• Nie Znaleziono Wyników

Pięknych, białych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia i samych dobrych wiadomości w Nowym Roku życzy redakcja

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pięknych, białych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia i samych dobrych wiadomości w Nowym Roku życzy redakcja"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

MIESIĘCZNIK WIADOMOŚCI SZCZAWNICKICH UKAZUJE SIĘ OD WRZEŚNIA 1991r.

NR 303

GRUDZIEŃ 2017

ISSN 1506-4328

cena 4,00 z³

w tym 8%VAT

Pięknych, białych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia i samych dobrych wiadomości w Nowym Roku

życzy redakcja

W numerze:

Szopka ze szczawnickiego kościoła fot. Alina Lelito

- Łącznie tworzymy piękną harmonię – orkiestra Dęta OSP Szczawnica

- Świąteczna kapusta - Zimowy festiwal świateł Niagara - Edyta Jungowska w LO - Kantaty na Boże Narodzenie - Uniwersytet Trzeciego Wieku w Szczawnicy?

- Międzynarodowa Unia Różańcowa - to się działo nad Dunajcem - Informacje bieżące, parafialne, szkolne, Związku Podhalan, TPSP, Kronika Towarzyska, kultura, poezja

(2)

foto: Alina Lelito

(3)

Czas wspomnień

XVII Zaduszki Poetyckie zorganizowane przez Zespół Re- gionalny im. Jana Malinowskiego i jego kierowniczkę Anielę Krupczyńską, zgromadziły 12 listopada w remizie OSP sporą rzeszę widzów. Wśród honorowych gości znaleźli się burmistrz Szczawnicy Grzegorz Niezgoda, sekretarz miasta Tomasz Cie- sielka, ks. prałat Franciszek Bondek oraz wnuczka założyciela zespołu, Jana Malinowskiego z Pagorek, Ewa Danielska.

Mottem tegorocznego spotkania, które poprowadzili wspól- nie sekretarz miasta Nowy Targ Stanisława Szołtysek i sekre- tarz zarządu OSP Szczawnica dh Szymon Janosz, stał się cytat z wiersza ks. Jana Twardowskiego „Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”. A tych, którzy odeszli w tym roku ze szczawnickiej społeczności były 62 osoby. Podczas wieczoru wspominano ich pamięć, a także pamięć osób zasłużonych dla dziejów miasta m.in.: Józefa Szalaya, Adama Stadnickiego, Pawła Kuklińskiego, Jana Malinowskiego z Pagorek i jego ojca Łukasza Malinowskiego, Michała Słowika Dzwona, Jana Ma- stalskiego, zmarłego w tym roku byłego burmistrza Józefa Gac- ka i wielu, wielu innych – strażaków, członków zespołu, księży pracujących niegdyś w szczawnickiej parafii, żołnierzy, którzy zginęli na frontach wielu wojen i powstań narodowych, legio- nistów, żołnierzy wyklętych, nauczycieli i wychowawców, a także modlono się za wszystkich potrzebujących Bożego mi- łosierdzia.

Swoją pomoc naszym drogim zmarłym w drodze do zbawie- nia, ofiarujemy poprzez modlitwę, pamięć, słowa poezji i me- lodie pieśni. W Zaduszkach Poetyckich uczestniczyli recytacją wierszy i śpiewem oraz grą: członkowie Zespołu Regionalnego im. J. Malinowskiego, Orkiestra Dęta OSP, Kapela Jaśka Kubi- ka z Krościenka n.D oraz Ewa Walkowska, która zaśpiewała z akompaniamentem fortepianowym Ewy Zachwiei, w tym jed- ną pieśń własnego autorstwa, napisaną niegdyś po śmierci ojca i jemu dedykowaną oraz młodzież z Ogniska Muzycznego – Aleksandra Mastalska i Bartłomiej Trzeszczoń, którzy pięknie wykonali na dwa głosy „Modlitwę Katyńską”.

Andrzej Dziedzina Wiwer, poeta i regionalista, którego poezja często przewijała się podczas wieczoru, przypomniał ponadto zmarłych, których okrągłe jubileusze śmierci obcho- dzimy w tym roku, m.in. Jana Wiktora – w 50.lecie śmierci, Józefa Ciesielkę Kubasa – 25.lecie śmierci, Józefa Zachwieję Madziara, Jana Gondka z Barychowa, Jana Salamona, malarza - w 15 lecie śmierci czy Jana Szczepaniaka, Józefa Szczepa- niaka Wselkiego i Stanisława Szczepaniaka Gaci – w 10.lecie śmierci.

Zaduszki, jak co roku zakończyła wspólna modlitwa „Anioł Pański” za wszystkich zmarłych oraz po niej - słodki poczęstu- nek przygotowany przez członków Zespołu Regionalnego im.

Jana Malinowskiego.

Alina Lelito

Zimowy Festiwal Świateł nad Niagarą

Tegoroczne święta Bożego Narodzenia będę spędzać w Ka- nadzie. Tu już w połowie listopada rozpoczął się sezon świą- teczny. W tym czasie, nie brakuje wielu różnorodnych atrak- cji, ale najbardziej zachwycającą z nich jest Zimowy Festiwal Świateł Niagary. Są to spektakularne pokazy iluminacji świetl- nych, ułożonych z ponad 3 milionów świateł, wyświetlanych na odcinku około 8 kilometrów, wzdłuż rzeki i wodospadów Niagary, w Parku Królowej Wiktorii nad nimi położonym, oraz w całym mieście Niagara Falls, w kanadyjskiej prowincji On- tario. Atrakcja ta przyciąga co roku ponad milion turystów z całego świata, a w tym roku Dyrekcja Parków Niagary prze- widuje, że liczba ta wyniesie około 1.5 miliona turystów. Po- kazy świetlne rozpoczęły się już 18 listopada, a będą trwać do 31 stycznia 2018 roku. Zimowy Festiwal Świateł, jest to naj- większy w Kanadzie pokaz świateł, sponsorowany już od 35 lat przez ontaryjską elektrownię – Ontario Power Generation.

Tegoroczna promocja zapowiada, że ten sezon jest jak dotąd najjaśniejszy i najbardziej magiczny.

Zimowy Festiwal Świateł przekształca wodospady Niagary w paletę zapierających dech w piersiach kolorów dzięki mi- lionom błyszczących świateł i animowanych wyświetlaczy.

Iluminacje te wydobywają z pejzażu wodospadów niesamowi- ty dramatyzm. Jest to magiczny, kolorowy taniec ułożonych w sposób artystyczny świateł, połączony z piękną muzyką. Do- datkowo, reflektory zamieszczone nad kanadyjskim brzegiem rzeki Niagary, rzucają kolorowe, zmieniające się światła na wszystkie trzy wodospady, tworząc bajeczny widok. Tego- roczne, iluminacje obejmują piętnaście kanadyjskich pokazów przyrodniczych, w tym kanadyjski łoś, jeleń, bizon i ponad pięćdziesiąt drzew zawiniętych w światła, a jedną ze specjal- nych iluminacji jest największa na świecie flaga kanadyjsko- -amerykańska. Podczas festiwalu można podziwiać też dwu- piętrową fontannę, trójwymiarowe anioły oraz Arkę Noego! W tym roku pokazały się tu też Wojownicze Żółwie Ninja, i to wszystko w bajecznych kolorach, odbijających sie w rzece i wodach wodospadów.

Oprócz zachwycających iluminacji, Zimowy Festiwal Świa- teł obejmuje również kilka imprez odbywających się każdego sezonu, pokazy świateł laserowych- Laser Light, pokaz świetl- ny na budynku elektrowni, cotygodniowe pokazy sztucznych ogni nad wodospadami, oraz wiele fantastycznych dekoracji i imprez dla dzieci i dorosłych w całym mieście.

Ja, jak co roku, będę tęsknić za moją kochaną Mamą, za Szczawnicą i Pieninami, ale z nadzieją że światła Niagary roz- świetlą i ogrzeją moją duszę.

A wszystkim moim czytelnikom i przyjaciołom życzę, aby ciepło Świąt Bożego Narodzenia zostało z Wami przez cały kolejny rok.

Anna Kondracka - Wiercioch

(4)

Tomasz Hurkała Radny Powiatu Nowotarskiego

Wieści powiatowe

Święto Niepodległości w Szczawnicy

W piątek 11 listopada obchodzono Święto Niepodległości. W całej Polsce odbywają się uroczystości patriotyczne. Szczawni- czanie również uczcili to ważne dla nas - Polaków święto.

Rano mieszkańcy uzdrowiska zgromadzili się na starym placu kościelnym przy Urzędzie Miasta. Przybyłych przywitał sekretarz miasta Tomasz Ciesielka. Został odśpiewanym hymn państwowy przy akompaniamencie orkiestry OSP oraz wcią- gnięta flaga na maszt. Następnie głos zabrał przewodniczący Rady Miasta Kazimierz Zachwieja. Wiązanki pod pomnikiem złożyły delegacje szkół oraz instytucji m.in.: Rady Miasta Szczawnica, Związku Podhalan, Ochotniczej Straży Pożarnej, policji, Wspólnoty Leśno - Gruntowej, Szkoły Podstawowej nr 2, Szkoły Podstawowej nr.1, Szkoły Podstawowej w Szachto- wej, Liceum Ogólnokształcącego oraz Przedszkola Publicznego.

Na zakończenie uroczystości pod pomnikiem Związek Podhalan przeprowadził Apel Poległych.

Następnie zgromadzeni razem z orkiestrą oraz pocztami sztan- darowymi udali się do kościoła parafialnego, gdzie miał miejsce mini koncert scholi. Została tam również odprawiona uroczysta msza św. za Ojczyznę.

