• Nie Znaleziono Wyników

Ideały współczesnej młodzieży polskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ideały współczesnej młodzieży polskiej"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Władysław Piwowarski

Ideały współczesnej młodzieży

polskiej

Collectanea Theologica 51/2, 65-78

(2)

C ollectan ea Theologica 51 (1981) fase. II

kś. W ŁADYSŁAW P IW O W A R SK I, L U B LIN

IDEAŁY WSPÓŁCZESNEJ MŁODZIEŻY POLSKIEJ

W tem acie z a w a rte są d w a te rm in y , k tó re w y m a g a ją u ściśle­ nia: „ id e a ł” i „m łodzież”. O bydw a nie są jednolicie rozum iane p rzez p rzed staw icieli ró żn y ch d y sc y p lin n auko w y ch, a tak że przez pedagogów i d ziałaczy społecznych, co m oże być p rzy c z y n ą p e­ w n y c h niejasności.

G dy chodzi o p ierw sze z nich, J. P ie te r pisze: „Id eał je s t to u trw a lo n y (i o ty le naw ykow y) cel po stępow ania, stan o w iący w a r­ tość n ad rz ę d n ą d la celów w tó rn y ch , a zarazem re g u ły p o stę p o w a ­ n ia w szelkiego lu b w p ew n y m z a k re sie ” h D efinicja p o d aje isto tn e e le m en ty ideału, k tó ry m i są z jed n e j stro n y u trw a lo n y cel (n aj­ w yższa w artość, n ajw y ższe dobro), o b e jm u ją c y cele p o śred n ie w całym lu b ty lk o w p ew n y m zak resie działalności człow ieka, z d r u ­ giej zaś n o rm y p o stęp o w ania analogiczne do zasięgu ideału. Nie w n ik a ją c w sposoby fo rm u ło w an ia ideałów , tu ta j w a rto p o d k re ­ ślić, że id eały m ogą być jed n ostk o w e zw iązane z św iatop o gląd em człow ieka i społeczne, zw iązane z ideologią g ru p y społecznej lub z globalnym społeczeństw em . Różnica pom iędzy nim i w y s tę p u je w podm iocie, a nie w treści, co oznacza, że te sam e id ea ły m ogą być p rzed m io tem dążeń jed n o stk i, g ru p y społecznej, społeczeństw a.

W lite ra tu rz e socjologicznej te rm in „ id e a ł” rzadko się pojaw ia. Socjologow ie a n a lizu ją id eały raczej z p u n k tu w idzenia w artości. Je d n ak ż e nie ro zu m ieją ich jako idei, b y tó w lu b po jęć istn ieją cy c h obiektyw n ie, lecz jako przed m io ty p ozostające w re la c ji do podm io­ tu . S tą d też „ w a rto ść ” je s t to p rze d m io t dążenia, u k ieru n k o w a n ia i organizacji działania, z k tó ry m g ru p a je s t em ocjonalnie zw iąza­ n a i któreg o nie k w estio n u je w k ró tk im czasie. Je śli te n przed m io t g ru p a k w estio n u je, w ów czas nie je s t on „ w a rto śc ią ”, lecz „ n o rm ą ” , czyli reg ułą p row adzącą do u rzeczy w istn ien ia w artości. Treść w a r­ tości i no rm y może być ta sam a, co oznacza, że te n sam p rzed m io t dla jed n ej g ru p y może być w arto ścią, zaś dla inn ej ty lk o norm ą. N a te j po d staw ie należy p rzy ją ć, że w d efin icji w arto ści isto tn e jest zaakcentow anie em ocjonalnego sto su n k u g ru p y do p rzed m io tu , k tó ­ ry nie podlega d y sk u sji i zakw estionow aniu.

W artości dzielą się na d w a ro d zaje: e x p lic ite i im p licite. P ie r ­

1 J. P i e t e r , S ło w n ik p sych o lo g iczn y, W rocław 1963, 106.

(3)

66 k s . W Ł A D Y S Ł A W P IW O W A R S K I

wsze z nich są to w arto ści jaw n e, lansow ane, legity m izow an e i m o­ tyw ow an e przez sy stem y ideologiczne, niezależnie od tego, czy są zorientow ane na p o trz e b y jed n o stek i g ru p społecznych. Z kolei d rugie z nich są to w artości u k ry te , k tó re nie p o siad ają i nie p o ­ trz e b u ją w sp arcia ze stro n y system ów ideologicznych, bo są bez­ pośrednio zorien to w ane na p o trz e b y jed n o ste k i g ru p ludzkich. W oparciu o te d ru g ie w arto ści tw o rzą się ru c h y społeczne i różnego ro d zaju m ałe g ru p y (w spólnoty). P óźniej m ów iąc o id eałach (na­

czelnych w artościach), zw róci się uw agę raczej n a w arto ści im p lic ite i na o rie n tac je n a te w artości.

D rugie z w y m ienionych pojęć to k ateg o ria „m łodzież”. W socjo­ logii pojęcie to rozum ie się szerzej, nie ty lk o biologicznie jako gru p ę ludzi w określonym podziale w iek u i w od ręb n ej fazie cy­ k lu życiowego, ale tak że społecznie i k u ltu ro w o jak o g ru p ę ludzi o p ew n y ch w spólnych p o staw ach i w spólnej h ie ra rc h ii w a rto ś c i2. Tak ro zu m ian a k ateg o ria „m łodzież” dom aga się u jęcia w szerszym kontekście społeczno -k u lturo w y m . D odajm y, że in tereso w ać nas b ę­ dzie szczególnie p ew n a su b k ateg o ria m łodzieży, m ianow icie m ło­ dzież odb y w ająca stu d ia wyższe.

P o ty ch w y jaśn ien iach p ow róćm y do te m a tu , k tó ry n asu w a n a ­ stęp u jące p y tan ie : jak ie w arto ści naczelne p re fe ru je w spółczesna m łodzież akadem icka? P re fe ro w a n e w arto ści zależą z jed n e j s tro ­ ny od k o n te k stu sp o łeczno-kulturow ego, z d ru g iej zaś — od po­ staw tej m łodzieży, zwłaszcza zaś od p o staw św iatopoglądow ych, w k tó ry c h u jaw n ia się jej sto su n ek do sacrum . U w agi te rz u tu ją na sch em at poniższych analiz.

1. W spółczesny k o n te k st społeczno-kulturow y: o ficjalny dualizm i u k ry ty p lu ralizm

Spośród w ielu czynników w a ru n k u ją c y c h św iatopogląd jedno ­ stek i g ru p społecznych w e w spółczesnym społeczeństw ie polskim , na szczególną uw agę zasłu g u ją dw a, m ianow icie laicyzacja k iero ­ w ania i laicyzacja spontaniczna. W p ierw szy m p rz y p a d k u chodzi o laicyzację program o w ą zw iązaną z założeniam i ateistycznego u s tro ju socjalistycznego. W ty m u s tro ju od stro n y n e g a ty w n ej za­ k łada się „elim inow anie w p ływ ó w i k o n tro li relig ii i o rg an iz ac ji re lig ijn e j, oczyszczenie sfe ry p ro fa n u m z z a k re su sacrum , a od stro ­ n y po zy ty w n ej w prow adzene „now ych s tr u k tu r nie po dlegający ch już u k ieru n k o w a n iu przez relig ię” 3. P a ń stw o socjalisty czne nie je s t św iatopoglądow o n e u tra ln e , poniew aż zak ład a upow szechnienie

2 P or. M łodzież w procesie p rze m ia n , pod red. A. J a w ł o w s k i e j i B. G o t o w s k i e g o , W arszaw a 1977, 8— 11.

