• Nie Znaleziono Wyników

Z obserwacji nad tłem literackim prozy fantastycznej Aleksandra Puszkina

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z obserwacji nad tłem literackim prozy fantastycznej Aleksandra Puszkina"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Justyna Karaś

Z obserwacji nad tłem literackim

prozy fantastycznej Aleksandra

Puszkina

Studia Rossica Posnaniensia 21, 75-87

(2)

STUDIA ROSSICA PO SNANIENSIA, vol. X X I: 1991, pp. 7 5 -8 7 . ISB N 83-232-0314-8. ISSN 0081-6884. Adam Mickiewicz University Press, Poznaú

Z O B SER W A CJI NAD TŁEM L ITER A C K IM PROZY FA NTA STY CZN EJ ALEK SA N D RA PU SZK IN A

SOM E O B S E R V A T IO N S O N T H E L IT E R A R Y B A C K G R O U N D OF F A N T A ST IC P R O S E O F A L E X A N D E R P U S H K I N

Į J U S T Y N A K A R A Ś Į

Ab s t r a c t. In th is article th e au th or discussed exam p les o f th e so called internal polem ic in fa n ta stic short stories b y P u sh k in The Coffin M a k er an d The Queen o f S p a d es w ith th e w riter’s contem porary popular fa n ta stic literature w ith m esm erism a s a fa v o u rite id ea o f th is literature, w ith th e ty p e o f hero described a s “ sorcerer-m agnetizer” w ith th e R ussian epigonuses o f th e horror stories.

W bogatym piśmiennictwie na te m a t Trum niarza i D am y pikowej Aleksan­ d ra Puszkina najm niej uwagi poświęcono problem atyce fikcji fantastycznej. N iniejszy arty k u ł sygnalizuje kilka aspektów tego zagadnienia, nasuw ających się przy bezpośredniej lekturze bądź w porównaniu z rosyjską fan tastyczn ą beletrystyką la t trzydziestych X IX wieku.

Proza fantastyczna Puszkina opiera się na kilku klasycznych pomysłach, n a przykład: cudowna w ygrana w k a rty , ożywający p o rtre t (Dama pikowa) czy bal nieboszczyków (Trum niarz). Oprócz wym ienionych w ystępuje również u Puszkina m otyw wędrowny, k tó ry określim y tu ta j jako „wezwanie zza grobu” . O dnajdujem y go zarówno w obu nowelach, jak i w Gościu kamiennym . Obecność interesującego nas m otyw u w jednej z m ałych tragedii wskazuje na jego pochodzenie z legendy o Don Ju an ie, znanej Puszkinowi z d ram atu Moliera i opery M ozarta oraz — być może — z niektórych innych realizacji tego szczególnie popularnego w dobie rom antyzm u m itu 1.

Gość kam ienny, Trum niarz i Dama pikowa to trz y różne w arian ty „wezwa­

nia* zza gro b u” . W pierwszym utworze Don J u a n wzywa n a wieczerzę posąg K om andora, w drugim A drian Prochorow zaprasza na osiedliny wszystkich

1 W pracach k r y ty czn y ch w ym ien ia się najczęściej jako jedno z praw dopodobnych źródeł in sp iracji D on J u a n a H offm anna.

(3)

swoich byłych klientów, w trzecim H erm an prowokuje swym pojaw ieniem się n a pogrzebie pośm iertną w izytę hrabiny. Za każdym razem m am y do czynienia z relacją przestępca i ofiara, wina i kara. Don J u a n jest cynicznym m ordercą K om andora i uwodzicielem wdowy po nim, trum n iarz czerpie nieuzasadnione korzyści m aterialne ze swych zmarłych, a H erm an to mimowolny spraw ca śmierci hrabiny.

Puszkin był zafascynowany posągiem K om andora. Znam ienne, że tylko on jeden umieścił tę szczególną zjawę w ty tu le swego utw oru zam iast im ienia bo­ h atera, jak czynili to wszyscy jego poprzednicy2. Ograniczenie przygód Don J u a n a do ostatniego epizodu jego biografii powoduje, że przynajm niej gdy chodzi o warstw ę fabularną sławny posąg odgrywa w dram acie rolę de­ cydującą. K am ienny wizerunek K om andora jest wszechobecny, em anując atm osferą fantastyczności; na jego tle rozgrywają się prawie wszystkie w y d a­ rzenia. Dlatego też końcowej sceny w izyty K om andora nie można in te rp re to ­ wać jako rozwiązanie deus ex machina. W porównaniu z pierwowzorami następuje znam ienne przesunięcie sem antyczne. Posąg K om andora jest rów no­ upraw niony z Don Ju an em i uzyskuje rangę uniwersalnego symbolu wartości m oralnych, których b rak przeciwnikowi. Dla Puszkina postaw a bohatera jest rodzajem rom antycznego buntu. Don Ju a n wyznaje filozofię absolutnej wol­ ności i sam siebie staw ia ponad wszelkimi praw am i ludzkimi i boskimi. D latego urąga dobrym obyczajom, a naw et pozbawia życia bez wyrzutów su n re n ia . Pozycja autora oscyluje między dwoma system am i wartości, ta k iż nie m ożna mówić o jednoznacznie moralnej ocenie „pochłonięcia przez p ;ekło’\ Ten sta n rzeczy znajduje odzwierciedlenie w skrajnie odm iennych interpretacjach d r a ­ m atu Puszkina w literaturze naukowej. Jedni d o p a tru ją s’ę w Don Ju a n ie afirmacji renesansowego witalizm u, inni potępienia cynicznego aw an turnik a i zabójcy.

