ieka z Osobam i T rójcy

Sw .10 Ze zw iązku tego w y n ik a udzielone człow iekowi podo­

b ieństw o i b y to w e obdarow anie o c h a ra k te rz e try n ita rn y m .11 Ze w zględów m etod y czn y ch w y pada zająć się n a jp ie rw ty m o statn im a sp ek tem uczestniczenia w życiu T ró jcy Sw. T em at try n ita rn e g o c h a ra k te ru podobieństw a do Boga, tj. n a d p rz y ­ rodzonego o bdarow ania, je s t u Schm ausa p rze n ik n ię ty m yślą o zw iązkach z O sobam i T ró jcy Sw. i nie da się ty ch treści

wyizolować, niem niej m ożna je w yodrębnić jako osobne za­ gadnienie.

Ł aska w nosi ze sobą podobieństw o d o 'C h ry s tu s a . Podobień­ stwo Bożej św iętości i spraw iedliw ości, jak ie o trzy m u je czło­ w iek w usp raw ied liw ien iu , nosi na sobie znam ię C h ry stuso ­ w e.12 U spraw iedliw iony żyje w C h ry stu sie i przez C h ry stu sa, jest n ap ełn ion y św iętością C hrystusa. Życie zaś w C hrystusie jest życiem w D u ch u C hrystusa, gdyż je s t życiem w C h ry stu ­ sie, k tó ry — ja k pisze M. S chm aus ■— stał się duchow ym

8 KD 3/2 s. 23. nn. 29. 4/1 n. 169. 303; GK 2 s. 540. 567. 9 KD 3/2 s. 11.

10 Tamże, s. 86— 119. 184. We w spółczesnym ujm owaniu uczestnictwa w życiu Boga zaznacza się tendencja od participatio divinae n aturae do participatio divin aru m personarum . Por. S. С. N a p i ó r k o w s k i , dz. cyt., s. 221—224.

11 KD 3/2 s. 184 η.

(5)

(pneum atycznym ) w uduch ow ien iu zm artw ychw stania. A u to r chce przez to powiedzieć, że D uch, k tó ry w zm artw y ch w sta ­ n iu p rzen ik n ął do głębi i p rzem ien ił C h ry stu sa sta ł się teraz, jak o p osłany przez C h ry stu sa, zasadą życia chrześcijan. U spra­ w iedliw iony człow iek został w D uchy Sw. n ap ełniony św ię­

tością C hry stu sa, jest „udu cho w io ny ”, a przez C h ry stu sa u p o­ dobniony także do O jca niebieskiego.13 U sp raw iedliw iony o trz y m u je więc znam ię T ró jcy Sw .14 S tan chrześcijańskiego

życia oznacza zatem p rzy jęcie człow ieka do trójosobow ego spełn ian ia się (dokonyw ania się) życia sam ego Boga. D latego n adp rzy ro dzo n a łask a je s t sk iero w an a do uzdolnienia (ele­ m e n t bytow ego obdarow ania) człow ieka, aby mógł uczestn i­ czyć w w ew n ątrzb o ży m try n ita rn y m życiu.15 W u sp ra w ie d li­ w ien iu o trzy m u je człow iek podobieństw o, odbicie tego owoc­ nego poznania, przez k tó re Ojciec rodzi Syna oraz tej owoc­ nej m iłości, przez k tó rą O jciec i S y n d a ją pochodzenie D u­ chow i Sw. Bóg tw o rzy w człow ieku — ta k dalece ja k n a to

pozw ala skończoność stw o rzenia — podobieństw o swego w ła ­ snego życia. Chociaż podobieństw o to w iąże ściśle człow ieka z Bogiem, n ie prow adzi je d n a k do sto pien ia go z isto tą Bożą. J e s t czym ś więcej niż ty lk o ety czną w spólnotą przeżycia

(ethische G esinnungsgem einschaft), ale m niej niż p a n te isty c z -

n ą jednością b y tu .16

To n ad p rzyro dzo n e o b daro w ujące uzdolnienie objaw ia się w w ielu w ym iarach działania łaski. T ry n ita rn e bow iem zna­ m ię p rze n ik a całą d ynam ikę życia chrześcijan. A u to r uk azu je chrystologiczny i try n ita r n y w y m iar w iary. L udzkie „ ja ” je s t u k ształto w an e i n iejak o niesione przez Boże poznanie i Bożą m iłość, ab y było zdolne w łączyć się w w ew n ątrzbo ży dialog. W stru m ie n iu Bożej Miłości, tj. w D uchu Sw., jednoczym y się

z C h ry stu sem i w łączam y w Jego postaw ę oddania się O jcu.17 W n ad p rzyrod zo nej w ierze o trz y m u je m y w ięc try n ita rn e ob ­ darow anie, dzięki k tó re m u w ia ra je s t spo tkaniem w D uchu Sw.

przez C hry stu sa z Ojcem .

T ry n ita rn e znam ię nosi w sobie, w edług Schm ausa, tak że łaska uczynkow a i zbaw czy czyn spełniony dzięki niej przez •człowieka. W łasce uczynkow ej działa Ojciec przez Sy na

w D uchu Sw. i spraw ia tak i czyn człow ieka, k tó ry je s t n ie

•g g T E O F IL W IL S K I J4 ] 13 Tamże, s. 586. 14 KD 3/2 s. 185; GK 2 s. 594. 15 KD 3/2 s. 10. 218. 16 Tamże. s. 185; GK 2 s. 594. 17 KD 3/2 s. 233 nn.

(6)

tylko w y nik iem i w y razem jego n a tu ry , lecz m a znam ię (G e­

präge) n iew y p ro w ad zalne z n a tu ry , tzn. z isto ty sam ego czło­

w ieka. To znam ię czynu polega n a ty m , że odbija się w nim w ew nątrzboże działanie: owocne poznanie i m iłość Boża.18 P o­ dobnie łask a uczynkow a jako n ad p rzy rodzo na pom oc do n a d ­ przyrodzonego działania zaw iera w sobie znam ię (G epräge) wew tnątrzbożego życia i d o tego życia zm ierza.19

R ów nież zasługę p o jm u je M. Schm aus try n ita rn ie . Zasługa, najogólniej biorąc, polega n a tak im w spółdziałaniu człowieka z łask ą Bożą, w k tó ry m człow iek o tw iera się na dalsze i w ięk­ sze sam oudzielanie się Boga, a w ięc n a głębsze uczestnictw o w Jego życiu.20 O bietnica zasługi odnosi się do tak ic h aktów człow ieka, k tó re n a s k u te k ich w e w n ętrzn e j w artości, tj. ich boskiego c h a ra k te ru , m ają stan w ew n ętrzn ego przyp orządko ­ w ania do uczestniczenia w życiu Boga.21

