• Nie Znaleziono Wyników

Rola Pascala w dziejach metody dedukcji. W 300-lecie śmierci Pascala.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rola Pascala w dziejach metody dedukcji. W 300-lecie śmierci Pascala."

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

P o s ie d z en ie z d n ia 31 m a ja 1962 r.

Czł. Ks. Stanisław K a m i ń s k i przedstawił własną pracę pt.:

Rola Pascala w dziejach m eto d y dedukcji. W 300-lecie śm ierci Pascala.

M e to d a d e d u k c y jn a zaczęła się k s z ta łto w a ć d z ię k i a p rio ry z m o w i P a r - m en id e sa o ra z p ra k ty k o m w u jm o w a n iu m a te m a ty k i w k rę g u p ita g o re js k o - eu d o k so sk im . P o d w a lin y s p e k u la ty w n e k ła d ł p o d tę m eto d ę P la ta n , a le A ry s to te le s m ó g ł ju ż p o sta w ić jej z rąb te o re ty c z n y (p ierw szy w y ja ś n ił m eto d ę d e d u k c y jn ą c h a ra k te ry z u ją c zało że n ia i s tw a rz a ją c te o rię dow odu), a E u k lid e s p o k a za ć w E le m e n ta c h je j p o d z iw ia n ą i n a ś la d o w a n ą re a liz a c ję . P ó źn iejsze u z u p e łn ie n ia sta ro ż y tn y c h i śre d n io w iec zn y c h (P ap p u s, P ro k lo s, S im p lic iu s i sch o lasty cy ) b y ły ra c z e j n iew ie lk ie . D op iero w czasach n o ­ w o ży tn y ch , gdy zaczęto w y d a w a ć i k o m e n to w a ć E le m e n ty E u k lid e sa , d o ­ sk o n a len ie m e to d y d e d u k c y jn e j p rz y b ra ło n ieco szerszy z ak re s. Z w łaszcza w iek X V II ze sw y m h a słem u jm o w a n ia n a u k m o rę g eo m etrico p ró b o w a ł o p ra co w a ć m eto d ę d e d u k c y jn ą ta k , ab y s ta ła się o d p o w ie d n ią do p o w s ze ch ­ nego z as to s o w an ia . W ty m w zględzie n a czoło w y su w a się K a rte z ju s z ze sw o ją „ a n a lity c z n o -in tu ic y jn ą ” e p istem o lo g ią. Do n ieg o n a w ią z a ł o ra z jego k o n c ep c je p rz e ją w sz y m o d y fik o w ał B łażej P a s c a l (19 V I 1623— 19 V III 1662).

W cześniej d o jrz a ły i n iez w y k le tw ó rc zy jak o m a te m a ty k , fizy k i filozof o ra z p u b lic y sta , m ia ł w ie le d a n y ch , a b y d o k o n ać in n o w a c ji i p rz e k o n y ­ w a ją c o je p rz e d sta w ić .

N a te m a t ro li P a s c a la w d z iejach m e to d y d e d u k c y jn e j n ie w ie le n a p i­

sa n o w p ro s t i s p e c ja ln ie , choć sp o ro m o żn a sp o tk a ć p rzy g o d n y ch w z m ia ­ n e k , zw łaszcza w sp ra w ie te o rii d e fin ic ji i re g u ł dow odzenia. W y d aje się, że n a in te re s u ją c y n a s te m a t n a jw ię c e j jeszcze p o w ie d ział H. Scholz (P ascals F o rd eru n g en an die m a th e m a tis c h e M e th o d e , W: F e s ts c h r ift z u m 60 G eb u rtsta g v o n A . S p eiser, Z iirich 1945, s. 19—33 o ra z p rz e d ru k w : M a th esis U n iversa lis, B asel 1961, s. 115— 27). O gólnie o P a s c a lu z n o w szy ch a u to ró w pisze m . in. w y d a w c a d zieł P a s c a la J . C h e v a lie r (P ascal, P a r is (1936/1957). C iek a w e u w ag i d o ty czące s to s u n k u P a s c a la do K a rte z ju s z a i L eib n iza p o c zy n ili H. P e t it (D escartes et P ascal, P a ris 1937) i J . G u itto n (Pascal et L e ib n iz , P a ris 1951).

