• Nie Znaleziono Wyników

PACJENCI A E-ZDROWIE

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "PACJENCI A E-ZDROWIE"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

KAROLINA DRELA

Uniwersytet Szczeciński

PACJENCI A E-ZDROWIE

E-zdrowie jest przełomowym podejściem do zarządzania służbą zdrowia związanym z rewolucją społeczną, jaka łączy się z transformacją pomiędzy społeczeństwem industrialnym a społeczeństwem informacyjnym. Dąży się do tego, by pacjent, mając komputer z kamerą, mikrofonem i głośnikami oraz urządzenia z czujnikami, mógł konsultować swoje objawy z lekarzem i prze-syłać wyniki, które archiwizowane byłyby w bazie danych. Lekarz na bieżą-co modyfi kowałby zalecenia albo wzywał pacjenta na wizytę. Taki jest pro-jekt i założenia e-zdrowia w Polsce. Czy e-zdrowie okaże się niemożliwe do realizacji ze względu na wymaganie wyjątkowo dużych nakładów fi nan-sowych, nietrafne programy dotyczące skomputeryzowania służby zdrowia, niemające połączenia ogólnopolskiego i światowego? Co na to lekarze? Co na to pacjenci?

Wstęp

Zgodnie z postanowieniami traktatu UE1 także Polska musi dążyć do „poprawy zdrowia publicznego, zapobiegania chorobom i dolegliwościom

1 Komisja Europejska, E-Health − making healthcare better for European citizens: An

(2)

ludzkim oraz usuwania źródeł zagrożeń dla zdrowia ludzkiego”2. Jaki to ma związek z e-zdrowiem3 i pacjentem?

Dąży się do tego, by pacjent, mając komputer z kamerą, mikrofonem i głośnikami oraz urządzenia z czujnikami, mógł konsultować swoje objawy z lekarzem i przesyłać wyniki, które archiwizowane byłyby w bazie danych. Lekarz na bieżąco modyfi kowałby zalecenia albo wzywał pacjenta na wizytę. Taki jest projekt i założenia e-zdrowia w Polsce. Jaka będzie możliwość reali-zacji tego projektu, gdy w Polsce dostęp do Internetu jest nadal jednym z naj-droższych w Europie, gdzie znaczna część społeczeństwa nie posiada kom-putera, nie ma dostępu do Internetu, gdy brakuje specjalistów, a w kolejkach do lekarzy, szpitali czeka się miesiącami, a czasem i latami, gdzie pacjen-ci nie mają środków na wykup lekarstw czy na prywatną konsultację? Z jed-nej strony nowoczesność i społeczeństwo informacyjne w zdrowiu, z drugiej brak środków na fi nansowanie spraw zdrowotnych pacjentów, lekarzy i naj-potrzebniejszych urządzeń czy narzędzi ratujących zdrowie4. Czy e-zdrowie okaże się niemożliwe do realizacji ze względu na wymaganie wyjątkowo du-żych nakładów fi nansowych, nietrafne programy dotyczące skomputeryzo-wania służby zdrowia, niemające połączenia ogólnopolskiego i światowego? Co na to lekarze? Co na to pacjenci?

1. Społeczeństwo informacyjne i e-zdrowie

Rozwój systemów teleinformatycznych znalazł zastosowanie w każdej dziedzinie życia społecznego i gospodarczego. Szacuje się, że 45% gospo-darstw domowych w Polsce posiada komputer, a ponad połowa z nich do-stęp do Internetu5.

2 http://www.ec.europa.eu

3 Pojęcie „e-zdrowie” obejmuje swoim zakresem wiele terminów, np.: telemedycyna,

tele-zdrowie/zdalna opieka medyczna, telematyka w opiece zdrowotnej, informatyka medycz-na, zarządzanie informacjami o zdrowiu, technologie informacyjno-komunikacyjne w opie-ce zdrowotnej.

