• Nie Znaleziono Wyników

Stanowisko doktryny i Sądu Najwyższego co do niektórych kwestii związanych z wymiarem kary wobec młodocianych przestępców

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Stanowisko doktryny i Sądu Najwyższego co do niektórych kwestii związanych z wymiarem kary wobec młodocianych przestępców"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Witold Szkotnicki

Stanowisko doktryny i Sądu

Najwyższego co do niektórych

kwestii związanych z wymiarem

kary wobec młodocianych

przestępców

Palestra 26/8(296), 57-69

(2)

WITOLD SZKOTNICKI

STANOWISKO DOKTRYNY I SĄDU NAJWYŻSZEGO

CO DO NIEKTÓRYCH KWESTII ZWIĄZANYCH

Z WYMIAREM KARY

WOBEC MŁODOCIANYCH PRZESTĘPCÓW

N a p o d s t a w i e a n a l i z y o r z e c z n i c t w a S ą d u N a j w y ż s z e g o z a o k r e s o d 1970 r . d o 1980 r . o r a z d o k t r y n y u d z i e l o n o w a r t y k u l e o d p o w i e d z i n a n a s t ę p u j ą c e p y t a n i a : 1 ) c o n a j b a r d z e ] d e c y d u je o o d r ę b n o ś c i w i e k u m ł o d o c i a n y c h ł o k o ­ n i e c z n o ś c i s t o s o w a n i a d o n i c h o d r ę b n y c h o c e n ? , 2 ) c z y s u r o w a o c e n a z e s t r o n y d o k t r y n y , k t ó r a z a r z u c a s ą d o m z b y t n i e z a o s t r z e n i e r e p r e s j i k a r n e j i b r a k i n d y w i d u a l i z a c j i k a r y z n a j d u j e r ó w n i e ż p o t w i e r d z e n i e w o r z e c z n i c t w i e S N w s p r a w a c h m ł o d o c i a n y c h s p r a w c ó w ? , 3 ) j a k i e g ł ó w n e t e n d e n c j e u w i d o c z n i ł y s i ę w o r z e c z n i c t w i e S N w z a k r e s i e w y k ł a d n i a r t . 51 k . k . o r a z k t ó r e s p o ś r ó d n i c h z a s ł u g u j ą o b e c n ie n a p o p a r c i e ? P o n a d t o o p r a c o w a n i e n i n i e j s z e z a w i e r a r ó ż n e p r o p o z y c j e , w ś r ó d k t ó r y c h n a u w a g ę z a s ł u g u j e k o n c e p c j a s t w o r z e n i a w d a n y m s ą d z i e p e w n e g o r o d z a j u s p e ­ c j a l i z a c j i p r z e z p o w o ł a n i e o d p o w i e d n i o d o b r a n y c h s ę d z i ó w , k t ó r z y n i e m a l w y ł ą c z n i e ( t j . w z a l e ż n o ś c i o d s y t u a c j i ) o r z e k a l i b y w s p r a w a c h m ł o d o c i a n y c h p r z e s t ę p c ó w ( a w i ę c c h o d z i ł o b y o p o w o ł a n i e s ę d z i ó w d o s p r a w m ł o d o c i a n y c h ) . P r o p o n u j e s i ę r ó w n i e ż , a ż e b y w s t o s u n k u d o m ł o d o c i a n y c h s t w o r z y ć p r a w n e m o ż l i w o ś c i f e r o w a n i a t z w . w y r o k ó w n i e o z n a c z o n y c h o r a z a b y c o n a j m n i e j n i e sto s o w a ć d o n ic h k a r y śm ie rc i. P o n a d to w y s u w a się p r o p o z y c j ę , b y w s t o ­ s u n k u d o o s ó b , k t ó r e w c h w i l i d o k o n a n i a c z y n u n i e u k o ń c z y ł y 18 l a t , n i e s t o s o w a ć k a r y 25 l a t p o z b a w i e n i a w o l n o ś c i , s t o s o w a n i e t e j d ł u g o t e r m i n o w e j k a r y w o b e c m ł o d o c i a n y c h (1 8 — 21 l a t ) m o g ł o b y m i e ć m i e j s c e t y l k o w w y j ą t k o w o s k r a j n y c h w y p a d k a c h , z z a s t r z e ż e n i e m p r z y t y m , ż e w a r u n k o w e p r z e d t e r m i ­ n o w e z w o l n i e n i e m o ż n a b y u z y s k a ć j u ż p o o d b y c iu m i n i m u m 10 l a t . Z w r a c a się t e ż w a r t y k u l e u w a g ę n a k o n i e c z n o ś ć p r z y j ę c i a n ie s z t y w n e j g ó r n e j g r a n i c y w i e k u m ł o d o c i a n e g o , l e c z p rz e m ie n n e j, a ic tę c t a k j a k w w y ­ p a d k u d o l n e j g r a n i c y . I.

I. Nowe regulacje praw a karnego — a do takich zaliczyć można przepis art. SI k k ., z którego w ynika szczególna dyrektyw a d la sądowego w ym iaru k ary wobec m łodocianych — przyjm ow ane są na ogół przez opinią praw niczą z dużym zainteresow aniem .

A rtykuł 51 k.k. stanowi, że w ym ierzając k a rą młodocianemu, sąd k ieruje się przede wszystkim tym , aby go wychować, nauczyć zawodu i wdrożyć do prze­ strzegania porządku prawnego. Przepis ten nakazuje więc — nie tracąc z pola Widzenia innych celów kary wynikających z ant. 50 § k.k. — aby slią orientow ać głównie (.¿przede w szystkim ”) n a resocjalizację spraw cy przestępstw a. Jest to uzasadnione zwłaszcza osobowością młodocianych, k tó ra nie ukształtow ała się jeszcze w pełni, w związku z czym (istnieją pom yślniejsze niż w stosunku do starszych w iekiem spraw ców przestępstw prognozy n a resocjalizację.

W ynikałoby z tego, że a rt. 51 k k . zobowiązuje sąd przy wymiarze k ary do preferow ania postulatów prew encji specjalnej, co jednak nie oznacza elim inacji innych celów kary. Ustawodawca, określając w a rt. 50 § 1 k.k. ogólne dyrektyw y w ym iaru kary, mianowicie racjonalizację uzasadnioną sprawiedliwością, prew encję Ogólną i prew encję szczególną, żadnej z nich n ie daje pierwszeństwa. W w ypadku jednak młodocianych sprawców przestępstw a dyrektyw y te nie m ogą być tak ujm ow ane, ponieważ a rt. 51 k k . w yraźnie preferuje dyrektyw ę prew encji szcze­ gólnej. Regułą więc jest prio ry tet dyrektyw y prew encji szczególnej, natom iast w y jątek ma m iejsce wówczas, gdy w jednostkowym w ym iarze k ary może dojść czasami do głosu dyrektyw a prew encji ogólnej.

(3)

58 S ta n o w isko d o k tr y n y l S N p rzy w y m k a r y m lodoc. przestęp co m J\Jr 8 (296)

Podkreślić tu należy, że mogą występować obawy oo do praw idłow ej i jedno­ litej in terp retacji przez p raktykę sądową przepisu ark 51 k k . rozpatrywanego w relacji do a rt. 50 k.k. Obawa tak a została częściowo spowodowana tym , że w uzasadnieniu projektu kodeksu karnego z 1968 r. brak jest jakiegokolwiek w yjaśnienia, jakim i motywami kierow ano się przy w prowadzeniu a rt. 51 k.k". do kodeksu karnego z 1969 r. oraz jak należy rozumieć sens zaw artej w tym przepisie dyrektyw y w stosunku do art. 50 k.k. Odpowiedź na to istotne pytanie daje nam dotychczasowe orzecznictwo Sądu Najwyższego. Poza tym kodeks karny pozostawił również orzecznictwu i teorii określenie okoliczności, które uzasadniałyby odmienne traktow anie młodocianych w rozumieniu art. 120 § 4 k.k.,1 a zwłaszcza stosowanie do nich innych ocen niż do dorosłych.

Dla obecnej praktyki sądowej w ażna jest gruntow na znajomość nowych propozycji co do kierunków i zakresu zmian tych przepisów kodeksu karnego z 1969 r., k tóre dotyczą sądowego w ym iaru k a r wobec młododiatnych sprawców.