U w ag i o m eto d z ie d e d u k c y jn e j z a w a rł P a s c a l g łó w n ie w ro z p ra w ie De l ’e sp rit g eo m etrią u e . P o w sta ła o n a około r. 1656—8. M ia ła p o d o b n o p o słu ży ć za p rz ed m o w ę do o p ra co w y w a n y c h p rz e z P a sc a la , a z ag in io n y ch E le m e n tó w g eo m etrii. F ra g m e n ty ro z p ra w y o p u b lik o w an o w r. 1728, a c a ­ łość po ra z p ie rw sz y d o p iero w P en sees w 1776 r. Do w ia d o m o ści p u b lic z ­ n e j je j is tn ie n ie p o d a li ju ż a u to rz y L o g ią u e de P o rt-R o y a l (1662), k tó rz y w e w s tę p ie w s p o m in a ją n a w e t, że z te j ro z p ra w y z ac ze rp n ęli sposób ro z ­ ró ż n ie n ia d e fin ic ji n o m in a ln ej i re a ln e j o ra z p ięć p ra w id e ł m eto d o lo g icz­

43

(2)

nych. R o z p raw a sk ła d a się z d w ó ch n iez ale żn y c h ro zd ziałó w z a ty tu ło w a ­ n ych: 1. De la M eth o d e des d e m o n s tra tio n s g e o m e trią u e s , c ’e s t- a - d ir e m e th o d ią u e s e t p a rfa ite s . D e l ’A r t de p e rs u a d e r. P ie rw sz y z n ich z a w ie ra g łó w n ie te o rie d e fin icji, a d ru g i — b a rd z ie j g ru n to w n ie o p ra co w a n y — p rz e d s ta w ia sły n n e re g u ły m eto d o lo g iczn e d o ty czące d e fin icji, a k s jo m a ­ tó w i dow odów .

W w y k ła d zie m eto d y d e d u k c y jn e j p rz e jm u je P a s c a l w zasad zie idee K a rte z ju s z a , ale je n a sw ój sposób p rz e tw a rz a i u z u p ełn ia. U w aża geo­

m e trię (w sen sie całej m a te m a ty k i) za w zó r w iedzy. J e j zaś m eto d ę c h a ­ r a k te ry z u je w d u c h u ra cjo n alisty cz n y m . Id e a łe m b y ło b y u d o w o d n ić w s z y s t­

k ie z d an ia i o d p o w ied n io je u p o rz ąd k o w a ć . Sposobu d e d u k c y jn e g o u p o ­ rz ąd k o w a n ia tez w łaściw ie n ie podał. D o k ład n iej n a to m ia s t s c h a ra k te r y ­ zow ał m eto d ę d ow odzenia.

P rz e d e w szy stk im z pow o d u jed y n ie n ied o sk o n ało śc i u m y słu trz e b a z rezy g n o w ać z d o w o d zen ia w szy stk ieg o . R óżni się tu od A ry s to te le s a i jego k o n ty n u a to ró w , a n a w e t K a rte z ju s z a . D la ta m ty c h p e w n e praw dy- b y ły ja k b y z n a tu r y ta k jas n e i oczyw iste, że nie p o trze b o w a ły d o w o d u . P a ­ scal je d n a k nie żąd ał, ja k i ta m c i w y m ie n ie n ia n a p o c z ą tk u p e łn e j liczby ak sjo m a tó w . P ra w d y założone m ia ły p rz eto u nieg o c h a r a k te r ra c z e j p e w ­ n ik ó w niż a k s jo m a tó w (w dzisiejszy m tego o sta tn ie g o sło w a zn aczen iu ).

J e ś li chodzi o te rm in y p ie rw o tn e , to sc h a ra k te ry z o w a ł je dość now ocześnie.

Ich sam o zro zu m iało ść n ie sta n o w i is to tn e j ra c ji ich p ierw o tn o ści. R e g u ła o n ie d e fin io w a n iu te rm in ó w o czyw istych je s t p o tra k to w a n a ja k o n ie k o ­ nieczn a. S tą d m ożna w nosić, że n ied e fin io w a łn o ść te rm in ó w p ierw o tn y c h m a c h a r a k te r w zg lęd n y , a z a te m n ied e fin io w a łn o ść tę po ra z p ierw szy z relaty w iz o w a n o do sy ste m u . R eg u ły d o ty czące a k sjo m a tó w i p ie rw sz a r e g u ła d o w o d zen ia p o z w a la ją przy p u szczać, że jed y n ie w y ra z y p ie rw o tn e a nie z d efin io w an e w y s tę p u ją w a k sjo m a ta c h . Nie w ia d o m o ty lk o , n a czym polega jasn o ść po jęć i o czyw istość zd ań , o raz ja k o d ró żn iać te o s ta t­

n ie od n ie dość ja s n y c h i niie dość oczyw istych. Z w ra c a ł n a to u w a g ę ju ż L eib n iz (O p u scu les e t jr a g m e n ts in e d its, ed. L. C o u tu ra t, P a r is 1903, s. 181).