T ak ro zu m ian e podobieństw o życia Trój osobowego Boga, k tó re człow iek o trz y m u je przez łaskę, m a — w edług S chm au­ sa — w y m iar eschatyczny: je s t u zdolnieniem do zapoczątko­ w ania przez łask ę try n ita rn e g o życia nieba. O trzy m u jem y przez łaskę zdolność do now ego poznania Boga, do now ej m i­ łości Boga i do błogosław ionego zażyw ania Go. Zdolność ta nie będzie je d n a k n ig d y podczas ziem skiego pielgrzym ow ania urzeczy w istn io na w sposób doskonały. W sposób niedoskonały urzeczy w istn ia się ona w e w ierze (w p ozn an iu w iary) i w m i­ łości Boga. P o znan ie bow iem Boga, k tó re osiągam y w naszym w ierzącym „ ja ” , oraz m iłość Boga są u form ow ane (geprägt) przez to, że w n ic h u skutecznia się i odbija uczestnictw o w ży­ ciu Bożym , a więc owocne pozn an ie i ow ocna m iłość samego Boga. N ie je ste śm y i n ie m usim y być św iadom i takiego dzia­ łan ia Boga w n as i w ynikającego stąd Bożego k sz ta łtu nasze­ go poznania i miłości. Poznanie przez w ia rę i m iłow anie s ta ­ now i m isteriu m , bo w nim odbija się m isteriu m Bożego ży­ cia. D latego też w iara i m iłość ochrzczonego m ają u swego podłoża n iep o ję tą głębię. W ew n ętrzn a zdolność i w yposażenie udzielone człow iekow i przez Trój osobowego Boga osiągnie swe doskonałe rozw inięcie w p rzy szłym życiu. To, co w ta m ­ ty m życiu będzie w n ajw yższym rozw oju, w życiu p ielg rzy ­ m im k ry je się w zarod k u .22 j- g j Ż Y C IE Ł A S K I W G M. S C H M A U S A 9 7 18 Tamże, s. 308. 324. 19 Tamże, s. 305. 20 Tamże, s. 523 n. 21 Tamże, s. 529. 22 Tamże, s. 111 n. 7 — S tu d ia T h e o lo g ic a V a r s a v ie n s ia

(7)

U w zględniając obdaro w u jące u zdolnienia do u d ziału w ży­ ciu T ró jcy Sw. oraz zakotw iczone w nich zbawcze zw iązki ludzkiego „ ja ” z trz e m a O sobam i Boskimi, m ożem y za S chm ausem w skazać n a h u m an isty c z n y a sp ek t tego n a d p rz y ­ rodzonego obdarow ania. P rzez uczestnictw o w trójosobow ym życiu Boga d u c h lu d zk i dochodzi do sw ej ostatecznej doskona­ łości i dop ełn ienia w D uchu S w .23 T ylko w Bogu — pisze M. S ch m au s — ludzkie „ ja ” dochodzi do swej pełn i (V ollen ­

dung). Bóg postanow ił bow iem , że człow iek może Go osiągnąć

ty lk o w spojsób nadprzy rod zo n y . O znacza to, że Bóg udziela się człow iekow i przez w łączenie go w proces swego w e w n ętrz ­ nego życia (L eb en svo llzu g ), a z tego w ynika, że człow iek osią­ ga siebie (staje się sobą, sp ełn ia się) dopiero przez to, że je s t w yniesio n y przez Boga do u czestn ictw a w Jego w łasnym w e­ w n ę trz n y m życiu.24

■ III. ODRODZONY CZŁOWIEK JAKO SYN BOGA OJCA

T ra d y cy jn a teologia zachodnia w sw ej nauce o T rójcy Sw.

na p ierw szy m m iejscu b ierze pod uw agę jedność n a tu ry Bo­ ga, a dopiero na d ru g im Jego Trój osobowość. T aka koncepcja T ró jc y Sw . n ieu ch ro n n ie rz u tu je n a rozum ienie „Boga ła ­ sk i” i now ego życia, jak ie o trz y m u je m y w odrodzeniu. O b ja­ w ia się to m. in. w akcencie położonym n a zasadę jedności działania T ró jcy Sw. ad e x tra oraz w ujm ow aniu łaski w y ­

łączn ie w . k ateg o rii przyczynow ości spraw czej (przyczynow ość w zorcza sprow adza się do tego sam ego), a co za ty m idzie

w zbyt w yłącznym w iązaniu p rzy b ran eg o synostw a z łaską

stw orzoną. 'Je st rzeczą zrozum iałą, że ta k a koncepcja Boga i Jeg o działania w p orząd k u n ad p rzyro d zo ny m rzu to w ała na rozu m ienie tekstów b ib lijn y ch , dotyczących odrodzenia do no ­ wego życia i naszego sy n ostw a p rzez łaskę, co prow adziło do w niosku, że przez łaskę jeste śm y sy n am i Boga jak o całej T ró j­ cy Sw. Bóg Ojciec jest naszym O jcem przez ap ro priację. T a­

k a je st n a u k a św. Tom asza i scholastyków , za k tó ry m i zagad­ g g T E O F IL W IL S K I J-gj

*3 M. S c h m a u s , K atholisch e D ogm atik, t. 2 cz. 1, München 1962 (cyt.: KD 2/1) s. 404 η.

24 KD 3/2 s. 207; KD 2/1 s. 90 n. N a tem at hum anistycznego aspektu m isterium życia nadprzyrodzonego por. M. F l i c k — Z. A l s z e g h y ,

(8)

[

7

]

ŻY C IE Ł A S K I W G M. SC H M A U SA

99

nienie to ta k u jm o w ał zasadniczy k ie ru n e k tra d y c y jn e j teo ­ logii.23

M. S chm aus je s t jed n y m z ty c h teold^ów , k tó rzy — kiedyś w szczupłym ty lk o gronie, dziś :zaś coraz liczniej i pełniej — w y raźn ie n aw iązu ją do B iblii i Ojców greckich, a w oparciu o pogłębione stu d ia b ib lijn e i p a try sty c z n e oraz p erso nali- styczne m yślen ie i try n ita rn e pojm ow anie „Boga ła sk i” s ta ­ ra ją się w spom niany problem głębiej w y jaśn ić.26 Schm aus bardzo osobowo i try n ita rn ie p o jm u je B oga.27 S tą d bierze u niego sw e źródło osobowe i try n ita r n e ujm o w anie także synostw a Bożego człow ieka.

C hcąc u w y d atn ić p roblem , rozw ażania n a d ty m tem atem zaw arte iw K atholische D ogm atik za ty tu ło w ał Schm aus: „Syn T ró jc y ”? 28 W sw ej nowszej zaś p rac y dociekania n a te n sam tem a t za ty tu ło w ał ju ż nie w prow ok u jącej form ie p y tan ia, ale w form ie tw ierd zenia: „S y n Boga Ojca, nie Trójosobow ego Bo­ g a”.29 W obu o p racow aniach w y raża pogląd, że jesteśm y przez łaskę synam i Boga O jca, a nie B oga-T rójcy (u t D eus unus). W ty m o sta tn im je d n a k ujęciu czyni to bard ziej zdecydow a­ nie i poszerza arg u m e n ta c ję . G łów nym jego a rg u m e n te m je s t dow ód b ib lijn y i chrystologiczny.

T ek sty P ism a św. s u g e ru ją — pisze M. S chm aus — że czło­ w iek uspraw ied liw io ny je s t sy n em pierw szej Osoby Bożej, a nie Trójosobow ego Boga. Jeżeli jed n a k w tek sta ch Pism a św. chce się w idzieć św iadectw o o szczególnej rela cji obda­

25 Por. Ch. B a u m g a r t n e r , Łaska C hrystusow a. W: Tajem nica

C h rystusa, Poznań 1969 s. 386 n. 445; M. F 1 i с к — Z. А 1 s z e g h y, dz.

cyt., s. 257 n. W ydaje się, że pew ne wzbogacenie tom istycznej koncepcji synostw a przez łaskę w kierunku nowszych prób w yjaśnienia tego te­ matu wprowadza o. R. K o s t e c k i , który zachowując zasadniczy trzon w yjaśnienia tom istycznego pisze tak: „(...) To nas upoważnia, byśmy się m ieli za synów, za dzieci pierwszej Osoby Boskiej nie tylko przez apropriację, ale także z racji szczególnej”. R. K o s t e c k i , Tajem nica

życia n adprzyrodzonego. Zagadnienie łaski u św ięcającej, W arszawa 1975

s. 190.

