• Nie Znaleziono Wyników

Nabytki Muzeum Niepodległości w roku 2000

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nabytki Muzeum Niepodległości w roku 2000"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Mirosława Pałaszewska, Anna

Milewska

Nabytki Muzeum Niepodległości w

roku 2000

Niepodległość i Pamięć 8/1 (17), 131-146

(2)

„Niepodległość i Pamięć”

Nr 17, 2001

Mirosława Pałaszewska, Anna Milewska

Nabytki Muzeum Niepodległości w roku 2000

M uzeum N iepodległości n ieustannie poszerza swoje zbiory — p rzed e wszystkim dzięki ofiarności wielu osób prywatnych. C zęsto decyzja o przekazaniu danej pam iątki rodzi się podczas zw iedzania naszych wystaw. U d aje się n am w te n sposób pozyskać eksponaty z róż­ nych środowisk. O pom oc w g rom adzeniu eksponatów prosim y także prasę. N a przełom ie m arca i kw ietnia 1998 roku został opublikow any nasz apel o pom oc w przygotow aniu wy­ stawy m ówiącej o tradycjach i doro b k u II R zeczypospolitej. Czytelnicy nie zawiedli. Z ca­ łej Polski nadchodziły listy z propozycją p odarow ania lub wypożyczenia p am iątek z okresu m iędzyw ojennego. D zięki ich ofiarności pow stała bard zo ciekawa wystawa, przedstaw iająca losy P olaków z różnych regionów Polski. W iele osób, któ re początkow o deklarow ały jedynie wypożyczenie swoich pam iątek, po pewnym czasie postanow iło przekazać je na w łasność M uzeum .

Ignacy K orkozow icz z S opotu p o darow ał m.in. fotografie z wizyty prezy d en ta Ignace­ go M ościckiego w Słonim iu, m ostu na Narwi, rynku w O strołęce, pocztówki z kopalni soli w W ieliczce, z Pow szechnej Wystawy Krajowej w P oznaniu, apo teo zę H enryka Sienkiewicza oraz żo łn ierza na straży z serii Polskie K resy W schodnie; H an n a Józefiak z Bydgoszczy in teresujące fotografie: ta b lea u Sąd apelacyjny w L ublinie 1937, polscy p iłkarze na o lim pia­ dzie w 1924 roku, klasa w stępna w H um aniu, Szkoła P rzem ysłow o-H andlow a im. Królowej Kingi w Płocku — 1932/33, gim nazjum W ładysławy A spis we W łocław ku — 1920, kom ­ plet pocztów ek: P am iątk a budow y kopca Józefa Piłsudskiego, a także interesu jącą broszurę

Przepisy o noszeniu strojów i odznaczeń w święta 3 M aja i 11 Listopada oraz podczas przyjęć i wystąpień, w ydaną w W arszawie w 1937 roku.

N ato m iast pan i Jadw iga O siecka-K arczew ska z K rakow a przek azała k orespondencję wówczas p orucznika, a później g en e rała W ilhelm a O rlik a-R iick e m an a z lat 1917-1920, że­ lazne obrączki swoich rodziców z 1920 roku z napisem „Z ło to O jczyźnie”.

(3)

132 Mirosława Pałaszewska, A nna Milewska

K olejny ap el został opublikow any w m arcu i kw ietniu 2000 roku: w związku z ju b i­ leuszem 1 0 -lecia M uzeum N iepodległości ponow nie zw racam y się z apelem o przekazyw a­ nie darów . D o k u m en tu jm y w spólnie naszą historię. In teresu ją nas przed e wszystkim ek sp o ­ naty autentyczne, unikatow e. Sięgnijcie Państw o d o dom owych szuflad i archiwów, p rz e ­ jrzyjcie sta re fotografie, dokum enty, druki, zbiory p am iątek. In teresu ją nas rów nież obrazy, grafika, rysunek, rze źb a”.

Z now u otrzym aliśm y listy i telefony z różnych stro n Polski.

P an Zbigniew Sałaciński z L ublina zdecydow ał się przekazać swoje pam iątki rodzinne, w większości p o ojcu E dw ardzie Sałacińskim (1889-1952), który w stąpił do Legionów P ol­ skich 15 lipca 1915 roku. Służył w 6 pp II b ao n u 8 kom panii. Był internow any w Szeklencze. Po w ojnie był nauczycielem i kierow nikiem szkoły w Końskowoli.

O trzym aliśm y obrączkę z białego m etalu z nakładanym o rłem w koronie zam iast oczka, z w ygraw erowanym n ap isem „Legiony 16/V III 1914 P olskie”, o dznakę pam iątkow ą Krzyż Legionowy, ustan o w io n ą n a II Z jeździe Legionistów w 1922 roku, Krzyż N iepodległości, legitym ację i dyplom przyznany 25 lipca 1933 roku, M edal D ziesięciolecia O dzyskanej N ie­ podległości, ustanow iony R ozporządzeniem R ady M inistrów z 27 października 1928 roku, M edal P am iątkow y za W ojnę 1918-1921 (ustanow iony przez R adę M inistrów 21 w rześnia 1928), O d zn a k ę P am iątkow ą V II O dcinka O brony Lwowa w kształcie orła z k o ro n ą i n a p i­ sem: „ O b ro n a Lw owa 1 X I-2 2 X I I 1918. Żółkiew ski — Z am arstynów ” , O dznakę P am ią tk o ­ w ą Internow anych w H urszt, w prow adzoną dla u p am iętn ien ia internow anych (na o d w ro­ cie w ym ieniono wszystkie m iejsca internow ania, m .in. Szeklencze), O dznakę P am iątkow ą W ięźniów Ideow ych o raz dyplom n ad a n ia z 31 gru d n ia 1931 roku (z podpisem członka P rezydium K apituły Jó z efa Piłsudskiego), a także dyplom do odznaki „Z asłużonem u za dzielną i w ytrw ałą służbę w M iejskiej Straży Obyw atelskiej w najcięższych chwilach o b lę że­ nia Lwowa 1918-1919”, nadanej we Lwowie 19 m arca 1919 roku. W śród m ateriałów zn a la­ zło się także pism o Z arzą d u G łów nego „K oła Szostaków ” z kw ietnia 1935 roku, zaw iada­ m iające o n ad an iu o dznaki b. 6. pp Legionów Polskich.

Z G d ań sk a napisał p an Mieczysław Czewżyk: „Przesyłam b ardzo m ałą rzecz, jest to orzeł z poduszki wagonu kolejowego salonki M arszałka J. Piłsudskiego. Tym wagonem M arsza­ łek pod ró żo w ał p o Polsce i całej E u ro p ie. O piekunem tego w agonu z ram ienia PK P był pan W ojew oda. P rz ed w ojną było w gazetach zdjęcie M arszałka i p. W ojewody, gdzie M arszałek chwalił się, że m a sw ojego w ojew odę. Po śm ierci M arszałka J. P iłsudskiego p. W ojew oda wziął tego o rła na pam iątk ę. O rła tego d ostałem od p. W ojewody w 1939 roku po wybuchu wojny; było to n a w schodzie, w woj. wileńskim w miejscowości Nowe Swięciany” .

