• Nie Znaleziono Wyników

"Domina terrae sandecensis" : rola polityczna królowej Jadwigi Łokietkowej w kontekście jej związków z dostojnikami małopolskimi (1305-1339)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share ""Domina terrae sandecensis" : rola polityczna królowej Jadwigi Łokietkowej w kontekście jej związków z dostojnikami małopolskimi (1305-1339)"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

PL ISSN 0023-5903

AN D RZEJ MARZEC (In stytu t Historii PAN K raków )

„DOMINA TERRAE SA N D EC EN SIS”. ROLA POLITYCZNA K R Ó LO W EJ JADW IGI ŁOKIETKOW EJ W KONTEKŚCIE J E J ZWIĄZKÓW Z DOSTOJNIKAM I MAŁOPOLSKIMI (1 3 0 5 -1 3 3 9 )

W k ró tk im tek śc ie p t. „De m o rte W ladislai Lokyetk regis Poloniae”, a n o n i­

mowego a u to r a z pierw szej połowy XIV w., znalazł się opis niep o ro zu m ien ia w królew skiej rodzinie Piastów , k tóre m iało m iejsce bezpośred n io po ś m ie r­

ci Ł okietka. Przed k o ro n ac ją K azim ierza Wielkiego, Jad w ig a, w dow a po zm arły m k ró lu , sprzeciw iła się objęciu tą cerem o n ią żony królew icza — A nny, có rk i k sięcia litew skiego G iedy m ina1. Z asad niczy a rg u m e n t królowej w dow y brzm iał: „id [koronow anie A nny — AM] d ix era t fieri de iu re n o n deb ere, p ro eo, q u o d ip sa v era reg in a c o ro n a ta ex isteret, et ideo ip sa vivente aliam c o ro n a ri s u p e r eodem regno n o n d e b e re ”2. K o n ste rn a c ja w yw ołana p o sta w ą Jad w igi nie trw ała je d n a k długo i Kazimierzowi u d ało się p rzek o ­ n a ć m a tk ę , ab y ograniczyła sw ą akty w n ość do z a rz ą d u ziem ią są d e c k ą i o p u śc iła Kraków 3.

S p o śró d k ilk u zach o w an y ch d o k u m en tó w królowej, k tó re w ystaw iła po śm ierci m ęża, n iek tó re p o sia d a ją listy św iadków z im ionam i czołowych d osto jn ik ó w M ałopolski4. Byli to przed e w szystkim kasztelem krakow sk i Spycim ir z T arnow a i k anclerz królew ski Zbigniew ze Szczyrzyca. Źródła te zo stały ju ż zau w ażo n e w litera tu rz e historycznej: „Jednym z pom ijan ych asp ek tó w tej w sp ółpracy był k o n ta k t utrzy m yw any z w dow ą po W ładysła­

wie Ł okietku, Jadw igą. [...] K anclerz i k a sz te la n [Zbigniew i Spycim ir — AM], ja k o jed y n i tej ran g i dostojnicy, bywali u niej w S ą c z u ”5. Pom ijanym a sp e k te m k o n tak tó w k rak o w sk ich dostojników z królow ą w dow ą, który a u to r powyższego c y ta tu m iał n a m yśli, było polityczne zaangażow anie k a s z te la n a i k a n c le rz a w u reg u lo w anie sto su n k ó w p o lsk o -lu k se m b u rs-

1 Sprawa autorstwa tego fragmentu budzi dyskusje w nauce. J. Bieniak, Fragment 1333-1341 w twórczości dziejopisarskiej Janka z Czarnkowa, cz. 1, ZH 48, 1983, s. 5-29, cz. 2, Ibid. 49, 1984, s. 5-32, uważa, że autorem był Janko z Czarnkowa. K. Ożóg, Kultura umysłowa w Krakowie w XIV wieku. Środowisko duchowieństwa świeckiego, Wrocław-Warszawa-Kra- ków-Gdarisk-Łódź 1987, s. 70-72, twierdzi, że nie można Jednoznacznie określić autora zapiski. Teza Ożoga wydaje się bardziej przekonująca.

2 Kronika Janka z Czarnkowa, oprać. J. Szlachtowski, MPH 2 (dalej: Kronika), s. 619.

3 Wraz z przeprowadzką do Starego Sącza Jadwiga przyjęła tytuł „specialis domina hereditaria, domina terrae Sandecensls”, nie rezygnując Jednak z tytulatury królewskiej (KDP 3, nr 84).

4 Ibid., nr 84, 89; KDM 3, nr 203 (także KDP 3, nr 86 i 87), 205, 207.

5 S. Szczur, Okoliczności zrzeczenia się Śląska przez Kazimierza Wielkiego w roku 1339, SH 35, 1992, s. 533-534.

(2)

kich, a szerzej rzecz u jm u ją c , gen eza istn ie n ia s tro n n ic tw a a n d e g a w e ń sk ie ­ go w oto czeniu K azim ierza Wielkiego.

Zarów no lak o n iczn y i oszczęd n y przek az anonim ow ego k ro n ik a rza , ja k i n ie ja sn e w zm ianki d o k um en to w e, p ro w o k u ją do z a sta n o w ien ia się n a d ro lą Jad w ig i Łokietkow ej w Królestwie Polskim , szczególnie że wiele w s k a ­ zuje n a to, iż p rzen o sząc się do S tarego S ącza królow a nie o p u śc iła politycznej sc en y p a ń s tw a . A rty ku ł nin iejszy s ta r a się p rzed staw ić zn acze­

n ie królowej Jadw igi przede w szystkim w k o n tek ście jej k o n tak tó w z m a ­ ło polskim i d o sto jn ik am i ziem skim i oraz u rzę d n ik am i dw oru królew skiego.

P rzedstaw ienie oto czen ia u rzędniczego królowej wdow y je s t możliwe je d y ­ nie przez u k a z a n ie jego m iejsca w ra m a c h całej elity politycznej M ałopolski.

W yśw ietlenie z a ś tego p ro b le m u d aje tak ż e m ożliw ość p o z n a n ia (niestety hip o tetycznego w dużej m ierze) roli Jadw igi w k sz ta łto w an iu p ro g ra m u tzw.

s tro n n ic tw a an d egaw eń sk ieg o , g ru p u jąceg o część m ało p o lsk ich d o sto jn i­

ków6.

Pierw sze la ta p a n o w a n ia m łodego k ró la to, w św ietle lite ra tu ry p rz e d ­ m io tu , c zas d om in acji stro n n ic tw a sprzyjającego su k c e sji and eg aw eń sk iej w Polsce, a w każdy m razie u trz y m a n ia ścisłego so ju sz u z W ęgram i7. D o­

ra d c y królew scy wyw odzący się z tego g ro n a um ożliw ili Polsce wyjście z izolacji dyplom atycznej i załagodzenie sporów z L u k se m b u rg a m i i Z ak o­

n em , dzięki pom ocy k ró la W ęgier K arola R o b erta8. T rzonem zw olenników ścisłego so ju sz u z A ndegaw enam i byli czołowi d ostojnicy M ałopolski: Zbig­

niew ze Szczyrzyca, J a ro s ła w ze S k o tn ik , Spycim ir z T arnow a, którzy swe k ariery zw iązali z W ładysław em Ł okietkiem i je m u zaw dzięczali m iejsce w elicie władzy. S tro n n ictw o an d e g aw e ń sk ie zaczęło się krystalizow ać w r o ­ k u 1327, kiedy to n ajp raw d o p o d o b n iej doszło do pierw szego p o ro zu m ien ia m iędzy Ł okietkiem a K arolem R obertem w spraw ie n a s tę p s tw a tro n u w Polsce9. H istoriografia przyjm uje, że k on cep cja dyn astycznego a lia n s u z A ndegaw enam i w yszła od m ało p o lsk ich dostojników : S p y tk a z T arnow a i Zbigniew a ze Szczyrzyca10. Ś w iadczą o tym: późniejsza polity czn a pozycja ty ch osób, n a d a n ia ziem skie d la S p y tk a oraz przekaz K roniki J a n k a

6 Ewolucję kształtu elity urzędniczej Małopolski, zarówno pod rządami Łokietka, Jak 1 jego syna, omawiam w przygotowywanej pracy doktorskiej.

7 Przegląd stanowisk w sprawie stronnictw politycznych w dobie Kazimierza Wielkiego dał J.

Kurtyka, Kariera wojewody krakowskiego Andrzeja z Tęczyna na tle rywalizacji stronnictw za panowania Kazimierza Wielkiego, w: Cracovia, Polonia, Europa. Studia z dziejów średniowie­

cza oßarowane Jerzemu Wyrozumskiemu w sześćdziesiątą piątą rocznicę urodzin i czterdzie­

stolecie pracy naukowej, Kraków 1995, s. 262-266.

8 Grupa posłów polskich, którzy latem 1335 r. udali się do Trenczyna na rokowania z Janem Luksemburskim, podjęła zobowiązania wbrew zaleceniom króla Kazimierza. Stało się to najprawdopodobniej pod naciskiem Karola Roberta. Uległość posłów: Zbigniewa ze Szczyrzy­

ca, Spytka z Tarnowa, Piotra Nosala, Niemlerzy Mądrostkl, Tomasza z Zajączkowa wobec nacisków króla Węgier uważana Jest za dowód Ich głębokiej sympatii wobec politycznego aliansu z Andegawenami. Szczegóły zob. S. Szczur, Zjazd W yszehradzki z roku 1335, SH 35,

1992, s. 3-18; Idem, Okoliczności, s. 523-525.

