• Nie Znaleziono Wyników

Czynnik narodowy w polityce zagranicznej państwa a procesy globalizacji i integracji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Czynnik narodowy w polityce zagranicznej państwa a procesy globalizacji i integracji"

Copied!
27
0
0

Pełen tekst

(1)

Mieczysław Stolarczyk

Czynnik narodowy w polityce

zagranicznej państwa a procesy

globalizacji i integracji

Studia Politicae Universitatis Silesiensis 2, 119-144

2006

(2)

M i e c z y s ł a w S t o l a r c z y k

Czynnik narodowy

w polityce zagranicznej państwa

a procesy globalizacji i integracji

Wstęp

J e d n ą z w iodących ten d en cji we w spółczesnych sto su n k a c h m ię­ dzynarodow ych s ą procesy in tern acjo n aliz acji (u m ięd zy n aro d aw ian ia) różnych dziedzin życia narodów i p ań stw oraz zw iązanych z tym w spół­ zależn o ści. D y n a m ic z n y w z ro st w sp ó łz a le ż n o śc i b ę d ąc y ch n a s tę p ­ stw em procesów in te rn a c jo n a liz a c ji n ależy zaliczyć do m eg atrend ó w rozwojowych obecnego s ta n u sp raw m ięd zy n aro d o w y ch1. G en eraln ie, ż a d n a z dziedzin życia społecznego nie może p rz e trw a ć w izolacji od sfery m ięd zy n aro d o w ej. P a ń s tw a o raz ró ż n e d zied zin y życia sp o łe­ czeń stw s ta j ą się co raz b ard ziej w sp ó łzależn e (w zajem nie zależne), ich rozwój w ew n ętrz n y bow iem je st w a ru n k o w a n y w coraz w iększej m ierze rozw ojem in n y c h p a ń stw i spo łeczeństw o raz w pływ am i po­ zostałych u czestn ik ó w stosunków m iędzynarodow ych. W zra sta w ra ż ­ liwość system ów w ew n ętrzn y ch p ań stw n a zm ian y zachodzące w śro ­ dow isku zew nętrznym - sąsiedzkim i dalszym 2. A utorzy jednego z o p ra­ cow ań na te n te m a t pisali: „Żaden k raj, ż ad n e społeczeństw o, żad n a in sty tu c ja p ań stw o w a nie może obecnie izolow ać się w sposób racjo ­

1 J. K u k u ł k a : Teoria st o s u n k ó w m i ę d z y n a r o d o w y c h . W arszaw a 2000, s. 179 i n a st. 2 M. T a b o r : W s p ó łz a l e ż n o ś c i m i ę d z y n a r o d o w e a a k t y w n o ś ć z e w n ę t r z n a p a ń s t w . W: P a ń s t w o w e w s p ó ł c z e s n y c h s t o s u n k a c h m i ę d z y n a r o d o w y c h . R ed. E. H a l i ż a k i I. P o p i u k - R y s i ń s k a . W a rsza w a 1995.

(3)

n a ln y i sk u teczn y od głów nych procesów, zachodzących ju ż nie tylko w k r a ja c h są s ie d n ic h czy we w ła sn y m reg io n ie, lecz ta k ż e w s k a ­ li g lobaln ej”3. Chociaż w zależności od p rezen to w an eg o podejścia do b a d a n ia rzec zy w isto ści m ięd zy n aro d o w ej (np. u jęcie „ re a lis ty c z n e ” a „lib eraln e ”) in n y ciężar g atu n k o w y n ad aje się śro do w isk u m iędzy­ n a ro d o w em u w k s z ta łto w a n iu p o lity k i w e w n ę trz n e j i z a g ra n ic z n e j państw . Je d n y m z n ajb ard z iej w y razisty ch przejaw ów in te rn a c jo n a li­ zacji i zw iązanych z n ią w spółzależności je s t in te n sy fik a c ja procesów globalizacji oraz in te g ra c ji reg io n a ln ej i su b reg io n aln ej.

W ko ntekście procesów globalizacji i in te g ra c ji b ard zo często po­ ja w ia ją się p y ta n ia o ich w pływ n a ewolucję trad y cy jn y ch funkcji p a ń ­ stw a narodow ego, k tó re p o z o s ta ją w cza sa ch w sp ó łczesn y ch r e g u łą św iatow ą. S k rajn y m w ty m w zględzie stan o w isk iem je s t to, którego zw olennicy m ówią, od w ielu ju ż dziesięcioleci, o zm ierzch u p a ń stw a narodow ego jak o głównego u c z e stn ik a stosunków m iędzynarodow ych. J a k d otąd , p ra k ty k a nie p o tw ierd ziła trafn o ści tych prognoz. Ze w zglę­ du n a podjęty te m a t, odrzucając stan o w isk a sk rajn e, is to tn e dla te o ­ rii i p ra k ty k i stosunków m iędzynarodow ych w ydaje się sz u k a n ie od­ pow iedzi m iędzy in ny m i n a n a stę p u ją c e p y ta n ia: J a k in te re s y n a ro ­ dowe w polityce zag ran iczn ej zm ie n ia ją się pod w pływ em globalizacji i in teg racji? Czy zm ienia się n a tu r a in te re s u narodow ego, czy raczej form y jego realizacji? Je d n a k ż e kluczow a d la te m a tu niniejszego o p ra ­ cow ania je s t próba odpow iedzi n a p y tan ie: Czy w w a ru n k a c h globali­ zacji i in teg racji m ożna jeszcze w ogóle mówić o is tn ie n iu in te re s u n a ­ rodow ego?4 W dalszej części a rty k u łu p rag n ę w ykazać słu szność tezy, że ta k ż e n a obecnym e ta p ie procesów globalizacji i in te g ra c ji reg io ­ naln ej czynnik narodow y odgryw a w iodącą rolę w k s z ta łto w a n iu po­ lity k i zag ran iczn ej p a ń stw uczestniczących, w m niejszym b ąd ź w ięk ­ szym sto p n iu , w tych procesach. J e d n a k ż e ze w zględu n a o g ran icze­ n ia objętości tego ro d zaju opracow ań p rag n ę jed y n ie zasygnalizow ać podjęty problem . P rezen to w a n y te k s t je s t więc b ard ziej przyczynkiem do za g a d n ie n ia niż jego om ów ieniem .

3 M. D o b r o c z y ń s k i , I. W y c i e c h o w s k a : C y w i li z a c y j n o - r o z w o j o w e im p li k a c je

w s p ó ł z a l e ż n o ś c i P o l s k i z e ś r o d o w i s k i e m m i ę d z y n a r o d o w y m . W: P o l s k a w ś r o d o w i s k u m i ę d z y n a r o d o w y m . P r o b l e m y w s p ó ł z a l e ż n o ś c i . R ed. E. H a l i ż a k i M. T a b o r. W ar­

sz a w a 1993. s. 171.

1 T ak sfo r m u ło w a n e p y ta n ia sta w ia W łod zim ierz A n ioł w sw ojej b ard zo ciek aw ej pracy; zob. W. A n i o ł : P a r a d o k s y g l o b a l iz a c ji . W arszaw a 2 0 0 2 , s. 197 i n a st.

(4)

M ieczysław Stolarczyk: Czynnik narodow y w polityce. 121

Główne formy przejawiania się czynnika narodowego

w stosunkach międzynarodowych

i w polityce zagranicznej państw

W lite ra tu rz e przedm iotu w skazuje się n a to, że do najw ażniejszych czy n n ik ó w k s z ta łtu ją c y c h w sp ó łczesn e s to s u n k i m ięd zy n aro d o w e, obok ta k ich czynników, ja k geograficzny, geopolityczny, ekonom iczny, m ilitarn y , dem ograficzny, relig ijn y zn ajd u je się ta k ż e czy n n ik n a ro ­ dowy. Z ajm uje on jed n o z najw ażniejszy ch m iejsc w g ru p ie d e te rm i­ n a n t o c h a ra k te rz e su biek ty w n ym , k tó re k s z ta łtu ją życie m ięd zy n a­ rodowe. Z arazem n aro d y i gru p y etn iczn e n a le ż ą do n ajw ażniejszych u czestników w spółczesnych stosunków m ięd zyn aro d o w y ch 5. C zynnik narodow y, w ty m rozwój św iadom ości n aro d o w ej i p ro cesy narodo- wotwórcze oraz odw oływ anie się narodów do p ra w a do sam ostan o w ie­ n ia, n ależał w XX w iek u do głównych czynników spraw czych p o w sta ­ w an ia nowych p a ń s tw narodow ych i ro zp ad u licznych p a ń stw w ielo­ n aro d o w y ch w E u ro p ie (np. ro z p a d A u stro -W ę g ie r po zak o ń c zen iu I w ojny św iatow ej czy rozp ad ZSRR, Ju g o sław ii i Czechosłow acji n a p o czą tk u la t dziew ięćd ziesiąty ch XX w.). G łów nym e lem en tem p ań - stw ow otw órczym je s t n a d a l czynnik etniczny, w ty m p rzek o n an ie e li­ ty politycznej i in te le k tu a ln e j danej zbiorow ości etn iczn ej, że u tw o ­ rz e n ie sa m o d zieln ej o rg an iz ac ji p ań stw o w ej (p a ń s tw a narodow ego) będzie n ajb ard ziej sk u teczn ym in s tru m e n te m re a liz a c ji in teresó w n a ­ rodowych. J e d n a k ż e m ając n a uw adze tę g e n e r a ln ą ten dencję, m ożna zn aleźć ta k ż e w iele p rzy k ład ó w p o tw ie rd z ają c y ch słuszno ść tezy, iż w pew nych s y tu a c ja c h n aró d i p ań stw o m o g ą is tn ie ć n ie zależn ie od siebie (n aród może istn ieć bez p ań stw a, a p ań stw o może istn ieć bez n a ro d u państw o w eg o - p a ń s tw a w ielonarodow e).

