• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie z odczytów wygłoszonych w ramach posiedzeń katedry logiki w roku akademickim 1988

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawozdanie z odczytów wygłoszonych w ramach posiedzeń katedry logiki w roku akademickim 1988"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Tomasz Olszewski

Sprawozdanie z odczytów

wygłoszonych w ramach posiedzeń

katedry logiki w roku akademickim

1988/89

Studia Philosophiae Christianae 26/1, 246-247

(2)

prom ieniowanie energetyczne. Podjął się ukazania, że można je opisać naukowo. W sw ych rozważaniach nad początkiem W szechświata, pro­ fesor z Camhridge wyjaśnia, iż tylko pierwsze chw ile od prawybuchu um ykają matem atycznemu opisow i. Sugeruje on nadto,^iż uniwersalna teoria pola łącząca wizję Einsteina z wizją Heisenberga, pozwoli zba­ dać początek czasowy w szechświata oraz przewidzieć jego koniec. Za­ gadnienia z zakresu kosmologii okazały się na tyle interesujące, iż stu­ denci postanow ili je podjąć na następnym spotkaniu.

Kolejne zebrane Koła odbyło się 2 marca 1989 roku i poświęcone było problematyce kosmologicznej. D r E w a R y d z y ń s k a przedsta­ w iła własną interpretację teorii profesora St. Beller ta, dotyczącą m o­ deli kosmologicznych. Istnieje duża grupa takich m odeli m.in. steady- -state, big-bang. Zmarły profesor Politechniki W arszawskiej opisał m o­ del o charakterze stacjonarnym. Za szczególnie interesującą należy uznać próbę d r E w y R y d z y ń s k i e j powiązania teorii profesora St. Belłerta z m odelam i ewolucyjnym i. Na podstawie analizy m atem a­ tycznej poszczególnych m odeli kosmologicznych, doszła ona do wniosku, punktu widzenia. Zdaniem prelegentki, nie ma żadnej sprzeczności m ię­ dzy tym i w ydawałoby się sprzecznymi sposobami w yjaśniania uni punktu widzenia. Zdaniem prelegentki, nie ma żadnej sprzeczności m ię­ dzy tymi w ydaw ałoby się sprzecznymi sposobami w yjaśniania uniwer- sum. Jej zdaniem, problem leży w skróceniu metryki. Po ożywionej dyskusji zaproponowano wydrukowanie w Studia Philosophiae Christia­

nae tekstu wygłoszonego referatu.

W dniach 22—23 kw ietnia 1989 roku miało m iejsce w yjazdow e sym po­ zjum Koła do Suwałk. Jego zasadniczym celem było zapoznanie się z funkcjonow aniem filii ATK oraz spotkanie ze studiującym i tam oso­ bami. Wyjazd połączony został z możliwością poznania tych pięknych zakątków Polski. Organizatorzy spotkań um ożliw ili studentom zw ie­ dzenie bazyliki w Sejnach, klasztoru pokam edulskiego w Wigrach, Su­ wałk i ich okolic. Odbyło się także zapowiedziane spotkanie ze stu­ dentam i i członkami powstającego w Suwałkach klubu młodzieży K a­ tolickiej „W bram ie”. Podczas przeszło dwugodzinnej rozm owy om a­ w iane były formy działalności młodzieży studenckiej w środowisku katolickim w Suwałkach i w Warszawie. Zapoznano się także ze specy­ fiką i warunkami studiów w obu m iastach. Uczestnicy sesji w yjazdo­ wej byli otoczeni wspaniałą, serdeczną opieką i troską gospodarzy. Zapowiedziane sympozjum ku czci k s p r o f . S z c z e p a n a W. S l a - g i będzie zrealizowane na jesieni 1989 roku i połączone z analogiczną uroczystością poświęconą k s . p r o f . M i e c z y s ł a w o w i L u b a ń ­ s k i e m u. Zaproponowano, by byli uczniowie obu Księży Profesorów, a także m agistranci sw ym i referatam i wyrazili swą wdzięczność za trud w ychow awczy i dydaktyczny Dostojnych Jubilatów.

