• Nie Znaleziono Wyników

Jest to więc tylko przegląd

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Jest to więc tylko przegląd"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

A u to rk a postaw iła sobie am bitny cel ogarnięcia, w jednym artykule, p ro b ­ lem atyki bardzo złożonej i stanowiącej przedm iot studiów rosnącej liczby badaczy i ośrodków naukow ych w Polsce. Jest to więc tylko przegląd. Ilość zasygnalizowanych w nim w ątków i problem ów badawczych jest im ponująca, jest tu m ow a i o kategoriach przybyszów i o instytucjach odpowiedzialnych za sprawy cudzoziemców i o stosunku Polaków do tych ostatnich i o problem ie polskiej polityki imigracyjnej i o roli mediów w kształtow aniu postaw wobec cudzoziemców. Zaletą tekstu jest dążenie do wyliczenia wszystkich wiążących się z om awianym zjawiskiem problem ów, trudną w takim przypadku do uniknięcia słabością jest pobieżność przedstawionego zarysu.

W spólnym odkryciem autorów artykułów poświęconych empirycznym ba­

daniom tożsam ości, do którego jed n ak każdy z nich dochodzi samodzielnie, jest zwrócenie, w taki czy inny sposób, uwagi n a istotność międzypokoleniowych przem ian tożsam ości. Iw ona K abzińska pisząca o polskiej tożsamości n aro d o ­ wej n a Białorusi, M ichał Treszczyński zajmujący się przem ianą polskiej toż­

samości narodow ej w zamieszkałej przez Polaków wsi podwileńskiej oraz Josef Langer i Theodosios Nicolaidis, pierwszy badający problem nacjonalizmu w świadomości m łodych A ustriaków , drugi analizujący francuskie podręczniki szkolne w poszukiw aniu odpowiedzi n a pytanie o aktualność w nich idei narodu - wszyscy oni albo expressis verbis albo de fa cto pokazują istotność m iędzypo­

koleniowych przem ian tożsamości. W szystkie wymienione teksty pospołu uczą, iż przynależność do danego pokolenia jest bardzo w ażną zmienną w badaniach nad tożsam ością narodow ą i jej dynam iką.

N a zakończenie przeglądu zawartości recenzowanego tom u w arto p o ­ wtórzyć, iż istotność podjętych w książce w ątków teoretycznych, postawionych pytań i sform ułow anych hipotez czyni ją pożyteczną lekturą, a zatem i w artoś­

ciowym nabytkiem . Zdobyta, uściślona lub zweryfikowana dzięki tej lekturze wiedza ułatw i Czytelnikowi śledzenie dyskusji nad problem am i w ielokulturo- wości i tożsam ości we współczesnej Europie.

Krystyna Romaniszyn

Zmierzch ery sowietologii

G R Z E G O R Z E K IE R T : The State Against Society: Political Crises and their Aftermath in East Central Europe. Princeton: Princeton University Press, 1996, 435 s.

Los sowietologów m usi się obecnie wydawać m ało godny pozazdroszczenia.

System społeczny, który przez długie dziesięciolecia był obiektem ich zaintereso­

w ania i analiz, przeszedł już do przeszłości, poza istniejącymi jeszcze pojedyn­

(2)

czymi enklaw am i, takim i jak: K orea Północna, Chiny, W ietnam czy K uba. Ale nawet i te społeczeństwa jaw ią się już coraz bardziej jak o obiekty zainteresowa­

nia nie tyle z racji swego komunistycznego charakteru, ile potrzeby opisania procesów dokonujących się w nich lub dojrzewających przeobrażeń. Pojawia się oczywiście pytanie: czy postsow ietolodzy są w stanie sprostać tem u zadaniu?

Albo innymi słowy: czy koncepcje, pojęcia i schematy teoretyczne wypracowane do analizy kom unistycznej rzeczywistości, stanow ią użyteczne narzędzie do analizy rzeczywistości postkom unistycznej? Nie miejsce tu oczywiście na szerszą dyskusję n a d tak postaw ionym pytaniem. Niemniej jednak w arto je sobie uświadomić, gdyż rysuje ono właściwy - m oim zdaniem - kontekst, w jakim należy odczytywać recenzowaną książkę. Skłania ona do udzielenia negatywnej odpowiedzi n a postaw ione wyżej pytanie. I wprawdzie A utor (jak na ułożo­

nego harvardczyka przystało) w sposób nadzwyczaj oszczędny i elegancki rozdaje ciosy, form ułując polemiczne uwagi wobec koncepcji czy twierdzeń istniejących w literaturze przedm iotu, niemniej jednak cała konstrukcja teorety­

czna, k tó rą się posługuje, świadczy zdecydowanie n a niekorzyść ujęć sowietolo- gicznych. Skoro więc do takich rozm yślań skłaniać m oże czytelnika om aw iana praca, w ypada całość rozw ażań rozpocząć od zaprezentowania zawartych w niej treści.