9 J. Wyrozumskl, Geneza sukcesji andegaweńskiej w Polsce, SH 25, 1982, s. 185-197.

10 S. Szczur, Okoliczności, s. 535; J. Kurtyka, Kariera, s. 257; A. Ryblcka-Adamska, Zbigniew ze Szczyrzyca, kanclerz W ładysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego, „Nasza Przeszłość” 78, 1992, s. 156-157; W. Dworzaczek, Leliwici Tarnowscy. Z dziejów możnowładztwa małopol­

skiego. Wiek XTV-XV, Warszawa 1971, s. 70-72.

(3)

z C z a rn k o w a 11. O zn aczącej roli k a s z te la n a krakow skiego i k an c le rz a w k s z ta łto w a n iu relacji p o lsko -w ęg ierskich m ają także św iadczyć w sp o m ­ n ia n e ich k o n ta k ty z Ja d w ig ą Ł okietkow ą12. N iestety takiej in te rp re ta c ji obecn o ści ty ch d ostojników w S tary m Sączu, n a obecnym etap ie b a d a ń , nie d a się potw ierdzić, a n i zanegow ać. M ożna jedynie dom niem yw ać, iż Ja d w ig a, m a tk a królowej Węgier, w pełni p o p ierała ko n ty n u o w an ie zbliże­

n ia politycznego m iędzy o b iem a m o n arch iam i. Pozostaje n a to m ia s t p y ta ­ nie, dlaczego a k u r a t k a sz te la n krak o w sk i i królew ski k an clerz byli n a jc z ę s­

tszy m i gośćm i w klaszto rze klarysek, sko ro in n i w ysocy dostojn icy K róles­

tw a ta k ż e angażow ali się w politykę m iędzynarodow ą K azim ierza W ielkie­

go?13 Pójście tym tro p em pozwoli być m oże lepiej p ozn ać środow isko, w k tó ry m kształtow ały się polityczne koncepcje dw oru W ładysław a Ł okiet­

k a i m iejsce, ja k ie zajm ow ała ta m królow a Jadw iga.

Pierw szym kro kiem do rozstrzygnięcia tego p ro b lem u będzie zeb ran ie inform acji źródłow ych o publicznej działalności Jadw igi oraz jej k o n ta k ta c h z m ało p o lsk im rycerstw em i d o sto jn ik am i w la ta c h p a n o w a n ia Łokietka.

W czasie p o b y tu k sięcia kujaw skiego poza g ran ic am i Polski, w p o c z ąt­

k a c h XIV w., k się ż n a Ja d w ig a p o zostaw ała w k ra ju pod op iek ą m ieszcza­

n in a radziejow skiego G ierka. Z o stał on za swoje pośw ięcenie w ynagrodzony przez m o n a rc h ę w ójtostw em m ia s ta Radziejowa w 1310 r . 14 Św iadkam i tego n a d a n ia byli do sto jn icy u w ażan i przez J a n u s z a K urtykę za szczególnie b lisk ich p a rz e k sią ż ę ce j15. Z bezp o śred n im zaangażow aniem dostojników m ało p o lsk ich w in te resie Jadw igi w ią z an a je s t obecność P rędoty z M icho­

w a, k a s z te la n a sand o m iersk ieg o, T om isław a z M okrska, łowczego k ra k o ­ wskiego, N aw oja z M orawicy, podkom orzego sandom ierskiego, W ojciecha ze Ż m igrodu, w ojewody san d om iersk iego , J a ro s ta , k a n c le rz a dw oru i p is a ­ rz a J a ś k a w o to czen iu księżnej w lu ty m 1312 r . 16 Na przełom ie lat

1 3 1 1 /1 3 1 2 K raków pozo staw ał w rę k a c h zb u n to w a n y ch m ieszczan pod w odzą w ójta A lberta, ty m czasem k się ż n a swój a k t w ystaw iła n a W awelu, gdzie p rzeb yw ała zapew ne ju ż od m aja 1311 r., kiedy w y b u ch ł b u n t 17.

11 Archiwum książąt Lubartowiczów Sanguszków w Stawucie (dalej: AS), wyd. Z. L. Radzimiń­

ski, B. Gorczak, t. 2, Lwów 1888, nr 9, 11-12; AGZ 5, nr 1; KDP 3, nr 81-82; Kronika, s. 638:

„Sicque Karolus spe promlssae mercedls exharratus, supremls lpsius Kazlmirl regls, videlicet Sblsconl praeposlto et Spltconl Castellano Cracovlenslbus, quorum conslllo Kazlmlrus rex protunc juvenls regebatur, donarla multa extulit (...), ut regl Kazlmlro suaderent, ne a coepto negotlo deslsteret, sed Lodvicum flllum lpsius slbl ln successorem regnl deputaret”.

12 Zob. przyp. 5.

13 Janusz Kurtyka ustalił, że w skład stronnictwa andegaweńskiego wchodziło w tym czasie kilkanaście osób z grona małopolskich dostojników, J. Kurtyka, Kariera, s. 256-257, 262- 263.

14 KDP 1, nr 103.

15 J. Kurtyka, Tęczyńscy. Studium z dziejów elity możnowładczej w średniowieczu, Kraków 1997, s. 138. Byli to: wojewoda sandomierski Wojciech Bogoria, podkomorzy sandomierski Nawój z Morawicy, kanclerz kujawski Czesław, kasztelan brzeski Wisław Batorycz oraz Bronisz ze Służewa.

16 KDP 3, nr 75; Zbiór fotografii dokumentów średniowiecznych w Zakładzie NPH UJ — sygn.

1677 1.

(4)

Z b u n to w an i m ieszczanie postanow ili zdobyć Wawel i przypuścili s z tu r m 18.

W lite ra tu rz e przyjm uje się, że w sp o m n ian i wyżej rycerze stanow ili p o d s ta ­ wę załogi W awelu, k tó ra o b ro n iła zam ek i k się ż n ą przed b u n to w n ik a m i19.

Nie m o żn a tego je d n a k stw ierdzić jed n o zn aczn ie. Zarów no P ręd o ta z Mi­

chow a, ja k i W ojciech Bogoria, nie przebyw ali w Krakowie od p o czątk u b u n tu , ale tow arzyszyli 21 g ru d n ia 1311 r. księciu w D obczycach20. W cześ­

niej zaś, w p aźd zie rn ik u , w W iślicy m iał m iejsce wiec, którego ślad em je s t d o k u m e n t Ł okietka d la wójtów s a n d o m ie rsk ic h M ark a i R u p e rta 21. N iektó­

rzy z obecnych n a w iecu u rzęd n ik ó w stanow ili później otoczenie Jadw igi (w lu ty m 1312 r.)22. M ożna tak że przypuszczać, że s z tu rm W aw elu, jeżeli m iał m iejsce, to w p o c z ątk a ch b u n tu m ieszczan, czyli w m aju 1311 r. Na przełom ie 1 3 1 1 /1 3 1 2 r., zam ek nie był ju ż blokow any, skoro mogli do niego przybyć w ojew oda i k a sz te la n san d o m ierscy , n a to m ia s t Tom isław z M okr­

s k a o p u ścił go i u d a ł się do S ącza, gdzie przebyw ał w raz z księciem 17 kw ietnia 1312 r., jeszcze przed zak o ńczeniem ko n flik tu 23. M ieszczanie

17 Rocznik Małopolski, MPH 3, s. 188; K. Pleradzka, Jadwiga żona W ładysława Łokietka, PSB 10, s. 290. O buncie zob. M. Bobrzyński, Bunt wójta Alberta z roku 1311, [w:] Idem, Szkice i studia historyczne, t. 1, Kraków 1922, s. 159-184; E. Długopolski, Bunt wójta Alberta,

„Rocznik Krakowski” 7, 1905, s. 135-186; A. Kłodziński, Jeden czy dw a bunty wójta Alberta, w: Studia historyczne ku czci Stanisława Kutrzeby, t. 2, Kraków 1938, s. 339-356; idem, Z dziejów pierwszego krakowskiego buntu wójta Alberta, „Zapiski Towarzystwa Naukowego w Toruniu” 14, 1948, s. 45-56; Z. Kozłowska-Budkowa, Przyczynki do życiorysu Jana Muskaty, w; Ars Historica. Prace z dziejów powszechnych i Polski, Poznań 1976, s. 445-453;

J. Wyrozumski, Dzieje Krakowa, t. 1, Kraków 1992, s. 199-211.

18 „Castrum tarnen Cracowiense, quod in fide duels Wladislai manebat, quamvis mollientibus civibus, nulla arte aut ingenio poterat redigere in suam dicionem” (I. Dlugossii, Annales seu Cronicae incliti regni Poloniae, liber IX, Varsaviae 1978, s. 82). Informację o szturmie zamku Długosz przejął za czternastowiecznymi źródłami (Kronika katedralna krakowska, MPH 3, s.

208-209).

19 J. Kurtyka, Tęczyńscy, s. 138. Być może z tymi samymi wydarzeniami można łączyć przywilej Łokietka z 1315 r. dla Floszy, wdowy po Świętosławie i jej synów Leonarda i Miko­

łaja. Bracia wraz z ojcem odznaczyli się w służbie dla pary książęcej podczas niedawnych Jeszcze walk w Małopolsce. W nagrodę otrzymali od władcy prawo lokowania na prawie

niemieckim wsi Pleszów i Brzegi (AS 2, nr 6).

