Andrzej Siemieniewski
"Niewiasta wierząca nadziei wbrew
nadziei" : duchowe podobieństwo
Maryi i Abrahama w nauczaniu Jana
Pawła II
Salvatoris Mater 1/2, 347-355
1999
A
braham jest w ielkim pierw ow zorem M a tk i C hrystusa, M a tki zaw ierzenia, M aryi: „Błogosław iona jesteś, któ ra ś uw ierzyła w słow o Pana”. D w ie postacie, jedna ze Starego Testamentu, druga - z N ow ego, oraz dwa początki - jeden w Abrahamie, drugi - w Maryi, spotykają się m iędzy sobą'.W pielgrzymce Kościoła w stronę roku 2000, ku przeżyciu Wiel kiego Jubileuszu, otrzymaliśmy od Jana Pawła II szereg drogow ska zów zawartych w Liście Apostolskim Tertio Millennio Adveniente (1994 r.). M iędzy innym i Papież zalecał tam chrześcijanom taką postawę: Maryję, która poczęła Słowo Wcielone za sprawą Ducha Świętego i która potem w całym sw oim życiu pozwoliła się prowadzić przez Jego w e wnętrzne działanie, będziemy
kontem plow ać i naśladować w ciągu tego ro ku przede w s z y s tk im ja ko niew iastę p o słu szn ą g ło so w i D ucha Świętego, [...] niewiastę na dziei, któ ra p o tra fiła , ja k Abraham, przyjąć wolę Bożą, wierząc nadziei w brew na dziei (por. Rz 4, 18f .
Jak zrozumieć owo kon tem plowanie M aryi podob nej do Abrahama? I jak wy gląd ać m a n a śla d o w a n ie m aryjnej drogi w tym , co
upodabnia Jej w ędrówkę do szlaku życia patriarchy Starego Testamen tu? Jakkolwiek na pytania te być może niełatwo jest znaleźć prostą od pow iedź w krótkim tekście, tym niemniej spróbujm y się zastanowić nad rozwiązaniem tego problem u. Jest on przecież nam, Kościołowi, zadany przez Jana Pawła II do wykonania jako część przedjubileuszo- wej pielgrzymki wiary.
F undam ent logiki papieskiej pozw alający zrozum ieć zestaw ie nie M aryi z A braham em , a zarazem klucz do zrozum ienia tej d u chow ej perspektywy, leży w papieskiej wizji jedności historii zba wienia. Bóg, k tóry zbawia w Jezusie Chrystusie, to Ten sam, który m ów ił przez proroków . W iara chrześcijańska jest przedłużeniem , jako konsekw encja, w iary Izraela. Tę zachw ycającą jedność w iary
1 JAN PAWEŁ II, La vocazione cristiana invita a ll’im pegno per salvare il m ondo (2 8 .0 2 .1 9 8 7 ), „L’Osservatore R om ano” (wyd. w l.) 1 2 7 (1 9 8 7 ) nr 5 1 , 5.
2 TM A 48.
Ks. A ndrzej S iem ieniew ski
N iew iasta
wierząca nadziei
w brew nadziei.
Duchowe podobieństwo
Maryi i Abrahama
w nauczaniu Jana Pawła II
SALVATORIS MATER 1 (1999) n r 2, 347-355 S Z K IC E
na przestrzeni całej historii zbaw ienia ujm uje w słow ach swojego nauczania Jan Paweł II. N a m ocy tej logiki fundam entalnej jed no ści w iary wyznajemy, że D uch Święty, „który m ów ił przez p ro ro k ó w ” (Credo) jest Tym Samym, k tóry „zstąpił na M aryję” (por. Łk
1, 35). D latego też chrześcijaństw o N o w eg o T estam entu jest tak sam o nie do pom yślenia bez M aryi, jak Izrael Starego Testam entu bez A braham a, a D uch Boży jest Tym, k tóry spraw ia duchow e p o dobieństw o obu tych postaci w ybranych przez Boga do spełnienia szczególnej misji w historii zbawienia.
