Jan Samek
W obronie zabytkowych pieców i
kafli z drugiej połowy XIX i XX wieku
Ochrona Zabytków 39/1 (152), 46-50
d u b la ż u p a p ie ro w e g o i można było rów nież u zu p e łn ić ubytki p ilś n i p a p ie ru . W szystkie kraw ędzie ubytków s ta żo w a n o ska lp e le m i ścieniono papierem ściernym, tak a b y przy p o łą cze n iu o b ie ktu z papierem d u b lu ją c y m uzyskać e fe k t w to p ie n ia o ry g in a łu w d u b laż, który m ia ł je d n o c z e ś n ie u zu p e łn ić brakli p ilśn i. A by uzyskać c a łk o w ite ro z c ią g n ię c ie w łó kn a , m apę naw ilżono, a n a stępnie n a k le jo n o na d w ie w arstw y p a p ieru ja p o ń s k ie g o o d p o w ie d n ie j g ru b o ś c i, k le ją c klajstrem skrobiowym z anty- septykiem .
Po całkow itym w yschnięciu o b ie ktu usunięto z lica b i b u łk ę z a b e zp ie cza ją cą i pozostałości acetylocelulozy. D la s iln ie js z e g o zw iązania'' z dublażem n ałożono na ro z le g łe ubytki m a rg in e só w ła tk i, ta k aby d łu g im i w ló - k ie n k a m i p a p ie ru ja p o ń s k ie g o , z którego zostały zro b io n e , uchw yciły brzegi mapy.
N a la m in o w a n e j płycie n a p ię to b a w e łn ia n ą surów kę przesyconą rzadkim klajstrem skrobiowym , na którą n a k le jo n o n a w ilż o n ą m apę i suszono ją pod przyciskiem , z m ie n ia ją c często o d sączające b ib u ły i tektury, do c a ł k o w ite g o w ysch n ię cia i zespolenia się o b ie ktu z d u b lażem .
M ie js c a , w których ubytki pilśn i p a p ieru za stą p io n e zo sta ły p a p iere m ja p o ń skim , m iały in n ą stru ktu rę niż p a p ie r mapy. W yra źn ie w yczuwałna byku tam fa k tu ra s il nych w łó k ie n . A by w yg ła d zić pow ierzchnię i uzyskać d o b rą przyczepność farby, którą w ykonano pó źn iej p u n k to w a n ia s c a la ją c e , p a p ie r u zu pełnień prze kle jo n o 2 % w odnym roztworem m etylocelulozy.
Z a k le je n ie p ilśn i kle ja m i i m ocno w iążący d u b la ż um o żliw iły doczyszczenie w tartych plam i u su n ięcie z a n ie czyszczeń, czego nie można było w ykonać u p rze d n io z pow odu b ib u la sto ści p a p ieru .
P unktow ania ubytków rysunku m apy w yko n a no w m iejscach nie budzących w ą tp liw o ś c i co d o ich u k ła d u kom pozycyjnego. S calono kolorystycznie ca łą płaszczy znę, u z u p e łn io n o ubytki kresek ram ki o k a la ją c e j plan. M a rg in e so w e u zu p e łn ie n ia ubytków , których k o lo r ja ś niejszy od o g ó ln e g o to n u p a p ie ru był kolorem w y p a d kowym całości, pozostały nie p u n kto w a n e .
Z d u b lo w a n ą i w yp u n kto w a n ą m apę zd ję to z płyty i n a pięto na sosnowy b le jtra m . D la z a p e w nie n ia należytej o chrony i aby m ożliw e było e ksp o n o w a n ie zabytku, o p ra w io n o go w oszkloną ramę. M iędzy płaszczyzną na p ię te g o na krosnach o b ie k tu a ta flą szkła pozostaw iono 1 cm luzu, u w z g lę d n ia ją c m ożliw ość w a h a ń w ilg o tn o ś c i i zwisu p łó tn a z papierem . C ałość, ta k od strony szkła1, ja k i o d w ro cie , zabezpieczonego tw a rd ą płytą p ilś n io wą, d o k ła d n ie uszczelniono, aby o graniczyć p yle n ie do w ew nątrz.
