• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 10 [11], nr 11 (488).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 10 [11], nr 11 (488)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK 16 marca 2010

Rok X Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820

Nr 11 (488) • cena 2,50 zł (w tym 7% VAT) • nw@nowiny.pl • nowiny.pl

REKLAMA

WODZISŁAW

Najpierw remontowali teraz będą niszczyć

W miejscu Oddziału Chorób Wewnętrznych II wo- dzisławskiego szpitala ma powstać Powiatowy Urząd Pracy. Taka decyzja zaskoczyła pracowników ZOZ-u i osoby, którze wsparły remont oddziału wewnętrz- nego. – Załatwialiśmy płytki czy inne materiały bu- dowlane, a teraz będzie trzeba to niszczyć. To jakieś szaleństwo – mówi jeden z darczyńców.

Więcej str. 3

POWIAT

Czy szkoły kształcą przyszłych bezrobotnych?

Ze statystyk wynika, że w Powiatowym Urzędzie Pracy rejestruje się najwięcej osób mających zawody, które są ciągle popularne w szkołach ponadgimna-

zjalnych. Więcej str. 7

POWIAT

Kolejki po mieszkania komunalne

W miastach powiatu wodzisławskiego sprawdziliśmy jak długo czeka się na przydział mieszkania komunal- nego. Najlepiej jest w Radlinie, nieźle w Wodzisławiu, fatalnie w Pszowie i Rydułtowach.

Więcej str. 4

Wspomóż akcję Echo-Serca. Licytacja rusza w środę

Na portalu nowiny.pl będzie można licytować pamiątki i tym samym dorzucić grosza do zakupu aparatu UKG dla szpitala w Wodzisławiu. Mamy piłkę z au- tografem Franciszka Smudy, szkoleniowca reprezentacji Polski, pióro Jerzego Buzka, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego oraz śmigło z autografem Roberta Kowalika – pilota, dziewięciokrotnego Mistrza Polski w akrobacji samolotowej.

POWIAT

Kiedy skończą autostradę?

Do końca marca ma być zakończona inwentaryza- cja wykonanych dotychczas robót. Przetarg na bu- dowę odcinka Gorzyczki – Świerklany odbędzie się w kwietniu, a roboty ruszą we wrześniu. Autostrada ma być gotowa w pierwszym kwartale 2012 r.

Więcej str. 9

Str. 16

Wczoraj CÓRKA dziś KOCHANKA

Adam R., 35-latek z Gorzyczek (na zdj. z lewej), był świetnym mężem, ojcem i opiekunem. Przez lata wycho- wywał sześcioro dzieci, w tym dwoje swoich, jedno adoptowane i trójkę w rodzinie zastępczej. Nieszczęście rodziny rozpoczęło się już we wrześniu ubiegłego roku. Mężczyzna zniknął z domu po raz pierwszy. Zostawił żonę i pięcioro dzieci. Zabrał samochód i uciekł z najstarszą córką Olą, która przebywała u niego w rodzinie zastępczej. Od tej pory dziewczyna jest jego kochanką. Po kilku dniach wrócili. Sąd rozwiązał rodzinę za- stępczą, a dziewczynę przeniósł do domu dziecka. W ubiegłym tygodniu oboje zniknęli po raz trzeci. Choć poszukiwana nastolatka przebywa z Adamem R., którego bez najmniejszych problemów zlokalizowaliśmy, organy ścigania udają, że sprawy nie ma. Nikt jej nie szuka. Czy ten rodzinny dramat odkrywa ponurą prawdę

o policji, która zadziwia bezczynnością? Więcej str. 5

Kto kłamie w Internecie

W gazecie dziewiąty odcinek porad finansowych Aspiran- ta Fortuny, policjanta i zna- nego w całej Polsce blogera.

W tym tygodniu o tym, jak uważać w sieci. Publikacje Fortuny powstają w ramach projektu edukacyjnego Sto-

warzyszenia Gazet Lokal- nych, dofinansowanego ze środków Narodowego Ban- ku Polskiego.

POLECAMY

aktulane oferty reklamowe firm z regionu

www.reklamufka.nowiny.pl

Str. 16

W NUMERZE:

 Seksuolog miał wzięcie

str. 2

 Uwaga na solaria

str. 8

 Skargi nie będzie

str. 10

 Ożywią pływalnię

str. 12

Trening pod okiem

MAJEWSKIEGO

» 21

(2)

2 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 16 marca 2010 r.

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 455 68 66 e–mail: nw@nowiny.pl, nowiny.pl

Redaktor naczelny: Rafał Jabłoński, r.jablonski@nowiny.pl (600 082 301)

 Dziennikarze: Tomasz Raudner, t.raudner@nowiny.pl (666 023 150), Artur Marcisz, a.marcisz@nowiny.pl (664 450 432),

Iza Salamon, i.salamon@nowiny.pl (600 081 663)

Reklama: Lucyna Kretek–Tomaszewska, l.tomaszewska@nowiny.pl (606 698 903)

 Redakcja techniczna: Adam Karbownik, a.karbownik@nowiny.pl

 Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot, k.gruchot@nowiny.pl

 Druk: PRO MEDIA, Opole

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TELEFON INTERWENCYJNY

0 600 082 301

AKTUALNOŚCI

REKLAMA

Beata Jainta, jedna z organizatorek akcji Echo-Serca mającej na celu zbieranie funduszy na echokardiograf dla Szpitala w Wo- dzisławiu:

Niestety wielu ludzi nas zawiodło. Spodziewaliśmy się większego zaangażowania. Zapał był tylko na początku, potem różnie.

cytat tygodnia

160 tys. zł

Tyle pieniędzy ściągnęła bezprawnie Izba Celna w Katowicach, która w ciągu kilku miesięcy zmusiła ponad pół tysiąca osób do ponownego opłacenia podatku akcyzowego za sprowadzone sa- mochody.

liczba tygodnia

 Kompleksowa obsługa firm

 Pozyskiwanie dotacji

 Doradztwo podatkowe

 Analizy finansowe

Wodzisław Śląski ul. Piłsudskiego 10 44–300 Wodzisław Śląski tel./fax 32 455 11 69 Rybnik

ul. 3 Maja 30 44–200 Rybnik tel./fax 32 423 26 44

www.biuro–kuhn.pl e–mail:biuro@biuro–kuhn.pl

Bolesław Piecha Grzegorz Janik Z głębokim żalem przyjęliśmy

wiadomość o śmierci

M EC . L ESZKA P IOTROWSKIEGO

W tych trudnych chwilach łączymy się w smutku i przekazujemy

rodzinie i bliskim wyrazy najgłębszego współczucia

Posłowie Ziemi Rybnickiej Perspektywa wykonania

bezpłatnych badań przycią- gnęła rzesze mieszkańców w środę 10 marca do Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 na I Dni Promocji Zdrowia.

Ludzie mogli poddać się ba- daniom poziomu cukru, wy- dolności mięśnia sercowego, tkanki tłuszczowej i złogów czy spirometrii. Impreza trwa- ła od 8 do 10 marca, ale pierw- sze dwa dni były praktycznie zarezerwowane dla uczniów.

Dopiero ostatni dzień był otwarty dla wszystkich.

Masowałbym plecy, ale… Duże stoisko przygotował Zespół Szkół Ponadgimna- zjalnych nr 2 w Rydułto- wach. Uczennice szkolące się w zawodzie technik usług kosmetycznych robiły odwie- dzającym paniom makijaż, radziły w sprawach wyglądu.

Uczennice przygotowywały też w sokowirówce świeży sok z marchwi, jabłek. Nie bez przyczyny – ZSP 2 kształ- ci też techników żywienia.

– Promujemy zdrowe nawy- ki żywieniowe, które można realizować dzięki owocom – mówi Małgorzata Janec- ka, nauczyciel przedmiotów zawodowych. Sławomir Szurek, mgr rehabilitacji, jed- nocześnie nauczyciel w ZSP 1, zapraszał do masażu relak-

RYDUŁTOWY

– Setki mieszkańców skorzystało z dni promocji zdrowia w ZSP 1

Seksuolog miał wzięcie

sacyjnego ręki. Chętnych nie brakowało. – Masowałbym też plecy, ale uczniowie jakoś się wstydzą – mówi.

Tylko jedna miała niedowagę

Na dniach promocji zdro- wia pojawił się Zespół Me- dycznych Szkół Policealnych z Rybnika. Uczniowie z na- uczycielami robili pokazy pierwszej pomocy przedme-

dycznej z użyciem fantomów niemowlaka, dziecka i osoby dorosłej. Uczennice kierun- ku dietetyka obliczały BMI (body max index), czyli sto- sunek masy ciała do wzrostu.

– U wielu osób wychodzi nie- stety nadwaga. Jedna miała niedowagę – mówi Justyna Kuczera, uczennica dietetyki.

Aktywność ruchową promo- wał Klub Sportowy Forma z Wodzisławia.

