• Nie Znaleziono Wyników

16 16 PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "16 16 PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

16 16 16

16 16 PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG

Z ajęcia prowadzone z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odle−

głość nabierają coraz większego znacze−

nia w związku z rozwojem technologii in−

formacyjno−komunikacyjnych. Pozwalają one na zastosowanie nowych form prze−

kazywania wiedzy oraz komunikacji na−

uczycieli akademickich i studentów. Za−

jęcia zdalne uzupełniają więc proces kształcenia, przyczyniając się w ten spo−

sób do zwiększenia dostępności oraz pod−

niesienia efektywności nauczania i ucze−

nia się. Na całym świecie tworzy się re−

gulacje prawne umożliwiające prowadze−

nie zajęć w formie zdalnej. Nie jest to pro−

ste, ponieważ należy tutaj zadbać o wpro−

wadzenie odpowiednich mechanizmów kontrolujących jakość takiego nauczania.

E−learning, dla którego w języku polskim stosowana jest nazwa „e−nauczanie” lub

„nauczanie zdalne”, to taka forma kształ−

cenia, która odbywa się na odległość za pośrednictwem mediów elektronicznych, takich jak Internet czy telefonia komór−

kowa. W tym ostatnim przypadku mówi się również o m−learningu (mobile lear−

ning). Ważne jednak jest to, że proces ta−

kiego nauczania może odbywać się z za−

chowaniem bezpośredniego, choć wirtu−

alnego, kontaktu jego uczestników. Pro−

wadzenie zajęć w formie e−learningu po−

zornie obniża koszty kształcenia. Po pierwsze zbędna wydaje się duża baza lokalowa, a po drugie liczba potrzebnych nauczycieli również może ulec zmniejsze−

niu. Jak pokazuje doświadczenie, studen−

ci dość łatwo przyswajają umiejętność sto−

sowania narzędzi technicznych i oprogra−

mowania. Jednakże w praktyce stworze−

nie infrastruktury informatycznej, funk−

cjonalnego systemu oprogramowania przyjaznego dla użytkownika (zwanego platformą zdalnego nauczania) generuje ogromne koszty. Niełatwe jest również zatrudnienie nauczycieli, którzy profesjo−

nalnie tworzą kursy i potrafią motywować i aktywizować studentów (a w przypadku zdalnego nauczania jest to naprawdę trud−

ne), właściwie kierują i stymulują proces uczenia się studentów, systematycznie sprawdzają i oceniają jego efekty oraz podają i wskazują studentom odpowied−

nie źródła wiedzy. Osobiście uczestniczy−

łam, jako studentka, w takim szkoleniu i wiem, że umiejętne prowadzenie tego typu

zająć wymaga wiedzy (wiążącej się ze specyficzną metodyką) wykraczającej poza zakres wymagany od nauczyciela pracującego tradycyjnymi formami na−

uczania. Samo posiadanie narzędzi – kom−

puterów ze standardowym oprogramowa−

niem – w żadnym stopniu nie zapewni wysokiej jakości kształcenia. Z tego względu praca instytucji kontrolujących i akredytujących takie kierunki studiów będzie zapewne niełatwa. Trzeba będzie jednak stworzyć odpowiednie mechani−

zmy prawne, ponieważ nie można pozba−

wiać polskiego szkolnictwa wyższego konkurencyjności na międzynarodowym rynku usług edukacyjnych. Obecnie na świecie ponad 20 uczelni – w tym sześć w USA i siedem w Europie – prowadzi e−

studia. W USA przez Internet wiedzę zdo−

bywa ponad 2 mln studentów. Najwięk−

szy brytyjski uniwersytet wykorzystują−

cy różne formy kształcenia na odległość – The Open University – od lat promuje się w Polsce. Studiuje na nim już ponad 1 tys. Polaków.

Prace nad stworzeniem regulacji praw−

nych pozwalających na prowadzenie na−

uczania z wykorzystaniem technik kształ−

cenia na odległość trwają w Polsce od lat.

Dnia 10 marca 2003 roku weszła w życie Ustawa o świadczeniu usług drogą elek−

troniczną (Dyrektywa 2000/31/WE z dnia 8 czerwca 2000 r. w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego na rynku wewnętrznym – dyrektywa o handlu elektronicznym;

Dz.Urz. WE L 178 z 17.07.2000), która przewiduje, że państwa członkowskie Unii Europejskiej nie mogą uzależnić świadczenia usług dla społeczeństwa in−

formacyjnego od uprzedniego zezwolenia (art. 4). Dyrektywa o handlu elektronicz−

nym stworzyła ramy prawne dla rozwoju wszelkich usług realizowanych online, w tym edukacji przez Internet. Pamiętać na−

leży jednak, że przepisy dotyczące usług internetowych nie zostały stworzone z myślą o regulacji e−nauczania. W 2006 roku Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa przekazało do konsultacji społecznej pro−

jekt rozporządzenia wprowadzającego pewne regulacje prawne w zakresie na−

uczania na odległość. Niestety, jak dotąd nie wypracowano w tej sprawie wiążące−

go stanowiska (w postaci odpowiedniej ustawy), a co za tym idzie uczelnie wy− uczelnie wy− uczelnie wy− uczelnie wy− uczelnie wy−

ższe w Polsce wciąż nie mają formal−

ższe w Polsce wciąż nie mają formal−

ższe w Polsce wciąż nie mają formal−

ższe w Polsce wciąż nie mają formal−

ższe w Polsce wciąż nie mają formal−

nej podstawy prawnej do prowadzenia nej podstawy prawnej do prowadzenia nej podstawy prawnej do prowadzenia nej podstawy prawnej do prowadzenia nej podstawy prawnej do prowadzenia zajęć przez Internet

zajęć przez Internet zajęć przez Internet zajęć przez Internet

zajęć przez Internet. W Polsce e−learning pozwala wprowadzać ustawa z 27 lipca 2005 r. Prawa o szkolnictwie wyższym (Dz.U. z 2005 r. Nr 164, poz. 1365, art.164, p.3 – „Zajęcia dydaktyczne na studiach mogą być prowadzone także z wykorzystaniem metod i technik kształ−

cenia na odległość.”). Uczelnie nie mogą jednak prowadzić zgodnie z prawem wir−

tualnych studiów, ponieważ brakuje szczegółowych przepisów wykonaw−

czych w tym zakresie. Najnowsza wersja (z dnia 27 czerwca 2007 r.) projektu roz−

porządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie warunków, jakie muszą być spełnione, aby zajęcia dydak−

tyczne na studiach mogły być prowadzo−

ne z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość, mówi, iż tego typu zajęcia dydaktyczne mogą być pro−

wadzone „na wszystkich kierunkach stu−

diów, przy uwzględnieniu ich specyfiki, na wszystkich poziomach kształcenia na studiach stacjonarnych i niestacjonar−

