M. Cybulska
"Sprawozdawczość sądowa", Bohdan
Michalski, "Prawo i Życie", 1963, nr
17 : [recenzja]
Palestra 7/10(70), 73-74
1963
N r 10 (70) M a r i a C y b u l s k a 73
blemy (autor nazywa je „odwiecznymi”) nie są rozstrzygnięte an i w teorii, ani w praktyce.
A utora interesuje w szczególności odpowiedź n a następujące pytanie: „Co w n a szych dzisiejszych czasach specjalnie interesuje społeczeństwo, ja k i jest konkretny kształt współczesnego zamówienia społecznego n a publicystykę praw niczą?”. Pod kreślając, że przez publicystykę praw niczą należy rozumieć nie tylko reportaż, ale i felieton oraz kom entarz dotyczący w ydarzeń praw no-społecznyeh, autor konsta tuje, że sprffwozdanie sądow e stanowi tylko część — może naw et nie n ajw aż niejszą — publicystyki praw niczej i że w łaśnie publicystyka praw nicza w szero kim zakresie zyskuje coraz w iększą poczytność. Geneza tego zjaw iska je st tak a że obywai-.el w swym codziennym życiu zawodowym coraz w ięcej styka się z za gadnieniam i praw nym i (np. spraw y regulow ane przeiz ustaw odaw stw o pracy) i co raz szerszy udział bierze w życiu społecznym i to w łaśnie 'powoduje coraz większe zapotrzebowanie na publicystykę praw niczą.
Czy publicystyka praw nicza w yw iązuje się z nowego zamówienia społecznego? Odpowiadając na to pytanie, aiutor powołuje się na przykład wielkiej kam panii prasow ej zm ierzającej do potępienia przestępczości gospodarczej. W kam panii te j przeważał elem ent pragm atyczny, tzn. że wychodziła ona z pozycji przekonyw a nia, iż przestępstw o się n ie opłaca. K am pania ta zrobiła b rrdzo wiele, w płynęła bowiem na poglądy sądu i społeczeństwa, jednakże — zdaniem autora — nie speł niła swego zadania, a to dlatego, że „zbrakło je j pryncypialnośoi”, a więc odwoła nia się do wyższej uczuciowości człowieka znajdującej się ^powyżej strach u przed więzieniem, pośmiewiskiem i komomnitkiem sądow ym ”.
Reasum ując autor w yraża zapatryw anie, że rolą publicystyki sądowej będzie tworzenie nowej świadomości praw nej naszego społeczeńsitwa.
Bohdan M i c h a l s k i w artykule p t .:
Sprawozdawczość sqdowa
om aw ia kwestie związane z tą tem atyką.
Na w stępie autor podkreśla, że zagadnienia dotyczące sprawozdawczości sądo w ej są drażliwe, poniew aż obejm ują problem atykę ,p. pogranicza w ielu interesów ”, przy czym „najbardziej zarysow uje się ów konflikt m iędzy interesam i prasy, w y m iaru spraw iedliw ości i jednostki”. Sprawozdawca sądow y m a trudności ze zgłębie niem „tajem nic zawodu”, ponieważ brak jest odpowiedniej bazy naukow ej, i w w ielu w ypadkach m usi się kierow ać intuicją.
Nie tylko jednak samouctwo to -dziedzinie sprawozdawczości sądowej jest prtzy- czyną licznych konfliktów . Przyczynia się do nich rów nież nieuporządkow anie sta nu praw nego w tej dziedzinie oraz Ibrak w yjaśnienia, jakie przepisy p raw a praso wego z 1938 r. zachowały swą moc, jako niesprzeczne z obecnym ustrojem . Z kolei poglądy na znaczenie k ry ty k i sądowej w dobie fetyszyzacji w szelkiej k ry ty k i w ubiegłych latach doprow adziły do letkcewsienia przepisów praw nych w tej dzie dzinie. W rezultacie tych w szystkich zjaw isk rolę sprawozdawcy sądowego, w y m agającą poważnej wiedzy, podejm owali dziennikarze nie posiadający należytego przygotowania, a prasa zbyt ostro angażowała się w urabianie opinii i oddzia ływ anie n a organy w ym iaru spraw iedliw ości w spraw ach przeciwko dziennika rzom.