4 L. Sikorski, Perspektywy w e-zdrowiu − oczekiwania i rzeczywistość, „Przewodnik

Lekarza” 2007, nr 2.

(3)

W XXI w. ludzkość wydaje coraz więcej na zdrowie. Już od wielu lat panuje przekonanie, iż największy rozwój sektorowy odnotuje właśnie sfera związana ze zdrowiem6. Ochrona zdrowia, farmaceutyka, biotechnologia czy produkcja elektronicznych urządzeń medycznych będzie jedną z najważniej-szych gałęzi gospodarki światowej. Postęp ten jest bardzo widoczny nie tyl-ko w dochodach spółek z branży, ale także poprzez fakt wydłużenia się ży-cia oraz opracowywania nowych preparatów zwalczających choroby, do tej pory uważane za nieuleczalne. Społeczeństwo informacyjne wymusza zmia-ny również w sferze opieki zdrowotnej.

Europejski model e-zdrowia w swoim podstawowym zakresie dotyczą-cym opieki zdrowotnej obejmuje:

1. Szpitale, a w nich takie elementy, jak:

– planowanie – czyli rejestracja i przydział (rezerwacja) terminu dla pa-cjentów, oraz zarządzanie zasobami ludzkimi;

– logistyka – w odniesieniu do produktów, sprzętu czy łóżek;

– systemy zarządzania informacją – głównie oparte na rozwiązaniach informatycznych − tak zwana część biała (moduły: ruch chorych, ap-teka, laboratorium, radiologia, oddział czy apteczki oddziałowe); – systemy zarządzania szpitalem − tak zwana część szara (zazwyczaj

in-formatyczne moduły F-K, kadry-płace itp.). 2. Usługi sieciowe, jak:

– powiązanie systemów szpitalnych z innymi takimi systemami w in-nych jednostkach;

– telemedycyna7, telekonsultacje.

3. Podstawową opiekę zdrowotną w zakresie:

– używania nowej technologii przez np. lekarzy domowych, farmaceu-tów czy stomatologów w zarządzaniu pacjentami oraz powiększaniu zasobu EHR.

4. Opiekę domową:

6 K. Burzucka-Sitkiewicz, Promocja zdrowia i edukacja zdrowotna, Kraków 2006. 7 Przykładowe zastosowania telemedycyny w życiu to: konsultacje specjalistyczne,

bada-nia, okresowe przeglądy stanu zdrowia, długotrwałe leczenie, monitorowanie pacjentów i wyników leczenia, asystowanie przy trudnych zabiegach chirurgicznych, medycyna powy-padkowa, ratownictwo morskie i górskie.

(4)

– dostarczanie profesjonalnej opieki zdrowotnej wprost do domu pacjenta z wykorzystaniem najnowszych technologii, np. medyczne portale inter-netowe8.

Specjaliści twierdzą, że jako społeczeństwo informacyjne Polacy są go-towi na telemedycynę. Oznacza to zarówno działania koncentrujące się na wymianie informacji i danych między różnymi instytucjami medyczny-mi − często w celach naukowo-badawczych, jak i informacji medyczny-między pacjen-tem a lekarzem w celach diagnostycznych i leczniczych. Jednak czy napraw-dę możliwe będzie przeprowadzenie tych działań we wszystkich placów-kach służby zdrowia? Udostępnianie danych w systemach teleinformatycz-nych pozwalać ma na diagnozowanie i badanie pacjentów przez lekarza znaj-dującego się w miejscu odległym nawet o tysiące kilometrów, a także pro-wadzenie skutecznej terapii i rehabilitacji nie tylko w szpitalach czy przy-chodniach, ale również w domu. Dla lekarza to zastosowanie teleinforma-tycznych systemów do zdalnego przekazywania informacji, w szczególno-ści diagnostyki i konsultacji, nadzoru i zarządzania leczeniem oraz wymiany danych i szkoleń. Tylko czy znajdą się na to środki i czy lekarze będą odpo-wiednio przeszkoleni w zakresie systemów teleinformacyjnych? Kto sfi nan-suje sieć teleinformacyjną i czy znajdzie się ona w każdym punkcie służby zdrowia w Polsce?