20 Kodeks dyplom atyczny klasztoru tynieckiego, wyd. W. Kętrzyński, S. Smolka, Lwów 1875 (dalej; KDTyn.), nr 41.

21 KDM 1, nr 147: „ A c tu m apud Wisliciam in coloquio sub anno Domini Millesimo Trecente- simo Undecimo”. Wydana wersja tego dokumentu nie zawiera listy świadków. Pochodzi ona z Tek Naruszewicza, do których została wpisana z ksiąg miejskich sandomierskich. Udało mi się odnaleźć w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie w Metryce Koronnej wpis tego dokumentu z zachowanymi w pełni formułami końcowymi (MK, ks. 93, k. 322-323); ,Actum apud Wisliciam in colloquio sub anno Domini millesimo trecentesimo undecimo, undecimo kalendas Novembris. Presentibus nobilibus nostris: Woytecho palatino, Prandota castellano, Smilone iudice, Parcosio pincerna, Nawogio subcamerario Sandomiriensibus, Nicolao praepo- sito Wisliclensi et cancellario Lathincensi (Jest to pierwsze Jego wystąpienie Jako kanclerza, por. Urzędnicy łęczyccy, sieradzcy i wieluńscy XIII-XV w. Spisy, oprać. J. Bieniak, A. Szym- czakowa, Wrocław 1985, nr 425), Petro de Malogoscz, Johanne de Chelzow castellanis (również pierwsze wystąpienie Jana kasztelana czechowskiego, por. Urzędnicy małopolscy XII-XV wieku. Spisy, oprać. J. Kurtyka, T. Nowakowski, F. Sikora, A. Sochacka, P. K. Wojciechowski, B. Wyrozumska, Wrocław 1990 (Dalej; UrzMał), nr 48), Stephano capitaneo CuiaviensI, Floriano subcamerario Craccoviensi, [...] datum per manus honorabilis viri Domini Jarossii cancellarii nostri et custodis Ecclesie Craccoviensis".

22 Wiec wiślicki został być może zwołany po opanowaniu przez księcia sytuacji w Sandomie­

rzu, który przyłączył się do zbuntowanego Krakowa. Dominacja urzędników sandomierskich zależała od odbiorców, którzy mieli stanowić oparcie księcia w Sandomierzu.

(5)

n a jp ra w d o p o d o b n iej zam k n ęli się za m u ra m i m ia sta , k tó re wów czas nie były połączo n e z W awelem 24. Nie d a się więc stw ierdzić, którzy rycerze b ro n ili księżn ej, przy założeniu, że b yła n a z a m k u p o d czas s z tu rm u . Mogli to być św iadkow ie d o k u m e n tu księżnej, ale nie m u sieli25. Epizod z w ojny przeciw z b u n to w a n e m u m ia s tu je s t pierw szym w yraźnym śla d e m k o n ta ­ któw Jad w ig i z e litą urzęd n iczą. T ru d n o je d n a k n a tej podstaw ie w yciągać zbyt d aleko idące w nioski o relacjach m iędzy k się ż n ą a dostojn ikam i.

N a to m ia st tre ś ć d o k u m e n tu m o n arc h in i w skazuje, że by ła czynnie z a a n ­ gaż o w a n a w w alkę o u trzy m an ie p a n o w a n ia swego m ęża. Przywilejem z l u ­ tego 1312 r. u w a ln ia ła m ieszczan sąd eck ich od w szelkich ceł w ziem i sa n d o m ie rsk ie j, k tó re jej przynależały, poniew aż zachow ali w ierność W ła­

dysław ow i Łokietkow i, p o d czas gdy „Cives C racovienses a co n so rte n o stro k a rissim o et a n o b is p u e rs is q u e n o s tris p er infidelitatem re c e s s e ru n t, a liu m d u c e m n o b is in su b v e rsio n em et elim inacionem de dom inijs n o s tris ja m p re d ic tis in d u c e re la b o ra n te s a d o m n es p a rte s te r r a r u m ”26. Nie m o żn a w ątp ić, że m iało to związek z a k tu a ln ą s y tu a c ją p olity czną w M ałopolsce i p o sz u k iw an ie m przez Ł okietka w szelkich sposobów , k tóre pozwoliłyby m u o p an o w ać Kraków. P ostaw a m ieszczan są d ec k ich b y ła kluczow a, poniew aż przez S ądecczyznę m iały n a d e jść p osiłki w ęgierskie. Może łowczy k ra k o ­ w sk i Tom isław z M okrska, obecny przy Jad w idze w lu ty m 1312 r., zawiózł przywilej do S ącza, gdzie przebyw ał w raz z księciem w k w ietniu 1312 r.

K ilka la t po tych d ram a ty c z n y c h w y d arzen iach źród ła kolejny raz o d n o to w ały p u b lic z n ą d ziałaln o ść Jadw igi, tym razem ju ż ja k o królowej Polski. 11 czerw ca 1320 r. Ja d w ig a w ystaw iła d o k u m e n t d la m ieszczan k rak o w sk ich , k tó ry ch u w a ln ia ła od obow iązku p łac e n ia ceł w S an d o m ierzu i Nowym K orczynie27. D o k u m en t zachow uje pełny form ularz dyplom ów królew skich; osobie Jadw igi w św ietle form uł p rzy sługuje m a je s ta t rów ny królowi: „Nos [...] H eduigis dei g racia to c iu s Polonie reg in a ”. Decyzję sw oją p o dejm o w ała z a ś „de sa n o n o s tro ru m b a ro n ů m consilio”, dalej n a s tę p u je

23 KDM 2, nr 557. Oprócz tych wątpliwości odnośnie do składu osobowego otoczenia księżnej można znaleźć Jeszcze inne nieścisłości. W dyplomie tym czytamy, że mieszczanie innego księcia („alium ducem”) chcieli wprowadzić do Łokietkowego władztwa. To skłania do uznania, iż chodziło Jadwidze o Bolka Opolskiego, który Jednak do Krakowa przybył najwcześniej w końcu marca 1312 r. (J. Wyrozumski, Dzieje, s. 209). Dokument zaś nosi datę 21 II t.r.

Ponadto datacja sformułowana Jest następująco: „Actum in castro Carcoviensi ab anno Dominice incarnationis MCCCXII X kalendas Marcij [...]. Datum autem est per manus elusdem notarij Jasconis” (KDP 3, nr 75). Pozwala to wysunąć wątpliwość, czy przypadkiem znany tekst nie został spisany dopiero po zakończeniu buntu I opanowaniu Krakowa, w lutym 1312 r. zaś miała miejsce Jedynie akcja prawna. W tym kontekście trudno będzie ustalić, czy lista świadków odnosi się do czasu ingrosowania dyplomu, czy też podjęcia decyzji przez monarchinlę.

24 S. Gawlas, Nova civitas in Okol. Fragment z dziejów Krakowa, w: Społeczeństwo Polski średniowiecznej, t. 6, Warszawa 1996, s. 106-107; J. Wyrozumski, Dzieje, s. 199-212.

25 Zawsze można postawić tezę, że mieszczanie nieoczekiwanie szturmowali zamek w lutym 1312 r. i dlatego przybyła odsiecz ze wspomnianymi dostojnikami na czele, ale poza domysła­

m i nic na to nie wskazuje.

26 KDP 3, nr 75.

27 Kodeks dyplom atyczny miasta Krakowa, cz. 1, wyd. F. Plekosiński, w: Monumenta medii taevi historica, res gestas Poloniae illustrantia, t. 5, Kraków 1879 (dalej: KDMK), nr 11.

Wcześniej w roku 1315 księżna uwolniła z powinności i opłat zgromadzenie beginek w San­

domierzu (KDM 2, nr 561).

(6)

dyspozycja przyw ileju d la m ieszczan 28. R ad ą królowej służyli wojewodowie k rak ow sk i i sa n d o m ie rsk i o raz k an clerz k rako w ski29. Je d y n y m człowie­

kiem zw iązanym z najb liższy m otoczeniem Jadw igi był d a ta riu s z a k tu , k a n o n ik k rak o w sk i P iotr30. J e d n a k nie należy przecen iać w yjątkow ości p ojaw ienia się o b u wojewodów przy okazji og łaszan ia decyzji królowej.

S praw y m iejskie n ależały do ich ko m peten cji i obowiązków urzędow y ch 31.

O strożn ość w o c e n ia n iu z n a cz e n ia w ładzy królowej n a p od staw ie n in iejsze­

go d o k u m e n tu u m a c n ia jeszcze zaw arte w nim stw ierdzenie: „concedim us a solucione th elon ei, q u o d n o s ex p a rte n o s tra co n tin g it in c iu ita tib u s dom inij n o s tri [...], m era m , p le n a ria m ac o m n im odam lib e rta te m a n n is sin g u lis p e rp e tu o d u r a tu r u m ”32. D ecyzją Jadw igi objęte były więc te kom ory celne, k tóre n ależały do jej w ian a, nie było to n a to m ia s t zw olnienie z op łat n a leżn y ch skarb o w i królew skiem u. T estow anie przez wojewodów i k a n c le ­ rz a przyw ileju królowej św iadczy je d n a k także o tym , że królow a swoje decyzje podejm ow ała w tow arzystw ie najw yższych dostojników p a ń stw a, co w sk azu je n a jej d u ż y a u to ry te t, a w dom yśle n a polityczny wpływ Jadw igi n a k ró la i urzędników . U m a c n ia ją tę su g e stię źródła o k ilk a la t m łodsze.

W 1323 r. m ieszczanie m u sieli u d o w a d n ia ć swoje p raw a do w olności cel­

n y c h w S an d o m ierzu i Nowym M ieście Korczynie, wobec roszczeń wojewo­

dy san d o m ierskieg o T om isław a z M okrska, który był m .in. św iadkiem przyw ileju królowej sp rz e d trz e ch la t33. Na p o c z ątk u la t dw ud ziesty ch XIV w. Ja d w ig a w raz z m ężem czynnie u czestn iczy ła w p rocesie p rze n iesie ­ n ia w sp ó ln oty zak o n n ej k lary se k ze S k ały do K rakow a34. Je sz c z e jed n y m

28KDMK 1, nr 11.

29Ibid.: .Actum et datum Cracouie per m anus domini Petri canonici Cracouiensis [...]

Thomislao Sandomiriensi et Spiczimiro Cracouiensi terrarum nostrarum palatinis, necnon magistro Francisco cancellario nostro et canonico Cracouiensi”.