3 J. F. G o d l e w s k i , K ościół rz y m s k o -k a to lic k i w Polsce w obec s e k u ­

(4)

ID E A Ł Y W S P Ó Ł C Z E S N E J M Ł O D Z IE Ż Y P O L S K IE J

określonego św iatopoglądu „naukow ego”. Oznacza to, że jedność m o raln o -p o lity czn a społeczeństw a je s t ty lk o e tap em p rzejścia do jedności ideologicznej, k tó ra m a być osiągnięta w przyszłości. Być m oże je st to ty lk o założenie d o k try n a ln e i tzw . w is h fu lth in k in g n iek tó ry ch ideologów, k tó ry m przeczy p ra k ty k a społeczna. Z ko­ lei przez laicyzację spo ntaniczną rozum ie się proces em an cy p acji różnych dziedzin i in sty tu c ji społeczeństw a spod jakieg ok olw iek kiero w n ictw a kościelnego czy religijnego, ich autonom iczny rozw ój i kiero w anie się w łasn y m i p raw am i. T ak ro zu m ian ą laicyzację m ożna utożsam ić z procesem sek u lary zacji. O bydw a ty p y laic y ­ zacji w y w ie ra ją w p ły w na k ształto w an ie się św iatopoglądów w Polsce. Istn ieje ty lk o p y tan ie , k tó ry z nich je s t b ard ziej do m in u ­ jący i k tó ry „ d e cy d u je ” o specyfice p rze m ia n św iatopoglądow ych? W ydaje się, że — ja k dotychczas — laicy zacja k iero w an a nie osiągnęła w iększych re z u lta tó w w w a ru n k a c h społeczeństw a po l­ skiego. O ddziaływ anie in sty tu c ji laickich je s t bow iem w dużej m ie ­ rze n eu tra liz o w a n e przez w p ły w y s tr u k tu r d u szp astersk ich K ościo­ ła. J a k m ożna m niem ać, p ew n ą okolicznością sp rz y ja ją c ą jest w ty m p rz y p a d k u słabo zaznaczający się p lu ra liz m społeczny ( s tru k tu ra l­ ny). T en rodzaj p lu ra liz m u w y stę p u je w szędzie tam , gdzie istn ieje m ożliw ość k o n k u ren c ji w p re fe ro w a n iu w łasn y ch św iatopoglądów przez różne in sty tu c je i g ru p y społeczne. W Polsce, poza słabo za­ znaczającym i się ru ch a m i i w spólnotam i, w szystk ie in sty tu c je i g ru p y społeczne są nosicielam i oficjaln y ch ideologii. Co w ięcej, c e n tra ln e ośrodki dyspozycyjne, ja k K ościół i państw o, m a ją m oż­ liw ość tra d y c y jn e g o oddziaływ ania na „całościow e” społeczeństw o w łaśnie poprzez te różne in sty tu c je i g ru p y społeczne. P ań stw o po­ nadto przez śro d k i m asow ego przekazu. J e s t to sy tu a c ja to talizm u , m onopolizacji i hom ogenizacji św iatopoglądow o-ideologicznej spo­ łeczeństw a. T rzeba p odkreślić, że Kościół kato lick i w w a ru n k a c h polskich w y k o rz y sta ł sy tu a c ję słabo rozw ijającego się p lu ra liz m u społecznego, ro zw ijając d u szp asterstw o m asow e i różne akcje du sz­ p a ste rsk ie w sk ali całego n aro d u. D zięki te j działalności, pogłębiła się św iadom ość n arodow a i relig ijn a k atolików . Istn ieje jed n a k p y ­ tan ie, czy upow szechnianie ry tu a liz m u w m asach w ierzących je s t w spółcześnie w y sta rc z a ją c ą fo rm ą o ddziaływ ania Kościoła, skoro n a w e t w ty m zak resie istn ieje p o trz e b a p ogłębienia sym boliki r e ­ ligijnej? O becnie w ażniejsze w y d a je się pogłębianie św iadom ości re lig ijn ej od u p o w szechniania w zorów zachow ań ry tu a ln y c h .

To ostatn ie w iąże się z pro b lem em laicyzacji spontaniczn ej, k tó ­ rej sk u tk i są pow olne, ale coraz b ard ziej znaczące. L aicyzacja spon­ tan iczn a (sekularyzacja), spotęgow ana przez p rocesy in d u stria liz a ­ cji i u rb an izacji, p ro w o k u je p lu ralizm k u ltu ro w y , k tó ry u ja w n ia się przed e w szystkim w sferze św iadom ości jed n o ste k ludzkich. P lu ra liz m k u ltu ro w y je st to sy tu a c ja k o n k u re n c ji w sferze św

(5)

ia-topoglądow j, tzw . „ ry n k u św iaia-topoglądow ego” . T en rodzaj p lu ­ ralizm u czyni n ajw iększe spustoszenie w dziedzinie relig ijn o -św ia - topoglądow ej. P rz y k ła d e m tego są społeczeństw a zachodnie w yso­ ko rozw in ięte, gdzie K ościół znalazł się na m arg in esie ty c h społe­ czeń stw i u k sz ta łto w ała się now a fo rm a relig ijn o ści pozakościel- nej, p ry w a tn e j. T en sam ty p p lu ra liz m u zaznacza się tak że w spo­ łeczeństw ie polskim , p rz y n a jm n ie j w form ie u k ry te j. S p ecy fik a t e ­ go p lu ra liz m u w p o ró w n an iu ze społeczeństw am i zachodnim i po­ lega n a ty m , że w społeczeństw ie p olskim nie z n a jd u je on in sty ­ tu cjo n alneg o w sparcia. W k o n sek w en cji je s t on b ard ziej zin d y w i­ du alizow any, słabo z a rty k u ło w a n y i w yizolow any ze społecznego k o n tek stu . W yrazem tego p lu ra liz m u są p o sta w y św iatopoglądow e P olaków słabo lu b w cale nie zw iązane z in sty tu c ja m i kościelnym i i pań stw o w y m i.

M ówiąc ogólnie, trz e b a p odkreślić, że w społeczeństw ie polskim b ard ziej zaznacza się p lu ra liz m k u ltu ro w y niż p lu ra liz m społeczny jak o re z u lta t procesów laicyzacy jn y ch . Z dw óch ty p ó w laicyzacji, m n iej gro źn y d la relig ii w y d aje się być proces laicy zacji k iero w a ­ nej, a to z te j rac ji, że Kościół w Polsce, m im o ubogich środków oddziaływ ania, posiada w ysoki p re stiż w narodzie i sk utecznie w p ły ­ w a n a „całościow e” społeczeństw o. W ty m sam y m czasie b ardziej w y d a je się być groźny dla relig ii p lu ra liz m k u ltu ro w y , k tó ry p ro ­ w adzi do ro zk ład u tra d y c ji relig ijn y ch i leg ity m izacji o p a rty c h na au to ry tec ie K ościoła. J e s t to proces pow olny, ale d ogłębn y i zn a­ czący. Kościół w Polsce nie docenia ro li tego procesu, w sk u te k cze­ go n ie oddziału je d ostatecznie na k sz ta łto w an ie św iadom ości re li­ g ijn e j lud zi w ierzących.