Konserwację mapy wykonała autorka niniejszego komu nikatu w Pracowni Konserwacji G rafiki i Książki Z a bytkowej PKZ w 1983 r.
mgr Witomila Woik-Jezierska Warszawa
THE C O N S E R V A T IO N O F THE 18th-CENTURY M A P O F SŁUPSK
Before conservation the map of Słupsk was a com pletely ru ined object. Thin paper without glue, m icroorganisms-attac- ked fibre, m echanical d am age such as tearing, incomplete p ap er felt, pressed and glue-cem ented folds of the surfa ce, larg e size and thick heavily bonded doubling — these w ere the difficulties that conservators had to face.
The first stage covered the cleansing of tissue-paper sur face, the washing out of products of decomposition and
dirt from the fibres as well as removal of dam p patches. G luing of the facing to Japanese tissue-paper with Cellit L-900 made it possible to preserve the entire plane of the map and to remove the old cloth doubling. A fter making up the missing parts of paper felt a new strengthening la yer was put up in form of p aper and cloth doubling.
The final step in the conservation work on the map of
Słupsk was a unifying stippling and fram ing.
DRUGIEJ P O L O W Y XIX I XX W IEKU
JAN SAMEK
W O B R O N IE ZA B YTK O W YC H P IE C Ó W I KAFLI Z
P olskie k a fla rs tw o od d a w n a b u d z iło z a in te re so w a n ie „b a d a c z y starożytności'*, pó źn iej historyków sztuki. Z a j m o w a n o się je d n a k g łó w n ie o b ie kta m i pochodzącym i z e p o ki g otyku I renesansu, w mniejszym zaś sto p n iu z czasów b a ro ku i klasycyzmu, p o zo sta w ia ją c na uboczu p ie ce z XIX i XX w.
O ka fla c h z XIX w. b ra k niem al zu p e łn ie a rtyku łó w , a n a w e t w z m ia n e k 1. D opóki ka fle te, a raczej piece z ozdobnych k a fli p e łn iły sw oją praktyczną fu n k c ję , nie za g ra ż a ła im z a g ła d a . N iestety i w te j d zie d zin ie p o stęp cyw iliz a c ji oraz te c h n ik i o d e g ra ł sw oją rolę. Po
1 U w agi zamieszczone w niniejszym artykule sformułowano na podstawie m ateriału z terenu Krakowa.
d ru g ie j w o jn ie św iatow ej, od lo t sześćdziesiątych b ie żącego ^stulecia zaczęto coraz częściej ro zb ie ra ć m ało spraw ne piece na rzecz z a k ła d a n ia innych systemów ogrzewczych a lb o po prostu nowych p ieców o w yłącznie użytkowym charakterze. Z ja w isko to ob se rw o w a liśm y na u lica ch K rakow a1, gd zie m asowo w yrzucano ja k o gruz, przew ażnie uszkodzone ju ż kafle. Trzeba tu pow iedzieć, że przeróbki szły nie zawsze w kie ru n ku c a łk o w ite j li kw id a c ji p ie c ó w ; nie kie d y — n a w e t ju ż przed d ru g ą w o jn ą św iatow ą — usuw ano tylko ich o zdobne zw ień czenia. W yrzucone ja k o bezużyteczny g ru z ka fle tru d n o było ratow ać, bow iem szybko w ywożono je na wysy piska, gdzie u le g a ły zniszczeniu m echanicznem u lu b po prostu pod wpływem złych w a ru n kó w atm osferycznych. Z nane są także w ypadki przenoszenia b o g a c ie j z d o b io nych pieców z pokoi czy salonów , do których były prze
z n a c z o n e 2 na inne m iejsca, naw et do nowoczesnych w illi. W p ra w d z ie w pewnym stopniu zabezpieczało to zabytkow e piece przed z a g ła d ą ale rów nocześnie wy łączone były one z daw nych wnętrz, a w nowych rzad ko u sta w ia n o je z g o d n ie z pierwotnym przeznaczeniem . Bywały też w ypadki w ykonyw ania z b o g a c ie j zdobionych kafli ta k ch ę tn ie budow anych o b ecnie pseudozabytko- wych kom inków .
