MRHWRP
\ . I
WYDZIAŁ INFORMACJI KC PZPR
Jerzy Bielecki
CO WYDARZYŁO SIĘ
S M ...
OD SIERPNIA 1980 ROKU ?
„Książka i W iedza’
KW IECIEŃ 1982
“ W . 7. ■ ; • ' v *:T ' v
1
•w. i
/
\ i
\
;
W V.
■
' ' f } l
• 1 \
, i ' ! '
7
tf:- t k - k t:
/. I ,.,»
/■ -•- . , - * ?L' • > ■ «r.*- .r>.V.. ••• . # • ■/'' ' -V. .* , , . . : i : m -
‘ ■ - 1 ' -X
•' \ •• '
•, . ' • • " '• ■ i/- ' •
i
■ < - »■
,
-<• • ,gjś>v.
.a i ■■ . . r / ‘t « ^
1 . : ’ ■ ■ '?'v ,:
■ • :r-cv yy, :■'■ , - ;t - -T
U
-V' ■
■ ( ■ : ■
v- . • } ' o ' ■ ' '•■'■
; o; :•■ x :ms-r v v-. ■.
y : M ą <
! . i ' -
\ i ■ ■■
\ 1
ł ^ i i ń ą x* > * ' ■ » • , ■ '*M - ; vo • ■! ■
■’x~ V, ';■£?/ •ylH! 1 c? . •
i • j .
J S .
• V ' . ' {3
'V * '
\ •' ’-K ■' *
V-'-.
- . A - V
* : • ‘-Z', k - 4 r: m m
■1 '■1 v--t;-■-
'■ '■■ii- ■/
■\ . . 1
ł , ■ 'l .-'S-■■■*: r/M ■ '' ■
! ■ ■ r ■ - , ■ • < . " ’ ■• r: : '
Ł ■.
■ V
■r »
, ■■ . . / 1 1 '" i
’ ' ■ .
- < : i ; 1
A ' ; / r
i !
vr$P?
f >i,:' 'łs' -' "
\ r / ' .. /
! ■ - i'
.4-
/
L
i 1 " ; ' / f i
Dekada lat siedemdziesiątych rozpoczęta się dla Polski pomyślnie. Osiąg
nięto wyraźne przyspieszenie rozwoju gospodarczego, ożywieniu uległy inwestycje, dość śmiało sięgano po nowoczesną technikę, dało się zauwa
żyć odczuwalny wzrost stopy życiowej ludności. Tąk było na początku dekady. W miarę upływu lat dawał jednak o sobie znać woluntaryzm kół kierowniczych, wyrażający się w podejmowaniu arbitralnych decyzji nieliczenie się z realiami ekonomicznymi i rzeczywistymi potrzebami.
Front inwestycyjny, rozciągał się, & mimo to podejmowani nowe decyzje w tym zakresie, co prowadziło do załamania się rolnictwa i produkcji przemysłowej przeznaczonej na rynek. Nieodpowiedzialna polityka po
większania zadłużenia w krajach zachodnich spowodowała nadmierne ob
ciążenie gospodarki spłatą długów oraz odsetek i prowadziła do ekonomi
cznego uzależniania kraju od kredytodawców.
Pierwsze objawy zakłócenia równowagi gospodarczej wystąpiły już w połowie lat siedemdziesiątych. Zostały one zlekceważone. Zlekceważono także sygnały o rosnącym niezadowoleniu społeczeństwa wobec zahamo
wania wzrostu, którem u towarzyszył powolny spadek stopy życiowej.
'Równocześnie dezaprobatę społeczną wywoływały przypadki łamania norm współżycia społecznego, sprzeczne z zasadami sprawiedliwości spo
łecznej, przejawy nieuzasadnionego bogacenia się, przypadki nadużywa
nia władzy. /■
Zycie społeczne nie zna pustki. W pogłębiające się szczeliny wypaczeń i naruszania zasad socjalizmu wciskali się natychm iast ludzie nieprzyjaźni ustrojowi, przedstawiciele opozycji politycznej różnych odcieni.
Lata 1978—1980 charakteryzuje rosnąca aktywność społeczna, wyraża
jąca się m. in. w formułowaniu przez załogi robotnicze rzeczowych po
stulatów pod adresem władz lokalnych i centralnych. Przodowały w tym przede wszystkim organizacje Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, która właśnie przygotowywała się do swego VIII Zjazdu. Zjazd ten odbył się w lutym 1980 r., zawiódł jednak nadzieje klasy robotniczej. Ówczesne
' .i V V
kierownictwo pokierowało nim tak, że głos i postulaty, mas nie .zostały uwzględnione,
W tej sytuacji dochodzi latem 1980 r, do wzrostu' niezadowolenia ludzi pracy, przede wszystkim na tle .ekonomicznym. W dużych zakładach pracy, w różnych rejonach Polski, wybuchają-"'krótkotrwałe straj
ki. Władze przyjęły prymitywną, a uważaną za skuteczną, metodę gaszę- x nia ognisk niepokojów. Strajkującym załogom przyznaje się wysokie pod- 1 wyżki placowe. Efektem tego jest reakcja łańcuchowa: jeśli jedni dostali
— dlaczego my mamy być gorsi? Niepokoje społeczne potęgują się. W lip- cu poważniejsze strajki wybuchają w regionie lubelskim, a w drugiej po
łowie sierpnia w Stoczni Gdańskiej, rozlewając się na tamtejszy region, a niebawem na cały niemal kraj.
Z perspektywy czasu % cala mocą trzeba powiedzieć, że niazadowolenie mas pracujących było uzasadnione. Był to robotniczy protest nie przeciw
ko socjalizmowi,- a przeciwko wypaczeniom socjalizmu, jakie ujawniły się w kilku minionych latach. Ponieważ słusznych postulatów zgłaszanych od miesięcy nie załatwiały związki zawodowe, ani organizacje partyjne, lu
dzie pracy poczęli szukać nieformalnych sposobów organizowania się i
dochodzenia swoich praw. . x \
W rezultacie doszło do sytuacji nietypowej — podpisania porozumień"
w których z jednej strony występował rząd, z drugiej zaś wyłonione przez załogi robotnicze komitety. Porozumienia o charakterze ogólnopolskim pod pisano w Szczecinie, w ośrodku przemysłu górniczego n a Śląsku — w Ja strzębiu oraz -— najważniejsze ze względu na zakres postulatów —- w Gdańsku, które uznano za modelowe. Porozum ienie' to obejmowało 21 punktów dotyczących przede wszystkim spraw ekonomicznych, takich jak np. podwyżki plac, skrócenie czasy pracy, podwyższenie diet za dele
gacje służbowe, rozszerzenie rozmiarów budownictwa mieszkaniowego, poprawa warunków zdrowotnych. Były w nim także postulaty społeczno- -polityczne np. w sprawie powstania niezależnych od państw ow ego. pra
codawcy i samorządnych związków zawodowych, zmiany ustawy o kon
troli prasy, - publikacji i w idow isk,. demokratyzacji instytucji życia pań
stwowego, '
W wyniku podpisania porozumień sierpniowych powstał na razit nieformalnie — Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidar
ność'’, do którego spontanicznie .wstąpiło ponad 50 ®/o pracowników, któ
rzy poprzednio należeli do związków branżowych. NSZZ „Solidarność”
identyfikowany był przez szerokie masy z ruchem odnowy, z sukcesem akcji strajkowych i podpisaniem porozumienia. Ludzie pracy obdarzyli związek zaufaniem, traktując go jako autentycznego reprezentanta swoich interesów i gwaranta usunięcia wypaczeń na drodze socjalistycz
nego rozwoju. ' ’ ’ ,
Było to tym bardziej zrozumiałe, iż w porozumieniu gdańskim znala
zła się klauzula, stwierdzająca uznanie przez nowe związki zawodowe Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej^ Luttowej i zaw artej w niej zasady
V.