2. P ostaw y światopoglądowe i orientacje na wartości ostateczne m łodzieży akademickiej na przykładzie wybranych m iast w Polsce

Jeszcze w la ta c h 60-tych w ró żny ch p u b lik a c ja c h z socjologii relig ii pan o w ał pogląd, że w spółczesny człow iek opan o w an y przez osiągnięcia n a u k i i tech n ik i oraz p rzez b iu ro k ra ty c z n e s tr u k tu r y je s t coraz m n iej zdolny do dośw iadczenia „ ta je m n ic y ”, sacrum . Z nalazło to w y ra z w hip o tezie m ów iącej, że w społeczeństw ach w y ­ soko ro zw in ięty ch z a n ik a ją nie ty lk o tra d y c je i in sty tu c jo n a ln e fo rm y religijności, ale tak że zdolność dośw iadczenia religijnego, czyli zdolność p rzeży w an ia sa crum *. C h a ra k te ry sty c z n e je s t jed n ak , że w ty m sam ym czasie p o w sta w a ły różne ru c h y m łodzieżow e, w k tó ry c h w y ra ź n ie u ja w n iła się tęsk n o ta za św iatem pozaem piry cz- n y m i p o trz e b a uw zględ nien ia sa cru m w śród d y m en sji codziennego dośw iadczenia. F a k t te n w p ły n ą ł n a zain tereso w an ie się dośw iad­

4 P o r. G. M i l a n e s ł , R eligionssoziologie. W a n d lu n g sp ro ze sse im re li­

giösen V e rh a lte n (tłum . z j. w łoskiego), K ö ln 1976, 116.

(6)

ID E A Ł Y W S P Ó Ł C Z E S N E J M Ł O D Z IE Ż Y P O L S K IE J 6 9

czeniem relig ijn y m i jego no w ym i fo rm am i w y ra z u ze stro n y soc­ jologów religii. O kazało się bow iem , że re lig ią nie ty lk o nie zanika, ale się zm ienia i odradza. Z a n ik an iu fo rm relig ii tra d y c y jn e j i in sty ­ tu c jo n a ln e j to w arzy szy odrodzenie się relig ii w sferze dośw iadcze­ n ia i w „ p ry w a tn e j” sferze życia. Z jaw isk a te jeszcze z w ięk szą giłą u ja w n iły się w la ta c h 70-tych, choć p rzesilen ie ru ch ó w m ło­ dzieżow ych n astą p iło w 1968 r.

O becnie p rz y jm u je się, że w spółczesny człow iek, zw łaszcza m ło ­ dzież, a sta rsi pod jej w pły w em , kładzie w iększy nacisk n a p ro ­ b lem y egzy sten cjalne, m . in. n a p o szukiw anie sen su życia i id en ­ tyczności niż n a tra d y c ję . M ożna się p rz y ty m odw ołać do in te re ­ sującego ro zróżnienia w prow adzonego p rze z W. Ja m e sa pom iędzy „k o rzen iam i” (roots) i „ow ocam i” (fru its ) . 5 P ierw sze w y stę p u je w k u ltu rz e tra d y c y jn e j i polega n a zw iązaniu człow ieka z p rz e ­ szłością, a ściślej, z ró żn y m i s tru k tu ra m i u trw a lo n y m i w społe­ czeństw ie. D rugie zaś w y stę p u je w k u ltu rz e p lu ra listy c z n e j i po­ lega n a zw iązaniu człow ieka z dośw iadczeniem i owocam i tego dośw iadczenia. Inaczej m ów iąc w kon tek ście p lu ra listy c z n y m lu ­ dzie b ard ziej o rie n tu ją się eg zy sten cjaln ie niż tra d y c y jn ie . W dzie­ dzinie re lig ijn ej z n a jd u je to w y ra z w m ały m p rzy w iązan iu do t r a ­ d y c ji relig ijn y ch , z au fan iu do a u to ry te tó w o p a rty c h n a w iek u i tra d y c ji, p o d trz y m y w a n iu z a stan y ch w zorów zachow ań re lig ij­ nych; n a to m ia st w w iększym zaak cento w an iu dośw iadczenia in ­ d yw id ualn eg o i w spólnotow ego, owoców p ły n ąc y c h z tego dośw iad­ czenia i tw o rzen ia now ych w zorów zachow ań relig ijn y ch .

P o m ija ją c na razie fa k t, na ile m łodzież akad em ick a w Polsce k ie ru je się „ k u ltu rą k o rze n i” , a n a ile „ k u ltu rą owoców” , p r z y j­ rz y jm y się obecnie jej p ostaw om św iatopoglądow ym , w k tó ry c h u ja w n ia się o rie n ta c ja n a ostateczne w arto ści. B adania w ty m za­ k resie zo stały przep ro w ad zo n e w k ilk u m iastach , a m ianow icie:

a) T ró jm iasto . B ad an ia zo stały zrealizow ane w 1972/73 r. n a próbie re p re z e n ta ty w n e j (losow anie sy stem aty czn e), o b ejm u jącej 564 stu d en tó w , p rzez ks. H. K lincew icza (A rchiw um KUL).

b) K atow ice. B adania zostały zrealizow an e w 1974/75 r. n a p ró ­ bie re p re z e n ta ty w n e j (losow anie sy stem aty czn e), o b ejm u jącej 624

stu d en tó w , p rzez ks. P. D ronszczyka (A rchiw um KUL).

c) B iałystok. B ad an ia zostały zrealizow ane w 1978/79 r. n a p ró ­ bie re p re z e n ta ty w n e j (losow anie system aty czne), o b ejm u jącej 575 stu d en tó w , p rzez ks. M. W ydrę (ro zp raw a d o k to rsk a w p rzy g o to ­ w aniu).

We w szystkich ty c h b ad an iach p y tan o m . in. o sto su n ek s tu ­ d entó w do w iary . W yniki ich są n a stęp u jące:

5 W. J ą m e s , T h e V a rie tie s of R eligious E xp erien ce. A S tu d y in H u m a n

(7)

70 .k s. W Ł A D Y S Ł A W P IW O W A R S K I

A u to d e k la ra c ja m łodzieży: T ró jm ia sto K ato w ice B iały sto k

— głęboko w ierzący 7,5 6,7 17,6 — w ierzący 65,7 68,9 61,0 razem 73,2 75,6 78,6 — o b o ję tn y re lig ijn ie 8,0 15,4 13,6 — n ie w ierzą cy 17,0 8,3 7,8 b r a k odpow iedzi 1,8 0,7 — razem 100,0 100,0 100,0

N a p odstaw ie po d anych w skaźników z trz e ch m iast tzw . w ie l­ kich, m ożna w nioskow ać, że o rien tacje m łodzieży n a w artości osta­ teczne k s z ta łtu ją się podobnie. O gólnie biorąc, około 3 /4 b ad a n y ch odznacza się o rie n tac ją na sa cru m ; pozostała 1 /4 c h a ra k te ry z u je się in n y m i o rien tacjam i, p rz y czym b ard ziej u pow szechnia się obo­ jętność relig ijn a niż ateizm . D ane z T ró jm ia sta od bieg ają od teg o . stw ierdzen ia, ale — ja k się w y d aje — w y n ik a ły one ze zróżnico­ w an ia odpow iedzi w k ateg o rii „n iew ierzący ch ” , w prow adzonego przez a u to ra b adań. W k w e stio n a riu sz u w y w ia d u uw zględniono bow iem n astę p u jąc e k ateg o rie odpow iedzi: n iew ierzący p r a k ty k u ­ jący — 1,2%, niew ierzący z w ątpliw ościam i — 6% , n iew ierzący z p rzek o n an ia — 9,4% , w alczący z relig ią — 0,4% . Być m oże p rz y innej kateg o rii k w estio n ariu sza dw ie p ierw sze k ateg o rie n iew ie­ rzący ch znalazły b y się w śród re lig ijn ie obojętnych. W ówczas u zy s­ kało by się 15,2% stu d e n tó w relig ijn ie o b o jętny ch i ty lk o 9,8% n ie­ w ierzących.