W sum ie przew ażająca większość ka fli u le g ła zniszcze niu, d la te g o w a rto p o d a ć krótką charakterystykę tych obie któ w .
W sp o m n ia n y brak o p ra co w a ń z dziedziny kaflairstwa p o lskie g o w d ru g ie j p o ło w ie XIX i w XX stu le ciu , u tru d n ia charakterystykę te g o rzem iosła. Przede wszystkim n a s tą p iły zm iany w d zie d zin ie p ro d u k c ji. D zia ła ln o ść pojedynczych w arsztatów cechowych za stąpiona została
1. Piec z drugiej połowy XIX w. z klasztoru szarytek przy ul. Piekarskiej w Krakowie (fot. J. Langda)
1. A stove from the 2nd half of the 19th cent, in the Cloi ster of Sisters of Charity, Piekarska street in Cracow
2. Piec z końca XIX w. z domu przy ul. Pędzichów 3 w Kra kowie (fot. W. Gomuła)
2. A stove from the end of the 19th cent, in the house at 3, Pędzichów street in Cracow
w d ru g ie j p o ło w ie XIX w. p ro d u k c ją m a n u fa iktu ra łn ą , później zaś fabryczną. W te j o s ta tn ie j nie doszło je d nak do g w a łto w n e g o rozw oju ze w zg lę d u na coraz pow szechniejsze stosow anie system ów ogrzewczych nie w ym agających pieców kaflow ych. Zauw ażyć też m ożna
2 W 1907 r. przeniesiono z zamku w W iśniowcu na W a w e l
pięć pieców pochodzących z drugiej połowy XV III w. (por.
Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, IV, Miasto Kraków, cz. 1,
Wawel, W arszaw a 1965, s. 44; M. P i ą t k i e w i c z - D e r e -
n i o w a, Sprawa przekazania pieców z Wiśniowca do zbio
rów wawelskich w świetle archiwaliów (rkps przygotowany do druku w Studiach do Dziejów W a w e lu ). Podobnie trzy piece z przełomu XVII i XV III w., zn ajd u ją c e się pierw otnie u klarysek przy kościele Sw. A ndrzeja, przeniesiono w latach pięćdziesiątych do tzw. kamienicy Krauzowskiej przy ul. św. Jana 12, użytkowanej przez Muzeum Historyczne m. Krakowa
(por. J. D o b r z y c k i , Muzeum Historyczne m. Krakowa
i jego zbiory, Kraków 1955, s. 12). W ostatnich latach prze noszenie pieców z XIX, a naw et XX w. stało się dość czę stym zjawiskiem.
n a skutek g w a łto w n e g o postępu w d z ie d zin ie ko m u n i k a c ji, zjaw isko im p o rtu ka fli np. z N ie m ie c i Czech (n a tu ra ln ie dotyczy to s p e c ja ln ie zdobionych, nierzadko f i g u ra ln y c h egzem plarzy).
N a w yg lą d zie p ieców z o m a w ia n e g o okresu zaważyły form y pieców z d ru g ie j połow y XVIII, a także, choć może w mniejszym s to p n iu , z pierwszych dziesięcioleci XIX w., kiedy p ra w ie w szędzie w Polsce rzem iosło d o p ie ro d źw i g a ło się z u p a d ku . Piece z d ru g ie j połow y XIX i XX w. były z re g u ły czw oroboczne, rzadziej kw adratow e (n a ro żne m ia ły p la n zbliżony do w zbogaconego uskokam i tró jk ą ta ), na o g ó ł dość wysokie, wznoszone przew ażnie z 8 —12 rzędów ka fli. N iekiedy, na w zór wcześniejszych rozw iązań, stosow ano w d o ln e j części piecai, przew a żnie po trzecim rzędzie k a fli, lekki uskok. Regułą było n a tu ra ln ie stosow anie cokołów i w ydatnych, p ro filo w a nych gzymsów w zbogaconych koronką lu b rodzajem fa liście zarysow anego przyczółka.
