• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie z posiedzenia plenarnego Naczelnej Rady Adwokackiej w dniu 26 czerwca 1965 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawozdanie z posiedzenia plenarnego Naczelnej Rady Adwokackiej w dniu 26 czerwca 1965 r."

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Sprawozdanie z posiedzenia

plenarnego Naczelnej Rady

Adwokackiej w dniu 26 czerwca 1965

r.

Palestra 9/9(93), 51-62

1965

(2)

N r 9 (93) Posiedzenie p len a rn e N R A w dn. 26.VI.1965 r. 51

ka, ta k ż e ad w o k a ta -o b ro ń c y w s p ra r w ach k arn y c h .

U dział ad w o k a ta w postęp o w an iu pow yrokow ym może być — ja k się o - k az u je — b ard z iej a k ty w n y i sk u te c z ­ ny.

H E N R Y K N O W O G R O D Z K I

I K 4 C Z C Ł M f t A O A A D W O K A C K A

A. SPRAW OZDANIE

Z POSIEDZENIA PLENARNEGO NACZELNEJ RADY ADWOKACKIEJ

w dniu 26 czerw ca 1965 r.

1. P osiedzenie otw o rzy ł P re ze s N aczelnej R a d y A dw okackiej, adw . d r S ta n is ła w G o d l e w s k i , k tó ry p o w ita ł przy b y łeg o n a o b ra d y W icem in istra S p raw ied liw o ści ob. K azim ierza Z aw adzkiego i członków NRA, po czym za proponow ał p o rzą d ek dzienny, p rz y ję ty jednogłośnie p rzez ze b ran y ch .

2. W sw ym głosie w p ro w a d za jąc y m do d y sk u sji n ad p ro je k te m R e g u la m in u d ziała n ia zespołów ad w o k ack ich W iceprezes G a r l i c k i w sk a z a ł n a d w a p o d sta ­ w owe założenia, ja k im i k ie ro w a ło się P re zy d iu m p rzy u c h w a la n iu p ro je k tu R e­ gulam inu.

P ierw szy m założeniem było dostosow anie o b o w iązującego dotychczas R eg u lam i­ nu, uchw alonego w r. 1959, do za sa d now ej u sta w y o u s tr o ju ad w o k a tu ry oraz do problem ów , ja k ie t a u sta w a w pro w ad za. W ystarczy tu w ym ienić np. za g a d n ie ­ n ie za d ań k ie ro w n ik a zesipołu i w sk azać n a now e za g ad n ien ia , k tó ry c h nie b y ło w p o p rze d n im R egulam inie, ja k sp ra w a su b sty tu c ji i ob ro n z urzędu. Je d n ą z n a j­ w ażniejszych części now ego R e g u la m in u są przep isy o k reśla ją ce z a d a n ia k ie ro w ­ n ik a zespołu. R egulam in m a b y ć przed e w szy stk im v a d e m e c u m dla każdego k ie ­ ro w n ik a.

D rugim założeniem było n a d a n ie R e gulam inow i c h a ra k te ru k o d y fik ac ji. W ym a­ gan ia życia sp raw iły , że trz e b a było u ch w a lać poszczególne reg u la m in y i in s tru k ­ cje, n ie czekając n a n o w y R egulam in. O becnie cały te n m a te ria ł zostanie u re g u ­ lo w an y w je d n y m ak c ie n o rm aty w n y m . W § 90 p ro je k tu uchy lo n o cały szereg obo­ w iązu jący ch dotychczas u ch w a ł czy in s tru k c ji NRA.

N astęp n ie z a b ra ł głos w im ieniu K om isji, k tó ra o p raco w ała p ro je k t, ad w . B. F a l k i e w i c z zaznaczając, że n ie będzie refero w ać poszczególnych p u n k tó w p ro je k tu , gdyż cały p ro je k t z o sta ł ro z e sła n y członkom NRA.

U zu p e łn ia jąc w y w o d y W iceprezesa G arlick ieg o adw . F alk iew icz p o d k re ślił m .i., że za d an iem K o m isji p rzy opraco w y w an iu w stępnego p ro je k tu było z jed n ej s tr o ­ n y u w zględnić w szy stk ie w y m a g a n ia za ró w n o u staw y , ja k i ro zp o rzą d zen ia o zes­ połach, a z dru g iej dążyć jednocześnie do zm niejszenia b iu ro k ra c ji w zespołach i n ie o b cią ża n ia ic h d o datkow ym i czynnościam i k a n c e la ry jn y m i. R eg u lam in m a p o d staw ę p r a w n ą w a rt. 55 u st. 1 p k t 6 u .o u .a . N ie m a on być ty lk o re g u la rn

i-szczegółow e; m e to d a w yłożenia m a ­ te ria łu ja sn a.

S korow idz rzeczow y pozw ala na ła tw e odn alezien ie p o szukiw anej k w estii w książce liczącej trz y s ta k il­ k ad z ie sią t stro n .

P ra c a P aw eli p o w in n a się znaleźć w księgozbiorze każdego k a rn ik a p r a k ty

(3)

-n em b iu ro w o ści i spraw ozdaw czości zespołów (tak ja k re g u la m i-n poprzed-ni), lecz reg u la m in e m d ziała n ia zespołów , co je s t pojęciem d alek o szerszym . W ydzielone zo stały ty lk o k w e stie fin an so w e, k tó re z n a la z ły w y ra z w odd zieln y m re g u la m i­ nie, o ra z k w estie szk o len ia a p lik a n tó w ad w o k a ck ic h , k tó r e ró w n ież m uszą się z n a ­ leźć iw o d rę b n y m re g u la m in ie .

P ostan o w io n o pow ołać K om isję w nioskow ą w sk ła d zie: dziek an i SktJczek, C h m ieln ik o w sk i i W e in e rt o ra z adw . F alkiew icz.

W d y s k u s ji n a d p ro je k te m (Regulam inu p ie rw sz y z a b ra ł głos d ziek a n C h m i e l ­ n i k o w s k i , w y ra ż a ją c u zn a n ie d la P re z y d iu m NRA, k tó re p rze d staw io n y m p r o ­ je k te m dop ro w ad za d o ko ń ca dzieło k o d y fik a c ji a k tó w p ra w n y c h dotyczących p r a ­ cy zespołów ad w okackich. iMówca stw ie rd z a z zadow oleniem , że u w agi n ad e sła n e przez R a d ę w e W rocław iu z o stały w p ro je k c ie uw zględnione. Z e sw ej stro n y z g ła ­ sza w niosek, żeby1 n a k a rc ie ew id e n cy jn ej było rów n ież m iejsce dla zgłaszającego sp raw ę, k tó re w y p e łn ia się w ted y , gdy z g łasz ają cy m n ie je s t klien t.

D ziek an K o r d a s i e w i c z je s t z d a n ia , że brzm ien ie § 29 p ro je k tu , je śli cho­ dzi o osoby w y p e łn ia ją c e k a r ty ew id e n cy jn e, je s t niebezpieczne dlatego, że n ie ­ k tó rzy ad w o k a c i s ta r a ją się o p ierw szy k o n ta k t z k lien tem , i jeżeli b ęd ą o n i w y ­ p e łn ia li k a r ty ew id e n cy jn e, ito ro la (kierow nika zespołu sprow adzi się ty lk o d o p o ­ łożenia p o dpisu.

D ziekan C h r u ś c i e l ró w n ież zw raca u w a g ę n a konieczność zareze rw o w an ia w k a rc ie e w id e n cy jn ej ru b ry k i dla zgłaszającego spraw ę.

A dw. F a l k i e w i c z w y ja ś n ia , że K o m isja p rze w id zia ła ta k ą ru b ry k ę , została pna je d n a k p rz y p rze p isy w an iu o m yłkow o opuszczona.

D ziekan P y t k a uw aża, że w ob w o lu cie nie je st p o trze b n e rozliczen ie z k lie n ­ tem , gdyż p o d staw ą tego ro zliczenia będzie k a r ta ew id en cy jn a. P ro je k t R e g u la m in u je st p ra w id ło w o o p ra c o w a n y i n ie p o w in ie n w yw oływ ać w iększej d yskusji.

R ów nież d ziekan M a c i e j e w s k i p o d k reślił, że p ro je k t je st dobrze o praco­ w any. O głosił o n poza ty m p o p raw k ę do § 53 te j treści, żeby m ożna b y ło k o rz y ­ stać z pociągów pośpiesznych.

D ziekan S k o c z e k w y p o w iad a się za p rzy ję cie m p ro je k tu , gdyż k o m a su je on szereg o d ręb n y ch przepisów . Ze swej stro n y m ów ca zgłasza k ilk a szczegółow ych w niosków , k tó re bliżej u zasadnił.