P rz y jrz y jm y się obecnie bliżej w yró żn io ny m trz e m o rie n ta ­ cjom na w artości.

1) G ł ę b o k o w i e r z ą c y i w i e r z ą c y . R ozróżnienie to niew iele w nosi do diagnozy p o staw relig ijn y ch m łodzieży. W P o l­ sce często głęboko w ierzący to k a to lic y p o siadający siln ą w ia rę tra d y c y jn ą . D latego tu ta j p om in iem y analizę ty ch dw óch k ateg o rii w ierzących. N ato m iast zw rócim y uw agę na p odstaw ow e te n d e n c je u jaw n ia jąc e się w zak resie w ia ry relig ijn ej. W b ad an iach z z a k re ­ su psychologii p rz y jm u je się, że istn ieje różnica m ięd zy w ia rą i re lig ijn o ś c ią 6. U p odstaw obydw u z n a jd u je się dośw iadczenie

sacrum , przez k tó re rozum ie się ,,tę całościow ą po staw ę człow ieka

w obec rzeczyw istości, k tó ra w ychodzi od p rzy ję cia istn ien ia Cze­ goś ra d y k a ln ie Innego, co p o zo staje w rela cji do tej rzeczyw istości, m o d y fik u je ją i na nią w p ły w a ” 7. To dośw iadczenie Św iętego, czyli dośw iadczenie relig ijn e, z n a jd u je w y ra z w dw óch d y m en sjach : w

e-• G. M i 1 a n e si, dz. cyt., 112—113. 7 T a m że, 107.

(8)

ID E A Ł Y W S P Ó Ł C Z E S N E J M Ł O D Z IE Ż Y P O L S K IE J 71

w n ę trz n e j, głębszej i z ew n ętrzn ej, społecznie i kulturow O u w a ­ ru n k o w a n e j. D ym en sję w e w n ętrzn ą ok reśla się jak o „ w ia rę ”, zaś d y m en sję z ew n ętrzn ą jako „relig ijno ść” . N iew ątp liw ie w ia ra dąży do u jaw n ie n ia się n a zew n ą trz i w zasadzie nie m ożna m ówić o w ierze bez religijności. N ato m iast m oże być odw rotnie, że ak cen ­ t u j e się różne fo rm y religijności bez uw zg lęd nienia w iary , co w y ­ nik a z tru d n o śc i d o tarcia do w e w n ętrzn e j d y m en sji dośw iadczenia religijnego. F ak ty czn ie zresztą m oże się zdarzyć, że ludzie p o sia­ d a ją religijność obyczajow ą, k tó rą tra c ą w sk u te k zm iany środo­ w iska, a nie p o siad ają w iary .

G dy chodzi o m łodzież akadem icką, d e k la ru ją c ą się jako w ie­ rząca, to trz e b a stw ierdzić, że w Polsce — w p oró w n an iu z Zacho­ dem — sp o ry jej o dsetek odznacza się religijnością tra d y c y jn ą i in sty tu c jo n a ln ą , o czym św iadczy jej ud ział w p ra k ty k a c h re li­ g ijn y c h i w życiu Kościoła. Nie w iadom o jed n ak , n a ile u podłoża te j religijn ości z n a jd u je się w iara, p ły n ąca z dośw iadczenia r e li­ gijnego. W p rz y p a d k u w y m ienionych m iast, udział w życiu r e li­ g ijn y m m łodzieży ak adem ickiej je s t dość duży. T ak np. a) na m szę św. uczęszcza system aty czn ie 40— 50e/e, a p rz y n a jm n ie j 1 raz w m iesiącu — 45— 65% ogółu resp on d en tó w ; b) do spow iedzi i K o­ m u n ii św. p rz y stę p u je p rzy n a jm n ie j k ilk a ra z y w ro k u 35— 45% , a około 1 ra z w ro k u p o n adto 30— 35% ogółu respondentów ; c) odm aw ia p acierz codziennie lu b p raw ie codziennie 25— 30% , a po ­ n ad to rzadziej 30—42% ogółu badanych; d) na lek cje relig ii uczę­ szczało krócej lu b dłużej na różnych szczeblach nauczania 75—80% ogółu respo n d en tó w . D ane te św iadczą z pew nością o w ięzi z K o­ ściołem , a być m oże tak że o w ięzi z Bogiem, p rz y n a jm n ie j u p e ­ w n ej części b ad an ych . P rzy czy n dość w ysokiego poziom u „zew nę­ tr z n e j” religijn ości m ożna się doszukiw ać w k u ltu ro w y m „dzie­ dziczeniu relig ii poprzez rodzinę, w oddziaływ an iu K ościoła, w specyficznej sy tu a c ji polskiej, k tó ra sp rz y ja u trz y m y w a n iu się t r a ­ dy cji relig ijn y ch itp.

T rzeba je d n a k p odkreślić, że znaczny o dsetek m łodzieży d e k la ­ ru ją c e j się jak o w ierzący czy n a w e t głęboko w ierzący, przeżyw a zm ianę w k ie ru n k u d o w artościow ania dośw iadczenia relig ijnego i w e w n ętrzn e j d y m en sji w iary . W ró żny ch k ra ja c h , a tak ż e w P o l­ sce, r e je s tru je się n a stę p u jąc e p rz e ja w y te j zm iany:

— o d s t r o n y n e g a t y w n e j a) stopniow e odchodzenie od w zorów zachow ań zw iązanych z ko nfo rm izm em zw yczajow ym , zwłaszcza w dziedzinie m oralności; b) stopniow e p orzu can ie ucze­ stn ic tw a w p ra k ty k a c h re lig ijn y ch n a k a zan y ch lu b zalecanych przez Kościół; c) w z ra sta ją c a niechęć do elem entów tra d y c y jn y c h m o­ d eli p rak ty c zn y c h : k o n tem p lacji, m ed y tacji, m odlitw y; d) w z ra ­ sta ją c y d y sta n s w sto su n k u do sfo rm alizow an ych s tr u k tu r r e li­ g ijnych oraz do a u to ry te tó w o p a rty c h na tra d y c ji;