Dla chorych system rozwiązań e-zdrowia oznaczałby komfort leczenia. Pacjenci posiadaliby w domu komputer z kamerą, mikrofonem i głośnika-mi oraz urządzenia z czujnikagłośnika-mi przystosowanygłośnika-mi do badania odpowiednich parametrów. W zależności od sytuacji mogliby konsultować swoje objawy z lekarzem i przesyłać wyniki, które archiwizowane byłyby w bazie danych. Lekarz może natomiast na bieżąco modyfi kować zalecenia, a w przypadku stwierdzenia istotnych nieprawidłowości zdecydować o konieczności wizy-ty lub hospitalizacji. Założenia są bardzo opwizy-tymiswizy-tyczne. Niestewizy-ty wiązało-by się to z kosztami kupowania specjalistycznych komputerów w społeczeń-stwie nadal wysokiego bezrobocia i coraz większego ubóstwa. Z drugiej stro-ny, ułatwiłoby to, przynajmniej w założeniu, diagnozę pacjenta. Nasuwa się

8 Podręcznik dobrych praktyk regionalnych e-zdrowie. Wyzwania regionalne i ich

(5)

jednak kolejne pytanie − czy lekarz, zamiast leczyć, miałby spędzać więcej czasu przed komputerem? Czy pacjent byłby właściwie diagnozowany? 2. E-zdrowie w Europie

Jak e-zdrowie funkcjonuje w Europie? Telemedycyna na świecie naj-szybciej rozwija się w USA, natomiast w Europie przodują Włochy9. W Pol-sce jej rozwój wspiera Sekcja Telemedycyny Polskiego Towarzystwa Le-karskiego, Polskie Towarzystwo Telemedycyny, Sekcja Elektrokardiologii Nieinwazyjnej i Telemedycyny Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, współpracująca ściśle z Sekcją Rehabilitacji i Fizjologii Wysiłku oraz Grupą Roboczą ds. Rehabilitacji Kardiologicznej z ramienia Narodowego Programu Profi laktyki i Leczenia Chorób Układu Sercowo-Naczyniowego POLKARD. Jednym z celów tych organizacji jest opracowanie i wdrożenie programu domowej rehabilitacji kardiologicznej dla pacjentów po ostrych zespołach wieńcowych (OZW), operacjach CABG czy z niewydolnością serca10.

Dzięki rozwojowi usług telemedycznych Europejczycy mają wydawać o miliardy euro mniej na leczenie. Chory nie musi być skazany na szpital. Coraz częściej w krajach „starej” Unii lekarze pozwalają pacjentom (nawet tym przewlekle chorym) leczyć się w domach. We Francji na ok. 55 tys. łó-żek szpitalnych przypada już 1,5 tys. łółó-żek z chorymi leczącymi się pod kon-trolą lekarza, ale u siebie. W 2010 r. ma ich być 10 tys. Wszyscy na tym ko-rzystają: pacjenci (bo każdy z nich woli być w domu niż w szpitalu), ale tak-że sama służba zdrowia, bo jak wynika z francuskich wyliczeń, jeden dzień leczenia domowego jest trzy razy tańszy niż doba w szpitalu, co powoduje re-alne oszczędności dla sektora służby zdrowia.

Europejskie systemy zdrowotne bardzo potrzebują tych oszczędności, gdyż Europa coraz bardziej się starzeje. Z danych OECD wynika, że w 2010 r. już jedna czwarta Europejczyków będzie po sześćdziesiątce. Aktualnie w Eu-ropie Zachodniej wydatki na służbę zdrowia wynoszą 10−15% PKB i rosną

9 K. Piątek, A. Karwecki, Aktywna polityka społeczna z perspektywy Europy socjalnej,

Toruń 2007.

