• Nie Znaleziono Wyników

Stan i potrzeby regulacji prawnej ochrony zabytków w Polsce

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Stan i potrzeby regulacji prawnej ochrony zabytków w Polsce"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Pruszyński

Stan i potrzeby regulacji prawnej

ochrony zabytków w Polsce

Ochrona Zabytków 49/3 (194), 292-301

(2)

KOMUNIKATY I DYSKUSJE

Jan Kruszyński

STAN I POTRZEBY REGULACJI PRAWNEJ OCHRONY ZABYTKÓW

W POLSCE

Przem iany następujące w Polsce po 1989 r. p o w o ­ dują konieczność system ow ych zm ian organizacji o chrony zabytków i podstaw praw nych jej działania. W ynika to nie tylko ze zobow iązań m ięd zy n aro d o ­ wych dotyczących ochrony dziedzictw a kulturalnego, lecz także z obow iązków adm inistracji i sam orządów odpow iedzialnych za m ienie publiczne o znacznej w ar­ tości historycznej, artystycznej i kulturalnej oraz nie­ małej w artości m aterialnej — określane najogólniej jako zabytki lub dobra k u ltu ry 1. W ieloletnie zaniedba­ nia w regulacji pow odują, iż form alnie obow iązujące przepisy ustaw y2 mają nikłe zastosow anie. Źle rozu­ m iana pryw atyzacja w odniesieniu do obiektów zaby­ tkow ych pow oduje działania, k tó re pow inny być uzna­ ne za bezpraw ne5. Komunalizacja m ienia, w tym licz­ nych muzeów, pow oduje konieczność uzm ysłow ienia sam orządom ciążących na nich obowiązków. N asila się zjawisko nie tylko wywozu obiektów zabytkow ych za granicę, ale i w w ozu4. N iezbędna jest też regulacja aspektów praw nofinansow ych ochrony zabytków w zakresie ulg i zw olnień podatkow ych, dotacji celo­ wych i udziału państw a w opiece nad zabytkam i. M niem anie, iż właściciele zabytków w inni ponosić całość kosztów opieki i konserw acji jest rów nie błęd ­ ne, jak w ym óg, by każdy obiekt przynosił dochody.

N a podstaw ie analizy stanu praw nego ochrony za­ bytków oraz p roponow anych rozw iązań legislacyj­ nych5 stw ierdzić trzeba, że przedkładane projekty zbyt często dow odzą nieznajom ości zasad praw a i niezro­ zum ienia jego roli w tej szczególnej dziedzinie. M usi on o określać co, jak, dlaczego i w jakim celu chronim y, kto i w jakim zakresie ponosi odpow iedzialność za

1. Pojęcie dobro kultury jest nieadekwatne do treści normatywnej przepisów ochronnych. W ustaw odaw stw ie krajowym, poza ustawą polską, występuje jedynie w przepisach w łoskich (beni culturali) — przy czym w spółczesna doktryna w łoska krytykuje ten termin jako niekonkretny i nieprzydatny w regulacji ochronnej — oraz w nie­ mieckiej ustawie o ochronie niem ieckich dóbr kultury przed w y w o ­ zem. Dobrami kultury są nie tylko zabytki, ochronie prawnej zaś poddaje się jedynie niektóre z nich.

2. Z 15 111 19 6 2 r. o ochronie dóbr kultury i o m uzeach (Dz. U. nr 10, poz. 4 8 ), w brzmieniu ust. z 19 VII 19 9 0 r. (Dz. U. nr 5 6 , poz. 3 2 2 ), oraz znaczna część przepisów w ykonaw czych.

3. Uzyskiwanie kredytów hipotecznych przekraczających wartość obiektu, ustanawianie zastawu na obiektach oddanych w

użytkowa-dopełnienie obow iązków w ynikających z przepisów oraz jakie są szczególne upraw nienia po d m io tó w na­ leżycie w ykonujących opiekę nad zabytkam i.

Przedmiot i zakres ochrony

Definicja językow a zabytku w ydaje się zrozum iała i pow szechnie akceptow ana. M oże nim być każdy przed m io t należący do przeszłości. Kryteria ocen p o ­ magają w w yodrębnieniu spośród licznych obiektów tych, które zasługują na op iek ę6 ze względu na w artość artystyczną, historyczną lub n au k o w ą7. W stosunku do zabytków zastrzeżenie budzi kryterium pierwsze. M a o n o znaczenie dla oceny dzieła sztuki — p rzed ­ m iotu niepow tarzalnego, w ytw orzonego przez uzna­ nego, choć nie zawsze znanego m istrza. Z aró w n o sztu­ ka jednak, jak i podejście do niej zm ienia się, p o w o ­ dując iż przedm ioty w przeszłości nie dostrzegane lub uznawane za bezwartościowe, dziś uważa się za wybitne.

Z aró w n o akadem ickie pojęcie stylu, jak ocena arty ­ stycznej w artości zabytku u tru d n ia raczej niż ułatw ia określenie jego znaczenia. D zieło sztuki pow inno być oryginalne: w szelkiego rodzaju kopie traktow ane są jako mniej lub bezw artościow e. Autentyzm zabytku w ynika z jego zw iązków z historią. Dla określenia, że dany przedm iot należy uw ażać za zabytek, ważniejsze jest postrzeganie w artości historycznej, gdyż zabytek to św iadectw o działalności ludzkiej dokum entujące przeszłość, identyfikujące społeczeństw o kulturalnie, politycznie i historycznie. Z abytek to przede wszyst­ kim d o k u m en t przeszłości, często w m iarę upływ u cza­ su ulegający zniszczeniu, czasem uzupełniany, zazwy­

nie, preferencyjny wykup zabytku — i niedotrzym anie zobow iąza­ nia jego ochrony.

4. Sprawa ta pozostaje nie uregulowana, w ięc polskim służbom celnym i organom ochrony prawnej brak nie tylko spraw nego in­ strumentu, ale i podstaw y działania w sprawach przemytu dziel sztuki.

5. W tym w stępnego projektu ustawy o ochronie zabytków oraz skierow anego do Sejmu RP rządow ego projektu ustawy o muzeach. 6. Tj. działania zapewniające zachow anie przedm iotu w stanie m oż­ liw ie nienaruszonym (conservatio, Pflege, care).

7. Kryteria te, przyjęte w X IX w. w przepisach Państwa K ościelne­ go, są stosow ane w większości ustaw europejskich.

(3)

czaj błędnie interpretow any. Jest on d ow odem p raw ­ dziwości zdarzeń, które z różnych w zględów chcem y zachow ać w pam ięci pokoleń, jest więc pam iątką. Taki jest zresztą źródłosłów pojęcia8. Z achow anie pam iątek przeszłości było jednak w ciągu w ieków obow iązkiem m oralnym a nie praw nym i w ynikało z zasady przeka­ zywania w artości uznaw anych za godne zachow ania następnym pokoleniom , złączonym w ięzam i krw i, re- ligii, a czasem bytow ania we w spólnocie państw ow ej, narodow ej czy lokalnej. To, czy i które przedm ioty zachow yw ano, zależało od w oli właścicieli lub k u sto ­ szów tego rodzaju m ajątku. D opiero utw orzenie adm i­ nistracji publicznej w dzisiejszym tego słow a znaczeniu i sform ułow anie zasady interesu społecznego9 sp o w o ­ dow ało uregulowanie zasad opieki nad zabytkami prze­ szłości, to jest wprow adzenie zasad ochrony prawnej konkretnych przedmiotów, oraz wydzielenie organizacji, której zadaniem było określenie przedm iotu ochrony, czynności ochronnych i stosowne ograniczenie praw własności w stosunku do przedm iotów uznanych za za­ bytki ze skutkiem prawnym. Poddanie więc indywidual­ nego przedm iotu (kolekcji lub zbioru przedm iotów ) ochronie przez wpisanie do repertorium prow adzonego przez organ administracji pow odow ało: ograniczenie praw własności, zakaz dokonyw ania bez zezwolenia nie­ których czynności, nakaz wykonywania ich zgodnie z za­ leceniami organu, obowiązek powiadam iania o zmia­ nach, również w zakresie praw a własności, w tym ogra­ niczenie swobody obrotu (przede wszystkim zagranicz­ nego). Równocześnie administracja przejęła część obo­ wiązków, pokrywając ze środków publicznych dodatko­ we koszty, przekraczające zwykłą dbałość osoby zobo­ wiązanej do opieki, w niektórych zaś przypadkach po ­ zwalając na odliczenie od podatków sum łożonych na konserwację. Zasada wywłaszczenia w interesie publicz­ nym stosowana była wyjątkowo w stosunku do konkret­ nych obiektów i z zasady — za odszkodowaniem . Admi­ nistracja uzupełniała więc, a nie zastępowała właściciela w czynnościach opieki, ingerując władczo jedynie w przy­ padkach naruszenia obowiązków prawnych i substancji konkretnych obiektów poddanych ochronie prawnej.

