• Nie Znaleziono Wyników

"Ruch studencki w Niemczech 1815-1825", Maria Wawrykowa, Warszawa 1969 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ruch studencki w Niemczech 1815-1825", Maria Wawrykowa, Warszawa 1969 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

centracja m ajątk ó w i przyśpieszenie pierw otnej aku m u lacji kapitału. D eprecjacja m on ety i przed X V w . była zjaw isk iem charakterystycznym , m im o że nie w tak siln y m stopniu, a skutki zm ian m onetarnych b y ły zbliżane. A p ogeu m stosu n ków k r e - dy tow o-h an d low ych w pierw szej epoce, w edług autora, nastąpiło na jarm arkach szam pańskich, w drugiej — na jarm arkach L yon u , A n tw erp ii i M edina del C am po, w reszcie w trzeciej — podczas operacji prow adzonych w Londynie i A m sterdam ie.

T rafn e rozum ow anie autora m ożna by rozszerzyć. D la najstarszych zw iązków gospodarczych w skali kontynentu w ystarczała — jako m oneta obrachunkow a — złoita m oneta rzym sk a lub b izan tyjski hyperpyron c-zy łristameton, zw ane przez L o p e z a „dolaram i średniowiecznej Europy” . W ra z z upadkiem B izancjum i roz­

w ojem m iast w łoskich nastąpiła w ie lk a refo rm a groszow a, która poczynając od początku X I I I w . Stworzyła m onetę grubą, n ie podlegającą w strząsom kon iu n­

kturalnym . U zależnienie gospodarcze j;ednych stref europejskich od .-'innych, o p e­

racje prowadzone przy w ielkich m asach zboża, drew na, futer, stw o rzy ły koniecz­

ność — już w dobie now ożytnej — w spólnej m onety obrachunkow ej. W tym też le ży istota B isen zon e — ja rm a rk ów pieniężnych, które przetrw ały aż do końca X V I I I w ., aż do kapitalistycznych form obrotu kredytow ego.

W sp om n iałem na początku, że tytu ł książki nie odpowiada ściśle treści. Z a w a r ­ tość je j stanow i bow iem próbę syntetycznego ujęcia dziejów gospodarczych Europy now ożytnej — od pojaw ienia się problem u złota am erykańskiego aż do R ew olucji Francuskiej. Przez pryzm at giełdy w łoskiej w idoczne są problem y produkcji, kon­

sum pcji, w y m ian y , w zrostu i upadku ekonom icznego różnych krajów , najistotn :ejsze przem iany społeczne. Bogactw o m ateriałów budzi zazdrość i podziw czytelnika p o l­

skiego, który w licznych zestawieniach i w ykresach m oże Znaleźć w iele danych p o ­ rów naw czych do d ziejów w sch odnio-eu ropejskiej stre fy surow cow ej. Trzeba dodać, że zestawiona bibliografia, u w zględn iająca liczne prace polskie, ozyni z dzieła D a S lív y niezbędną pom oc w pracy historyka gospodarczego. Pisana językiem niem al barok ow ym , nie typ ow ym dla dzieła ekonom icznego, recenzow ana książka pobudza do m yślen ia, do w yciągania sam odzielnych w niosków i konstrukcji badaw czych.

H en r y k Sam son ow icz

M aria W a w r y k o w a , Ruch stud en cki w N iem czech 1815— 1825, P W N , W a rszaw a 1969, s. 409.

Opinie o dużej roli Burschenschaftu w dziejach N iem iec, o znacznym jego w p ły ­ w ie na ruchy m łodzieżow e w innych krajach europejskich zdają się truizm am i, ale nie zawsze są oparte na solidnych m onografiach w pełni w y zysk u jących różnorodne i dość bogate źródła. Ż en u jące luki w ystępują w tej dziedzinie w polskiej historio­

grafii — m im o konkretnych fa k tó w świadczących o pow ażnych zw iązkach m iędzy polsk im i i niem ieckim i organizacjam i studenckim i w pierw szym dziesięcioleciu po Kongresie W iedeń sk im . Z wdzięcznością i uznaniem należy w ięc odnotow ać ini­