N ajw ięks- , c h y b a w k ła d P a sc a la do te o rii d e d u k c y jn e j n o tu je się w sp ra w ie p o w ią za n ia te o rii d e fin icji z p ro cesem d e d u k cji. A ry s to te le s stw o rz y ł w p ra w d z ie te o rię d efin icji, ale n ie z au w aży ł, że w m a te m a ty c e m ogą o n e być k o n w e n cja m i. O m a w iając zaś ró żn ice zach o d zące m ięd zy d efin io w a n ie m a d o w odzeniem (An. P o st. II, 3— 10), d e fin ic je tr a k to w a ł w sy stem ie raczei jak o założenia p rz esta n k o w e . K a rte z ju s z w ogóle p o m i­

n ą ł c h a ra k te ry s ty k ę ro li d e fin ic ji w d e d u k cji. P a sc a l n ie ty lk o p rz e d s ta w ił n o w ą teo rię d e fin ic ji n o m in a ln y ch (w czym m ógł tro c h ę k o rz y s ta ć z k o n ­ cepcji H obbesa), lecz ta k ż e w yzn aczy ł im fu n k c ję w o p e rac ja c h d o w o d o ­ w ych. D efin icje w g e o m e trii są jed y n ie ty p u n o m in a ln eg o i p o s ia d a ją c h a ­ r a k te r c ałk iem a rb itra ln y c h k o n w e n cji. S łużą w d e d u k c ji n ie ja k o p rz e-

44

(3)

sla n k i, lecz w y s tę p u ją w p ro c e sie re d u k c ji p ra w d n ieo czy w isty ch do oczy­

w is ty c h w d ro d z e z a s tę p o w a n ia w ty c h p ierw szy c h n ie ja s n y c h te rm in ó w ja s n y m i. O p e ra c ja d o w o d z en ia ze w z g lęd u n a użycie d e fin ic ji z m ie n ia się w z as tę p o w a n ie d e fin ie n s e m d e fin itu m . Dość w y ra ź n ie odczy tać to m ożna z o s ta tn ie g o p r a w id ła d otyczącego dow odów .

U jęcie d o w o d zen ia ja k o z as tę p o w a n ia d e fin icy jn e g o sta n o w i d o n iosły p rz eło m w d z ie ja c h te o rii m eto d y d e d u k c y jn e j. B ył to n a p ew n o k ro k k u fo rm a liz a c ji d o w o d zen ia o ra z k u u z n a n iu zasad n iczej zb ęd n o ści d e fi­

n ic ji w sy ste m ie w ied zy . T a k w ięc choć p o zo rn ie k r ó tk a ro z p ra w a P a ­ sc a la n ie z d aje się z a w ie ra ć p rzeło m o w y ch u jęć, to je d n a k głębsze w n ik ­ n ię c ie w jego w y w o d y p o z w ala d o strz ec z asad n icze n o v u m . W ja k iś sp o ­ sób sy g n a liz u je to sa m P a sc a l. F o rm u łu ją c p o w y k ła d zie tru d n o śc i p rz ec iw sw y m re g u ło m m eto d o lo g iczn y m , p y ta n a jp ie rw , czy je s t w tej m eto d zie coś now ego. O d p o w ia d a tw ierd z ąc o . „Jeśli k to ś w n ik n ą ł w d u c h a tych p ra w id eł... to czuje, ja k w ie lk a je s t ró żn ica po m ięd zy ty m , co tu n a p is a ­ łem , a ty m , co tu i ów dzie w d z iełach p a r u log ik ó w m o żn a by znaleźć p rz y p a d k ie m p o d o b n e g o ”.