Społeczny charakter ochrony był zawsze wyraźny. D ow odzi tego tw orzenie organów doradczych o c h ro ­ ny zabytków działających h onorow o. Podobnie m uzea, których zbiory pow stały z darow izn, zapisów, a czę­ ściow o z zakupów za środki publiczne p rzedm iotów uznanych za godne ochrony, utrzym yw ane przez sa­

8. Z arów no p o m n ik , jak pam iatn ik (ros.), m on u m en t (ang., fr.) i D en km al (niem.) pochodzą od greckiego: M n em osyn om — pom a­ gający pamięci, upamiętniający.

9. Intérêt p u b lic (fr.), öffentliche Interesse, Gesellschaftsinteresse (niem.).

10. Przede wszystkim w Dekrecie Rady Regencyjnej z 31 paździer­ nika 1918 r. o o p iece nad zabytkami (Dz. Praw RP 1 9 1 8 , nr 16, poz. 36) zastąpionym przez Rozporządzenie Prezydenta RP z m ocą

m orządy, tow arzystw a kulturalne, fundacje lub — w przypadku ustaw ow ego uznania za narodow e zbio­ ry sztuki — przez budżet, były nie tylko zw olnione z p o d atk ó w i o płat, ale dotow ane najczęściej przez w spólnoty lokalne. Zasady te, pow szechnie akcep to ­ w ane, zostały przyjęte rów nież w przepisach o bow ią­ zujących w II R zeczypospolitej10.

W zbiorach publicznych znajdują się często p rzed ­ m ioty nabyte bezpraw nie. Są to bądź łupy i trofea w ojenne, bądź przedm ioty zabierane z ziem o k u p o w a­ nych lub kolonialnych, czy wreszcie „znacjonalizow a- n e” w w yniku p rzew ro tó w społecznych1 h N iezależnie od ich w artości artystycznej, naukow ej lub m aterialnej, uznanie ich za zabytki przez państw o, które d o konało zawłaszczenia, budzi w ątpliw ości, gdyż nie przestają one stanow ić spuścizny kulturalnej n aro d u , który zo­ stał ich pozbaw iony, lub być pam iątkam i osób, którym zostały o d ebrane. Ponadto przywłaszczenie cudzego zabytku wiąże się zawsze nie tylko z częściowym zni­ szczeniem , ale rów nież z pozbaw ieniem go w artości historycznej w w yniku zatarcia jego prow eniencji, o d ­ łączenia od miejsca, z którym był związany i od k o n ­ tekstu historycznego. D latego szczególne znaczenie ma dostrzeganie różnicy między pojęciem zabytku w sen­ sie historycznym (d o k u m en tu ), praw nym (obiektu p o d d an eg o ochronie) i społecznym (pam iątki prze­ szłości). Wszystkie te przesłanki w inny być brane pod uwagę przy tw orzeniu lub doskonaleniu praw nych in stru m en tó w ochrony.

Zasady i zakres ochrony zabytków po II wojnie światowej

A rgum entując za rozw iązaniam i praw nym i przyję­ tym i w Polsce po 1945 r. lub stosow anym i za granicą, nie zawsze zdajem y sobie spraw ę ze skutków wojny, zm ian granic państw ow ych i zm iany ustroju w o d n ie­ sieniu do zasobu zabytkow ego:

1. N ajlepiej stosunkow o u dokum entow ane są zni­ szczenia i straty poniesione w w yniku okupacji hitle­ rowskiej. O ne to spow odow ały spektakularne działa­ nia k o n serw ato rstw a12, zd o m inow anego nie tylko przez konieczność działań ratow niczych w stosunku do zasobu częściowo zniszczonego i odbudow ę zaby­ tków na skalę d o tąd niespotykaną, lecz także rew in­ dykację pew nej części dzieł sztuki ze zbiorów publicz­ nych zagrabionych przez N iemców. Z przyczyn nie

ustawy z 6 marca 1928 o o p iece nad zabytkami (Dz. U. nr 2 9 , poz. 2 6 5 ).

11. Rewolucje: francuska 17 8 9 r., bolszew icka 19 1 7 r., a także zmiany ustroju w prow adzone na w zór sow iecki po II wojnie św ia­ towej w państwach nie tylko europejskich.

12. O siągnięcia w odbudow ie zabytków określane w literaturze światowej jako polska szkoła konserwacji.

(4)

tylko politycznych rew indykacjam i nie objęto kolekcji stanow iących w łasność pryw atną.

2. C ząstkow a dokum entacja zasobu kulturalnego ziem polskich okupow anych przez ZSRR na podstaw ie paktu Stalina z H itlerem , a następnie w łączonych do Z w iązku Radzieckiego na m ocy um ow y poczdam skiej, nie pozw oli zapew ne nigdy na dokładne określenie poniesionych strat, tym bardziej że historyczne ślady polskości ziem d o p iero od niedaw na stanow iących część tery to riu m Ukrainy, Litwy i Białorusi były ro z­ myślnie niszczone zarów no po rew olucji 1917 roku, jak i po aneksji ziem w schodnich RE W ich grabieży partycypow ały po ro k u 1941 rów nież hitlerow skie w ładze okupacyjne. W znikom ej części zachow ały się zbiory — zarów no publiczne (w tym kościelne), jak i pryw atne — przem ieszczane i dzielone w sposób uniem ożliw iający ich rekonstrukcję.

3. N a terenach Śląska, Pom orza Z achodniego, W ar­ mii i M azur pozostała znaczna liczba zabytków tak nieruchom ych, jak ruchom ych, które jako m ienie p o ­ niemieckie, porzucone lub o p u sz c z o n e ^ , jedynie w nie­ wielkiej części zostały p o d d an e ochronie. W ynikało to zarów no z niew ydolności tw orzonej d o p iero adm ini­ stracji polskiej oraz konkurencyjnych działań w ojsko­ wej adm inistracji radzieckiej14, jak z pow szechnej nie­ chęci w obec „niem czyzny” w jej wszystkich przeja­ wach, uzasadnionej hitlerow ską polityką eksterm ina­ cji. O biekty zabytkow e znajdujące się na tzw. w ów czas Ziem iach O dzyskanych m ożna podzielić na: trw ale zw iązane z tymi ziem iam i15, przeniesione przez N iem ­ ców w obec zagrożenia działaniam i w ojennym i, zbiory m uzealne i biblioteczne16 oraz przechow yw ane w m u ­ zeach i bibliotekach zbiory publiczne zagrabione na terytoriach o k u p o w an y ch 17. Z ałożenia organizacyjne spow odow ały zgrom adzenie p rzedm iotów ruchom ych w tzw. składnicach m uzealnych, skąd pew na ich część trafiła do m uzeów polskich, inne zaś zostały sprzedane za pośrednictw em przedsiębiorstw „DESA” i „Jubiler”, rozdane w ysokim funkcjonariuszom politycznym lub fizycznie zniszczone. Z niszczeniu uległa rów nież znaczna część zabytków nieruchom ych, rozebranych na m ateriał b u d o w lan y 18.

4. N a ziem iach Polski określanych jako „rd zen n e ” w iele m iast zabytkow ych zostało zniszczonych przez N iem ców już to w trakcie działań w ojennych, już to rozm yślnie, jako represalium . Zniszczone zostały znaj­

13. Patrz: dekret z 2 III 1945 r. (Dz. U. nr 9, poz. 4 5) i ustawa z 6 V 1945 r. (Dz. U. nr 17, poz. 97) o mieniu opuszczonym i p orzuco­ nym oraz dekret z 8 III 19 4 6 r. (Dz. U. nr 13, poz. 87) o m ieniu opuszczonym i poniem ieckim .

14. N ie tylko z racji realizacji postanow ień od szkodow aw czych, ale i zw ykłego wandalizmu (Gdańsk).

15. Jak na przykład zbiory Schaffgotschów czy von Plessów. 16. N a przykład tzw. skarb z Grüßau, czyli część zbiorów Biblioteki Pruskiej.

dujące się w nich archiw a, biblioteki, m uzea, a także liczące się kolekcje pryw atne. Polski zasób kulturalny był w ciągu całej okupacji przedm iotem n aukow o o b ­ myślonej i precyzyjnie realizow anej grabieży, której w yniki przedstaw iano jako „zabezpieczenie dzieł kul­ tu ry niem ieckiej”.

