Wojciech Chudy
Filozofia polska po II wojnie
światowej. (Szkic)
Studia Philosophiae Christianae 26/1, 129-141
M
A
T
E
R
I
A
Ł
Y
Studia Philosophiae Christianae ATK
21(1985)1
Z ZAGADNIEŃ
h i s t o r i i f i l o z o f i iWOJCIECH CHUDY
FILOZOFIA POLSKA PO II WOJNIE ŚWIATOWEJ (SZKIC)
1. WSTĘP
Filozofowanie jest ze sw ej natury czynnością zdolną zachować nieza leżność podmiotu m yślącego w trudnych naw et warunkach historycz nych. Filozof do sw ej pracy nie potrzebuje kosztownych urządzeń czy badań. Jego podstaw owym i narzędziam i są intelekt — w sw ych głów nych funkcjach kontem placji (lub intuicji) i dyskursu — oraz książka, papier i pióro.
Jednak rów nież rozwój filozofii nie jest wolny od uwarunkowań czasu bieżącego. Zm ieniające się konteksty kulturowe — tworzone przez sy tuację gospodarczą, społeczną i polityczną — w pływ ają na sposób m yśle nia i tworzenia kultury przez jednostki i całe środowiska. R ównież na sposób m yślenia i pisania, kierowania do publikacji lub w strzym yw ania się od tego przez osoby zajm ujące się filozofow aniem .
Te uw agi socjologiczne mają stanowić rodzaj przesłanki poniższego szkicu do dziejów najnowszych filozofii polskiej, czyli filozofii uprawia nej w Polsce lub przez Polaków. Filozofia w Polsce znalazła się bowiem po 1944 r. w sytuacji szczególnego ciśnienia uwarunkow ań poza-filozoficz- nej natury. Stałe istnienie nasilającego się lub słabnącego, lecz zawsze odczuwanego dotkliw ie czynnika politycznej kontroli, reglam entacji i ograniczenia przestrzeni w olności w łaściw ej dla działalności filozoficz nej — stwarzało sytuację dla niej bezprecedensową. Filozofia polska, m a jąca za sobą ok. 7 w ieków tradycji, została zmuszona do znalezienia dla siebie w tej sytuacji nowego miejsca.
Najbardziej bezpośrednim wyrazem nowej sytuacji filozofii w Polsce jest periodyzacja jej najnowszych, przeszło 40-letnich dziejów. Większość przełomów czasowych, w yznaczających n ow y jakościowo charakter filo zofowania w kraju, zbiega się z ważnym i wydarzeniam i historii politycz nej PRL. W zw. z tym ów okres czasu w aspekcie uprawiania filozofii dzieli się na następujące etapy:
I 1944—1949 II 1949—1956
III 1956 — przełom lat 70-tych i 80-tych (przy czym dodatkową ce zurę dla filozofii m arksistow skiej stanow ił rok 1968)
IV Okres od przełomu lat 70-tych i 80-tych.
Po odzyskaniu niepodległości Polski w 1918 r. filozofia rozwija się z w ielkim dynam izm em i bogactwem osiągnięć. Okres m iędzywojenny pod tym w zględem nie ma sobie równych w całej historii filozofii pol skiej. Po raz pierwszy w dziejach Polska ma swoją szkołę filozoficzną (analityczna szkoła lw ow sko-w arszaw ska) wypracowaną w sposób ory ginalny i niezależny (choć równoległy niejako do funkcjonującej w tym sam ym okresie brytyjskiej szkoły analitycznej) w kraju. Kulturę filozo ficzną ówczesnej Polski cechuje różnorodność kierunków, bogactwo te matów, zasadnicza ścisłość i precyzyjność języka oraz poprawność metod filozofow ania, wreszcie pluralizm postaw i rzetelna otwartość dialogu. Mają m iejsce w tym dwudziestoleciu trzy ogólnopolskie zjazdy filozoficz ne (w latach: 1923 — w e Lwowie, 1927 ·— w Warszawie i w 1936 w Kra kowie). Pluralizm i różnorodność tem atyczna mają sw e odbicie w p ła szczyźnie w ydaw niczej к
Pierw szy okres powojenny filozofii w Polsce był swoistą — zubożoną rzecz jasna przez zniszczenia wojny — kontynuacją filozofii sprzed 1939 r. Już w pierwszych latach tego okresu okazało się naocznie, że filozofia polska zachowała sw oją ciągłość, mimo trudnych 5 lat życia pod okupacją hitlerowską. Filozofow ie nie przestali pracować (m.in. Tatar kiew icz nad Historią filozofii i O szczęściu, a Ingarden nad Sporem
0 istnienie świata), działały podziemne kom plety i w ydaw nictw a <m. in.
Cz. Miłosz w ydał tłum aczenia niektórych tekstów Maritaine’a, a J. Strze lecki Mouniera). To wszystko zaowocowało po zakończeniu wojny.
Praca w dziedzinie filozofii po wojniie miała w Polsce ten sam rozpęd 1 rys entuzjazmu, co w innych dziedzinach życia i kultury Polaków pa trzących, mimo obawy i niepokoje wiążące się z nową sytuacją kraju, w przyszłość z optym izm em i nadzieją. Panował jeszcze względny lib e ralizm. Funkcjonowało szereg placówek, w których pracowali filozofowie: uniw ersytety, przedwojenna Polska Akadem ia U m iejętności (Kraków), regionalne oddziały Polskiego Towarzystwa Filozoficznego, wznowiono czasopisma filozoficzne z Przeglą dem Filozoficznym na czele.
Na szczególny akcent zasługuje fakt powołania w 1946 r. w Katolickim U niw ersytecie Lubelskim w Lublinie Wydziału Filozoficznego. Wydział ten przewidziany od początku istnienia KUL-u (1918) w jego statucie, nie został erygow any w okresie m iędzywojennym . Filozofia (z reguły były to odmiany tomizmu) rozwijała się na KUL-u na Wydziale H um
anistycz-1 Co do tego okresu, por. A. B. Stępień, Filozofia polska w wiekach
X I X i X X w: W kła d P olaków do ku ltury świata, TN KUL Lublin 1976,
s. 179— 190; 50 lat filozofii w Polsce (1898—1948) (Piszą Wł. Tatarkiewicz o Warszawie, I. Dąmbsika o Lwow ie, T. Czeżowski o Wilnie, B. Gawęcki o Krakowie, J. Saw aszkiew icz o Poznaniu, J. W oroniecki o Lublinie oraz A. Grzegorczyk przedstawia Bibliografię prac o polskiej filozofii współczesnej), Przegląd Filozoficzny 44 (1948), 3—-58; I. Iwanicki, P roble
m a ty k a filozoficzna w ciągu ostatniego 50-lecia w Polsce, Aten eu m K a płańskie 58 (1959), 255—293; T. Czeżowski, Filozofia polska w 20-leciu m ię d zy w o je n n ym , Studia Filozoficzne (1973) 2, 61—69; J. Woleński, Fi lozoficzna szkoła lw ow sko-w arszaw ska, PWN Warszawa 1985; W. Chudy, Polskie z ja z d y filozoficzne, Z e sz y ty Naukowe K U L 22 (1979) 4, 82—85;
S. Dziamski, Zarys polskiej filozoficznej m y śli m arksistow skiej 1878— —1939, PWN Warszawa 1973; Filozofia polska, praca zbiorowa, wyd.. Wiedza Powszechna (seria „Myśli i ludzie”) Warszawa 1967.
