• Nie Znaleziono Wyników

Peja (Slums Attack) - Jakieś pytania? (feat. Hans & Grizzlee) tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Peja (Slums Attack) - Jakieś pytania? (feat. Hans & Grizzlee) tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Peja (Slums Attack), Jakieś pytania? (feat. Hans & Grizzlee)

ulice to nie unicef – unicestwiają

zasady, jakie kur* zasady, cię pojebało?

lojalność to możesz zlecić kur* lokajom szacunek to masz po śmierci - tak pogrywają pieniądze – środkiem do celu, szczęścia nie dają rodzina, znajdź lepiej czas by sie nią zając

marzenia – ciągle wierzymy że się spełniają braterstwo – to wieczna sztama, po późną starość dojrzałość przychodzi z wiekiem, wielu zjebało odwaga, nie myl z głupotą, rzeczą wspaniałą waleczność, to wielkie serce, wielu je miało moralność, trudno jej szukać, naprawdę mało uczucia, każdy je ma, wielu kochało

sekrety, trudno ich nie mieć, choć czasem ranią kariera, tak bardzo zmienia, czas się nią zajac egoizm – sporo zepsuje, jeśli nie całość

przez całe życie to we mnie krąży ja lubię drążyć, wciąż wchodzić w głąb już nieraz zdarzyło mi się zwątpić czy aby dobry jest myśli front

i choć od lat jesteśmy dorośli spalamy mosty , wylewamy krew ja ciągle pytam się /2x

wolność, pojęciem względnym pod cela noc ta wiara, sprawia ze ludzi czują swą moc

ta prawda, wychodzi na jaw, czasem masz dość ten horror, któż go posiada, no pytam kto

te słowa, mogą zbudować lub zniszczyć ją ta przemoc jest wszechobecna, synonim zło ten talent, jedni go maja, inni mieć chcą

a temperament, z tym bywa różnie, no jak na złość porażki, nikt nie zapłacze, taki twój los

sukcesy, klakierzy węszą gdy czują sztos nałogi, zmora ludzkości, stracony sos problemy – utrata zdrowia, odchodzi ktoś te wady, każdy je ma, no powiedz coś zalety – uwypuklamy, ze mnie jest gość ta władza, mocno upaja, nigdy jej dość fantazja, wielu ponosi ściąga na dno przez całe życie to we mnie krąży ja lubię drążyć, wciąż wchodzić w głąb już nieraz zdarzyło mi się zwątpić czy aby dobry jest myśli front

i choć od lat jesteśmy dorośli spalamy mosty , wylewamy krew ja ciągle pytam się /2x

pytacie o życie

dwukrotnie serca bicie

widziałem w galaktyce, ultrasonograficznie zaklęte w milimetrach

jak mały wielki cód

moje skur* serce stopniało jak lód

a w innym miejscu i czasie, inny splot wydarzeń gra się bija serca niechciane

z tych nieplanowanych planet

nie umiem tak po ludzku sobie wyobrazić

by niechęć mogłaby być tak wielka, by z powodu niej zabić pytacie o cel, ponoć trzeba jakiś mieć

ważniejsza jest droga jaka idziesz, ona ukształtuje cię cieszcie sie na deszcze, trudno – tak ma być

a gdy przechodzicie piekło nie odwracajcie sie w tył

(2)

a złamane przysięgi, dedykuje to sprawcom:

dużym chłopcom z klocków lego i ich pozerskim zabawkom na co tobie broda, fajo?

męski to musi być duch głowa w górę macie siłe samotnym matkom salute

przez całe życie to we mnie krąży ja lubię drążyć, wciąż wchodzić w głąb już nieraz zdarzyło mi się zwątpić czy aby dobry jest myśli front

i choć od lat jesteśmy dorośli spalamy mosty , wylewamy krew ja ciągle pytam się /2x

Peja (Slums Attack) - Jakieś pytania? (feat. Hans & Grizzlee) w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdy mi zimno Ciebie nie ma by ogrzać mnie teraz mówię, Ty nie słuchasz, nie obchodzę Cię Kiedy pragnę, kiedy wołam, uciekasz gdzieś Kiedy proszę nie ma Cię przy mnie.

a teraz popatrz na mnie wiem czego chcesz dokładnie rytm niech nami zawładnie zapłonie parkiet, będzie idealnie a to co jutro spadnie na nas dziś jest już nie ważne zaraz zajmijmy

póki mamy w sobie jeszcze zew chciałbym to poczuć na nowo chociaż na jeden malutki dzień zawsze już będę za tobą. nawet kiedy z życiem pogo tańczę i

Cienka linia dzieli nas od zagubienia Pod skórą czuję dreszcz, bo dusza gra Nikt z nas tutaj nie chce powiedzieć pass Napiętnowani jesteśmy jak piąta ziemia Przeszkody łamią

Podaj mi dłoń, jeśli jesteś przy mnie, Sam w noce i dnie na dnie bezczynnie.. Nie mam siły już tak żyć, w objęciach

widzę że ten świat się niewiele zmienił choć minęło tyle lat. kluby wciąż grają Rycha to jak powrót do korzeni w

sztos, sztos no jak w raju zabiorę ciebie mała na wakacje tam wykręcimy jakaś szaloną akcje zabieram w rękę jedną butelkę moją dziewczynę po co mi więcej w plecaku wina i

niż mogłem sobie wymarzyć choć doceniam to wszytko to jednak czegoś mi brak dziś nie wystarczy mi życie za które kiedyś bym zabił czasem chcę czegoś więcej choć mówią że