5. Polityczny charakter działań w ynikających z aktu reform y rolnej zadekretow anej przez PKWN spow o­ dow ał w ywłaszczenie bez odszkodow ania, obejm ujące rów nież przedm ioty o w artości historycznej lub arty ­ stycznej19, z których znaczna część miała znaczenie ew identnych pam iątek dla ich właścicieli, jednak w św ietle ówczesnej doktryny historii sztuki i założeń ideologicznych nie kw alifikow ała się do och ro n y i zo­ stała rozproszona.

Wszystkie te czynniki należy brać pod uw agę przy ocenie w artości legislacyjnej przepisów w ydaw anych po w ojnie w przedm iocie ochrony zabytków oraz ich interpretacji w praktyce. W przeciw ieństw ie d o wielu innych dziedzin życia publicznego, ochronę zabytków w pierw szym okresie pow ojennym spraw ow ali ludzie 0 w ysokich kw alifikacjach i najczęściej szlachetnych intencjach. Z ałożenia polityczne pow odow ały jednak, że o c h ro n a została ograniczona do konserw acji (a czę­ ściej odbudow y) kilku w ybranych ośrodków miejskich, przy przyzw oleniu na zniszczenie substancji zabytko­ wej większości wsi i m iasteczek nie tylko Śląska i W ar­ mii, ale i Polski centralnej, w tym architektury d w o r­ skiej, budow nictw a drew nianego (np. zabytkow ych o biektów sakralnych M ałopolski w schodniej), zaby­ tkow ych parków, cm entarzy i budynków g o sp o d ar­ czych (w iatraki, młyny, kuźnie).

Z m ienił się rów nież status muzeów, w stosunku do których ingerencja adm inistracji państw ow ej była d o ­ tąd ograniczona. Z w yjątkiem m uzeów państw ow ych (narodowych), miały one charakter samorządowy, tw o ­ rzone były z inicjatywy św iatłych jednostek, z d a ro ­ wizn i zapisów, rządziły się własnym i statutam i, ź ró d ­ łem zaś ich finansow ania były fundacje, środki sto w a­ rzyszeń regionalnych i w niewielkiej jedynie części d o ­ tacje z budżetu państw a. Tendencje do ograniczania 1 likwidacji sam odzielności kulturalnej w pierw szym okresie pow ojennym w idoczne były w odebraniu sto ­ w arzyszeniom regionalnym p onad 100 placów ek m u ­ zealnych20, którym państw o m iało zapew nić lepszą organizację. W istocie jednak w ynikało to z przesłanek

17. N ie tylko np. M uzeum N arod ow ego w W arszawie, ale naw et zbiory... norweskie!

18. Akcje kierow ane były przez Urząd Pełnom ocnika Rządu ds. Rozbiórek.

19. N ie dawał po temu podstaw dekret PKW N, a w ięc rozporzą­ dzenie M inistra R olnictwa i Reform Rolnych z 1 III 1945 r. (Dz. U. nr 10, poz. 51) — przejęcie na jego podstaw ie takich przedm io­ tó w bez odszkodow ania było ex lege nieważne, a interpretacja d o ­ konyw ana przez MKiS była supra legem.

(5)

politycznych i centralizacji adm inistracji, w której nie było miejsca na inicjatywy lokalne. Do zbiorów m uze­ alnych trafiły liczne przedm ioty ruchom e z tzw. m ienia p odw orskiego i poniem ieckiego. Przestały one odgry­ w ać funkcje historyczne, w ystroju i w yposażenia za­ bytkow ych o biektów nieruchom ych, a nie stały się w w iększości eksp o n atam i21.

Restrykcyjny ch arak ter praw a i dow olność in te rp re ­ tacji były szczególnie w idoczne w D ekrecie z 1 III 1946 r. o rejestracji i zakazie w yw ozu dzieł sztuki pla­ stycznej oraz p rzed m io tó w o w artości artystycznej, hi­ storycznej lub k ulturalnej22, nakazującym właścicie­ lom zgłaszanie ich organom konserw atorskim i przy­ znającym M in istro w i Kultury w yłączne praw o w yda­ w ania pozw oleń na w yw óz p rzedm iotów w ytw orzo­ nych przed dniem 9 maja 1945 r., niezależnie od tego, czy były one w pisane do rejestru zabytków.

Przedw ojenne rozporządzenie o opiece nad zaby­ tk am i23 obow iązyw ało jedynie form alnie. Projekt usta­ wy o opiece nad zabytkam i przedstaw iony w 1957 r. M inistrow i Kultury i Sztuki nie został w niesiony pod obrady sejmu. Był on po prosu nazbyt konkretny. Przew idyw ał odpow iedzialność urzędników i użytko­ w n ik ó w za niszczenie pow ierzonych im zabytków, wyłączał urzędy konserw atorskie z w ydziałów kultury prezydiów rad narodow ych i rozbudow yw ał je k ad ­ row o, tak by były w stanie w ykonyw ać pow ierzone im zadania.

Tylko n iektóre propozycje tego projektu, zw anego nieborowskim , znalazły się następnie w ustawie z 15 lu­ tego 1962 r. M iast ochrony praw nej konkretnych za­ bytków , przyjęto w niej jednak iluzoryczną zasadę ochrony w szystkich „dóbr k u ltu ry ”, nadm iernie obcią­ żono też k o n serw ato ró w obow iązkam i, których w y­ pełnić nie byli w stanie. Przyjęto ponadto zasadę ochro­ ny obiektów , „których charakter za b y tk o w y jest oczy­

w is ty ”, nie wskazując, kto i z jakim skutkiem praw nym

określa tę „oczyw istość”. Przepis ten od początku p o ­ został m artw y: nie są znane przypadki orzeczeń k o n ­ serw atorskich w tym przedm iocie.

U stawa, co najważniejsze, m iała zastosow anie do konkretn y ch obiektów budow lanych, lecz nie do ich zachow anego w ystroju, w yposażenia i otoczenia (stre­ fy och ro n y konserw atorskiej). Skutki „izolacji” zaby­ tków są szczególnie w idoczne w zniszczeniu zabytko­ w ych o śro d k ó w miejskich. M niej w idocznym nega­ tyw nym rezultatem niespójnych i nie dopracow anych przepisów , często nie publikow anych, jest rozproszenie

21. W iększość m uzeów wystawiała w ekspozycji stałej od 0,5 do 1,5% posiadanych zbiorów . Część zasobu M uzeum N aro d o w eg o została decyzjami p ow oływ anych ad. hoc komisji wyprzedana za pośrednic­ twem PP Desa. W yniki kontroli gospodarow ania zasobami m uzeów państw ow ych, dokonyw anych przez MKP i NIK dow odzą ew id en ­ tnego braku przestrzegania prawa i niegospodarności.

22. Dz. U. nr 14, poz. 99 — uchylonym art. 85 pkt. 3 ustawy z 1962 r.

zabytków ruchom ych, które jako stanow iące część w y­ p osażenia w inny były podlegać ochronie łącznie z obiektam i nieruchom ym i.

Kierunki regulacji ustawowej ochrony zabytków Dyskusje nad koniecznością zm iany ustawy toczyły się z różnym nasileniem od 1980 r.; pow oływ ane k o ­ misje przedstaw iły kilka projektów , obciążonych w a ­ dam i p o p rzednich i prezentujących tzw. myślenie ży­ czeniow e. Zgłaszające je środow iska zaw odow e o b a­ w iały się u traty niew ielkich posiadanych prerogatyw i całkow itego uzależnienia od adm inistracji ogólnej, nie wykazującej zrozum ienia dla potrzeb ochrony za­ bytków, traktow anych często jako przeszkoda w „bu­ dow ie socjalizm u”.

Tzw. m ala now elizacja z 1990 r. zaw ierała rozw ią­ zania now e, m .in. organizację nie zespolonej Państw o­ wej Służby O chrony Zabytków , rozbudow anej do ro z­ miarów, k tó re pozw alałyby na skuteczne działanie. W ykreślono natom iast deklaratywny, ale przecież w aż­ ny przepis: „ochrona za b y tk ó w jest obow iązkiem pa ń ­

s tw a ”. N ie uregulow ano — nie przypadkiem zapew ne

— zagadnień w łasności zabytków. N ie określono nie­ zbędnych kwalifikacji pracow ników służby k onserw a­ torskiej ani nie uściślono kom petencji i obow iązków konserw atorów . Ponieważ w ustawie tej zabrakło ró w ­ nież ustalenia zasad rzeczoznaw stw a, nie jest nadal jasne, k to i na jakich zasadach m oże ze skutkiem p ra ­ w nym orzekać o w artości obiektów zabytkow ych. N ie uregulow ano w porozum ieniu z M inistrem Finansów szczególnych zasad finansow ania ochrony i ulg w o p o ­ datk o w an iu . O bow iązki po d m io tó w odpow iedzial­ nych za stan i zachow anie zabytków pozostały, jak u p rzed n io , nie sprecyzow ane, nie k ontrolow ane i nie przestrzegane.