nych”. Należy jednak zwrócić uwagę, Należy jednak zwrócić uwagę, Należy jednak zwrócić uwagę, Należy jednak zwrócić uwagę, Należy jednak zwrócić uwagę, że ta wersja projektu nie dotyczy zajęć że ta wersja projektu nie dotyczy zajęć że ta wersja projektu nie dotyczy zajęć że ta wersja projektu nie dotyczy zajęć że ta wersja projektu nie dotyczy zajęć prowadzonych tylko i wyłącznie meto−

prowadzonych tylko i wyłącznie meto−

prowadzonych tylko i wyłącznie meto−

prowadzonych tylko i wyłącznie meto−

prowadzonych tylko i wyłącznie meto−

dami zdalnego nauczania. Jest to pro−

dami zdalnego nauczania. Jest to pro−

dami zdalnego nauczania. Jest to pro−

dami zdalnego nauczania. Jest to pro−

dami zdalnego nauczania. Jest to pro−

pozycja Ministerstwa przedstawiająca pozycja Ministerstwa przedstawiająca pozycja Ministerstwa przedstawiająca pozycja Ministerstwa przedstawiająca pozycja Ministerstwa przedstawiająca regulacje w zakresie nauczania miesza−

regulacje w zakresie nauczania miesza−

regulacje w zakresie nauczania miesza−

regulacje w zakresie nauczania miesza−

regulacje w zakresie nauczania miesza−

nego – tzw. blended learning nego – tzw. blended learning nego – tzw. blended learning nego – tzw. blended learning

nego – tzw. blended learning. Jest to ina−

czej nauczanie komplementarne (hybry−

Prawne aspekty wykorzystania Internetu Prawne aspekty wykorzystania Internetu Prawne aspekty wykorzystania Internetu Prawne aspekty wykorzystania Internetu Prawne aspekty wykorzystania Internetu

w procesie kształcenia studentów w procesie kształcenia studentów w procesie kształcenia studentów w procesie kształcenia studentów w procesie kształcenia studentów

Fragment 1. Projekt Rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 27.06.2007 r.

(2)

PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG 17 17 17 17 17

dowe), łączące jednocześnie realizowane zajęcia odbywające się w tradycyjnej for−

mie i w Internecie. Spójrzmy na fragment 1, będący cytatem tego projektu.

Powyższy fragment projektu rozporzą−

dzenia wskazuje wyraźnie, że w żadnym z wymienionych przypadków liczba go−

dzin dydaktycznych prowadzonych tech−

nikami zdalnego nauczania nie wynosi 100%. Wynika to między innymi z oba−

wy przed możliwością wykorzystania zdalnego nauczania do obniżania kosztów kształcenia przy jednoczesnym braku dba−

łości o jego jakość. Pamiętajmy, że Pro−

ces Boloński na pierwszym miejscu sta−

wia rezultaty nauczania i proces docho−

dzenia do nich, pozostawiając uczelniom autonomię w obszarze szczegółowych rozwiązań. Popatrzmy na fragment 2 pro−

jektu tego Rozporządzenia.

Zacytowane fragmenty projektu rozpo−

rządzenia pokazują tylko część proble−

mów związanych z e−learningiem.

Uczelnie podejmują próby formułowa−

nia zasad, na jakich prowadzone będą na nich kursy zdalnego nauczania. Na przy−

kład na Politechnice Wrocławskiej Uczel−

niana Komisja ds. Kształcenia na Odległość wypracowała propozycję zasad funkcjono−

wania e−nauczania na tej uczelni. Podsta−

wowa zasada brzmi: „E−kurs powinien być prowadzony przez nauczyciela akademic−

kiego w celu zapewnienia dużej efektyw−

ności nauczania”. Wymienia się również inne zasady (w szczególności jeśli chodzi o nauczanie matematyki), jak:

··· unikatowość/oryginalność kursu,

··· programy używane do tworzenia e−kur−

sów są w 100% legalne (i o ile to możli−

we, nie są komercyjne),

··· E−kurs jest pakietem SCORM (standard

światowy), co zapewnia niezależność od zastosowanej platformy e−learnin−

gowej,

··· E−kurs jest próbą określenia standardu

nauczania matematyki z wykorzysta−

niem nowoczesnych technologii infor−

macyjnych.

Określa się też różne warianty korzy−

stania z e−kursu przez wykładowców:

··· e−kurs jest dodatkową pomocą dydak−

tyczną,

··· studenci zaliczają e−sprawdziany i pi−

semny egzamin końcowy,

··· studenci zaliczają e−sprawdziany i elek−

troniczny egzamin końcowy,

··· wariant mieszany – zaliczenie e−kursu

pozwala otrzymać tylko ocenę dosta−

teczną; na wyższą ocenę studenci zdają egzamin pisemny.

Komisja ta zajęła się nie tylko aspek−

tami formalnymi związanymi ze zdalnym nauczaniem, ale poruszyła niezwykle istotne, występujące również na naszej uczelni, problemy związane z techniczną stroną prowadzenia tej formy kształcenia.

Chodzi o opracowanie i wdrożenie syste−

mu jednolitej autoryzacji studentów i wy−

kładowców. Ma on wiele zalet – między innymi daje on:

··· brak konieczności pomnażania haseł i

użytkowników,

··· brak konieczności ręcznego zakładania

setek kont studentom i przypisywania ich do kursów,

··· automatyczną funkcję nadawania

uprawnień tworzenia nowych kursów każdemu nauczycielowi akademickie−

mu Politechniki Wrocławskiej.

Dodam tylko, że na Politechnice Wro−

cławskiej możliwe jest już logowanie się do portali e−learning za pomocą Elektro−

nicznej Legitymacji Studenckiej.

Wprowadzenie jednolitego systemu informatycznego, jak pokazują doświad−

czenia różnych uczelni, nie jest proste.

Chodzi nie tylko o związane z tym ogrom−

ne koszty. Głównym problemem jest wy−

Fragment 2. Projekt Rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 27.06.2007 r.