Wymieniony orzełek w koronie został wyhaftowany białymi nićmi na białym płótnie (8x8 cm). Innego o rła p o d aro w ała pani Ire n a P ałasińska z Warszawy: został on wyhaftow any haf­ tem richelieu na białym p łó tn ie n a czerwonym tle i opraw iony w ram ki.

D zięki przekazow i p an a Jerzego W olskiego z Warszawy w zbogaciliśmy się o 14 fo to g ra­ fii w ykonanych przez m łodego wówczas stu d e n ta medycyny z uroczystości pogrzebu M atki i Serca Syna na R ossie w W ilnie w 1936 roku.

N a ap el o d pow iedziała także pani E lżbieta H ejnow icz, k tó ra przesiała pam iątki „... p o ­ zostałe po zm arłym ojcu L eonie G ątkiew iczu. M ój ojciec m ając 18 lat uciekł z dom u i w stą­ pił d o I Brygady. Jó zefa Piłsudskiego uw ielbiał do końca życia m im o różnych kolei losu. O d niego dow iedziałam się o faktach z naszej historii, o których nie uczono m nie w szkole. O n

(4)

nauczy! m nie wszystkich pieśni legionowych. Jestem ju ż osobą starszą i obaw iam się, że po m ojej śm ierci pam iątk i te zo staną zlekcew ażone. M oże przydadzą się w M uzeum — oby” .

W śród przekazanych m ateriaiów w pisano do inw entarza m.in.: legitym ację odznaki p a ­ m iątkow ej 7 p p Legionów , nadanej kapralow i L eonow i Gątkiew iczow i w C hełm ie 7 lutego 1936 roku, dyplom Zw iązku b. O chotników A rm ii Polskiej, K om unikaty G łów nego K o m ite­ tu O rganizacyjnego Zw iązku b. Ż ołnierzy Polskiej Siły Z brojnej 1917-1918, fotografię k o p ­ ca M arszałka Józefa Piłsudskiego na Sowińcu w K rakow ie, Inform ator Zjazdu Sierpniowego

1939 roku w Krakowie.

A rtu r Pacyga ze Sławy p o darow ał serię 13 pocztów ek, wydanych przez Polskie Towarzy­ stwo O pieki n ad G ro b a m i B ohaterów w W arszawie, przedstaw iających uroczystości p rz e ­ niesienia zw łok N ieznanego Ż o łn ie rz a ze Lwowa do Warszawy.

Jerzy G rzyb z W arszawy p o darow ał kilim w ełniany o w ym iarach 151x119 cm (z krzyżem legionowym w ow alu, na ram ionach oznaczenia „II B LP [II Brygada Legionów Polskich] 30 / IX / 1914 / 1946”, pośrodku na owalnym czerwonym tle w izerunek orła w koro n ie oraz odznaczenia n a d a n e legioniście W ładysławowi Seńko: m iniaturki Brązow ego Krzyża Z asłu ­ gi i Krzyża N iepodległości, O d zn ak ę 3. Pułku Legionów Polskich, odznakę pam iątkow ą „Krzyż Legionow y” i akt n ad a n ia odznaki podpisany przez Jó zefa Piłsudskiego 1 sierpnia 1927 roku, legitym ację Zw iązku Legionistów Polskich oraz fotografie W. S eńko w m u n d u ­ rze legionowym z 1915 roku.

Pan A ndrzej Trym erski z Płocka przekazał bardzo in teresujące pam iątki rodzinne: O d ­ znakę Polskiej O rganizacji W ojskowej z 1918 roku, O dznakę F ro n tu L itew sko-B iałoruskie- go, Krzyż K am panii W rześniowej 1939 roku, ustanow iony d ek re tem P rezy d en ta R P na O bczyźnie z dnia 1 w rześnia 1984 roku dla u p am iętn ien ia walk stoczonych w o b ro n ie cało ­ ści i niepodległości R P podczas kam panii wrześniowej (n a aw ersie znajduje się w izerunek orzełka w ojsk lądowych z 1939 roku, poniżej tarczy am azonek w półkolu napis: „W rzesień / 1939”, u dołu m onogram : „ R P ”; na ram ionach daty: 1. IX /1 7 . IX ); paszp o rt R P należący do jego stryja S tanisław a Trym erskiego, wystawiony w Londynie 5 lipca 1941 roku, fo to g ra­ fie z pogrzebu Jó zefa P iłsudskiego i W ładysław a Sikorskiego. C iekaw ostką je st książecz­ ka oszczędnościow a P K O z n adrukiem : „P rezydent R P swem u chrześniakow i” , pocztów ka patriotyczna z w izerunkiem O rła Białego na okrągłej tarczy, z um ieszczonym i p o bokach dw iem a flagam i b iało-czerw onym i i napisem u góry: „N iech żyje Polska!”

Pani K rystyna W iśniewska z Kielc przysłała „B iuletyn Inform acyjny «W olna E u ro p a » ” z w rześnia 1956 roku. W liście wyjaśnia: „Posyłam tę ulotkę, k tó rą znalazłam w e wsi P ro b o ­ szczów pow. Z ło to ry ja w 1956 r.; w tedy tam m ieszkałam z m ężem na gospodarce, znalazłam na łące, gdy wyszłam w pole do pracy. Przeczytaliśm y z m ężem c a łą u lotkę, wiedzieliśm y o Poznaniu z radia. Schow ałam ją, nic nikom u nie m ówiłam . N ie wiem do dziś dnia, skąd się tam znalazła, kto ją zrzucił”.

Pani M ałg o rzata M azu rek z Warszawy podarow ała w spółczesne m edale: „Z a wybitne osiągnięcia w służbie w ojskow ej”; „W O P X X I”, „O c h ro n a granic Ojczyzny jest największym h o n o re m ”, „6 0 -lecie państw ow ej służby archiw alnej w Polsce 1919-1979”, „X X lat Szcze­ cińskiej Stoczni R em ontow ej 1952-1972”, „M inisterstw o Żeglugi P R L 1968”, „600 lat w ar­ szawskiej W oli”, „Z a zasługi w ochronie g ranic”, „40 lat Polskiej Żeglugi przez A tlan ty k ”, „50 lat Państw ow ej W ytwórni Papierów W artościowych”.

(5)

134 Mirosława Pałaszewska, Anna Milewska

Pani A n n a H ursztyn z W arszawy przek azała pam iątki z czasów najnowszych, za p ro je k to ­ w ane przez A d am a Siem aszko: obrączkę m etalow ą pow lekaną m iedzią z wyrytym napisem : i to m inie...”, w ręczan ą — wg inform acji ofiarodaw czyni — tym osobom , k tó re w sposób szczególny działały w ok resie stanu w ojennego, np. ak to ro m recytującym w M uzeum A rch i­ diecezji W arszawskiej poezję ku pokrzepieniu serc, oraz krzyżyk ceram iczny pokryty w ytła­ czanymi kw iatam i, noszony w okresie stanu w ojennego, gdy zab ran ian o grom ad zen ia się na pl. Zw ycięstw a przy krzyżu układanym przez w arszaw iaków z kwiatów.