W „małej now elizacji” zabrakło też regulacji zagad­ nień o b ro tu zagranicznego zabytkam i. Bardzo ch arak ­ terystyczne, iż o chronie praw nej (tj. ograniczającej p ra ­ w o w łasności m .in. w zakresie sw obody w yw ozu) p o d ­ d an o jedynie k o nkretne zabytki24, zakazując ró w n o ­ cześnie (art. 41) w yw ozu wszystkich d ó b r kultury, san­ kcją k arn ą zaś (art. 74 ust. 1) objęto w yw óz zabytków! Reakcją na nasilający się po 1968 r. wywóz cennych o b iek tó w było tym czasow e [!] „zaw ieszenie upraw nień

ko nserw atorów w przedm iocie w ydaw ania zezw oleń na w y w ó z dóbr ku ltu ry za granicę”25. Ponieważ dob ro

kultury i zabytek nie są to pojęcia tożsam e, ich dow

ol-23 . R ozporządzenie Prezydenta z m ocą ustawy z 6 III 1928 r. (Dz. U. nr 2 9 , poz. 2 6 5 ).

24 . Art 4 pkt. 1 -3 ustawy z 1962 r.

25 . N ie publikowanym zarządzeniem — Decyzją nr 1 M inistra Kultury i Sztuki z 9 IV 1973 r., która jako przepis w ew nętrzny obow iązuje służby konserw atorskie, nie rodzi natom iast skutków prawnych pro foro externo.

(6)

na interpretacja przez organy konserw atorskie oraz służby celne pow oduje naruszanie nie tylko praw a w łasności, ale rów nież praw a ochrony zabytków.

N ow elizację z 1990 r. należy z perspektyw y 5 lat jej działania uznać za chybioną, gdyż chroni ona bardziej k o n serw ato ró w niż zabytki, nie regulując w łaściwie w ym ienionych wyżej zagadnień, k tó re w inny niezbęd­ nie znaleźć się w przygotow yw anych przepisach u sta­ w ow ych, by stały się one skutecznym instrum entem ochrony praw nej zabytków, izolując p o n ad to nie ze­ spoloną PSO Z od adm inistracji państw ow ej. Z w raca też uwagę nadm ierny centralizm upraw nień i brak zo r­ ganizow anej ochrony na szczeblu gminy.

Zakres ustawowej regulacji ochrony i konserwacji zabytków

U staw a o ochronie i konserw acji zabytków p o w in ­ na być aktem m ożliwie precyzyjnie regulującym o c h ro ­ nę k o n k retn eg o zasobu ujaw nionego w rejestrze z uwagi na jego w artość, przede wszystkim historycz­ ną, gdyż — jak w spom niano — w artość artystyczna m a odniesienie bardziej do dzieła sztuki niż do zaby­ tku. U staw ow a definicja ogólna pow inna brzm ieć n a­ stępująco:

,fZabytki są dobrem kultury, w a żn y m składnikiem dziedzictw a narodowego i ogólnoludzkiego oraz św ia­ dectw em rozw oju identyfikującym społeczeństw o, k tó ­ rego opiece zostały pow ierzone. Z a b y tk a m i w ro zu m ie­ niu ustaw y są rzeczy ruchom e i nieruchom e, ich części i zbiory, jak rów nież dobra niem aterialne, zasługujące na zachow anie ze względu na ich wartości: historyczną, artystyczną, naukow ą i kulturalną”.

Z a ró w n o o chrona zabytków w sensie praw nym , jak i opieka nad zasobem polega na:

„1. trw a łym zabezpieczeniu przed zniszczeniem , uszkodzeniem , dewastacją, podziałem lub przeniesie­ niem p o w odującym utratę lub trw ale uszczuplenie ich wartości;

2. zapew nieniu w łaściw ych w a ru n kó w organizacyj­

nych, finansow ych, technicznych i u żytko w ych ; 3. ewidencji, rejestracji, doku m en ta cji i opracow a­ niu n a u ko w ym ;

4. konserwacji, przyw róceniu stanu lub uzu p ełn ie­ niu, zgodnym z w iedzą i zasadam i sztuki;

5. zgodnym z interesem społecznym i zasadam i ochrony u żytk o w a n iu o b iektó w za b ytko w yc h sta n o ­ wiących w łasność Skarbu Państwa, sam orządów oraz instytucji publicznych;

6. popieraniu opieki spraw ow anej nad za b y tk a m i przez osoby odpow iedzialne z ty tu łu własności, posia­

26 . W projekcie MKiS proponow ano „krajobraz k u ltu ro w y jako

składnik środow iska k u ltu row ego”.

27 . W projekcie: „niem aterialne dobra kultury, takie jak h istoryczne

n a z w y ” [?].

dania, dzierżaw y lub u żytko w a n ia na podstaw ie decyzji adm inistracyjnych;

7. upow szechnianiu znaczenia za b y tk ó w dla rozw o­ ju kulturalnego społeczeństw a i wyjaśnianiu celów i zasad ochrony” .

Taki podział zadań ochronnych w yraźnie podkreśla konieczność zgodnego w spółdziałania organów adm i­ nistracji rządow ej, sam orządów i właścicieli. M odel, w którym państw o decydow ało o tym , co i dlaczego chronić, zastępuje m odel partycypacji.

Ponieważ przepisy ustaw y nie są adresow ane jedynie do specjalistów w dziedzinie ochrony, należy sprecy­ zow ać rodzaje obiektów , które m ogą być poddane ochronie z m ocy decyzji w łaściw ego organu adm ini­ stracji. D otychczasow ą enum erację art. 5 ustawy z 1962 r. w arto skorygow ać w następujący sposób, by uzasadnienie zabytkow ego charakteru wpisywanego do b ra było zrozum iałe. Z abytkam i zasługującymi na och ro n ę m ogą być:

„1. ukła d y przestrzenne oraz zespoły budow li i skła d n ikó w naturalnych i przetw orzonych przyrody 0 znaczeniu historycznym lub krajobrazow ym 26;

2. ob iekty architektury i budow nictw a miejskiego 1 wiejskiego wraz z w ystrojem , otoczeniem lub strefą ochrony konserw atorskiej;

3. parki, ogrody i cm entarze, zieleń projektow ana; 4. na zew n ictw o historyczne m iast i ich dzielnic, pla­ ców, ulic, innych jednostek osadniczych oraz historycz­ ne herby m iast27;

5. ob iekty etnograficzne wraz z otoczeniem i w y ­ strojem oraz p o zo sta łym w yposażeniem , pozostające na gruncie lub przeniesione w celu ochrony;

6. obiekty archeologiczne i paleontologiczne zacho­ w ane na gruncie, p o d jego pow ierzchnią lub pod wodą, stanow iące w y tw o ry daw nych k u ltu r lub pozostałości osadnictw a;

7. miejsca, budow le i przed m io ty upam iętniające

w ydarzenia historyczne lub osoby godne pamięci: dzie­ ła sztu ki fortecznej, w ięzienia i obozy zagłady oraz cm entarze w ojenne;

8. obiekty techniki i przem ysłu, budow le, kon stru k­ cje, warsztaty, urządzenia, środki transportu, narzędzia świadczące o rozw oju n auki i gospodarki, pracownie uczonych i technologie za b y tk o w e 28;

9. zbiorniki i cieki w o d n e29 oraz ich części o znacze­ niu za b y tk o w y m i krajobrazow ym , jeżeli nie są chro­ nione z m ocy innych przepisów;

10. dzieła sztu k pięknych: malarstwa, rzeźby, deko- ratorstwa i grafiki oraz w y tw o ry rzemiosła a rtystycz­ nego. Broń i uzbrojenie, barwa, stroje, przedm ioty u ż y ­

l i . W projekcie: „ o b iek ty techniki i ku ltu ry m aterialnej [?] p racow ­ nie i w a rszta ty w y b itn ych tw ó r c ó w ”.

(7)

tkow e, obiekty n u m izm a tyczn e, sfragistyczne i falery- styczne30;

11. ob iekty bibliologiczne: autografy, rękopisy, sta ­ ro- i pierw odruki, ryciny, plany, m apy oraz d o k u m e n ­ ty, niezależnie od fo rm y ich zapisu na m ateriale p i­ śm iennym , płycie, w ałku, taśm ie m agnetycznej lub film ow ej, oraz urządzenia do ich odtw arzania;

12. kolekcje i zbiory w ym ienione w pkt. 10 i 11 mające w artość historyczną lub artystyczną niezależnie od w artości poszczególnych składników . Spuścizny w y ­ bitnych uczonych a rtystó w i literatów ”.