1. Wiara Maryi - kulminacją wiary Abrahama
Z nam ienny jest nacisk, z jakim Jan Paweł II podkreśla pew ną cechę duchow ej postaw y M aryi, a m ianow icie w iarę. W p o d k re ślaniu tej fundam entalnej cnoty chrześcijańskiej pojaw ia się od razu, jako kam ień probierczy, postaw a A braham a: M aryja nazw ana z o stała „ błogosław ioną”, g d yż um iała u w ierzyć (por. Ł k 1, 45). Jej wiara była największą wiarą, jaką miała jakakolw iek osoba ludzka; większa była na w et o d wiary Abraham a3. Z resztą, w tym p o ró w nan iu g o d n a po d k reślen ia jest nie tylko w iara sam ego p atriarch y osobiście, ale rów nież wszystkich innych, którzy stali się dziedzica m i jego zaw ierzenia w późniejszej historii Izraela:
I oto, M aryja nie tyłko wysłuchała tych słów [Zw iastow ania], O na dała na nie w pełni stosow ną odpowiedź: „O to ja, służebnica Pańska, niech m i się stanie według Twego sło w a ” (Łk 1, 38). Tego rodzaju o d p o w iedź w ym agała od M a ryi bezw arunkow ej w iary na w zó r A braham a i M ojżesza, ow szem , w iększej jeszcze. Tę właśnie wiarę M aryi sław i Elżbieta4.
N ic więc dziw nego, że pojaw iać się zaczyna w nauczaniu p a pieskim stopniow e ukazyw anie postaci A braham a jako „ojca w ia ry ” właśnie obok postaci M aryi, która uwierzyła (Łk 1, 45)J. C ha rakterystyczne jest też w w ypow iedziach papieża regularne p o w o ływanie się na fragm enty biblijne dokum entujące w iarę Abraham o- w ą dla zilustrow ania w iary M aryi, przez co om aw iany paralelizm jest jeszcze bardziej uwypuklony. Dla Boga nie m a nic niem ożliwe go, dla Tego, któ ry ożywia umarłych i to, co nie istnieje, pow ołuje do istnienia (Rz 4, 17). Przywołanie nauki św. Pawła A postoła dla
3 TENŻE, Wspólnota chrześcijańska wznosi się na fundamencie apostołów, (2.07.1979), w: JAN PAWEŁ II, Nauczanie papieskie, t. II, 2, Poznań 1992, 6 (dalej: NP). 4 TENŻE, Umacniać i doskonalić w olność oddania się (18.11.1980) w: N P III, 2 ,6 8 0 . 5 Por. TEN Ż E, Problem y emigracji (4 .1 1 .1 9 8 2 ), w: N P V, 2 , 703.
opisan ia w iary M ary i jest oczyw istym o d w o łan iem się do treści sąsiedniego wiersza w Liście do Rzymian, gdzie m ow a była o obiet nicy dla potom stw a, które m a wiarę Abrahama (por. Rz 4 , 16). D o potom stw a tego należy właśnie M atk a Zbawiciela. Dotyczy to także - jak się dow iadujem y od razu - św. Józefa: Kościół żyje z dziedzic tw a wiary Abrahama. To, co tchnie z całej postaci Józefa z N azaretu to wiara: - praw dziw e dziedzictw o wiary Abrahama. Wiara, która jest najbliższym podobieństw em i analogią wiary M aryi z N azaret.
D ziedzictwo to rozszerza się aż do naszych czasów, właśnie na m ocy logiki jedności historii zbawienia, która to historia nie kończy się przecież na czasach opisanych w Biblii, ale dosięga swoją m ocą i skutecznością każdego z nas. Dlatego właśnie każdy człowiek, k tó ry idzie za pow ołaniem Bożym „wstań i idź!” wkracza, w edług na uczania Jana Pawła II, na taką drogę wiary, która może być nazwana wejściem w ślady Abraham a i w ślady M ojżesza, gdy ujrzał krzak gorejący; podobnie weszła też na tę drogę Maryja w chwili Zw iasto
wania7.