Byli także ratownicy Dwa pierwsze dni wypeł- niły głównie prelekcje i zaję- cia dla uczniów i nauczycieli ZSP 1. – Największym wzię- ciem cieszyły się zajęcia z ratownictwa medycznego po- łączone z poradami dotyczą- cymi zdrowego odżywiania.

Duże zainteresowanie wzbu- dził też seksuolog – mówi Jo- anna Kowalska.

(tora) Badanie wydolności mięśnia sercowego pokazywało, że młodzi ludzie nie mają kłopotów z sercem

POWIAT Urząd skarbowy uruchamia dodatkowe punk- ty przyjmowania rocznych rozliczeń podatku. Miesz- kańcy gmin i miast powiatu wodzisławskiego nie będą musieli jeździć do Urzędu Skarbowego w Wodzisławiu, by oddać swój PIT za zeszły rok. Skarbówka otworzy punkty przyjmowania tych dokumentów w urzędach miast i gmin. Punkty obsłu-

gi podatnika wszędzie będą czynne w godz. 8.00 – 14.00.

W Lubomi punkt obsługi po- datnika będzie otwarty 16 marca, w Marklowicach 17 marca, w Rydułtowach 18 marca i dodatkowo 14 kwiet- nia, w Mszanie 19 marca, w Gorzycach 22 marca, w Go- dowie 23 marca, w Radlinie 24 marca.

(tora)

WODZISŁAW Stowarzy- szenie Forum Ziemi Wodzi- sławskiej organizuje kolejne, bezpłatne szkolenie dotyczące kwestii podatkowych. Tym razem będzie mowa o pro- wadzeniu firmy w polskich realiach gospodarczych. Pro- gram przewiduje kilka punk- tów. Będzie mowa o spółkach i działalności jednoosobowej, o koncesjach, licencjach i in- nych ograniczeniach, a także o opodatkowaniu firmy i do- chodów oraz o obowiązkach przedsiębiorcy.

Szkolenie odbędzie się 25 marca o godz. 17.00 w nowej siedzibie Kancelarii Doradz- twa Podatkowego Graczyk w

Wodzisławiu przy ul. Radliń- skiej 68. Zapisy na szkolenie przyjmowane są do 23 mar- ca. Szczegółowe informacje o szkoleniach można znaleźć na stronie www.wodzislawskie- forum.pl oraz www.graczyk.

com.pl, a także pod numerami telefonów: 32 459 1000 lub 691 111 000 (pn. – pt. 8.00 – 16.00).

Patronat nad szkoleniem objął poseł Adam Gawęda, który na marcowym spotkaniu przybliży zebranym aktualne

„Uwarunkowania, bariery i ograniczenia prawne w świe- tle funkcjonowania ustawy o swobodzie działalności gospo- darczej, świadczeniu usług i podatku VAT”. (red)

Wszystko

o prowadzeniu firmy

FISKUS BLIŻEJ

WODZISŁAW W środę 10 marca w Wodzisławskim Centrum Kultury odbyła się konferencja, podczas której zachęcano mieszkańców do przekazywania swoich pie- niędzy lokalnym organiza- cjom pożytku publicznego.

Podczas dyskusji pod hasłem

„Zostaw kasę z 1% w swoim regionie, w swojej gminie” za- stanawiano się w jaki sposób

promować miejscowe orga- nizacje, by te mogły liczyć na wsparcie finansowe miesz- kańców. Niestety w spotka- niu wzięło udział zaledwie kilku przedstawicieli tychże organizacji. Przedsięwzię- cie zorganizowało Forum Organizacji Pozarządowych Subregionu Zachodniego, a także wodzisławskie WCK.

(red)

Zostaw kasę w swojej gminie

W spotkaniu uczestniczył Marek Bernais, naczelnik Urzędu Skarbowego w Wodzisławiu, poseł Ryszard Zawadzki i Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia

Jak żyć z cukrzycą

W czwartek 25 marca, w godz. od 13.00 do 17.00 w In- tegracyjnej Świetlicy Terapii Zajęciowej Koła PZN Wodzi- sław przy ul. Kubsza bezpłat- ny dyżur pełnić będzie eduka- tor diabetologii. Będzie udzie- lał porad w zakresie radzenia sobie z cukrzycą i jej następ-

stwami. Zaprezentuje ponad- to automatyczny, nowoczesny glukometr udźwiękowiony mową polską i nauczy jego samodzielnej obsługi. Dyżury będą się odbywać cyklicznie przez sześć miesięcy. Szcze- góły pod nr 32 455 28 06.

(red)

(3)

3

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 16 marca 2010 r.

AKTUALNOŚCI

REKLAMA

www.solidmeble.pl

Meble i drzwi wewnętrzne na wymiar do domu i instytucji

tel. 32 451 11 22 kom. 500 059 780

Przyjdź koniecznie do naszych biur:

Radlin: ul.Rymera 4 (obok kościoła) 32 455 82 18

Rydułtowy: ul.Ofiar Terroru 14 (obok sklepu Za 4 zł) 32 453 12 90 Jedyna taka firma w mieście!

 Tylko u nas kredyty na spłatę komornika!

 A także gotówkowe bez limitu wieku, hipoteczne.

 Tu również tanio opłacisz wszystkie swoje rachunki!

Non stop: 606 943 357

F.H.U. SZULIK ������������������������������������������

�����������

���������

������������������

���������������������

� ��������������

� �����������������

� ����������������������������

� �������������������������

� ������

�������������������� � � � � � � �� �� �� �� �� �

�������������������������������������������������

������������������������������������

Z Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej udało się pozyskać 10 tys. zł na dopo- sażenie kabiny projekcyjnej.

– To kontynuacja projektu sprzed roku – „Nowe brzmie- nie kina Pegaz”, w ramach którego zakupiliśmy nowe nagłośnienie, za łączną kwo- tę 60 tys. zł – mówi dyrektor placówki Nadia Mechine.

– Tym razem otrzymaliśmy dofinansowanie do projektu Nowa jakość kina Pegaz. Za- planowano m.in. wymianę okablowania, co wiąże się

bezpośrednio z uprzednią zmianą nagłośnienia, za- kup nowej przewijarki oraz doposażenie projektorów, zakup płyty sterowniczej i sterowników oświetlenia.

Działania rozpoczną się w okresie wakacji. W tym cza- sie kino będzie nieczynne.

Biletomania.WCK.PL Póki co, ten adres strony internetowej nie istnieje.

Ale dzięki dofinansowaniu z PISF, już wkrótce bilety na seanse filmowe w kinie WODZISŁAW

– Kolejna dotacja dla WCK usprawni działalność kina

Już wkrótce bilet na film zamówisz przez internet

Kabina projektowa wkrótce zostanie doposażona. Na zdj.

Radosław Rybka, pracownik WCK.

Jedną z wielu zmian, które szykują się w wodzisławskim szpitalu jest przeniesienie Oddziału Chorób Wewnętrz- nych II z ul. Wałowej do pomieszczeń Oddziału Pe- diatrycznego. Koszty oszaco- wano na 300 tys. zł. Oddział Pediatryczny trafiłby w miej- sce laboratorium. Labora- torium z kolei poprowadzi prywatna firma w dotych- czasowych pomieszczeniach dyrekcji. Henryk Wojtaszek, szef ZOZ–u, przeniesie się natomiast do pomieszczeń po poradni przeciwalkoho- lowej. Koszt całej operacji to ok. 1,7 mln zł. Milion dyrek- tor otrzyma od starosty.

Takich ustaleń nie było Niezadowoleni są pracow- nicy szpitala, którzy o zmia- nach dowiedzieli się z naszej publikacji. – Takich ustaleń nie było. Rozmawiano z nami dwa dni po tym jak w Nowi- nach Wodzisławskich uka-

zał się artykuł na ten temat – mówi Renata Żmudzińska ze Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdro- wia.

Najwięcej kontrowersji budzi przeniesienie Oddzia- łu Chorób Wewnętrznych II i utworzenie tutaj siedziby Powiatowego Urzędu Pracy.

– Niedawno remontowali- śmy te pomieszczenia. Część z nas dawała darowizny. Za- łatwiała płytki czy inne ma- teriały budowlane, a teraz będzie trzeba to niszczyć.

To jakieś szaleństwo – usły- szeliśmy od jednego z miesz- kańców Wodzisławia, który zadzwonił w tej sprawie do naszej redakcji.

Za mało miejsca?

Zdziwienia nie kryje także część radnych powiatowych.

Józef Żywina zastanawia się, czy zmiany nie będą znacz- nie droższe od szacunków, natomiast Eugeniusz Wala,

przewodniczący rady po- wiatu nie potrafi sobie wy- tłumaczyć ,jak oddziału wewnętrzny miałby się zmie- ścić w znacznie mniejszych pomieszczeniach oddziału dziecięcego. W czwartek 18 marca o godz. 13.30 w szpi- talu będzie obradować komi- sja zdrowia rady miejskiej. Z uwagi na chorobę jej prze- wodniczącego poprowadzi ją właśnie Eugeniusz Wala.