Precyzyjne określenie obiektów, które m ogą być uznane przez organ adm inistracji za zabytki chro n io n e praw em jest o tyle istotne, że nie tylko k onserw ator dokonujący w pisu do rejestru, ale każdy potencjalny w nioskodaw ca31 pow inien wiedzieć co należy c h ro ­ nić32, gdyż z w pisu do rejestru w ynikają cyw ilnopraw ­ ne obow iązki działania, pow strzym ania się lub znosze­ nia w zakresie określonym zarów no przepisam i szcze­ gólnym i, jak nakazam i i pozw oleniam i adm inistracyj­ nymi.

Należy w yraźnie określić, iż o chrona praw na polega na ograniczeniu sw obody cyw ilnopraw nego w ładania rzeczą, jej używ ania i czerpania z niej pożytków jedy­ nie w stosunku do obiektów , nie zaś do wszystkich p rzedm iotów mających w artości w ym ienione w usta­ wie, a więc:

„1. w pisanych do rejestru za b y tk ó w ;

2. stanow iących nierozdzielną część w ystroju lub historycznego w yposażenia ob iektó w w pisanych do re­ jestru;

3. ujaw nionych w inw entarzu m u zeu m publicznego lub znajdujących się w ogólnodostępnym obiekcie za ­ b y tk o w y m ”.

Punkt ciężkości ustaw y pow inny stanow ić przepisy dotyczące organizacji ochrony i określające praw ny charakter działania konserw atorów . Z adaniem zarów ­ no adm inistracji ogólnej, jak i w yspecjalizowanej jest przede w szystkim k o n tro la zgodności działalności b u ­ dow lanej z założeniam i ochrony. Utrzym yw anie d uali­ zmu pozw oleń budow lanych w ydaw anych przez arch i­ tektów w ojew ódzkich i zezw oleń k onserw atorów po­ woduje, iż te drugie są często pomijane. Skutki obserw u­ jemy nie tylko w zakresie zacierania w artości zaby­ tków, ale w e w znoszeniu w ich bezpośrednim sąsiedz­

3 0 . W projekcie jedynie: „dzieła sztu k plastycznych, rzem iosła

i sztu ki u żytk o w ej, h istoryczne herby i szta n d a ry”.

3 1 . Jeżeli jest nim prywatny właściciel zabytku.

3 2 . W okresie pow ojennym obow iązyw ały stereotypy X IX -w iec z- ne, odm aw iające wartości zabytkowej architekturze drugiej połow y wieku. D od atkow o, z przyczyn politycznych, uznano za bezw arto­ ściow e obiekty „obce klasow o lub n a ro d o w o ”.

33. Eufemizm w prow adzony do obowiązujących przepisów dla zastąpienia pojęcia własności.

34. W rodzaju: „G eneralny K onserw ator Z a b y tk ó w w yk o n u je za d a ­

nia p rzy p o m o c y P ań stw ow ej Służby O chrony Z a b y tk ó w ...

podej-tw ie budynków architektonicznie bezwartościowych. Przepisy dotyczące zagospodarow ania przestrzennego stref ochrony konserw atorskiej muszą zapobiegać n i­ szczeniu krajobrazu kulturow ego. O gólnikow e sfor­ m ułow ania dotyczące tzw. użytkow ania33 musi zastą­ pić regulacja precyzyjna i stosow alna. N ade wszystko zaś należy unikać pustosłowia, charakterystycznego tak dla ustaw y z 1962 r., jak przedkładanych projektów 34.

Słabością obow iązujących przepisów jest brak o k re ­ ślenia, kto i w jakim zakresie ponosi koszty utrzym ania zabytków. O ch ro n a zabytków ma charakter publiczno­ prawny. Środki przeznaczone na ten cel planow ane są d o tąd w ram ach ogólnie „kultury i sztuki”, nie zaś w ydzielone. O granicza to sw obodę decydow ania o ich w y d atk o w an iu i pow oduje przeznaczanie znacznej części śro d k ó w na popieranie spektakularnych działań okolicznościow ych, a nie na opiekę nad trw ałym m a­ jątkiem o w artości historycznej. Tymczasem eksperty­ zy budow lane wykazują, iż, niezależnie od tej w artości, jakość daw nej zabudow y spraw ia, że koszty jej restau­ racji i adaptacji są niższe od n akładów na now e bu­ dow nictw o. N iew łaściw ie pojm ow ana now oczesność spow odow ała w okresie pow ojennym ogrom ne szko­ dy w zabudow ie zabytkow ej, poddaw anej rozbiórkom w ram ach tzw. społecznej inicjatywy usuw ania zni­ szczeń w ojennych35. Z naczna część zabytków n ieru ­ chom ych to obiekty m ieszkalne lub przeznaczone na cele publiczne. W ynika stąd konieczność popierania działań ochronnych właścicieli, posiadaczy i zarząd­ ców, nie zaś ich zastępow anie.

D otacje celow e36 na konserw ację szczególnie w ar­ tościow ych obiektów nieruchom ych w inien uzupeł­ niać system zw olnień i ulg podatkow ych, obejm ują­ cych nie tylko odliczanie od doch o d u u d o k u m en to w a­ nych w ydatków na ochronę, ale i staw ek p odatku od to w aró w i usług zaw artych w cenach m ateriałów uży­ tych do konserw acji lub m odernizacji budynków m ie­ szkalnych.

Popieranie opieki nad zabytkam i może znaleźć swój wyraz również w prawie podatkow ym , w formie zwol­ nienia z p o d atk u od nieruchom ości gruntów i obiek­ tó w w pisanych indyw idualnie do rejestru zabytków, z w yjątkiem ich części użytkow anych gospodarczo, a także z pod atk u rolnego od g ru n tó w stanow iących strefę ochrony konserw atorskiej, szczególnie

uzasad-m u je działania tw orzące w arunki zapobiegania zagrożeniouzasad-m dóbr kultury... m o że p o w ierza ć prow adzen ie spraw [?] w drodze poro zu ­ m ienia in n ym jedn ostkom organizacyjnym i osobom fizy c z n y m ” —

zaproponow ane przez dyrektora Biura Prawnego GKZ!

3 5 . Rozbiórki objęły ponad 50% zabudowy ziem zachodnich i p ół­ nocnych oraz miasteczek Polski centralnej. W Warszawie rozebrano np. częściow o zniszczony Zam ek Ujazdowski i pałac Jabłonow ­ skich, obecnie odbudow yw any!

3 6 . O becnie dodatek udzielany w w ysokości 23% wartości prac konserw atorskich przez MKiS jest „konsum ow any” przez 21% (lub wyższy) podatek dochodow y.

(8)

nionego, gdy koszty utrzym ania są wyższe od przycho­ dów obliczanych w stosunku rocznym 37.

Z w olnienie lub znaczne obniżenie p o d atk ó w od darow izny lub spadku m ogłoby następow ać w przy­ padkach, gdy obiekt w pisany do rejestru będący w łas­ nością jednej osoby przez dłuższy czas, pow inien być zachow any z racji historycznych, koszty zaś jego utrzy­ m ania przekraczają przychody38.

Z asada fiskalizm u i trak to w an ie historycznych obiektów użytkow ych jak w spółcześnie w znoszonych jest nie do pogodzenia z och ro n ą zabytków.

Ustawa pow inna określić dopuszczalność w yw ła­ szczenia39 za odszkodow aniem wówczas, gdy jedynie przeniesienie w łasności gw arantuje trw ale zachow anie obiektu, zachow anie nie jest inaczej możliwe.

Ustawowej regulacji wym agają zasady i zakres och­ rony w ykopalisk i znalezisk archeologicznych. N a oso­ by prow adzące i nadzorujące prace budow lane i hyd­ rotechniczne pow inien być nałożony nie tylko obow ią­ zek w strzym yw ania prac i pow iadam iania właściwego organu w przypadkach d okonania odkrycia, ale party­ cypow ania w kosztach zabezpieczenia i badań rato w ­ niczych. Problem em nieznanym w m om encie uchw a­ lania obecnie obowiązującej ustawy, a występującym obecnie z całą ostrością, jest prow adzenie bez zezw o­ lenia poszukiw ań z użyciem ap aratury elektronicznej. W większości ustaw odaw stw europejskich p roblem a­ tyka ta jest w ydzielona i szczegółow o uregulow ana. Zagadnienia muzealnictwa w regulacji ustawowej

Jed n ą z w ad ustaw y z 1962 r. była łączna regulacja zagadnień tak odrębnych, jak m uzealnictw o i konser­ w atorstw o. M im o że p rzedm iot ochrony zabytków i cel ich zachow ania są tożsam e, m uzealia różni od zabytków pozostających poza zbioram i sztuki całkow i­ ty brak funkcji użytkow ej (jeśli pom iniem y artystyczną i naukow ą). M uzeum publiczne służy edukacji k u ltu ­ ralnej i historycznej społeczeństw a i zaw iera zbiory, których zniszczenie lub rozproszenie pow oduje n ieod­ w racalne, choć nie zawsze uśw iadom ione straty. Nie jest ono ani „uniw ersytetem k u ltu r y ”, jak głosiło w la­

37. Uznawanie otoczenia zabytków , w tym parków i ogrod ów hi­ storycznych, za tereny rolnicze doprow adziło do zniszczenia w ięk­ szości z nich.