30 Ibid. Piotr był dotychczas błędnie identyfikowany z Piórem Szyrzykiem z Fałkowa h. Doliwa;

A. Rybicka-Adamska, Kto redagował dokumenty Jadwigi ŁokietkoweJ, „Nasza Przeszłość” 79, 1992, s. 110: por. M. D. Kowalski, Prałaci i kanonicy krakowskiej kapituły katedralnej od pontyfikatu biskupa Nankera, do śmierci biskupa Zaw iszy z Kurozwęk (1320-1382), Kraków 1996, nr 179, s. 239. A. Rybicka-Adamska, Kto redagował, s. 105-111, zestawiła źródłowe wzmianki odnoszące się do kancelaryjnego personelu królowej w latach panowania Łokietka, co pozwoliło jej uznać, iż Jadwiga korzystała nie tylko z usług własnego dworu, ale także kancelarii królewskiej, co Jest świadectwem Jej prestiżu.

31 A. GąsiorowskI, Urzędnicy zarządu lokalnego w późnośredniowiecznej Wielkopolsce, Poznań 1970, s. 38-39; KDMK 1, nr 13 (fotografia w Zakładzie NPH UJ, sygn. 1882 I): mieszczanie sądeccy 1 krakowscy zawarli porozumienie w sprawie ceł „mediante viro nobili domino Spit- kone, Cracovlensi palatlno”. Dokumenty wystawiane w latach dwudziestych XIV w. przez Tomisława z Mokrska 1 odnoszące się do spraw miejskich także są wyraźnym śladem urzędo­

wych obowiązków wojewodów, zob. KDMK 1, nr 7, 14; A. Marzec, Jelitczycy w otoczeniu W ładysława Łokietka l Kazimierza Wielkiego, w druku.

32 KDMK 1, nr 11. W 1321 r. Jadwiga wraz z Władysławem wystawili dokument erygujący kaplicę śś. Walentego i Grzegorza w kolegiacie sandomierskiej. Jadwiga uposażyła Ją „de quatuor marcis grossorum In theloneo Ibidem In Sandomiria”. Uposażenie królewskie zostało odnotowane osobno i pochodziło z czynszów sandomierskich. Pokazuje to, że podział docho­

dów w Sandomierzu został precyzyjnie rozdzielony między parę królewską (KDM 2, nr 581).

33 Ibid., nr 14. W 1323 r. wojewoda zapewnił mieszczan o ich prawach w obecności króla.

O tym, że chodziło o przywilej Jadwigi z 1320 r., może świadczyć obecność przy tym wydarze­

niu Jej kapelana Piotra, który wystąpił w formule „datum per manus” dokumentu z czerwca 1320 r. (zob. przyp. 27).

(7)

źródłem , w skazu jącym n a w ysoką pozycję królowej w p ań stw ie, je s t jej list do b is k u p a lu b u sk ieg o z 5 kw ietnia 1331 r., w którym inform ow ała go, iż bierze pod sw ą opiekę w szelkie d o b ra stołow e b isk u p s tw a zn a jd u jąc e się n a tere n ie K rólestw a Polskiego35. K o resp o nden cja ta zw iązana była zapew ­ ne z w cześniejszym d o k u m en te m Ł okietka (25 V 1327), w którym król zobow iązyw ał sw ych urzęd n ik ó w do p rze strz e g an ia przywilejów b is k u ­ p s tw a lu b u sk ieg o w g ran ic ac h jego dób r leżących w Polsce36.

T ru d n o jed n o zn aczn ie sk o m en to w ać powyższe przekazy źródłowe. Kró­

low a jaw i się w ich św ietle jak o o so b a a k ty w n a w publicznym życiu K rólestw a, ale ślad y jej k o n tak tó w z d o sto jn ikam i nie m ogą być p rz e sła n k ą do zbyt daleko idących wniosków , jeśli chodzi o jej polityczną rolę w p a ń ­ stw ie. Tylko in tu icyjn ie w yczuw a się, że có rk a B olesław a Pobożnego nie b y ła w yłącznie żo n ą króla, ale tak że królow ą.

A ktyw ność Jadw igi w zrosła zdecydow anie po śm ierci Ł okietka. Z lat 1 3 3 3 -1 3 3 9 zachow ało się wiele d o k u m en tó w lu b w zm ianek o n ic h w y sta ­ w ionych pod jej im ieniem . Dotyczyły one przede w szystkim sp ra w eko n o ­ m iczn y ch Sądecczyzny37. S a m a tre ść tych d o k u m en tó w n ie je s t n a jis to t­

n ie jsz a dla podjętego te m a tu , pozw ala je d n a k wyrobić sobie zdanie o c h a ­ ra k te rz e i energii królowej, k tó ra zaangażow ała się w „m elioratio te rra e S a n d e c e n s is ”38. F orm uły końcow e dyplom ów królowej Jadw igi przechow ały je d n a k wiele inform acji o jej otoczeniu, które tworzyli zarów no najw yżsi do sto jn icy K rólestw a Polskiego, ja k i u rzęd n icy dw oru m o n arc h in i w raz

34 J. Stoksik, Powstanie i późniejszy rozwój uposażenia klasztoru klarysek w Krakowie w XIII i XIV w., „Rocznik Krakowski” 35, 1961, s. 122. O związkach Jadwigi z klaryskami i jej zaangażowaniu w sprawy zakonu zob. A. Witkowska, Miracula małopolskie z XIII i XIV wieku,

„Roczniki Humanistyczne” 19, 1971, s. 61, 79, 112; eadem, Vita Sanctae Kyngae ducissae Cracoviensisjako źródło hagiogrąficzne, ibid. 10, 1961, s. 51,103; A. Rutkowska-Płachcińska, Sądecczyzna w XIII i XIV wieku. Przemiany gospodarcze i społeczne, Wrocław-Warszawa-Kra- ków 1961, s. 138. W latach 1320-29 papież udzielił Jadwidze prawa do przebywania w kla­

sztorze starosądeckim (Bullarium Poloniae [dalej: BP], t. 1, (1000-1342), wyd. I. Sułkowska- Kuraś 1 S. Kuraś, Rzym 1982, nr 1152, 1179, 1392, 1538).

35 KDW 2, nr 1120. List ten nie został ujęty przez A. Rybicką-Adamską w wykazie znanych jej dokumentów królowej — A. Rybicka-Adamska, Kto redagował, s. 103. Fotografia oryginału w Zakładzie NPH UJ, sygn. 1049 I, przedstawia także doskonale zachowaną pieczęć Jadwigi;

por. rozważania o pieczęci królowej — A. Rybicka-Adamska, Kto redagował, s. 104-105.

36 KDW 2, nr 1088.

37 Kontrakt na lokację wsi w lesie nad rzeką Białą zawarła Jadwiga z Brykcjuszem 1 Jego synami w roku 1334 (ZDM 1, nr 35), a rok później w podobnej sprawie wystawiła akt dla Henryka z Grochoclc i Piotra z Woli (ibid., nr 37). Kolejną lokację zapoczątkowała Jadwiga w 1336 r., powierzając skolonizowanie lasu Kamionka Czarna mieszczaninowi sądeckiemu Mikołajowi (KDM 1, nr 203). W tym samym roku podkoni krakowski Giedko z Gledczyc otrzymał od niej pozwolenie na przeniesienie swych wsi na prawo niemieckie (ibid., nr 205).

Jeszcze tego samego roku królowa zwarła kontrakty na sołectwa w Pławnej 1 PtaszkoweJ (ZDM 4, nr 917, 918). W 1337 r. mieszczanie sądeccy otrzymali od Jadwigi zwolnienie z ceł w Sandomierzu (KDM 1, nr 207). Kilka miesięcy przed śmiercią królowej kmiecie Mikołaj i Piotr otrzymali od niej Jeden łan i ogród w Wierzbicy, wolne od powinności (ibid., nr 208). A.

Rutkowska-Płachcińska, op. clt, s. 75.

38 Zarząd dobrami sądeckimi przez Jadwigę obejmował także sprawy, którymi zajmował się normalnie władca, Jednak ziemia sądecka znajdowała się w rękach monarchini z racji wyjąt­

kowych praw, które jej przysługiwały, gdy została „gubernatrix civitatis et territoril Sandecen­

sis” (ZDM 4, nr 919), zob. O. Balzer, O następstwie tronu w Polsce. Studium historyczno-pra- wne, RAU 36, 1893, s. 361-363; M. Barański, Dominium sądeckie. Od książęcego okręgu grodowego do majątku klasztoru klarysek sądeckich. Warszawa 1992, s. 128-129.

(8)

z lo k a ln ą elitą ziem i sąd eck iej39. Z g ro n a w ysokich urzęd n ik ó w m ałopol­

sk ic h w o toczeniu Jadw ig i dom inow ali, ja k ju ż w spom niałem wyżej, Spyci- m ir z T arnow a i Zbigniew ze Szczyrzyca. Pierw szy raz znaleźli się w Sączu ju ż w 1333 r .40 W d o k u m en cie d la k ościoła w Ja k u b k o w ica c h S p y tek zajął pierw sze m iejsce n a liście św iadków , n a to m ia s t Zbigniew w ystąp ił w for­

m u le „d atu m p er m a n u s ”. Kolejne d o k u m e n ty z ich im ionam i po cho dzą z 1336 r. D ostojnicy ci pojawili się w S ączu w lu ty m tego ro k u , a 27 lipca w testa cji a k tu d la G iedka z Giedczyc zn alazł się k a szte la n k rak o w sk i41.