Cały szpital w jednym miejscu

Tadeusz Skatuła, wicesta- rosta, broni propozycji dy- rektora. Uważa, że jest ona rozsądna i możliwa do prze- prowadzenia nawet w tym roku. Przyznaje, że prze- prowadzka wiąże się z nisz- czeniem tego co niedawno było remontowane. Mimo to twierdzi, że w dalszej per- spektywie czasu szpital zyska finansowo. – Będą większe oszczędności – mówi Skatu- WODZISŁAW

– Zmiany w szpitalu ciągle budzą kontrowersje

Najpierw remontowali, teraz będą niszczyć

ła. – Wcześniejsze zamierze- nia dyrektora nie znajdowały akceptacji zarządu powiatu, ponieważ były zbyt drogie.

W końcu jest zgoda. Nie możemy bez końca bloko- wać tych decyzji. Jest szan- sa na rozwiązanie dwóch bardzo ważnych kwestii. Po pierwsze skupienie szpita- la w jednym ośrodku na ul.

26 Marca, a po drugie prze- niesienie PUP–u, który od lat szuka siedziby – uważa Tadeusz Skatuła. Rozwiewa także wątpliwości związane z niewystarczająca ilością miejsca. Okazuje się bowiem, że na oddziale wewnętrznym wykorzystuje się tylko 60%

łóżek, na pediatrycznym za- ledwie 30%. – Z wszelkich analiz wynika, że ta sytuacja nie ulegnie zmianie na plus, więc po co utrzymywać te miejsca. Pacjentom na pew- no go nie zabraknie – kończy Skatuła.

(raj)

Pegaz będzie można zare- zerwować i kupić przez in- ternet. – Docelowo strona ma usprawnić funkcjono- wanie kina. Nie wykluczam jednak, że w przyszłości w ten sposób zorganizowana będzie sprzedaż biletów na inne imprezy kulturalne – wyjaśnia Nadia Mechine.

Początek zmian w maju

WCK wnioskowało o do- finansowanie tego przedsię- wzięcia na kwotę niespełna

13 tys. zł. Otrzymała 5 tys. zł z Programu Operacyjnego Rozwój Kin. Środki finan- sowe przeznaczone zosta- ną na zakup programu do sprzedaży biletów. Ponadto ośrodek kultury wzbogaci się o dwie drukarki i kompu- ter. Wszystko po to, by kasa biletowa była w pełni skom- puteryzowana.

Realizacja projektu ma rozpocząć się pierwszego maja, zakończyć zaś ostat- niego października.

mag.

(4)

4 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 16 marca 2010 r.

W Wodzisławiu na przy- znanie mieszkania komu- nalnego czeka się od 4 do 5 lat. Obecnie złożonych jest 137 wniosków – 82 jeszcze z lat 2006 – 2009. Lista te- goroczna to 55 nazwisk. W 2007 r. miasto przekazało 41 lokali, rok później 45, a w ubiegłym roku mieszkania otrzymały 52 rodziny. We- ryfikacją wniosków zajmuje się pięcioosobowy Zespół Po- mocniczy ds. Lokalowych po- wołany przez prezydenta. W jego skład wchodzi po dwóch radnych i pracowników Miejskiego Ośrodka Pomo- cy Społecznej oraz wicepre- zydent. Weryfikacja polega na uaktualnie-

niu dochodów wnioskodaw- ców oraz przeliczeniu dochodów na członka rodzi- ny. Sprawdza się także fak- tyczne warunki mieszkaniowe wnioskodaw- cy. Każdego

roku składanych jest od 100 do 160 wniosków miesz- kaniowych, z których po weryfikacji wspomnianego zespołu kwalifikuje się śred- nio 60-70.

– Z uwagi na to, że od sze- regu lat nie realizuje się bu- downictwa komunalnego do najmu przeznaczane są tylko mieszkania z tzw. „ruchu lud- ności”, często opuszczone z powodu śmierci lokatora.

Średnio w roku uzyskujemy

50 mieszkań, które mogą być proponowane osobom z listy zakwalifikowanych – wyja- śnia Bożena Czarkowska, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Mia- sta w Wodzisławiu.

Sporo mieszkań komunal- nych jest sprzedawanych. Do końca 2009 roku sprzedano 542 mieszkania. W roku 2010 przeznaczono do sprzedaży 100 mieszkań.

Wnioski leżą ponad 10 lat

W Rydułtowach na rozpa- trzenie czeka około 260 wnio- sków o przydział mieszkania komunalnego. Absolutne pierwszeństwo w przydziale lokali mają sa- motne matki z dziećmi. W drugiej kolejno- ści rozpatrywa- ne są wnioski rodzin. Wła- dze przyznają otwarcie, że p r z y z n a n i e lokalu osobie samotnej graniczy z cudem.

Najstarsze wnioski leżą od 1998 roku. Miasto dyspo- nuje co prawda ponad 200 lokalami komunalnymi, ale rotacja jest niewielka. Wła- ściwie mieszkania zwalniają się przez sytuacje losowe, jak np. śmierć najemcy.

Więzień sądzi się z burmistrzem

Głód mieszkań jest wielki.

Ludzie gotowi są nawet są-

dzić się z burmistrzem, kiedy dostaną odmowę. Proces wy- toczył więzień z Rydułtów, odbywający wyrok. Złożył wniosek o lo-

kal informując, że będzie go potrzebował, kiedy za rok wyjdzie na wol- ność. Burmistrz mu odpisała, że nie ma dla nie- go lokalu. Wię- zień oddał więc

sprawę do sądu. W pierwszej instancji przegrał, ale złożył apelację. – Znów będę mu- siała posłać naszego prawni- ka, by mnie reprezentował – mówi Kornelia Newy, bur- mistrz Rydułtów.

Niegdyś rzeczywiście prze- pisy nakazywały gminom za- pewnić lokale osobom, które wyszły z domu dziecka i za- kładu karnego. – Mieliśmy taki punkt w regulaminie.

Ale wykreśliliśmy go, kiedy przepisy zmieniły się – do- powiada Krzysztof Jędrośka, sekretarz miasta.

Sytuację nieco powinno poprawić wybudowanie trzech budynków z 47 miesz- kaniami komunalnymi. Nie stanie się to szybko. Jak już pisaliśmy na łamach „Nowin Wodzisławskich” wniosek o dofinansowanie złożony w Banku Gospodarki Krajowej przepadł. Okazało się, że stopa życiowa rydułtowian, przynajmniej wg kryteriów banku, jest zbyt wysoka, by ubiegać się o pieniądze na mieszkania dla niskosy-

tuowanych mieszkańców.

Projekt obliczony był na 11 mln zł. Teraz urzędnicy go odchudzają do około 7 mln zł i zamierza- ją jeszcze raz zawalczyć o fundusze. Na- wet milion zł dotacji z ban- ku byłby łako- mym kąskiem.

Brak funduszy powoduje, że nie ma pewno- ści, czy w tym roku ruszy bu- dowa chociażby pierwszego bloku. Ale nawet jeśli zostaną oddane do użytku wszystkie trzy budynki, kolejka nie- wiele się skró-

ci. Władze są przekonane, że jeśli tylko gruchnie infor- macja o budo- wie mieszkań k o m u n a l - nych, pojawią się nowi chęt- ni do wynaj- mu. – Wiemy, że niektórzy mieszkańcy rezygnują te-

raz ze składania wniosków dowiadując się, że w kolejce czeka 260 podań – mówi se- kretarz.

Krótka kolejka długie czekanie

W Pszowie na mieszkanie komunalne czeka około 20 wnioskodawców. Ta wielo- krotnie mniejsza niż w Ryduł- towach liczba nie przekłada POWIAT

– Najlepiej sytuacja wygląda w Radlinie

Jak długo czeka się na mieszkanie?

się na krótszy czas oczeki- wania. Powodem jest liczba zaledwie 30 mieszkań komu- nalnych. Skutkiem tego nie- którzy wnioskodawcy tkwią w kolejce od dziesięciu lat.

– Miejsce w kolejce nie jest kryterium przeważającym o przyznawaniu mieszkania.

Przede wszystkim kierujemy się sytuacją społeczno – eko- nomiczną wnioskodawcy – mówi Tomasz Dzierżawa, zastępca burmistrza Pszowa.

Jako przykład podaje młode małżeństwo z noworodkiem, które zamieszkało w namio- cie w lesie w 2008 roku.

– Nieudzielenie im pomocy mogłoby się skończyć trage-

dią. Bywały też sytuacje, kiedy na kilkunastu metrach kwa- dratowych, w w a r u n k a c h urągających ludzkiej godno- ści, bez kuchni, sanitariatów mieszkało sie- dem osób – mówi zastępca burmistrza. Z braku pienię- dzy nie ma planów dotyczą- cych budowy nowych lokali komunalnych w Pszowie.