J e d n ą z najw ażniejszych d e te rm in a n t zm ieniającej się m apy poli­ tycznej pozim now ojennej E uropy n ależy u p a try w a ć w szeroko ro z u ­ m ianym czynniku narodowym. P rzykładem może być rola, ja k ą odegrał on (np. przez eksponow anie p raw a do sam o sta n o w ien ia jak o jednego z najw ażn iejszy ch p raw człowieka) w procesie zjednoczenia N iem iec,

5 S zerzej n a te m a t w p ły w u c z y n n ik a n a ro d o w eg o n a k s z ta łto w a n ie sto su n k ó w m ięd zy n a ro d o w y ch oraz narodów jako jed n eg o z n a jw a ż n ie jsz y c h u c z e stn ik ó w s t o s u n ­ ków m ięd zyn arod ow ych zob. J. K u k u ł k a : Wstęp do n a u k i o sto s u n k a c h m i ę d z y n a r o d o ­

w ych. W arszaw a 2 0 0 3 , s. 51 i n a st.; К. С z i o m e r, L.W. Z y b l i k i e w i c z : Z a r y s w s p ó ł ­ czesnych s t o s u n k ó w m i ę d z y n a r o d o w y c h . K raków 2 0 0 0 , s. 32 i n a st.; J. B r y ł a : C z y n n ik i k s z t a ł t u j ą c e s t o s u n k i m i ę d z y n a r o d o w e . W: S to s u n k i m i ę d z y n a r o d o w e . Red. W. M a l e n -

(5)

w p ro cesie p o w sta n ia now ych p a ń s tw n a o b szarze byłego Z w iązku R adzieckiego czy byłej Ju g o sław ii. Proces w y k sz ta łc a n ia się p a ń stw narodow ych w E uropie n ie zo stał zakończony, czego p rzy k ła d em może być sytu acja w ystępująca w tym w zględzie w Czarnogórze, Bośni i H e r­ cegow inie, Kosowie czy C zeczenii. W yodrębnianie się now ych p a ń stw n aro dow y ch w E u ro p ie w o k re sie p o zim now ojennym je s t d o b itn y m p o tw ie rd z e n iem słu szn o ści tezy, że ich h isto ry c zn y czas jeszcze nie m in ął, a id ea p a ń stw a narodow ego odniosła w E uro pie n ie m al całko­ w ity sukces. Również n a o b sz arach p ozaeu ro p ejsk ich (np. w Afryce) z a c h o d z ą c e p ro cesy n a ro d o w o tw ó rc z e (w ielce z ró ż n ic o w a n e co do sto p n ia zaa w a n so w an ia w poszczególnych k raja ch ) z m ie rz a ją w k ie ­ r u n k u tw o rz e n ia p a ń s tw n arodow ych. J e d n a k ż e w znaczn ej liczbie tych p a ń s tw proces narodow otw órczy zn ajd u je się dopiero n a etap ie p o w staw an ia narodow ości czy g rup etnicznych, plem ion czy szczepów. W ocenie n ie k tó ry c h au to ró w , nie je s t do k o ń ca p rz e s ą d z o n a k w e ­ stia , czy w p ań stw ach pozaeuropejskich p o w sta n ą p a ń stw a narodow e n a w zór euro p ejsk i.

N ależy zaznaczyć, że ta k ż e w p a ń stw a c h narodow ych w y stę p u ją n iew ielk ie liczebnie m n iejszo ści narodow e, narodow ościow e i g ru p y e tn ic z n e , a więc o b y w atele p a ń s tw a narodow ego, k tó rz y n a le ż ą do in nego n a ro d u . T w ierdzenie, p isa ł M arek W aldenberg, że o k reślo n e p a ń stw o nie je s t narodow o w p ełn i hom ogeniczne, n ie pow inno być ró w n o zn aczn e z o k re ś la n ie m go ja k o w ielo n aro d o w e. K w e stią k o n ­ tro w e rs y jn ą je s t też, a r b itr a ln e z konieczności, w y ty cza n ie g ran ic y m iędzy p ań stw em narodow ym i w ielonarodow ym . W ocenie cy to w a­ nego a u to ra , za p a ń stw o narodow o hom o g en iczn e u w a ż a się ta k ie , w którym naród państw ow y stanow i nie mniej niż 95% b ąd ź 90% m iesz­ k ań có w 6. S tą d też w ydaje się, że nie je s t u p ra w n io n e id e n ty fik o w a­ nie in te re s u narodow ego z in te re se m ogólnospołecznym ta k ż e w p a ń ­ stw a c h n aro d o w ych . In te r e s y o g ó ln o spo łeczn e z d e te rm in o w a n e s ą głów nie p o trzeb am i b y tu , egzystencji, podnoszenia poziom u życia ca ­ łego społeczeństw a, a nie tylko n aro d u państw ow ego. N a to m ia s t ży­ w o tn e in te re s y n aro d o w e d e te rm in o w a n e s ą d od atko w o p rzez w a r­ tości w ypływ ające z fa k tu p rzy n ależn o ści do tej sam ej w spólnoty n a ­ rodowej (np. w im ię ty ch w arto ści gotowość do p o n o szen ia ofiar).

C zynnik narodow y w sto su n k ach m iędzynarodow ych przejaw ia się w różnych form ach. J e d n ą z podstaw ow ych je s t w sp o m n ian e ju ż p r a ­ wo narodów do sam o sta n o w ien ia, k tó re z zasady politycznej w

okre-<; M . W a l d e n b e r g : C zy p o l i t y c z n a in te g ra c ja E u r o p y m u s i o z n a c z a ć kres p a ń ­

s t w a n a r o d o w e g o ? W: N a ró d , k u l t u r a i p a ń s t w o w p rocesie g l o b a l i z a c j i . Rud. ·). R o k i c ­

(6)

M ieczysław Stolarczyk: Czynnik narodow y w polityce. 123

sie m iędzyw ojennym stało się je d n ą z n ajw ażn iejszy ch norm praw no- m ięd zy naro do w y ch w drugiej połow ie XX w ieku, a zara zem jed n y m z fu n d am e n taln y ch praw człowieka (jednostkow ych i zbiorowych). M a­ jąc n a u w ad ze ew olucję p ra w a naro dó w do sa m o sta n o w ie n ia w XX w ieku, za jego isto tę w aspekcie politycznym u w aża się praw o do sw o­ bodnego o k reśle n ia s ta tu s u politycznego, w ty m - do u tw o rzen ia w ła s­ nego p a ń s tw a b ąd ź w p rz y p ad k u rezy g n acji z tego - praw o do sw o­ bodnego w yboru, jakieg o p a ń s tw a chce być częścią7. Jed n y m z d y le­ m ató w z ty m z w iąz a n y ch n a g ru n c ie p ra w a m ięd zy naro d o w eg o s ą tru d n o ś c i czy w ręcz niem ożność pogo d zen ia p ra w a naro d ó w do s a ­ m o sta n o w ie n ia z z a s a d ą in te g ra ln o ś c i te ry to ria ln e j pań stw . W p ro ­ cesie k o rz y s ta n ia w p e łn i z p ra w a do sa m o sta n o w ie n ia i tw o rzen ia w łasneg o p a ń stw a , d ro g ą pokojow ą lub w alki narodow ow yzw oleńczej, czy nn ik etn iczn y je s t podstaw ow ym elem en tem sty m u lu jący m p o w sta ­ w a n ie ró żn o ro d n y ch ru ch ó w odśro dk o w y ch , p o d w ażający ch z a s a d ę in te g ra ln o śc i te ry to ria ln e j p a ń stw i ich w e w n ę trz n ą stabilność. In n a w ażn a k w e stia w iąże się z tym , iż w iele narodów od w ielu dziesięcio­ leci odw ołując się do p raw a do sam o sta n o w ien ia, b ezsk u teczn ie w a l­ czy o u tw o rzen ie w łasnego p a ń s tw a (np. K urdow ie). O sto p n iu s k u ­ tecznego w yegzekw ow ania zasad y sam o sta n o w ien ia w p rak ty ce przez poszczeg óln e n a ro d y d e c y d u ją liczn e u w a ru n k o w a n ia zarów no w e­ w n ątrzp a ń stw o w e, ja k i m iędzynarodow e (np. zm ian a u k ła d u sił), cze­ go p rz y k ła d e m s ą d e te rm in a n ty , k tó re do p ro w adziły do o d z y sk a n ia pań stw o w o ści p rzez Polskę po zak oń czen iu I w ojny św iatow ej.

W la ta c h dziew ięćdziesiątych XX w ieku n a s tą p ił w E uropie re n e ­ s a n s nacjonalizm ów , w tym ta k zw anego agresyw nego b ądź ekscesyw - nego nacjon alizm u . Je d n y m z n ajb ard ziej krańcow ych jego przejaw ów je st u trzy m u jąc a się, szczególnie n a obszarze byłej Jugosław ii, te n d e n ­ cja do tw o rz e n ia „etn iczn ie czystych” p aństw . W y d arzen ia zw iązane z k o n flik tam i b ałk a ń sk im i w la ta c h dziew ięćdziesiątych ubiegłego w ie­ k u z in te n s y fik o w a ły d y sk u sję w E u ro p ie n a d p ra w e m n aro d ó w do sam o stan o w ien ia. Często staw ian e je st pytanie: Czy sam ostanow ienie m u si k oniecznie oznaczać secesję, k tó rej o stateczn y m celem je s t ho- m ogeniczność etn ic z n a ? P raw o do sa m o sta n o w ie n ia n arodów z a w ę ­ żone do niepodległości państw ow ej staje się problem em . W o sta tn ic h la ta c h w E u ropie w y raźne stały się próby odchodzenia od d ogm atycz­ nie ujm ow anego p raw a do sam o sta n o w ien ia, do jego relatyw izacji.

7 R. A n d r z e j c z u k : U z a s a d n i e n i e p r a w a n a r o d ó w do s a m o s t a n o w i e n i a . P r a w a

c z ł o w i e k a p o d s t a w ą p r a w a n a r o d ó w do s a m o s t a n o w i e n i a . L u b lin 2002; R. B i e r z a -

n e k: P r a w o n a r o d ó w i p r a w o m n iejs zości n a ro d o w y c h . „Spraw y M ięd zyn arod ow e” 1990, nr 10: R. K u ź n i a r : P r a w a c zło w ie k a . P r a w o , in s ty tu c je , s t o s u n k i m i ę d z y n a r o d o w e . W a rsza w a 2 0 0 2 , s. 3 2 5 i n a st.