Rok później obaj d o rad c y królew scy pośw iadczyli przywilej królowej zw al­

n ia ją c y m ieszczan są d ec k ich z p ła c e n ia ceł w S a n d o m ie rzu 42, n a to m ia s t Zbigniew pełn ił rolę rozjem cy w sp o rze m iędzy p leb an em Nowego S ącza Frow inem a w ójtam i M ikołajem i Je rz y m o m łyn przy kościele św. W ojcie­

c h a . Na rozjem cę z o stał w yznaczony przez Jadw igę, a c a ła s p ra w a zo sta ła załatw io n a w jego w si D ąbrów ce43. Podczas pob y tu Jadw igi w Krakowie w 1335 r. k a sz te la n Spicym ir z o sta ł odnotow any w w ystaw ionym przez n ią d o k u m en c ie 44. W o sta tn im z aś ro k u życia królowej kanclerz z k a szte la n e m zo stali w ym ienieni w śró d św iadków d o k u m e n tu d la Paw ła W ęgra w y sta ­ w ionego w sądeckiej rezydencji Jad w ig i45. Spycim ir i Zbigniew nie byli je d n a k jedynym i u rzę d n ik am i w o to czen iu m o n arch in i. Inni, c z asam i rów ­ n ie w ysocy d o sto jn icy m ałopolscy, rów nież towarzyszyli królowej. Przy okazji erygow ania kościoła p arafialn ego w Jak u b k o w ica c h w otoczeniu Jad w ig i oprócz k a s z te la n a i k a n c le rz a pojawili się: p o d sę d ek k rako w sk i P rzybysław oraz cześn ik krak o w sk i Idzi46. Ci sam i dwaj u rzę d n icy zostali w ym ienieni w d o k u m en cie królowej z 4 czerw ca 1334 r.47, n a to m ia s t w lip- c u 1336 r. Jad w id ze tow arzyszyli w ojew oda sa n d o m ie rsk i M szczuj, w oje­

w o d a k rako w sk i M ikołaj B ogoria oraz w sp o m n ian y cześn ik Idzi48. Tym

39 Dotyczy to także dwóch podejrzanych dyplomów, które odnosiły się do wsi Jakubkowice (KDP 3, nr 84, 89). Za piętnastowieczne falsyfikaty uważa je Zofia Leszczyriska-Skrętowa, Jakubkowice, w: Słownik historyczno-geograßczny województwa krakowskiego w średnio­

wieczu (dalej: SHGWK), red. A. Gąsiorowski i F. Sikora, Wrocław-Warszawa-Kraków 1993, cz. 2, z. 2, s. 199-200. A. Rybicka-Adamska, Kto redagował, s. 116, nie kwestionuje ich autentyczności, a jedynie zwraca uwagę na nietypowy formularz. Nie przesadzając tej sprawy, warto zauważyć, że listy świadków tych dyplomów nie budzą żadnych wątpliwości i można przypuszczać, że nawet Jeżeli dokumenty sfałszowano w XV w., to testatorów odpisano z czternastowiecznych aktów, może pierwotnych dyplomów dotyczących Jakubkowic.

40 KDP 3, nr 84. Zob. przyp. poprzedni.

4 l KDM 1, nr 203, 205.

42 Ibid., nr 207.

43 ZDM 4, nr 919: „Zbyscone praeposito Cracouiensi et discretis viris Petermeno et Vlmanno civibus Sandecensibus [...] per nos electis [strony sporu — AM] et per dictam dominam reginam specialiter deputatis [...1. Actum in Dambrowa, villa domini Sbisconis praepositi predictr. Zob. SHGWK, cz. 1, z. 3, s. 521.

44 ZDM 1, nr 37.

45 KDP 3, nr 89. Zob. przyp. 38.

46 Idzi pojawił się przy królowej także w 1339 r„ kiedy nadała ona Jakubkowice Pawłowi Węgrowi oraz przy zatwierdzeniu tej decyzji przez króla w roku 1340 {KDP 3, nr 89). Zob. także przyp. 38.

47 ZDM 1, nr 35.

48 KDM 1, nr 205. Pomijam tutaj obecność Zbigniewa czy też Spycimira.

(9)

sa m y m k rąg przedstaw icieli urzędniczej elity otaczającej Jadw igę ok azał się c ałk iem liczny49. Na koniec m o żn a dodać jeszcze je d n ą w zm iankę źródłow ą. Nie chodzi tym razem o d o k u m e n t królowej, ale o a k t K azim ierza W ielkiego, który w 1333 r. potw ierdził przywilej ojca d la m iesz cz a n in a sąd eck iego P e term an a , który zo stał nagro dzony za zasługi w służbie m a tk i Kazim ierza. Z p ro śb ą o potw ierdzenie przyw ileju w ystąpił do k ró la o so b i­

ście Zbigniew ze Szczyrzyca, a w liście św iadków pojawili się m .in. k a s z te ­ lem k rak o w sk i Spycim ir z T arnow a i cześnik krakow ski Idzi50.

Na podstaw ie m a te ria łu dyplom atycznego, który po zo stał po Jad w idze, w yjaśnienie celu i k o n te k s tu jej s p o tk a ń z u rzę d n ik am i je s t je d n a k możliwe jedynie w ograniczonym zakresie. Z aprezentow ane wyżej w zm ianki źró dło ­ we w sk a z u ją w yraźnie, że k o n ta k ty S p y tk a i Zbigniew a, a tak że c z eśn ik a Idziego i p o d sę d k a Przybysław a, z królow ą Ja d w ig ą w yróżniają się pod względem częstotliw ości w śród sp o tk a ń wdowy po Ł okietku z innym i u rz ę d ­ n ik a m i M ałopolski. P odejm ując prób ę sk o m e n to w a n ia powyższych w zm ia­

n e k źródłow ych, zacznę od tej, k tó ra sp ra w ia n ajm niej problem ów . Szcze­

gólnie b o g a ta w dostojników ziem skich M ałopolski je s t lis ta św iadków d o k u m e n tu Jadw igi z lipca 1336 r. Jego o d b iorcą był Giedko z Giedczyc h.

Gryf, po d kon i k rako w sk i, co zapew ne m iało wpływ n a sk ła d te s ta to r ów przyw ileju królow ej51. Jeszcze w ażniejszym pow odem był p raw d o p o d o b n y pobyt w Sączu, 2 7 lipca tego ro k u , króla K azim ierza, k tó ry w racał z w y p ra ­ wy przeciw H a b sb u rg o m 52. W jego o rsz a k u znajdow ało się n a pew no w ielu wysokiej ran g i dostojników ziem skich. O becności n iek tó ry ch rycerzy w o to ­ czeniu Jadw igi nie daje się je d n a k ta k ja s n o w yjaśnić. Przykładem m oże być p o d sęd ek krako w sk i, później sęd zia Przybysław. D otychczas nie u s t a ­ lono, z jakiego ro d u pochodził Przybysław an i gdzie leżał zasad n iczy k o m ­ p lek s jego dóbr. Próby identyfikacji jego osoby p rzeprow adzone przez Zbigniew a Perzanow skiego b u d z ą w ątpliw ości53. Przybysław m ógł pojaw iać

49 Dokumenty królowej wdowy wzmiankują także wielu urzędników jej dworu: podkomorzego Mikołaja Lalę, podstolego Andrzeja h. Lis, stolnika Stanisława, podczaszego określonego niezrozumiale Kesznic oraz notariuszy. Także królewski prokurator ziemi sądeckiej Strzesz z Unikowa, h. Sulima pojawiał się w otoczeniu Jadwigi. Klientelę klasztoru klarysek 1 m.ln.

Jadwigi omawia szczegółowo M. Barański, op. cit., s. 192-213. Także z okresu przed śmiercią Łokietka znanych Jest kilku dworzan królowej — m.in. Pełka z Rzochowa, s. Michała, nazwany w roku 1325 komornikiem Jadwigi (AS 2, nr 8) oraz jej stolnik Wojciech „dictus Poray” (KKK 1, nr 135) — zob. A. Rybicka-Adamska, Kto redagował, s. 105, 112, na s. 111-117 analiza personelu kancelaryjnego Jadwigi z lat 1333-39.

50 ZDM 1, nr 32: „discretus vir Petrmanus civis Sandecensis accedens ad nostram presenciam per cancellarium nostrum Cracoviensem dominum Zbyigneum humillter ac benigne nobis supplicavit”.

51 K. Moslngiewlcz, Ród Gryfów w ziemi sądeckiej do połowy wieku XV, SH 23, 1980, s.

343-364.

52 J. Wyrozumski, Kazimierz Wielki, s. 58; A. Gąsiorowski, Itinerarium Kazimierza Wielkiego.

Materiały 1333-1370, RH 64, 1998, s. 180. Dokument nie ma miejsca wystawienia, ale Sącz Jest bardzo prawdopodobny.

53 Z. Perzanowski, Przybysław zw any Kania, PSB 29, s. 132. W 1339 r. Kazimierz Wielki zatwierdził zamianę dóbr między opatem łysogórskim a Przybysławem (KDM 3, nr 660), w jej wyniku opactwo uzyskało od podsędka cztery wsie: Rzepin, Rzepinek, Szczybrzę i Żemiki, w zamian za Zborów 1 Opatkowlce — M. Derwich, Benedyktyński klasztor św . Krzyża na Łysej Górze w średniowieczu, Warszawa-Wrocław 1992, s. 279-80. Zborów i Opatkowlce leżące w ziemi sandomierskiej 1 krakowskiej były znacznie od siebie oddalone (Zborów leżał w parafii Solec, między Stopnicą a Nowym Kor czynem, natomiast Opatkowlce należały do parafii

(10)

się w S ączu z racji ro dzin n y ch (w spólnota rodow a ze Zbigniew em ze Szczy- rzyca?), sa m k o n te k s t w y stąp ień p o d sę d k a w otoczeniu Jad w igi nie daje je d n a k ja s n e j odpowiedzi n a to py tan ie. Może pow iązanie P rzybka z k a s z te ­

lan e m i k anclerzem k rak ow sk im i pozwoli mieć nadzieję n a znalezienie i dla niego m iejsca w świcie wdowy po Ł okietku. T utaj jedynie zasygnalizuję, że jego związki z m o n a rc h in ią były zapew ne w ynikiem k ariery urzędniczej, k tó ra — jakk olw iek nie ta k błyskotliw a — biegła rów nolegle do k a rie r S py cim ira i Zbigniew a (poniżej w rócę jeszcze do tego zagadnienia), a tak ż e być m oże pow inow actw a z M ikołajem p odstolim królowej wdowy54. P od ob­

nie m a się s p ra w a c z eśn ik a krakow skiego Idziego, częstego gościa w s ą d e c ­ kiej rezydencji królowej. Był on rodzonym b ra te m jedn ego z głów nych

w Grodzinie, koło Jędrzejowa. Miejscowości te są od siebie oddalone mniej więcej 60 km).