D ziek an C z e s z e j k o (podkreśla, że p ro je k t z a w ie ra w szystko, co je s t p o trz e b ­ n e p ra k ty c e zespołów . S ąd zi je d n a k , że p ew n e d ro b n e p o p raw k i b y ły b y celowe. N a p rz y k ła d p o trz e b n y je st z d a n ie m d ziek a n a C zeszejki podpis n a k a rc ie e w id e n ­ cyjnej osoby p ro w a d zą ce j za p isy n a k a rc ie , d a le j — p o w in n a być p rze w id z ia n a r u b ry k a n a p o zy cje co do rozłożenia n a r a ty b ą d ź u m o rze n ia n ależności k lie n ta , w reszcie n ależ ało b y u trz y m a ć dotychczasow e d r u k i n a deleg acje.

D ziekan R a k sądzi, że R eg u lam in m a n a w zględzie raczej duże zespoły. W z e ­ społach m a ły c h n ie k tó re jego p rze p isy n ie b ę d ą m ogły b y ć p rzestrzeg an e, z w ła ­ szcza gdy zespół m a ty lk o jed n eg o p rac o w n ik a, i to n a pół e ta tu . D alej m ów ca w y ­ p o w iad a się p rze ciw k o § 73, k tó r y zo b o w iązu je k aż d y zespół d o p rzy jm o w a n ia w p ła t dla in n e g o zespołu, n a to je st bow iem poczta, k tó ra p rz y jm u je przek azy .

Adw. M i c h a l a k u w aż a za p o żąd an e p ro w a d z e n ie w zespołach re p e rto riu m sp raw , gdyż se k re ta rz , k tó ry je s t obow iązany z a re je stro w a ć s p ra w ę i dać ko lejn y n r n a k a rc ie e w id e n c y jn e j, m oże się p om ylić co do n u m e ru spraw y.

D ziekan C h r u ś c i e l w y p o w iad a się za u trz y m a n ie m n a stro n ie d ru g iej o b w o ­ lu ty r u b ry k n a ro zlicze n ie z k lien tem , ja k ró w n ież za u trz y m a n ie m § 73 R e g u la ­ m in u o raz za w p ro w a d ze n iem rep e rto rió w .

(4)

N r 9 (93) P osiedzenie p len a rn e N R A w dn. 26.VI.19S5 r. 53

W icem in ister Z a w a d z k i , z a b ie ra ją c głos w d y sk u sji, p ro p o n u je sk reślić w § 25 w y ra z y „przede w szystkim sp o śró d o b ecnych w d a n y m czasie w zespole”, gdyż ta k ie u ję c ie n ie w y n ik a a n i z u sta w y o u s tro ju ad w o k a tu ry , an i z rozp o rząd ze­ n ia o zespołach.

Do u zn a n ia p le n u m N RA po zo staw ia m ów ca sp raw ę d y ż u ró w <w zespołach, w y ­ po w iad a się n ato m ia st — n a tle dośw iadczeń B iu ra do S p ra w A d w o k a tu ry — za w p ro w ad zen iem re p e rto rió w , aby u n ik n ą ć ew id en cjo n o w an ia sp ra w y e x post. U trzy ­ m ać te ż n a le ż y obow iązek p rzy jm o w a n ia w p ła t n a rzecz in n e g o zespołu; trz e b a ty lk o d a ć in n e sfo rm u ło w an ie § 73, z obecnego bow iem b rz m ie n ia w y n ik a, że ad w o k a t m oże p rzy jm o w a ć w p ła tę od k lie n ta .

K lien to w i n a le ż y u ła tw ić /wpłatę, m oże się bow iem zd arzy ć, że poczta je s t z a m ­ k n ię ta w czasie, gdy czynny je st jeszcze zespół.

P odsu m o w u jąc d y sk u sję, W iceprezes G a r l i c k i (Stwierdza, że p ro je k t R e g u la ­ m in u ja k o całość z o stał o ceniony pozytyw nie i że będzie on pożytecznym n a r z ę ­ dziem w p ra c y zespołów . Ze zgłoszonych u w ag je d n e są tra fn e , in n e niesłuszne. W k a rc ie ew id en cy jn ej opuszczano ru b ry k ę dla zg łaszająceg o sp raw ę. To należy uzupełnić.

Z astrz eż en ia co d o § 29, sp ro w a d z a ją c e się do tego, żeby k ie ro w n ik sa m w y p e ł­ n ia ł całą k a r tę ew id e n cy jn ą, n ie są zasadne, gdyż b y łoby to n ie p o trzeb n y m o b cią­ żeniem k ie ro w n ik a czynnościam i czysto k a n c e la ry jn y m i.

O baw ę, że m oże n a stą p ić p rze ch w y ty w an ie sp ra w , u su w a przep is § 23, k lie n t bow iem przy ch o d zący z now ą sp ra w ą o dbyw a p ierw szą rozm ow ę z kiero w n ik iem . Je że li tę pierw szą rozm ow ę rozpoczyna a d w ę k a t, tq n a ru sz a sw e obow iązki. K ie­ ro w n ik p o rozm ow ie z k lie n te m s k ie ru je go do a d w o k a ta , a te n p rzep ro w ad zi z n im rozm ow ę i w y p ełn i k a r tę ew id e n cy jn ą; w te d y k lie n t p rzy c h o d zi po raz d ru g i do k ie ro w n ik a d la sfin alizo w a n ia um ow y.

Z b ęd n a je st k la u zu la n a k a rc ie e w id e n cy jn ej, że k lie n t zleca pro w ad zen ie sp ra w y nie ty lk o w pierw szej in sta n c ji. Jeżeli nie cofnie zlecenia, to s p ra w ę p ro ­ w adzi się aż do k o ń ca, a p rzepisy o k re śla ją w ysokość h o n o ra riu m za d a ’sze in ­ sta n cje.

Z będne je st też n o to w an ie n a k a rc ie ew id en cy jn ej w y n ik u sp raw y .

W niosek d zie k a n a P y tk i o sk reślen ie n a obw olucie r u b ry k i „rozliczenia z k li­ e n te m ” je st słuszny.

W niosek dziek an a Skoczka, żeby k o m isja re w iz y jn a zespołu b y ła u ru c h a m ia n a ta k ż e n a ż ą d an ie d ziek a n a ra d y , je st słuszny. U w aga jego, żeby dziennik k o re s­ p o n d en c ji zastąp ić ew idencjonow aniem koresp o n d en cji, m oże być p rz y ję ta .

S łuszny je st te ż w niosek d ziek a n a C zeszejki, żeby n a d ru g ie j s tro n ie k a r ty ew id e n cy jn ej był podpis lub p a ra fa osoby w p isu ją ce j w p ła tę i w y p łatę. P a r a g r a f 76 w p ro w ad za zasad ę fa k u lta ty w n o śc i te rm in a rz a .

Co d o p rz y jm o w a n ia iwpłat n a rzecz innego zespołu, to należy odpow iedni p rze p is p rzeredagow ać, ale sam ą za sa d ę pow inno się u trzy m ać. S p ra w ę p ro w a ­ d ze n ia re p e rto riu m p ozostaw iam y do u z n a n ia poszczególnych zespołów .

U zu p e łn ia jąc głos W iceprezesa G arlickiego, P rezes d r G o d l e w s k i zaznacza, że w p ro w ad zen ie u p ra w n ie n ia dla dziek an a do żą d an ia do k o n an ia k o n tro li przez ko m isję rew iz y jn ą je s t ja k n a jb a rd z ie j tra fn e .

Jeżeli chodzi o podpisy n a k a rc ie ew id e n cy jn ej przy d o k o n y w an iu w pisów kasow ych, to dok o n u je tego b iu ro zespołu, a n ie a d w o k a t, w p ro w ad zen ie w ięc tej d odatkow ej r u b ry k i je st ch y b a zbyteczne.

W r u b ry c e „u w a g i” n a k a rta c h ew id en cy jn y ch m oże być w p isa n a rów nież decyzja k ie ro w n ik a o u m o rze n iu czy ro złożeniu na r a ty należności k lie n ta .

(5)

Co do r u b ry k zap ro p o n o w an y ch n a d eleg a cja ch , to chyba ru b ry k a o sp raw d ze­ n iu r a c h u n k u pod w zględem m e ry to ry c z n y m czy fo rm a ln y m je s t p o trze b n a. W zór deleg acji n a le ż y u trzy m ać. Sprawia o św iadczeń a d w o k a ta iza p rz e ja z d y t a k ­ sów ką d o 30 izł b y ła ju ż p a ro k ro tn ie w y ja ś n ia n a . O płata za nocleg w w ysokości 8 z ł n ie m oże być zm ieniona.

