• Nie Znaleziono Wyników

Wczesnogotycka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem w Wiślicy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wczesnogotycka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem w Wiślicy"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Gadomski

Wczesnogotycka rzeźba Madonny z

Dzieciątkiem w Wiślicy

Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 6, 161-185

1970

(2)

JE RZ Y GADOMSKI

WCZESNOGOTYCKA RZEŹBA MADONNY Z DZIECIĄTKIEM

W WIŚLICY *

W k ościele kolegiackim pod w ezw an iem Narodzenia albo W niebow zięcia NM P w W iślicy 1 znajduje się kam ienna rzeźba M adonny trzym ającej D zie­ ciątko, n azyw ana M atką Boską Ł okietkow ą. Do lat poprzedzających p ołow ę X V III w iek u rzeźba była w m urow ana w środkow y filar kościoła w iślickiego; w tym czasie uzupełniono ją srebrną, częściow o pozłacaną sukienką, zasła­ niającą całą postać M adonny i Dzieciątka z w yjątk iem obydw u tw arzy. Jak g ło sił napis, um ieszczony niegdyś przy obrazie na środkow ym filarze korpu­ su n a w ow ego — „Statua lapidea gloriosae B.V.M. (...)” została „ex variis m o -

tiv is de colum na ad altare S. Rosarii (...) A. D. 1744 solem n iter tra n sla ta ” 2.

W czasie pierw szej w ojn y św iatow ej, w latach 1914— 1915, gdy kolegiata w iślick a przez dłuższy czas była celem artylerii, posąg został w y n iesio n y

z kościoła i podobno za b ezp ieczo n y 3; przed konsekracją odbudow anej k ole­

* Opracowanie niniejsze powstało na m arginesie studiów nad m ałopolską rzeźbą architektoniczną z lat 1250— 1400. Ponieważ w yniki badań nie p o­ zw oliły na zaliczenie Madonny w iślickiej do rzeźby architektonicznej - - zabytek ten został opracowany w osobnym artykule. W czasie jego pisania licznych konsultacji udzielił i w iele życzliwości okazał mi Prof. dr Lech Kalinow ski, za co pragnę Mu gorąco podziękować.

1 O w ezw aniu kościoła w w iekach XIV—XV patrz: A. Różycka-Bryzek Bi-

zan tyń sko-ruskie malowidła ścienne w kolegiacie wiślickiej, „Folia H isto-

riae A rtium ”, t. II, Kraków 1965, s. 47—49.

2 Obraz powieszony był w miejscu, w którym do r. 1744 znajdowała się rzeź­ ba Madonny. Tekst inskrypcji podają in ex ten so : M. Baliński, T. Lipiński

S tarożytna Polska pod w zględe m history cznym , jeograficzn ym i s t a t y s t y c z ­ n ym , t. II, cz. 1, Warszawa 1844, s. 332—333; J. N. Chądzyński Wiślica,

W arszawa 1855; tenże H istoryczn o-statystyczne opisy miast sta rożytn ych

w zie m i sandomierskiej leżących, t. III, Warszawa 1856, s. 20; M. Baliński,

T. Lipiński, op. cit., wyd. 2, poprawione i uzupełnione przez F. K. Marty- nowskiego, t. II, Warszawa 1885, s. 348; J. W iśniewski Historyczny opis

kościołów, miast, z a b y tk ó w i pamią tek w Pińczowskiem , S kalb m ie rskie m i Wiślickiem, Mariówka Opoczyńska 1927, s. 433.

3 T. Szydłow ski Ruiny Polski, Kraków 1919, s. 34; tenże O Wiślicy i je j z a ­

bytkach, „Prace Komisji Historii Sztuki”, t. II, z. 1, 1920, s. X X XIII.

(3)

g ia ty w r. 1926 pow rócił z prow izorycznej kaplicy do głów n ego ołtarza w k o ś c ie le 4. Po ostatniej w ojn ie św iatow ej usunięto srebrną sukienkę, a w czasie prac badaw czych, prow adzonych w e w nętrzu kościoła od r. 1958, um ieszczono rzeźbę w tym czasow ym ołtarzu głów nym w n aw ie i otoczono rozpiętą dookoła draperią. W lecie 1965 r. poddano posąg gruntow nej kon­ serw acji 5 i ustaw iono pow tórnie w ołtarzu przy filarze w korpusie n aw o­ wym .

Na posiedzeniu K om isji H istorii Sztuki A U w K rakow ie w r. 1899 Karol Potkański przedstaw ił zdjęcie Matki Boskiej Ł okietkow ej, a Marian Soko­ łow ski określił czas pow stania rzeźby na drugą połow ę XIII w . 6 K u lt, jakim otaczano posąg w W iślicy, utrudniał dokładne jego zbadanie, toteż w p óźn iej­ szej literaturze rzeźba doczekała się jedynie reprodukcji i w zm ianek, określa­ jących czas jej pow stania na początek XIV w .7, lata około 1300 r.8 lub sch y ­ łek XIII w .9

4 J. W iśniewski, op. cit., s. 459; J. Żarnecki Z abytki Wiślicy, Kraków 1939, s. 5, 14. Przed r. 1926 rzeźbę przypuszczalnie odnowiono.

5 W czasie konserwacji usunięto obudowę z żelaza i drewna, żelazne k lam iy oraz »uzupełnienia cem entowe. Rzeźbę rozebrano na sześć części, odczyszczo­ no i powtórnie sklejono; wykonano nieznaczne uzupełnienia, większych ubytków (krzyżyk na kuli trzymanej przez Chrystusa, partie stóp Madonny) nie rekonstruowano. K onserwację przeprowadził konserwator N. Szunke (zob. N. Szunke, Konse rw acja średniowiecznej rzeźby z Wiślicy, „Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego”, t. 4, 1967, s. 317 — 340).

6 „Sprawozdania Komisji Historii Sztuki”, t. VII, z. I i II, 1902, szp. L X X X IX —XC, fig. 34. Dawniej rzeźbę wzmiankowali: M. Baliński, T. L i­ piński, op. cit., w ydanie 1, t. II, cz. 1, s. 333; F. M. Sobieszczański Wiado­

mości historyczne o sztukach pięknych w dawnej Polsce, t. I, W arszawa

1847, s. 305, 306; J. N. Chądzyński Wiślica; tenże His toryczno-statystyczne..., s. 20. — F. M. S.[obieszczański] Kościół pokolegiacki w Wiślicy, „Tygodnik Ilustrow any” 1860, nr 45, s. 420; Opisy z a b y tk ó w starożytności, przez Dele­

gację wysłaną z polecenia Rady A dm in istracyjn ej Królestwa, zebrane w la­ tach 1844 i 1846, „Dziennik Pow szechny” 1863, nr 81, s. 1; F. M. S.[obiesz-

czański] Wiślica, [w:] Encyklopedia powszechna, wyd. S. Orgelbranda, t. 27, Warszawa 1867, s. 198, 200, 201; Ks. N. Kościół pokolegiacki w Wiślicy, „Kłosy” 1881, nr 817, s. 122; M. Baliński, T. Lipiński, op. cit., w ydanie 2, t. II, s. 348. W zmiankuje ją także W iśniewski (op. cit., s. 433).

7 M. Sokołowski, A. Szyszko-Bohusz Kościoły polskie d w u naw ow e, „Spra­ wozdania Komisji Historii Sztuki”, t. VIII, z. I i II, 1907, szp. 87, fig. 5 (na szp. 87—89 w przypisie Sokołowski zam ieścił notatkę, w której powtórnie datował rzeźbę, przesuwając czas jej powstania na koniec w. XIII lub pierwszą połowę w. XIV); J. Żarnecki, op. cit., s. 14, ryc. na s. 2.

8 F. Kopera Rzeźba epoki gotyckiej, [w:] Polska, jej dzieje i kultura, t. I, Warszawa [1931], s. 441; K. Kutrzebianka, J. Z. Łoziński i B. W olff, K a t a ­

log za b y tk ó w sztuki w Polsce, t. III, W oje w ództw o kieleckie, z. 9, Powiat pińczowski, Warszawa 1961, s. 99, fig. 167.

9 T. Szydłow ski Die Verheerungen des Krieges an K unstd enkm äle rn in S ü d ­

polen (K. u. K. General-G ouvernement Lublin), „Mitteilungen der K. K.

Zentral-K omm ission für D enkm alpflege”, t. XV, Wien 1916, s. 43; tenże

(4)

ral-W czesnogotycka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem w ral-Wiślicy 163

Matka Boska Ł okietkow a należy do zjaw isk w yjątk ow ych w dziejach rzeź­ by polskiego średniow iecza. P ow stała w okresie pew n ego osłab ien ia działal­ ności p lastycznej na teren ie M ałopolski. P ozbaw iona na tym obszarze zacho­ w anych w zorów i n aśladow nictw , stanow i zagadkę jako zjaw isko artystyczne i jest rów nie enigm atyczna, gdy idzie o problem jej pierw otnego przeznacze­ nia. K onserw acja M adonny w r. 1965 u jaw n iła p ew n e nie znane dotąd szcze­ góły i pozw oliła na podjęcie próby częściow ego w y ja śn ien ia tych zagadnień.

