Koło Seniorów, liczące obecnie 105 członków.
Do koła należą lekarze weterynarii, którzy nabyli prawa emerytalne, a także ci, którzy po uzyska- niu praw emerytalnych dalej pracują zawodowo.
Wśród członków są także osoby, które ukończyły 60 lat i nie nabyły jeszcze praw emerytalnych. Koło utrzymuje się ze składek członkowskich, dotacji Rady Okręgowej oraz z datków członków wspiera- jących. Założycielem i przewodniczącym Koła Se- niorów jest członek Rady Okręgowej lek. wet. Ry- szard Tyborski.
Koło Seniorów organizuje corocznie wiele spo- tkań i imprez, jak wyjścia na spektakle operowe i te- atralne, wycieczki zagraniczne i krajowe, tradycyjne
majówki i czerwcówki, Roczne Spotkania Koła, spo- tkania opłatkowe, zabawy karnawałowe. Wydawa- ny jest także „Biuletyn Koła Seniorów”. Od 2015 r.
członkowie Koła mogą nosić znaczek „Lekarz We- terynarii Senior”. Znaczek jest w trakcie zastrzega- nia własności w Urzędzie Patentowym.
Sprawne funkcjonowanie Izby zawdzięczamy Paniom Bożenie Purczyńskiej, Justynie Czerniak, Karolinie Pełce pracującym na co dzień w biurze Izby.
Lek. wet. Maciej Bachurski Lek. wet. Ryszard Tyborski Dr n. wet. Jacek Judek
S
iedemdziesiąt lat temu, w 1946 r. zgodnie z Roz- porządzeniem Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z 17 stycznia 1946 r. w sprawie wykony- wania dekretu o izbach lekarsko-weterynaryjnych (Dz.U. poz. 42, z 13.02.1946 r.) powołano do życia siedem okręgowych izb lekarsko-weterynaryjnych oraz Naczelną Izbę Lekarsko-Weterynaryjną, pod- ległą bezpośrednio ministrowi rolnictwa. Zgodnie z zapisami tego rozporządzenia przynależność do Izby dla osób wykonujących zawód była obowiąz- kowa. 14 kwietnia 1946 r., jako druga w kraju, po- wstała Okręgowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna Pomorsko-Mazurska obejmująca swym zasięgiem całą północną Polskę – od Mazur po Pomorze Za- chodnie, czyli województwa: olsztyńskie, gdańskie, pomorskie oraz szczecińskie. Swoją siedzibę Po- morsko-Mazurska Izba miała w Gdańsku-Oliwie (centrum miasta było zniszczone). Prezesem Izby został dr Antoni Spryszak, późniejszy profesor In- stytutu Weterynarii w Puławach. Izba zrzeszałaokoło 300 lekarzy weterynarii. Tak zwana władza ludowa szybko jednak doszła do wniosku, że po- wołanie samorządu zawodowego lekarzy wete- rynarii było z jej punktu widzenia błędem, więc wraz z upaństwowieniem służby weterynaryjnej na przełomie lat 1949/1950 działalność Izb zosta- ła zawieszona, a ostatecznie zlikwidowano je na mocy dekretu z 18 września 1954 r.
Odrodzenie idei samorządności lekarsko-we- terynaryjnej nastąpiło z chwilą odzyskania nieza- wisłości Polski, czyli po roku 1989 r., gdy odbu- dowywać zaczęła się prywatna praktyka lekarsko- -weterynaryjna. Pierwszy Krajowy Zjazd Lekarzy Weterynarii odbył się w dniach 27–29 czerwca 1991 r. w Bydgoszczy.
Zjazd założycielski Kaszubsko-Pomorskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej odbył się 13 maja 1991 r..
Siedzibą Izby stało się pomieszczenie po labo- ratorium Zakładu Higieny Weterynaryjnej przy ul. Kartuskiej 249 w Gdańsku. Pierwszym preze- sem Kaszubsko-Pomorskiej Izby Lekarsko-Wete- rynaryjnej został dr n. wet. Krystyn Grabowski, po dwóch kadencjach zastąpił go na tym stanowisku dr n. wet. Tadeusz Zdunkiewicz, następnie dwie kadencje przewodził Izbie lek. wet. Andrzej Juch- niewicz. Obecnie prezesem jest piszący te słowa dr n. wet. Mirosław Kalicki.