10 A. Zarzycka, M. Banach, Telemedycyna dla lekarza i pacjenta, „Gazeta Wyborcza”,

(6)

w tempie 7% rocznie. Tym ważniejszy staje się rozwój technologii pozwala-jących na leczenie domowe mające własną nazwę: e-zdrowie.

E-zdrowie będzie w najbliższych latach jedną z najszybciej rozwijają-cych się dziedzin telekomunikacji. Szybki rozwój Internetu szerokopasmo-wego i upowszechnienie się telefonów komórkowych pozwalają na wprowa-dzenie wielkich zmian w służbie zdrowia. Ale co z osobami w Polsce, które nie korzystają z Internetu i telefonów komórkowych, bo ich na to nie stać, nie ma sieci lub nie potrafi ą? Czy będą to usługi tylko dla zamożnych?

Dziś we Francji rynek usług telemedycznych pochłania ok. 1,5% wszyst-kich wydatków na zdrowie, w ciągu pięciu lat ma to już być 5%. Obecnie wy-datki na rozwój tych usług wynoszą ok. 1,5 mld euro rocznie. W branży chcą więc być obecni wszyscy najważniejsi gracze: British Telecom, Deutsche Te-lekom, KPN z Holandii, hiszpańska Telefonica, Telecom Italia czy Vodafone. Innowacyjne rozwiązania wprowadzają producenci sprzętu − Philips, Moto-rola, GE, Siemens i Ericsson.

Nad nowymi produktami i usługami pracuje też France Télécom, która dwa razy w roku organizuje pod marką Orange wystawę najnowszych osią-gnięć w dziedzinie e-zdrowia. Już na wystawie w 2008 r. zaprezentowano m.in. system szybkiego powiadamiania o wypadkach lub nieszczęśliwych zdarzeniach. Usługa, której nazwę można przetłumaczyć jako Mobilny Te-leasystent, opiera się na nadajniku GPS wbudowanym w telefon komórko-wy starszej osoby. Jeśli coś jej się przydarzy, nie musi komórko-wybierać numeru alar-mowego, wciska jedynie mały pomarańczowy guzik w obudowie telefonu i w tej samej chwili centrum powiadamiania wie, gdzie znajduje się dana oso-ba, ma informacje o numerach telefonów najbliższej rodziny i lekarza pro-wadzącego.

We Francji działa też usługa domowej hospitalizacji, którą testowo ob-jętych zostało 100 pacjentów szpitala w Lyonie. Domowy szpital to tak na-prawdę komputer, skaner i czytnik kart dostępowych. System pozwala le-karzowi m.in. wystawić receptę, która po zeskanowaniu trafi a do szpitala. Lekarstwa wykupuje pielęgniarka i przywozi do domu chorego. Taka opie-ka kosztuje pacjenta 5 euro dziennie i chętnych na nią nie brakuje. Pod ko-niec 2008 r. na rynku miała się pojawić usługa monitorowania stanu zdro-wia osób przewlekle chorych, w tym cukrzyków, którzy mieli otrzymać

(7)

prosty w obsłudze monitor z ekranem dotykowym, pozwalający np. wysyłać do szpitala czy lekarza dane o dziennej wadze, automatycznie powiadomić rodzinę o kłopotach zdrowotnych. Lekarz będzie zaś mógł przesyłać chore-mu np. informacje o optymalnej diecie11.