3 8 . D otyczyłoby to np. kolekcji dzieł sztuki w pisanych do rejestru. 3 9 . Z w yłączeniem budynków użyteczności publicznej, w tym obiektów sakralnych i budynków m uzealnych.

4 0 . Z uzasadnienia projektu rządow ego ustawy o muzeach: „W e

w spółczesnych społeczeń stw ach m iejsce m u ze ó w przesunęło się z p o ­ zy cji ekskluzyw nej skarbnicy za b y tk ó w [?] na p o zy cję a k tyw n eg o u czestnika nauki i k u ltu ry ta k że m a so w e j” (podkr. — J. P.).

4 1 . N ie przypadkiem w licznych krajach, podobnie jak przed II woj­ ną w Polsce, muzea podporządkow ane są m inisterstwom oświaty. 4 2 . N iesłuszny jest argument w uzasadnieniu projektu, że „ in stytu c­

je m uzealne m uszą b y ć poddan e radykalnym zm ian om w ym u szo n ym przez warunki ekon om iczn e (gospodarka ry n k o w a )”.

tach sześćdziesiątych M inisterstw o K ultury i Sztuki, ani „ a k ty w n y m uczestnikiem nauki oraz k u ltu r y ”40. M uzeum to nie tylko miejsce przechow yw ania, ale też zachow ania i u d o stępniania dzieł, które w interesie społeczeństw a zasługują na ochronę; jest to rów nież placów ka edukacyjna i naukow a41. Jest o n o p o n ad to instytucją niedochodow ą, działającą niezależnie od me­ chanizm ów rynkow ych42. Jego utrzym yw anie i rozwój w ynika bezpośrednio z funkcji kulturalnej państw a, zam ierzenia likw idacyjne zaś są porów nyw alne z te n ­ dencjam i do zam ykania placów ek szkolnictw a.

Rezygnacja z łącznego uregulow ania jednym aktem praw nym zagadnień ochrony zabytków i m uzealnic­ tw a jest uzasadniona i zgodna z zasadam i przyjętym i w ustaw odaw stw ach europejskich. M uzeum ex d efin i­

tio n e : „jest instytucją publiczną, której celem jest gro­ m adzenie, należyte przechow yw anie, konserwacja, na­ u ko w e opracow yw anie i ekspozycja dziel sztu k i i rze­ m iosła artystycznego, za b y tk ó w techniki i przyrody, oraz pam iątek wydarzeń i osób godnych zachow ania”^ .

Podstaw ow ym obow iązkiem m uzeum jest in w en ta­ ryzacja zbiorów, której zasady są ściśle określone, acz nie zawsze przestrzegane44.

W przepisach podkreślić należy funkcję m uzeum — kustosza d o k u m en tó w i pam iątek przeszłości, i w yni­ kającą stąd konieczność nadania placów kom m uzeal­ nym trw ałego c harakteru. Pow ojenne m anew ry „u p a ń ­ stw ow ienia” m uzeów regionalnych, dow olnego p rze­ noszenia i m ieszania ich zbiorów, tw orzenia z nich o d ­ działów M uzeum N aro d o w eg o nie były p o dyktow ane żadnym i racjonalnym i przesłankam i, przyniosły n a to ­ m iast szkody — m .in. prześw iadczenie, że ich o rg an i­ zacja i działanie są uzależnione od w ładz centralnych, a m oże naw et są w tych w ładz interesie. Tendencje przyw racania społecznościom lokalnym m iejscow ych placów ek m uzealnych są słuszne. Nie sposób jednak zadekretow ać usam odzielnienia organizm ów tak d łu ­ go ubezw łasnow olnionych, iż często utraciły swą to ż ­ sam ość k u ltu ro w ą bez w skazania zadań i ich m aterial­ nego popierania.

Projekt ustaw y w prow adza podział na, istniejące zresztą faktycznie, m uzea państw ow e i sam orządow e.

4 3 . O całkow itym niezrozum ieniu problemu świadczy propozycja tw órców tzw. projektu rządow ego ustawy o m uzeach, w którym dotychczasow a definicja została zastąpiona stwierdzeniem : „ M u ­

zeum jest jedn ostką organizacyjną nie n astaw ioną na zysk, której celem jest in form ow an ie o wartościach i treściach zb io ró w , inspiro­ w anie refleksji nad p o d sta w o w y m i w artościam i hum anizm u, p o b u ­ dzan ie w rażliw ości estetyczn ej, i dostarczanie satysfakcji z kon taktu ze zb io ra m i”, którego program tworzy się „ w dialogu ze sp o łe czeń ­ stw em , by słu ży ł p o trzeb o m w szystkich grup spo łe czn ych ”.

4 4 . Art. 4 ustawy z 19 6 2 r. — uznawał za chronione prawem zabytki

„znajdujące się w m u zeach ”, nie zaś zinw entaryzow ane. Przepis

art. 4 6 pkt 2. w yraźnie stanow i, iż „m uzea inw en taryzu ją... zg ro m a ­

(9)

W większości są to placów ki przejęte45, nie zaś u tw o ­ rzone przez samorządy. Oznacza to , że w łasność zbio­ rów musi podlegać szczególnym ograniczeniom . N ie m ogą one więc być na zasadzie sw obodnego uznania adm inistracji ogólnej likw idow ane, sprzedaw ane, da- row yw ane lub pozbaw iane opieki46.

Konieczność reorganizacji m uzeów 47 jest oczywista. R ów nie jasne jest jednak, że zasady kom unalizacji m ie­ nia nie m ogą mieć nieograniczonego zastosow ania do m uzealiów, gdyż praw a właścicielskie sam orządów w stosunku do m uzealiów są ograniczone, podobnie jak praw a do obiektów nieruchom ych w pisanych do rejestru48. W ynika stąd konieczność podziału p rzed ­ m iotu na m aterię określoną ogólnie w ustaw ie o m u­ zeach i pozostaw ioną regulacji statutow ej, tym b ar­ dziej że muzea z uwagi na miejsce, różnice w w ielko­ ści, rodzaju i w artości zbiorów, a także z uwagi na rodzaj eksponatów i form ę p o d p o rząd k o w an ia49 peł­ nią różne funkcje o chronne i ekspozycyjne. Pow oły­ w anie rad nadzorczych i grem iów konsultacyjnych, w których podnosi się problem y przydatności praw a, dow odzi niechęci do zm iany rozw iązań50. Skuteczność tych rozw iązań jest w ątpliw a oraz prow adzi do tw o ­ rzenia organów pozbaw ionych w istocie upraw nień.

Ustawa o muzeach musi jasno określać uprawnienia organów i obowiązki pracow ników oraz ich kwalifikac­ je, gdyż podobnie jak pracownicy innych instytucji są oni zobowiązani do należytego wykonywania zadań zatru­ dniającej ich placówki5 1 i przestrzegania praw a nie tylko w zakresie uregulowanym ustawą o muzeach. Musi też wyraźnie określić odpowiedzialność zarów no pracow ni­ czą, jak materialną pracow ników muzeów — w tym personelu kierowniczego — za gospodarkę muzealiami, straty i szkody w zbiorach powstałe na skutek zaniedbań pracowniczych, braku nadzoru i czyny niedozwolone.

Statuując niedochodow y52 charakter m uzeum , n a ­ leży jasno i w yraźnie określić zasady akcesji trw ałej i czasow ej, przyjm ow ania w depozyt, kwalifikacje

4 5 . Których w ogóle nie wym ienia projekt.

4 6 . W tej mierze przepisy projektu rządow ego są prawdziwym kuriozum , przewidując m .in., iż: „ W razie likw idacji m u zeu m sa m o ­

rządow ego, p o d m io t o któ ry m m o w a [trj. samorząd] zapew n ia m u ­ zealiom warunki n ależytego p rzech o w y w a n ia ” i dalej: „ W p rzyp a d ­ ku określonym [likwidacji] w o jew o d a m a pierw szeń stw o n ieo d p ła t­ nego nabycia m u zealiów , jeżeli m u zeu m u tw o rzo n o w drodze k om u ­ nalizacji m ienia p a ń stw o w eg o ... Jeżeli w o jew o d a nie skorzystał z na­ bycia, p o d m io t o któ ry m m o w a [samorząd] p o zasięgnięciu opinii w ojew ódzkiego konserw atora za b y tk ó w p o d ejm ie decyzję o dalszych losach m u ze a lió w ”.

