• Nie Znaleziono Wyników

Nowe typy przestępstw w projekcie kodeksu karnego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nowe typy przestępstw w projekcie kodeksu karnego"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Lech Gardocki

Nowe typy przestępstw w projekcie

kodeksu karnego

Palestra 38/1-2(433-434), 75-80

1994

(2)

I

Nowe typy przestępstw

w projekcie kodeksu karnego

1. R efo rm a p ra w a karn eg o nie m oże się obejść bez zm ian zakresu krym inali- zacji. N iek tó re czyny, d o tą d przestęp­ ne, p rzestają być nim i. Inne za to, d o tą d niekaralne, m ają być p o w prow adzeniu reform y tra k to w a n e ja k o przestępstw a. Nie podejm uję się tu taj d o k o n a n ia ca­ łościowej oceny tego, czy p ro jek t g lo b a­ lnie rozszerza czy zwęża zakres krym i- nalizacji. W ym agałob y to bard zo szcze­ gółowej i obszernej analizy wększości jego przepisów . Przy czym wyniki jej byłyby i tak nie w pełni w iarygodne. W iadom o przecież, że to, ja k i zakres m a o k reślony przepis w dużym stopniu zależy od jeg o interpretacji przez o r­ gany stosujące p raw o karne. A więc w odniesieniu do p ro jek tu k.k. p o zo s­ tanie tu często m argines niepew ności. Poza tym w prow adzenie now ego p rze­ pisu karn eg o wcale nie zawsze w p ro w a­ dza now ą krym inalizację. C zęsto jest bow iem tak , że przejm uje on tylko czyny objęte d o tą d jak im ś innym p rze­ pisem. Jeśli np. p ro jek t w prow adza typ przestępstw a lud obójstw a (art. 116), to wcale nie znaczy, że czyny objęte tym przepisem nie były d o tą d p rzestęp st­ w am i, tyle tylko, że kw alifikow ano je ja k o zabó jstw o lub „b ran ie udziału w zabó jstw ach ” określone w art. 1 d e k ­ re tu sierpniow ego z 1944 r.

W tym artykule przedstaw ić chciał­ bym tylko w ogólnych zarysach kwestię nowych typów przestępstw, tych n ajb ar­ dziej rzucających się w oczy przy lek­ turze projektu (opieram się tu na wersji projek tu z grud nia 1993). Pozostaw iam na marginesie zwłaszcza te przypadki, przy których przepis nie jest nowy, lecz tylko zm ieniony, czasem bowiem , jak w iadom o naw et zm iana jednego słowa zmienić m oże zakres przepisu.

Przede w szystkim m ożna zauw ażyć w projekcie p o w ró t do pew nych przepi­ sów części szczególnej k.k. z 1932 r. będący zresztą p o ch o d n ą p o w ro tu pe­ w nych problem ów społecznych, zw ią­ zanych z określonym system em polity­ cznym i gospodarczym . M am tu na myśli przepisy zaw arte w k.k. z 1932 r. w rozdziale zaty tu łow an ym P rzestępst­

wa na szkodę wierzycieli, obejm ujące

m .in. różne typy b an k ru ctw a, oszustw a w celu pokrzyw dzenia wierzycieli lub dyskrym inacji pew nych wierzycieli z korzyścią dla innych. W projekcie przepisy w racają (nie w dosłow nym sfo rm ułow aniu ) w art. 296-298 ja k o

Przestępstw a przeciw ko obrotowi gos­ podarczem u.

P odo b n e znaczenie m a w pro w ad ze­ nie d o p ro jek tu art. 247-250 w roz­ dziale Przestępstw a przeciw ko wyborom

(3)

Lech G ardocki

1 referendum . Są to przepisy bardziej

ro zbudow ane niż obow iązujący obec­ nie art. 189 k.k. i co d o swego zakresu zbliżone są do uregulow ania p rzedw o­ jennego.

Inny c h a ra k te r m a w prow adzenie do p ro jek tu całego now ego rozdziału pt.