nym i choć zaistniała w tym czasie w dość widoczny sposób takim i n a zwiskami jak Jacek Woroniecki OP, ks. Idzi Radziszewski, ks. Henryk R. Jakubanis czy ks. Józef Pastuszka, to jednak brakowało jej odrębnych ram organizacyjnych. W łaśnie ostatni z w ym ienionych księży profesorów ks. Józef Pastuszka (ur. 1897) psycholog i filozof przyczynił się chyba w największym stopniu do uruchomienia W ydziału Filozoficznego KUL i związania go z określoną koncepcją organizacyjną i merytoryczną. F i lozofia na KUL-u od początku Wydziału reprezentowana przez takich f i lozofów nurtu chrześcijańskiego, jak obok prof. Pastuszki E. Sw ieżaw ski (ur. 1907), o. J. Woroniecki (1878—1949), ks. St. Adamczyk (1900—1971) i ks. A. Korcik (1892—1969) odegra jedną z najw ażniejszych ról w życiu umysłowym całego 40-lecia Polski.
Na planszy kierunków filozoficznych panował w tedy jeszcze ciągle ro dzaj przedwojennego pluralizmu, to znaczy obecna była szkoła lw ow sko- -warszawska w bardzo różnych odmianach, neoscholastyka tom istyczna, fenomenologia, no i marksizm. Myśl m arksistowska zaczynała być coraz bardziej ekspansywna, już choćby z racji „zielonego św iatła” ze strony administracji (wydawnictwa, etaty). Spośród autorów m arksistowskich zaczynał się wybijać Adam Schaff.
Ważną rolę w publicznym upowszechnianiu tego pierwszego starcia różnych kierunków filozofii polskiej z kierunkiem filozofii m arksistow skiej, pretendującej do wyłączności, odegrały czasopisma. Dyskusja i po lemika stanow iły w ówczas ważną form ę upow szechnienia filozofii w ży ciu społeczeństwa i uczulenia go na inne istotne problem y nagle zaistniałe w ideowym polu Polski. Tem aty te podejm owane były często w nowo powstałych czasopism ach katolickich: Tygodniku P ow szech n ym (1945) oraz Znaku (1946) (nota bene pism ach o w iele bardziej w tedy pośw ię conych problem atyce filozoficznej niż obecnie w latach 80-tych), jak również w Odrodzeniu i innych periodykach. Znaczącym wydarzeniem społeczno-filozoficznym stał się w ówczas cykl polem ik z m arksizm em publikowany w latach 1945—1948 na łam ach Tygodnika Powszechnego przez ks. Jana Piwowrczyka, który prezentował postawę personalizmu tcmistycznego, artykuły historiozoficzne ks. Konstantego Michalskiego czy rozprawy dyskusyjne z dziedziny filozofii przyrody ks. Kazimierza Klósaka. N iestety, ta żyw a atm osfera filozofow ania wtłaczana była w coraz sztyw niejsze ramy ograniczające jej swobodę i zam ierała coraz bardziej — im bliżej było roku 1949.
3. OKRES II: LATA 1949—1956
Zjazd Zjednoczeniowy PPS i PPR tuż przed św iętam i Bożego Narodze nia 1948 r., na którym powołano PZPR oraz słynny Zjazd Pisarzy w Szczecinie, na którym m inister Wł. Sokorski określił ram y stalinizm u w kulturze, otwierają now y okres życia, kultury i filozofii w Polsce.
Kultura filozoficzna Polski została w tym okresie zubożona do granic bezprecedensowych. Ograniczono bazę uprawiania filozofii. Zlikwidowano filozofię na uniw ersytetach (oprócz W arszawskiego i KUL-u) oraz Wy działy Teologiczne na U niwersytetach W arszawskim i Jagiellońskim (od 1934 uruchomiono w zamian w W arszawie Akadem ię Teologii K atolickiej, na którą z początku nałożno ścisłą kuratelę państwową). Rozwiązano Polską Akadem ię U m iejętności i powołano w W arszawie (1951) Polską Akademię Nauk nadając jej łatw ą do sterowania i kontroli strukturę organizacyjną. Niedługo po stworzeniu PA N-u w ciągu jednego dnia zwolniono z katedr ponad 200 profesorów. (Prof. Kuratowski określił ten
fakt „czarnym dniem nauki polskiej”). Zlikw idowano czasopisma, w tym główne: Przegląd Filozoficzny i K w a rta ln ik Filozoficzny, na ich m iejsce powołując Myśl Filozoficzną (redaktorem naczelnym został A. Schaff). W tedy rów nież powstała Biblioteka K lasyków Filozofii, gdzie do pracy tłumaokiej i redakcyjnej „oddelegowano” z pracy na uniw ersytetach ta kich filozofów jak I. Dąmbska, Wł. Tatarkiewicz, czy R. Ingarden. Ode brano również zajęcia z filozofii T. Czeżowskiemu, K. A jdukiewiczowi, T. Kotarbińskiem u pozwalając im jedynie na działalność w dziedzinie w ąsko rozumianej logiki. Akcja represyjno-adm inistracyjna miała, oczy w iście, swój dotkliw y wym iar psychologiczny i m o ra ln y 2.
Wrogą atm osferę wobec uznawanej dotąd w kraju filozofii i wobec uznanych filozofów urabiały czynne ataki drukowane najczęściej w M y
śli Filozoficznej. A. Schaff atakował K. Ajdukiewicza, B. Baczko —
T. Kotarbińskiego, H. Holland — K. Twardowskiego i jego szkołę, T. Kroński — R. Ingardena i Wł. Tatarkiewicza, R. Zimand — St. Ossow skiego. Szczególnie napastliw ym okazał się L. Kołakowski. A takował on A jdukiewicza, Tatarkiewicza, Ingardena oraz w sposób szczególnie inten syw ny i napastliw y filozofię scholastyczną czerpiącą z tradycji chrześci jańskiej. W tej ostatniej akcji zresztą sekundowali mu inni: R. Nowicki, Wł. Krajewski, M. Maneli, później T. M. Jaroszewski, T. Mrówczyński, Janusz K uczyński i jeszcze inni. Lista dotycząca ataków na filozofię i filozofów w okresie stalinizm u nie ma tu bynajm niej pretensji do zu pełności 8.
