• Nie Znaleziono Wyników

DYM KNF - NÓŻ PRZY GARDLE 2 tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "DYM KNF - NÓŻ PRZY GARDLE 2 tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

DYM KNF, NÓŻ PRZY GARDLE 2

Nóż przy gardle 2 Najlepszą obroną atak

I oby już nie spadła na nikogo ciężka krata Nie zdobi ludzi szata

Zdobią za to czyny Pod kadrą mam kobietę A nie kur* spod satyny Zawsze proste rymy

Normalny ze mnie chłopak I nigdy się nie bałem Upierd* ją z błota Nic kur* na pokaz

Wszystko z czystej pasji

Sam zapracowałem na te lepsze czasy Spadały mi spodnie

Nie pomagały paski

Od polanej wódeczki i białej zajawki Szacunek do ojca i szacunek do matki

Przestały płynąć łzy gdy ruszyłem z brudnej klatki Nic tam kur* nie ma

A kiedyś byłem zawsze

Wolę obracać sianem niż obracać flaszkę wjebałeś się w pasztet

to miejmy nadzieje ze podczas roboty kogut nie zapieje a my dla was zawsze

przyjedziemy i zagramy a my dla was zawsze bo zasady tutaj mamy a my dla was zawsze usiądziemy, pogadamy a my dla was zawsze

prawdę w rymach nawijamy ten który wojuje mieczem ten ginie od miecza nóż przy gardle 2 pamiętasz płyta 3 a my dla was zawsze

zawsze na starych śmieciach tu gdzie na starych śmieciach słucha tego każdy dzieciak byłeś z nami wtedy

powiedz jak ten czas leciał

trochę wymęczony toczy się rapowy spektakl leci w fura, słychać z okien

hula na osiedlach

tylko DYM KNF – rapowa banda jedna

przeżyłeś wypad na koncert pełnym autokarem do Krosna, do Żywca, czy jeszcze gdzieś tam dalej to przekaż jeszcze dalej ze chłopaki maja talent i przekaz dobrym ludziom

prostu z ulicy wokale i przekaz pozdrowienia

wszystkim ludziom w kryminale

Nóż przy gardle 2, do końca wytrwale Łamiemy zakazy, zawyżamy skale A my dla was zawsze

Prosto z serca wokale a my dla was zawsze przyjedziemy i zagramy a my dla was zawsze bo zasady tutaj mamy

(2)

a my dla was zawsze usiądziemy, pogadamy a my dla was zawsze

prawdę w rymach nawijamy

DYM KNF - NÓŻ PRZY GARDLE 2 w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Towary co nie chciały dymać, chcą się na biegu Nie zmieniło się tak dużo, dalej jestem pod lupą Zamiast z towarem latać, koncert z moja grupą Nie nagrywam z każdym,

weź no się ocknij i podaj to dalej dziś się nie męczę tempo mam stałe wrzucam ten pomiar sztywno se jadę. prosto ze strzelców na autostradę muza

cała narracja skupiona na emocjach bo wczoraj żegnaliśmy mamę i ojca troska o siebie, o swoje życie 7 lat temu rzuciłem picie musisz dać sobie radę znaleźć wewnętrza moc

do szybkiego wyzdrowienia jeszcze długa droga pamiętam odwyk i pierwsze kroki po schodach po 2 miesiącach odbierał mnie tata. Epis syn Krzysztofa, Chada syn Bogdana do rana

W podróży zwanej życiem jest wiele gorzkich dat chowają nas rodzice by dalej ruszyć w świat nie zawsze jest jak w bajce i ciezko jest i tak. albo ich nie ma wcale ub dzieli gniew

z salonu fura ,jeszcze dziewica noga poszyta jak kierownica jest cyrkulacja zawsze na ekipach znasz EPISa, piona i jazda. po pierwsze zdrowia a

dla mnie to wiele za mało a wiele chce od siebie dać ci niektórzy raperzy to wolą tylko wiele brać mam zaprosić cie na feata robisz jeszcze rap. zastanów sie dwa razy do której

lepiej spróbuje, niż pójdę się wieszać w sobie ogień, do ognia mnie ciągnie twoja szmata mi jeszcze obciągnie tyle czasu dźwigałem ten plecak teraz będą mnie klepać po plecach