Przygotowany w 1981 r. projekt zmilan przepisów kodeksu karnego pozostawia przepis a rt. 51 k.k. w nie zmienionej postaci. N atom iast z art. 50 § 1 k k . (II w ariant projektu) wynika, że sąd wym ierzając k arę według swego uznania, m a uwzględniać racjonalizację uzasadnioną sprawiedliwością (na co w skazuje zw rot, że sąd przy w ym iarze ocenia „stopień społecznego niebezpieczeństwa, czynu”) oraz przede wszystkim prew encję szczególną („cele zapobiegawcze ii wychowawcze, k tóre k a ra ma osiągnąć w stosunku do skazanego”). Pom inięta natom iast została w tym przepisie dyrektyw a prew encji ogólnej, -ponieważ przyjęto, że w zasadzie postulaty prew encji ogólnej mieszczą się w karze w spółm iernej do stopnia społecznego niebezpieczeństwa. Za najw ażniejszą jednak zm ianę należy uznać to, że w nowej redakcji proponuje się w przepisie art. 50 § 1 k k . nadać priorytet dyrektyw ie prew encji szczególnej (wskazuje 'na to użyty zwrot „przede w szystkim ”). Oznacza to rezygnację z dotychczasowego ujęcia dyrektyw ogólnych sądowego w ym iaru kary jako równoważnych w tym sensie, że kodeks karny generalnie nie oddaje żadnej z nich 'pierwszeństwa przed pozostałymi. Przypuszczać należy, że zmiana taka może stworzyć lepsze gw arancje d la praw idłow ej realizacji i jedno­ litej in terp retacji przepisu art. 51 k k . Pozwoli ona też n a lepsze zabezpieczenie się przed tym, aby w praktyce sądowej zakres w yjątków (czyli dojście do głosu dyrektyw y prew encji ogólnej) nie był większy od reguły, jaką jest uznanie priorytetu dyrektyw y prew encji szczególnej.

A oto niektóre podstawowe kw estie stanow iące główny przedm iot zawartych tu rozważań:

1) co decyduje o odrębności wieku młodocianego i o konieczności stosowania do nich odrębnych ocen?;

2) czy dotychczasowa realizacja podstwowej zasady indywidualizacji k a ry -według prew encji szczególnej napotyka jakieś trudności i na czym one polegają?; 3) czy surow a ocena ze strony doktryny, k tó ra zarzuca sądom nadm ierne

zaostrzenie represji karn ej i b rak indywidualizacji k ary znajduje również potwierdzenie w orzecznictwie SN w spraw ach młodocianych przestępców?; 4) jak ie główne tendencje uwidoczniły się w orzecznictwie SN w zakresie

w ykładni art. 51 k k . o<raz k tó re spośród nich zasługują w tej chwili n a poparcie i realizację? i

i M ło d o c ia n y m w e d łu g k .k . z 1968 r. Jest sp ra w c a , k t ó r y w c h w i l i o r z e k a n i a n ie u k o ń c z y ł l a t 21. J e s t n im z a ró w n o te n , k to d o p u ś c ił s ię p r z e s tę p s tw a p o u k o ń c z e n iu l a t 17, ja k i te n , k to m ia ł w ó w c z a s ł a t 16, a le o d p o w ia d a n a z a s a d a c h o k r e ś lo n y c h w k .k . (a rt. 9 § 2 k .k .). W p r o je k c ie z m ia n p rz e p isó w k o d e k s u k a r n e g o z 1981 r . p r z y jm u je się , że m ło d o c ia n y m je s t te n , k to w c h w i l i p o p e ł n i e n i a c z y n u n ie u k o ń c z y ł 21 la t.

(4)

N r 8 (296) W i t o l d S i k o t n i c k t

W ydaje się, że podjęcie, a przynajm niej częściowe omówienie tych kw estii, może mieć pozytywne znaczenie d la postępującego procesu udoskonalenia naszego w ym iaru sprawiedliwości, a także dla prak ty k i adwokackiej.

II. Przyjąć można, że u podłoża wyodrębnienia — na gruncie obowiązującego praw a karnego -*■ om awianej kategorii sprawców leży niepełna jeszcze ich dojrza­ łość psychiczna i społeczna. Uważa się też, że młodociani znajdują się w okresie przejściowym, w którym psychiczna równowaga każdego człowieka nie jest jeszcze całkowicie ustalona, a w pływ czynników zew nętrznych związanych z wejściem

■W okres samodzielnego życia może doprowadzić do różnych ich załamań.

Sąd Najwyższy — n a użytek prak ty k i sądowej — określił częściowo niektóre czynniki decydujące o odrębności wliefcu młodocianego, k tó re odróżniają ich od dorosłych. Tak więc w w yroku z dnia 22. L 1974 r. V KKN 19/74 oraz w w yroku z itej samej d aty V KRN 22/742 * Sąd Najwyższy w skazał n a konieczność uwzględnienia) w powyższych wypadkach następujących czynników:

1) nie ukształtow aną w pełni osobowość młodocianego; 2) niew ielki zazwyczaj zasób jego doświadczenia życiowego;

3) szczególnie często w ystępująca podatność n a ujem ne w pływ y otoczenia, które ujm ujem y nie tylko jako czynniki środowiskowe, ale również jako czynniki sytuacyjne.

Powyższy w ykaz czynników uznać m ożna za niew ystarczający n a potrzeby prak ty k i sądowej ii dlatego proponowałbym poszerzyć go o następujące dclsze jeszcze czynniki:

4) nie tylko częsta, lecz i ł a t w i e j s z a niż u dorosłych podatność na wpływy ujem ne, a tak że n a w pływ y dodatnie, co w tym ostatnim w ypadku powinno um acniać w iarę w realn e możliwości wychow ania młodocianych;

5) większe niż u dorosłych prawdopodobieństwo kierow ania się głównie pobud­ kam i emocjonalnymi;*

6) b rak odpowiedniego stopnia adaptacji społecznej, w yrażającej się w zajm o­ w aniu samodzielnych ról społecznych, oraz brak ponoszenia odpowiedzialności aa siebie, a także niekiedy i za inne osoby.4 *

Wymienione wyżej czynniki uzasadniają potrzebę stosow ania ocen innych niż w istasuinku do dorosłych, z czego w pełni i zawsze musi sobie zdawać spraw ę sąd orzekający, obrońca oskarżonego oraz prokurator.

Wśród tych czynników na szczególną uwagę zasługuje pierwszy z nich, m iano­ wicie osobowość nie w pełni jeszcze ukształtow ana. W ydaje się, że oznaczać to może między innym i nie w pełni ukształtow aną zdolność młodocianego do w y­

J O S N K W n r 6/1874, poz. 106.

8 P o b u d k i s ą t o p rz e ż y c ia p sy c h ic z n e , k tó r e m o g ą d o p ro w a d z ić s p ra w c ą do p o o e łn ir n ia p r z e s tę p s tw a . N a le ż y je — Jak s łu s z n ie tw ie r d z i W. S w id a — o d ró ż n ić od p rz y c z y n p r z e ­ s tę p s tw a , k tó r e są p o ję c ie m sz e rsz y m i m o g ą tk w ić w c z y n n ik a c h ś ro d o w is k o w y c h o d d z ia ­ ł u ją c y c h n a s p ra w c ę . N a w e t w te d y , g d y p rz y c z y n y te tk w ią w sa m y m s p ra w c y , n ie z a w s z e b ę d ą t o p o b u d k i (n,p. u p o śle d z e n ia u m y sło w e ). P o r. w t e j k w e s tii: W. S w i d a : P r a w o k a r n e , W a rsz a w a 1878, s. 337 o ra z I. A n d r e j e w : P o lsk ie p r a w o k a r n e w z a ry s ie , W a rsz a w a 1878, s. 284; t e n o s ta tn i a u to r p o d k re ś la d o m in a c ję p o b u d e k e m o c jo n a ln y c h w p o s tę p o w a n iu m ło d o c ia n e g o . SzeTzej n a te m a t in n y c h o d rę b n o ś c i m ło d o c ia n y c h pisze T . S z y m a n o w s k i : M ło d o c ia n i w p o lsk im p r a w ie k a r n y m i p e n ite n c ja r n y m , W arsz a w a 1867, s. 12—«2.

4 P o r . Z. C h a ł a s i ń s k i : S p o łe c z e ń s tw o i w y c h o w a n ie , W a rsz a w a 1958, s. 41 o ra z J . S z c z e p a ń s k i : M ło d z ie ż w e w s p ó łc z e sn y m św ie c ie (w p r a c y z b io ro w e j: S p o łe c z n a f u n k c j a w y c h o w a n ia , W a rs z a w a 1858, s. 272 i n a s t ) . P o r. te ż Z. B a u m a n : Z a ry s so c jo ­ lo g ii, W a rs z a w a 1962, s. 362.