cjatyw ę M arii W a w r y k o w e j , która nie tylko um iała dostrzec i sprecyzować ten w ażn y problem b ad aw czy, ale też go w sposób in teresujący rozw iązać. N aprzód w ięc w yzyskała w sw ej pracy rozległą literaturę drukow aną, a zwłaszcza liczne w y d a w ­ nictw a źródłow e w zakresie publicystyki ideologicznej i politycznej oraz działal­

ności niem ieckich środow isk studenckich. M ateriał rękopiśm ienny zaczerpnięto z sześciu niem ieckich archiw ów państw ow ych i siedm iu uniw ersyteckich. Są to źródła pow stałe w w yn iku akcji represyjnych przeciw organizacjom studenckim (akta spraw poszczególnych organ izacji czy ich przyw ódców , donosy, raporty), jak również· tyczące się zasad polityk i rządów w obec uniw ersytetów i studentów (roz­

porządzenia, ed yk ty itp.). T y lk o niew ielką ich cząstkę stanow i bezpośredni w y tw ó r

(3)

działania organizacji i p rzyw ódców studenckich (projekty program ów , odezw , ko­

respondencja itp;), gdyż znaczna w iększość źródeł tego typu została zniszczona przed rew izjam i i aresztowaniam i.

Przedm iotem pracy je st początkow y okres pow staw ania i działania B urschen- schaftu, zakończony rozgrom ieniem i kryzysem organizacji po fali w ielkich represji z lat 1819— 1024. W łaśn ie w ow ym dziesięcioleciu w zw iązkach m łodzieży u w idacz­

n iały się n ajlep iej frapu jące p roblem y rodzenia się now oczesnej m yśli polityczn o- -epołecznej. Odrębność środow iska studenckiego w N iem czech, jego aktyw izacja w dobie napoleońskiej, a nade w szystko bogate tradycje organizacyjne spraw iły, iż w łaśnie tu ta j m ożem y n ajlep iej uchw ycić „w alkę nowego ze sta r y m ” .

A u torka precyzyjnie przedstaw iła skom plikow ane procesy, które determ inow ały rodzenie się Burschenschaftu, na tle stosunków gospodarczo-społecznych i politycz­

nych w N iem czech na przełom ie X V M I i X I X stulecia, w szczególności zaś atm osferę panującą w uczelniach niem ieckich. W zw iązku z tym n asuw ają slię niektóre w ą tp li­

wości. Czy istotnie Prusy b y ły zainteresowane stw orzeniem Św iętego P rzym ierza?

(s.,12). Tw ierdzenie tjO chyba trochę -upraszcza- skom plik ow an y stosunek pruskich sfe r rządzących do instytucji, która stanęła na straży status quo, gdy część p o lity ­ ków pruskich nie odrzucała całkow icie m yśli dokonania dalszych zm ian w stru k tu ­ rze politycznej N iem iec. Z kolei słuszną tezę o łagodzeniu rad ykalizm u haseł spo­

łecznych przez hasła narodowe (s. 8) m ożna chyba uzupełnić uwagą o innych k o n ­ sekw encjach w zajem nego powiązania obu dziedzin ideologii i praktyki politycznej.

Przecież radykalizow anie haseł społecznych oddziaływ ało rów nież na unow ocześ­

n i a n e i postępowość program u narodowego, poczynając od społecznej treści pojęcia

„n a ró d ” , a na bazie społecznej i perspektyw icznych celach ruchu narodowego koń­

cząc. Z drugiej znów strony pogłębiające się tendencje zjednoczenia narodowego w p ły w a ły na radykalizację program ów i haseł społecznych, gdy realizacja celów n arodow ych okazyw ała się n iem ożliw a w ram ach istniejących struktur społecznych i politycznych.