Oprócz organizowania uroczystości patriotyczno – religij- nych, szczawniczanie uczcili Święto Niepodległości - biegają- co. Przy Promenadzie odbył się VIII już Bieg Niepodległości.

Wszyscy chętni zgromadzili się przy Promechatce. Tam znaj- dowało się biuro zawodów oraz meta wszystkich dystansów.

Najpierw wystartowały „ Krasnoludki”- dzieci do I klasy szkoły podstawowej. Rywalizacja była bardzo zacięta. Skrzaty dawały z siebie wszystko dopingowane przez rodziców oraz nauczycieli.

Zmagania zawodników odbywały się w siedmiu kategoriach wiekowych z podziałem na chłopców i dziewczęta oraz kobiety i mężczyzn. Na mecie każdy z biegaczy dostawał smycz z logo biegu. Każdy dawał z siebie wszystko, by zająć jak najlepsze miejsce, chociaż tym razem końcowy rezultat nie był najważ- niejszy. Wszyscy biegli po to, by uczcić Święto Odzyskania Nie- podległości. Po biegu czekał na wszystkich poczęstunek.

Zakończenie zawodów odbyło się w Promechatce. Zwycięz- ców uhonorowali zastępca burmistrza Szczawnicy - Tomasz Mo- skalik oraz dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 Paweł Sypek.

Weronika Błażusiak

Sesja na medal

Podczas ubiegłej Sesji Powiatu Nowotarskiego miały miej- sce dwa bardzo miłe akcenty. Odznaką Honorową Wojewódz- twa Małopolskiego Krzyż Małopolski uhonorowane zostały Panie Maria Sendrowicz -Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nowym Targu oraz Jolanta Bakalarz - Dyrektor nowotarskie- go SANEPiD-u. Odznaczenia wręczał radny sejmiku Stanisław Barnaś. Pierwsza z Pań została uhonorowana za 30-letnią pracę w publicznych służbach zatrudnienia. Jest wieloletnią dyrek- tor Powiatowego Urzędu w Nowym Targu i sekretarzem sto- warzyszenia „Lepsza przyszłość Nowego Targu”. Kierowany

przez nią urząd pozyskał ok. 40 mln zł unijnych pieniędzy na aktywizację bezrobotnych, a sama dyrektor jest autorką wie- lu projektów, jakie PUP realizuje na rzecz osób pozostających bez zatrudnienia. Druga natomiast Pani, została wyróżniona za m.in. zaangażowanie w pracę społeczną: kierowanie stowa- rzyszeniem „Lepsza przyszłość Nowego Targu”, wspieranie Klubu Sportowego Podhale Nowy Targ, organizację obchodów Światowego Dnia Zdrowia, akcji promujących zdrowy styl ży- cia. Obydwu Paniom serdecznie gratuluję.

Grudzień to wyjątkowy miesiąc naszego kalendarza. Prze- żywamy w nim święta Bożego Narodzenia, spotykamy się z rodziną i znajomymi składając sobie życzenia, żegnamy stary rok czekając na nowy, licząc po cichu że będzie lepszy od po- przedniego. Na ten właśnie okres Świąt, życzę Państwu zapo- mnienia o szarości i problemach codziennego życia, radości z przeżywania narodzin Dzieciątka i miłości od innych, ale też tej innym przekazywanej. Wesołych Świąt!

(5)

W Święto Niepodległości 11 listopada po raz XX w kinie „Pieniny” w Szczaw- nicy odbył się Festiwal Pieśni Patrio- tycznej i Religijnej. Jego organizatorem od początku jest Szkoła Podstawowa im.

Jana Pawła II w Szlachtowej, od kilku lat przygotowując festiwal we współpra- cy z Miejskim Ośrodkiem Kultury. W imieniu gospodarza obiektu wszystkich przybyłych przywitał dyrektor MOK To- masz Hurkała, przekazując prowadzenie uroczystości dyrektor szkoły Beacie Ko- walskiej. Pani dyrektor przywitała zapro- szonych gości, m.in. zastępcę burmistrza Tomasza Moskalika, sekretarza miasta Tomasza Ciesielkę, przyjaciela szkoły, poetę Andrzeja Dziedzinę Wiwra z mał- żonką, dyrektorów szkół, przedstawiciela Kuratorium Oświaty i Wychowania oraz członków jury: przewodniczącą Agniesz- kę Żarską – muzykolog, dyrygent i kie- rownik artystyczną Szczawnickiego Chó- ru Kameralnego, Marią Majewską – żoną pomysłodawcy festiwalu, nieżyjącego by- łego dyrektora Szkoły Leszka Majewskie- go oraz Tomasza Mikołajczyka – starsze- go aspiranta, kierownika grupy mobilnej w Nowym Sączu, wydziału zwalczania przestępczości Izby Celnej w Krakowie.

Odczytano także listy od zaproszonych, a niemogących przybyć tego dnia poseł na Sejm RP Anny Paluch i senatora RP Jana Hamerskiego.

Z racji jubileuszu, prezentacje muzycz- ne zostały poprzedzone filmem wspo- mnieniowym, dokumentującym dotych- czasowe edycje festiwalowe, okraszonym komentarzem dyrektor Beaty Kowalskiej i uczennicy Marty Wyrostek, a także po- lonezem w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej w Szlachtowej. Podczas ob- rad jury, licznie zebrana publiczność mia- ła także okazję obejrzeć specjalnie przy- gotowany przez młodzież ze Szlachtowej program słowno – muzyczno – taneczny pt. „Pisk Orła Białego” wg Adama Sza- frańca, przybliżający odzyskanie przez Polskę niepodległości, przez pryzmat lo- sów naszego najważniejszego symbolu narodowego.

W tegorocznych występach XX Fe- stiwalu Pieśni Patriotycznej i Religijnej udział wzięło 36 uczniów szkół podstawo- wych z czterech miejscowości powiatu nowotarskiego: Krościenka, Sromowiec Niżnych, Szczawnicy i Szlachtowej. Star- towali w dwóch grupach wiekowych: kl.

1- 3 oraz kl. 4 – 7 i dwóch katego- riach: soliści i du- ety. Młodzi artyści w tym roku więk- szy nacisk posta- wili na poważne pieśni patriotyczne i żołnierskie, któ- rych było znacznie więcej niż piose- nek religijnych, a także na utwory bardzo ambitne, o dużym stopniu trudności wyko- nawczej.

Jury, biorąc pod uwagę wysoki po- ziom prezentacji muzycznych, miało trudny orzech do zgryzienia. Ostatecznie, po sprawnych obradach, przewodniczą- ca jury Agnieszka Żarska podziękowała wszystkim wykonawcom za ogrom wło- żonej pracy i przybliżenie pięknego reper- tuaru pieśni patriotycznych i religijnych i – podała wyniki:

Kl. 1- 3 – soliści:

I – Martyna Ciesielka II – Hanna Kozubska III – Maja Mazurek

Wyróżnienie: Aniela Ziemianek Kl. 1-3 – duety:

I – Maja Malinowska i Mateusz Szcze- paniak

II – Natalia Maślanka i Milena Czaja III – Dominika Januszewska i Wiktoria Kozłecka

Wyróżnienie: Paulina Kozubska i Ali- cja Mastalska

Kl. 4-7 - soliści:

I – Anna Różana

II – Anna Kalisz

III – Bartosz Szczepaniak Kl. 4-7 – duety:

I - Aleksandra Mastalska i Bartłomiej Trzeszczoń

II - Paulina Gumulak i Weronika Peł- czak

III - Sara Kaczorowska i Amelia Ka- czorowska

Grand Prix Festiwalu i nagrodę ufun- dowaną przez burmistrza Miasta i Gminy Szczawnica Grzegorza Niezgodę otrzy- mała – Anna Chrobak z Krościenka!

Pamiątkowe dyplomy oraz nagrody ufundowane przez Miejski Ośrodek Kul- tury wręczali: dyrektor szkoły w Szlach- towej Beata Kowalska, dyrektor MOK Tomasz Hurkała oraz sekretarz Miasta i Gminy Szczawnica Tomasz Ciesielka.

Idea organizowania Festiwalu Pieśni Patriotycznej i Religijnej w dniu Narodo- wego Święta Niepodległości 11 listopada to wspaniały sposób na godne i radosne świętowanie tej jakże ważnej dla nas wszystkich uroczystości.

Alina Lelito

XX Festiwal Pieśni Patriotycznej i Religijnej

Sprostowanie i uzupełnienie do tekstu

„Historia nazwy pewnego pensjonatu”

z nr 301 „Z Doliny Grajcarka”

– na życzenie p. Zenona Krzywdzińskiego

„Lala” w 1932 roku została zakupiona, a w 1934 rozbudowana przez Stanisława Kęska. Niełatwymi sprawami formalno - prawnymi związanymi z kupnem oraz prowadzeniem willi w jego imieniu i z jego upoważnienia zajmował się w latach 1932-1944 brat - Tadeusz Kęsek. Stanisław Kęsek, lekarz, major WP, został roz- strzelany przez Niemców 20 lub 21 czerwca 1940 roku w podwarszawskich Pal- mirach, tam też znajduje się jego grób. Był kawalerem, umarł bezdzietnie. Wśród ofiar zbrodni w lasach palmirskich byli prawnicy, publicyści, przemysłowcy, lu- dzie ze świata sztuki, oficerowie. Zginął tam także wybitny biegacz Janusz Kuso- ciński, zdobywca złotego medalu na olimpiadzie w Los Angeles w 1932 r.

(6)

Łącznie tworzymy piękną harmonię

(Rozmowa z ks. Grzegorzem Salamonem, współtwórcą idei odnowienia orkiestry Dętej OSP w Szczawnicy.)

- W tym roku Orkiestra Dęta OSP obchodzi jubileusz 80. le- cia. Stąd też wziął się pomysł reaktywowania jej w 2014 r. Czy to się udało?