(7)

Podzielić n ależy opinię, że m niejszości m u szą mieć praw o do ochro­ ny, ale nie k ażd y n a ró d m u si mieć w łasne p ań stw o . P raw o do sam o­ sta n o w ie n ia n ie zaw sze m u si być u to ż sa m ia n e z p raw em do secesji, k tó re j o s ta te c z n y m celem je s t h o m ogeniczność e tn ic z n a . P raw o do s a m o s ta n o w ie n ia n aro d ó w zaw ężo n e do n iep o d leg ło ści p ań stw o w ej s ta ło się p o w aż n y m p ro b le m e m w p o zim n o w o jen n ej E u ro p ie (np. w kontekście d ążeń do realizacji koncepcji „Wielkiej S erbii”, „Wielkiej A lb a n ii”). I s tn ie ją d ro g i p o śre d n ie , chociaż n ie zaw sze m ożliw e do realizacji w p ra k ty c e (np. au to n o m ia, konfederacja). W p rak ty c e b a r ­ dzo tru d n o je s t w ypracow ać sk u te cz n e m echanizm y, by ru ch k u s a ­ m o sta n o w ie n iu nie p rzekroczył g ran icy ro zsąd k u , w y o d ręb n ian ie się zaś coraz to now ych p a ń stw odbyw ało się n a drodze pokojowej, a nie konfliktów zbrojnych. K onflikty b a łk a ń sk ie w ok resie pozim now ojen­ nym po tw ierd ziły tra fn o ść tezy, że sam o stan o w ien ie bez p o szan o w a­ n ia p ra w człow ieka (ochrony m niejszości) i p rzy w y suw an iu roszczeń te ry to ria ln y c h pod a d re se m p a ń s tw są sie d n ic h je s t b ard zo w ażnym czy nn ik iem kon flik to g en n y m . W tym k o n tek ście sta w ia n e s ą też p y ­ ta n ia : Od ja k ieg o poziom u św iadom ości narodow ej g ru p etn iczn y ch u zysk uje ona praw o do p o siad an ia w łasnego p a ń s tw a (obecnie n a n a ­ szym globie istn ieje ponad 200 p ań stw i ok. 5000 grup etnicznych)? J a k w ielk ą m u si być, w dany ch w a ru n k a c h ekonom icznych i politycznych, o d ręb n a zbiorowość etn icz n a , by uzn ać jej praw o do pełnego s a m o s ta ­ now ienia? W d y sk u sji n a d p o trz e b ą relaty w izacji p ra w a do s a m o s ta ­ now ien ia dużym u zn an iem cieszy się pogląd, że „praw o do s a m o s ta ­ n o w ien ia im p lik u je p raw o do secesji, u sp raw ied liw io n ej je d n a k ty l­ ko w ów czas, gdy p a ń s tw o w ielo etn ic zn e n ie re s p e k tu je p ra w czło­ w ieka i p raw istn iejący ch w nim narodów ”8.

W sk ład szeroko rozum ianego czynnika narodow ego w sto su n k ach m iędzynarodow ych w chodzą ta k ż e k w estie zw iązane z p ra w a m i i obo­ w ią z k a m i m n iejszo ści n arod o w y ch o raz m ig racje n a tle etn iczn y m . N ajm niej p o ż ą d a n ą p rzez społeczność m ięd zy n aro d o w ą fo rm ą w y stę­ po w ania czy n n ik a narodow ego s ą różne o d m ian y n acjonalizm u. U ży­ w ając pojęcia „nacjonalizm ”, m am n a uw adze dom inujące w języku pol­ skim , a nie an g ielsk ie, jego ro zum ienie. W języku an g ielsk im „ n atio ­ n a lis m ” ro z u m ian y je s t jak o sy stem w arto ści i uczuć ześrodkow anych na n aro d zie, w olny od egoizm u narodow ego. W języku polskim przez „nacjo n alizm ” rozum ie się zazw yczaj w y n a tu rz e n ie czy w ręcz w y p a­ czen ie c z y n n ik a n aro d ow eg o zaró w n o w p o lity ce w e w n ę trz n e j, ja k i zag ra n iczn ej. C zęścią sk ła d o w ą ta k pojm ow anego nacjo n alizm u je s t egoizm narodow y, p rzek o n a n ie o wyższości w łasnego n aro d u n ad

(8)

M ieczysław Stolarczyk: Czynnik narodow y w polityce. 125

m i n a ro d a m i o ra z z w ią z a n a z tym k sen o fo b ia o ra z e tn o c e n try z m . W sk ra jn ej postaci nacjo nalizm służył i służy n a d a l do ek sp a n sji te ry ­ to ria ln e j, ale i ekonom icznej o raz k u ltu ro w e j jed n eg o n a ro d u k o sz­ tem in n y ch 9. P rzy ta k iej in te rp re ta c ji zn aczen ia obu term inów , z w y­ stęp o w an iem czy n n ik a narodow ego w p ra k ty c e w ią ż ą się zazw yczaj s k u tk i pozytyw ne d la obow iązujących norm m iędzynarodow ych (p raw ­ nych, politycznych, etycznych). N a to m ia st w p rz y p a d k u w y stęp o w a­ n ia różnych o d m ian n acjo n alizm u s ą to zazwyczaj s k u tk i neg aty w n e.

Pozytyw nym i, p o w szech n ie u z n a n y m i fo rm am i p rz e ja w ia n ia się cz y n n ik a narodow ego w polityce z ag ra n iczn ej p a ń s tw a je s t odw oły­ w an ie się do in tere só w narodow ych, racji s ta n u czy b ezp ieczeń stw a narodow ego. J e d n a z częściej p rz y ta c z a n y c h w p o lskiej lite r a tu r z e p rz e d m io tu defin icji p o lity k i z a g ra n ic z n e j a u to rs tw a J a c k a Z iem o­ w ita P ie tra s ia mówi, że „p olityka za g ra n ic z n a to proces fo rm u ło w a­ n ia i realizacji celów zew n ętrzn y ch odzw ierciedlających in te re s y n a ­ ro d u i jego części sk ład o w y ch ”10. I n te rp re ta c ja p o lity k i zag ran iczn ej n a po dstaw ie u z n a n ia in te re s u narodow ego za c e n tra ln y m otyw (cel) d z ia ła n ia p a ń s tw w s to s u n k a c h m ięd zy n aro d o w y ch je s t c e c h ą c h a ­ r a k te ry s ty c z n ą podejścia realisty czn eg o i n eo realisty czn eg o do w y ja­ ś n ia n ia rzeczyw istości m iędzynarodow ej. Je d e n z głów nych p rz e d s ta ­ w icieli tego stan o w isk a , H an s M o rg en th au , p o d k reślał, że koncepcja in te r e s u narodow ego p o zo staje o s ta te c z n ą in s ta n c ją w po lity ce z a ­ graniczn ej ta k długo, ja k n aro d y sta n o w ią p o d staw ę s tr u k tu r y o rg a ­ nizacyjnej ś w ia ta 11. D o strzeg ając różnice i spory toczące się m iędzy zw o len n ik am i poszczególnych m odeli e k sp la n a c y jn y c h w te o rii s to ­ su n kó w m iędzynarodow ych (m .in. realisty cz n y i neorealistyczny, id e­ alistyczny , tra n sn a ro d o w y ) wokół p o jm o w an ia is to ty in te r e s u n a r o ­ dow ego12, podzielić n ależy stanow isko, że o b serw ując politykę

zagra-я N a te m a t zró żn ic o w a n eg o pojm ow an ia te r m in u „ n a cjo n a lizm ” zob. E. G e l l - n e r : N a r o d y i n a c j o n a l i z m . W a rsza w a 1991; U. A l t e r m a t t : S a r a j e w o p r z e s t r z e g a .

E t n o n a c j o n a l i z m w E uro p ie. K rak ów 1998; K s. A. Z w o l i ń s k i : W p r o w a d z e n i e do r o z ­ w a ż a ń . . . , s. 158 i n a st.; E. С z i o m e r , L.W. Z y b l i k i e w i c z : Z a r y s w s p ó łc z e s n y c h s t o ­ s u n k ó w ..., s. 56 i n a st.

1,1 J.Z. P i e t r a ś : P o l i t y k a z a g r a n i c z n a p a ń s t w a . W: W s p ó łczes n e s t o s u n k i m i ę d z y ­

n a r o d o w e . Red. T. Ł o ś - N o w a k . W roclaw 1992, s. 52. In n y p o ls k i b a d a cz. J a n u sz

S y m o n id e s, od w ołu jąc s ię do k a te g o r ii in te r e s u n arod ow ego, p rzez p o lity k ę z a g r a n ic z ­ n ą rozu m ie: „sfo rm u ło w a n ie in te r e s u n arod ow ego, w ybór w op a rciu o in te r e s narod ow y celó w d z ia ła n ia i ich realizację". J . S y m o n i d e s : K i l k a u w a g o b a d a n i a c h n a d p o l i ­

t y k a z a g r a n i c z n ą . W: T eorety czne p r o b l e m y p o l i t y k i z a g r a n i c z n e j . R ed. E .J. P a l y g a .

J. S y m o n i d e s . W a rsza w a 1978.

11 H .J . M o r g e n t h a u: P o l i t i c s A m o n g N a tio n s . N ew York 1948.

S.P. S a 1 a j с z у к: Wizje r z e c z y w is t o ś c i m i ę d z y n a r o d o w e j . W: S t o s u n k i m i ę d z y n a ­

(9)

arsza-n ic z arsza-n ą państw , m ożarsza-na zauw ażyć, iż zabezpieczearsza-nie iarsza-n te re s u arsza-n aro d o ­ wego n a d a l je s t celem ich d z ia ła n ia i n ajw y ższą p r z e s ła n k ą m o ty w a­ cyjną. M imo zm ieniającej się sceny m iędzynarodow ej, w ty m w zrostu znaczenia uczestników tran snaro d o w y ch , p ań stw a s ą n a d a l głównymi p o d m io tam i sto su n k ó w m iędzy n aro d o w y ch . O d d z ia łu ją one n a ś ro ­ dow isko m ięd zy n aro d o w e, d ążą c do w y w arcia p o ż ą d a n e g o w pływ u n a p o stęp o w an ie in n y c h uczestników , p rzed e w sz y stk im za pom ocą prow adzonej polityki zagranicznej. W ocenie Teresy Łoś-N owak, in te ­ re s naro do w y je s t s iłą m o to ry c zn ą i g łó w n ą k a te g o r ią m o ty w acyjn ą d z ia ła ń p a ń stw n a a re n ie m iędzynarodow ej. G łów nie p rzez te n p ry ­ zm a t fo rm u ło w an e s ą cele, m etody d z ia ła n ia i śro d k i n ie zb ęd n e do jego realizacji. J e s t to ta k ż e główny m iern ik oceny sk u teczn ości czy zasad n o ści podejm ow anych d z ia ła ń 13.