W a w ry k o w a chyba nazbyt zawierza pam iętnikarskim in form acjom G eorga Lista na tem at zawiązania przez radykaln ych działaczy w olnom ularstw a (również spośród m łodzieży studenckiej) spisku w celu obalenia istniejącego porządku w całych N iem czech (s. 49). A u to rk a u m iejętnie przedstaw ia podstaw ow e idee filozo fó w i uczo­

nych niem ieckich m ających w p ły w na ówczesną m łodzież, ale zbyt akcentuje „czy s­

tą fo r m ę ” tych idei, bez ukazania, jak fun k cjonow ały one w potocznej świadom ości społeczności studenckiej. W sądach ogólnych dotyczących zjaw isk z tej dziedziny au­

torka zachowała b yć może nadm ierną w strzem ięźliw ość. Zgrom adzony przez nią m ateriał pozw ala n a w ykazanie ten dencji liberalnych w poglądach Fichtego (sfor­

m ułow anie celów państw a bliskie doktrynie Bentham a) czy ostrzejszą ocenę jego tendencji nacjonalistycznych, w których tkw iły już pew ne przesłanki szowinizm u.

Postulow ane przez Fichtego reform y w ychow ania i ośw iaty (s. 74— 75) -określały cha­

rakter i cele korporacji studenckich zupełnie inaczej -niż czyniły to sam e organizacje m łodzieży. A u torka nie w y ja śn ia, dlaczego w yb itn y filozo f i publicysta .niemiecki chciał poddaw ać „w ych ow aniu pań stw ow em u ” jedynie m łodzież pochodzącą z ludu.

Jego postulaty m ożna uznać rów nie dobrze za w y raz „dążenia do daleko idącej, de­

m ok ratyzacji w yższej uczelni” (s. 74) jak też dostrzegać w nich tendencje do odpo­

w iedniego kształtow ania tej w łaśnie grupy m łodzieży przez państw o. Przecież n ie­

którzy z w ybitn iejszych m yślicieli konserw atyw nych przełom u X V T II i . X I X w . p o ­ stulow ali w dobie rew olu cji francuskiej w ykorzystanie lu du dla szachow ania u przyw ilejow anych w a rstw , chociaż pozostawało to w yłącznie w sferze, czystej te­

orii. B yć m oże Fichtem u nie obca była m yśl, iż bez w iększego trudu uda się, w y k o ­ rzystać lud do b udow y jednolitego scentralizowanego państw a narodow ego ·—- n a­

w et bez konieczności przeprow adzenia radykalnych reform ; .a b y łb y to, partner ty m

(4)

cenniejszy, że w w arstw ach wyż&zych nadal u trzy m yw ały się partykulairyzmy

« r a z niechęć do silnej w ładzy centralnej.

■Nieporównanie silniejsze elem en ty liberalizm u w y stąp iły w poglądach Arn dta, w których autorka szuka analogii z postaw ą i ideam i rom antycznym i (s. 81). U k a ­ zane w książce podobieństw a b yły raczej form alne. Szukanie w zorów w przeszłości nie służyło przecież jej idealizacji, lecz przybraniu idei zjednoczonych i w oln ych N ie ­ m iec w szaty w ielow iek ow ej tradycji historycznej. O m aw iane w książce w y p o w ie­

dzi A rn d ta dowodzą, iż nacjonalizm zabarw iony szow inizm em coraz m ocniej deter­

m in o w a ł całokształt jego poglądów , pow odow ał ich w yraźne uwstecznienie. To, że A r n d t opow iadał się przeciw „tyranii stosow anej przez bractw a i Łandetnann- scharty” , która „przytłacza w szelk ą w olność i sam odzielność” (s. 85), niekoniecznie m ożna uznać za w y n ik postaw y lib eraln ej; decydow ała tu raczej potrzeba rozsadze­

nia dotychczasowych fo rm organizacyjnych ruchu studenckiego, które nie g w a ra n ­ tow ały realizacji p ostulatów narodow ych Arndta.

W ła śn ie ten rozdział pośw ięcony ideologom m łodzieży nie został chyba w y sta r ­ czająco zw iązany z całością w y w o d ó w książki. W a rto było (o ile to m ożliw e) po­

kusić is'!ię o stwierdzenie, jakie hasła i elem en ty przedstaw ionych pro gram ó w i ideologii w p ły w a ły n a m łodzież, jakim i drogam i szły te w p ły w y , w ja k i sposób m łodzież rozw ijała i m od yfik ow ała czerpane stąd idee i postulaty.