Może reaktywacja to nie jest do końca adekwatny termin, or- kiestra istniała nieprzerwanie od 1937 r., ale kilka lat przed 2014 r. rzadko się pojawiała, ze względu na bardzo mały skład. Można natomiast mówić o odnowieniu orkiestry, a nawet zbudowaniu jej na nowych podstawach. Jest takie powiedzenie, że sukces ma wie- lu ojców, a porażka pozostaje sierotą. W tym, konkretnym przy- padku pragnienie odnowienia orkiestry miało rzeczywiście wie- le osób, które do tego doprowadziły. Wiele osób pamiętających dawne czasy wspominało ważną rolę orkiestry. Rozmawialiśmy dużo na ten temat w gronie kilku członków dawnej orkiestry. Gdy zostałem kapelanem Związku Podhalan, w wielu rozmowach z członkami tej organizacji pojawiał się brak w uroczystościach na terenie Szczawnicy Orkiestry Szczawnickiej. Na zakończenie sezonu zostali zaproszeni członkowie orkiestry na Mszę św. na Sewerynówce i w wąskim sześcioosobowym składzie zagrali na Mszy św. Pojawiła się też jasna deklaracja osób związanych ze Związkiem Podhalan i Wspólnotą Leśno - Gruntową o wszech- stronnej pomocy, co - jak się później okazało - zaowocowało.

Wokół orkiestry stworzył się pozytywny klimat, który umożliwia jej dzisiejszy rozwój. Dzięki zaangażowaniu i współpracy człon- ków orkiestry, którzy zaangażowali swoich bliskich i znajomych, mogło rozpocząć naukę gry 12 osób. Trzeba powiedzieć, iż po- czątki nie były łatwe, na ogłoszenia w kościele zgłosiły się zale- dwie trzy osoby, ale pokazało nam to konieczność indywidualnej zachęty. Wielka praca moich kolegów, którzy uczynili z naszej orkiestry poszerzoną rodzinę, ma tutaj wielkie znaczenie. Trzeba podkreślić, że zachęcili do gry niemal wszystkie swoje dzieci.

Orkiestra zaczęła znów działać z mocą, dzięki naszej orkiestro- wej młodzieży, która w bardzo krótkim czasie opanowała grę na instrumentach dętych i stanowi dziś o jej sile, ciągle doskonaląc umiejętności. To młodzi, którzy mają czas, aby czynić dobro i radość wspólnie.

- Ilu członków obecnie liczy orkiestra i kto ją tworzy?

Obecnie orkiestra liczy 19 aktywnych członków. Mamy w niej szerokie spektrum osób, począwszy od dzieci ze szkoły podsta- wowej, poprzez gimnazjum, szkoły średnie, jednego studenta, kliku ojców rodzin i księdza. Skład jest mieszany – są dziewczęta i chłopcy. Muszę powiedzieć, że bardzo podziwiam naszą orkie- strową młodzież, która rośnie nam w oczach. To ci najmłodsi dali nam nadzieję, że orkiestra może istnieć. W tak krótkim czasie potrafili nauczyć się gry i ciągle robią postępy, że ciężko za nimi nadążyć. Wierzę, że to doświadczenie zaprocentuje w osiągnięciu ich życiowych planów, czego im z całego serca życzę. Mamy sió- demkę perspektywicznych uczniów, którzy wkrótce będą z nami występować regularnie, ale już teraz włączają się stopniowo w orkiestrę. Obecnie, zadeklarowanych jeszcze czworo członków orkiestry nie bierze udziału w próbach, ze względu na obowiązki zawodowe. Orkiestra ma także swoje stowarzyszenie, które skła- da się z jej członków i sympatyków; ma ono za zadanie szukać perspektyw jej rozwoju i skupia się na poszukiwaniu środków na jej funkcjonowanie. Mamy także nasze orkiestrowe konto na facebook’u. Zdajemy sobie sprawę, że dzieci dorastają, zaczynają

mieć swoje plany życiowe, ale liczymy, że powrócą jako dorośli i zaangażują swoich bliskich. Człowiek bowiem z natury potrze- buje jakiejś pozytywnej „odskoczni”, która będzie także procen- tować w jego życiu osobistym i zawodowym. W orkiestrze musi być ciągły ruch, uzupełnienie, jak rzeka potrzebująca dopływu nowej wody ze źródeł. Nikogo nie skreślamy, ani nie odrzucamy, czekamy na wszystkich, którzy grali na instrumentach dętych, namawiamy do wspólnego muzykowania i zapraszamy chętnych na próby.

- Komu zawdzięczamy muzyczne prowadzenie zespołu i jak wyglądają próby?

Mamy profesjonalnego dyrygenta – pana Józefa Pańszczyka, dyrektora Państwowej Szkoły Muzycznej – Filia w Szczawni- cy, który przygotowuje orkiestrę i nowych adeptów. To dzięki jego ofiarnej i pełnej zaangażowania pracy, orkiestra brzmi co- raz ładniej i przyjemniej dla ucha i może grać coraz trudniej- szy repertuar. Współpracuje z nim ściśle nasz kolega Krzysztof Hrydziuszko, który kieruje orkiestrą podczas występów. Wraz z Wojciechem Hebdą i Pawłem Tokarczykiem dbamy o różne inne sprawy bieżące służące orkiestrze. Można powiedzieć, że prowadzenie orkiestry jest kolegialne. Już przed godziną 18 w środy i piątki Pan Józef jest w naszej remizie OSP w Szczawni- cy. Najpierw poświęca swój czas tym, którzy pragną nauczyć się grać na instrumentach dętych i perkusyjnych z perspektywą zasi- lenia składu orkiestry. Potem przychodzą starsi orkiestranci, po- szczególne sekcje zgrywają się pod pilnym okiem kapelmistrza, przygotowujemy repertuar na najbliższy występ oraz zmagamy się z nowymi utworami, które mają być użyte przy okazji następ- nych występów. Należy też podkreślić, że obok pracy jest czas na umacnianie wspólnoty między wszystkimi orkiestrantami; nie stwarzamy tu żadnych niepotrzebnych barier. Panuje rodzinna at- mosfera, cieszymy się każdym obecnym, który ma czas, mimo nauki, obowiązków zawodowych, rodzinnych. Szanujemy każde- go, chociażby świętując imieniny czy urodziny - naszego kolegi, czy koleżanki. Sam zainteresowany ma tylko jeden obowiązek – stawia cukierki, a reszta gra mu sto lat.

- Orkiestra musi mieć instrumenty, stroje. Skąd wzięły się środki na ten cel?

Na początku wydawało się, że jest to najpoważniejszy problem.

Każdy znawca tematyki orkiestr dętych wie, jak bardzo kosztow- ne są instrumenty wchodzące w jej skład. Jest takie powiedze- nie, że prawdziwy wirtuoz zagra nawet na grzebieniu. Niemniej jednak, jak oglądamy koncerty w wykonaniu wielkich orkiestr symfonicznych, tam za jeden instrument można kupić samochód.

Kiedyś ojciec jednej studentki z Konserwatorium Muzycznego opowiadał, że jego córka zdobyła uznanie wykładowcy akade- mickiego, gdy kupił jej flet za 20 parę tysięcy. Piękno muzyki wy- maga połączenia zdolności artysty z adekwatnym instrumentem.

Oczywiście, w przypadku naszej orkiestry nie mogło być mowy o fot. Anna Niezgoda

(7)

takich zakupach. Musieliśmy wyselekcjonować instrumenty, któ- re można naprawić i przywrócić do użytku. W ocenie ich przydat- ności pomógł nam p. Józef Pańszczyk. Niektóre nie nadawały się do gry, były uszkodzone lub liczyły sobie wiele lat. Znaleźliśmy osobę, która zgodziła się wyremontować niektóre instrumenty za stosunkowo niewielką opłatą, którą pokryliśmy z własnych środ- ków; inne oddaliśmy w rozliczeniu za instrument przydatny dla orkiestry. W miarę naszych możliwości kupiliśmy sobie prywat- nie kilka własnych instrumentów. W zakupie i remoncie instru- mentów szczególną rolę odegrała Wspólnota Leśno - Gruntowa, na czele z Panami Marianem Dziedziną - Wiwrem i Kazimierzem Salamonem, która pomogła nam w zakupie kilku instrumentów i większych remontach. Pomogli nam także Ks. Proboszcz To- masz Kudroń i Urząd Miasta oraz Miejski Ośrodek Kultury, w osobach poprzedniego Dyrektora i obecnego, który zobowiązał się corocznie pomóc w zakupie instrumentu. Nieocenionej po- mocy udzieliła nam również p. Aniela Krupczyńska wraz ze swo- im zespołem i p. Łucja Rak, które były z nami od początku ze swoją wielkodusznością. Jeden kosztowny instrument zasponso- rował p. Krzysztof Oleś. Również swój wkład w tej dziedzinie posiada i p. Walenty Jacak. Szczególnie wielkim zastrzykiem fi- nansowym stał się dofinansowany przez Urząd Marszałkowski program zakupu instrumentów, do którego dodatkowe środki na wkład własny otrzymaliśmy także od Wspólnoty Leśno - Grun- towej. Szkoda, że na trzy projekty, składane w ciągu 3 lat prze- szedł jeden. Skorzystaliśmy też z programów celowych Urzędu Miasta i Gminy Szczawnica. Dzięki temu wszystkiemu obecna sytuacja sprzętowa orkiestry jest dobra, ale mamy świadomość konieczności bieżącego uzupełniania instrumentów i bieżącego zakupu koniecznych akcesoriów i środków do ich konserwacji.