I

M adonna z D zieciątkiem w W iślicy jest rzeźbą półplastyczną, w ykonaną z w apienia, w yd ob ytego z kam ieniołom u w pobliskim W ełczu 10. Postać M a­ donny, o w ysokości 132 cm, w ykuto w m onolitow ej p łycie o kształcie prosto­ kąta stojącego, którego w ysokość w yn osi obecnie 143 cm, szerokość w dolnej części osiąga 37, w górnej 40 cm. Rzeźba M adonny w ystęp u je przed lico p łyty w trzech czw artych, odległość najw yższych partii reliefu od tła dochodzi do 14 cm. Figura została podcięta w zdłuż lin ii jej zetknięcia z tłem , w zw iązku z czym, gdy tło było daw niej zasłonięte, odnosiło się w rażenie, iż jest to posąg p ełnoplastyczny.

P ierw otn ie płyta zam knięta była u góry ostrołukow ą arkadą arch itek to­ niczną, rów nież w ystępującą ku przodowi przed tło i otaczającą głow ę Marii. Zam knięcie arkady w nieznanym czasie sciosano do poziom u tła, a p ły tę od góry przypuszczalnie obcięto wraz ze szczytow ą częścią ostrołuku. U dołu

nym i w krypcie kolegiaty wiślickiej, [w:] Odkrycia w Wiślicy. R o z p ra w y Zespołu Badań nad Polskim Średniowieczem U niw ersyte tu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej, t. I, Warszawa 1963, s. 118— 119.

10 Inform ację o rodzaju użytego m ateriału, opierającą się na ekspertyzie ka­ m ienia przeprowadzonej w Kielcach, zawdzięczam konserwatorowi Norber­ towi Szunke. Wełecz, gdzie znajdują się pokłady w apienia trzeciorzędowego, położony jest na zachód od Buska, w odległości 13 km od W iślicy w linii prostej. Stam tąd czerpano kamień do budowy kościoła w Zagości w końcu XII w. i do budowy w ież tzw. drugiego kościoła romańskiego w W iślicy w pierwszej połowie XIII w. O użyciu kam ienia w ełeckiego w zabytkach architektonicznych Zagości i W iślicy piszą: B. Penkalowa Wapienie pasma

piń czow sko-w ójczow skiego i margle w zabytkach Wiślicy, [w:] Odkrycia w Wiślicy. Rozprawy..., t. I, s. 246 (tamże charakterystyka w apieni z W eł-

cza, s. 236, 240—241); M. W eber-Kozińska Praca nad identy fik acją kamieni

w zabytkach wiślickich, ibid., s. 264, 269; ta sam a Wczesnośredniow ieczne ośrodki górnicze w S kow ron nie, Pińczowie, Wełczu i Kikow ie, „Sprawozda­

nia z Posiedzeń Kom isji Oddziału PAN w K rakow ie”, styczeń—czerwiec 1963, s. 5—6; ta sama Prace nad identy fik acją kamieni w murach kościoła

parafialnego w Zagości w 1962 r., [w:] Zespół Badań nad Polskim Ś rednio ­ w iec zem U niw ersytetu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej. S p ra ­ w ozdania 1962—1963. IV konferencja naukowa w Kielcach 5 kw ietn ia 1963. R eferaty i dyskusje, W arszawa 1965, s. 97— 100; ta sama Dyskusja [w:] K o ­ legiata wiślicka. Kon ferencja naukowa zam ykająca badania w y k o p a lis k o w e ,

(5)

płyta zaopatrzona jest w w ystęp — rodzaj progu (dziś siln ie uszkodzonego) o ukośnie ustaw ionej płaszczyźnie górnej, na której spoczyw ają stopy M adonny.

Figurę M adonny um ieszczono na p łycie frontalnie. Maria stoi lekko, lecz pew nie, opierając ciężar ciała na lew ej, w yprostow anej nodze; noga prawa w ysu n ięta jest n iezn aczn ie do przodu i lekko ugięta w kolanie. Układ rąk M adonny rów nież stan ow i odstępstw o od sym etrii: na ręce lew ej, zgiętej w łokciu, spoczyw a C hrystus, prawa, opuszczona w dół i także lekko zgięta, dotyka stóp D zieciątka.

G łow a M adonny, podobnie jak reszta ciała, zw rócona jest na w prost i n ie­ znacznie pochylona. Znad w ysok iego czoła spływ ają na ram iona dwa pasma sfalow an ych w łosów , częściow o ukryte pod osłaniającym głow ę płaszczem . Szeroką twarz ożyw ia uśm iech i chociaż zarów no oczy, jak i usta zostały przekute i pozbaw ione pierw otnego w y r a z u u , można odnaleźć jego ślad w charakterystycznym zarysie policzków i w lekko podniesionych zew n ętrz­ nych kącikach oczu. Usta o w ąskich dziś wargach osadzono pod krótkim nosem zbyt wysoko; znaczne ich oddalenie od końca brody w połączeniu z półokrągłym jej zarysem i szerokim i policzkam i nadaje dolnej części tw a ­ rzy charakter nieco pospolity.

Szata Marii składa się z obcisłej sukni i luźnego płaszcza. Suknia ukazuje się spod w ierzchniego okrycia w górnej partii ciała i ponad stopam i. W ycięta pod szyją w kształt zaostrzonego dekoltu i przew iązana w ąskim paskiem , znika pod fałdam i płaszcza osłaniającego nogi; w y ła n ia się jeszcze w partii prawego przedram ienia w form ie obcisłego rękawa i u podstaw y rzeźby nad lew ą stopą. W yczuć m ożna, że tkanina sukni jest cienka, ściągnięta bow iem paskiem układa się w pionow e, rów noległe, drobne zm arszczki, traktow ane na zasadzie efektu linearnego i kontrastujące z oszczędnym i i szerokim i fa ł­ dami w ierzchniej m aterii. Płaszcz okryw a całą postać Marii. Osłania jej głow ę i spływ a szeroką płaszczyzną na praw e ramię, a opadający pionow o brzeg tk an in y biegnąc w zdłuż szyi tw orzy przy niej siln ie zacienione za­ głębienie; niżej dotyka piersi, łukiem opływ a łokieć prawej ręki i załam ując się przy nim lekko, b iegn ie poniżej przedram ienia ku dłoni. Podobnie opa­ dający brzeg płaszcza z drugiej strony g ło w y M adonny u legł uszkodzeniu; niżej draperia okrycia zasłon ięta jest postacią D zieciątka i ukazuje się dopiero na w ysokości biodra M arii, gdzie okryw a jej dłoń podtrzym ującą Chrystusa, a n astęp n ie opada dwom a pionow ym i fałdam i, sięgającym i p ierw otn ie n ie­ mal do stóp. S p ływ draperii ucięto równo pow yżej kolana, może w zw iązku z założeniem srebrnej su kienki w XVIII w. Budowa draperii płaszcza okry­ w ającego nogi Marii oparta jest na schem acie kilku płytkich fałdów , o żyw ia­ jących zw arty blok figu ry i rozchodzących się prom ieniście spod lew ej, za­ krytej płaszczem dłoni M adonny. Na w ysokości bioder dw ie p ierw sze fałdy przybierają kierunek praw ie poziom y, dw ie następne biegną ukośnie w stro­ nę zarysow anego pod tkaniną praw ego kolana, w reszcie ostatnia silnym sko­ sem łączy lew e biodro z prawą stopą. Na osi postaci, u jej podstaw y, jeden z fałd ów odsłoniętej tu sukni tw orzy m iędzy stopam i n iew ielk ie zagłębienie.

Dzieciątko sw obodnie siedzi na ręku M adonny, zwracając tu łów i głow ę na w prost. K olana C hrystusa rozstaw ione są szeroko, stopy skrzyżow ane, łokcie przyciśnięte do boków , przedram ię prawej ręki u n iesion e w geście

11 Zapewne w XVIII w ., gdy rzeźbę zasłonięto sukienką i pozostawiono w i­ doczne tylko twarze.

(6)

Wczesnogotycka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem w Wiślicy 165

błogosław ieństw a; w lew ej dłoni trzym a D zieciątko jabłko z utrąconym dziś krzyży­ kiem. Na w ąskich ram ionach osadzona jest okrągła głow a, pokryta krótkim i, kręcony­ mi w łosam i. Bardzo w ypukłe czoło, w y d a t­ ne policzki, szeroko rozstaw ione, podobnie jak u M adonny przekute oczy, krótki nos oraz w ąskie usta składają się na charakte­ rystykę szerokiej, raczej brzydkiej tw arzy. Koszulka, przepasana podobnie jak suknia M adonny, u góry obcisła, poniżej pasa lu ź­ na, układa się w zagłębieniu m iędzy kola­ nami w kilka łukow atych, zróżnicow anych załamań.