Fot. 1. Międzywydziałowa pracownia komputerowa na Uniwersytecie Warszawskim – oparta

na niekomercyjnym systemie GNU / Linux

(3)

18 18 18

18 18 PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG

pracowanie pomiędzy jednostkami uczel−

ni wspólnego stanowiska stawiającego na pierwszym miejscu wartość, jaką jest stworzenie stabilnego i otwartego na roz−

wój systemu informatyzacji. Okazuje się, że trudnością stają się między innymi przyzwyczajenia pracowników – nauko−

wych i administracyjnych – do wdrożo−

nych rozwiązań i brak chęci wprowadze−

nia zmian, które tak naprawdę pozwoli−

łyby uczelni stać się silną konkurencją na rynku edukacyjnym. System taki po−

winien być rozwiązaniem komplekso−

wym i dostatecznie elastycznym. Na przykład przypisanie jednego identyfika−

tora studentowi czy pracownikowi uczel−

ni – niezależnie od wydziału – stałoby się de facto elementem realizacji Proce−

su Bolońskiego. Pozwalałoby to na bez−

problemowe funkcjonowanie np. studiów międzywydziałowych, czy aktywną współpracę nauczycieli akademickich bez względu na jednostkę, jaką reprezen−

tują. Niestety – rozwiązanie tego typu problemów wiąże się z bardzo dużymi nakładami finansowymi na stworzenie i wdrożenie kompleksowego projektu, ale również z jeszcze większymi kosztami związanymi z późniejszą wyspecjalizo−

waną obsługą techniczną takiego rozwią−

zania. Wchodzą tu w grę zagadnienia związane z dostępem i ochroną danych osobowych, dynamiczną wymianą infor−

macji, zmieniającymi się profilami i kie−

runkami kształcenia. Na przykład w Aka−

demii Górniczo−Technicznej realizuje ta−

kie przedsięwzięcie wyodrębniona orga−

nizacyjnie i finansowo jednostka podle−

gła rektorowi.

Wydaje się, że pierwszym krokiem umożliwiającym wprowadzenie nowocze−

snych i funkcjonalnych rozwiązań jest międzywydziałowe porozumienie na te−

mat informatyzacji. Wypracowanie wspólnego, najlepszego dla danej uczelni

kierunku rozwoju w tym zakresie, pozwoli na stworzenie naprawdę dobrego systemu informatycznego.

Następnym zagadnieniem jest prawo autorskie w kształceniu przez Internet.

Ustawa o prawie autorskim obejmuje ochroną wszystkie utwory [Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i pra−

wach pokrewnych. – Dz.U.1994 Nr 24 poz. 83 (Ustawa zasadnicza wraz z jej no−

welizacjami)]. Aby chronić jakąś pracę Aby chronić jakąś pracę Aby chronić jakąś pracę Aby chronić jakąś pracę Aby chronić jakąś pracę nie musi mieć ona znamion sztuki wy−

nie musi mieć ona znamion sztuki wy−

nie musi mieć ona znamion sztuki wy−

nie musi mieć ona znamion sztuki wy−

nie musi mieć ona znamion sztuki wy−

ższej, wystarczy że posiada znamiona ższej, wystarczy że posiada znamiona ższej, wystarczy że posiada znamiona ższej, wystarczy że posiada znamiona ższej, wystarczy że posiada znamiona twórcze o indywidualnym charakterze.

twórcze o indywidualnym charakterze.

twórcze o indywidualnym charakterze.

twórcze o indywidualnym charakterze.

twórcze o indywidualnym charakterze.

Przedmiotem prawa autorskiego jest taki rezultat ludzkiego wysiłku intelektualne−

go, który odznacza się twórczością, czy−

li jest zarazem oryginalny i indywidual−

ny. Utworem takim mogłaby być więc na przykład sama strona internetowa. Na za−

kończenie dodajmy, że ochrona tych re−

zultatów ludzkiego wysiłku, które przed−

stawiają sobą istotną wartość, nie odzna−

czają się jednak twórczością, należy do domeny tzw. praw pokrewnych. Ochro− Ochro− Ochro− Ochro− Ochro−

na praw pokrewnych jest uzależniona na praw pokrewnych jest uzależniona na praw pokrewnych jest uzależniona na praw pokrewnych jest uzależniona na praw pokrewnych jest uzależniona od przeprowadzenia formalnej proce−

od przeprowadzenia formalnej proce−

od przeprowadzenia formalnej proce−

od przeprowadzenia formalnej proce−

od przeprowadzenia formalnej proce−

dury rejestracyjnej dobra chronionego dury rejestracyjnej dobra chronionego dury rejestracyjnej dobra chronionego dury rejestracyjnej dobra chronionego dury rejestracyjnej dobra chronionego, gdy tymczasem ochrona z tytułu prawa ochrona z tytułu prawa ochrona z tytułu prawa ochrona z tytułu prawa ochrona z tytułu prawa autorskiego powstaje z chwilą stworze−

autorskiego powstaje z chwilą stworze−

autorskiego powstaje z chwilą stworze−

autorskiego powstaje z chwilą stworze−

autorskiego powstaje z chwilą stworze−

nia utworu nia utworu nia utworu nia utworu

nia utworu, bez konieczności dopełnia−

nia w tym względzie jakichkolwiek for−

malności.

W przypadku gdy twórczość ma cha−

rakter kolektywny, a stworzenie utworu wiąże się z koniecznością poniesienia du−

żych kosztów, których z reguły nie po−

noszą twórcy, prawo autorskie powstaje z reguły na rzecz tego, który ponosi ryzy−

ko ekonomiczne przedsięwzięcia.

Dlatego ważne jest czytanie, jak i za−

Dlatego ważne jest czytanie, jak i za− Dlatego ważne jest czytanie, jak i za−

Dlatego ważne jest czytanie, jak i za−

Dlatego ważne jest czytanie, jak i za−

wieranie na własnych stronach, infor−

wieranie na własnych stronach, infor−

wieranie na własnych stronach, infor−

wieranie na własnych stronach, infor−

wieranie na własnych stronach, infor−

macji na temat udostępniania materia−

macji na temat udostępniania materia−

macji na temat udostępniania materia−

macji na temat udostępniania materia−

macji na temat udostępniania materia−

łów łów łów łów

łów (licencje sieciowe, licencje ustawo−

we – dozwolony użytek prywatny, dozwo−

lony użytek publiczny). Ocena, czy i w jakim zakresie można wykorzystywać czyjeś materiały we własnych kursach, staje się coraz bardziej istotna. W końcu przysługujące twórcy uprawnienia osobi−

ste chronią więź twórcy z utworem.