Z pew nością kulm inacją nauczania papieskiego w tym wzglę dzie jest encyklika „R edem ptoris M a te r” z roku 1987. W d o ku m en cie tym dostrzegam y już nie tylko pierw sze w skazów ki i intuicje dotyczące nauki o A braham icznym obliczu wiary M aryi, ale znaj dujem y k laro w n y w ykład całościow ej in terp retacji teg o asp ek tu m ariologii. N iech zrozum ieniu tego posłuży na tym miejscu nieco dłuższy fragm ent encykliki:
Wiara M aryi przyróumywana bywa do wiary Abrahama, którego apostoł nazyw a „ojcem naszej w ia ry” (por. R z 4, 12). W zbawczej ekonom ii Objawienia Bożego wiara Abrahama stanow i początek Sta rego Przymierza; wiara M aryi przy zwiastowaniu daje początek Przy mierzu N ow em u . Podobnie też, jak Abraham „wbrew nadziei uw ie rzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów ” (Rz 4, 18), tak M ary ja, która przy zwiastowaniu tvyznaje swoje dziewictwo, uwierzyła, że za sprawą Ducha Świętego stanie się M atką Syna Bożego [...].
A to posłuszeństw o w iary ze strony M aryi w ciągu całej drogi posiadać będzie zadziwiające podobieństwo do wiary Abrahama. Po dobnie jak ten patriarcha całego Ludu Bożego, tak i Maryja, w ciągu całej drogi swego uległego, macierzyńskiego fiat, będzie potwierdzać, iż „wbrew nadziei uwierzyła nadziei”*.
6 TENŻE, Świat zadany przez Stwórcę jest światem pracy (19.03.1982), w: N P V, 1,414.
7 TEN ŻE, I Magi - testim oni della dim ensione universale della salvezza (6 .0 1 .1 9 8 5 ), „L’Osservatore R om ano” (wyd. w l.), 1 2 5 (1 9 8 5 ) nr 5 , 4.
8 RM 14. 3 4 9 N ie w ias ta wierząca n a d zi ei w br ew n a d z ie i
K s. A n d rz e j S ie m ie n ie w sk i 3 5 0
A braham iczno-m aryjna w iara okazuje się niezbędna dla chrze ścijańskiego życia. Jest po prostu tym samym , co radykalizm ew an gelicznej wiary, rów nież w wym iarze społecznym . Definicja istoty życia ucznia Jezusa C hrystusa brzm i: za ufa ć plan ow i Bożem u, jak Abraham , n a w e t w b rew w szelkiej lu d zkiej nadziei; o to dlaczego „posłuszeństwo w ia ry” na w zór M aryi okazuje się niezbędne, by ży ć po chrześcijańsku w społeczeństw ie, które za m ien iło „ tajem nicę” w „problem do rozwiązania”9.
2. Spełnienie obietnic danych Abrahamowi
Dziedziczenie Abrahamowej wiary pociąga za sobą w ażną k o n sekwencję: odziedziczenie rów nież sp ełnienia obietnic. O bietnice dane M aryi przy Zw iastow aniu nie są absolutną now ością w histo rii zbawienia. Zapow iedziane zostały od początku biblijnej historii i stopniow o rozjaśniane były w kolejnych objawieniach czasów m e sjańskich. Papież przywołuje na potw ierdzenie tej intuicji słowa sa mej M aryi, która - według tekstu hym nu Magnificat - tak właśnie zro zumiała swoje miejsce w Bożym planie zbawienia: jako dopełnienie tego, co zaczęło się od Abrahama. Słowa „M agnificat” wyrażają po twierdzenie tej jasnej świadomości: „ Ujął się za sw oim sługą Izraelem, p o m n y na miłosierdzie swoje - jak przyobiecał naszym ojcom - na rzecz Abrahama i jego potom stw a na w ieki” (Łk 1, 54-55)10.