W yłaniająca się spod koszulki stopa l e ­ wej nogi opiera się na dłoni. M arii, zasła­ niającej rów nocześnie ukrytą w cien iu dru­ gą stopę C hrystusa.

Rzeźba M adonny w iślickiej określana b y­ ła jako w czesnogotycka i datow ana — jak już w spom niano — na czas bliski roku 1300. W próbie ocen y jej charakteru stylow ego zasadniczym zagadnieniem , w ażnym także dla datow ania rzeźby, jest problem , w jakim stopniu M adonna w W iślicy w ykazuje prze­ w agę krystalizującego się sty lu gotyckiego, a o ile ujaw niają się w niej cechy rom ań­ skie. N ie ulega bow iem w ątp liw ości, że m am y do czyn ien ia z dziełem pow stałym na pograniczu dw óch epok.

Ślad po ściosanej arkadzie, obram ow ują- cej od góry postać Marii, w skazuje, że pier­ w otnie była ona um ieszczona w e w n ęce ar­ chitektonicznej, w sposób typ ow y dla w ielu średniow iecznych rzeźb figu raln ych , m. in. nagrobkow ych i zw iązanych z architektu­ rą 12. Szczątkow a pozostałość arkadki nie pozw ala jednak na ściślejsze określenie przestrzennego kształtu w nęki, tym bardziej że płyta została ucięta nie tylko z góry, ale także z obydw u boków; jedyną trójw ym ia­

rową pozostałością niszy jest w ystępujący Ryc. l. Madonna z Dzieciątkiem

w W iślicy

12 W yodrębniony przez Focillona typ przedstaw ienia człowieka w arkadzie

(H. Focillon L’art des sculpteurs romans. Recherches sur l’histoire des

formes, Paris 1964, s. 67 i nn.) pojaw ił się w Polsce m. in. w rzeźbie architektonicznej Czerwińska, Strzelna i W rocławia, a także w plastyce nagrobkowej, np. na płytach z postaciam i nieznanych mężczyzn w k ole­ giacie w Tumie, w kościele Sw. Prokopa w Strzelnie (płyta zachowana szczątkowo) i w kolegiacie w iślickiej oraz w nagrobku zmarłego w r. 1319

(7)

do przodu „próg” w dolnej części p ły ty . Proporcje łuku, dające się odczytać z kierunku jego ram ion, zdają się w skazyw ać, że arkada znajdow ała stylow e odpow iedniki w w ysm ukłych łukach w czesnogotyckich, pojaw iających się np. w b liźnich okienkach północnej fasady krakow skiego kościoła Franciszkanów (około r. 1250) albo w oknach kaplicy Św. Jad w igi w T rzebnicy (około r. 1267). P oniew aż jednak łuk siln ie zaostrzony w ystęp u je także w budow lach późniejszych 13 — arkada nad rzeźbą w iślick ą m oże się m ieścić w rozległym okresie czasu, sięgającym sw ym początkiem drugiej ćw ierci X III stulecia.

Do bardziej postępow ych elem en tów sty lo w y ch M adonny Łokietkow ej należy także n aturalny układ koszulki D zieciątka w dolnej jej części i m otyw typow ej dla Madonn gotyckich draperii, opadającej z lew ej dłoni M arii, tu jeszcze bardzo uproszczony, lecz w w iek u XIII n ie n ależący do w yjątków . N iezw yk le bogaty układ tk an in y w kształcie kaskady, opadającej z lew ej, zakrytej płaszczem dłoni, pojaw ia się w posągu św. E lżbiety z grupy N a­

w iedzenia w katedrze w Bam bergu (około r. 1235), a m otyw zasłoniętej draperią lew ej dłoni spotykam y w tejże grupie rzeźbiarskiej w posągu M a r ii14.

W dolnej partii rzeźby w iślick iej draperia płaszcza układa się w płytkie fałdy, prom ieniście w ybiegające z jed n ego punktu. Podobny w achlarzow aty układ załam ań draperii jako prostych lin ii, biorących początek z okolic biodra i biegnących w dół, p ojaw iał się w sztuce okresu poprzedzającego rok 1250, np. na tunice Ś w iętosław a na tym panonie w kościele NPM na Piasku w e W rocław iu (około 1170) albo na płaszczach św . Piotra i cesarza H enryka II na tym panonie tzw. G n a d en p fo rte w katedrze w Bam bergu (około 1235) 15. P rom ieniste fałdy płaszcza Marii w W iślicy n ie tw orzą już system u rytm icz­ nych kresek, jak w e W rocław iu, lecz zbliżają się do naturalnego układu

kasztelana Pakosława w Jędrzejowie. Wnęki w e w szystkich wym ienionych przykładach zamknięto arkadą półkolistą. Typ gotyckiej p łyty nagrobnej z m otywem w nęki architektonicznej charakteryzuje L. K alinow ski Płyta

nagrobkowa Jana z Czerniny w Rydzyn ie, „Zeszyty N aukowe U niwersytetu

Jagiellońskiego” Prace 45, Prace z historii sztuki 1, Kraków 1962, s. 9 — 10. 13 Dla przykładu w ym ieniam : w ykrój otworu tęczowego w kościele Fran­ ciszkanów w Nowym Korczynie (po 1250), wykrój sklepień w zakrystii kościoła Franciszkanów w K rakowie (druga połowa XIII w.), okna w pre­ zbiterium kościoła K larysek w Starym Sączu (około 1320— 1330), portal zachodni kościoła parafialnego w Niepołom icach (około 1358), łuk portalu zachodniego w kościele Dominikanów w Krakowie (koniec w. XIV). 14 Por. E. Panofsky Die deutsche Plastik des elften bis dreizehnten Jahrhun­

derts, München 1924, Textband, s. 135— 136, Tafelband, tabl. 77; W. Hege Der Bamberger Dom und seine B ild werke, Berlin 1938, s. 51—53, tabl.

50—53; H. Jantzen Deutsche Plastik des 13. Jahrhunderts, M ünchen 1941, ryc. na s. 23, 98.

15 Por. E. Panofsky, op. cit., T extband, s. 131— 132, Tafelband, tabl. 70. Zob. także rzeźby proroków z głównego portalu kościoła NPM w Trewirze z po­ łow y stulecia (ibid., Textband, s. 160, Tafelband, tabl. 109) i rzeźbę Chrys­

tusa wśród św iętych na tym panonie z kościoła Sw. Pantaleona w Kolonii

w tamtejszym K unstgewerbesm useum , około 1180 (H. Beenken Romanische

S kulptur in Deutschland (11. und 12. Jahrhundert), Leipzig 1924, s. 178, ryc.

(8)

Wczesnogotycka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem w Wiślicy 167

tkaniny, opinającej szczelnie prawą nogę i ściągniętej na w ysokości p rzeciw ­ ległego biodra. M odelunek płaszcza jest su b teln ie zróżnicow any, a fałdy przybierają kształt łagodnej, załam ującej się fa li o zm ieniającym się p rze­ kroju, coraz ostrzejszym i głębszym w m iarę zbliżania się do centralnego punktu „w achlarza”. R ezygnacja ze zbytniego rozdrabniania fałdów w partii nóg M adonny nadaje rzeźbie m ocną, m asyw ną podstaw ę.

Znam ionom typow ym dla w czesnogotyckich poszukiw ań form alnych to w a ­ rzyszą w rzeźbie w iślick iej elem en ty rom ańskie, przejęte w spadku po tra­ dycji stylow ej lat około 1170— 1250. U m ieszczona na płycie postać M adonny w yk on an a jest w technice w ysok iego reliefu, przy czym pow ierzchnię rzeźby ożyw iają ukryte w cieniu zagłębienia i znaczne w ypukłości. Pom im o to już na p ierw szy rzut oka odnosi się w rażenie, że rzeźba traktow ana jest płasko. Płaskość form odczuw am y patrząc n ie tylko na górną, gładką część korpusu Marii i D zieciątka czy na opiętą płaszczem partię nóg M adonny, lecz także zatrzym ując wzrok na szczegółach: obydw u szerokich tw arzach, na praw ym przedram ieniu Marii, spływ ającej na ram ię pole płaszcza, w reszcie na błogo­ sław iącej ręce Chrystusa. O w rażeniu płaskości decyduje w tym w ypadku nie odległość najw yższych punktów reliefu od pow ierzchni tła, tutaj zresztą dość znaczna, lecz budow a płaszczyzn samej rzeźby, ustaw ionych w ten spo­ sób przed oczami w idza, że dostrzega się przede w szystkim ich w ysokość i szerokość, podczas gdy w ym iar trzeci ulega jakby redukcji. D yspozycja przestrzenna M adonny w iślick iej nasuw a skojarzenia z najogólniej pojętym stylem rzeźby architektonicznej XII i pierw szej połow y XIII w ieku, charakte­ ryzującym się podobną frontalnością i płaskością form.