społecznej własności środków produkc ji, akceptację kierowniczej -roli-“Pol
skiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w życiu społeczno-politycznym kra
ju, aprobatę sojuszów międzynarodowych PRL, wynikających z jej przy
należności do wspólnoty krajów socjalistycznych.
Te zasady porozumienia gdańskiego rjie pozostawiały ' .więc wątpliwości co do charakteru nowych związków zawodowych, -które zobowiązały się rozwijać swą działalność - na platformie praw i zasad ustroju socjalisty
cznego.
A jednak... Są dokumenty i fakty, że za robotniczymi plecami usadowiła się od samego początku antysocjalistyczna opozycja. Działacze ,,Solidarno
ści”, m. in. Lech Wałęsa, nie ukrywali w licznych wystąpieniach publicz
nych, że organizacją, k tó ra „pomogła” w samoorganizowaniu się, był tzw.
KSS~„KOR”, działający od 1976 r. jako opozycyjna organizacja politycz
na grupująca zdecydowanych przeciwników Ustroju socjalistycznego.
Wielu z działaczy tej organizacji już przed kilku, a nawet -przed kilkuna
stu laty próbowało organizować- nielegalne, wrogie socjalizmowi struktu
ry. p o takich należeli m .'in. Jacek Kuroń, Adam Michnik, Jan Józef Lip
ski, Andrzej Borusewicz, Jan Lityński i inni. Z K S S -„K Ó R ” związani byli także tacy ludzie jak Karol ModzeleWski czy Andrzej Gwiazda, od łat czynnie działający przeciwko ustrojowi socjalistycznemu. Wielu z nich utrzymywało stałe kontakty % antysocjalistycznymi ośrodkami emigracji polskiej na Zachodzie, zwłaszcza z paryską „K ulturą”. Byli wśród-nich też tacy, którzy gościli na dywersyjnych falach eteru Radia „Wolna Euro
pa”, powiązanego jak wiadomo z amerykańską CIA.
Siły antysocjalistyczne, które w okresie błędnej polityki władzy w dru
giej połowie lat siedemdziesiątych szczególnie się zaktywizowały, do
strzegły w powołaniu nowych, niezależnych związków zawodowych nie
powtarzalną szansę z a l e g a l i z o w a n i a swej działalności.
Podobną szansę dostrzegły także dywersyjne ośrodki mocarstw imperia
listycznych, hołdujące zimnowojennej polityce i nastawione na działania zmierzające do osłabienia wspólnoty socjalistycznej. Bynajmniej nie
* sympatii do polskiej klasy Robotniczej, lecz wietrząc w tym Własny in
teres, uruchomiono całą machinę propagandową, kształtującą i upowszech
niającą m it „Solidarności” jako siły, która „przełamała totalitaryzm wła
dzy”. Jawnym celem tej agresywnej propagandy było zepchnięcie nowych związków na pozycje przeciwstawne socjalizmowi. Już wtedy, jesienią 1980 r., zarysowało się poważne niebezpieczeństwo dla realizacji szczerych i autentycznych intencji, inspirowanych socjalistycznymi wartościami, któ
re leżały u podstaw robotniczego protestu Wyrażonego latem tego roku.
11
\
W końcu sierpnia i początkach września 1980 r. w krótkich odstępach czasu odbyły się trzy -kolejne posiedzenia plenarne Komitetu Centralnego PZPR. Na VI Plenum KC powołany został nowy skład Biura Polityczne
go, Ustąpił dotychczasowy I sekretarz KC, Edward Gierek, i ludzie naj
bliżej 2 nim związani. Komitet Centralny rządzącej partii — P Z P # —~
potwierdził słuszność robotniczego protestu, skierowanego przeciwko wy
paczeniom socjalizmu w poprzednim okresie, zapowiedział proces demo
kratyzacji w samej partii i aktywne działanie na rzecz ulepszania struk
tu r . państwa . socjalistycznego. ' proklamował linię 'socjalistycznej odno-
•wv.
Jednocześnie Sejm akceptował zmiany na stanowisku prezesa Rady Mi
nistrów, i kierowników, wielu resortów.; Ż inicjatywy KG PZPR. Zjedno
czonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego, przy walnym współudziale zaktywizowanych posłów na Sejm oraz otrząsającej się z biurokratycznych pęt lat minionych administracji, przystępowano do porządkowania spraw gospodarczych, społecznych i politycznych:
Już 25 września 1980 r. powołano społeczną komisję do spraw reformy gospodarczej, w skład której weszli przedstawiciele wszystkich środowisk, wybitne autorytety ekonomiczne, a także reprezentanci nowych związków
Zawodowych, którzy jednak od początku zastrzegli sobie s t a t u s i e człon- f ków, lecz obserwatorów.
Przystąpiono do opracowania raportu o stanie . gospodar
ki, a rząd powołał zespoły przygatofwujące projekty , nowych ,ustaw sęi- mowych m. ih. o związkach zawodowych. o kontroli prasy. Rada ' Pań-
•twa zapowiedziała opracowanie nowego projektu ustawy o radach naro
dowych i administracji terenowej. ‘ .
■ Na kolejnych posiedzeniach plenarnych KC PZPR podjęta została: spra
wa czystości szeregów .partyjnych, wysokich wymogów stawianych w o
bec członków partii i aktywu kierowniczego, bezwzględnej konieczności przodowania członków partii w pracy i w swoim środowisku, wysokiego, nieposzlakowanego m orale.'Podjęto rozliczanie osób odpowiedzialnych za błędy i wypaczenia, za doprowadzenie kraju do kryzysu.
Działania rządu przybrały na prężności po objęciu w lutym 1981 r. sta
nowiska premiera przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego.