26 Por. M. F l i c k — Z. A l s z e g h у, dz. cyt., s. 248—251. 258 nn.; Ch. B a u m g a r t n e r , dz. cyt., s. 444 n. 453—457 oraz z cyt. wyżej pracy H. R i t o punkt zatytułowany: G ratia sanctificans et theoria

relation is non-appropriatae, s. 115— 122.

27 M. S c h m a u s , np. KD 1 s. 2,13 n. 379 nn; GK 1 s. 257. 631; GK 2 s. 7. Por. T. W i 1 s к i, Zagadnienie osobow ego „2różnicow ania” w je d ­

ności stw órczego i zbaw czego działania T ró jcy Sw. Z arys prob lem a tyk i na tle n iektórych prób odnow ienia nauki o Bogu, CT 45 (1975) nr 3

s. 31— 47.

28 KD 3/2 s. 201 n. 29 GK 2 s. 598.

(9)

rzonego łask ą człow ieka do pierw szej Osoby Bożej, a nie ty l­ ko a p ro p riac ję, w ted y rela cję tę trz e b a ta k w yjaśnić, ab y nie b y ła przez to zagrożona n a u k a o jedności Bożego działania

ad extra . G dyby n au k a o jedności Bożego działania nie m o­

gła być w w y sta rc z a ją c y sposób zagw aran tow ana, w te d y św ia­ dectw o P ism a św. o synow skiej rela cji uspraw iedliw ionego w łaśn ie do pierw szej Osoby Bożej trz e b a b y rozum ieć jako ap ro p riację. W ypow iadając im ię „O jciec” zw racalibyśm y się do Trójosobow ego Boga jak o takiego. T aka in te rp re ta c ja P i­ sm a św. sprzeciw ia się jed n ak , w ed łu g Schm ausa, sensow i tek stó w odnoszących się do tego te m a tu .30

Nie n ależy w ątp ić w to — pisze M. Schm aus — że zacho­ dząca w uspraw ied liw ion y m człow ieku p rzem iana je s t doko­ n an a przez trz y Osoby Boże i to stosow nie do ich osobowych właściw ości. Z drugiej jed n a k s tro n y , trzeb a bez żadnej w ą t­ pliw ości p rzy jąć, że u sp raw ied liw io n y s ta je się przez Jezu sa C h ry stu sa synem pierw szej O soby Bożej.31 P ra w d ę tę ro zu ­ m ie S chm aus w św ietle m isteriu m W cielenia. T rzy Osoby Bo­ że stan o w ią jed n ą zasadę zaistn ien ia W cielenia, ale działanie to je s t skiero w an e — jak o do celu — do Bożego Logosu. T y l­ ko O n jednoczy się z lu dzk ą n a tu r ą w sposób, k tó ry n azyw a­ m y u n ią hipostaty czną, m ając ta k ą ścisłą relację do ludzkiej n a tu ry , że je s t Osobą C złow ieka Jezu sa .32 Sam Jezu s C hry stu s wszedł przez to w jed y n ą i n iep o w ta rza ln ą rela cję do Ojca. W tej zaś rela cji bierze udział człow iek ży jący w C hrystusie. L udzie zjednoczeni z C h ry stu sem są p rzy ję ci do uczestnictw a w Jego synostw ie.83 Synostw o Boże C h ry stu sa rozszerza się ty m sam y m na synostw o niezliczonych ad optow anych dzieci Bożych. B ra te rstw o z W cielonym S y n em Bożym w prow adza człow ieka uspraw iedliw ionego w synow ską relację Jezu sa do Ojca. U czestnictw o zaś w sy n o stw ie jednego odwiecznego S y­ na dok o nu je się przez to, że w ielu ludzi s ta je się uczestnik am i Jego w iecznego D ucha, w D u ch u C h ry stu s stanow i z n im i jedność.34

1 0 0 T E O F IL W IL S K I jgj

30 KD 3/2 s. 201 n. Por. M. F l i c k — Z. A l s z e g h y , dz. cyt., s. 248— 251; Ch. B a u m g a r t n e r , dz. cy t4 s. 328. 444 n.

31 GK 2 s. 598.

32 Por. K. R a h n e r , B em erkungen, dz. cyt., s .115 η. 3S KD 3/2 s. 201.

34 GK 2 s. 595 η. M. S c h m a u s odsyła też do GK 1 s. 656, gdzie om awia w ew nątrztrynitarną stosow ność W cielenia Syna i zesłania Du­ cha Sw. Z zawartych tam w yjaśnień w ynika, że posłannictw a przedłu­ żają nurt życia trynitarnego i m ają na celu w łączenie do niego ludzi. Oznacza to, że jesteśm y ogarnięci jednoczącą m iłością Ducha Sw., k tó­

(10)

Skoro synostw o uspraw iedliw ionego m a sw ą podstw ę w uczestniczeniu w synostw ie W cielonego Słowa, to b y lib y ś­ m y w sprzeczności z P ism em św. — uczy M. Scham us — gdy­ byśm y chcieli, w oparciu o zasadę jedności działania w p rze ­ m ianie człow ieka, nazyw ać uspraw iedliw ionego synem T rójcy Sw .85 G dy c h rześcijan in m odli się w jedności z C h ry stu sem do swego O jca, zw raca się do Ojca Jezu sa C h ry stu sa.36 Z jedno­ czenie z C h ry stu sem je s t więc b ra m ą prow adzącą do jedności życia z O sobam i T ró jcy Sw. Synostw o bow iem ochrzczonego to w ejście w jedn o ść z O jcem przez S y n a w D uchu Sw .37 j g j ŻY C IE Ł A S K I W G M. SC H M A U SA J0 1

IV. ZAMIESZKANIE TRÓJCY SW. JAKO OSOBOWY ZWIĄZEK Z BOGIEM

U czestniczenie w życiu T rójcy Sw. ujm ow ał Schm aus po­

czątkow o jak o udział w k ró lestw ie Bożym, gdyż panow anie Boga, k tó re się u rzeczyw istnia w u sp raw iedliw ionym człow ie­ ku, je s t tw o rzącą się w D uchu w spólnotą z C h rystusem , a przez Niego z O jcem . Później na p lan pierw szy zaczął się u niego w ysuw ać te m a t zbaw czych zw iązków z Osobam i T ró j­ c y Sw., w y ja śn ia n y jed n a k w naw iązan iu do biblijnego i tr a ­

dycyjnego w tra k ta c ie o łasce o brazu zam ieszkania T rójcy Sw.

w duszy człow ieka.