Łączność M adonny Ł okietkow ej z plastyką romańską m ożna dostrzec nie tylko w ogólnych w łaściw ościach przestrzennych om aw ianej rzeźby, lecz także w ujęciu niektórych jej szczegółów . Zalicza się do nich gest b ło g o sła ­ w iącego Chrystusa i p lastyczn y sposób oddania tego ruchu. Praw a ręka D zieciątka opuszczona jest w dół i zgięta w łokciu tak siln ie, że zarów no ’okieć, jak i dłoń szczeln ie przylegają do tułow ia. Na w ysokości ram ienia dłoń odłącza się od zw artej b ryły korpusu, przyjm uje już na tle torsu M adonny (ściśle do niego przylegając) kierunek ukośny i tw orzy wraz z opadającą iinią ram ienia w górnym sw ym konturze kształt litery V. Trzy palce są w y ­ prostow ane, pozostałe dwa zgięte.

G est b łogosław ień stw a i sposób ujęcia ręki C hrystusa odpow iada w tym przypadku ogólnie przyjętej kon w en cji, znanej z przedstaw ień Marii z D zie­ ciątkiem w rzeźbie XII i pierw szej połow y XIII w ieku. W podobny sposób unosi C hrystus rękę, zginając dwa palce, na w spom nianym tym panonie w kościele P a n n y Marii na P iasku w e W rocław iu, podobnie błogosław i w rzeźbie M adonny z D zieciątkiem z Goźlic w M uzeum D iecezjalnym w S a n ­ dom ierzu i w posągu M adonny um ieszczonym w szczycie prezbiterium koś­ cioła parafialnego w W ysocicach. W rzeźbie w schodnioniem ieckiej i czeskiej pierw szej połow y XIII w. u n iesion a dłoń D zieciątka n ie odryw a się w ciąż jeszcze od b ryły posągu, lecz tkw i jakby przylepiona do torsu M arii, co można obserw ow ać w takich przykładach, jak M adonna ze stiuku na prze­ grodzie w chórze kościoła NPM w H alberstadt (około 1210) 16, M adonna na

16 H. Beenken, op. cit., s. 228—234, ryc. na s. 229; E. Fründt Sakrale Plastik.

M ittelalterliche B ildw erke in der Deutschen Demokratischen Republik,

(9)

Ryc. 2. Madonna z Dzieciątkiem w Wi­

ślicy, fragment

relie fie w kościele Sw . Jerzego w Pradze (po 1225) 17 czy M adonna w scenie P okłonu Trzech K róli na tym panonie tzw. Złotej Bram y w katedrze w e Freibergu w Saksonii (około 1230—40) 18. U schyłku stulecia ów „posągow y1’, zw arty i płaski sty l XII i XIII w iek u przeradzał się w niektórych zachodnich i północnych środow iskach w styl bardziej ażurow y i przestrzenny, co

prze-17 J. K vet Praha romänskä, [w:] V. Chaloupecky, J. K vet i V. Mencl Praha

romänskä, Praha 1948, ryc. 57; VI. Denkstein, Z. Drobnä i J. Kybalovä

Lapidarium Närodniho Musea, Praha 1958, tabl. 27.

18 E. Panofsky, op. cit., Texthand, s. 105— 107, Tafelband, tabl. 44; Th. Müller,

A. Feulner Geschichte der deutschen Plastik. Deutsche Kunstgeschichte, t. II, München 1953, s. 79, ryc. 55; G. Krüger Die Marienkirche zu Freiberg

i. S. und ihre Goldene Pforte, Berlin 1960, s. 120— 129; G. Piltz Deutsche Bildhauerkunst, Berlin 1962, ryc. na s. 111.

(10)

Wczesnogotycka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem w Wiś licy 169

Ryc. 3. Madonna

z Dzieciątkiem w W i­ ślicy, fragm ent

jaw iało się m. in. w od erw an iu b łogosław iącej ręki od bloku f i g u r y lfl. W rzeźbie w iślick iej naw iązano w tym szczególe do starszej tradycji, p ie­

lęgnow anej w rzeźbie z pierw szej połow y XIII w ieku.

D alszym szczegółem , łączącym posąg w W iślicy z plastyką przem ijającej epoki, jest rów n oległe, drobne fa łd o w a n ie ściśniętej paskiem sukni, przejęte

19 Zob. np. rzeźbę Madonny w zachodnim portalu kościoła Sw. Elżbiety w Marburgu z r. około 1270 (E. Panofsky, op. cit., T extband, s. 171— 173,

Tafelband, tabl. 122 b; R. Hamann, K. W ilhelm -K ästner Die Elisabethkirche zu Marburg und ihre künstlerische Nachfolge, Marburg a. d. Lahn, t. I, Die A rchitektur, 1924, s. 25, ryc. 30; t. II, Die Plastik, 1929, s. 76—77, ryc.

108; H. W eigert Die S tilstufen der deutschen Plastik von 1250 bis 1350, „Marburger Jahrbuch für K unstw issenschaft”, t. III, 1927, s. 218—219, tabl. LX X XV d), Madonnę w głównym ołtarzu tegoż kościoła, przed 1290 (R.

(11)

Ha-w spadku po linearnej stylizacji draperii, stosoHa-w anej Ha-w rzeźbie XII i p ierHa-w ­ szej połow y XIII w ieku. L inearność ta w rzeźbie w iślick iej daje się jednak odczuć — wobec rów nocześnie w ystępujących szerokich i bardziej zróżni­ cow anych fałdów płaszcza — nie jako g łó w n y środek służący do dekora­ cyjnego ożyw ien ia pow ierzchni szaty, jak to m iało m iejsce w rzeźbie rom ań­ skiej, lecz raczej jako szczątkow a pozostałość daw nej k on w en cji stylow ej. W spółistnienie różnych sposobów m odelow ania załam ań draperii można w tym w ypadku pojm ować z jednej strony jako św iadom e różnicow anie tkanin, z drugiej — jako w ahanie rzeźbiarza w p o słu giw an iu się środkami ich kształtow ania, w w yborze m iędzy tradycyjną stylizacją a bardziej p ostę­ pową skłonnością do obserw acji natury.

G dybyśm y zestaw ili M adonnę w W iślicy z jednym z nieliczn ych przy­ kładów późnorom ańskiej pełnoplastycznej rzeźby figuralnej w Polsce — za­ ginionym w czasie drugiej w ojn y św iatow ej kam iennym posągiem Chrystusa trzym ającego duszę M arii, pochodzącym z Ząbkowic na Śląsku, a datow anym na czas około r. 1300 20, to okazałoby się, że przy w sp óln ych cechach łączą­ cych obie rzeźby: m onum entalności, m asyw ności i skłonności do upraszcza­ nia fałdów , rzeźba w iślicka, pomim o iż nieobca jej jest pew na surowość stylu, ujaw nia w sw ej strukturze form alnej w iększą fin ezję i lekkość. Posąg śląski reprezentuje bow iem kierunek „ludow y”, a M adonna Ł okietkow a zda­ je się w ykazyw ać cechy sztuki zbliżonej do kręgów elitarnych. Źródeł stylu rzeźby w iślickiej należy zatem przypuszczalnie poszukiw ać w sztuce w ę ­ drow nych w arsztatów rzeźbiarskich, zatrudnionych przy dekorow aniu koś­ ciołów środkowej Europy.

Rysem w iążącym M adonnę w iślicką z plastyką m onum entalną w ielk ich w arsztatów działających na północ od A lp jest jej uśm iech. Ten drobny na pozór szczegół pozw ala w łączyć naszą rzeźbę do kręgu ogólnoeuropejskiej w spólnoty artystycznej, posługującej się w sw ych kreacjach rzeźbiarskich u n iw ersalnym i typow ym dla XIII w iek u środkiem ożyw ian ia ludzkiej tw a ­ rzy. K on w en cjon aln y uśm iech n iezw yk le licznej grupy posągów , zdobią­ cych m. in. portale katedr w Reim s, Bourges, Bam bergu, M agdeburgu, Strasburgu, rzeźb w M iś n i21 itd., n iekiedy w yrażał szczególne stan y uczucio­ w e przedstaw ianych osób, np. w w yobrażeniach P anien M ądrych, lecz czę­

mann, K. W ilhelm -K ästner, op. cit., II, s. 93—94, ryc. 123; H. Weigert, op. cit., s. 182—183, tabl. LXXXVb), albo posąg Madonny w kościele klasztornym w Doberan w M eklemburgii, około 1295 (H. W entzel Niederdeutsche Ma­

donnen, Hamburg 1940, s. XVII, XX X V II, tabl. 13; Th. Müller, A. Feulner,

op. cit., s. 178, ryc. 144; E. Fründt, op. cit., s. 203—204, tabl. 75).

20 E. Wiese Schlesische Plastik vom Beginn des X I V his zu r Mitte des X V

Jahrhunderts, Leipzig 1923, s. 19, 73, tabl. I; D. Kaczmarzyk S tra ty wojenne Polski w dziedzinie rzeźby, Warszawa 1958, s. 50, tabl. X X X IX . Pomijam y

pow stały w tym samym czasie posąg księżny Salom ei głogow skiej, prze­ chowyw any w Muzeum Narodowym w Poznaniu, z uwagi na jego formę bardziej zaawansowaną stylow o i przestrzennie.