Gościa kamiennego i Trum niarza, utw ory powstałe równocześnie w czasie

jesieni bolďnow sk'ej, wiąże szczególne powinowactwo. Nowela jest bowiem parodyjnym w ariantem „wezwania zza grobu” , odpow ednim dla „b ied n ej” h ;storii. Mały człowiek A drian Prochorow to dokładne przeciwieństwo „nad- człowieka” Don Ju a n a . Stosownemu parodystycznem u „zniżeniu” ulega także j r fińem winy i kary. Prochorow, k tó ry jedynie niew innie „naciągał” zm arłych, po prostu budzi s;ę ze snu zadowolony, że wokół nic s;ę nie znreniło.

Nieco inaczej n ;ż w Gościu kamiennym w ykorzystuje tu Puszkin możliwości kreacyjne interesującego nas motywu. J e st to swego rodzaju hasło wywoław­

cze, bodz’.ec do rozwinięcia fantastycznej fabuły, angażującej w funkcji do­ datkow ej przesłanki motyw „balu nieboszczyków” . Trum niarz jest parodią

* In n ą w ersją ożyw ającego posągu, rów nież um ieszczonego w ty t u le u tw oru , jest

(4)

Z obserwacji nad tłem literackim prozy 77

rozpowszechnionych „opowieści cm entarnych” , pochodnych litera tu ry grozy. „B al nieboszczyków” nie pełni u Puszkina funkcji przypisanej mu niejako przez trad ycję rom antyczną m etafory Losu. Nie pom aga też obnażyć w osobie Prochorow a nienaw istny pisarzowi św iat filistra, jak twierdzą niektórzy b a ­ dacze, zasugerowani zapewne galerią typów i kolorytem lokalnym „historii m oskiew skiej” , przypom inającym nieco H offm anna3. Trum niarz jako jedyna w Opowieściach B iełkina nowela fantastyczna wyróżnia się spośród pozosta­ łych utworów, ale wykazuje też cechy wspólne dla całego cyklu. Je d n a z nich to prekursorski dla szkoły n aturalnej ty p małego człowieka, odmalowany przez Puszkina raczej z pewnego rodzaju ironiczną sym patią niż poddany surowemu osądowi. In n ą — form alną cechą — jest parody styczne przetw arzanie kon­ wencji literackich, właściwe większości Opowieści.

W Damie pikowej m otyw „wezwania zza grobu” pełni funkcję w spom aga­ jącą wobec głównej fantastycznej przesłanki, jak ą jest cudowna w ygrana w k a rty , oraz splata się z innym i efektami i m otyw am i fantastycznym i, ja k p a k t z diabłem czy ożywający po rtret. W porównaniu z Gościem kam iennym i Trum niarzem jest on znacznie przetworzony, a naw et zm etaforyzow any. H erm an, jak to już było powiedziane, mimo woli prowokuje swym przybyciem na pogrzeb w izytę zmarłej hrabiny. Ta z kolei urucham ia szereg w ydarzeń fantastycznych, doprowadzających ostatecznie do dram atycznej przegranej b ohatera i jego sm utnego końca w dom u dla obłąkanych. W szczególny sposób jest też postaw iona kluczowa dla D am y pikowej kw estia winy i kary. W ątek fantasty czny skłania do przyjęcia koncepcji winy tragicznej, gdyż H erm ana dosięga k ara z zaświatów, chociaż nie chciał śmierci hrabiny. Isto tn a w ina polega zaś na tym , że, podobnie jak Don Ju a n , H erm an jest pyszny i pragnie oszukaó los. W ątek psychologiczny sugeruje równolegle, że H erm an powoli popada w obłęd, a nadprzyrodzone zjawiska są projekcją jego chorej w yo­ braźni. Większość interpretacji Dam y pikow ej przedkłada drugą wersję, a zaważył na ty m pogląd, że nowela Puszkina jest tworem dojrzałego realizm u. Je d y n ą próbą odczytania Dam y pikowej przez fan tasty k ę zaproponował, jak dotychczas, J . Ł o tm a n 4. U tw ór Puszkina, jak wskazano wyżej, angażuje wiele m otyw ów o dużej nośności symbolicznej, związanych z bogatą tra d y c ją lite ­ racką, k tó re w inny być wnikliwie odczytane.

P u szk in doprow adził w Damie pikowej do perfekcji i skrajności technikę w zajem nego uzupełniania się i znoszenia m otyw acji realistycznej i fan tasty cz­ nej, w ynalezioną przez ro m an ty k ó w niemieckich, zwłaszcza Hoffmanna, k tóra

• P o r . A . B . B o t n i k o w a , E . T . A . O ofm an i ru ssk a ja litie ra tu ra (p ierw a ja polo-

w in a X I X w ieka). К problem ie russko-niem ieckich litieratu rn ych sw ia z ie j, W oronież 1 8 77,

i . 95.

4 J . Ł o t m a n , T iem a kart i kartocznoj ig ry w ru sskoj litieratu rie n aczala X I X w iek a . W: Tr u d y po zn ak ow ym eistiem am , t . V I I , T artu 1975.

(5)

tam w yrażała zasadę ironii rom antycznej, to znaczy tragiczne rozdarcie m iędzy ładem św iata ducha a chaosem rzeczywistości reałnej. U Puszkina owa tech n ik a służy przede wszystkim zachowaniu idealnej równowagi m iędzy fikcją rea ln ą a fan tasty czn ą i w tym sensie Dama pikowa jest niew ątpliw ie ew enem entem w literaturze rosyjskiej, a być może i światowej.

Tę właściwość kom pozycyjną jako jeden z pierwszych dostrzegł D osto­ jewski, który uznał Damę pikową za arcydzieło i wzór fantastycznego realizm u. Jego opinia stała się jednym z kluczowych argum entów przem aw iających n a rzecz realizm u noweli Puszkina. Równocześnie niewątpliwe jej prekursorstw o realizmu psychologicznego au to ra Zbrodni i kary spowodowało falę in te rp re ­ tacji Damy pikow ej, niejako a posteriori utożsam iających H erm ana z „ideo­ wym m ordercą” Raskolnikowem, ku czemu tek st Puszkina nie daje do statecz­ nych p o d staw 5.