W analizow anych przez autorkę koncepcjach ideologów m łodzieży niem ieckiej napotykam y niektóre ry sy podobne czy identyczne. Prezentowane przez nich m odele p ań stw a niem ieckiego m ieściły się w najszerzej- zakreślonych ram ach tendencji lib e­

raln ych i n acjonalistycznych; często naw iązyw ały też do tradycji średniowiecza (gdzie m ożna było znaleźć przejaw y w ielkości politycznej i w zględnej jedności ojczyzny).

N aw et w postulatach J. F. Friesa (s. 112— 120) dom inują raczej tendencje um iarko­

w a n ie liberalne i one to przede w szystk im zapew niały m u popularność (Friese należał do praw icy tej grupy ideologów).

W ówczesnych postulatach narodow ych w idoczny jest w p ły w m y śli O świecenia, ale w yraźnie dom inuje kult silnego państw a, zapew niającego szczęście całem u spo­

łeczeństw u i jego członkom . Jest to w ew nętrzna sprzeczność niem ieckiej m yśli lib e­

ra ln e j, któtra nie akceptuje jedinej z głów nych podstaw liberalizm u, a m ianowicie zakreślenia m ożliw ie w ąskich ram aparatow i adm inistracyjnem u państw a.

W łaśn ie liberalna (czy tylko — „lib eralizu jąca” ) postaw a Friesa — a nie ko­

niunkturalne obaw y narażenia eię na niechęć m łodzieży — stanow iła b odajże g łó w ­ ną przyczynę, dla której nie potępiał on bezw zględnie działaczy rew olu cyjnych, zw łaszcza, że w środow iskach organizacji m łodzieżow ych nadal dom inow ały tenden­

c je konserw atyzm u i przyw iązanie do tradycji. Św iadczy o tym rów nież „Teu tonia” — pierw sza organizacja w ykraczająca poza ram y Lan dsm an n sch aftów , ale nadal b liż­

sza nim niż Burschentschafłowi. Jeśli niekw estionow anym jej pozytyw em jest „ w y ­ su w an ie program ow o problem u jedności N iem iec” (s. 132), to jednak w ypada dodać, iż czyniła to w duchu zdecydow anie kon serw atyw n ym ; była więc nie tyle p rek u r- sorką zw iązk ów m łodzieży niem ieckiej w ogóle, ile raczej nurtu konserwaitywno- -n acjo n alis tycznego w ruchu studenckim .

K o n serw a ty zm czy w ąsko p o jęty tradycjonalizm Teutonii zaczęły przezw yciężać rod zące się organizacje burszow skie. Jednak korzystały niekiedy z form czerpanych z tradycji, jeśli to m ogło słu żyć realizacji ich zasadniczych dążeń. P rzykładem było stosow anie sym b oliki religijn ej w deklaracji program ow ej folie no wekiego „ch rześci- jańsk o -g erm ań sk iego B u rsch en sch aftu ” . Do w skazanych m otyw ów przyjęcia takiej sy m b o lik i (s. 146— 147) n ależałoby dodać m ożliw ość ułatw ienia propagandy postu ­ la tó w społeczno-politycznych w śród ludu w łaśnie w przystępnych form ach czer­

panych z religii. Sluiszność tej sugestii potw ierdzają późniejsze próby prowadzenia dem okratycznej agitacji przez najbardziej radykalne grupy m łodzieży. O podobnej

(5)

tendencji świadczą liczne przykłady z dziejów ruchu rew olu cyjn ego czy narodowego·

innych k ra jów , zw łaszcza Polski w dobie pow stań narodow ych X I X w .

D alsze, stanow iące trzon pracy, w y w o d y na tem at B urschenschaftu i zjazdu w W a rtb u rg u inspirują niekiedy do staw iania dalszych pytań. N ie w iem y na p r zy ­ kład, w ja k im stopniu ruch studencki b y ł w ow ym czasie sam odzieln y i odrębny,, a o ile inspirow any przez działaczy politycznych starszego pokolenia. B rak danych- na ten tem at zdaje się przem aw iać za przypuszczeniem , iż odznaczał się dużą sam o­

dzielnością.