De facto nie istniał dialog czy dyskusja filozoficzna. N aw et w przy
padku dopuszczenia do druku odpowiedzi atakowanego (np. Ajdukiewicza i Kotarbińskiego w Myśli Filozoficznej), teksty ataku i odpowiedzi rozm i jały się znaczeniowo. Znajdowały się na innych poziomach sem antycz nych. Jeden na planszy ideologii, drugi — teorii filozoficznej. Podobnie było z krytyką m aterializm u dialektycznego podejm owaną przez ks. K. Kłósaka na łam ach pism katolickich w latach 1949—1951 4. Kom pe
2 Zob. A. Grzegorczyk, Odpowiedzialność filozofów, Więź 23 (1981) 5, 49—56.
* A oto głów ne teksty wystąpień: A. Schaff, S talinowski w k ła d w
filozofię m arksisto w ską, Myśl Filozoficzna (1953) 2, 43—85, (K. A jdukie-
w icz odpowiedział: W spraw ie artykule prof. A. Schaffa o moich p o
glądach filozoficznych, Myśl Filozoficzna (1953) 2, 292—334); L. K oła
kowski, Filozofia nieinterwencji, Myśl Filozoficzna (1953) 2, 335—372; H. Holland, Legenda K azim ie rza Twardowskiego, wyd. „Książka i W ie dza” Warszawa 1953, ss. 108; B. Baczko, O poglądach filozoficznych
i społeczno-politycznych Tadeusza K otarbiń skiego, Myśl Filozoficzna
(1951) 1—2, 247—289; T. Kroński, Recenzje: ze Sporu o istnieniu św ia
ta R. Ingardena, Myśl Filozoficzna (1952) 1, 318—331 oraz z Historii f i lozofii Wł. Tatarkiewicza, Myśl Filozoficzna, (1952) 1, 209—256. Ponadto
tom zebranych artykułów L. Kołakowskiego, Szkice o filozofii kato
lickiej, PWN Warszawa 1955, wśród których znajdowały się takie arty
kuły jak: N eotom izm w walce z nauką i pra w a m i człowieka z 1953 r. (drukowany m. in. w N owych Drogach) czy P raw da osoby przeciw ko
p ra w o m człowieka. Odnośnie do tego okresu i kam panii ataków anty-
filozoficznych pdr. także A. Grzegorczyk, art. cyt., J. W oleński, dz. cyt., s. 305—308, i szczególnie w nikliw ą monografię Z. Jordana, Philosophy
and Ideology. The D evelo pm ent of Philosophy and M arxism -Leninism in Poland since the Second World War, Dordrecht 1963.
Prze-tentne analizy filozoficzne ks. Kłósaka pozostawały bez odzewu albo spotykał je atak oparty na fałszach i epitetach.
Warto jednak zauważyć pew ien paradoksalny efekt tych czasów. A uto rzy ataków i paszkwili ulegali chcąc nie chcąc kulturze filozoficznej p ły nącej z tekstów tych, na których napadali. Ujawni się to później, po Październiku, w publikacjach polskich m arksistów (Schaffa, Krońskiego, Fritzhanda i innych), wyróżniających się pod względem poprawności m e todologicznej i ścisłości logicznej spośród m arksistów całego bloku socja listycznego i staw ianych w tym bloku za wzór poprawności naukowej w latach 1956—1960. Agresywność Kołakowskiego względem filozofii tra dycji chrześcijańskiej zaowocuje w latach 70-tych i 80-tych zorientow a niem tego autora w kierunku problem ów z dziedziny teorii i filozofii religii.
Mimo znacznej opresji totalitarnej, w jakiej znajdowała się w ówczas filozofia polska, to, co w niej najwartościow sze, nie poddało się stra chowi, konform izm owi czy nienaw iści. Wśród tych, którzy zachowali wierność sobie i ocalali ciągłość i tożsam ość filozofii polskiej, znajdow ali się K. Ajdukiewicz, T. Czeżowski, I. Dąmbska, H. Elzenberg i Wł. Ta tarkiewicz. Pow staw ały prace filozoficzne, choć przeważnie tłum ackie lub „do szuflady”. R. Ingarden przyjeżdżał w tych latach z wykładam i do KUL-u; w tych okresie też powstało jego tłum aczenie K r y t y k i c z y
stego rozumu Kanta.
Najsilniejszą jednak form acją filozoficzną od strony zarówno instytu cjonalnej, jak i m erytorycznej stanow iła filozofia o tradycji chrześcijań skiej. Kościół, jako jedyna w ów czas instancja względnie niezależna, dy sponował coraz bardziej uszczuplaną i ograniczaną, lecz przecież ciągle funkcjonującą bazą naukową i wychowawczą. Funkcjonow ały w yższe studia zakonne i sem inaria duchowe, w których nauczano filozofii, istn iał KUL w Lublinie, od 1954 r. ATK w W arszawie na łamach nielicznych iuż czasopism katolickich ukazyw ały się sporadycznie artykuły repre zentujące m yśl klasyczną filozofii. Dla kultury społeczeństwa podstaw o wą rolę odgrywały, oczywiście, kazania w ygłaszane w kościołach, bardzo często nasycone treścią filozoficzną.
W tym okresie jedna z akcji represyjnych w ym ierzonych m. in. w K a tolicki U niw ersytet Lubelski spowodowała skutki, które wypłynęły dość paradoksalnie na dzieje i charakter filozofii klasycznej w Polsce. W ra mach w spom nianych wyżej akcji adm inistracyjnych, realizowanych od 1951 r. przez w ładze PRL, uderzono w zasłużonych i cieszących się w ie l kim autorytetem i popularnością wśród m łodzieży profesorów KUL. Aresztowano i wytoczono proces rektorowi KUL ks. Antoniem u Słom - kowskiemu („za spekulację m ięsem ”) oraz osadzono też w w ięzieniu wybitnego profesora prawa Ignacego Czumę. Szereg profesorów zostało zwolnionych z pracy lub zmuszonych do przeniesienia się z KUL-u (m. in. filozofowie: ks. J. Pastuszka i ks. St. Adamczyk); w ielu wręcz adm ini stracyjnie zabroniono powrotu do Lublina i na KUL. Panow ała na U ni wersytecie atmosfera zagrożenia i nacisków zewnętrznych. Przed istn ie jącym od 6 lat i rozwijającym się dynam icznie (zwłaszcza w dziedzinach metafizyki i historii filozofii) W ydziałem Filozofii KUL zaw isła groźba
glądzie Pow szech n ym (1949) 8, 10 oraz w Znaku (1947) 7, (1948) 11,
(1950) 25, (1951) 28, 31. Zob. też jego książkę: M aterializm dialektyczn y
studia k r y ty c z n e ), Kraków 1948. Praw ie kompletną bibliografię prac
ks. K. Kłósaka znaleźć można w Studia Philosophiae Christianae 15 (1979) 1, 18—25.