M imo in ten sy fik acji procesów globalizacji i in te g ra c ji regionalnej (te o s ta tn ie n ajb ard ziej z aa w an so w an e s ą w E uropie), n a d a l główne cele i m otyw y w polityce zag ran icznej p a ń stw u jm o w an e s ą w zbior­ czych k a te g o ria c h : in te r e s naro d o w y (żyw otne in te r e s y narodow e), ra c ja s ta n u , b ezpieczeństw o narodow e. Nie w chodząc w szczegółowe ro z w a ż a n ia dotyczące z a k re s u treściow ego ty ch k a te g o rii i w zajem ­ nych relacji m iędzy n im i14, w arto w tym m iejscu ty lk o przypom nieć, że ży w o tn e in te r e s y n a ro d o w e s ta n o w ią te n n a jm n ie js z y w sp ó lny m ian o w n ik in teresó w całej zbiorowości, ja k ą stan o w i n aró d . J e s t to m inim um , w k tó ry m sto p ień k o relacji in teresó w w szy stk ich grup spo­ łecznych, w y stęp u jący ch w ra m a c h n a ro d u i in te re s ó w in d y w id u a l­ nych, o k azu je się najw iększy. W śród żyw otnych in te re s ó w n a czoło w y su w a się zach o w an ie w łasn ej państw ow ości. C ią żen ie k u o rg a n i­ zacji pań stw o w ej to n a tu ra ln y s ta n św iadom ości narodow ej. Oprócz tego do żyw otnych in te re só w n arodow ych zaliczyć n ależy zab e z p ie ­ czenie i z a g w a ra n to w a n ie p rz e trw a n ia oraz rozw oju poszczególnych

w a 2000: T. Ł o ś - N o w a k : S t o s u n k i m i ę d z y n a r o d o w e . Teorie - s y s t e m y - u czestn ic y. W rocław 2 0 0 0 , s. 176 i n a st.; R. Z i ę b a : Cele p o l i t y k i z a g r a n i c z n e j p a ń s t w a . W: W stę p do te o r ii p o l i t y k i z a g r a n i c z n e j p a ń s t w a . R ed. R. Z i ę b a . T oruń 2 0 0 4 . irl T. Ł o ś - N o w a k : S t o s u n k i m i ę d z y n a r o d o w e . . . , s. 197 i n a s t. 1J S zerzej n a te n te m a t zob. M. S t o l a r c z y k : C z y n n ik n a r o d o w y w p o l i ty c e z a g r a ­ n icz n ej p a ń s t w . „ S tu d ia N a u k P o lity c z n y c h ” 1985, nr 1:1. G r a b o w s k a - L i p i ń s k a , J. S t e f a n o w i c z : In t e r e s n a r o d o w y i ra c j a s t a n u : definicje, p o s t r z e g a n i e , r e a liz a c ja . W: M i ę d z y t o ż s a m o ś c i ą i w s p ó l n o t ą . R ed. J . S t e f a n o w i c z . W a rsza w a 1996; R. Z i ę ­ b a : Cele p o l i t y k i z a g r a n i c z n e j . W: P o l i t y k a z a g r a n i c z n a p a ń s t w a . R ed. J. K u k u ł k a i R. Z i ę b a . W a rsza w a 1992; T. Ł o ś - N o w a k : S t o s u n k i m i ę d z y n a r o d o w e . . . , s.1 8 5 i n a st.; I. P a w l i k o w s k a : B e z p i e c z e ń s t w o j a k o cel p o l i t y k i z a g r a n i c z n e j p a ń s t w a . W: W stę p do te orii p o l i t y k i z a g r a n iczn ej...: K. Ł a s t a w s k i : R a c ja s t a n u R z e c z y p o s p o li­

(10)

M ieczysław Stolarczyk: Czynnik narodow y w polityce. 127

e lem en tó w wchodzących w s k ład czynników obiektyw nych i s u b ie k ­ ty w n y c h k s z t a ł t u j ą c y c h n a r ó d : b e z p ie c z e ń s tw o w e w n ę tr z n e i z e ­ w n ę trz n e , in teg raln o ść te ry to r ia ln a , d ążen ie do zachow ania n ie p o d ­ ległości, rozwój gospodarczy o raz w zro st d o b ro b y tu i jakości życia, o chrona i rozwój języka, wspólnej kultury, wspólnych wartości i to ż sa­ mości narodowej. M ożna przyjąć, że n a in te r e s y narodow e s k ła d a j ą się te, k tóre n a ró d ak ty w iz u ją do k o n k re tn y c h s t a r a ń o ich realizację, a dla k tó rych k r y te r iu m ważności (rangi) w yznacza poziom (stan) ś w ia ­ dom ości narodow ej.

Żywotne interesy narodowe w swej treści nie s ą czymś stałym i nie­ zm iennym . S ą one historycznie u k s z ta łto w a n e przez obiektywne p ro ­ cesy społeczno-ekonomiczne, polityczne i ideologiczne. P o d leg ają ciąg­ łej rozbudow ie, p o s z e rz a n iu o nowe elementy. Poszczególne k o m p o ­ n e n ty żywotnych in teresó w narodow ych i sposoby ich realizacji w raz z ogólnym rozwojem społeczeństw pod leg ają stopniowej ewolucji. Swój w y raz z n a jd u ją one w świadomości narodowej. Ze względu n a możli­ wości artykulacji i realizacji z pew nym uproszczeniem można przyjąć, że in te r e s y narodow e a rty k u ło w a n e s ą - z jednej stron y - przez ogół n a r o d u (często ty lk o in s ty n k t o w n i e w y czuw an e), in te le k tu a lis tó w , tw órców kultury, poszczególne gru p y społeczne oraz ich r e p r e z e n t a ­ cje polityczne, z drugiej stro n y zaś - przez bezpośrednich kreato ró w polityki w ewnętrznej i zagranicznej pań stw a, przez p artie i p r z e d s ta ­ w icieli p a r ti i politycznych sp ra w u ją c y c h w ładzę p ań stw o w ą. N a d a ­ w a n ie k o n k r e tn y c h tre ś c i żyw otnym in te r e s o m narodow ym r e a liz o ­ w an ym w polityce zagranicznej pań stw a, podobnie ja k racji s ta n u i bez­ p ie c z e ń s tw u n a ro d o w e m u , zależy od k r e a to r ó w p o lityki z a g r a n ic z ­ nej. C e n tra ln y m bowiem ogniwem polityki zagranicznej je st decydent, k tó ry faktycznie o k reśla i k o nk rety zu je zew n ętrzn e in teresy p a ń s tw a i n a ro d u oraz p o rząd ku je je w sk ali w ażności15. J a k pisze J e r z y Wiatr, n a d rz ę d n o ść i n t e r e s u n arodow ego w polityce zag ran iczn ej p a ń s tw a nie oznacza, że wszyscy in te re s te n p o s trz e g a ją jednakowo, lecz je d y ­ nie to, że ci, którzy ro z u m u ją w kategoriach in te re s u narodowego, s t a ­ w ia ją te n in te r e s wyżej niż racje ideologiczne, in te r e s y poszczegól­ nych grup, w a rs tw czy p a r tii wchodzących w s k ład n a r o d u 16.

C zynnik narodow y d e te r m in u je ta k ż e zak re s treściow y p o z o s ta ­ łych dwóch w cześniej w y m ien ion y ch motywów (celów) po lity k i w e ­ w nętrznej i zagranicznej p aństw a: racji s ta n u i bezpieczeństwa n a r o ­ dowego. Żyw otne in t e r e s y n aro d o w e o d czy tyw an e (in te rp re to w a n e )

13 M. D o b r o c z y ń s k i , J. S t e f a n o w i c z : P o li ty k a za g r a n ic z n a . W arszaw a 1984, s. 9 i n a st.

(11)

i re a liz o w a n e przez g ru p y rz ą d z ą c e s ta n o w ią w p a ń s tw a c h n a r o d o ­ wych is to tę racji s ta n u . Nieco inaczej kw estię te n ależy analizow ać w p a ń s tw a c h wielonarodowych. R acja s ta n u w p a ń s tw a c h narodow ych m a więc c h a r a k te r wykonawczy wobec żywotnych in teresó w n a ro d o ­ wych, k tó re m a ją c h a r a k te r postulatyw ny. J e s t swego ro dzaju s k o n ­ c en tro w a n y m in te re s e m narodow ym , z n a d a n y m m u k s z ta łte m odpo­ w ia d a ją c y m in te r e s o m g r u p rz ą d z ą c y c h i d ecy d en tó w p o lity k i w e­ w n ętrzn e j i zagranicznej p a ń s t w a 17. N a to m ia s t bezpieczeństwo n a r o ­ dowe definiuje się często jak o b r a k zagrożenia i poczucia zagrożenia p odstaw o w ych dla danego n a r o d u w a rto ś c i18.