N aw iązując do relacy jn eg o c h a ra k te ru ludzkiej egzystencji, w skazu je Schm us n a to, że ta w spółegzystencja (M ite x iste n z,

M itm ensch), o k reśla p rzede w szystkim tra n sc en d e n tn e u k ie­

ru n k o w an ie człow ieka n a Boga. N ajpierw człow iek dosięga w e w ierze Jezusa C h ry stu sa, k tó ry d a je tem u , k to się z Nim zw ią­ zał, D ucha Bożego. C złow iek zjednoczony z C h ry stu sem w D u ­ chu je st w e w łaściw ym sto su n k u do Boga O jca.38 K to je st zjednoczony z u krzyżo w an y m i zm a rtw y ch w sta ły m C h ry stu ­ sem, te n je s t tak że uczestnikiem D ucha C h ry stu sa czyli D u­ cha Sw. i je st ow ład n ięty D uchem (d u rch h errsch t), żyjąc we

w spólnocie z Nim. P osiadanie D ucha, podobnie ja k w spólnota

ry jednoczy nas z Jezusem Chrystusem i włącza w Jego synostwo. Por. GK 1 s. 581 n.

35 GK 2 s. 598. R ozwiązanie ew entualnej trudności w tym względzie w idzi M. S c h m a u s w rozróżnieniu m iędzy przyczynow ością spraw ­ czą a form alną. KD 1 s. 377. 442 n. 445; GK 1 s. 567 . 579—682. Por. M. F 1 i с к — Z. А 1 s z e g h y, dz. cyt., s. 258 nn.

36 KD 3/2 s. 201. 37 GK 2 s. 405— 409.

(11)

1 0 2 T E O F IL W IL S K I [ 1 0 ]

z C hrystusem , należy do n o rm aln ej egzystencji ch rześcijań ­ skiej. D ucha zaś, w k tó ry m jeste śm y odrodzeni, w ylew a na nas O jciec przez C h ry stu sa. W spólnota z D uchem o b ejm u je więc w spólnotę z O jcem i do n iej je s t skierow ana. C hrześci­ ja ń sk ą egzystencję m ożna więc opisać b ib lijn ą form ułą: przez C h ry stu sa, w D uchu, do O jca.39 Ta zbawcza w spólnota z Oso­ bam i T ró jcy Sw., określona jako obecność Trójosobow ego Bo­ ga w u spraw iedliw ionym człow ieku m oże być rozum iana ty lko jak o obecność osobowa (personale G egenw art). J e s t to obec­ ność, w k tó rej Bóg zw raca się do człow ieka, ob ejm u je go i p rz y jm u je do swego w łasnego życia.40

Szczególnie dużo m iejsca pośw ięca M. S chm aus D uchow i

Sw. ucząc że w osobowo i try n ita rn ie ro zu m ian y m zam ieszka­

n iu zasadniczą rolę odgryw a posłannictw o D ucha Sw.41 P rzy

ty m S chm aus p odkreśla konieczność odm itologizow ania tego pojęcia. W obrazie bow iem zam ieszkania chodzi o zbaw cze działanie D ucha Sw. w odniesieniu do Kościoła i jego człon­

ków .42 W zesłaniu D ucha Sw. dok o n u je się sam oudzielanie

się Boga.43 D uch m ieszka i działa w ochrzczonym , je s t D a­ rem , k tó ry w iąże człow ieka z C h rystusem , a przez C h ry stu sa z O jcem .44 K iedy D uch Sw. je st p osłany do człow ieka obda­

rzonego łaską, spraw ia nie ty lk o jedn o ść człow ieka z C h ry ­ stusem , lecz także prow adzi do sp o tk an ia z O jcem n ieb ie­ skim . W spólnota bow iem z C h ry stu sem , k tó rą zapoczątkow u­ je D uch Sw., prow adzi do sp o tk an ia z O jcem . C h ry stu s nie

jest celem , je s t P o średn ikiem i D rogą do Ojca. W te n sposób zw iązek z C h ry stu sem osiąga sw e w y p ełn ienie w sp o tk an iu

89 KD 3/2 s. 23 n. 86; GK 2 s. 567. 572.

40 Tamże, s. 61. 572; KD 3/2 s. 159. Por. K. R a h n e r — H. V o r g r i ­ m i e r , G egenw art. W: KThW (7 1968) s. 119. P. F r a n s e n , w n a­ wiązaniu do rozumienia m odelu w e współczesnej m etodologii nauk, uważa m odel zam ieszkania za zbyt statyczny. Natom iast bardziej per- sonalistyczny i religijny oraz bardziej odpowiadający duchowi i m en­ talności dzisiejszego człowieka jest w edług niego model żywej, m iłu ­ jącej, twórczej obecności. P. F r a n s e n , Das neue Sein des Menschen

in Christus. W: MySal, t. 4 cz. 2 (1973) s. 927 n. Chociaż M. S c h m a u s

używa m odelu zamieszkania, to jednak treść, jaką ma na m yśli pod tym terminem, jest zdom inowana przez tem at zbawczych zw iązków z Osobami Trójcy, czyli osobowej obecności. Na temat poszukiw ania modelu w teologicznej m etodologii por. W. H r y n i e w i c z , M odele

przed sta w ia n ia Boga w teologii w spółczesn ej. W: A b y poznać Boga i człow ieka, cz. 1, O Bogu dziś, W arszawa 1974 s. 183—203.

41 KD 3/2 s. 86—106.

42 GK 2 s. 61. Por. KD 3/2 s. 159.

48 GK 2 s. 40.

(12)

z O jcem . K iedy zaś D uch Sw. ob ejm u je sw ym zbaw czym

działaniem w y b ra n y c h w C hry stu sie i w prow adza ich w zbaw ­ czą rela cję do O jca, nie czyni tego sam ow ładnie i sam odziel­ nie, lecz spełnia to, co Ojciec zaplan o w ał i postanow ił. D uch

Sw. je s t w ięc ja k b y ręk ą lub m ocą Boga Ojca. W ten sposób

posłannictw o D ucha Sw. prow adzi, dzięki głębokiej jedności

Osób Bożych m iędzy sobą, do obecności trz e ch Osób Bożych w uspraw ied liw io n ym człow ieku.45

Z agadnienie jedności i osobowego zróżnicow ania w- zbaw ­ czym działan iu “Boga przez łaskę nazyw a S chm aus s tr u k tu rą zam ieszkania.46 W u jęciu tego zagadnienia w y stę p u ją pew ne różnice m iędzy teologią w schodnią a zachodnią, w ynikające z odm iennej koncepcji T rójcy Swt. U podłoża ty c h różnic leży p y tan ie o sto su n ek m iędzy jednością a troistością w Bogu. W odniesieniu do zam ieszkania p y tan ie to przesu w a się z w y ­ m iaru b y tu do w y m iaru działania. W koncepcji zachodniej kładzie się a k c en t na jedność Bożego działania, a w e w schod­ niej — raczej na jego trójosobow ą s tru k tu rę .47 T rad y cy jn a teologia zachodnia, m ów iąc o obecności Boga w obdarzonym łaską człow ieku, m a na m yśli nie ty le trz y O soby Boże, ile r a ­ czej je d n ą n a tu rę Bożą ja k rów nież jedność Bożego działania

ad e x tra m , nie bierze zaś pod uw agę, że trz y Osoby Boże

m ieszkają w człow ieku w edług ich re la ty w n y c h właściwości osobowych. Teologia ta rozum ie zam ieszkanie jako sta n tk w ie ­ nia (In sein ) jed n e j n a tu r y Bożej w człow ieku. Jeżeli więc P i­ smo św. i O jcow ie zdają się p rzypisyw ać D uchow i Sw. szcze­ gólną obecność, je s t to w edług teologii zachodniej czysta ap ro- p ria c ja .48

O jcow ie g reccy u jm u ją zam ieszkanie bard ziej jak o trw ałe zdarzenie, w k tó ry m Osoby posyłające są fu n d am e n te m egzy­ sten cji Osób posyłanych. Bóg je s t i pozostaje obecny, gdy Ojciec posyła S yna, a S yn i Ojciec D ucha Sw. T ak ja k T ró j- osobowość nie znosi jedności n a tu ry , a jedność n a tu ry nie niszczy Trój osobowości, ta k też tró j osobowe działanie nie czy­

j - j j j Ż Y C IE Ł A S K I W G M . S C H M A U S A J Q 3

45 Tamże, s. 107; GK 2 s. 572. Autor nawiązuje zw łaszcza do J 14, 23; 2 Kor 6, 16; 1 Kor 14, 25, a w KD 3/2 s. 87—106 poprzedza je szer­ szą analizą nauki biblijnej.