W ażne jest w ięc zauw ażenie, że Izrael p o p rze d z a W cielenie Syna B ożego nie ty lk o na sposób czysto n atu raln y , jako n a ró d , z którego w yw odzi się Jezus Chrystus, ale rów nież na sposób teo logiczny, jako środow isko wiary w obietnice Boże, które się w ype łniają w Jezusie. Z jednej strony znajdziem y u Jan a Pawła II p o d kreślenie wagi roli narodu izraelskiego, jako przodków Jezusa - Ko ściół wczytuje się w genealogię Jezusa według Mateusza, wsłuchajmy się więc w serię imion: od Abrahama do Dawida, od Dawida do ze słania babilońskiego, od zesłania babilońskiego do narodzenia Jezusd1. Z drugiej strony jednak zaraz okaże się, że chodzi tu nie tylko o przod ków w sensie genetycznym i rodowym , ale też o przodków w sensie wiary.
9 JAN PAWEŁ II, La nascita d i Maria invita alla rinascita spirituale e alla conversione: invita a crescere nella fede (8 .0 9 .1 9 9 1 ), „L’O sservatore R om ano” (wyd. w l.)
1 3 1 (1 9 9 1 ) nr 2 0 8 , 7.
10 T EN Ż E, W staw ien n ictw o M aryi o jedność chrześcijan (3 0 .1 1 .1 9 7 9 ), w: N P II, 2, 6 2 0 .
M aryja nazwana być m oże „Córką S yjo nu ”, jako że w jej oso bie znajduje szczyt i konkretyzuje się pow ołanie starożytnej Jerozo lim y i całego narodu wybranego. Jest O na kw ia tem Izraela, któ ry z a k w itł na końcu długiej w ędrów ki w śród św iatła i cieni, podczas której Bóg przygo tow yw a ł Izraela na przyjęcie Mesjasza. W M aryi z N azaretu Bóg realizuje obietnice dane ju ż uprzednio Abraham ow i i jego p o to m stw u n .
3. Obietnica powstania Ludu Bożego: „Ojciec wie
rzących” i „Matka Kościoła”
M aryja m oże być słusznie n azyw ana „M atk ą K ościoła”. N ie m oże to jednak spraw iać w rażenia, że zachodzi tu analogia do Boga, k tó ry jest O jcem . Bóg jest p rzecież O jcem jak o W szechm ogący Stworzyciel i absolutne ź ró d ło wszelkiego stw orzonego przez sie bie istnienia. Jeśliby szukać podobieństw , to raczej M aryjny tytuł „m atki” staje się analogiczny do tytułu, jakim Biblia obdarza A bra ham a. Tego patriarchę Starego Testam entu Pismo święte N o w ego Testam entu nazywa przecież „ojcem ” : A braham jest ojcem w szyst kich tych, któ rzy wierzą (Rz 4, 12). U początk u histo rii Starego Testam entu stoi więc, po ojcow sku, A braham . A święty Paweł A po stoł, k tóry należał zarów no do Starego jak i do N ow ego Testam en tu, rozum iał swoją w iarę w sposób następujący: ci, którzy polegają na wierze, są synam i Abrahama (Ga 3, 7). Apostoł Paweł, w zorem Ż y d ó w swoich czasów, rów nież nazywał A braham a „ojcem ”.
U początku historii Starego Przymierza stoi Abraham, który uwie
rzył, i Pan poczytał m u to za sprawiedliwość (Rdz 15, 6). Podobnie
u początku historii N ow ego Testamentu stoi Maryja, ta, która uw ie rzyła i dlatego napisano o Niej: błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane ci od Pana (Łk 1,45). Stosując to samo rozum owanie, co Izraelici wobec Abrahama, chrześcijanie zaczęli na zywać M aryję „M atką Kościoła”, „M atką wszystkich w ierzących”. Stała się w zorem praw idłow ej w iary w obec zw iastow anego słow a Ewangelii: Niech m i się stanie według twego słowa (Łk 1, 38).
D o takiego wniosku musi doprow adzić porów nanie dw óch ro dzajów w ypow iedzi Pism a św iętego, jednych odnoszących się do Abrahama, a drugich - do M aryi. Jest to o tyle znaczące, że p o rów nywanie skrypturystycznych tekstów maryjnych z tymi fragm entami
3 51
12 T E N Ż E , Maria, p u n to d ’approdo d e ll’A n tico Testam ento, prim izia della Chiesa (2 6 .0 6 .1 9 8 3 ), „L’Osservatore R om ano” (wyd. w ł.) 123(1 9 8 3 ) nr 14 7 , 1-2.