21 W Reims: anioły w środkowym i lew ym portalu fasady zachodniej, około 1220 i przed 1250. W Bourges: postacie w scenie Sądu O statecznego na

tym panonie środkowego portalu fasady zachodniej, około 1240— 1250.

W Bambergu: apostoł w tzw. portalu K siążęcym , około 1230; św. Stefan w portalu Adama, około 1235—40. W Magdeburgu: Panny Mądre w lew ym

(12)

Wczesnogotycka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem w Wiślicy 171

ściej staw ał się tylko oznaką ich w ew n ętrzn ego życia. Takim celom słu żył uśm iech M adonny w W iślicy, zm ien ion y w praw dzie przez n iefortu n n e p rze­ róbki, lecz w ciąż jeszcze w id oczn y w układzie oczu i ust, a zw łaszcza w kształcie p odniesionych, w yd atn ych policzków . Zbliżone cechy fizjonom icz- ne p ojaw iły się na tw arzy R egelindy w zespole posągów ustaw ion ych w e w n ę ­ trzu ukończonego około r. 1250 zachodniego chóru katedry w N aum burgu 2-. Charakterystyka fizjonom ii w iślickiej Marii, podobnie jak tw arzy R eg e­ lindy, pozw ala odczuć osobę zdrową, o żyw ym tem peram encie i pogodnym usposobieniu; typ czerstw ej urody córki Chrobrego, p rzeciw staw ion y ob li­ czom anem icznej U ty czy m elancholijnej Gerburgi, został podchw ycony przez tw órcę m ałopolskiej M adonny, ulegając wszakże pew nem u zbanalizow aniu, a naw et w ulgaryzacji. M onum entalna prostota, statyka, oszczędność g estu — to cechy zdające się rów nież łączyć M adonnę Łokietkow ą z niektórym i po­ sągam i galerii naum burskiej. N ie bez znaczenia jest fakt, że pod w p ływ em rzeźb naum burskich pow stał około r. 1270 najbardziej okazały w P olsce pom nik rzeźby sepulkralnej XIII w ieku — n ie istn iejący dziś nagrobek Piotra i M arii W łostów w kościele Św . W incentego na O łbinie w e W rocła­ w iu 23.

Podsum ow ując przytoczone spostrzeżenia m ożna stw ierdzić, że M adonna w W iślicy ujaw nia zarów no w ogólnej strukturze przestrzennej, jak i w szcze­ gółach zw iązki z późnorom ańską, g łó w n ie w schodnioniem iecką plastyką archi­ tektoniczną lat około 1220— 1260, co skłania do przypuszczenia, że przyjęte datow anie rzeźby w iślick iej na lata około r. 1300 należałoby przesunąć o k il­ kadziesiąt lat w stecz. P ojaw iające się rów nocześnie w M adonnie w iślick iej elem enty w czesn ogotyck ie nie pozw alają na cofn ięcie czasu jej p ow stan ia przed połow ę X III stulecia. Posąg M adonny z D zieciątkiem pow stał przy­ puszczalnie w drugiej p ołow ie XIII w ieku, może w granicach lat 1260 — 1270. Sform ułow any w ten sposób w n iosek dotyczący datow ania rzeźby zgodny

ościeżu portalu Rajskiego, około 1240— 1245; anioł w grupie Zwiastowania w naw ie północnej, około 1255. W Strasburgu: Panny Głupie w portalu fasady zachodniej, około 1280. W Miśni: posąg cesarzowej Adelajdy w chó­

rze, około 1270.

22 E. Panofsky, op. cit., Textband, s. 148— 156, Tafelband, tabl. 102; H. W eigert, op. cit., s. 160—162; H. Beenken Der Meister von Naumburg, Berlin 1939, s. 62, 68—69, ryc. 50; W. Hege Der Naumburger Dom und der Meister sei­

ner Bildw erke, Berlin 1939, s. 27—29, tabl. 52, 54, 56, 61; H. Jantzen, op. cit.,

s. 44, ryc. na s. 134, 137; K. Wassermann, F. Hege Naumburg. S ta d t und

Dom, Dresden 1952, s. 123— 125, tabl. 38, 41; W. Hütt und K ollektiv Der N aum burger Dom. A rchitektur und Plastik, Dresden 1956, s. 75—96, ryc.

na s. 85, 86, tabl. 62, 65. Sym bolikę posągów naumburskich (m. in. R egelin ­ dy jako Panny Mądrej) w yjaśnia I. Zander (Sin und Entstehung der N a u m ­

burger Stifterchors, „Forschungen und Fortschritte”, t. 29, Berlin 1955,

s. 369—375, zwłaszcza 369—370).

23 Ch. Gündel Das Grabmal des Grafen Peter Wlast und seiner Gemahlin

Maria, „Schlesische M onatshefte” 1926, s. 90 i nn.; tenże Das schlesische Tumbengrab im XIII. Jahrhundert, „Studien zur Deutschen K unstgeschich­

te”, H eft 237, Strassburg, Heitz 1926, s. 17 i nn. Zob. też S. Bieniek Piotr

Wlostowicz. Postać z dziejów średniowiecznego Śląska, W rocław—W arsza­

(13)
(14)

Wczesnogotycka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem w Wiślicy 173

Ryc. 5. Posąg Regelindy w katedrze w Naumburgu, fragment (według Hiitta)

(15)

jest z poglądem w yrażonym na ten tem at po raz p ierw szy przed sied em ­ dziesięciu laty przez M ariana Sokołow skiego.

P oniew aż kolegiata w iślick a zapew ne już od ostatn iej ćw ierci w. XII znajdow ała się pod patronatem biskupów k ra k o w sk ic h 24, fundatorów tzw . M adonny Łokietkow ej należy się przypuszczalnie dopatryw ać w śród kra­ k ow skiego lub w iślick iego duchow ieństw a trzeciej ćw ierci XIII w ieku. R ów ­ nocześnie jest rzeczą charakterystyczną, że obok fak tów w skazujących na pow stan ie M adonny w iślick iej w śro d o w isk u ' m iejscow ym (rodzaj użytego kam ienia), odnajdujem y w naszej rzeźbie siln y w sp ółczyn n ik sztuki m iędzy­ narodow ej XIII stulecia. Trzeba zatem zw rócić u w agę na n iew ą tp liw ie istn ie ­ jące bezpośrednie n aw et kontakty łączące ów czesn e du ch ow ień stw o w iślick ie z in n ym i ośrodkam i Europy, m. in. ze środow iskiem turyńsko-frankońskim (Bam berg, Naum burg). Około połow y XIII w. prepozytem w iślick im był bo­ w iem Jakub ze Skaryszow a, kanonik krakow ski, a rów nocześnie scholastyk bam berski i doradca tam tejszego biskupa, także kapelan króla Przem ysław a Ottokara II, człow iek w yk ształcon y w B olonii, czy n n y w R zym ie w akcji kanonizacji biskupa krakow skiego S tanisław a, prow adzący rów nież ożyw ioną działalność na Śląsku (był kanonikiem w rocław skim ) i w K rakow ie, gdzie pod koniec życia (zmarł w r. 1267) piastow ał godność dziekana 25.

II

M adonna w iślicka — jak się ostatnio okazało — n ie jest rzeźbą w olno stojącą, pełnoplastyczną, lecz w ypukłorzeźbą, w yk u tą w raz z płytą z m ono­ litow ego bloku kam ienia. W zw iązku z zastosow aniem reliefu i istn ien iem

p ły ty n a su w a się pytanie: do jakich celów b yła przeznaczona i w jakim kontekście plastycznym w ystęp ow ała p ierw otn ie rzeźba w ykonana w tej sp e­ cyficznej technice, a której tem atem -jest p rzed staw ien ie należące w śred n io­ w ieczu do otaczanych najw iększym kultem .

O rganiczny zw iązek z płytą w skazuje, że m am y do czyn ien ia z fragm en ­ tem należącym p ierw otn ie do jakiejś w iększej, m oże architektonicznej ca­

24 T. Lalik P o c z ą tk i k a p i t u ł y w iś l ic k i e j na tle k s z t a ł t o w a n i a się kolegiat

pols k ich X I I w i e k u , [w:] O d k r y c ia w W iślicy. R o z p r a w y Z e sp o łu Badań..., t. I, s. 184—188, 190. Przejście kolegiaty w iślick iej spod patronatu książę­ cego pod patronat biskupi w yw arło w p ływ na program przestrzenny w zniesionego w w. XIII nowego kościoła (A. Tom aszewski K o le g ia ta

w iś lic k a . Badania w latach 1958—1963, [w:] K o le g i a ta w iślick a . K o n fe r e n c ja

z a m y k a j ą c a b adania w y k o p a l i s k o w e, K ielce 1965, s. 58—59).