regresu lub wręcz likwidacji. W tej sytuacji nowy (po ks. J. Pastuszce) dziekan Jerzy K alinow ski wraz ze St. Świeżaw skim zorganizowali nową młodą ekipę Wydziału Filozoficznego. Po kilku latach jej trzon stanow ili tacy filozofow ie jak M ieczysław A. Krąpiec OP, ks. Stanisław Kamiński, ks. St. Mazierski; wkrótce potem zatrudniony został ks. Karol Wojtyła. Ci filozofowie: Krąpiec, Kalinowski, Św ieżaw ski i Kam iński wprowadzili z czasem nowy styl filozofow ania w duchu klasycznym , w którym akcentow ali m etafizykę tzw. tomizmu egzystencjalnego, staranność m e todologiczną oraz rzetelną bazę historii filozofii. Z biegiem czasu styl ten upow szechni się i rozwinie tak, że stanie się stylem (zwanej tak w opra cowaniach) lubelskiej szkoły filozoficznej. S tyl i prace szkoły lubelskiej oddziałają w istotny sposób na filozofię w Polsce. Ze względu na szero kość i znaczący charakter oddziaływania tego nurtu zapoczątkowanego pośrednio przez dramatyczne wydarzenia polityczne, można powiedzieć, iż lata 1951— 1952 stanow iły rodzaj cezury w dziejach filozofii kla sycznej na KUL-u, a za pośrednictwem tej uczelni — w całej Polsce.
1. OKRES III: LATA 1956 — PRZEŁOM 70-TYCH i 80-TYCH CHARAKTER 1968 R.
Wraz z Październikiem (1956 r.) rozpoczął się dla filozofii polskiej now y okres w zasadzie trw ający — jeśli brać pod uwagę tak istotne w naszym kraju warunki polityczno-organizacyjne — do dzisiaj. C hcie libyśm y tutaj zaproponować jednak objęcie tym etapem lata od końca 1956 r. do przełomu lat 70-tych i 80-tych. Jak się w ydaje bowiem, w tych latach ujawniła się najwyraźniej i najliczniej zmiana charakteru pytań i odpowiedzi filozofów w Polsce. Omawiany obecnie okres III ma dla filozofii m arksistow skiej swoją osobną cezurę (rok 1968).
„Filozofia odżyła” — tym krótkim zwrotem A. B. S tę p n ia 5 odnośnie do sytuacj filozofii w Polsce po Październiku można by streścić pierwsze 12 lat od zm ian „odwilżowych”. Przede w szystkim znów zaistniały w a runki pracy w dziedzinie filozoficznej. Profesorom przywrócono utraco ne przez nich w poprzednim okresie katedry i um ożliwiono publikację. Pracow ali do końca twórczo K. Ajdukiewicz, (1890—1963), W. Tatarkie w icz (1886—1981), T. Czeżowski (1889— 1981), R. Ingarden (1893—1970) i inni nestorzy polskiej filozofii. Filozofię zaczęto uprawiać w warun kach zbliżonych do norm alnych nie tylko na KUL-u, ale też w A kade m ii Teologii Katolickiej w Warszawie, Instytucie Filozofii i Socjologii PAN, w niektórych uniwersytetach, oddziałach Polskiego Towarzystwa Filozoficznego, Sekcji Filozoficznej Polskiego Tow arzystwa Teologicznego i innych ośrodkach. W 1981 r. uruchomiono dobrze się zapowiadający W ydział Filozoficzny Papieskiej Akadem ii Teologicznej w Krakowie.
Ożywił się filozoficzny ruch wydaw niczy. Oprócz prac autorów krajo w ych, wprowadzono na rynek szereg tłum aczeń dzieł nie znanych dotąd w języku polskim (np. autorów egzystencjalistycznej filozofii czy dzieł Etienne Gilsona — podstawowych dla filozofii klasycznej). Uruchomiono w iele nowych periodyków jak Studia Philosophiae Christianae (ATK),
5 A. B. Stępień, W stęp do filozofii, Lublin 1976, s. 232. O polskiej filozofii współczesnej zob. tamże, s. 229—238. O specyfice dialogu z m arksizm em w Polsce zob. tegoż autora: The Problem of the Philo
sophical Dialogue w ith Marxism (in the Light of Polish Experience), w: The Com mon Christian Roots of the European Nations, Florence 1982,
Etyka, Studia Estetyczne, Studia Logica (założone przez K. A jdukiew i
cza), Studia Semiotyczne i pisma uniw ersyteckie. Wznowiono Ruch Filo
zoficzny. (Niestety, mimo usilne późniejsze próby, n ie udało się wznowić Przeglądu Filozoficznego, zlikwidow anego w okresie stalinowskim ). Myśl Filozoficzną zastąpiono S tudiami Filozoficznymi. Problematykę filozoficz
ną podjęły, oprócz pism fachowych, rów nież pisma o szerszym charakte rze, jak Znak czy Tygodnik Powszechny, do których dołączyło kilka no wych cennych w tym aspekcie periodyków m. in. Więź, W Drodze, T e
ksty, Odra i Literatura na Świecie.
Dominującymi w tym czasie nurtam i w Polsce były filozofia o pro weniencji chrześcijańskiej i marksizm. Rozwijała się ponadto dość dy namicznie fenomenologia. R. Ingarden rozw inął szerokie badania fen o menologiczne w dziedzinie ontologii, teorii poznania i estetyki. Stworzył szkołę fenom enologii o realistycznym zabarwieniu. Miał w ielu bezpo średnich i pośrednich uczniów. Niektórzy: D. Gierulanka, A. Półtawski, J. Tischner, Wł. Stróżewski, fenom enologizujący tomizm — A. B. S tę pień, fenom enologia w zabarwieniu m arksistowskim — J. Szewczyk.
Szkoła lw ow sko-w arszaw ska rozproszyła się, jednak analityczna ja kość filozofowania i pewne nachylenie pozytywistyczne wyraźnie dało się poznać w różnych kierunkach jako jej dziedzictwo. Silnie oddziałała m. in. na marksizm, zw łaszcza na takich autorów piszących w tym nur cie jak A. Schaff, L. K ołakowski, J. Ładosz, St. Amsterdamski, M. Hem- poliński czy na szkołę poznańską m etodologii i filozofii nauki (J. G ie dymin, A. M alewski, J. Topolski, J. Kmita, L. Nowak i inni). A nalitycz ny styl filozofow ania — również w zastosowaniu do problem atyki tra dycyjnie m arksistow skiej — reprezentowali: m. in. M. Kokoszyńska- -Lutmanowa i R. Suszko. Styl i walor filozofow ania szkoły lw ow sko- -warszawskiej leżał także u podstaw silnego rozwoju i wysokiego pozio mu w Polsce filozoficznych nauk ścisłych (logika, logiczna teoria języka czy metodologia nauk). W dziedzinie logiki form alnej w ym ienić można (żeby w ym ienić tylko najważniejsze nazwiska oprócz w ym ienionych już w tym akapicie) St. Jaśkowskiego, A. Mostowskiego, J. Słupeckiego, L. Borkowskiego, A. Grzegorczyka, L. Łosia, T. Kubińskiego a także L. S. Rogowskiego; w dziedzinie m etodologii nauk zaś M. Przełęckiego, R. Wójcickiego, L. Gumańskiego, J. Pelca, ks. St. Kamińskiego, L. Koja, W. Marciszewskiego, T. Paw łow skiego i K. Szaniawskiego.