(9)

k s . W Ł A D Y S Ł A W P IW O W A R S K I

— o d s t r o n y p o z y t y w n e j a) w z ra sta ją c a „św iadom ość k ry ty c z n a ” i po szukiw anie w łasn ej drogi życia, w ty m now ych1 odniesień do „Czegoś ra d y k a ln ie In n eg o ” ; b) poszukiw an ie now ych fo rm religijności, b ard ziej o p era ty w n y c h , a n a w e t a lte rn a ty w n y c h ; c) łączenie w ia ry z zaangażow aniem re lig ijn y m (na Zachodzie po­ nad to z zaangażow aniem społecznym i p olitycznym ); d) dążność do tw orzenia s tr u k tu r n iefo rm aln y ch (wspólnot), k tó re u m ożliw iają znalezienie identyczności, w łasn ej roli społecznej oraz zd efiniow a­ nie sto su n k u do różn ych in sty tu c ji, b azu jących na no w ym sto su n ­ k u do siebie i innych. O m łodzieży te j m ów i się, że je s t to „g en e­ ra c ja bez o jca” 8, któ reg o p o szu k u je w opozycji do rodziców , n a u ­ czycieli, u m asow ionych i sform alizow an y ch s tr u k tu r itp., n a w ła ­ sną odpow iedzialność i w e w łasn y m zak resie działan ia. N a jb a r­ dziej k o n c e n tru je się ona na poszuk iw an iach eg zy sten cjaln y ch do­ tyczących „codzienności” i „w spólnotow ości”.

2) A t e i ś c i . Na d ru g im k ra ń c u z n a jd u ją się ateiści. P o m i­ jają c różne ty p y ateizm u, tu ta j zw rócić trz e b a uw agę na zw iąza­ n ą z nim i podstaw ow ą o rie n tac ję na w artości. U p o d sta w ateizm u z n a jd u je się dośw iadczenie p ro fa n u m , przez k tó re rozum ie się „ ta ­ k ą p o staw ę człow ieka, k tó ra u siłu je u jąć rzeczyw istość bez co­ dziennego dośw iadczenia Czegoś rad y k a ln ie In nego” 9. Inaczej m ó­ wiąc, w postaw ie te j w y klucza się p e rsp e k ty w ę re lig ijn ą w w a r­ tościow aniu człow ieka, życia i n a tu ry . Chcąc ją bliżej sc h a ra k te ­ ryzow ać, n ależy n a jp ie rw zauw ażyć, że ateiści dążą do zdobycia spójnego św iatopoglądu, w sk u te k czego p o sz u k u ją w artości, k tó re w praw dzie p rze k ra cz a ją często biologiczną d y m en sję ludzkiego do­ św iadczenia, ale p o zostają w płaszczyźnie tego dośw iadczenia. T rzy ­ m ając się term in o lo gii fu n k cjo n alistó w , ro zró żniających m iędzy ce­ lam i o stateczny m i i n ajbliższym i, m ożna w arto ści będące p rzed m io ­ tem dążen ia ateistó w zaliczyć do p o rzą d k u celów o statecznych. Je d n e z ty c h w arto ści m a ją b ard ziej u n iw e rsa ln y c h a ra k te r (np. rozum , wolność, rów ność, spraw iedliw ość), d ru g ie b ardziej p a r ty ­ k u la rn y (np. uczciwość czy solidarność zacieśniona do pew n ej k a te g o rii ludzi). Dążąc do celów ostatecznych, ateiści p o zytyw nie po szu k u ją sen su i identyczności, jed n ak że zacieśniają się do hu-r m an isty czn ej o rie n tac ji na w artości. P o staw ę a teisty czn ą m ożna tra k to w a ć jak o p seu d o relig ijn o ść lu b relig ijno ść „św ieck ą” , po n ie­ w aż zaw iera się w niej ten d e n c ja do ab so lu ty zo w an ia lud zkich w arto ści w znaczeniu p rzy p isy w a n ia im szerszych fu n k cji, tzn . do­ starczen ia codziennem u dośw iadczeniu całościow ej p e rsp e k ty w y . C h a ra k te ry sty c zn e jest, że ateizm — ze w zględu n a ciągłe poszu­

8 P or. S. B u r g a l a s s i , L a re ligiosità gio va n ile in Ita lia tra c o n jo rm ism o

e contestazione, Sociologia 1976, 15.

(10)

ID E A Ł Y W S P Ó Ł C Z E S N E J M Ł O D Z IE Ż Y P O L S K IE J 73

kiw an ie sen su życia i identyczności — je s t w sta n ie p rzyczyn ić się do in te g ra c ji i dojrzałości osobowości. N a te j p o dstaw ie n iek tó rzy tw ierd zą, że nie m ają ra c ji ci psychologow ie, k tó rz y p o d k reśla ją , że ty lk o ta k a filozofia życia, k tó ra zak łada p o z y ty w n y sto su n ek człow ieka do sa cru m , um ożliw ia psychice lu d zkiej najw y ższy sto ­ p ień fu n k c jo n a ln o śc i10. Ich zdaniem , tę fu n k cjon alno ść i psychiczną pew ność o siągają tak że ateiści. W spółcześnie ateizm je s t ju ż dość u g ru n to w a n ą p o staw ą w śród m łodzieży ak adem ickiej. W społeczeń­ stw ie p lu ra listy c z n y m stanow i on socjologiczne n o v u m . Z jaw isko to tra k tu je się jako su b k u ltu rę , stan ow iącą je d y n ą po dstaw ę do zachow ań w życiu publicznym ; je s t to tzw . k u ltu r a po dstaw ow a w p ub liczn ej sferze życia.

3) R e l i g i j n i e o b o j ę t n i . Ogólnie przyjm uje się, że ten typ

p o staw y je s t „ a m fib ią ” po staw y. U p o d staw in d y fe re n ty z m u r e ­ ligijnego z n a jd u je się ró w n ież dośw iadczenie p ro fa n u m , ale też „ re sz tk i” dośw iadczenia religijnego, n iem n iej w o rie n ta c ji na w a r ­ tości, sacrum p ra k ty c z n ie zo staje w ykluczone. B iorąc pod uw agę w sp o m nian y podział n a cele o stateczne i najbliższe, w arto ści filo­ zofii życia lu d zi relig ijn ie obojętnych, m ieszczą się w d ru g ic h z nich. M ają one c h a ra k te r bądź in stru m e n ta ln y (np. skuteczność, p ra g m a ­ ty cz n y rozsądek, pow odzenie), bądź k o n su m p c y jn y (np. zdrow ie, s ta tu s społeczny, w ładza, zaspokojenie p o trz e b y biologicznej). W a r­ tości te m ogą przy czy n ić się do osiągnięcia pew nego sto p n ia egzy­ sten cjaln eg o zaspokojenia, jed n ak że o ograniczonym zasięgu, tj. w p ew n ych dziedzinach ludzkiego życia. N iem niej nie są one w s ta ­ nie d ostarczyć psychicznej pew ności i in te g ra c ji osobowości, n a w e t gdy z aistn ieje p rz y p a d e k m itologizow ania w y b ra n y c h celów (tzw. tw o rzen ie bogów). Toteż w p ew n y ch m o m en tach życia m oże ode­ zwać się tzw . szczątkow a religijność, k tó ra d o starcza m in im u m zna- czeniowości codziennem u dośw iadczeniu. C złow iek o b o jętn y r e li­ gijnie, gdy z n a jd u je się w ch rześcijań sk im otoczeniu, posiada p rz y ­ n a jm n ie j confuse w ia rę w Boga, C h ry stu sa , piekło lu b ra j, a n a­ w e t w in sty tu c ję relig ijn ą, i ta w ia ra m oże się w nim obudzić.v "Wówczas in d y fe ren ty z m re lig ijn y p rzek ształca się w relig ijn ą o rien ­ tac ję n a w artości. Może też być odw rotnie. T rw an ie w relig ijn y m in d y fe ren ty z m ie m oże doprow adzić do ateizm u. J a k w spom niano, in d y fe ren ty z m re lig ijn y z psychologicznego p u n k tu w idzenia ozna­ cza „ubogi” rozw ój osobowości. J e s t on ty lk o w te d y m ożliw y, gdy z ain tereso w anie w arto ściam i zacieśnia się do celów n ajb liższy ch i nie p rze k ra cz a p o rząd k u w arto ści ostatecznych.