Tak więc czynnik narodow y w polityce zagranicznej p a ń s tw a s t a ­ n o w ią różne form y i n t e r e s u narodow ego: żyw otne i n t e r e s y n a r o d o ­ we; in teresy narodowe rzeczywiste i deklarowane; in teresy narodowe odczytywane przez rządzących (racja s tan u ) i przez poszczególne grupy społeczne oraz ich rep rezen tacje; in te re s y narodowe pozytywnie i n e ­ g a ty w n ie zw ery fik ow an e p rz e z p r a k ty k ę . Trzon in te r e s ó w n a r o d o ­ wych w polityce zagranicznej p a ń s tw narodow ych s ta n o w ią żywotne in te r e s y narodowe. W śród nich n a czoło w y su w ają się in te r e s y zw ią­ z a n e z e g z y s te n c ją n a r o d u , p o t r z e b ą b e z p ie c z e ń s tw a n aro d o w eg o , a dalej - z n ie z a le żn o śc ią i s u w e r e n n o ś c ią n a r o d o w ą o raz p o tr z e b ą tożsam ości narodowej i rozwoju. W dążeniu do realizacji tych i n t e r e ­ sów dochodzi do d alek o idącej zb ieżn o ści in t e r e s ó w p a ń s tw o w y c h z in t e r e s a m i narodowymi. Mimo że również w polityce zagranicznej żyw otne in te r e s y n aro d o w e nie zaw sze p o k r y w a ją się z in t e r e s a m i p ań stw o w y m i (racją stan u ), to te n stopień zazęb ian ia się w ydaje się o wiele w ięk szy niż w polityce w e w n ę trz n e j. Ś w iad o m o ść korzyści płynących z fa k tu p o siad an ia p a ń s tw a przez n a ró d je s t w sferze ze­ w n ętrzn e j w iększa niż w polityce w ew nętrznej. Zazwyczaj w sytuacji k o n t a k t u z in n y m i p a ń s tw a m i i n a r o d a m i świadomość odm ienności in teresów w łasnego n a ro d u je s t bardziej w yrazista. N a ty m tle widać również lepiej, iż każde p a ń stw o narodow e jest, w większym lub m n iej­ szym stopniu, podm iotem (nosicielem) in te re s u narodowego, co w ca­ le nie musi, ale może, prowadzić do różnych w ydań nacjonalizm u.

17 S zerzej zob. E. S a d o w s k i : R a c j a s t a n u w p o l i t y c e z a g r a n i c z n e j p a ń s t w a . W: Wstąp do te orii p o l i t y k i za g r a n ic z n e j ...; M. S t o l a r c z y k : C z y n n i k n a r o d o w y ...

18 R. Z i ę b a: Pojęcie i is to t a b e z p i e c z e ń s t w a p a ń s t w a w s t o s u n k a c h m i ę d z y n a r o d o ­

(12)

M ieczysław Stolarczyk: Czynnik narodow y w polityce. 129

Wpływ globalizacji

na treść i formy występowania czynnika narodowego

w polityce zagranicznej państw

W b ard zo bogatej l i t e r a t u r z e poświęconej poszczególnym k w e s ­ tiom zw iązanym z globalizacją w ystępuje znaczne zróżnicowanie s t a ­ nowisk co do sam ego te r m in u „globalizacja”, a ta k ż e genezy, p rz e ja ­ wów i n a s tę p s tw procesów globalizacji. N a u ży tek tego opracow ania możemy przyjąć, że globalizacja to „wzrost różnego rodzaju pow iązań między podm iotam i życia międzynarodowego oraz w zajem ne, n ajczę­ ściej asy m etry czne o d d ziały w an ia we w szystkich sferach życia społe­ czeństwa, od u m iędzy n aro d o w ien ia rynków k a p ita łu po k u ltu r ę m a ­ sową, migracje, fin a n s e i zapew nienie pokoju”19. W li te r a tu r z e z z a ­ k re s u sp raw m iędzynarodow ych, ale nie tylko, is to tn e kontrow ersje w ocenie przejawów i n a s tę p s tw procesów globalizacji dotyczą między in n y m i w pływ u globalizacji n a rolę i funkcje p a ń s t w a narodowego, w tym n a politykę z a g ra n ic z n ą oraz bezpieczeństwo narodowe i m ię­ d z y n a ro d o w e 20.

W ocenie R o m a n a K u ź n ia ra , do n ajw aż n iejszy c h im plikacji p r o ­ cesów globalizacji dla stosunków m iędzynarodow ych i polityki z a g r a ­ nicznej p a ń s tw n ależy zaliczyć:

- centralizację po d ejm o w ania decyzji dotyczących s p ra w światowych w r ę k u n ie liczn y ch , p a ń s tw o w y c h i p o z a p a ń s tw o w y c h ośrodków decyzyjnych,

- zm niejszenie poziomu tego, co je st o k reślan e ja k o dem okracja czy d e m o k ra ty c z n o ś ć życia m ięd zy n aro d ow eg o ( z m n ie js z a się u d ział w iększości p a ń s t w w d ecy d o w aniu o n a jw a ż n ie js z y c h k w e s tia c h m iędzynarodow ych, ta k ż e w s p raw ach o żyw otnym znaczeniu dla tych państw ), 19 A. G w i a z d a : W y z w a n i a g l o b a l i z a c j i - za g r o ż e n i a d l a p o l i t y k i p a ń s t w n a r o d o ­ w y c h . „P rzegląd P o lito lo g ic z n y ” 1 9 9 8 , nr 3 - 4 , s. 7. 20 Zob. G lo b a li z a c j a a s t o s u n k i m i ę d z y n a r o d o w e . R ed. E. H a 1 i ż a k, R. K u ź n i a r , J. S y m o n i d e s . W a rsza w a 20 0 4 : M. S t o l a r c z y k : K o n t r o w e r s j e w o k ó ł oceny n a ­ s t ę p s t w g lo b a l i z a c j i d l a b e z p i e c z e ń s t w a n a ro d o w e g o i m i ę d z y n a r o d o w e g o . „P rzegląd Z a­ ch o d n i” 2 0 0 2 , nr 2: K. Z u к r o w s к a: G lo b a li z a c j a j a k o w a r u n e k z m i e n i a j ą c y d e t e r m i ­ n a n ty k s z t a ł t o w a n i a się s y s t e m u be zp ie c ze ń stw a . W: R a p o r t o b e zp i e c z e ń s t w i e 2000. Red. E. C z i o m e r . K rak ów 20 0 1 ; J . C z a p u t o w i c z : G lo b a l i z a c j a - w p ł y w na p a ń s t w o

n a ro d o w e . „P olska w E u rop ie” 2 0 0 1 , nr 38; R. K u ź n i a r : G lo b a l i z a c j a i p o l i t y k a z a g r a ­ n ic zn a. W: O b lic z a p r o c e s ó w g l o b a l i z a c j i . Red. M. P i e t r a ś . L u b lin 2002; U. P e t -

s c h o w, S. D r e g e : G l o b a l i s i e r u n g u n d U m w e l t p o l i t i k . D ie R o lle d e s N a t i o n a l s t a a t e s . „A us P o litik u n d Z e itg e s c h ic h te ” 1999. B eila g e 23.

(13)

- polaryzację społeczności międzynarodow ej; w zm acn ia się linia po­ d ziału n a coraz b ard ziej bo g aty ch i ciągle rosn ący o d s e te k coraz biedniejszych; t a linia podziału przebiega nie tylko pomiędzy k r a ­ ja m i i regionam i, ale ta k ż e w e w n ą trz społeczeństw w poszczegól­ nych krajach,

- w zmocnienie tendencji do frag m en tacji (rośnie po trzeba i cena t a ­ kich s tr u k tu r , które c h r o n ią tożsam ość i różnorodność np. u g r u p o ­ w a n ia regionalne),

- w zro st możliwości d z ia ła n ia i zn ac zen ia p ozarządow ych u c z e s tn i­ ków sto su n k ó w m iędzynarodow ych,

- tran sfo rm a cję suw erenności (państw o trac i kontrolę n a d swym po­ te n cjałem , n a d i n s t r u m e n t a m i swej polityki gospodarczej, socjal­ nej, obronnej itd.),

- erozję fu n d a m e n tó w d em o k ra cji (podejm ow anie decyzji p r z e s u w a się w ręce menadżerów, zawodowych polityków i ad m in istrato ró w , i w te n sposób kurczy się społeczeństwo obywatelskie),

- zacieranie się granicy między p o lity k ą z a g ra n ic z n ą a p o lity k ą w e­ w n ę t r z n ą 21.

Niewiele je s t sp ra w zw iązanych z globalizacją, k tó re b ezp o śred ­ nio bądź pośrednio nie w pływ ałyby n a bezpieczeństwo narodow e (za­ równo poczucie bezpieczeństw a, ja k i jego r e a ln y stan). J e s t to n a t u ­ r a ln e , je śli m a się n a u w a d z e , że glo b alizacja oprócz s z a n s n ie sie z s o b ą wiele nowych w y zw ań i zagrożeń. Bezpieczeństwo, podobnie ja k globalizacja, je st procesem dynam icznym , zm ien n y m w czasie. P rio ­ ry te ty w polityce b ezpieczeństw a z m ie n ia ją się w raz ze z m ia n ą u w a ­ ru n k o w a ń , w ty m - ze z m ia n ą zag rożeń podstaw o w y ch dla danego n a ro d u wartości. N ajm niej k on tro w ersji w ocenie n a s tę p s tw globali­ zacji w o d n iesien iu do b ezp iecze ń stw a narodow ego i m ię d zy n aro d o ­ wego wywołuje jej wpływ n a s ta łe po szerzan ie z a k r e s u treściowego t e r m i n u „ b e z p iecz eń stw o ”. W z ro s t w sp ó łzale żn o ści m ię d z y n a r o d o ­ wych, w ty m ew olucja c h a r a k t e r u z ag ro ż eń i w y zw ań zw iąz an y ch z rozwojem procesów globalizacji (np. w zrost napięć społecznych n a tle rosnących a s y m etrii ekonomicznych oraz w poziomie życia zaró w ­ no między p ań stw am i, ja k i w e w n ą trz państw , ekologii, masowej n ie ­ kontrolowanej migracji, tra n s g ra n ic z n e j przestępczości zorg an izo w a­ nej, te rro ry z m u ), w pływ a n a s ta łe pow ięk szanie pojemności pojęcia bezpieczeństw a (rozciągliwości bezpieczeństwa) o a s p e k ty niewojsko­ we (ekonomiczne, społeczne, technologiczne, ekologiczne i in.) oraz o nowe, p o z a m ilita r n e , ś ro d k i i sposoby ich e lim in o w a n ia . B ezp ie­ czeństw o je st ro zu m ian e coraz szerzej „jako g w a ra n c ja p r z e tr w a n ia

(14)

M ieczysław Stolarczyk: Czynnik narodow y w polityce. 131

j e d n o s te k oraz zbiorowości ludzkich, n ie n a r u s z a ln o ś c i ich i n t e g r a l ­ ności, stabilności ich wolności i tożsamości, ja k rów nież zachow ania jakości ich życia”22. Szczególnie zwolennicy p a r a d y g m a tu t r a n s n a r o ­ dowego a k ce n t k ł a d ą n a w zro st współzależności m iędzynarodow ych i p o s zerzan ie pola zbieżności interesów, n a m alejące zn aczen ie siły m ilitarn ej jako i n s t r u m e n t u polityki zagranicznej p a ń s tw (dominacja

soft p ow er n a d trad ycy jn y m i źródłam i potęgi h a r d power). W zrost z n a ­

czenia d ziałań zm ierzających do tw o rzenia „m iękkich g w arancji bez­ pieczeństw a” (np. w spółpraca służb celnych w zw alczaniu nielegalnej migracji czy w spółpraca służb specjalnych w zw alczaniu terro ryzm u ) nie oznacza, że i n s tr u m e n ty m ilita rn e straciły n a znaczeniu.

