• Nie Znaleziono Wyników

Monizm - pluralizm.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Monizm - pluralizm."

Copied!
62
0
0

Pełen tekst

(1)

RO CZN IK I FILOZOFICZNE Tom XXXIV, zeszyt 1 — 1986

MIECZYSŁAW A. KRĄPIEC

MONIZM - PLURALIZM

Ś w ia t, w którym żyjem y, p r z e d s ta w ia b a rd z o b o g a tą m ozaikę n a jr ó ż n o r o d n ie js z y c h bytów . O ta c z a ją nas bowiem n a j r o z m a i t s i l u d z i e , b l i s c y k re w n i, d a l s i k re w n i, lu d z i e o b cy , ś w ia t z w ie r z ą t, r o ś l i n , z ie m ia , woda, p o w ie tr z e , p r z e ­ s t r z e ń k o sm iczn a, o l a ł a n i e b i e s k i e , g w ia z d y . Żyjemy w " ś w le - o i e k u l t u r y " , a w ię c l u d z k i e j m y ś li, lu d z k ic h wytworów l t p . W szystko t o J e d n a k s ta n o w i n a sz " J e d e n " ś w i a t , 1 t o n i e d l a ­

te g o , że J e s t t o " n a s z " ś w ia t, p r z e z n as samych s c a lo n y w J e d n o , a l e - J a k zauważamy — t o n i e z a l e ż n i e od n as zacho­

d z ą w ię z i m iędzy rz e c z a m i 1 t o t a k g ł ę b o k i e , że w aru n k u ją one naw et i s t n i e n i e samych r z e c z y . Owa je d n o ś ć ś w ia ta ujaw ­ n i a j ą c a s i ę n a p ie rw s z y r z u t oka we w s p ó łz a le ż n o ś c i p ro c e ­ sów i z d a r z e ń r e a ln y c h zaw sze zdum iew ała l u d z i i b y ła powo­

dem g łę b s z y c h r e f l e k s j i . R e f l e k s j a t a , c i ą g l e żywa w n a s t a ­ ją c y c h po s o b ie s t u l e c i a c h , z r o d z i ł a 1 w y o s tr z y ła z e s p ó ł p y ta ń d o ty c z ą c y c h J e d n o ś c i ś w ia ta r e a ln e g o i w i e l o ś c i bytów w jednym ś w ie c ie . P y ta n ia 1 dawane n a n i e odpow iedzi u k s z t a ł to w a ły s i ę Ja k o p ro b le m a ty k a monizmu i p l u r a liz m u . P rzy b l i ż szym j e j r o z p a tr y w a n iu o k a z u je s i ę , że j e s t t o głów na p r o ­ b le m a ty k a f i l o z o f i c z n a , s k u p i a j ą c a w s o b ie bogactw o p y ta ń 1 o d p o w ied zi pochodzącyoh od n a jw y b itn ie js z y c h m y ś l i c i e l i lu d z k o ś c i we w s z y s tk ic h c z a s a c h i n a jro z m a its z y o h k u l t u ­ r a c h 1. N ie J e s t t o bowiem z e s p ó ł z a g a d n ie ń c z y s to t e o r e t y ­ c z n y c h , oderw anych od ż y o ia , a l e p r z e c iw n ie , b a rd z o is to t- * n ie zw iązan y ch z lu d z k im ży ciem , je g o sensem o sta te c z n y m , z lu d zk im p o stęp o w an iem , r e l i g i ą , życiem w s p o łe c z e ń s tw ie słowem , z sensem b y c i a c z ło w ie k ie m . K onsekw encją bowiem s ta n o w is k a m o n isty c z n e g o czy p l u r a l i s t y c z n e g o J e s t n p . uznaw anie lu b n ie u z n a w a n ie i s t n i e n i a Boga, osobowego ży ­ c i a po ś m i e r c i tttf> . N ic z atem dziw n eg o , że f i l o z o f i c z n y

(2)

22 MIECZYSŁAW A. KRĄPIEC

problem monis ty c z n e j bzy p l u r a l i s t y c z n e j i n t e r p r e t a c j i ś w ia ta w zbudzał zawsze em ocje zw iązane n ie ty lk o z pozn a­

niem c z y s to te o re ty c z n y m , a l e z samą p o staw ą Życiow ą c z ł o ­ w iek a.

P rzy tym w szy stk im j e s t t o oiekaw e z ja w is k o k u l t u r o ­ we. L udzie bowiem w swym normalnym sp o n tan iczn y m p o zn an iu i zdroworozsądkowym zachow ania s i ę s t o j ą z a s a d n io z o - nawet bezw zględnie - n a g ru n c ie p lu r a liz m u , albowiem o d r ó ż n ia ją Je d n e rz e c z y od d r u g ic h , rz e c z y sw oje od n ie s w o ic h , lu d z i b l i s k i c h ze s o b ą zw iązan y ch od l u d z i tzw . obcych i u z n a lib y z a " n ie n o rm a ln e g o ” te g o , k to w p rak ty czn y m , codziennym ży­

c i u o b staw ałb y k o n sek w en tn ie p rz y s ta n o w is k u m ońistycznym lu b naw et m onizującym . & je d n a k c i sam i lu d z ie a k c e p tu ją lu b u z a s a d n ia ją na g r u n c ie pewnego ty p u nauk p rzy ro d n iczy ch l u b f i l o z o f i i sta n o w isk o monizmu. To bowiem, co Jaw i s ię czło w iek o w i w J e g o sp o n ta n ic z n y m p o z n a n iu ja k o p l u r a l i s t y c z ­ n e , w ydaje s i ę być w p o z n a n iu zreflek to w an y m przejawem mo- n l9 ty c z n e g o lu b m o n izu jąo eg o ro z u m ie n ia r z e c z y w is to ś c i. Ta­

k i bowiem o b ra z ś w ia ta J e s t d l a w ie lu n i e t y lk o b a r d z ie j z ro z u m ia ły 1 p r z e z t o ł a t w i e j s z y do p r z y j ę c i a , a l e n a d to g w a ra n tu ją c y ł a t w i e j s z y sp o só b ż y c ia w codziennym p o s tę p o ­ w aniu 1 o s t a t e c z n i e z w a ln ia ją c y od o d p o w ie d z ia ln o ś c i z a s-Aa p o stę p o w a n ie wobec k o n ieczn o ćcio w y ch n a s tę p s tw w s y s t e ­ m ie m onlstycznym .

Zatem m o n lsty c z n e 1 p l u r a l i s t y c z n e ro z u m ie n ie r z e ­ c z y w is to ś c i p r z e d s ta w ia dwa z a s a d n ic z o do s i e b i e n l e s p r o - w ad zaln e f i l o z o f i c z n e 1 św iato p o g ląd o w e s ta n o w is k a p rzed e w szy stk im w o s t a t e c z n e j w i z j i ś w i a t a , a n a d to p o c ią g a z a . s o b ą s z e r e g p ra k ty c z n y c h , d o n io s ły c h n a s tę p s tw w życiow ej p o s ta w ie c z ło w ie k a . N ie z n a c z y t o , by n a s tę p s tw a p r a k ty c z ­ n e b y ły n ie u c h r o n n ie p rak ty k o w an e p rz e z k a ż d e g o , k to s t o i n a m onlstycznym lu b m onizującym s ta n o w is k u I n te r p r e ta c y jn y m , albow iem c z ło w ie k w swym p rak ty czn y m p o stę p o w a n iu , w swych a k ta c h d e c y z y jn y c h j e s t f a k ty c z n ie wolny w s to s u n k u do sw oich te o r e ty c z n y c h p rz e k o n a ń poznaw czyoh. Jed n a k ż e te o r e ty c z n e ro z u m ie n ie , J a k o sta n o w isk o praw dziw ościow e, j e s t zarówno d l a p o sz c z e g ó ln e g o c z ło w ie k a , j a k 1 d l a s p o łe c z e ń s tw a czymś z a sad n iczy m , p re z e n tu ją c y m w a rto ś ć podstaw ow ą, j a k ą j e s t praw ­ d a , bez k t ó r e j w s z e lk ie in n e w a r to ś c i s ą J u ż t o pozornym i, J u ż t o negatyw nym i. D la te g o j e s t s e n s p r z e a n a liz o w a n ia r a ­

(3)

MONIZM - PLURALIZM 23

c jo n a ln e g o c a ł o k s z t a ł t u p ro b le m a ty k i monizmu i p lu r a liz m u , J a k i s i ę ja w i w f i l o z o f i c z n e j i n t e r p r e t a c j i rz e c z y w is to ś c i*

Dokona s i ę ono n a kanw ie a n a liz y t r o j a k i e j , n ie c o o dm iennej, p o s t a c i monizmu. Można by go nazwać r a z monizmem klasycznym , r a z monizmem d ia le k ty c z n y m , r a z - w re s z c ie - monizmem t e o l o ­ gicznym . Tego r o d z a ju a n a l i z a um ożliw i p o s ta w ie n ie p y ta n ia 0 f i l o z o f i c z n e ro z u m ie n ie p lu r a liz m u , j e g o z a s a d n ic z e j s t r u k ­ tu r y i k o n ie c z n y c h n a s tę p s tw , a w śród n ic h k o n ie c z n o ś c i a f l r - m a c ji i s t n i e n i a B oga-A bsolutu ja k o ź r ó d ł a bytowego trw a n ia 1 k o n ie c z n e g o o d n ie s ie n ia w s z e lk ic h r e l a c j i bytow ych, w iążą­

cych w a n a lo g ic z n ą " c a ło ś ć - J e d n o ś ć " dany nam w codziennym d o św ia d c z e n iu r e a l n i e i s t n i e j ą p y ś w ia t, w którym my sam i J e ­ steśm y ta k ż e " z a n u r z e n i" . A n a lo g ic z n a Je d n o ść r e a l n e j r z e c z y ­ w i s t o ś c i / ś w i a t a / i w y n ik a ją c e z n i e j a n a lo g ic z n e p o z n a n ie r e a l ­ n ej r z e c z y w is to ś c i s ta n o w ią fu n d a m e n ta ln ą tru d n o ś ć w c a ł o ś c i o ­ wym u j ę c i u poznawczym i d la te g o s ą s w o is tą po d staw ą u c ie c z k i w k ie ru n k u m onizującym lu b w ręcz m onistycznym w pojmowaniu b y tu .