P rze stę p stw a p rzeciw k o p o k o jo w i, ludz­ k o ści ora z p rze stę p stw a wojenne. Prze­

pisy tego rozdziału (art. 115-124) sta­ now ić m ają realizację m iędzynarodo- w opraw nych zobow iązań Polski w za­ kresie przestępstw tzw. p raw a n o ry m ­ berskiego, jed n ak czyny opisane w nich częściowo objęte są ju ż obecnie przepi­ sami dotyczącym i przestępstw p o sp o li­ tych.

2. W iększe znaczenie prak tyczne m oże mieć rozszerzenie krym inalizacji zw iązane z pew nym i now ym i p ro b le­ m am i, np. z nadużyciam i na tle p o ­ sługiw ania się k o m p u teram i i p ro g ra ­ m am i ko m puterow ym i. P ro jek t prze­ w iduje kilka przepisów w tej sferze. W art. 284 znajdujem y przestępstw o, k tó re m ożna określić ja k o oszustw o k o m pu terow e („ K to w celu osiągnięcia k o rzy śc i m a ją tk o w ej lub w yrządzen ia innej osobie s zk o d y b ez upoważnienia w pływ a na au to m a tyczn e p rzetw a rza n ie, g rom adzen ie lub p rzesyła n ie inform acji lub zm ienia, usuwa albo w prow adza no- w y za p is na kom p u tero w ym nośniku inform acji, p o dlega k a rze pozbaw ien ia wolności o d 3 m iesięcy do la t 5 ”.),

polegające je d n a k na takim zach o w a­ niu się spraw cy, k tó re nie mieści się w zakresie tradycyjnego typu oszustw a.

Z kolei w przepisie o kradzieży (art. 277 pro jek tu ) zam ieszczony został par. 2 o brzm ieniu: „T ej sam ej k a rze p o d ­ lega, k to bez zg o d y o so b y uprawnionej u zyskuje cu dzy p rogram k o m pu terow y

w celu osiągnięcia k o rzy śc i m a ją tk o ­ wej". Przepis ten budzi je d n a k szereg

w ątpliw ości. Sam a idea w p ro w ad ze n ia w yraźnego przepisu krym in alizującego naruszenia p raw a d o p ro g ra m u k o m ­ p utero w eg o nie budzi w ątpliw ości. Jest to k o n stru k cja z n a n a w u staw o d a w st- w ach innych państw . W p ro w ad za zre­ sztą karaln o ść tego ro d zaju czynów rów nież now e polskie praw o au to rsk ie. C zy je d n a k pow inien to być ty lk o o d ­ dzielny p a ra g ra f w przepisie o k ra d z ie ­ ży? Czyny takie są rzeczywiście p o to c z ­ nie nazyw ane krad zieżą p ro g ram ó w k o m pu terow ych, ale głów nie (co jest zrozum iałe) w środ ow isku a u to ró w , p ro d u cen tó w i legalnych d y stry b u to ­ rów takich p ro gram ó w . Z drugiej zaś strony, w iadom o, że n aru szan ie praw d o p ro g ram ó w k o m p u tero w y ch jest w Polsce pow szechną p ra k ty k ą , sto so ­ w an ą naw et przez n iek tó re b a rd z o sza­ cow ne instytucje. T a p ra k ty k a m usi być niew ątpliw ie zm ieniona i p ra w o k arne m oże tu odegrać p ew ną rolę, ale nie w ydaje mi się, żeby zm iana m usiała nastąp ić w sp o só b skokow y i nie uw zględniający społecznej św iad o m o ­ ści praw nej. N ależało by też zró żn ico ­ w ać o dpow iedzialność i o d ró ż n ia ć o so ­ by nielegalnie h and lu jące p ro g ram am i kom puterow ym i od tych, k tó rzy n a ru ­ szają praw a d o p ro g ram ó w , by w y ko ­ rzystyw ać je dla w łasnego u ży tk u. M yś­ lę, że po wejściu w życie tak ieg o p rzep i­ su niejeden m łody człow iek, kopiujący grę k o m p u tero w ą od kolegi, byłby za­ skoczony d o w iad u jąc się, że grozi m u ta k a sam a k a ra ja k np. za d zieciobójst­ w o. W ątpię też, czy należy w tej spraw ie ustan aw iać zw ykły publiczn osk arg ow y try b ścigania, co otw iera „n o w y fro n t” d la policji i p ro k u ra tu ry .