W zakończeniu P rezes d r G o d lew sk i p ro s i K o m isję o u k o n sty tu o w a n ie się i o- p rac o w a n ie w n io sk ó w w celu p rz e d sta w ie n ia ich P len u m .

3. W iceprezes G a r l i c k i om ów ił p r o je k t u ch w a ły P re zy d iu m N RA w sp raw ie k ie ro w a n ia ad w o k a tó w n a K o m isje le k a rs k ie d o sp ra w In w a lid z tw a i Z a tru d n ie ­ n ia (KIZ), p o d k re śla ją c n a w stęp ie, że aczkolw iek zag ad n ien ie o b ję te p ro je k te m u ch w a ły w ed łu g p rzepisów u sta w y o u s tr o ju a d w o k a tu ry n a le ż y do k o m p e ten c ji P re z y d iu m NRA, to je d n a k P re zy d iu m p rze d pow zięciem o sta te czn e j u ch w a ły u w a ­ żało za k o nieczne poddać je pod d y sk u sję n a p le n a rn y m posiedzeniu.

T rz eb a t u w y ja śn ić n a w stę p ie p ew ie n m om ent, k tó ry przez w ielu ad w o k ató w je s t n ie k ie d y m y ln ie ro zu m ian y . C hodzi m ianow icie o to, że sk ie ro w a n ie n a K IZ w tr y b ie a r t. 19 u .o u .a . n ié m a 1— fo rm a ln ie rzecz b io rą c — n ic w spólnego z p r o ­ b le m em p rz e jśc ia n a r e n tę in w alid zk ą i u z y s k a n ia ta k ie j re n ty . D ziałalność K IZ w za k re sie a rt. 19 u .o u .a . m a zg o ła in n y c h a ra k te r i cel. O koliczność, że k to ś zo­ s ta n ie u z n a n y z a tr w a le niezdolnego d o w y k o n y w an ia zaw odu adw okackiego, w c a ­ le jeszcze n ie p rze sąd z a renity in w alid zk iej, gdyż d la jej u zy sk a n ia m uszą być stw ie rd z o n e rów nież in n e w jcm agania, m .in. dotyczące o k re su z a tru d n ie n ia . S k ie ­ ro w a n ie n a K IZ w try b ie a rt. 19 u .o u .a . m oże być ty lk o pom oone p rzy u z y s k a ­ n iu ren ty .

T rz eb a też pow iedzieć, że orzeczenie K IZ z a rt. il9 u sta la ją c e tr w a łą niezdol­ ność do p ra c y je st dalej idące n iż o rzeczenie d la u zy sk an ia re n ty . K toś m oże być u z n a n y p rzez K IZ za in w alid ę I II g ru p y , tj. za częściow o niezdolnego, ale nie o z n a c z a to jeszcze, że je st u z n a n y z a niezd o ln eg o do w y k o n y w an ia tr w a le zaw o ­ d u z pow odu u p a d k u sił fizycznych.

N a tle ty c h ogólnych ro zw aż ań r y s u je się dopiero p ro b lem , k tó r y P re zy d iu m dziś sta w ia . N ie m am y żadnej ustaw ow ej g ra n ic y w iek u . To w k ła d a n a n a s obo­ w iąz ek czuw ania, żeby a d w o k a t, k tó ry s ta ł się n iezdolny do w y k o n y w an ia zaw odu, n ie m ógł w y k o n y w ać tego zaw odu p rz e d e w szy stk im ze w zględu n a in te re s sp o ­ łeczn y oraz ze w zględu n a p raw id ło w e fu n k cjo n o w a n ie zespołów adw okackich. P ro p o n o w an e ro zw ią zan ie je st szczęśliw e, bo ad w o k a t, w sto su n k u d o któ reg o stw ie rd z o n o niem ożność w y k o n y w an ia zaw odu, nie w ychodzi z k o rp o ra c ji, pozo­ sta je n a liście a d w o k a tó w i m a u p ra w n ie n ia ido św iadczeń; z fu n d u szó w ad w o k a ­ t u r y dożyw otnio.

D ośw iadczenie nasze w y k azu je, że m a m y dość dużą liczbę ad w o k a tó w , k tó rzy w y k o n u ją zaw ód, m im o że ich s iły d u ch o w e i fizyczne n ie p o zw a lają n a to. M a­ m y około 250 ad w o k a tó w w w ie k u p o n ad 70 la t, k tó rz y w y k o n u ją zaw ód w zes­ p ołach. Z d a je m y sobie sp raw ę z tego, że n ie słu sz n e b y ło b y w p ro w a d ze n ie sz ty w ­ n ej g ra n ic y w iek u . Z re sz tą b y łoby to sprzeczne z u sta w ą , k tó ra w y m ag a nie osiągnięcia pew nego w iek u , lecz o rzeczenia K IZ. Je d n a k ż e osiągnięcie p ew n e j g ra n ic y w ie k u stw a rz a p o d e jrz e n ie u p a d k u sił i p o w o d u je konieczność sp ra w d z e ­ n ia zdolności d o w y k o n y w an ia zaw odu.

S tą d pie rw sz a te za p ro je k tu u ch w a ły , że r a d y adw o k ack ie obow iązane są k ie ­ ro w a ć n a K IZ każdego, k to u k ończył la t 70. Je że li orzeczenie w y p a d n ie d la n ie ­ go pozy ty w n ie, to n ie m a przeszkód, by n a d a l p rac o w a ł w zespole; zachodzi ty lk o p o tem konieczność okresow ego sp raw d za n ia . W prow adziliśm y tu od ra z u w y ją te k .

(6)

N r ;9 (93) P osiedzenie p len a rn e N R A w dn. 26.VI.1965 r. 55

Je że li w ięc ad w o k a t, k tó r y uk o ń czy ł la t 70, d a je ręk o jm ię należytego w y k o n y ­ w a n i^ zaw odu, to r a d a ad w o k a c k a m a p ra w o n ie k ie ro w a ć go n a K IZ , m e c h a ­ n ic z n e bow iem k ie ro w a n ie w szy stk ich m a ją c y c h ukończone la t 70 n ie byłoby u zasadnione.

W każd y m w ypadiku, k ie d y ra d a d o jd zie do w n io sk u , że n ie m a p o trze b y k ie ­ ro w a ć n a K IZ, m u si p o d ją ć w ty m w zględzie u c h w a łę należy cie uzasadnioną.

Zgłoszenie się a d w o k a ta w tr y b ie amt. 19 je st d la n iego raczej ciężarem . Nic m u to n ie daje, nie przech o d zi o n 'bowiem au to m aty cz n ie n a re n tę . U chyla się w ięc od b ad a n ia . I w łaśn ie te m u . chcem y położyć kres. Je ż e li ra d a ad w o k ack a u z n a za (właściwe sk ie ro w a ć a d w o k a ta n a K IZ , to je g o obow iązkiem je s t .zrobić, co n ależ y , a b y za p ad ło o rzeczenie K IZ . M am y ipraw o w ym ag ać, żeby ad w o k a t n ie czynił niczego, co u tra d n ia ło b y p ra c ę K IZ . P o trz eb n e w ięc są nasze w e w n ę trz ­ n e śro d k i za p e w n ia ją c e skuteczność działan ia. W chodzić itu m oże w grę odpow ie­ dzialność d y sc y p lin a rn a , ale z d a n ie m naszym n ie je st konieczne s tw a rz a n ie ta k ie j sy tu a c ji, k tó ra poza ty m trw a ć m oże długo. M usi w ięc być sa n k c ja re a ln a i sz y b ­ k a . Jeżeli za p a d n ie orzeczenie K IZ stw ie rd z a ją c e niezdolność do w y k o n y w an ia zaw odu, to a d w o k a t z o s ta je sk reślo n y z listy członków zespołu. Jeżeli orzeczenia n ie m a — a n ie m a d la teg o , że ad w o k a t sa b o tu je jego w y d a n ie — to nie m oże n a s tą p ić sk reślen ie w tr y b ie ant. 19 u .o u .a ., a ’e w te d y m ożem y pow iedzieć, że a d w o k a t n a ru sz a sw ój obow iązek w obec zespołu oraz obow iązek społeczny przez n ie p o d d an ie się b a d a n iu , k tó re m a stw ierd zić, czy m oże o n b y ć n a d a l członkiem zespołu. U chylanie się od b a d a n ia d a je p o d staw ę do w y k lu cz en ia z zespołu.