I.- UONIZU 1 . tóonizm k la s y c z n y

J a k j u ż wspom niano, my, l u d z i e , Je ste śm y p l u r a l i e t a m l w naszym przednaukowym , codziennym sp o n tan iczn y m p o z n a n iu 1 zachow aniu s i ę . W p r o s ty c h , u p rzedm iotow ionych a k ta c h n a­

sz e g o lu d z k ie g o /z m y & ło w o -in te le k tu a ln e g o / p o z n a n ia d o s t r z e ­ gamy i stw ierd zam y k o n k r e tn e , ró ż n e p rz e d m io ty , o d d z ie lo n e od s i e b i e i do s i e b i e n ie re d u k o w a ln e . Każdy bowiem c z ło w ie k p sy ­ c h ic z n ie norm alny o d d z i e l a od s i e b i e p rz e d m io ty c o d zien n eg o u ż y tk u , n i e m ie s z a i c h / n i e r e d u k u j e / ze s o b ą , u z n a je j e J a ­ ko o d d z ie ln e b y ty , o sam o d zieln y m , podmiotowym i s t n i e n i u . I t a k i e s ta n o w is k o w ż y c iu prak ty czn y m J e s t J e d y n ie r a c j o n a l ­ n e , 1 t o do te g o s t o p n i a , że w s z e lk ie o d stę p stw o od n ie g o zo­

s t a j e n a ty c h m ia s t n a p ię tn o w a n e j a k o u d z iw n io n e , J a k o J a k i e ś

" f i l o z o f i c z n e " lu b po p r o s t u p s y c h ic z n ie n ie n o rm a ln e . W momencie je d n a k r e f l e k s y j n e g o p o d e j ś c i a do n aszeg o s p o n ta n ic z n e g o p o z n a n ia ś w i a t a , w momencie gdy zastanaw iam y s i ę nad c h a ra k te re m n a sz e g o s p o n ta n ic z n e g o p o z n a n ia i je g o p rzed m io tem , sp raw a z a c z y n a s i ę w ik ła ć 1 b u d z ić t r u d n o ś c i . P ie rw s z e t a k i e tr u d n o ś c i poznaw cze p o ja w iły s i ę n a t e r e n i e

(4)

24 MIECZYSŁAW A. KRĄPIEC

f i l o z o f i i , ja k o p ie rw o tn ie jed y n eg o ty p u p o z n a n ia naukowego w s ta r o ż y tn o ś c i zarówno e u r o p e j s k i e j , J a k i p o z a e u r o p e js k ie j, głów nie i n d y j s k i e j . F ilo z o fo w ie bowiem, d o s tr z e g a ją c k o n ie ­ czne wzajemne uwarunkowania bytów i bytowe p rz e m ia n y , p o s ta ­ w i l i p y ta n ie o t o , co J e s t " p ie rw sz e " w b y c ie 1 co j e s t w ła­

ściwym "rd zen iem ", jak b y "osnową" r z e c z y w i s t o ś c i . Rzecz dziw ­ n a , t a k i e w ła ś n ie "tworzywo" k o n s ty tu u ją c e ś w ia t r e a ln y c i ą ­ g le znajdow ano, 1 to s t o s u j ą c ró ż n e sp o so b y i metody pozna­

n i a . S ięg an o 1 do m ity czn y ch w ie rz e ń te o g o n lc z n y c h 1 kosmogo- n lc z n y c h , 1 do c z y s te g o rozumu 1 z ja k im ś dziwnym uporem do­

chodzono do s ta n o w is k a m o n isty czn eg o , u z n a ją c e g o , że w ie lo ś ć bytów d a n a nam w codziennym ż y c iu j e s t w rz e c z y sam ej re d u k o - w alna do c z e g o ś b a r d z ie j podstaw ow ego, " J e d n e g o " , k tó r e "póź­

n i e j ” ro z m a ic ie s i ę a r t y k u ł u j e , p r z y b ie r a ró ż n e bytowe p o - s t a o ł , a w rz e c z y sam ej J e s t przejaw em te g o samego podstaw o­

wego 1 p ie rw sz e g o " c z y n n ik a - ARCHE". I - j a k wiadomo z h i ­ s t o r i i n a u k i 1 f i l o z o f i i - z a t a k i o zy n n ik uważano n p . wodę lu b p o w ie trz e lu b o g ie ń lu b " b e z k r e s " , z k tó re g o w szy stk o s ię o y k llc z n ie - w o k re sa c h okv i 2 t y s i ę c y l a t - w y ła n ia i po­

w raca do w spólnego ź r ó d ła 1 p o d ło ż a . I co j e s t d z iw n ie js z e , do s ta n o w is k a m onisty czn eg o dochodzono zarówno n a dro d ze e k s t r a p o l a c j i e m p ir ii /w s t a r o ż y t n o ś c i - e m p ir ii j e s z c z e n a iw n e j/, j a k i d z i ę k i z a s to s o w a n ia c z y s to i n t e l e k t u a l n e g o , a p rio ry c z n e g o sp o so b u p o z n a n ia . S p ó r empiryzmu z r a c j o n a l i z ­ mem n ie w p ły n ął na o s ta te c z n y e f e k t f i l o z o f i c z n y c h i n t e r p r e ­ t a c j i . Je ś lib y ś m y bowiem w z i ę l i z a p rz y k ła d n aiw no-em pirycy- s ty c z n ą drogę p o z n a n ia sto so w a n ą w s z k o le U i l e t u , t o d o s tr z e ­ żemy, że o s ta te c z n e " u o g ó ln ie n ie " je d n e g o , ważnego elem entu w chodzącego "w s k ła d " w id z ia n y c h r z e c z y sk o ń c z y ło s i ę n a b o - n i s t y c z n e j w i z j i ś w i a t a . Gdy bowiem T a le s w sk azał na "wodę"

ja k o n a podstawowy o z y n n ik , z k tó re g o w sz y stk o J e s t zbudowa­

n e , d o k o n ał wtedy b a rd z o s z e r o k i e j g e n e r a ł i z a c j l f u n k c ji wo­

dy » o rg an izm ach . Bez wody bowiem organizm y n ie mogą i s t n i e ć ; woda j e s t zasadniczym tworzywem ś w i a t a , albowiem p rz e c h o d z i w s z y s tk ie wówczas znane s ta n y - p i e r w i a s t k i m a t e r i i ; j e s t bo­

wiem n ie k ie d y parzącym ogniem , j e s t p o w ietrzem ja k o p a r a wod­

n a , J e s t c i e k ł ą wodą o ra z z ie m ią -k a m len ie m , gdy s i ę " z e s k a - 11" ja k o l ó d . U ając n a uwadze t a k ą f u n k c ję wody w c i a ł a c h n ie o rg a n ic z n y c h 1 o rg a n ic z n y c h , można b y ło s i ę czu ć upraw­

nionym do w y g ło s z e n ia t w i e r d z e n i a , że to w ła ś n ie "woda" J e s t osnową w sz e c h rz ec z y i sta n o w i owo " a r c h e " , a w ięc p o c z ą te k

(5)

M ONIZM - PLURALIZM 2 5

i zarazem i s t o t ę w s z y s tk ie g o .