P odczas uroczystości 10-lecia m uzeum w styczniu 2000 roku pan P io tr Piniński p o d a ro ­ wał a p a ra t radiow y w obudow ie m etalow ej ze słuchaw kam i, używany w czasie Pow stania W arszawskiego przez dow ódcę sił powstańczych gen. A nto n ieg o C hruściela „ M o n te ra ” .

Z aprzyjaźniony z naszym m uzeum pan Tadeusz B urchacki z Warszawy p rzekazał w d a ­ rze trzy fotografie w ięźniów Paw iaka z 1906 roku. N atom iast Szkoła Podstaw ow a n r 210 im . B o h a te ró w P aw iak a przy ul. K arm elickiej 13 w W arszaw ie p rze k aza ła ek sp o n aty z I i II w ojny św iatowej (czerep hełm u polskiego wz. 1931; czerep hełm u niem ieckiego wz. 35 lub 42; n iem iecką puszkę do m aski przeciwgazowej; niem iecką łuskę od pocisku do działka przeciw lotniczego; dwa stabilizatory g ran a tu m oździerzow ego, m an ierk ę polską wz. 1933, oliw iarkę rosyjską z okresu I wojny światowej, oliw iarkę polską z 1919 roku, m anierkę w ojskow ą z o k resu m iędzyw ojennego). W zbogaciliśm y się m.in. o bluzę pasiaka obozow ego z naszytym n u m e re m obozow ym 11261 i znaczkiem P, p o rtre t w ięźniarki z R avensbruck z sierpnia 1944 roku, rysunek w ięźniarki w celi w R avensbriick z tego sam ego okresu (oba nam alow ane przez M arię H isz p ań sk ą -N e u m an , sygnowane rysunkiem myszki), zdjęcie legi­ tym acyjne lek arza w ięziennego na Pawiaku Z ygm unta Sliwickiego, fotografie p isarza w ię­ ziennego L e o n a W anata, Zdzisław a Zugajew icza, n ekrolog zaw iadam iający o tragicznej śm ierci P re m ie ra i N aczelnego W odza W ładysław a Sikorskiego w k atastrofie p o d G ib ra lta ­ rem 5 lipca 1943 roku, trzy grypsy wysiane z Paw iaka we w rześniu 1943 roku oraz n um er obozow y 36016 w ięźnia o bozu w S tutthofie L eo n a U sark a (d o k to ra filozofii, o rg an iz ato ra tajnego n auczania na P radze, członka Z W Z -A K , w ięźnia Paw iaka).

Z adzw oniła do nas w ięźniarka Paw iaka w okresie okupacji niem ieckiej pani M aria C z ar­ nowska, k tó ra zdecydow ała się wzbogacić nasze zbiory o swoje pam iątki z okresu pobytu w w ięzieniu: lau rk ę im ieninow ą od k o leżanek z sali 26 na Pawiaku z 8 gru d n ia 1940 roku, zakładkę d o książki z szarego p łó tn a, haftow aną we wzory kwiatowe, w ykonaną przez M a­ rylę Leszczyńską w 1940 roku oraz zaśw iadczenie o zw olnieniu jej z Paw iaka w ystawione 22 lutego 1941 roku.

Z okresu Pow stania W arszawskiego p o chodzą dokum enty ofiarow ane przez p an ią H a n ­ nę N ark ie w icz-Jo d k o z W arszawy (R ozkaz K om endy O kręgu A rm ii K rajowej w W arszawie nr 14 z 11 sierp n ia 1944 roku oraz „U ltim atum d o ludności m iasta W arszawy!”, głoszące: „N iem ieckie naczelne dow ództw o pragnie uniknąć n iepotrzebnego przelew u krwi...” p o d p i­ sane przez głów nodow odzącego wojsk niem ieckich, z sierpnia 1944 roku).

Z K ingsbridge w A nglii napisała do nas pani Z ofia B artoszyn: „B ędąc w Polsce w sie r­ pniu br. dow iedziałam się, że M uzeum N iepodległości zbiera dary ja k o eksponaty zw iązane z h istorią Polski, a zw łaszcza z II w ojną światową. Podczas okupacji byłam w W arszawie i ja k o członek A K b rała m czynny udział w P ow staniu W arszawskim. P osiadam do tej pory autentyczną o p ask ę z P ow stania i byłabym skłonna złożyć ją ja k o ek sp o n a t”. O trzym aliśm y nie tylko opaskę, ale także m ateriały dotyczące jej m ęża M arian a B artoszyna (legitym ację

(6)

D ow ództw a Polskich Sił Z brojnych w Z S R R , w ystawioną 15 lipca 1942 roku, k artę identyfi­ kacyjną w ystaw ioną przez A llied F orces o f A llied N ationality w ith th e M iddle E ast F orce, z 17 m arca 1943 roku, tabliczkę z num erem obozowym 46553 Stalagu X I, z 1944 roku, jego fotografię w ykonaną w Rzym ie w 1945 roku).

Pan Z bigniew Schatz z U SA za pośrednictw em pani M arii Sobolewskiej z W ołom ina po darow ał nam swoje pam iątki z Pow stania W arszawskiego (b iało -czerw o n ą opaskę z p ie ­ czątką „W P ” i w izerunkiem orła, legitym ację n r 6 wystawioną przez 2. Baon A rm ii K rajow ej „O dw et” 12 sierp n ia 1944 roku, rozkaz dow ódcy 3 b aonu pan cern eg o K om panii „O d w et” z 15 w rześnia, dotyczący w ysłania w artow nika na b ram ę przy ul. Lwowskiej 4).

W związku z przygotow yw aniem wystawy o gen erale B łękitnej A rm ii Józefie H allerze zakupiono od Ja ck a N iedolaza ze Szczecina plakiety z podobizną generała:

— p la k ietę-p łask o rz eźb ę autorstw a K azim ierza C hodzińskiego, przedstaw iającą popiersie g en e rała z wyrytym u góry napisem : „Józef H aller pułkow nik Legionów P olskich”, wyko­ n an ą w W iedniu w 1915 roku (brązow a blaszka o wym iarach 17x13 cm ),

— p la k ietę-p łask o rz eźb ę A . C hudzińskiego na płytce brązow ej z p opiersiem Jó zefa H alle­ ra w m u n d u rze generalskim i napisem u góry: „G e n eral broni Jó z ef H a lle r” w ykonaną w Z a k o p a n em w 1916 roku (19x13 cm),

— m e d alio n C zesław a M akow skiego „Józef H a lle r” z 1919 roku (brąz, średnica 19 cm), m edal lany A n to n ie g o M adeyskiego „W ojsko Polskie we Francji — je n e ra ł Jó z ef H al­ le r”, przedstaw iający na aw ersie popiersie gen erała, prawy profil, a na rew ersie grupę żołnierzy polskich ze sztandarem z o rłem w koronie, z 1919 roku (brąz),

— płaskorzeźbę w drew nie Czesław a M akow skiego z popiersiem J. H allera, w o toku w ie­ niec laurowy wiązany w czterech miejscach wstęgą (drewno lakierowane, średnia 31,5 cm).