(4)

W art. 267 p ro jek tu przewiduje się now e przestępstw o, które również m a zw iązek z kom puteryzacją. (Par. 1; „K to

nie będąc do tego uprawnionym niszczy, uszkadza lub zm ienia zapis istotnej infor­ m acji lub w inny sposób udaremnia lub znacznie utrudnia osobie uprawnionej za ­ poznanie się z nią, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozba­ wienia wolności do lat 2” ).

P ar. 3 m a n ato m iast następujące brzm ienie: Jeżeli czyn określony w par.

1 d o tyczy zapisu na ko m puterow ym noś­ n iku informacji, sprawca podlega ka rze pozbaw ienia wolności do lat 3 ”)•

D ocen iając znaczenie o ch ro n y in fo r­ m acji, uw ażam je d n a k , że przepis ujęty jest zb yt szeroko. Z godnie z jego brzm ieniem przestępstw em jest nie ty l­ ko niszczenie lub uszkadzanie in fo r­ m acji (czy rzeczywiście inform ację m o ­ żn a zniszczyć?), ale także zm ienianie jej lub u tru d n ia n ie zap o zn an ia się z jej treścią. Oczywiście, jestem p rzeko nany, że jeżeli stu d en t podkreśli lub zm ieni alb o częściow o zam aże koledze n o ta tk i z w ykładów p o trzeb n e do zd an ia eg­ zam in u , to będzie to p o tra k to w a n e ja k o przypadek znikom ego sto p n ia społecznej szkodliw ości, ale czy przepis k a rn y pow inien być tak ujęty by w n o r­ m alnych, typow ych sytuacjach nim o b ­ jęty ch z góry trzeba było zak ład ać

stosow anie klauzul w yjątkow ych? Nie uw ażam też za słuszne wyższego za­ grożenia k arą, jeżeli inform acja była zap isan a na k om putero w y m n o śn ik u inform acji. N ajistotniejsza jest chyba w aga danej inform acji, a nie sp osób jej zapisania.

N ie nasuw a n ato m iast zastrzeżeń art. 268 p ro jek tu dotyczący tej samej pro b lem aty k i, a zaw ierający typ prze­

stępstw a „z ak łó can ia lub uniem ożli­ w iania auto m aty czn eg o p rzetw arzania, g rom ad zenia lub przekazyw ania infor- m acji o szczególnym znaczeniu dla o b ro n n o ści k raju , bezpieczeństw a w kom unikacji lub fun kcjo no w ania a d ­ m inistracji państw ow ej” .

3. Innego w spółczesnego prob lem u dotyczy art. 140 projektu . Przepis ten opisuje nie tylko przestępstw o bezp o ­ średniego n arażen ia innej oso by na zarażenie c h o ro b ą w eneryczną (a więc jest odpow iednikiem obecnego art. 162 k.k.), ale rów nież przestępstw o b ezpo ­ średniego n arażenia na zarażenie w iru­ sem H IV . Przepis taki jest na pew no p o trzebn y, chociaż nie będzie on o d ­ gryw ał pierw szoplanow ej roli w walce z tą ch o ro b ą. M am n ato m iast w ą tp ­ liwości, czy rozciągnięcie w par. 2 art. 140 przestępstw a n arażen ia na zaraże­ nie na „ zakaźną chorobę nieuleczalną,

długotrwałą lub realnie zagrażającą ż y ­ ciu " jest uzasadnione. M oże w ystarczy

tu je d n a k obecne uregulow anie o w y­ w ołaniu ro z stro ju zdrow ia.