Państwo w małym stopniu wspiera tego typu inwesty- cje. Najwyżej można uzy- skać 20 procent wartości przy budowaniu nowych mieszkań. Nieco więcej, bo 30 procent przewidziane jest na remonty. Ale są to niepewne pieniądze, do zdo-

bycia w konkursie. Władze Pszowa starają się remonto- wać mieszkania, by je oddać lokatorom. Przykładem jest budynek przy ul. Skwary.

W zeszłym roku został wy- mieniony dach, konieczna jest termomodernizacja i remont wnętrz. Stwarza to szansę przygotowania trzech dodatkowych mieszkań.

Wnioski realizują na bieżąco

Sytuacja z mieszkaniami komunalnymi w Radlinie jest zupełnie inna niż w Rydułto- wach czy Pszowie. Wnioski o przyznanie mieszkania reali- zowane są na bieżąco. – Na lokal czekają cztery rodziny – mówi Emila Sowa, inspek- tor ds. lokalowo-mieszka- niowych w Urzędzie Miasta Radlin. Najstarszy wniosek pochodzi z 2007 roku, przy czym osoba, która go złożyła już miała propozycję lokalu.

Tyle, że z niej nie skorzysta- ła, bo lokal się jej nie podobał się jej. Trafiłdoinnejrodziny.

Inspektor mówi, że tak krót- ka lista oczekujących wyni- ka z polityki mieszkaniowej miasta. Radlin przejął ze Spółdzielni Mieszkaniowej Marcel niektóre bloki. W su- mie ma do dyspozycji około 210 mieszkań komunalnych.

Podnajmuje też w spółdzielni na własne potrzeby 23 loka- le. Na bieżąco prowadzone są kontrole płatności. Jeśli loka- torzy zalegają, są przenosze- ni do mieszkań o niższym standardzie.

(tora), raj

Weryfikacja polega na uaktualnieniu docho- dów wnioskodawców

oraz przeliczeniu dochodów na członka rodziny. Sprawdza się także faktyczne warunki mieszkaniowe wniosko-

dawcy.

Okazało się, że stopa ży- ciowa rydułtowian, przy- najmniej według kry- teriów banku, jest zbyt wysoka, by ubiegać się o

pieniądze na mieszkania dla niskosytuowanych

mieszkańców.

Młode małżeństwo z noworodkiem zamiesz-

kało w namiocie w lesie. Bywały też sytu- acje, kiedy na kilkuna- stu metrach kwadra- towych, w warunkach

urągających godności bez kuchni, sanitaria- tów mieszkało siedem

osób

Dokładnie 27,9 litra krwi przyniosła zbiórka, która od- była się w ostatnią niedzielę lutego w Ochotniczej Straży Pożarnej w Biertułtowach.

Do remizy przyszło około 70 osób, z czego 62 mogło oddać krew. Jedenaście osób odda- ło krew pierwszy raz w życiu.

Oprócz krwi dawcy ofiarowa- li z otrzymanego ekwiwalen- tu kalorycznego 24 czekolady oraz produkty spożywcze dla dzieci z ochronki, którą pro- wadzi biertułtowska parafia.

– Wszystkim darczyńcom dziękujemy za ich dar serca.

Duże podziękowania straża- kom – ochotnikom, którzy mieli niebagatelny udział w przygotowaniu akcji – mówi Leszek Sacharczuk z OSP Biertułtowy. Kolejna akcja w Biertułtowach ma się odbyć 15 maja przed sklepem Inter-

marche. (tora)

RADLIN

– Prawie 28 litrów krwi oddali mieszkańcy podczas zbiórki w OSP Biertułtowy

Jedenastu debiutowało

WODZISŁAW Miesięcz- nik Forbes opublikował li- stę firm, które wyszły z kry- zysu obronną ręką. Mowa o zestawieniu Diamenty „For- besa”. Na liście znalazły się dwie firmy z Wodzisławia.

Ranking powstaje we współpracy z firmą Dun &

Bradstreet. Jest opracowy- wany na podstawie szwaj- carskiej metody wyceny

wartości przedsiębiorstw.

Uwzględnia ona zarówno wyniki finansowe, jak i wartość majątku poszcze- gólnych firm. Pozwala tak- że zmierzyć ich potencjał, uwzględniając wielkości realizowanych inwesty- cji oraz zdolności do po- większania sprzedaży i zysków. W każdym ran- kingu powstają dwie listy:

ogólnopolska i regionalna.

Na liście regionalnej w ka- tegorii firm o wartości od 5 do 50 mln zł na 64 miej- scu uplasowała się firma Termo Profil Dulak spółka jawna z Wodzisławia. Dru- gie przedsiębiorstwo z tego miasta znalazło się na 146 miejscu. To Chłodnie Ślą- skie Iglokrak sp. z o.o.

(red)

Senat poparł w piątek przyjęcie bez poprawek noweli samorządowej or- dynacji wyborczej, dzięki której udział w wyborach samorządowych będzie możliwy bez konieczności dokonania wpisu do stałego rejestru wyborców na rok przed głosowaniem. Nowe- lizację ordynacji wyborczej

do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw, przygotowaną przez Senat, poparło 85 senatorów, nikt nie był przeciw; dwóch se- natorów wstrzymało się od głosu. Nowela likwiduje zapis mówiący, że czynne prawo wyborcze do rady gminy przysługuje tylko tym obywatelom polskim,

bądź obywatelom innych krajów UE zamieszkują- cym na stałe na terenie danej gminy, którzy zostali wpisani do prowadzonego w tej gminie rejestru wy- borców najpóźniej na 12 miesięcy przed dniem wy- borów.

(pap)

Firmy z Wodzisławia na prestiżowej liście

Nie musisz być w rejestrze od roku

Co trzecim honorowym dawcą była kobieta

(5)

5

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 16 marca 2010 r.

NA SŁUŻBIE

Ona przez 6 lat była dobrą córką i uczennicą. Dostała się do Liceum Ogólnokształ- cącego nr 1 w Wodzisławiu.

Rodzina z Gorzyczek była z niej dumna. Rodzina zastęp- cza, ponieważ biologiczna matka nie interesowała się jej losem, a ojciec zmarł. Wzo- rem mężczyzny został więc Adam R., który wraz z żoną przygarną ją do siebie. Two- rzyli rodzinę zastępczą. – To małżeństwo wywiązywało się ze swoich zadań bardzo dobrze. Nie było żadnych problemów – mówi Irena Obiegły, dyrektor Powiato- wego Centrum Pomocy Ro- dzinie w Wodzisławiu.

Zapis w pamiętniku Pierwsze sygnały o roman- sie córki z ojcem pojawiły się już podczas ubiegłorocz- nych wakacji. Dziewczyna napisała w pamiętniku o wy- jątkowym dla niej zdarzeniu.

Była wzmianka o wstydzie i sygnał, że Ola przeżywa trud- ne chwile. Prawdopodobnie już wtedy doszło do zbliżenia pomiędzy nią a przybranym ojcem. Mijały dni i w koń- cu została jego kochanką.

We wrześniu oboje postano- wili uciec. Wrócili po kilku dniach. Zaraz potem ich dro- gi się rozeszły, jak się później okazało, na krótko. Olę prze- niesiono do Domu Dziec-

ka w Gorzyczkach, a stąd do Domu Dziecka w Kuźni Raciborskiej (dziewczyna pochodzi z powiatu racibor- skiego). – Zareagowaliśmy natychmiast. Przenieśliśmy ją do placówki, by ją chronić – mówi Irena Obiegły. Osta- tecznie sąd rozwiązał rodzinę zastępczą i od tej chwili Olę i Adama R. nie wiążą już rela- cje prawne. De facto w myśl obowiązujących przepisów są osobami obcymi.

On uciekał pierwszy Grudzień to druga uciecz- ka. Najpierw zniknął on, po kilku dniach ona. Zamiesz- kali w Rybniku. Znalazła ich żona Adama R. Kolejna, trze- cia ucieczka, miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Sce- nariusz ten sam. Najpierw, we wtorek 9 marca, zniknął on. Ona dołączyła do niego w czwartek. Tego dnia wyszła do szkoły i już nie wróciła.

Prokurator sprawdza Obecnie w Prokuraturze Rejonowej w Wodzisławiu toczy się postępowanie sprawdzające. Śledczy za- stanawiają się, czy męż- czyźnie można postawić zarzut nadużycia stosunku zależności. Przestępstwo miałoby polegać na wykorzy- staniu krytycznego położenia dziewczyny i doprowadzenia

jej do obcowania płciowego.

– Na tym etapie trudno po- wiedzieć, czy zdołamy ze- brać materiał, który pozwoli nam postawić zarzuty. Ko- deks karny zabrania współ- życia płciowego z osobami do 15 roku życia. Później wchodzi w grę jedynie gwałt czy stosunki kazirodcze. Tak więc ten aspekt nie wchodzi tutaj w grę – mówi prowadzą- ca sprawę prokurator Ewa Świątkowska-Stec.