46 KD 3/2 s. 107.

47 Tamże, s. 109. W k w estii jedności i osobowego zróżnicowania w za­ m ieszkaniu por. M. F l i c k — Z. A 1 s z e g h y, dz. cyt., s. 227 nn. 238 n. 296; Ch. B a u m g a r t n e r , dz. cyt., s. 454—457.

(13)

ni u szczerbku jedności Bożego działania. Podobnie jedność tego d ziałan ia nie czyni uszczerbku jego tró j osobowej s tr u k ­ tu rz e , chociaż równoczesność ty c h w ym iarów pozostaje n ie ­ p rzen ik n io n ą taje m n ic ą.49

W e w łasn y m p rzed staw ien iu tego zagadnienia M. Schm aus w y raźn ie sp rz y ja koncepcji g reck iej. Nie w ydaje m u s i; rze ­ czą konieczną, aby w ro zu m ien iu zam ieszkania posługiw ać się pojęciem ap ro p riacji. In te rp re tu ją c osobową jedność Bo­ żych Osób trzeb a w praw dzie m ieć na uw adze zasadę o je d n o ­ ści działania ad extra , w m yśl k tó re j zam ieszkanie przy p ad a w spólnie trz e m Osobom Bożym , ale zasada ta nie będzie n a ­ ruszona, jeżeli z a ak cen tu je się, że trz y Osoby Boże d ziałają odpow iednio do sw ych osobow ych właściwości. D ziałanie n ie może być p rzypisane n a tu rz e, lecz p rzy słu g u je ty lko Osobom, a O soby są k o n sty tu o w an e przez ich przeciw staw ne relacje. K ażda Osoba Boża je s t obecna w lu d zk im „ja” , jako będąca w re la ty w n e j przeciw staw ności do pozostałych.50

P rz y ty m dru g a Osoba Boża działa jako W cielone Słowo, k tó re je s t p ierw o ro d n y m m iędzy w ielu braćm i (Rz 8,29). Oso­ bow e spotk an ie jak ie się d okonuje w zam ieszkaniu, je s t sp o t­ kaniem z O jcem , przez C hry stu sa, w D uchu. Ojciec posyła D ucha do uspraw iedliw ionego człow ieka, ab y D uch — odpo­ w iednio do siwej w łaściw ości — w ziął człow ieka w posiadanie, złączył go z C h ry stu sem i przez C h ry stu sa z Ojcem . P o d e j­ m ując w spom nianą m yśl O jców greckich, S chm aus rozum ie zam ieszkanie jako n ieu sta n n e dzianie się (im m erw ä h ren d es

G eschehen), w k tó ry m Osoby p o sy łające w a ru n k u ją O soby po­

słan e w ich egzystencji. W ieczne pochodzenie D ucha Sw. od Ojca i S yna je s t nastaw io n e (zielt) na posłanie D ucha do uspraw iedliw ionego człow ieka i na Jego działanie w człow ie­ ku, podobnie ja k pochodzenie S y n a je s t nastaw ione n a Jego posłanie do ludzkiej n a tu ry , tj. n a W cielenie. P o słannictw a te nie m ają tej sam ej s tru k tu ry , ale p rzy w szelkim niepodobień­ stw ie są w zajem n ie do siebie podobne. O dpow iadające s tr u k ­ tu rz e Bożego życia sam oudzielanie się Trój osobowego Boga człow iekow i zm ierza do dopełnienia w w iecznym dialogu z Bogiem. W te n sposób sam oudzielanie się Boga je st drogą do Niego. O bdarzony łask ą czîowriek je s t w ędrow cą przez h i­ sto rię do Boga. Bóg je s t w nim obecny i zarazem przycho ­

1 0 4 T E O F I L W 1 L S K I j - | 2 j

« KD 3/2 s. 109.

(14)

[13] Z Y C IE Ł A S K I W G M . S C H M A U S A 1 0 5

dzący.51 Zam ieszkanie, jak o zbawcze spotkanie z O sobam i T ró jcy Sw. nosi więc c h a ra k te r eschatyczny.

O jcow ie greccy i w ielu teologów zachodnich będących pod ich w pływ em m ów ią o re la ty w n ej przeciw staw ności zam iesz­ k u jąc y c h Osób.52 W edług nich dokonujące się w Bogu życie ma początek jw O jcu, a dopełnia się w D uchu Sw. Z tego

p u n k tu w idzenia w poruszan iu k u stw orzeniom , k tó re bierze początek w O jcu, a osiąga sw ą pełnię w D uchu, D uch w pew ­ nej m ierze je s t n ajb liżej stw orzeń i n a jb a rd zie j bezpośrednio w chodzi z nim i w ko n tak t. Ojciec o b e jm u je więc stw orzenia

w D uchu Sw. W ten sposób D uch je s t pojm ow any jako oso­

bowa Moc, jak o poruszenie, w k tó ry m Bóg oddaje się czło­ w iekow i. Obecność D ucha je s t ściśle zw iązana z obecnością pozostałych Osób, ale w ich w łaściw ościach człow iek osiąga udział pośrednio. P o słan y do ludzkich serc D uch m a objąć sw ym działaniem człow ieka i przyp row ad zić go do Syna, ε przez Niego do Ojca. D uch nie bierze człow ieka w posia­ danie dla siebie, ale ty lk o dla O jca, a gdy o b jętem u sw ym działaniem człow iekow i d a je udział w e w łasn y m życiu, daje m u ty m sam ym uczestnictw o w iden tyczn ej z k ażdą Osobą n a tu rz e Bożej (2P1, 3 n.).53

Pow yższe m yśli u k azu ją się jeszcze p ełniej w św ietle za­ chodniej n a u k i o D u ch u Sw. jako D arze oraz M iłości Ojca

i Syna, czy też — w edług nowszej o dm iany te j koncepcji — jako „M y” O jca i S yna w w ew n ątrzbo ży m dialogu m iłości.54 P oniew aż każde zw rócenie się Boga do stw o rzenia dokonuje się w m iłości, s tą d udzielanie się Boga dokonuje się w D uchu

Sw., k tó ry jako osobowa Miłość je s t „sercem ” Boga. W prow a­

dzenie p rze z p osłannictw o D ucha do w n ę trz a Boga oznacza więc w łaściw e uduchow ienie człow ieka, w sensie udzielenia Bożej m iłości w lan ej w serce człow ieka przez Boga w D uchu

Sw. W D arze D ucha Ojciec i S y n p rzek azu ją człowiekowi

osobową Miłość, w k tó rej się do siebie zw racają i w k tó rej się jednoczą. W łaściw ość D ucha w n u rcie w ew nątrzbożego ży­

51 GK 2 s. 573; KD 3/2 s. 110 n. Por. A. N o s s o l , Ten k tó ry je st

i w ciąż -przychodzi, CT 43 (1973) nr 4 s. 15— 27.

