• Nie Znaleziono Wyników

"The Armenian law in the Polish Kingdom (1356-1519) a juridical and history study", Marian Oleś, Roma 1966 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""The Armenian law in the Polish Kingdom (1356-1519) a juridical and history study", Marian Oleś, Roma 1966 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Walenty Wójcik

"The Armenian law in the Polish

Kingdom (1356-1519) a juridical and

history study", Marian Oleś, Roma

1966 : [recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 12/3-4, 366-370

(2)

Księgę zam yka list otw arty prof. K arola Fr. W e i z s ä c k e r a do biskupa Kunsta. Podkreśla w nim autor nieprzejednaną postawę ju ­ bilata wobec projektów uzbrojenia atomowego Niemiec.

Streszczone arty k u ły zwłaszcza w części dotyczącej sytuacji dzisiej­ szej przypom inają więcej publicystykę niż twórczość naukową. P rz e ­ waża w nich nastaw ienie socjologiczne i duszpasterskie. Większość nie m a dokum entacji naukow ej. Są naw et przykłady o charakterze kaznodziejskim. Pom im o tego należy je w całości poza drobnym i za­ strzeżeniam i ocenić pozytywnie. Szczególnie te, które tra k tu ją o p ro ­ blem ach aktualnych. Z aw ierają one wiele świeżych myśli i trafnych spostrzeżeń. U kazują spraw y doczesne i perspektyw y ich rozwoju w świetle Ewangelii. Z p u n k tu w idzenia teologii naśw ietlają problem y interesujące współczesnego człowieka i dzisiejsze społeczeństwo. K ie­ row ane są do w szystkich ludzi dobrej woli. Śmiało ukazują perspek­ tyw y rozwoju Kościoła, społeczeństwa i państw a.

D oktryna zaw arta w księdze pam iątkow ej, choć reprezentuje środo­ w isko protestanckie, zbliża się do poglądów głoszonych przez uchwały soborowe i nauczanie ostatnich papieży. Pod niejednym względem wybiega jeszcze naprzód. Z tych rac ji omówiony m ateriał może być w ykorzystany przy opracow yw aniu tez kościelnego p raw a publicznego.

Bp W alenty W ójcik

Marian O l e ś , THE ARMENIAN LAW IN THE POLISH KINGDOM

(1356—1519) a juridical and historical study, Rom a 1966, s. 125, Edi- zioni Hosianum.

H istoryk średniowiecznego praw a kościelnego w Polsce z zadowo­ leniem bierze do ręki pracę o praw ie orm iańskim na naszym terenie. Jest to rozpraw a doktorska przedłożona Wydziałowi P raw a K anonicz­ nego na U niw ersytecie L ateraneńskim w Rzymie. Poza przedmową prof. Charles de С 1 e г с q, spisem treści i wstępem obejm uje ona 5 rozdziałów, konkluzję, 3 dodatki, bibliografię oraz indeks nazwisk.

Zaciekawienie budzi przede w szystkim t r e ś ć dysertacji. W roz­ dziale I omawia autor udział Kazim ierza W. w pow staniu przyw ilejów orm iańskich. Zaczyna od historii rozbicia dzielnicowego i zjednoczenia Polski oraz rozw oju kodyfikacji p raw a zwyczajowego. Opisuje sy tu a­ cję polityczną i praw ną plem ion i książąt ruskich oraz mniejszości m ieszkających na ich terenie. Przedstaw ia dzieje Ormian, ich em igra­ cję oraz pierwszy ich zbiór praw a ułożony przez M echitara Gosha między r. 1184 a 1213. Podaje cechy charakterystyczne tego dzieła.

(3)

[19] Recenzje 367 B roni tezy o autentyczności przyw ilejów Kazimierza W. z 17 czerwca 1356 i z 20 stycznia 1367 r.