W swoim przemówieniu na sesji Sejmu przedstawił on realny obraz za
grożeń społeczno-gospodarczych, stojących przed państwem, zapowiedział konsekwentne dążenie w kierunku reform, apelując równocześnie o co najmniej trzy miesiące spokoju społecznego, niezbędnego do wdrożenia reform i działań, wyprowadzających kraj z kryzysu gospodarczego. ,f
W ty m ■ czasie, wiósną 1981 r., jasne się także stało, że krótkie, kilkumie
sięczne term iny realizacji wielu postulatów, zawarte w, porozumieniu gdań
skim są po prostu nierealne. Opracowanie nowych aktów legislacyjnych
. - ■ ■ ' ' 7 ‘ -
3 ■ ■■ . "
czy tez kompleksowej reformy gospodarczej nie rkoże być sprawą kilku miesięcy. Na to trzeba czasu niezbędnego dla przemyśle/i, dyskusji, wy
boru najlepszego w ariantu rozwiązań. Argumentacji tej nie chciało uznać kierownictwo „Solidarności” demagogicznie krytykując rzekome opóźnie
nia w realizacji reform społeczno-gospodarczych, ogłaszając je za przejaw niechęci do tych reform bądź nieudolności rządu. W tej demagogicznej kry tyce przy jęto przy tym zasadę, która z demokracją nie miała nic 'wspól
nego: ' tylko projekty NSZZ „Solidarność” są dobre, nie''wymagające dy
skusji i zmian, a rzeczą państwa i jego organów jest tylko ich akceptacja.
Pomimo napiętego klim atu gospodarczego i społecznego (o czym będzie mowa poniżej) rząd konsekwentnie prowadził prace reformatorskie, prze
strzegając we wszystkich sprawach zasady konsultacji społecznych, prze
de wszystkim ze związkami zawodowymi.
W kw ietniu KC PZPR ustalił term in IX Nadzwyczajnego Zjazdu partii na lipiec 1981 r., co dało początek, szerokiej kampanii o charakterze prog
ramowym. W tajnych, bezpośrednich, demokratycznych wyborach ukon
stytuowały się instancje partyjne wszystkich szczebli, W ybrano też delega
tów na zjazd, ludzi w większości po. raz pierwszy reprezentujących masy partyjne na najwyższym forum. Kampania przedzjazdowa i sam zjazd stanowiły niewątpliwie ważny etap konsolidacji partii, która w poprzed
nich miesiącach — na skutek polityki przedsierpniowej — straciła nie tyl-t ko część członków, ale także nadwerężyła swój autorytet w społeczeń
stwie. Uchwały IX Zjazdu dały wszechstronną analizę przyczyn kryzysu, ostro i surowo oceniając błędy poprzedniego kierownictwa partii i części aktywu. Położyły one także nacisk na stworzenie gwarancji (Zapewniają
cych niepówtórzenie się tych błędów w przyszłości. Celowi temu miały służyć nowo uchwalony statut partii i program doskonalenia struktur, po
litycznych i społecznych państwa socjalistycznego. Zjazd przyjął opracowa
ny przez rząd raport-o'stanie gospodarki oraz program wyjścia z kryzysu i stabilizowania gospodarki, jak również zaaprobował główne kierunki re
formy gospodarczej. Decyzje te, k tó re ,niebawem znalazły państwowe po
twierdzenie w uchwałach Sejmu, dawały r e ą I n e g w a r a n c j e zin
tensyfikowania działań, które w niedługim czasie — dwóch, trzech lat — pozwoliłyby Polsce przezwyciężyć kryzys społeczno-gospodarczy. W arun
kiem powodzenia tych zamierzeń było w s p ó ł d z i a l a n f e całego spo
łeczeństwa.
n i
\ ^ s z z „Solidarność” został oficjalnie zarejestrowany 10 listopada 1980 i*.
Nastąpiłoby to zapewne wcześniej, gdyby nie fakt, że w przedstawionym do rejestracji statucie związku pominięte zostały- te ustalenia porozumie
nia gdańskiego, które mówiły o akceptacji Konstytucji socjalistycznego
7
państwa, przewodniej.- roli PZPR .oraz sojuszów międzynarodowych. Już w tedy■, na samym początku drogi, siły antysocjalistyczne, '.które znalazły się w kierownictwie ^związku, usiłowały przeforsować wyeliminowanie tych krępujących je stwierdzeń ze statutu związku, wbrew porozumieniu gdańskiemu, na które tak ochoczo powoływano się przy innych okazjach.
Próba ta nie powiodła się. Ostatecznie w aneksie do dokumentów zało
życielskich związku zapisane zostały wspomniane wyżej ustalenia poro
zumienia gdańskiego.l
Komisja Krajowa „Solidarności” bezpośrednio po zarejestrowaniu związ
ku wydała oświadczenie, głoszące m. in .: „Sytuacja naszego kraju jest bar
dzo trudna. Nie na nas ciąży odpowiedzialność za narastający od lat głę
boki kryzys ekonomiczny i społeczny. Poczuwamy się jednak do obywa
telskiej odpowiedzialności za przyszłość Polski. Stoimy na straży interesów pracowniczych i w tym duchu będziemy bronić materialnych i socjalnych interesów ludzi pracy... wzywając miliony swoich członków i wszystkich ludzi pracy dó patriotycznego działania w trosce o nadrzędny interes Oj
czyzny”.' ‘ '
Niestety deklaracja ta została bez pokrycia. Kierownictwo NSZZ „So
lidarność”, dysponujące od początku licznym gronem ekspertów z różnych dziedzin, zdawać musiało sobie sprawę, do jakich konsekwencji może do
prowadzić destabilizowanie gospodarki, pogłębianie stanów nierównowagi.
Niestety, fakty świadczą o ignorowaniu tej świadomości bądź o złej woli.
Oto one:
•
1. Jesienią 1980 r. przeszła przez cały kraj fala strajków o jpodłożu płacowym. Za aprobatą, bądź przy ąktywnym udziale działaczy „Solidar
ności”, mnożono postulaty płacowe, w wyniku czego poszczególne grupy zawodowe uzyskały co najmniej dziesięcio-, a w niektórych przypadkach kilkudziesięcioprocentowe podwyżki płac. W wyniku tego pogłębiła się nierównowaga podaży i popytu, rozkręcała się spirala inflacji.
2. Na początku 1981 r. NSZZ „Solidarność” podjął, stosując w skali powszechnej broń Strajkową, kampanię o wszystkie wolne soboty, co ozna
czało średnie skrócenie czasu pracy w gospodarce narodowej o około 15%.
Ostateczne przeforsowano trzy wolne soboty w miesiącu, a w przemysłach wydobywczych, np. w górnictwie — wszystkie. Był to koleiny krok na drodze pogłębienia kryzysu. Na zwiększony strumień pieniądza, można było odpowiedżieć z m n i e j s z o n ą ilością towarów, jakie można było wyprodukować w skróconym czasie pracy.