Do polem ik skłaniać m oże dana w książce, bardzo w strzem ięźliw a, ocena je d ­ nego z głów n ych w ydarzeń zjazdu w W a rtb u rg u — słynnego palenia książek. Auto·

da fé z pew nością stanow iło „w yra z prym ityw n ych form w a lk i” (s. 187), ale zaw ie­

rało też głęboko w strząsającą w w y m ow ie treść. Form a ta, w y korzystyw an a i póź­

niej do zdecydow anie antyhumianistycznych celów , szokuje szczególnie' na tle ta m ­ tej epoki. Z a sk a k u ją i zm uszają do głębszej reflek sji elem enty szow inizm u i n ie­

przejednana brutalność w obec przeciw n ików i w y tw o ró w ludzkiego intelektu, które- m łodzi uczestnicy tej ponurej cerem onii uznali za przeciw ne sw ej ideologii. D ob ór palonych druków św iadczy — w b rew opinii autorki — ponad w szelką w ątpliw ość, iż nie w szyscy uczestnicy pragnęli w ten sposób m anifestow ać jedynie „o p o zycję w obec reakcyjn ych rządów i ich popleczn ików ” (s. 186). Trudno dopatryw ać się w auto da fé dom inacji tendencji postępow ych, skoro podczas całego zjazdu p rze­

ważało raczej stanow isko um iarkow ane, jeśli w ręcz nie konserw atyw ne L a n d sm a n n - schaftów .

W łaśn ie takie oblicze zjazdu, a nie sam brak dostatecznego zjednoczenia sił r e ­ akcji, przyczyniło się do tego, iż „nie zadała ona decydującego ciosu ruchowi b u rżu - azyjn em u ” (s. 195). Jesienią 1817 r. ruch postępow y w śród studentów b y ł jeszcze bardzo słaby i niew yklarow any, stan oval niebezpieczeństwo w zakresie m ental­

ności, czy w ychow ania m łodego pokolenia, lecz nie stał się jeszcze rzeczywistym , partnerem w życiu politycznym . R eakcyjn i politycy b il:. na alarm lecz w gruncie- rzeczy czynili, to dla utrzym ania dbitychczasowego kursu po lityk i rząd ów , czy w y z y s­

kania opisyw anych w ydarzeń jako pretekstu do w zm ożenia politycznej kurateli nad m n iejszy m i państw am i niem ieckim i. Trudno też uznać, a b y już w tym momencie- pow stający ruch stał się „spoiw em łączącym dotychczasowych antagonistów ” (s. 195),.

tzn. A u strię i Prusy. W rzeczyw istości m n iej lub bardziej nieszczera w spółpraca policji obu pańetw b yła elem entem ukrytej a zaciekłej w alk i o w p ły w y w N ie m ­ czech i przyjaźń R osji. Pozornie przyjazne w zajem n e usługi policji m iały najczęś­

ciej na celu kom prom itow anie „u stęp liw ości” lub „sym p a tii” partnera w zględem tendencji „anarchicznych” . N iekied y zm ierzały głów nie do skłonienia drugiej strony do zdecydow anych posunięć przeciw tendencjom lib eraln ym , a ty m sam ym unie­

m ożliw ienia jej w yzyskania tych sił w w alce o hegem onię w N iem czech.

Z kolei ocena stanowiska K arola Follena w kw estii charakteru rew olu cji w y ­ daje się nazbyt krytyczna (s. 240). F orm y i treści organizowanej przez jego n ajb liż­

szych w sp ółpracow n ików agitacji w śród ludu o raz treść postulatów program owych, (s. 241— 243) dowodzą, iż zam ierzał zapew nić szeroki udział mas chłopskich i lu d ­ ności m iast w przyszłej rew olu cji, chociaż nie chciał uczynić z nich siły kierow niczej,, czy choćby w pełni sam odzielnej w tej w alce. Klaisyczinym przykładem przygoto­

w y w a n ia „rew olu cji bez lu d u ” b y ł natom iast czyn K arola Sanda i jego apel do lu d u (s. 260— 262). Ten ostatni przypom ina — tak sw y m stylem i form ą, jak zwłaszcza przypisyw an iem dużej roli zasadom etyki i św iatopoglądu chrześcijańskiego — pism a polskich działaczy rew olu cyjn ych z la t czterdziestych ubiegłego w ieku i(np. Pliotra Ściegiennego:). Ocena czynu Sanda w y w o ły w a ła wśród w spółczesnych namiętne:

spory, ale ch yb a nie stała się czynnikiem p o głęb iającym zasadnicze różnice stano­

w isk — co n ajw yżej b yła św ietn ym pretekstem do ich gruntow nego za m a m fe sto -