Form uła estetyczna Dostojewskiego, k tó rą odnosił p rzede wszystkim do własnej twórczości, oznaczała najogólniej sposób kreow ania św iata p rze d sta ­ wionego określony przez psychologiczny porządek prezentacji stanów rzeczy, k tó ry może powodować znaczne odkształcenia w odwzorowaniu rzeczywistości em pirycznej6. Gdy chodzi o twórczość Dostojewskiego, stosuje się ona do fikcji realnej (np. Zbrodnia i kara czy Łagodna) i — odw rotnie — właściwie nie ma zastosowania do fikcji fantastycznej (np. Bobok). Opinia Dostojewskiego jest oczywiście wnikliwą oceną D am y pikowej, dostrzegającą w ty m utw orze nowatorstwo socjalno-psychologicznego ty pu , reprezentowanego przez H e r­ m ana, oraz prjm iat psychologizmu nad mimetyzmem. Term in „fan tasty czn y realizm ” sugeruje jednak z drugiej strony funkcję służebną fa n ta sty k i wobec psychologizmu, co jest prawdziwe tylko częściowo; w nikliw a analiza Dam y

pikowej nie może do końca potwierdzić takiego poglądu.

Jed n y m z problemów mało zbadanych, a istotnych z p u n k tu widzenia poglądów Puszkina n a fan tasty k ę literacką jest stosunek pisarza do współ­ czesnej mu dość obszernej rodzimej prozy tego rodzaju. Odpowiada n a to p y ­ tan ie pośrednio tek st D am y pikowej, któ ra, jak wiele innych jego utworów, nie jest wolna od przejawów ta k zwanej polemiki wewnętrznej.

Je d n ą z najbardziej rozpowszechnionych przez fantastyczną literatu rę po­ pularną pseudonaukow ych idei był m agnetyzm zwierzęcy, zwany również mesmeryzmem. W noweli Puszkina wspom niany jest on w ironicznym kon­ tekście przez n a rra to ra auktorialnego, który, charakteryzując w ypełniony bibelotam i z czasów młodości pokój hrabiny, informuje o jakim ś przedm iocie, wynalezionym w ubiegłym stuleciu razem z balonem Montgolfierów i m agne­

6 Por. O. S. M u r a w j o w a , „ P ik o w a ja d a m a ” w issledow an ijach pośledniego d ie s ia ti-

letija, „R u ssk a ja L itieratu ra” 1977, nr 3, s. 219 - 228.

(6)

Z obserwacji nad Пет literackim prozy 79

tyzm em M esm era7. K ontekst ów jednoznacznie sugeruje odbiorcy, że chodzi o ciekawostkę dawno przebrzm iałą i obcą duchowi nowoczesności.

Mesmeryzm, term in pochodzący od nazwiska odkrywcy, austriackiego lekarza F ran za Mesmera (1734 - 1815) pierwotnie oznaczał system leczniczy, o p a rty na rzekomo istniejącym w świecie „fluidzie uniw ersalnym ” , k tó ry w postaci m agnetyzm u zwierzęcego em anuje z człowieka, reguluje układ nerwowy i leczy różne choroby8. M agnetyzm zwierzęcy, k tó ry należy odróżnić od m agnetyzm u ziemskiego, fizycznego, oznacza też „sym patyczny pociąg dwu isto t duchowych” . Obalony przez Akademię F rancuską, mesmeryzm mimo to długo jeszcze cieszył się nie słabnącą popularnością. W Rosji w cza­ sach puszkinowskich i później poczytne czasopisma publikowały przekłady pióra wyznawców Mesmera, propagując jego idee. J a k pouczają owe p ra c e 9, m agnetyzm em zwierzęcym obejmowano i usiłowano „naukow o” uzasadnić najróżniejsze zjawiska, jak: sny prorocze, katalepsję, somnambulizm, zjawiska m edialne, parapsychologiczne i bioenergoterapeutyczne (według dzisiejszej terminologii) oraz — oczywiście — pociąg erotyczny.

Ten bogaty wachlarz problemowy stał się jednym z głównych źródeł in sp i­ racji dla rosyjskiej noweli fantastycznej epoki rom antyzm u. Świadectwo zain­ teresowania mesmeryzmem daje między innym i znaczący dla historii litera tu ry tego okresu dokum ent — Listy do hrabiny Rostopczyny W. Odojewskiego10. Na ty m tle rzucona jak b y mimochodem ocena Puszkina wyrażała pogląd raczej odosobniony i była zapewne rozum iana przez współczesnego odbiorcę jako akcent jawnie polemiczny wobec upodobań szerokich kręgów czytelniczych.

Powodzenie mesmeryzmu tłum aczyło się tym , że z jednej strony przypo­ m inał on całą obszerną sferę zjawisk, które uchodziły za nadprzyrodzone, a z drugiej jednoznacznie sugerował, że wiele spośród nich daje się w ytłu m a­ czyć na drodze poznania rozumowego. W praktyce wielu autorów obierało w utw orach fantastycznych pseudoartystyczną formę upowszechniania „uczo­ nego zabobonu” , co w pełni usprawiedliwia sarkastyczny stosunek Puszkina do mesmeryzmu.

W ydaje się jednak, że puszkinowska polem ika uwzględniała nie tylko p o ­ ziom artystyczny literatu ry , opierającej się n a tych ideach, lecz także bardziej ogólną zasadę z nimi związaną, k tó ra znajdow ała odzwierciedlenie również

7 A . S. P u s z k i n , P olnoje sobranije soczin ien ij w 10-i tomach, t. V I, L eningrad 1950, s. 338.

8 P or. W . K o p a l i ń s k i , Sloum ik w yrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, W arszaw a 1970, s. 480.