25 Jako prepozyt w iślick i w ystępuje Jakub w latach 1249— 1204 (K o d e k s

d y p l o m a t y c z n y P o lsk i, t. I, Warszawa 1847, nr 35, s. 56; t. III, 1858, nr 41, s. 87; K o d e k s d y p l o m a t y c z n y k a t e d r y k r a k o w s k i e j , t. I, Kraków 1874, nr 30, s. 39, K o d e k s d y p lo m a t y c z n y M ałopolski, t. I, Kraków 1876, nr 52, s. 65;

nr 67, s. 85). Charakterystykę jego działalności zawiera „Rocznik K a p i t u ł y

K rakow skiej” (M on u m en to Polo niae histó rica, t. II, Lw ów 1872, s. 811—812). Patrz także T. Lalik, op. cit., s. 160, przypis 52, i Z. Budkowa W iślica w X I I I

i X I V w i e k u , [w:] O d k r y c ia w W iślicy, s. 196. O funkcji i uprawnieniach prepozyta w w. XIII: E. W iśniowski R o z w ó j sieci p a ra f ia ln e j w p r e p o z y -

t u r z e w i ś l i c k i e j w ś r e d n io w ie c z u , [w:] R o z p r a w y Z esp o łu Badań..., t. III, Warszawa 1965, s. 31—32.

(16)

Wczesnogotycka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem w Wiślicy 175

łości. N ie m ógł to być portal, gdyż w ym iary rzeźby przekraczają znacznie w ielkość naszych ów czesn ych tym panonów ; trzeba zrezygnow ać rów nież z prób łączenia M adonny ze środkow ym filarem rozdzielającym otw ór w e j­ ściow y, ze w zględu na brak analogii na terenie Polski, a zw łaszcza z u w agi na pozostałość n ietyp ow ej w takich w ypadkach w głębionej niszy. O ile w ia ­ domo, w drugiej p ołow ie XIII w., tzn. w czasie, gdy rzeźba przypuszczalnie p ow stała, nie prow adzono w kolegiacie w iślick iej w iększych prac architekto­ nicznych, jeżeli pom inąć działalność biskupa M uskaty, dla kościołów w i­ ślickich raczej n iszczycielską i m ającą charakter u tylitarn y, nie zw iązany z kultem 26. Tem at rzeźby, jej rozmiary i technika oraz kilka innych przesła­ nek zdają się w skazyw ać, że M adonna Łokietkow a stanow i pozostałość nie rachow anej w całości n astaw y ołtarzow ej — kam iennego retabulum .

O calałe w P olsce relik ty ołtarzy rom ańskich ograniczają się g łó w n ie do kilkunastu kam iennych stipesów , usytuow anych w apsydach na podw yższeniu z jednego, dw óch albo trzech s t o p n i27. Dla k w estii w ygląd u ów czesnych ołtarzy typu altare f ix u m interesujące są szczególnie dwa aspekty: rozm iary stip esów — bo od n ich zależała w ielkość nastaw ołtarzow ych, oraz ich u sy ­ tu ow an ie — bo od tego zależało w ogóle istn ien ie retabulów .

S tip esy posiadały kształt prostopadłościanów , w zn iesion ych przew ażnie ze staran n ie opracow anych ciosów; długość ocalałych podstaw ołtarzow ych osiąga najczęściej 1 — 1,5 m 28. Ołtarze g łów n e w kościołach katedralnych i kolegiackich b yły n iew ą tp liw ie w iększe. W skazuje na to m. in. przekaz kronikarza praskiego, K osm asa, który w sw ej kronice zanotow ał, że tabu la

maior, czyli fron tow e a n te p e d iu m z ołtarza-konfesji św . W ojciecha w ka­

tedrze g n ieźn ień sk iej, m ierzyła 5 łokci długości, co oznacza, że długość

sti-28 M o n u m en ta Poloniae Vaticana, t. III, A n a le c ta V aticana 1 2 0 21 3 6 6 , Craco-

viae 1914, nr 121, s. 83. Patrz także Z. Budkowa, op. cit., s. 291 i A. Tom a­ szewski, op. cit., s. 60—61. „Sprawę M uskaty” z punktu widzenia historycz­ nego naśw ietla ostatnio T. Silnicki (B isku p N a n k er, Warszawa 1953, s. 30—36).

27 Reszty zachowanych podstaw ołtarzowych z epoki romańskiej notuje Z. Sw iechow ski B u d o w n i c t w o r o m a ń sk ie w Polsce. K a ta l o g z a b y t k ó w , Wrocław—W arszawa—Kraków 1963, s. 22, 39, 47, 112, 135, 144, 149, 178, 242, 267, 325; ryc. 19, 360, 436, 574. K ształt ówczesnych stipesów został od­

tworzony w dwóch scenach na Drzwiach Gnieźnieńskich (O fia r o w a n ie w kościele w Libicach i O sta tn ia m s z a — zob. D r z w i G n ie ź n ie ń s k ie , praca zbiorowa pod redakcją M. W alickiego, Wrocław 1956, tabl. 5, 59, 64). O for­ mach romańskich stipesów patrz: H. Bergner H an dbu ch d e r kir ch lich en

K u n s t a l t e r t ü m e r in D e u tsc h la n d , Leipzig 1905, s. 262; H. Leclercq A u te l, [w:] F. Cabrol, H. Leclercq D ictionnaire d ’archéologie C h rétien n e et de

litu rgie , t. I, Paris 1924, szp. 3155—3189 (dotyczy głównie ołtarzy w czesno­ średniowiecznych); J. Braun D er christliche A lt a r u n d seiner gesc h ic h tli­

chen E n tw ic k l u n g , t. I, München 1924, s. 316 i nn.; tenże A lta r, [w:] R e a l ­

le x i k o n z u r d e u ts c h e K u n s tg e s c h ic h t e , wyd. O. Schm itt, t. I, Stuttgart 1937, szp. 425.

28 W ołtarzu bocznym pierwszej katedry na W awelu 130 cm, w ołtarzu przy­ ściennym w krypcie tzw. pierwszego kościoła w W iślicy 122 cm, w ołta­ rzu głów nym w kościele Sw. Mikołaja w Gieczu 150 cm, w rotundzie w Cieszynie około 125 cm, w kościele Sw. Magdaleny w Krakowie 100 cm.

(17)

pesu osiągała praw ie 3 m e t r y 29. Jed yn e ze znanych w P olsce w czesnych retabulów m alow anych — zachow ane w niew ielk im fragm encie późnoro­ m ańskie fron tale z Dębna, m ogło m ieć p ierw otn ie około 1,5 m d łu g o ś c i33. N astaw a ołtarzow a w znosząca się ponad m ensą, znana pod nazw ą r e ta ­

bulum, retaulus, retroaltare, re tro ta b u lu m itd.31, z punktu w idzenia litu r­

gicznego nie stanow iła in tegraln ej części ołtarza i m ogła istn ieć tylko w tych wypadkach, gdy celebrujący kapłan stał odw rócony tyłem do w ie r n y c h 32. U sytuow anie zachow anych w P olsce stip esów w skazuje, że ten w ła śn ie z w y ­ czaj stosow ano już w XI w ieku. W praw dzie niektóre podstaw y ołtarzow e ustaw ione są w pew nej odległości od w schodniej ściany kościoła (Moryń), lecz odległość ta nie zaw sze pozw alała na pom ieszczenie celebransa (pierw ­ sza katedra na W aw elu, C ieszyn, K r u sz w ic a )33. U staw ien ie kapłana twarzą

29 O przypuszczalnym w yglądzie ołtarza-grobu św. W ojciecha w Gnieźnie, zniszczonego w r. 1038, zob.: M. Sokołow ski O łta r z g łó w n y p i e r w s z e j k a t e ­

d r y g n ie ź n ie ń sk ie j, „Folia Historiae A rtium ”, t. I, Kraków 1964, s. 5— 15, zwłaszcza s. 11. W ostatnim czasie pod posadzką katedry gnieźnieńskiej odsłonięto czworoboczny zwarty blok, ułożony ze spojonych zaprawą ka­ m ieni i usytuow any w obrębie głównej apsydy wschodniej, na jej osi, w pobliżu ściany. Lokalizacja fundam entu i jego rozmiary w skazują, że jest to pozostałość znanej z relacji Kosmasa i rekonstruowanej przez Soko­ łowskiego konfesji św. Wojciecha. Obecna długość bloku fundam entowego, wynosząca 2,90 m, odpowiada podanemu przez Kosmasa w ym iarow i tablicy frontowej („m a io r ta bu la q u in q u e u ln a r u m in longitudine"). Przyjmując bowiem, że łokieć miał niecałe 60 cm (tzw. łokieć krakowski w w. XIV — 58,6 cm, łokieć śląski 57,6 cm; por. E. Stamm M ia ry dłu gości w d a w n e j

Polsce, „Wiadomości Służby G eograficznej”, z. 3, Warszawa 1935, s. 12, i tenże M ia ry p o w ie r z c h n i w d a w n e j Polsce, „Rozprawy W ydziału H isto- ryczno-Filozoficznego PA U ”, seria II, t. XLV, nr 2, Kraków 1936, s. 2, 13, 19, 33), otrzymujem y długość 2,93 m lub 2,88 m.