P rzed staw io n e ty p y postaw u k a z u ją zarazem o rie n tac je n a w a r­ tości m łodzieży akadem ickiej. N ie w y c z e rp u ją je d n a k całościowego

10 P or. G. M i l a n e s i , M. A l e t t i , Psicologia délia religione, T orino 1973, 231.

(11)

74 k s. W Ł A D Y S Ł A W P IW O W A R S K I

św iata w artości, k tó re m u ta m łodzież uleg a w e w spółczesnym spo­ łeczeństw ie polskim . D latego p rz e jd ź m y obecnie do u k azan ia szer­ szego, sy ste m u w arto ści dek laro w an ego p rzez m łodzież ak ad em ic­ ką. P o d k reślić trz e b a tu ta j „d ek larow aneg o” , a niekoniecznie re a ­ lizow anego, bo w rzeczyw istości te d w a p o rząd k i nie zaw sze n a ­ k ła d a ją się n a siebie.

3. S y stem y w arto ści m łodzieży akad em ick iej

J a k w iadom o, w arto ści u jed n o stek lu d zkich nie w y s tę p u ją w izolacji, lecz tw o rzą specyficzną h iera rc h ię, co oznacza, że je d ­ nostki te p re fe ru ją jed n e p rze d m io ty nad d ru g ie w zależności od tego, co im je s t a k tu a ln ie p o trzeb n e i co p osiada d la nich szczególną relew an cję. M ając to n a uw adze, p rz y jrz y jm y się n a jp ie rw , jak ie je s t m iejsce sa cru m n a tle in n y ch w artości.

B adania p rzep ro w adzo n e w 1957/58 i p ow tórzone w 1961 n w śród stu d e n tó w W arszaw y (70% w ie rz ą c y c h )11 w y k azały, że zda­ niem resp o n d en tó w n ależy narażać życie w obronie n a stę p u jąc y c h w artości: życie ludzkie (94%), rod zin a (83%), ojczyzna (82%), god­ ność lu d zk a (73% ), p ra w d a (64%), p rzy ja cie le (64% ), relig ią (42%), idee społeczne (32%). Z ap rezen to w an y w ty c h b ad aniach system w arto ści w dużej m ierze z n a jd u je p o tw ierd zen ie tak że w w ielu in ­ nych, tak że w najnow szych. R eligia w śród w y m ienio nych ośm iu w artości z a jm u je p rze d o statn ie m iejsce.

B adania zrealizow ane w w ym ien io n y ch po przednio m iastach w sk a z u ją na podobne zjaw isko, choć p y ta n ie dotyczące sy stem u w arto ści b yło nieco inaczej sform u ło w an e. P y ta n o m ianow icie, ja ­ kie w arto ści stan o w ią siłę d y n am iz u ją c ą rozw ój ro d zin y ludzk iej? P y ta n ie to m iało c h a ra k te r p ro je k c y jn y , rzu to w ało n a p o sta w y s tu ­ dentów . O dpow iedzi p o d aje ta b e la n a str. 75.

J a k w idać z zestaw ienia, b ad an i stu d en ci najczęściej w y b ie ra li c z te ry w artości: Bóg, rozum człow ieka, poziom k u ltu r y i w iedza ludzka; znacznie rzadziej — ideologie lu d zk ie i relig ią , a jeszcze rz a ­ dziej — d o b ra m a te ria ln e , p rzy p ad ek , siła m ilita rn a , k o n flik ty . In ­ te re su ją c e je s t p rz y ty m , że w artość Bóg w dw óch m iastach zn a­ lazła się na p ierw szy m m iejscu, a w jed n y m n a d ru g im po w artości rozum człow ieka. Różnica ta je s t tru d n a do w y jaśn ien ia, ty m b a r ­ dziej, że przed ział m iędzy w arto ściam i je s t w ty m p rz y p a d k u dość d uży. J e s t ona zarazem c h a ra k te ry sty c z n a , bo — ja k się okazuje — w T rójm ieście, gdzie Bóg znalazł się n a d ru g im m iejscu , n ie ­ w ierzący nie p o d k reślali tej w arto ści, a zatem nie m ieli w p ły w u n a jej m iejsce w ogólnej h ie ra rc h ii w artości. W artość relig ią

zna-11 P o r. A. P ą w e l c z y ń s k a , Treść, d y n a m ik a i fu n k c je p o sta w w obec

religii, w : S tu d e n c i W a rsza w y. R aport z badań, pod red. S. N o w a k a , W a r­

(12)

I D E A Ł Y W S P Ó Ł C Z E S N E J M Ł O D Z IE Ż Y P O L S K IE J 75

W artości (w «/»)

T ró jm ia sto

K atow ice B iały sto k w ierzący ’N = 416 ateiści N = 148 ogółem 1. Bóg 34,6 — 25,5 31,8 38,5

2. R ozum człow ieka 28,1 55,7 34,1 26,3 20,3 3. P oziom k u ltu ry 8,9 11,2 10,8 12,7 10,2 4. Wiedzai lu d zk a 11,1 17,6 12,8 13,9 15,5 5. Ideologie ludzkie 6,0 4,0 5,5 5,5 3,5 6. R eligia 4,8 — 3,8 4,9 5,2 7. D obra m a te ria ln e 1,9 2,7 2Д 2,6 3,1 8. P rz y p a d e k 0,2 2Д 0,7 0,8 — 9. S iła m ilita rn a 0,7 — 0,5 0,5 10. K o n flik ty społeczne 1,0 2,7 1,4 0,3 1,5 B ra k odpow iedzi 2,7 4,0 2,8 1,1 1,7 O gółem 100,0 100,0 100,0 100,0 100,0

lazła się jeszcze niżej w śród dziesięciu zaprop on ow any ch w artości, w dw óch m iastach n a w e t poniżej ideologii. B iorąc pod uw agę ta k n iski w sk aźn ik w y b o ru relig ii jako w arto ści n a w e t w śród w ie rz ą ­ cych, trz e b a p rz y ją ć , że po staw a i siła p rze k o n a ń osób w ierzących odnośnie do w arto ści Bóg je s t słabsza aniżeli p o staw a i siła p rz e ­ k o n ań osób niew ierzący ch odnośnie do w arto ści rozum człow ieka. O gólnie biorąc, b a d a n ia w spółczesne p o tw ierd zają, gdy chodzi o m iejsce religii w śród in n ych w artości, w y n ik i u zysk ane w b ad a­ niach stu d e n tó w W arszaw y.