K siążka stanow iąca przedm iot naszych zainteresowań ukazała się w roku 1996 w prestiżowym wydawnictwie Uniwersytetu Princeton. Składają się n a nią analizy trzech najbardziej istotnych - zdaniem A u tora - kryzysów politycznych, jakie m iały miejsce w E uropie Środkowo-W schodniej po II wojnie światowej.

A utor, absolw ent socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, w roku 1991 uzyskał d o k to ra t z socjologii w Uniwersytecie H arvardzkim (pod kierunkiem Thedy S kocpol) i obecnie jest z a tru d n io n y w tym że uniw ersytecie n a w ydziale n a u k politycznych.

O m aw iana praca budzi szacunek przede wszystkim ogromem zebranego i analizowanego m ateriału. Liczący pon ad 400 stron tekstu tom oraz zawierają­

ca grubo po n ad 500 pozycji bibliografia, dobitnie świadczą o ogromie w ykona­

nej przez A u to ra pracy, choć - jak on sam zaznacza - „K siążka ta nie m a charakteru historycznego i nie m a ambicji odgrywania roli studium bazującego n a nowych m ateriałach archiwalnych i źródłach pierwotnych” (s. XIV).

W efekcie czytelnik otrzym uje jednak trzy starannie w ykonane „portrety socjologiczne” , przedstaw iające węgierską rewolucję roku 1956, P raską W ios­

nę 1968 oraz rewolucję „Solidarności” w Polsce. N ie trzeba chyba nadmieniać, że każdy z tych „p o rtretó w ” , stanowiący w omawianej pracy osobną i obszerną część analityczną (w każdym przypadku złożoną z trzech rozdziałów), z pow o­

dzeniem m ógłby stanow ić podstaw ę samodzielnego opracow ania. Umieszczenie ich jednak w ram ach jednego tom u jest wyrazem świadomej strategii A utora, dotyczącej badania historii społeczeństw krajów Europy Środkowo-W schodniej po II wojnie światowej. U podstaw tej decyzji leży przede wszystkim chęć

(3)

dokonania analizy porównawczej, jak o że - ja k podkreśla A u tor przywołując stwierdzenie G eorge'a Schopflina - „Pow ojenna historia Europy W schodniej pełnym głosem dopom ina się o tak ą analizę” (s. X). Zdecydowana większość prac powstałych n a Zachodzie prezentuje bowiem rozw ażania ograniczone do poszczególnych krajów i ich problem ów. N aw et pojawiające się od lat 60. i 70.

prace w ram ach n u rtu tzw. „porównawczych analiz systemów kom unistycz­

nych” (comparative communism) nie m ogą być - zdaniem A u to ra - uznane za wypełnienie tej luki. O parte są bowiem często n a uproszczonych m odelach prezentujących funkcjonalistyczną lub m odernizacyjną koncepcję społeczeńst­

wa, ograniczone do studiów nad elitami władzy, skupione na poszczególnych typach instytucji lub grup społecznych; a co najbardziej tutaj istotne, prow adzo­

ne przede wszystkim w odniesieniu do poszczególnych krajów. I nawet jeśli takie analizy zebrane zostają w ram ach jednego szerszego opracow ania, to m a ono bardziej charakter przysłowiowej „syntezy introligatorskiej”, aniżeli rze­

czywistego studium porównawczego.