N ato m iast w d arze otrzym aliśm y nóż do pap ieru z w izerunkiem generała.

Fundacja Sienkiewiczowska podarow ała m edal „H enryk Sienkiewicz” wydany przez M enni­ cę Państw ow ą z okazji odsłonięcia p om nika H enryka Sienkiew icza w W arszawie w P arku Łazienkow skim 5 m aja 2000 roku (biały m etal, średnica 7 cm).

We w rześniu zgłosił się do nas pan W itold M ikołajczyk z Warszawy, który postanow ił ufundow ać kilka tablic pam iątkow ych. Przyniósł do M uzeum tablicę z czarnego granitu 0 następującej treści: „W tym miejscu stał klasztor karm elicki przebudow any przez R osjan na początku X IX w. na w ięzienie. Tu po d n u m erem 13 n a piętrze więziony był przez wiele m iesięcy od końca listo p ad a 1822 działacz niepodległościow y m ajor W alerian Łukasiński 1 poddaw any b ad an io m Komisji Śledczej oczekując zakończenia sprawy i wyroku sądow ego. F und ato r: W. M ikołajczyk” .

C hciał tę tablicę, nie uzgodniwszy wcześniej sprawy z proboszczem , zawiesić na ścianie kościoła N aro d zen ia N M P przy al. Solidarności 80. W tym m iejscu bow iem m ieściło się w ięzienie. S potkał się z odm ow ą — tablica trafiła więc do naszych zbiorów.

W zorem lat ubiegłych dokum entow aliśm y kam panię prezydencką 2000 roku. Z w rócili­ śmy się do poszczególnych kom itetów wyborczych kandydatów na P rezydenta R P z prośbą o p rzekazanie k om pletu m ateriałów prom ujących wszystkich trzynastu kandydatów : D a riu ­ sza G rabow skiego, P io tra Ikonowicza, Jarosław a Kalinowskiego, Janusza K orw in-M ikke, M arian a K rzaklew skiego, A lek san d ra K waśniew skiego, A ndrzeja L ep p era, Ja n a Ł o p u szań ­ skiego, A n d rz eja O lechow skiego, Ja n a O lszew skiego, B ogdana Pawłowskiego, L echa W ałę­ sy, Tadeusza W ileckiego.

(7)

136 Mirosława Pałaszewska, A nna Milewska

Z m ateriałów w yborczych D ariusza G rabow skiego otrzym aliśm y p lakat („D ariusz G ra ­ bowski p rezydent dla P olski”, wydany przez K oalicję dla Polski), ulotki, gazety, proporczyk, koszulkę i czapkę z daszkiem .

K om itet wyborczy P io tra Ikonow icza (Polska P artia Socjalistyczna) przekazał broszurę kandydata pt. Pracy i chleba, p lakat i u lotkę z tym samym hasłem .

Z k o m ite tu Ja ro sła w a K alinow skiego (P olskie S tro n n ictw o L udow e) otrzym aliśm y oprócz plakatów i u lotek, czapeczkę, znaczek okrągły, długopis i budzik z napisem „ J a ro ­ sław K alinow ski na P re zy d e n ta” , a także k asetę m agnetofonow ą (z m elodiam i ludowym i) i k asetę w ideo z p ro g ra m em wyborczym kandydata.

K am panię w yborczą Ja n u sza K orw in-M ikke (U n ia Polityki R ealnej) d o k u m en tu je tylko plakat „B ądźcie ze m n ą ” .

K rajow e B iuro W yborcze M ariana K rzaklew skiego, k andydata na P rezydenta Akcji W y­ borczej S olidarność, przygotow ało dwie w ersje plakatów . N am udało się otrzym ać plakaty z uśm iechniętym kan d y d atem („K rzak. Tak”; „B ezpieczna przyszłość. R odzina na sw oim ”).

K om itet wyborczy k andydata Sojuszu Lewicy D em okratycznej A lek san d ra Kw aśniew ­ skiego p rzekazał je g o książkę D om wszystkich Polska oraz C D pod tym samym tytułem z piosenką tow arzyszącą kam panii prezydenckiej i pocztów kę z listem do wyborców.

D w a ró żn e plakaty (z hasłem „A ndrzej L ep p e r kandydat zwykłych ludzi”), b roszura

Trzecia droga to m ateriały przygotow ane przez K om itet W yborczy A n d rzeja L ep p e ra z „S a­

m o obrony” .

N ato m iast plakaty z w izerunkiem Ja n a Ł opuszańskiego były o p atrz o n e hasłam i: „ E u ro ­ pa tak, U n ia E u ro p e jsk a N IE !” ; „Polska prosty w ybór” .

H asiem kam p an ii J a n a O lszew skiego, który o statecznie wycofał swoją k an d y d atu rę ty­ dzień p rzed w yboram i, było: „Zaw sze w słusznej spraw ie” . Zgrom adziliśm y trzy w ersje p la ­ katu w yborczego, dwie w ersje znaczka „Jan Olszewski m oim prezy d en tem ” oraz u lotkę z życiorysem kandydata.

Z k o m itetu w yborczego L echa Wałęsy otrzym aliśm y p la k at z hasłem „C zarne je st czar­ ne, b iałe je st b ia łe ”, książkę M. i J. Wyrwich Czarne i białe, ulotki i kartki pocztow e oraz okrągły znaczek „L ech W ałęsa”.

K am panię T adeusza W ileckiego d o kum entują: plakat, znaczek plastikowy, ulotki: L ist

do rodaków o raz Silny człowiek na trudne czasy.

D o naszych zbiorów trafiło także obw ieszczenie Państwow ej Komisji W yborczej z w yka­ zem kandydatów biorących udział w prezydenckich w yborach roku 2000.

W tym k ró tk im arty k u le om ów iono najw ażniejsze nabytki M uzeum N iepodległości. Bez ogrom nej życzliwości naszych darczyńców nie byłoby m ożliwe pozyskiwanie nowych eksponatów .

