• Nie Znaleziono Wyników

View of Poetry of the Land of Two Rivers and its influence on the contemporary attitude

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Poetry of the Land of Two Rivers and its influence on the contemporary attitude"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

I JEJ WPŁYW NA POSTAWĘ WSPÓŁCZESNYCH

Między dwiema rzekam i w ic h górnym b ie g u - Eufratem i Tygrysem - r o z c ią g a ło s i ę w p oczątk ach n a sz e j er y k r ó l e s t w o

0 s r o e n a . Uroczy t e n k ra j / t u wszak n ie k tó r z y u m ie js c a w ia li b i b l i j n y r a j / b y ł przedmiotem u sta w ic zn eg o sporu m iędzy Rzymem i Far ta m i. O s ta te c z n ie w IV w. po p o b ic iu Rzymian - k r ó le stw o Osroene p r z e s t a ło i s t n i e ć . K raina t a jednak n ie p r z e s t a ła być ważnym węzłem łączącym Wschód z Zachodem. Tu bowiem b i e g ł a l i n i a dem arkacyjna m ię­ dzy A zją a Europą, k tó r e j g r a n ic e b y ły zaw sze ruchome: za A leksandra W ie lk ieg o l e ż a ł y one w A z j i, potem z a ś Europa z a c z ę ła oddawać A z ji kawałek po kawałku, by w w iekach śr e d n ic h po n a ja ź d z ie Turków g r a ­ n ic e swe p rzesu n ąć aż po D unaj.

S t o l i o ą Osroene b y ła - E d essa - "M iasto mądrych" /m dino dhak- k im o /, bo tu s i ę krzyżow ały w ie l k ie prądy k ulturow e - h e l l e ń s k i , c h a ld e j s k i, ir a ń s k i i żydow ski; t u t e ż p r z y s z ło c h r z e ś c ija ń s tw o . N ie w ie m y ,,k to j e do Edessy p r z y n i ó s ł . Legenda opowiada o wymianie k o resp o n d e n c ji między tam tejszym królem Abgarem a Jezusem . K ról d o t­ k n ię ty chorobą m iał s i ę lis t o w n ie zw róoić do J e z u sa z p rośb ą o p r z y - b y o ie do N iego i u le o z e n ie ; J ezu s o d p isu ją c p r z y r z e k ł w y sła ć do n ie ­ go po swym w n ieb ow stąp ien iu u c z n ia A ddeusza. Uzdrowiony p rze z n ieg o k r ó l p r z y j ą ł o h r z e s t wraz z ludem^. To pewne, że z końcem I w. b y ło tu ju ż w ie lu c h r z e ś o ij a n , sk oro d la io h p o tr ze b T acjan s p o r z ą d z ił harmonię e w a n g elicz n ą - " D ia tessa ro n " . Ośrodkiem k u ltu b y ła tu wspa n i a ł a b a z y lik a - a r o y d z ie ło s t a r o ż y t n e j s z t u k i a r c h it e k t o n ic z n o j , opiew anej p rzez n iezn an ego p o e tę V w ieku:

z R e fe r a t w ygłoszony na ze b r a n iu P o ls k ie g o Towarzystwa O r i e n t a l i s - ty ozn ego w Krakowie d n ia 27 lu te g o 1981 r .

1 H .K le n g e l, H is t o r ia 1 k u ltu r a s t a r o ż y tn e j S y r i i , Warszawa 1 9 7 i, 5 - 7 , 1 4 5 - i4 9 .

2 K s.M .S ta r o w ie y sk i, A p ok ryficzn a k oresp o n d en cja Abgara z C hrystu­ sem, STY 1 5 /1 9 7 7 / 1 7 7 -2 0 0 .

(2)

171 Tyś j e s t k tó r y j e s t , Ty m ieszk asz w k o ś c i e l e ,

je g o chw ała z n atu ry p och od zi od C ie b ie , z l e j na mnie ła s k ę Ducha,

bym g o d n ie mógł s ła w ló ed esk ą ś w ią ty n ię ! B a s a le e l na ro z k a z M ojżesza

zbudował pierwow zór k o ś c i o ł a , A m ldon iusz, A zaf i Addaj^

zb u dow ali Ci ś w ią t y n ię w E d o s s ie . W y r a z ili w n ie j ta je m n ic ę Twej i s t o t y , i Twego zbawczego d z i e ł a ,

k to s i ę w n ią w patrzy n ie w y jd z ie z podziwu! Czyż można n ie d z iw ló s i ę na w idok,

że choó mała 1 ja k morzem ob lana wodami w swym o b r a z ie z d o ła o b jąó t o ,

co ś w ia t w s o b ie m ie śc i?