Są jeszcze instrumenty, których potrzebujemy, ale rozkładamy to w czasie. Warto tu wspomnieć, że obecnie najstarszy instrument, z którego jeszcze korzystamy, liczy około 70 lat. Natomiast, gdy chodzi o stroje, nasza orkiestra występuje w dwóch rodzajach – strój góralski i strażacki. Zasadniczo, gdy chodzi o ten pierwszy, jest to sprawa każdego z członków, są tu pewne braki, wiemy jak kosztowny jest zwłaszcza strój męski. Kapelusze w większości zawdzięczamy Wspólnocie Leśno – Gruntowej. Myślimy cho- ciażby o uszyciu jednakowych cuch. Braki w umundurowaniu, zgodnie z deklaracją Zarządu OSP, są stopniowo uzupełniane.

Mamy nadzieję, że nasze stroje będą coraz bardziej jednolite. Na każdą pogodę.

- Jakim repertuarem dysponuje obecnie orkiestra?

Repertuar orkiestry ciągle się poszerza, w miarę coraz więk- szych umiejętności jej członków i dzięki regularnym próbom.

Zaczynaliśmy od pieśni kościelnych, kolęd i pastorałek, poprzez utwory klasyczne jak „Te Deum” Carpentiera, pieśni patriotycz- ne i marsze orkiestrowe, po utwory rozrywkowe jak „Can, can”

czy „Rivers of Babylon”. Te ostatnie wynikają jeszcze z dawnych planów, by grać utwory, które pociągną młodzież, przy zachowa- niu poziomu artystycznego.

- Zespół przez ostatnie trzy lata coraz częściej bierze udział w miejskich uroczystościach i uświetnia święta religijne. W ilu koncertach uczestniczył? Czy są już pierwsze sukcesy?

Oczywiście, nasza działalność wiąże się głównie z uświetnia- niem uroczystości religijnych i patriotycznych w parafii i naszym Mieście i Gminie. Poza tym to współpraca ze szkołą muzyczną, której dyrektorem jest nasz kapelmistrz. Braliśmy udział w kon- certach kolęd w naszym kościele ze scholą parafialną i orkiestrą z Gronkowa, przeglądzie pieśni patriotycznych, obchodach rocz- nicy ulicy Szalaya, Zaduszkach w OSP. Występowaliśmy przy okazji wizyty rówieśników naszych orkiestrantów z Niemiec w Dworku Gościnnym, także ze szkołą muzyczną. Z koncertami gościliśmy w szkołach z terenu naszego miasta i gminy, a nawet w LO w Krościenku. Nie chodzi nam o jakieś wymierne sukcesy, nie braliśmy dotąd udziału w przeglądzie orkiestr, ale nie wyklu- czamy tego w najbliższej przyszłości, gdy stan osobowy orkie- stry na to pozwoli. Cieszy nas natomiast wiele ciepłych słów pod adresem naszej orkiestry ze strony ludzi, którzy zauważają jej istnienie i postępy, i to można uznać za nasz największy sukces.

Cieszy wsparcie orkiestry przez władze miasta i parafię. Ocze- kujemy, że dzięki temu zainteresowaniu więcej młodzieży włą- czy się w jej działalności i skorzysta z nauki. Staramy się także organizować wspólne spędzanie wolnego czasu. Wspomnę tutaj ostatni wypad do Energylandii, wspólny mecz na Orliku, ognisko na Palenicy, kulig poprzedniej zimy.

- Jakie cele stawia sobie kierownictwo orkiestry na najbliższe lata?

Zdajemy sobie sprawę, że nadal jesteśmy orkiestrą kameral- ną. Dotkliwie odczuwamy brak każdego grającego, brak bowiem szerokiego składu. Na najbliższe lata zakładamy dalszą troskę o poszerzenie składu orkiestry, liczymy że zmieniająca się sytu- acja pozwoli powrócić do regularnego zaangażowania dawnym członkom i że przekonamy coraz większą rzeszę dzieci i mło- dzieży. Oczywiście. liczy się dla nas przede wszystkim jakość, a nie ilość, ale im większa orkiestra, tym większe wrażenie. My- ślimy o wydaniu jubileuszowego albumu dokumentującego te 80 lat orkiestry i sylwetki nieprzeciętnych osób, które ją tworzyły.

Prosimy też rodziny dawnych członków o dostarczanie nam zdjęć i wspomnień, najlepiej pisemnie. To, że w orkiestrze można dzia- łać bardzo długo, pokazuje nam przykład dawnych członków, chociażby postać nieżyjącego już Józefa Malinowskiego, który wstąpił do orkiestry w roku jej tworzenia - 1937 r., a ostatni raz grał w niej w 2000 roku, przy okazji bierzmowania swojego wnu- ka. To 63 lata! Wspominając naszych członków dostrzegamy, jak niejednokrotnie do ostatnich swych sił włączali się w dzia- łalność orkiestry, jak chociażby niezapomniany Jan Mastalski, który osłabiony chorobą usiłował dźwigać bęben i wyznaczać jej rytm. Poza tym nie chcemy ograniczać działalności orkiestry tyl- ko do poważnych uroczystości. Pewnym punktem odniesienia są orkiestry przy szkołach w Ameryce, to kuźnia talentów, szkoła wspólnego zaangażowania i wydobywania pozytywnej energii do indywidualnego rozwoju. Orkiestra z całą swoją otoczką może być alternatywą dla kanapowego stylu życia, może także umoż- liwiać wszechstronny rozwój tym młodym, którzy w nią zechcą się zaangażować i dać satysfakcję „starszym”. Nauka gry uczy systematyczności, wymaga regularnego ćwiczenia, a także łączy się ze świadomością, że zależymy od siebie nawzajem, wszyscy łącznie tworzymy piękną harmonię, bo każdy musi się przykła- dać, by wszystko stroiło.

- Dziękuję za rozmowę i życzę Orkiestrze Dętej OSP Szczawni- ca dalszego rozwoju i kolejnych jubileuszy.

Rozmawiała Alina Lelito fot. Anna Niezgoda

(8)

Trzy Kantaty – trzy koncerty

Międzynarodowy zespół Baroque Collegium 1685 pod dyrekcją Agnieszki Żarskiej zakończył swoje listopadowe to- urnee z Kantatami J. S. Bacha. Blisko 700 osób wysłuchało kantat napisanych przez Bacha na Święta Bożego Narodzenia: Ich freue mich in dir BWV 133, Liebster Im- manuel BWV 123, Sie werden aus Saba alle kommen BWV 65. Koncerty miały miejsce w trzech pięknych wnętrzach: ko- ściele św. Rodziny w Zakopanem, koście- le św. Ducha w Nowym Sączu - w ramach Festiwalu Iubilaei Cantus oraz w kościele św. Trójcy w Bytomiu.

Koncert określany w recenzjach jako

„wyjątkowo piękny” i „wspaniały” ode- brany został niezwykle żywo: „Trzy Kantaty, które wybraliśmy do programu, dzięki bogatemu i specyficznemu zarazem instrumentarium są niezwykle barwne, znajdziemy w nich i kunsztowne, efek- towne fugi i energiczne stylizacje tańców;

momenty pełne blasku i te bardzo reflek- syjne. Reakcja publiczności świadczy o tym ,że muzyka Bacha wciąż mocno od- działuje, daje wiele pozytywnych wrażeń i emocji. Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy ją zaprezentować małopolskiej i śląskiej publiczności”- mówi Agnieszka Żarska.

Ostatni koncert cyklu przyjęty owacjami na stojąco, otworzył prestiżowy, między- narodowy Festiwal G. G. Gorczyckiego

na Śląsku.

Baroque Collegium 1685 zainaugu- rowało swoją działalność w 2016 roku wykonaniem Oratorium Wielkanocnego J. S. Bacha. W skład zespołu wchodzą znakomici instrumentaliści związani z wiodącymi czeskimi orkiestrami baroko- wymi, przede wszystkim z Musica Florae Praha. Trzon wokalny stanowią śpiewacy Szczawnickiego Chóru Kameralnego re- prezentujący profesjonalny poziom wy- konawczy. Wraz z zespołem wystąpili wyspecjalizowani w wykonywaniu reper- tuaru barokowego soliści: Ewa Leszczyń- ska-sopran, Helena Poczykowska - alt, włoski tenor Davide Fior oraz Czech Jiri Miroslav Prochazka - bas.

Organizatorem cyklu było stowarzy-

szenie Szczawnicki Chór Kameralny, współorganizatorami:

Zakopiańskie Centrum Kultury, Gor- czycki Festiwal oraz Małopolskie Cen- trum Kultury „Sokół”.

Projekt realizowany przy wsparciu fi- nansowym Województwa Małopolskiego oraz dofinansowany ze środków Narodo- wego Centrum Kultury w ramach progra- mu Kultura –Interwencje 2017. Partnerem projektu była Grupa Thermaleo & Uzdro- wisko Szczawnica. Koncerty zorganizo- wano przy współpracy z Parafią p.w. św.

Rodziny w Zakopanem, Parafią p.w. św.

Ducha w Nowym Sączu oraz Parafią p.w.

św. Trójcy w Bytomiu.

tekst: SCK

„Uśmiech Pana Boga” w SP 1

28 listopada na sali gimnastycznej w Szkole Podstawowej nr 1 im. H. Sienkiewicza odbyła się XVI edycja Szkolnego Przeglądu Poezji Religijnej „Uśmiech Pana Boga”. Wzięło w niej udział

ponad 50 uczestników oraz liczna publiczność złożona z kole- gów wykonawców, nauczycieli, rodziców, przedstawicieli lokal- nej społeczności, byłych nauczyciele SP1.