W p ro je k c ie u c h w a ły p ro p o n u je m y m echanizm , k tó ry ipczwala rad o m ad w o k a c­ k im pow ziąć w o m aw ianej k w e stii decyzje. Jeżeli a d w o k a t w sposób zaw in io n y u c h y la się od b a d a n ia , ra d a zleca zespołow i pow zięcie u c h w a ły o w y kluczeniu. J e ­ że li zespół p o d e jm ie u c h w a łę n eg a ty w n ą , a r a d a uzn a ją za bezzasadną, to zm ien i t ę u ch w a łę i sk reśli z zespołu. M a to też przyczynić się do u sp ra w n ie n ia fu n k c jo ­ n o w a n ia zespołów przez u w o ln ie n ie zespołów od kolegów , k tó rz y n ie są w sta n ie w y konyw ać zaw odu. W końcu n ależy dodać, że w szyscy ci koledzy, n a w e t w y ­ k lu c ze n i z zespołu, p o zo stają n a liś c ie ad w o k a tó w i k o rz y sta ją z u p ra w n ie ń p rz y ­ s łu g u jąc y ch adw okatom .

W d y sk u sji n ad tą sp ra w ą p ie rw sz y p rze m aw ia ł d ziekan A l b r e c h t . U chw ałę w sp raw ie k ie ro w a n ia a d w o k a tó w n a K IZ n a le ż y p rzy ją ć, zw łaszcza że p rz e w id u je o n a możmość n ie k ie ro w a n ia n a b ad a n ie le k a rs k ie w ted y , gdy m ia ło b y to c h a r a k te r szy k an y w sto su n k u do ad w o k a tó w b ędących w p e łn i sił. C hciałbym t u je d n a k podnieść, że w ed łu g naszego dośw iadczenia re z u lta ty p ra k ty c z n e z orzeczeń K IZ są m in im aln e i będ ą p rzypuszczalnie n ik łe dlatego, że te n , kogo się k ie ru je na K IZ , iz reg u ły uw aż a się za zdrow ego. B ędzie on oczyw iście ro b ił w szystko, a b y K IZ n ie u zn a ł go za niezdolnego do w y k o n y w an ia zaw odu, a z dru g iej stro n y K IZ , k tó ry je st o rg an e m Z U S-u, zależy n a tym , ab y n ie m nożyć liczby in w a li­ dów . T rzecim n eg a ty w n y m czynnikiem je s t to, że obiektyw nie znacznie tru d n ie j ■jest u znać za in w alid ę p rac o w n ik a um ysłow ego iniż p rac o w n ik a fizycznego. Z p o ­

w yższych w zględów efe k ty zam ierzone b ę d ą nieznaczne.

R a d a Ł ódzka jeszcze p rze d pow zięciem u c h w a ły przez P re zy d iu m NRA z w ró ­ c iła się w trz e c h w y p a d k a c h do zespołów adw o k ack ich , aby rozw ażyły, czy a d ­ w o k a t, k tó ry n ie zgłosił się n a K IZ, n ie pow inien być w y elim in o w an y z zespołu. P o tej u ch w ale ra d y owi ad w o k a ci zgłosili się n a b ad a n ie . B yłoby dobrze, g d y b y ś­ m y m ogli skło n ić ZUS d o życzliw ego tra k to w a n ia w niosków ra d adw o k ack ich o raz do w sp ó łd z iałan ia z ra d a m i w ty m zakresie.

(7)

k t6 rą m u sim y sobie w ytyczyć ma tle zd o b y ty ch dośw adczeń w celu zrealizow ania p raw id ło w e j obsługi p ra w n e j w zespołach.

D ziekan M a c i e j e w s k i p o d k reśla , że u ch w a ła P re zy d iu m p rz y ję ta będzie p rzez ogół a d w o k a tó w z w ielk im zadow oleniem .

D ziekan C h m i e l n i k o w s k i ośw iadcza, że p ro je k t u ch w a ły P re zy d iu m p rz y ję ty zo stał przez R ad ę W rocław ską z uznaniem .

D ziekan K o r d ą s i e w i c z p o d k re śla , że p ro je k t u ch w a ły , w sze ch stro n n ie p rze m y śla n y , d aje rad o m ad w o k ack im d oskonałe narz ęd zie w sto su n k u do op o r­ n y ch kolegów.

D ziek an P y t k a zaznacza, że u c h w a ła co do zasady je s t słuszna, n a to m ia st w ątp liw o ści b u d z i u sta le n ie g ra n ic y w iek u n a la t 70. N ie n ależy te ż zapom inać, że są jeszcze ad w o k aci w ykicnujący zaw ód in d y w id u a ln ie , n ie w zespołach. T rzeba w ięc pow ziąć u c h w a łę g en e raln ą , że k a ż d y ad w o k a t, co do k tó re g o zach o d zi w ą t­ pliw ość, ozy m ą siły d o w y k o n y w a n ia zaw odu, muisi b y ć skierow any~sna K IZ. P o ­ trz e b n e je s t p rz e d y sk u to w an ie z in s ta n c ja m i Z U S-u, żeby K om isje n ie zaliczały

b ad a n y c h do g ru p y inw alidów , a ty lk o o k re śla ły u tr a tę zdolności do w y k o n y w a­ n ia zaw odu.

P re ze s d r G o d l e w s k i ośw iadcza, że w szelk ie o d stę p stw o od p ro je k tu u c h ­ w a ły iP rezydium b y ło b y p e try fik o w a n ie m obecnego sta n u rzeczy. Istn ie je przecież obow iązek r a d k ie ro w a n ia w w y p a d k a c h w ą tp liw y c h n a K IZ . M am y w ie lk i sz a c u ­ n e k d la kolegów liczących 70 la t, a le są o b ie k ty w n e okoliczności p o zw a lając e n a w y su n ięcie w ątp liw o ści, że k to ś m oże n ie być zdolny do w y k o n y w an ia zaw odu.

U ch w ała m a być o rężem p o zw a lając y m ra d o m adw o k ack im n a k ie ro w a n ie n a K IZ. W są d a c h n ie m oże być z a tru d n io n y człow iek, k tó r y przek ro czy ł g ra n ic ę w iek u . W in n y c h zaw o d ach rów n ież są g ran ic e w ieku. T ylko w ad w o k a tu rze t a ­ k iej g ra n ic y n ie m a. A le je ste śm y przecież z o rie n to w an i w s y tu a c ji człow ieka w w ie k u la t 70. T am , gdzie w ątp liw o ści n ie zachodzą, gdzie je st w y ra źn e s tw ie r ­ dzenie z e s tr o n y ra d y , ż e ad w o k a t w w iek u 70 la t m oże w y konyw ać zaw ód bez u szczerb k u dla in teresó w k lie n ta i zaw odu, ta m nie będzie k ie ro w a n ia n a KIZ. N ie chodzi w ięc w ż a d n y m w y p a d k u o d y sk ry m in a c ję , a ’e o d o b rze zrozum iany in te re s a d w o k a tu ry i k lie n ta .

W sp raw ie te j z a b ra ł ró w n ież głos W icem in ister Z a w a d z k i p o d k reśla ją c, że p ro p o n o w a n a u c h w a ła sta n o w i k r o k nap rzó d . P ozw ala o n a rad o m a d w o k a c ­ k im n a p o d ejm o w an ie a k c ji w sto su n k u do ty c h , k tó rz y nie chcą się p o d d ać b a ­ d a n iu . Je że li rada, uw aża, że trz e b a spraw d zić zdolność »adwokata do w y k o n y w a­ n ia zaw odu, to a d w o k a t n ie pow inien u tru d n ia ć tego spraw d zen ia. Je że li K IZ u zn a go za n iezdolnego do w y k o n y w an ia zaw o d u , to s p ra w a je st z a ła tw ia n a w t r y ­ bie a rt. 19 u .o u.a., a je śli chodzi o sposób w y k o n y w an ia zaw odu, to radai m a m oż­ ność ro z p a trz e n ia sp ra w y po d k ą te m w id ze n ia ręk o jm i. W o kólniku ZU S-u w y ­ ra ź n ie pow iedziano, że ko m isje le k a rsk ie p o w in n y posługiw ać się druczkiem , k tó ­ r y o k reśla stopień niezdolności do w y k o n y w an ia zaw odu. S tw ierd zen ie te j n ie ­ zdolności po w in n o być u zasad n io n e. Z aliczen ie do II g ru p y in w alid ztw a s tw ie r­ dza już, że k to ś je s t tr w a le n ie zd o ln y do pracy . N ie zachodzi w te j chw ili p o ­ trz e b a obejm o w an ia u c h w a łą a d w o k a tó w p ro w ad zący ch k a n c e la rie in d y w id u aln e. Liczyć >się trz e b a z tym , że k a n c e la rie in d y w id u a ln e pro w ad zą ludzie p rze w a żn ie o dużym u p a d k u sił fizycznych i że n ik t n ie u zy sk u je b ezterm inow ego zezw ole­ n ia n a prow adzenie! ta k ie j k a n c e la rii (ty lk o n a okres nie dłuższy n iż je d e n rok). P rz e m a w ia ł jeszcze w te j sp ra w ie W iceprezes G a r l i c k i zazn aczając, że w okóln ik u Z U S -u n r 33 m a ją isto tn e znaczenie 3 p u n k ty . P u n k t p ie rw sz y — że r a ­ d a Ł d w o k ick a , k ie ru ją c n a K IZ, c b c w ir z :r a ;'est dołączyć w yw iad zaw odow y