J e j s k l o p i e n i e , zdobne w z ło c o n e k a se ty ja k firmament w gw iazd y,

r o z c ią g a s i ę jak n ie b o 3 .

Z Osroene c h r z e ś c ija ń s tw o prom ien iow ało sz e r o k o . W naw iązan iu do r o z s z e r z a j ą c e j s i ę w tym c z a s i e Dobrej Nowiny św .H ieronim p i s a ł w u n ie s ie n iu : "Od I n d i i do B r y t a n ii, od zim nej s t r e f y p ó łn o cn ej aż do szum lącyoh f a l oceanu A tla n ty c k ie g o tak n i e z lic z o n e ludy 1 tak w l e l - k lo mnóstwo n a r o d ó w ... w s z y s tk ie mówią i p is z ą o męoe C h rystusa i Je go zm artw ychw staniu. H in d u si, G oci, P ersow ie 1 E g ip c ja n ie , d z ic y B ossow ie 1 o d zia n e sk ó rą r z e s z e narodów z m ie n iły swe w rzask i w s ło d ­ ką p le ś ń k r z y ż a , g d z ie J ez u s s t a ł s i ę m e lo d ią , k tó r ą rozbrzm iewa św ia t c a ł y " .

Wnot jednak p o ja w iły s i ę t r u d n o ś c i. Nie m inęło j e s z c z e n ie b e z ­ p ie c z e ń stw o zew nętrzn e ze s tr o n y prześladow ców 1 pogaństw a, a ju ż p o ja w iło s i ę nowe od wewnątrz w p o s t a c i różnorodnych h e r e z j i , a prze de w szystk im groźnego gnostyoyzm u, k tó r y b y ł próbą p r z e n ik n ię c ia 1 c h ę o lą zr o zu m ien ia n ie w ypow iedzianych b o sk ic h ta je m n lo . Swymi ko­ rz en ia m i tk w ił on w w ie c z n ie absorbującym o zło w iek a p rob lem ie z ł a , sk ła n ia ją c y m go do sz u k a n ia o d p o w ie d z i, w j a k i sposób p ogod zić d o s­ k o n a ło ś c i Boże z n ie d o sk o n a ło śo ia m i Jego d z i e ł a . R ozw iązanie te g o problemu w i d z i e l i g n o sty o y w w a lce dwóch s i ł : Najwyższego Dobra, od

3 P lo śń o k a te d r z e o d e s k ie j 1 - 5 , tłum , z s y r y js k ie g o W.Kania, PSP 11, 165.

4 E p is t o ła 6 0 ,4 , PL 2 2 ,5 9 1 , tłu m . J.C zu j /Ś w .H ieron im , L i s t y , 1-111 Warszawa 1 9 5 3 /, I I , 1 2 -1 3 .

(3)

rego p och odzi m a te r ia . N lem n iejsz ą ohorobq. g n ęb ią cą K o ś c ió ł S y r y j­ s k i b y ł rów n ież a r ia n iz m . Wspólnym mianownikiem obu h e r e z j i b y ło o d rzu can ie bóstw a C h rystu sa, O dkupienia, b o sk ie g o M aoierzyństw a Maryi i zbaw czej r o l i K o ś c io ła . N iem ałe szkody w yrzą d za ła ta k ż e na tym t e r e n ie a s t r o l o g i a , k tó r e j k o leb k ą b y ła M ezopotamia. T utaj od n lep am iętnyoh czasów czczon o bóstw a a s t r a ln e i w ierzon o w p r z e z ­ n a c z e n ie o z ło w ie k a , k tó reg o lo s y w iązan o ś o i ś l e z ruchem o i a ł n l e - b ie s k io h . Ta " c h a ld e jsk a doktryna" o d d z ia ły w a ła zaw sze mocno na umysły lu d z k ie .