(5)

80 S ta n o w isko d o k tr y n y i S N p rz y w ym . k a r y mlodoc. przestęp co m N r 8 (296) konywania działań świadomych, przystosowanych do norm prawnych.6 O strukturze osobowości człowieka decydują zarówno okoliczności biologiczno-psychiczne jak i społeczne. Do takich okoliczności decydujących o strukturze osobowości oskar­ żonego można zaliczyć „światopogląd jednostki i jej wiedzą o rzeczywistości, jej plany życiowe oraz zasady ich realizacji, zamiłowania i zainteresowania, naw yki i przyzwyczajenia, kierunki i rodzaje działalności, jej charakter, zdolności, sprawność działania, poczucie odpowiedzialności w stosunku do innych ludzi, do grupy społecznej,, mechanizm sam okontroli — ja k sumienie, sfera uczuć, tem peram ent jako wyznacznik dynam iki osobowości”.6

Uwzględnienie przez sąd orzekający m.in. tych okoliczności jest konieczne, zwłaszcza gldy chodzi o młodocianych, na co w yraźnie wskazuje art. 8 kjpk. oraz przepis art. 51 k k ., które nakazują uwzględniać przede wszystkim osobowość

praw cy.7

Na gruncie dyrektyw y prew encji indywidualnej, k tó ra w wypadku młodocianych jest priorytetow a, kw estia właściwego wyboru rodzaju lub rozm iaru kary oraz stosowania instytucji sądowego wym iaru kary i środków zabezpieczających musi być, jak twierdzi słusznie K. Buchała, ściśle powiązane z prognozą co do przyszłego społecznego zachowania się danego spraw cy oraz prawdopodobnego reagow ania przezeń na karę lub inne środki wobec niego stosowane.8 W ynikałoby z tego, że dla praktyki sądowej podstawowe znaczenie musi mieć ustalenie prognozy kryminologicznej (negatywnej lub pozytywnej), która powinna uwzględniać wspo­ m niane wyżej okoliczności charakteryzujące daną, niepow tarzalną stru k tu rę osobo­ wości sprawcy, a także inne, częściowo w ynikające z art. 50 § 2 k.k., następujące okoliczności:

a) dotyczące samego przestępstw a (np. rodzaju i rozm iaru szkody wyrządzonej przestępstwem),

b) charakteryzujące osobowość spraw cy w związku z przestępstwem (np. pobudki i sposób działania sprawcy, okoliczności popełnienia przestępstw a i inne). III. Dla sądowego wym iaru kary w stosunku do młodocianych sprawców mzczególne znaczenie ma praw idłow a realizacja zasady indywidualizacji kary według prew encji szczególnej. Realizacja tej niezwykle ważnej zasady napotyka, niestety,

w dotychczasowej praktyce szereg istotnych utrudnień. Oto niektóre z najw ażnej- szych tych trudności:

1) b ra k pełnej znajomości osobowości sprawcy, co z kolei jest zdeterminowane charakterem nieobowiązkowego wywiadu środowiskowego co do dorosłych

s J e s t t o p r a w n e u Jocie te r m in u „o so b o w o ść ” , o k tó r y m p isze j . P i e t e r : S ło w n ik p sy c h o lo g ic z n y , W a rsz a w a -W ro c ła w -K r a k ó w 1960, s. 1&3. P o n a d to w y s tę p u ją je m c z e In n e u ję c ia te g o te r m in u , j a k n p . filo z o fic z n e , so c jo lo g ic z n e itp .; p a tr z w t e j k w e s tii z. K o - a a r a k a - D w o r s k a : P s y c h o p a tia j a k o p r o b le m k ry m L n o lo g ic z n y , W a rsz a w a 1977, s. 30. A u to r k a t a ro z u m ie p rz e z te n te r m in „ in d y w id u a ln y i p o d le g a ją c y n ie u s ta n n e m u p ro c e so w i ro z w o ju u k ła d c e c h w z a k r e s ie b u d o w y i c z y n n o śc i. A k ty w n o ś ć te g o u k ła d u o p ie ra się n a b io lo g ic z n e j z a sa d z ie je d n o ś c i c z y n n o śc i z b u d o w ą i n a z a s a d z ie c z y n n o ś c io w e j je d n o ś c i p sy c h o fiz y c z n e j, o d z w ie rc ie d la ją c e j b io lo g ic z n y c h a r a k t e r w s z y s tk ic h z ja w is k p s y c h ic z n y c h ” . • P o r. K . B u c h a ł a : P ra w o k a r n e m a te r ia ln e , W a rsz a w a 1660, s. 585. P a tr z n a t e n te m a t s z e rz e j L. T y s z k i e w i c z : B a d a n ia o so b o p o z n a w c z e w p r a w ie k a r n y m , W a rsz a w a 1975, fl. 129—159. 7 P o d s ta w a p r a w n a p o d ję c ia b a d a ń o so b o w o śc i sp ra w c ó w p r z e s tę p s tw a n a p o trz e b y w y m ia r u sp ra w ie d liw o ś c i z n a jd u je się ró w n ie ż w in n y c h p rz e p is a c h (np. w a r t. 50 § 2 k .k . o r a z w przepdJsach k . p k . : a r t . 2, 65, 281, 275, 296). Z p r z e p is ó w ty c h w y n ik a , że b a d a n ia te n a le ż y p ro w a d z ić ró w n o le g le z b a d a n ie m o k o lic z n o ś c i c z y n u z a r z u c o n e g o sp ra w c y ju ż w p o s tę p o w a n iu p rz y g o to w a w c z y m . ® K . B u c h a ł a : o p . c it.; s. 565.

(6)

N r 8 (296) W i t o l d S z k o t n l c J c l 61

i młodocianych, a także brakiem dobrego system u i metod gromadzenia danych osobopoznawczych z różnych faz postępowania karnego oraz metod ich przetw arzania (wartościowania) dla oceny osobowości sprawcy;

2) brak naukowo wypracowanych metod i zobiektywizowanych zamienników służących do przeistaczania („pr ze rachowy w ania”) ustalonych w toku prze­ wodu sądowego czynników wym iaru kary w konkretną wysokość danego rodzaju kary;

3) b rak takiego system u środków karnych („karnopoprawczych”), które by się charakteryzow ały bogatszą różnorodnością i elastycznością w stosowaniu (a więc większą, niż to wynika z obowiązującego k.k.), tak aby w konkret­ nym wypadku można było łatwo wybrać środek k arn y najbardziej odpowia­ dający przebudowie osobowości młodocianego;

4) brak wiedzy o szczególnoprewencyjnym działaniu danego zastosowanego środka karnego;

5) ¡brak czasami należytego przygotowania sądu orzekającego do rozwiązywania trudnych często problem ów ściśle psychologicznych, jakie występują przy orzekaniu z zastosowaniem prew encji szczególnej.

Wspomniane wyżej trudności wskazują na to, że przy rozważaniach nad sądowym wym iarem kary ważną rzeczą jest ustalenie, w jaki sposób i przy użyciu jakich środków sąd orzekający ma realizować w jednostkowym wymiarze kary podstawowe zadania w ynikające z przepisu art. 51 k.k. rozpatrywanego w relacji do art. 50 k.k. Problem ten wymaga jednak odrębnego i szerszego omówienia. Natom iast tutaj chcielibyśmy zwrócić uwagę na niektóre tylko spraw y wchodzące w zakres tego zagadnienia. Otóż jednym z takich ważnych sposobów powinna być dokładna analiza w arunków społecznych, sprzyjających wzrostowi liczebnemu lub wręcz powodujących wzrost liczebny danej kategorii przestępstw oraz podjęcie odpowiednich środków zaradczych zmierzających do zmiany tych warunków. W tórnym natom iast posunięciem uzupełniającym inne środki działania może stanowić nader um iarkow ane nasycanie kary funkcją ogólnoprewencyjną i zaostrzanie represji. W ydaje się, że gdy chodzi o sprawców młodocianych, to trzeba też rozważyć, czy nie należałoby w ustawodawstwie karnym uwzględnić dawno już postulowanych u nas (np. w projekcie k„k. z 1963 r. w art. 114—,128) tzw. wyroków nieoznaczonych, w których sędzia orzekający ustalałby tylko ramowo czas trw ania k a ry pozbawienia wolności. Ostateczne oznaczenie tej k ary należałoby do sądu penitencjarnego po uprzednim wysłuchaniu w tej spraw ie opinii komisji penitencjarnej zakładu karnego, w którym przebyw a skazany.