* Por. S o n i m agnitizm , „ O tieczestw ien n yje Z apiski” 1 8 4 7 ,n r 10, 2, s. 1 - 4 0 І 6 7 - 112. 10 W . F . O d o j e w s k i j , P is m a k grafinie E . P . R ostopczin oj o p riw id ie n ija c h , suje-

w ie m y c h strachach, obmanach czuwstw, m agii, kahalistikie, a lc h im ii i drugich tain - stw ien n ych naukach, „ O tieczestw ien n yje Z apiski” 1839, t. 1, ot. V I I I („ S m ieś” ), s. 1 - 16.

(7)

w prozie znacznie w yrastającej poza przeciętny poziom. Badacze twórczości W. Odojewskiego powołują się na negatyw ną opinię P u sz k in a o jednej z n a j­ w ybitniejszych jego nowel — Sylfidzie, opartej n a idei alchem icznej, filozo­ ficznej paraboli. Puszkin zarzucił Odojewskiemu b rak zajm ującej fabuły, k tó rą przede wszystkim powinna przyciągać proza fa n ta sty c z n a 11. S to su n ek d o fabuły fantastycznej był niewątpliwie czynnikiem różnicującym o b u w y­ b itny ch twórców cudowności w literaturze rosyjskiej. Wolno się dom yślać, że przyczyną k ryty k i ze strony Puszkina był filozoficzny konceptualizm , a tak ż e pewien pozytyw istyczny scientyzm , k tó ry powodował, że pewne utw ory Odo- jewskiego staw ały się „nieartystyczne” , czyli niezdolne do stw orzenia iluzji.

Mesmeryzm wykreował dom inujący w rosyjskiej fantastycznej noweli popularnej ty p bohatera, k tó ry określimy tu ta j m ianem „m aga—m agnety- z e ra ” . B ohater tego ty p u zawsze jest cudzoziemcem, najchętniej egzotycznym południowcem, n a przykład Włochem, ale może też być Francuzem , N iem cem lub Anglikiem. Nosi najczęściej jakieś dźwięczne cudzoziemskie nazwisko i bez względu na niewiadome pochodzenie bywa przyjm ow any w dobrym to w a ­ rzystwie. J e st światowcem, m ającym powodzenie u dam , a jego przeszłość o sn u ta jest mgłą tajem nicy. Bohater wyposażony jest w nadprzyrodone zdol­ ności, gdyż prawie zawsze „zna się” z siłą nieczystą.

Je st on z reguły przeciwstawiony prostym i naiw nym Rosjanom . Id e a ta , wyraźnie podszyta ksenofobią, co praw da w nielicznych tylko p rzy p ad k ach obudow ana jest spójnym system em światopoglądowym. T ak dzieje się w po­ wieści Zagoskina Kusiciel, w której demonizm uzyskuje k o n kretną treść, s ta ją c się synonimem zgubnego wpływu Zachodu na Rosję. M amy tu czytelne przeciwstawienie rozkładu moralnego Zachodu dobrym obyczajom, trw ałości rodziny, ucieleśnionym w patriarchálnej wiejskiej trad ycji szlacheckiej, oraz zrodzonego przez Oświecenie i Rewolucję Francuską libertynizm u solidnym zasadom religii i służenia wspólnej sprawie — podwalinom, n a k tórych opiera się prawdziwie wolne im perium rosyjskie.

C harakterystyczne przykłady tego ty p u odnajdujem y w Magnetyzerze i Gościu magika Pogorielskiego, Kosmoramie Odojewskiego, K im on je s t? Mielgunowa, Opowieści bez tytułu Miedwiedowskiego, Konradzie von Teufels-

bergu i Czarnoksiężniku Timofiejewa, Gustawie Gutzweldzie Uszakowa. Oprócz

m agnetyzm u zwierzęcego w kreacji „m aga—m agnetyzera” nałożyły się różne legendy, n a przykład postaci sławnych alchemików, m it Żyda W iecznego Tułacza i autentyczne postaci z czasów stosunkowo niedaw nych, jak C asanova i Alessandro Cagliostro (Kusiciel Zagoskina). O statni z nich, sławny szarlatan i cudotwórca, producent uniwersalnych leków, wywoływacz duchów z końca X V III wieku, ścigany przez policję wielu krajów , występował pod różnym i

11 Por. N . I z m a j ł o w , P u s z k in i kn. W . F . O dojew skij. W: P u szk in w m irow oj litiera- tu rie. Sb. sta tie j, L eningrad 1926, s. 301.

(8)

Zi obserwacji nad tłem literackim prozy 81

nazwiskami: prawdziwe nazwisko Józef Balsamo, a inne to m arkiz Pellegrino i h rabia Saint-G erm ain. Jego przygody fascynowały sfery towarzyskie E uropy oraz inspirowały wielu muzyków i pisarzy, m iędzy innym i Goethego, Aleksan­ d ra D um asa (ojca) i S te n d h a la 12.

Hrabiego Saint-G erm ain wprowadza Puszkin w Damie pikowej jako postać epizodyczną. Mimo to funkcja tego bohatera jest bardzo ważna, gdyż wiąże się bezpośrednio z głównym m otywem fabuły fantastycznej, czyli tajem nicą trzech wygrywających kolejno k a rt. Zgodnie ze stosowaną w Damie pikow ej sym boliką magicznej trójki w ygrana m a miejsce trzyk ro tn ie (lub praw ie trzykrotnie, gdyż Hermanowi w ym yka się z rąk za trzecim razem) i właściwie nie podlega re a ­ listycznej in terpretacji. Dwa pierwsze w ypadki, czyli wygrana hrab iny i Czap­ lickiego, funkcjonują n a zasadzie zasłyszanej opowieści i należą do Vorge­

schichte. W zastępstw ie n arra to ra auktorialnego anegdotę o cudownej w ygra­

nej przekazuje Tomski, k tóry opowiada zebranym dziwną przygodę, jak a s p o t ­ kała niegdyś jego babkę. Zdarzyło się to sześćdziesiąt la t tem u na obczyźnie, w epoce m itycznej dla współczesnych bohaterów noweli.