Tu chodzi o dobro dziecka

Adam R. do seksu z byłą cór- ką przyznawał się wielokrot- nie. Potwierdziła to jego żona.

Nie chciała jednak z nami rozmawiać. To dla niej zbyt bolesne przeżycie. W krótkiej rozmowie powiedziała jedy- nie, że ma żal do policji, która nic nie robi, by znaleźć Olę.

– Najgorsze jest to, że organy ścigania dają im przyzwole- nie na to co robią. Tutaj cho- dzi przecież o dobro dziecka – mówi roztrzęsiona kobieta.

Policjanci nic nie robią Odnalezienie dziewczyny okazało się banalnie proste.

W ciągu godziny dotarliśmy do pana Adama. Wystarczyło poczekać na niego pod kopal- nią, w której pracuje. Pojecha- liśmy za nim. Zaprowadził nas do Żor. Tutaj mieszka ra- GORZYCE –RACIBÓRZ

– Przygarnął dziewczynę do rodziny za- stępczej, a po latach została jego kochanką

Wczoraj CÓRKA dziś KOCHANKA

ALICJA BUDZYŃSKA

biegły psycholog z Fundacji Dzieci Niczyje

Tłumaczenie policji jest karygodne i absurdalne. Brakuje mi słów by opisać tę obojętność. Przecież ta dziewczyna jest niepełnoletnia. Powinna być objęta natychmiastową ochro- ną. Z tekstu wynika, że jest zupełnie inaczej. Organy ścigania udają, że sprawy nie ma. Przecież czyny tego mężczyzny za- sługują na największe potępienie. W karygodny sposób wy- korzystał swoją pozycję i stosunek zależności na linii ojciec – córka. To bez wątpienia sprawa dla prokuratury. (raj) Adam R. zostawił żonę, pięcioro dzieci i wybrał młodszą o prawie 20 lat Olę

WODZISŁAW Policjanci zatrzymali czterech chuliga- nów, którzy przed meczem miejscowej Odry z Piastem Gliwice brali udział w bójce.

Sprawcy za popełniony czyn w więzieniu mogą spędzić na- wet 3 lata.

Piątkowy mecz pomiędzy Odrą Wodzisław a Piastem Gliwice zakończył się spor- towym zwycięstwem wo-

dzisławian. Jednak przed stadionem doszło do incy- dentu między sympatyka- mi obu drużyn. Około 18.00 kilku młodych ludzi zamiast kulturalnie kibicować wy- mieniło swoje poglądy przy pomocy pięści. Szybka reak- cja policjantów nie pozwoliła na eskalację konfliktumiędzy pseudokibicami obu drużyn.

Natychmiast po zdarzeniu za-

trzymanych zostało czterech najbardziej agresywnych uczestników zajścia. Wodzi- sławscy śledczy nie wyklu- czają kolejnych zatrzymań.

Analizie zostanie poddany również zapis monitoringu.

Sprawcy przebywają w poli- cyjnym areszcie. Za udział w bójce sprawcy w więzieniu mogą spędzić nawet 3 lata.

(acz),(kpp)

Chuligani z Wodzisławia już pod kluczem

Komendant wojewódzki policji wyznaczył 5 tys. zł nagrody dla osoby, która przekaże informacje, które doprowadzą do ujęcia dwóch sprawców napadu na stację LPG. Chodzi o napad z 9 lutego na stację przy ul. Rybnickiej. Mężczyźni dotkliwie pobili 72-letnie- go pracownika stacji, który po kilku dniach zmarł w szpitalu. Jak dotąd policji udało się ustalić rysopi- sy dwóch bandytów i portret pamięciowy jednego z nich. Mężczyzna, który zaatakował pokrzywdzo- nego miał około 170-175 cm wzrostu. Był szczupłej budowy ciała, ubrany w czarne spodnie, prawdopo- dobnie sztruksowe, kurtkę do pasa koloru ciemnego z czerwonymi paskami na ramionach, zapinaną na zamek. Drugi, prawdopodobnie stojący na czatach, uciekający w kierunku ulicy Rybnickiej, był ubrany w kurtkę koloru ciemnego lub ciemny brąz długości 3/4, która była rozpięta, na twarzy miał zarost w po- staci wąsika.

Każdy kto rozpozna mężczyznę z portretu proszony jest o pilny kontakt z policją w Wodzisławiu (tel. 32 453 72 00) lub komisariatem w Radlinie (tel. 32 455 82 61). Liczą się wszystkie informacje. Policja gwarantu- je anonimowość. Dodajmy, że rodzina ofiaryrównież zamierza przeznaczyć pieniądze dla informatora.

Policja zatrzymała pijanych matkę i jej konkubenta, któ- rzy opiekowali się 17-mie- sięcznym dzieckiem. Kiedy tylko wytrzeźwieją usłyszą zarzuty narażenia dziecka na utratę życia i zdrowia.

Mogą za to trafić na pięć lat za kratki. Funkcjonariusze z komisariatu w Rydułtowach zatrzymali 42-letnią kobietę

i jej 25-letniego partnera w niedzielę. Awanturowali się w mieszkaniu na osiedlu Or- łowiec. Zgłosili to inni lokato- rzy. – Dorośli byli względem siebie agresywni, szarpali się i głośno krzyczeli. Nie zwracali uwagi na będącą w mieszkaniu ich 17-miesięczną córeczkę – mówi st. sierżant Marta Czajkowska, rzecznik

wodzisławskiej komendy.

Awanturników zbadano pod kątem trzeźwości. Kobieta miała w organizmie prawie trzy promile alkoholu, kon- kubent ponad 1,5 promila.

Dziewczynka po konsultacji medycznej trafiła do pogoto- wia rodzinnego w Wodzisła- wiu. Jest bezpieczna.

(tora)

RYDUŁTOWY

– Pijana para pilnowała 17-miesięczną córeczkę

Libacja na oczach małej dziewczynki

RADLIN

– Pięć tys. zł nagrody za informacje o sprawcach napa- du na stację LPG

Bandyci nieuchwytni

zem z nastolatką. Policjanci mieliby dużo łatwiejsze za- danie. Mężczyzna na żądanie funkcjonariuszy musiałby zdradzić adres. O dziwo, poli- cjanci nie podejmują żadnych działań. Wskazano im nawet blok i klatkę, w której dziew- czyna przebywa. Ciągle jed- nak żądają pełnego adresu.

Próby odnalezienia Oli pod- jęła także Magdalena Strzel- czyk, dyrektor Domu Dziecka w Kuźni Raciborskiej. – Nie- stety my nie możemy chodzić od drzwi do drzwi i wypyty- wać mieszkańców. Musimy czekać na działania policji – mówi pani dyrektor.

To nie nasz teren W raciborskiej komendzie policji usłyszeliśmy, że skoro poszukiwana przebywa na te- renie Żor to działania powin- ni podjąć tamtejsi policjanci.

– My zajmujemy się sprawa- mi, które rozgrywają się na naszym terenie – powiedzia- ła nam Anna Wróblewska, rzecznik Komendy Powia-

towej Policji w Raciborzu.

W Żorach rozmawialiśmy z Grzegorzem Kocjanem, za- stępcą naczelnika prewencji miejscowej komendy policji.

Potwierdził dwukrotne zgło- szenia o zaginięciu nasto- latki. Potwierdził także, że w zgłoszeniu jest mowa o przebywaniu nastolatki w towarzystwie Adama R. Nie był jednak w stanie wyjaśnić, dlaczego funkcjonariusze nie próbowali dotrzeć do męż- czyzny i szukać dziewczyny.

Po chwili nas zaskoczył twier- dząc, że dziewczyna nie jest

poszukiwana. To oznacza, że z chwilą wylegitymowania jej na ulicy, nie byłaby zatrzyma- na. Jak to się stało, że Ola nie figurujewrejestrze?Przecież jej zniknięcie już w czwartek zgłaszała w raciborskiej ko- mendzie dyrektorka Domu Dziecka w Kuźni Racibor- skiej. Dwukrotne zgłoszenia zanotowali także policjanci w Żorach. – Nie wiem, być może ktoś nie wprowadził tego do systemu – powiedział nam Grzegorz Kocjan.

Rafał Jabłoński, współpraca Adrian Czarnota

(6)

6 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 16 marca 2010 r.

Koszty zniechęcają władze Pszowa do inwestowania w boiska z programu Orlik 2012. W mieście nie ma ani jednego obiektu tego typu i nie zanosi się, aby szybko powstał. – Pszów to małe miasto, w którym każdą zło- tówkę przed wydaniem trze- ba dokładnie obejrzeć. Jeśli prowadzi się jedną inwesty- cję, kolejne trzeba odłożyć.

W przypadku orlików choć budżet państwa i marszałek województwa dofinansowu- ją po 300 tys. zł, a miasto z założenia też wykłada tylko 300 tys. zł, w rzeczywisto- ści ponosi większe koszty.