(8)

N r| 9 (93) Posiedzenie p len a rn e N R A w dn. 26.VI.1985 r. 57

0 w a ru n k a c h pracy , dołączyć sw ój pogląd n a sposób w y k o n y w an ia zaw odu przez danego ad w o k a ta . J e s t !to elem ent, n a k tó ry m o piera się K IZ . W p u n k c ie 4 okól­ n ik a pow iedziano, że K IZ sp o rząd za orzeczenie n a d r u k u N. la . N a d ru k u tym p o d a n a je st k a te g o ria in w a lid z tw a lu b b ra k u in w alid ztw a , ale w dalszym ciągu p u n k tu 4 m ów i się, że w u z a sa d n ien iu o rzeczenia K om isja m u si odpow iedzieć na p y ta n ie , czy u b ad an eg o stw ierd zo n o trw a łą niezdolność do w y k o n y w an ia zaw odu. W reszcie w p u n k cie 5 podano, co należy rozum ieć przez tr w a łą niezdolność do w y k o n y w an ia zaw odu.

W zw iązku z podniesio n y m i tu uw agam i kolegów b y ło b y rzeczą celow ą, żeby r a d y ad w o k a ck ie in te rw e n io w ały , gdy orzeczenie je st w adliw e.

S tw ierd ze n ie in w alid ztw a I lu b II g ru p y sp ra w ę w y ja śn ia , w ątp liw o ści je d n a k m ogą pow stać, w ted y , g d y orzeczenie m ów i o III g rupie. T rz eb a w ięc żądać, żeby K o m isja w y ra źn ie pow iedziała, czy stw ierdzono trw a łą niezdolność do w y k o n y ­ w a n ia zaw odu.

W zakończeniu sw ych w yw odów m ów ca p ro p o n u je p rz y ję c ie do w iadom ości p ro je k tu u ch w a ły P rezydium .

W.szyiscy jednogłośnie u w a ż a ją , że ro zw iązan ie p ro p o n o w a n e pirzez P rezy d iu m NRA je st słuszne.*

4. W sp ra w ie u ch w a ły P re z y d iu m NRA z dnia dzisiejszego o zm ian ie a rk u sz a rozliczeniow ego oraz w sp ra w ie u ch w a ły o zm ian ie R eg u lam in u F u n d u szu S am o ­ pom ocy K oleżeńskiej p rz y (NRA w części dotyczącej sk ła d ek n a rzecz F u n d u sz u z a b ra ł głos P rezes d r G o d l e w s k i ośw iadczając, co n a s tę p u je :

W w y k o n an iu u ch w a ły p le n u m NRA z d n ia 22 m a ją 1965 r. P re zy d iu m w d n iu 3 czerw ca 1965 r. p o d ję ło u ch w a łę o w y stą p ie n iu do M in isterstw a S p ra w ie d li­ w ości z w nio sk iem o p rzy ję cie now ej w y k ła d n i § 34 rozp o rząd zen ia o zespołach 1 o ro zw ażenie m ożliw ości w p ro w a d ze n ia now ej s k ła d k i n a rzecz F un d u szu Sam opom ocy K oleżeńskiej p rzy NRA od w y n ag ro d zeń p rze k ra cza ją cy c h 10 tys. zł. W niosek z o b sz ern y m u za sa d n ien ie m z o stał p rze d staw io n y M in isterstw u S p ra w ie ­ dliw ości, k tó re g o k o leg iu m w dn. 23 czerw ca 1965 r. (z m oim udziałem ) rozw ażało za ró w n o zag ad n ien ie w y su n ię te w e w niosku, ja k i p ro b le m re a liz a c ji re fo rm y ad w o k a tu ry .

M uszę stw ierdzić z całą sa ty sfa k c ją , że kolegium M in isterstw a b ard z o w n ik li­ w ie, b ardzo rzeczow o i b ard z o życzliw ie oceniło dotychczasow ą p ra c ę organów sam o rząd u w zak resie re a liz a c ji refo rm y a d w o k a tu ry i b ard z o p ozytyw nie u sto ­ su n k o w ało się do n ie k tó ry c h problem ów w y su n ię ty ch w u ch w a łac h p le n u m i P re z y d iu m NRA, k ie ru ją c jednocześnie pod a d re se m organów sam o rząd u ad w o ­ kackiego p ew n e w nioski.

W zak resie w n iosków p rze d staw io n y c h przez P re zy d iu m N RA k o leg iu m w y ra ­ ziło zgodę n a p rzy ję cie w y k ła d n i § 34 w tym sensie, że p o d staw ę do u d ziału w nadwyż-ce stanow ić m oże ty lk o k w o ta w pływ ów , k tó ra p rzek ro czy k w otę u d z ia ­ łu stałego. I tu b y łb y od ra z u p o s tu la t ipod ad re sem n ie k tó ry ch r a d ad w okackich, żeby rozw ażyły za g ad n ien ie w ysokości stałego udziału. N a kolegium o m aw iane było rów n ież zagad n ien ie u sta le n ia sk ła d k i na rzecz F u n d u szu S am opom ocy K oleżeńskiej stan o w iącej n ad w y ż k ę ponad 10 tys. zł w y n ag ro d ze n ia b ru tto , p rz y ­ p a d a ją ce g o po odliczeniu ko sztó w i u d ziału w nadw yżce dochodów zespołu. K o le­ gium za ję ło stanow isko, że je st to u zasa d n io n e i celow e.

* O d p o w i e d n i a u c h w a ł a P r e z y d i u m w p o w y ż s r e j k w e s t i i j e s t o p u b l i k o w a n a w „ P a l e s t r z e ” n r 7—8/65, s t r . 114 i n .

(9)

W zw iązk u ze sp raw ą k ie ro w a n ia n a K IZ i w zro stem liczby ren c istó w św ia d ­ czen ia w fo rm ie dopłał.y d o r e n t b ę d ą się zw iększały. P o żąd a n e w ięc je st z w ię k ­ szenie tego F u n d u szu . S to im y n a sta n o w isk u , że w p e łn i będziem y resp e k to w ać sw o je p o p rz e d n ie u ch w a ły rów n ież w przyszłości, żeby kolegom , któnzy p rz e jd ą n a re n ty , zap ew n ić w sposób n ie o g ra n icz o n y w -czasie te d o płaty, żeby to n ie było czynnikiem o d strasza jąc y m od p rzech o d ze n ia n a re n tę . Je śli b y ły b y w te j s p r a ­ w ie tru d n o ści, to (Naczelna R a d a A d w o k ack a i r a d y adw o k ack ie uczynią w szy ­ stk o , co je s t m ożliw e, ob ciążając n a w e t ja k im iś s k ła d k a m i w szy stk ich a d w o k a ­ tó w . J e s t to w ięc p ierw szy a rg u m e n t za w p ro w a d ze n iem sk ła d k i, o k tó re j m ow a. D ru g i arg u m e n t to za g ad n ien ie społeczno-polityczne. A rg u m en t te n w ynika z tego, że nie m o żn a w sposób n ie o g ra n icz o n y zw iększać w ynagrodzenia. N iek tó ­ rz y ad w o k a ci w y p ra c o w u ją przeszło 20 tys. zł, a czasem n aw e t w ięcej, ale w szę­ dzie są ja k ie ś o k re ślo n e g ra n ic e w y n ag ro d ze n ia, w zw iązku z czym p r z y ję to k w o ­ tę n e tto 7 850 zł. L iczba adw okatów , k tó rz y w y p ra c o w u ją k w o tę p rzeszło 10 tys. zł, m a le je . O ile w ięc w listopadzie u b . r. b y ło ta k ic h a d w o k a tó w około! 120, o ty le w o sta tn ic h m iesiącach b r. było ich ju ż ty lk o 40 w sk u te k ra c jo n a ln e j p o lity k i ra d w z a k re sie rozm ieszczenia adw okatów .

K w o ta 7 850 zł je s t g ra n ic ą w p ra k ty c e n ie o sią g aln ą przez p rze w a ża jąc ą w ię k ­ szość ad w o k ató w . P rzek ro czen ie tej g ra n ic y z p u n tk u w id ze n ia społeczn o -p o lity ez- nego je s t nieuzasad n io n e. T rzeb a postaw ić rzeczow ą g ran ic ę zaro b k ó w i n ad w y ż ­ k ę p rz e k ra c z a ją c ą 10 tys. zł w y n ag ro d ze n ia b ru tto przeznaczyć n a F.S.K .