Z b ie ra ją c k r ó tk o w szy stk ie u w a g i o o siąg n ięciach P a s c a la w h isto rii k s z ta łto w a n ia się u ję c ia m eto d y d e d u k c y jn e j n a le ży p o d k reślić, że 1° w sto ­ s u n k u do K a rte z ju s z a p o ją ł d e d u k c :ę b a rd z ie j s y n te ty c z n ie (K a rte z ju s z p o d k re ś la ł m o m e n t a n a lity c z n y , głosząc, że n ależy p rzech o d zić od p r o ­ stego do złożonego o ra z d y sk u to w a ć m o żliw e p rz y p a d k i); 2° w w ięk szy m sto p n iu n iż p o p rz e d n ic y w y e lim in o w a ł oczyw istość z p ro c esu d e d u k cji, a n a w e t w p u n k c ie w y jśc ia (d ed u k cji) o g ran iczy ł teo re ty c z n ie je j fu n k c je (u w aża, że w ła śc iw ie n a le ża ło b y w szy stk ie g o dow odzić i w szy stk o d e fin io ­ w ać, o ra z że możnia w zasadzie dow odzić oczy w iste z d a n ia i d efin io w ać ja s n e te rm in y ); 3° stw o rzy ł n a u ż y te k d e d u k c ji te o rię d e fin icji n o m in a l­

n y c h ja k o z u p ełn ie a rb itra ln y c h k o n w e n cji; 4° p rz y p is a ł d efin icjo m rolę n ie p rz e s ła n e k , lecz p o d sta w y d la o p e ra c ji zastę p o w a n ia , p o jm u ią c d o w o ­ d z e n ie ja k o z a s tę p o w a n ie d e fin ic y jn e ; 5" o g ra n ic z a ją c w d e d u k cji o czy w i­

stość i o k re ś la ją c d o w odzenie re g u łą z a s tę p o w a n ia , d ał teo re ty c z n e z a ­ c z ą tk i fo rm a liz a c ji dow odów ; 6° w ogóle g łęb iej niż p o p rz ed n icy oraz m u w s p ó łc z eśn i p o jął d u c h a m a te m a ty k i ja k o n a u k i d e d u k c y jn e j.

P o sie d z en ie z d n ia 28 w rz e ś n ia 1962 r.

Czł. Izydora D ą m b s k a przedstawiła własną pracę pt.: Czas w ujęciu Pascala.

R o z w a ża n ia P a s c a la n a te m a t c za su w y d a ją się b y ć — jeśli idzie o ilo ść w y p o w ie d zi — ra cz ej m arg in es o w e . Z w aży w szy je d n a k zn aczen ie z a g a d n ie n ia czasu d la c e n tra ln e j d la P a s c a la sp ra w y , ja k ą je s t d r a m a ­ ty c z n a s y tu a c ja e g z y s te n c ja ln a czło w iek a, b ęd ąceg o „n ico ścią w obec n ie ­

45

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podobnie wzrasta ciśnienie cieczy w zbiorniku gdy dążymy do zmniejszenia jej objętości mimo, że ciecz ta nie daje się ścisnąć. Doświadczenie – badanie

Jeżeli obliczylibyśmy ilorazy dwóch kolejnych wyrazów ciągu Fibonacciego to okazuje się, że im większe weźmiemy wyrazy tego ciągu tym dokładniejsze otrzymamy

Zamiast męczyć się nad długimi obliczeniami wystarczy odnaleźć w trójkącie Pascala 12 wiersz (wierzchołek trójkąta z liczbą 1, to wiersz zerowy) i wybrać z niego liczbę na

Proces automatycznego tłumaczenia kodu z języka programowania wyższego poziomu na język programowania niższego poziomu c.. Proces automatycznego tłumaczenia kodu z

Prelegent przedstawił koncepcję ochrony bioróżno- rodności poprzez tak zwane gatunki parasolowe (osłonowe), ich zabezpieczenie zapewnia ochronę wielu innym mniej

Лексические нормы (понимаемые как точное соответ­ ствие смысла слова тому предмету, признаку или действию, которые этим словом обозначаются,

Prawdopodobieństwo prawdziwości czyjegoś przekonania przekłada się na zobowiązanie, by je przyjąć. Jeśli więc stajemy wobec wyznań religijnych, które powołują się

Tezy przeczące, wg których człowiek poznaje Boga jedynie przez Chrystusa, mają więc na m yśli Boga chrześcijań­ skiego i dlatego nie wykluczają możliwości