Procesy globalizacji, ich przejawy i efekty, w zm ac n iają świadomość, iż realizo w an a przez p a ń s tw a narodow e polityka bezpieczeń stw a w ią ­ że bezpieczeństwo narodowe coraz bardziej z bezpieczeństwem innych p a ń s tw oraz z b e z p iecze ń stw e m m iędzynarodow ym . Procesy szybko n a r a s ta ją c y c h w spółzależności i globalizacji p o m a g a ją odchodzić od m y ślen ia o bezpieczeństw ie w łasn y m w k a teg o riach gry o su m ie zero­ wej oraz działań unilateralnych. Globalizacja w zm acnia współzależność p a ń s tw w dziedzinie b ezp ieczeństw a w spółczesnych państw . B ezpie­ c z e ń stw o n a ro d o w e p o s zcze g ó ln y ch p a ń s t w j e s t w co raz w iększej m ierze fu n k cją b ezp ieczeń stw a międzynarodowego. G e n eraln ie rzecz ujm ując, globalizacja, w tym w zrost roli i zn aczen ia podmiotów n ie ­ państw ow ych oraz ewolucja c h a r a k te r u wyzwań i zagrożeń niem ilitar- nych (większości w yzw ań i zagrożeń, k tó re n io s ą z so b ą procesy glo­ balizacji, nie można pokonać siłą m ilitarną), sprzyja preferow aniu p r z e d ­ sięwzięć kolektyw nych (m ultilatera ln y ch ) w celu u m a c n ia n ia bezpie­ c ze ń stw a .

N iem al pow szechnie a k ce p to w an y je s t pogląd, że procesy globa­ lizacji p r o w a d z ą m iędzy in n y m i do w zro stu zn a c z e n ia tr a n s n a r o d o ­ w y ch u c z e s t n ik ó w życia m ię d z y n a r o d o w e g o i p o m n i e j s z e n i a ro li p ań stw narodowych. W procesach globalizacji decyzje władzy p a ń s tw o ­ wej s ą coraz mniej autonom iczne. Globalizacja, podobnie ja k in t e g r a ­ cja, s tan o w i coraz pow ażniejsze w yzwanie dla trad y c y jn ie pojm ow a­ nej s u w e ren n o śc i. W ocenie L e s t e r a C. T h u ro w a , „g lo b alna gospo­ d a r k a tworzy św iat, w k tó ry m p o n adn aro d o w e siły geoekonomiczne d y k tu j ą n aro d o w ą politykę gospodarczą. Wraz z p o s tę p u ją c ą i n t e r n a ­ cjonalizacją rząd y narodow e t r a c ą wiele ze swoich trad y cy jny ch śro d ­ ków ekonomicznej k o n tro li”21’“. H a n s -P e te r M a r tin i H a r a ld S ch u m a n n

22 J. K u k u ł k a : G łó w n e c z y n n i k i ew o lu c j i ła d u m i ę d z y n a r o d o w e g o w X X I wie ku. „S to su n k i M ięd zy n a ro d o w e”. W arszaw a 2 0 0 1 , nr 1 -2 . s. 16.

2:1 L.C. T h u r o w: P r z y s z ł o ś ć k a p i t a l i z m u . J a k d z i s i e j s z e s i ł y e k o n o m i c z n e k s z t a ł t u ­

j ą ś w i a t j u t r a . W roclaw 1 9 9 9 , s. 171.

(15)

p isali: „Pod w p ły w em żelazn eg o u c h w y tu nowej M ię d z y n a ro d ó w k i K a p ita łu chw ieją się w swoich posad ach całe p a ń s tw a i ich s tr u k tu r y społeczne. Raz tu, raz ta m grozi o n a ucieczką k a p ita łu , w ym uszając w te n sposób d rasty cz n e ulgi podatkow e, m iliardow e subw encje lub b e z p ła tn ą i n f r a s t r u k t u r ę ”24. W podobnym tonie w ypow iada się Noam Chomsky, mówiąc, że w ą s k a g ru p a inw estorów je s t w s ta n ie rządzić całym i n a r o d a m i za p o ś re d n ic tw e m przepływów kap itało w y ch , m a ­ n ip u lacji giełdowych i regulacji stóp procentow ych25. Te z e w n ętrzn e u zależn ien ia, o których m ów ią w sp o m n ian i autorzy, o s ła b ia ją ekono­ miczne bezpieczeństwo k raju . N ależy mieć je d n a k n a uw adze, że p a ń ­ s tw a n ajsiln iejsze s ą zdolne do znacznego w p ły w an ia n a korporacje wielonarodowe. Z ad an iem rządów w szystkich państw , niezależnie od ich wielkości, je st m ak sym alizo w an ie korzyści i m in im alizo w an ie s t r a t w ynikających z postępującej liberalizacji w ym iany handlowej i p rz e ­ pływów k ap itało w y ch .

J e d n y m z przejaw ów „zm ierzchu p a ń s tw narodow ych” czy może - ściślej - zm iany n iek tó ry ch funkcji p a ń s tw narodowych, s ą p o s tę p u ­ jące ograniczen ia w swobodzie d z iałan ia rządów dotyczące podatków czy w p ro w a d z e n iu au to n o m ic z n e j po lityki socjalnej. P r e s ja r y n k u re d u k u je wpływ in s ty tu c ji p ań s tw o w y c h n a g o sp o d ark ę i w y m u sza z m ia n y w socjalnych f u n k c ja c h p a ń s tw a . P o s tę p u ją c a lib e ra liz a c ja h a n d l u i p rzep ły w u k a p i t a ł u s p r a w ia , że p a ń s t w a t r a c ą swoje do­ tychczasowe źródła wpływów budżetowych (m.in. w sk u te k znoszenia ta r y f celnych, podatków eksportow ych i importowych). W r a m a c h p ro ­ ponow anych zachęt dla inw estorów zagranicznych rząd y w p ro w ad z ają wiele ulg finansowych (np. obniżka podatku). Spada udział właścicieli k a p ita łu w fin an so w an iu za d a ń p ań s tw a . Wynikiem tych d ziałań je st między in n y m i zm niejszenie dochodów b u d ż e tu i zm niejszenie ś ro d ­ ków n a finansow anie w ydatków publicznych26. J e d n ą z n ajpo w ażn iej­ szych tego konsekw encji je st pogorszenie b ezpieczeństw a socjalnego. P resja globalizacji i rosnąca konkurencja s p r a w ia ją że n a w e t socjalde­ m o k raty czn e r z ą d y E u ro p y Zachodniej odchodzą od p a ń s tw a socjal­ nego, a tym s am y m w coraz m niejszym zak resie g w a r a n tu j ą poczucie pew ności (bezpieczeństw a) socjalnej.

Wiele form d ziałaln o ści k orporacji p o n ad n a ro d o w y c h i w ie lo n a ­ rodow ych w y m y k a się coraz b a rd z ie j spod k o n tro li rząd ó w p a ń s tw

21 H.-P. M a r t i n, H. S c h u m a n n: P u ł a p k a g lo b a l iz a c ji . A t a k na d e m o k r a c ję i d o ­

bro b yt. W rocław 1 9 9 9 , s. 12.

25 N . C h o m s k i : Z y s k p o n a d lu d z i. N e o l i b e r a l i z m a l a d g l o b a l n y . W rocław 2 0 0 0 . 2li A. G w i a z d a : G lo b a l i z a c j a i r e g i o n a li z a c ja g o s p o d a r k i ś w i a t o w e j . Toruń 2 0 0 0 , s. 13 i n a st.; A. Z a o r s k a : E w o l u c j a p a ń s t w a i j e g o d z i a ł a l n o ś c i . W: G lo b a li z a c j a .

(16)

M ieczysław Stolarczyk: Czynnik narodow y w polityce. 133

narodow ych (np. tru d n o ści w ściąganiu podatków od korporacji m ię­ dzynarodow ych, w y p row ad z anie zysków). K orporacje m ięd zy n aro d o ­ we, mimo rosnącej presji n a zaa k cepto w an ie odpowiedzialności spo­ łecznej, w n ie w ie lk im s to p n iu lic z ą się z i n t e r e s a m i politycznym i, gospodarczymi i społecznymi danego p a ń s tw a 27. Nie k ie r u j ą się wzglę­ d am i racji s ta n u czy in te r e s a m i narodowymi, lecz in te r e s a m i swoich akcjonariuszy, pochodzących zazwyczaj z wielu krajów. Głównym k r y ­ te riu m oceny ich d ziałań je s t zysk. G eneraln ie rzecz ujm ując, wielkie korporacje, o d erw an e od p a ń s tw i terytoriów, u n i k a j ą odpow iedzial­ ności za swe „te ry to ria ln e ” d z ia ła n ia 28. Nie znaczy to je d n ak , że p a ń ­ s tw a nie s ą w s ta n ie w ogóle wpływać n a p o stęp o w an ie korporacji. In sty tu c je państw ow e (in d yw id u aln ie i w porozum ieniu z innym i) dy s­ p o n u ją śro d k am i p raw ny m i, ekonom icznym i i politycznym i w pływ a­ n ia n a działaln o ść korporacji. I s t o t n ą k w estię sta n o w i sku teczn o ść tych in stru m en tó w z p u n k tu widzenia interesów p ań stw i społeczeństw. J a k pisze J a n u s z Symonides, w y raźna jest tendencja do przyjm owania regulacji międzynarodowych zmierzających nie tylko do eliminacji p r a k ­ ty k k o ru pcy jn y c h , w z m o c n ie n ia poczucia o d p o w ied zialn o ści k o r p o ­ racji za przestrzeganie p raw człowieka, praw pracowniczych i ochrony środowiska, ale rów nież do u s ta n o w ie n ia efektyw nych, m ię d z y n a ro ­ dowych środków k o n tro li i n a d z o r u 29.