Sądom orzekającym należy dostarczać w szerszym niż dotychczas zakresie od­ powiednich środków, a zwłaszcza pogłębionych naukowo danych o etiologii i przyczynach nagminności lub znacznej dynam iki danego przestępstwa, a także

szczególnoprewencyjnym działaniu danego środka karnego. W ystępuje również paląca potrzeba wypracowania dobrego modelu zbierania m ateriałów osobopoz­ nawczych podczas trw ania całego procesu. Ponadto bardzo pożądane jest szczególnie staranne przygotowanie biegłych sądowych do rozwiązywania trudnych często problemów psychologicznych i społecznych związanych 7 niepełną dojrzałością psychiczną i społeczną młodocianych sprawców oraz przygotowanie sędziów do oceny tych opinii.

W procesie karnym nie można poprzestać na ustalaniu, kto i jakie popełnił przestępstwo, należy bowiem dążyć do wnikliwego wyjaśnienia, kim jest młodo­ ciany sprawca,, czym charakteryzuje się nie ukształtow ana w pełna jego osobowość oraz jakie w ystępują w jego spraw ie inne jeszcze czynniki, które odróżniają go

(7)

«2

S ta n o w isko d o k tr y n y i S N p rzy w y m . k a r y mlodoc. p rzestęp co m N r 8 (296) od spraw cy dorosłego. Należy również ustalić w stosunku do niego prognozę co do przyszłego społecznego zachowania się oraz prawdopodobnego reagowania na karę. Dopiero po dokonaniu tych wszystkich czynności i po uwzględnieniu zasady indywidualizacji kary sąd orzekający będzie mógł prawidłowo zastosować odpowiednio „łagodną” albo „surową” karę zarówno co do jej rodzaju jak i rozmiarów.

IV. Analizując dotychczasowe orzecznictwo Sądu Najwyższego w spraw ach m ło­ docianych, należy ustalić, jak wobec tych sprawców ukierunkow yw ało ono dotych­ czasowy sądowy wymiar kary. Otóż opierając się na przeprowadzonej analizie orzecznictwa SN w tej mierze, będzie można uzyskać odpowiedzi na niektóre z interesujących nas pytań.

1. Rodzi się przede wszystkim pytanie, czy zachodziła już może konieczność, aby Sąd Najwyższy był zmuszony przypominać, że z mocy samego przepisu ustawy karnej obowiązuje wobec młodocianego inna dyrektyw a w ym iaru kary aniżeli do spraw cy dorosłego.

Z tego rodzaju kwestią można się spotkać w cytowanym już wyżej wyroku z dnia 22.1.1974 r. V KRN 19/74 i drugim wyroku z tej sam ej daty V KRN 22/74,’ gdzie zarysowała się wyraźnie rozbieżność między stanow iskiem Sądu Najwyższego a poglądem P ro k u ratu ry G eneralnej PRL co do względów, jakim i powinien uę kierować przy wym ierzaniu młodocianemu kary, a w konsekwencji — co do jej wysokości. Rozbieżność ta sprowadzała się do tego, że każdy z tych organów nadał priorytet innej ogólnej dyrektyw ie w ym iaru kary, co miało później wpływ na proponowaną jej wysokość. Stanowisko P rokuratury G eneralnej w tej sprawie, zajęte przez nią w rewizji nadzwyczajnej na niekorzyść młodocianego sprawcy, całkowicie niesłusznie pomijało szczególną dyrektyw ę zaw artą w art. 51 k.k., a za przesłankę właściwego wym iaru kary przyjęto tylko przepis art. 50 § 1 k .k , na gruncie którego prokurator wysunął na czoło priorytet dyrektyw y sprawiedliwej odpłaty. Stanowisko takie nie uwzględnia, że wymienione w art. 50 § 1 k.k. dyrektyw y ogólne ujęte zostały w sposób równoważny w tym sensie, iż u sta­ wodawca generalnie nie daje żadnej z nich pierw szeństw a przed pozostałymi.* 10 * Z kolejności wymienienia dyrektyw w przepisie nie można wnioskować (tak jak uczynił to P rokurator Generalny), że priorytet przysługuje dyrektywie spo­ łecznego niebezpieczeństwa. Natomiast taka kolejność dyrektyw może jedynie wskazywać na .pewne, postulowane etapy oceny, dokonywane przez sąd przy w ym iarze kary. Należałoby wobec tego przyjąć, że w spom niana tu równoważność oznacza, iż każda z tych dyrektyw może się stać podstaw ą jednostkowego w ym iaru kary, żadnej jednak z nich nie przysługuje w stosunku do drugiego rola uprzywilejowana. W stosunku do młodocianego taką uprzyw ilejow aną pozycję uzyskuje z mocy ustawy dyrektyw a prew encji szczególnej zaw arta w art. 51 k.k. (rozpatrywanego łącznie z a rt. 50 § 1 k.k.), która nakazuje określenie jednostkowej k ary według wskazań przede wszystkim tej właśnie dyrektyw y, i to naw et

0 S z e rz e j n a te n te m a t — a p r o b u ją c a t o o rz e c z e n ie SN g lo sa M. W i e c z e r z a k a : N P n r 11—12/197», s. 1766—1770. 10 S ta n o w is k o ta k ie z a jm u ją n p .: I. A n d r e j e w , w. S w i d a i W. W o l t e r : K o­ d e k s k a m y z k o m e n ta rz e m , W a rs z a w a 1973, s. 229; T. K a c z m a r e k : S ę d z io w sk i w y m ia r k a r y , O sso lin e u m 1972. s. 121—123: K . B u c h a ł a i S. W a l t o ś : Z a s a d y p r a w a i p ro c e su k a r n e g o , W a rsz a w a 1975, s. 160—161; W. S w i d a : P ra w o k a r n e , s. 341; I. A n d r e j e w : P o ls k ie p ra w o k a r n e w z a ry s ie , s. 275. P a tr z w te j m ie rz e ró w n ie ż o rz e c z e n ia S N : w y ro k SN z d n ia ll.V.19T2 r. B w 331/72; O S N K W n r 9/19712, poz. 145; w y r o k S N z d n ia 20.VI.1972 r. V K R N 215/712, O SN K W n r 11/1978, poz. 173; w yroik SN z d n ia 5.IX . 1973 r. V K R N 281/73; O SN K W n r 3/1974, p oz. 43.

(8)

N r 8 (296) W i t o l d S z k o t n i c k i 6 3

wówczas, gdy inne dyrektyw y mogą prowadzić do wyciągnięcia innych wniosków. Pewne ograniczenia wiodącej dyrektyw y z art. 51 k.k. w ynikają jednak z dyrektywy uw zględniającej społeczne niebezpieczeństwo czynu. Właśnie na gruncie takiej in terp retacji stanął Sąd Najwyższy w omawianej tezie tego wyroku, a ponadto podzielił tam uwzględnione tu już wcześniej słuszne założenie, że młodociany „to n a ogół człowiek o nie w pełni wykształconej osobowości, niewielkim zazwyczaj zasobie doświadczenia życiowego, podatny często na ujem ne w pływy”, co uzasadnia stosowanie do niego ocen innych niż wobec dorosłego. W ten sposób przypom niane zostały racje, k tóre legły u podstaw sform ułowania art. 51 k.k., a ponadto przypom niano także pośrednio, że z mocy samego przepisu ustaw y karnej obow iązują w stosunku do młodocianego inne wskazówki doty­ czące wym iaru kary aniżeli wobec spraw cy dorosłego.

2. Z kolei nasuwa się pytanie, czy surow a ocena ze strony doktryny, k tóra zarzuca sądom zbytnio zaostrzenie rep resji karn ej i b rak indyw idualizacji kary ,11 znajduje potwierdzenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego w spraw ach młodocianych sprawców?