Nabytki Kolekcji Sybirackiej

W roku 2000 K olekcja Sybiracka M uzeum N iepodległości w zbogaciła się o szereg n o ­ wych obiektów przekazanych przez osoby pryw atne i instytucje. S pośród ofiarodaw ców na szczególne w yróżnienie zasługują Ryszard M ackiewicz i M ieczysław Sikora, prezes O d d zia­ łu Płockiego Zw iązku Sybiraków , którzy wykazali dużą inicjatywę w pozyskiwaniu pam iątek

(8)

na organizow aną w łaśnie wystawę, pośw ięconą represjonow aniu Polaków na W schodzie. D zięki ich sta ra n io m M uzeum otrzym ało ró żaniec w ykonany w w ięzieniu w K ow nie, kilka­ naście p rzedm iotów przyw iezionych z obozów i zesłania, a także ciekawe zdjęcia i archiw a­ lia. Je d n a k najcenniejszym darem był przekaz K o m itetu Społecznego M uzeum W schodnie­ go, złożony z p o n ad 300 obiektów dokum entujących losy ludzi wygnanych lub skazanych przez w ładze radzieckie. Z esp ó ł te n w sposób istotny przyczynił się do rozw oju kolekcji nie tylko ze w zględu n a p o k aźn ą ilość zgrom adzonych w nim pam iątek, lecz rów nież z uwagi na ich w artość poznaw czą. D zięki unikatow em u ch arakterow i większości obiektów , spośród których szczególne znaczenie m ają autentyczne wyroby więźniów przebywających w o b o ­ zach na D alekiej Północy, tem atyka łagrow a, słabo d o tą d rep rez en to w an a w kolekcji, w zbo­ gaciła się o szereg w ażnych eksponatów .

N ieistniejący ju ż K om itet Społeczny M uzeum W schodniego był stow arzyszeniem wielce zasłużonym w dokum en to w an iu losów o fiar stalinow skich represji. Jego założyciel Jan W ie­ sław K rasnodębski przez szereg lat pośw ięcał się tej działalności praw ie bez reszty, choć w swojej pracy, czy raczej w realizow aniu misji, napotykał w iele przeszkód. M iał bow iem w łasną, nie zaw sze akceptow aną przez środow iska h istoryczno-kom batanckie, wizję ra to ­ w ania św iadectw m artyrologii Polaków na W schodzie. Jego zdaniem , spraw ą pierw szorzęd­ nej wagi było nagryw anie w spom nień łagierników , gdyż z każdym rokiem gro n o świadków stalinow skich zbro d n i uszczuplało się. R ealizacja tego celu w ym agała środków finansowych oraz zaangażow ania większej grupy ludzi, którzy zajęliby się grom adzeniem , a następnie opracow yw aniem m ateriałów źródłow ych. Z dobycie pieniędzy zawsze stanow iło problem , je d n a k przynajm niej na początku m ożna było liczyć na pom oc różnych osób za in te re so ­ wanych pro b lem aty k ą w schodnią. W iesław K rasnodębski naw iązał bow iem znajom ość ze Z bigniew em G luzą o raz z innym i pracow nikam i „K arty” . Z tą w łaśnie g rupą rejestrow ał na taśm ie w ypow iedzi ludzi represjonow anych n a W schodzie, a przy okazji grom adził pam iątki zw iązane z ich losam i. Jednym z pierwszych darów , który u dało m u się pozyskać, była drew ­ n ian a w alizka z rzeczam i zesłanki Zofii Sadowskiej. Środow iska k o m batanckie przekazyw a­ ły m u też dok u m en ty i fotografie.

Po kilku latach w spółpraca W iesław a K rasnodębskiego z „K a rtą” skończyła się. Z big­ niew G luza skoncentrow ał się na publikow aniu w spom nień, jego zaś interesow ały przed e wszystkim nagrania. W 1989 roku pow ołał K om itet Społeczny, któ reg o głównym celem było kontynuow anie p ra c dokum entacyjnych i stw orzenie o drębnego m uzeum sybirackich p a ­ m iątek. Je d n a k b rak pieniędzy na realizację zam ierzeń i n ieporozum ienia ze środow iskam i zajm ującym i się p roblem atyką w schodnią ostatecznie go zniechęciły do dalszych działań. W iesław K rasnodębski zw rócił się ku innej swojej pasji — fotografow aniu zabytków polsko­ ści na K resach, zaś je g o sybirackie zbiory trafiły do M uzeum N iepodległości.

W raz z p am iątk am i została przekazana ich szczegółowa dokum entacja. O pis każdego przed m io tu sporządzony je st na oddzielnej karcie, k tó ra zaw iera następujące dane: imię i nazw isko ofiarodaw cy, m iejsce zesłania, inform ację o łagierniku — żołnierzu AK , ch a rak ­ terystykę przed m io tu . D zięki nim pam iątki nabierają w artości świadectw indyw idualnych ludzkich losów.

N iekiedy część opisow a w zbogacona je st o adnotacje, które ukazują kon tek st zesłańczej rzeczywistości. Inform acje te są bard zo w ażne ze względu na specyfikę sybirackich

(9)

parnią-138 Mirosława Palaszewska, Anna Milewska

tek. Bowiem b ez o sad zen ia w konkretnych realiach część z nich traci znaczenie św iadectwa, poniew aż niczym się nie różni od przedm iotów pow szechnie używanych.

W przekazanym zespole znajduje się np. sporo m etalowych łyżek. W iększość z nich wy­ gląda b ardzo zwyczajnie i m oże budzić zdziw ienie, dlaczego ludzie przechowyw ali je przez tyle lat, a n astęp n ie oddali do m uzeum jako pam iątk ę przeżytej gehenny. Z u p ełn ie inaczej spojrzymy na tę spraw ę, gdy poznam y jej zesłańczy kontekst. W dokum entacji sporządzonej przez K om itet S połeczny zn ajduje się relacja A nieli Łosiowej, w której czytamy:

„W obozach otrzymywaliśmy jedzenie (zupę, kaszę) w miskach wydawanych z kuchni, łyżki natom iast musieliśmy m ieć własne. Łyżka — to była rzecz bezcenna, bo przy każdym etapow a­ niu skrupulatnie nas rewidowano i odbierano nam m etalow e łyżki. D łubałam więc sobie łyżki z drzewa, a raz udało mi się znaleźć w stosie śmieci po budowie (pracow ałam przy rem oncie baraków jako cieśla) łyżkę bardzo zardzewiałą. Przez parę dni czyściłam tę łyżkę piaskiem, aż zniknęły z niej ślady rdzy — to był skarb! Czasem do mycia łyżek była w oda w naczyniu, ale zwykle łyżkę m ożna było tylko oblizać i ewentualnie umyć po powrocie z b ara k u ”.

A o to inny przykład. W śród przekazanych obiektów zn ajduje się zwykły naparstek. N a ­ leżał on do Teodozji Lisiewicz, aktorki dram atycznej, publicystki i pisarki, która przed wojną święciła sukcesy jako C iotka Bandziuchowa w „Wesołej lwowskiej fali”. W 1940 roku sąd Z S R R skazał ją na ośm ioletni pobyt w obozie pracy. D o czasów tzw. am nestii przebywała na Kołymie, gdzie zajm ow ała się szyciem grubych worków. By wykonać norm ę, od której uzależniony byl przydział żywności, potrzebow ała naparstka, ale go nie miała. Tak jak większość Polaków posta­ wionych wówczas w beznadziejnej sytuacji, modliła się do M atki Boskiej o pomoc. W edług jej relacji prośba została wysłuchana i na terenie obozu znalazła naparstek.

W przekazie zn ajduje się też mały płócienny w oreczek zrobiony w N orylsku. Służył on Z ofii Sadow skiej do przechow yw ania cukru. W obozie m iesięczna racja tego p ro d u k tu wy­ nosiła 1 łyżkę stołow ą na osobę, d latego też w ięźniarki przechowywały swoje skrom ne przydziały, by na św ięta zrobić słodki „ to rt” z suszonego chleba.