S. W początkach >1981 r. NSZZ ,,Solidarność’4, szermując hasłami powszechnej sprawiedliwości, prowadził rozmowy z rządem, domagając się wprowadzenia reglamentacji mięsa i innych podstawowych artykułów żywnościowych według, kryterium skrajnie egalitarystycznego — wszyst
kim mieszkańcom miast i wsi (a więc i producentom żywności) w tych samych ilościach. .Żądano przy tym wysokich przydziałów miesięcznych, nie licząc się z argumentami, że na ich realizację brak będzie pokrycia
towarowego. Po kilku miesiącach system 'kartkowy .załamał- się. Mimo po*- ważnego importu -brak było podaży (zwłaszcza mięsa) na pełną realizację norm kartkowych. „Solidarność” nie podjęła z rządem rozmów nad kwestią urealnienia norm, wyeliminowania np. ż przydziałów producentów rolnych, natomiast w drugiej połowie 1981 r. stała się inspiratorem tzw. marszów głodowych i fali nowych strajków na tle pogarszającego się zaopatrzenia ry nku, od czego przecież nie mogło przybyć ani grama żywności, jedynym zaś tego rezultatem była postępująca anarcliizacja życia społecznego/ wal
nie przeszkadzająca realnym działaniom na ęzecz wychodzenia z kryzysu.
4. NSZZ „Solidarność” podjął bezprawną blokadę eksportu tych nie
wielkich ilości, żywności wysokoprzet worzone j, które Polska tradycyjnie od kilkudziesięciu lat dostarczała n a niektóre rynki, jak np. do W. B reta
nii, uzyskując za to- środki na zakup znacznych ilości podstawowych arty
kułów żywnościowych. Rozpuszczano przy tym oszczerstwa o ..gromadze
niu'1 żywności przez rząd i jej wywozie do ZSRR i innych krajów socja
listycznych. ' " y
5. Odrębny rozdział blokady ekonomicznej, uderzającej, w żywotne .in
teresy społeczeństwa, stanowiła sprawa węgla. Rząd zaakceptował pięcio
dniowy tydzień pracy w górnictwie, ale ze względu na szczególne znacze
nie węgla dla kraju i eksportu — zwłaszcza w aktualnej sytuacji gospodar
czej wystąpił z apelem o d o b r o w o 1 n ą pracę w-wolne soboty, stw a
rzając w tym celu specjalny system zachęt materialnych. Tego rodzaju .roz
wiązanie spotkało się z ostrym bojkotem ogniw „Solidarności”. Niejedno
krotnie górnicy, podejmujący dobrowolną pracę w soboty, byli, obiektem szykan, psychicznego terroru, zastraszania, a czasem i samosądów.
f)la 'wrogów- socjalistycznej Polski, wykorzystujących w tym celu NSZZ ..Solidarność"’, gospodarka stała się zatem terenem walki politycznej. Ha
słem wszystkich działań; paraliżujących ekonomikę było: ,,Im gorzej, tym lepiej". Liderów antysocjalistycznych mało obchodziło, że walka ta kład
ła się ciężarem na ludzi pracy,'pogarszając ich w arunki życia. Szło tu o wielką stawkę — o przeszkadzam^ władzy, w rozwiązaniu żywotnych problemów gospodarczych kraju, aby potem ,moc ją obciążać odpowiedzial
nością. Bilans 1931. r. wskazał dowodnie, że kryzys gospodarczy pogłębił się. choć były wszelkie warunki do jego zahamowania. Nastąpiło wyraźne pogorszenie równowagi gospodarczej-, 'zarówno wewnętrznej jak i zewnę
trznej. Krytyczna sytuacja w bilansie płatniczym z krajami kapitalistycz
nymi, dramatyczne limitowanie im portu z tego obszaru były następstwem zmniejszonych możliwości eksportowych — wpływy wolnodewizowe w cią
gu 1981 r: spadły o ?3° o-
Wzrost płac przestał korespondować z efektami "produkcyjnymi. W prze
myśle fundusz płac wzrósł o 24%, a równocześnie wartość produkcji przemysłowej spadla w ciągu tego roku o 13,-2%. Koszty, utrzym ania wźrosły o 25%. Jak obliczono luka inflacyjna w 1981 r. każdego dnia kalendarzowego wzrastała o 800 min zł, a w niektórych dniach drugiego półrocza o 2 młd zł. W 1981 r., w stosunku do roku poprzedniego w y d o b y to o 30 min ton mniej węgla, wyprodukowano o 4.1 min ton mniej cementu,
a 140 tys. szt. mniej telewizorów, e 135 tys. ązt. chłodziarek, o 101 tys.
szt. pralek i © 110 tys. szt. samochodów osobowych. Przerób ropy nafto
wej był mniejszy o 3 min ton.
Te katastrofalne wręcz wyniki były właśnie rezultatem blokady ekono
micznej, stosowanej w imię celów politycznych przez NSZZ ..Solidarność”, rezultatem braku jakiegokolwiek współdziałania z jej strony w wyprowa
dzeniu kraju z kryzysu. Tysiące strajków spowodowały też szkody wy
mierne i bezpośrednie. Strajki kosztowały gospodarkę bezpośrednio 300 tys.
ton miedzi, 9 ton srebra, 500 tys. ton węgla, 115 tys. ton wyrobów walco
wanych, około 150 tys. ton stali. W ujęciu powiązań kooperacyjnych straty te rosną w postępie geometrycznym.
rr
Blokada ekonomiczna była tylko fragmentem generalnego programu , paraliżowania państwa. Jeszcze w lutym w tezach do dyskusji nad progra
mem NSZZ „Solidarność” pisano: „Będąc związkiem zawodowym nie za
mierzamy zastępować władzy państwowej w jej zadaniach, lecz chcemy wobec niej reprezentować interesy ludzi pracy. Będziemy bronić praw człowieka, obywatela, pracownika. Jednocześnie nie uchylamy się od od
powiedzialności za losy narodu i państw a”. / I
Był to frazes. Fakty świadczyły o czymś odmiennym. Z początkiem 1981 r. następuje wyraźne ożywienie różnych ugrupowań antysocjalisty
cznych, które zdecydowanie dążą do przekształcenia „Solidarności” w siłę opozycyjną. Aktywnie działa KSS-„KOR“ i KPN. Ze strony kierow
nictwa „Solidarności” ich działalność otrzym uje parasol ochronny.
