• Nie Znaleziono Wyników

Dwór Wettinów w Naroczycach na Dolnym Śląsku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dwór Wettinów w Naroczycach na Dolnym Śląsku"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Karol Guttmejer

Dwór Wettinów w Naroczycach na

Dolnym Śląsku

Ochrona Zabytków 52/4 (207), 428-437

1999

(2)

K arol G uttm ejer

D W Ó R W ETTIN Ó W W N AROCZYCACH NA DOLNYM ŚLĄSKU

W 1910 r. J. W eber w swym m onum entalnym albu­ m ow ym w ydaw nictw ie pośw ięconym śląskim pałacom zamieścił zdjęcie dw oru w N aroczycach (niem. N är- schütz) oraz krótką notkę o nim. Z aw ierała ona m.in. inform ację o tym , że w latach 1680—1708 N aroczyce były w łasnością saskich elektorów i że istniejący pałac został wybudowany przez Augusta M ocnego w 1688 r . 1 Inform acja ta w tedy nie w zbudziła większego zainte­ resowania historyków i historyków sztuki. M ożna rzec, że pozostała zapom niana tak przez badaczy niem iec­ kich, jak i — po wojnie — polskich2. W 1982 r. Boże­ na M atejuk opracow ała studium historyczno-archi- tektoniczne d w oru3. A utorka, po krótkim przed sta­ w ieniu dziejów m ajątku, w których pow tórzyła m ię­ dzy innym i za W eberem dane historyczne, i po dość szczegółowym opisie, przeprow adziła analizę obiektu. W ydaje się, że obecnie obiekt ten w ym aga now ego spojrzenia i ponow nej analizy.

W pierwszej kolejności należy om ów ić spraw ę ini­ cjatora budowy. Jak w spom niano, w historiografii przyjął się pogląd, że pałac został w ybudow any przez Augusta II. B. M atejuk dorzuca uwagę, że była to rezydencja w ypoczynkow a króla w trakcie podróży z D rezna do W arszawy4. Jeśli zgodzim y się z tym , że data w ybudow ania obiektu — 1688 r. jest praw dziw a, a wszystko na to wskazuje, to weryfikacji musi ulec osoba właściciela i budow niczego. O tóż w 1688 r. Fry­ deryk August, późniejszy król Rzeczypospolitej O boj­ ga N arodów , miał do p iero 18 lat. Był drugim synem elektora saskiego Jana Jerzego III. Jego o dw a lata starszy brat, pierw orodny elektora — Jan Jerzy — był przeznaczony na następcę książęcego tro n u Saksonii. N ato m iast Fryderyk August, w edług zam ysłów dziad­ ka i niejako zgodnie z tradycją rodu miał w yrosnąć na — w ielkiego — w odza, ale nie w ładcę kraju. Stąd od m łodości braci odm iennie przygotow yw ano do p ełnie­ nia przyszłych ról5. Elem entem tej edukacji była m.in. odpo w ied n io ukierunkow ana p o d ró ż po E uropie. Fry­ deryk August swoją eskapadę rozpoczął 19 maja 1687 r.

1. J. W eber, Schlesische Schlösser, t. II, Dresden 1 9 10, s. 3 4 , il. 84:

„Schloss N ährschiitz ist im einfachen Barockstil von August der Starken im fahre 1688 erbaut w o rd en ”. Data wzniesienia była um ie­

szczona w sztukatorskim fryzie wieńczącym ryzalitu w schodniego, obecnie zaw alonego. W tymże ryzalicie nad oknem parteru znajdo­ wała się inna data — 1 7 3 7 r. — odnosząca się albo do jakiejś przebudow y, albo do zmiany właściciela.

2. D w ór w N aroczycach został pom inięty w obu pracach K. Kali­ now skiego, Architektura barokow a na Śląsku w drugiej p o ło w ie XVII

w ieku, W roclaw 1 9 7 4 i tenże, A rchitektura d o b y baroku na Śląsku,

W roclaw 1977.

3. В. Matejuk, Studium h istoryczn o-arch itekton iczne pałacu w N a ­

roczycach, mpis PP PKZ, W roclaw 1 9 8 2 , w zbiorach SO Z Legnica.

Por. ponadto: H. Ciesielski, H. 'Wrabec, K atalog za b y tk o w ych ogro­

d ó w i p a rk ó w w o je w ó d ztw a legnickiego, p od red. K. Eysymontta,

Legnica 1 9 9 7 , s. 1 7 2 -1 7 3 .

D ługotrw ała p odróż w iodła przez Francję, H iszpanię, Portugalię, W łochy i zakończyła się w iosną 1689 r. N astępnie wraz z ojcem spędził 3 lata w w ojennym obozie nad Renem (Saksonia brała udział po stronie cesarstw a w wojnie przeciw ko Francji)6. Tak więc w 1688 r. drugi syn Jana Jerzego III nie mógł budow ać dw oru w N aroczycach. N ie tylko, że nie był królem Polski, ani w ładcą Saksonii, to naw et nie był w tedy obecny w swoim kraju. Co więcej, w tym czasie dw ór saski naw et nie myślał o przyszłym tro n ie Rzeczypos­ politej. Po nagłej śmierci Jan a Jerzego III w 1691 r. na tro n elektorski w stąpił p ierw o ro d n y jego syn Jan Jerzy i y który zm arł na ospę nieoczekiw anie w 1694 r., uw alniając tro n książęcy całkow icie zaskoczonem u Fryderykowi Augustowi. Ten fakt um ożliw ił późniejsze jego starania o koronę polską w 1697 r.7 Tak więc w świetle powyższych ustaleń pałac w N aroczycach nie mógł być w ybudow any przez późniejszego króla Augusta II M ocnego. Czy więc rzeczywiście dobra tutejsze były w latach 1680—1708 w łasnością W etti- nów? Brak źródeł archiw alnych potw ierdzających lub zaprzeczających inform acji przekazanej przez W ebera i potw ierdzonej przez córkę ostatniego właściciela tych d ó b r8. N ależy więc na obecnym etapie badań przyjąć, że rzeczywiście m ajątek ten był we w spom nia­ nych latach w łasnością saskich elektorów . W zniesiono tu w tedy istniejącą siedzibę na potrzeby dw oru d re ­ zdeńskiego, być może jako jedną z siedzib letnich.