O b o k przedm iotów , k tó re w obozowych i zesłańczych realiach m iały dużą w artość uży­ tkow ą, w om aw ianym zespole są też wyroby jakby nie przystające do tam tej rzeczywistości. N ależą d o nich p race rękodzielnicze posiadające p rzede wszystkim walory dekoracyjne. W ydaje się praw ie niem ożliw e, że głodni, zm ęczeni i zrozpaczeni ludzie byli w stanie w yko­ nywać ta k m ało p rzy d atn e rzeczy, ja k koronkow e chusteczki, pu zd erk a czy rzeźbione m inia­ turow e ozdóbki. Bo przecież w większości zesłańczych relacji i w naukow ych opracow aniach spotykam y się ze stw ierdzeniem , że w szelkie wysiłki osób represjonow anych m iały na celu fizyczne przetrw anie. C zęść przedm iotów wykonanych przez tych ludzi świadczy je d n ak 0 czymś innym. D ow odzą one bow iem , że w praw ie każdej sytuacji człowiek m oże dążyć do p iękna czy p o d n iesien ia sta n d ard u życia. Z d an iem W iesława K rasnodębskiego, zajm ow anie się tw órczością artystyczną było pancerzem , który pozwolił ludziom przetrw ać.

W otrzym anym p rzekazie najwięcej ozdobnych w yrobów pochodzi z N orylska i Tajszetu. Po 1944 roku trafiło tam d użo Polek walczących w AK, k tó re za swoją działalność zostały skazane na w ieloletni pobyt w obozach. W śród nich znalazła się szczególnie u zdolniona pod w zględem m anualnym Teresa Skalska, przed w ojną nauczycielka z Nowogródczyzny. P o d ­ czas pobytu w specobozach O zierłagu na trasie tajszeckiej pracow ała przy wydobywaniu 1 obró b ce miki. W ykonała wówczas w iele m iniaturow ych przedm iocików , w których w yko­ rzystała ten w łaśnie surow iec. Część swoich w yrobów ofiarow ała zaprzyjaźnionej z nią Zofii

(10)

Sadowskiej. Jednym z nich było m aleńkie pudełeczko z kory brzozowej, w yściełane w e­ w nątrz beżow ą podszew ką, ozdobione na wieczku obrazkiem leśnych fiołków um ieszczo­ nym pod przezroczystą płytką miki. Ten dar, ja k też kilka innych ozdobnych przedm iotów zrobionych dla Zofii Sadow skiej, wzbogacił obecnie zbiory m uzeum .

Teresa Skalska była też niezrów naną wykonawczynią m iniaturek rzeźbionych z kaw ał­ ków szczotek d o zębów przy pom ocy „nożyka” z grubego gwoździa. W przekazanym ze sp o ­ le znalazły się wisiorki: „ciasto na K aziuka”, „litewskie pan to felk i”, „koniczynka” , „słoniki”, „gołąbek”, sym bole „wiary, nadziei i m iłości”, ryngraf z orzełkiem oraz krzyżyk. Szczególny podziw m oże budzić m aleńka broszka w kształcie dw ubarw nej róży z w yraźnie w yrzeźbiony­ mi p łatkam i i zielonym i listkam i, na których w idoczne są „żyłki” .

N ietypow ą p rac ą Teresy Skalskiej jest unikatow a w swoim ch arak terze k artk a z życzenia­ mi. Z o sta ła o n a zro b io n a z arkusika karto n u , na którym znajduje się tekst napisany alfab e­ tem B raille’a. D o k artki przym ocow ana je st m aleńka k o p ertk a z karnecikiem zaw ierającym życzenia, zaś o b o k niej są naklejone suszone kwiatki. W arto dodać, że tę niezwykłą „p o ­ cztów kę” cechuje właściwa p racom Teresy Skalskiej finezja wykonania.

Z kolei kilka P olek zesłanych do obozu w Norylsku okazało się zdolnym i hafciarkam i i k o ronkarkam i. M aria G reczanik, H ele n a Stańczyk, Ire n a Miszkiel i Z o fia M atusew icz wykonywały o zd o b n e chusteczki, kołnierzyki i m askotki, zaś Z ofia Sadow ska oraz M aria R ogow ska zajm ow ały się haftem .

N a szczególną uw agę zasługują prace dwóch ostatnich zesłanek. K ażda z nich posiadała bow iem w łasne p referen c je artystyczne. N a podstaw ie zachow anych prac m ożna sądzić, że Z ofia Sadow ska lubiła su b teln ą elegancję. Jej dziełem była saszetka zdobiona ażurowym m otyw em liści i m otyla, krem ow a poszew eczka z m onogram em „Z S ” oraz haft to le d o na zgrzebnej płóciennej koszuli z obozow ego m agazynu.

Z kolei tw órczość M arii Rogowskiej cechow ało zam iłow anie do żywych barw i zag ę­ szczonych w zorów . Specjalizow ała się bow iem w krzyżykowych haftach ukraińskich, którym i zap ełn iała całe pow ierzchnie ozdobnych poduszek i saszetek. Jej w yrobem był też mały w oreczek d o przechow yw ania cukru, uszyty z okazji im ienin Zofii Sadowskiej.

W obecnym przekazie m uzeum otrzym ało cztery prace M arii Rogowskiej. W cześniej posiadaliśm y ju ż h aftow aną poduszeczkę i saszetkę, w ykonane w obozie oraz w zruszające, napisane tam w iersze. D zięki tem u udało się nam zgrom adzić dość reprezentatyw ny zbiór pam iątek po tej zdolnej lecz przedw cześnie zgasłej Polce. M aria Rogow ska zm arła bow iem w 1952 ro k u w N orylsku i tam też została pochow ana.

Tw órczością artystyczną zajm owali się też mężczyźni. U talentow anym wykonaw cą m i­ niaturow ych w yrobów okazał się Jan Jo ch er, przebywający w latach 1945-1947 w obozie kontrolno-filtracyjnym w Mogłaki koło Kutaisi. Tworzywem, którym się tam posługiwał, były zebrane na śm ietniku kości wyrzucane z kuchni. M uzeum otrzym ało ozdobny m onogram „ A Ż ” (wykonany d la w ięźniarki A nny Żakow skiej), stylizowanego orzełka na tarczce oraz krzyżyk z pasyjką. W szystkie m iniaturki zostały w ykonane z kości górskiego syberyjskiego kozła.

W śród w yrobów odznaczających się w aloram i artystycznymi na szczególną uwagę zasłu­ gują prace o c h a rak te rz e religijnym i patriotycznym . Świadczą o n e bowiem , że ich autorzy zachow ali tożsam ość narodow ą i przyw iązanie do polskich tradycji. D ow odzą też pewnej odwagi, gdyż w szelkie przejawy kultyw ow ania wyniesionych z rodzinnego dom u w artości były tęp io n e przez orędow ników w ynaturzonych idei radzieckiego państw a.