T rzeci w zg ląd ito okoliczność, że istn ie je n ie p rz e k ra c z a ln a g ra n ic a m ożliw ości św ia d cz en ia pracy , k tó ra w efekcie d a w y n ag ro d ze n ie b ru tto przeszło 10 tys. zł. I tu w zgląd te n p rz e m a w ia za ty m , żeby sk ła d k a ta by ła czynnikiem p o w o d u ją ­ cym ogran iczen ie p rzy jm o w a n ia w nieskończoność dużej liczby sp ra w , co n a jc z ę ­ ściej d z ie je się z e szkodą d la k lie n ta . T rz eb a p o d k reślić, że w p ro w a d ze n ie now ego a rk u sz a rozliczeniow ego może stw orzyć te n d e n c ję d o p rz y jm o w a n ia zw iększonej liczby sp ra w , bo to się będzie b ard z iej opłacało niż dzisiaj.

C hciałbym , żeby w ty m za k re sie obow iązki k ie ro w n ik ó w zespołów b y ły jeszcze ściślej w y k o n y w an e n iż obecnie oraz żeby życzliw ość M in iste rstw a S p ra w ie d li­ w ości w obec sp ra w a d w o k a tu ry b y ła sk w ito w a n a przez nas p ozytyw nym sto ­ su n k ie m do r e a liz a c ji re fo rm y a d w o k a tu ry . To je st zobow iązanie nasze, że ra d y a d w o k a ck ie i N aczelna R ad a A d w o k ack a dołożą w szelkich- s ta ra ń , b y re a liz a c ja re fo rm y p rze b ieg a ła w sposób p raw id ło w y . Z ag a d n ien ie refo rm y je s t za g ad n ie­ n ie m d ługofalow ym i ta k je w idzim y. N iem niej je d n a k są pew ne kw estie, k tó re w sposób szybki i zdecydow any p o w inniśm y w pro w ad zać w życie. N a p rz y k ła d z a ­ g a d n ie n ie s u b s ty tu c ji i o b ro n z u rz ę d u zostało ju ż daw n o w y jaśn io n e, ale są „ tru d n o śc i” i n ie w szystkie zespoły to re a liz u ją .

D ru g im zagadnieniem , k tó re m u M in isterstw o pośw ięciło dużo uw agi, to z a g ad ­ n ie n ie w izy tacji. S am i w idzim y to zag ad n ien ie i m am y sporo w ątp liw o ści co do tra fn o śc i ro zw ią zan ia te j akcji.

■Niełatwo p rz e jść od d aw n e j lu s tra c ji do d zisiejszej w izytacji. S koku tego m u ­ sim y je d n a k dokonać. W izytacji n ie m ożna sp ro w ad zać do pobieżnej lu s tra c ji i obliczenia, ilu je s t członków zespołu. N ależy zastan o w ić się, czy do s p ra w ściśle ra c h u n k o w y c h n ie byłoby tra fn ie jsz e p o w o łan ie sp ecjaln eg o w izytatora-kisięgow e- go. D la w iz y ta c ji podstaw ow ym za g ad n ien iem je s t sposób w y k o n y w an ia zaw odu a w te j d ziedzinie n ie zro b iliśm y w łaściw ie nic. >

(10)

N r 9 (93) P osiedzenie p len a rn e N R A w dn. 2e.VI.l965 r. 59 T rzeba, żeby r a d y p rze staw iły się n a in n ą p ra c ę w izy tato ró w . T rz eb a się g ­ n ą ć do ak t, tr a f ić n a sa le sąd o w e i do k o m p e te n tn y c h czynników w y m ia ru s p r a ­ w iedliw ości, iszefóiw sądów 1 i p ro k u ra tu r y , b o ta m u z y sk a się n ie w ą tp liw ie o b ie k ­ ty w n ą ocenę p ra c y m iejscow ych adw okatów . T rzeba czuw ać n a d tym , b y n ie do­ chodziło do u ch y b ień w p ra c y zaw odow ej.

P rzechodząc do u chw alonego p rzez P re zy d iu m N RA now ego w zoru a rk u sz a ro z­ liczeniow ego, P re z e s d r G odlew ski p o d k reśla , że podstaw ow ą zm ian ę w ark u sz u sta n o w i pozycja dotycząca tego, co je st p o d sta w ą do obliczenia u d ziału w n a d ­ w yżce dochodu zespołu.

P rz ed sta w io n y p le n u m p ro je k t u ch w a ły o zm ianie a rk u sz a rozliczeniow ego w ią ­ że się ściśle z p ro je k te m u ch w a ły w sp ra w ie sk ła d k i n a rzecz F u n d u szu S am opo­ m ocy K oleżeńskiej. W zw iązk u z ty m w y ła n ia się zagadnienie, w ja k im m iejscu k asztó w ad m in istra c y jn y c h w y k azy w ać t ę sk ła d k ę na odw rocie ark u sz a. W łaści­ w ą rzeczą b ęd z ie roabić sk ła d k i n a 2 części: s k ła d k i zw y c za jn e n a rzecz sa m o rz ą ­ du adw okackiego o ra z s k ła d k i n a rzecz F .S jK .

W d y sk u sji n a d ty m (punktem p o rz ą d k u dziennego ipierwszy p rz e m a w ia ł d zie­ k a n C z e s z e j k o stw ie rd z a ją c , że p ro je k to w a n a z m ia n a a rk u s z a rozliczeniow ego d a d o b re re z u lta ty , gdyż z a h a m u je istn ie ją c e w zespołach niezadow olnie. R ad a A dw okacka w O polu z a sta n a w ia się obecnie n a d tym , czy s ta ły u d ział w docho­ d a c h zespołów n ie będzie w y m ag a ł podw yższenia.

D rugi p ro b lem to sp raw a w izy tac ji. N iezależnie od w iz y ta c ji doko n y w an ej przez w izy tato ró w R a d a O polska w p ro w a d ziła k o n tro lę fin an so w ą przez księgow ego R ady, w ychodząc z założenia, że najczęściej ad w okaci nie m a ją dośw iadczenia w dziedzinie księgow ości. D otychczas p rzep ro w ad zo n o 6 ta k ic h k o n tro li, k tó ry ch w y n ik i b y ły w p ro st za sk a k u ją c e , m im o że sp raw o zd a n ia zespołów b y ły w p o rz ą d ­ ku. W yniki k o n tro li są p rze d m io te m d y sk u sji n a posiedzeniach R a d y z ud ziałem k ie ro w n ik ó w zespołów , k tó rz y m a ją w te n sposób m ożność w y ja śn ia ć pew ne s p r a ­ w y. N ie zm ienia to p ostaci rzeczy, że w izy tac je n ie zaw sze są p row adzone w spo­ sób w łaściw y, ale raczej pow ierzchow nie.

N a stę p n y m ów ca d ziek an A l b r e c h t ośw iadcza, że w szyscy z zadow oleniem p rzy jm ą osiągnięcia P re zy d iu m NRA w te j dziedzinie. M nie się w y d aje , że u c h ­ w a ła w sp ra w ie a rk u sz a rozliczeniow ego m oże b y ć n a z w a n a m a łą re fo rm ą a r k u ­ sza. T rzeb a je d n a k tra k to w a ć to ja k o osiągnięcie pow ażne i o d p ow iedające życze­ niom p rze w a ża jąc ej w iększości ad w o k a tu ry .

Co się tyczy u ch w a ły o p rze k azy w a n iu n a F u n d u sz S am opom ocy K oleżeńskiej kw ot pomad 10 000 zł to n ie m a żad n y ch zastrzeżeń, u w aż am bow iem , że u ch w a ła ta je Jt słuszna i b ęd z ie o d p o w iad a ła rzeczyw iście sp raw ie d liw em u podziałow i d o ­ chodów . Ale w za k re sie tego p o d ziału pow inna być z a g w a ra n to w a n a ja k a ś k w o ­ t a , k tó ra n ie będ zie p o d le g a ła re d u k c ji n ie ty lk o w fo rm ie p o d a tk u , ale rów nież w fo rm ie p o d ziału n a rzecz m n ie j z a ra b ia ją c y c h ową k w otę u z n a się za m in i­ m u m egzystencji konieczne do u trz y m a n ia a d w o k a ta, k tó ry p rzyczynił się do t a ­

kiego w p ły w u w zespole.

D ziekan A lb rec h t z a p y tu je , czy sp ra w a kosztów zespołu b y ła przed m io tem d y s­ k u s ji n a posiedzeniu kolegium M in isterstw a i czy te k st p ro je k tu je st ostateczny, k tó ry nie podlega zm ianie. Z daniem m ów cy, dla obliczenia u d ziału stałego p o ­ w in n y b y ć b r a n e pod u w ag ę k o sz ty a d m in is tra c y jn e zespołu, gdyż nie b y łoby uzasadnione, żeby koledzy m ieli d arm o św iadczenia, k tó re zespół do starcza im j a ­ ko w a rs z ta t pracy.