W nurcie filozofii o tradycji chrześcijańskiej, oprócz rosnącej roli ku- lowskiego tomizmu w w ersji egzystencjalnej (do St. Swieżawskiego, J. Kalinowskiego, i M. A. Krąpca OP oraz ks. St. Kam ińskiego doszli ich uczniowie: M. Gogacz, A. B. Stępień, ks. B. Bejze, J. Zdybicka, ks. A. Wawrzyniak i ks. T. Styczeń), bezprecedensową w skali nie tylko polskiej rolę odegrały prace podjęte w Katedrze M etodologii Nauk przy współpracy z innym i Katedram i tej uczelni. Były to prace w dziedzinie metodologii filozofii, zwłaszcza filozofii klasycznej. Badania te nawiązały do tradycji: K. Twardowskiego programu logicznego w yjaśniania pojęć filozoficznych, badań szkoły lw ow sko-w arszaw skiej, zwłaszcza A jdukie wicza i Łukasiewicza; do tradycji hasła rzuconego w 1936 r. przez ks. J. Salamuchę, I. M. Bocheńskiego OP i J. D rewnowskiego w zyw ających do uściślenia filozofii klasycznej, a szczególnie tomizmu; w reszcie do tra dycji wewnątrzkulowskiej ks. J. Iw anickiego (rektora KUL, następnie ATK), który w latach 1952—1953 zapoczątkował badania w dziedzinie metodologii filozofii. Prace m ające charakter interdyscyplinarny filozo ficznie i tkw iące jak widać mocno w tradycji filozofow ania w Polsce, prowadzone były w w ielu aspektach i planach (m. in. na konw ersato
rium m etafilozoficznym KUL) i zaow ocowały w ielom a publikacjami, przede w szystkim zaś poziomem filozofii klasycznej w tym ośrodku. Udział w w ym ienionych pracach brali w KUL-u przede w szystkim (lecz m iędzy innymi): oprócz powyżej w yliczonych przedstawicieli szkoły lu belskiej, L. Koj, W. M arciszewski, St. Majdański, Cz. W ojtkiewicz, T. W ysokiński, później nieco prace podjęli ks. M. Herbut, St. Kiczuk, ks. A. Bronk i ks. Z. Hajduk.
K ierunek tom istyczny dom inował w filozofii zakorzenionej w chrześci jaństw ie. Poza KUL-em, gdzie prymat uzyskała wersja egzystencjalna to mizmu, głównym jego ośrodkiem była ATK (M. Gogacz, E. Morawiec, B. Dembowski); ks. K. Kłósak uprawiał tomizm w powiązaniu z pro blem atyką nauk przyrodniczych, tzw. tomizm lowański. W A kadem ii Teologii Katolickiej rozwinęła się na bazie tomizmu silna szkoła etycz na łącząca aspekty historyczne, filozoficzne i teologiczne (gł. ks. T. Ślipko,
ks. H. Juros). Tomizm tradycyjny w m etafizyce nie odżył (ks. St. Adam czyk wrócił w 1957 r. na KUL, lecz raczej nie pozyskał już kontynuato rów); dziś najbliższy temu kierunkow i jest ks. St. Kowalczyk. Do Guar- diniego i do tomizmu transcendentalnego naw iązyw ał ks. M. Jaworski (później rektor PAT); do fenom enologii początkowo ks. J. Tischner (Kraków), cały czas A. Półtawski, również A. B. Stępień z KUL-u. Ks. Tischner ew oluow ał w swej filozofii w kierunku m yślenia subiektyw i- stycznego, a naw et irracjonalistycznego (filozofia dialogu). Do m yśli chrześcijańskiej naw iązuje też A. Grzegorczyk nachylający się w kierun ku egzystencjalizm u konfesyjnego. Przez cały om awiany okres Katedrą Etyki KUL kieruje — choć coraz częściej odryw any do zajęć pasterskich, biskupich, potem kardynalskich i zastępowany przez ks. Tadeusza Stycz nia — ks. Karol W ojtyła (powstają w ów czas jego dzieła: Miłość i odpo
wiedzialność, Lublin 1960 i Osoba i czyn, Kraków 1969). Warto też
wspom nieć o filozofach przyrody kręgu chrześcijańskiego: ks. St. Mazier - ski uprawia tę dziedzinę raczej tradycyjnie, ks. Wł. Sedlak (KUL) — no w ocześnie i twórczo, oraz ks. M. Heller i ks. J. Życiński (Kraków) — aplikując (nie zawsze celnie) aspekty filozofii do kosmologii przyrod niczej.
Osobnym obszarem w ielkiego dorobku filozofów polskich ze środo w iska chrześcijańskiego jest historia filozofii. Można powiedzieć, że istniała tutaj kontynuacja w ielkich polskich historyków filozofii: ks. K. Michalskiego i Aleksandra Birkenmajera. Prace trwające nieprzerwa nie na KUL-u w okresie stalinow skim i dalszym pod kierunkiem St. Sw ieżaw skiego oraz (później) ks. Mariana Kurdziałka (przez pew ien czas rów nież ucznia Swieżaw skiego M. Gogacza), zaowocowały zarówno cen nym dla kultury św iatow ej dorobkiem jak i prom ieniowaniem w postaci uczniów na cały kraj. Udostępnienie wraz z komentarzem przez ks. M. Kurdziałka po raz pierwszy nauce św iatow ej tekstów filozofa średnio w iecznego Davida z Dînant (tzw. Quaternulorum) oraz w ydaw anie przez St. Swieżaw skiego 8-tom owej m onografii o filozofii europejskiej X V w. — są to osiągnięcia przekraczające sw ą skalą i wartością granice Polski. U czniow ie Swieżaw skiego i ks. Kurdziałka stanowią trzon dydaktyczny i badawczy historii filozofii starożytnej i średniowiecznej w naszym kra ju; niektórzy z nich pracują za granicą. (Dość powiedzieć, że do 1968 r. ponad 30 sem inarzystów tej szkoły poszło pracować w dziedzinie nauki w Polsce). N iektórzy z nich: W. Seńko, L. Kuc, Z. Włodek, M. Markow ski, Z. Kałuża, J. Czerkawski, St. Wielgus, K. Wójcik. W ybitne prace w dziedzinie historii filozofii starożytnej stw orzył pracując w innym śro dowisku prof. Adam Krokiewicz. Warto też wym ienić w tym m iejscu
badania nad historią filozofii prowadzone w ATK. Ich owocem jest m.in. seria wydawnicza Opera philosophorum m edii aev i przynosząca dzieła klasyków średniow iecznych i ich opracowania.
