• Nie Znaleziono Wyników

W stanie wojennym było nie do pomyślenia, że możemy żyć w wolnymkraju - Dariusz Boguski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "W stanie wojennym było nie do pomyślenia, że możemy żyć w wolnymkraju - Dariusz Boguski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

DARIUSZ BOGUSKI

ur. 1958; Białystok

Miejsce i czas wydarzeń Białystok, PRL

Słowa kluczowe Projekt Wagon 2010, Białystok, wolność, stan wojenny

W stanie wojennym było nie do pomyślenia, że możemy żyć w wolnym kraju

Jeżeli dzisiaj popatrzymy na państwo w ten sposób, że to bez wątpienia jest najlepszy od pięciuset lat czy iluś lat okres historyczny w sensie funkcjonowania kraju, jego bezpieczeństwa i tego, że możemy się spokojnie rozwijać, to zdecydowanie uważam, że nam się to udało. Jest pytanie czy można było tą wolność wykorzystać lepiej, ale ja raczej się skłaniam do tego, że to jest w takiej górnej strefie stanów średnich, czy raczej dobrze żeśmy to wykorzystali niż źle. Można było sobie wyobrazić trudniejsze sytuacje, wystarczy rozejrzeć się dookoła. My jakby o tym zapominamy, z jednej [strony] mamy Białoruś, która w ogóle nie ma żadnej perspektywy i trudno sobie dzisiaj wyobrazić taką perspektywę. Z drugiej mamy NRD, w które Niemcy włożyli tam biliony marek czy euro i cały czas też nie są pozbierani, cały czas mają jakieś problemy. Sądzę więc, że w głównych [sprawach] osiągnęliśmy [dużo]. Myślę, że trzeba na to patrzeć z takiej perspektywy, że dwadzieścia parę lat temu w stanie wojennym, to było po prostu nie do pomyślenia, że możemy znaleźć się w takiej sytuacji jak dzisiaj, żyć w wolnym kraju, podróżować, kształcić się i cieszyć się życiem, cieszyć się wolnością właśnie.

Data i miejsce nagrania 2010-08-10, Białystok

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Maciejewska

Redakcja Piotr Lasota, Justyna Maciejewska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Te wyjazdy do rodziców na święta były takim rytuałem, ale wtedy ten wyjazd był szczególny, bo jechaliśmy jakimś zdezelowanym autobusem kilka godzin, ponieważ co parę kilometrów

Wyzwolenie, to pamiętam bardzo dobrze i potem te pierwsze lata, pierwsze miesiące, może.. Dzień wyzwolenia też bardzo

Ale najciekawsze było, jak się zbliżały święta – Boże Narodzenie, czy Wielkanoc, czy 1 Maja, więc w tymże okresie znów zbierały się władze w partii, następnie

Moich uczniów, których jest kilkanaście tysięcy, którzy poszli w świat, spotykam jeszcze dość często - ,,Dzień dobry, Panie Dyrektorze!’’ To mam poczucie spełnionego

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Pamiętam na pewno jak była pierwsza Ballada [Spotkania z Balladą] robiona, to była Ballada szpitalna [Medyczne Spotkania z Balladą], to wtedy jeszcze Jurka z nami nie było..

Z tym, że w dalszym ciągu on jeszcze oczywiście daleki był od picia piwa, czy tam [palenia] papierosów, nie, był bardzo grzeczny, ale było widać, że jest dumny, że jest w

Wtedy dopiero zaczynały się schody dla mnie, bo jak wsiadałem do autobusu PKS-u i jechałem przykładowo do Białej Podlaskiej dwie godziny i na rogatkach Lublina