Tajem nica trzech k a rt została przekazana hrabinie przez przyjaciela jej młodości hrabiego Saint-G erm ain, którego wizerunek został przez Puszkina całkowicie oddemonizowany. Tomski zauważa, że byli co praw da tacy , którzy podejrzewali go o czarne tajem ne praktyki, ale z kolei inni widzieli w nim szpie­ ga i nieszkodliwego dziwaka. P o rtret nakreślony w Damie pikow ej odpowiada ostatniem u wcieleniu. Tomski uściśla charakterystykę epitetem „ sta ry d z i­ w ak” , co oznacza, że nie przysługuje hrabiem u przywilej niestarzenia się, przypisywany mu w innych utw orach literackich i będący niejako cechą stru k tu raln ą typu „m aga-m agnetyzera” . Nie znajdujem y też u P uszkina śladu ksenofobii, gdyż h rab ia jest człowiekiem raczej dobrodusznym , skłonnym do pomocy lekkomyślnej dam ie moskiewskiej. N ap oty kam y za to kolejne odstępstwo od schem atu, według którego h rab in a pow inna była w jakiś sposób zapłacić za posiadanie tajem nicy. Epizod z udziałem hrabiego Saint-G erm ain ma bardziej charakter łaskawego gestu „starego dziw aka” niż p a k tu z siłą nieczystą. Sytuacja zm ienia się dopiero z chwilą pojaw ienia się kolejnych osób, uwikłanych w intrygę. H rab ina nie doznaje żadnego uszczerbku, chociaż co najm niej raz złam ała umowę, dobrowolnie zdradzając tajem nicę Czaplickiemu. Mimochodem jak b y w spom niana spraw a Czaplickiego nie jest przypadkow a. U m iera on w nędzy, gdyż, jak każe się domyślać autor, nie dotrzym ał w arunku zaprzestania hazardu po w ygranej. Z kolei H erm an, k tó ry nie bacząc n a owo

memento wym usza tajem nicę silą, kończy w przyb ytk u dla obłąkanych.

Razem z tajem nicą trzech k a rt również wszystkie prerogatyw y Saint-G er- m aina zostają scedowane n a hrabinę, k tó ra w decydującym momencie odsłoni

12 Por. W . K o p a l i ń s k i , S ło w n ik m itów i tra d ycji ku ltu ry, W arszaw a 1985, s. 131 - - 132.

(9)

swe prawdziwe oblicze i odegra rolę pośredniczki w zemście piekieł, podsuwając Hermanowi diabelski fokus. W literaturze fantastycznej często byw a ta k , że śm iertelny „sygnatariusz” p ak tu z diabłem m a za zadanie znalezienie następcy, którem u mógłby przekazać swą wiedzę tajem ną. W Damie pikowej m ożna by się naw et doszukiwać sugestii, iż być może h rab in a została jedną ze spadko­ bierczyń m istrza czarnej magii na pewien czas przed jego śmiercią w Zam ku Świętego Anioła.

Legendarny hrabia został odsunięty przez autor a do Vorgeschichte i skon­ struow any jako postać w tak i sposób, by odbiorca jak najprędzej zapom niał, że bądź co bądź to on jest rzeczywistym dysponentem tajem nicy trzech k a rt, właściwym sprawcą cudowności. Puszkin usuwa w ten sposób ta k zwanego nosiciela fantastyki, gdyż postać „m aga-m agnetyzera” , o ile jest centralnym elementem kom pozycyjnym, nieuchronnie musi wiązać ze sobą cały łańcuch wydarzeń fantastycznych. Nowela fantastyczna, w której ośrodkiem w ydarzeń jest postać „m aga-m agnetyzera” , opiera się przeważnie n a tra d y c ji noweli salo­ nowej, silnie zabarwionej elem entami litera tu ry przygodowej. K onsekwencje rezygnacji z nosiciela fantastyk i są ogromne z p un k tu widzenia g atu n k u , gdyż z tym właśnie wiąże się prekursorski wobec realizmu psychologicznego c h a ra k te r

Damy pikowej. Celem autora było bowiem wprowadzenie na miejsce dość

banalnego bohatera z im portu ty p u precyzyjnie określonego społecznie i p sy­ chologicznie, a wraz z nim realnej rzeczywistości z tw ardym i regułam i walki o b y t i pozycję. J e st to niewątpliwie największe novum utw oru Pusz kina.

Istnieją bezpośrednie dowody świadczące o ty m , że do rezygnacji z nosiciela fantastyki pisarz dochodził stopniowo. W śród jego n o ta te k znaj duje się pomysł noweli fantastycznej „Zakochany bies” , w którym c en traln ą rolę odgrywa t y ­ tułowy „wcielony bies” 13. H istoria, z ducha hofmaniczna, m iała bj^ć m etaforą walki w duszy ludzkiej pierwiastków dobr a i zła. W artość nadrzędna — czysta miłość dwojga młodych ludzi — jest skaza na na przegraną w konfrontacji z po­ kusami świata, które reprezentuje tu ta j postać tytułow a. Pomysł ten doczekał się realizacji w noweli W. Titow a Samotny domek na Wyspie W asiljewskiej, opublikowanej w roku 1829 w alm anachu „Siewiernyje Cw iety” . W zakończe­ niu bohaterka — obiekt diabelskich zakusów — dostaje pom ieszania zm y­ słów i umiera. Schemat ten odpowiada jednem u z najbardziej rozpowszechnio­ nych w ariantów rosyjskiej noweli fantastycznej epoki ro m an tyzm u z satanicz­ nym bohaterem i kobietą — ofiarą jego tajem niczych mocy.