4 7 . O becnie ponad 6 0 0 placówek.

4 8 . W e wszystkich ustawodawstwach europejskich naruszenie prze­ p isów ochrony pow oduje sankcje finansow e (np. w RFN od 0,5 do 1 min marek!) i obow iązek restitu tion is in integrum .

4 9 . Z arów no MKiS, jak M O N , M E N , w ładzom kościelnym i sam o­ rządom lokalnym.

5 0 . Przykładowo: dom agania się ochrony prawnej obiektów nie w pisanych do rejestru!

i obow iązki rzeczoznaw ców m uzealnych.

U regulow ania oczekują zasady oceny i wyceny przedm iotów nabyw anych ze środków publicznych do zbiorów m uzealnych oraz odpłatnego dokonyw ania ekspertyz na rzecz innych placów ek m uzealnych, o r­ ganów adm inistracji (np. celnej) i osób pryw atnych. A rbitralność i dow olność ocen, często opartych na p o ­ bieżnych oględzinach, przyczyniła się do pow ażnych strat w m uzealnym zasobie zabytkowym .

Nowej regulacji wymagają obowiązki w zakresie nau­ kow o przeprow adzanej konserw acji zbiorów, ich w łaś­ ciwego zabezpieczenia55 i należytego przechow yw a­ nia. Problem u tego nie p ró b o w an o d o tąd rozw iązać54. Zezw olić należy na w ym ianę m iędzym uzealną oraz ograniczony obrót obiektami, które znalazły się w zbio­ rach przypadkow o i pozostają w magazynach muzeal­ nych bez żadnego logicznego uzasadnienia55. W m aga­ zynach znajdują się d o tąd przedm ioty przejęte — jak w spom niano wyżej — w okresie pow ojennym w ra ­ m ach reform y rolnej, nigdy nie eksponow ane i nie k o nserw ow ane56. Część z nich m oże i pow inna p o ­ w rócić do właścicieli, jeżeli w ystąpią oni o ich zw rot, gdyż utrzym yw anie iluzji wyższości „własności spo­ łecznej” nad pryw atną nie jest uzasadnione ani p ra­ w em , ani interesem publicznym , szczególnie że m uzea są w stanie konserw ow ać jedynie niew ielką część za­ sobu. Z pew nością jest to rozw iązanie słuszniejsze od w spom nianego, p ro p o n o w an eg o przez tw órców osta­ tniego projektu ustaw y o m uzeach „prawa pierw szeń­

stw a w o jew o d ó w do nieodpłatnego nabycia m uzealiów z likw idow anych p la có w ek”\ Propozycje p ro jek to d aw ­

ców ustawy o muzeach są w tej mierze sprzeczne z Kon­ stytucją i z art. 5 kodeksu cywilnego.

Przedstaw iony „projekt rządow y” ustaw y o m u ­ zeach cechuje w yraźny brak koncepcji regulacji m uze­ alnictw a publicznego i doraźnie pojm ow any p arty k u ­ larny interes, idący o lepsze z niskim poziom em świa­ dom ości praw nej.

5 1 . Projektodawca przewidział jedynie, iż „M uzealników o b o w ią ­

zu je przestrzeganie pow szechn ie p rzyjętych zasad e ty k i za w o d o w e j”,

mając na myśli zapew ne Kodeks e ty k i za w o d o w ej M iędzynarodowej Rady M u zeów (1COM) z 1 9 8 6 r., będący raczej zaleceniem niż normą pow szechnie obowiązującą.

5 2 . W projekcie: „nie n asta w io n y na zy s k ”.

5 3 . Protokoły kontroli dokonyw anych przez NIK (w tym Inform a­

cja o w ynikach kon troli gospodarow an ia zasobam i m u zealn ym i przez m uzea p a ń stw o w e, W arszawa, luty 1992) wskazują na ogro­

m ne zaniedbania, grożące fizycznym zniszczeniem zbiorów. 5 4 . Jeżeli za rozwiązanie nie uznamy wyprzedaży z m agazynów i składnic m uzealnych dokonyw anej za pośrednictwem państowych placów ek handlow ych przedm iotów , których wartość historyczną dość d ow oln ie oceniały komisje p ow oływ ane przez dyrektora M u ­ zeum N arod ow ego.

55 . D o rozważenia pozostaje, czy nie p ow in n o to być uwarunko­ w ane zgodą w łaściw ego organu zwierzchniego.

56 . W ykładnia MKiS szła tak daleko, iż uważano, że na podstawie rozporządzenia M RiRR z 1 III 1945 r. przeszły na własność państwa rów nież przedm ioty złożon e w cześniej do depozytu muzealnego!

(10)

Zasady regulacji prawnej obrotu zabytkami Jedną z form kontroli nad zasobem zabytkow ym stanow iącym dziedzictw o kulturalne n aro d u jest o k re ­ ślenie zasad o b ro tu , zarów no krajow ego, jak i zagra­ nicznego, dziełam i sztuki i p rzed m io tam i, których w artość m aterialna (rynkow a) w ynika z w ieku, rza d ­ kości w ystępow ania i cech indyw idualnych w a ru n k u ­ jących popyt.

W stosunku do rynku w ew nętrznego oznacza to konieczność udzielania pozw oleń na prow adzenie handlu antykw arycznego, zakaz o b ro tu określonego rodzaju przedm iotam i, respektow anie praw a p ierw o ­ kupu określonych p o d m io tó w praw a publicznego57. Zakaz o b ro tu objąłby przedm ioty pochodzące z w yko­ palisk i znalezisk archeologicznych, param enty k o ­ ścielne58 oraz przedm ioty, których ch arak ter i rodzaj wskazuje na uzyskanie czynem niedozw olonym 59.

W obrocie zagranicznym interes och ro n n y w yraża się przede wszystkim w ograniczeniu i k o n tro lo w an iu w yw ozu dzieł sztuki za granicę60. C ałkow ita sw oboda w yw ozu61 jest rów nie nieuzasadniona, jak całkow ity zakaz62. Należy też odróżnić o b ró t handlow y od dys­ ponow ania w łasnością. W projekcie ustaw y63 z a p ro ­ p o n o w an o dopuszczenie w yw ozu za zezw oleniem :

„1) dzieł sztu k i i rzemiosła artystycznego w y tw o rzo ­ nych do 1900 roku oraz w y tw o ró w przem ysłu liczą­ cych ponad 75 lat,

2) przyw iezionych do Polski czasow o lub z zastrze­ żeniem w y w o zu zgłoszonym w ła d zo m celnym ,

3) przedm iotu postępow ań rew indykacyjnych w y n i­ kających z m ocy porozum ień m iędzynarodow ych,

4) pam iątek osobistych "64.

Pozwoleń nie wym agałyby w yroby użytkow e w yko­ nyw ane m asow o w ciągu o statn ieg o stulecia oraz w spółczesne kopie dzieł sztuki.

57 . M uzeum N arod ow ego, Biblioteki N arodow ej — ale nie w szyst­ kich m uzeów , jak to reguluje art. 6 2 ust. 1 obecnie obowiązującej ustawy, m ówiąc: „M uzeum przysługuje praw o pierw szeń stw a p rzy

n abyw an iu za b y tk ó w ruchom ych znajdujących się w a n tyk w a ria ­ ta ch ” i nakładając na antykwariat obow iązek zawiadamiania (każ­

dego?) muzeum.

58 . N ie wszystkie dzieła sztuki sakralnej, ale służące spraw owaniu kultu w rozum ieniu prawa kanonicznego.

5 9 . N p . w w iezion e wbrew prawu innego państwa zakazującego w yw ozu, odłączone od całości lub noszące znaki w łasnościow e istniejących kolekcji publicznych.

6 0. Podkreślić trzeba, że regulacje poszczególnych państw Unii różnią się m iędzy sobą w sposób uniem ożliwiający m ów ienie o ja­ kichkolw iek „standardach europejskich” w tym przedm iocie. 61. W systemie niem ieckim , w którym zakazem w yw ozu są objęte jedynie „dzieła sztu k i wpisane do Rejestru cennych n arodow ych d óbr

ku ltu ry” (Ustawa z 6 VIII 1955 r. — BGBI 1 9 6 8 , s. 5 0 1 - 5 0 3 ).