W dwudziestym piątym roku swojego istnienia Kaszubsko-Pomorska Izba Lekarsko-Weterynaryj- na zrzesza 895 członków: 409 kobiet i 486 męż- czyzn. Przewaga mężczyzn stale maleje, pewnie już niedługo większość stanowić będzie płeć pięk- na. Aktywnych zawodowo członków Izby Kaszub- sko-Pomorskiej jest 820 lekarzy, zaś 75 to eme- ryci. Według aktualnych danych wśród naszych członków jest 134 lekarzy zatrudnionych na eta- tach w Inspekcji Weterynaryjnej, w tym 90 pracu- jących w siedemnastu Powiatowych Inspektora- tach Weterynarii, 17 lekarzy pracujących w dwóch
25 lat Kaszubsko-Pomorskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej
Dziennik Ustaw z 1946 r.
z rozporządzeniem o ustanowieniu izb lekarsko-weterynaryjnych
Historia weterynarii
720 Życie Weterynaryjne • 2016 • 91(10)
Granicznych Inspektoratach Weterynarii, 15 za- trudnionych w Wojewódzkim Inspektoracie We- terynarii oraz 12 pracowników Zakładu Higieny Weterynaryjnej. Pozostali pracują w wolnej prak- tyce i wykonują czynności z wyznaczenia.
W obecnym rejestrze Izby jest zarejestrowa- nych 388 zakładów leczniczych dla zwierząt, w tym 264 gabinety, 107 przychodni, 12 lecznic, 3 klini- ki i 2 laboratoria diagnostyczne.
W pierwszych 20 latach działalności siedzi- bę Izby stanowił lokal należący do Wojewódz- kiego Zakładu Weterynarii, bezpośrednio sąsia- dujący z Powiatowym Inspektoratem Weteryna- rii w Gdańsku. W 2011 r. Kaszubsko-Pomorska Izba Lekarsko-Weterynaryjna przeniosła swą sie- dzibę do nowo zakupionej nieruchomości. Dzię- ki zabiegom ówczesnego prezesa Andrzeja Juch- niewicza udało się znaleźć odpowiedni lokal przy ul. Zielony Stok 35 w Gdańsku. Rozsądna gospo- darka finansowa naszej Izby oraz wsparcie Krajo- wej Rady pozwoliły kupić na własność nierucho- mość będącą od tego czasu siedzibą biura Izby oraz miejscem pracy jej organów. Obsługę biura zapewniają zaledwie dwie osoby, Justyna Mejer i Mirosława Kopczewska, jedna zatrudniona na cały etat i jedna na pół etatu. Wszyscy nasi człon- kowie znają nasze przesympatyczne Panie z życz- liwości i uczynności oraz z tego, że zawsze mają dla nas uśmiech na twarzy, pomimo ogromu ko- niecznej do wykonania pracy.
Od 2012 r. Izba Kaszubsko-Pomorska posiada swój sztandar, wykonany według projektu nasze- go prominentnego członka – prof. Bohdana Rut- kowiaka. Uroczystego poświęcenia sztandaru do- konał metropolita gdański arcybiskup Sławoj Le- szek Głódź. Od tej chwili sztandar ten towarzyszy ważniejszym wydarzeniom związanym z życiem naszego samorządu i ogólnie pojętego środowi- ska weterynaryjnego. Obowiązkowo sztandar jest obecny na spotkaniach opłatkowych i kolędowa- niach Inspekcji Weterynaryjnej organizowanych rokrocznie przez wojewódzkiego lekarza wete- rynarii przy udziale gdańskich biskupów w dniu święta Trzech Króli.
Na terenie naszej Izby każdego roku odbywają się różne imprezy integrujące środowisko lekarzy weterynarii. Na przełomie maja i czerwca na Pół- wyspie Helskim organizowany jest przez Sabinę Żarnowską weekend windsurfingowy. Z założenia
jest to impreza dla lekarzy weterynarii z całej Pol- ski. Spotkanie to jest doceniane przez lekarzy we- terynarii, miłośników deski z żaglem i nigdy nie było problemów z frekwencją. Regaty te odbywają się w idealnym, ulubionym przez polskich wind- surfingowców, miejscu, czyli na Zatoce Puckiej.
Dzień Dziecka to okazja do spotkania się leka- rzy weterynarii i ich dzieci w otoczeniu zwierząt gdańskiego zoo. Spotkania te zainicjował obecny wiceprezes Krajowej Izby, a w owym czasie pre- zes Izby Kaszubsko-Pomorskiej Andrzej Juchnie- wicz. Lekarze weterynarii i ich dzieci chętnie spę- dzają niedzielne popołudnie na grach i zabawach przygotowanych przez animatorów, piekąc przy ognisku kiełbaski oraz zwiedzając ogród zoolo- giczny pieszo lub specjalnie podstawioną kolejką.
Od kilkunastu lat przed świętami Bożego Na- rodzenia lekarze weterynarii, członkowie Kaszub- sko-Pomorskiej Izby tradycyjnie spotykają się na weterynaryjnej wigilii w różnych restauracjach Trójmiasta. Potrawy przygotowane na tę okazję mają charakter dań wigilijnych. Zwykle spotkanie kończy się późno w nocy, gdyż nastroje uczestni- ków są wyśmienite. Dla seniorów naszego zawo- du w siedzibie Izby organizujemy kameralne spot- kanie opłatkowe. Podobne spotkanie seniorów ma miejsce w czasie poprzedzającym święta Wielkiej Nocy. Pomieszczenia Izby pachną wtedy potrawa- mi wielkanocnymi, a frekwencja na tych spotka- niach jest niezawodna.