3. E-zdrowie w Polsce

W Polsce usługi e-zdrowia wprowadza grupa TP, której inwestorem jest France Télécom. Ma to być zdalna rejestracja u lekarza. We francuskiej wer-sji (polska ma być bardziej zaawansowana) pacjent może za pomocą Inter-netu zalogować się w elektronicznym kalendarzu swojej przychodni, zna-leźć wolny termin u lekarza i zapisać się na wizytę. Według szefowej projek-tu usług e-zdrowie w Grupie TP − K. Napierały, usługa e-zdrowie ma pozwo-lić praktykom lekarskim usprawnić ich codzienne funkcjonowanie i ograni-czyć koszty. Nie wiadomo jednak, co w sytuacji, gdy będzie to przypadek na-gły albo gdy terminy będą odległe. Telekomunikacja przymierza się do wdro-żenia usługi teleEKG, czyli zdalnego monitorowania stanu zdrowia pacjen-ta chorego na serce. Pilopacjen-tażem usługi miało być objętych 120 pacjentów. Wspiera go Instytut Kardiologii w Aninie oraz spółka zależna Grupy TP − TP Med. W Szczecinie funkcjonuje program Telekardio, lecz często brak odpo-wiednich umiejętności lekarza zewnętrznego korzystającego z usług w imie-niu potrzebującego chorego pacjenta, niepotrafi ącego odpowiednio podłą-czyć pacjenta, powodował, że lekarz monitorujący urządzenie w szpitalu nie mógł sprawdzić stanu chorego.

W teoretycznym założeniu projekt e-zdrowie jest bardzo dobry; planu-je się, że w 2014 r. nowy system ma już działać. Pacplanu-jent przyjdzie do lekarza z nowym dowodem osobistym. Lekarz na tej podstawie otworzy w kompute-rze e-kartę pacjenta, zapisze tam diagnozę i informację, jakie leki pkompute-rzepisał. A aptekarz − również elektronicznie − odczyta e-receptę i wyda lekarstwa.

Rząd na informatyzację służby zdrowia ma 800 mln zł, z czego 85% wyasygnuje Unia Europejska. Wystarczy to jednak tylko na stworzenie cen-tralnego systemu. Lekarze prowadzący prywatne praktyki, szpitale i apteki

11 P. Poznański, Telemedycyna nas uzdrowi, „Gazeta Wyborcza”, http://wyborcza.biz,

(8)

będą musieli zapłacić za systemy informatyczne czy przeszkolenie załogi z własnej kieszeni. W sumie 1,2 mld zł − wynika ze studium wykonalności autorstwa fi rmy doradczej Ernst & Young. Najwięcej zapłacą szpitale. Mały szpital (do 100 łóżek) będzie musiał znaleźć 250 tys. zł, średniej wielkości już 750 tys., a duży aż 1,5 mln zł.

Znalezienie takich pieniędzy wydaje się prawie niemożliwe. To bardzo duże sumy i nikt nie wie, skąd je wziąć. Części podmiotów może nie być stać na inwestycję. Stawia to pod znakiem zapytania powodzenie całego przed-sięwzięcia.

Nie można poprawiać jakości usług i jednocześnie mówić, że nie bę-dzie to kosztować12. Według L. Sikorskiego, dyrektora Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, które odpowiada za realizację progra-mu e-zdrowie, rząd nie ma pieniędzy na systemy informatyczne dla szpi-tali i prywatnych praktyk, ale przekaże im gotowe rozwiązania potrzebne do rozpisywania przetargów. Sikorski zwraca uwagę, że dzisiaj nikt szpita-lom nie daje ekstrapieniędzy na kupno telefonów, faksów, komputerów czy programów informatycznych. A dyrektorzy szpitali i tak je kupują, bo infor-matyzacja obniża koszty. Z badania fi rmy Garner (przeprowadzonego na zle-cenie szwedzkiego ministerstwa zdrowia w Czechach, we Francji, w Hisz-panii, Holandii, Szwecji i Wielkiej Brytanii) wynika, że dzięki systemowi e-zdrowie liczba dni spędzonych w szpitalach spadłaby o 9 mln rocznie. Przyniosłoby to oszczędności rzędu 3,7 mld euro. Skróci się czas oczekiwa-nia na przyjęcie do szpitala. Lekarz będzie mógł natychmiast sprawdzić wy-nik badań w komputerze. Zaoszczędzi NFZ, gdyż nie będzie musiał dwa razy płacić za to samo badanie. Skróci się też czas wizyty pacjenta u lekarza albo pobytu w szpitalu. W sumie dzięki e-rewolucji budżet ma zaoszczędzić na-wet 4 mld zł w ciągu roku. Rząd przygotowuje konkurs na wdrożenie syste-mu e-recept. Zacznie on działać w trzecim kwartale tego roku, na początek w dwóch wybranych powiatach i w jednym większym mieście Wielkopolski. W całej Polsce − najpóźniej we wrześniu 2014 r.13.