N ie z m ie rn ie b o g a ty m a te ria ł stanow ią same kafle. Na o g ó ł są one zbliżonych rozm iarów ; s p e c ja ln ie fo rm o w a ne były n a tu ra ln ie kafle przeznaczone na cokoły i zw ień czenia. Pod w zględem stylu reprezentow ane są różne k ie ru n ki eklektyczne, neogotyk i neorenesans, form y i orn a m e nty m anierystyczne, barokow e i rokokowe, kla- sycystyczne, n ie kie d y sw o b o dn ie ze sobą łączone. W
de-3.4. Piece z końca XIX w. z domu
przy ul. Pędzichów 3 w Krakowie (fot. W. Gomula)
3/4. Stoves from the end of the 19th cent, in the house at 3, Pędzichów
street in Cracow
k o ra cji k a fli, cokołów , gzymsów i zwieńczeń p ie có w stosow ano motywy roślinne, ornam enty charakterystycz ne dla różnych epok stylowych, rzadziej fig u ra ln e — przew ażnie w postaci kobiecych g łó w w zw ieńczeniach. Rzecz zrozum iała, zasób o rn a m e n tó w znacznie w zb o g a cił się, gdy na kaflach p o ja w iły się motywy secesyjne, g łó w n ie s iln ie stylizow ane liście i kwiaty, w p ó ź n ie j szych zaś latach XX w. zd o b n ictw o w d u chu m o d e rn i zmu. D e ko ra cja charakteryzow anych ka fli je s t w prze w a ża ją ce j mierze m ało plastyczna, choć zw racano uw a gę na efekty św ia tło cie n io w e , te je d n a k d o ch o d ziły do głosu przede wszystkim w o zd o b n ie p o traktow anych zw ieńczeniach.
Bardzo in te re s u ją c o p rz e d sta w ia ją się ka fle z o m a w ia nego okresu pod w zględem kolorystyki. N ie d la te g o , aby stosow ano w ie le ko lo ró w — ka fle w ie lo b a rw n e na leżą do rzadkości — ale ze w zględu na b o g a ctw o o d c ie ni glazury. Używano z re g u ły kolory ,,zła m a n e ", różne o d c ie n ie beżów, zieleni, a w czasach secesji ze szcze gólnym u p o d o b a n ie m d e lik a tn e barw y pastelow e. Pora je d n a k przejść do spraw p ro d u k c ji. Niestety, tylko część ka fli je s t sygnow ana w postaci wyciskanych na odw rociu pieczątek. Ponieważ uw agi niniejsze op a rte są, ja k w yja śn io n o w przypisie, przede wszystkim na m a te ria le z terenu Krakow a, w a rto w ym ienić
zanoto-5.6. Piece z początku XX w. z domu przy ul. Pędzichów 3 w Krakowie (fot. W . Gomu/a)
5.6. Stoves from early 20th cent, in the house at 3, Pę dzichów street in Cracow
w ane tu sygnatury. O k re ś la ją one p ro w ie n ie n c ję kafli pochodzących przede wszystkim z w ytw órni czynnych no D ę b n ik a c h : Józefa N ie d źw ie d zkie g o (w ytw órnia ta z n a n o je s t rów nież z innych w yrobów ceraimicznych), Tomasza D anza, Jana H orow itza oraz Franciszka N aus- sera. W ia d o m o też, że p ro je k ta n ta m i k a fli byw ali znani artyści, ja k : K arol Brodzewski, K onstanty Laszczka czy Jam Szczepkowski.
W a lo ry artystyczne dziew iętnastow iecznych i d w u d zie stowiecznych p ie có w tkw ią w szlachetnych p ro p o rc ja c h , przede wszystkim w stosunku d o ln e j ko n d y g n a c ji pieca d o g ó rn e j, oraz w stosunku cokołów , gzymsów i zw ień czeń do płaszczyzny ścian. Same k a fle d z ia ła ją ja k o płaszczyzny, łą c z ą c się, ja k w piecach osiem nastow iecz nych, w tk a n in o w e w zory; o d b ie ra n e są taikże ja k o z b ió r s ta ra n n ie skom ponow anych, p o p ra w n ie d ekoro- wamych elem entów .
K rótko fo rm u łu ją c , piece te należą d o p a r e x c e l l e n c e
d o b re j, m ałej a rc h ite k tu ry wnętrz.