Id ee g n o s ty c k ie i a s t r o lo g i c z n e s z e r z y ł na t e r e n ie Osroene przy pomocy układanych p rzez s i e b i e w ie r sz y je d e n z p ierw szy ch p is a ­ r z y s y r y j s k ic h B a r d e s a n e s /1 5 4 - 2 2 2 / , u talentow any mów­ ca i f i l o z o f . Nie znamy jednak nawet je g o prawdziwego n azw isk a. Wy­ m ien ion ą nazwę n ad ała mu h i s t o r i a od p rze p ły w a ją c e j p rze z Edessę r z e k i D a isa n . P rzybył on t u z P e r s j i z ro d zica m i i wyohowywał s i ę na dworze k r ó la E dessy Abgara IX. W m łod ości zajmował s i ę a s t r o l o ­ g i ą , potem p r z y j ą ł c h r z e s t , a lo w net p r z y s t ą p ił do g n o s ty c k ie j se k ty W alentyna i M arojona, którym s i ę oddał bez r e s z t y . Skłon ność do f i l o z o f i c z n y c h d o c ie k a ć i o z y t a n ia z gw iazd p o z o s t a ła mu jednak na za w sz e, jak o tym św iad czy t y t u ł je g o niezaohow anej k s ią ż k i "Dia­ lo g o p rze z n a c z e n iu " . Jego r e l i g i j n e hymny śpiew ane p rzez w iernych d z ię k i układanym do n ic h p r z e z sy n a Harmoniusza melodiom o k a za ły s i ę w spaniałym narzędziem do propagowania zaw artych w n io h t r e ś c i . Z o a łe j Jego b o g a te j tw ó r c z o ś c i zachow ały s i ę n i e s t e t y t y lk o drobne fragm enty^ .

B łęd nej nauce Bardesana n a js k u t e c z n ie j p r z e c iw s ta w ił s i ę "sy­ r y j s k i prorok" - ja k go nazw ała h i s t o r i a - d ia k o n E f r e m /+ 3 7 3 /. Pochodząoy z N lzyby i tam w y k sz ta łco n y u s z e d ł wraz z w iernym i po z a j ę c iu m ia sta p rzez Partów i p rzyb ył do E d essy . Tu p ę d z ił ż y c ie w o d o so b n ien iu , k ie r u j ą c rów n ocześn ie z a ło ż o n ą p rzez s i e b i e sz k o ­ ł ą i g ło s z ą o ludow i n a u k i. B io g r a f opowiada o ozarująoym sp o so b ie

P or. P a t r o lo g ia S y ria o a 2 , 4 90-957 /fra g m en ty wydane p rzez F .N a u /.

(4)

173

je g o p e d a g o g ii. Oto aby o d w ieść w iernych od z d r a d z ie c k ic h p ie ś n i g n o sty o k lc h i " c h a ld e js k ic h " , tw o r zy ł Efrem z e s p o ły , z b ie r a ł j e w k o ś c i e l e i sta w a ł pośrodku z c y t r ą , by przy j e j dźw iękaoh u czyć układanych p rzez s i e b i e hymnów, zy sk u jąo p rzez to w d z lęo z n o ść w ie r ­ nych**.

Gdzie n ie d o ta r ł żywym słowem, tam od d zia ły w a ł słowem p i s a ­ nym - p rzed e w szystk im p o e z j ą . Był on p o e tą w ie lk ie g o form atu - o potężnym n a tc h n ie n iu i klasyoznym artyzm ie sło w a . Jego poematy i p i e ś n i o d zn a cza ją s i ę przedziw ną p la s t y k ą , w ie lk ą e k s p r e s ją , ś w ie t ­ nym s ty le m . Zdawał s o b ie jednak sp raw ę, że ta jem n icy zb aw ien ia i w z n io s łe j r z e c z y w is t o ś c i c h r z e ś c ij a ń s k ie j n ie da s i ę w y ra z ić t y l ­ ko w o z y s to r a c jo n a ln y c h term in aoh , a le że n ajlepszym sposobem ic h g ł o s z e n ia mogą być muzyka i p o e z j a . Umiał przy tym d o sk o n a le uchwy­ c i ć i s t o t ę w sp ó łcz esn eg o s o b ie a p o s to la tu na t l e prądów swych c z a ­ sów - an tyn om ii 1 rozdźw ięku między rozumem a w ia r ą , między m a te rią i duchem, m iędzy determinizmem i w o ln o ś c ią .