Jest to dość skrom na budow la, ale posiadająca wiele oryginalnego wystroju architektonicznego i dekoracyj­ nego. Jest dw ukondygnacjow a, całkow icie p o d p iw n i­ czona — na dość w ysoko w yniesionych piw nicach, pierw otnie przykryta dachem czterospadowym, a obec­ nie naczółkow ym 9. Z w ró co n a jest elewacją głów ną na zachód, ze znacznym odchyleniem na północ. M a tró j­ dzielny układ, praw ie sym etryczny w proporcjach w o ­ bec osiowej poprzecznie, węższej sieni. Sień ta jest z obu stron znacznie w yryzalitow ana w stosunku do elewacji. Ryzality te są jednoosiow e, ale d o d atk o w o

4. B. Matejuk, op. cit., s. 6, 19.

5. I. Staszewski, August II M ocn y, W rocław - W arszaw a-K raków 1 9 9 8 , s. 1 1 -1 7 .

6. Tam że, s. 1 8 -2 9 . 7. Tam że, s. 2 9 -3 4 .

8. Korespondencję z panią A. Falkenhausen von Strach przeprow a­ dziła w 1981 r. B. Matejuk, op. cit., s. 3, 5.

9. N ie ma racji B. Matejuk pisząc, że więźba dachowa pochodzi z czasów X IX -w iecznej przebudow y. Zachow ana w ięźba pochodzi z końca XVII w ., jest czterospadow a, o stolcach leżących z rozp o­ rami we wszystkich czterech połaciach i ma wyraźnie dostaw ione konstrukcje w obecnych półszczytach, z wtórnym użyciem m alow a­ nych belek stropow ych pochodzących z tutejszych, przebudow yw a­ nych stropów.

(3)

1. Plan zespołu dw orskiego w g ew id e n c ji założen ia parkow ego, oprać. H. Ciesielski, H. Wrabec z zespołem , W rocław 1980. A — pałac; 1 — spichlerz

1. Plan o f the m em o ria l com plex, acc. to a register o f the park com plex, prep, by H . Ciesielski, H. W rabec a n d team , W roclaw 1980: A — palace; 1 — granary

w bocznych elew acjach m ają po jednym oknie. Schody zlokalizow ane w połow ie długości sieni dzielą ją p o ­ przecznie oraz grubym m urem na dw a dość szerokie biegi. W tylnej części sieni, za schodam i w p rz eb u d o ­ wanej części, znajduje się m ały poprzeczny korytarz oraz — już częściow o w ryzalicie — pom ieszczenie o bliżej nieokreślonej pierw otnej funkcji. W ydatny prze­ w ód kom inow y i ślady płytek terakotow ych m ogą wskazywać na w tó rn ą kuchnię. Szerokie boczne części budynku m ieszczą w przed n ich trak tach rep rezen ta­ cyjne pokoje. W części p o łudniow ej budynku przew a­ żającą pow ierzchnię zajm uje duży salon, m oże jadal­ nia, przykryta stropem o bogatej sztukatorskiej d ek o ­ racji. Z a nią mieści się w ąskie pom ieszczenie przykryte sklepieniem krzyżow ym . Ten fakt m oże wskazywać na

jego gospodarczą funkcję, być m oże był tu kredens. Po północnej stronie sieni przedni tra k t zajmuje praw ie kw adratow y pokój o sztukatorskim w ystroju stropu — może był to gabinet książęcy (il. 13). Z a nim jest wąskie pom ieszczenie, być m oże sypialnia właściciela, n astęp ­ nie kolejne wąskie pom ieszczenie, sym etryczne do k re­ densu. W ystępujące tu nieckow e sklepienie wydaje się w tórne, ale zapew ne była tu łazienka, w której n aro ż­ niku południow ym była (chyba w ydzielona w tórnie) ubikacja10. N a piętrze układ pom ieszczeń jest an alo ­ giczny, przy czym nad jadalnią są dw a pokoje przedzie­ lone lekką d rew nianą ścianą szkieletową. Pom ieszcze­ nia te przeznaczone były dla dw oru i gości gospodarza. O statnie dewastacje budynku, a m ianow icie zryw anie X IX -w iecznych podsufitek, spow odow ały odsłonięcie

10. N ależy zw rócić uwagę na w nękę wykrojoną w murze zew nętrz­ nym tego pom ieszczenia, jakby latrynow ą, zaopatrzoną w małe, oryginalne, półokrągłe okienko w elew acji, tuż przy ryzalicie.