S to s u ją c ró w n ie ż in n e " d r o g i" p o z n a n ia c z y s to i n t e l e k ­ tu a ln e g o , p ie r w s i m y ś l i c i e l e d o c h o d z ili do s ta n o w is k a m onl- s ty c z n e g o . Klasycznym zaw sze p rzy k ład em w tym w z g lę d z ie j e s t s ta n o w is k o P a rm e n id e sa z E l s i . On t o o d r z u c i ł d ro g ę p o z n a n ia zmysłowego ja k o n le w a rto ś c io w ą , ja k o "d ro g ę głupców " i p r a g ­ n ą ł o p rz e ć s i ę w y łą c z n ie na p o z n a n iu c z y s to in te le k tu a ln y m , na sam ej m y ś li n ie k o n ta k tu ją c e j s i ę ze św iatem zmysłowymi Taka c z y s t a , n ie zw ią z a n a ze zmysłowym poznaniem m yśl m ogła być t y l k o c z y s t ą l o g ic z n ą t a u t o l o g i ą . J e ś l i bowiem a k t my­

ś l e n i a i p rz e d m io t m y ś li j e s t tym samym - NOEIN TB KAI NOEUA TAUTON - t o w sz y stk o j e s t t o sam o; w szy stk o J e s t t o , co j e s t . S tą d w sz y stk o j e s t tym samym bytem , bo w szy stk o j e s t bytem , a n i e - b y t u n i e ma. Tożsam ość d e f i n i c j i w sz y stk ie g o ja k o by­

t u wprowadza lu d z k ie p o z n a n ie w k r a i n ę p r o s t e j praw dy, w ie­

cznego n ie zm ien n eg o t r w a n ia , w ie c z n e j to ż s a m o ś c i. Monlzm j a ­ wi s i ę ja k o je d y n a m ożliw ość i n t e r p r e t a c j i r z e c z y w is to ś c i, k t ó r ą p r z e d s ta w ia ją c s o b ie po lu d z k u , można b y ło p o ją ć i n i e ­ ja k o "uzm ysłow ić" Jak o k u lę - s f a j r o s a , n a wzór je d n o ro d n e j d o s k o n a łe j b r y ł y , k t ó r ą K se n o fa n e s, n a u c z y c ie l P a rm e n id e sa , w id z ia ł ja k o p r z e ja w samego Boga. Gdy H e r a k l i t z E fe z u , s t o ­ s u ją c d ro g ę f ro n e ty c z n e g o p o z n a n ia , w sk azał n a o g ie ń ja k o na podstaw ow e, je d n o ro d n e tworzywo w s z y s tk ie g o , co z n a jd u je s i ę w n i e u s t a n n e j w alce i r u c h u , w tedy ró w n ież i je g o w iz ja f r o - n e ty c z n a d o p ro w a d z a ła do s w o is te g o monizmu, albowiem "o g ie ń "

Ja k o n a j b a r d z i e j p r o s t y , n le z ło ż o n y , "p o je d y n c z y " - MONOS - c z y n n ik w ś w ie c le s ta n o w ił o s ta te c z n y k r e s w y ja ś n ia n ia c i ą g ł e j zm iany, k t ó r e j je s te ś m y p o d d a n i, będąo " c z ę ś c ią " t e j ż e zm ien­

n e j r z e c z y w i s t o ś c i .

J a k je d n a k ów p ie rw o tn y c z y n n ik s i ę o r g a n iz u je i n i e ­ ja k o a r t y k u ł u j e do te g o s t o p n i a , i ż tw o rzy n a sz w id z ia ln y , z ło ż o n y ś w ia t, t o b y ło j u ż sp raw ą r a c z e j d ru g o rz ę d n ą i r ó ż n ie in te r p r e to w a n ą w z a l e ż n o ś c i od f iz y k a ln e g o czy f i l o z o f i c z ­ nego s ta n o w is k a . Podawano bowiem m odele i t a k n ie s p ra w d z a ln e , j a k n p . "d ro g ę w g ó rę " i "d ro g ę w d ó ł" ta k ie g o p i e r w i a s t k a , ja k im j e s t " o g ie ń " , lu b t e ż wskazywano n a przem iany w ró ż n e s ta n y te g o samego " c z y n n ik a " , Jakim b y ł a woda p rz e c h o d z ą c a w s z y s tk ie s ta n y /g a z u , p ły n u , c i a ł a s t a ł e g o / m aterii** W a t o - m ls ty c z n e j t e o r i i L eu k ip a i Dem okryta / n i e w ą tp liw ie t e o r i i m o n l z u j ą c e j / samych n ie p o d z ie ln y c h o z ą s te k m a t e r i i /a -to m ó w /

(6)

26 MIECZYSŁAW A. ŁRĄPIEC

n ie tra k to w a n o ja k o c z ą s te k a b s o lu tn ie p r o s ty c h , a l e po­

n iek ąd J u ż " z ło ż o n y c a ” z w ie lk o ś c i 1 ja k o ś c i — a mimo t o r z e c z y w is to ś ć rozum iano m o n iz u ją c o . Myśl s ta r o ż y tn y c h u s i ­ łu ją c y c h d o t r z e ć do samej podstawy i jakby "osnowy" r z e c z y ­ w is to ś c i można zro zu m ieć ja k o p rćb ę d o t a r c i a do o s t a t e c z n e j

" to ż s a m o ś c i" , n ie z ło ż o n o ś c i, je d n o ś c i , g d z ie j u ż z a n i k a j ą podstawy s ta w ia n ia p y ta n ia : " d la - c z e g o " ? , albowiem w bezw zględ­

n ej je d n o ś c i i n ie z ło ż o n o ś c i, c z y l i r e a l n e j to ż s a m o ś c i, n ie ty lk o n i e ma podstaw y o p y ta n ie " d la - c z e g o " , a l e tożsam ość j e s t o sta te c z n y m k resem wędrówki m y ś li, d l a k t ó r e j j u ż ty lk o tożsam ość j e s t sama w s o b ie z a s a d n ic z o z ro z u m ia ła i r a c j o n a l ­ n a , gdy£ n ie o d s y ła j n ż m y ś li do Ja k ie g o k o lw ie k "in n e g o "

c z y n n ik a . D o ta r c ie w ięc do o s t a t e c z n e j lu b podstaw ow ej " to ż - sa m o śc i" 1 n ie z ło ż o n o ś c i zaw sze b y ło celem w y ja ś n ie n ia

W y siłek d o t a r c i a do o s t a t e c z n i e n ie z ło ż o n e g o , p ierw ­ szego c z y n n ik a k o n s ty tu u ją c e g o r z e c z y w is to ś ć k i e r u j e rów nież d o c ie k a n ia m i w spółozesnyoh fiz y k ó w . " R o z p a tru ją c d z i e j e f i - l o z o f l l g r e c k i e j - p i s z e ®. H e ise n b e rg - łatw o j e s t zauwa­3 ż y ć , że od T a le s a aż d o H e r a k l i t a bodźcem J e j ro zw o ju b y ła s p rz e c z n o ś ć m iędzy je d n o ś c i ą a w ie lo ś c ią ., Naszym zmysłom ś w ia t Jaw i s i ę ja k o n ie s k o ń c z o n a ró ż n o ro d n o ść rz e c z y i z j a ­ w isk , kolorów i dźwięków. Po t o je d n a k , by go z ro z u m ie ć , w prow adzić musimy pew ien p o rz ą d e k i w ykryć t o , co jednakow e;

p o rz ą d e k bowiem o z n a c z a sw ojego r o d z a ju je d n o ś ć . Wskutek t e ­ go r o d z i s i ę p rz e k o n a n ie , że i s t n i e j e j a k a ś je d n a podstawowa z a s a d a ; J e d n o c z e ś n ie sta je m y wobec tru d n e g o z a d a n ia , k tó r e p o le g a n a tym, że z owej je d n e j z asad y mamy w yprow adzić n ie ­ skończoną ró ż n o ro d n o ść r z e c z y . N aturalnym punktem w y jś c ia b y ło z a ł o ż e n i e , że m usi i s t n i e ć m a te r ia ln a p rz y c z y n a w sz y st­

k ic h r z e c z y , poniew aż ś w ia t s k ł a d a s i ę z m a t e r i i . Jed n ak że k o n c e p c ja je d n o ś c i ś w ia ta o zn a c z a - w sw ej s k r a j n e j p o s t a - o i - u z n a n ie i s t n i e n i a , n ie sk o ń c z o n e g o , w iecznego 1 n i e z r ó ż - nicow anego b y tu " . H e ise n b e rg s ł u s z n i e zw raca uwagę n a k o n ie ­ c z n o ść d o j ś c i a do podstaw ow ej " J e d n o ś c i” ja k o ta k ie g o b y tu , k t ó r a ma w y ja ś n ić o s t a t e c z n i e dane nam z ró ż n ic o w a n ie bytowe w ś w ie c le re a ln y m . O la n iesk o ń czo n y ch zm iennych bytów owa

" je d n o ś ć " podstawowa sama m usi być "zm ienna" - " to t e ż według H e r a k l i t a p rz y c z y n ę t ę sta n o w i o g ie ń - p r a p l e r w i a s t e k , k tó ry j e s t zarazem i m a te r ią i s i ł ą napędową".- I d a l e j H e ise n b e rg w y k o rz y stu je pom ysł H e r a k l i t a , by z w ró c ić uwagę d o n i o s ł ą na

(7)

MON1ZM - PLURALIZM 2 7

z b ie ż n o ś ć w i z j i h e r a k l i t e J s k i e j z obecnymi koncepcjam i fiz y k ó w .

P iB z e : "można t u zauw ażyć, że p o g ląd y f i z y k i w spół­

c z e s n e j s ą w pewnym s e n s i e n iezw y k le z b liż o n e do k o n c e p c ji H e r a k l i t a . J e ś l i z a stą p im y słow o 'o g ie ń * term inem 'e n e r g i a ', t o je g o tw ie r d z e n ia b ęd ą n iem al c a łk o w ic ie s i ę pokryw ały z naszym i d z is ie js z y m i p o g ląd am i.. W łaśnie e n e r g ia j e s t t ą s u b s t a n c j ą , z k t ó r e j u tw o rzo n e s ą w s z y s tk ie c z ą s t k i e le m e n ta r­

n e , w s z y s tk ie atomy — a w ięc 1 w s z y s tk ie r z e c z y . Je d n o c z e ś­

n ie j e s t ona tym , co pow oduje r u c h . E n e rg ia J e s t s u b s t a n c j ą , poniew aż j e j o g ó ln a i l o ś ć n ie u le g a z m ia n ie , a l i c z n e do­

ś w ia d c z e n ia p r z e k o n u ją n a s , że z t e j s u b s t a n c j i rz e o z y w iś c ie mogą pow staw ać c z ą s t k i e le m e n ta rn e . E n e rg ia p r z e k s z t a ł c a s i ę w r u c h , w c i e p ł o , w ś w i a t ł o i w n a p ię c ie e le k try c z n e .- Można J ą nazw ać podstaw ow ą p rz y c z y n ą w s z y s tk ic h zm ian w p r z y r o d z ie " .