N ie w ias ta wi erząca n a d z ie i w br ew n a d z ie i
K s. A n d rz e j S ie m ie n ie w sk i 3 5 2
biblijnymi, które m ów ią o Abrahamie, jest stalą praktyką Jana Pawła II. Sama M aryja, w yśpiew ując hym n M agnificat, widzi siebie jako wkraczającą w ślady Abraham a i otwierającą czas N ow ego Przymie rza. Każdy Izraelita (ale każdy chrześcijanin też!) m a traktow ać Abra ham a jak „ojca” (Rz 4, 12). Pam iętam y jednak, że dzieje Starego Testamentu to tylko zapow iedź rzeczy przyszłych (1 Kor 10, 11) i że wypadki now otestam entow e są o ileż bardziej pełne chwały (2 Kor 2, 8). Dlatego zrozum iałe jest pragnienie tak wielu pokoleń chrze ścijan, by M aryję nazywać M atką Kościoła. Z tego właśnie pow odu na p rzykład chrześcijanie w czasie o b rzę d ó w p og rzeb u śpiew ają zmarłemu: niech na tw e spotkanie wyjdzie litościwa M atka, słusznie uważając, że jeśli Lud Starego Testamentu spodziewał się spotkania w niebie z Abraham em (Łk 16, 22), to Lud N ow ego Testamentu może spodziewać się spotkania także z M aryją (z A braham em oczywiście również! - nie zapom inajm y, że pełna wersja katolickiej Litanii do W szystkich Św iętych zaw iera u swego początku w ezw anie „Święty Abrahamie, m ódl się za nam i” !). W arto przy tym dodać, że skojarze nie nieba ze spotkaniem z Abraham em było w śród chrześcijan nie gdyś o wiele żywsze, niż dziś. N a przykład żyjący w czwartym wie ku św. M arcin w chw ili śm ierci (przyw ołując oczyw iście sposób w yrażania się w łaściw y Ew angelii Łukaszow ej) p o tra fił zaw ołać: M nie przyjm ie tono Abrahama, a starożytny a u to r skom entow ał to słowami: Szczęśliwy Marcin zostaje przyjęty na lono Abrahamau.
Ta biblijna logika w pobożności m aryjnej stała się zresztą, jak widzieliśmy wyżej, częścią oficjalnego nauczania w Kościele: wiara Abrahama sta n o w i początek Starego Przymierza; wiara M aryi daje początek Przymierzu N o w e m u ,4. Ten w ątek teologiczny został świa dom ie przyw ołany i od n o w io n y jako elem ent drogi K ościoła ku W ielkiemu Jubileuszow i Roku 2000. Jak stary Izrael m iai swój p o czątek w akcie wiary Abrahama, tak n ow y Izrael m a sw ój początek w akcie wiary M a ryi15.
A oto przykład, jak zestawianie stosow nych biblijnych tekstów daje podłoże nauczaniu Jana Pawła II na tem at duchowej analogii ist niejącej między postacią M aryi a postacią patriarchy Abrahama. Ana logia ta odnosi się zwłaszcza do roli tych dw óch biblijnych postaci w kładzeniu początków Ludu Bożego, odpow iednio Starego i N o wego Testam entu:
13 SULPICJUSZ SEWER, List 3 ,2 1 o św. Marcinie z Tours, w: SULPICJUSZ SEWER,
Pisma o św. M arcinie z Tours: Ż y w o t - L isty - Dialogi, Kraków 1 9 9 5 , 105.