N aw et pobieżna analiza wyszczególnionego przez W. W oltera „katalogu” poza- ustawowych okoliczności, znajdujących w równej mierze zastosoawnie tak do dorosłych jak i młodocianych, uwypukla wyraźnie ilościową przewagę okoliczności obciążających (około 15) nad okolicznościami łagodzącymi (około 7), co w dużym stopniu akcentuje zasadę kary jako sprawiedliwej odpłaty oraz wskazuje na tendencje do zaostrzenia represji karnej.12 W spomniana tendencja znajduje też wyraz między innym i w w yroku SN z dnia l:2..IX.l®75 r. II KR 7'l/75,,13 gdzie mówi się o tym, że przepis art. 5ll k.k. nie wyłącza możliwości skazania mło­ docianego będącego w w ieku naw et poniżej ,18 lat — na podstawie art. 148 § 1 k.k. — na karę 25 lat pozbawienia wolności, zwłaszcza wtedy, gdy zbrodnia jego m a ch arak ter szczególnie odrażający. W innym jeszcze w yroku z dnia 2,8.111.19713 r. III KR 2.9|/7)3,14 wskazuje się na to, że rozpatryw ane łącznie dwie szczególne dyrektyw y: jedna z art. 30 § 2 kJk. i druga z art. 5il k.k. nie prow adzą do w y ł ą c z e n i a się nawzajem , a jedynie do s p o t ę g o w a n i a ustaw ow ej wyjątkowości w zakresie wym iaru kary śmierci wobec młodocianego sprawcy. Po takiej sam ej linii (tj. represji) zmierza również uchwała Połączonych Izb K arnej i Wojskowej z dnia 17.X.1979 r. VII KZ.P SGif?®15 w spraw ie n ie­ których nieprawidłowości w orzecznictwie sądów w spraw ach karnych, która ukierunkow uje politykę k arn ą za przestępstw a zgwałcenia — generalnie — na stosowanie zaostrzonej represji, mimo że w ostatnich latach dynamika skazań za to przestępstwo w ykazuje tendencję spadkową. Ponadto uchwała ta pozostaje w sprzeczności z wytycznym i w ym iaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w spraw ach o przestępstw o zgwałcenia z 1973 r„ ponieważ zam iast równorzędnie traktow anych tam trzech ogólnych dyrektyw wym iaru kary uchwała nakazuje uwzględniać przede wszystkim dyrektywę społecznego niebezpieczeństwa czynu. Powyższa błędna m odyfikacja została dokonana — jak słusznie stw ierdził K.

u O t a k i e j su r o w e j o c e n ie p isz e E. j a n i s z e w s k a - T a l a g o : S ą d o w y w y m ia r k a r y w p iś m ie n n ic tw ie p ra w n ic z y m (la ta 1944—,1975), W a rsz a w a 1978, s. 263.

u P o r . W. W o l t e r : P o z a u s ta w o w e o k o lic z n o śc i w ypływ ające n a w y m ia r k a r y , P iP n r 6/1980, s. 37—39. P a t r z te ż I. A n d r e j e w (op. c it., s. 282), k tó r y p rz e z o k o lic z n o ś c i o b c ią ­ ż a ją c e (ła g o d z ą c e ) ro z u m ie o k o lic z n o ś c i m a ją c e w p ły w n a su ro w o ść (ła g o d n o ść) k a r y o rz e ­ c z o n e j w r a m a c h s a n k c ji p rz e w id z ia n e j d la d a n e g o p r z e s tę p s tw a .

13 O S NIC W n r 2/1976, poz. 24. 14 O SN K W n r 9/1973, p o z. 105,. 1* O SN K W n r 1)1—12/1979, poz. 110.

(9)

64 S ta n o w isko d o k tr y n y t SN p rz y w y m . k a r y m todoc. p rzestęp co m N r 8 (296)

Buchała — również w brew treści a rt. 51 k.k., ponieważ stosunkowo duży liczbowo odsetek sprawców tego przestępstw a stanow ią młodociani, do których .powinny mieć zastosowanie przede wszystkim względy prew encji szczególnej.18

N urt represyjności znajduje też częściowo w yraz w' uchwale SN z dnia 2,6.VIII. 1977 r. VII KZP 3'0/77i,17 gdzie stw ierdza się że „umieszczenie skazanego w zakładzie poprawczym jest pozbawieniem wolności w myśl a rt. 255 § 1 kjk.”. Stwierdzenie takie stanowi niedopuszczalny przejaw analogi rozszerzającej sferę penalizacji na niekorzyść sprawcy, którym może być oprócz nieletniego także młodociany.18 Wydaje się, że gdyby w art. 2&6 k.k. intencją ustawodawcy było objęcie sferą penalizacji także ucieczki z zakładu poprawczego, to dalby on temu wyraz w ten sam sposób, jak to uczynił w wypadku stosowania ośrodika przystosowania społecznego.

W treści w yroku SN z dnia 6.VIIJ9.70 r. III KR 1011/7018 można się dopatrzyć naruszenia zasady indywidualizacji w ym iaru kary. SN po rozpatrzeniu sprawy młodocianego J.K., oskarżonego z art. 23 § 1 d.k.k. w związku z art. 225 d.k.k., z powodu rew izji wniesionej przez oskarżonego od w yroku sądu wojewódzkiego (w. którym orzeczono 6 la t pozbawienia wolności) utrzym ał w mocy zaskarżony wyrok, oddalając wniesioną rew izję i ograniczając się tylko do stwierdzenia, że popełnione poprzednio przez J.K. czyny zabronione nie mogą pozostać bez wpływu na ocenę (negatywną) osobowości sprawcy. Stwierdzenie takie nie wyjaśnia jednak, czy zastosowano wobec J.K. środek wychowawczy dlatego, że w chwili czynu nie ukończył on 13 lat (art. 69 § 1 liit. a) i że działał wówczas bez rozeznania, a także nie wyjaśnia, jakiego czynu i w jakich okolicznościach się dopuścił oraz jaki zastosowano wobec niego środek wycho­

wawczy i z jakim skutkiem został on wykonany. Ponadto nie ustalono danych dotyczących stopnia dojrzałości psychicznej i społecznej oskarżonego. Wydaje się, że ograniczenie się SN w tej spraw ie tylko do samego stw ierdzenia, że zasto­ sowano w przeszłości środek wychowawczy (na mocy a rt. 69 d.'k.k.), ale bez dokonania wspomnianych wyżej ustaleń, nie może stanowić w ystarczającej prze­ słanki do negatywnej oceny osobowości oskarżonego.

Przedstawione tu niektóre tylko w ybrane przykłady wskazujące na tendencje do zaostrzenia represji karn ej i na b rak dostatecznej indywidualizacji wymiaru kary nie zasługują na poparcie, ponieważ tendencje te pozostają w sprzeczności z tym, jaki powinien być nowoczesny system karania młodocianego sprawcy. Ponadto niektóre z przytoczonych przykładów wskazywałyby też na to, że w orzecznictwie SN w ystępuje niebezpieczna tendencja do wysuwania tezy, iż przepis art. 5)1 k.k. zezwala eksponować — przy wymiarze kary młodocianemu — elem ent represji.

V. Prawidłowe ukierunkow anie obecnej praktyki sądowej w zakresie wymie­ rzania właściwej kary młodocianemu przestępcy wymaga m.in. uprzedniego roz­ strzygnięcia, która z występujących w dotychczasowym orzecznictwie SN tendencji i poglądów dotyczących w ykładni art. 51 k.k. zasługuje na poparcie i pełną realizację. W tezach dwóch wymienionych niżej wyroków SN występowała taka właśnie tendencja zasługująca n a preferencję. Przyjm owała ona, że dyrektywa

1» P o r. K . B u c h a ł a : G lo sa d o u c h w a ły S N w s p ra w ie n ie k tó r y c h n ie p ra w id ło w o ś c i w o r z e c z n ic tw ie s ą d u w s p r a w a c h k a r n y c h . P i P n r 4/1980, s. 177.

17 O S N K W n r 9/1877, poz. 94.

18 N a talki d o p u sz c z a ln y p irzejaw a n a lo g ii w s k a z y w a li A . G r z e ś k o w i a k i M. F i l a r : G lo sa d o u c h w a ły SN z 26.VII.1977 r . V II K Z P 30/77, P iP n r 12/1978, s. 130.

19 O S N K W n r lil/1970, poz. 141 z k r y ty c z n a g lo są A . S t r z e m b o s z a : OSP1KA 1972 Z. 10, poz. 188, s. 451—452.

(10)

N r 8 (296) W i t o l d S z k o t n i c k i 65

p rew en cji indy w id u aln ej w y n ik ając a z a r t. W k .k . nie pozw ala n a eksponow anie — przy w ym ierzaniu k a ry m łodocianem u — elem e n tu represji.