W tym czasie (do 1968 r.) marksizm w Polsce uform ował dwie orien tacje. Jedną była orientacja scjentystyezna, preferująca badania z dzie dziny m aterializm u dialektycznego, filozofii przyrody i prezentująca n a chylenie engelsow skie (Wł. Krajewski, S. Am sterdamski, Z. Cackowski, zbliżała się tu też H. Eilstein). Drugą była orientacja antropologiczna, skupiająca sw ą uwagę na filozofii człowieka — pod dużym zresztą wpływem egzystencjalizm u (L. Kołakowski, K. Pomian, B. Baczko; później do orientacji tej dołączyło w ielu innych m arksistów).
Dużą popularność zyskała grupa zwana niekiedy w arszawską szkołą historyków idei (Baczko, K ołakowski, J. Szacki, A. W alicki i in.). Jej reprezentanci w yszli z marksizm u stalinow skiego i po silnej „kuracji wstrząsowej” w 1956 r. zajęli się socjologiczno-historyczną analizą nur tów i kategorii m yśli ludzkiej (jak np. m it czy utopia). Stw orzyli oni swoisty styl badań hum nistycznych nawiązujący do neopozytywizm u i skrajnie aideologiczny (aż do zbieżności z relatywizm em ). Ich dzieła wywołały spory ferm ent w kulturze polskiej i pow ołały znaczącą form a cję intelektualną (obecną dziś np. w piśm ie R es Publica). N ajwiększą ewolucję w tej grupie przeszedł Leszek K ołakowski; od marksizm u w wydaniu stalinow skim , poprzez badania i dzieła m arksologiczne i m arksi- stologiczne (tutaj dziełem ważnym w skali powszechnej są Główne nurty
marksizmu 3 tomy w ydane w 1976 r.), aż po analizy i szerokie diagnozy
z dziedziny filozofii kultury i religii uprawianej w duchu neopozytywi- stycznych założeń.
Spośród m arksistów tego okresu warto jeszcze wyróżnić A. Schaffa przeżywającego w tedy (do 1968) swój najlepszy okres. Jego doktryna była silnie związana z pozytywizm em , zajm ował się z dużą erudycją teorią języka, potem filozofią człowieka. Książka Marksizm a jednostka
ludzka (Warszawa 1965) w yw ołała w ielką dyskusję ze względu na tezę
o nieusuwalności alienacji w komunizmie i kilka innych tez. W całym omawianym tu okresie trzeba zauważyć M. Hempolińskiego — m arksistę nawiązującego i zajmującego się W ittgensteinem i J. Szewczyka n aw ią zującego w swej m arksistow skiej filozofii pracy do fenom enologii i Brzo zowskiego, oraz M. Siem ka nawiązującego do Kanta i transcendentali- stów. Interesujące i oryginalne są próby budowania na gruncie m arksi zmu ontologii przez takich filozofów jak Z. Cackowski, L. Nowak, J. L i piec, Wł. K rajew ski i A. Synowiecki.
Osobnym tem atem jest sprawa tzw. dialogu filozoficznego pomiędzy filozofami chrześcijańskim i a m arksistam i. Pozytyw nym tego przykła dem były badania nad filozofią X V w. w Polsce zainicjowane przez St. Swieżawskiego i A. Schaffa już w 1957 r., a koordynowane organizacyj nie przez PAN. Prof. S w ieżaw ski pisał o nich: „Cenne są już osiągnię cia badań prowadzonych system atycznie i zespołowo od lat kilkunastu (głównie przez Zakład H istorii Filozofii Średniowiecznej Instytutu F ilo zofii i Socjologii PAN oraz przez kilka innych placów ek badawczych — na KUL-u i gdzie indziej), których w ynikiem jest dokonanie wyczerpu jących opisów ok. 500 rękopisów średniowiecznych, w ażnych doktrynal nie” 9. Sprawa dialogu jednak na przestrzeni całego 40-lecia uw ikłana jest w konteksty pozafilozoficznej natury i często była wypadkow ą jedy
6 St. Sw ieżaw ski, Studium św. Tomasza u dom in ik anów w w iek u XV ,
nie przelotnych koniunktur. Często też słow o dialog używane było w ce lach instrum entalnych (sprawa tzw. dialogu pozornego)7.
Ważną cezurę dla filozofii m arksistowskiej w Polsce stanow ił rok 1968. W skutek pew nych przesunięć i układów sił w kierow nictw ie w ła dzy, w marcu i później nastąpiło szereg zwolnień z pracy lub usunięć z kierowniczych stanow isk w uniwersytetach, w tym na wydziałach filozofii. Represje dokonywały się najczęściej według klucza antysem ic kiego (choć nie bezwyjątkowo: nie dotknęły np. M. Fritzhanda, który wręcz stał się prędko „filozofem oficjalnym ” PRL nr 1); był to zresztą w w ielu wypadkach klucz represji wobec przedstawicieli nowych ten dencji w m arksizmie polskim, nazw anych rewizjonizm em . Jako pierwsi zw olnieni zostali 25 marca z katedr w U niw ersytecie W arszawskim B. Baczko, L. Kołakowski, S. Morawski, Z. Baumann i Wł. Prus, a na stępnie decyzje represyjne dotknęły H. Eilsteinową (red. naczelny Stu
d ió w Filozoficznych), St. Żółkiewskiego, A. Schaffa, St. Am sterdamskiego,
I. Szum ilew icz i innych. Redukcje te ułatw iła reorganizacja struktury nauczania, którą wówczas przeprowadzono na uniw ersytetach (katedry zastąpiono zakładami i instytucjami). Sankcjom adm inistracyjnym tow a rzyszyły ataki prasowe (głównym i ich autorami byli: J. Ładosz, J. Bań ka, J. Szewczyk, W. Pomykało, S. Kozyr-Kowalski, J. Kurowicki i K. Ochocki). Pew na liczba filozofów m arksistowskich (m. in. Schaff i Ko łakow ski) opuściła w tedy Polskę 8.