12 I. Rudawska, Ekonomizacja relacji pacjent–usługodawca w opiece zdrowotnej,

Szcze-cin 2006.

13 P. Poznański, Jak zapłacić za elektroniczne leczenie, „Gazeta Wyborcza”,

(9)

Jednak w Polsce w niektórych szpitalach już kilka lat temu zaczęto re-wolucję informatyczną, by zaistnieć w e-zdrowiu, np. dzięki programowi „e-zdrowie w województwie kujawsko-pomorskim”, który ma za zadanie ob-jęcie wszystkich szpitali systemem telemedycyny. Pierwszy etap został w du-żej mierze zrealizowany. Od 2004 r. telemedycynę wdrażano w 11 lecznicach wojewódzkich i w szpitalu miejskim w Toruniu. We wszystkich zmoderni-zowano najpierw infrastrukturę sieciową oraz zamontowano specjalistycz-ne programy medyczspecjalistycz-ne, które pozwalają lekarzom lepiej dbać o pacjentów. System ma bowiem dwa cele: ułatwienie pracy personelowi oraz zapewnie-nie większego bezpieczeństwa chorym. Zamiast lekarza zewnętrznego kon-sultującego najcięższe i najbardziej skomplikowane przypadki elektronicz-nie wysyła się np. cyfrowy obraz i konsultuje się przez terminal wideokonfe-rencyjny, których 27 sztuk znajduje się w 11 szpitalach całego regionu. Tak-że mikroskopy są wyposażone w kamery i bezpośrednio podłączone do kom-putera, więc badany organ czy wycinek można natychmiast omówić z innymi specjalistami w regionie. Telemedycyna pomaga też pacjentom kardiologicz-nym. 45 karetek z całego województwa wyposażono w defi brylatory, które nie tylko ratują życie, ale posiadają też aparaturę do badania EKG oraz sys-tem przesyłania danych. Lekarz, który karetką przyjeżdża do chorego na ser-ce, już w domu pacjenta robi EKG, a wynik szybko przesyła do szpitala. W ten sposób kardiolodzy w lecznicy mogą od razu podjąć odpowiednią de-cyzję, a jeżeli chory musi zostać poddany zabiegowi, karetka wiezie go pro-sto na oddział, omijając izbę przyjęć, co pozwala zaoszczędzić cenne minuty. Kolejnym etapem rozwoju e-zdrowia w województwie kujawsko-pomorskim ma być telemedycyna obejmująca wszystkie szpitale w regionie − do progra-mu przystąpiło 20 kolejnych. Urząd Marszałkowski ma sprawdzić, jakim za-pleczem technicznym dysponują te szpitale. Kolejnym krokiem będzie przy-stąpienie przez fachowców do instalacji nowego sprzętu i oprogramowania. Ma to być duże ułatwienie, które sprawi, że szpital zacznie funkcjonować o wiele sprawniej. System cyfrowy jest o wiele tańszy od dotychczas stoso-wanego, np. w zdjęciach rtg.