Gnostycy zb y t wysoko o c e n i a l i poznawczą s i ł ę lu d z k ie g o rozumu, u s iłu j ą o nim p rze n ik n ą ć nawet B o sk o ść, p rze cz u ć i p o ją ć j e j n iew y - r a ż a ln o ta je m n ic e , a p rzez ic h p r z y j ę c ie - o sią g n ą ć z b a w ie n ie . N ie ­ b e z p ie c z e ń stw o s t a ł o s i ę s z c z e g ó ln ie g r o ź n e , gdy p rzejm ując n a jr ó ż ­ n i e j s z e elem en ty z p la to n lz m u , p lta g o r e lz m u , a nawet buddyzmu, u s i ­ ło w a li p r z e r a b ia ć w swym duchu dogmaty c h r z e ś c ij a ń s k ie .

W od pow iedzi na t o Efrem u c z y , że w s z y s tk o , co d o ty c z y Boga - Jego i s t o t y i n a tu r y , o jo o stw a 1 syn ostw a - j e s t n ie d o stę p n e d la stw orzon ego rozumu, J e s t tajem n ioą / r o z o / . Zarówno bowiem o le le s n e zm ysły ja k i w ład ze duchowo s ą zb y t s ła b e /m h y lln /, by Go d o s tr z e c i zr o zu m ieć . Św iadczy o tym w ie le j e g o w ypow iedzi, jak n p .:

" J e s te ś g ó rą w ie lk ą , le o z n ie można C ię w id z ie ć ,

J e s t e ś s t r a s z n i e j s z y od grzm otu, le o z n ie można C ię s ł y s z e ć , J e s t e ś c i s z ą , le o z n ie można C lę wyózuć,

-J e s t e ś św ia tłe m , le o z n ie można Cię u jr z e ć " * .

9 K rótką c h a r a k te r y sty k ę j e g o tw ó r c z o śc i i d z i a ł a l n o ś c i wraz z p o l ­ skim przekładem k ilk u Jego p i e ś n i można z n a le ź ć w PSP l i /Wybrane p ie ś n i 1 poematy s y r y j s k i e , Warszawa 1 9 7 3 /, 6 -8 4 .

(5)

Bóg - mówi g d z ie i n d z i e j Efrem - J e s t n ie o g a r n io n y . P rz en ik ­ n i ę c i e umysłem, o b j ę c ie i w yczerp an ie n ie sk o ń c z o n o śc i b yłoby j e j p rzew yższen iem , k to by Boga o g a r n ą ł, byłby od N iego w ię k sz y , a "czyż może proch i p o p iń ł w z n ie ś ć s i ę ku Bogu i Go ogarnąć?" Przypomina­ j ą s i ę tu słow a naszego w ie s z c z a :

"Rozumie lu d z k i] t y ś mały przed Panem, Tyś k r o p lą w Jego w szechm ogąoej d ło n i; Ach! ty bez Wiary b y łb y ś niew id om y" ^

Tylko Syn zna O jca, bo ma z Nim w sp óln ą n a tu r ę . C złow iek z a ś , od N iego d a l e k i , b ł ą d z i , n ie zn a ją c d r o g i, k tó r a do N iego w ie d z i e . D la teg o o s t r z e g a Efrem " szp eraczy" /a k u w to n e /, k tó r z y d u fn i w p rzyro­ dzone s i ł y rozumu u s i ł o w a l i z g ł ę b i ć ta je m n io e Boga:

"Któż zbada n atu rę B o s k ie j I s t o t y , K tóż zm ierzy skarb n ie b ie s k ie g o k r ó le stw a ? K tóż z g ł ę b i M a je sta t B oży, K tóż obejm ie Jego ta je m n ic e? N ie za p u szc za j s i ę w ogromne m orze, bo p ięk n e i ciek aw e je g o f a l c , zw abią c i ę i porwą do g łę b i" * " .