N ajlepszym zabezpieczeniem pieców pow stałych w b li skich nam ćw ierćw ieczach je s t p o zo sta w iamie ich na m iejscu, n a jle p ie j w s ta n ie czynnym, bez przeróbek. D o puszczać je d n a k należy, aczkolw iek n ie bez w ą tp liw o ści, praktykę w ykonyw ania d o k u m e n ta c ji i ro z b ie ra n ia p ie có w przy rem ontach konserw atorskich. Również
mo-7. Piec z końca XIX w. w chórze zakonnym w klasztorze Urszulanek w Krakowie (fot. J. Langda)
7. A stove from the end of the 19th cent, in a monastic organ-loft in the Ursulines cloister
żliw e je s t przenoszenie ich do innych pom ieszczeń lub budynków , aczkolw iek są one w tedy n ie rza d ko n ie fu n - kcja n a łn e , żle ustaw ione lu b zniekształcone.
Piece często uchodzą je d n a k uw agi in w e n ta ry z a to ró w i opuszczane są przy pracach ew idencyjnych. Skoro ta k pow szechnie rozbierane są domy z d ru g ie j połow y XIX w., rzecz zrozum iała, że i piece u le g a ją zniszczeniu. Tutaj nasuwa się ważki problem za b e zp ie cza n ia ka fli. N iestety, z a in te re so w a n ie muzeów p iecam i i k a fla m i z bliskich nom czasów je s t n iew ystarczające. Są i tru d ności techniczne. M a g a zyn o w a n ie całych pieców wy m aga sporej przestrzeni, ka fli zaś — s p e cja ln ych , utrzy m ujących duży cię ża r półek czy regałów . Paradoks, a le n a jw ię ce j ka fli u ra to w a li w ostatnich la ta ch chyba ci nietypow i m iłośnicy zabytków i kolekcjonerzy, którym brak środków, a o d czu w ają p ię kn o niszczonych zabyt
k ów . Z e z b io ró w ta k ic h z o rg a n iz o w a n a z o s ta ła n a w e t w 1 9 7 2 r. w y s ta w a „ S e c e s y jn e k a lle k ro k o w s k ie ” , k tó ra w z b u d z iła n ie o c z e k iw a n ie d u ż e z a in t e r e s o w a n ie 3.
Cóż można w obecnej sytuacji zniszczenia i zagrożenia zabytkowych kafli zaproponow ać4. Przede wszystkim sy stematyczne grom adzenie kalli przez muzea, zarówno duże, ja k i małe, a nawet tzw. izby pamiątek. Spe cjalne zadania stoją tutaj przed miejskimi muzeami hi storycznymi, które przecież mają w swoim zakresie
dzia-3 W ystaw a została zorganizow ana przy udziale Członków Koła N aukow ego Historyków Sztuki UJ pod kierunkiem Jana S am
ka i Izabeli Rejduch-Sam kowej. Por. (J. Sam ek), Secesyjne
kafle krakowskie (inform ator wystawy zorganizowanej przez M uzeum Historyczne m. Krakowa, Koło Naukowe im. S tani sława W yspiańskiego Studentów Historii Sztuki Uniwersytetu
Jagiellońskiego); tam że, Społeczna rola kolekcjonerstwa, „L a
mus", 1981, s. 2. il. 1—4.
4 Dowodem docenian ia kafli jest pojaw ienie się ich w osta tnich latach w państwowym i prywatnym handlu antykwarycz nym.
łania badanie rozwoju rzemiosła w ośrodkach m iej skich. Celowa byłaby także ściślejsza współpraca po między władzami konserwatorskimi a muzeami, aby ka fle z remontowanych domów, a także klasztorów były należycie zabezpieczane.
