"Czy dzieła Tomaso Dolabelli
znajdują się na Jasnej Górze?",
Stanisław Podlewski, "Dziś i Jutro", R.
VI, nr 49/263 : [recenzja]
Ochrona Zabytków 4/1-2 (12-13), 103
w re sz c ie artyk u ł tom u (B. V ipper, s. 459 do 478) n a tle ch arak terystyk i sztu k i Ł o tw y i E stonii (przy czym n ie p o m in ięto też w k ła d u P olsk i) p rzed staw ia zn iszcze nia sym b olu rysk ich w o ln o ści m ieszcza ń sk ich — D om u C zarnogłow ych. B ad an ie ruin p rzeprow adzone przez m ie jsk i urząd och ron y za b y tk ó w u ja w n iło w sz y stk ie n iem a l k o n ieczn e do odbudow y e le w a c ji g łó w n ej elem en ty.
O m aw ian a księga, dając op is ty lk o drobnej części zabytków , k tóre p ad ły o fiarą h itlero w sk iej w o li n iszczen ia, n ie d aje o d p ow ied zi na w sz y stk ie n a su w a ją ce się p ytan ia, stan ow i n ieró w n o m iern y obraz strat. Jed n ak 19 b ogato ilu str o w a n ych prac obrazuje ogrom k lęsk i sztu k i
przede w szy stk im rosyjsk iej, ale zarazem św ia to w ej; o św ie tla zasad y sto so w a n e przy odbudow ie, tę g łó w n ą przede w szystk im : o d b u d o w y w a n e są w sz y stk ie cen n e a rtystyczn ie zab ytk i, sk ła d a ją ce się na p ełn ię trad ycji n arod ow ej, je ś li stan ich zach ow an ia n a to p ozw ala. D o pracy nad ratow an iem ok ru ch ów o ca la łeg o p ię k n a w cią g n ięto liczn y ch uczon ych , te c h n ik ó w i artystów , uruchom iono n ie t y l- ko u m iejętn o ści tech n iczn e, zdob ycze w ied zy, a le też zasoby uczucia k tóre o ży w ią żm udną i rozłożoną na la ta pracę. K siążka m ó w i o ty m w y siłk u , ch oć nad n ią ciąży dobrze zn an y nam ża l po tym co w ojn a zn iszczy ła bezp ow rotn ie.
S. H.
P R Z E G L Ą D LITERATURY Z Z A K R E S U K O N SE R W A T O R ST W A
W POLSCE ZA ROK 1950.
A R C H IT E K T U R A R. 1950.G i e r a ł t o w s k i W łodzim ierz, Ś lą sk ie m ia sta ow aln icow e. Nr 3/4 (29—30), str. 93— 95, il. 10. Z aw iera: p od ział m ia st na trzy grupy na p o d sta w ie h istoryczn ej oraz w y ty c z n e odbudow y op racow an e p rzez K ated rę U rb an istyk i P o litech n ik i G liw ick iej.
M i n o r s k i Jan, N o w e w n ętrza T ea tru N arod ow ego w W arszaw ie na tle w sp ó łczesn y ch zadań arch itek tu ry, (5/6, str. 130— 141). K rytyk a w n ętrz w y k o n a n y ch w ed łu g p rojektu R. G utta, n a tle za g a d n ien ia realizm u so cja listy czn eg o i rek on stru k cji zab ytk ów , oraz d o św ia d czeń a rch itek tó w Z. S. R. R.
P i w o c k i K saw ery, Sale_ R ed u tow e (nr 5/6. str. 142— 143, il.). O m ów ien ie r e k o n stru k cji w n ętrz T eatru W ielk iego z la t 1825— 33, prz.ebud. w la ta ch 1889— 91, o d b u d ow an ych w e d łu g p rojektu R. G u tta w duchu n ow atorsk iego k la s y c y z mu.
K n o t h e C zesław , D om R zem iosła przy ul. M iodow ej (nr 5/6, str. 150— 155). O m ów ien ie i k ry ty k a od b u d ow y i w y p o sażen ia w nętrza.
F i l i p c z a k T adeusz, N a tem a ty D ziek an k i (nr 5/6, str. 155— 162). A utor zw raca u w agę, że p o d n iesien ie d y sc y p li n y n au czan ia i w zm o żen ie o d p o w ied zia l n ości n au k ow ej w zak resie k o n serw a to r stw a je s t szczególn ie potrzebne. U w aża on, że odbudow a i w y p o sa żen ie b u d y n k ó w została n ie w e w szy stk im p rzepro w ad zon a w e d łu g w ła śc iw y c h k ry terió w kon serw atorsk ich .
D Z IŚ I JU TR O R. VI.
P o d 1 e w s k i S ta n isła w , C zy dzieła T om aso D o la b elli znajdują się n a Jasnej Górze? (nr 49/263 z dn. 10. X II. 1950). — W cza sie w o jn y d ok on ali prof. Józef i Ł ucja O .im inow ie bardzo d o n io sły ch od k ryć polich rom ii z początku X V II w iek u w k a p licy M. B. P rzed sta w ia ją on e 8 p o staci a n io łó w oraz sceny: O fia ro w a n ie C hrystusa w św ią ty n i z p rzed sta w ie n iem rodziny Z ygm unta III, A d orację M. B., O strzeżen ie przez A n ioła, U ciecz k ę do E giptu, B oże N arodzenie i P ok łon T rzech K róli. A u tor dotąd n ie z n a n y — m oże T. D olab ella.
O D RODZENIE V II, 1950.
L o r e n t z S ta n isła w , P rob lem y od b u d ow y zam ku W arszaw sk iego (nr 9/274, il. 7). — A utor form u łu je je d y n ie słu szn e stan ow isk o w sp ra w ie m etod y odbudo w an ia zab ytk u następ u jąco: , Z am ek w a rsza w sk i odbudow ać trzeba n 'e jako now ą w iz ję arch itek ton iczn ą n a jeg o te m at, lecz taki ja k b y ł w je g o całości i w szy stk ich szczegółach, isto tn y ch arty styczn ie, h isto ry czn ie i d ok u m en tacyjn ie. N ie n a leży od b u d ow yw ać tego, co było w zam ku przyp ad k ow e, b ezb arw n e, bez w a rto ścio w e“. J e st to sta n o w isk o , które by m ożna n a zw a ć „k rytyczną p o sta w ą k on serw a to rsk ą “. W d alszym ciągu autor p u b lik u je w y n ik i ostatn ich stu d ió w nad Z am kiem , k tóre w y k r y ły istn ie n ie dw óch w ieży czek w n arożach e lew a cji głów n ej, które będą p rzyw rócone. A u tor p rzech o dzi k olejn o przez w sz y stk ie zagad n ien ia rek on stru k cji bu d ow li, jej w n ętrza i oto czenia.