D latego w oła Efrem: "Nie w yn oście s i ę w swych r o z s t r z ą s a n la o h , s ł a b i lu d z ie ] Zam iast "szperaó" - jak t o c z y n ią g n o sty o y i a r ia n ie l e p i e j b ęd zie p okornie poddaó umysł i z a w ie r z y ć temu, co Bóg pow ie­ d z i a ł o s o b ie w P iśm ie św iętym . O bjaw iły Go bowiem n a tch n io n e K się ­ g i , a t o w y sta r c z y , n a le ż y t y lk o w ie r z y ć - bez z b y tn ic h d o cie k a ń : Bóg s tw o r z y ł wodę i d a ł j ą rybom - n a p is a ł K s ię g i i d a ł j e ludziom ; gdy ryby p rzek ro czą g r a n ic e swych dróg - z g in ą ; tak s t a n i e s i ę 1 z lu d źm i, j e ś l i p rzek roozą g r a n ic e Pisma ś w ." ^ Tej w ie r z e , k tó r ą tak c e n i ł i k tó r ą porównał do drogooennej p e r ł y , p o ś w ię c ił Efrem 80 hym­ nów.

M ateria czy duch - t o druga antynomia w k u ltu r z e w spółozesnych

8 De f id e 9 ,1 6 , CSCO 1 5 4 ,4 8 .

9 A .M ick iew icz, Rozum i w ia r a , w: D z ie ła , Warszawa 1955, t . l , 351. 10 Do f i d e 3 1 ,7 , CSCO 1 5 4 ,1 0 7 .

(6)

175

Efremowi cza só w . Nauka c h r z e ś c ij a ń s k a u nik a s k r a j n o ś c i. Choć p r z y z - n a je duchowi w y ż sz o ść , t o jednak d o c e n ia rów n ież z n a c z e n ie m a te r ii 1 j e j prawa, p o t ę p ia j ą c zarówno m anicheizm , jak 1 n e o p la to ń s k l s p i - r y tu a liz m ; duch lu d z k i j e s t z n atu ry p rzezn aczon y do w s p ó łż y o ia z m a te r ią . M an ich ejczycy d z i e l i l i z ło ż o n ą lu d zk ą n a tu rę na m ającą sta n o w ić o i s t o o i e c z ło w ie k a is k r ę 1 na c i a ł o rzekomo u e z e s t n lc z ą o e w on to lo g lczn y m z łu m a t e r ii . Razem z gnostykam i o d r z u c a li rów n ież c z ło w ie c z e ń stw o C h r y stu sa , a w k en sek w en o ji fundam entalne dogmaty c h r z e ś c ij a ń s k ie , ja k W c ie le n ie oraz dokonane p r z e z c i e r p i e n i a i śm ier ć na k rzyżu O dku pien ie.

W od pow iedzi na te g o r o d z a ju naukę id ą cy za Pismem św. Efrem s t w ie r d z a ł, że w szy stk o c c Bóg s t w o r z y ł, a w ię c rów n ież m a te ria 1 o i a ł o , s ą ozymś dobrym, z ł o z a ś , jak o ie ń n ie mając w ła sn ej e g z y s ­ t e n c j i r o d z i s i ę w lu d z k ie j w o l i , n a r u sz a ją c ustan ow iony p r z e z Stwór oę ła d i p orząd ek . O dpierał w ię c stanow czo u p ok arzający m yśl g re ck ą d u a lizm . Tym, k tó r z y u w ażali ducha za elem en t z natu ry d ob ry, a o i a ­ ł o za je g o w i ę z i e n i e , od pow iad ał, że zarówno d u sza może u paść p rze z p o ż ą d liw o ś ć , ja k i c i a ł o u ś w ię c ić s i ę p rzez dobrą w o lę . Dusza i o la ­ ł o s ą w ię c w sp ó łto w a rzy sza m i, św iadczącym i s o b ie nawzajem p r z y s łu ­ g i . Stąd t a k i b ó l p rzyoh od zl p rzez śm ierć - będącą ic h r o z ł ą c z e ­ niem , po ś m ie r c i z a ś przy zm artw ychw staniu n a s tą p i io h ponowne po­ łą c z e n ie ^ . Myśl t ę wyraża d o b it n ie p ie ś ń Efrema o d n i,' ś m ie r o i i o d n iu zm artw ychw stania . P rzeoiw gnostykom i m anichejczykom Efrem u k łu d a ł w sp a n ia ła hymny na ś w ię to E p if a n ii oraz hymny o Ukrzyżowa­ n iu Pana, p rzyp om in ając, że Syp Boży p r z y s z e d ł na św ia t w ludzkim c i e l e , k a z a ł j e obmyć wodą c h r z t u , u o z y n ił j e m ieszkaniem Ducha ś w ię t e g o , z szacunku d la lu d z k ie g o c i a ł a u zd raw iał ch o ry c h , p rzy ­ w racał wzrok ślepym 1 s łu c h głuchym , aby m ogli o g lą d a ć 1 w słu ch iw ać s i ę w p ięk n o Bożego stw o r z e n ia - d la te g o w r e s z c ie d a ł za pokarm 1 napój naszym duszom swe C ia ło 1 Krew w E u c h a r y s tii^ .