Wraz z intensyfikacją procesów globalizacji dochodzi do swego ro­ dzaju paradoksu. Z jednej stro n y poszerza się zakres treściowy bezpie­ czeń stw a o a s p e k ty pozawojskowe, a w zw iązku z ty m w z r a s ta j ą ocze­ k iw a n ia społeczeństw, by in s ty tu c je pań stw o w e z a p e w n ia ły to bez­ pieczeństwo w poszczególnych sferach (osobiste, socjalne, ekologiczne, praw ne). Z drugiej s tro n y coraz m niejsza ilość środków budżetowych u n ie m o ż liw ia s k u t e c z n ą re a liz a c ję tych że oczek iw ań. P ro w a d z i to n ie uch ro n n ie do po m n iejszen ia stop n ia legitymizacji w ładzy p a ń s tw o ­ wej (tzw. p u ła p k a globalizacji). N ied o stateczn a ochrona p a ń s tw a przed n eg aty w n y m i s k u tk a m i globalizacji wiedzie do jej odrzu can ia, czego jed n y m z przejawów je s t ro snący w siłę ruch an tyglobalistyczny i apele alterglobalistów o „globalizację z lu d z k ą tw a r z ą ”. N aw et z d ek laro w a­ ni zwolennicy neoliberalnych rozw iązań i globalizacji uw ażają, szczegól­ nie po kryzysie finansow ym w la tach 1997-1998, że fu n d am e n talizm rynkowy musi mieć swoje granice (np. Jeffrey Sachs, F ran cis

Fukuya-- ' Ib id e m .s. 1 5 3 .Zob. A. M o r a c z e w s k a: K orporacje t r a n s n a r o d o w e w pro cesach

g l o b a l i z a c j i . W: O b lic z a p r o c e s ó w g lo b a l i z a c j i ...

Z. В a u m a n: G l o b a li z a c j a . I co z tego d l a l u d z i w y n i k a . W a rsza w a 2 0 0 0 . s. 67 i n a st.

J. S y m o n i d e s : W p ł y w g l o b a l i z a c j i na m iejs ce i rolę p a ń s t w a w sto s u n k a c h

(17)

ma). P r z y z n a ją oni, iż s ą pew ne funkcje, w których p ań stw o je s t n ie ­ zastąp io ne (np. w ochronie własności pryw atnej i intelektualnej, w z a ­ pew nieniu bezpieczeństwa narodowego i osobistego, ła d u i porządku).

G lobalizacja w pływając n a redukcję sfery publicznej p a ń s tw czy, ja k pisze K azim ierz Krzysztofek, n a p o s tę p u ją c ą pryw atyzację sfery publicznej p a ń s tw a 30, prow adzi do zm niejszenia sfery b ezpieczeństw a społecznego (niepewności i zwiększającego się poczucia w ykluczenia ró ż n y c h g ru p społecznych). J e d n y m z tego n a s t ę p s t w j e s t ró w n ież w z r o s t p rz estę p czo ści. W ielu a u to ró w w s k a z u je n a ścisły z w iąz ek m iędzy p rzy sp ieszen iem procesów globalizacji a w zro stem p r z e s tę p ­ czości, w ty m - przestępczości zorganizowanej.

Globalizacja w raz z jej niesym etrycznym i zależnościami i pow iąza­ n ia m i g o sp o d a re k p a ń s tw o w y c h u r u c h a m i a ta k ż e procesy p rz e c iw ­ s ta w n e u n ifik acji zw ane f r a g m e n ta r y z a c ją czy glokalizacją. N ależy bow iem mieć n a uw adze w spółw ystępow anie we współczesnym św ie­ cie dwóch tendencji: „M cSw iata” i „d żihad u ”, w znaczen iu tych te r m i ­ nów pro p o n o w an y ch p rzez B e n ja m in a R. B arb era . S tosunkow o czę­ sto r e a k c j ą n a globalizację je s t w zro st te n d e n c ji do dyw ersyfikacji, p arty k u lary zac ji, a ta k ż e rozwój nacjonalizmów.

N ależy sądzić, że mimo wpływu globalizacji n a zm ian ę wielu f u n k ­ cji politycznych, ekonomicznych i społecznych p a ń s tw a , w dającej się p rzew id zieć p e rs p e k ty w ie p a ń s tw o narodow e p o zo stan ie dla p oczu­ cia tożsam ości większości ludzi podstaw ow ym p u n k te m odniesienia. R o z w ią z a n ia w ielu problemów, odpow iedzi n a w y z w a n ia i za g ro ż e ­ nia, ta k ż e te zw iązane z globalizacją, ludzie oczek u ją i b ę d ą oczeki­ wać przed e w szystkim od swoich rządów. Nic też nie w sk azu je n a to, by w niezb y t odległej przyszłości ja k ak o lw iek in n a in s ty tu c ja mogła z a s tą p ić p a ń s tw o n a ro d o w e w g w a r a n to w a n i u b e z p ie c z e ń s tw a w e ­ w n ętrzn e g o i zew nętrznego - mimo zmieniających się zagrożeń i spo­ sobów ich n e u t r a liz o w a n i a czy o g r a n ic z a n ia 31. P ro cesy globalizacji w p ły w a ją n a modyfikację roli p a ń s t w a jak o p o d m io tu po lityki b e z ­ p ieczeństw a, je d n ak że mało praw dopodobne s ą prognozy, że p a ń s tw a p r z e s t a n ą być głów nym i p o d m io ta m i tej polityki. W ocenie A ntho- n y ’ego G id d en sa globalizacja osłabia część władzy, j a k ą zawsze rozpo­ r z ą d z a ły p a ń s tw a , łącznie z t ą k tó r a leżała u p odstaw keynesowskie- go z a r z ą d z a n i a g o s p o d ark ą. Tworzy je d n a k nowe zap o trz e b o w a n ia , a ta k ż e nowe możliwości o d r a d z a n ia tożsam ości lo k a ln y c h 32. Mimo

30 K. K r z y s z t o f e k : N a u s ł u g a c h k a p i t a ł u . „ R zeczp o sp o lita ” z 14 m a rca 2 0 0 0 . 31 P. K e n n e d y : U p ro g u X X I w ie ku ( p r z y m i a r k a do p rzyszłości). P rzeł. P. K o ń ­ c z e w s к i. Londyn 1994, s. 155.

(18)

M ieczysław Stolarczyk: Czynnik narodow y w polityce. 135

w z ro s tu z n a c z e n ia podm iotów n ie p ań stw o w y ch , p a ń s t w a p o z o s ta ją n a d a l n ajw ażniejszym i u c z e stn ik am i w polityce i gospodarce św iato­ wej. Wciąż s ą n a jb a r d z ie j w pływ ow ym i a k t o r a m i sceny św iatow ej i głównymi d y s p o n e n ta m i siły. Niezw ykle tr a f n e w ydaje się s tw ie r ­ dzenie R o m a n a K u ź n ia ra , k tó ry pisał, że pod w pływ em globalizacji „nie zo stała u n ie w a ż n io n a Realpolitik, czyli p r o s ta p raw d a, iż p a ń ­ stw a k ie r u j ą się w swej polityce z a s a d ą obrony i p o p ie ra n ia in te r e s u narodow ego, czyli b ezp iecze ń stw a , s u w e re n n o śc i (w s en sie a u t o n o ­ mii podejm ow ania decyzji), w zrostu gospodarczego, w pływ u czy p r e ­ stiżu. Globalizacja nie znosi samej zasad y suw erenności, choć zm ie­ n ia w a r u n k i jej p ra k ty k o w an ia; nie zm niejsza znaczenia p a ń s tw jako p o d s ta w o w y c h u c z e s t n i k ó w s t o s u n k ó w m i ę d z y n a r o d o w y c h , choć w p row adza n a scenę nowych i coraz potężniejszych aktorów; nie s p r a ­ wia, iż rząd y s t a j ą się mniej p o trzebne (choć isto tn ie u tr u d n i a im p ro ­ w adzenie polityki), lecz zm u sza je do k reaty w n ego p o szu k iw an ia n o ­ wych in s tr u m e n tó w zapew niających im skuteczność ta m , gdzie s ą one nie do zastą p ien ia. W szakże sam e procesy globalizacji s tw a r z a ją p ro ­ blemy, z k tóry m i uporać się m u s z ą i m o gą jed y n ie rz ą d y ”33. Z a s a d n i­ cza ro la p a ń s tw a w idoczna je s t ta k ż e w ro z w ią z y w a n iu problem ów globalnych, ta k ic h ja k chociażby ochrona środow iska n atu ra ln eg o , w a l­ k a z te rro ry z m e m czy k w estia w yżywienia ludności34.

Wpływ integracji na treść i formy czynnika narodowego

w polityce zagranicznej państw

W k ontekście intensyfikacji procesów globalizacji i regionalizacji często pojawia się pytanie, czy s ą one k o m p le m e n ta r n e czy przeciw ­ staw n e. Z jednej stro n y w ystępuje a rg u m e n tacja, że globalizacja je st głównym czy n n ik iem zew n ę trz n y m w pływ ającym n a ożywienie p r o ­ cesów in teg racji regionalnej jako ogniwo pośred nie n a drodze do glo­ balizacji, z drugiej stro n y zaś - że regionalizacja, in tegracja reg ion a l­ na, p o w sta w a n ie gospodarczych i politycznych bloków regio n aln y ch s ą b a r i e r ą n a drodze rozwoju procesów globalizacji35. Między globa­

33 R. K u ź n i a r : G l o b a l i z a c j a i p o l i t y k a z a g r a n i c z n a ..., s. 80.

34 S zerzej n a te n te m a t zob. P r o b l e m y g l o b a l n e w s p ó łc z e s n e g o ś w i a t a . R ed. S.M . G r o c h a l s k i . O p ole 2 0 0 3 .