W przypadku orlika przy szkole, czyli pozbawionego części zaplecza sportowego, bo ta istnieje w szkole, koszt wynosi milion zł. Jeśli boisko miałoby powstać na pustym terenie, to koszt wzrasta już do 1,2 – 1,4 mln zł. Dodatko- wą część wykłada miasto, czyli ponosi wydatek około 600 tys. zł. To dużo – mówi Marek Hawel, burmistrz Pszowa.

Brakuje miejsca

Tańsza opcja wymaga od- powiedniego miejsca przy szkole. Tego warunku w Pszowie nie można prak-

tycznie spełnić. Praktycznie, bo ewentualnie przy Szko- le Podstawowej nr 1. Tyle, że kompleks orlika zająłby cały dostępy teren, łącznie z parkingiem. Mogłoby więc powstać boisko kosztem obej- ścia.

Był pomysł wybudowania tego obiektu przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych, który nie ma żadnego zaple- cza sportowego. Ze wzglę- du na to, że jest to szkoła podległa powiatowi wodzi- sławskiemu, władze Pszo- wa proponowały starostwu wspólne wniesienie wkładu samorządowego. Starostwo odmówiło tłumacząc, że w tym roku buduje orlika w Wodzisławiu. – Będziemy w każdym razie do tego tema- tu wracać – zapowiada bur- mistrz.

Taniej po swojemu Do tego czasu magistrat zamierza na tym terenie wykonać małym nakładem kosztów niewielkie boisko trawiaste do gry w piłkę nożną. – Przymierzamy się też do tworzenia boisk przy szkołach. Chcemy zacząć od SP1, która ma 600 uczniów – dwa razy więcej, niż dwie po- zostałe podstawówki razem

wzięte – mówi burmistrz. W planie ogrodzenie terenu, zrobienie boiska ze sztuczną nawierzchnią i podstawo- wym oświetleniem (skrom- niejszym, niż w przypadku orlika), bieżni, a jak starczy pieniędzy, to jeszcze boiska do siatkówki. W tegorocz- nym budżecie jest na ten cel 220 tys. zł.

Hala w zamian

Brak orlika nie oznacza re- zygnacji miasta z poprawy bazy sportowej. Przy gim- nazjum ma powstać hala sportowa. Władze mają już kompletną dokumentację razem z pozwoleniem na budowę. W każdej chwili można ogłosić przetarg. Tyle, że pieniędzy nie ma. Potrze- ba około 5–6 mln zł. Mimo pozytywnej oceny przepadł wniosek miasta złożony do regionalnego programu ope- racyjnego województwa ślą- skiego. Na 200 zgłoszonych projektów tylko dziewięć dostało dofinansowanie. Nie ma też szans na pieniądze z Totalizatora Sportowego.

Firma daje pieniądze tylko gminom, w których nie ma pełnowymiarowych hal. We- dług kryteriów totalizatora Pszów ma taką halę. To sala

gimnastyczna przy SP 1. Nie byłaby uznana za pełnowy- miarowy obiekt, gdyby była krótsza zaledwie o 30 cm! Z tego samego powodu Pszów nie łapie się do pierwszego szeregu miast mogących liczyć na dofinansowanie rzędu 20–30 procent z puli marszałka województwa na rozbudowę infrastruktury sportowej. Będzie brany pod uwagę w drugiej kolejności.

Te 20 procent to milion zł.

Opcja z podatkiem – Mamy ściągnięty z kopal- ni podatek od wyrobisk. Ma- jąc też milion od marszałka moglibyśmy ruszać z inwe- stycją. Tylko, że może być problem, jeśli się okaże, że po wyroku Trybunału Konstytu- cyjnego ten podatek będzie- my musieli oddać. Mamy też trochę oszczędności z wzię- tego w zeszłym roku kredytu.

Słowem, jeśli będziemy mieli bezpieczny montaż finanso- wy, ruszymy z budową hali – mówi burmistrz.

Obiekt będzie dobudowany do istniejącej sali gimnastycz- nej. Parkiet planowanej hali pomieści wszerz dwa boiska do siatkówki. Obiekt ma mieć widownię na kilkaset miejsc.

(tora)

Organizatorzy zbiórki pieniędzy na aparat UKG (echokardiograf) dla wo- dzisławskiego szpitala są rozczarowani. – Wielu nam obiecało wsparcie, jednak jak przyszło co do czego to zawiedli – mówi Beata Jainta, organizatorka zbiórek.

Zaczęło się od ordynatora

Inicjatorem przedsię- wzięcia jest Maciej Dragon, ordynator Oddziału We- wnętrznego I wodzisław- skiego szpitala. W ZOZ-ie jest tylko jeden taki aparat i chorych trzeba przewozić na badania nawet z sąsied- nich budynków. Już wcze- śniej przy wsparciu przyja- ciół i znajomych ordynator Dragon zgromadził ok. 10 tys. zł. Pomysłem zainte- resował Beatę Jaintę, która zachęciła do akcji innych.

W przedsięwzięcie zaan- gażował się m.in. Grzegorz Kamiński, nauczyciel i rad- ny powiatowy, Rafał Połed- nik, dyrektor biura posła PO Ryszarda Zawadzkiego

i jednocześnie szef wodzi- sławskiego koła PO, a tak- że Teresa Rybka, radna z Wodzisławia. Wielką rolę odegrali uczniowie – wo- lontariusze, którzy byli za- wsze gotowi do pomocy.

To była ciężka praca

Pierwsze zbiórki ruszyły w grudniu ubiegłego roku.

Kwesty organizowano podczas koncertów, meczy Odry Wodzisław, festy- nów. Pieniądze zbierano także w szkołach i podczas sesji rady miejskiej w Wo- dzisławiu i rady powiatu.

Przez trzy miesiące udało się zebrać ok. 30 tys. zł.

Aparat UKG to koszt rzędu 100 – 120 tys. Brakuje więc sporo. – Niestety wielu ludzi nas zawiodło. Spo- dziewaliśmy się większego zaangażowania. Zapał był tylko na początku, potem różnie – mówi Beata Ja- inta. W podobnym tonie wypowiada się Grzegorz Kamiński. – Muszę powie- dzieć, zżdużo, prawdziwa harówka. Czasem wydaje

PSZÓW

Władze miasta nie zamierzają na razie budować orlików

Hala sportowa zamiast orlika

Naszego miasta na Orlika niestety nie stać – mówi Marek Hawel, burmistrz Pszowa

POWIAT –

Wolontariusze liczyli na więcej

Akcja Echo Serca na finiszu

mi się, że wysiłek wielu ludzi nie był tego wart. Z drugiej strony te 30 tys.

zł to też sporo pieniędzy i ostatecznie szansa na za- kup tego sprzętu – twierdzi radny Kamiński.

Może dorzuci fundacja Akcja będzie kontynu-

owana jedynie do końca marca. Potem możliwe są niewielkie przedsięwzię- cia na znacznie mniejszą skalę. Mimo to jest szan- sa, że aparat uda się ku- pić. – Wstępnie wsparcie finansowe zadeklarowała Fundacja Ochrony Zdro- wia i Pomocy Społecznej

z Jastrzębia Zdroju – mówi Beata Jainta. Już wiado- mo także, że rozmowy na temat dofinansowania za- kupu potrzebnego sprzętu prowadzone będą ze staro- stą i dyrektorem szpitala w Wodzisławiu.

(raj) Zbiórki organizowano m.in. w szkołach ponadgimnazjalnych powiatu wodzisławskiego

Wójt, burmistrz, prezydent miasta będą mogli upoważ- nić kierowników ośrodków pomocy społecznej do przy- znawania uczniom indywi- dualnych świadczeń pomocy materialnej - przewiduje no- welizacja ustawy o systemie oświaty podpisana przez prezydenta.

O zmiany w przepisach dotyczących procedury przyznawania pomocy za- biegały samorządy. Zdaniem samorządowców, to kierow- nicy ośrodków pomocy spo- łecznej mają najpełniejsze informacje o sytuacji mate- rialnej uczniów i dlatego na- turalną rzeczą byłoby, gdyby to właśnie oni prowadzili postępowania w sprawach indywidualnego udzielania pomocy materialnej.

Dotąd do wydawania decy- zji o przyznaniu świadczeń o charakterze socjalnym przepisy upoważniały wój- ta, burmistrza i prezydenta miasta. Uchwały gmin, które przekazywały te kompeten- cje kierownikom ośrodków pomocy społecznej były uchylane przez nadzór wo- jewody.

PAP (raj)

Pomoc

dla uczniów

(7)

7

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 16 marca 2010 r.

AKTUALNOŚCI

KOLOR

– Szkoły ponadgimnazjalne w powiecie wodzisławskim szkolą na potrzeby rynku pracy. Tworząc ofertę kształ- cenia odpowiadają na zapo- trzebowanie pracodawców i urzędu pracy – uważa Edyta Glenc, naczelnik Wydziału Oświaty Starostwa Powia- towego w WodzisławiuNie zgadza się z tym Kornelia Newy, burmistrz Rydułtów.