Dokumenty Marka Kamionowskiego ze Zjazdu Lekarzy Weterynarii w Bydgoszczy w 1991 r.
Byli prezesi Kaszubsko-Pomorskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej (od lewej): Tadeusz Zdunkiewicz, Krystyn Grabowski i Andrzej Juchniewicz Historia weterynarii
721
Życie Weterynaryjne • 2016 • 91(10)
W okresie ferii zimowych, gdy było to moż- liwe, to znaczy gdy dopisywała śnieżna aura, dr n. wet. Marcin Pikiel organizował pikniki nar- ciarskie na różnych stokach narciarskich na- szego regionu. Były zawody i puchary dla zwy- cięzców, a potem integracja przy zastawionym stole. Niestety, w ostatnich latach pogoda nie pozwoliła na organizację tej imprezy. Miłośnicy
sportów zimowych tłumnie uczestniczący w po- przednich latach w tych piknikach mają nadzieję, że kolejne zimy będą w naszym regionie bardziej narciarskie.
Do największych sukcesów sportowych człon- ków naszej Izby na arenie zmagań ogólnopolskich należą osiągnięcia załogi w Mistrzostwach Pol- ski Jachtów Kabinowych, w których nasza zało- ga uczestniczy nieprzerwanie od 2008 r., czyli od trzeciej edycji tej imprezy. W regatach tegorocz- nych zajęliśmy znowu pierwsze miejsce, po roku przerwy, gdy w 2015 r. z powodu awarii steru nie udało nam się wygrać i musieliśmy zadowolić się drugą lokatą. W tym miejscu słowa ogromnego uznania należą się Izbie Warmińsko-Mazurskiej za organizację wspaniałej, ogólnopolskiej imprezy.
Jak widać, przedstawiciele naszej Izby starają się kreować wydarzenia lub czynnie uczestniczyć w różnych imprezach o randze ogólnopolskiej, a nawet wykraczając poza granice naszego kra- ju, co miało miejsce w maju 1994 r., gdy dwuna- stu członków Izby udało się na Bornholm na za- proszenie duńskich lekarzy weterynarii. Rewizyta obyła się tego samego roku, na jesieni.
Izba to przede wszystkim ludzie poświęcają- cy swój czas dla naszego wspólnego dobra; praca ta zwykle jest niedoceniana. Nasi Koledzy często bezrefleksyjnie mówiąc „Izba nic nie robi”, spra- wiają przykrość tym, którzy swój wolny czas po- święcają dla wspólnej sprawy. Nie sposób wymie- nić wszystkich zaangażowanych w ciągu tych 25 lat w pracę naszego samorządu, tych, którzy zamiast zarabiać pieniądze starali się zrobić coś dobrego, bez wymiaru ekonomicznego. Przez te lata cała rzesza lekarzy weterynarii zapewniała sprawne funkcjonowanie organów Izby. Wszystkim gorą- co dziękuję, dzięki Wam udaje się wcielać w życie ideę samorządności. Dziękuję za czas, zaangażo- wanie i umiejętności. Szczególnie dziękuję Mar- kowi Kamionowskiemu za bezinteresowne pro- wadzenie przez te lata kroniki fotograficznej na- szej Izby, większość zamieszczonych tutaj zdjęć pochodzi z jego zbiorów.
Mirosław Kalicki
Prezes Kaszubsko-Pomorskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej Spotkanie opłatkowe w 2014 r.
Poświęcenie sztandaru Kaszubsko-Pomorskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej przez abp. Sławoja Leszka Głodzia
W
ojewództwo lubuskie należy do najmniej- szych, utworzonych w 1999 r. z dwóch, spośród 49 wcześniejszych województw: gorzow- skiego i zielonogórskiego. Na 13 987 km2 (4,5%powierzchni Polski) mieszka nieco ponad mi- lion osób, a na jego obszar składają się ziemie kil- ku historycznych krain – ziemi lubuskiej, Dolne- go Śląska, Nowej Marchii, Wielkopolski i Łużyc
Dolnych. Obok wielu jezior nasze województwo ma największą lesistość w kraju (49%). Różnorod- ność i bogactwo lubuskiego dziedzictwa historycz- no-kulturowego, według znanego stwierdzenia Jó- zefa Piłsudskiego, jest charakterystyczna dla pol- skiego pogranicza.
To tu od pierwszych lat powojennych zaczynali pracę koleżanki i koledzy utrzymujący serdeczne
25 lat Lubuskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej
Historia weterynarii
722 Życie Weterynaryjne • 2016 • 91(10)