Podstaw owe pytanie, jakie zada sobie w tym miejscu z pewnością każdy czytelnik, dotyczy kryteriów, dla których w omawianej książce znalazła się analiza ak u rat tych trzech, wskazanych wyżej kryzysów. A utor w raca do tego w ątku kilkakrotnie. Pow ołując się n a wagę owych wydarzeń, stwierdza: „(...) kryzysy te oraz sposoby ich rozwiązywania stanow ią zasadnicze m om enty zwrotne w historii badanych krajów (podkr. m oje - K .G .)” (s. XIV). Ten fakt decydować m a - Jego zdaniem - o wadze owych wydarzeń także w skali całego regionu: „(...) to (...) trzy kluczowe m om enty zwrotne, które posiadają długo­

falow e instytucjonalne, polityczne oraz kulturow e konsekwencje dla całego regionu (podkr. m oje - K.G .)” (s. X II). Schemat rozum ow ania jest zatem następujący. Otóż o wadze danego wydarzenia czy procesu z punktu widzenia historii kom unizm u w Europie Środkowo-W schodniej decyduje waga tego wydarzenia czy procesu w historii danego kraju. Jest to przykład swoistego myślenia „od do łu ”, w ram ach którego najważniejsza jest konceptualizacja i analiza konkretno-historyczna na poziomie danego kraju, któ ra dopiero następnie przekłada się n a analizę wydarzeń i procesów dotyczących całego regionu. W tym sensie sposób analizy proponow any przez A u to ra dokładnie przeciwstawia się „sowietologicznem u” sposobowi rozum owania. W ram ach tego ostatniego punktem wyjścia z reguły bywały bowiem elementy jakiegoś systemowego m odelu społeczeństwa komunistycznego lub - co najwyżej - wy­

darzenia i procesy dokonujące się w Związku Radzieckim, które następnie znajdować m iały odzwierciedlenie w wydarzeniach i procesach dokonujących się w krajach „satelickich” na zasadzie swoistego odw zorowania w ram ach relacji: centrum - peryferie.

W arto przyjrzeć się dalej sposobowi prezentacji przez A u tora owych trzech, wybranych kryzysów politycznych, jakich doświadczyły w okresie kom unistycz­

nym kraje Europy Środkowo-W schodniej. Okazuje się bowiem, że - wbrew

(4)

tem u co m ogłoby wydawać się na pierwszy rzut oka - ich prezentacja nie ogranicza się do krótkich okresów czasowych, symbolizowanych przez daty:

1956, 1968, czy 1980/81. W ręcz przeciwnie, A uto r poddaje tutaj analizie cykle polityczne obejm ujące okresy przynajmniej kilkuletnie. I tak w przypadku W ęgier chodzi o lata 1953-1961, w przypadku Czechosłowacji o okres 1968-1976, zaś w przypadku Polski o lata 1980-1989. P onadto zgodnie ze swoją koncepcją głębokiej konkretno-historycznej analizy wydarzeń zachodzi konie­

czność charakterystyki ich podłoża i wskazania na bardziej długofalowe procesy społeczne, co dodatkow o wydłuża przyjętą perspektywę. W rozdziale dotyczącym W ęgier rozw ażania A u to ra rozpoczynają się więc już od omówienia najważniejszych konsekwencji II wojny światowej dla tego kraju. W części dotyczącej Czechosłowacji pojaw ia się odniesienie do połowy lat 60. N atom iast w przypadku Polski omówienie sięga połowy dekady lat 70. Okazuje się zatem, że owe m agiczne niejako i obecne w zbiorowej pamięci daty: 1956, 1968, 1980-1981 to tylko swoiste „symboliczne” m om enty, stanowiące kulminacyjne fazy poszczególnych cyklów. W arto przy okazji zwrócić uwagę, że czasokres zakończenia jednego cyklu jest jednocześnie czasokresem rozpoczęcia następ­

nego. Procesy, które doprow adziły do Praskiej W iosny, zaczynają być obser- wowalne w m om encie, gdy K adarow ska restalinizacja W ęgier jest już zakoń­

czona i pojaw iają się tam pierwsze, nieśmiałe jeszcze projekty reform ekonom i­

cznych. Zaś początki cyklu „Solidarności” w Polsce rozpoczynają się w połowie lat 70. kryzysem gospodarki w dekadzie Gierka, czyli niemal dokładnie wtedy, kiedy Czechosłowacja zam iera zupełnie w żelaznym uścisku Husakowskiej

„norm alizacji” . W idziana z tej perspektywy historia Europy Środkowo-W scho­

dniej jaw i się zatem jak o historia trzech cyklów politycznych, kolejno: węgiers­

kiego, czechosłowackiego i polskiego. M ożna powiedzieć, że zjawiska kryzyso­

we tow arzyszą społeczeństwom omawianego regionu przez cały okres pow ojen­

ny, przybierając na sile w kolejnych krajach. Społeczeństwa węgierskie, czecho­

słowackie i polskie przekazują sobie niejako pałeczkę w sztafecie polegającej na przeciwstawianiu się instytucjom systemu komunistycznego, czyli - aby użyć określenia A u to ra - „partii-państw u” .