(6)

wania. O dm ienności tych nie podobna tłum aczyć sam ym i różnicam i pokoleń. N aw et w w ypadku Goethego w rogie stanow isko wobec Sanda i Burschenschaftu

(s.

274) nie w yn ikało z różnicy w ieku obu stron lecz raczej z konserw atyzm u wielkiego poety,

Konstatowanego

przez now szych badaczy jego twórczości i p o g lą d ó w 1.

W charakterystyce dalszych dziejów ruchu studenckiego m ożna rów nież dodać kilk a reflek sji ogólnych. Fakty om aw iane w tej części książki pozw alają wnosić,, iż przekształcenie ruchu w szeroką sieć spiskow ą, a zw łaszcza w łączenie się do niej rów nież m łodzieży o m niej skrystalizow anym lub bardziej um iarkow anym progra­

m ie działania, przyczyniało się do kom prom isow ości organizacji. Z m ien iał się r ó w ­ nież jej charakter. Z organizacji w yłącznie m łodzieżow ej przekształcała się w spisek w ojsk ow o-in teligen ck i, w y k o rzystu ją cy fo rm y organizacyjne karbonaryzm u. N ie podobna bez żadnych zastrzeżeń zaliczyć go do organizacji studenckich, skoro „plan sprzysiężenia przew idyw ał r ó w n i e ż w c i ą g n i ę c i e m ł o d z i e ż y do pracy propagand ow ej” {s. 308, podkreślenie — J. S.). T ak oto zw iązki m łodzieży niem ieckiej p odejm u jąc próbę realizacji podstaw ow ych, dalekosiężnych postulatów , zm ieniały w sposób istotny sw e oblicze, fo rm y i konkretne cele działania. Zarazem w ykraczały daleko poza r a m y środow isk studenckich. M łodzież w pierw szym rzędzie wniosła rom antyczne lekcew ażenie w y m o w y realiów (lub brak ich znajom ości) i przekona­

nie o w ielkiej sile słusznej idei — podobnie ja k w niosła ofiarność, rew olucyjn y zapał, czy gotow ość poruszenia m as ludow ych.

Podkreślając w ażność niem ieckich idei rew olu cyjn ych autorka zrezygnow ała — z pow odu rozległości tem atu czy też trudności kw erendy — z w yraźniejszego uka­

zania pow iązań m iędzy studenckim ruchem niem ieckim a organizacjam i m łodzieży innych krajów . W y ją te k stanow ią kw estie studenckiej w spółpracy p o lsk o -n ie ­ m ieckiej. A w łaśnie w tych w zajem nych powiązaniach w idziała policja i sfe ry kon ­ serw atyw ne w całej Europie jedno z głów nych niebezpieczeństw, często ten den cyj­

nie w yolbrzym ian e.

W ie le danych na ten tem at m ożna znaleźć w archiwach policyjnych epoki. Szcze­

gólnie gorliw ie tropiła każdy cień tych kontaktów policja państw sąsiadujących z N iem cam i — zw łaszcza A u strii, R osji, czy Francji. W najw ażniejszych m ateria­

łach policji francuskiej, grupujących spraw y tajnych tow arzy stw bardzo dużo m ie j­

sca za jm ow ały w łaśnie poszlaki i w szelkie in form acje o kontaktach francuskich środow isk i m asonerii z organizacjam i m łodzieży niem ieckiej. L okalne w ładze fr a n ­ cuskie pogranicza fran cu sko-niem ieckiego podejrzaw ały o uleganie w p ły w o m n ie­