52 Przykładow o M. S c h m a u s w ym ienia następujących teologów zachodnich: C o r n e l i u s a L a p i d e , D. P e t a v i u s , L. T h o ­ rn a s s i n, B. de R u b e i s , C. P a s a g 1 i a, H. H u r t e r, J. M. R é g- n o n , M. J. S c h e e b e n , H. S c h e l l .

S8 KD 3/2 s. 108.

54 Por. H. M ü h l e n , , D er Heilige G eist als Person. In der T rin ität,

bei d er Inkarnation und im Gnadenbund: Ich — Du — Wir, M ünster

(15)

cia m a w ięc szczególną rolę w działaniu T rójcy Sw. na ze­

w n ą trz , k tó re je s t działaniem w Bożej Miłości. W ty m ro zu ­ m ien iu dziełem D ucha je st zbawcze jednoczenie: ludzkiej n a tu ry ze Słow em Bożym w e W cieleniu, oraz ludzi z C h ry ­ stusem i m iędzy sobą.35 N iek tórzy teologow ie — ja k stw ie r­ dza M. Schm aus — idą w rozw ażaniach o w łaściw ości posłan­ nictw a D ucha jeszcze dalej ucząc, że D uch Sw. wiąże się

z K ościołem i z człow iekiem obdarzonym łask ą w podobny sposób, ja k S yn Boży z lu dzk ą n a tu rą w C hrystusie. Nie n e ­ gując pew n ej analogii S chm aus po d kreśla różnice, k tó re sp ra ­ w iają, że jedność D ucha Sw. z K ościołem i z człow iekiem nie

może być uw ażana za unię h ip o staty czn ą.56

Ze w zględu n a to, że zam ieszkanie p rzed staw ia M. S chm aus jak o zbaw czy i dynam iczny zw iązek z Trójosobow ym Bogiem, rodzi się p y tan ie , ja k i je s t w edług niego stosu nek zam ieszka­ nia T ró jc y Sw. do udzielonej w u sp raw ied liw ien iu łaski.

Przez obecność D ucha Sw. człow iek staje się w ew n ętrzn ie

przem ien io n y i odnowiony. P rzem ian a ludzkiej n a tu ry w y ­ n ika z obecności Trójosobow ego Boga. E gzystencja człow ieka obdarzonego łask ą w T rójosobow ym Bogu i p rzem ian a czło­ w ieka nie m ogą być od siebie rozdzielone, a m ianow icie p ie rw ­ sza je st fu n d am e n te m d ru g ie j.57 Poniew aż sp o tkanie z Bogiem O jcem , k tó re dokonuje się przez Jezu sa C h ry stu sa w D uchu

Sw. stan o w i elem ent sta n u uspraw iedliw ienia, nie może być

u jm o w an e statycznie. S potkan ie to bow iem z ra c ji sw ojej isto ty i sen su nosi c h a ra k te r dynam iczny: dzieje się stale, bo Bóg je s t stale czynny. Bóg zw raca się — przez C hry stusa,

w D uchu Sw. — do człow ieka w n iep rzerw an y m akcie. Sto­

sow nie d o tego i w analogii do creatio continua osobową ła ­ skę (die personale Gnade) nazyw a S chm aus actio continua Bo­ ga.58

Pism o św. i Ojcowie Kościoła, p o tw ierd zają, że p rzem ian a człow ieka je s t w ynikiem łaskaw ej obecności Trójosobow ego Boga. W liście do R zym ian m ówi się, że przez D ucha Sw., k tó ­

ry został n a m dany, m iłość Boża została rozlana w sercach n a ­ szych (Rz 5,5). Na podobny k ie ru n e k tego pow iązania w sk azu ­ je też n astę p u jąc e zapew nienie: zostaliśm y uspraw ied liw ieni

w D uchu, w zględnie w C h ry stu sie (1 K or 6,11; Ga 2,17);

w D uchu, w zględnie w C h ry stu sie zostaliśm y uśw ięceni (1 K or

55 KD 3/2 s. 108 n. 271; GK 1 s. 643. 657; GK 2 s. 18. 58—64. 751 n. 56 KD 3/2 s. 109; GK 2 s. 61.

57 KD 3/2 s. 118. 467.

58 GK 2 s. 573; KD 3/2 s. 464.

(16)

{15] Z Y C IE Ł A S K I W G M . S C H M A U S A 1 0 7

6,11; 1,2); ży jem y przez D ucha (Ga 2,25); C h ry stu s je s t n a ­ szym życiem (Kol 3,4; F lp 1,21); pow ołani D uchem są synam i Bożym i (Rz 8,14 n.); żyjem y, bo C h ry stu s je s t w nas (Rz 8,9 nn.); przez śm ierć i zm artw y ch w stan ie z C h ry stu sem sta ry człow iek został odrzucony, a stw orzony no w y (Rz 6,3— I I) .59 W dalszym w y ja śn ie n iu a u to r d o d aje jed n ak , że w praw dzie obecność T rój osobowego Boga je s t fu n d am e n te m p rzem ian y człow ieka, ale w pew n y m sensie zam ieszkanie m ożna uw ażać także za następ stw o nadprzy ro dzo n ej p rzem ian y . C złow iek bo­ w iem m usi o trzym ać n ad przy ro d zon e uzdolnienie, ab y mógł uczestniczyć w p ozn an iu i m iłości Boga, a do tego zm ierza op arta na p o słan nictw ach Jego obecność. D latego zam ieszka­ nie Boga i w e w n ętrzn a przem ian a człow ieka w zajem n ie się w a ru n k u ją . A k cen t spoczyw a je d n a k n a zam ieszkaniu, tzn. na w ytw o rzo ny m przez samego Boga w p o słan nictw ach no­ w ym sto su n k u do Niego. W sw oim tw ó rczy m zam ieszkaniu Bóg uzdalnia człow ieka do jedności życia ze Sobą.60

V. EKLEZJALNY KONTEKST ŻYCIA ŁASKI

T ry n ita rn y i p erso n alisty czn y c h a ra k te r łaski Bożej w iąże się ściśle, w edług M. Schm ausa, z jej c h a ra k te re m ek lezjal­ nym .61 S am oudzielanie się B oga,' przez C h ry stu sa, w D uchu Sw., d okonuje się bow iem w K ościele i przez Kościół.62 Ko­ ściół je s t ciągłą u k ry tą obecnością zbaw czą potężnego, działa­ jącego w D uchu, w yw yższonego P a n a .63 Kościół jak o dzieło T rój jedy n eg o Boga, tj. utw o rzon y przez T ró jcę Sw. — od O j­ ca, przez S yna, w D uchu Sw. — stan o w i odbicie trójosobow e- go życia Boga i w nim uczestniczy. W jedności T ró jcy Sw. — ja k uczy so b ó r-w a ty k a ń sk i II — m a fu n d a m e n t w łasnej je d ­ ności, a w T roistości Osób praw zó r swej w ielorakości (K K 4; DE 2). Kościół żyje w poruszen iu k u O jcu, przez W cielone

58 Tamże, s. 118 n.

60 Tamże, s. 119. Odnośnie do relacji m iędzy zam ieszkaniem a prze­ mianą por. M. F l i c k — Z. A 1 s z e g h y, dz. cyt., s. 233—243. 292— 298; Ch. B a u m g a r t n e r , dz. cyt., s. 425. 435. 438. 441 n. 447—453.