6 2 . W systemie w łoskim .

63. Z łożonym M inistrow i Kultury i Sztuki w lutym 1 9 9 6 r. 64. Praktyka zakazywania osobom fizycznym w yw ozu przedm io­ tów stanowiących ich w łasność i nie wpisanych do rejestru zabyt­ ków , pod pozorem ochrony dóbr kultury, jest nie tylko sprzeczna

C ałkow itym zakazem w yw ozu objęte byłyby nato ­ m iast obiekty w pisane do rejestru zabytków lub inw en­ tarzy m uzealnych, a także przedm ioty ze znalezisk i w ykopalisk oraz zabytki w ytw orzone do 1600 roku. Nie jest zresztą istotne jaką cezurę czasową zastosuje­ m y65 i jakie kategorie obiektów uznane będą za p o d ­ legające o ch ro n ie66. U trzym anie generalnego zakazu w yw ozu w szystkich p rzedm iotów m ogących m ieć w ar­ tość historyczną lub artystyczną w ytw orzonych przed 1945 rokiem 67 prow adzi do izolacji kulturalnej. N a­ danie w yłącznych upraw n ień do w ydaw ania zezw oleń kilkuosobow em u grem ium na szczeblu centralnym by­ łoby uzasadnione, gdyby zakaz w ywozu obejm ow ał rzeczywiste dzieła sztuki. Celem regulacji ustaw ow ej o b ro tu zagranicznego dziełam i sztuki i zabytkam i jest och ro n a tych dóbr, których pozostaw ienie w kraju jest zgodne z interesem społecznym , nie zaś arbitralnym ograniczaniem p raw w łasności68.

O dm iennie trzeba spojrzeć na działania lub zanie­ chania pow odujące nieodw racalne szkody w substan­ cji zabytkowej. W ustaw ie z 1962 r. p o ło żo n o nacisk na regulację k arn o p ra w n ą 69, choć większość działań i zaniechań pow odujących nieodw racalne zniszczenie zabytku ma ch arak ter w ykroczeń70. W przepisach obow iązujących w większości krajów Europy czyny te są przedm iotem postępow ania adm inistracyjnego i są zagrożone bard zo wysokim i grzyw nam i71, represji karnej zaś podlegają jedynie wtedy, gdy mają znam iona przestępstw. Z niezrozum iałych przyczyn zaró w n o o r­ gany ścigania karnego, jak i konserw atorzy używają całkow icie błędnie argum entu o rzekom ej znikom ej szkodliwości społecznej czynów w ym ierzonych w m a­ terialne dow ody kultury n aro d u , godząc się ró w n o cze­ śnie na niszczenie m ienia o znacznej wartości g ospo­ darczej, pozostającego do niedaw na jeszcze w w ięk­ szości we w ładaniu państw a.

z zasadami prawa cyw ilnego, ale rów nież z regulacjami m iędzyna­ rodow ym i.

65 . C hoć uznawanie dary zakończenia II wojny za istotną dla ochrony zabytków jest nieuzasadnione.

6 6. Aneks wym ieniający dobra wymagające pozw olenia w y w o z o w e ­ go do zalecenia nr 3 9 1 1 /9 2 W spólnoty Europejskiej z 9 XII 1992 w sprawie w yw ozu dóbr kultury (J.Of.CCE N r 3 9 5 ) wydaje się rozwiązaniem m ożliw ym do recypowania w prawie polskim . 6 7. W przeciw ieństw ie do regulacji zagranicznych wartości takie upatruje się w seryjnych w ytw orach przem ysłowych i rzem ieślni­ czych, drobnych przedm iotach użytku codziennego i innych, któ­ rych ochrona w interesie społecznym nie jest w ogóle m ożliw a. 6 8. Praktyka organów celnych uzasadniona względam i ochrony nie jest jednak uregulowana prawem.

6 9. Art. 73 — „ K to u szkodzi lub zn iszczy za b y tek podlega karze

pozbaw ien ia w oln ości d o lat 5 i g rz y w n y ”.

7 0. N iezabezpieczenie przed zniszczeniem , niezachow anie stanu lub

zaniedbanie należytego utrzymania, niew ykonanie nakazu w yk on a­ nia prac zabezpieczających lub przywrócenia stanu, prow adzenie prac konserwatorskich lub w ykopaliskow ych bez w ym aganego ze­ zw olenia, nied ozw olon y obrót lub w yw óz za granicę.

(11)

Spraw tych nie da się rozw iązać, uchw alając now ą ustaw ę o ochronie zabytków. Z byt wiele niezrozum ie­ nia i u przedzeń, podział zabytków na „ideologicznie słuszne” oraz obce n aro d o w o i klasow o spow odow ały spustoszenia dorów nujące, a m oże naw et przew yższa­ jące straty w ojenne. Pojęcie dziedzictw a kulturalnego nie budzi żadnych skojarzeń nie tylko u absolw entów szkół średnich, ale u większości dorosłych i zaw odow o czynnych obyw ateli Rzeczypospolitej.

Istotne jest kształcenie nowej generacji kon serw ato ­ rów, których w iedza o przedm iocie ochrony będzie u zupełniona niem niej w ażną — o instrum entach p ra ­ w nych niezbędnych w ochronie zasobu, który p o d d a ­ no ich kom petencji. Inaczej utrzym a się stan, w którym projektodaw cam i rozw iązań podtrzym ujących iluzję ochrony wszystkich „dóbr kultury” ogólnikowymi dek­ laracjam i bez w artości praw nej będą osoby przywykłe

d o własnej bezsilności i do stałego nieprzestrzegania przepisów , nie tylko karnych, ustawy.

Regulacja praw na jest zadaniem pilnym , a jednocze­ śnie w ym agającym szczególnej ostrożności, by nie p o ­ w ielać dotychczasow ych błędów. N ie przem yślane projekty lub prow izoryczne regulacje i „m ałe now eli­ zacje” sprzyjają osądom , iż o chrona zabytków jest za­ daniem m ało w ażnym , k tó re w istocie obchodzi jedy­ nie niew ielu m iłośników przeszłości.

O ch ro n a zabytków musi stanow ić część systemu praw a, gdyż za postępujące niszczenie spuścizny kul­ turalnej n aro d u , której utrzym anie jest obow iązkiem społeczeństw a i w szystkich organów państw a w zakre­ sie ich w łaściw ości, nie da się dłużej w inić zaborców, o k u p a n tó w ani ideologii sprzecznych z racją stanu i potrzebam i kultury.

The State of and Need for a Legal Regulation of the Protection of Historical Monuments in Poland This report concerns the state of the legal protection of

historical monuments and the trends of new regulation. It contains definitions and an enumaration of protected pro­ perty; the author describes cultural heritage and discusses complications producted by political and territorial changes in Poland (a considerable part of the historical monuments remained in the former Eastern Territories of the prewar Polish Republic, while German cultural property in Silesia and Pomerania was assumed by the postwar Polish state). The transformations which took place after 1989 have made in both necessary to treat historical monuments from the

point of view of their value, and to respect ownerships. Plans are made for a regulation of problems heretofore ignored by existing regulations: the trade, export and import of art objects. An important part of the project is composed of regulations concerning the financial participation of the state as regards the protection of monuments, implemented in the form of tax alleviations and subsides. Finally, the author mentions various forms of responsibility for contravention (misdemeanours) against the protection of historical monu­ ments.

Cytaty

Powiązane dokumenty

L ’unité d evrait concerner l’histoire des sciences, l’h isto ire des sciences sociales

studies only focus on specific activity types, but for policy making it is more relevant to aggregate accessibility overall or at least several activ- ity types. However, to the

Przez przeprowadzenie operacji zesłańczych przesiedleń, dopełniającej politykę nowych władz prowadzoną na kresach wschodnich II RP, lud­ ność W ileńszczyzny

Nauczyciel: Katarzyna Hinc Przedmiot: język niemiecki Klasa: 1TAP Grupa2/2 Temat lekcji: Zeitzonen.. Wprowadzenie

Pamiętaj, aby w treści maila lub w temacie obowiązkowo napisać nazwisko ,imię oraz klasa. W razie pytań można skontaktować się poprzez mail

Nauczyciel: Katarzyna Hinc Przedmiot: język niemiecki Klasa: 1TBP Grupa2/2 Temat lekcji: Zeitzonen.. Wprowadzenie

Nauczyciel: Katarzyna Hinc Przedmiot: język niemiecki Klasa: 1TRP Grupa2/2 Temat lekcji: Zeitzonen.. Wprowadzenie

Nauczyciel: Katarzyna Hinc Przedmiot: język niemiecki Klasa: 2TE Grupa1/2 Temat lekcji: Zeitzonen.. Wprowadzenie