O m aw iana praca, ja k ju ż wspom niałem, składa się z trzech zasadniczych części, z których każda poświęcona jest innem u kryzysowi politycznemu. K ażd a z tych części zbudow ana jest wedle tego samego schematu. Rozpoczyna ją krótkie, kilkustronicowe przedstawienie podstawowych cech omawianego kryzy­

su, po czym następują trzy kolejne rozdziały omawiające w każdym przypadku:

1) stosunki pom iędzy państw em („partią-państw em ”) a społeczeństwem jak o dwiema podstaw ow ym i stronam i konfliktu,

2) reakcję państw a na sytuację kryzysową polegającą n a działaniu z pozycji siły wobec społeczeństwa (interwencja radziecka na Węgrzech, wkroczenie wojsk U kładu W arszawskiego do Czechosłowacji, wprowadzenie stanu w ojen­

nego w Polsce);

(5)

3) spadek mobilizacji społeczeństwa oraz podejm owane przez państw o próby odtw orzenia równowagi systemu politycznego, zaburzonego w okresie kryzysu. Zabiegi te kończą się sukcesem (z p u n ktu widzenia „partii-państw a”) n a Węgrzech i w Czechosłowacji, natom iast niepowodzeniem w Polsce. Całość rozw ażań uzupełniona jest rozdziałem wstępnym, w którym A utor wykłada swoją koncepcję analizy oraz rozdziałem końcowym, w którym znajdujemy podsum ow anie różnic i podobieństw om awianych cyklów politycznych oraz próbę oszacow ania ich wpływu na charakter postkomunistycznej transform acji w każdym z om awianych krajów.

Osią każdego z analizowanych kryzysów są - wedle koncepcji A u tora - relacje pom iędzy państwem a społeczeństwem. Jest to bardzo wskaźnikowy - w m oim przekonaniu - dow ód na to, że koncepcja teoretyczna zastosow ana w prezentowanej analizie nawiązuje do socjologicznej, a nie typowej sowietolo- gicznej tradycji. Rozw ażania A u to ra m ożna umieścić w perspektywie wy­

znaczonej pracam i Tilly’ego, T arrow a, K ennedy’ego, A rato czy Skocpol, żeby przywołać tylko najbardziej znaczące dla nurtu socjologii historycznej nazwis­

ka. Zwłaszcza odniesienie do Thedy Skocpol wydaje się tutaj n a miejscu, nie tylko z uwagi n a to, że - jak pam iętam y - A utor odbył studia pod jej kierunkiem , ale że idea uwzględnienia trzech sytuacji kryzysowych, wyznaczają­

cych kierunek przem ian krajów Europy Środkowo-W schodniej przypom ina wyraźnie jej koncepcję analizy trzech wielkich zrywów rewolucyjnych, zaw artą w głośnej pracy States and Social Revolutions. A by uchwycić istotę analizow a­

nych procesów A u tor, wzorem przedstawicieli wspomnianego tu n u rtu socjo­

logii historycznej, posługuje się koncepcją relacji państwo-społeczeństwo, ze szczególnym uwzględnieniem teorii cyklów protestu Sidney a T arrow a. T ak skonstruow ane teoretyczne ram y analizy pozwalają dostrzec w omawianych wydarzeniach nie tyle d ram at społeczeństwa walczącego z totalitarną władzą (co wydaje się ulubioną perspektywą sowietologów), ile procesy destrukcji i prób odbudow y status quo podejm owane w określonych, historycznych uw arunkow aniach.