P ierw szy z tych wyroków' SN, zapadły w sprawne IV KR 270/69 (nie opub lik o ­ wany) i odzw ierciedlający ta k ą w łaśn ie tendencję, zaw iera n astęp u jące , całkow icie słuszne stw ierdzenie: „W stosunku do m łodocianych przestępców kodeks k arn y w a rt. 51 u sta n aw ia zasadę n a k a z u ją c ą sądow i, aby w ym ie rz ają c k arę , m iał na w zględzie przede w szystkim jej cel w ychow aw czy; p rak ty c zn a re a liz a c ja tej zasady przy uw zględnieniu dw oistego c h a ra k te ru k a ry — rep resy jn eg o i w ycho­ w aw czego — z r e g u ł y n i e p o z w a l a n a e k s p o n o w a n i e p r z y w y ­ m i a r z e k a r y e l e m e n t u r e p r e s j i (podkreślenie m-Oje — W. Sz.).”m

T aka była początkow a wT niespełna dw a i pół m iesiąca po w ejściu w życie obow iązującego kodeksu karnego p raw id ło w a w y k ła d n ia przepisu a rt. 51 k . k , któ ra w pełni zasługuje na to; aby realizow ać ją i dziś w p rak ty c e sądow ej.

In te re su ją c y pogląd (dotyczący w y k ła d n i tegoż a rt. 51 k.k.), k tó ry w ym aga szerszego ohiów iem a, zaw iera teza drugiego w y ro k u z dnia 29.I I I .1978 r. I KR 46/78.20 21 S ąd N ajw yższy stw ierdził tam , że ,,p rze p is a rt. 51 k.k. n a k a z u je przy w ym iarze k ary m łodocianem u położyć a k c en t na p rew en c ję in d y w id u aln ą, nie oznacza to jed n ak elim inacji innych fu n k c ji k a ry (art. 50 k.k.), zw łaszcza w tedy, gdy ze w zględu na stopień społecznego niebezpieczeństw a czynu i nasilen ie danego rodzaju przestęp stw a należy uw zględnić m iędzy innym i fu n k cję społecznego o d d z ia ­ ływ ania k a ry .”

Z aw arte w powyższej tezie stw ie rd z en ie SN należałoby in te rp re to w ać w ten sposób, że określa ono n ie k tó re p rzesłan k i u za sa d n ia ją c e stosow anie w’y ją tk u od reguły w ynikającej z w'yk!adni a rt. 51 k.k. rozpatryw anego w p ow iązaniu z a rt. 50 k.k. R egułą ta k ą pow inno być to, że przy w ym iarze k ary m łodocianem u uzyskuje p rio ry te t d y rek ty w a p re w e n c ji in d y w id u aln ej, co najczęściej pow inno prow adzić do w yłączenia d y re k ty w y p rew en cji ogólnej. W yjątek od tej reguły m a m iejsce w tedy, gdy do głosu dochodzi m .in. d y rek ty w a p rew en cji ogólnej. W ówczas ta k i w y jątek pow inien być w je dnostkow ym w ym iarze k a r y każdo­ razow o przez sąd uzasadniony szczególnym i okolicznościam i, przy czym w cyto­ w anym w yżej orzeczeniu m ów i się np. o n asilen iu „danego rodzaju p rz e stę p s tw a ” N ależy tu je d n a k uw zględnić, że sam fa k t n asilenia danego rodzaju p rze stęp stw a n ie pow inien jeszcze autom atycznie przesąd zać o p rio ry tec ie d y rek ty w y społecz­ nego o d działyw ania kary, co w p ra k ty c e p row adzi najczęściej — choć nie zawsze ta k być pow inno — do zaostrzenia rep resji. Przestępczości jako z jaw isk a m e da się zlikw idow ać w yłącznie p rz y pom ocy suro w y ch k a r w ym ierzonych m łodo­ cianym spraw com p rze stęp stw „n ag m in n y ch ” lub w ykazujących znaczną dynam ikę. P o trz eb n a je st do tego dobra znajom ość etiologii i przyczyn tych zjaw isk oraz głębokie p rze k o n an ie (nie może ono być o p arte tylko na intuicji), że d an a k ara, ja k ą się zastosuje, będzie skuteczna. D latego w spom niany w y ją te k nie pow inien dom inow ać n ad regułą, k tó ra uznaje p rio ry te t d y re k ty w n y p rew en c ji szczególnej. N iestety, ja k słusznie w y k az u je to K. B uchała, w p ra k ty c e zakres stosow anych w y ją tk ó w od tej reguły je s t ta k duży, że to raczej re g u ła sta je się w y ją t­ k iem .22

20 T eza te g o w y ro k u cy t. w g J . K l i m k a : S k azać a b y w y ch o w ać , „G az eta P ra w n ic z a ” n r 17/1978, s. 4. P a tr z te ż w y r o k SN z d n ia 23.VI.1975 r. I KR 29/75 (OSN PG z. 11—12/1975, p o z 112), k tó r y z a w ie ra p o g lą d p o p ie r a ją c y t ę s łu s z n ą lin ię o rz e c z n ic tw a SN.

21 O SN K W n r 9/1978, poz. 98. T eza te g o o rzeczen ia z a w ie ra p o w tó rz e n ie w c z e śn ie jsz e j te z y w y r o k u SN z d n ia 20.XI/1973 r. I I K R 180/73, „ G a z e ta S ą d o w a ” n r 8/1974, s. 2.

22 P o r. K. B u c h a ł a : op. c it., s. 589, P a tr z ró w n ie ż w y r o k SN z d n ia 20.X I .1973 r. I I K R 180/73, „ G a z e ta S ą d o w a ” n r 8/1974, a. 2.

(11)

06 S ta n o w isko d o k tr y n y i S N p rzy w y m . k a ry mtodoc. p rzestęp co m N r 8 (296)

Istotne znaczenie-dla prak ty k i sądowej może mieć praw idłow e rozstrzygnięcie kwestii, czy sądowy w ym iar kary w stosunku do młodocianych przestępców m a się odznaczać zawsze łagodnością, czy też raczej surowością.

Praw idłow ą interpretację art. 51 k.k w tej kwestii zaw iera teza cytowanych tu już wcześniej wyroków SN (z dnia 22.1.1974 r. V KRN 19/74 oraz w wyroku z tej samej daty V KRN 22/74), w których zaw arte jest następujące zdanie: „Nie tracąc z pola widzenia wagi przypisanego przestępstw a i stopnia jego społecznego niebezpieczeństwa, trzeba zawsze pamiętać, że zarówno zbyt łagodna, jak i zbyt surowa kara- wymierzona młodocianemu przestępcy, celu w zakresie jego wychowania nie spełni.” W ynikałoby z tego, że orzeczenie wobec młodocia­ nego prawidłowej — co do rodzaju i rozm iarów — kary miałoby miejsce przede wszystkim wówczas, gdy będzie ona adekw atna do potrzeb wychowawczych osoby skazanej. N atom iast — jak słusznie zauważył SN w tezie tego wyroku —• wym agania tego nie spełni kara, która jest zarówno zbyt łagodna jak i zbyt surow a.

Podkreślić jednak należy, że SN stosunkowo często wypowiadał się w kwestii, czy generalna dyrektyw a z a rt 51 k.k. zaleca sądom łagodne traktow anie młodocianych, przy czym zaw arte w orzeczeniach SN w tej kw estii sformułowania były często różne. Oto niektóre z nich:

„Przepis art. 51 k.k. nie zawiera dyrektyw y w kierunku ł a g o d n i e j s z e g o (podkreślenie moje — W.Sz.) ukarania młodocianego. Przeciwnie, z właściwie rozum ianego sensu i celu przepisu art. 51 k.k. wynika, że w pewnych wypadkach wzgląd na wychowanie spraw cy i potrzebę skutecznego wdrożenia go do prze­

strzegania w przyszłości porządku prawnego' nakazuje zastosowanie do młodo­ cianego kary surowej.” “

Fakt, że oskarżony jest młodociany, nie stanowi „okoliczności nakazującej wymierzanie mu szczególnie łagodnej kary.” 54

„Dyrektywa art. 51 k k . nie oznacza ani j e d n o s t r o n n o ś c i ani p o b ł a ­ ż l i w o ś c i (...) (podkreślenie moje — W.Sz.)”.25

„Wzgląd na wychowawczą rolę kary nie oznacza bynajm niej łagodnego zawsze traktow ania spraw ców młodocianych, może on niekiedy wskazywać na potrzebę dłuższego procesu ich resocjalizacji, a tym samym orzeczenia s u r o w s z e j (pod­ kreślenie moje — W.Sz.) kary pozbawienia wolności dla umożliwienia realizacji •tego celu ” *

Można by więc, wnosić, że wspom niane orzeczenia zgodne są co do tego, iż generalna dyrektyw a prew encji szczególnej z art. 51 k.k. nie zaleca sądom łagodnego traktow ania młodocianych sprawców. Natomiast wzgląd na wychowaw­

czą rolę kary wymagać może naw et czasami wymierzenia surowej kary.