Mimo znaczny rozgłos sprawy Marca w kraju i poza jego granicami, trzeba powiedzieć, iż wydarzenia te m iały charakter głów nie personalno- -polityczny, a nie filozoficzny. M erytoryczne podziały w łonie marksizmu w Polsce, które się w tedy ujaw niły, istniały już od dawna, w marcu i po tem nastąpiła tylko ich polaryzacja oraz konkluzje natury personalnej. Przesłanki ich tkw iły mniej w poglądach, a w ięcej w pozycjach struktu ralnych władzy. Z pewnością jednak Marzec był kolejnym — po Paź dzierniku — przełomem w św iadomości filozoficznej m arksistów. N astą piła polaryzacja ich postaw (widoczna do dziś). Kultura filozofowania w Polsce doznała przy tym znacznych strat. Kierow nictwo zakładów i instytutów filozofii uczelni państwowych, a także niektórych periody ków filozoficznych objęli często ludzie nie najbardziej kompetentni. Wprowadzono szereg obostrzeń adm inistracyjnych. Filozofia polska po Marcu stała się bardziej partykularna i defensywna.
5. OKRES IV: POCZĄWSZY OD PRZEŁOMU LAT 70-TYCH I 80-TYCH W latach przełomu lat 70-tych i 80-tych nastąpił również sw oisty prze- łem w dziedzinie kultury Polski. W yznaczyły go takie zdarzenia histo ryczne jak wybór Karola kard. W ojtyły na papieża (1978 r.) i jego p iel grzymka do Polski (1979 r.), a także przem iany społeczno-polityczne za początkowane sierpniem 1980 r. Skutkiem tego były rów nież zm iany w dziedzinie filozofii.
Istota zmian w filozofii polega w tym czasie, jak się wydaje, przede w szystkim na zm ianie kierunku głównie podejm owanej problem atyki f i lozoficznej. Z zagadnień teoretycznych (ontologia, teoria poznania) optyka filozofów przesunęła się na zagadnienia praktyczne (etyka, filozofia spo
7 A. Grzegorczyk, art. cyt., 54.
8 Z takich lub innych przyczyn w yem igrowali również w okresie 40- -lecia na Zachód o. I. Bocheński, K alinowski, Kałuża, Tarski, Sobo ciński, Pomian i inni.
łeczna, filozofia kultury). Podstawę do szerokiej realizacji tych dziedzin stanowi rozbudowywana w Polsce przynajmniej od drugiej połowy lat 50-itych antropologia filozoficzna w w ersji tomistycznej (Krąpiec), perso- nalistycznej (Wojtyła, Granat), egzystenejalistyczno-dialogicznej (Tisch ner, Grzegorczyk) czy m arksistowskiej (Schaff, Kuczyński i inni). Mo tywem silnego rozwoju filozofii praktycznej staje się natom iast różno rodny kryzys obejmujący Polskę, a w w ielu aspektach dotyczący całej ludzkości. Intencje filozofów kierują się w stronę sfer moralności i aksjologii, jako tych, które stanowią centrum kryzysogenne odnośnie do różnych wyrpiarów rzeczyw istości (kultury, gospodarki, polityki, oby czajów itd.).
Kryzys ten zresztą dotyka również samej filozofii i filozofowania w Polsce. Po przejściach pierwszej połow y lat 80-tych, w poszczegól nych nurtach i kierunkach zauważa się tendencje do zamknięcia, do- gmatyzmu i niechęć do dialogu. Zwłaszcza, jak się wydaje, stan kry zysu zaznaczył się w filozofii m ark sistow sk iej9. Ścisły związek tej filo zofii z ideologią i polityką spowodował w tych latach silną polaryzację stanowisk określonych kategoriam i pozafilozoficznymi. Stan ten odbija się na poziomie prac naukowych, dyskusji prasowych i na charakterze struktur uniwersyteckich. Obecność i dyskusje m arksistów na ostatnim Ogólnopolskim Kongresie Filozofów (Kraków 1987) w pełni potwierdzają powyższą tezę.
Jedną z prób odpowiedzi na pytania staw iane przez różnorako i z różnych stron jawiący się kryzys są rozważania podejm owane z po zycji filozofii praktycznej.
Duża część tych rozważań związana jest z nauczaniem Jana Paw ła II. Na dużą skalę spopularyzowana została koncepcja osoby ludzkiej — personalizm. Przypomniano fundam entalną pracę ks. W. Granata P er
sonalizm chrześcijański i inne analizy tego m yśliciela, byłego rektora
KUL; ciągle wraca się też do zbytej ongiś (po 1969 r.) dość powierz chownymi om ówieniam i książki K. W ojtyły Osoba i czyn. Komentarze i analizy encyklik oraz innych dokum etów Papieża, a także dzieł teolo gicznych Jana Paw ia II (np. Mężczyzną i niewiastą stw o rzy ł ich 3 to my) wypełniają w iele tom ów i sesji naukowych. Rozwijane są na kan wie Miłości i odpowiedzialności W ojtyły oraz pism Papieża (m in . ad- hortacji Familiaris consortio) badania nad m ałżeństwem , rodzicielstw em i rodziną. Wspomnieć tu trzeba powołany przy ATK w Warszawie Instytut Badań nad Rodziną kierowany przez bpa K. Majdańskiego. Jednak rów nież często poglądów i im ienia papieża W ojtyły używ a się do wsparcia tez lub koncepcji nie koherentnych z Jego albo wręcz obcych. Takie instrum entalne posługiwanie się autorytetem autora Oso
by i czynu sprawia w piśm iennictw ie polskim dużo zamieszania. Trze
ba też wspom nieć, iż w iększość prac nawiązujących do nauczania Jana Pawia II nie ma charakteru czysto filozoficznego, lecz filozoficzno-
-teologiczny.
Główne ośrodki filozofii zajm ujące się problem atyką człowieka i jego wymiaru praktycznego, a w ięc działania, moralności, bycia w kulturze i dziejach, w szczególności zaś problem atyką poruszaną przez polskiego papieża, znajdują się na KUL-u, w ATK i w Krakowie. W ymienić tu
* Por. dyskusję redakcyjną Colloquia Communia (pismo neom arksi- stów na U niw ersytecie W arszawskim) pt. Próba dialogu (dyskusja o naukach społecznych, marksizmie i m ło d y m pokoleniu), Colloquia
trzeba (znów zastrzegając się, że nie będzie to w yliczenie kompletne) Katedrę Etyki KUL pod kierow nictw em — „odziedziczonym” po kard. K. W ojtyle — ks. T. Stycznia (gdzie pracują także m. in. J. Gałkowski, ks. A. Szostek i J. Gula); Katedrę Filozofii Kultury prowadzoną przez A. Rodzińskiego; Instytut Jana Paw ła II powołany na KUL-u w 1982 r. i rów nież kierowany przez ks. T. Stycznia; Katedrę Etyki ATK pro wadzoną przez w iele lat przez ks. T. Slipkę; prace ks. M. Jaw orskie go. Dziedziną filozofii religii na KUL-u zajmuje się s. Z. J. Zdybicka. Szkoła lubelska filozofii w sw ym wym iarze m etafizyczno-m etodologicz- nym wyraźnie jednak straciła w tym okresie im pet rozwoju. Orientację praktyczno-społeczną wykazują w ostatnich latach coraz wyraźniej pra ce ks. Tischnera (rozbudowywana filozofia dialogu), a także A. Grze gorczyka (Filozofia czasu próby). Próby odpowiedzi filozoficznej na problemy społeczno-gospodarcze podejmują m yśliciele orientacji lew ico wej: Jadwiga Staniszkis, L. Nowak i J. Strzelecki. Wydane zostały
(Znak 1982 nr 32—334) uzyskując dość dużą poczytność, encykliki spo
łeczne papieży; Katolicka nauka społeczna (Warszawa 1985) Cz. Strze- szew skiego oraz Katolicka nauka społeczna (Rzym 1986) ks. J. Majki. Kryzysem nauki zajmuje się w sposób znaczący St. Am sterdam ski i St. Morawski.