(4)

we w szystkich praw ie pokojach polichrom ow anych stropów belkow ych. Sfazowane belki ze spływam i m a­ ją w sów kow e deskow e pułapy, o deskach układanych skośnie. W pokojach południow ych na ciem noblękit- nym tle nam alow ana jest srebrzysta, m ięsista wić akan- tu. W w ąskim p o łu d n o w o -za ch o d n im pokoju taka sa­ ma wić jest złota. Po północnej stronie sieni kolorysty­ ka jest nieco odm ienna. Analogiczne wicie pokryw ają ciem nozielone tło 11. Z ach o d n i odcinek sieni na piętrze przykryty stropem z podsufitką ma część ryzalitow ą w ydzieloną m urow aną, konstrukcyjną arkadą. N a to ­ m iast ryzalit w schodni jest zaw alony i tru d n o pow ie­ dzieć jaką funkcję pełniło zlokalizow ane tu małe p o ­ m ieszczenie, być m oże łazienki.

Bryła budynku, zw arta, o dw óch sym etrycznych ry­ zalitach w dłuższych elew acjach (przykrytych dacham i dw uspadow ym i), ma dość skrom ny wystrój elewacji. Wszystkie naroża ujęte są zdw ojonym i lub pojedynczy­ mi lizenam i, stojącymi na boniow anych postum entach. O becnie boniow anie praw ie nie istnieje. Wejście głów ­ ne mieści się w ryzalicie zachodnim . M a ono bardzo prosty p ortal o form ach em pirow ych zapew ne p o ch o ­ dzący z 1 pol. XIX w.12 Poprzedzone było wąskimi jednobiegow ym i schodam i, wysokim i ze względu na wysokie piw nice. O kna w prostych uszakow atych ob­ ram ieniach są bardzo regularnie rozm ieszczone, tw o ­ rząc rów nom ierny rytm podziałów. Płaski gzyms k o r­ donow y oraz analogiczne gzymsy podokienne dzielą pokryte grubym tynkiem — barankiem płaszczyzny ścian. Pod niezbyt w ydatnym gzymsem wieńczącym biegnie sztukatorski akantow y fryz, przeryw any w kil­ ku miejscach m aszkaronow ą m aską (il. 5). C h arak te­ rystyczne, że fryzu tego nie ma na krótkiej elewacji zachodniej, zw róconej na folw ark. Fryz ten został w tórnie, zapew ne w końcu X IX w., przem alow any na kolor im itujący terak o to w e, fabryczne wyroby, m odne w tym czasie13. Jak wcześniej w spom niano, dach głów ­ ny został w 1 pol. X IX w. rozbudow any do obecnego kształtu. P raw dopodobnie ryzality pierw otnie miały odm ienne zw ieńczenie, tym bardziej że więźba na nich nie jest oryginalna. O prócz tych zew nętrznych p rzeró ­ bek, obiekt przeszedł w późniejszych czasach pewne przekształcenia w nętrza. Do nich należy zapew ne o r­ nam entalnie w ykraw ana sztukatorska ram a w sypialni właściciela na parterze, pochodząca z lat dw udziestych XVIII w., być m oże mieszcząca w swym polu zam alo­ w aną polichrom ię. D w uarkadow a ściana wydzielająca schody w sieni na parterze i tam że ścianka za schodam i w zniesione zostały chyba w końcu X IX w. Jednak za­

11. B. Matejuk, op. cit., s. 1 9 -2 0 — pisząc o stropach, nie mogła w iedzieć, że wszystkie one są oryginalne, gdyż wtedy prawie wszyst­ kie miały jeszcze podsufitki. Stąd uważała, że w iększość pochodzi z X IX w. Część belek stropow ych została w ym ieniona podczas prze­ kształceń w 1 poł. XIX w ., stąd w tórne użycie dw óch z nich w e w zm ocnieniu więźby dachowej. W tedy też przełożeniu uległy nie­ które fragmenty pułapów ze skośnego na rów noległy.

12. B. M atejuk sądzi, że pochodzi on z ok. 1 9 1 0 r. Jest on w idoczny na zdjęciu w albumie W ebera.

sadnicza bryła, podziały w nętrza oraz w spom niane stro­ py i sklepienia pochodzą z czasu budow y w 1688 r. Analiza piw nic potw ierdza jednolitość architektonicz­ ną budynku, adekw atność układu p arteru i piw nic; nic nie wskazuje na dw ufazow ość14. Tym bardziej intrygu­ jące jest skośne założenie całej budow li. N ajwyraźniej m ajster — bo nie architekt — rozm ierzający wykop pod fundam enty „zgubił” wyjściowy kąt prosty węgła.

Budow lę tę tru d n o nazwać pałacem . Jej usytuow a­ nie względem osady i sieci drożnej nie przypom ina rezydencjonalnych założeń doby baroku. Budynek stoi bokiem do głów nych dróg, skierow any wąską elewacją p ółn o cn ą w kierunku trak tu prow adzącego z m iaste­ czka C hobienia. Co praw da istnieje założenie parkow e związane z tą siedzibą, usytuow ane po przeciwnej stro ­ nie drogi biegnącej przez wieś ze w schodu na zachód i odcinającej rezydencję. N ie m ożna wykluczyć, że to obecne założenie jest kontynuacją lokalizacji XVII-wie- cznego ogrodu. Pozbaw iona sztukatorskiego fryzu ele­ wacja po łu d n io w a tylko zdaje się potw ierdzać, że od początku była ona niereprezentacyjna i skierow ana w stronę folw arku. Ta oszczędność dekoracji jest

za-2. Plan dw oru. Pom iar K. G uttm ejer, 1 9 9 8

2. Plan o f m anor. M easurement: K. G u ttm ejer 1 9 9 8

13. Leżące na ziemi odpadłe fragmenty mają w apienną strukturę oraz w okolicy ryzalitu zachodniego chyba naw et cem entow ą. Praw­ d op od obn ie są to fragmenty X X -w ieczn y ch uzupełnień.