(11)

140 Mirosława Pałaszewska, A nna Milewska

D la osób, k tó re sta ra n o się pozbaw ić nadziei na zm ianę losu, o b ro n ą przed zw ątpieniem stała się w iara w in terw encję Bożej O patrzności. Jej m aterialnym i w yznacznikam i były krzy­ żyki, religijne obrazki, różańce, ryngrafy. R obiono je z wszelkich dostępnych surowców , wy­ kazując przy tym du żą pom ysłowość. M uzeum otrzym ało np. trzy różańce w ykonane przez M ichała P rzeszlakow skiego w okresie, gdy pracow ał w fabryce. M ógł tam zdobyć skręcane druciki, plastikow e ru rk i i kaw ałki drew na. Z nich też m ontow ał paciorki swoich różańców . Z kolei Teodozja Lisiew icz lepiła je z masy chlebow o-ceglanej. T rzeba podkreślić, że w iąza­ ło się to z dużym osobistym w yrzeczeniem , gdyż najokrutniejszym prześladow cą zesłańców był wówczas głód.

K iedy ju ż więźniowi u d ało się zrobić lub nabyć taki wyrób, m usiał go pilnie strzec, poniew aż w o bozach nie tolerow ano m anifestow ania uczuć religijnych. W śród p rze k aza­ nych m uzeum obiektów znajduje się mały alum iniow y krzyżyk wycięty z rozpłaszczonego trzo n k a łyżki. Był on w łasnością w ięźnia O zierłagu, M ieczysława O stow skiego, który w o b o ­ zie skrywał go w fałdach płaszcza.

G w oli spraw iedliw ości trze b a je d n a k przyznać, że po wyjściu na w olność sytuacja zm ie­ niała się nieco n a korzyść. Tak przynajm niej m ożna wywnioskować z zachow anych p am ią­ tek. W przekazanym zespole znajduje się k artk a św iąteczna, k tó rą w ykonał lub, co bardziej praw dopodobne, otrzym ał z kraju Mieczysław Ostowski, będąc już na zesłaniu w Wichorewce (obwód irkucki). K artka ozdobiona jest rysunkiem gwiazdy betlejemskiej z warkoczem p ro m ie­ ni, n a który został n alepiony m aleńki opłatek. Poniżej znajduje się ładnie wykaligrafowany wierszyk o n astępującej treści: „Cieszymy się wszyscy na tej naszej ziem i/Jezus nam rączką swą pobłogosław i/O ddali sm u tek i w esprze łaski Swym i/Zaszczepi m iłość i wiecznie zbaw i”.

W obozach ze szczególną zaw ziętością tę p io n o przejaw y patriotyzm u, który zdaniem radzieckich funkcjonariuszy świadczył o przyw iązaniu do tradycji „burżuazyjnego p ań stw a”, sprzecznych z lansow aną koncepcją sprawiedliw ości społecznej. N ie na p ró żn o nosiły one nazwę „popraw czych obozów pracy” — ich zadaniem było m.in. „wychowanie” więźniów na praw om yślnych obyw ateli państw a radzieckiego. A je d n a k w śród wyrobów w ykonanych przez ludzi pozbaw ionych w olności znaleźć m ożna sp o ro przedm iotów zdobionych sym bola­ mi narodow ym i. W ofiarow anym M uzeum zespole znalazły się m iniaturow e haftow ane po- duszeczki, chusteczka, p o rtm o n e tk a, rzeźby z kaw ałków szczotek do zębów oraz ryngrafy z m otyw am i o rła lub b iało-czerw onych flag.

P rzek azan e pam iątk i p o chodzą z wielu miejsc, w których przebywali represjonow ani P o­ lacy. Część z nich w iąże się z ich pobytem na D alekiej P ółnocy — w obozach K ołymy i N o- rylska, inne zostały w ykonane w środkow osyberyjskim Tajszecie lub n a obszarze Europy: w B orow iczach, M ogłaki, Stalinogorsku. Je d n a k najbardziej w szechstronnie re p rez en to w a­ na je st W orkuta, ow iane czarną legendą m iasto łagierników po ło żo n e za kręgiem polarnym .

W p rzekazie zn ajdują się pochodzące stam tąd fotografie, dokum enty, korespondencja, wyroby zesłańców oraz ró żn e przedm ioty znalezione przez W iesława K rasnodębskiego na rum ow iskach daw nych łagrów.

D o najciekaw szych obiektów należą dwa skrypty tajnego nauczania. Zbigniew Lis, au to r „Z bioru w iadom ości krajoznaw czych”, dołączył do opracow anego przez siebie zeszytu k a r­ tkę z opisem sam ej W orkuty. D zięki jego relacji łatw iej je st zrozum ieć, dlaczego m iejsce to budziło grozę. Lis pisze tam , że „W orkuta leży w p ółnocno-w schodniej E uro p ie, w R e p u b li­ ce K O M I A SSR . (...) Ilość w ięźniów w obozach tej republiki przew yższała ilość m ieszkań­

(12)

ców. W orkuta p o ło ż o n a je st za kołem podbiegunow ym , o koło 70 km od p ó łnocnego U ralu i o koło 100 km o d m o rza lodow atego. Słońce latem m niej więcej o d 15 m a ja do końca lipca nie zachodzi, a zim ą od połow y listopada do końca stycznia nie wschodzi. K rain a w iecznie zm arzniętej ziem i, pokryta śniegiem przez 11 miesięcy. (...) Ju ż za carskiej Rosji odkryto w rejonie rzeki W orkuty złoża w ęgla kam iennego. (...) N ie eksploatow ano go, bo uzn an o te tereny za n ie n ad ające się do życia dla ludzi. D o p iero w ładza radziecka uznała je za idealnie nadające się dla przeciw ników ustroju i od połowy lat trzydziestych zaczęto przywozić tu więźniów. (...) Pierw sze la ta w ięźniowie m ieszkali w nam iotach i ginęli ja k m uchy. W orkuta była n ie d o stę p n a dla wolnych; zm arłych, po ściągnięciu z nich wszystkiego, nago w yrzucano niedaleko nam iotów . N ikt o W orkucie nie w iedział, bo żywi stąd nie w racali, a jeżeli kom uś udało się przeżyć, nie m iał praw a opuszczać rejonu W orkuty. G dy śniegi stajały m ożna było zobaczyć w tu n d rze ludzkie kości. Początkow o budow ano baraki dla władzy, a n astęp n ie dla tych setek tysięcy, k tó re przyw ożono tu latam i. (...) O d końca 1939 roku zaczęli przywozić Polaków , U kraińców i B iałorusinów z terenów w schodniej Polski, włączonych od 17 w rze­ śnia 1939 r. do Z S R R , a także z krajów nadbałtyckich z Litwy, Łotwy i Estonii.