4. O dręb nie chciałbym przedstaw ić przepisy p ro jek tu , rozszerzające zakres krym inalizacji, a odnoszące się d o ró ż­ nych zagadnień mniej lub bardziej n o ­ wych. Przepisy te m ożna, m .zd., w wie­ lu m iejscach zakw estionow ać ja k o zbyt dalek o idące w obejm ow aniu k arą k ry ­ m in aln ą opisanych w nich czynów. N p. a rt. 252 p ro jek tu przew iduje w poszcze­ gólnych p arag ra fach trzy typy p rze­ stępstw : klasyczny „han d el żywym to ­ w arem ” , do ścigania któ reg o Polska jest zo b ow iązana konw encjam i m ię­

dzynaro dow y m i (Par. 1: „Kto uprawia

handel ludźm i nawet za ich zg o d ą ”),

dalej przestępstw o zw iązane z ad o p cją (P ar. 2: „Kto w celu osiągnięcia korzyści

(5)

Lech G ardocki

m aterialnej zajm u je się organizow aniem adopcji dzieci, p o d leg a k a rze p o zb a w ie ­ nia wolności do la t 3 ”) i przestępstw o na

tle przeszczepów tk an ek i n arząd ó w (P ar. 3: „K to n abyw a w celu o d sp rzed a ­ ż y z zysk iem tkan kę lub n a rzą d ludzki, lub w tym p o śre d n iczy, p o dlega k a rze pozbaw ien ia wolności o d 3 m iesięcy do la t 5 ”).

Przew idziany w par. 1 „h an d el lu­ dźm i” nie je st w konw encjach m iędzy­ narodow ych o kreślony w sp o sób pre- cyzyjny, ale p ro jek t idzie jeszcze dalej w niejasnym sform ułow an iu znam io n tego przestępstw a. Tym czasem d o k ła d ­ niejsze jego określenie jest m ożliwe, czego dow odem m oże być chociażby p ar. 217 k.k. austriackiego z 1974 r. albo par. 181 k.k. R F N z 1975 r.

Z kolei p ar. 2 art. 252 p ro jek tu dotyczący organ izo w an ia adopcji b u ­ dzi jeszcze pow ażniejsze w ątpliw ości. Przepis ten zresztą we wcześniejszej wersji p ro jek tu z m arca 1993 był ujęty szerzej („ K to w celu osiągnięcia k o rzy śc i m aterialnej organizuje adopcję d ziecka, do niej nakłania lub udziela p o m o cy, p od leg a k a rze p ozbaw ien ia w olności do la t 3 ”), ale w obecnym brzm ieniu tru d ­

no go zaak ceptow ać. T rzeba zw rócić tu uwagę na fa k t, że przepis nie mówi przecież o żadnym oszukańczym czy podstępnym procederze, lecz o o rg a n i­ zow aniu adopcji przeprow adzan ej w n o rm aln ym trybie, a więc d o k o n y w a ­ nym przez właściw y sąd z zachow aniem wszystkich w ym aganych przesłanek. Jedyną cechą czynu, k tó ra wyw ołuje negatyw ne skojarzen ia jest tu taj d ziała­ nie „w celu osiągnięcia k o rzy śc i m a te ­ rialnej". Ale pow staje tu zasadnicze

pytanie. S ko ro przepis nie opisuje w z a­ sadzie niczego negatyw nego, (bo za­

kład ać m usim y, że poza nielicznym i m ylnym i decyzjam i sądu ad o p cje są zdarzeniam i pozytyw nym i dla a d o p to ­ w anych i adoptu jący ch), to w ja k i sp o ­ sób takie pozytyw ne w zasadzie zd a rze­ nie m oże stać się czymś godnym u k a r a ­ nia pozbaw ieniem wolności d o la t 5 tyl­ ko d latego, że organizujący je działał w celu osiągnięcia korzyści? Sądzę, że w prow adzenie tego przepisu do p ro je k ­ tu to skutek p a ru repo rtaży prasow ych opisujących z niesm akiem p rzyp adk i kom ercjalnego organizow an ia adopcji dzieci niezam ożnych rodziców dla cu ­ dzoziem ców chętnych do a d o p to w a n ia dzieci, z m yślą o korzyściach m a te ria l­ nych po stronie owych rodziców i p o ­ średników . U staw od aw ca nie pow inien je d n a k kierow ać się gazetow ą a k tu a l­ nością i reagow ać nerw ow ym i rucham i krym inalizacyjnym i w odniesieniu do zjaw iska, k tó re nie jest d ok ład n ie ro z­ p o znan e ani ocenione.