14. Pewne drobne niejasności w grubości m urów i przewiązania sklepienia występują tylko w narożniku p ółn o cn o -w sch o d n im piw ­ nic, pod dom niem aną łazienką, ale zapew ne jest to tylko w ynik etapu budow lanego, a nie dw ufazow ości.

(5)

3. D w ó r o d zachodu. W szystkie fot. K. G u ttm ejer, 19 9 8 3. M anor from th e w est. A ll p h o to : K. G u ttm ejer 1998

4. D w ó r o d p o łu d n io w eg o -w sch o d u 4. M anor from the south-east

5. A k a n to w y fryz w elew acji wschodniej S. Acanthus frieze in the eastern elevation

skakująca i niezgodna z barokow ym i kanonam i. Jest to p o n ad to dziw ne, bo na ogól tereny na p o łu d n ie od rezydencji przeznaczano na bardziej reprezentacyjne cele, niezależnie od topografii osady. W tym p rzy p ad ­ ku mamy do czynienia z sytuacją w ręcz o d w ro tn ą. Park zasadniczo rozciąga się po drugiej stronie rezy­ dencji, k tó ra w bliskim sąsiedztwie ma folw ark.

Program architektoniczny budynku łączy elem enty późnego renesansu i w czesnego baroku. N iew ątpliw e archaizujące jest rozw iązanie kom unikacji i lokalizacji pom ieszczeń. Wąska sień, dośw ietlana bocznym i o k ­ nam i wąskiego ryzalitu, jest rem iniscencją w topionych wież renesansow ych dworów. N ie przypom ina p ałaco ­ wych westybuli, a w łaśnie sienie rezydencji p o p rz e ­ dniej ep o k i15. D ekoracja sklepienia sieni ornam en tem perełkow ym jest także przestarzała. Zam knięcie ciągu kom unikacyjnego trudnym obecnie do określenia, m a­ łym pom ieszczeniem (na p ew no nie reprezentacyjnym ) w przeciw ległym ryzalicie, także jest archaizujące. Usy­ tuow anie pom ieszczeń reprezentacyjnych z boku sieni stanow i rem iniscencję wcześniejszych rozw iązań. A r­ chaizujące jest zastosow anie stropów belkow ych na piętrze. Ponadto bryła zew nętrzna w niczym nie zap o ­ w iada pałacow ej rezydencji. Skala budynku z pięcioo- siowymi elewacjami głów nym i, z wąskimi ryzalitam i, to zdecydow anie skala dw oru. N ośnikam i now ej epoki są jednak regularnie opracow ane elewacje z rygory­ stycznym rytm em okien w każdej kondygnacji. Szko­ da, że nie zachow ał się pierw otny portal, którego form a m ogłaby więcej pow iedzieć o stylistyce arch i­ tekta. N iem niej jednak wydaje się właściwsze nazyw a­ nie tego obiektu dw orem , a nie pałacem .

D uża jadalnia ma interesujący wystrój sztukatorski stropu. W geom etrycznych ram ach, oddzielonych p o ­ lami w ypełnionym i akantow ą wicią, rozm ieszczone zostały reliefow o opracow ane dwie sceny pejzażow e, dw a m onogram y i pięć personifikacji. Już W eber słusz­ nie określił personifikacje jako pięć zmysłów. Wszyst­ kie one przedstaw ione zostały w form ie dość plasty­ cznych kobiecych popiersi z odpow iednim i atry b u ta ­ mi W centrum salonu w okrągłym m edalionie kobieta dotykająca swoją pierś przedstaw ia zmysł dotyku. K o­ lejne cztery w izerunki kobiet um ieszczone są w n a ro ­ żach jadalni w analogicznych m edalionach spoczyw a­ jących na sztukatorskich rogach obfitości: kobieta w p atrzo n a w lustro — uosabia w zrok, grająca na lutni — przedstaw ia słuch, sięgająca po ow oce z p ucharu — zmysł sm aku, a trzym ająca w ręku kw iat — personifi- kuje węch. N a krótszej osi sufitu, w p rostokątnych panneau um ieszczone są dwie sceny pejzażowe. Scena znajdująca się po stronie południow ej pokazuje jedno- w ieżow y kościół stojący na niew ielkim w zgórzu. D w a rzędy okien korpusu naw ow ego tej budow li wskazują

15. Najbliższy przykład tak wyryzalitowanej sieni znajduje się w dw orze z lat 1 6 7 1 -1 6 8 5 w Brzegu G łogow skim , por. A. Billert,

Pałac w Brzegu G łogow skim . Studium h istoryczn o-arch itekton iczn e,

(6)

6. Polichrom ow any strop w sali p o łu d n io w o -za ch o d n iej na piętrze 6. P olychrom y ceiling in the south-w estern cham ber on the storey

7. Fragm ent stropu w pokoju p o łu d n io w o -w sc h o d n im na piętrze

(7)