Wanto zwrócić uwagę na ożyw ienie kultury, w tym także filozofii w Polsce, w latach 1984— 1987. Większa niż w latach 70-tych autono mia uczelni wyższych, pojaw ienie się szeregu nowych czasopism (m.in.
T ek stó w Filozoficznych, Ethosu i Edukacji Filozoficznej) oraz pew ne
otwarcie adm inistracyjne na inicjatyw y działania, w tym działania intelektualnego — pozwalają na optym istyczne tony odnośnie do tego nie zam kniętego przecież etapu filozofii polskiej.
Na koniec tego szkicowego i z konieczności niepełnego zarysu dzie jów filozofii polskiej w 40-leciu powojennym należy skonstatować fakt, iż w ostatnim okresie zmarło kilku filozofów reprezentujących szkołę lw ow sko-w arszaw ską. Odeszli ostatnio: Wł. Tatarkiewicz (1896—1980), T. Czeżowski (1889—1981), T. K otarbiński (1886—1981), I. Dąmbska (1904— 1983) i A. Tarski (1902—1983). Szkoła lw ow sko-w arszaw ska — ten najbardziej oryginalny i rdzenny fenom en naszej filozofii w okre sie w spółczesnym — rozproszyła się po II w ojnie św iatow ej, jednak dopóki żyli i tw orzyli jej czołowi przedstaw iciele, żyła również ona sama. Obecnie odeszli najw ybitniejsi jej twórcy i zam knął się pew ien istotny rozdział filozofii polskiej.
6. PODSUMOWANIE — FILOZOFIA POLSKA D ZlS
Podsum owując krótko sytuację filozofii polskiej w okresie powojen nym, trzeba stwierdzić, że zachowała ona sw oją tożsamość i ocaliła ciągłość m yśli i stylu. Nadal w ięc uprawiana jest w Polsce filozofia nurtu chrześcijańskiego, m arksistowskiego, nadal powstają prace, w których przejawia się m etoda analityczna oraz prace z dziedziny fen o menologii. Wzory filozofow ania w duchu szkoły lw ow sko-w arszaw - skiej, a w ięc ścisłość, jasność i precyzja, są cenione i realizowane przez filozofów w Polsce. Nurt filozofii o orientacji chrześcijańskiej jest nurtem najbardziej znaczącym; jest on dziś nurtem wyraźniej zróżni cowanym niż przed 20 czy 30 laty. Oprócz tomizmu żyw e są w tym nurcie inne style filozofow ania np. filozofia dialogu czy filozofia egzy- stencjalistyczna. Marksizm polski jest w aspekcie teoretycznym filo
zofią m ającą interesujący i oryginalny dorobek, choć obecnie przeżywa dcść wyraźny kryzys.
Można powiedzieć, że panuje w filozofii polskiej pluralizm. Nie jest to pluralizm tak bogaty jak ten, który istniał w filozofii polskiej okresu międzywojennego, ciągle jednak istnieją różne kierunki filozoficzne, co stwarza możność w ym iany zdań, dialogu, dyskusji, w zajem nej in spi racji (inna kwestia, jak się ową możność urzeczywistnia). Jak się w yd a je, patrząc na filozofię polską z perspektyw y ow ych przeszło 40 lat, ten fakt stanow i jakby podsum owanie jej osiągnięć i sw oistego zw ycięstw a w tych czasach nie skłaniających zbyt często do różnorodności. Przez ciągle żyw e m yślenie, nie zasklepiające się w twierdzach ideologii, f i lozofia w Polsce należy do tradycji m yślenia europejskiego i nauki europejskiej; poprzez swoją specyfikę zaś w ynikającą z realizmu, m eto- dologizmu oraz w ierności kulturze chrześcijańskiej m oże ona stanowić w niektórych przejawach alternatyw ę dla dotkniętej kryzysem m yśli Zachodu.
Należy jednak zwrócić uwagę rów nież na wady i niebezpieczeństwa filozofii polskiej, ujaw niające się na przestrzeni ostatnich 40 lat. Zma lało zainteresow anie filozofią teoretyczną. Cecha ta z pewnością św iad czy o osłabieniu m erytorycznym i m etodologicznym podstaw filozofii. Filozofia praktyczna, obecna w całym om awianym okresie, lecz szcze gólnie popularna w latach 80-tych, często — przez brak podbudowy teoretycznej — przejawia rysy ideologizacji. Nie sprzyja to komunikacji między poszczególnym i kierunkam i. Rzeczowy dialog nierzadko zostaje zastąpiony polemiką. Nader często alternatyw ą wobec stanowiska do gmatycznego jest dziś relatyw izm . Niepokoi wreszcie upowszechniany przez niektóre ośrodki n iski ethos filozofow ania, przejawiający się w m a łej kulturze m etodologicznej i historyczno-filozoficznej, nonszalancji m e rytorycznej oraz niedbałościo język. Takie przejawy działalności pseudo- -filozoficznej stanowią zagrożenie prawdziwej filozofii.
Należy wreszcie na koniec wskazać na płaszczyznę społeczno-w y chowawczą, od której żadna filozofia nie jest wyabstrahowana. Łączą się na tej płaszczyźnie aspekty: teoretyczny z praktycznym; również aspekt narodowy, polski łączy się tutaj z aspektem ogólnoludzkim, u n i wersalnym. Filozofia polska, w skład której wchodzić będą kierunki, systemy i poglądy czyniące zadość zasadom, z jednej strony, racjonal ności, realizmu i obiektywizmu, z drugiej zaś pluralizmu, tolerancji i otwarcia, będzie filozofią twórczo rozwijającą w iedzę i dobrze w y chowującą społeczeństwo. Jak m ówi bowiem A rystoteles w Etyce niko-
m achejskiej10: „Bo wzbudzić w kim kolw iek lub w kim ś, kogo się ma
w swej opiece, należytą postawę etyczną — nie jest rzczą m ożliwą dla każdego, lecz jeśli w ogóle, to dla kogoś, kto posiada w iedzę”.
10 Arystoteles, Etyka nikomachejska, tłum. D. Gromska, PWN War szawa 1982, X. 9 1180 b 25—27, s. 393.