N ie w ydaje się też, by trafn e było uznanie za przestępstw o h an d lu tk a n ­ kam i lub o rg anam i ludzkim i alb o p o ­ średniczenia w tak im handlu. Przecież, jeżeli przeszczepów (np. szpiku k o st­

nego, nerki) nie uznajem y bezw aru n ­ kow o za nag ann e, a naw et przeciwnie, spojrzenie n a nie od stro ny biorcy, któ rem u ratuje się życie, skłania nas do ich pozytyw nej oceny - to k arać należa­ łoby tylko pew ne nadużycia przy o r­ ganizow aniu tego rodzaju zabiegów. P rosty, żeby nie powiedzieć prym ityw ­ ny, zakaz nie rozw iązuje pro blem u . Jest on zapew ne znów reakcją na opisyw ane w prasie organizow anie przeszczepów nerek dla pacjentów w R F N o d d aw ­ ców z Polski, za o p łatą dla daw ców i p o średnik a. D ziałanie tego p ośred­ nika, któ ry nie ukryw ał, czym się za­

(6)

jm u je w yw ołało pew ien szok opinii p u ­ blicznej, ale o k azało się nieprzestępne zaró w n o w N iem czech ja k i w Polsce. Oczywiście nie m o żn a pow iedzieć, że nie m a w tym zjaw isku żadnego p ro ­ blem u, zw łaszcza, że we wszystkich tego ro d z aju spraw ach istnieje, jeśli się tem u bliżej przyjrzeć, pew ien elem ent dyskrym inacyjny, w tym sensie, że k ra ­ je biedniejsze są krajam i daw ców , a b o ­ gatsze biorców . Ale bardziej celowe niż generalny zak az p o d gro źb ą kary było ­ by stw orzenie d okładniejszego przepisu o przestępstw ie n aru szenia pew nych niezbędnych przesłanek d o k o n an ia przeszczepu, ja k np. d o k o n an ie go bez pełnego p o in fo rm o w a n ia daw cy o ew entualnych negatyw nych sk u t­ kach, d o k o n an ie przeszczepu w sposób zagrażający zdrow iu daw cy alb o p rze­ szczepu od daw cy, k tó ry ze w zględu na wiek lub stan um ysłow y nie m oże oce­ nić znaczenia swej decyzji itd. N a to ­ m iast zakaz tak i ja k w art. 252 par. 3 p ro jek tu , u za sad n ian y zapew ne o b a ­ w ą szkodliw ych n astęp stw dla lek k o ­ m yślnych daw ców , je st jed n ak pew ną obłudą. Społeczeństw o zgadza się p rze­ cież bez większych sk ru p u łó w n a dużo niebezpieczniejsze czynności (często zw iązane z bezpośrednim narażeniem życia) d o k o n y w an e d la korzyści m ate­ rialnych przez ludzi w ykonujących pe­ w ne zawody.

5. W śród przestępstw przeciw ko ochronie inform acji p ro jek t w p ro w a­ dza przestępstw o ujaw n ienia lub w yko­ rzystania inform acji, stanow iącej taje­ m nicę, k tó rą m ożna określić n ied o k ła­ dnie ja k o praco w n iczą i zaw odow ą (art. 265 par. 1: „ K to w brew p rzep iso m lub p rzy jętem u zobow iązan iu ujawnia lub w yk o rzystu je inform ację, z k tó rą

za p o zn a ł się w zw ią zk u z w ykon yw an ą p ra cą , działalnością pu bliczną, sp o łe c z­

ną, gosp o d a rczą lub naukow ą, p o d leg a g rzyw n ie, k a rze ograniczenia w olności lub pozbaw ien ia wolności do r o k u ”).