74 Zagraniczna prasa prawnicza N r 10 (70)
Zdaniem autora należy stw orzyć ram y, kitóre zm usiłyby d o poszanow ania przez piszących godności człowieka. „Oznacza to — pisze autor — konieczność stosowa nia zgodnej z praw em i praw orządnością in terp retacji art. 255 § 2 k.k. w kierunku odrzucenia »dobrej w iary«, k a ra n ie obelg naw et w przypadku przeprow adzenia dowodu iprawdy, pełne stosowanie przepisów art. 159 k it. oraz uznanie mocy obo w iązującej nie uchylonego aresztą żadnym aktem praw nym praw a prasowego z 1938 r.” Ponadto należałoby wprow adzić konieczność zdobyw ania w drodze stosownego egzam inu upraw nień spraw ozdaw cy sądowego, tak -aby tę w ażną fu n k cję społeczną spełniały osoby wyposażone w konieczny izasób wiedzy.
M. C Y B U L S K A
Z ZACKAIHICZIMEJ M A S Y PIEAWWICZEJ
O leninowskq kulturę w pracy sqdowej
— 'to ty tu ł arty k u łu w stępnego „Sowietskoj Justicyi” (nr il6 z 1903 r.), w którym naw iązuje się do uchw ał czerwcowego Plenum KC KPZR.
U chw ały Plenum zobowiązały m. in. organy państw ow e do skoncentrow ania w ysiłków na następujące podstawowe k ieru n k i pracy ideologicznej: kształtow anie św iatopoglądu kom unistycznego pracujących, w yplenianie przeżytków przeszłości, w ychow anie przez pracę aktyw nych i świadomych budowniczych kom unizm u, pod noszenie poziomu w ykształcenia i k u ltu ry narodu i wychowywanie go w duchu radzieckiego patriotyzm u i socjalistycznego internacjonalizm u, w alka z antykom u- nlzmem oraz wszystkim i postaciam i ideologii burżuazyjnsj. Te postanow ienia p artii w całości odnoszą się także do działalności organów w ym iaru sprawiedliwości. A utor artykułu przypom ina, że w centrum uw agi powinno się znaleźć zadanie w szechstronnego podwyższania wychowawczej roli (sądów. Osiągnięcie zaś tego zadania w znacznym stopniu zależy od stopnia k u ltu ry pracy sądów.
Prow adzić proces sądow y k u ltu raln ie — znaczy to nie tylko prow adzić go zgod n ie z przepisam i p raw a i praw idłow o rozstrzygać spraw y, ale także prowadzić go tak, aby postępow anie pozostawiało głęboki ślad w świadomości tych, którzy w nim uczestniczą. Szczególna rola przypada tu przewodniczącemu. Niecierpliwość, upraszczanie postępow ania nie pow inny nigdy mieć m iejsca i nie m ogą być tłu m a czone żadnym i względami (brakiem ozasu u sędziów itd.).
K u ltu ra postępow ania sądowego przejaw ia się .także w sposobie w zyw ania św iad ków, zachow ania się w stosunku do nich, w tonie zadaw ania p y tań św iadkom i oskarżonem u itd.
Słuszne zarzuty w yw ołuje n iep u n k tu aln e rozpoczynanie rozpraw , nieuzasadnione odraczanie itd. Tego rod zaju b ra k i organizacji pracy sądów drogo kosztują, jako
że w iele wzywanych osób trac i czas.
Szczególne znaczenie m a zagadnienie form y, a więc niepraw idłow e redagow anie i sporządzanie pism sądowych. Na osobną uwagę zasługuje postulat k u ltu ry i po ziomu języka posiedzeń sądowych. W centrum uwagi powinno się znaleźć także zagadnienie 'szybkiego i prawidłowego reagow ania n a skargi obywateli. Odpowie dzi na wszelkiego rodzaju skargi pow inny być zawsze uzasadniane — w brew u ta