Słuszne żądania opinii publicznej w sprawie rozliczenia winnych kryzy
su lat siedemdziesiątych przekształca się — drogą wielkiej manipulacji — w żądania „rozliczenia władzy“ i „partii rządzącej'4, w efekcie zaś, co nie zawsze dopowiadano do końca, rozliczenia ustroju socjalistycznego. Już w lutym Adam Michnik pisze: „Trzeba władzę nauczyć współżycia... Cofa się tylko wtedy, gdy ma do skroni przystawiony pistolet. W związku z tym co jakiś czas ten pistolet przystawiać jej trzeba”.
s Pomimo apelu premiera Jaruzelskiego o 90 spokojnych dni, strajki nie ustają, wybuchają w różnych regionach pod byle pretekstem, 16 marca grupa rolników okupuje budynek wojewódzkich władz Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego w Bydgoszczy. W dwa dni później, w trakcie przer
wanej sesji rady narodowej w Bydgoszczy wybucha groźny incydent. G ru
pa działaczy „Solidarności” nie chce dobrowolnie opuścić gmachu pań
stwowego: użyte zostają siły porządkowe, a w czasie tej akcji drobnych obrażeń doznają trzej działacze związku. Wydarzenie to daje asumpt ośrodkom dyspozycyjnym „Solidarności” do poderwania przeciwko wła
dzy mas członkowskich; wybuchają strajki ostrzegawcze i protestacyjne,
\
na 30 marca „Solidarność” proklam uje strajk generalny, który zostaje od
wołany po rozmowach z rządem dopiero w ostatniej chwili.
Ale dyktat strajkowy nadal obowiązuje i upowszechnia się. W maju w Ostrowcu, Radomiu, Nowym Sączu — naw et z drobnych przyczyn miej
scowi przywódcy ogłaszają pogotowia strajkowe lub strajki i żądają przy
bycia delegacji rządówych. Każdy rości sobie pretensje, aby jego stano
wisko było uznane jako obowiązujące prawo — typowy objaw anarchizą- cji życia. Wybuchają bunty więźniów w zakładach karnych. Niezależny Związek Studentów organizuje marsze i manifestacje protestacyjne prze
ciwko przebywaniu w areszcie 4 przywódców antysocjalistycznej organi
zacji opozycyjnej KPN.
Wszystkie tego typu działania twopzą podłoże i atmosferę, sprzyjające zanikowi ładu i porządki! publicznego. W Otwocku koło Warszawy przez kilka dni m ają miejsce rozruchy chuligańskie, włącznie % podpaleniem posterunku kolejowego milicji. W Poznaniu po występach artystycznych zdemolowano salę widowiskową. W Opolu, na dworeu, wybuchają ekscesy prowokowane przez ludzi % marginesu społecznego. Organa bezpieczeństwa i porządku publicznego aą przedmiotem niewybrednych ataków. Demago
giczna propaganda usiłuje pozbawić je naturalnego wsparcia, jakie zawsze miały w społeczeństwie. Korzystają x tego elementy kryminalne; w Pol
sce zaczyna być niebezpiecznie, pogłębiają się chaos i anarchia.
Bezpośrednio po zakończeniu IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR, który
— ze względu na swe konstruktyw ne uchwały ■— stanowił dla antysocja
listycznej opozycji poważne niebezpieczeństwo, podjęta zostaje przez kie~
rolnictwo „Solidarności” szeroka akcja ulotek, plakatów i biuletynów, szkalujących partię i rząd, obarczających władzę winą za pogarszającą się sytuację rynkową. Wzmagają się plotki i niepokoje. Organizowane są tzw. marsze głodowe, blokowanie ulic i placów, wyprowadzanie na ulice matek z dziećmi, emerytów. W Warszawie „Solidarność” organizuje trzy
dniową blokadę na skrzyżowaniu centrum miasta. $ sierpnia rozmowy pro
wadzone przez rząd x „Solidarnością” zostają zerwane przez związek. Lan
sowana jest obłędnie demagogiczna teza, że „partia chce zagłodzić naród”.
19 i 20 sierpnia „Solidarność” organizuje bojkot prasy pod pretekstem żą
dania dostępu do środków masowego przekazu, faktycznie zaś kierowni
ctwu „Solidarności” chodzi o zawładnięcie choćby częścią programów ra diowych i telewizyjnych i przekształcenie ich w instrum enty antysocja
listycznej propagandy.
We wrześniu m ają miejsce bezprawne „zajazdy” członków „Solidarno
ści” Rolników Indywidualnych na pola gospodarstw państwowych, m ają
ce na celu zagarnięcie ich ziemi.
Od I Z jazd y NSZZ „Solidarność”, . który odbył się we wrześniu—paź
dzierniku 19B1 r. w Gdańsku, ataki na struktury państwa mnożą się. ni
czym się już ich nie maskuje. ) x i . 1 '
11
T
W planach sił antysocjalistycznych zjazd „Solidarności: odgrywał kapi
talną rolę. Uchwalił on program działania, nie mający nic wspólnego z du
chem i literą' porozumień sierpniowych 1980 r. Pominięto w tym progra
mie całkowicie konstytucyjno-prawną platformę działania związku i skon
struowano program opozycyjny w stosunku do zamierzeń socjalistyczne
go państwa program, który w istocie oznaczał postawienie się ponad obowiązującym prawem. Stanowił on przy tym prawdziwą zbitkę koncep
cji nawiązujących do wezesnokapitalistyeżnych prądów anarcho-syndyka- listycznych operując ich anarchicznie interpretowanym i hasłami samo
rządności i ludowładztwa, propagując ich wolną' grę sił rynkowych, zapo
wiadających popieranie i ochronę w s z e l k i c h tzw. grup obywatelskich o programach antysocjalistycznych. Koronnym dowodem na to, że program skonstruowany był pod kątem walki z. władzą, był wyraźny zapis o opracowaniu przez władze „Solidarności” specjalnych instrukcji n a wy
padek ogłoszenia stanu wyjątkowego. Program ten stanowił dla sil an ty socjalistycznych parawan legalnego działania, którym chciały się one le
gitymować wobec milionowych rzesz członkowskich „Solidarności”, po
sługując się hasłem: tak uchwalił nasz zjazd.
18 września 1981 r. Biuro Polityczne KC PZPR wydaje oświadczenie, w którym m. iri. stwierdza, że „zajęte przez «Solidarności stanowisko ne
gacji wobec wszelkich wysiłków władz naszego państwa godzi w realiza
cję programu stabilizacji społeczno-gospodarczej”.
Ostrzeżenie to nie zostaje wysłuchane. Wręcz przeciwnie, wzmaga się agresywność działań antysocjalistycznych. „Solidarność” w Hucie „Kato
wice” organizuje bezprawne referendum w sprawie „votum zaufania” dla dyrektora. Mnożą się nielegalne wydawnictwa szkalujące władze i nawo
łujące do strajków i akcji protestacyjnych. Na polecenie prokuratury m i
licja konfiskuje te wydawnictwa i pociąga do odpowiedzialności ich auto
rów i kolporterów, co z kolei przedstawiane jest jako „ataki na związek*
\ stanowi pretekst do kolejnych strajków. Rolnicy z „Solidarności” w kil
ku miejscowościach zajmują budynki organizacji społecznych.