Telemedycyna pozwala również na lepszą gospodarkę lekami, gdyż ich zużycie jest lepiej monitorowane. Szacuje się, że oszczędności mogą sięgnąć nawet 20%. Kujawsko-Pomorskie jest pierwszym regionem w kraju, gdzie

(10)

telemedycynę wdraża się na taką skalę. Projekt jest fi nansowany z unijnych pieniędzy, ale szpitale muszą mieć 25-procentowy wkład. Pierwszy etap kosztował 12 mln zł, na drugi przeznaczono 24 mln zł. Włączanie szpitali po-wiatowych do systemu potrwa do 2011 r.14.

4. Przyszłość e-zdrowia w Polsce − podsumowanie

Wiele szpitalnych sprzętów polskiej służby zdrowia jest przestarzałych. Wsparcie NFZ-u nie pozwala także na zapewnienie wystarczającej liczby etatów dla wykwalifi kowanych pracowników, a co dopiero na zakup nowo-czesnego sprzętu. Ujemny przyrost naturalny sprawił, że polskie społeczeń-stwo starzeje się. Sytuacja ta będzie wymagała świadczenia większej liczby usług dla większej liczby ludzi, dlatego tak ważne jest stworzenie wydajnych procedur wspomagających proces stawiania diagnozy oraz możliwość prze-niesienia ciężaru opieki ze szpitala na dom. Granica podjęcia leczenia szpi-talnego jest płynna i zależy głównie od organizacji danego kraju, jego bo-gactwa i uwarunkowań medycznych. Nie zawsze to, co wymaga hospitali-zacji w Polsce, wymaga jej w innych krajach europejskich. Telemedycyna ma umożliwić diagnozę pacjenta na odległość, przełamując wszelkie bariery geografi czne. Przesyłanie zdjęć rentgenowskich czy obrazów USG przez In-ternet i natychmiastowa diagnoza lekarza to inicjatywy, które nieśmiało, ale z ogromnym powodzeniem rozwijają się już w Polsce.

Polskie szpitale są nadal w trudnej sytuacji fi nansowej, ale coraz więcej z nich zauważa, że nowoczesne technologie − nawet pozornie drogie w za-kupie − niwelują szybko straty, jakie przynosi eksploatacja przestarzałych urządzeń. Korzyści płynące z diagnozowania i stałego monitorowania zdro-wia osób chorujących na serce, cukrzycę czy astmę czerpią obie strony: le-karze mogą na bieżąco monitorować stan zdrowia swoich pacjentów, obniża-jąc tym samym koszty utrzymania oddziałów szpitalnych. Pacjenci natomiast zyskują lepszą jakość usług oraz wygodę, bo konsultacje można przeprowa-dzić z własnego fotela15. Należy jednak pamiętać, iż:

14 N. Wołoch, Pacjenci w sieci, czyli e-zdrowie w regionie, „Gazeta Wyborcza” Toruń,

http://www.gazeta.pl, 26.08.2008.

(11)

– na usługi e-zdrowia potrzebne są duże środki fi nansowe; jedyną możliwo-ścią są dotacje z UE, z których polskie szpitale powinny korzystać; – nie należy bać się nowości, reformę e-zdrowia trzeba by przeprowadzić,

informując o tym wszystkich mieszkańców Polski, może przez reklamę zdrowotną? Korzyści będą jednak widoczne w dalekiej przyszłości; – nie należy zapominać o tradycyjnym leczeniu, o profi laktyce i diagnozie

przy użyciu często wysłużonego sprzętu, przy braku specjalistów i mie-sięcznych kolejkach do lekarzy;

– wspomniany model francuskiego e-zdrowia i stworzenie podobnego wy-magałoby w Polsce rewolucyjnych zmian i dużych dotacji, gdyż trzeba by się zastanowić, czy przeciętnego mieszkańca Polski stać na e-zdrowie; – wprowadzenie rozwiązań telemedycznych powoduje nie tylko obniżkę

kosztów związanych z medycyną w przyszłości, ale wiąże się z etyką − po-jawia się pytanie, czy e-usługi będą dla wszystkich, czy tylko bogatych pa-cjentów i czy będą wykonywane rzetelnie w każdym przypadku;

– jeżeli szpitale podejmą próbę rozwiązań telemedycznych, to czy będą mia-ły środki na obsługę sprzętu, lekarzy i pacjentów?