8. Personifikacja zm y słu w zroku 8. Personification o f Sight

9. Personifikacja zm y słu sm aku 9. Personification o f Taste

raczej na kościół ew angelicki16. N a w zgórze prow adzi arkadow y m ostek, a z drugiej strony w zniesienia stoi m ała (obronna?) budow la. N a niebie w idnieje półksię­ życ o ludzkiej twarzy; dwie gwiazdy i obłoczek d o p e ł­ niają kom pozycji. Przeciwległa scena przedstaw ia sto ­ jącą nad brzegiem rzeki tw ierdzę, której m ury obronne w łaśnie ulegają zniszczeniu na skutek silnego w ybu­ chu. W ysm ukła wieża zw ieńczona półksiężycem , a więc m inaret, wskazuje na tw ierdzę turecką. G rom z chm ury na niebie oraz duże słońce o ludzkiej tw arzy uzupełniają kom pozycję. N a w zdłużnej osi sufitu w rozległych polach znajdują się dw a m onogram y o nieco odm iennych, ale zbliżonych form ach. W obu w ystępują splecione, duże litery A o rozbudow anych o rnam entalnych wiciach. W ieńczy je szlachecka pię- ciopalkow a korona, a całość jest obram iona gałązkam i zbliżonym i do palm ow ych. Wydaje się wskazane o m ó ­ wienie tego dekoracyjnego program u, tym bardziej, że m oja in terp retacja jest o dm ienna od interpretacji B. M atejuk. N ależy zacząć od m onogram ów . N ie jest to m o nogram króla Augusta W ettina, jak sądzi m ono- grafistka pałacu w N aro czy cach 17. Po pierw sze, jak wcześniej w ykazałem , w trakcie budow y obiektu p ó ź­ niejszy August M ocny był osiem nastolatkiem p o d ró ­ żującym po E uropie. M łody książę m iał na pierwsze imię Fryderyk, tak też na niego m ów iła jego m atka i on sam używ ał tegoż im ien ia1 я. G dy objął tro n elektorski po śm ierci starszego brata, oficjalnie nosił imię Fryde­ ryka Augusta I. N a d to , gdyby naw et dekoracja p o ch o ­ dziła z późniejszego czasu, to m onogram różni się zasadniczo od m onogram u w ładcy Rzeczypospolitej: po pierw sze — wieńczy go pięciopałkow a k o ro n a szla­ checka, po drugie — m onogram w ładcy składałby się z dw óch liter — A R — A ugustus Rex. Czyj więc jest to m onogram ?

16. B. M atejuk chyba niesłusznie sądziła, że jest to św iątynia kato­ licka symbolizująca triumf wiary, op. cit., s. 13.

■17. Tam że.

Kolejny niejasny problem to sceny pejzażowe. W y­ daje się w tym przypadku, że nie są to sceny sym bo­ liczne, lecz jakieś ko n k retn e sceny zw iązane z osobą właściciela. Jeżeli był nim W ettin, to m ogą się one odnosić do w ydarzeń historycznych. Jan Jerzy III brał udział w w ojnach z Turcją, począwszy od odsieczy wiedeńskiej w 1683 r. Później on i jego drugi syn brali w spólnie udział w w ojnie z Francją (1 6 8 9 -1 6 9 1 ). D o ­ piero w 1695 r. Fryderyk August jako świeżo m ian o ­ wany głów nodow odzący arm ią cesarską wziął udział w kam panii antytureckiej w latach 1 6 9 5 -1 6 9 6 , jednak bez sukcesu — był w ręcz oskarżany przez austriackich „życzliwych” dostojników o nieudolne prow adzenie w ojny19. Jednak nie jest w ykluczone, że scena b o m b ar­ dow ania tureckiej tw ierdzy (być m oże Temeszwaru) przedstaw iona na suficie w N aroczycach stanow i

od-18. J. Staszewski, op. cit., s. 11.

19. Szerzej ten okres dziejów Fryderyka Augusta om aw ia J. Staszew ­ ski, op. cit., s. 4 1 - 4 3 .

10. Scena p ejza żo w a z protestan ckim kościołem 10. L andscape scene w ith a P rotestant church

(8)

niesienie do k o n k retn eg o w ydarzenia tejże batalii. Tak więc zapew ne dekoracja stro p u jest nieco późniejsza niż pow stanie d w oru i być m oże pochodzi z około 1696 r. System podziałów ram ow ych i ornam entyka, odm ienne od perełkow ej w sieni, bliższe są zdecydo­ w anie końcow i w ieku. Z nacznie trudniejsze jest o k re­ ślenie drugiej sceny, z kościołem na w zgórzu. Dlaczego występuje w niej księżyc, a więc jest to scena nocna? To pytanie pozostaje na razie bez odpow iedzi. Z całego program u najbardziej oczyw iste jest przedstaw ienie pięciu zmysłów. Jest ono zgodne ze w spółczesną em- blem atyką. O d bardzo p o p u larn eg o tra k ta tu Ripy pt.

Ikonologia różnią się te przedstaw ienia tym , że Ripa

w personifikacjach zm ysłów w idzenia i sm aku opisuje m łodzieńców , a tylko w pozostałych trzech są to k o ­ biety. W Naroczycach występują tylko m łode kobiety20. Skąd w takim razie przem ieszanie różnych w ątków: batalistycznego, sakralnego oraz „zm ysłow ego” ?