Z zakładów pracy wywożeni są na taczkach działacze związków branżo
wych, mnożą się szykany wobec działaczy partyjnych. Masowe strajki wybuchają^ w Żyrardowie, w Tarnowie, na Podkarpaciu, w Sieradzu, w Krośnie. W tej sytuacji następuje dalsże pogorszenie stanu porządku pub
licznego. W Koninie wybuchają zajścia publiczne po bójce z Cyganami, W Bydgoszczy 150 więźniów ucieka z aresztu śledczego.
W tym czasie „Solidarność” wysuwa w rozmowach z rządem zadanie powołania tzw. społecznej rady gospodarki narodowej, która miałaby być swoistym „superrządem” — z prawem yeta i inicjatywą ustawodawczą, a więc konkurencyjną władzą państwową. Jednocześnie „Solidarność” od
rzuca rządową propozycję powołania komisji mieszanej na szczeblu cen
tralnym z udziałem wszystkich central związkowych, a \ więc ..Solidarno
ści". związków branżowych i autonomicznych'.
12
18 października na IV Plenum KC I sekretarzem wybrany zostaje gen.
W. Jaruzelski. Plenum wystosowuje apel, wzywający do zaprzestania straj
ków rujnujących i kraj. Nie bacząc na to w III dekadzie października ..So
lidarność'’ organizuje wielkie strajki w siarkowym zagłębiu w Tarnobrze
gu i w całym województwie zielonogórskim.
2J października gen. Jaruzelski spotyka się z prymasem Polski — arcy
biskupem Józefem Glempem. Podczas tego spotkania stwierdzono, ze „naj
ważniejszą potrzebą dla pomyślnego pokonania piętrzących się trudności jest tworzenie szerokiej płaszczyzny porozumienia narodowego'’. Jak . na to odpowiada „Solidarność” ? Następnego dnia, 22 października. Komisja Krajowa „Solidarności” uznaje, że związek jest zagrożony”, a po kilku Idniach Lech Wałęsą oświadcza w Żyrardowie: ..Zbliża się finał rozgryw
ki... albo zwyciężymy, albo nas pokonają”. Czy miał na myśli zwycięstwo nad socjalizmem? Trudno przypuszczać, że myślał o czymś innym.
28 października „Solidarność” doprowadza do godzinnego powszechnego strajku w całym kraju, mimo protestów płynących nawet z jej własnych szeregów członkowskich. W Radomiu NSZZ ..Solidarność” na tle wyboru rektora prowokuje strajk studencki, który niebawem rozszerza się na więk
szość ośrodków akademickich w kraju.
30. październik* premier z trybuny Sejmu ostrzega przed działaniami, paraliżującymi państwo. Zgłasza też propozycję utworzenia Rady Porozu
mienia Narodowego.
4 listopada odbyło się spotkanie premiera, prymasa i przewodniczącego
„Solidarności” poświęcone sprawie utworzenia frontu porozumienia naro
dowego, jako stałej płaszczyzny i konsultacji sił politycznych i społecznych na gruncie zasad1 konstytucji PRL. Niestety, tego samego dnia obradują
ca w Gdańsku Komisja Krajowa ..Solidarności” odniosła się do idei poro
zumienia z niechęcią i podjęła decyzje eskalujące napięcia, ogłaszając tn.in.
17 listopada globalną akcję ulotek, plakatów, malowania miejsc publicz
nych pod hasłem „dostępu” do radia i TV.
O co w tej akcji chodziło? Od wielu miesięcy stałą praktyką programów radiowych i telewizyjnych był udział — na ogólnie przyjętych zasadach — działaczy „Solidarności”. Rząd odmówił natomiast „Solidarności” utwo
rzenia nie kontrolowanych redakcji, zdając sobie sprawę, że będą one na
dawały programy antysocjalistyczne.
5 listopada ..Solidarność” postawiła przed rządem ultim atum : utworze
nia w ciągu dwóch miesięcy „superrządu” kontrolowanego przez „Solidar
ność1’ — społecznej rady gospodarki narodowej oraz reformy systemu wy
miaru sprawiedliwości. W Siedlcach grupa chłopów z „Solidarności' pod
jęła okupację gmachu publicznego, a we Wrocławiu podjęto strajk sprze
dawców gazet, starając się go rozszerzyć na cały kraj. W Lublinie docho
dzi do bezprecedensowego wciągnięcia przez nauczycieli-członków „Soli
darności” uczniów szkół średnich do akcji strajkowych. 18 listopada Pre
zydium Sejmu oświadcza: „Napięcia społeczne zagrażają państwu i naro
dowi”.
i 1S
\\
Rsąd, nie bacząc na napięcia, nie zaprzestaje intensywnych?, prac legi
slacyjnych w imię porozumienia narodowego. Do' Sejmu skierowany zo
staje projekt nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, przygotowywana jest K arta Nauczyciela, zapowiada się wprowadzenie kompleksowej reformy gospodarczej od 1 stycznia 1982 r.
Na ogół powszechne jest poparcie różnych środowisk dla idei porozu
mienia narodowego. Przeciwstawia mu się jednak zdecydowanie ekstre
ma „Solidarności”, za sprawą tkwiących w kierownictwie związku ele
mentów antysocjalistycznych.
25 listopada wTybucha strajk okupacyjny w podporządkowanej Mini
sterstw u Spraw Wewnętrznych Wyższej Szkole Oficerów Pożarnictwa, Organizatorami strajku są ludzie spoza szkoły, aktywiści ■„Solidarności” — regionu Mazowsze, znani ze swej działalności w KSS-„KOR”. Przyjęta 28 listopada uchwała VI Plenum KC PZPR ostrzega: „Nieustannie wznie
cany jest niepokój społeczny... Stanowi to już bezpośrednie zagrożenie bytu narodu”.
Następuje dezorientacja opinii publicznej, wielu szeregowych członków
„Solidarności” nie bardzo już wie, o co toczą się strajki, przeciw czemu ma protestować; obligowani są jednak do tego „dyscypliną” związkową.
A jednocześnie zarządy poszczególnych regionów, jak np. Mazowsza czy Szczecina, odrzucają zdecydowanie platformę porozumienia.
Z drugiej strony wiele terenowych organizacji partyjnych domaga się od władz bardziej zdecydowanego działania dla pohamowania anąrchizacji życia kraju. Zapowiedziane zostaje udzielenie przez Sejm specjalnych peł
nomocnictw dla rządu,, m. in. polegających na czasowym zawieszeniu pra
wa do strajków, co najrriniej na Okres zimy.
W tak napiętej atmosferze dochodzi do ostatecznego ujawnienia planów antysocjalistycznego kierownictwa NSZZ „Solidarność”.