Wynikiem narady jurorów wyróżnieni zostali następujący re- cytatorzy:

- kl. „0” - Julia Tkaczyk i Antonina Krakowska

- w grupie młodsze, kl.1 - 3: Wiktoria Janas, Maja Mazurek, Paulina Kozubska, Klaudia Szczygieł, Maja Malinowska, Mi- chał Różany,

- w grupie starszej kl. 4-7: Anna Ciesielka, Wiktoria Chlipała, Joanna Magda, Piotr Wiercioch, Jakub Gondek, Norbert Gofron, Marek Ciesielka.

W skład jury wchodzili: Alina Lelito - redaktorka pisma „Z Doliny Grajcarka”, pracownik Miejskiego Ośrodka Kultury, Agnieszka Żarska - muzykolog, dyrygent, współzałożycielka Szczawnickiego Chóru Kameralnego oraz międzynarodowego zespołu Baroque Collegium 1685, Anna Graczyk - założycielka i aktorka krakowskiego teatru „sztuka na wynos”, Dariusz Star- czewski - reżyser i aktor teatralny i filmowy („sztuka na wynos”, Teatr Bagatela i inne).

Przegląd poezji został poprzedzony warsztatami dla uczniów koła teatralnego, które w Kinoteatrze MOK przeprowadzili akto- rzy Anna Graczyk i Dariusz Starczewski.

Na podstawie inf. z facebook SP nr 1 - AL

(9)

Foto Archiwum

Muzeum Pienińskiego w Szczawnicy Szlachtowej

Edyta Jungowska odwiedziła krościeńskich licealistów

W czwartek 23 listopada do krościeńskiego Liceum Ogól- nokształacącym im. Stefana Żeromskiego na zaproszenie Koordynatora Stypendialnego Elżbiety Wójcik przybył wyjątkowy gość – aktorka Edyta Jungowska. W spotkaniu uczestniczyli wszyscy uczniowie (w tym stypendyści Fundacji św. Mikołaja), nauczyciele oraz dyrekcja.

W jego trakcie Edyta Jungowska opowiedziała zebranym o swoim zamiłowaniu do teatru, podzieliła się wspomnieniami związanymi ze szkołą, z sentymentem wspominała nauczycieli, którzy ją uczyli. Pani Edyta prosiła licealistów, żeby aktywnie włączali się w życie szkoły, miasta i nie bali się próbować no- wych wyzwań. Aktorka mówiła, jak ważne jest niezniechęcanie się ponoszonymi porażkami, ale wytrwałe dążenie do wyznaczo- nego sobie celu. Opowiedziała też o blaskach i cieniach bycia aktorem, pokazała, jak można modulować głos, żeby przycią- gnąć uwagę słuchaczy. Pani Edyta dała tegorocznym maturzy- stom kilka cennych wskazówek dotyczących czekającego ich w tym roku egzaminu. Aktorka odpowiadała również na pytania licealistów

Moderatorem spotkania była Karolina Kazuła z Fundacji Św.

Mikołaja.

W międzyczasie odbywały się warsztaty malarstwa na szkle

„Wymaluj sobie stypendium”. W ich trakcie uczniowie pod czuj- nym okiem pienińskich artystek Anny Madei oraz Joanny Dziu- bińskiej wykonywali obrazy, które zostaną wręczone zaprzyjaź- nionym ze szkołą instytucjom i osobom prywatnym. Dochód z ich sprzedaży zasili także konto stypendialne naszej szkoły.

Weronika Błażusiak

Huki krzyki po wsi cały jak by sie diabły wściykały Z jedna stróny dziywcónt kwiki Z inne chopców gośne krzyki Przecio mi sie to nie śniło Dyć nawet staryw rusyło Zrazu spokojnie i cicho Coros gośni - niek cie licho Jak by tego było mało Jesce echo sie wmiysało Teros jazgot sie uconił Jus fto kcioł we wsi sie zonił Cos to znacó tote chryje Taki zwycoj - dyć Łucyje Przecio Łucja świonte lica A nie zodno carownica IKONA św. Mikołaja Cudotwórcy ze zbiorów Muzeum Pienińskiego w

Szczawnicy Szlachtowej MNS/MS/247-A , Szkoła nowogrodzka. XVIII w. tem- pera na desce.

Przedstawia św. Mikołaja Cudotwórcę w półpostaci, frontalnie, w liturgicz- nych szatach biskupich czerwonego koloru. Prawa ręka świętego złożona w błogosławieństwie, w lewej, zakrytej omoforionem trzyma otwartą Ewangelię.

Siwa, krótka broda oraz łysina czołowa z kosmykiem włosów na czubku głowy.

Bordiura koloru ugrowego, otoczona cienkim jasnym paseczkiem, a dalej zielo- nymi i (najbardziej zewnętrznie) czerwonymi ramami. Nimb świętego wystaje na bordiurę. W górnej części bordiury napis cyrylicą „św. Mikołaj Cudotwórca”. W rogach ikony przedstawione są postacie Chrystusa z Ewangelią i Matki Bożej z omoforionem. Ukazani są na chmurach. Tło ikony czerwone, pozłacane.

Tradycja zachowała opowieść o tym, jak na I Soborze Powszechnym w Nicei w 325 r., nie mogąc znieść bluźnierczych słów Ariusza, św. Mikołaj uderzył go w twarz, za co został pozbawiony oznaki godności biskupiej - omoforionu i wtrącony do więzienia. Jednak niedługo potem wielu z ojców soboru miało sen, w którym Chrystus podawał św. Mikołajowi Ewangelię, a Bogurodzica zakłada- ła na niego omoforion. Po takim znaku świętego uwolniono i przywrócono do uprzedniej godności.

Andrzej Dziedzina Wiwer

Poezja spod kapelusza

To to To to tak to przecie Utarło sie w cało świecie Ze Łucyja jest łod tego Coby świat brónić łod złego Łod złego wselakie sprawy Dbo coby świat był wse prawy Dlo cłowieka zawdy miły

A te wsytkie Carownice By nikómu nie skodziły

- W WIECÓR W ŁUCYJÓ -

(10)

Miêdzy nami, gó ra la mi...

Fot. Zbigniew Lach 4.11. członkowie szczawnickiego oddziału Związku Pod-

halan uczestniczyli w tradycyjnym kiszeniu kapusty. W nowej siedzibie, w gwarnej i wesołej atmosferze szatkowaliśmy i dep- taliśmy kapustę. Po wykonanej pracy usiedliśmy na zasłużony odpoczynek, by pośpiewać i powspominać dawne zwyczaje związane z przygotowywaniem przetworów na zimę.

11.11 jak co roku uczestniczyliśmy w miejskich obchodach Święta Niepodległości. W chłodny poranek zebraliśmy się na dawnym placu kościelnym obok Urzędu Miasta, by uczcić pa- mięć przodków, którzy oddali życie za Ojczyznę. Po uroczy- stościach przygotowanych przez władze samorządowe naszego miasta, wraz z kapelą „Jaworcanie” przeprowadziliśmy Apel Poległych. Następnie przy dźwiękach szczawnickiej orkiestry strażackiej przeszliśmy do kościoła, gdzie odbyła się uroczysta Msza Święta w intencji Ojczyzny.

18.11. w związku z pierwszą rocznicą założenia oddziału Związku Podhalan w Jazowsku wysłaliśmy do jego władz list gratulacyjny.

18.11 złożyliśmy życzenia imieninowe naszemu księdzu ka- pelanowi Grzegorzowi Salomonowi, który nieustannie wspiera nas swoją posługą kapłańską.

19.11 wzięliśmy udział w Zaduszkach Muzykanckich organi- zowanych przez oddział Łącko.

26.11 obyło się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze.

Po odczytaniu sprawozdania przez Panią Prezes i przewodniczą- cych poszczególnych komisji, członkowie jednogłośnie udzielili absolutorium ustępującemu Zarządowi. Kolejnym punktem po- siedzenia były wybory nowego prezesa, zarządu i składów komi- sji. Prezesem ponownie została koleżanka Elżbieta Wiercioch, a wiceprezesami Marek Ciesielka i Tomasz Ciesielka. W skład zarządu weszli: Anna Hamerska, Halina Majerczak, Jolanta Sa- lamon, Anna Gębala, Dominika Szczepaniak, Tomasz Słowik, Tomasz Hamerski i Marian Dziedzina-Wiwer.

Pani Prezes oraz nowemu Zarządowi życzymy wielu sukce- sów.

Grudniowym solenizantom składamy życzenia zdrowia, po- myślności w każdej dziedzinie życia i realizacji marzeń.

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia i nadcho- dzącego Nowego Roku pragniemy wszystkim złożyć najlepsze życzenia. Niech mała Dziecina nam błogosławi, przyniesie na- dzieję, wzajemną życzliwość i spełnienie marzeń.

Program Operacyjny Pomoc Żywnościowa 2014-2020 (PO PŻ)

Podziękowanie !

Kierownik Miejsko Gminnego Ośrodek Pomocy Społecznej w Szczawnicy dziękuje wszystkim pracownikom ośrodka, któ- rzy zaangażowali się w przekazaniu mieszkańcom Szczawnicy, Szlachtowej i Jaworek żywności w dniu 1 grudnia b.r. otrzyma- nej od organizacji partnerskiej Caritas w Krakowie, w ramach Programu Operacyjnego „Pomoc żywnościowa dla najbardziej potrzebujących”. Ogółem do pomocy żywnościowej zgłosiło się 418 osób zamieszkujących Szczawnicę, Szlachtową i Jaworki.

Wśród wydawanej żywności było 17 produktów żywnościo- wych, wśród których był gulasz, szynka drobiowa, fasola, gro- szek, filet z makreli, przecier pomidorowy, cukier, mleko, maka- ron, ryż, pasztet wieprzowy, szynka wieprzowa, olej, buraczki, herbatniki oraz powidło śliwkowe .