Jej zdaniem w pewnych za- wodach szkoły kształcą przy- szłych bezrobotnych. Podaje przykład sprzedawców: – W naszym urzędzie pracy w lu- tym było zarejestrowanych 770 sprzedawców, tym- czasem szkoły kształcą ich rocznie ponad 200. Zawody się różnie nazywają: sprze- dawca, technik handlowy, ale wszystkie sprowadzają się do tego samego, że lu- dzie mają sprzedawać. Więc ci uczniowie będą bez pracy – mówi Kornelia Newy. Po- dobnie sprawa wygląda np.

z kucharzami czy fryzjera- mi. Burmistrz zaapelowała więc do szefowej oświaty w powiecie, by bardziej ela- stycznie i uważniej szkoły dobierały kierunki kształce- nia.

Liczby nie zawsze mó- wią prawdę

Edyta Glenc tłumaczy, że samo zestawienie liczby ab- solwentów z bezrobotnymi bez głębszej analizy prowa- dzi do błędnych wniosków.

Zwraca uwagę, że statystyka ulega bardzo szybkim zmia-

nom a zaniechanie kształce- nia daje przede wszystkim negatywne skutki. Z drugiej strony sporo bezrobotnych wcale nie zamierza starać się o pracę. Naczelnik oświa- ty mówi, że gimnazjaliści chętnie wybierają do nauki zawody, które dziś są nad- wyżkowe. Tak dzieje się np.

z zawodem technik – ekono- mista. W zeszłym roku było zarejestrowanych 181 bez- robotnych ekonomistów, a nie było ani jednej oferty pracy. 137 osób figurowało jako fryzjerzy bez pracy, a ofert pracy było 40. Na zare- jestrowanych 86 techników budownictwa była tylko jed- na propozycja angażu. 10 ofert czekało w sumie na 60 zarejestrowanych techników – informatyków. Według naczelnik ta sytuacja tylko pozornie jest paradoksalna.

– Wielowątkowa analiza zarejestrowanych bezrobot- nych pozwala zwrócić uwa- gę na kilka bardzo istotnych kwestii. W 2009 roku około 31,6% stanowiły osoby bez- robotne w przedziale wie- ku 18 – 24 lat. Są to głównie młodzi absolwenci szkół lub uczelni bez doświadczenia zawodowego a zatem mało atrakcyjni dla pracodawców.

Jednakże ta grupa wkracza- jąca na rynek pracy, znająca jego realia dąży do zarejestro- wania się w urzędzie przede wszystkim po to, by otrzy- mać skierowanie na staż pra- cowniczy w celu zdobycia tak cenionego przez praco-

dawców doświadczenia za- wodowego. Zamierza także skorzystać z dofinansowania na rozpoczęcie działalności gospodarczej lub innej formy pomocy osobom bezrobot- nym (np. kursy, szkolenia).

Dzięki dotacjom na rozpo- częcie działalności gospodar- czej powstają jednoosobowe lub małe firmy, a statystyka potwierdza skuteczność tej formy aktywizowania osób bezrobotnych – tłumaczy

REGION

– Szkoły kształcą w zawodach, których przedstawiciele setkami rejestrują się jako bezrobotni

Czy szkoły kształcą

przyszłych bezrobotnych?

Edyta Glenc. Na dowód przy- tacza liczby z zeszłego roku – 177 osób, które rozpoczę- ły działalność gospodarczą oraz 850 przyjętych na staż.

Według urzędnika skłania to do wniosku, że zarejestrowa- nie się jako bezrobotny przy- nosi tej osobie korzyści, a nie oznacza dla niej kłopotów ze znalezieniem pracy.

Tego samego zdania jest Anna Słotwińska-Plewka, kierownik Powiatowego

Urzędu Pracy w Wodzisła- wiu. Uważa, że ok. 40% osób zarejestrowanych jako bez- robotne tak naprawdę pracy nie szuka.

Nie spełniają oczeki- wań pracodawców Patrząc na statystyki urzę- du pracy zwraca uwagę liczba 238 bezrobotnych gór- ników. Mimo to dwie szkoły w powiecie wodzisławskim kształcą w zawodach gór- niczych. Technikum nr 1 w Wodzisławiu szkoli w zawodach technik górnic- twa podziemnego, technik elektryk o specjalności eks- ploatacja maszyn i urządzeń elektrycznych górnictwa podziemnego i technik me- chanik. Zasadnicza Szkoła Zawodowa daje zawód gór- nik eksploatacji podziemnej.

Absolwenci obu szkół mają jednak gwarancje zatrudnie- nia w Kompanii Węglowej SA. W pośredniaku zareje- strowali się zaś górnicy, któ- rzy odeszli z kopalń podczas restrukturyzacji.

– Liczną grupę bezro- botnych tworzą kucharze, mimo iż właściciele restau- racji, domów przyjęć, pen- sjonatów często proszą o kontakt z absolwentami na- szych szkół, których chcie- liby zatrudnić w swoim lokalu – mówi Edyta Glenc, naczelnik oświaty. Zwyczaj- nie bezrobotni kucharze nie spełniają oczekiwań praco-

dawców. Niejednokrotnie są to pracownicy „starej daty”

bez umiejętności obsługi no- woczesnych urządzeń bądź nie znający obecnych tren- dów kulinarnych.

Zarobki zbyt niskie Pracodawcy poszukują krawców, mechaników po- jazdów osobowych i cię- żarowych, cukierników i piekarzy. Mimo to jest duże bezrobocie w tej grupie za- wodów, bo też oferowane zarobki są niskie.

Według naczelnik oświa- ty pomocą dla szkół były- by sygnały pracodawców odnośnie strategii rozwoju ich firm. To mogłoby wska- zać, jacy fachowcy będą po- trzebni w przyszłości. Edyta Glenc zwraca też uwagę, że uczniowie gimnazjów i ich rodzice nie zawsze są świadomi sytuacji na rynku pracy i specyfiki danego za- wodu. – Mieliśmy sytuacje, kiedy w trakcie roku szkol- nego uczniowie szkolący się w zawodzie piekarza dziwi- li się, że ich przyszła praca będzie głównie przebiegała nocą. A przecież taka jest specyfika tego zawodu – mówi pani naczelnik. Stąd starostwo zamierza organi- zować w gimnazjach i szko- łach ponadgimnazjalnych spotkania z doradcami za- wodowymi. Ich porady i wskazówki powinny pomóc lepiej wybrać uczniom przy- szłą profesję. (tora)

MICHAŁ MAZUREK uczeń Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Wodzisławiu o specjalizacji mechanik automatyki przemysłowej i urządzeń precyzyjnych.

– Przeniosłem się tutaj z technikum, bo chciałem pójść na kierunek ściśle zawodowy. Wydaje mi się, że po szkole zawodowej znajdę zatrudnienie. Myślę o pracy na kopalni. Będę szukał do skutku, bo zdaję sobie sprawę z tego, że rynek pracy nie wygląda najlepiej. Szkoła daje mi odpowiednie kwalifikacje, poziom jest bardzo wysoki. Szczególnie elektronika i rysunek techniczny wymagają ode mnie większego zaangażowania i pracy.

Sonda

MARTYNA SZARY uczennica Technikum Ochrony Środowiska w Wodzisławiu

– Z tym kierunkiem wiążę swoją przyszłość. Myślę, że moja szkoła w pewnym stopniu ułatwi mi realizację planów zawodowych. Są tutaj kierunki, po ukończeniu których uczniowie mają zagwa- rantowane zatrudnienie. W czasie edukacji podpisują konkretne umowy o pracę. Moim marzeniem jest praca w elektrowni jądrowej. Wiem, że takiej w Polsce aktualnie nie ma, ale kto wie, może w przyszłości sytuacja się zmieni. Po technikum chcę rozpocząć studia na Politechnice w Gliwicach.

ALEKSANDER PIĄTEK uczeń Powiatowego Centrum Kształcenia Ustawicznego w Wodzisławiu na kierunku technik mechanik.

– Nie jestem przekonany czy akurat ta specjalizacja zagwarantuje mi znalezienie pracy. Zdecydo- wałem się na mechatronikę, bo myślałem, że to kierunek przyszłościowy. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Sam program zajęć trochę mnie rozczarował. Sądzę, że zbyt wiele czasu poświęca się suchej teorii, za mało jest zajęć praktycznych, tak przecież potrzebnych. Liczy się przede wszyst- kim doświadczenie. Nie mogę jednak powiedzieć, że poziom wiedzy jest tutaj niski.

Młodzi ludzie mają ciężki orzech do zgryzienia przy wyborze szkoły. Na zdjęciu uczniowie Powiatowego Centrum Kształcenia Ustawicznego w Wodzisławiu.