3 grudnia w Radomiu przyjęto tzw. stanowisko związku, stanowiące w gruncie rzeczy siedmiopunktowe ultimatum wobec władz. Obradują
cy w Radomiu stwierdzają, że na nadzwyczajne pełnomocnictwa dla rządu
„Solidarność” odpowie strajkiem generalnym „aż do zwycięstwa”. Jedno
cześnie żądają zaniechania „represji przeciwrko związkowi”, za które uwa
żają zgodne z prawem działania organów porządkowych przeciwko szerze
niu antypaństwowych druków, szkalowaniu sojuszników, niewybredne
mu godzeniu w partię, nawet w postaci uchwał o rugowaniu komitetów partyjnych z zakładów pracy. Żąda się też uchwalenia przez Sejm ustawy 0 związkach zawodowych w wersji proponowanej przez „Solidarność”,
& przewidującej organizowanie komórek tego opozycyjnego ruchu w orga
nizmach władzy, w służbach wojskowych i aparacie bezpieczeństwa.
L. Wałęsa stwierdza: „Konfrontacja iędzie. Trzeba ludziom to już uświadomić... przecież zdajemy sobie sprawę, że my rozkładamy ten sy
stem”. A wiceprzewodniczący „Solidarności” w czasie posiedzenia komi
sji sejmowej pozwolił sobie na taką całkowicie szczerą uwagę: „Ten Sejm 1 to wszystko musi się rozlecieć”.
■(
14
i
8 grudnia zjazd regionu Mazowsze postuluje proklamowanie strajku powszechnego w „odwecie” za likwidację strajku w szkole pożarnictwa.
Na 17 grudnia zapowiedziano (Organizację masowych demonstracji ulicz
nych w centrum Warszawy. W jwielu regionach — inicjatorami byli człon
kowie skrajnie antysocjalistycznej KPN, podjęto decyzję utworzenia tzw.
straży robotniczej „Solidarności”, uzbrojonej w kaski i patki-. \
7 grudnia prymas J. Glemp przyjął L. Wałęsę. Okazało się jednak, ze nie przekonał przewodniczącego związku o konieczności odstąpienia od kon
frontacji. Obradująca w Gdańsku 11 i 12 grudnia Komisja Krajowa „So
lidarności” zaakceptowała stanowisko zajęte w Radomiu, rzuciła wyzwa
nie władzy. Postanowiono rozszerzyć manifestacje uliczne w całym kraju, na własną rękę rozpocząć przygotowania do wyborów powszechnych wed
ług własnej ordynacji wyborczej, powołać coś w rodzaju „rządu tymczaso
wego”. A co najważniejsze — odrzucono platformę porozumienia narodo
wego, którą zaproponowała PZPR i premier z trybuny sejmowej. Były to uzurpatorskie decyzje, jawnie świadczące, że zamysłem „Solidarności”
jest obalenie legalnej władzy. Ton wypowiedzi poszczególnych działaczy
„Solidarności” na tych obradach był szczególnie buńczuczny, panowała atmosfera przygotowania do „powstania narodowego”, nie szczędzono epi
tetów pod adresem władzy i zadufanych słów o własnej sile.
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego z gen. W. Jaruzelskim na czele. Rada Państwa, sto
sownie do jej konstytucyjnych uprawnień, ogłosiła stan wojenny. Doko
nała tego suwerennie, bez jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz, w oparciu o artykuł 33 ustęp 2 Konstytucji PRL, przwidujący taką ewentualność ze względu na sprawy obronności lub bezpieczeństwa państwa. W tym przy
padku chodziło o bezpieczeństwo państwa, które było zagrożone z nastę
pujących powodów:
— w miarę zwiększania się wpływów s ił, ekstremistycznych „Solidar
ności , pracach ao obalenia ustroju socjalistycznego, następowało potęgo
wanie się zjawisk konfrontacji, spychania kraju na krawędź wojny domo
wej. Faktami potwierdzającymi to niebezpieczeństwo były obrady kierow
nictwa gremiów „Solidarności5 w Gdańsku i Radomiu .oraz zapowiedź -masowych manifestacji ulicznych w głównych miastach kraju. Towarzy
szyły temu: terror wobec funkcjonariuszy państwowych, fala strajków studenckich, zapowiedź rugowania partii z zakładów, tworzenie tzw. stra
ży robotniczej „Solidarności”. Istniała groźba samosądów, przelewu krwi, bratobójczej wojny domowej;
— bezpieczeństwu państwa zagrażał© wprowadzenie walki politycznej na teren zakładów pracy i rosnąca anarchia w gospodarce, której głów
15
nym przejawem był rosnący terr®fyzźfi stajkowy. Powstające w. zakładach samorządy wykorzystywano jako narzędzie walki o władzę''ekonomiczną w państwie. W tej sytuacji wprowadzenie stanu "wojennego było usunię
ciem groźby ostatecznego.załamania gospodarki;
— zagrożeniem bezpieczeństwa państwa było łamanie. -— pod -szyldem praworządności — prawa. Kierownictwo ..Solidarności” występowało.jaw
nie. przeciwko. legalnej władzy, przeciwko sojuszom z. krajami socjalistycz
nymi. stosowało groźbę i przemoc wobec funkcjonariuszy państwowych w celu zaniechania przez nich czynności służbowych, publicznie nawoły
wało. do - nieposłuszeństwa lub przeciwdziałania obowiązującym ustawom sejmowym:
\ ; • ‘ /
— dalszy, rozwój wypadków mógł nieuchronnie prowadzić do degrada
cji pozycji międzynarodowej Polski, zarówno w e. wspólnocie socjalistycz
nej. jak i w skali globalnej. Polska ątawała się nie podmiotem, a przed
miotem stosunków międzynarodowym, co stanowiło wyraźne zagrożenie
dla pokoju światowego. * x
Ponieważ wyczerpane zostały inne środki rozwiązania konfliktu, prze
de, wszystkim na drodze proponowanego przez PZPR porozumienia, które dwukrotnie^ swymi uchwałami popierał Sejm wprowadzenie stanu wo
jennego było jedynym wyjściem, zgodnym z podstawami pra wno-konsty- tucyjnymi państwa.
Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego w swej proklamacji oświadczy
ła wyraźnie, że":
— jest organem ..tymczasowym, którego zadaniem jest zniweczenie za
machu na państwo i odsunięcie zagrożenia bytu narodowego;
— odcina się od stosunków panujących,przed sierpniem 1930 r. i będzie kontynuować proces socjalistycznej odnowy;
— wprowadzając niezbędne ograniczenia, będzie popierać dążenia do normalizacji życia, które stwarzałyby w arunki do likwidacji -tych. ograni
czeń.