Nieco kłopotu sprawia Jeszcze lokalizacja Opatkowic, ponieważ Jest kilka wsi tej nazwy.

Derwich identyfikuje Je słusznie z Opatkowicami pod Jędrzejowem, w których jednak stosunki własnościowe były skomplikowane. Część należała do klasztoru tynieckiego, część jędrzejow­

skiego, potem rycerza Dziwsza i wreszcie klasztoru w Mogile. Własność łysogórska w Opatko- wicach dotyczy zaś części dzisiejszych Opatkowic Murowanych, nazywanej w średniowieczu Opatkowicami Wojsława. Są to jedyne pewne informacje o dobrach Przybysława. Pozwalają Jednak sformułować wnioski co do Jego pochodzenia. W 1360 r. wobec sądu ziemskiego sandomierskiego dwaj dziedzice Grodziny Piotr i Marcin zastawili u Siecieja z Żółcic swą wieś Zborów (ZDM 4, nr 963). Z dokumentu z 1333 r. wiadomo, że synowie podsędka nazywali się właśnie: Marcin i Piotr (KDM 3, nr 635). Jeden z nich był zapewne tożsamy z cześnikiem sandomierskim, później krakowskim — Piotrem z Grodziny: ZDM 1, nr 73-74; KDM 1, nr 240;

UrzMał, nr 725. W latach 1388-89 w źródłach pojawiła się Wisława wdowa po cześniku Piotrze z Opatkowic (SPPP 8, nr 5086-87a); wiadomo, że żona Piotra — syna podsędka Przybysława nazywała się też Wisława (KDM 3, nr 635). W Zborowie dziedziczyli w XV w. Jastrzębce (J.

Długosz, Liber beneßclorum dioecesis Cracouleniesis, t. 1-3, [dalej: LB], Cracoviae 1863-1864, t. 2, s. 355), którzy być może kupili go od potomków podsędka lub przejęli w drodze małżeństwa. W okolicy Zborowa Jastrzębce posiadali kilka wsi w parafii Dobrawoda (LB 2, s.

375). Zidentyfikowanie synów podsędka jako właścicieli Zborowa i Grodziny, koło której leżały Opatkowice, pozwala dosyć precyzyjnie określić krąg rodzinny Przybysława (szczegółowe wskazówki źródłowe zob. F. Sikora, Grodzlna, SHGWK, cz. 2, z. 1, s. 62-70). Głównymi bodaj dziedzicami Grodziny byli w XIV i XV w. Szreniawici; od 1376 r. znany Jest Przybysław z Grodziny syn Przybysława h. Szreniawa. Tenże Przybek miał sądowe sprawy dotyczące m.in.

Opatkowic i był najprawdopodobniej bliskim krewnym synów podsędka — Piotra i Marcina.

Wedle Długosza w latach 1470-80 w Opatkowicach mieszkali Piotr i Jan h. Jastrzębiec oraz Kuropatwowie h. Szreniawa (LB 1, s. 238). Kuropatwowie byli dowodnie potomkami wspo­

mnianego Już Przybysława z Grodziny znanego od lat siedemdziesiątych XIV w. (Piotr z Gro­

dziny zw. Kuropatwa h. Szreniawa, syn Przybysława z Grodziny, syna Przybysława — kanonik krakowski i gnieźnieński 1386-1415 — SHGWK, cz. 2, z. 1, s. 63). Konkludując, można stwierdzić, że podsędek krakowski Przybysław dysponował w początkach XIV w. przynajmniej kilkoma wsiami w ziemi sandomierskiej, a po zamianie w 1339 r. stał się posiadaczem dwóch wsi na pograniczu ziem krakowskiej i sandomierskiej. Przyjęcie przez niego od opata łysogór- skiego Opatkowic pozwala uznać, że Przybysław był Już wówczas dziedzicem sąsiedniej Grodziny. Należał do rodu Szreniawitów. Nie da się natomiast jednoznacznie połączyć osoby Przybysława, Jak chciał Perzanowski, z przywilejem Kazimierza Wielkiego, z dnia 2 II 1348, dla: „nobili viro domino Pribconi”, który otrzymał od monarchy pozwolenie na lokację wsi Stara Stróża na prawie niemieckim wraz z sołectwem. W dokumencie ani razu nie wspomniano, że ów Przybysław jest sędzią krakowskim (KDM 1, nr 225). Tak samo nie przekonujące są próby połączenia osoby Przybka z Przybysławem Kanią, który pojawił się w otoczeniu Jadwigi oraz ksieni Konstancji w Sączu, ponieważ poza imieniem nic tych dwóch ludzi nie łączy. Nie można wykluczyć, że podsędek krakowski posiadał dobra w ziemi sądeckiej (może w rejonie Szczy- rzyca), ede nic o nich nie wiadomo.

54 11 VI 1333 Kazimierz Wielki zatwierdził podział dóbr między córkami zmarłego Giernka „de Talew” (KDM 3, nr 635), z których dwie były żonami synów podsędka Przybysława: Piotra i Marcina, natomiast Jedna była żoną podstolego królowej wdowy Mikołaja (może Mikołaja Lali, późniejszego podkomorzego). Precyzyjne zidentyfikowanie tych dóbr (były silnie rozpro­

szone, na terenie ziem krakowskiej i sandomierskiej) oraz osoby Giernka Jest trudne, ale bardzo frapujące — zob. SHGWK, cz. 2, z. 1, s. 62-63.

(11)

b o h a te ró w tego a rty k u łu — Zbigniew a ze Szczyrzyca55. Oprócz Idziego pojaw ił się w otoczeniu królowej wdowy także krew ny S pycim ira z T arnow a

— M ikołaj Bobola, który był podczaszym najpierw Jadw igi, a później dw óch żon K azim ierza W ielkiego56. O becność krew nych o b u dostojników w o rsz a ­ k u żony Ł okietka je s t w ażkim elem en tem n a drodze do w yjaśn ien ia jej związków z tym i u rzę d n ik am i. Jed n o cz e śn ie pojaw ia się now y problem : czy k o n ta k ty S p y tk a i Zbigniew a z Ja d w ig ą były efektem ich rod zin n y ch i m a ­ jątk o w y ch pow iązań z Sądecczyzną, czy też w ytw orzenie się swego rodzaju

„fam ilijnego” otoczenia królowej było w ynikiem politycznych związków m o n a rc h in i z d osto jn ik am i?

Aby znaleźć lepsze p rz e sła n k i pozw alające odkryć polityczne znaczenie królowej Jadw igi i rolę jej związków z członkam i elity urzędniczej, nie m o żn a p o p rze stać w yłącznie n a analizie d o k u m en tó w bezp o śred n io zw ią­

zan y ch z o so b ą królowej. Niewątpliwie k o n ta k ty S picym ira z T arnow a i Zbigniew a ze Szczyrzyca, a być m oże także c z eśn ik a Idziego i p o d sę d k a Przybysław a z w dow ą po Ł okietku nie były w ynikiem przypadkow ych o k o ­ liczności. Św iadczy o tym długi czas ich trw a n ia (blisko sześć lat, do śm ierci królowej) oraz a n a liza politycznego tła , n a którym rozgryw ały się in te r e s u ­ jąc e n a s w ydarzenia. Przyjrzenie się kontekstow i k o n tak tó w królowej z elitą u rzę d n icz ą je s t n iezb ęd n e w obec b r a k u in n y ch źródłow ych możliwości.

Spow oduje to pew ne odejście do zasadniczego te m a tu , ale, m am nadzieję, pom oże w rozw iązaniu tego zag ad n ien ia.

L ite ra tu ra p rzed m io tu sto i n a sta n o w isk u ciągłości elity m ałopolskiej wieków XIII i XIV57. Ł okietek najpew niej nie m ógł i nie ch ciał zm ieniać z a sta n eg o u k ła d u , poniew aż n ajisto tn ie jsze dla niego było zdobycie władzy, a nie konflikt z m ożnym i, k tó rych p rzychylność była n iez b ę d n a do u m o c ­ n ie n ia p a n o w a n ia. Polityczny n a c isk ze stro n y dotychczasow ych dzierży- cieli najw yższych g odności nie m oże je d n a k b udzić w ątpliw ości. Czołowi do sto jn icy M ałopolski p rzeło m u XIII i XIV w. stanow ili pow ażną siłę polity­

c z n ą i m u sieli się z n ią liczyć w szyscy k a n d y d aci do tro n u krakow skiego58.

D ostojnicy m ałopolscy, któ rzy „przyjęli” pow racającego Ł okietka, zyskali w literatu rze m ian o g ru p y „k o m b atan tó w ”59. Z drugiej stro ny , w p e rs p e k ty ­

55 A. Rybicka-Adamska, Zbigniew ze Szczyrzyca, s. 162. Być może Idzi posiadał Jakieś dobra w okolicach Starego Sącza, ponieważ pojawiał się w Sączu także na prywatnych dokumentach nie mających nic wspólnego z Jadwigą Łokietkową (KDM 3, nr 652). W tym dokumencie wzmiankowany Jest także Przybek zwany Kania, ale nie można go, jak chciał Perzanowski, odnieść bez zastrzeżeń do Przybysława podsędka, gdyż został wymieniony bez tytułu, na przedostatnim miejscu listy świadków.