Sądzę, że takie ujęcie przepisu jest stanow czo zbyt szerokie i ogólnikow e. O bejm uje on bow iem chociażby wszel­ kie inform acje, co d o k tórych p ra c o d a ­ w ca zobow iązał p raco w n ik a do z a ch o ­ w ania ich w tajem nicy, bez w zględu na rodzaj w ykonyw anej pracy, miejsce gdzie jest w ykonyw ana i rodzaj in fo r­ m acji. U staw od aw stw a innych p ań stw na ogół ograniczają zakres takiego przepisu dokładniejszym wyliczeniem kateg orii spraw ców i pełnionych p rze­ zeń funkcji, a także p rzedm iotu u jaw ­ nianej inform acji.

R ów nież zbyt szeroko ujęty jest prze­ pis art. 266 p ro jek tu , grożący k a rą tem u, ,,k to w celu u zyskania inform acji, do k tó re j nie je s t uprawniony za k ła d a lub posługuje się urządzeniem podsłu ch o­ w ym , w izualnym lub innym urządzeniem sp e c ja ln y m ’’. B rak tu przede w szystkim

zastrzeżenia, że chodzi o o chro n ę sfery pryw atn ego życia człow ieka, co n adaje przepisow i dość niejasny zasięg i m oże on objąć zwykłe wścibstw o, zw łaszcza jeśli uznam y , że np. teleobiektyw czy też luneta są „u rząd zen iam i w izualny­ m i” .

Sądzę też, że zbyt daleko w krym ina- lizacji idzie przepis art. 262 p ar. 5 p ro je ­ k tu (,,K to nieum yślnie pow odu je u tratę broni, k tó ra zgodnie z praw em p o zo sta je w je g o d y sp o zycji, pod leg a g rzyw n ie, k a rze ograniczenia wolności albo p o ­ zbaw ien ia w olności do r o k u ”), zw łasz­

cza, że w przepisie tym (zapew ne przez przeoczenie) nie d o d an o , że chodzi

(7)

Lech G ardocki

o b ro ń p alną, podczas gdy tylko o broni palnej m ów i się w p arag ra fach 1-3 tego sam ego artykułu .

6. M oje najw iększe w ątpliw ości, z p u n k tu w idzenia zakresu racjonalnej krym inalizacji, budzi je d n a k art. 257 par. 1 p rojektu o brzm ieniu: „K to bie­ rze udział w zorgan izow an ej grupie lub zw ią zk u m ającym na celu popełnianie p r z e s tę p s tw , pod leg a k a rze pozbaw ien ia w olności do la t 3 ”. Przepis ten, sk ro m ­

nie u kry ty w części szczególnej, zm ienia radykalnie zasady odpow iedzialności za przygotow anie do przestępstw a. Z o ­ rganizow ana g ru p a przestępcza (w w er­ sji p ro jek tu z m arca 1993 nie w ym aga­ no zresztą cechy zorganizow ania, przy­ m iotnik ten d o d a n o później) to pojęcie niejasne. W iadom o, że nie m usi osiąg­ nąć tego sto p n ia zorganizow ania co związek przestępny. W daw nym orze­ cznictw ie (na tle art. 2 par. 2 ustaw y z 1959 r. o odpow iedzialności karnej za przestępstw a przeciw ko własności sp o ­ łecznej) u zn aw an o zo rganizow an ą g ru ­ pę za coś pośredniego m iędzy zw iąz­ kiem przestępnym a zw ykłym współ- spraw stw em , ale przyjm ow ano, że członkow ie grupy nie musieli naw et znać się osobiście, n ato m iast od zw yk­ łego p o ro zum ienia chciano ją o d ró ż ­ niać przez w ym aganie p od ziału ról, w przedsięwzięciu polegającym n a za­ garnięciu m ienia, m iędzy członków grupy. T rzeba jed n ak zauw ażyć, że w p rojektow anym art. 257 m ow a jest nie o d ziałaniu w grupie ja k o o sposobie popełnienia innego przestępstw a. Sam udział w grupie m ającej na celu po p eł­ nianie przestępstw m a być p rzestęp st­ wem sui generis. W uzasadnieniu do

p ro jek tu u zasadnia się p otrzebę takiego now ego przepisu n astępująco (str. 107):