30 T. Dobrowolski, J. D utkiewicz N a js t a r s z y obra z s z ta lu g o w y w Polsce, „Ochrona Zabytków”, t. III, 1950, z. 1 (9), s. 21—22.

31 W słowniku Du Cange’a znajdujem y następujące objaśnienia zbliżonych terminów: R etau le, R eta u lu s — ornatus altaris to reuticus, quo tabella sacra

so let includi, nostris R etable. R e t r o a l t a r e — p a r a m e n tu m a lta ris posterius.

R e tr o t a b u la r iu m — o rn a m e n tu m altaris p o st tabulam . R e tr o t a b u lu m —

p o s t ic u m altaris, seu eju s o r n a m e n t u m (Du Cange G lo ss a riu m m e d ia e et

in f im a e la tin itatis, t. VII, 1886, s. 158, 166, 169. Patrz także t. III, 1884, s. 615 {Frontale), t. VI, 1886, s. 431 (P o sta lta re , Postabula).

32 J. Braun D er christliche Altar..., t. II, München 1924, rozdz. E n tsteh u n g des

R e ta b e l s , s. 540—544; tenże A lt a r r e t a b e l, [w:] Reallexikon..., t. I, szp. 531 — 532. Obszerne studium o genezie i rozwoju r e t a b u lu m ołtarzowego w e Wło­ szech: H. Hager Die A n fän ge d es ita lienischen A lta rb ild e s. U n te rs u c h u n ­

g en z u r E n tste h u n g sg e sc h ic h te des to s k a n isc h e n H o c h a l ta r r e ta b e l s , M ü n ­

chen 1962.

33 Odsunięcie stipesu od ściany kościoła w niektórych w ypadkach (Moryń) mogło być spowodowane praktyką kierowania procesji dookoła ołtarza. O pozostałości tego zwyczaju w niektórych regionach Polski: P. Sczaniecki

S łu ż b a Boża w d a w n e j Polsce. S tu d i a o m s z y św ., Poznań—W arszawa—Lub­ lin 1962, s. 90.

(18)

Wczesnogotycka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem w Wiślicy 177

do w iernych, praktykow ane w e w czesn ym średniow ieczu, w ykluczone było w tych w ypadkach, gd y ołtarz dotykał bezpośrednio do ściany apsydy (krypta w W iślicy). O łtarze w oln o stojące jak i przyścienne m ogły m ieć zatem , i przypuszczalnie m iały, nastaw y. B y ły to zarów no retabula drew niane, m a­ low ane (należy do nich w sp om n ian y fragm en t z Dębna), jak rów nież ka­ m ienne, architektoniczno-rzeźbiarskie.

Wśród fragm entaryczn ie zachow anych relik tów rom ańskich natrafić m ożna na szczątki kam iennych kolum ienek o n iew ielk iej średnicy przekroju, n a le ­ żących zap ew n e n iegd yś do dekoracji stip esó w albo r e ta b u ló w 34. H ip ote­ tycznie m ożna rów nież łączyć z ołtarzam i niektóre rzeźby figu raln e, do któ­ rych należą np.: um ieszczony na tle p ły ty C hrystus na m ajestacie w k o le­ giacie w Tum ie, niektóre re liefy z W rocław ia, a przede w szystk im duża płyta z płaskorzeźbionym p rzedstaw ieniem M arii z D zieciątkiem w otoczeniu m edalionów z reliefam i figu raln ym i w kościele ponorbertańskim w S trzel­ nie 35. P ły ta w S trzeln ie jest bez w ą tp ien ia niem al w całości zachow anym

retabu lu m , znajdującym p ew n e analogie w niektórych nastaw ach ołtarzo­

w ych na Zachodzie i stanow iącym — jak się zdaje — anologię dla daw nego

r eta b u lu m z rzeźbą M adonny w W iślicy. W obu w ypadkach n astaw y m iały

zapew ne kształt k am iennych tablic czy ścianek, u staw ion ych na m en sie i albo opartych o ścianę kościoła (jeśli ołtarz był przyścienny), albo sta n o ­ w iących pionow e przedłużenie tyln ej płaszczyzny s tip e s u 36. Taka form a n a ­ staw architektoniczno-rzeźbiarskich w y stęp o w a ła najczęściej w XII i XIII w ieku, a ośrodkiem kom pozycyjnym i ideow ym tych późnorom ańskich r e ­

ta b u ló w było niem al zaw sze um ieszczone w architektonicznej n iszy przed­

staw ien ie M atki Boskiej z D zieciątkiem .

Do w cześn iejszych podobnych przykładów n ależy re ta b u lu m kam ienne z kaplicy Św . K w iryna w L uksem burgu, z w iek u XII. Jest to prostokątna płyta z m otyw em pięciu arkad; środkow ą w n ęk ę zajęła siedząca M adonna z C hrystusem na kolanach, w bocznych arkadach um ieszczono postacie św .

34 Fragm enty takie ocalały w Trzebnicy, Wąchocku, W iślicy, może również w K otłow ie (por. Z. Sw iechow ski, op. cit., s. 109, 291, 319, ryc. 807. A. To­ m aszewski K o le g ia ta w iślicka. W y n i k i b adań w latach 1958—1960, [w:] O d ­

k r y c i a w W iślicy. R o z p r a w y Z e s p o łu Badań..., t. I, s. 65 — średnica k olu­ m ienki 8,5 cm).

35 Reprodukcje: Z. Sw iechow ski, op. cit., ryc. 656, 772, 859, 860, 867, 868. P łytę ze Strzelna uznał za r e t a b u l u m ołtarzowe P. Sczaniecki (op. cit., ryc. 15, s. 250), natom iast relief z Chrystusem na m ajestacie w Tumie związano ostatnio z pierwotnym tym panonem północnego portalu kolegiaty (T. Dobro­ w olski R z e ź b a ro m a ń sk a , [w:] H isto ria s z tu k i p o ls k ie j, praca zbiorowa pod red. T. Dobrowolskiego i W. Tatarkiewicza, Kraków 1962, t. I, s. 90). 36 Podobne przykłady zob. J. Braun D e r ch ristlich e Altar..., t. II, s. 284, tabl.

144. Typ ten reprezentuje także r e t a b u l u m w ołtarzu św. Elżbiety w kaplicy Mariackiej przy katedrze w Magdeburgu z czasu około r. 1360 (J. Braun

D er ch ristlic h e Altar..., t. II, s. 322, 451, tabl. 215; W. Pinder Die d e u ts c h e

P la s t ik v o m a u sg e h e n d e n M i t t e l a l t e r bis z u m E nde d e r R en aissan ce, t. I, W ildpark—Potsdam 1924, s. 113; R. Hamann, K. W ilhelm -K ästner, op. cit., t. II, s. 313, ryc. 523; H. J. Mrusek D rei d e u ts c h e Dome. Q u edlin bu rg, M a g ­

d e b u rg , H a l b e r s t a d t , Dresden 1963, s. 50—51, tabl. 146).

(19)

Piotra i P aw ła oraz dw óch św iętych biskupów 37. Podobny schem at kom pozy­ cyjn y zastosow ano w re ta b u lu m ołtarza Matki Boskiej w daw nym kościele opackim w B rauw eiler koło K olonii (około 1200), gdzie w centralnej niszy um ieszczono tronującą M adonnę z D zieciątkiem , a po bokach dwóch biskupów i dwóch p ro ro k ó w 38. W latach 1210 — 1220 pow stało kam ienne retabu lu m w kościele w O berpleis, z M adonną otoczoną postaciam i M agów i aniołów 39. Do tego sam ego typu r e ta b u ló w tablicow ych zaliczyć trzeba dw ie n astaw y francuskie z XII w ieku: re ta b u lu m z C arrieres-S aint-D en is, obecnie w L u w ­ rze (około 1170), i nastaw ę z kościoła opackiego S ain t-D en is pod Paryżem; na pierw szej M adonna z D zieciątkiem tronuje pom iędzy scenam i Z w ia sto w a ­ nia i Chrztu Chrystusa, na drugiej — w otoczeniu sym boli. E w angelistów ,

Chrystusa i a p o sto łó w 40.

O dm ienny, bo p ółk olisty kształt otrzym ała stiukow a nastaw a ołtarzowa w katedrze w Erfurcie z czasu około r. 1160. Nadano jej form ę grubej p łyty, jakby półkolistego tym panonu, którego środek zajm uje głęboka nisza; um iesz­ czono w niej pełnoplastyczną rzeźbę M adonny z D zieciątkiem , siedzącej na tronie. O bram owanie w n ęk i (podobnie jak w S trzeln ie zbliżone w kształcie do podkowy) pokryte jest reliefam i: ponad niszą C hrystus m iędzy dwom a św iętym i biskupam i, poniżej osiem postaci kobiecych, po cztery z każdej strony w nęki. Całość ma n iew ielk ie rozmiary: w ysokość 150, szerokość u pod­ staw y 212 cm 41.