Polaków , ja k rów nież inne narodow ości przyw ożono w tym, w czym byli aresztow ani, często w letnich u b ran iach i p ółbutach. W tym zatrudniali ich przy budow ie kolei. G inęli od m rozu i głodu, a trupy zasypywano w nasypach kolejowych. (...) Po zakończeniu wojny n a j­ więcej przywieźli Polaków ze wschodniej Polski i z P R L , N iem ców ze w schodnich N iem iec. W ładza sow iecka p o sta ra ła się przywieźć do w orkuckich obozów przedstaw icieli z całego świata. Byli A nglicy, Szwedzi, F rancuzi, A m erykanie i z Afryki, byli niew idom i od u rodzenia i lilipuci, ludzie z wszystkich zawodów. (...) Z ginęło p o n ad 80 % ”.

Je d n a k i w tym strasznym m iejscu ludzie nie chcieli pod d ać się rozpaczy i p ró b o w a­ li stworzyć nam iastk ę n o rm alnego życia. D ow odzą tego zdjęcia przedstaw iające Polaków w krótce p o uw olnieniu z obozów. Poznajem y ich p rzed e wszystkim w trakcie obchodzenia różnych uroczystości — świąt religijnych, im ienin czy podczas spotkań tow arzyskich lub na spacerze w gronie przyjaciół. Z djęcia ukazują ludzi uśm iechniętych, schludnie ubranych, którzy najgorsze chwile życia m ają ju ż za sobą. O ich dalszych losach m ożem y się dow ie­ dzieć z doku m en tó w repatriacyjnych i prow adzonej później korespondencji. Listy, pisane niekiedy p o kilkudziesięciu latach od czasów zesłania, świadczą również, że osoby, k tó re niegdyś połączył zły los, nadal pielęgnują zaw iązaną wówczas przyjaźń.

N a k ilkunastu fotografiach wykonanych w Workucie m ożna je d n a k znaleźć bardziej g o rz­ ką praw dę. C zęść z nich przedstaw ia np. górników . O znacza to, że rów nież p o uw olnieniu Polacy zostali za tru d n ie n i w kopalniach. Z ich danych personalnych wynika, iż byli ludźm i w ykształconym i i zapew ne nieprzyzwyczajonymi do ciężkiej pracy fizycznej, tu zaś, na d o ­ m iar złego, m usieli ją wykonywać w niezwykle trudnych w arunkach. Z kolei zdjęcia u p a ­ m iętniające pogrzeby są bolesnym św iadectw em , że nie wszystkim zesłańcom d an e było pow rócić do kraju.

Przykłady m ożna by mnożyć, gdyż z większości zesłańczych pam iątek dałoby się odczy­ tać jakąś inform ację o ich w łaścicielach. U zupełniają o n e lub w eryfikują o pinie w yrażane przez osoby represjo n o w an e; m ów ią o ich po trzeb ach , skali biedy, m ożliw ościach spędzania w olnego czasu, że w ym ienię sprawy tylko najbardziej oczywiste. Są więc ważnym św iadec­ twem realiów zesłańczego i łagierniczego życia.

(13)

142 Mirosława Pałaszewska, Anna Milewska

W ładysław B rech, Polonia, olej, płó tn o

O d z n a k a pam iątkow a „Krzyż Legionow y” , 1922 r.

K ilim w ełniany z odznaką II Brygady L egio­ nów Polskich, la ta 20.

M edal „H enryk Sienkiewicz” wydany z o k a ­ zji odsłonięcia p om nika pisarza w W arsza­ wie 5 m aja 2000 r.

(14)

P lak ieta „ G e n eral B roni Jó z ef H a l­ le r”, A. Chudziński, Zakopane 1916 r.

O dzn ak a pam iątkow a „F ro n t L itew sko-B iatoruski 1919-1920”

O d z n a k a p a m ią tk o w a in- te ro w a n y c h w H u rs z t, po 1920 r.

(15)

144 Mirosława Palaszewska, A nna Milewska

W oreczek i ró żaniec w ykonane w obozie przez Teodozję Lisiewicz, Koiyma, R F S R R , 1940 r.

Krzyżyk Mieczysława O stow skiego zro ­ biony w w arsztacie obozow ym z kaw ał­ ka alum iniow ej łyżki, W ichorew ka, o b ­ w ód irkucki, R F S R R , 1954 r.

W isiorek Wiara, Nadzieja, M iłość wyrzeźbiony p rzez Teresę Skalską z kawałków szczotek do zębów, Tajszet, obwód irkucki, RFSR R, ok. 1953 r.

(16)

O rzeł w koronie — m in iatu ra w yhaftow ana n a czerw onym rypsie, w ykonana przez M arię Rogowską, Norylsk, K rasnojarski Kraj, R F S R R ,

1945-1952

Łyżki m iedziane kup io n e w obozie przez W ojciecha Jakubowskiego, Korni A SR R , po 1945 r.

W oreczek płócienny do przechow yw ania cukru, uszyty przez M arię Rogow ską, N o ­ rylsk, K rasnojarski K raj, R F S R R , 1950 r.

(17)

146 Mirosława Pałaszewska, A nna Milewska

Podkoszulek tiekniaszka noszony w o b o ­ zie przez Tadeusza Gluzę, W orkuta, Korni A S R R , ok. 1956 r.

P łócienny w oreczek zdobiony h aftem i apli kacją w ykonany przez Teresę Skalską, Taj szet, obw ód irkucki, 1956 r.

M askotki — m isie w ykonane przez M arię Szachy w ykonane przez więźniów w obozo-G re cz an ik , N o ry lsk , K ra s n o ja rs k i K ra j, wej stolam i, Dnieprowskie, U kraińska SR R , R F S R R , 1945-1952 po 1945 r.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Due to their complex structure and co-production of electricity and heat for the assessment beyond energy analysis the advanced exergy analysis including thermo-economic

Przeanalizowano najpierw przypadek, w którym kable zewnętrzne osłonięte są okładzinami ognioodpornymi, a następnie przypadek drugi, gdzie zakłada się

Rozdział ten ko´nczy si˛e pełnym opisem zale˙zno´sci pomi˛edzy wprowadzonymi typami stabilno´sci, który mo˙zna podsumowa´c nast˛epuj ˛aco: jednostajna pot ˛egowa

Stąd istotnym problemem badawczym jest ustalenie wpływu czynników konstrukcyjnych (takich jak np. postać konstrukcyjna stojaków, która decyduje o podatności całej

Pierwsza konfiguracja bazowała na sekcji wielomodowej, której pokrycie stanowiła dielektryczna warstwa zmieniająca wartość części rzeczywistej współczynnika

4.17 przedstawia zmiany sprawności obiegu w funkcji ciśnienia wtórnego przegrzewu pary dla obiegu referencyjnego (1P) oraz dla obiegu z upustowo przeciwprężną

Badania tekstury odkształcenia stali prowadzono metodą dyfrakcji rentgenowskiej z uwzględnieniem funkcji rozkładu orientacji (FRO) i elektronów wstecznie rozproszonych

Zaproponowana w pracy analiza i ocena zagrożenia metanowego umożliwia wyznaczanie potencjalnych wartości efektywności odmetanowania na wybiegu projektowanej ściany,