M im o więc form alnego podobieństw a (zaburzenie i odbudow a status quo) trzy analizowane kryzysy stanow ią jakościowo różne cykle polityczne, tw orząc określone fragm enty historii regionu po II wojnie światowej. Kryzys węgierski przybiera charakter narodow ej rewolty przeciwko obcemu uzależnieniu i przy­

nosi potwierdzenie tezy, że nawet w okresie poststalinowskim sposób upraw ia­

nia polityki z pozycji siły nadal obowiązuje. Cechą charakterystyczną rewolty węgierskiej jest jedn ak nie tyle liczba ofiar i charakter represji (największy spośród trzech analizow anych kryzysów), ale to, że na gruncie swoistej restalinizacji, ja k a następuje w bezpośredniej fazie po kulminacyjnym m om en­

cie kryzysu, w dalszej perspektywie pojaw iają się reformy ekonomiczne, które z biegiem czasu uczyniły z Węgier kraj o poziom ie gospodarki najbardziej zbliżonym do sytuacji w zachodniej części Europy. Z tego p u n k tu widzenia

(6)

kryzys polityczny w Czechosłowacji, określany m ianem Praskiej Wiosny, prezentuje - w perspektywie przyjętej przez A utora - diam etralnie odmienny przypadek. Przybiera form ę nie ludowej rewolty, ale próby reformy, której inicjatorem i czynnikiem sprawczym jest część komunistycznej elity władzy.

Interw encja wojskowa, ja k a w efekcie destabilizacji systemu następuje, nie przeradza się w wojnę dom ow ą, a liczba ofiar jest - w porów naniu z przypad­

kiem węgierskim - niewielka. Przywrócenie politycznego status quo nie prow a­

dzi jed nak do żadnej głębszej reform y ekonomicznej. W tym więc sensie Czechosłowacja po okresie Praskiej W iosny jaw i się jako swoisty przykład

„społeczeństwa zablokow anego” . Wreszcie polska „rewolucja Solidarności”

przedstaw ia n a tle dwóch pozostałych jeszcze inny przypadek. N ie tylko poziom organizacji społeczeństwa jest tutaj najwyższy, ale - co najbardziej istotne - m im o prób przyw rócenia status quo przez „państw o-partię”, system nie pow raca już do stanu równowagi. Podjęte próby reform ekonomicznych i politycznych nie dają rezultatu. W gruncie rzeczy okres po kulminacyjnej fali kryzysu z lat 1980-1981 jest powolnym procesem destrukcji „państwowego socjalizmu” .

K om entując trzy przedstaw ione w sposób syntetyczny „portrety socjo­

logiczne” A u to r parok rotnie podkreśla ich odmienność, któ ra jednak - jego zdaniem - wyraźnie przeciwstawia kryzysy węgierski i czechosłowacki p ol­

skiemu (por. np. s. 10-11 czy 316-317). W edle jego koncepcji umiejscowione są one bowiem w sposób wyraźny w dwóch różnych fazach historii państwowego socjalizmu w E uropie Środkowo-W schodniej. Kryzysy węgierski i czechosłowa­

cki przynależą do fazy pierwszej, „destalinizacji” (jest to - w istocie rzeczy - kryzys „stalinizm u”), w ram ach której m am y do czynienia z kryzysem „w socjalizmie”, w rezultacie którego odzyskiwanie równowagi odbywa się przy wykorzystaniu podstaw ow ych struktur systemu tj. instytucji partii kom unis­

tycznej. N atom iast w przypadku polskim m am y do czynienia z kryzysem

„poststalinizm u”, który jest de fa cto „kryzysem socjalizmu”, w ram ach którego odzyskiwanie równowagi odbyw a się nie przy wykorzystaniu struktury partii kom unistycznej, lecz struktury armii.

W ydaje się, że sform ułowanie takiej tezy świadczy jednak o niekonsekwencji A u to ra w stosunku do przyjętych przez niego n a wstępie założeń. Otóż ich istota polegała przede wszystkim n a próbie pokazania odmienności i swoistości każdego z om awianych procesów. Chcąc do końca w sposób konsekwentny realizować tę linię rozum ow ania A u to r powinien podkreślić przede wszystkim swoistą kom plem entarność analizowanych cyklów politycznych. W łaśnie boga­

ty i starannie dobrany m ateriał, jaki znajdujemy w omawianej pracy, wyraźnie sugeruje, że wszystkie trzy kryzysy były - w istocie rzeczy - kryzysami socjalizmu „jako takiego”, rozbijając trzy m ity, dzięki którym podtrzym yw ana była jego legitymizacja. Kryzys węgierski obnażył bezlitośnie m it historycznej konieczności socjalizmu, dobitnie ukazując jego instrum entalny wobec wielko­