D o strz e ż o n a p rz e z W. H e is e n b e rg a z b ie ż n o ś ć s t a r y c h do­

c ie k a li f i l o z o f i c z n y c h i w sp ó łczesn y ch rozumowań d o c i e r a j ą ­ cych do p o d staw o w ej, p ie r w o tn e j " s u b s t a n c j i " ja k o osnowy w szech rzeczy ła tw o s i ę p r z e k s z t a ł c a w f i l o z o f i c z n e tw ie r d z e ­ n ie o m onistycznym c h a r a k te r z e r z e c z y w i s t o ś c i , w k t ó r e j w ła­

ś c iw ie p o ja w ia s i ę je d n o "tw orzyw o", J e d n a " s u b s ta n c ja * wszy­

s t k i e g o , k t ó r a sama w s o b ie J u ż m usi być n le z ło ż o n a , " je d n a " ,

" p r o s t a " , " to ż s a m a " . 1 c h o c ia ż H e r a k l l t i H e ise n b e rg zauwa­

ż a j ą , i ż t a s u b s t a n c j a zwana p r z e z H e r a k l i t a "ogniem ", a p r z e z H e is e n b e rg a " e n e r g ią " m usi być sama w s o b ie zm ienna, j e ś l i ma być r a c j ą z m ia n y , t o je d n a k owa "zm ienność" r a d y k a l­

n a , gdyby n i e p o s i a d a ł a w s o b ie d e te rm in a n tó w - b y łab y n ie - b y - tem , j a k j u ż t o u z a s a d n ia ł A r y s t o t e l e s . S tą d t e ż mówi s i ę we w s p ó łc z e s n e j f iz y c e o j a k i c h ś " w ła s n o ś c ia c h " , c z y l i d e te r m i- n a n ta c h podstaw ow ych c z ą s t e k m a t e r i i .; H e ise n b e rg p i s z e - 4

"sp ró b u jm y o d p o w ie d z ie ć na p y t a n i e : 'C o t o J e s t c z ą s t k a e l e ­ m e n ta r n a ? ' O kazuje s i ę , że c h o c ia ż posługujem y s i ę te rm in a ­ mi o z n a c z ają c y m i c z ą s t k i e le m e n ta r n e , n p . term inem 'n e u t r o n ', n ie p o tr a f im y poglądow o, a je d n o c z e ś n ie d o k ła d n ie o p is a ć ty c h c z ą s t e k , a n i ś c i ś l e o k r e ś l i ć , c o rozumiemy p r z e z t e te r m in y . Posługujem y s i ę różnym i sposobam i o p isy w a n ia c z ą s te k i możemy p r z e d s ta w ić n p . n e u tr o n Ja k o c z ą s t k ę , k ie d y i n d z i e j z a ś ja k o f a l ę lu b p aczk ę f a l . Wiemy J e d n a k , że żad en z ty c h opisów n i e j e s t d o k ła d n y . £••%J C z ą s tk i e le m e n ta rn e , o k t ó ­ ry c h mówi f i z y k a w s p ó łc z e s n a , m ają m asę. M ają j ą Je d n a k t y l ­

(8)

28 MIECZYSŁAW A. KRĄPtEC

ko w pewnym szczególnym s e n s i e słow a 'm ie ć ’ ; d o ty czy to z r e s z t ą rów nież in n y ch ic h w ła s n o ś c i. Ponieważ w edle t e o r i i w zg lęd n o ści masa i e n e r g i a s ą w i s t o c i e tym samym, p r z e to mo­

żemy mówić, że o z ą s t k i e le m e n te rn e s k ła d a ją s i ę z e n e r g i i . E n e rg ię można by uznać z a podstawową p ie rw o tn ą s u b s t a n c j ę . Nie u le g a w ą tp liw o ś c i, że p o s ia d a ona pewną w ła s n o ś ć , k tó ra- sta n o w i i s t o t n ą c e ch ę t e g o , c o nazywamy 's u b s t a n c j a 1, a mia­

n ow icie p o d le g a prawu zachow ania.; Z te g o .względu poglądy f i z y ­ k i w sp ó łc z e sn e j m ożna, J a k wspom nieliśm y p o p rz e d n io , uznać za b a rd zo z b liż o n e do k o n c e p c ji H e r ą k l i t a /p o d w arunkiem , że

•ogień* z in te r p r e tu je m y J a k o &e n e r g ię /* 1 E n e rg ia J e s t tym, co powoduje ruoh} nazwać j ą można p ra p rz y c z y n ą w s z e lk ic h zm ian;

może s i ę ona p r z e k s z t a ł c i ć w m a te r ię , c i e p ł o lu b ś w ia tło .- Walka p rz e c iw ie ń s tw , o k t ó r e j aidjfri H e r a k l l t , z n a jd u je swój odpow iednik we wzajemnym p r z e c iw s ta w ia n iu s i ę s o b ie dwóch różn y ch form e n e r g i i .

C z ą s tk i e le m e n ta rn e n a pewno n ie s ą w iecznym i i n i e - a n ia z c za ln y m i c e g ie łk a m i m a t e r i i i mogą s i ę nawzajem w s i e b i e p r z e k s z ta łc a ć .: J e ś l i z d e r z ą s i ę dw ie c z ą s t k i e le m e n ta rn e o b a rd zo w i e l k i e j e n e r g i i k i n e t y c z n e j , t o mogą one p r z e s ta ć i s t n i e ć , a z e n e r g i i , k t ó r ą n i o s ł y , może p o w sta ć w ie le no­

wych c z ą s te k ^ Tego r o d z a ju z ja w is k a obserwowano w i e lo k r o tn ie , w ła ś n ie one n a j b a r d z i e j n a s p r z e k o n u ją , że tworzywem w s z y s t­

k ic h c z ą s te k j e s t t a sama s u b s t a n c j a : e n e r g ia . P odobieństw o poglądów w sp ółczesnych do k o n c e p c ji P la to n a i p i t a g o r e j e ż y ­ ków n i e kończy s i ę n a tym*1 P o le g a ono j e s z c z e n a czymś i n ­ nym.-’ 'C z ą s tk i e le m e n ta rn e ’ , o k tó ry c h mówi P la to n w " T im a io sie " , w i s t o c i e n i e s ą m a te ria ln y m i k o rp u s k u ła m i, le c z formami ma- tem atycznym i" .i

A.l Monlzm i f iz y k a

F iz y k a w sp ó łc z e sn a d o chodząc do a n a lo g ic z n e g o ro z w ią ­ z a n ia w s to s u n k u do s ta r o ż y tn y c h f i l o z o f u j ą c y c h fizyków j o ń - s k ic h może b y ć , a l e n i e m usi być z in te r p r e to w a n a m o n is ty - o z n le . C hociaż bowiem p rz y jm u je s i ę J e d n ą podstawową " s u b s ta n ­ c j ę " d l a zm iennego, m a te r ia ln e g o ś w ia ta , t o je d n a k owa "s u b ­ s t a n c j a " , zwana t e ż " e n e r g ią " , d l a t e g o w ła ś n ie , że j e s t r a c j ą w s z e lk ic h d a ls z y c h p rz e m ia n , n i e może być p o j ę t a j a k o w s o ­ b ie a b s o lu tn ie " p r o s ta " 1 n ie z ło ż o n a . W tak im bowiem wypadku byłoby niem ożliw e w s z e lk ie s ta w a n ie s i ę , p rz e m ia n a bytów

(9)

M ONIZM - PLURALIZM 2 9

i o a ły r u c h , j a k i p a n u je w ś n i e c i e . A b so lu tn a n ie z ło ż o n o ść p ie rw o tn e g o tw orzyw a s ta w ia * k o n ie c z n o ś c i ty lk o t ę a l t e r ­ n aty w ę, k t ó r ą Ju ż sform ułow ał P arm en id es. Ja k k o lw ie k bowiem nazw alibyśm y t ę p ie r w o tn ą " s u b s ta n c ję " : czy to " e n e r g ią " , ozy "bytem " / J a k t o u c z y n ił P a rm e n id e s /, t o p rz y j e j ab so ­ l u t n e j n le z ło ż o n o ś c l 1 je d n o ś c i n ie j e s t m ożliw e a n i staw a­

n ie s i ę , a n i żad n a p rz e m ia n a , albow iem J e d y n ie p rzem ian a w " n i e - b y t " , w " n i e - e n e r g i ę " mogłaby w chodzić w ra c h u b ę , A le t a k i e j w ła ś n ie m o żliw o ści n i e ma p rz y I s t n i e n i u p ie rw o t­

n e j n ie z ło ż o n e j " s u b s t a n c j i " . S tą d k o n ieczn y J e s t s ta ty c z n y monizm, a w s z e lk ie zmiany można by t y l k o tłu m a c z y ć złudnym św iad czen iem zmysłów; t o d l a t e g o , że poznajemy p r z e z ró ż n e zm y sły , ś w ia t u k a z u je s i ę m nogi, c h o c ia ż sam w s o b ie J e s t p r o s t y , n le z ło ż o n y , zaw sze to żsam y .