W róćmy do m o n o g ram ó w składających się z dw óch liter A. W połow ie lat dziew ięćdziesiątych XVII stule­ cia Fryderyk A ugust był już elektorem saskim. W sty­ czniu 1693 r. poślubił Krystynę E berhardynę, córkę m argrabiego w Bayreuth. Z n an y ze swych rom ansów w ładca w poł. 1695 r. poznał i w krótce zakochał się w szwedzkiej arystokratce M arii A urorze von König- smarck. Z n an a już na d w orach europejskich, słynna z wielkiej uro d y i nieprzeciętnej inteligencji (Wolter uznał ją za jedną wybitniejszych kobiet stulecia), zosta­ ła z czasem pierw szą oficjalną m etresą elektora. Ten darzył ją nieskryw anym uczuciem . W św ietle najnow ­ szych badań — w sytuacji, gdy jego m ałżonka oraz kochanka zaszły praw ie rów nocześnie w ciążę — ze w zględów politycznych n ajpraw dopodobniej ukryto pierwsze narodziny syna Aurory. O ficjalnie dw ór d re ­ zdeński zakom unikow ał o pierw szych urodzinach p ra ­ w ow itego p o to m k a, Fryderyka Augusta. Syn Aurory, oficjalnie uznany przez ojca, M aurycy Saski, nie mógł więc preten d o w ać do tro n u elektorskiego. Z czasem A urora — bo tego im ienia używ ała na co dzień — straciła pozycję oficjalnej metresy, niem niej jednak do końca życia pozostała bliską przyjaciółką Augusta II, który w yposażył ją na resztę życia godnością ksieni w Q edlin b u rg u 21.

Czy m ożna pokusić się o hipotezę, że dw ór w N a ­ roczycach pełnił przez jakiś czas siedzibę A urory von K önigsm arck i w tedy otrzym ał wystrój w nętrza? Z e ­ spolenie dw óch liter A — A ugusta i A urory m ogłoby to sugerow ać. M o żn a naw et się pokusić o interpretację taką, że splecione litery dają także trzecią — M jak Maurycy. P rogram zaw ierający przem ieszane w ątki m ógłby się odnosić w tedy zarów no do elektora jak i jego kochanki: pięć zm ysłów łatw o pogodzić w tedy z jej osobą. Jest to dość ryzykow na hipoteza, ale brak

20 . Cesare Ripa, Ikonologia, pierwsze w ydanie tego bardzo popu­ larnego, w iele razy w znaw ianego traktatu m iało m iejsce w Rzymie w 1593 r., jeszcze bez ilustracji, dopiero drugie w ydanie z 1603 r. m iało już pow szechnie znane ryciny. Polskie wydanie: Kraków 1 998. Ripa używa dla określenia zm ysłów terminu „czucia” —

12. M onogram AA w e w schodniej części stropu ja d a ln i

12. The AA m onogram in the eastern part o f the din ing room ceiling

13. Strop w gabinecie gospodarza, w narożniku p ó łn o c n o -za c h o d ­ nim parteru

13. Ceiling in th e ow nerls stu d y, north-w estern cornier o f the grou n d floor

s. 2 4 1 - 2 4 2 . Pod term inem „zm ysły” opisuje inną personifikację. Jednak w polskim języku jego czucia są nazywane zm yślan i. 21. Sprawę rom ansu Sasa i Aurory om awia J. Staszewski, op. cit., s. 3 7 - 3 8 , 4 2 - 4 3 .

11. Scena zd o b y w a n ia tw ie rd zy tureckiej

11. Scene depictin g the capture o f a Turkish fortress

(9)

innym historycznych przesłanek pozw ala w świetle przeprow adzonej analizy na taką wersję dziejów d w o ­ ru w N aroczycach. Z am alow any plafon, zajmujący ce n traln e pole stropu w przeciw ległym pokoju — ga­ binecie właściciela, być m oże sw oim p rogram em m ógł­ by nieco rozjaśnić historię dw oru. W ystępujące tam zróżnicow ane m otyw y ornam entalne: dom inujące ga­ łązki dębu, a więc m otyw w iązany zdecydow anie z m ęskim i przym iotam i, w mniejszym stopniu liście akantu oraz kw iaty lilii, d o p iero uzupełnione m alar­ stw em m ogłyby określić pro g ram całego wystroju.

Jak wcześniej w spom niano, dw ór ma zasadniczo archaizującą form ę, bardziej odnoszącą się do późno- renesansow ych dworów. Jedynie elewacje mają już w p ełn i barokow y charakter. O biekt jest dziełem a n o ­ nim ow ym i tru d n o go naw et związać z jakimś k o n k re t­ nym kręgiem oddziaływ ania. B. M atejuk w geom e­

trycznym o p racow aniu elewacji w zbogaconych sztuka- torskim i w iciam i d o p atry w ała się analogii z klaszto­ rem w Lubiążu, ale sam a zaznaczyła, że tak wąski zakres podo b ień stw a nie m oże świadczyć o w spólnym autorstw ie obu o b iek tó w 22. Skrom ny detal, w tym akantow y fryz, należą do dość obiegow ego w tym czasie re p e rtu aru form alnego, stąd tru d n o ści w bliż­ szym określeniu kręgu artystycznego. W arto tu jednak zw rócić uw agę na sztukaterie jadalni. Pokryte grubą w arstw ą przem alow ań w ykazują jednak dobry poziom i dość indyw idualny charakter. W dzięczne p rzed sta­ wienie popiersi kobiecych w e w spółczesnych strojach nie m ogło wyjść spod ręki przeciętnego sztukatora. W arto podkreślić, że praw ie identyczne personifikacje zm ysłów znajdują się w renesansow ym dw orze w nie­ odległym Ręszowie. Prawie na p ew no ich a u to rem był ten sam arty sta22.

ЛЩ.

14. In w en taryzacja spichlerza. P om iar K. G uttm ejer, 1998 14. In ven to ry o f the granary. M easurem ent: К. G u ttm ejer 19 9 8

22. В. M atejuk, op. cit., s. 19.