W ydaje się, że stosunkowo częste i jakby „natrętne” wypowiedzi SN wskazujące na konieczność takiej w łaśnie interpretacji art. 51 k.k. może być zrozumiane jako dążncść do przełam ania tradycyjnego poglądu głoszącego, że młody wiek p o w n ie n niem al zawsze stanow ić okoliczność łagodzącą przy w ym iarze kary. Z drugiej jednak strony niepokojącą jest tu okoliczność, że może to być rów ­ nież zrozumiane jako dążność do ugruntow ania wspomnianej wyżej tendencji,

*» W y ro k SN z d n ia 8.VI,19T1 r. V KBlN 155/71, OSN P G z. 12/1971, poz. 231'.

24 w y r o k z d n ia ,4.X.ae71 r. I K R 182/71, O SN K W n r 2/1972, poz. 33 o ra z w y r o k SN z dr:'.a 4.VIII)ig71 r. I II K R 55171, OSN P G z. 11/1971, poz. 199.

:■■■ W y ro k SiN z d n ia 1-4.JV.1S72 r. IV K R 28/72, O SN K W n r 9/1972, p o z . 138. 26 W y ro k SN z d n ia 18.XI.1977 r. V K R m /7 7 , O SN K W n r 2—3/1978, p o z . 23.

(12)

N r 8 (296) W i t o l d S z k o t n i c k i 67

według której przepis ten zezwala przy wym iarze kary na eksponowanie ele­ m entu represji.

VI. Prace nad nowelizacją k.k. z 1969 r. stanow ią doskonałą okazję do tego, żeby w taki sposób ukształtow ać obowiązujący system karania młodocianych sprawców, by stał się on bardziej elastyczny i w pełni uwzględniał odrębności tej kategorii sprawców. W tym celu należałoby w niektórych kw estiach zwią­ zanych z wymierzaniem k ary młodocianym sprawcom: a) częściowo znowelizo­ w ać obowiązujące ustawodawstwo karne, b) sform ułować przy okazji w tym zakresie pewne uwagi i postulaty pod adresem dotychczasowego orzecznictwa SN i stosowanej prak ty k i sądowej oraz c) dążyć do realizacji szeregu wymagań w tym zakresie.

Ad a). Zreformowany w ym iar kary młodocianym przestępcom w obowiązującym ustawodawstwie karnym powinien charakteryzow ać się następującym i cechami: 1) należy wprowadzić niski stopień represyjności (tj. niższy niż obecnie), przy

którym — co najmniej w stosunku do młodocianych — nie byłoby możliwości w ym ierzania kary śmierci. Za takim rozstrzygnięciem opowiada się również projekt zmian przepisów kodeksu karnego z 1981 r.;

2) karę 25 lat pozbawienia wolności należałoby utrzym ać . z tym zastrzeżeniem, że jej stosowanie mogłaby mieć miejsce tylko w szczególnie wyjątkowych skrajnych wypadkach,27 z możliwością przy tym uzyskania warunkowego przed­

terminowego zwolnienia już po odbyciu minim um 10 lat tej k ary (a nie jak obecnie — 15 lat). K ary tej nie powinno się jednak stosować do osób, które w chwili czynu nie ukończyły 18 lat;

3) uwzględnione w k.k, środki probacyjne oraz inne zbliżone do nich środki wychowawcze (np. poręczenie itp.) należałoby zwiększyć o jeszcze nowe środki tegoż charakteru, które byłyby nastaw ione głównie na ' stosowanie prewencji szczególnej;

4) w stosunku do tej kategorii sprawców należałoby stworzyć praw ne możliwości orzekania tzw. wyroków nieoznaczonych:

5) należałoby również przyjąć nie sztyw ną górną granicę młodocianego wieku, tj. 21 lat, lecz przemienną, tak jak to jest w w ypadku dolnej granicy wieku. Ad b). W niektórych kw estiach związanych z w ym iarem kary młodocianym sprawcom można by pod adresem dotychczasowego orzecznictwa SN sformułować następujące uwagi i propozycje:

1) nie należy nadm iernie rozbudowywać katalogu pozaustawowych okoliczności obciążających i łagodzących (gdyż sprzeczne to jest z intencją ustawodawcy) ani też dopuszczać do tego, aby w ram ach tego katalogu zdecydowaną prze­ wagę liczebną uzyskiwały okoliczności obciążające nad okolicznościmi łago­ dzącymi;

2) wspomniane' okoliczności nie powinny być ujm owane w orzecznictwie SN w sposób jednostronny, obligatoryjnie przesądzający o zaostrzeniu (np. przy pasożytnictw ie)28 lub złagodzeniu kary, ponieważ sądom orzekającym należy pozostawiać swobodę w określaniu wpływu okoliczności na w ym iar kary;

27 Z d a n ie m SN w y p a d e k t a k i „ m a m ie js c e w ó w c z a s, g d y z o s ta n ie u s ta lo n y m a k s y m a ln y s to p ie ń sp o łe c z n e g o n ie b e z p ie c z e ń stw a z b ro d n i, m a k s y m a ln y s to p ie ń z a w in ie n ia s p r a w c y 1 jeg o d e m o ra liz a c ji, t a k że n ie n a d a je sie o n d o "w spółżycia w s p o łe c z e ń stw ie , o ra z g d y z a o rz e ­ k a n ie m ta k i e j k a r y p r z e m a w ia ją w z g lą d y n a sp o łe c z n e o d d z ia ły w a n ie ” (w y ro k SN z d n ia l.V,1,1977 r. I K R 91/77, OSN PG z. 10/1877, poz. 74).

28 N a te n te m a t p a trz : u c h w a ła SN z d n ia 18.X.1973 r. VI K Z P 37/73, O SN K W n r 12/1973 o r a z k r y t y k u ją c e tą u c h w a łą d w ie g lo sy : J . S k u p i ń s k l e g o (P iP n r 14/1974, s. 178—132) o ra z A . T o b l s a (P a l. n r 1/1974, s. 99—103).

(13)

m

Stanowisko d o k t r y n y i SN przy wym . k a ry młodoc. przestępcom N r 8 (2 9 6 )

3( na p ełn e p o p a ie ie i uw zględnienie w obecnej p ra k ty c e sądow ej zasługuje zb y t słabo za ak c en to w a n a dotychczas w orzecznictw ie SN tendencja, k tó ra u z n a je p r io ry te t p rew en c ji in d y w id u aln ej w y n ik ając y z a rt. 51 k . k , n a to m ia st n ie pozw ala na eksponow anie przy w ym iarze k a ry m łodocianem u ele m e n tu re p re s ji;

4) n a w yróżnienie zasługuje także w y stę p u jąc y w orzeczn ictw ie n u rt, k tó ry zaleca sądom , aby p rzy w y m iarze k a ry d okonyw ały szczególnie w n ik liw e j oceny osobow ości spraw cy o raz uw zględniały w y stę p u jąc e odrębności w zak resie sto p n ia dojrzałości psychicznej i społecznej m łodocianego;

5) należy opracow ać w ytyczne w y m ia ru spraw iedliw ości i p ra k ty k i sądow ej w sp raw ie korzy stan ia przez sądy z usług biegłych z zak resu psychologii, socjologii i p sy c h iatrii, po to m ianow icie, aby p rzełam ać opory n ie k tó ry c h p ra k ty k ó w sądow ych w k w estiach k o rz y sta n ia z usług z za k resu b ad a ń osobo- poznaw czych.