Przepisy o dozwolonym użytku pu−

blicznym zawarte w art. 24–33 ustawy o prawie autorskim upoważniają do pew−

nych form publicznej eksploatacji chro−

nionych utworów, podyktowanych reali−

zacją interesu publicznego. Ograniczenia prawa autorskiego w ramach dozwolone−

go użytku publicznego obejmują:

··· ograniczenia autorskich praw majątko−

wych na rzecz środków masowego prze−

kazu – wolno rozpowszechniać w celach Fot. 2. Przykład projektu e−studiów informatycznych: http://wazniak.mimuw.edu.pl

Fot. 3. Przykłady stosowania praw autorskich

(4)

PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG 19 19 19 19 19

informacyjnych już upublicznione spra−

wozdania o aktualnych wydarzeniach,

··· prawo cytatu i dozwolony użytek prawo cytatu i dozwolony użytek prawo cytatu i dozwolony użytek prawo cytatu i dozwolony użytek prawo cytatu i dozwolony użytek szkolny – możliwość wykorzystania szkolny – możliwość wykorzystania szkolny – możliwość wykorzystania szkolny – możliwość wykorzystania szkolny – możliwość wykorzystania w utworach stanowiących samoistną w utworach stanowiących samoistną w utworach stanowiących samoistną w utworach stanowiących samoistną w utworach stanowiących samoistną całość urywków rozpowszechnio−

całość urywków rozpowszechnio− całość urywków rozpowszechnio−

całość urywków rozpowszechnio−

całość urywków rozpowszechnio−

nych utworów lub drobnych utwo−

nych utworów lub drobnych utwo− nych utworów lub drobnych utwo−

nych utworów lub drobnych utwo−

nych utworów lub drobnych utwo−

rów w całości, pod warunkiem, że rów w całości, pod warunkiem, że rów w całości, pod warunkiem, że rów w całości, pod warunkiem, że rów w całości, pod warunkiem, że a) mieści się to w zakresie uzasadnio−

nym wyjaśnianiem, analizą kry−

tyczną, nauczaniem lab prawami gatunku twórczości,

b) korzystający z prawa poda nazwisko twórcy i źródło,

··· ograniczenia dotyczące rozpowszech−

niania utworów wystawionych w miej−

scach publicznych,

··· licencję ustawową zezwalającą na re−

produkowanie opublikowanych utwo−

rów plastycznych i fotograficznych w encyklopediach i atlasach.

Jest wiele aspektów prawnych zwią−

zanych z konstrukcją i funkcjonowaniem e−nauczania. Prawdopodobnie już wkrót−

ce zostanie wydane rozporządzenie, które będzie określało warunki, jakie muszą być spełnione, aby zajęcia dydaktyczne na studiach mogły być prowadzone z wy−

korzystaniem metod i technik kształce−

nia na odległość. Naszą uczelnię czeka również wprowadzenie wielu zmian i

ustaleń dotyczących tworzenia i korzy−

stania z e−kursów. Aby stać się prężną konkurencją na rynku edukacyjnym, nie możemy lekceważyć i odkładać na póź−

niej podejmowania kompleksowych roz−

wiązań. Studenci są otwarci na taką for−

mę kształcenia – to my, nauczyciele aka−

demiccy musimy zadbać, aby jej jakość była jak najlepsza. Innym ważnym zada−

niem jest propagowanie idei stosowania oprogramowania Open Source. Można wzorować się na rozwiązaniach stosowa−

nych w innych krajach Unii Europejskiej, które już od dawna doceniają darmowe oprogramowanie. Doświadczenia na przykład uczelni niemieckich pokazują, że rozwiązania takie znakomicie funkcjo−

nują. Nie możemy narzucać studentom stosowania rozwiązań komercyjnych, bo często zmusza ich to do korzystania z nie−

legalnego oprogramowania. Wszystko to tworzy prawne aspekty wykorzystania Internetu w procesie kształcenia studen−

tów. Poza tym rolą uczelni wyższej jest wdrażanie nowych rozwiązań i pomy−

słów. Wolne oprogramowanie rozwijało się właśnie na uczelniach jako alterna−

tywna platforma edukacyjna oraz biuro−

wa. Tymczasem informatyczne firmy komercyjne wymuszają na klientach po−

noszenie kosztów aktualizacji oprogra−

mowania i modernizacji sprzętu kompu−

terowego. Uczelnie powinny być ośrod−

kami niwelującymi granice pomiędzy różnymi standardami i opracowywać me−

todologie wdrażania wolnego oprogra−

mowania, spełniając postulat rzetelności i oszczędności w wydatkowaniu środków publicznych. Nawet firma komercyjna, jaką jest Nokia, ogłosiła swoją strategię, polegającą na promowaniu w całym sek−

torze telekomunikacyjnym produktów wykorzystujących otwarte standardy.

Przyczyną jest fakt, że zastosowanie kon−

cepcji otwartości podnosi efektywność prac badawczo−rozwojowych i skraca czas potrzebny na wprowadzanie nowych produktów na rynek.

Poza tymi poruszonymi powyżej kwe−

stiami otwarty jest również problem ochrony własności intelektualnej twórców programów edukacyjnych, dostępności tworzonych materiałów, finansowania ich opracowywania, gratyfikacji dla kadry nauczającej, dostępu uczących się do In−

ternetu oraz, jak już wspomniałam, kon−

troli jakości kształcenia drogą elektro−

niczną.

Anita Dąbrowicz−Tlałka Studium Nauczania Matematyki

T o było niezapomniane lato i bynaj−

mniej nie z powodu kapryśnej pogo−

dy – ale różnorodnych przeżyć, których dostarczyła mi wymiana studencka ze Stu−

dentenwerk Karlsruhe.

Dzięki pomocy i wsparciu władz uczel−

ni, szczególnie pana prorektora ds. kształ−

cenia Politechniki Gdańskiej prof. Wła−

dysława Koca oraz Polsko−Niemieckiej Współpracy Młodzieży, 10 studentów PG, kierownik Osiedla Studenckiego mgr Da−

mian Kuźniewski i ja – niżej podpisana – przez pięć dni lipca gościło w Karlsruhe.

Trudno jest zaledwie w kilku zdaniach opisać wrażenia i emocje towarzyszące nam podczas tej wizyty. Celem spotkania było zmierzenie się z tematem: „Proble−

my ochrony środowiska w Polsce i Niem−

czech”, ale w tle przyświecała nam chęć poznania naszych zachodnich sąsiadów, zdobycia nowych doświadczeń, przeżycia czegoś nowego i naturalnie pogłębienia umiejętności językowych.

Ponieważ większość polskich uczestni−

ków wymiany jest członkami Koła Języka Niemieckiego, zależało nam również na

Wymiana między Studentenwerk Karlsruhe Wymiana między Studentenwerk Karlsruhe Wymiana między Studentenwerk Karlsruhe Wymiana między Studentenwerk Karlsruhe Wymiana między Studentenwerk Karlsruhe

a Politechniką Gdańską a Politechniką Gdańską a Politechniką Gdańską a Politechniką Gdańską a Politechniką Gdańską

Przed wylotem do Niemiec Fot. Janusz Purowski

(5)

20 20 20

20 20 PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG

bliższym poznaniu się i zintegrowaniu.

Mieliśmy ku temu wiele okazji, gdyż pro−

gram okazał się tak bogaty, że praktycznie spędzaliśmy ze sobą 24 godziny na dobę.