56 KDM 3, nr 652; W. Dworzaczek, Leliwicl, s. 23.

57 W pierwszych latach panowania Łokietka Rawicze, Lisowie i Gryfici obsadzili najwyższe urzędy w Małopolsce i dopiero z początkiem drugiego dziesięciolecia XIV w. zaczęli oddawać najwyższe godności innym. T. Nowakowski, Małopolska elita w ładzy wobec rywalizacji o tron krakowski w latach 1288-1306, Bydgoszcz 1992, s. 71-78; J. Kurtyka, Polska elita polityczna XIII i XIV wieku — przerw a czy kontynuacja. (Na przykładzie Toporów: potomstwo Żegoty wojewody i kasztelana krakowskiego), w: Genealogia. Polska elita polityczna wieków średnich na te porównawczym, Toruń 1993, s. 35-61; idem, Topory, Starekonie i Olcszyce. W sprawie związków międzyrodowych w XIII i XIV wieku, KH 99, 1992, z. 2, s. 17-37; Idem, Tęczyńscy, s. 147-148.

58 Najlepszym przykładem jest postawa Wacława II, który wystawił słynny przywilej w Luto- myślu (KKK 1, nr 94).

59 J Kurtyka, Tęczyńscy, Jak w przyp. nr 57.

(12)

wie dłuższych rządów , każdy m o n a rc h a s ta ra łb y się m ak sy m aln ie o słab ić polityczny n a c isk ze s tro n y sta re j elity urzędniczej i z tak im pro blem em m u sia ł zm ierzyć się W ładysław Ł okietek w p o czątk ach XIV w.

J u ż pierw sze m iesiące 1305 r. pokazały, że książę rzeczywiście m u sia ł działać m ając n a u w adze zasp o k ojenie politycznych am bicji m ało polsk ich m ożnych. Najlepiej p o k azu je to szybkie m ianow anie W ojciecha ze Żm igrodu w ojew odą san d o m ie rsk im , po śm ierci O tto n a h. Topór60. W ojciech n a le ż a ł do najm ożniejszego ro d u w M ałopolsce, ale w la ta c h 1 2 8 8 -1 3 0 6 żad en z jego przedstaw icieli nie p iasto w a ł wysokiego u rz ę d u 61. Dziedzic Ż m igrodu zasłuży ł się Łokietkowi, w ykorzy stu jąc w jego interesie swoje dobre s to s u n ­ ki z ry cerstw em p ó łn o cn y ch W ęgier. Posiłki p rzy słan e do M ałopolski w 1305 r. przez p a la ty n a A m adeja mogły być w ynikiem tak że p o staw y W ojciecha i zapew ne dlatego u z y sk a ł on od ra z u ta k w ysoką godność w M ałopolsce. W iadom o, że pob y t n ajem n ików w ęgierskich w M ałopolsce w czasie w ojny dom owej odbyw ał się dzięki b e z p o śred n iem u m a te ria ln e m u udziałow i Bogoriów, przez co u cierp iały ich d o b ra i doszło do n ie s n a s e k w rodzinie. J a k u b ze Ż m igrodu, sy n W ojciecha, nazyw ał W ęgrów swym i przyjaciółm i62. Także in n e a w a n se w pierw szych la ta c h po powrocie Ł okiet­

k a do Polski w sk a z u ją n a d u ż ą zależność k sięcia od m ałopolskiej elity urzędniczej. Równolegle z objęciem przez W ojciecha ze Ż m igrodu w oje­

w ództw a san d o m iersk ieg o Mikołaj Lis objął u rz ą d wojewody krakow skiego, m im o iż urzędow ał w ów czas jeszcze p o p rzed n ik — W ierzbięta h. Gryf63.

P ozostaw ał on w opozycji do k się c ia W ładysław a zapew ne aż do w rześn ia 1306 r. D opiero po o p a n o w a n iu K rakow a przez Ł okietka W ierzbięta p rz e ­ szedł n a jego stro n ę , za co u z y sk a ł g w arancję n ieu su w aln o śc i z u rz ę d u wojewody64. N iebaw em z aś z o sta ł aw an so w an y n a k a s z te la n a k rak o w sk ie ­ go65. Także o b s a d a p o zo stały ch najw yższych godności m ało polsk ich d o ty ­ czyła przedstaw icieli rodów, k tó re dom inow ały n a politycznej scenie w m o ­ m encie p o w rotu Ł ok ietk a z Węgier. Byli to Rawicze i Lisowie. W sp om nian y ju ż M ikołaj Lis w la ta c h 1 3 0 6 -1 3 1 2 dzierżył u rz ą d wojewody krakow skiego, jego k rew n iak W arcisław z C hrzelow a był w 1305 r. sęd zią sa n d o m ie rsk im , P akosław Lis w la ta c h 1 3 0 2 -1 3 1 9 pełn ił kolejno urzęd y sędziego k ra k o ­ w skiego, k a s z te la n a san d o m iersk ieg o , k a s z te la n a krakow skiego66. P ośród

60 UrzMał, nr 971.

61 Z. Wdowlszewski, Ród Bogoriów w wiekach, średnich, „Rocznik Towarzystwa Heraldyczne­

go” 9, 1925, s. 1-95; T. Nowakowski, op. cit., s. 77-78.

62 KDM 2, nr 563; Dokumenty polskie z archiwów dawnego Królestwa Węgier, t. 1 (do 1450 r.), wyd. S. A. Sroka, Kraków 1998, nr 6, 7, 8; zob. J. Dąbrowski, Z czasów Łokietka. Studya nad stosunkami polsko-węgierskimi w XIV wieku, RAU 59, 1916, s. 307-312; S. A. Sroka, Kontakty W ładysław a Łokietka z Węgrami w św ietle nowych dokumentów, SH 38, 1995, s. 304-307.

Wojciech ze Żmigrodu osłabił wydatnie pozycję Jana Muskaty w Małopolsce, opanowując zamek Golesz, który był oparciem bpa we wschodniej części tej dzielnicy, J. Bieniak, Michał, PSB 20, s. 616-617.

63 UrzMał, nr 458.

64 Ibid.

65 Ibid., nr 129.

66 Ibid., nr 458, 908, 369, 745, 132. Ponadto Klemens z Irząd, także Lis był w początkach XIV w. kolejno kasztelanem i wojewodą sieradzkim — Urzędnicy łęczyccy, sieradzcy i wieluń­

scy XIII-XV wieku, nr 79, 278; B. Śliwiński, Lisowie Krzelowscy w XIV i XV wieku i ich antenaci. Studium genealogiczne, Gdańsk 1993, s. 18-21.

(13)

Rawiczów wybili się przede w szystkim P rędota z M ichowa, kolejno k a s z te ­ lan s a n d o m ie rsk i i krako w sk i w la ta c h 1300-1317, oraz Grot M ateusz, syn Sięgniew a, k tó ry zrobił b ły sk aw iczn ą karierę, p o stę p u ją c z k a szte la n ii po łanieckiej n a k rak o w sk ą 67. J e d n a k m im o niezaprzeczalnej ciągłości elity urzędn iczej M ałopolski w pierw szych la ta c h p a n o w a n ia Ł okietka m o żn a tak ż e zauw ażyć w y raźn ą obecność w otoczeniu w ładcy osób, k tóre — najp raw d o p o d o b n iej z inicjatyw y księcia — zaczęły stopniow o obejm ow ać p ry m a t w życiu politycznym . Dopiero przeanalizow anie p e rso n a ln ej p o lity ­ ki k się c ia względem w szystkich najw yższych dostojników M ałopolski la t

1305-1320 um ożliw i uchw ycenie jednej z przyczyn blisk ich związków księżnej z niektórym i u rzę d n ik am i po 1333 r.

S ta ra n o się pow iązać k a sz te la n a S pycim ira i k an c le rz a Zbigniew a z tzw. „stro nn ictw em k o m b ata n tó w ”, sz u k ają c więzi ro d zinny ch łączących przed e w szy stk im Leliwitów ze sta ry m i ro d am i m ożnow ładczym i68. S p ytek z D ę b n a pojaw ił się źró d łach w 1312 r., bardzo szybko a w a n su ją c n a kolejne urzędy. W p rzy p a d k u Zbigniew a ze Szczyrzyca w iększą rolę w k a ­ rierze k an celary jn ej odegrały zapew ne jego zasługi i w ykształcenie niż p o w iązan ia ro d zin n e 69. J e d n a k oprócz S pycim ira i Zbigniew a n a szczyt politycznej d ra b in y w spinali się tak że in ni nowi dostojnicy: Nawój z M ora­

wicy, T om isław i Piotr z M okrska, rycerze, którzy swe k a rie ry w otoczeniu k sięcia k ujaw skiego tak że rozpoczęli po jego powrocie z Węgier. W m o m e n ­ cie k o ro n acji W ładysław a Ł okietka w sty czn iu 1320 r. k a szte la n e m k ra k o ­ w skim był Nawój z M orawicy, sa n d o m ie rsk im — Piotr z M okrska, wojewo­

dam i: krak o w sk im — Spycim ir z T arnow a, sa n d o m ie rsk im — Tom isław z M okrska, n a to m ia s t Zbigniew ze Szczyrzyca aw ansow ał z p o d k an cler- stw a d w oru n a k an clerstw o sierad zk ie kilka m iesięcy później70. Ż aden z ty ch d o stojników nie wywodził się w p ro st z u rzęd n iczych rodzin, k tóre dom inow ały n a politycznej scen ie M ałopolski n a przełom ie XIII i XIV w.