2 3. R ęszów leży 5 km na pd .-zach. od Ścinawy. W XVII w. istniał w nim opisyw any przez w spółczesnych dw ór, należący do rodu von N ostitz, słynny z tego, że w trakcie w ojny trzydziestoletniej rezydo­

wał w nim szw edzki król G ustaw II Adolf. N iezn an y współczesnej historii sztuki dw ór skrywa się obecnie w połu dn iow ym skrzydle kilkufazow ego trzyskrzydłow ego pałacu. Por. Karta ewidencyjna pałacu w R ęszow ie, oprać, przez K. Guttmejera, 1995 r., w

(10)

zbio-Jeszcze jedną niejasną spraw ę stanow i małe wąskie przejście w m urze wydzielającym schody na piętro od korytarza prow adzącego w głąb dw oru. P oprow adzo­ ne lekkim skosem, z kilkom a stopniam i, jakby łączyło jadalnię z przypuszczalną sypialnią. T rudno sądzić, aby zostało przekute później. O d strony funkcjonalnej nie bardzo się ono tłum aczy i jest niew ygodne. M oże to kolejna intym na zagadka Sasa.

Stan zachow ania dw oru jest zły. W 1995 r. osunął się narożnik ryzalitu w schodniego. Była to zapewne konsekw encja długotrw ałego zaciekania więźby i skle­ pień w tym ryzalicie. Ponadto stru k tu ra m urów na piętrze od tej strony jest dość nieregularna, p raw d o ­ po dobnie z p ow odu jakiś przekształceń (może p ierw o­ tnie ryzalit tutaj był parterow y?), i to m ogło być czyn­ nikiem przyspieszającym destrukcję. Pokryty niedaw ­ no dachów ką dach ma now e dziury, a znaczny ubytek na styku ryzalitu w schodniego pow oduje dalsze, szyb­ kie zniszczenia. Także na skutek zacieków pojawiają się zniszczenia stropów zarów no na piętrze, jak i na p arterze, w tym w gabinecie gospodarza. Ponadto ostatn io „nieznani spraw cy” zrywają X IX -w ieczne podsufitki, w edług miejscowych inform acji, są to am a­ torzy wycięcia polichrom ow anych belek i przeniesie­ nia ich do w spółczesnych rezydencji. W efekcie ulegają one dalszej destrukcji. Jak każdy nieużytkow any obiekt jest on narażony na przyspieszoną dewastację. Pocie­ szające jest to, że stan konstrukcyjny m urów i sklepień jest cały czas dobry. D w ór w N aroczycach jest bardzo w artościow ym zabytkiem epoki baroku na Śląsku. O jego randze decyduje unikatow y wystrój: sztukator- skie dekoracje stropów na parterze tw orzące m .in. ciekawy program ikonograficzny oraz w spaniałe poli­ chrom ow ane stropy belkow e na piętrze. M im o że nie daje się utrzym ać dotychczasow a wersja, że to August II M ocny w ybudow ał ten dw ór, fakt ten nie pom niej­ sza rangi zabytku. O biekt był w łasnością Wettinów, z których jeden został później królem polskim , m oże też w pew nym okresie czasu zatrzym yw ał się on tutaj, być m oże ze swą ukochaną m etresą. Z punktu w idze­ nia konserw atorskiego wskazane jest jak najszybsze znalezienie użytkow nika. Koszty generalnego rem ontu nie są jeszcze ogrom ne. M im o że dw ór ma stosunkow o blisko usytuow ane daw ne zabudow ania folwarczne, a ogró d — jeden z lepiej zachow anych na tym terenie — jest położony po drugiej stronie szosy i te dw a fakty m ogą zniechęcać potencjalnego użytkow nika, to jed­ nak m oże się znajdzie ktoś, kto chciałby mieszkać w m urach, w których zapew ne spotykali się elektor saski, a późniejszy A ugust II M ocny i A urora von Königsm arck.

O k o ło 100 m na zachód od dw oru stoi spichlerz z pocz. X IX w. Jest to jeden z najokazalszych, najcie­ kawszych spichlerzy przy rezydencji nie tylko na D ol­ nym Śląsku, ale w Polsce. Przy niezbyt im ponujących

15. Spichlerz o d stron y wschodniej 15. G ranary from the east

rozm iarach pow ierzchni przyziem ia, charakteryzuje się on znacznym rozbudow aniem kondygnacji m aga­ zynowych: do korony m urów ma ich trzy, w tym parter całkowicie przesklepiony, oraz trzy poziom y poddasza. D okładna inw entaryzacja pom iarow a i fragm enty ele­ wacji bez tynków pokazują ukryty w obecnych m urach wcześniejszy budynek. M ieści się on w południow ej, przyszczytowej części spichlerza i zapew ne jest także dwufazowy. M a piw nice o trzech zróżnicow anych p o ­ mieszczeniach: dwie wąskie rów noległe pod kw adra­ tow ym pom ieszczeniem p o łu d n io w o -w sch o d n im oraz dużą p ro sto k ątn ą pod pom ieszczeniem p o łu d n io ­ w o-zachodnim . Piwnice te przykryte są kolebkow ym i ceglanymi sklepieniam i, a m ury p arteru o przem iesza­ nym kam iennym i ceglanym w ątku mają grubość trzech cegieł. Tak więc wszystko wskazuje na to, że — w brew łakom ym dla badacza przypuszczeniom — nie będą to pozostałości późnośredniow iecznej wieży ry­ cerskiej. Praw dopodobnie są to pozostałości jakiegoś folw arcznego budynku z XVII lub XVIII w. N a pocz. XIX w. ten parterow y budynek został włączony do w znoszonego spichlerza. W planie m agazynu widać w yraźnie zróżnicow anie planu wynikające z adaptacji i rozbudow y wcześniejszej budow li oraz trójdzielny układ północnej części. Budynek ten mieścił d o d atk o ­ w o olbrzym i piec o bliżej nieokreślonej funkcji, a nie­ które pom ieszczenia miały piece, może gospodarcze, natom iast w pom ieszczeniu p o łu d n io w o -w sch o d n im zachow ał się prosty kom inek. U nikatow e jest zastoso­ w anie we wszystkich kondygnacjach nad parterem drew na dębow ego dla słupów, stolców i mieczy k o n ­ strukcji nośnej. B udow niczow ie spichlerza byli świa­ dom i obciążeń. Stąd też byt on ściągnięty na poziom ie korony m urów stalow ym i ankram i. O statnio złodzie­ je złom u wycięli część ściąg i w ięźba zaczęła rozpychać mury. O biekt jest bardzo w artościow ym przykładem gospodarczego budow nictw a folw arcznego, jak w sp o ­ m niałem unikatow ym w skali kraju i zasługuje na za­ chow anie. N ie jest na to jeszcze za późno.