Literatura

1. Burzucka-Sitkiewicz K., Promocja zdrowia i edukacja zdrowotna, Kraków 2006.

2. http://ezdrowie.spoleczenstwoinformacyjne.pl. 3. http://www.ec.europa.eu.

4. Komisja Europejska, E-Health − making healthcare better for European citizens: An action plan for a European e-Health Area, Bruksela 2004, COM (2004) 356. 5. Piątek K., Karwecki A., Aktywna polityka społeczna z perspektywy Europy

so-cjalnej, Toruń 2007.

6. Podręcznik dobrych praktyk regionalnych e-zdrowie. Wyzwania regionalne i ich oddziaływanie, Tarnów 2007.

7. Poznański P., Jak zapłacić za elektroniczne leczenie, „Gazeta Wyborcza”, http://wyborcza.biz, 05.02.2010.

8. Poznański P., Telemedycyna nas uzdrowi, „Gazeta Wyborcza”, http://wyborcza.biz, 06.04.2008.

9. Rudawska I., Ekonomizacja relacji pacjent–usługodawca w opiece zdrowotnej, Szczecin 2006.

(12)

10. Sikorski L., Perspektywy w e-zdrowiu − oczekiwania i rzeczywistość, „Przewodnik Lekarza” 2007, nr 2.

11. Wołoch N., Pacjenci w sieci, czyli e-zdrowie w regionie, „Gazeta Wyborcza” Toruń, http://www.gazeta.pl, 26.08.2008.

12. Zarzycka A., Banach M., Telemedycyna dla lekarza i pacjenta, „Gazeta Wyborcza”, http://www.gazeta.pl, 17.02.2010.

PATIENS AND EHEALTH

Summary

Thanks to eHealth, doctors can access patients’ medical records more easily, get immediate access to test results from the laboratory, and deliver prescriptions directly to pharmacists. Patients with heart problems can carry monitors which alert their doc-tor if their condition changes, yet allow them to continue with their daily business.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak choćby uporządkowanie prawa do dokumentacji medycznej… Właśnie w roku ubiegłym najczęściej stwierdzanym naruszeniem praw pacjenta było naruszenie pra- wa do

To, co dla raczej anachronicznego układu instytucjonalnego w ochronie zdrowia na poziomie ogólnokrajowym wy- daje się rewolucją przekraczającą możliwości, w innym

Dzięki takim działaniom będzie można wymieniać dokumentację elektroniczną pomiędzy placówkami podłączonymi do platformy oraz udostępniać informacje o zdarzeniach

W wielu szpitalach działają już systemy zapewniające cyfryzację wybra- nych procesów czy oddziałów – warto korzystać z tych rozwiązań i uzupełniać je wybranymi modułami,

Pomysł (a także już wdrażane lub działa- jące w niektórych krajach projekty) kusi nie tylko lekarzy i innych profesjonalistów medycznych, ale także administratorów

Trudno się dziwić, bo maszyna poselska przyjęła bez wahania powszechną komercja- lizację wszystkich placówek opieki zdrowotnej, umoż- liwienie ich nieograniczonej

Europejski Bank Odbudowy i Roz- woju (EBOR) oraz Europejski Fundusz Inwestycyjny (EFI), a także inwestorzy prywatni. W roku 2008 spółka chce przejąć w ten sposób kilkadziesiąt

We wczesnych okresach życia organizmu przetrwanie i wzmacnianie mechani- zmów reparacyjnych wymaga dużych ilości energii, która nie jest dostępna w okresie starzenia się z