35 A. G w i a z d a : G l o b a l i z a c j a i regionalizacja...·, L .C. T h u r o w: P r z y s z ł o ś ć k a p i ­

(19)

lizacją a in te g ra c ją re g io n a ln ą oprócz podobieństw (np. te n d en cja do s c ala n ia, unifikacji) w y s t ę p u ją ta k ż e is to tn e różnice. P rzykładow o, jed ny m z przejawów in teg racji regionalnej je st znoszenie wszelkiego rodzaju b a r ie r u tr u d n ia ją c y c h przepływ towarów, usług, środków fi­ nansow ych, osób, a z a m ia s t tego wznoszenie b a r ie r n a g ran icach ze­ w n ę tr z n y c h d an eg o u g r u p o w a n i a in te g ra c y jn e g o (np. dotyczących przepływ u towarów, osób). Te b a rie ry n a g ranicach zew n ętrzn y ch blo­ ków gospodarczych, p o d k r e ś la się, s ą sprzeczn e z lo g ik ą procesów globalizacji zm ierzających do znoszenia wszelkich barier. J e d n ą z ró ż­ nic między globalizacją a in te g r a c ją re g io n a ln ą je st rów nież to, że glo­ b alizacja stan o w i proces żywiołowy, n a to m ia s t in te g r a c ja j e s t in s p i­ r o w a n a i s te r o w a n a p rzez p a ń s t w a w niej u czestniczące. W rozwój globalizacji a n g a ż u ją się przede w szystkim korporacje p o n a d n a ro d o ­ we, a w rozwój procesów in teg racji regionalnej - p a ń s tw a i insty tu cje p a ń s tw o w e .

Nie m a zgodności s tan o w isk w kw estii wpływu in teg racji n a czyn­ nik naro d o w y i rolę p a ń s tw narodow ych. Zwolennicy jednej z głów­ n y ch k oncepcji i n t e g r a c j i eu ro p e jsk ie j, koncepcji fe d e ra c y jn e j, ju ż w drugiej połowie la t c z te rd z ie sty c h XX w iek u p r e z e n to w a li s t a n o ­ wisko, że n ależy przezwyciężyć rozbicie Europy n a s u w e r e n n e p a ń ­ stw a w celu między in n y m i w yelim inow ania jednego z głównych czyn­ ników k o n flik to g e n n y c h w s to s u n k a c h m iędzy p a ń s t w a m i e u r o p e j­ skimi, czyli o d m ien n y ch in te re s ó w narodowych, często tr u d n y c h do pogodzenia. In teg ra cję r e a liz o w a n ą n a podstaw ie m odelu fed eracy j­ nego tr a k t o w a li między in n y m i ja k o s k u tecz n y śro d ek do p rz e z w y ­ ciężenia polityki narodowej, ściślej nacjonalistycznej, prowadzącej do wojen. W yrażali też p rzek o n a n ie, że s ła b n ą funkcje p a ń s tw n a ro d o ­ wych, dlatego też stosunkowo łatwo będzie przekazywać podstawowe u p r a w n ie n ia p a ń s tw n a rzecz in sty tu cji p o n ad naro d o w ych 36. N ad zie­ je federalistów n a re la ty w n ie szybkie zastąp ien ie p a ń s tw narodow ych eu ro pejsk im p a ń s tw e m związkowym („stanam i zjednoczonymi E u ro ­ py”) n e g a ty w n ie z w e ry fik o w a n e zo stały przez p r a k t y k ę . J e d n a k ż e kolejne eta p y in teg racji europejskiej w zm acniały stanow isko, że p ro ­ cesy i n t e g r a c y j n e w p ł y w a j ą n a z m n ie js z e n ie ro li u c z e stn ic z ą c y c h w nich p a ń s tw narodowych, k tó re s ta j ą się coraz bard ziej zależne od s t r u k t u r ponadn aro d o w y ch. Nie je s t do końca s p r a w ą j a s n ą - pisał Włodzimierz Anioł - czy z a a w a n s o w a n a in teg racja re g io n a ln a będzie n a d łuższą metę osłabiać, czy też n a odwrót - wzmacniać, p a ń s tw a

naro-!e Zob. D r o g i do E uro p y. R ed . J. K r a n z i J. R e i t e r . W a rsza w a 1998; J. L a p - t o s: E u r o p a j e d n a czy d w ie ? P r o j e k t y i koncepcje in te g ra c ji eu r o p e j s k ie j w la ta ch 1 9 4 4 -

(20)

M ieczysław Stolarczyk: Czynnik narodow y w polityce. 137

dowe37. Z jednej stro n y coraz częściej p o jaw iają się obawy, że w proce­ sie in te g ra c ji p a ń s tw o naro d o w e i n a r ó d s ą zagrożone (np. poprzez stopniow o o g r a n ic z a n ą su w eren n o ść ). Zw olennicy p rz ec iw staw n e g o s ta n o w is k a a r g u m e n tu ją , że p a ń s tw a w r a m a c h integ racji lepiej r e ­ a l iz u ją swoje narodow e interesy. J a k p o d k re ś la to J o a c h im Liszka, w trw ają cej w E uropie dy sk u sji wokół dalszych celów in teg racji z a ­ gad n ien ie p a ń s tw a i n a ro d u je st k w e s tią kluczową38.

J e d n y m ze swoistych p arad o k só w in teg racji jest, że kolejne g r u ­ py rząd zące Francji i R F N opierając swoje d z iałan ia prointegracyjne n a w łasn y ch , n ie k ied y sp rzeczn y ch in t e r e s a c h narodow ych, p r o w a ­ dziły w kolejnych d ek ad a ch do podnoszenia poprzeczki integracyjnej n a wyższy poziom (np. motywacje rządów obu p a ń s tw w kw estii w p ro ­ w a d zen ia euro). J e d n y m z celów in tegracyjnych F ran cji było dążenie do s k rę p o w a n ia w te n sposób potęgi niemieckiej i o g ran ic zen ia roli Niem iec. Celem in te g ra c y jn y m kolejnych rząd ó w R F N było między in n y m i dążenie do u su n ięcia większości z n eg aty w n ych dla Niemiec sk u tk ó w przegran ej wojny, w tym w zrost międzynarodowej roli RFN i zjednoczenie p ań stw o w e N iem iec39.

Zarów no zw olennicy m e to d y in teg racji w spólnotowej, j a k i m ię­ dzyrządowej k ie r u j ą się najczęściej m o ty w a cją w y r a s ta ją c ą z in t e r e ­ sów narodowych. Przykładowo, zarówno francuscy federaliści, ja k i gau- lłiści s ta r a l i się zaw sze w pierwszej kolejności realizow ać fra n c u s k i i n t e r e s narodowy. I n te g r a c ja eu ro p e jsk a w opinii jed n y ch i d ru g ich m iała służyć in teresom polityki w ew nętrznej i zagranicznej F ra n c ji40. Warto pod tym kątem spojrzeć n a motywy i cele zaw arte w ta k zwanym p la n ie S c h u m a n n a czy w kolejnych koncepcjach in te g ra c ji e u ro p e j­ skiej pojawiających się we francuskiej myśli politycznej41.

N a h is to rię in te g r a c ji w r a m a c h W spó ln o t E u ro p e jsk ic h i U nii E u ro pejsk iej m ożna spojrzeć p rzez p r y z m a t śc ie ra n ia się in teresó w narodow ych i wspólnotowych. Kolejne p r z y h a m o w a n ia procesu i n t e ­ gracyjnego, w tym n a p rz y k ła d kryzys „pustego fotela” w połowie lat

17 W. A n i o ł : P a r a d o k s y g l o b a l i z a c j i ..., s. 81.

3S -J. L i s z к a: Z r o z u m i e ć E uro p ę. N a r ó d i p a ń s t w o a h i s t o r y c z n y p r o c e s in te g ra c ji

eu ropejskiej. W: D y l e m a t y in te g ra c y jn e Polski. Wybr ane a s p e k t y . R ed. M . S t o l a r c z y k .

K a to w ice 2 0 0 3 , s. 81. 39 S. P a r z y m i e s: P r z y j a ź ń z r o z s ą d k u . F ra n c ja i N i e m c y w n o w ej E u r o p ie . W ar­ sz a w a 1994; S. S u l o w s k i : P o l i t y k a e u r o p e j s k a R e p u b l i k i F e d e r a ln e j N ie m ie c . W ar­ sz a w a 2 0 0 4 . 40 K. P o p o w i c z : D y n a m i k a in t e g r a c j i europejskie j. W arszaw a 2 0 0 4 , s. 267. 41 K. Ł a s t a w s k i: O d id e i d o in t e g r a c j i europejskie j. W a rsza w a 2004; J. Ł u k a ­ s z e w s k i : Cel: E uropa. D z ie w ię ć es ejów o b u d o w n ic z y c h je d n o ś c i eu ro p ejsk iej. W a rsza ­ w a 2 0 0 2 , s. 8 7 -1 4 3 .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zakres subiektywizmu przy ewaluacji zapisów na wykresach w badaniach poligraficznych W badaniach poligraficznych przedmiotem oceny są zapisy krzywych wykreślanych przez

Sąd Okręgowy przyjął, że nagrody otrzymane przez powoda nie stanowią majątku wspólnego, a należy je potraktować jako osobiste osiągnięcie określonego wyniku sportowego,

notę Energii Atomowej (EWEA), utworzono wspólny obszar gospodarczy, a w jego ramach zagwarantowano swobodę przepływu i pobytu pracowni- ków, aż wreszcie – na mocy Traktatu

Systematyczne upowszechnianie wiedzy o  transplantacji; zwiększenie funduszy prze- kazywanych z  budżetu państwa na opiekę zdrowotną; wprowadzenie niezależnych, centralnych

prowizorycznej księgi gruntowej provisorische Grundbuch, bez dokonania uprzednich pomiarów geodezyjnych; księga taka opierałaby się przede wszystkim na danych z  istniejących

Recommendation about the intimidation of witness- es and the right to protection of the Committee of Ministers of the Council of Europe in connection with the above mentioned issue