• Nie Znaleziono Wyników

Andrzej Piaseczny (Piasek) - Kiedyś to tu tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Andrzej Piaseczny (Piasek) - Kiedyś to tu tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Piaseczny (Piasek), Kiedyś to tu

Ubierz ciepły płaszcz w podróż weź, co masz

wszystko zmieni się, chcesz czy nie w biegu roku pór, rytm pociągu kół, bezlitośnie już wytknie mu ze,

kiedy kreślił przyszłość mu z czasem iść na rękę teraz cóż Ref.

Kiedyś to tu kiedyś to tu brzegiem ci niósł na piasku

kruche serce miał tyle ci dać krzyczał ze zawsze będzie tak Kiedyś to tu kiedyś to tu naiwnie twój dzieciak chciał

ciągle więcej znów kiedyś. Teraz wszystko przeszło już Ubierz ciepły płaszcz w podróż weź, co masz

nie myśl o nim, źle ludzkie jest ze lato z naszych głów wznieca setki słów wszystko zmienia się chcesz

czy nie nikt jesienią starszy znów o rok nie uwierzy prawie nigdy w to Ref.

Kiedyś to tu kiedyś to tu brzegiem ci niósł na piasku

kruche serce miał tyle ci dać krzyczał ze zawsze będzie tak Kiedyś to tu kiedyś to tu naiwnie twój dzieciak chciał ciągle więcej znów kiedyś. Teraz wszystko przeszło już

Andrzej Piaseczny (Piasek) - Kiedyś to tu w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

zcie bierz garściami i korzystaj zeń zrealizuj wszystkie swoje marzenia zaryzykuj i nie bądź jak własny cień do odważnych przecież należy świat ten nie myli sie, który nie robi

Hej chodziłek ku Tobie - włoda cy nie włoda Hej tyś mi nie pedziała - ze Cie chłopce skoda Hej chodziłek ku Tobie - włoda cy nie włoda Hej tyś mi nie pedziała - ze Cie

Gdy któryś list zatrzymam, by Nie wysłać go na próżno - O wszystkim znów zapomnisz i Powrócisz

Jak mam teraz zapomnieć W mojej głowie tyle wspomnień Jak mam wybaczyć Tobie Moje życie ogniem płonie x2. My kiedyś tylko razem Tak

Kiedyś wystarczył spontan, na szyi boss Dziś nie kręci lont. Drugi

młody Jan to artysta – drogę sam wybieram debata o mój nadal styl tempa nabiera za długo milczałem. ciągle męczy ten temat zna to

Przejedziemy wspólnie razem, nie będzie czego nazwać płaczem I polecimy gdzie tylko chcesz, bo mówili "wysoko mierz", Więc się dzielę teraz planem, który

Dziś choinki z plastiku Dziś prezentów bez liku O Jezusie już nikt nie pamięta W tym ogólnym pośpiechu W tej gonitwie wśród sklepów Zapomnieliśmy czyje to święta. Gang Marcela