rach Ośrodka Dokumentacji Z abytków w W arszawie. M oże w cze- arystokratką Aurorą von Königsmarck w nieodległych Naroczy-śniejszy szw edzki ślad w R ęszow ie ma jakiś związek ze szwedzką cach?

(11)

The Wettin Manor in Naroczyce (Lower Silesia) T h e m a n o r in N a ro c z y c e (N ä rsc h ü tz ) n e a r Ś c in aw a in

L o w e r S ilesia w a s e re c te d in 1 6 8 8 . T h e e sta te in q u e s tio n w a s th e p r o p e rty o f th e W e ttin S a x o n E le c to rs ( 1 6 8 0 - 1 7 0 8 ) . T h e G e rm a n h is to ria n J. W eb e r m a in ta in s th a t th e lo cal m a n o r h o u s e w a s b u ilt by A u g u s t th e S tro n g ( 1 6 7 0 - 1 7 3 3 , K ing o f P o la n d fro m 1 6 9 7 ), a lth o u g h th is c la im is c o n tr a ­ d ic te d by facts, as p ro v e n by th e a u th o r o f th e a rtic le . T h e m a n o r c o n ta in s e le m e n ts o f th e L ate R e n aiss an c e a n d th e B aro q u e. T h e a rc h ite c tu re a n d d e ta ils , o f r a th e r c o m m o n fo rm s, m ak e it im p o s sib le to a sso c iate th is a n o n y m o u s w o r k w ith a c o n c re te a rc h ite c t o r a n a r r o w e r a rtistic m ilieu . T h e o b je c t p o ssesses se v e ra l v a lu a b le e le m e n ts: p o ly c h ro m y b e a m c eil­ ings o n th e s to re y a n d lav ish ly d e c o r a te d stu c c o c eilin g s in

tw o c h a m b e r o n th e g r o u n d flo o r. T h e la rg e st, s o u th -w e s te rn h a ll h a s a n in te re s tin g ic o n o g ra p h ie p ro g ra m m e o f th e s tu c c o d e c o r a tio n , c o n s is tin g o f five p e rs o n ific a tio n s o f th e se n ses, tw o la n d s c a p e sce n es, a n d tw o m o n o g ra m s — th e i n te r ­ tw in e d le tte rs A, to p p e d w ith a c ro w n , w h ic h c o u ld r e fe r to A u g u s t a n d his b e lo v e d m istre ss, A u ro ra v o n K ö n ig sm a rc k . A fte r th e b ir th o f a n ille g itim a te su c c esso r by A u g u s t’s w ife , C h ris tin e E b e rh a rd v o n B a y re u th , A u ro ra lo st h e r r a n k , b u t r e m a in e d a clo se frie n d o f th e la te r m o n a rc h . Q u ite possibly, fo r a c e r ta in tim e , N a ro c z y c e se rv e d as h e r re sid e n c e ; h e n c e th e p e r s o n if ic a tio n o f th e five sen ses a n d th e tw o le tte rs A, a d d itio n a lly c re a tin g th e le tte r M , w h ic h c o u ld re ca ll th e ir so n , M a u ric e o f Saxony.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kaolin biały różni się od żółtego brakiem plamistych zażółceń.. W obrazie mikroskopoWym obydwu preparatów przy skrzyżowanych nikolach uwi'- dacznia

Z drugiej zaś strony w zespole ze wzgórza Chełmik brak jest zupełnie rodzajów Gigantoproductus, Linoproductus i innych, typowych dla górnego wizenu.. Wymienione

zachowania takie mogą być wynikiem dążenia do rekompensaty niepowodzeń w różnych sferach życia, bądź stanowić wyraz rezygnacji z podejmowanych wielokrotnie

Aktualnie intensyfikatory smaku stosuje się w celu podniesienia smakowitości żywności, w wielu gałęziach przemysłu spożywczego, w produkcji żywności gotowej i łatwej

Charakterystycznñ cechñ tych skaä jest bardzo wyraĒna lami- nacja, w niektórych tylko przypad- kach upodabniajñca te skaäy do mar- murów säawniowickich.. RównieĔ

W badaniach z zastosowaniem wyselekcjonowanych linii szczurów preferuj¹cych (P) i nie preferuj¹cych (NP) alkohol wykazano, ¿e teratogenne dzia³anie alkoholu ujawnia siê w

Namiastką ideo- logii stał się egoizm, traktowany jako zrozumiała sama przez się.. postawa

Analýza pracovnej pozície a opis požadovaného sú- boru kompetencií sa zakladá na formulovaní predpo- kladov, ktoré zahŕňajú osobnostné vlastnosti, zručnosti