Wiemy zatem, jak mieszkają, co i gdzie jedzą oraz jak spędzają wolny czas nie−

mieccy studenci. Mieliśmy okazję bliżej przyjrzeć się akademikom i stołówkom akademickim w Niemczech i we Francji

(Strasburg). Podziwialiśmy nową biblio−

tekę całodobową w Karlsruhe, zapozna−

waliśmy się z nowoczesnymi obiektami energetycznymi, a piątkowe przedpołu−

dnie spędziliśmy w Centrum Sztuki i Technologii Medialnych.

Nie potrafimy wskazać konkretnego punktu programu, który nam się szczegól−

nie podobał. Duże wrażenie zrobił na nas Zwiedzamy Karlsruhe Fot. Janusz Purowski

Strasburg, malowniczy, wręcz baśniowy.

Chyba jedynym minusem była brzydka pogoda, nie dała o sobie zapomnieć przez cały okres naszego pobytu w Niemczech.

Powiedzenie, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej – w naszym wypadku – nie znalazło potwierdzenia, ponieważ z żalem opuszczaliśmy Karlsruhe, gdzie polubiliśmy naszych nowych przyjaciół, otwartych, życzliwych i spontanicznych.

Na szczęście wkrótce mieliśmy spotkać się ponownie, tym razem w Gdańsku.

Zastanawialiśmy się, czy sprawdzimy się w roli gospodarzy, ale wszelkie oba−

wy okazały się bezpodstawne. Gdańsk, Gdynia, Sopot, Hel, Malbork oraz Wyspa Sobieszewska (Ptasi Raj) zauroczyły na−

szych niemieckich partnerów, a niebiosa podarowały nam „ekstra bonus” – prze−

piękną pogodę.

Przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil, które na zawsze pozostaną w naszej pa−

mięci.

To, co chcieliśmy szczególnie podkre−

ślić, to element ludzki całej wymiany; je−

steśmy co do jednego zgodni: bez udziału tak wspaniałych i ciepłych ludzi całe spo−

tkanie – mimo atrakcyjności programu – nie byłoby tak wielkim przeżyciem.

Beata Janczewska−Wrzałek Studium Języków Obcych

P o raz pierwszy w swej historii Poli−

technika Gdańska wyruszyła na targi edukacyjne do Kazachstanu. Zainteresowa−

nie naszą ofertą było ogromne. A jest o kogo walczyć, bo dzięki pomocy stypen−

dialnej rządu, studia za granicą rozpocząć może trzy i pół tysiąca młodych Kazachów.

Międzynarodowe Targi Edukacyjne

„Bołaszak 2007” odbyły się w dniach 5–7 czerwca 2007 roku w dwóch miastach: Ał−

matcie oraz Astanie. Przybyło ok. 70 wy−

stawców z całego świata, m.in. Australii, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Chin i Kanady. Polskę, poza Politechniką Gdańską, reprezentowały również: Politech−

nika Krakowska, Akademia Górniczo−Hut−

nicza oraz Wyższa Szkoła Handlu i Prawa im. R. Łazarskiego z Warszawy.

Organizatorem targów było „Centrum Programów Międzynarodowych”, odpo−

wiedzialne również za program stypendial−

ny „Bołaszak”. Dzięki „Bołaszakowi” trzy i pół tysiąca młodych obywateli Kazach−

stanu może podjąć studia na zagranicznych uczelniach. Stypendium to w pełni pokry−

wa koszty studiów, w tym zakwaterowa−

Politechnika Gdańska w Kazachstanie Politechnika Gdańska w Kazachstanie Politechnika Gdańska w Kazachstanie Politechnika Gdańska w Kazachstanie Politechnika Gdańska w Kazachstanie

5 czerwca 2007 r., pierwszy dzień targów, kandydaci zapoznają się z ofertą wystawców

(6)

PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG 21 21 21 21 21

Odpowiadamy na wszystkie pytania zainteresowanych nie oraz przelot w obie strony, a także kosz−

ty utrzymania. Oferta miejscowego rządu spotykała się z dużym zainteresowaniem młodych ludzi, którzy licznie też odwie−

dzili targi. Dotąd najczęściej wybierali uczelnie w Czechach, Stanach Zjednoczo−

nych i Wielkiej Brytanii. Dobrze władają językiem angielskim, więc kraje angloję−

zyczne zdają się im szczególnie atrakcyj−

ne. Nas najczęściej pytali o takie kierunki, jak: architektura i urbanistyka, chemia, ochrona środowiska, budownictwo, trans−

port, energetyka, elektronika i telekomu−

nikacja.

Na targach Politechnikę Gdańską re−

prezentowali: prorektor ds. kształcenia Władysław Koc, kierownik Działu Kształ−

cenia pani Agnieszka Krysiak oraz pra−

cownik Działu Kształcenia Magdalena Witkowska.

Magdalena Witkowska Dział Kształcenia

N a zaproszenie Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i Rektora Poli−

techniki Gdańskiej Janusza Rachonia w Auli Gmachu Głównego PG w czerwco−

wej debacie udział wzięło wielu przedsta−

wicieli środowisk, urzędów i instytucji, którym bliska jest zawarta w tytule pro−

blematyka. Debacie towarzyszyła wysta−

wa projektów dyplomowych i semestral−

nych studentów Wydziału Architektury.

Debatę otworzył JM Rektor Janusz Rachoń, podkreślając rolę pracowników naszej uczelni w odbudowie i rewalory−

zacji Gdańskiej Starówki, unikatowej re−

alizacji w skali europejskiej. Współcze−

sne możliwości korzystania ze środków

unijnych i Euro 2012 stwarzają szanse dla rozwoju inwestycji miejskich.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz podziękował za umożliwienie organizacji debaty na Politechnice oraz wyraził opi−

nię, że pomimo braku w Polsce tradycji debat na wrażliwe społecznie tematy, przyszły kształt przestrzenny i architek−

tura naszego miasta w pełni uzasadniają publiczne dyskusje. Pozytywne efekty działań inwestycyjnych w rozwoju mia−

sta będą częstsze i wyraźniejsze przy zgodnej i równoważnej współpracy w podejmowaniu decyzji przez Inwestora, Miasto i Konserwatora. Celem debaty powinna być korzyść wynikająca z ogra−

niczenia możliwości powstawania arbi−

tralnych decyzji wstrzymujących proce−

sy inwestycyjne.

Na zaproszenie organizatorów wykład

„Gdańsk przez przeszłość – przyszłości”

wygłosił znany urbanista i architekt Cze−

sław Bielecki. Jego wypowiedź na pew−

no sprowokowała dalszą dyskusję i pole−

mikę. Taktyka mówcy polegała między innymi na krytyce „gdańskiego samoza−

dowolenia”. Na pytanie skierowane do sali o wskazanie współczesnego obiektu, któ−

ry jednoznacznie kojarzony jest z Gdań−

skiem, odpowiada sobie sam, wskazując na Halę Oliwii. Cóż, kiedy obiekt ten, za−

liczany do ikon architektury gdańskiej, bardziej przypomina dzisiaj „stelaż na bil−

boardy”. Jako przykład z ostatnich zna−

czących realizacji ikon podaje „ogórek Fostera” w Londynie. Tożsamość w cza−

Współczesna architektura gdańska Współczesna architektura gdańska Współczesna architektura gdańska Współczesna architektura gdańska Współczesna architektura gdańska w kontekście architektury historycznej w kontekście architektury historycznej w kontekście architektury historycznej w kontekście architektury historycznej w kontekście architektury historycznej

Debata na PG, 11 czerwca 2007 r.