14 RM 14.
15Jezus C h rystu s, je d y n y Z b a w ic ie l (oficjalny d o k u m en t Papieskiej Komisji
Znaczenie wielkiego wydarzenia zbawienia odnosi się nie tylko do osoby M aryi, ale także do początku nowego ludu Bożego, to jest do Kościoła Chrystusa, i do now ej ludzkości, która tvraz z N ią staje się rodziną Bożą [...]. [Maryja] jest tak silnie złączona z Kościołem, że w ydaje się ja kb y prawie w cieleniem i ż y w y m obrazem m istycznej osobow ości samego Kościoła, O blubienicy Chrystusa [...]. M aryja postawiona na styku m iędzy przym ierzem n o w ym i starym, jest kre sem mesjańskiego Kościoła Izraela i początkiem Kościoła rodzącego się z Chrystusa. Jest ona ostatecznym i doskonałym wyrazem staro żytnego Ludu Bożego, narodzonego z Abrahama, i pierwszą, wzniosłą realizacją now ego Ludu dzieci Bożych, rodzącego się z Chrystusa. Z M aryją dobiegają końca obietnice i duchowość starotestamentowa, a zaczyna się Kościół n o w otestam entow y16.
M aryja w idziana jest w nauczaniu papieskim jako ta, k tóra ewi dentnie dziedziczy wiarę A braham a i ją dopełnia. Ważna jest tu expli cite w y ra ż o n a analogia: Jak patriarcha u w a ża n y jest za „naszego ojca”, tak Maryja, na głębszej podstawie, pow inna być uważana za „naszą m a tk ę ” w wierze17. A braham stoi więc u początków historii Izraela, natom iast rola M aryi jest podw ójna: stoi ona jako zw ień czenie historii Starego Przymierza, jakby „na szczycie pokoleń Izra ela”, ale też jednocześnie u początku nowej historii, historii Kościoła. Abraham oczekuje obietnicy [...] M aryja, pochodząca od Abrahama, otrzym u je ow oc obietnicy. Przez wiarę i posłuszeństw o M aryi bło gosław ione są w szystkie rodziny ziemi, zgodnie z obietnicą uczynio ną Abraham ow i (por. Rdz 12, 3); m ożna więc powiedzieć, że A bra ham jest człow iekiem wiary, którego posłuszna wiara odżyw a z in tensyfikow ana w „fiat” M aryi18, ale z drugiej strony Maryja uw ie rzyła i odnawia się w niej, osiągając sw ój szczyt, wiara Abrahama19.
16 JA N PAWEŁ II, M aria, im m agine della Chiesa (1 1 .1 2 .1 9 8 3 ), „L’Osservatore R om an o” (wyd. w ł.) 1 2 3 (1 9 8 3 ) nr 2 8 6 , 5.
17 T E N Ż E , Maria, nostra Madre nella fede (4 .1 2 .1 9 8 3 ), „L’Osservatore R om ano” (w yd. w ł.) 1 2 3 (1 9 8 3 ) nr 2 8 1 , 6.
18 T EN Ż E, La questione della perpetua verginità di M aria riguarda il m istero di
C risto, la sua opera salvifica, il servizio del Regno (2 4 .0 5 .1 9 9 2 ), „L’Osservatore
R om ano” (wyd. w ł.) 1 3 2 (1 9 9 2 ) nr 12 1 , 12.
19 TEN Ż E , Maria vi aiuti a vivere il Sinodo com e m om ento di grazia e com e esperienza
d i com unione vera (1 0 .0 5 .1 9 9 3 ), „L’Osservatore R om ano” (wyd. w ł.) 133(1993)
nr 107, 15. 3 5 3 N ie w ias ta wierząca na d z ie i w br ew n a d z ie i
K s. A n d rz e j S ie m ie n ie w sk i
4. Maryja wraz z Józefem są dziedzicami wiary
Abrahama
3 5 4
W ażne jest zauw ażenie, że dziedziczenie i do p ełn ien ie w iary A braham a przez M aryję nie m a charakteru ekskluzywnego. Raczej jest zapowiedzią tego, że cały Kościół odznaczać się m a takim abra- ham iczno-m aryjnym d u chem wiary. Pierw szą zapow iedzią tej ce chy starotestam entalnego dziedzictw a obecnego i zintensyfikow a nego w Kościele N ow ego Testam entu jest udział św. Józefa w dzie dzictw ie w iary patriarch ów . Rów nież o n u w ierzył, że oto w N iej dopełniła się obietnica w iary dana Abraham ow i i proroctwo, które usłyszał król Dawid. Oboje, J ó zef i M aryja, byli z rodu D awida10.