D ziekan S k o c z e k z a p y tu je , ja k należy rozum ieć p k t 1 o b ja śn ie n ia do a r k u ­ sza rozliczeniow ego.

(11)

O d p o w iad a jąc przedm ów com P rezes d r G o d l e w s k i w y ja śn ia , że jeśli chodzi 0 podział dochodu, to n a s tę p u je on w ted y , gdy p o k ry te są w szy stk ie koszty a d m i­ n is tra c y jn e p rze w id zia n e w § 30 ro zp o rząd zen ia o zespołach. Po odliczeniu sum y kosztów oznacza się dopiero dochód. Je że li dochód p rze k ra cza 2 000 zł n a każdego członka zespołu, to wteidy p o w sta je n ad w y ż k a. D opiero w ięc po od liczen iu z do ­ chodu 2 000 zł n a każdego członka p o w sta je n ad w y ż k a. W p odziale n ad w y ż k i b ie ­ rz e u d ział ten , u kogo k w o ta w p ły w u przew yższa k w otę u d ziału stałego, tj. obec­ n ie 2 000 zł Z a p o d sta w ę d o podziału n a d w y ż k i bierze się w p ły w y a d w o k a ta p rz e k ra c z a ją c e 2 000 zł. N ie m ożna m ów ić o kosztach p rzy k o n k re tn y m oblicze­ n iu , bo k o sztam i nie je s t obciążony pojed y n czy a d w o k a t, lecz cały zespół. N ie m ożna w yliczać kosztów dla poszczególnego a d w o k a ta . Może to m ieć m iejsce ty l­ ko w ted y , k ie d y zachodzi za w in io n e n ie w y p ra co w an ie u d z ia łu stałego, tj. 2 000 zł. W ów czas zgodnie z § 36 a d w o k a t m oże być obciążony kosztam i. Z ag a d n ien ie to b y ło ju ż d y sk u to w a n e i P re zy d iu m NRA w w y k o n a n iu u ch w a ły p len arn eg o p osie­ dzenia w y stą p iło z odpow iednim i w n io sk a m i do M in isterstw a S praw iedliw ości; b yło to p rzed m io tem d y sk u sji w M in isterstw ie. W ty m z a k resie je d n a k M in iste r­ stw o sta n ę ło n ą sta n o w isk u , że (zagadnienie to n ie d o jrz a ło jeszcze do ro z strz y g ­ n ięcia. W chw ili obecnej n ależ y w ięc stw ierdzić, że nie m ożna obciążać kosztam i a d w o k a ta , k tó ry w y p ra co w a ł k w o tę pow yżej 2 000 zł.

N astęp n ie z a b ra ł głos W ice m in ister Z a w a d z k i , k tó ry ośw iadczył, co n a s tę ­ p u je :

C hciałbym u sto su n k o w a ć się do p ro je k tu u c h w a ły P re zy d iu m NRA w sp raw ie p o d ziału n ad w y ż ek w dochodzie zespołów ad w o k a ck ic h o ra z do u c h w a ły w s p r a ­ w ie z m ia n y R eg u lam in u F u n d u szu S am opom ocy K oleżeńskiej p rzy NRA.

S p ra w y te słusznie zostały postaw io n e przez P re zy d iu m NRA łącznie. N a zgro­ m a d ze n iac h d eleg a tó w z w ra c a n o uw ag ę, że w n ie k tó ry c h w y p a d k a c h w różnych ze s­ p ołach w y n ag ro d ze n ia różnią się w ra ż ą c y m sto p n iu p rz y ta k ic h sam ych obrotach. P rz e m a w ia to z a p rzy jęciem te g o ro d z a ju podziału nadw yżki, żeby w m ia rę m ożliw ości p rzy p a d ało za ró w n ą p rac ę ta k ie sam o w y n ag ro d zen ie oraz żeby is tn ia ­ ły bodźce sp rz y ja ją c e zw iększeniu w y d a jn o śc i p ra c y na rzecz zespołu.

Z dru g iej Strony, jeżeli chcem y (a chcem y n a pew no wszyscy), eby ad w o k aci lepiej 'spełniali sw o je zad an ia, to m u sim y zd a w ać sobie sp ra w ę z tego, że irtn ie ją o p ty m a ln e g ran ic e w y d ajn o ści p ra c y , k tó ry c h p rzek ro czen ie o d b ija się n a jak o ści pracy.

M in iste r S p raw ied liw o ści p ow iedział n a kolegium , że trz e b a jeszcze ra z po w tó ­ rzyć oczyw istą p ra w d ę , iż c a łą re fo rm ę ro b iliśm y , .robim y i ro b ić będziem y r a ­ zem z a d w o k a tu rą i d la d o b ra ad w o k a tu ry . M in isterstw o b ard z o pozytyw nie oce­ n ia w y siłk i sam o rząd u zm ierzające do re a liz a c ji reform y. B ard zo też pozytyw nie ocenia u p o rzą d k o w a n ie sta n u p raw nego, czego u k o ro n o w an iem je st dzisiejsze p le­ n u m u su w a ją c e n a d m ia r tym czasow ych reg u la m in ó w i in stru k c ji. N ik t n ie sp o ­ dziew ała się, że w ciągu k ró tk ie g o czasu re fo rm a będzie m ogła o siąg n ąć w szystkie zam ierzo n e cele. Z w rócono rów nież uw agę n a to, że N aczelna R ad a A dw okacka 1 je j P re zy d iu m p o w in n y dokładać s ta ra ń , żeby należycie zorganizow ać p rac ę zespołów , k tó re są jeszcze n a jsła b sz y m ogniw em sam orządu. Z espoły n ie zaw sze d o c e n ia ją n o w e u p ra w n ie n ia , ja k ie o trzy m ały , m iędzy in n y m i w z a k resie d ecy d o w an ia o sk ład zie osobow ym zespołu: k to p ow inien być w zespole, a k to nie. Z espoły p o w in n y ta k p racow ać, żeby ro sło ich d o b re im ię. P odniesiono n a k o ­ legium , że je st jeszcze w iele do zro b ien ia, ab y zespoły m ogły w p ełn i oprzeć swą p ra c ę n a now ych zasadach. A kcen to w an o też rolę k ie ro w n ik a zespołu, bo od d o ­

(12)

N r 9 (93) P osiedzenie p len a rn e N R A w dn. 2B.VI.19S5 r. 61

b reg o k ie ro w n ik a w iele zależy. M ówiono po za ty m n a kolegium , że słuszne było założenie, żeby s p ra w ę re fo rm y ad w o k a tu ry oddać w ręcę sam o rząd u i odnieść się z z a u fan ie m d o jego w ysiłków . N aszym obow iązkiem je st pom óc W am w n a ­ p o ty k a n y ch tru d n o ściac h . N ie bez znaczenia je st fakt? że in te re su je c ie się n ie ty l­ k o sp ra w a m i bytow ym i, ale ta k ż e atm o sferą, zw łaszcza w p r a c y zespołów. .

D ohrze się stało, że n a k o leg iu m om aw iano nie ty lk o sp ra w y bytow e. P o ru ­ szono na p rz y k ła d d ział sp ra w d y sc y p lin a rn y c h oraz sp raw ę taksy,, k tó ra n ie jest jeszcze do końca opracow na. P rezes NRA zw rócił uw agę n a zjaw isk o z m n ie jsz a ją ­ cego isię dcpłyiw u ap lik an tó w , a le w ostatecznym iw yniku k o legium doszło do w n io ik u , że s y tu a c ja n ie je st a la rm u ją c a , bo rw s k a li k ra jo w e j a d w o k a tó w je s t za dużo. Z jaw isk o to je d n a k m usi budzić za n iep o k o jen ie w ty c h izbach, w k tó ­ ry c h odozuw a się b ra k adw okatów . T rzeb a będzie p ró b o w ać środków z a c h ę c a ją ­ cych do odb y w an ia a p lik a c ji w ty c h izbach.

Z w rócono te ż u w ag ę n a k w e stie rozm ieszczenia adw okatów , p rz y jm u ją c zasadę, że r a d y ad w o k a ck ie p o w in n y k ie ro w a ć isię za p o trze b o w a n ie m n a pom oc p ra w n ą .

Co się ty c z y górnej g ran ic y za ro b k ó w adw o k ató w , to isłusznie zw rócono u w ag ę na to, że nikogo n ie ra z i to , iż t a g ó rn a g ra n ic a je st w sp o rad y czn y ch w y p ad k a ch w ysoka, bo ad w o k a t n ie m a sta łe j p e n sji. A d w okat n ie m oże je d n a k p rz y ją ć w ię ­ cej s p ra w n iż je s t w istanie załatw ić.