Debata na PG, 11 czerwca 2007 r. Debata na PG, 11 czerwca 2007 r.

Debata na PG, 11 czerwca 2007 r.

Debata na PG, 11 czerwca 2007 r.

Uczestnicy debaty Fot. Krzysztof Krzempek

(7)

22 22 22

22 22 PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG

sach „stylu transnarodowego” można od−

budować, odczytać, dzięki zdolności do adaptacji.

Obecne miasto jest kolażem, sklejanką różnych form, ale pewne jego linie nale−

ży zachowywać; trzeba starać się zacho−

wać skalę. Dotąd nie udało się zdefinio−

wać miasta w trzech wymiarach, tak jak dotychczas nie udało się zdefiniować wol−

ności. Bardzo istotny jest czwarty wymiar – czas. Są „piękne miasta brzydkich do−

mów i są brzydkie miasta pięknych do−

mów”. I te drugie niestety są w większo−

ści. Szukając „gdańskości”, musimy zdać sobie sprawę, że często jeden szczegół – materiał i kolor – mogą decydować o spe−

cyfice miejsca. Dziś nie jest ważna dys−

kusja, czy przebudowywać i przerabiać, tylko jak to czynić.

Dziekan Wydziału Architektury PG Andrzej Baranowski mówił o tożsamości miasta. Powiedział m.in., że „odrębność”

nie stanowi tożsamości. Ważne jest to, że kulturalna wielonarodowość w Gdańsku była bogatsza niż mit; to miasto było mia−

stem kresów zachodnich – jest tu więc wielonarodowość kulturowa wielu miejsc, i to stanowi o jego niepowtarzalności. Eli−

tarna, wyuczona tożsamość jest na jednym biegunie – to struktura domniemania. Na drugim biegunie jest „masowa” tożsa−

mość, kreowana przez media.

Nie jest więc dobra dla przyszłości miasta ani ta ortodoksyjna tożsamość wierności, ani „quasi−ortodoksyjna”, po−

wierzchowna, „znijaczona”, ani też „zde−

tradycjonalizowana” chęć do budowania wszystkiego od nowa! Tożsamość jest żywa, odradza się i zmienia. Wybieranie dziś tego, co się nam podoba, nie jest au−

tentycznym wyborem. Nie jest właściwe ani przywiązywanie się do historii, ani odżegnywanie się od niej. Mamy w Gdań−

sku, w obecnej rzeczywistości architek−

turę nijaką, a także architekturę imitującą, niebudującą tożsamości, a także architek−

turę interpretacyjną – niebezpieczną, bo efekt jest niepewny.

Po przerwie głos zabrał Marian Kwa−

piński – Pomorski Wojewódzki Konser−

wator Zabytków. Architektura jest quasi−

systemem językowym; chodzi o to, aby ten język był zrozumiały i harmonijny.

Czynniki: subsydiarności (samorządności) i drugi – korporacyjny; przestrzeń i kon−

tekst decydują o jakości. Relacje pomię−

dzy architekturą historyczną a współ−

czesną są wskaźnikami tej jakości. Kon−

serwatorzy będą dopominać się o dobrą architekturę współczesną, bo wiadomo, że

nie można zbudować współczesnego za−

bytku. Jakość relacji architektury do kon−

tekstu i skali starej zabudowy zawsze musi podlegać ocenie.

Wypowiedź konserwatora skomento−

wał arch. Czesław Bielecki: muszą funk−

cjonować jakieś standardy intelektualne, bo inaczej nie wiadomo, czego się trzy−

mać. Jesteśmy rozdarci pomiędzy dumną orginalnością a płaskim banałem. Nasz błąd tkwi w tym, że nie jesteśmy „zwień−

czeniem historii, tylko jej fragmentem”.

Następnym mówcą był Wiesław Gruszkowski. Stwierdził między innymi, że rekonstrukcja ma się opierać na auten−

tycznych zachowanych fragmentach i do nich się odnosić. Zachowanie skali jest konieczne, ale materiały mają wskazywać na okres, w którym powstały, ze wskaza−

niem na materiały miejscowe. Niestety, obecnie jest tak, że „idziemy w zwycię−

skim marszu do przodu z głową obróconą do tyłu” (cyt.).

Następnie głos zabrał Stanisław Mi−

chel. Stwierdził, że jesteśmy na „błędnej drodze”. Okres budownictwa gdańskiego z lat 60. nazwał „katastrofą z lat 60.”. Za−

pominamy, że budownictwo w architek−

turę zmieniła ludzkość w działaniach wie−

lu, wielu lat. „Architektura musi mieć wartości kulturowe; nowa architektura nie ma detali, które mówią o okresie, w któ−

rym powstały. Nie można wszystkiego zeszpecić”.

Główny polemista S. Michela, Szcze−

pan Baum, w swoim wystąpieniu stwier−

dził, że trwa niezdrowy okres pogardy dla budynków z lat 60. W każdym okresie powstawały arcydzieła i kicze. Projekto−

wanie jest utrudnione obecnie przez źle podjętą ochronę konserwatorską. Braku−

je konstruktywnej krytyki architektonicz−

nej.

Następnie głos zabrał znany historyk, fizyk, gdańskoznawaca, Andrzej Januszaj−

tis. Przypomniał, że od XIX wieku Gdańsk rozwijał się harmonijnie wg wcześniej wytyczonego planu. Dzisiaj projektuje się w większej skali i zatraca różnorodność projektowania. Potępił „komputerową sztampę” i nawoływał architektów, aby

„budowali z miłością”.

Na to Andrzej Kohnke odpowiedział metaforą – od roku 1945, kiedy to archi−

tektura i konserwator zabytków wzięli

„ślub”, związek trwa, mimo że „obrączki stały się za ciasne”. Trzeba stwierdzić, że Starówka Gdańska stała się ciasna, a wa−

runki socjalne mieszkania w tym rejonie trudne. Formułując definicję tożsamości,

przywołał inteligentny splot – natury, kul−

tury i wiedzy (z zakresu budowania, bu−

downictwa i materiałów budowlanych).