Do podobnych w niosków doszedł ró w nież Z. Zaleski, k tó ry p rze b a d a ł m etod am i psychologicznym i 400 osób, w w iększości s tu ­ den tó w w yższych uczelni L u b lin a 12. W bad an iach ty c h sk ala o bję­ ła dw anaście ró żn y ch w artości: m a te ria ln e , prestiżo w e, estetyczne, p olityczne, zdrow otne, naukow e, ry zy k a , m o raln e, hedonistyczne, społeczne, relig ijn e i h um an isty czn e. A u to r w ykazał, że naczelne m iejsce u b ad an y ch osób zaję ły w arto ści m o raln e i h u m a n isty c z ­ ne. W artości te u k a z u ją się jak o autonom iczne, niezw iązane z re li- gią czy filozofią. W artości relig ijn e zn alazły się dopiero n a szóstym m iejscu po w ym ien ion y ch dw óch, a pon adto po zdrow otn ych, e stety czn y ch i n aukow ych.

Skoro w arto ść sacru m nie m a dom inującego znaczenia w życiu m łodzieży akad em ick iej, p rz y jrz y jm y się obecnie, ja k ie sy ste m y w arto ści ona p re fe ru je . O dpow iedź na to p y ta n ie nie je s t łatw a z uw ag i na p ew n e zam ieszanie, jak ie w p ro w a d z a ją sam i badacze,

1S Z. Z a l e s k i , S ta n c y w iln y a ocena w artości, P rz e g lą d P sy ch o lo ­

(13)

76 k s . W Ł A D Y S Ł A W P IW O W A R S K I

k tó rz y p o słu g u ją się ró żn y m i d efin icjam i „ w arto ści” , odm ienn y m doborem zestaw ów ty c h w artości, a p o n ad to odnoszeniem ich do ró żn y ch poziom ów. J u ż pokazan e tu ta j p rz y k ła d y w sk a z u ją na różne podejścia do b ad an ia h ie ra rc h ii w arto ści w śród m łodzieży akadem ick iej. Pew nego podsum o w an ia w y ników w ielu b a d ań w ty m zak resie p o d jął się ks. L. D y c z e w s k i13. A u to r udow adnia, że n a jb a rd zie j pożądan y m i w arto ściam i w śród m łodzieży są w a r­ tości a filia c y jn e (wzgl. allocentryczne), ja k u d an e i szczęśliw e ży­ cie rodzinn e, odw zajem niona m iłość, p rzy ja źń , ak cep tacja, życzli­ wość i szacunek innych. W artości te sp ro w ad zają się do a k cep tacji godności człow ieka i dążności do p rzy n a leż e n ia do m ały c h g ru p społecznych. G dy chodzi o p ierw sze, z n a jd u je to w y ra z w p o d k ręć ślan iu tak ic h cech, k tó re są w y razem szacu n k u d la d rugiego czło­ w ieka i u ła tw ia ją w spółżycie (uprzejm ość, życzliw ość, uczciwość, bezpośredniość, u m iejętn o ść okazyw an ia pom ocy, łatw ość n aw ią­ zyw ania k ontaktów ). D rugie zaś o b e jm u ją p rze d e w szystkim ro ­ dzinę i g ru p ę p rzy jació ł, ale ro zciąg ają się tak że na szersze kręg i, zwłaszcza na n aró d i ojczyznę. W yrazem tego je st p a trio ty z m m łodzieży w y ra ż ają cy się w gotow ości do pośw ięceń, łącznie z od­ d an iem życia w obronie ojczyzny oraz b ra k poczucia niższości w obec in n y ch narodów u .

W m n iejszym sto p n iu w spółczesna m łodzież a k c e n tu je dążność do posiad an ia „ p rz y z w o ite j” p ozycji społecznej i „przyzw oitego” zabezpieczenia m aterialneg o , a d alej, dążność do, spokojnego, nie narażonego n a w strząsy i niesp od zian k i życia. T ym n iem n iej m ło­ dzież p rag n ie osiągnąć w yższy poziom m ate ria ln e g o d o sta tk u i stabilizacji życiow ej od przeciętneg o s ta n d a rd u sp o łe c z e ń stw a 15. Celow i te m u m a służyć w y k ształcen ie i p rac a , k tó re m łodzież w w iększości tr a k tu je in s tr u m e n ta ln ie 16. T łum aczy się to fak te m , że p ra c y nie w iąże ona z rozw ojem osobowości czy z p ełn ien iem słu ż­ b y społecznej, lecz tr a k tu je ją jako śro d ek do zarob ien ia p ien ię ­ dzy. To in stru m e n ta ln e n a sta w ie n ie nie oznacza, że m łodzież nie chce być p rz y d a tn a dla innych, lecz tę p rzy d atn o ść rozum ie dość w ąsko, tj. n iejako d la ty ch , co są „w zasięgu r ę k i”, a nie w zasię­ gu całego społeczeństw a czy choćby szerszych układów społecz­

ls L. D y c z e w s k i , S y s te m w a rto ści w św iadom ości m łodego p okolenia (m aszynopis, ss. 19, u d o stęp n io n y przez autora).

14 P o r. A. K i c i ń s k i J K u r c z e w s k i , W artości u zn a w a n e prze z

m ło d zie ż, P rz e k a z y i O pinie 1976, n r 1, 19— 32; M. B a r a n i e c k a-W i t к o w -

s к a, W artości allo cen tryczn e, w ; M łodzież a w artości, pod red. H. S w i d y , W arszaw a 1979, 185— 187; L. D y c z e w s k i , W ięź po ko leń w ro d zin ie, W a r­ szaw a 1976, 134—136.

15 Por. M łodzież w procesie p rze m ia n , dz. cyt., 82—83.

18 P o r. M. M a l i k ó w sk i, M łodzież w obec n a cze ln y c h w arto ści społecz­

n y c h , S tu d ia S ocjologiczne 1977, n r 3, 351—368: М, - S m o ł a , Etos m łodego p o ko len ia P olaków , O d ra 1976, n r 11, 4.

(14)

ID E A Ł Y W S P Ó Ł C Z E S N E J M Ł O D Z IE Ż Y P O L S K IE J 77

nych. N a ty m tle zrozum iałe jest, że w spółczesna m łodzież nie­ ch ętn ie an g ażu je się w sp ra w y społeczne i p olityczne, o ile nie w idzi w ty m korzyści i w łasnego in te re s u 17. W ym ienionym tu ta j dążeniom to w arzy szy chęć posiad an ia „czystego su m ie n ia ”, nie w znaczeniu p o zy ty w n y ch św iadczeń i d z ia łań n a rzecz in n ych , lecz w znaczeniu, że się nik o m u nie w yrząd ziło k rzy w d y.

Jeszcze niższe m iejsce w h ie ra rc h ii w arto ści z a jm u ją te dążenia, k tó re do tyczą sam orealizacji, p restiż u , zaangażow ania w cele ogól­ ne. W spółczesna m łodzież m ało ceni w ia rę w w ielk ą ideę, pośw ię­ cenie dla w ażnych celów społecznych, dążenie do w ysokiej pozy­ cji w dziedzinie p o lity cznej czy zaw odow ej. W szystko to w sk azu je na m ałą p o trz e b ę re a liz a c ji i e k sp re sji osobowości u m łodzieży.