Sprawne i dogodne pobranie żywności przez mieszkańców nie byłoby możliwe bez pomocy Pana Dyrektora Szkoły Cen- trum Kształcenia i Wychowania OHP w Szczawnicy – Jabłonce Pana Jana Jurka, który nieodpłatnie udostępnił pomieszczenie Szkoły, w którym można było bezpiecznie rozładować i wydać żywność. Szczególne podziękowania należą się panom Roma- nowi Hamerskiemu i Edwardowi Kordasowi - właścicielom firmy SIAMAK w Szczawnicy, za nieodpłatne wypożyczenie sprzętu do rozładunku i oddelegowanie pracownika Pana Mar- cina Łużnego, który profesjonalnie rozładował żywności.

Serdeczne podziękowania pani: Sołtys -Szlachtowej Jolan- cie Salamon za zaangażowanie i nieocenioną pomoc. Dziękuję również panu Komendantowi Straży Miejskiej Panu Andrze- jowi Bańkoszowi za eskortę wózka widłowego oraz pomoc w sprawnym przebiegu akcji socjalnej. Słowa uznania i podzięko- wania należą się mieszkańcom naszej gminy, którzy z własnej inicjatywy, bezinteresownie pomagali sąsiadom i znajomym w dostarczeniu artykułów spożywczych do ich domostw.

Dzięki zaangażowaniu wyżej wymienionych osób mieszkań- cy Szczawnicy, Szlachtowej i Jaworek będą mieli dostatnie świę- ta!Planuje się następne wydawanie żywności w lutym przyszłe- go roku, o czym będę informowała na bieżąco.

. Lidia Misztal

Zabiegani, zagubieni w pędzie życia za- trzymajmy się w tę Świętą Noc Narodzenia Pań- skiego. Rozważmy co jest dzisiaj najważniejsze.

Niech Narodzony Chrystus narodzi się również w Waszych sercach i będzie dla Was najlepszym drogowskazem wśród czyhających pokus. Niech Dobry Bóg Błogosławi Was w 2018 roku i w ca- łym Waszym życiu

Prezes Pienińskiego Oddziału Związku Podha- lan w Szczawnicy

Elżbieta Wiercioch fot. Zofia Krępa

(11)

Miêdzy nami, gó ra la mi...

Kronika Towarzyska

Wiadomości z Parafii Św. Wojciecha w Szczawnicy

Sakrament chrztu świętego przyjęli 5.11.2017 r. – Paulina Jagoda Mirga, c.

Pawła i Angeliny Szczerby

5.11.2017 r. – Rafał Kacper Murawski, s.

Roberta i Moniki Zachwiei

5.11.2017 r. – Miłosz Jan Kowalczyk, s.

Łukasza i Magdaleny Janczy

12.11.2017 r. – Iga Ślimak, c. Adriana i Katarzyny Mazur

Odeszli do wieczności

Stanisław Szczepaniak, ur. 6.02.1921 r., zam. dawniej przy ul. Głównej 236, zm.

15.10.2017 r.

Romuald Nawrocki, ur. 7.02.1958 r., zam.

ul. Pod Sadami 13, zm. 10.11.2017 r.

Jan Pintscher, ur. 23.06.1953 r., zam. ul.

Widok 2, zm. 12.11.2017 r.

Jan Stanisław Polaczyk, ur. 2.08.1949 r., zam. ul. XX-lecia 2/33, zm. 16.11.2017r.

Bogumiła Wójcik, ur. 19.09. 1939 r., zam.

ul. Słoneczna 9, zm. 17.11.2017 r.

Franciszka Antonina Gacek, ur. 9.03.

1930 r., zam. dawniej przy. ul. Flisac- kiej 6, zm. 22.11.2017 r.

„Ogród pełen miłości”

Z pierwszym promieniem słońca o świcie się budzi Ogród pełen miłości do świata i ludzi.

Zda się rankiem przebiegał tędy anioł bosy Tysiąc słońc pozamykał w złotych kroplach rosy.

Ledwo śniegi stopnieją już ranniki złote, Krokusy, żonkile, kwitną zaraz potem Przebiśniegów łany i zawilców białych Orliki w swych barwach i kształtach wspaniałych Potem lilie, hortensje, aksamitki śliczne Róże i begonie , dzwonki eteryczne Rudbekie na słońcu złocą płatki swoje Z niebem konkurują błękitne powoje Ogród co każdego zachwyca i wzrusza A wszędzie się unosi zapach-kwiatów dusza W woniach zanurzony, w formy przebogaty Kochają ten ogród motyle i ptaki Nektarem zwabione pszczoły przylatują Miodobranie obfite brzęczeniem zwiastują Na jodłach strzelistych, które cień rzucają

Ptaki wiją gniazda i pięknie śpiewają Na środku ławeczka, jaśmin ją ocienia Przysiądź, a zobaczysz stąd swoje marzenia.

Przy kamiennym stole serdeczność się mości Znajomy czy obcy dozna gościnności Tu zawsze najszczerszym witają uśmiechem I czujesz jak stajesz się lepszym człowiekiem.

Ogród pełen miłości czarodziejskie miejsce Tu zawsze ukojenie znajdzie Twoje serce Tutaj czas się zatrzymał i spokój zamieszkał Dzięki moim Rodzicom miłość tutaj mieszka Ten ogród stworzyły mej Mamusi ręce A jest taki piękny bo dała mu serce.

Pełnych rodzinnego ciepła, spokoju i radości Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyśl- ności w nadchodzącym Nowym Roku 2018 dla członków Zespołu Regionalnego im. J. Malinow- skiego, byłych i obecnych, dla całej braci strażackiej i orkiestry dętej, jak również dla przyjaciół i sympatyków naszej organizacji z całego serca życzy

Aniela Krupczyńska Gratulacje dla zespołu LULLABY, tj. Oli Mastalskiej i Bartka Trzeszczonia za zdobycie II miejsca w kategorii soliści i duety – SACROSONG 2017 w Nowym Targu.

Zespół został przygotowany muzycznie przez Ewę Walkowską.

Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy!

Redakcja „Z Doliny Grajcarka”

Wszelkiej radości i pomyślności na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok Życzy

Dyrektor MOK Tomasz Hurkała wraz z pracownikami Wszystkim Kochanym Szczawniczanom, najlepsze życzenia bożonarodzeniowe i noworoczne

składa Tadeusz Zygmunt Bednarski – Honorowy Obywatel Szczawnicy z żoną Zofią

Helenie i Stanisławowi Urbanom

- naszym najukochańszym rodzicom, dziadkom i pradziadkom z okazji 65 rocznicy ślubu W podziękowaniu za mądrą miłość wiersz ten dedykujemy.

Zosia z Jankiem, Agata z Dawidem i Julką, Justynka z Krzysiem ,Marcin z Anhar, Jędrek z Karoliną

Gratulujemy nasze- mu szczawnickiemu ze- społowi DANCING BAND wysokiej, trzeciej lokaty w Top 10 Szlagierowej Listy TVS oraz reklamowania naszych stron w TVS SI- LESIA.

Piosenka „Moja miłość”, napisana przez Krzysztofa Ciesielkę, i teledysk do tego utworu, promują Szczaw- nicę i piękno jej okolic w dalszych zakątkach Polski.

Zespół DANCING BAND pracuje nad swoją płytą, która wkrótce ma się ukazać. Trzymamy kciuki!

Red. „ZDG”

(12)

Na przejście graniczne przy Dunajcu przyszedłem wbrew moim planom o 40 minut za wcześnie. Ale dzięki temu mo- głem przyjrzeć się przygotowaniom do modlitwy. Jej organizatorki, przedstawi- cielki Stowarzyszenia Rodzin Katolickich w Szczawnicy, ubrane po góralsku, były już wcześniej. Oczywiście, chodzi o modli- twę różańcową na granicy między Polską a Słowacją, w Szczawnicy nad Dunajcem, prowadzoną w ramach akcji „Różaniec do granic” w dniu 7.10.2017r. o godz. 14.

Z początku atmosfera była wręcz we- soła, np. wpadanie sobie w objęcia i ca- łowanie się osób z różnych miejscowości, najwyraźniej zaprzyjaźnionych ze sobą:

„To wy też tutaj?”, częstowanie się drob- nymi smakołykami, „pstrykanie” pamiąt- kowych zdjęć… Jednak większość zbie- rających się tu osób zachowywała się tak, jakby tu nikogo nie znała i jakby tu była po raz pierwszy. Np. grupka młodych za- konnic będących już w Słowacji, ponad 50 m. za płotem granicznym, nawoływała się do spaceru w głąb Słowacji: „Skoro już tu jesteśmy, to podejdźmy TAM, do tej gra- nicy, zobaczymy jak jest u Słowaków…”

(sic!) W gęstniejącym z minuty na minutę tłumie pojawiały się twarze szczawniczan, jednak w zdecydowanej mniejszości.

A przy wspomnianym, lecz małym i niepozornym płocie granicznym, stojącym symbolicznie w dole, pod niezagrodzoną na Słowację drogą, i to na linii dawnych zasieków odgradzających od siebie „brat- nie narody socjalistyczne miłujące pokój”

i pilnowanych przez uzbrojonych żołnie- rzy obu „kochających się” armii gotowych do „bratnich pomocy” dla braci odszcze- pianych od socjalizmu – przy tym symbo- licznym płocie atmosfera – mimo deszczu – stawała się coraz bardziej gorąca. Polacy postawili duże, czerwone, zapalone zni- cze, do granicznego płotu przymocowali narodową flagę swoją oraz maryjną (nie- bieską) i papieską – z wizerunkiem św.