Następnie głos zabrała Danuta Kocha−

nowska – architekt, urbanista. Podkreśli−

ła, że zauważalna jest dziś wyraźna pola−

ryzacja stanowisk: są bezkrytyczni wiel−

biciele historii i antywielbiciele. Do pierw−

szych skłania się bezmyślnie szeroka pu−

blika, natomiast wielbiciele współczesno−

ści to „odosobnieni profesjonaliści”.

Z kolei następny dyskutant, Roman Ruczyński przypomniał, że architektura historyzująca jest pójściem „na łatwiznę”, zarówno projektantów, jak i decydentów.

Historyk sztuki, Jacek Friedrich stwier−

dził, że obserwuje zjawisko powszechne−

go braku wiedzy historycznej. W dysku−

sjach o Gdańsku mówimy to samo; z góry wiadomo, co kto w debacie powie. Jed−

nak, jeśli współczesny architekt nie rozu−

mie historii, to nie potrafi jej współcze−

śnie przekształcić. Ochrona zabytków jest umową społeczną i jest niedotrzymywa−

na!

Przedstawiciel Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, Tomasz Korzeniowski, przypomniał fakt, ze obszar miasta stare−

go Gdańska jest coraz bardziej chroniony konserwatorsko; „grozi nam nawet wpi−

sanie na listę zabytków UNESCO”. Ra−

dykalizm ten wcale nie jest przesadny;

postępowanie arbitrażowe jest realną przyszłością, jak to miało miejsce w tkan−

ce miasta Berlina, gdzie rekonstruuje się obiekt zabytkowy kompleksowo z deta−

lami.

Na to zgłosił się z krótkim wystąpie−

niem Antoni Taraszkiewicz. Podkreślił, iż niepokojące jest, że dyskusja (debata) jest powieleniem dyskusji środowisk opi−

niotwórczych, mediów, które niestety nie głosują za nowocześniejszym Gdańskiem.

Wykład „Gdańsk przez przeszłość – przyszło−

ści” wygłosił znany urbanista i architekt Cze−

sław Bielecki Fot. Krzysztof Krzempek

(8)

PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG 23 23 23 23 23

Stwierdził, że „ikony” mogą się dopiero zdarzyć. Apelował do konserwatorów, aby nie tamowali możliwości powstawa−

nia nowych obiektów, nie okaleczali szans

„nowej architektury”. Podobne stanowi−

sko, w łagodniejszej już formie, przedsta−

wił i poparł Wojciech Targowski.

Dyskusję prowadził Z−ca Prezydenta Miasta Gdańska ds. Polityki Przestrzen−

nej Wiesław Bielawski.

Dziennik Bałtycki w dniu 28 sierpnia zamieścił informację pt. „Konserwator zabytków nie chce nowego wieżowca w

centrum miasta”. W podtytule : „Spór o wysokość zabudowy na ulicy Rajskiej. Co powstanie w wielkiej dziurze obok Domu Technika?”.

Krystyna Pokrzywnicka Wydział Architektury

P olska firma developerska Incest Kom−

fort SA, działająca na terenie Trójmia−

sta, była organizatorem otwartego, ,mię−

dzynarodowego konkursu na projekt za−

gospodarowania i zabudowy działki o pow. 42 368 m

2

w bezpośrednim sąsiedz−

twie historycznej zabudowy Miasta Gdań−

ska i rzeki Motławy .

Celem konkursu było uzyskanie najlep−

szej koncepcji urbanistyczno−architekto−

nicznej na prestiżową, nowoczesną zabu−

dowę mieszkaniowo−usługową, która :

· połączyłaby szacunek do historii ze współczesnymi trendami architektonicz−

nymi oraz wymaganiami inwestora,

· będzie kształtować nową wartość w za−

kresie wnętrza miejskiego i pozostawać w ścisłej relacji z istniejącą zabudową Gdańska,

· będzie kontynuacją i uzupełnieniem funkcji istniejących w sąsiednich kwar−

tałach mieszkalno−usługowych.

Konkurs podzielono na dwie formuły:

podstawową i studencką. Formuła podsta−

wowa skierowana była do profesjonal−

nych architektów, pracowni projektowych i grup pracowni z Polski i zagranicy. For−

muła studencka adresowana była do stu−

dentów oraz zespołów studenckich z wy−

działów architektury polskich i zagranicz−

nych uczelni wyższych.

Pomimo bardzo krótkiego czasu przewi−

dzianego w regulaminie na opracowanie projektów konkursowych, w wymaganym terminie nadesłano 30 prac w formule pod−

stawowej: z Polski (17) oraz z Ukrainy (2), Meksyku, W. Brytanii, Australii, Niemiec, Francji, Japonii, Portugalii, Izraela, Turcji, Mołdawii i USA (po 1), oraz 14 prac w formule studenckiej, w tym z Polski (12) oraz z Włoch i Portugalii (po 1).

Komisja konkursowa, której przewod−

niczył arch. Ryszard Jurkowski, wielolet−

ni Prezes Stowarzyszenia Architektów Pol−

skich, ogłosiła wyniki konkursu w dniu 8 sierpnia br. Uroczystość ogłoszenia wyni−

ków i otwarcie wystawy wszystkich prac konkursowych odbyło się na Dziedzińcu Płd. Gmachu Głównego Politechniki Gdań−

skiej z udziałem zaproszonych zespołów projektowych oraz m.in. Prezydenta Mia−

sta Gdańska Pawła Adamowicza, Prorek−

tora ds. Organizacji PG prof. Romualda Szymkiewicza, Prezesa Zarządu Invest Komfort SA Mieczysława Ciomka, a tak−

że licznie zgromadzonej publiczności.

Ogłaszając wyniki konkursu, arch. Je−

rzy Jurkowski podkreślił wysoki meryto−

ryczny poziom nadesłanych prac projek−

towych zarówno w formule podstawowej, jak i studenckiej. Oświadczył również, że realizacja nagrodzonego pierwszym miej−

scem projektu przyczynić się może do powstania prawdziwej perełki architektu−

ry w śródmieściu Gdańska.

Prezydent Paweł Adamowicz, po ogło−

szeniu wyników konkursu, pogratulował jego laureatom oraz wyraził nadzieję, że zapoczątkowana przez Invest Komfort SA jako firmę developerską forma konkursu wyboru najlepszych rozwiązań urbani−

styczno−architektonicznych będzie konty−

nuowana także przez innych. Dodał tak−

że, że otwarte międzynarodowe formuły konkursów architektonicznych, dotyczą−

ce inwestycji miejskich, są świetną pro−

mocją Gdańska i Polski.