(7)

m ocarstwowej polityki radzieckiej charakter. Z kolei Praska W iosna dowiodła, że wbrew nadziejom żywionym przez co bardziej ideowych socjalistów czy kom unistów oraz zwolenników teorii konwergencji nie są możliwe żadne, bardziej istotne zmiany typu demokratyzacyjnego w ram ach istniejącego systemu. Zm iany te nie są możliwe nawet wtedy, kiedy ich inicjatorem czy współsprawcą staje się gremium kierownicze p artii komunistycznej. Z perspek­

tywy późniejszych doświadczeń (oczywiście nie będących ju ż przedm iotem omawianej pracy) doświadczenie Praskiej W iosny zostało potw ierdzone w ra ­ m ach Gorbaczowskiej „pierestrojki” , tyle że w tym ostatnim przypadku zabrakło zewnętrznego czynnika, który m ógłby skutecznie interweniować przy użyciu przeważającej siły m ilitarnej. I wreszcie polska „rewolucja Solidarności”

obnażyła bezlitośnie m it klasy robotniczej, jak o podstawowej siły społecznej, na której w spiera się praw om ocność systemu.

Pom ijając jednak ten ostatni w ątek w arto wskazać na zalety, jakie posiada książka Ekierta. Stanowi on a z pewnością swoiste wyzwanie dla tradycyjnej

„sowietologicznej” perspektywy. Jest jednocześnie przykładem umiejętnego wykorzystania bogatego m ateriału w kom ponowanego w ram y interesującej teorii socjologii historycznej. Pokazuje w sposób udany swoistość m echaniz­

m ów każdego z analizow anych ciągów wydarzeń. W tym więc kontekście nawet wątpliwości n a poziom ie interpretacyjnym jaw ią się jak o cecha dodatnia.

Okazuje się bowiem, że nie tylko ci, którzy chcą się po prostu czegoś dowiedzieć o historii naszego regionu, i nie tylko ci, którzy zainteresowani są nowoczes­

nym i możliwościami analizy socjologicznej znajdą w recenzowanej pracy rzeczy godne uwagi. Także m alkontenci (jak niżej podpisany) są w stanie odnaleźć p u n k t zaczepienia dla swoich rozw ażań i wątpliwości.

Czego więcej m ożna wymagać od naukowej rozprawy?

K rzy szto f Gorlach

Zaufanie... Fukuyamy jako przykład „nowego kulturalizmu”

FR A N C IS F U K U Y A M A : Zaufanie. Kapitał społeczny a droga do dobrobytu.

Przekład A n n a i Leszek Śliwa. W arszawa: W ydawnictwo N aukow e PW N 1997, 432 s.

Pod koniec 1997 rok u PW N wydał pracę Francisa Fukuyam y Zaufanie..., opublikow aną po raz pierwszy w 1995 rok u przez amerykańskie wydawnictwo Free Press (F ukuyam a 1995a). Tłumaczenie książki trafiło n a czas popularności F ukuyam y w Polsce, której początek dały wydane: Koniec historii [1996]

i Ostatni człowiek [1997а]. O ile w ydana po polsku w dwóch tom ach słynna praca The E n d o f History and the L ast M an (Fukuyam a 1992) była książką

Cytaty

Powiązane dokumenty

śmieję się wtedy, gdy przeszłość się marzy, gdy chcę płakać bez

 chorób – w krajach rozwiniętych przyczyną chorób jest wysoki poziom rozwoju przemysłu co spowodowało degradację środowiska naturalnego a także niszczenie powłoki ozonowej..

Udowodnić, że średnia arytmetyczna tych liczb jest równa n+1 r

Praca własna: Wykonaj trzy przykłady (jeden wiersz)

Towarzyszy temu częściowa lub, jak sądzą niektórzy, całkowita dezinte- gracja tradycyjnego świata, który psychologicznie był dla człowieka bar- dziej przyjazny, gdyż –

[r]

Stąd wzięła się wspomniana już uprzednio modyfikacja teorii duszy jako ka ­ tegorii kosmologicznej; stąd też wzięło się znaczne spotęgowanie wątków teistycz- nych w

Pokaż, jak używając raz tej maszynerii Oskar może jednak odszyfrować c podając do odszyfrowania losowy