Jana Pawła II. Słowacy przynieśli swoją flagę narodową, okryty przejrzystą folią (przed deszczem) obraz Matki Bożej, na stole postawili dużą figurę Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. Obok stołu rosły chłopak w asyście dwóch kolegów trzy- mał duży, drewniany krzyż procesyjny. W tym samym czasie dość duża grupa sióstr zakonnych, a za nimi jeszcze większa osób świeckich, schodziła nad Dunajec po stronie słowackiej, ok. 100m od płotu granicznego, w przekonaniu, że tam będą prowadzone modlitwy. Nic dziwnego:

tłum ludzi z otwartymi parasolami ograni-

czał widoczność, brak nagłośnienia unie- możliwiał komunikację, a nieznajomość terenu przez przytłaczającą większość ze- branych też była nie bez znaczenia.

Z miejsca umożliwiającego obserwację rejonu płotu wróciłem na wygodniejsze, poprzednie miejsce, lecz na obrzeżu tumu, ok. 60 m. od płotu po stronie słowackiej.

Wtem rozległ się śpiew jakiejś pieśni re- ligijnej, chyba słowackiej. Spojrzałem na zegarek – punktualnie godz. 14, ale sły- szalność bardzo kiepska. Po pieśni, parę słów wypowiedzi trudno uchwytnej dla uszu pozwoliło poznać, że jest używane nagłośnienie, ledwo słyszalne. Wreszcie szum Dunajca i nawrót deszczu bębnią- cego o parasole zagłuszyły wszystko. Nic nie słychać! Zupełnie nic! To mnie zmu- siło, by z trudem przecisnąć się w pobli- że głośnika. Później dowiedziałem się, że któryś z księży – gości miał ze sobą niedużej mocy i małych rozmiarów, ale tu bardzo konieczną aparaturę nagłośnia- jącą. Bez niej, ponad 90% zebranych nic by nie słyszała z czytanych rozważań i rozpoczynanych „zdrowasiek”. A z tym nagłośnieniem słabo było słychać tylko na obrzeżach tłumu.

Dopiero po zejściu na polską stronę ku głośnikowi zorientowałem się jak wiele osób przybyło. Z poprzedniego miejsca nie widziałem większości zebranych po polskiej stronie. Gdy parasole były za- mknięte, wiele razy rozglądałem się, nie bacząc na to czy to wypada i czy to ele- gancko, aby oszacować ilość zebranych.

Mam w tym skromne doświadczenie i skalę porównawczą, dzięki temu, że przez kilka ostatnich lat pomagałem nieco orga- nizatorom pielgrzymek idących szlakiem św. Kingi, także przez Szczawnicę, co roku pod koniec września. Pielgrzymów bywa co roku ok. 400 osób. Natomiast nas przy Dunajcu było zdecydowanie trzy razy więcej – i to z okładem. Znaczy to, że było nas grubo ponad 1000 osób. Spośród zebranych wyróżniało się wizualnie kilka dużych grup sióstr zakonnych – łącznie 80 – 90, kilu księży – gości, w tym ojców cystersów. Polaków od Słowaków trudno było odróżnić, jako że jedni i drudzy stali po obu stronach płotu. Jednak po słowac- kiej stronie wyróżniała się kilkudziesię- cioosobowa grupa biorąca szczególnie aktywny udział w modlitwach i śpiewach słowackich.

Odmówiono cały Różaniec, tak jak w Nowennie Pompejańskiej, tzn. 20 dzie- siątek „zdrowasiek”. Modlitwa była przeplatana czytaniami rozważań po-

przedzających każdą tajemnicę. Niekiedy dostosowanymi do tajemnic pieśniami religijnymi – w tym celowali Słowacy, proszący Maryję o przyjęcie modlitwy Svety Różeniec. Przed rozważaniem każ- dej tajemnicy z głośnika padały coraz to nowe intencje, niektóre szczególnie chwytające za serce, które uzmysławia- ły rodzaje zagrożeń dla zbawienia ludzi, pokoju oraz potrzeby modlących się. Po wybrzmieniu jednej z intencji zauważy- łem przypadkowo, jak stojący nieopodal mężczyzna ukradkiem wyciera palcami wilgotne miejsce pod oczyma… Na proś- bę osoby prowadzącej, na znak poparcia, współodczuwania wymienionej intencji, podaliśmy sobie dłonie na czas rozwa- żania jednej z tajemnic… To był piękny gest. Niektóre dziesiątki były śpiewane na nowoczesną pielgrzymkową melodię.

Rozważania czytali i odmawiali modli- twę przedstawiciele wszystkich obecnych stanów: kobiety, mężczyźni, młodzież, dzieci, siostra zakonna, księża, Polacy i Słowacy. Ze znanym brzmieniem pol- skich „zdrowasiek” na przemian rozlegały się dla nas mniej znane słowa: „Zdrawas Marija, milosti Bozi połna, Pan z Tieboł, pożehnona Si medzi żenami, a pożehna- ny je płod żiwota Twojeho, Jeżisz”, a z początkiem polskiego wezwania „O mój Jezu…” zlewał się początek słowackiego:

„Jeżuszu…” Gdy się rzeczywiście rozwa- żało wymowę poszczególnych tajemnic to na nudę nie było już miejsca. Nikt chyba nie liczył czasu, nie spoglądał na zegarek i ponad dwie godziny modlitwy na stojąco minęły niepostrzeżenie. A we mnie, pa- trzącym z bliska na spontanicznie przeka- zywany mikrofon z rąk do rąk, z serdecz- nym uśmiechem, bez podziałów na „my”

i „wy” oraz widzącym „elastyczne” pro- wadzenie modlitw mimo różnych pomy- słów w gronie prowadzących, co do tego, jakie pieśni śpiewać i komu mikrofon dać, mimo spontanicznych nacisków ze strony blisko stojących osób chcących się włą- czyć do modlitwy – narastało przekona- nie, że to Duch Święty pomaga ludziom w kierowaniu modlitwami. Zdawało się nie- możliwym do uwierzenia, że kilka kobiet (rozpoznałem Panie: Janinę Grawicz, Sta- nisławę Wiercioch, Kazimierę Kopciuch, Marię Kędroń, Janinę Adamczyk, Cze- sławę Węglarz – przepraszam, jeśli kogoś pominąłem) tak sprawnie przewodniczy modlitwie ponad tysiąca osób. I także je- stem przekonany, że Ktoś z góry natchnął jednego z księży – gości do przyniesienia nagłośnienia. Przy takim tłumie, szumie Dunajca i bębnieniu deszczu o parasole (z przerwami), bez nagłośnienia byłaby totalna „klapa”! A organizatorzy – do- wiedziałem się później – zupełnie nie spo-

Międzynarodowa Unia Różańcowa - to się działo nad Dunajcem

Pisz¹ do nas...

(13)

dziewali się takiej frekwencji. W ich kręgu mówiono, że będzie dobrze, gdy przyjdzie 50 osób… Tymczasem to było ogromne, oddolne, spontaniczne parcie osób, nawet z odległych miejscowości (np. Tarnów, Li- manowa, Nowy Sącz), na granicę.

Po zakończeniu modlitw, osoba któ- ra je prowadziła zapytała stojącego obok jednego z księży – gości, czy zechce na zakończenie skierować do zebranych kil- ka słów. Skorzystał chętnie i ze swadą, ale i wyczuwaną improwizacją; zwrócił uwa- gę na sens i cel naszej modlitwy, mówiąc o zagrożeniach dla świata i o prośbach sprzed stu lat, sformułowanych przez Mat- kę Bożą w Fatimie. Przypomniał, że aku- rat dziś mamy pierwszą sobotę miesiąca, a Matka Boża prosiła, aby w pierwsze sobo- ty miesiąca przez cały rok były odprawia- ne nabożeństwa wynagradzające Jej Nie- pokalanemu Sercu. Wspomniał obietnice Matki Bożej za odprawienie nabożeństwa pięciu pierwszych sobót miesiąca. Zwró- cił uwagę na piękny i spontaniczny udział Słowaków w naszych modlitwach i w tym momencie po polskiej stronie rozległy się oklaski, które szybko przerodziły się w bardzo mocne brawa po obu stronach płotu. Przez tę burzę oklasków z głośnika przedzierał się głos mówcy: „To dla was

te oklaski, Bracia Słowacy!” I dalej po oklaskach mówił: „Tu mamy unię! Unię różańcową i międzynarodową, bo chodzi o to, żeby z Polakami modlili się nie tylko Słowacy, ale wszystkie ościenne narody!

To ludzie wymyślili granice; w Niebie nie ma granic, u Boga wszyscy jesteśmy siostrami i braćmi bez względu na narodo- wość”. Mówca podziękował za tak długą i wspólną modlitwę, zwracając na koniec uwagę – pół serio, pół żartem, bo wzbu- dziło to akceptację i bardzo liczne uśmie- chy - że dla Matki Bożej chyba bardziej cennymi ofiarami od słów modlitwy są nasze zziębnięte, może w przemoczonych butach stopy, bolące nogi i nienormalnie o tej porze puste żołądki… Na koniec po- prosił obecnych kapłanów, aby udzielając błogosławieństwa, zwrócili się w różne strony świata, aby w ten symboliczny sposób podkreślić, że błogosławią cały, zebrany tu dookoła tłum, ale też wszyst- kich, którzy gdziekolwiek na granicach Polski odmawiają Różaniec. Po błogosła- wieństwie kapłanów Słowacy odśpiewali swoją pieśń religijną, a następnie Polacy:

„Po górach, dolinach” oraz „My chcemy Boga”. Bardzo głośno i emocjonalnie wy- artykułowany śpiew tej ostatniej pieśni zakończył uroczystość.