Dalsze dekrety królów polskich w ydane dla Orm ian przed 1519 r. stanow ią przedm iot rozw ażań w rozdziale następnym . Autor zaczyna od aprobaty przyw ilejów Kazim ierza W. przez królowę Elżbietę 23 sierpnia 1379 r. W spomina akty monarsze z 1387, 1402, 1415, 1424, 1440, 1444, 1460, 1462, 1469, 1476, 1510, 1512 i 1518 r. Podaje przy tym k ró t­ kie naśw ietlenia w oparciu o znaną lite ra tu rę przedmiotu.

Trzeci rozdział zaw iera historię, pochodzenie i opis sta tu tu orm iań­ skiego, który zatw ierdził król Zygm unt I w 1519 r. Po krótkim przed­ staw ieniu badań nad tym pom nikiem podaje autor źródła, publikacje i układ tego zbioru praw a. Podkreśla przy tym w pływy zwierciadła saskiego, sta tu tu K azim ierza W., sta tu tu warckiego, praw a kanonicz­ nego i niemieckiego oraz p rak ty k lokalnych. W ustaleniu tw órcy i daty w ejścia w życie omawianego pomnika, autor wychodząc od w yników badań Oswalda B a l z e r a podkreśla udział gminy Orm ian w re d a ­ gowaniu zbioru począwszy od 1434 r. W ykorzystuje przy tym znaną lite ra tu rę bistoryczno-praw ną. Om awia m etodę doboru m ateriałów , zew nętrzną form ę i adaptacje dokonane w trakcie opracowywania. Do­ chodzi do wniosku, że zbiór jest nie tylko kodeksem, ale także ory­ ginalnym dziełem lite ra tu ry praw niczej, opartym na samodzielnym studium .

System atyczny wykład niektórych problem ów regulow anych przez norm y sta tu tu orm iańskiego podaje rozdział IV. Chodzi o praw o oso­ bowe, duchowieństwa, rodzinne, dziedziczenia, rachuby czasu, w łasno­ ści i zobowiązań.

Rozdział V opisuje sytuację praw ną Kościoła Orm iańskiego w P o l­ sce. Przyw ileje Kazim ierza W. rozpoczęły nową na owe czasy politykę wobec wyznań będących w schizmie w stosunku do Kościoła K ato­ lickiego. K ról uznał zależność religijną Ormian polskich od ich pa­ triarch y w Eczmiadzinie. Zapewnił im wolność i autonomię. Zastrzegł sobie w pływ na w ybór biskupów. A utor wspom ina w końcu o te n ­ dencjach unionistycznych wśród Ormian, które doprowadziły do osta­ tecznego zjednoczenia z Kościołem Rzymskim.

W konkluzji streszcza autor w yniki swoich badań. Dodatek I za­ w iera tek st przyw ileju dla m. Lwowa z 1356 r. II — przyw ilej dla biskupa orm iańskiego Grzegorza z r. 1367. Jako dodatek III podał autor tablicę porównawczą kodyfikacji orm iańskiej i jej źródeł z dzieła Oswalda B a l z e r a pt. S tatu t orm iański w zatw ierdzeniu Zygm unta I z r. 1519.

Już po przeczytaniu pierwszych rozdziałów wyczuwamy, że dla w y­ św ietlania poruszanych problem ów potrzebne byłoby s z e r s z e o p r a ­ c o w a n i e . We w stępie zastrzega się autor, że nie mógł w krótkim

(4)

czasie wyczerpać całości m ateriału źródłowego. Podobnie też przy analizie treści sta tu tu orm iańskiego zaznacza on, że praw o sądowe orm iańskie opracował już dobrze B a l z e r , a co do reszty niemożliwe było pokusić się o obszerny i w yczerpujący kom entarz i że przekra­ czałoby to nie tylko rozm iary jego dysertacji, ale także jej cel (s. 93). Zastrzeżenia te są z p unktu widzenia autora piszącego za granicą dysertację doktorską zrozumiałe. W arto jednak wyjść poza osobistą sytuację piszącego i zastanowić się, jakie obiektywnie biorąc postu­ laty w ysuw a dzisiejsza nauka wobec opracowywanego tem atu.