W f iz y c e w s p ó łc z e s n e j, p rz y jm u ją c e n e r g ię Jak o p ie r w p t- i ny b u d u le c ś w ia ta m a te r ia ln e g o , pojm uje s i ę j ą - J a k t o

j u ż w y r a z ił H e lse n b e rg - j a k o " p o s ia d a ją c ą " s w o is te w ła ś c i­

w o śc i^ A j e ś l i t a k ma s i ę sp ra w a , t o je d n a k n ie może b y ć ona p o j ę t a ja k o a b s o lu tn ie p r o s t a s u b s t a n c j a , a l e w ła ś n ie ja k o

" z ło ż o n a " , 1 t o w ie lo r a k o , z elementów s u b - s t r u k t u r a l n y c h , k t ó r e t y l k o w tedy mogą być n i e s p r z e c z n e , gdy s p e ł n i a j ą ge­

n e r a l n i e schem at p rz y p o rz ą d k o w an ia m ożności do a k tu , a w ięc gdy i s t n i e j ą c Ja k o c o ś zdeterm inow anego w określonym " c z a ­ s i e " , " c z ę ś c i " t e zarazem same so b ą tw o rz ą J e d n o ś ć i c a ł o ś ć . F i l o z o f i a k la s y c z n a w y ja ś n ia możność p rzem ian w sp ó ln o tą tz w . m a t e r i i p ie rw s z e j i formy s u b s t a n c j a l n e j . M ożliw ość p rzem ian i dynamizmu w p r z y r o d z ie domaga s i ę k o n ie c z n y c h warunków, k t ó r e t e w ła ś n ie p rzem ian y c z y n ią n ie sp rz e c z n y m i^ A niem o­

ż liw y m i, c z y l i s p rz e c z n y m i, b y ły b y wówczas d o s tr z e g a n e p r z e ­ m ian y , gdyby "p ra-tw o rzy w o " b y ło w s o b i e c a łk o w ic ie n i e z ł o - ż o n e . Z a b s o l u t n e j n le z ło ż o n o ś c l n i e może p o w stać n ic z ło ż o ­ n e g o . Z d r u g ie j je d n a k s tr o n y t r z e b a p r z y j ą ć - p rz y n a jm n ie j t e o r e t y c z n i e - p o s t u l a t p ie r w o tn e j n ie z ło ż o n o ś o i j a k o te g o c z y n n ik a , k tó r y j e s t w ła ś n ie w sp ó ln ą "osnową" ś w ia ta m a te r ia ł*

n e g o . Można j ą nazw ać " e n e r g i ą " ; <ile t a w ła ś n ie e n e r g i a , ja k o n a j p r o s t s z a s t r u k t u r a bytow a, d la te g o w ła ś n ie , że s i ę n ie u ­ s t a n n i e p r z e k s z t a ł c a 1 p rz e m ie n ia - ma swą bytow ą s u b - s t r u k - t u r ę , a w ię c t a k i e " c z y n n ik i" , k t ó r e n ie s ą z d o ln e do samo­

d z ie ln e g o b y to w a n ia , le c z j e u m o ż liw ia ją , c z y n ią c n i e s p r z e c z - nyo sam dynamizm bytow y, c z y l i s t w i e r d z a l n ą p rz e m len n o ść

(10)

30 MIECZYSŁAW A. KRĄPtEC

" e n e r g ii" / J e ś l i ta k nazwiemy p ie rw o tn ą osnowę m a te ria ln y c h Bytów/o Owe s u b s tr u k tu r a ln e c z y n n ik i, k tó r e w f i l o z o f i i k l a ­ sy c z n e j z o s ta ły nazwane " m a te r ią p ie rw s z ą " 1 "form ą s u b s ta n ­ c j a l n ą " , n ie Bą i n ie mogą być poznane n a d ro d ze e m p i r i i , a l ­ bowiem n ie i s t n i e j ą s a m o d z ie ln ie . Można j e poznać t y lk o r o ­ zumowo, Jak o t o , co w ła ś n ie " u n ie s p r z e c z n ia " przem iany i by­

towy dynamizm ś w ia ta m a te r ia ln e g o . Ic h o d rz u c e n ie J e s t rów­

noważne o d rz u c e n iu samego f a k tu bytowych p rz e m ia n ś w ia ta ma- t « r i i 4

Tak zwana m a te r ia p ie rw s z a 1 form a s u b s t a n c j a l n a i s t n i e j ą ty lk o w b y c ie 1 p rz e z b y t , je d n o c z ą c s i ę b e z p o ś re d n io t a k , l ż "następstw em " / n i e w s e n s i e czasowym, le c z w a s p e k c ie u z a s a d n i a n i a / te g o z w ią z a n ia j e s t J e d e n i t e n sam b y t, k tó ­ ry p o s ia d a ją o r a d y k a l n i e p o t e n c j a l n ą s t r o n ę 1 zarazem o k re­

ś l a j ą c e " k o n s ta n ty " - j e s t p r z e z t o samym i bytem , 1 bytem dynamioznym, przem iennym i S to su n e k do s i e b i e " m a te r ii p ie rw ­ s z e j ” 1 "formy s u b s t a n c j a l n e j " w y raża s i ę w sch em acie "moż­

n o ś c i" i " a k tu " k o n s ty tu u ją c y c h p rzy g o d n ą form ę b y to w a n ia . J a k wiadomo- a n i s t r o n a a o żn o ścio w a b y tu bez a k tu , a n i te ż s t r o n a ak to w a b ez m ożności n ie mogą i s t n i e ć , bo one n i e s ą bytem , a l e tym , co zm ienne b y to w an ie c z y n i je d y n ie n ie s p r z e - cznym,. I s t n i e j ą c y r e a l n i e b y t / j a k o z ło ż o n y z m ożności i a k t u / ma w s o b ie n a jr ó ż n o r o d n ie js z e " d y s p o z y c je " b y c ia czymś Innym. W szystko t o w arunkuje n ie u s ta n n ą p rzem ien n o ść 1 dy­

namizm bytów m a te r ia ln y c h . J e ś lib y ś m y zatem p r z y j ę l i , że i s t n i a ł k ie d y ś /w dowolnym, choćby n ajm n ie jsz y m odcinku c z a s u / b y t m a te r ia ln y " n ie z ło ż o n y " Ja k o p ie r w o tn a p o s ta ć e n e r g i i , t o ona w ła ś n ie j u ż b y łab y w s o b ie z ło ż o n a z czyn­

ników s u b - s t r u k t u r a l n y c h : m a t e r i i p ie r w s z e j i formy s u b s ta n ­ c j a l n e j , J a k o z e swej m ożności 1 a k t u .

W ewnętrzna je d n a k z ło ż o n o ś ć b y tu w yklucza monizm by­

towy i w s z e lk ie m o n lz u ją c e u j ę c i a f i l o z o f i c z n e , albow iem p ie rw o tn a p o s ta ć b y tu n i e J e s t j u ż w s o b ie " p r o s t a " i n i e - z ło ż o n a i p r z e z t o samo n i e J e s t to ż s a m o ś c ią bytow ą a b s o ­ l u t n ą ; j e s t p r z e to m ie js c e nu p o s ta w ie n ie p y t a n i a : " d l a - c z e - go" i s t n i e j e c o ś , co n i e j e s t samo p rz e z s i ę n i e z ło ż o n e , d o sk o n a le tożsam e, a p r z e z t o J e s t dynam iczne i p rzem ien n e

"od w ew nątrz"? O czyw iście z ło ż e n ie b y tu m a te r ia ln e g o , p r z y ­ godnego z a k ła d a j e s z c z e g łę b s z y ty p z ł o ż e n i a z czynników s u b - s t r u k t u r a l n y c h , d e c y d u jący ch o p rz y g o d n o ś c i b y to w e j,

(11)

M ONIZM - PLURALIZM 31 a m ian o w icie z ł o ż e n i a z I s t o t y i z i s t n i e n i a te g o samego bytu* A le t a s p r a n a domaga s i ę s p e c ja ln e g o omówienia p rzy a n a l i z i e f a k t u bytowego p lu r a liz m u .