m ieckim w szelkie tajne kółka (np. S ociété des reform a teu rs w Sarthe czy liczne loże m a so ń sk ie)2. Szczególną uw agę zw racały np. na organizację typu m asońskiego w Strassburgu, w której działało m . in. dziewięciu ludzi pochodzenia niem ieckiego, a wśród nich przyw ódcy organizacji — Chretien G uillau m e Reibesthal i B eniam in Schw artz. D ziałał w niej też tajem n iczy G eorges Rovedinos v el baron H ohenfeld — Francuz z urodzenia, m ający rodzinę w e W łoszech. Podobno m iał on kontakty nie tylko z organizacjam i niem ieckim i, lecz rów nież z eu ropejskim i karbonariuszam i ju ż w 182l· r. (w epoce napoleońskiej przez jakiś caas pracow ał podobno jako urzęd­

nik w W a r s z a w ie )5. Specjalnej inw igilacji podlegali m iejscow i studenci prawa i m ed ycyn y, stanow iący podstaw ow ą kadrę tajn ych tow arzystw w Strassburgu, oraz;

I R . F r i e d e n t h a l , G oeth e, jeg o życie i czasy, W a r s z a w a 1969, s . 404, 603— 606, 613—

614 n a .; p o r . P . E c k e r m a n n , R ozm ow y z G oethem t. I, W a r s z a w a 1960, s. 191.

2 P r e f e k t d e p a r t a m e n t u D o l n e g o R e n u d o d y r e k t o r a a d m i n i s t r a c ji d e p a r t a m e n t u , S tr a s s - b u r g 23 l u t e g o 1821, A r c h i v e s N a t io n a l e s , P o l i c e g é n é r a le : „ O b j e t s g é n é r a u x d e s a f f a i r e s p o l it i ­ q u e s ” , F ? 6689 ( S o c i é t é s s e c r è t e s ).

5 „ L o g e s d e la s o c i é t é d it e d e M is r a im ” , 1822, ta m ż e .

(7)

w szyscy studenci przy by w a ją cy do Fran cji z N iem iec, a wśród nich rów nież m ło ­ dzież pochodząca z zaboru pruskiego 4.

W ielok rotn ie w ym ien ian y na kartach książki W a w ry k o w ej w y b itn y działacz i w spółpracow nik Follena, a zarazem prow okator w szeregach B urschenschaftu — Johann W itt-D ö r rin g , znany b y ł rów nież policji francuskiej. Po aresztowaniu go w Bayreuth w 1824 r. w rękach policji znalazł się ciekaw y tekst „B ases de la consti­

tution de la Burschenschaft de Rostock” (z datą 17 sierpnia 1824), być m oże opra­

cow an y rów nież „na potrzeby” m łodzieży francuskiej. A u tor stwierdza tu na w stę ­ pie, iż studenci zaw sze tw orzyli odrębne ciało w państw ie i stąd w ynika koniecz­

ność ustalenia odrębnych p ra w i „k on stytu cji” dla tego środow iska. L e grand avantage de B urschenschaft est de fo rm er à la vie civile e t politique les jeu n es gens qu i en fo n t parti. L eu r essen ce est une parfaite liberté. L ’étudiant doit penser, vouloir, agir par lui m ê m e . Il doit n ’obeir qu ’aux libres inspirations de la nature. Zarazem w ysu w ano postulaty zm ian w procesie w ykształcenia, które powinno zapew niać m ło ­ dem u pokoleniu „charakter sw obodny, otw arty, energiczny” . N a dalszych kartach zn a jd u je m y potępienie partykularyzm u L andsm an nsch aftów oraz in form ację o dwu podstaw ow ych form ach organizacji środow isk studenckich — B urschenbrauch (n a j­

szersze zebranie społeczności studenckiej) i Burschenschaft (zorganizowana grupa stu dentów staw iająca sobie znacznie rozleglejsze cele). C elem ostatecznym jest zjednoczenie i triu m f rew olu cji w Niem czech, a dewizą „W plnośc— H on or— O jc z y z ­ n a” . Zgodnie z itymi założeniam i Bursch ensch aft staw ia interes i ducha niemieckiego ponad duchem i interesam i poszczególnych p a ń stw n iem iec k ic h 3.