81 GK 2 s. 591. Por. J. L o o s e n , E kklesiologische, сhristologische

und T rin itätstheologische Elem ente im G nadenbegriff. W: Theologie in G eschichte und G egenw art. M. Schm aus zu m sech zigsten G eburtstag dargebrach t von seinen Freunden und Schüllern, München 1957 s. 89—

102; Ch. B a u m g a r t n e r , dz. cyt., s. 457—465. «2 KD 3/2 s. 3.

(17)

108 T E O F I L W I L S K I [16]

Słowo, w D uchu Sw., jako klim acie m iłości, k tó ry określa atm o sferę lu d u Ojca niebieskiego.64

D uch Św . stanow i ja k b y duszę Kościoła, tzn. zasadę jego życia i działania (KK 7). J e st w K ościele obecny, m ieszka w nim , tzn. zbawczo działa, w y p ełn ia sobą Kościół, w nim się m odli, uczy go i prow adzi. Jak o w ew nątrzboża osobowa Miłość sp raw ia, że Kościół s ta je się w spólnotą m iłości, k tó ra je s t n ajgłębszą tajem n icą Kościoła. Kościół jest więzią m i­ łości, nie na sk u te k w zajem nej m iłości tych, k tó rzy do niego należą, lecz jako u stanow iony przez Bożą m iłość i jako p rz y ­ m ierze d an e uprzednio w sto su n k u do każdej ludzkiej decy­ zji.65 P e łn e uczestnictw o w K ościele zaw iera więc w sobie posiadanie D ucha Sw. i Jego d aró w .66 Życie w K ościele ozna­ cza życie w m iłości, tj. nie w edług ciała, lecz w edług D u­ cha.67

T ry n ita rn y c h a ra k te r m a rów nież zbaw cze działan ie Boga w s a k ra m e n ta c h św iętych i ud zielana w nich łaska. D okonuje się w nich spotkanie z Trójosobow ym Bogiem, poniew aż C h ry ­ stus działa jako posłany przez O jca w D uchu Sw. Poprzez

znak sa k ra m en ta ln y Bóg o b ejm u je człow ieka p rzy jm u jąceg o sa k ra m en t, ab y dać m u udział w e w łasn y m życiu.68 Msza św. re a liz u je w p ełn i sens ch rześcijańskiej egzystencji w y ra ż a ją ­ cej się w form ie: przez C h ry stu sa w D uchu Sw. do O jca.69

C ałe w ięc życie Kościoła m a c h a ra k te r try n ita rn y . Kościół żyje życiem T rójcy Sw., człow iek zaś sta je się uczestni­

kiem tego życia w K ościele i przez Kościół. O chrzczeni tw o ­ rzą rodzinę, k tó rej O jcem je s t Bóg, n a jsta rsz y m i n ajdo sko ­ nalszym B ra te m Je zu s C h ry stu s, d u ch em zaś miłość, k tó ra w D u ch u Sw. p rzy b rała osobową postać.70

Św iadom e p rzeżyw anie tej w sp ó ln o ty z T rójcą Sw., udzie­

lającą się zbawczo w K ościele i przez Kościół, n ad aje try n i- ta rn e uw rażliw ienie chrześcijańskiej pobożności. T aka try n i- ta rn a pobożność je s t n astaw iona na przeżyw anie k o n ta k tu z Trójosobow ym Bogiem w całości życia Kościoła oraz w oso­ bisty m życiu w iern y ch w K ościele, zwłaszcza w try n ita rn y m przeży w an iu litu rg i i w ogóle k u ltu oraz podstaw ow ego w y

-64 Tamże, s. 18. 63. 92. 65 Tamże, s. 42. 58—65. 66 Tamże, s. 87. 67 KD 3/2 s. 481. S8 GK 2 s. 296. Por. E. S c h i l l e b e e c k x , dz. cyt., s. 100 n. 219 n. 69 GK 2 s. 265. 368. 480. 70 Tamże, s. 406.

(18)

m ia ru życia Kościoła: jedności i m iłości. T ak rodzi się n a j­ ogólniej ro zum ian a „m isty k a” chrześcijańskiego życia.

P rzed staw iając specyfikę związków odrodzonego człow ieka z O sobam i T ró jcy Sw., M. Schlmaus obrazow o opisuje osobowe

poruszenia (B ew e g u n g e n ) w try n ita rn y m życiu Boga, w k tó ­ ry c h człow iek uczestniczy przez łaskę, ą k tó re ze sw ej stro n y dążą do odbicia się w jego świadom ości. W każd ym poznaniu i w k ażd y m słow ie p raw d y człow iek obd arzo ny łaską m ówi razem z O jcem do Syna, słucha Go i odpow iada M u razem z Synem . W po dobny sposób w chodzi w tw órczą w spólnotę m iłości z D uchem Sw .71 Mimo że je s t w łączony w życie w szy­

stkich T rzech Osób Bożych, jed n a k w szczególny sposób uczestniczy w ry tm ie życia uw ielbionego W cielonego Syna Bożego i w N im s ta je przed obliczem Ojca. T ym sam ym człow iek obdarzo n y łask ą bierze udział w tró j osobowej w y ­ m ianie życia.72 S ta n życia chrześcijan nie je st więc żadną s ta ­ tycznością, żadnym spoczynkiem czy sk am ieniały m b y to w a­ niem , lecz je s t sta ły m w spółw ypełnianiem w po koju i u k ry ­ ciu bogactw a Bożego życia. Przez now e poznanie i now ą m i­ łość, k tó re m ają się rozw inąć w m iłu ją c e w idzenie, człowiek ow ładn ięty D uchem Sw. ju ż za swojego ziem skiego pielgrzy­

m ow ania w p ew n y m sensie żyje w niebie. Form ę p ośrednią stanow i s ta n życia m isty ka, chociaż tak że on należy b ardziej do sposobu eg zystencji zalążkowej niż skończonej.73

Z aw iązana na ch rzcie w spólnota z C h ry stu sem i przez je d ­ ność z C h ry stu sem udzielona w spólnota z T rójosobow ym Bo­ giem tw o rzy p o dstaw ę sta n u m istycznego.74 D latego w szelka p raw dziw a m isty k a je s t m isty k ą C hrystusow ą, k tó ra sam a z siebie s ta je się m isty k ą Bożą i try n ita rn ą . M istyka try n ita r - n a nie d a się oddzielić od C h rystusow ej, a C hrystusow a od try - n ita rn e j.75 T akże d aw niejsza teologia rozu m iała sta n m istycz­ n y jako w zro st i d op ełnienie zaszczepionego w e ch rzcie życia. TJ m isty ka d an a n a chrzcie rzeczyw istość osiąga ta k ą moc.

j - j ^ j Ż Y C IE Ł A S K I W G M. S C H M A U S A J Q g

71 KD 3/2 s. 110 nn.

72 Na innym m iejscu M. S c h m a u s czyni uwagę, że Jan od Krzyża życie łaski opisyw ał jako ,/w spół-spełnianie” trójosobowego życia Boga. KD 3/2 s. 118.