S w o isty o b ra z 1 zn ak bytowego p lu r a liz m u s ta n o w ią w sp ó łc z e sn e u j ę c i a f i z y k a l n e j s t r u k t u r y m a t e r i i . Sprawę tę£ n iezw y k le z w ię ź le p r z e d s ta w ia p r o f . A ndrzej B ia ła s ; "Oka­

z u je s i ę , że p r a k ty c z n ie w s z y s tk ie o b ie k ty w y stę p u ją c e na zie m i zbudowane s ą z t r z e c h o z ą s te k e le m e n ta rn y c h : dwu kwar­

ków / ' u p ' o ra z 'd o w n '/ i e l e k t r o n u . P onadto we w sz e c h św ie c le w y stę p u je pow szechnie j e s z c z e je d n a c z ą s tk a e le m e n ta rn a , tzw . n e u tr in o / c z ą s t e k uważanych d z i s i a j z a e le m e n ta rn e J e s t w ię c e j - a l e p o z a c z te re m a w yżej wymienionymi mogą byó one w ytw arzane je d y n ie w s z tu c z n y c h w arunkach la b o r a to r y jn y c h lu b we wnę­

t r z u g w ia z d /. C ...J n i e z l i c z o n a i l o ś ć form w y stę p u ją c y c h w p r z y r o d z ie sprow adza s i ę do c z t e r e c h elem en­

tów . Równie im ponujące s ą o s i ą g n i ę c i a w b a d a n iu o d d z ia ły ­ wań e le m e n ta rn y c h . W ystarczy uśw iadom ić s o b i e , że w p r z y r o ­ d z ie w y stę p u je w ie lk a l i c z b a ró ż n y c h s i ł , n p . s i ł a w i a t r u , s i ł a wody, s i ł a c i ą ż e n i a , s i ł y e le k tr y c z n e i m agnetyczne, s i ł y l e p k o ś c i , s i ł a m ię ś n i, s i ł y Jądrow e i t d . Otóż w sz y st­

k i e t e o d d z ia ły w a n ia u d a ło s i ę sp ro w a d z ić do c z t e ­ r e c h o d d ziały w ań e le m e n ta rn y c h : g ra w ita c y jn e g o , s iln e g o /ją d r o w e g o /, e le k tro m a g n e ty c z n e g o 1 s ła b e g o /o d p o w ie d z ia ln e g o z a p r o m ie n io tw ó rc z o ś ć /. Rów nocześnie b a rd z o zaawansowane s ą p ra c e nad d a l s z ą r e d u k c ją t e j l i c z b y , c z y l i , J a k mówimy, nad d a l s z ą u n i f i k a c j ą o d d z ia ły w a ń . / I . . 7 Z p u n k tu w id z e n ia bad a­

c z a p o sz u k u ją c e g o j e d n o l i t e g o p o g lą d u n a ś w ia t prawdopodob­

n i e n a jw a ż n ie js z y J e s t zdum iew ający f a k t , że ró w n an ia m ate­

m atyczne o p is u ją c e w s z y s tk ie zn an e r o d z a je o d d ziały w ań w yni­

k a j ą z je d n e j u n iw e r s a ln e j z a sad y zw anej z a s a d ą s y m e ­ t r i i c e c h o w a n i a . Z asad a t a J e s t m atem atycz­

nym sform ułow aniem r e g u ł s y m e t r i i o b o w ią z u ją c y ch , gdy chcemy o p is a ć zachow anie s i ę pew nej i l o ś c i r ó ż n y c h o b ie k ­ tów , k t ó r e s ą z u p e łn ie r ó w n o w a ż n e , t a k że każde dwa z n ic h można z e s o b ą z a m ie n ić bez żadnych w idocznych m ie rz a ln y c h sk u tk ó w ".

”f . . J b a d a n ia nad s t r u k t u r ą m a t e r i i n ie t y l k o z re d u ­ kowały l i c z b ę znanych o d d ziały w ań do c z t e r e c h , a l e w d o d atk u u s t a l i ł y J e d n ą podstaw ow ą / a b s t r a k c y j n ą / z a s a d ę s y m e t r i i , z k t ó r e j w s z y s tk ie t e o d d z ia ły w a n ia w y n ik a ją . W ielu fizyków uw aża, że o z n a c z a t o o d k ry c ie nowej fu n d a m e n ta ln e j zasad y

(12)

32 MIECZYSŁAW A. KRĄPIEC

p rz y ro d y . C & »J J e ż e l i w sz y stk ie obserwowane o d d z ia ły w a n ia w y n ik a ją z t e j sam ej fu n d am en taln ej zasady s y m e t r i i , t o i s t ­

n i e j e w ie lk ie praw dopodobieństw o, że w i s t o c i e rz e c z y r e p r e ­ z e n t u j ą one ró ż n e a sp e k ty je d n e j t e o r i i - z u n ifik o w a n e j t e o r i i m lk ro ś w ia ta Cv%J u podstaw w sp ó łc z e sn e j f i z y k i le ż y z a sa d a s y m e tr ii cechow ania t7 w t e o r ia c h o p a rty c h o s y m e trię c e ­ chow ania w y s tę p u ją grupy ró ż n y c h , le c z z u p e łn ie równoważnych c z ą s te k e le m e n ta rn y c h . Dokładne b a d a n ia wykryły je s z c z e j e ­ d en z u p e łn ie n ieoczekiw any f a k t : o tó ż o k azu je s i ę , że J e ż e l i o d d z ia ły w a n ie s p e ł n i a d o k ła d n ie za sa d ę s y m e tr ii cechow ania, t o c z ą s t k i e le m e n ta rn e , k t ó r e mu p o d le g a ją , n ie mogą i s t n i e ć w s t a n i e swobodnym, a je d y n ie łą c z ą o s i ę ze so b ą w o b iek ty zło 4 ż o n o . Z jaw isk o t o nazywa s i ę u w ięzien iem c z ą s te k . S y tu a c ję t a ­ k ą mamy w o d d z ia ły w a n ia c h s i l n y c h , g d z ie obserwować możemy j e d y n ie s ta n y zw iązan e kwarków, a l e n ig d y d o tą d n ie u d ało s ię zaobserw ow ać kwarków sw obodnych, n ie stow arzy szo n y ch z inny­

mi kw arkam i.' J e s t t o z u p e łn ie nowa s y t u a c j a vr f iz y c e i J e j z n a c z e n ie św iato p o g ląd o w e w a rte J e s t , moim zdaniem , b l i ż s z e ­ go z b a d a n ia * Zwróćmy bowiem uwagę, że mamy t u do c z y n ie n ia z dwoma n ie z w y k le ważnymi o b serw acjam i: a / t e o r i a dochodzi do p o j ę o i a układów z ło ż o n y c h , k t ó r e z sam ej swej n a tu ry n ie mo­

g ą być ro z ło ż o n e n a c z ę ś c i skład o w e; b / te n e f e k t u w ię z ie n ia j e s t k o n sek w en cją i d e a l n e j s y m e t r i i pomiędzy c a łk o w ic ie rów­

noważnymi o b ie k ta m i. K ró tk o mówiąc, i d e a l n a s y m e tria wyklu- c z a i s t n i e n i e swobodnych c z ą s t e k e le m e n ta rn y c h "T

P rz e d sta w io n y t u o b ra z m a t e r i i d o ty c z y J e j s tr u k tu r y z " c z ą s te k i n t e g r u j ą c y c h " samą m a te r ię d an ą nam do m ie rz a ln e ­ go J e j p o z n a n ia . I o k a z u je s i ę , że badana w tym a s p e k c ie ma­

t e r i a p r z e d s ta w ia s i ę Ja k o s w o is ta " o a ło ś ć " z ło ż o n a z w ie lo ­ ś c i , z tym że o z ą s t k i s p e ł n i a j ą swą f u n k c ję w ted y , gdy s ą w " c a ł o ś c i Z a t e m j u ż s t r o n a m ie r z a ln a m a t e r i i / o i l e j e s t z ło ż o n a z in te g r u j ą c y c h j ą c z ę ś c i / ma s t r u k t u r ę bytow ą od­

m ienną od n a tu r y c z ą s t e k sta n o w ią c y c h j e j s u b - s t r u k t u r ę . ' 0 i l e ż b a r d z i e j sp ra w a t a u w id a c z n ia s i ę w s u b s t r u k t u r z e i s t o t y bytów m a te r ia ln y c h / a w ięc w tz w . m a t e r i i p ie r w s z e j 1 f o r m ie / o ra z w s u b s t r u k t u r z e b y tu p rzy g o d n eg o , g d z ie ma­

my do c z y n ie n ia z ta k im i " c z ę ś c ia m i" , j a k i s t o t a i i s t n i e ­ n i e bytUo A w ta k im s t a n i e rz e c z y o g ó ln e , a o n is ty c z n e lu b t e ż m o n lzu jące k o n c e p c je d o ty c z ą c e r z e c z y w is to ś c i t r a c ą w sz e lk ą r a o j ę b y tu . Monlzm bowiem może być p r z y j ę t y n i e t y l ­

(13)

M ONIZM - PLURALIZM 33

ko w ted y , gdy w s z e lk ie p o s t a c i b y tu 1 ś w ia ta re a ln e g o moż­

na zredukow ać do je d n e j podstaw ow ej i w s o b ie n ie z ło ż o n e j s u b s t a n c j i , k t ó r a - na z a s a d z ie n ie k o n s e k w e n c ji, a naw et w ew n ętrzn ej s p r z e c z n o ś c i - a r t y k u ł u j e s i ę i o r g a n iz u je do ro z m a ity c h p o s t a c i b y tu r e a ln e g o . J e ś l i Jed n ak p ie rw o tn a , domniemana p o s ta ć r z e c z y w is to ś c i, zwana w s k r ó c ie 1 n ie w ła ­ ś c iw ie " s u b s t a n c j ą " , J e s t w s o b ie z ło ż o n a z elementów s u b - s t r u k t u r a l n y c h , t o p rz e z t o samo J e s t um ożliw iony j e j r o z ­ w ó j, J e s t um ożliw iona p rz e m ia n a i " a rty k u ło w a n ie s i ę " bytów , a l e zarazem monizm n a z a s a d z ie k o n ie c z n e j k o n sek w en cji J e s t odrzucony Ja k o s p rz e c z n y z podstawową z ło ż o n o ś c ią owej "su b ­ s t a n c j i " .