W kościele Św. Jerzego na H radczanach w Pradze zachow ała się płyta kam ienna w kształcie prostokąta stojącego, do którego przylegają dw a n iż­ sze, zaokrąglone u góry „skrzydła”. Jest to w o ty w n y relief z M adonną tro­ nującą, trzym ającą D zieciątko i adorow aną przez anioły oraz przez cztery klęczące postacie, z których d w ie um ieszczono na skrzydłach; z prawej strony klęczy król Przem ysław Ottokar I. R elief, zapow iadający sw ym kształtem

37 J. Braun D er christliche Altar..., t. II, s. 308—309, tabl. 206; tenże, A lt a r r e -

tabel, ryc. 8 na szp. 539—540.

38 E. Ltithgen R o m a n isch e P la s tik in D eutschland, Bonn und Leipzig 1923, s. 64, 71, 89, 115, tabl. LXVI; H. Beenken R om an isch e Skulp tur..., s. 186, ryc. na s. 187; J. Braun D er christliche Altar..., t. II, s. 308, tabl. 216; R. Ha­ mann Die S a lz w e d e l e r M adonna, „Marburger Jahrbuch für K unstw issen­ schaft” t. III, 1927, s. 117, tabl. LII b; J. Braun A lt a r r e t a b e l, ryc. 9 na szp. 539—540.

39 Das Bild. A tl a n te n z u r K u n s t, Bd. V—XI, Rom an isch e Bildnerei, oprac. W. Hausenstein, München 1922, tabl. 85; E. Lüthgen, op. cit., s. 72, 127, tabl. XCVII; R. Hamann Die S a lz w e d e l e r M adonna, s. 97, tabl. XL c (autor datuje nastawę na lata 1175—1200).

40 J. Braun D er christliche Altar..., t. II, s. 308, tabl. 207; M. Aubert Die go­

ti sche P la s t ik F ra n k re ic h s, 1140— 1225, Firenze-M ünchen 1929, s. 28, tabl. 21A; R o m a n isch e P la s tik in E uropa (seria: M o n u m e n te des A b en dlan des), w stęp H. Weigert, Frankfurt a. M. 1961, tabl. 119.

41 E. Lüthgen, op. cit., s. 64, 80, tabl. X X III, XXIV; H. Beenken R om an isch e

S k u lp tur..., s. 130, 132, ryc. na s. 131— 133; J. Braun D er christliche Altar..., t. II, s. 307—308; E. Panofsky, op. cit., T e x tb a n d , s. 97, T a felb a n d , tabl. 29; W. Pinder, op. cit., s. 12, 113, ryc. 10; R o m a n isch e P la s tik in Europa, s. X X IX , tabl. 118; E. Fründt, op. cit., s. 206—207, ryc. 21, 22.

(20)

Wczesnogotycka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem w Wiślicy 1 7 9

późniejsze ołtarze skrzydłow e, p ełn ił przypuszczalnie funkcję retabu lu m ; pow stał po r. 12 2 5 42.

W w ieku XIII obok reta b u ló w tablicow ych w ykształca się typ kam iennej nadbudow y ołtarzow ej, podporządkowanej w w iększym niż dotychczas stop ­ niu elem entom architektonicznym , tw orzącym przestrzenny system ostrołu - kowych arkad zw ieńczonych fialam i i ozdobionych całym aparatem g o ty c­ kiej ornam entacji architektonicznej. Do w cześniejszych przykładów tego ro­ dzaju należy r eta b u lu m g łów n ego ołtarza w kościele Św . E lżbiety w Mar­ burgu, konsekrow anego w r. 1290 43. A rchitektoniczne ołtarze kam ienne łą ­ czyły się często z przegrodam i oddzielającym i chór — lektoriam i, jak np. w katedrze w M agdeburgu. W okresie gotyckim rozw ijały się trzy podsta­ w ow e typy nastaw ołtarzow ych: retabu la tablicow e, architektoniczne oraz nastaw y z ruchom ym i skrzydłam i, przy czym ta ostatnia odm iana stop n iow o w ypierała dwa poprzednie t y p y 44.

R etabulum z Matką Boską w W iślicy należało przypuszczalnie, jak ju ż

w spom niano, do typu nastaw w kształcie kam iennej ścianki, ustaw ionej na m ensie, przy czym arkada z postacią stojącej M adonny z D zieciątkiem , zw ieńczona może przestrzennym baldachim em , stan ow iła środkową część owej tablicow ej nadbudow y. P oniew aż tylna strona p łyty w iślick iej została w tórnie sciosana (może w czasie osadzania rzeźby w w. XIV w filarze kor­ pusu naw ow ego), trudno dziś osądzić, czy było to re ta b u lu m d ostaw ione do ściany kościoła i w m urow ane w nią, czy należało do ołtarza w olno stojącego. Biorąc pod uw agę szerokość zachow anej p ły ty (40 cm) oraz długość rom ań­ skich stipesów , w ynoszącą 1 — 2 m lub w ięcej, można przypuszczać, że rzeź­ bie Matki Boskiej tow arzyszyły po bokach dodatkow e elem en ty arch itek to­ niczne, otaczające w nękę z M adonną, albo raczej rodzaj skrzydeł z rzeźbio­ nym i kom pozycjam i figu raln ym i. Poszukując praw dopodobnych analogii fo r­ m alnych i treściow ych dla daw nego reta b u lu m w iślick iego, trzeba zw rócić uw agę, obok w ym ien ion ych już kam iennych „tablic” ołtarzow ych, na w ło s­ kie tryptyki m alow ane okresu D ugenta z przedstaw ieniam i M adonny z D zie­

42 R elief w ym ienia wśród r e t a b u ló w J. Braun (Der christliche Altar..., t. II, s. 307), podobnie J. K vet (op. cit., s. 139— 141, ryc. 57). VI. D enkstein,

Z. Drobna i J. Kybalova (op. cit., s. 47—48, 156, tabl. 27) określają płytę

jako „relief w otyw n y”.

43 H. Eergner, op. cit., s. 264—265; J. Braun D er christliche Altar..., t. I, s. 218, t. II, s. 309, 334, 566—567, tabl. 217; W. Pinder, op. cit., s. 114; R. Ha­ mann, K. W ilhelm -K ästner, op. cit., t. II, s. 91—112; G. Dehio G e sc h ic h te

der d e u ts c h e n K u n s t , t. II, Berlin und Leipzig 1930, A b b ild u n g e n , ryc. 208; J. Braun A lt a r r e t a b e l, ryc. 11 na szp. 543.

44 O powstaniu ołtarza gotyckiego i rozwoju r e t a b u ló w architektonicznych oraz skrzydłowych w w. X III i XIV zob.: E. F. A. Münzenberger, S. B e is- sel Z u r K e n n tn i s u n d W ü r d ig u n g d er m itt e la l te r l ic h e n A lt ä r e D e u ts c h l a n d s , Frankfurt a. M. 1885; J. Baum A lt s c h w ä b is c h e K u n s t, Augsburg 1923, s. 20—24; J. Braun D er christliche Altar..., t. II, s. 309, 321 i nn.; W. P in ­ der, op. cit., s. 112— 117; G. Dehio, op. cit., t. II, T e x t, s. 109— 111, A b b i l ­

du ngen, ryc. 201—202, 208—209; J. Braun A lt a r r e t a b e l, szp. 533, 535—543; E. Hempel Die F lü gelaltarsch rein , ein S tü c k d eu ts ch er, v lä m is c h e r u n d n o r ­

dis ch er K u n s t , „Jomsburg” t. II, Leipzig 1938, s. 137— 151. O r e ta b u la c h w łoskich: H. Hager, op. cit.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Najbardziej pustynny klimat występuje w środkowej części kontynentu oraz w zachodniej jego części, gdzie wznoszą się najwyższe szczyty Antarktydy.. Zdecydowanie łagodniejsze

Najpierw jest to wiedza teoretyczna, na postawie analizy kilkudziesigciu istniej4cych w literaturze naukowej tekst6w, Autorka stworzyla sp6jn4, niesprzeczn4,

Stosunkowo rzadko praktykuje się przedstawianie Jana Pawła II jako starca, chociaż większość jego pomników powstała, gdy miał blisko osiemdziesiąt lat.. Najłatwiejsza

Osoba pisząca reportaż wybiera autentyczne zdarzenie i udaje się na miejsce aby zebrać materiał.. Rozmawia się ze świadkami, którzy widzieli

Pomimo niedostosowanego do zasad magnetometrii sposobu poboru próbek archiwalnych pochodzących z zasobów Państwowego Instytutu Geologicznego (w przypadku gleb leśnych

Zdecydowana większość jej książek, mimo że [stworzyła] sporo opowieści psychologicznych, dotyczy obserwacji życia i świata, w którym żyła. Jeździła od Stanów

W niniejszym rozdziale terminu „terapie oparte na dowodach naukowych” używa się na określenie tych rodzajów terapii, które zostały naukowo przetestowane i poddane ocenom

Ze względu na niewielką liczbę materiałów źródłowych trudno jed- noznacznie wskazać, w jaki sposób rzeźba Matki Bożej z Dzieciątkiem znalazła się w Radomiu.. Jedną