Podkreślić należy, ze wprowadzenie stanu wojennego nie naruszyło r a tyfikowanych przez Polskę zobowiązań, wynikających z Międzynarodo
wych Paktów Praw Człowieka. A rtykuł 4 tych paktów przewiduje .moż
liwość zawieszenia stosowania postanowień tych paktów w przypadku wy
jątkowego niebezpieczeństwa publicznego. Taka właśnie sytuacja powstała w Polsce, a wprowadzenie stanu wojennego było zgodne ze szczgółowy- mi warunkami, sformułowanymi w tej sprawie przez Międzynarodowe
Pakty Praw Człowieka.
) Efekty wprowadzenia stanu wojennego są widoczne. Przywrócone ład.
i porządek. Zapanowało poszanowanie prawa, zmalały przestępstwa róż
nego rodzaju, gospodarka powoli odzyskuje właściwy rytm. Zgodnie z de
cyzją- WRON zawieszono czasowo działalność związków (zawodowych,
• a grupa antysocjalistycznych ekstremistów „Solidarności” została inter
nowana. Internowano również ludzi odpowiedzialnych za spowodowanie
18
\
kryzysu sprzed sierpnia 1980 r. Liczba internowanych wynosiła około 6 tys. osób, z czego według danych na 15 marca 1982 r. nadal pozosta
je w miejsj^ach odosobnienia 3500 osób. Zapewniono dostęp do nich przedstawicielom Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, świadczenie po
sług duchowych, otrzymywanie paczek, odwiedziny rodzin. Równocześnie z wprowadzeniem stanu wojennego wydano akt abolicyjny oznaczający, że nikt nie będzie pociągany do odpowiedzialności za działalność sprzed 13 grudnia 1981 r. Natomiast zapowiedziano ściganie z całą surowością prawa wszelkich działań sprzecznych z prawtem, podjętych po 13 grud
nia 1981 r. Do takich działań należy organizowanie strajków, które zo
stały czasowo zakazane, jak również rozpowszechnianie antypaństwowych publikacji, organizowanie wrogich socjalizmowi zgromadzeń publicznych itp. Z tego też tytułu prawomocnymi wyrokami sądowymi skazanych zo
stało około 800 osób. Nie za ich działalność przed stanem wojennym, a za ł a m a n i e praw stanu wojennego.
W ciągu dwóch i pół miesięcy od czasu wprowadzenia stanu wojennego .wiele początkowo obowiązujących ograniczeń już zostało cofniętych. Wśród
nich: 'j
—- godzina milicyjna ustalona została od 23.00 do 5.00;
— cofnięto zakaz poruszania się bez zezwolenia poza obrębem woje
wództwa zamieszkania;
— wprowadzono do obiegu większość zawieszonych gazet codziennych i tygodników oraz innych periodyków; '
— uruchomiono krajowe i międzynarodowe regularne połączenia lot
nicze;
— przywrócono pracę stacji paliwowych tankujących benzynę do po
jazdów pryw atnych;
— przywrócono zawieszoną łączność telefoniczną miejscową i między
miastową, zapowiedziano uruchomienie międzynarodowej';
— przywrócono ruch teleksowy i telegraficzny;
— częściowo przywrócono zagraniczne wyjazdy do krajów kapitalistycz
nych, całkowicie do krajów socjalistycznych;
— zezwolońo na podjęcie działalności stowarzyszeń i organizacji społe
cznych, których aktywność nie pozostaje w sprzeczności z zasadami współ
życia w pańjstwie socjalistycznym;
— podjęto publiczną dyskusję w sprawie przyszłości ruchu zawodowe
go w Polsce przy założeniu, że będzie to ruch samorządny i niezależny od państwowego pracodawcy; zgodny z Konstytucją PRL i zasadami socja
lizmu. , ■ : '
Widomym przykładem, że stan wojenny nie zahamował dzieła socjali
stycznej odnowy jest intensywna legislacyjna praca Sejmu, którego dzia- / łania nie zostały zawieszone*
W ciągu krótkiego czasu Sejm uchw alił:
1?
— K artę Nauczyciela;
— 9 ustaw, wprowadzających kompleksową reformę gospodarczą;
— komisje sejmowe pracują intensywnie nad przygotowaniem dalszych ustaw, m. in. o szkolnictwie wyższym, o powołaniu Trybunału Stanu i ,Try
bunału Konstytucyjnego. 1
Trwa też wprowadzanie reforńay gospodarczej, realizowanej, w. szczegól
nie: trudnych warunkach, ograniczających możliwości pełnej samodzielno
ści i samorządności przedsiębiorstw. Wdrażane są natomiast konsekwent
nie zasady ich samofinansowania. WproWadzono nowe — ekonomicznie uzasadnione — ceny zaopatrzeniowe oraz dokonano zmian cen detalicz
nych podstawowych artykułów żywnościowych, które od 12 lat nie były zmieniane. Zgodnie z zasadą sprawiedliwości społecznej przyznano przy tej operacji rekompensaty najniżej i średnio uposażonym, em erytom i ren cistom w większym stopniu niż ludziom o wysokich zarobkach. Wprowa
dzono wiele zasad, zmierzających do ochrony rodzin wielodzietnych, roz
szerzenia urlopów dla matek, polepszenia sytuacji rencistów i emerytów, rozszerzono działania pomocy społecznej.
Można także powiedzieć, że zima, którą działacze „Solidarności” zapowia
dali, jako apokaliptyczny okres marznięcia z zimna i śmierci głodowej, przeszła w Polsce warunkach trudnych, ale —- nawet wobec klęski wiel
kiej powodzi w niektórych województwach — bez większych strat. Nie zabrakło węgla, którego wydobycie kształtuje się na poziomie prawie 20° « wyższym, niż w roku ubiegłym. Nie zabrakło energii dla oświetlenia i prze
mysłu, w domach było ciepło, nie panował też głód. Chociaż przydziały kartkowe ustalono na niskim stosunkowo poziomie, starczają one dla wszy- /slkieiT i nie potrzeba wystawać po nie w kilometrowych kolejkach. Poma
łu, ale systematycznie odbudowywane są naderwane więzi kooperacyjne wewnątrz kraju i za granicą, Przy wraca się wiarygodność Polski jako p art
nera handlowego.
Po wyniszczającej działalności elementów antysocjalistycznych odradza się, P o lsk a . Z jednoczona Partia Robotnicza. Na VII Plenum KC, które odby
ło'się połowie lutego 1982 r.,\ proklamowano konsekwentną realizację li
nii socjalistycznej odnowy ustalonej przez IX Zjazd. Stwierdzono, że par
tia' oczyszcza się z elementów przypadkowych i chwiejnych, że przed ko
munistami stoją zadania trudniejsze, dlatego należy wobec nich stosować Wyższe wymagania —s ideową jednoznaczność, wysoki poziom moralny, przodownictwo w pracy. Plenum :KC i Sejm PRL potwierdziły konstytu
cyjną, zasadność wprowadzenia stanu wojennego i określiły normalizację
życia. Jako. w arunek łagodzenia wprowadzonych w ramach tego .stanu
ograniczeń.