(8)

8 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 16 marca 2010 r.

Rynek solaryjny w Polsce określają przepisy unijne.

Istotne zmiany weszły w życie niemal rok temu, do- kładnie 1 kwietnia 2009 r.

Od tamtego czasu wszyst- kie solaria muszą spełniać normę ograniczającą emi- sję promieniowania lamp do 0,3 W/m˛. Wcześniej norma wynosiła 0.6 W/

m˛.

Solaria pod lupą Mimo iż przepisy są jed- nakowe dla wszystkich państw członkowskich, każ- de z nich może je inaczej egzekwować. Trwająca rok kontrola Komisji Europej- skiej w różnych państwach Europy, w tym w Polsce, nie przyniosła pozytywnych wyników. Okazało się, że co siódme urządzenie (500 kontrolowano) przekracza normy emisji promienio- wania ultrafioletowego a konsumenci nie są w odpo- wiedni sposób informowani o niebezpieczeństwie, jakie niesie ze sobą zbyt częste i zbyt długie korzystanie z oferty solariów.

Zgodnie z opinią Urzę- du Ochrony Konkurencji i Konsumentów kontrola miała podkreślić wagę pro- blemu. Przede wszystkim zaś wskazać poważne luki w dostępie do informacji i edukacji zarówno przedsię- biorców, jak i klientów.

Będą kontrole

W tym roku planuje się przeprowadzenie dogłęb- nych inspekcji w całym kraju. W razie potrzeby, w stosunku do właścicieli na- ginających normy, wycią- gnięte zostaną odpowiednie konsekwencje.

– Wymagania są zgodne z rozporządzeniem ministra zdrowia, które dotyczy za- sad działania zakładów fry- zjerskich, kosmetycznych i odnowy biologicznej. W tej trzeciej grupie mieści się branża solaryjna – mówi Barbara Orzechowska, dy- rektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiolo- gicznej w Wodzisławiu. – Rozporządzenie dokładnie określa jak powinno wyglą- dać pomieszczenie i w jaki sprzęt powinno być ono wyposażone. Ważne, by so- larium posiadało wentyla- cję nawiewno–wywiewną.

Podczas kontroli natrafili- śmy na taki zakład, który wentylacji nie miał. Wobec właściciela wszczęto postę- powanie administracyjne – dodaje dyrektor instytucji.

Bezwzględnie wymaga się stosowania środków do dezynfekcji z odpowiedni- mi atestami. Środki takie powinny być używane po każdym opalaniu. Łóż- ko solaryjne ma posiadać nawiew z regulacją para- metrów oraz dołączoną instrukcję użytkowania.

Ponadto w każdym obiek- cie muszą znaleźć się ostrzeżenia informujące o przeciwwskazaniach do korzystania z solarium.

Niedostosowanie obiektu do wymogów technicznych, niesprawna wentylacja, brudne ściany, to wszystko rozstrzygane jest w drodze decyzji administracyjnej. Z kolei zaniedbania higienicz- ne, brak środków do dezyn- fekcji mogą zakończyć się mandatem w wysokości 500 zł. Ostateczna decyzja o zamknięciu lokalu podej- mowana jest wówczas, gdy

stosowany sprzęt zagraża zdrowiu i życiu klientów. – Kontrole sanepidu zdarzają się dwa razy w roku. Spraw- dza się protokoły zgodności i to, czy urządzenia posiada- ją odpowiednie certyfikaty.

Żywotność każdej lampy, zgodnie z zaleceniami pro- ducenta, kończy się po 600 godzinach. Po upływie tego czasu powinno się je wy- mienić. Dbamy o to, ponie- waż lampy używane dłużej słabiej działają i nie przyno- szą oczekiwanych efektów – mówi Daniel Bączkie- wicz, właściciel solarium w Wodzisławiu.

Zapytaj o certyfikat Co istotne, przepisy doty-

czą nie tylko nowych, ale i starych łóżek solaryjnych.

Wymagana jest ocena zgod- ności. Przeprowadzenie takiej oceny upoważnia przedsiębiorcę do nanie- sienia na wyrób oznako- wania CE, które świadczy o tym, że producent bierze na siebie odpowiedzialność za jego bezpieczeństwo.

Konsument nie ma moż- liwości sprawdzenia, czy lampy działają zgodnie z normami, czy też znacznie je przekraczają. Może jedy- nie zapytać o certyfikaty potwierdzające taką zgod- ność. Aby to zrobić, musi sam zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Nie- rzadko klienci na własne życzenie korzystają z lamp o wyższej emisji promienio- wania – tzw. turbo lamp, po to, by jak najszybciej osią- gnąć oczekiwany efekt, nawet kosztem własnego zdrowia.

– Personel powinien in- struować o potencjalnych zagrożeniach, uświada- miać, w jaki sposób opalać POWIAT

– Idzie wiosna, w solariach robi się tłoczno

Na co warto zwrócić uwagę korzystając z solariów

się bezpiecznie. Ostrzegać, że w przypadku turbo lamp proces opalania nie powi- nien trwać dłużej niż trzy minuty – tłumaczy Barbara Orzechowska z Powiatowej Stacji Sanitarno–Epidemio- logicznej. – Musimy zda- wać sobie sprawę z tego, że nadmierne opalanie może doprowadzić do utraty nie tylko urody, ale i zdrowia.

Należy zachować umiar i odrobinę zdrowego rozsąd- ku. To podstawa – dodaje.

Jeśli klient zostanie wpro- wadzony w błąd na temat mocy lampy i mimo prze- ciwwskazań zdrowotnych skorzysta z oferty solarium, w razie poparzenia, bądź in- nych niedogodności może o procederze powiadomić inspekcję handlową.

Solarium

nie dla niepełnoletnich Są kraje, w których wpro- wadzono regulacje praw- ne zakazujące korzystania z solarium osobom niepeł- noletnim. Do grupy tej nale- żą, między innymi, Niemcy,

Szkocja i kraje skandynaw- skie. W Polsce póki co za- kazy takie nie obowiązują.

Zaleca się jednak, by osoby do osiemnastego roku życia nie korzystały z usług sola- ryjnych. Ponadto sztucznej opalenizny powinny uni- kać osoby z jasną karnacją, mające więcej niż dwadzie- ścia znamion na ciele oraz te, u których w rodzinie występowały przypadki zachorowań na raka skóry.

Dermatolodzy ostrzegają, że promieniowanie, którego używa się w solariach, inge- ruje w głębsze warstwy skó- ry, co w konsekwencji może prowadzić do chronicznych zmian, jak na przykład osła- bienia tkanki łącznej czy przedwczesnego starzenia się skóry, nie wspominając już o najgroźniejszych skut- kach – nowotworach.

W 2009 r. Międzynarodo- wa Agencja Badania Raka zakwalifikowała użycie so- larium do grupy czynników rakotwórczych najwyższe- go ryzyka.

Magdalena Szymańska

BARBARA ORZECHOWSKA

dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

Personel powinien instruować o potencjalnych zagrożeniach, uświadamiać, w jaki sposób opalać się bezpiecznie. Ostrze- gać, że w przypadku turbo lamp proces opalania nie powinien trwać dłużej niż trzy minuty

Korzystanie z solariów daje pożądany efekt gdy jest stosowane z umiarem

INFORMACJE Z REGIONU • ZAPOWIEDZI KULTURALNE • OGŁOSZENIA DROBNE • KONKURSY

WEJDŹ NA

PROMOCJA

Cytaty

Powiązane dokumenty

Już nie mogę się doczekać kiedy wrócę do domu.

– W tym roku eksponatów jest mniej, ale jakościowo są lepsze – ocenia Wojciech Bed- norz, prezes Radlińskiego Towarzystwa Kul- turalnego, które zorganizowało czwartą już

– W tym roku eksponatów jest mniej, ale jakościowo są lepsze – ocenia Wojciech Bed- norz, prezes Radlińskiego Towarzystwa Kul- turalnego, które zorganizowało czwartą już

Rozdawali na pikniku W sąsiednich Rydułtowach worki są bezpłatne, ale wiele wskazuje na to, że już niedłu- go. Zakupi- liśmy worki na selektywną zbiórkę z pieniędzy

WODZISŁAW W ramach II Prezentacji Bibliotek Publicznych Powiatu Wodzisławskiego już 19 maja w sali multimedial- nej Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w

Być może rozmowy, na które udaje się również przed- stawiciel strony społecznej (Jan Marcol ze Skrzyszowa, który wystąpił z pomysłem budowy drogi) zmienią nastawienie

Efekt jest taki, że od tego czasu jak tylko trochę popada to na podwórze nie można wyjść, bo tyle wody się tu zbiera.. Podczas robót ziemnych zniszczyli dreny, a my mamy

A podróż lokalnym środkiem komunikacji może stać się antidotum na wszyst- kie bolączki, jakie tylko mogą trapić rannego ptaszka, co to przed siódmą miał już założyć