Św. Jó zef jaw i się nie tylko jako św iadek spełniania obietnic m esjańskich. W pew nym sensie jest też on sam m iejscem ich w y pełnienia. Także w n im spełniają się słow a skierowane niegdyś do Abrahama: „U stanow iłem cię ojcem wielu n a ro d ó w ”. Przez wiarę J ó ze f jest ojcem. Św ięty Józef, m ąż D ziew icy M aryi, uwierzył, i jak Abraham, m iał nadzieję w brew wszelkiej nadziei21.
Postać św. Józefa jest proroczym znakiem rozszerzania się na cały Lud Boży obietnic Bożych udzielonych M aryi. W perspekty wie eschatologicznej w idzieć trzeba przeznaczenie każdego chrze ścijanina jako złączonego z w ypełnieniem nadziei A braham a o b u dzonej przez obietnice dane m u przez Boga, ale także załączonego z w iarą M aryi w spełnianie się słów Pańskich i z Jej m iłością do Syna Bożego, Jezusa Chrystusa.
Skierowane do całego Kościoła przez Jana Pawła II zaproszenie do kontem plowania M aryi jako niewiasty nadziei, która potrafiła, jak Abraham, przyjąć wolę Bożą, wierząc nadziei wbrew nadziel·1 okazu je się drog ow sk azem do pełniejszego u jrzenia ro li M a tk i Jezusa Chrystusa w historii zbawienia. Pozwala głębiej ujrzeć, jak w Niej wypełnia się w iara Izraela Starego Testam entu i jak w Niej również znajduje swoje źródło w iara Testam entu N ow ego.
Ks. d r hab. Andrzej Siemieniewski Papieski Fakultet Teologiczny (Wrocław) PI. K atedralny 14, PL - 50-329 W rocław
20 T E N Ż E , G o d n o ść człow ieka, godn ość pracy, g o d n o ść rodzin y (1 9 .0 3 .1 9 8 1 ), w: N P IV, 1, 3 4 7 .
21 T E N Ż E , N on ced ete alla cultura della m o rte (1 9 .0 3 .1 9 9 2 ), „L’O sservatore R om ano” (wyd. w ł.) 1 3 2 (1 9 9 2 ) nr 67, 8; por. także: La dim ensione del lavoro
um ano nella do ttrin a della Chiesa (2 4 .0 3 .1 9 8 5 ), „L’Osservatore R om ano” (wyd.
w ł.) 1 2 5 (1 9 8 5 ) nr 7 0 , 7. 22 TM A 48.
La donna credente nella speranza contro la speranza.
Abramo e Maria: una similitudine spirituale fra di loro
secondo l’insegnamento di Giovanni Paolo II
(Riassunto)
U n o dei punti im portanti d ell’insegnam ento m ariologico di G iovanni Paolo II è un paragone fra la figura del patriarca Abramo e la figura - nuovotestam entaria - di Maria. Il Santo Padre evoca assai frequentem ente una sim ilitudine del ruolo svolto nella storia di salvezza dal Patriarca e dalla M adre del Salvatore.
Il prim o punto che assomiglia Maria a Abramo è la fede. La fede di Maria può essere trattata com e il culm ine della fede del p o p o lo d ’Israele. Il testo di
M agnificat lo conferm a abbastanza chiaramente.
Le prom esse date ad Abramo e basate sulla sua fede si realizzano pienam ente nel m om ento d ell’Incarnazione del Figlio di D io nel grem bo della M adre della fede cristiana.
U n ’analisi delle prom esse bibliche che riguardano sia A bram o ch e Maria dim ostra il fatto che esiste un’analogia fra „padre di tutti quelli che hanno creduto” (Abramo secondo San Paolo, lettera ai Romani) e „La M adre della Chiesa” (Maria secondo la devozione cristiana).
Finalm ente, l’eredità della fede di Abramo si fa proprietà di tutto il P opolo di D io. Lo si vede nell’insegnam eto papale in quanto riguarda san Giuseppe, lo sposo di M aria, ma lo stesso può essere riferito anche ai cristiani in genere.
355 N ie w ias ta wierząca n a dz ie i w br ew n a d z ie i