Przed jej zakończeniem, dużą niespo- dzianką dla nas było nadpłynięcie Du- najcem w nasze pobliże ok. 10 łodzi fli- sackich, na których wszyscy odmawiali głośno różaniec. Na pierwszej z tych łodzi było nagłośnienie dużej mocy, tak aby prowadzący modlitwę mogli być słyszani aż do odległej, ostatniej łodzi. Pierwsza łódź przybliżyła się do naszego brzegu i ze skierowanego w naszą stronę głośnika usłyszeliśmy: „Niech będzie pochwalo- ny Jezus Chrystus”. Nasze głośne: „Na wieki wieków, amen” było odpowiedzią.

Wszyscy na tych łodziach machali do nas rękami, a my odwzajemnialiśmy to po- zdrowienie. Oni zaczęli modlitwę też o 14, wypływając ze Sromowiec.

W wielu momentach, a nawet długich chwilach wyczuwało się – podobnie jak przy spotkaniu z tymi łodziami – ogrom- ną wspólnotę, jedność idei i pragnień wy- rażanych modlitwą i przybyciem tu tak bardzo wielu osób z różnych stron Polski i Słowacji. Tego poczucia wspólnoty nie da się opisać, to można było tylko prze- żyć biorąc udział w modlitwach. Używa- jąc słów Władysława Orkana (por. jego

„Wskazania dla syn ów Podhala”) było to ogólne „podniesienie ducha”.

Kazimierz Majerczak

(14)

JEST TAKA SZKOŁA

Zespół Szkół Zawodowych i Placówek w Krościenku

AKADEMIA Z OKAZJI ŚWIĘTA ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI

10 listopada 2017r. z okazji 99 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, uczniowie i nauczyciele zebrali się na korytarzu szkolnym, by obejrzeć przedstawienie słowno- mu- zyczno- taneczne pt. ,, Pisk Białego Orła”, które przygotowały dzieci z klas IV-V pod kierunkiem p. Danuty Nowak – nauczy-

Nasza nauczycielka, pani Marta Tabasz,

NAUCZYCIELEM NA MEDAL powiatu nowotarskiego Jesteśmy dumni, że pedagog Szkoły Podstawowej nr 2 im.

ks. prof. J. Tischnera w Szczawnicy, p. Marta Tabasz, została NAUCZYCIELEM NA MEDAL powiatu nowotarskiego. W ran- kingu organizowanym przez Gazetę Krakowską, w którym brało udział ponad dwudziestu pedagogów, otrzymała największą ilość głosów. Serdecznie pani Marcie gratulujemy i życzymy wielu dal- szych sukcesów w pracy z młodzieżą oraz w życiu osobistym. Dy- rekcja, Grono Pedagogiczne oraz młodzież Szkoły Podstawowej nr 2 w Szczawnicy.

Dzień Pluszowego Misia

W piątek biblioteka szkolna gościła wyjątkowych gości. Z oka- zji obchodów Międzynarodowego Dnia Misia najmłodsi czytel- nicy z klasy I i IV przybyli do czytelni wraz ze swoimi pluszo- wymi misiami. Właściciele pluszaków opowiadali historię swoich Misiów, czasem bardzo ciekawą i barwną, bowiem niektóre mi- sie towarzyszyły starszemu rodzeństwu, a nawet rodzicom obec- nych właścicieli. Potem odbyły się wybory w kilku kategoriach:

„Najmniejszego Misia”, „Misia Bohatera”, „Misia Seniora” . W podsumowaniu czytelniczej imprezy wszystkie misie zwyciężyły w kategorii MISIA PRZYJACIELA. Właściciele misiów zostali nagrodzeni słodkimi upominkami. W klasie 4 odbył się ponadto konkurs recytatorski wierszy poświęconych Misiom. Przy okazji udało się odkryć prawdziwe talenty aktorskie. Na zakończenie Misiowego Spotkania czytano fragmenty książek o przygodach różnych niesfornych Misiów. Spotkanie w bibliotece było częścią szkolnych obchodów Dnia Misia zorganizowanego przez Samo- rząd Uczniowski./M. Tkacz/

Bal charytatywny

Z radością informujemy, że w tegorocznym karnawale, podob- nie jak w latach ubiegłych, Rady Rodziców Szkoły Podstawowej nr 1 i Szkoły Podstawowej nr 2 organizują wspólny bal chary- tatywny. Już dzisiaj rodziców i wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy do wspólnej zabawy, która odbędzie się 27 stycznia 2018 r. o godz. 19:00 w Dworku Gościnnym. Bilety można naby- wać w sekretariacie Szkoły Podstawowej nr 1 w cenie 150 zł od osoby. Organizatorzy proszą o przekazywanie fantów, które póź- niej zasilą loterię fantową na balu. Rady Rodziców obydwu szkół zwracają się również z prośbą o przekazanie na ten cel dwóch ciast od każdej klasy lub kwotę 50 zł. Dyrektor- Anna Szczepaniak.

11 listopada

10 listopada uczestniczyliśmy w uroczystej akademii upa- miętniającej 99 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

Piękny program artystyczny przygotowany przez naszą młodzież pod opieką p. T. Gabrysia i p. D. Urban wprowadził wszystkich w nastrój zadumy i powagi. Społeczność szkolna miała także przy- jemność wysłuchania koncertu pieśni patriotycznych odegranych

na instrumentach dętych przez zaprzyjaźnioną orkiestrę OSP w Szczawnicy. Oprawę plastyczną uroczystości przygotowała p. J.

Zachwieja. /R. Zachwieja/

Kolejny rok współpracy z UP

6 listopada 2017 r. w Krakowie w auli Uniwersytetu Pedago- gicznego po raz kolejny zostało podpisane porozumienie pomię- dzy Szkołą Podstawową nr 2 im. ks. prof. J. Tischnera w Szczaw- nicy, a Uniwersytetem Pedagogicznym im. KEN w Krakowie.

Aktu podpisania dokonała dyrektor szkoły, mgr Anna Szczepa- niak oraz rektor Uniwersytetu Pedagogicznego, prof. Kazimierz Karolczak. Podpisanie aktu zaowocuje dalszą współpracą pomię- dzy uniwersytetem, a naszą szkołą na płaszczyźnie praktyk zawo- dowych studentów UP, warsztatów tematycznych dla młodzieży Szkoły Podstawowej nr 2 w profesjonalnych obiektach Uniwersy- tetu oraz lekcjach ćwiczeniowych.

Narodowe Święto Niepodległości…

Kształtowanie postaw patriotyzmu, podtrzymywanie pamięci o ważnych wydarzeniach z historii Polski, dbałość o Ojczyznę może mieć różne formy. W przeddzień 99 Rocznicy Odzyskania Niepodległości uczniowie Naszej Szkoły z klas zasadniczych i technikum wraz z nauczycielami spotkali się podczas Pierwszego Ogólnoszkolnego Quizu Wiedzy Patriotycznej. Zakres tematycz- ny obejmował znajomość faktografii, malarstwa historycznego oraz wiedzy praktycznej.

Uczestnicy wykazali się imponującą wiedzą, chociaż nikomu nie udało się osiągnąć 100% wyniku. Zaskoczeniem okazało się zdobycie przez najlepszych miejsc ex aequo. Z klas zawodowych byli to:

I miejsce:

Julia Wójcik klasa 2aw Grzegorz Siedlarz 3aw II miejsce:

Krzysztof Hryc 1aw Karol Bukowski 1aw Z klas technikum:

I miejsce:

Tomasz Maciaszek 2i Paweł Ziemianek 2i II miejsce:

Marta Niezgoda 2i Patryk Waksmundzki 4g

Zwycięzcom i wszystkim uczestnikom gratulujemy. Pamiętaj- my, że liczą się nie tylko nagrody, ale wszechstronna wiedza, cią- głe kształtowanie swoich umiejętności oraz właściwych postaw.

ciela j. polskiego i historii na podstawie scenariusza p. Adama Szafrańca. W rolę Białego Orła wcieliła się Oliwia Hurkała.

Państwa zaborcze to symboliczne smoki, których odegranie przypadło uczennicom klasy IV: Sarze Kaczorowskiej, Sandrze Stawiarskiej i Patrycji Szczepaniak. Scenki nawiązujące tema- tyką do wydarzeń wojennych przedstawili uczniowie klasy V- Wiktor Gałysa i Kamil Bieniek. Oprawę muzyczną stanowiły pieśni patriotyczne i żołnierskie wykonywane przez uczniów z koła muzycznego, które prowadzi pani Teresa Topolska, nauczy- cielka muzyki.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Polską tradycją na stołach wigilijnych jest tradycja 12 potraw wigilijnych...

Mazurek wielkanocny naj- lepiej jest ozdobić naturalny- mi składnikami, które nie tyl- ko można zjeść, ale wybornie smakują i podkreślają smak tego wielkanocnego

- W wigilijny poranek dobrze było ochlapać nogi zimną wodą ze strumienia, żeby przez cały rok chodziło się zdrowo.. Jeśli było na nim dużo gwiazd,

19 Jan Paweł II, Uniwersytet w służbie nowego humanizmu, dz. Benedykt XVI stwierdza: „Tak więc największą siłą w służbie rozwoju jest humanizm chrześcijański, który oży-

rocznicy Powstania Wę- gierskiego 1956 roku, Burmistrz Mia- sta Podkowa Leśna Artur Tusiński, Przewodniczący Rady Miasta Pod- kowa Leśna Michał Gołąb, radni oraz

Ta droga to wręcz komunikacyj- ny kręgosłup naszej Gminy, dlate- go bardzo cieszę się z tego, iż na jej kolejnym fragmencie zwiększyło się

Wartość początkową środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych przyjmowanych do użytkowania z inwestycji własnych jednostki ustala się według kosz- tów

I to nie tyl- ko obsługi komputera, ale też wartości, które stają się ważne w pokoleniu dzieci, a które dla rodziców są nowe: jak asertyw- ność, przedsiębiorczość czy