T r z e c i rozdźw ięk w k u ltu r z e I I I 1 IV w. to d eterm ln izm ozy

12 Carmlna N lslb o n a 7 6 ,1 - 2 , CSCO 2 1 8 ,5 4 ; C ontra h a e r e s e s 4 7 ,2 - 8 , CSCO 1 1 9,183 1 185.

13 Św.Efrem , P le śń p u sty n i s y r y j s k i e j , tłu m . W.Kania, Tarnów i9 8 0 , 2 5 - 2 8 .

(7)

w o ln o ść . A stro lo g o w ie g ł o s i l i wpływ c i a ł n ie b ie s k ic h na p ostęp ow an ie cz ło w ie k a i je g o lo s y , a nawet z n o s i l i je g o w oln ość i o d p o w ie d z ia l­ n o ś ć . Bfrem w zmaganiu s i ę z f a t a l i s t a m i p o d k r e ś la ł w swych p o e z ja c h , że c z ło w ie k ma w olną w olę i n ie j e s t zdeterm inowany do t e g o czy i n ­ nego d z i a ł a n i a . Na w o ln o ść w skazuje św iadom ość, wyraźna i ja s n a jak św ie c ą c e na firm am encie s ło ń c e . Nawet c i , co t e j w o ln o śc i p r z e c z ą , z j e j w o ln o śc i k o r z y s t a j ą i tak dowodzą j e j I s t n i e n i a , b ęd ąc J e j tym samym podobnymi do trąb y h ero ld a m i. W oln ości w o li dowodzi w r e s z c ie porządek s p o łe c z n y . I s t n i e j ą wszak prawa, nagradza s i ę uczciw ych i k arze p rze stęp có w , a n ie m iałob y t o s e n s u , gdyby n ie b y ło w o ln o ś c i. O d p o w ie d z ia ln o ścią za czyny można o b a rczy ć t y lk o w oln ych . "Berło 1 prawa mówią, że j e s t w o ln o ś ć , bo k a r z e s i ę n ieu cz ciw y c h i uczy n ie ­ u m iejętnych" - p i s a ł w swych p ie ś n ia c h B ir e m ^ .

P o d k r e śla ją c " w ie lk i d a r" , jakim j e s t w oln a w ola lu d z k a , zda­ wał so b ie Efrem sprawę z j e j s k ło n n o ś c i do z ł e g o i z k o n ie c z n o ś c i pomocy Bożej - ł a s k i . Nie r o z u m ie li j e j p otrzeb y w s p ó łc z e ś n i, jak w o g ó le n ie r o z u m ie li j e j s t a r o ż y t n i . Świadomi b y l i wprawdzie a n ty­ n o m ii, jak a r o z d z ie r a w ew n ętrzn ie c z ło w ie k a i w a lk i, ja k ą musi on s t a c z a ć z n a m ię tn o śc ia m i, n ie w p a d li jednak na m y śl, i e naturalnym i s iła m i n ie z d o ła s i ę on wyrwać z ty c h zmagań 1 w z n ie ś ć s i ę do id e a łu , n ie u św iad am iali s o b ie , że t y lk o Dawca ż y c ia p o t r a f i r o z w ią za ć t ę antynom ię i stw o rzy ć podstawy e ty c z n e g o d z i a ł a n i a , c o w y r a z ił ju ż Paweł p o d k r e ś la ją c , że n ie własnymi s iła m i pokona c z ło w ie k t e tru d ­ n o ś c i i zbawi s i ę , le c z z ł a s k i p rze z J ez u sa C h rystu sa /R z 3 , 2 4 / . Nasz Diakon zn a ł rozgryw ający s i ę w lu d z k ie j duszy dramat - c ię ż k ą walkę z p o tr ó jn ą p o ż ą d liw o śc ią i ratunek na t o w id z ia ł w ła ś n ie w ł a s c e , o k tó r ą p r o s i ł Boga:

*0, Lekarzu u le c z n aszą w o lę , u le c z j ą i o c z y ś ć ,

n ie p r z e s ta ń j e j pomagać,

co t y lk o przy T obie j e s t ona zdrowa! C iecz naszego ducha,

bo wskutek bogactw je g o w ola j e s t ch o ra , wskutek p o sia d a n ia s ła b n ie je g o m y śle n ie 1 je g o moc wskutek p o ż ą d liw o śc i" -y

15 C ontra h n e r e se s 4 3 ,1 9 , CSCO 1 6 9 ,i7 1 . 18 Contra h a e r e s e s 1 1 , 2 , CSCO 1 6 9 ,4 1 .

(8)

177

Umocniony ła s k ą c z ło w ie k ,j a k n a str o jo n a h a r fa wolny swym szla ch etn y m ży d em ,w y g ra p le ś ń w d z ię c z n o ś c i ku chwało dobrego S tw ó r- oy .

Tak o to w s k r ś c ie p r z e d s ta w iliś m y , j a k ie tr u d n o ś c i przeżyw a­ ł o c h r z e ś c ij a ń s tw o Osroene z e stro n y h e r e z j i 1 jak b r o n ił o r to d o k s y j­ n ej nauki w sw ych p ie ś n la o h Efrem. Mimo tr u d n o śo i S y r ia p o z o s t a ła w iern a swym przekonaniom 1 K o ś c io ło w i. N ie złam ały j e j a n i zakusy h eretyk ów , a n i p rze śla d o w a n ia a r la ń s k io h c e s a r z y .

Ciekawy na t e n tem at ep iz o d podają h is t o r y c y t y c h czasów So­ k r a t e s 1 Sozom enos. Opowiadają, ja k pewnego razu do b a z y lik i św .To­ masza w E d e s s ie ,o s ie m j e j z w ie d z e n ia ,w s t ą p ił z a g o r z a ły a r ia n in c e ­ s a r z W giena. Zauważywszy lic z n y c h pielgrzym ów u d erzy ł wojskowego p r e f e k t a za t o , że n ie pom yślał w o z e śn ie j o io h u s u n ię c iu . Znieważony p r e f e k t gotów b y ł u ś t ą p ió p rzed gniewem o e s a r z a , a le n ie c h c i a ł d o - p u ś c ló de wymordowania w ie lu l u d z i , d la te g o d a ł zn aś p o ta je m n ie , aby przy powtórnym zw ie d z a n iu ś w ią t y n i p rze z c e s a r z a , n ie b y ło w n ie j n i ­ k o g o . N ik t jed nak n ie z w r ó o ił uwagi a n i na J ego uwagę, a n i na g r o ź b ę . N a za ju trz z a c z ę t o tłu m n ie s c h o d z ió s i ę do k o ś c i o ł a . Gdy p r e fe k t na o z e le o d d z ia łu ż o łn ie r z y z d ą ż a ł do b a z y l i k i , b i e g ł a tam rów n ież j a ­ k a ś uboga k o b ie t a z d zie o k ie m 1 r o z er w a ła s z e r e g g w ard zistów . Oburzył s i ę p r e f e k t 1 r z e k ł do n i e j : "Czy n ie s ł y s z a ł a ś , że c e s a r z zam ierza w sz y s tk ic h z g ł a d z ió , k tó r y c h t u z a s ta n ie ? " "Słyszałam i w ła ś n ie d la ­ t e g o s p i e s z ę , by i mnie tam z n a la z ł" - o d r z e k ła k o b ie t a . Na k o le j n e p y ta n ie : "Ale dokąd w le c z e s z to d zie ck o ? " w y j a ś n iła , że i ono j e s t godne z a s z o z y tu m ęczeństw a. Tak p rzek on ał s i ę p r e f e k t o s i l n e j , z d o l­ n ej do o f ia r y z ż y c ia w ie r z e 1 s k ł o n i ł o e s a r z a , by gniew swój opano­ wał i c o f n ą ł s i ę przed p o b o ż n o śc ią l u d u ^ .