Zatem 1 p ie rw o tn e u j ę c i a f i l o z o f i c z n e , i pow ierzchow ­ n e , f i l o z o f u j ą c e u j ę c i a f i z y k i w sp ó łc z e sn e j doprow adzały my­

ś l i c i e l i do m o n izu jący ch k o n c e p c ji ś w ia ta i św ia to p o g lą d u m o n iz u ją c e g o , a le dokonyw ało s i ę to w szy stk o w wyniku p o w ie rz ­ chownych i n i e d o s t a t e c z n i e p o g łę b io n y c h a n a l i z i samego sp o ­ sobu pozn aw an ia r z e c z y w is to ś c i i r e z u lta tó w te g o ż p o z n a n ia . P o g ląd m o n iz u ją c y , ja k o wynik z b y t pochopnych u o g ó ln ie ń , j e s t n ie w ą tp liw ie b a rd z o p o c ią g a ją c ą p rz e z sw o ją p r o s t o t ę /w ła ś c iw ie " u p r o s z c z e n ie " / w iz ją r z e c z y w i s t o ś c i , a l e p rzy głębszym z a s ta n o w ie n iu monizm m usi negowaó same podstaw y r a ­ c j o n a l n o ś c i , a w ięc z a sa d ę to ż sa m o śc i 1 s p r z e c z n o ś c i. A to j e s t c e n a n i e do p r z y j ę c i a p rz y ra c jo n a ln y m s p o j r z e n i u na ś w i a t .

B. Monizm i su b iek ty w izm

J e s t t y lk o J e d n a p o s ta ó monizmu, k t ó r a n ie n e g u je t o ż ­ sam o ści i s p r z e c z n o ś c i - a j e s t n i ą monizm p a r m e n ld e js k l, k tó re g o s w o is te ś la d y b ę d z ie można o d n a le ź ć w k o n c e p c ja c h 1 . K a n ta . To K ant w ła ś c iw ie o b n aży ł podstaw y n a s ta w ie ń mo­

n iz u ją c y c h p o p rz e z u k a z a n ie a p r io r y c z n y c h , podmiotowych uwa­

runkowań poznaw czych. U P a rm e n id e sa , a k c e n tu ją c e g o i to ż s a ­ m ość, i n ie s p r z e c z n o ś ć , p o ja w iły s i ę dw ie d ro g i p o z n a n ia : d ro g a w yższa - "mędrców" - 1 d ro g a n i ż s z a : "g łu p có w ". P ierw ­ s z a , d ro g a mędrców, b y ła d ro g ą i n t e l e k t u a l n e j w i z j i b y tu c a łk o w ic ie oderw an ej od danych em p iry c z n y c h . N a to m ia st ży­

c i e zm usza l u d z i do k ie ro w a n ia s i ę świadectwem zm ysłów, i n ­ fo rm u ją c y c h n as w mnogi i r ó ż n o r a k i sp o só b o r z e c z y w i s t o ś c i , j a w ią c e j s i ę t e ż r ó ż n o ra k o . D la zachow ania ż y c ia b i o l o g i c z -

(14)

34 MIECZYSŁAW A. KRĄPtEC

nogo je s te ś m y zm uszani posługiw ać s i ę św iadczeniem naszych zmysłów i u zn ać - Jaw iący s i ę w d o św iad czen iu zmysłowym - mnogi byt.'. A le i n t e l e k t c a łk o w lo ie wolny od zmysłćw może p r z y ją ć t y l k o a b s o lu tn ą k o n ie c z n o ść zasady to ż sa m o śc i 1 n i e - s p rz e c z n o ś c l 1 u zn ać m o n lsty c z n ą konsekw encję a b s o lu tn e j z a ­ sa d y . N ie znaozy t o Je d n a k , by P arm enldes tw o rz y ł s o b ie w iz ję ś w ia ta n a t l e o d n i e s i e n i a do ź r ó d e ł p o z n a n ia r a z I n t e l e k t u a l ­ n ego, d r u g i r a z zm ysłowego. On c h c i a ł rozum ieć rz e c z y w is to ś ć w sposób n le p o w ą tp ie w a ln y . To z a ś mogło mu /w Jeg o rozum ie­

n i u / zapew nić ty lk o p o z n a n ie oderwane od w s z e lk ie j e m p i r l l , ą w ięc p o zn an ie c z y s to a p r io r y c z n ie i n t e l e k t u a l n e . Mając j e d ­ nak d o św la c z e n ie h i s t o r y c z n e , z w ła s z c z a d o c ie k a n ia filo z o fó w J o ń s k lc h , mógł w ytłum aczyć ic h s p e k u la c je w ła ś n ie p rz e z wpływ e m p ir ll o b e jm u ją c e j ró ż n e ź r ó d ł a d o ś w ia d c z e n ia zmysłowego.

Obiektywizm p o z n a n ia p o z o sta w a ł zasadniczym n a staw ien iem p rz e z d łu g ie s t u l e c i a f il o z o f i c z n y c h rozw ażań.

J a k wiadomo, celow o 1 św iadom ie o d m ie n ił n a s ta w ie n ie poznawcze I . K ant p o p rz e z sw o ją t e o r i ę u z a l e ż n i e n i a w a rto ­ ściow ego p o z n a n ia 1 n a u k i od podm iotu i je g o a p rio ry c z n y c h k a t e g o r i i ^ Wprawdzie s u b ie k ty w is ty c z n e w ą tk i te o rlo p o z n a w - cze w prow adził D e s c a r te s , t e o r e t y z u j ą c , l i przedm iotem pozna­

n i a j e s t su b ie k ty w n a i d e a / j a s n a i w y ra ź n a /, a n i e r z e c z s a ­ ma w s o b ie , Jed n ak że n i e u z a l e ż n i a ł ro z u m ie n ia rz e c z y od s t r u k t u r y podm iotu p o z n a ją c e g o . A K an t, po w ielk im k r y z y s ie m y ś li u ja w n io n e j u D. Hunie’ a , d o k o n ał " k o p e rn ik a ń s k le g o p r z e ­ w ro tu ” , u z a l e ż n i a j ą c od podm iotu p o z n a ją c e g o r a c j o n a l n ą s t r u k t u r ę poznawanego p rz e d m io tu . Is to tn y m d l a K antow sklego sta n o w is k a k ry ty c z n e g o b y ło p y ta n ie : j a k n a p o d s ta w ie p r z e d ­ s ta w ie ń możemy w ie d z ie ć o o kolw iek o rz e c z a c h ? Bo zdaniem K anta / l Jego p o s t k a r t e z j a ń s k l c h p o p rz e d n ik ó w / t o , co p o z n a ­ jem y, j e s t t y l k o naszym w rażeniem i p rz e d s ta w ie n ie m , a w ięc czym ś, co w r a z iło s i ę nam w n a sz e zm y sły . Empiryzm a n g i e l ­ s k i w raz z Hunie* em t o u z a s a d n i ł . J a k ż e zatem j e s t m ożliwe p r z e j ś c i e od su b iek ty w n eg o w ra ż e n ia czy p r z e d s ta w ie n ia do o b iek ty w n ej r z e c z y sam ej w s o b ie ? T a ta r k ie w ic z w " H i s t o r i i f i l o z o f i i " , t . I I , p rz y omawianiu poglądów K anta c y t u j e j e ­ go znamienny urywek z l i s t u do U. H e r tz a : "Zauważyłem , że b ra k mi J e s z c z e c zeg o ś i s t o t n e g o , n a co w mych d łu g o trw a ły c h b a d an iach m e ta fiz y c z n y c h , p o d o b n ie j a k i i n n i , n i e zw raca­

łem uw agi, a co rz e c z y w iś c ie j e s t kluczem c a ł e j ta je m n ic y ,

(15)

MON2ZM - PLURALIZM 35

j a k a d o ty c h c z a s tk w i w m e ta f iz y c e . P o staw iłem s o b ie miano­

w ic ie p y t a n i e , n a j a k i e j p o d s ta w ie t o , co w nas zow ie s i ę p rz e d s ta w ie n ie m , o d n o si s i ę do p rz e d m io tu " .. R ozw iązanie O K a n ta , u z a l e ż n i a j ą c e w a rto ś ć p o z n a n ia od podm iotu, b y ło w tym k o n te k ś c ie h is to ry c z n y m je d y n ie m ożliw e do p r z y j ę c i a , albow iem u z a le ż n ie n ie s i ę od p rz e d m io tu z o s t a ł o J u ż s k r y ty ­ kowane p r z e z O. Hume’ a ja k o niepraw om ocne. Hume u s iło w a ł bo­

wiem w ykazać, że z a sa d y p rzy czy n o w o ści i s u b s t a n c j a l n o ś c l s ą t y lk o podmiotowym n a sta w ie n ie m bez d o s ta te c z n e j r a c j i w s a ­ mej r z e c z y . J e ś l i zatem n i e p rz e d m io t j e s t źródłem r a c jo n a ln o ­ ś c i p o z n a n ia , to m usi nim być / s t a ć s i ę / sam p o d m io t. To w ła­