G runtow na, ładnie napisana m onografia daje czytelnikow i dokładny, dobrze u m o­

tyw ow an y obraz ew olucji ruchu studenckiego w N iem czech, stanowiącego w zór i in­

spirację dla środow isk m łodzieży spiskującej w całej Europie. Bogata, różnorodna p roblem atyk a książki pobudza do dalszych dyskusji przy pełnej akceptacji w niosków i całego m ateriału faktograficznego, przekazanych na jej kartach. M ie jm y nadzieję, iż now a praca W a w ry k o w ej nie b yła owocem przelotnych zainteresowań lecz zapo­

w ia d a badania nad dalszym i etapam i działalności niem ieckich B urschenschaftów . Już obecny — pierw szy etap wzljogaca naukę historyczną o istotne elem enty w za­

kresie życia politycznego i m entalności społeczeństw a niem ieckiego w ubiegłym w ieku.

J erzy S k ow ro n ek

N . M . P i r u m o w a , Bakunin, Izd. „M ołodaja G w a rd ija ” , M oskw a 1970, s. 400.

„B aku niniana” stanowią zaiste w y ją tk ow o rozległą dziedz: nę w iedzy. Literatura ό M ichale Bakuninie, kolejach jego burzliw ego życia, pracach teoretycznych, liczy tysiące pozycji bibliograficznych. Pisano o nim bez liku za życia i po śm ierci, pisali przyjaciele i w rogow ie, adepci i przypadkow i znajom i. Pisano w e w szystkich niem al językach świata. Jego biografie w ydaw ano — a w ychodzą one po dziś dzień — w najróżniejszych zakątkach kuli ziem skiej. Zainteresow ania postacią czynnego przez kilka dziesięcioleci anarchisty to przybierało na sile, to znów m alało, nigdy jednak

4 „ A s s o c i a t i o n s s e c r è t e s f o r m é e s à S t r a s s b o u r g , 1825—il827” . W g r u p ie m a t e r ia ł ó w d o t y ­ c z ą c y c h p r z y b y s z ó w p o l s k i c h . (F7 6689 i F ? 6758) z n a jd u j ą s ię m . in . t e c z k i s t u d e n t ó w z z a b o r u p r u s k i e g o : N e p o m u c e n a R a d o ń s k ie g o , T a d e u s z a Z a k r z e w s k i e g o , H ila r e g o i S t a n is ła w a B a r a ­ n o w s k i c h o r a z d z ia ła c z a k o n s p i r a c ji s t a r s z e g o p o k o l e n i a — d r a Z e id li t z a , p o c h o d z ą c e g o z In ­ itiant, a m o c n o z w i ą z a n e g o z e s p i s k o w c a m i r o s y j s k i m i , b a r d z o a k t y w n e g o w 1826 r . w ś r o d o ­ w i s k a c h r e w o l u c y j n y c h 1 e m i g r a c y j n y c h E u r o p y Z a c h o d n i e j.

5 „ A n a l y s e d ’ u n e p i è c e t r o u v é e d a n s le s p a p ie r s d e W it t D ö r in g e t i n t i t u lé e ” ’: „ B a s e s d e la c o n s t i t u t i o n d e la B u r c h e n s c h a r t d e R o s t o c k , 17 a o û t 1824” , t a m ż e , F7 6689.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Garrison, C.J., 1978, 'Hydrodynamic loading of large o f f shore structures; Three dimensional source distribution methods', Numerical Methods in Offshore Engineering, 87-140..

W pierwszej części pracy Autor zajął się problemem uznawania skutków cy­ wilnych małżeństwa kanonicznego, wskazując na te elementy

Artykuł poświęcony jest pokazaniu kierunków doskonalenia regulacji, które prowadziłyby do skuteczniejszego wspomagania polityki gospodarczej, odzyskania wigoru

[r]

This way it can be proved that an equivalent safety to a SOLAS ship is achieved with an alternative fire safety philosophy, even with a craft built of non steel materials. NEW

Wśród tych zmian należy wymienić: powstanie samodzielnej Spółdzielczej Hurtowni Międzypowiatowej „Samopomoc Chłopska” w Wieluniu – pod patronem WZGS w

Different time span based experiments are performed (ev- ery 2, 1 h, 30, 15 and 10 min) for updating the prior model based on drill hole data. In overall, significant improve- ments