Osobną sprawą jest podjęcie systematycznych badań nad historią wytwórni kafli w drugiej połowie XIX i w XX w. Same zabytki, piece i składające się nań ele menty, stanowią dla historyka sztuki niezmiernie intere sujący materiał. Problemy autorstw a kafli, wzorów, mo deli, związków z innymi dziedzinami sztuki zdobniczej, szczególnie wyraźnych w czasach secesji — to tem at większego studium, być może pracy zbiorowej. Trzeba bowiem wykazać, czym lokalne wyroby różnią się od obcych i jakie miejsce kaflarstwo, przykładowo kra kowskie, zajm uje w tej dziedzinie produkcji w środko wej Europie.
doc. dr Jan Samek Instytut Sztuki Polskiej Akademii Nauk
O N THE PROTECTION O F O LD STOVES A N D TILES FRO M THE 2nd HALF O F THE 19th A N D 20th CENTURIES
O ld stoves and tiles from the 2nd half of the 19th and 20th centuries have never been a subject of g reat interest. They are purchased by museums and collectors only on a small scale. All the worse, because of changes in heating systems a big num ber of old tile stoves was taken to pieces and destroyed in the last two decades. They had an ecc-
lectic character: N eo-G othic, Neo-Renaissance, N eo-B aro
que. There have also been fine specimen from the times
of secession and modernism. A p art from the richness of
d ecoration, the tiles are also characterized by fine colou ring. Stoves built from multi-coloured tiles were rather rare. The tiles were often covered with glazing in subtle ton ed
-down colours. They included, i.a., different shades of
green, ,brown, beige. The author succeeded in collecting
some fine examples from the secession period.
The tiles from the 2nd half of the 19th and 20th centu ries often have trade marks of manufacturing plants or fa c tories inprinted on them, just to mention factories of Jó zef Niedzw iedzki, Tomasz Danz, Jan Horowitz a t Dębniki.
Those factories m anufactured different kinds of tiles. It is
also a well-known fac t that tiles were designed by such re
nowned artists as Karol Brodzewski, Konstanty Laszczka or
Jan Szczepkowski. Consequently, both stoves and tiles
from the period under discussion represent examples of d e corative art that has been neglected so far.
O f essential importance is thus the protection and securing
of these monuments. First and foremost, they should be cove red by work on the C atalo gu e of Monuments of A rt in Po land, work on the recording of monuments for conservators and conservation repairs.
The moving of old stoves should be approached with much caution, not excluding this kind of securing. It is also im portant for museums to collect tiles from the 2nd half of the 19th and 20th c e n t, both big and small specimen, that have a regional character. O f special significance in this field would best an initiative of historic museums, the tasks of which comprise also studies on decorative art.
W e should thus postulate the undertaking of com prehen sive complex studies on the Polish tiling art in the 19th and 20th centuries, as th a t was „silver” period in the develop ment of this branch. It is necessary to show the place oc cupied by this line of production in Europe.
JERZY C IABA CH
W Ł A Ś C IW O Ś C I I Z A S T O S O W A N IE 2 Y W IC F L U O R O W Y C H
Unikatowe właściwości poli czterofl u oroetyl en u znane są zarówno tym, którzy m iłują sztukę kulinarną, jak i tym, których pasjonuje technika kosmiczna 1. Ceni się go za bardzo dobrą odporność cieplną, chemiczną i mi krobiologiczną, za doskonałą odporność na działanie rozpuszczalników, za1 dużą hydrofobowość i szeroki za kres tem peratur użytkowania. Pozostałe żywice fluoro we, zwłaszcza zaś żywice rozpuszczalne w cieczach or ganicznych, są znacznie mniej znane i rzadziej stoso wane. Niniejszy artykuł omawia ich właściwości oraz zastosowanie w konserwacji kamiennych obiektów za bytkowych.
Do grupy żywic fluorowych należą substancje o różnej budowie, które form alnie można traktować jako
fluaro-pochodne innych żywic, np. polietylenu, po li akryl an ów, polieterów winylowych itp. Właściwości ich zdetermino wane są budową łańcucha i liczbą wiązań węgiel-fluor, znacznie silniejszych niż wiązania węgla z wodorem. Największą odporność cieplną i chemiczną posiadają te żywice fluorowe, w których wiązania węgla z wodo rem nie występują, czyli tzw. perfluoropolimery. W iele z nich nie rozpuszcza się jednak w żadnym ze znanych rozpuszczalników, co znacznie ogranicza zakres możli wych zastosowań. Do rozpuszczalnych żywic fluorowych należą przede wszystkim kopolimery fluorku winylidenti z innymi monomerami zawierającymi fluor, takimi jak czterofluoroetylen, trójfluorochloroetylen i perfluoropro- pylen. Rozpuszczalne są także niektóre kopolimery mo