ś n i e podm iot p o z n a ją c y m usi być odpow iednio u s t r u k t u r a l i z o w a - ny , ja k b y " u z b ro jo n y " w a p r io r y c z n e formy r a c j o n a l n o ś c i , in n e d l a p o z n a n ia zmysłowego / p r z e s t r z e ń 1 c z a s / i in n e d l a po­

z n a n ia i n t e l e k t u a l n e g o , j a k n p . je d n o ś ć , mnogość, r e a l n o ś ć , s u b s t a n c j a , p rz y c z y n y , m o żliw o ść, i s t n i e n i e , k o n ie c z n o ść . C a ła r a c jo n a ln o ś ć p o z n a n ia n i e p ły n ie od p rz e d m io tu , a l e od podm iotu.:

Z r e s z t ą samo p o j ę c i e p rz e d m io tu z o s t a ł o tym samym z m ie n io n e . J e ś l i do czasów K an ta " p rz e d m io t" b y ł d an y , J a ­ ko z a s ta n y k o r e l a t podm iotu p o z n a ją c e g o , to d l a K an ta " p rz e d ­ m iotem " j e s t podm iotow a k o n s tr u k c ja ; albow iem podm iotow ość wa­

ru n k u je p o w s ta n ie p rz e d m io tu .' Zatem t o podm iot w yznacza r a ­ c jo n a ln o ś ć p rz e d m io tu . A podm iot J e s t sam w s o b i e , ja k o ź r ó ­ d ło p o z n a n ia J e d e n , w s o b ie n i e p o d z ie lo n y * On t e ż Ja k o ź r ó ­ d ło r a c j o n a l n o ś c i przedm iotow ego p o z n a n ia n a rz u c a sw oje a p r i o ­ ry c z n e k a t e g o r i e u m o ż liw ia ją c e p o z n a n ie naukowe. 1 c h o c ia ż k a t e g o r i e t e /zaró w n o d l a p o z n a n ia rozumowego, j a k 1 zm ysło­

w ego/ s ą m nogie, t o je d n a k s ą one p r o j e k c j ą te g o samego EGO, j a ź n i r a c j o n a l n e j , k t ó r a u m o ż liw ia ją c p o p rz e z swe narzu co n e k a t e g o r i e k r y ty c z n e p o z n a w a n ie , zarazem p o p rz e z t e k a te g o r ie n a r z u c a ta k ż e k o n ie c z n e te n d e n c je je d n e j a p r io r y c z n e j J a i n l n i e j a k o " ś c i ą g a j ą c e j " w ie lo ś ć aspektów i p lu r a liz m ry s u ją c y s i ę w ś w i e t l e r a o jo n a ln y c h k a t e g o r i i do u k ry te g o moniznm lu b p rz y n a jm n ie j m o n izu jący ch n a s ta w ie ń poznaw czych. J e ś l i bo­

wiem sama p rz e d m io to n o ść j e s t uwarunkowana p o d m io to w o ścią, to t a podm iotow ość ja k o a p r io r y c z n e "e g o ” s t o i u podstaw r a ­ c jo n a ln e g o p o z n a n ia d o k o n u jąceg o s i ę w ś w i e t l e w ie lo r a k ic h r a c jo n a ln y c h , a p iro ry c z n y c h k a t e g o r i i . : I w ła ś c iw ie u K anta możemy zauw ażyć z a s a d n ic z y powód m o n izu jący ch te n d e n c j i

(16)

36 M IE C Z Y SŁ A W A . K R Ą P IE C

w f i l o z o f i i . J e s t nim je d n o ś ć podm iotu p o z n a ją c e g o , k tó ry n a rz u c a s i e b i e — J a k o ie ń — n a w sz y stk o , co p o z n a je Jako mnogie* I t e n w ła ś n ie c i e ń podm iotu ja k o je d y n e g o ź r ó d ł a p o z n a n ia r y s u je k o n tu ry m o n isty c z n e j w i z j i r z e c z y w is to ś c i.' T rzeb a b y ło w yraźnej pom yłki S a n ta dokonującego tz w . p r z e ­ w rotu k o p e rn lk a ń s k ie g o w t e o r i i p o z n a n ia /w p o s t a c i u z a le ż ­ n i e n i a p rzed m io tu i Je g o ro z u m ie n ia od samego podm iotu i j e ­ go a p rio ry c z n y c h k a t e g o r i i / - aby móc s o b ie b a r d z i e j uzm ysło­

w ić n ie u s ta n n e te n d e n c je m o n iz u ją c e u ró żn y ch m y ś l i c i e l i w ro z m a ity c h c z a s a c h . U o n izu jące. te n d e n c je z J e d n e j s tro n y dawały podstaw y do p r o s t e j i n ieskom plikow anej w i z j i rz e c z y ­ w i s t o ś c i w j e j fundam entalnym i zasadniczym ro z u m ie n iu . I cho­

c i a ż sta n o w isk o m o n iz u ją c e p o c ią g a z a sobą in n e tr u d n o ś c i po­

znaw cze, t o je d n a k p r o s t a w iz ja podstawowa j e s t b ard zo u r z e - k a ją o a . A z d r u g i e j s tr o n y t o sam p o d m io t, ja k o o s ta te c z n ie Jed n o ź r ó d ło p o z n a n ia - mimo w ie lu p o ś r e d n ic h , zmysłowych 1 rozumowych ź ró d e ł| w tórnych - rz u to w a ł j a k c i e ń na sta n o w i­

sko m o n izu jące,!

Tak zatem m o n iz u ją c e sta n o w isk o f i l o z o f i c z n e / l u b f i ­ l o z o f u j ą c e , a w g ru n o le rz e c z y s ta n o w isk o i d e o lo g ic z n e / zda­

w ało s i ę mleó u z a s a d n ie n ie p rzy n ie p o g łę b io n e j r e f l e k s j i f i ­ l o z o f i c z n e j , p rz y pewnym m lto lo g iz u ją c y m ty p i e p o z n a n ia /m i- to lo g iz u ją c y m - bo n ie opartym na podstawowych za sa d a c h r a ­ c j o n a l n o ś c i : r e l a c y j n e j to ż s a m o ś c i i n i e s p r z e c z n o ś c i / , t u ­ d z ie ż p rz y p sy c h o lo g ic z n y c h u k ieru n k o w an iach poznawczych, k t ó r e u ja w n ił sy stem K a n ta , u z a l e ż n i a j ą c od podm iotu p rz e d ­ m iotowe w a r to ś c i poznaw cze. O g ó ln ie zarysow ane sta n o w isk o m o n iz u ją c e - j a k j u ż k i l k a k r o t n i e p o d k re ś la n o - ma z a s a d n i­

c z e b r a k i w p o s t a c i u w ik ła n ia s i ę w s p r z e c z n o ś c i, a p rz e z t o t r a c i podstaw y r a c jo n a ln e mimo p o z o rn ie p ro s ty c h i u r z e ­ k a ją c y c h w i z j i , g łó w n ie ty p u w yobrażeniow ego. N ic bowiem n ie upow ażnia do te g o , by u to ż s a m ia ć n i e b y t i b y t, Je d n o śó /J e d y - n o ś ć / 1 m nogość, n ie z ło ż o n o ś ć i z ło ż o n o ś ć , n ie p o d z ie ln o ś ć 1 p o d z ie ln o ś ć . P r z y j ę c i e s ta n o w is k a m o n lsty czn eg o p o c ią g a z a so b ą z k o n ie c z n o ś c i u to ż s a m ie n ie sp rz e c z n o śc io w y c h k o r e - la tó w b y tu 1 n ie b y tu * Albowiem w t e j s u p o z y c ji J e d e n ,- .n ie ­ p o d z ie ln y w s o b i e , tożsam y c z y n n ik J e s t zarazem w i e l o ś c i ą bytów, o k tó ry c h nam św iadczy rz e c z y w is to ś ć / J a , t y , on, ffly, i n n i / * ' J e s t p rz y tym o b o ję tn e , czy owo p r z e j ś c i e od p r o s te g o , n ie z ło ż o n e g o c z y n n ik a , w s o b ie t y l k o tożsam ego

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po pierwsze, poszczególne eseje i artykuły zawierają bardzo dużo powtarzających się myśli, określeń, wątków, zdarza się również, że jeden z artykułów jest niemal kal-

Jerzy Witczak zrelacjonował kontakty jakie miały miejsce w ostatnich miesiącach pomiędzy Federacją FIDES a Biblioteką Narodową i Krajową Radą Biblioteczną oraz

Stanisław Loria i Mieczysław Wołfke we Wrocławiu 21 Wrocławia, gdzie powstają kolejne dwie prace [49, 50] poświęcone wpływowi (pół)przepuszczalności siatki

Biorąc pod uwagę, że stan zachowania druków francuskich jest mimo wszystko znacznie lepszy niż analogicznych druków polskich, w ydaje się celowe zasugerowanie

Obrzęk płuc, który charakteryzuje się obecnością płynu przesiękowego w pęcherzykach płucnych z powodu ostrej nie- wydolności lewej komory serca, może być wytłumaczeniem

Keywords: Multilevel decision making, noncooperative hierarchical game theory, optimization, incentives, route guidance, model predictive traffic control.. Copyright c ° 2013 by

przez niego nowego Zgromadzenia stała się Maryja, czczona przede wszystkim w tajemnicy Jej niepokalanego poczęcia 24..

Teoria mnogości jest zaś właśnie tą teorią, w ramach której (m.in. poprzez wprowadzanie nowych, silnych założeń — np. aksjomatów dotyczących istnienia dużych liczb