,,P ro je k t biorąc p o d uwagę n arastan ie zja w isk a zorgan izow an ej p rze stę p c zo śc i w prow adził, obok karalności udziału w zw ią zk u m ającym na celu p r z e s tę p s t­ wa, ta k że karalność udziału w grupie p rze stę p c ze j, a więc w organ izacji o n iż­ s z y m stopniu zo rg a n izo w a n ia ”.

U zasadnienie to nie przekonyw uje o konieczności ta k znacznego rozsze­ rzenia krym inalizacji. Z w alczanie prze­ stępczości zorganizow anej to sp raw a b ard zo złożona i łatw ych sposobów w tej spraw ie nie m a. Jest to raczej kw estia żm udnej p racy spraw nych, wy­ soko kw alifikow anych i uczciwych o r­ ganów ścigania, k tó ra to p raca też nie g w arantuje sukcesu w każdym p rz y p a­ d k u , ale w każdym razie nie m o żn a jej zastąpić żadnym cudow nym przepi­ sem. N a to m iast przepis tak ogólnie sform ułow any ja k art. 257 par. 1 obej­ mie szereg sytuacji będących w istocie przygotow aniem , np. będzie m ógł być stosow any d o p o ro zu m ien ia się grupy 3 osób om aw iających w stępnie, p la n u ­ jących i dzielących role w każdym prze­ stępstw ie (kradzież, pobicie, paserstw o, zgw ałcenie, oszustw o, ucieczka p o z b a ­ w ionych w olności, fałszow anie pienię­ dzy itd.), N ajb ardziej przyp om in ało by to an glosask ą k o n struk cję spisku (cons- p ir a c y ), k tó ra i w tam ty ch system ach

praw nych jest k ry ty k o w an a ja k o nieja­ sna i zbyt d alek o idąca, a w naszych w a ru n k ach fu n kcjon ow ania w ym iaru spraw iedliw ości m ogłaby stać się in ­ stytucją b ard zo niebezpieczną dla p ra ­ w orządności.

W sum ie więc tru d n o przy lekturze p ro jek tu oprzeć się pesym istycznem u w rażeniu, że jeg o tw órcy zbyt łatw o ulegają pokusie d o rozszerzania zak re­ su czynów przestępnych.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W uzasadnieniu projektu podkreśla się, że zaletą takiego unormowania jest zapewnienie prowadzenia jednolitej polityki kryminalnej i częstsze sięganie do warunkowego umorzenia niż

Decyzja ostateczna, na mocy której strona nabyła prawo, może być w każdym czasie za zgodą strony uchylona lub zmieniona przez organ administracji publicznej, który ją

Sie wollten aber nicht wieder einen Gebrauchtwagen wie ihr erstes Auto, und ein neues Auto war ihnen für eine Barzahlung einfach zu teuer.. Die Reparaturen häuften sich

Hoy en día, las comidas rápidas se han transformado en una salida obligada para mucha gente, motivada por la falta de tiempo para cocinar o como el excesivo culto a la

That was what frightened him.” Henry was one of many children in special costumes as Charles attended the private school’s Tudor Fair to celebrate the opening

Dubbed the Eighth Wonder of the World by some, the Eden Project is a dramatic global garden housed in tropical biomes that nestle in a crater the size of 30 football pitches.. With

Al escuchar música relajante en la mañana y tarde, las personas con presión arterial alta pueden entrenarse para reducir su presión arterial y mantenerla baja.. Según una

Мы следовали за ней, а она бежала точно по отмеченному на деревьях маршруту, часто останавливалась и оглядывалась на нас.. На одном участке горной