In n a historia petersburska, Dama pikowa, wykazuje pewne podobieństwo do tego pomysłu, gdyż obecne są tu zarówno demoniczność, jak i szaleństwo, ale n a zasadzie analogii zaprzeczonych. Psychologiczny wizerunek w yrasta, jak wiadomo, z ducha polemiki z niemiecką m etafizyką. Puszkin posuwa się do szyderstwa, odcinając się od niemieckich powieści, które dla współczesnej

(10)

7j obserwacji nad tłem literackim prozy 8 3

młodzieży są zbiorem rom antycznych póz i uwodzicielskich sztuczek. Pod ich wpływem H erm an wchodzi w rolę rom antycznego kochanka, a także przybiera znacznie bardziej niebezpieczną pozę nadczłowieka — Napoleona. K om prom i­ tacja i krach indyw idualistycznych iluzji H erm ana to główna idea Dam y p iko ­

wej, której w yrażeniu służy fantastyczna linia fabularna. Puszkin nie zaprzecza

istnieniu demonicznych n a tu r, lecz jedynie powątpiewa w ich wzniosłość. H erm an jest demoniczny przez wszechogarniającą pychę i nam iętność do h a ­ zardu, tj. cechy, które zagrażają jego człowieczeństwu, zabijając zdolność do wyższych uczuć. Negatywne skojarzenie ze słowem-znakiem ,,Niemiec” bodaj nie wskazuje na narodowościowe uprzedzenia Puszkina, lecz jest właśnie hasłem wywoławczym „demonicznego” indywidualizm u.

Motyw szaleństwa u Puszkina ulega również znacznemu przewartościowa­ niu, ta k iż Dama pikowa, owa nowela psychologiczna bez psychologizmu (tzn. bez psychologizowania), niebezpodstawnie może być uważana za pierwsze w literaturze rosyjskiej studium obłędu. Pisarz narusza obowiązujący schem at noweli fantastycznej, zgodnie z którym właśnie Liza powinna być ofiarą. W przeciętnej produkcji noweli fantastycznej dysponujący na przykład m agne­ tyczną siłą wzroku (mesmeryzm) bohater przypraw ia wrażliwe panny o u tratę zmysłów, obłęd, jakąś tajem niczą chorobę lub inne przypadłości. Dama pikowa zapowiada jak b y rozwiązanie zgodne z oczekiwaniami czytelnika, po czym następuje odwrócenie ról i z epilogu dowiadujem y się, że to H erm an trafił do domu w ariatów, a Liza zdołała zapewnić sobie solidną egzystencję. Dziwny rom ans H erm ana i Lizy zyskuje w ten sposób inny wydźwięk. Ow ładnięty zgubną nam iętnością do hazardu H erm an staje się ucieleśnieniem rom antycz- nego pierw iastka męskiego, a Liza zwycięskiego kobiecego praktycyzm u. Ostatecznie nie jest ta k , by któryś z bohaterów był wyłącznie pozytyw ny, a inny wyłącznie negatyw ny. Z pozoru tylko przekorna postaw a auto ra jest zgodna z podstawową dialektyczną ideą Dam y pikowej, iż „dwie statyczne idee nie mogą równocześnie istnieć w dziedzinie moralności” .

Polemika wewnętrzna w Damie pikow ej mierzy równie w literaturę spod znaku powieści grozy, a zwłaszcza w jej rosyjskich epigonów. Porte-parole au to ra okazuje się w ty m w ypadku sta ra hrabina, któ ra dowiaduje się od w nu­ ka, że wśród romansów rosyjskich i obcych nie m a takich, gdzie syn „nie d u ­ siłby ani ojca ani m atki i gdzie nie byłoby topielców” 14. Po lekturze pierwszych stron wielotomowego dzieła okazuje się, że rodzim a powieść nie nadaje się do czytania. Je st to jaw na kpina z raczkującej powieści rosyjskiej, dem oralizu­ jącej czytelnika nieudolnym naśladownictwem obcej literatu ry niskiego lotu.

Dama pikowa jest m ajstersztykiem , gdy chodzi o zastosowanie środków ta k

zwanej groteski niesamowitej, co uw ydatnia się zwłaszcza w porównaniu z no­ welą fantastyczną „drugiego rz u tu ” . Drugorzędna literatu ra fantastyczna

lu-14 A. P u s z k i n , Dama pikowa, op. cit., s. 242 - 243. 6*

(11)

bu je się w różnych historiach „cm entarnych” , pochodach, balach nieboszczy­ ków i t p . , będących dziedzictwem powieści grozy. Liczne próby literackie tego rodzaju (np. Święto nieboszczyków K w itki-Osno w janienki, B iały pochód Z a­ goskina, Czaszka grabarza i Dziwny bal Olina) dość przekonywająco dowodzą bezproduktywności ideowej i estetycznej wzm iankowanych motywów n a gruncie rosyjskim. Trum niarz Puszkina jest bodaj jedyną uwieńczoną powo­ dzeniem próbą fan tasty k i, opartej na motywie „balu nieboszczyków” . W izje rozpadających się kościotrupów równoważy hum or i różne środki ironiczne, dzięki którym au to r balansuje na krawędzi dobrego sm aku, z reguły przekra­ czanej w popularnej beletrystyce. P arodia Puszkina m ierzy tu w zabobonną m entalność i zły gust opowieści „cm entarnych” , przeznaczonych dla niew y­ robionego czytelnika.

Mimo to w Damie pikow ej powraca straszenie nieboszczykam i, z tą jednak zasadniczą różnicą, że odbiorca epatow any jest innym i środkam i. W fa n ­ tastycznych utw orach Puszkina dokonuje się bowiem proces podobny do tego, 0 jakim mówi J . M ann w odniesieniu do twórczości Gogola, to znaczy przejście od jawnej fan tasty k i do fan tasty k i określonej m ianem „zaw oalow anej” 15. W łaśnie dzięki tej ostatniej Dama pakowa jest niezwykle udanym thrillerem .