N ato m iast kolegium uw aża, że p o s tu la t dotyczący zm ian y § 36 ro zp o rząd zen ia 0 zespołach w ty m sensie, żeby m ożna b y ło pozbaw ić u d z ia łu sta łe g o każdego, k to n ie w y p ra co w a ł u d ziału sta łe g o i k asztó w zespołu — n ie m oże być uw zg lęd ­ niony. P rz y ję liśm y słuszną zasadę, że k o sz ty ponosi zespół. N ie chcem y w ra ca ć do poprzed n ieg o istanu, t j . d o tego, że k aż d y p r a c u je n a siebie. W zam ierzen iach re fo rm y leżało stw o rze n ie pewinych p rzy w ile jó w d la ad w o k a tó w m łodych lu b m a ją c y c h p rzejścio w e tru d n o śc i. T e p rzy w ile je chcem y św iadom ie utrzym ać. D la ­ tego też w p ro w a d zo n o u d ział sta ły . Na w szy stk ich w aln y c h zg ro m ad zen iach m ó ­ w iono, ż e za sa d a stałeg o u d ziału je s t słu szn a. Z d an iem je d n a k k o leg iu m s y tu a c ja d o jrz a ła ju ż d o tego, żeby n ie k tó re r a d y ad w o k a ck ie rozw ażyły, czy m echaniczne trz y m a n ie się su m y 2 000 zł w w a ru n k a c h istn iejący c h n a Iterenie ty c h izb je st uzasadnione. W ydaje się, że w ty c h izibach, w 'których n ie m a n a d m ia ru ad w o k a ­ tów , m ożna się ju ż zasta n o w ić n a d k w e stią p odw yższenia k w o ty sta łe g o udziału do su m y w yższej n iż 2 000 zł. R a d y p o w in n y to rozw ażyć. W tedy 'Członkowie ze s­ połu 'będą się s ta r a li w ięcej zaro b ić, a b y n ie być 'ciężarem d la zespołu.

S am orząd ad w o k a ck i pow in ien te ż w p ełn i k o rz y sta ć z u p ra w n ie ń , ja k ie m a, 1 n ie ibyć b e z ra d n y , je że li ktoś s a b o tu je sk ie ro w a n ie n a k o m isje lek arsk ie. Nie. m ożna to le ro w a ć tego, że b y lu d zie n ie zd o ln i do p ra c y p o d ejm o w ali się czynności, k tó ry c h dobrze w y k o n ać n ie m ogą.

D ecyzje, 'kztóre isą dziś p o d ejm o w an e, z je d n e j stro n y są iwyrazem w z r a s ta ją ­ cej p ow agi i o dpow iedzialności sa m o rz ąd u adw okackiego z a p ra w id ło w e k s z ta łto ­ w a n ia się ad w o k a tu ry , a z d ru g ie j stro n y n a sz e u sto su n k o w a n ie się d o ty c h d e ­ cy z ji je s t p o d y k to w an e z a u fa n ie m d o o rg an ó w sa m o rz ą d u i w ia rą , że (wspólne n a s z e W ysiłki d o p ro w a d zą d o coraz lepszych w yników .

W d alszy m ciąg u o b ra d P re z e s d r G o d l e w s k i zaznaczył, że u c h w a ła P r e ­ zy d iu m N RA w sp ra w ie a rk u sz a rozliczeniow ego w chodzi w życie z d niem 1 lip - ca 1965 r., co oznacza, że w m . czerw cu 1965 r. rozliczenia m a ją być dokon y w an e jeszcze w ed łu g zasad dotychczasow ych.

(13)

w ie zm ia n y § 1 R e g u lam in u F u n d u szu S am opom ocy K oleżeńskiej p rz y NR A,, u chw alonego p rze z N R A iw d n iu 14.XI.1964 r.

W głosow aniu p ro je k t u c h w a ły p rz y ję ty z o stał jednom yślnie.**

5. Z k o le i d z ie k a n Skoczek o d cz y ta ł p ro to k ó ł K om isji w nioskow ej z a w ie ra ją c y w nioski o u z u p e łn ie n ia i p o p ra w k i do p r o je k tu R eg u lam in u d z ia ła n ia zesjiołów adw okackich.

W z a rząd z o n y m p rzez P re ze sa d r a G odlew skiego głosow aniu p ro je k t R eg u lam in u w ra z z p o p ra w k a m i zap ro p o n o w an y m i p rzez K om isję w nioskow ą zo stał p r z y ję ty jednogłośnie.***

6. P o w y cz erp an iu p o rzą d k u dziennego P rezes d r G odlew ski p o d zięk o w ał M ini­ stro w i Z aw a d zk ie m u i członkom N RA za u d ział w o b rad a ch , p o czym z a m k n ą ł posiedzenie.

B. Uchwały Prezydium NRA

1. A D W O K A T-CZŁO N EK ZESfPOŁU ADW O KACKIEGO, W R A Z IE Z A W IE SZ E N IA GO W CZYNNOŚCIACH ZAW ODOW YCH, N IE MOZĘ OBEJM O W AĆ S T A N O W ISK . W YM IENION YCH W AiRT 70 USTAW Y O 'U STR O JU

ADW OKATURY.

(uchw ała P re z y d iu m NRA z d n ia 20 m a ja 1965 r.).

P re zy d iu m N aczelnej R ad y A dw ok ack iej, po ro zpoznaniu z a p y ta n ia R a d y A d­ w okackiej w Szczecinie, czy ad w o k a t-c z ło n e k zespołu adw okackiego może w o k re ­ sie zaw ieszenia zajm o w ać stan o w isk o wymienione! w a r t. 70 u sta w y o u str. adw .,

p o s t a n o w i ł o :

w y ja śn ić n a p o d sta w ie a r t. 55 u st. 1 p k t 4 u.o u.a., że ad w o k a t-czło n ek zespołu adw okackiego, w raz ie zaw ieszenia go w czynnościach zaw odow ych, n ie m oże obejm ow ać sta n o w isk w y m ienionych w a rt. 70 u sta w y o u stro ju ad w o k a tu ry .

U z a s a d n i e n i e

Z aw ieszenie a d w o k a ta-cz ło n k a zespołu adw okackiego w czynnościach zaw odo­ w ych nie po zb aw ia go członkostw a zespołu, a poniew aż — w m yśl a rt. 70 u. o u.a. — n iedopuszczalne je s t łączenie w ym ien io n y ch w tym a rty k u le s ta ­

n ow isk z członkostw em w zespole adw o k ack im , p rz e to zaw ieszony ad w o k a— -czło n ek zespołu n ie może w ok resie zaw ieszenia obejm ow ać żadnego z ty c h s ta ­ now isk.

** U c h w a ł y w r a z z o b j a ś n i e n i a m i i w z o r e m z o s t a ł y o p u b l i k o w a n e w n u m e r z e 7—8/65 , , P a - l e s t r y ” n r s t r . 107 i n .

*** R e g u l a m i n t e n z o s t a ł o p u b l i k o w a n y — w f o r m i e w k ł a d k i — w n u m e r z e 7—8/65 „ P a - l e s t r y ” .

Cytaty

Powiązane dokumenty

z wojny żołnierzy, lecz także ich rodzin i cywilów: „potężna rzesza obywateli [...] wiedzie swe życie [podczas wojny — P.S.] w skrajnej nędzy i rozpaczy, popadając

Ale nie jest wcale ideą przewodnią całego tomu mechaniczne przeniesienie pojęć używanych w dzisiejszej antropologii kultury czy socjologii (zresztą przecież też dale- kich

Zawartość wodoodpornych agregatów o wymiarach 0,25-10 mm w warstwie 1-9 cm i 11-19 cm poziomu Ap gleby była bardzo duża, a w obiekcie z murawą stwierdzono istotnie

Profile Bromina 1, horizon ACca; neoformation of calcite - crystal tubes (ct) inside the biopores, Omnisepic (от) plasma in the zone decalcitation of marls, crossed nicols..

The highest catalase activity was in soil samples taken in Spring in the m onoculture and crop rotation plots, whereas rhodanase and acid phosphatase

Pod wpływem wzrastających dawek azotu zawartość potasu, fosforu, wapnia, magnezu i sodu w bulwach zmieniała się istotnie, jednak w obu terminach zbioru kierunek tych zmian był

The soils of Łódź, com pared to these of other cities, contain low quantities of m anganese (on the average 189 ppm ) and the relatively sm all fluctuations

1 tak na przykład rzodkiew jednakowo plonowała na trzech obiektach znacznie różniących się odczynem oraz zawartością Ca i Mg w glebie (15,2-15,4 g suchej masy na wazon),