GAZETA REGIONALNA 2 kwietnia 1993
KONCERT NA AKTORA
I KONTRABAS
Emilian Kamiński w „Kontrabasiście " Suskinda Fot. Daniel Pach Grand Prix XXVII Ogólnopol-
skiego Festiwalu Teatrów Jedne- go Aktora, który odbywał się w Toruniu w dniach 27-29 marca, otrzymał Emilian Kamiński z Te- atru Ateneum w Warszawie.
W tegorocznym OFTJA wzięło udział 11 aktorów. Festiwalowe przedstawienia oceniali: Janusz Kryszak - literat Wiesław Myśli- wski - pisarz. Antoni Pszoniak - aktor. Lech Śliwonik - prezes Towarzystwa Kultury Teatral- nej oraz Lech Wosiewicz - reży- ser. Każdy z jurorów nagradzał spektakl jego zdaniem najle- pszy. Wykonawca przedstawie- nia. które zdobyło nagrody wię- kszości jurorów, został laure- atem Grand Prix festiwalu.
Kuluarowe rozmowy o tym. że kondycja teatru jednego aktora nie jest zła. potwierdziło ostate- cznie także jury.
- Ktoś powiedział, że od teatru jednego aktora gorszy może być tylko teatr jednej aktorki - po- wiedział Lech Wosiewicz. - Pod- czas tego festiwalu przekonałem się jednak, że monodram może być i dobry, i mieć sens.
- Zdarzyło się tutaj coś waż- nego - stwierdził Janusz Kry- szak - ujawnił się nowy typ wra- żliwości dowodzący przemian, ja- kie dokonają się w kanonie kul- turowym Polaków.
Czterech jurorów nagrodziło Emiliana Kamińskiego z Teatru Ateneum za spektakl „Kontra- basista" wg Patricka Suskinda.
Uzasadniając wybór, każdy z nich podkreślał profesjonalizm aktora. Sam Kamiński powie- dział: - Monodram wymaga wy- jątkowej dyscypliny i fachowo- ści. Staram się to utrzymać. Pa- nuje opinia, że teatr jednego aktora jest nudny. Dla mnie jest to szansa stworzenia czystego te- atru, który zależy tylko ode mnie.
Lubię ryzyko i odpowiedzialność.
Lech Śliwonik jako jedyny z ju- rorów miał odrębne zdanie Swo- ja nagrodę przyznał Witoldowi Dąbrowskiemu z alternatywnego Teatru N.N. w Lublinie za „Inwo- kację" wg Franza Kafki, Walta Whitmana oraz „Księgi Hioba".
- Wyróżniłem dwa nurty fe- stiwalowych spektakli - powie- dział „Gazecie". - Są to przed- stawienia i wyznania. Bardziej odpowiada mi nurt drugi, w którym aktor przez cudzy tekst dodaje coś od siebie, dotyka ta- jemnicy, stawia problemy, próbuje zachęcić mnie do współmyślenia. Takich „wy- znań" jest coraz mniej. Do nich należy „Inwokacja". Nie przeczę jednak, że Emilian Ka- miński zaprezentował doskona- łe przedstawienie.
Kontrabasista" jest sztuką o samotnym człowieku, szerego- wym kontrabasiście, który prze-
żywa i komentuje kulturę całego świata. Nie godząc się z samo- tnością, muzyk rozmawia nawet ze swoim kontrabasem. - Jest to postać smutna, ale lubię ją i ro- zumiem - mówi Emilian Kamiń- ski - Publiczność się śmieje, podczas gdy bohater rozpacza.
Taka przewrotna zabawa z wi- dzami była założeniem Roberta Glińskiego, reżysera.
Juror, Wiesław Myśliwski po- wiedział, że napisano świetną partię solo na kontrabas. Emi- lian Kamiński twierdzi, że jest to po prostu mądra sztuka.
Kinga NEMERE-CZACHOWSKA