Praw o orm iańskie w Polsce od daw na interesow ało historyków. Z aj­ m ow ali się nim uczeni tej m iary co G r o m n i c k i , B a l z e r , K u ­ t r z e b a . Mamy wzorowo w ydany przez В a 1 z er a w 1906 r. w opar­ ciu o zachowane rękopisy tek st statu tu ormiańskiego z 1519 r. w raz z tłum aczeniam i polskimi t Według relacji prof. Leona H a l b a n a na te m a t ten przygotowywał rozprawę habilitacyjną świetnie zapow iada­

jący się praw nik ks. dr Jerzy J a g 1 a r z, autor kilkunastu prac ogło­ szonych w Gazecie Kościelnej, A teneum Kapłańskim , Collectanea Theo­ logica i i. Dla naśw ietlenia tego problem u konieczne jest dziś oparcie się na źródłach rękopiśm iennych. Przeszło 40 lat tem u podkreślał К u- t r z e b a w swej „H istorii źródeł dawnego praw a polskiego” znacze­ nie zwłaszcza ksiąg m iejskich w poznaniu praw a ormiańskiego. Bo­ gate zespofy z tej dziedziny zachowały się zwłaszcza we L w ow ie2. Ogłoszone drukiem katalogi archiwów i bibliotek w innych miejsco­ wościach w ykazują dokum enty i księgi sądowe o rm iań sk ie3. Doku­ m enty z potw ierdzeniem przyw ilejów m ają swoją wymowę, gdyż świadczą o zachwianiu dotychczasowych praw czy też o obawie uchy­ lenia ich przez p raktykę życiową lub odmówienia im mocy obowią­ zującej przez następnego monarchę. Księgi sądowe ukazują prawo „ży­ w e” — w działalności społeczeństwa i posunięciach władzy. Z tych względów naw et późniejsze dokum enty czy księgi sądowe rzucają św iatło na pomniki prawodawcze regulujące żyoie danej społeczności.

Opracowany tem at daje różne możliwości ujęcia i szerokie pole ba­ dań porównawczych. N arzucała się jako p u nkt w yjścia historia praw a orm iańskiego we .własnym państw ie oraz na emigracji. U czytelnika budzi się ciekawość, czy w innych krajach mieli Ormianie podobne przyw ileje i jak one w yglądały w porów naniu z przyw ilejam i pol­

1 Corpus luris Polonici, sectio I, vol. Ill, Cracoviae 1906 s. 401—538. 2 C h w a l e w i k E., Zbiory polskie, W arszawa 1916.

3 A rchiw um Główne A k t Dawnych w W arszawie, przew odnik po ze­ społach, W arszawa 1958 s. 160 i 197; C z u b e k J., Katalog rękopisów Akadem ii U m iejętności w Krakowie, K raków 1906 n r 694, 708, 734. Pervne szczegóły podaje też W i e r z b o w s k i T., M atricularum Regni Poloniae summaria, t. I—V, Varsoviae 1905—1919.

(5)

[21]

Recenzje 369 skimi. — Po w tóre, nasuw ało się przedstaw ienie przywilejów orm iań­ skich w porów naniu z przyw ilejam i dla innych grup etnicznych i re ­ ligijnych w Polsce, np. Żydów. Ciekawe byłoby także zestawienie, w czym różniło się praw o orm iańskie od ówczesnego praw a polskiego. Wyposażenie mniejszości czy organizacji w odrębne' praw odaw stw o było jednym z przejaw ów feudalizm u. N aśw ietlenie problem u praw a ormiańskiego w Polsce z p u nktu widzenia tych form ustrojow ych dałoby niew ątpliw ie wyniki. Tak samo ukazanie stosunku praw a k a ­ nonicznego do przyw ilejów religijnych Orm ian byłoby interesujące ze względu na oryginalne posunięcia polityczne Kazimierza W. wobec innych w yznań chrześcijańskich.