Je d y n ie w spółrodow iec Nawoja z M orawicy — O tton — k ró tk o pełnił u rz ą d wojewody san dom ierskieg o w 1305 r.71 Początki politycznych k arier dzie-

67UrzMał, nr 744, 131, 654, 130. J. Wroniszewski, Ród Rawiczów. Warszowice i Grotowice, Toruń 1992, s. 8-13, 95-96. Kariery Grota Mateusza nie wiązałbym wyłącznie z Jego zasługami w walce po stronie księcia, ale raczej ze znaczeniem rodu Rawiczów i mocną pozycją Grota pośród rycerstwa małopolskiego. Przed objęciem kasztelanii połanieckiej był, w latach osiem­

dziesiątych XIII w., podkomorzym sandomierskim (UrzMał, nr 827), a ta godność miała chyba większe znaczenie niż prowincjonalna kasztelania w Połańcu. Dostojnik ten mógł być ponadto zaawansowany wiekiem, ponieważ zmarł Już w 1313 r., a karierę zaczynał w latach 1283-84.

6 8 Zob. B. Śliwiński, Kasztelan krakowski Spicymir z Tarnowa i jego zw iązki genealogiczne z możnowładztwem małopolskim w I p o l XIV wieku, „Acta Universitatis Nicolai Copemici.

Historia” 26, 1992, s. 105-115; idem, O pochodzeniu kasztelana krakowskiego Spycimira z Tamowa w świetle najnowszych badań nad genealogią jego rodziny, w: Venerabiles, Nobiles e t Horiesti. Studia z dziejów społeczeństwa Polski średniowiecznej, Toruń 1997, s. 271-280.

Sam Śliwiński jednak, konkludując swe dociekania, stawia tezę, że podstawą kariery Spyci­

mira były zasługi Jego ojca oraz położenie dóbr ziemskich w rejonie Wiślicy (Piasek Wielki), czyli na szlaku przemarszu Łokietka w 1305 r.

69 A. Rybicka-Adamska, Zbigniew ze Szczyrzyca, s. 153-159.

70 W tym czasie został jednym z prokuratorów królewskich w procesie inowrocławskim 1320- 2 1, zob. K. Ożóg, Intelektualiści w służbie Królestwa Polskiego w latach 1306-1382, Kraków

1995, s. 41.

(14)

dzłców M o k rsk a tkw iły niew ątpliw ie w ich postaw ie w obec w kraczającego do k ra ju Ł okietka72. Także Zbigniew ze Szczyrzyca w raz ze sw oim i n a jb liż ­ szym i k rew n iak am i s ta n ą ł w obozie książęcym ju ż n a sam ym p o c z ątk u w alki o w ładzę. 15 m a ja 1306 r. książę w ystaw ił d o k u m en t, którego o d b io r­

c a — M arcin, sy n Zbigniew a — o trzy m ał w ieś W ieruszow ą w w ieczne p o sia d a n ie 73. Kilka m iesięcy później we w rześn iu 1306 r. w Krakowie Ło­

k ietek odnow ił przywileje Nowego S ącza i w liście św iadków tegoż a k tu zn a la z ł się te n s a m M arcin, sy n Zbigniew a ze Szczyrzyca74. W spo m n iane d o k u m e n ty w sk a z u ją n a to, że był członkiem zbrojnych oddziałów , które w raz z Łokietkiem walczyły o K raków w 1306 r., a najpraw d op od ob niej tak ż e b ra ta n k ie m Zbigniew a ze Szczyrzyca, późniejszego k a n c le rz a k ra k o ­ w skiego75. Wyżej sygnalizow ałem ju ż po czątk i k ariery Spycim ira.

Przy z estaw ien iu k a rie r w ym ienionych wyżej g ru p dosto jnik ów uw agę zw raca sek w encja a w an só w n a głów nych u rz ę d a c h M ałopolski w d ru g im dziesięcioleciu XIV w. N astęp u je w ów czas g ru n to w n a w y m ian a „pierwszego g a r n itu r u ” elity urzędniczej: k a szte la n ó w krakow skiego i san d o m ierskiego o raz wojewodów o b u ziem 76. O d 1310 r. najw yższe m ałopolskie d o sto je ń ­ s tw a o p u sz cz a ją ich d otychczasow i dzierżyciele. K asztelania k rak o w sk a:

1310 z n ik n ą ł ze źródeł W ierzbięta h . Gryf; 1313 zm arł G rot M ateu sz, h.

Raw a; 1317 jego n a s tę p c a P rę d o ta W arsz także h . Rawa; 1319 P akosław z M styczow a h. Lis. W ojewództwo krakow skie: po 1312 r. z n ik a ze źródeł Mikołaj Lis. W ojewództwo sa n d o m iersk ie: w 1316 r. zm arł W ojciech ze Ż m igrodu h . Bogoria. K asz te lan ia sa n d o m ie rsk a : P rędota z M ichow a o p u ­ ścił j ą w po 8 g ru d n ia 1316 r. N a m iejsce odchodzących u rzęd n ik ó w

71 W sprawie roli politycznej Toporów na przełomie XIII1XIV w. zob. J. Kurtyka, Eltta, passim;

idem, Tęczyńscy, s. 131-138; idem, Topory, s. 17-37. Nawój z Morawicy mógł natomiast liczyć bez wątpienia na potencjalne poparcie licznych rodowców, zasiadających na różnych urzędach małopolskich — J. Kurtyka, Tęczyńscy, s. 145-147, natomiast Jego ewentualne rodzinne powiązania z możnymi rodami oparte są przede wszystkim na kryterium imionowym. Syn Nawoja nazywał się Sięgniew i to pozwoliło Kurtyce wiązać żonę Nawoja z kręgiem rodzinnym kasztelana krakowskiego Grota Mateusza h. Rawa (1310-1313), który w początkach swej kariery współpracował z możnymi Toporami, powinowatymi Nawoja — ibid., s. 149.

72Tomisław awansował na kasztelana sądeckiego ok. 1311-1312, kiedy godności tej pozba­

wiony został krakowski wójt Albert (UrzMał, nr 1021, 1022). Wcześniej pojawiał się przy Łokietku w związku z ważnymi wydarzeniami politycznymi, Lttes ac res gestae inter Polonos Ordinemque Cruciferorum, [wyd. 3], t. 1, wyd. H. Chłopocka, Wrocław-Warszawa 1970 (dalej:

Li tes 1970), s. 38-39; KDM 2, nr 544; KDKK 1, nr 115; KDMK 1, nr 10. Podobnie Jego brat Piotr z Mokrska zaangażował się walkę po stronie Łokietka (m.ln. KDM 1, nr 135 — pierwsze wkroczenie Łokietka do zamku krakowskiego). Analizę karier politycznych Nagodzlców zob.

A. Marzec, Jelitczycy, w druku.

73 KDM 1, nr 135. Być może ów imiennik kanclerza Zbigniewa to późniejszy łowczy krakowski, który pojawił się w otoczeniu Łokietka w Szczyrzycu w roku 1324, przy okazji wystawienia przywileju dla Innego Szreniawity Piotra Kunickiego — KDM 1, nr 168.

74 KDM 1, nr 136.

75 Przemawia za tym kryterium imionowe, miejscowość pochodzenia, nadanie WieruszoweJ, której właścicielami byli Drużynici. Przede wszystkim Jednak późniejsze źródła (KDM 1, nr 198). Zob. także: J. Rafacz, Dzieje i ustrój Podhala nowotarskiego za czasów Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 1935, s. 11 ; S. Zachorowskl, Polskie i węgierskie osadnictwo na Spiszu do potow y XIV wieku, RAU 52, 1909, s. 238; S. Zakrzewski, Najdawniejsze dzieje klasztoru cystersów w Szczyrzycu, RAU 41, 1902, s. 69-72; A. Rybicka-Adamska, Zbigniew ze S zczy­

rzyca, s. 152-153, 162-165. O Spycimirze zob. wyżej przyp. 68 oraz W. Dworzaczek, Leliwlcl, s. 66-67.

76 UrzMał, nr 129, 130, 131, 132, 458, 971, 745.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ogłoszenie przez papieża Jana Pawła II królowej Jadwigi świętą spowodowało gwałtownywzrostpublikacjijej poświęconych.. Rok kanonizacji świętej Jadwigi Królowej w

Przed opisaniem konstrukcji przybliżę metody pomiaru częstotliwości i czasu, bo czy pomiar dokonywany jest z użyciem układów TTL, CPLD/FPGA, czy mikro- kontrolera, zasada

W przypadku zorganizowanego przez szkołę wyjścia uczniów lub wychowanków poza teren szkoły trwającego dłużej niż jeden dzień, zgłoszenia dokonuje się przynajmniej

- dokument symbol PZ Magazyn przyjmie stanowi dowód przyjęcia materiałów do magazynu od dostawcy zewnętrznego a także zwrotu materiałów uprzednio pobranych dowodem

• wyznaczenie, drogą zarządzenia, zespołu spisowego,zatwierdzenie zaopiniowanych przez głównego księgowego wniosków zespołu spisowego co do rozliczenia różnic

g) powtarzają się nieusprawiedliwione nieobecności na zajęciach. Egzaminy klasyfikacyjne przeprowadza się ze wszystkich zajęć edukacyjnych ujętych w szkolnym

Ponadto posiada przyrodniczych oraz społecznyc rozwiązywanie prostych problemów i Absolwent kierunku Edukacja Techn nauczycielskiej posiada wiedzę z

wany przez króla Jagiełłę, od spotkania w Lublinie począwszy, kiedy przyszły król jechał do Krakowa; królowa Jadwiga obdarzyła Spytka przywilejem wkrótce po przyjeździe