Nieliczne środki jawnej fantastyki, jak widmo h rabin y przybyłe w celu złożenia Hermanowi konkretnych propozycji lub piorunujący efekt nagłych oznak życia spoczywającego w trum nie tru p a staruchy, poprzedza i przygoto­ wuje niesam owita atm osfera, wytworzona wokół b o h aterk i jeszcze za jej życia, w czym znaczną rolę odgrywa „estetyczna b rzydo ta” . S tara h rabin a jest postacią realną (a naw et realistyczną) i zarazem nierzeczywistą, żywym t r u ­ pem. Oksy moron ten realizowany jest niezwykle sugestywnie przy zastosow a­ niu kompozycyjnego kontrastu między pojęciam i młodości, synonim u piękna, 1 starości, równoważnej w tym w ypadku z rozkładem. M amy więc przeciw sta­ wienie młodej Lizy starej hrabinie, a naw et jej samej z la t świetności, n a tu ra l­ nego wdzięku Lizy pretensjonalnej elegancji staruchy z zastosowaniem n aw et pewnej symboliki, jak białe kw iaty we włosach Lizy oraz w stążki, szpilki i inne sztuczne akcesoria hrabiny, czy wreszcie przeciwstawienie im ponującej opraw y egzystencji hrabiny jej stygnącem u ciału.

Brzydotę i k ary k atu rę stosuje Puszkin równie często, jak byłoby to możliwe w jaw nej fantastyce, osiągając swego rodzaju efekt groteskowego realizm u.

Na zakończenie zwróćmy uwagę na pewną kom pozycyjną zbieżność roz­ działu I D am y pikowej z nowelistycznym cyklem fantastycznym , spotykanym w epoce puszkinowskiej. Szczególną popularnością cieszyły się cykle w form ie „wieczorów” , opierające się, podobnie jak Sobowtór Pogorielskiego, n a tradycji fan tasty k i literackiej, w odróżnieniu od fantastyk i o proweniencji ludowej,

15 Por. J . W . M a n n , E w olu cyja gogolewskoj fa n ta stik i. W: К istorii ru ssk o g o rom an­ tizm a, M oskw a 1973, s. 219 - 258.

(12)

Z obserwacji nad tłem literackim prozy 85

reprezentowanej przez Wieczory na futorze w pobliżu D ikańki Gogola. Cyklami takim i są między innym i Zagoskina Wieczór nad Ghoprem, Polewoja Opowia­

dania w czasie Świątków, Ol i na Opowiadania na stacji, Mielgunowa Opowiada­ nia prawdziwe i nieprawdziwe. C harakterystyczną cechą kom pozycyjną cyklu

są fragm enty, rozrastające się w autonom iczne całości, których celem jest prezentacja różnych gustów czytelniczych i światopoglądów w zależności od pochodzenia i pozycji społecznej, zawodu, wieku zgromadzonych osób oraz ew entualna polemika z tym i przekonaniam i. Am bicją autorów jest przedsta­ wienie w osobach narratorów i słuchaczy możliwie najszerszego przekroju społecznego.

F ragm enty autotem atyezne stanow ią nie tylko ram ę kom pozycyjną, lecz również pełnią funkcję retardacji w środku opowieści. W m om entach kulm ina­ cyjnych rejestrowane są emocjonalne reakcje słuchaczy, a naw et dłuższe w ym iany opinii, sygnalizowany jest upływ czasu, niekiedy w trącana inna fa ­ buła. Łączą się tu dwie tradycje prozatorskie — hofmaniczna i sternowska. Słuchacze noweli ramowej prawie bez w yjątku uwielbiają fantastyczne historie; lubią być straszeni, ale tylko nieliczni wierzą w rzeczy pozazmysłowe. Do kanonu opowieści ramowej należy dyskutow anie prawdopodobieństwa zaprezentowanej fabuły, ta k iż czasem otrzym ujem y kilka w ariantów realistycz­ nej interpretacji tej samej historii. Owo poszukiwanie zdroworozsądkowej czy em pirycznej wykładni dla wszelk'ej cudowności jest najbardziej „w łasną” , ro­ dzim ą cechą opowieści ramowej. Świadczy to nie tylko o gustach hipotetyczne­ go odbiorcy, do którego skierowana jest ta literatu ra, ale też o zdecydowanie antym istycznej orientacji rosyjskiej noweli fantastycznej.

W typowym cyklu fantastycznym grupę potencjalnych uczestników łączy przym usowa przerwa w podróży, zaproszenie do czyjegoś m ajątku, w spólna wycieczka za m iasto (piknik), okoliczności raczej wyjątkowe, niekoniecznie odpow iadające rosyjskiem u stylowi życia.

Sytuacja ramowa u Puszkina odznacza się większym realizmem. G rupa zawodowych oficerów spędza zwyczajny wieczór (codzienność sytuacji pod­ kreśla m otto rozdziału I) hazardując się grą w k a rty . Towarzystwo jest w isto­ cie dość zróżnicowane, gdyż znajduje się tu zarówno złoty młodzieniec z ary sto ­ kratycznego rodu Tomski, jak i żyjący ze skrom nej pensji inżynier-raznoczy- niec H erm an.

J e st nocna pora i zła pogoda oraz wino szam pańskie rozwiązujące języki (po szam panie „rozmowa się ożywiła” ). W ty c h okolicznościach Tomski (narra­ tor) opowiada dz:wną przygodę babki z okresu młodości. Przejście od sytuacji ramowej do właściwej opowieści jest płynne, gdyż przygoda hrabiny jest całko­ wicie à propos dopiero co zakończonej gry, podczas gdy w cyklu nowelistycz­ nym granica między ram ą a właściwym opowiadaniem z reguły bywa ostra. Sygnalizowany jest również upływ czasu. Zebrani zasiedli do późnej kolacji o piątej nad ranem , a rozeszli się n a spoczynek za kw adrans szósta. W ty m

(13)

czasie zawiera się zwykła rozmowa towarzyska, historia babki Tomskiego oraz rozważania zebranych n a tem a t prawdopodobieństwa zasłyszanej opowieści.