A d c). Do urzeczyw istnienia now oczesnego system u k a ra n ia m łodocianych w n a ­ szej p ra k ty c e sądow ej konieczne będzie spełnienie szeregu różnych w ym agań. N ajw ażn iejsze z nich to:

1) w yelim inow anie w spom nianych już w yżej czynników u tru d n ia ją c y c h re a liz a c ję pod staw o w ej zasady, ja k ą je st in d y w id u a liz ac ja k a ry w edług p rew en c ji szcze­ g ó ln ej;

2) zw rócenie szczególnej uw agi n a to, aby w iedza o osobowości m łodocianego sp ra w c y g rom adzona b y ła w procesie szczególnie sta ra n n ie o ra z ab y poszerzano ją — częściej niż dotychczas — o ocenę biegłych (zwłaszcza chodziłoby o zespo­ łow e oceny psychiatrów i psychologów )29;

31 u w zg lę d n ie n ie w szerszym niż dotychczas zak resie idei p erso n alizacji k a ry , co oznacza in d y w id u alizację k a ry vs w zględu na cechy osobiste m łodocianego sp raw cy ;

4) elim in o w an ie z p ra k ty k i sądow ej tak ich sytuacji, kiedy zam iast w n ik liw e j

in d y w id u a ln ej oceny osobowości oskarżonego m am y czasam i do czynienia

z m echaniczną oceną osobowości, k tó ra z kolei w pływ a na złagodzenie lu b zaostrzenie sądowego w y m ia ru k ary ;

5) p o dniesienie znaczenia i w artości dow odow ej w yw iadów środow iskow ych do­ tyczących osobow ości m łodocianego sp raw cy oraz rozw ażenia k w estii u je d n o ­ licenia form i jakości w yw iadów środow iskow ych, u dzielanych p rzez zakłady p ra c y i szkoły na uży tek w y m ia ru spraw iedliw ości;

6) oszczędne stosow anie k a ry pozbaw ienia wolności, k tó re j w y k o n an ie pow inno n astęp o w a ć — zgodnie z art. 51 k.k. i 208 § 1 k.k.w — w y łącznie w odręb n y ch z a k ła d ac h k a rn y c h dla m łodocianych o ra z położenia w iększego n ac isk u na sto so w a n ie środków o ch a ra k te rz e prob acy jn y m i zbliżonych do nich środków w ychow aw czych oraz k a ry ograniczenia w olności;

7) stw o rzen ie w ra m a c h danego sąd u pew nego ro d za ju specjalizacji p rzez po w o ­ ła n ie odpow iednio dobran y ch sędziów , którzy niem al w yłącznie orzek alib y w sp ra w a c h m łodocianych przestępców (a w ięc przez po w o łan ie sp ecjaln y ch sędziów do sp raw m łodocianych). Do dyspozycji tych sędziów pow inien

pozo-29 Zob. u c h w a łę SN z d u ła 27.VI.19TO r. V I K Z P 7/79, O SN K W n r 9/1979, poz. 57. W u c h w a le t e j m 6 w l się m ięd zy In n y m i o ty m , że o p in ia w y d a n a p rz e z o śro d e k d ia g ­ n o s ty c z n o -k o n s u lta c y jn y z u d z ia łe m t y lk o je d n e g o le k a r z a p s y c h ia tr y n ie m o że b y ć u z n a n a za w y s ta r c z a ją c ą d o u s ta le n ia s ta n u z d ro w ia p s y c h ic z n e g o n ie le tn ie g o . P o g lą d te n u z n a ć n a le ż y za słu s z n y , p o n ie w a ż p r e f e r u j e on zesp o ło w e o c e n y b ie g ły c h są d o w y c h . N a le ż a ło b y je d n a k sp o w o d o w a ć , a b y w p r a k ty c e s ą d o w e j c z ę ś c ie j k o r z y s ta n o z u s łu g in n y c h b ie g ły c h , n p . so c jo lo g ó w .

(14)

N i 8 <296)

Recenzja

staw ać ośrodek diagnostyczno-konsultacyjny oraz wyspecjalizowany w zakresie krym inologii i pedagogiki specjalny zespół kuratorów zaw odow ych. do spraw nieletnich i młodocianych, którzy w toku postępowania sądowego przepro­ wadzaliby wywiady środowiskowe (zwłaszcza wtedy, gdy w m ilicyjnym w yw ia­ dzie środowiskowym występowałyby jakieś sprzeczności, ja k «również wtedy, gdy wywiad byłby kwestionow any przez oskarżonego);

8) przestrzeganie, aby uzasadnienia wyroków w części dotyczącej w ym iaru k ary zawsze zaw ierały — stosownie do art. 372 § 2 k .p k . — nie tylko w skazania okoliczności faktycznych (art. 50 § 2 k.k.), ale także w skazanie głębszych racji, ze względu na k tóre sąd przyjął, że orzeczona w jednostkow ym w ym iarze k ara ma w alor szczególnoprewencyjny.*0

K onkludując .— sądzić można, że zaw arte tu wypowiedzi i analiza niektórych tez orzeczeń Sądu Najwyższego mogą się w pew nym stopniu przyczynić do usys­ tem atyzowania i ujednolicenia poglądów w zakresie poruszonej problem atyki oraz pomogą — przynajm niej częściowo — zreformować w ym iar kary stosowany wobec tej kategorii sprawców.

M N a t e m a t te n — sz e rz e j T . K a c z m a r e k : U z a s a d n ie n ie w y ro k ó w s ą d o w y c h w części d o ty c z ą c e j w y m ia r u k a r y , N P n r 4/1880, s. 57—66.

R E C E N Z J E

1 .

Opinia publiczna i środki masowego przekazu a ujem ne zjaw iska społeczne (praca

zbiorowa),, W ydaw nictw o Prawnicze, Warszawa 1981, s. 206.

Staraniem Instytutu Problem atyki Przestępczości ukazała się w oficynie W ydaw­ nictwa Prawniczego bardzo'.interesująca i, jak mniemam, użyteczna książka poświę­ cona zależnościom, jakie w ystępują między opinią (publiczną i środkam i masowego przekazu a ujem nym i zjaw iskam i społecznymi. Zawartość książki stanow ią op ra­ cowania szesnastu autorów (w tym trzech zagranicznych), poświęcone różnym aspektom kształtow ania się opinii publicznej na- tem at ujem nych zjaw isk społecz­ nych ł roli, jak ą w tym zakresie pełnią lub powinny pełnić środiki m ajowego przekazu.'

Książka zaadresowana jest do szerokiego kręgu czytelników. Przgde wszystkim jednak jest .ona przeznaczona dla osób. stykających się "{np. z tytułu wykonywanego zawodu) z-różnym ioprzejaw am Ł patologii społecznej .{przestępstwa i zachowania pafaprzestępcze), zaangażowanych w działalność zapobiegawczą i wychowawczą i interesujących się szeroko - rozum ianą sferą społecznego funkcjonow ania praw a, oraz dla osób, któryun n ie -o b c a jest refleksja nad rolą mass m edia w życiu współczesnego społeczeństwa, i człowieka. A stwierdzić trzeba, że jesteśm y atako­ wani codziennie strum ieniem inform acji, z zakresu przestępczości, funkcjonow ania w ym iaru sprawiedliwości, postaw społecznych wobec praw a itp. Wśród czytelników książki z pewnością nie zabraknie praw ników -praktyków , którzy znajdą w n ie j wiele ciekawych: inform acji przydatnych : w toku wykonywania czynności zawodo­ wych, onp. w. zakresie wyjaśniania::.,psychologicznych, i:, kulturow ych uwarunkow ań, zachowań!' sprzecznych z praw em lub. stopnia społecznej dezaprobaty różnych czynów. Niezależnie od powyższego .warto polecićatę książkę uwadze czytelników także z tego ipawochi, .że i jej: lektura skłania dp przem yślenia wielu spraw, i : iffbr-,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Skądinąd, między innymi z tego właśnie powodu teoria psychoterapii nie może powstać ani na gruncie filozofii, ani psychologii (co oczywiście nie oznacza, że twórcami

Usunięcie ciąży wiąże się też z poważnymi problemami natury psychologicznej, które mogą później pozostawić trwałe ślady w psychice kobiety, z tzw.. syndromem

Do pomiaru konwe- rgencji zewnętrznej (doganiania przez Polskę pięciu dużych i bogatych krajów UE) wykorzystano ich bezwzględną wartość PKB per capita i w relacji do

Znaczenie predykcyjne (prognostyczne) czynników społecznych, czynników osobowościowych, czynników sytuacyjnych dla właściwości deliktualnych w zbiorowości młodocianych

Wydaje się, że współczesna ekonomia mogłaby z równym pożytkiem czerpać z poglądów Marshalla na temat metod uprawiania ekonomii, co z rozwijania jego konstrukcji

This operator builds a classification model using the regression learner provided in its subprocess.. Here is an explanation of how a classification model is built from a

Niestety nie udało się dotrzeć do pam iątek zebranych i pozostaw ionych przez badacza historii „Sokoła&#34; Bronisław a Czapika.. Mimo tego, na w ystaw ie można

w sprawie zatrudniania osób, które nie ukończyły 15 lat oraz zwalniania młodocianych od odbywania przygotowania zawodowego i od obowiązku dokształ­ cania się (Dz.. powyżej 14,