Pierwsze miejsce i nagrodę w wysoko−

ści 100 000 euro uzyskał zespół architek−

tów i współpracowników Studia Architek−

tonicznego KWADRAT, w składzie : archi−

tekci Jacek Droszcz, Bazyli Domsta, Szcze−

pan Baum, Andrzej Kwieciński, Zbigniew Kowalewski, Katarzyna Langer, Adam Kościecha. Wiodącą rolę i największy twór−

czy wkład w powstaniu nagrodzonej kon−

Architekci i studenci z Wydziału Architektury PG laureatami Architekci i studenci z Wydziału Architektury PG laureatami Architekci i studenci z Wydziału Architektury PG laureatami Architekci i studenci z Wydziału Architektury PG laureatami Architekci i studenci z Wydziału Architektury PG laureatami międzynarodowego konkursu urbanistyczno−architektonicznego międzynarodowego konkursu urbanistyczno−architektonicznego międzynarodowego konkursu urbanistyczno−architektonicznego międzynarodowego konkursu urbanistyczno−architektonicznego międzynarodowego konkursu urbanistyczno−architektonicznego

„MOTŁAWA APARTMENTS”

„MOTŁAWA APARTMENTS”

„MOTŁAWA APARTMENTS”

„MOTŁAWA APARTMENTS”

„MOTŁAWA APARTMENTS”

Ogólny widok wystawy

(9)

24 24 24

24 24 PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG PISMO PG

cepcji urbanistyczno−architektonicznej wnieśli pracownicy Wydziału Architektu−

ry Politechniki Gdańskiej – Jacek Droszcz i Bazyli Domsta. W składzie nagrodzone−

go zespołu znaleźli się również studenci Wydziału Architektury PG – Tomasz Rochna, Jarosław Banaś i Paweł Podwo−

jewski.

Warto przytoczyć choćby tylko niektó−

re sformułowania zawarte w opinii Sądu Konkursowego do nagrodzonej pracy.

Praca prezentuje najlepsze założenie urbanistyczne, które :

· oferuje bardzo ciekawą w formie i wy−

razie przestrzeń o charakterze publicz−

nym, budowaną na bazie dwóch głów−

nych osiach kompozycyjnych, którym towarzyszy funkcjonalnie i kompozy−

cyjnie – woda;

· daje możliwość osiągnięcia właściwych relacji w zakresie funkcji mieszkalnych, rekreacyjnych i usługowych. Przy jasno−

ści i czytelności idei urbanistycznej po−

zwala na dużą swobodę kształtowania architektury, gwarantując możliwość właściwego powiązania pomiędzy nowo−

czesnością i historycznym kontekstem;

· kreuje nową wartość, której pochodze−

nie w czasie nie będzie budzić wątpli−

wości; jest więc założeniem w pełni odpowiadającym wyzwaniom XXI wieku, przy jednoczesnym pełnym po−

szanowaniu historycznego otoczenia;

· założenie jest w pełni realne z punktu widzenia inżynierskiego.

Drugą nagrodę w formule podstawo−

wej zdobyło Federacyjne Biuro Architek−

toniczne s.c. ze Szczecina.

Trzecie miejsce zdobyło opracowanie projektowe Private Venture DOMINAN−

TA z Dniepropietrowska (Ukraina).

Wyróżnienie uzyskał projekt wykona−

ny przez renomowaną warszawską pracow−

nię Bulanda Mucha Architekci Sp. z o.o.

W formule studenckiej przyznano III nagrodę studentom z Politechniki Biało−

stockiej oraz dwa wyróżnienia dla studen−

ta Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej i zespołu studentów z Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej w składzie: Paulina Krauza, Kaja Piekara i Michał Podgórczyk.

Dwa zespoły wyróżnione w formule studenckiej były nominowane przez Sąd Konkursowy do 1. i 2. miejsca. Niespeł−

nienie wymogów formalnych (brak załą−

czonych umów o przeniesienie praw au−

torskich) uniemożliwiło, zgodnie z usta−

leniami regulaminu konkursu, przyznanie im najwyższych lokat.

Praca gdańskich studentów została wyróżniona „za interesującą próbę powią−

zania zabudowy mieszkaniowej z ogólno−

miejską funkcją nadbrzeża Motławy.

Walorem pracy jest interesujące ukształ−

towanie architektury od strony rzeki. For−

ma dominanty jest spójna z pozostałymi obiektami. Materiały elewacyjne i kolo−

rystyka trafnie dobrana do miejsca. Opra−

cowanie bardzo starannie zbliżone do poziomu prac profesjonalnych”.

Konkurs na zabudowę terenu położone−

go w bezpośrednim sąsiedztwie Starego Miasta w Gdańsku zbiegł się w czasie z czerwcową debatą na temat współczesnej architektury w kontekście historycznym.

Prezentowane na wystawie opracowania jeszcze raz udowodniły, że najlepszym ję−

zykiem wypowiedzi architektów są twór−

cze prace projektowe. Prezentowane w nich rozwiązania funkcjonalne i przestrzenne, zilustrowane przy użyciu współczesnych środków wizualizacyjnych, najlepiej tra−

fiają do odbiorcy, często przekonują, a nie−

rzadko zachwycają.

Mariusz Grych Wydział Architektury

Fot. Autor

Wyróżnienie w formule studenckiej – fragment projektu zespołu studentów z Wydziału Archi−

tektury PG

Makieta i fragment projektu nagrodzonego I miejscem

Cytaty

Powiązane dokumenty

W tym celu powołano zespół badawczy składa- jący się z pracowników: Zakładu Geotechniki i Geodezji Wydziału Budownictwa Politechniki Opolskiej, Zespołu Spor- tów Zimowych

Wśród tych licznych ofiar zamachów terrorystycznych znaleźli się również i ludzie, wymię ni en i przez deputowanego 3every, a więc ś.. Józef Wrona, działacz

Stefan Zabieglik, dotknięty ciężką chorobą… Tak to już jest, że w tym naszym malutkim redakcyjnym kręgu odbija się nie tylko mi- kroświat PG, ale też i bezmiar

Jednak z uwagi na trudności lokalowe, bowiem oka- zały gmach Wydziału był dopiero projektowany, studia w zakresie geologii inżynierskiej i hydrogeologii powo- łano czasowo,

Aula PG, Nv której odbywała się główna uroczystość - spotkanie absolwentów Wydziału z pracownikami i zaproszonymi gośćmi - nie mogła Pomieścić wszystkich

W kolejnych latach „Pismo PG” gromadziło coraz większą rzeszę autorów, stając się prawdziwym pismem pra- cowników i studentów Politechniki Gdańskiej.. W

Podczas spotkania obecni byli również Wicestarosta Sierpecki Jarosław Ocicki, Naczelnik Wydziału Oświaty i Zdrowia Bogusława Lewandowska, Dyrektor LO w Sierpcu Ewa Jancewicz,

go, przedstawicieli nauki, przemysłu i administracji oraz reprezentacji władz Uczelni i Rady Wydziału, znajdowali się również studenci i dyplomanci profesora Wysiatyckiego.