N ie u le g a w ą tp llw o ś o i, że t ę postaw ę zachow ała E dessa d z ię k i p racy swych p a s te r z y - ró w n ież d z ię k i praoy Efrema.

K s. W ojciech Kania — Tarnów

17 C ontra h a e r e s e s 4 3 ,1 9 , CSCO i 6 9 , i 7 i .

18 P o r. S o c r a t e s , H is t o r ia e o o l e s l a s t l c a IV, i S , PG 6 7 ,8 0 4 tłu m . S .K a z ik o w sk l, Warszawa 1972, 3 0 7 . Podobnie o tym p i s a ł A u fin H is t o r ia e o c l e s l a s t l c a I I , 5 , PL 2 1 ,5 1 3 -5 1 4 ; zo b . A .B ober. Anto­

(9)

BE POESI EIUSQUE IKFLUXU IN REGIONE OSROENAH /Argumo n tu m /

Syria prima post Terram S^notam Evangelium recepit. Ecclosia, nuao hinc celeritor dllatabatur, Indutura erat veterem hominem in hominem novum rcnatosquc in baptismo similes Christo efficerc. Sod ehou multao diffioultates obviam occurrorunt nempe ex parto gnosti- corum, arianorum necnon "dootrinao chaldeae". Is, qut orroribus istis fortiter sese opposult, fuit Ephraem Syrus. Quod autom focit verbo dioto et soripto - necnon ope poeseos. Apostolatus essentiam sui temporis apprehendit optime tribus antinomiis: rationis et fidol materiae et spiritus, determinismi et libertatis. In specie "soru- tatores" /aRuwtone/ admonuit in Deo mysterla /roze/ esse, quae para ratione comprohendi non possunt, ideoque animum dlvlnae dootrinao in sacra Scriptura contentae subici debere. Adversus astrołogos doeuit hominem liberum et propterea suab aotionis rationem reddi- turum e^se, pugnantem autem cum vitils et concupiscentlis auxilium apud Deum quaerere debere. Assiduae curae pastoralis gratia, etiam a s . Ephraem susoeptae, Syriae inoolae Christi Eocleslae fideles permanserunt.

Cytaty

Powiązane dokumenty

In this study, firstly, yeast (Saccharomyces cerevisiae) was used to adsorption the Remazol Red RB dyes to analyze the efficiency of yeast as an adsorbent of textile dyes as well

1 Obszernie pisze na ten temat J.. Własność ta nie jest przy tym typową formą własności prywatnej — cechującej się wyzyskiem innych bez udziału własnej pracy z tytułu

great Britain said that the slave owners needed to have their proposal for compensation for the extent of the damage caused by their slaves being seized and released by the

Odnotujmy, że logiki pozycyjne występują też w literaturze pod nazwą logik topo- logicznych (topological logics), lokatywnych (locative logics) lub — gdy wchodzą- cymi w

Czy uniwersytet jest przestrzenią przyjazną dla kobiet, w której stwierdzono, że mimo większościowego stanu liczbowego kobiet na uniwersytetach są uniwersytety — podobnie jak

ogromnie popularnej w XX wieku powie_ci jezuagskich i jezulogicznych, autorka _ledzi potencjaK krytyki niesprawiedliwych stosunków spoKecznych i surowf krytyk`

W rozdziale drugim przedstawiono początki działalności Oddziału II w Prusach Wschod- nich w pierwszych latach po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.. Główny wysiłek polskich

Knowles describes self-directed learning as „a process in which individuals take the initiative, with or without the help of others, in diagnosing their learning