Poza w skazanym i uw agam i n atu ry ogólnej dostrzegamy pew ne n i e- d o c i ą g n i ę c i a w sam ej pracy. Rozdziały trak tu jąc e o historii p ra ­ wa w Polsce są n a poziomie podręcznika szkolnego. Nie wspomniał autor przy tym o pierwszym spisie praw a zwyczajowego polskiego z 13 w. Mało znajdujem y w rozpraw ie analizy tekstów praw nych i ich kom entarzy. Pobieżnie przedstaw ił autor poszczególne instytucje. Często ograniczył się do przytoczenia zdań i argum entów innych histo­ ryków. N iektóre przeskoki od historii do spraw dzisiejszych przypo­ m inają chwyty dziennikarskie. Z ty tu łu pracy w ynikało by, że będzie położony nacisk na historię praw a orm iańskiego w Polsce w latach 1356—1519. Tymczasem autor zaakcentow ał pierwsze przyw ileje i ko­ dyfikację z 1519 r. O aktach z czasokresu między tym i datam i w spo­ m ina pobieżnie. O niektórych z nich, w ykazanych w podręczniku szkol­ nym historii źródeł, nie mówi zupełnie. B rak jest w biografii niektó­ rych dzieł dawniejszych i nowszych jak K a r s t J., Armenisches Rechtsbuch Sem padscher Kodex aus dem X III Ja h rh u n d ert in V er­ bindung m it dem grossarm enischen Rechtsbuch des M echitar Gosh aus dem X II Jah rh u n d ert, 2 tomy, S trassburg 19Ö5, K u t r z e b a S., H istoria źródeł dawnego praw a polskiego, t. II, Lwów—W arszawa— K raków 1926 s. 285—296, M a n a n d ’j a n J. A., Zam etki o feode i feo- d al’nom vojske P arfii i Arśakidskoj Armenii, Tiflis 1932, M a n a n d ' - j a n H., Feodalizme hin H ajastanoum . A rśakonnineri ou m arzpa- n o u th jan śrdanżan, Jerew an 1934. Spotyka się szereg błędów korek- torskich.

Należy podkreślić również z a l e t y rozprawy. A utor zebrał dość dużo źródeł i literatu ry . C ytuje 15 pozycji źródłowych, w tym 1 rękopiś­ m ienną z archiw um K ongregacji Rozkrzew iania W iary oraz 73 pozy­ cje lite ra tu ry przedm iotu, z czego 3 prace Grzegorza P e t r o w i c z a — w rękopisie. Źródła właściwie in terp retu je. W w ypow iadaniu zdań je st ostrożny. Oceny staw ia w sposób um iarkow any. Popraw ia tekst B a l z e r a (s. 31). Zaznacza słusznie, że zbiór z 1519 r. jest nie tylko kodyfikacją ale Jakże dziełem lite ra tu ry prawniczej.

(6)

Spraw ę ujęcia tem atu i niedociągnięć rozpraw y zwłaszcza z polskie­ go p unktu w idzenia w yjaśnił w przedm owie prof. Charles de C l e r c q . Zaznacza on, że na Zachodzie m ało jest znana sytuacja kościelna w schodniej Europy w daw nych w iekach i dlatego należy się wdzięcz­ ność autorow i za jego w kład naukowy. Przy czytaniu całej rozpraw y zauważamy, że autor m a na uwadze czytelnika zagranicznego. Dla nauki obcej, nie znającej zasobów archiw alnych i lite ra tu ry w języlcu polskim rozpraw a podaje wiele rzeczy nowych i wartościow ych. Obiek­ tyw nie biorąc stanow i ona w kład do zbliżenia nauki polskiej z za­ chodnią. Czytelnik polski chciałby jednak, aby omawiany problem z zakresu naszej historii praw a został opracowany na wyższym po­ ziomie, w oparciu o w szystkie zachowane i dostępne źródła i na prze­ strzeni całego okresu przedrozbiorowego.

Cytaty

Powiązane dokumenty