73 Tamże, s. 110 nn.

74 Por. J. D a n i e l o u , Bóg i m y. W stronę C hrystusa, Kraków 1965 s. 141—158 (rozdz.: Bóg m istyków); R. K o s t e c k i , dz. cyt., s. 236 nn.

7t Kd 3/2 s. 215. Por. K. R a h n e r — H. V o r g r i m l e r , D reifaltig­

k e itsm y stik . W: KThW (71968) s. 81 n.; L ogosm ystik, tamże, s. 230; M y­ stik , tamże, s. 252; K. R a h n e r , D reifa ltig k eitsm y stik . W: LThK, t. 3

(19)

1 1 0 T E O F I L W I L S K I [ 1 8 ]

że w ja k iś sposób p rzen ik a do jego świadom ości. D zieje się to w po dw ójnym w ym iarze. Z jed n e j stro n y przez w zrost w spólnoty i podobieństw a z C h ry stu se m w zrasta zjednocze­ nie i podobieństw o z Trójosobow ym Bogiem, k tó re dociera do św iadom ości. Z drugiej stro n y n a stę p u je w zm ożenie św iatła w iary , w k tó ry m człowiek może dośw iadczyć istn iejącej w nim Bożej rzeczyw istości. W te n sposób dochodzi do pew nego ciem nego w idzenia, pojm ow ania i kosztow ania Boga. M isty k w ja k ie jś m ierze w idzi ju ż zary sy tego, co później m a w idzieć otw arcie i bez osłony.76 W praw dzie bow iem uczestniczenie w dy nam ice w ew nątrzbożego Trójosobow ego Życia, którego jeste śm y p e w n i w w ierze, a n ie w (widzeniu, zazw yczaj n ie je s t poznawczo oglądow e i dostępne dośw iadczeniu, ale m a zdol­ ność p rzen ik n ięcia do naszej św iadom ości.77 S ta n m isty czn y odznacza się tak ą in tensyw nością życia łaski, że s ta je się ono dośw iadczane.78

Z asygnalizow any ek le z ja ln y k o n te k st try n ita rn e j m isty k i je s t raczej w nioskiem w y p ły w ający m z n a u k i M. Schm ausa, niż n a u k ą sfo rm u ło w an ą p rzez niego w p ro st i bezpośrednio. W ydaje się jed n ak , że n a u k a ta zakłada i pośrednio w y k azu ­ je, iż św iadom e oraz wciąż in te n sy fik u ją c e się uczestniczenie w życiu T ró jcy Sw., na k tó ry m polega najogólniej ro z u m ia n i m istyka, do kon u je się w a u te n ty c z n y m przeży w aniu chrześci­ jańskiego życia w K ościele

L a d o c t r i n e d e M. S c h m a u s a u s u j e t d u c a r a c t è r e t r i n i t a i r e

d e l a v i e d e g r â c e

R é s u m é

La doctrine de M. S c h m a u s touchant la divine grâce est v iv e ­ m ent dom inée par une attention personaliste et trinitaire. La grâce consiste surtout d’une autodonation de D ieu tripersonne et d’une par­ ticipation dans la v ie trinitaire de Dieu. La participation dans la v ie de la Sainte Trinité M. Schmaus comprend d’une façon intégrale, c’e s t- -à-dire consistante dans une sim ilitude ontologique de la Sainte Trinité

76 KD 3/2 s. 215 nn.

77 Tamże, s. 111. Por. K. R a h n e r , Theologie als Erfahrung d e s

G eistes (Schriften zur Theologie 12), Zürich 1975; S. M o y s a , CT 46

(1976) nr 4 s. 242 (rec.). 78 KD 3/2 s. 214.

(20)

[19] Ż Y C IE Ł A S K I W G M. SC H M A U SA 111 et une capacité donative pour participer dans sa vie, tandisque cette participation sign ifie surtout une relation salutaire avec les Personnes de la Sainte Trinité, ce qu’est signalé par l’auteur dans le thèm e de „l’inhabitation” de la Sainte Trinité dans l ’âme du justifié. ..L’Inhabita­ tion” est définie com m e „présence personnelle” ou comme „la grâce personnelle” (personale Gnade), en soulignant en m êm e tem ps le dy­ nam ism e sauvant de cette présence qui se trouve à la source du chan­ gem ent et de la donation pour l’homme. Cette présence sauvante et dynam ique de la Sainte Trinité dans l’homm e justifié possède „une structure trinitaire” : elle se produit d’après l’ordre des intradivines pro­ venances et sur le terrain des missions.

En démontrant une certaine diversité de la conception occidentale et orientale sur ce point, il est expressém ent d’avis que par la grâce nous sommes des fils de Dieu Père (et non de la Trinité tout entière —

ut Deus u n u s\ com m e introduits dans la filiation de Jésus Christ, et

il démontre le rôle singulier du Saint Esprit (propre à sa m ission) dans la réalisation de la v ie de grâce. La façon trinitaire de la vie de grâce est strictem ent liée à son caractère ecclésial, la participation à la v ie de la Sainte Trinité se produisant dans l ’Eglise. Toute la vie de l’Eglise est tran sfixée par la dim ension trinitaire et c’est pourquoi qu’une pleine et autentique participation de la v ie de la Sainte Trinité dans l’Eglise mène à une — généralem ent conçue — m ystique trinitaire, elle s’enra­ cine d’une certaine m anière dans la conscience et la pieté de l ’homme. T. W ilsk i

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zamawiający udostępnia Dostawcy klauzulę informacyjną dla kontrahentów („Klauzula”), której treść zawiera informację wymagane na podstawie art. 13 i 14 RODO, i jest ona

Uczniowie klas I –III korzystają z przerw międzylekcyjnych pod opieką swojego wychowawcy wg harmonogramu ustalonego przez wychowawców klas młodszych.. Uczniowie klas

KONSTANTINOS TSIRIGOTIS - doktor, pracownik naukowy Akademii Święto­ krzyskiej w Kielcach - Filia w Piotrkowie Trybunalskim, członek zarządu WTN. ZBIGNIEW

W serii Biblioteka Fundacji „Pallas Silesia” oraz Biblioteki Uniwersytetu Śląskiego w roku 2004 ukazało się też piękne wydanie książki Biblioteka Uniwersy- tetu

Najnowszym przejęciom z języka czeskiego coraz wyraźniej towarzyszy po- zytywne wartościowanie czeskich realiów. Dzieje się to wraz z rozwojem swobod- nych, nieskrępowanych

Centraal in de bepalings- methode staat het inzicht dat het Adaptief vermogen van een gebouw niet alleen wordt bepaald door technische aspecten van het gebouw zelf (de

Natomiast koncepcja konkurencyjności kraju jako katalizatora produktywności i przyjęcie powyższych aksjomatów umożliwia podjęcie próby wyselekcjonowania czynników,

Głos Trito-Izajasza (Iz 66,21) w kwestii powszechnego kapłań- stwa może być więc na tej palecie odmiennych koncepcji rozpatrywany zarów- no w sensie poszerzenia formuły