P rzep ro w ad zo n e pow yżej an alizy n a te m a t n aczeln ych w arto ści w życiu m łodzieży nie p re te n d u ją do w y czerp u jący ch . Chodziło raczej o zary so w an ie k o n tek stu , w k tó ry m się one k s z ta łtu ją oraz uk azan ie p ew n y ch ten d e n c ji d o m in u jący ch w śród w spółczesnej m łodzieży. N a k ształto w an ie się ty c h te n d e n c ji n iew ą tp liw ie m a w p ły w św iatopogląd i z a w a rta w nim p o dstaw ow a o rie n ta c ja na w artości. S tą d też p ro blem o m ty m pośw ięcono w ięcej uw agi. U ka­ zane ten d e n c je p o zw alają przypuszczać, że w spółczesna m łodzież po lsk a je s t jeszcze w d u ży m sto p n iu tra d y c y jn a i u leg ła k u ltu rz e lud zi dorosłych. N iem niej m łodzież ta tw o rz y w łasn ą s u b k u ltu rę , a w je j ram a ch w ła sn y św iat w arto ści, k tó ry z pew nością rz u tu je n a przyszłość polskiego społeczeństw a.

LES ID EA U X DE LA JEUNESSE CONTEMPORAINE EN POLOGNE

P a r le nom „ id é a u x ” l ’a u te u r eo m p re n d les p lu s h a u te s v a le u rs re c o n ­ n u es p a r la je u n esse con tem p o rain e, en p a r tic u lie r p a r la je u n e sse des éco­ les su p é rie u re s. D ans son é tu d e il s’ap p u ie s u r la litté r a tu re sociologique con­ te m p o ra in e consacrée à la je u n esse en P ologne e t s u r des rec h e rc h e s n o n p u b lié es de l’In s titu t de Sociologie de la R eligion de l ’U n iv e rsité C a th o liq u e de L u b lin (rech erch es p o u rsu iv ie s à B iałystok, à G d ań sk e t à K atow ice).

L ’a rtic le co m p re n d tro is p a rtie s:

D ans la p re m iè re on a re p ré se n té le c a d re social et c u ltu re l contem po­ ra in , q u i se c a ra c té rise d ’u n côté p a r le d u alism e idéologique e t p h ilo so p h i­ que, et d e l’a u tre p a r le p lu ra lism e c u ltu re l, q u i se m a n ife ste assez n e tte m e n t e n Pologne, s u rto u t d asn le dom ain e de la conscience in d iv id u elle. Ce q u i c o n stitu e la c a ra c té ris tiq u e de ce p lu ralism e , si l’on le com pare à celui des p ay s o ccid en tau x , c’est q u ’il ne tro u v e pais d ’ap p u i in stitu tio n n e l. Il est p a r co n séq u e n t d ’a u ta n t p lu s in d iv id u alisé. D ans ce c a d re se fo rm e n t des b ases idéologiques, q u i s ’é c a rte n t so u v e n t des idéologies officielles.

D ans la d eu x ièm e p a rtie on co n sidère les o rie n ta tio n s fo n d a m e n ta le s r e ­ la tiv e s aiux v a le u rs, ce q u i e n tre a u tre s tro u v e son e x p re ssio n d an s les a t t i t u ­ des à l’ég a rd de la foi. Com m e il a p p a ra ît, e n v iro n tro is q u a rts de la je u n e s ­ se des écoles su p é rie u re s d e m e u re n t sous l’in flu e n c e des conceptions re lig ie u ­

17 P or. H. Ś w i d a, P o d su m o w a n ie w y n ik ó w badań, w : M łodzież a w a r­

(15)

78 k s . W Ł A D Y S Ł A W P IW O W A R S K I

ses de la vie (l’in flu e n ce de la fam ille, d u m ilieu, de l’Eglise), et e n v iro n un q u a r t de la je u n esse re ste sous l’in flu n e c e des a u tre s idéologies (ath éism e et in d iffé re n tism e relig ieu x ). Les o rie n ta tio n s relig ie u se s de la je u n esse des éco­ les su p é rie u re s sont d iffé ren ciée s selon le u r ra p p o rt à la v a le u r du sacré, à sa v o ir selon q u ’elle soit tra ité e com m e une v a le u r h é rité e des an c ê tre s, ou bien com m e une v a le u r p e rso n n e lle et in té rio risé e . C ’est la seconde de ces o rie n ta tio n s q u i d ev ien t de p lu s en p lu s com m une, et avec elle est lié l ’a b a n ­ don de la re lig io sité tra d itio n n e lle en fa v e u r de la re c h e rc h e de ses n o u v e l­ les form es, e n tre a u tre s des fo rm es co m m u n a u ta ire s (petits g roupes no n f o r ­ mels).

D ans la tro isiè m e p a rtie on a an a ly sé les systèm es des v a le u rs de la j e ­ u nesse des écoles su p é rie u re s con tem p o rain e. Il en ré s u lte que la religion, en com paraison des a u tre s v aleu rs, n ’est p as u n e v a le u r a p p ré cié e trè s h au t, m êm e p a r la je u n esse cro y an te. On a p p ré cie le p lu s les v a le u rs d ’a ffilia tio n , com m e une vie fam ilia le réu ssie et h eu re u se, u n a m o u r p a rta g é , l’a m itié , la b ie n v eillan c e et l ’estim e des a u tre s. On ap p ré cie m oins les v a le u rs de p r e s ti­ ge et les v a le u rs m a té rie lle s, et m êm e les v a le u rs sociales de c a ra c tè re g én é­ ral. E ncore m oins on ap p ré cie les v a le u rs q u i co n c ern en t l ’a u to d é te rm in a tio n e t l’e x p re ssio n de la p erso n n a lité .

L es an a ly se s effectu ées m a n ife ste n t le f a it que la je u n e sse des écoles su p é rie u re s co n tem p o rain e en P ologne développe sa p ro p re su b c u ltu re , parei-- lie à celle q u i a p p a ra ît d an s les sociétés p lu ra listiq u e s con tem p o rain es.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Odpowiedź na pytanie postawione w tytule może wskazywać na pewne grupy użytkowników języka, którym pozwala się być niepoprawnymi w do­. menie posługiwania

Netherlands is a pioneer country in automated vehicles development and implementation:, the famous, still in operation, bus line of Rivium in Rot- terdam, was a brealcthrough at the

Czynników, które wpływają na to, że sprzętu jest za mało, czy jest on niedostatecznej jakości jest wiele.. Podstawowym jest wciąż

Uprawnieni do ubiegania się o ulgę, są studenci, którzy zaliczyli pierwszy rok studiów oraz wywiązali się na dzień składania wniosku z płatności wobec Uniwersytetu w

This paper includes a number of ‘internal’ and ‘external’ predictors in a mixed-effects logistic regression model and has two goals: (1) to replicate the positive correlation of

In more collaborative approaches between these scholars and researchers from the natural sciences, the interaction between the two over the period of various months, allowed for

Realizując drugi aspekt działalności promocyjnej czyli promocję środowiska naukowego Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach oraz osiągnięć badawczych jego pracowników, CBiE