• Nie Znaleziono Wyników

To ja, złodziej - Bronek z Obidzy - epub, mobi, pdf – Ibuk.pl

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "To ja, złodziej - Bronek z Obidzy - epub, mobi, pdf – Ibuk.pl"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

TO JA, ZŁODZIEJ

TO JA, ZŁODZIEJ

(3)

Kraków

TO JA, ZŁODZIEJ TO JA, ZŁODZIEJ

Bronek z oBidzy

Nowe wiersze Nowe wiersze

(4)

To ja, złodziej. Nowe wiersze Wybór wierszy: Autor

Konsultacja literacka: Bolesław Faron

Opracowanie redakcyjne: Iwona Dudzińska Korekta: Urszula Lewocz

Ilustracje: Jarosław Czaja

Zdjęcie Autora na czwartej stronie okładki: Marek Strzałkowski

© Copyright by Wydawnictwo Edukacyjne, Kraków 2021

© Copyright by Bronek z Obidzy, Obidza

ISBN 978-83-65669-88-9

Opracowanie typograficzne: Mateusz Nizianty Wydawnictwo Edukacyjne

Kraków, ul. Wielkotyrnowska 35 www.we.pl | handel@we.pl | 12 638 00 50

(5)
(6)
(7)

7

Przepraszam

Dziś chcę was mocno przeprosić.

Stoję przed wami skruszony.

Za wszystkie nie moje wiersze, Za wszystkie nie moje myśli.

Wybaczcie mi, że niczym złodziej kradłem czasami o świtaniu baśnie tysiąca jednej nocy i resztki snów zapamiętanych.

Kradłem z proroków, mędrców, wieszczy, nawet z wędrówki apostołów.

Z muzyki roztrzepanych świerszczy, z języka ludzi i aniołów.

Tak więc, te wiersze nie są moje, choć zapisane własną ręką.

Moje są tylko niepokoje, nieznane żale i udręka.

Moje jest to, co bez znaczenia, niezapisane gdzieś w zeszytach, słabe i ciche jak westchnienia, czyli zwyczajna proza życia.

(8)

8

Bronek z ObidzyTo ja, złodziej

O chłopcu z mgły

Wyciągnęli cię z łóżeczka jak kieszenie, zamiast mleka przyswajali wróżby z kart, przednówkami kołysali każde drżenie, trzewiczkami odmierzali przyszły czas.

Niebo spadło, gdy wstawałeś, chłopcze z gór.

I poszedłeś, a nie było na to mocy.

Gwiazdy ci się pomieszały z głosem strun, krzyż północy, zamiast srebrem, kusił złotem.

Co się stało, gdy wyszedłeś, chłopcze z mgły.

Pobłądziłeś, bo nie było na to siły.

Struny ci się pomyliły z brzękiem szyb, grać przestało i już nic nie zaświeciło.

Nic nie spadło ci na głowę, górski chłopcze.

Nie zbłądziłeś, nic ci się nie zawaliło.

Tylko czas się jakoś dziwnie z tobą obszedł i skończyło, zanim wszystko się zaczęło.

(9)

9

Juhasom

Odchodzę od was, lecz wy posiedźcie.

Siedźcie, juhasi, przy ogniskach.

Czas was nie goni, więc się nie spieszcie, to tylko ja, maleńka iskra,

odchodzę od was środkiem nocy, niedługo dalej halnym ścięty, nie jak ten wóz, co niebem toczy na wielkich kołach oczy świętych.

Więc nie szukajcie mnie, tam w górze (niebem się bawią marzyciele), ja nie odchodzę, aby umrzeć, odchodzę tylko cząstką siebie.

Częścią Jakuba, brata, szwagra, może któregoś z apostołów, więc jeśli dziś nas wiatr potarga, jutro podniesie znów z popiołów.

(10)

10

Bronek z ObidzyTo ja, złodziej

Białe liście zabrali aniołowie

Gdy tam stałem, a liście na mnie spadały, żółte, rude i wszystkie inne kolorowe, pomyślałem:

Czemu nie ma na drzewach tych białych, stałbym wtenczas jak anioł nad grobem.

Na ramionach, na plecach, na głowie, gdzie zgarbione dziś i posiwiałe, miałbym z liści piękny biały prochowiec i nie stałbym tak głupio, jak człowiek.

(11)

Aby przeczytać dalej...

Zapraszamy do księgarni!

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jest to wyraźne wezwanie, by słuchacze nie poprzestali na potakiwaniu, nie powtarzali: „Panie, Panie”, tylko wcielili w życie to nowe Prawo, wypełniając w ten spo- sób wolę

Wyjście grupuje 43 niejednorodne tematycznie teksty: od lamentów nad stanem poezji i jej językowego tworzywa 2 (słowa, lawina), poprzez wiersze głodne transcendencji 3

Redaktor prowadząca: Renata Grześkowiak Projekt okładki: Jakub Kleczkowski Ilustracje na okładce: Jakub Kleczkowski. Skład epub, mobi i pdf:

Budynek, w którym się znalazł, stawiał ktoś z pierw- szego kręgu, co dało się wyczuć już przy solidnych drzwiach wejściowych.. Przeczucie Sarana nie myliło,

Ponieważ szybko dałem do zrozumienia, że tak przesło- dzony i pozbawiony trosk styl życia mocno mnie rozczarowuje, a nawet popisałem się kilkoma aktami buntu przeciw białym szatom

Na przecięciu tych trzech spraw znajdziesz odpowiedź na swoje pytania: twoje miejsce w życiu, czyli twój „sweet spot”2.

Jest właśnie tam”, starała się mnie przekonać.. Przez moje ciało przebiegają nie-

Mając głęboką świadomość postępów, jakich dokonałem w pracy z własnym organizmem, czuję się wręcz zobligowany do podzielenia się z Tobą Czytelniku