Rozdział I Dam/y pikowej pow tarza elem enty opowieści ramowej cyklu fantastycznego, lecz w skondensowanej postaci, realizując w ten sposób p o d sta­ wowy wymóg staw iany przez Puszkina prozie, jakim jest lapidarność. Pisarz rezygnuje prawie całkowicie z autotem atyzm u, ucinając rozważania o praw do­ podobieństwie cudownej wygranej. Sytuacja ram owa jest dla niego p retekstem do wprowadzenia anegdoty, k tó ra stanowi zawiązanie fantastycznej akcji.

Zasady estetyczne, którym i rządzi się proza fantastyczna Puszkina, nie m ają odpowiednika we współczesnej mu literaturze rosyjskiej. Trudno też byłoby znaleźć wśród R osjan odpowiadające im wypowiedzi dyskursywne. Dla- tego posłużymy się tu ta j artykułem W altera Scotta, k tó ry w yraża poglądy zbieżne z puszkinowskimi. A rtykuł ten, opatrzony tytu łem O cudowności

w powieści, opublikowany został w przekładzie rosyjskim w roku 182816.

Powodem do jego napisania była twórczość Hoffmanna, którem u W. Scott nie odmawia wybitnego talentu, ale zarzuca błędy, w ynikające z nadm iernego puszczania wodzów fantazji. Publikacja zawiera zbiór wskazówek, w jaki spo­ sób należy używać cudowności, by oddziaływać na emocje, nie po p adając w konflikt z dobrym smakiem. Autor staw ia tezę, k tóra i dziś m a wielu zwolen­ ników 17, że fan tasty k a ty m jest lepsza, im cudowność silniej jest osadzona w realiach. F antastyczne elem enty powinny występować rzadko, opisy cu­ downości m ają być krótkie i możliwie niedookreślone. Ten wymóg idzie nie­ wątpliwie dalej niż postulowałby to Puszkin. W. Scott przestrzega przed n a d ­ używaniem wszelkiego rodzaju zjaw, które, gdy w ystępują często oraz „ z b y t są gadatliw o” , tracą prawo do wzbudzania przerażenia zgodnie z zasadą, że „przystępność rodzi brak szacunku” . Sprowadza się to do wniosku, że cu­ downość w literaturze jest silną bronią, pod w arunkiem że a u to r stosuje ją w miarę. Wówczas służy ona głębszemu wciągnięciu czytelnika w św iat lite ­ rackiej fikcji niż w utw orach realistycznych oraz może wyrażać głębokie treści moralno-filozoficzne.

16 Por. O czudiesnom w rom anie. Socz. W altera S kotta, „Syn. O tie c z e s tw a ” 1829, t. 7, cz. 129 i „Siew iernyj A rchiw ” cz. 43, s. 229 - 245, 288 - 309, 355 - 365.

17 Por. R . C a i l l o i s , Od baśn i do scien ce-fiction. W: R . Caillois, O d p ow ied zialn ość i sty l, W arszaw a 1967, s. 31 - 65.

(14)

7; obserwacji пасі tłem, literackim prozy 87 I ЮСТЫНА КАРАСЬ ! ИЗ НАБЛЮ ДЕНИЙ НАД ЛИТЕРАТУРНЫМ ФОНОМ ФАНТАСТИЧЕСКОЙ ПРОЗЫ АЛЕКСАНДРА ПУШКИНА Р е з ю м е В статье рассматриваются фантастические повести Александра Пушкина Гробовщик и Пиковая дама с точки зрения проявлений, так называемой, скрытой полемики с современной писателю русской популярной фантастической литературой, в этом числе с животным магне­ тизмом (месмеризмом), как излюбленной идеей этой литературы, с распространенным типом героя, определяемым как „маг-магнетизер”, с русскими эпигонами романа тайн. Кроме того автор статьи анализирует в пушкинской фантастике функцию постоянного мотива „призыва из гроба”, эволюцию гротескных средств, начиная с Гробовщика (открытая фан­ тастика) и кончая Пиковой дамой (завуалированная фантастика — по терминологии Юрия Манна). SOM E O B S E R V A T IO N S O N T H E L IT E R A R Y B A C K G R O U N D OF F A N T A S T IC P R O S E OF A L E X A N D E R P U S H K IN b y ļ JUSTYNA KARAŚ ļ S u m m a r y

In th e a rticle d e v o te d to tw o fa n ta stic short stories b y A lexan d er P u sh k in — The

Coffin M a k e r an d The Q ueen o f S p a d es — exam p les o f th e so called internal polem ic

w ith th e w riter’s con tem p orary R u ssian popular fa n ta stic literature are discussed: w ith an im al m a g n etism (m esm erism ) as a favou rite id ea o f th is literature, w ith th e popularized ty p e o f hero described a s “sorcerer-m agnetizer” w ith th e R u ssian epigonuses o f th e horror stories.

I n a d d itio n , th e a u th o r p aid a tte n tio n to th e m anner o f fu n ction in g in P u sh k in ’s fa n ta stic w ritin gs o f th e m igratory m o tiv e “call from b ey o n d th e g ra v e” an d ev o lu tio n o f m ean s o f th e so called strange grotesque from The Coffin M a k er as an a ttem p t a t th e e v id e n t fa n ta stic b ased on th e m o tiv e o f “th e b all o f th e d ea d ” (danse m acabre) to The

Cytaty

Powiązane dokumenty