TOMASZ OLSZEWSKI

S P R A W O Z D A N IE Z O D C Z Y T Ó W W Y G Ł O S Z O N Y C H W R A M A C H P O S IE D Z E Ń

K A T E D R Y L O G IK I A T K W R O K U A K A D E M IC K IM 1988/89 Sprawozdanie to dotyczy dwóch odczytów. Pierw szy z nich został w ygłoszony dnia 12 października 1988 r. przez ahsolwenta logiki ATK. mgra Tomasza Jordana, na tem at system u, na podstawie którego do­

(3)

wodzone jest znane twierdzenie Gödla (o niezupełności bogatszych sy ­ stemów dedukcyjnych). Tw ierdzenie to — udowodnione przez Gödla w 1931 r. — stanow i reakcję na form alizm Hilberta, uświadam ia bo­ wiem pew ne zasadnicze ograniczenia w stosow aniu m etod form alnych. Zasadniczą m yśi tego referatu można przedstawić następująco. Tzw. numeracja Gödlowska pozwala na przełożenie języka danej teorii na język liczb poprzez odpowiednie przyporządkowanie różnym w yraże­ niom języka teorii różnych liczb zw anych num erami Gödlowskimi. To odwzorowanie system u w yrażeń w system ie liczb winno być izom orfi­ czne, co oznacza — w szczególności — że każdemu z wyrażeń języka odpowiada jedna tylko liczba, a każdej liczbie tak określonej — jedno tylko w yrażenie (wzajem na jednoznaczność). Tym czasem — w św ietle w ywodów referenta — mogą istnieć dwa różne wyrażenia (z których jedno jest ciągiem znaków zawierającym ciąg znaków stanow iących to drugie wyrażenie), które m iałyby ten sam numer Gödlowski. Ta sprzeczność z wyżej w ym ienionym wymogiem izomorficzności św iad­ czyłaby o w adliw ości system u pozwalającego udowodnić wspomniane twierdzenie i m iałaby poważne skutki w m etam atem atyce i w filozofii nauki. Zagadnienia tego referent jednak nie rozwinął (nie było to te­ matem odczytu); można jednakże wspom nieć w tym m iejscu m yśl Whi- teheada, że sprzeczności pojaw iające się w dziejach nauki nie są kata­ strofą, lecz okazją do posunięcia nauki o następny krok w kierunku większej precyzji i w yższej świadom ości m etodologicznej.

Odczyt drugi miał m iejsce 19 kwietnia 1989 r., a dotyczył problemu zupełnie innego rodzaju. Chodziło bowiem o przeanalizowanie argu­ mentów za i przeciw w sprawie, która została sform ułowana następu­ jąco: czy Max Scheler był filozofem katolickim? Odczyt ten w ygłosił — gościnnie przebywający w Polsce — mgr Stefan Samerski z U niw ersy­ tetu w Bonn, zajmujący się na tam tejszym wydziale teologicznym m.in. historią Kościoła.

Na początku X X w. w Niemczech miało się w kręgach katolickich na­ dzieję, że Scheler stworzy podstawę naukową dla światopoglądu kato­ lickiego; zajm ował się on bowiem — będąc jednym z współtwórców fenomenologii — zagadnieniam i praktycznym i z zakresu moralności i aksjologii. Jednakże, mimo początkowo deklarowanego szacunku dla Kościoła katolickiego, poglądy Schelera ew oluow ały do wręcz wrogich, a w konsekw encji jego filozofia oddalała się od katolicyzmu w kierun­ ku panteizmu. Filozofia Schelera zm ieniała się zresztą nie tylko tre­ ściowo, ale także pod względem samego sposobu filozofowania: celem filozofii stała się dla Schelera samo poznawanie, a nie prawda doty­ cząca transcendentnej rzeczywistości. Postawa Schelera powodowała bowiem, że nie mogło być w jego teoretycznych założeniach tych kry­ teriów, które są istotne w filozofii katolickiej, czyli „pełnej powagi tęsknoty za zmierzaniem do praw dy”. Mimo to można jednak stw ier­ dzić, że w w ielu przypadkach poglądy filozoficzne Маха Schelera wzbogaciły pośrednio filozofię katolicką.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Experimental investigation of turbulent flow through single-hole orifice placed in a pipe by means of time-resolved Particle Image Velocimetry and unsteady pressure measurements..

alleen onomgezette kooldeeltjes).. Indien de warmtebalans niet klopt wordt de toe te voegen hoeveelheid slurry in de 2e stage veranderd, zodanig dat de

argues: ‘‘These models have crucial flaws that make them close to useless as tools for policy analysis: certain inputs (e.g., the discount rate) are arbitrary, but have huge effects

We will present a method to estimate soil moisture by assimilating temperature profile data into Hydrus 1D using a dual state parameter estimation technique. This new approach

Provide the convex drawing tool (Shown in Figure 3, based on Tutte algorithm (Tutte 1963)) with the connectivity graph obtained in the previous stage, graph vertices,

These were used to train the neural network shown in Figure 3 to predict the function Figures 5 and 6 show the comparison between the predicted and the actual free roll decay curves,

The contour length L is a function of the tension f exerted at both ends of the chain (Figure 1). The unstressed reference configuration without ther- mal undulations is

Zanim zakończymy tę uroczystą liturgię, która dała nam zaznać radości świętych obcowania, zwracamy się z synowską miłością do Ma­ ryi Panny, która -